SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 KOMITET REDAKCYJNY Prof. dr hab. Jerzy Kreiner (em. prof., Instytut Fizyki Uniwersytetu Pedagogicznego; Kraków) redaktor naczelny Prof. dr hab. Michał Kokowski (Instytut Historii Nauki im. L. i A. Birkenmajerów PAN; Warszawa – Kraków) zastępca redaktora naczelnego Ostatnio ukazały się: T. 18: Tadeusz Sinko (1877–1966) w służbie nauki i narodu, pod red. Stanisława Stabryły, Kraków 2013 T. 19: Izabela Krzeptowska-Moszkowicz, Emil Godlewski senior, pionier fi zjologii roślin, Kraków 2013 T. 20: Wincenty Pol (1807–1872) w służbie nauki i narodu, pod red. Krystyny Grodzińskiej i Adama Kotarby, Kraków 2010 T. 21: Stefan Witold Alexandrowicz, Stanisław Zaręczny (1848–1909) geolog – wybitny znawca Ziemi Krakowskiej, Kraków 2014 MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim Kraków 2015 Recenzenci Prof. dr hab. Jan S. Jaworski Dr hab. Krzysztof Maślanka, prof. PAN Prof. dr hab. Jerzy Kreiner Redakcja Piotr Łozowski Redaktor wydawniczy Edyta Podolska-Frej Skład i łamanie Agata Gruszczyńska/Pracownia Register ISBN 978-83-7676-222-7 © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Dystrybucja PAU, ul. Sławkowska 17, 31-016 Kraków e-mail: wydawnictwo@pau.krakow.pl www.pau.krakow.pl Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Wstęp 1. Geneza publikacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 2. Opis i klasyfikacja wykorzystywanych tekstów źródłowych . . . . . . . . . . . 15 Maria Skłodowska -Curie – szkic biograficzny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17 Rozdział 1 Krakowskie środowisko naukowe na przełomie XIX i XX wieku 1.1. Zarys historii Katedr Chemii i Fizyki w XIX wieku . . . . . . . . . . . . . . . 37 1.2. Skroplenie tlenu, azotu i tlenku węgla – największe osiągnięcie naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego w XIX wieku . . . . . . . . . . . . . . 39 1.3. Profesorowie i badania w Zakładach Chemii UJ na przełomie XIX i XX wieku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43 1.4. Profesorowie i badania w Zakładzie Fizyki UJ na przełomie XIX i XX wieku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45 1.5. Pierwsze eksperymenty z wykorzystaniem promieni X w Krakowie – początki polskiej radiologii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48 1.6. Akademia Umiejętności w Krakowie – krótki rys historyczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53 1.7. Znaczenie i pozycja uczonych krakowskich na arenie międzynarodowej na przełomie XIX i XX wieku . . . . . . . . . . . . . . . . . 56 Rozdział 2 Próba uzyskania przez Marię Skłodowską posady w Krakowie 2.1. Problem kształcenia i pracy kobiet pod koniec XIX wieku . . . . . . . . . . 63 2.2. Pierwsze studentki na Uniwersytecie Jagiellońskim . . . . . . . . . . . . . . . 64 2.3. Sprawa mobilności uczonych w czasach zaborów i sytuacja uniwersytetów na ziemiach polskich pod koniec XIX wieku . . . . . . . . 70 2.4. Dotychczasowy stan wiedzy na temat próby uzyskania przez Marię Skłodowską posady w Krakowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 74 2.5. Próba rekonstrukcji wydarzeń – Kraków, 1894 rok . . . . . . . . . . . . . . . 77 2.6. Wnioski podsumowujące sprawę uzyskania przez Marię Skłodowską posady w Katedrze Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego . . . . . . . . . . . . 82 Rozdział 3 IX Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie w 1900 roku 3.1. Geneza zjazdów lekarzy i przyrodników polskich . . . . . . . . . . . . . . . . . 87 3.2. Sekcja Chemiczna IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich . . . . . . 88 3.3. Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z Tadeuszem Estreicherem 89 3.4. Omówienie treści referatu Marii Skłodowskiej -Curie O nowych ciałach promieniotwórczych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 93 Rozdział 4 Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie ze środowiskiem krakowskim 4.1. Korespondencja z profesorem Karolem Olszewskim . . . . . . . . . . . . . . 104 4.2. Korespondencja z profesorem Walerym Jaworskim . . . . . . . . . . . . . . . 109 4.3. Wybór uczonej na członka czynnego zagranicznego Akademii Umiejętności w Krakowie. Korespondencja z Akademią Umiejętności 111 4.4. Sprawa Mirosława Kernbauma . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 117 4.5. Korespondencja z profesorem Marianem Smoluchowskim . . . . . . . . . 118 4.6. Profesor August Witkowski – epilog . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 120 4.7. Instytut Curieterapii i korespondencja ze środowiskiem medycznym Krakowa po I wojnie światowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 124 4.8. Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z akademickim środowiskiem Krakowa w ramach pracy w Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej Ligi Narodów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 134 4.9. Staże naukowe w laboratorium Curie i korespondencja z Mieczysławem Jeżewskim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 139 4.10. Korespondencja z okazji 25-lecia odkrycia radu . . . . . . . . . . . . . . . . . 144 Rozdział 5 Sprawa nadania doktoratów honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego Marii Skłodowskiej -Curie Rozdział 6 Korespondencja dotycząca spraw różnych 6.1. Zaproszenia na zjazdy i inne uroczystości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 153 6.2. Korespondencja z Akademią Górniczą w Krakowie . . . . . . . . . . . . . . . 154 6.3. Autogram uczonej w monografii dziejów Polski w okresie pierwszego dziesięciolecia niepodległości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 156 Rozdział 7 Recepcja idei naukowych Marii Skłodowskiej -Curie w Krakowie 7.1. Nauka o promieniotwórczości w zakładach chemicznych i fi zycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego w pierwszej połowie XX wieku . . . . . . . . 159 7.2. Zastosowania preparatów promieniotwórczych do celów terapeutycznych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 167 7.3. Problematyka badań jądrowych w Krakowie po II wojnie światowej . . 170 Zakończenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 173 Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 177 Prace zbiorowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 185 Artykuły i inne opracowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 187 Spis ilustracji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 195 Indeks nazwisk . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 201 Summary . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 209 Maria Skłodowska-Curie, 6 stycznia 1913 1. Geneza publikacji W 1891 roku Maria Skłodowska jako pierwsza kobieta w historii zdała egzaminy wstępne na Wydział Nauk Ścisłych Sorbony. Jako jedyna kobieta dwukrotnie otrzymała Nagrodę Nobla i była pierwszą kobietą profesorem Sorbony oraz pierwszą kobietą, której pozwolono wygłosić wykład w murach tej uczelni. W rankingu, który zorganizował w 2009 roku magazyn „New Scie ntist”, uznana została za najwybitniejszą i najbardziej inspirującą kobietę uczoną wszech czasów. Przez wiele lat zapraszano ją na konferencje solvayowskie – spotkania wybitnych umysłów świ a ta. Działała w Między- narodowej Komisji Współpracy Intelektualnej przy Lidze Narodów i dokonała wiele dla lepszej organizacji międzynarodowej wspólnoty uczonych1. W publikacjach poświęconych życiu i pracy Marii Skłodowskiej -Curie wymienia się i opisuje jej wielkie zasługi dla rozwoju nauki, pracę naukową we Francji i działalność na rzecz organ i zacji współpracy naukowej na arenie międzynarodowej. W świadomości społecznej Maria Skłodowska -Curie istnieje głównie jako odkrywczyni polonu i radu, zagranicą postrzegana jest jako francuska uczona; często zapomina się o jej polskim pochodzeniu. Niewiele jest publikacji, przede wszystkim tych przeznaczonych dla szerszego grona czytel ników, w których pokazane są kontakty Marii Skłodowskiej- -Curie ze środowiskiem polskim, a szczególnie z polskim środ owiskiem naukowym. Wyjątek stanowią informacje dotyczące kontaktów uczonej z jej rodzinnym miastem Warszawą, powstaniem Instytutu Radowego, a wcześniej Pracowni Radiologicznej. R. Guillaumont, J. Kroh, S. Penczek, J.-P. Vairon, Celebrating One Hundred Years, „Chemistry International”, January–February 2011, s. 2–3. Pomimo że Maria Skłodowska -Curie pracowała naukowo we Francji, z Polską i pozostałymi w Warszawie rodziną i przyjaciółmi utrzymywała bliskie stosunki. Jej kontakty z ojczystym krajem, choć w różnych okresach życia mniej lub bardziej intensywne, istniały na wielu płaszczyznach. W korespondencji uczo nej2, a głównie w źródłach autobiografi cznych3, można znaleźć dowody jej dużego zainteresowania sprawami kraju i sprawami rozwoju nauki na ziemiach polskich4. Była ona bardzo przywiązana do ojczystego języka5 i patriotycznych wartości wyniesionych z rodzinnego domu6. W Warszawie działał zrusyfikowany Cesarski Uniwersytet Warszawski (1869–1915), natomiast w Galicji (w Krakowie i we Lwowie) działały polskie uniwersytety. W czasach życia uczonej w Uniwersytecie Jagiellońskim prowadzono ożywioną działalność badawczą. W 1883 roku krakowscy uczeni skroplili gazy trwałe: tlen, azot i tlenek węgla, co było wielkim osiągnięciem naukowym tamtych czasów. Polska myśl naukowa zyskała wówczas szacunek i uznanie w międzynarodowym środowisku uczonych. 2 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie: 1881–1934, red. K. Kabzińska, M.H. Malewicz, J. Piskurewicz, J. Róziewicz, Instytut Historii Nauki PAN, Polskie Towarzystwo Chemiczne, Warszawa 1994; Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z córką Ireną: 1905–1934, wybór, tłum. K. Dolatowska, PIW, Warszawa 1978; Maria Curie i córki. Listy, tłum. T. Pogwizd, M. Mendychowski, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2011. 3 M. Skłodowska -Curie, Autobiografia i Piotr Curie, Galant Edition, Warszawa 2011. 4 A. Dorabialska, Jeszcze jedno życie, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1972, s. 100. 5 W książce Wkład Marii Skłodowskiej -Curie do nauki – szkice monograficzne można przeczytać: „władała biegle kilkoma językami (…). Mimo to jednak korzystała z każdej okazji posługiwania się językiem polskim. Język ojczysty uważała bowiem zawsze za coś, co jest związane nierozerwalnie z człowiekiem, co stanowi integ ralną część jego osobowości. I dlatego nigdy nie popierała idei języka międzyn a rodowego, nawet w nauce. Natomiast walcząc o między naro dową współpracę kultur alną, stale podkreślała, że wszelkie poczynania w tym kierunku winny się opierać na głębokim poszanowaniu narodowych tradycji i odrębności kultu ralnych poszczególnych krajów”. Zob. Wkład Marii Skłodowskiej -Curie do nauki – szkice monograficzne, red. J. Hurwic, PWN, Warszawa 1954, s. 99. 6 B. Petelenz, Pozytywizm, racjonalizm i… romantyzm Marii Skłodowskiej-Curie, wykład w trakcie posiedzenia naukowego Komisji Filozofii Nauk Przyrodniczych PAU, 09.05.2011, Kraków; taż, Maria Sklodowska-Curie – heritage of the 19th and legacy to the 21st century, NOEA 2011 – International Symposium on Nitrogen Oxides’ Emission Abatement, 4–7 September 2011, Zakopane. Geneza publikacji 13 Aktywny ruch naukowy rozwijał się również w utworzonej w 1872 roku Akademii Umiejętności, która wraz z Uniwersy te tem Jagiellońskim starała się organizować, jednoczyć i wspierać rozwój nauki na będących pod zaborami ziemiach polskich. Choć w połowie XIX wieku w żadnym uniwersytecie na ziemiach polskich kobiety nie mogły studiować, pod koniec tego wieku starania kobiet o możliwość podejmowania studiów wyższych na uniwersytecie w Krakowie były coraz częstsze7. Kraków i Lwów były też głównymi ośrodkami życia artystyczno- -literackiego Młodej Polski. Polskie środowisko artystyczne działające na ziemiach polskich w czasie zaborów utworzyło w Krakowie w 1897 roku Towarzystwo Artystów Polskich „Sztuka”8, którego podstawowym celem była troska o podnoszenie poziomu i swobody twórczości artystycznej. Do towarzystwa przystąpili wybitni twórcy przełomu XIX i XX wieku, a wśród nich Józef Chełmoński (1849–1914), Jacek Malczewski (1854– 1929), Józef Pankiewicz (1866–1940), Olga Boznańska (1865–1940), Józef Mehoffer (1869–1946) i Stanisław Wyspiański (1869–1907). W 2011 roku przypadała 100 rocznica przyznania Marii Skłodowskiej- -Curie Nagrody Nobla w dziedzinie chemii „w uznaniu jej zasług dla rozwoju chemii poprzez odkrycie pierwiastków radu i polonu, wydzielenie radu i badania właściwości i związków tego wyjątkowego pierwiastka”9. W Polsce i we Francji rok ten ogł o szony został Rokiem Marii Skłodowskiej- -Curie. W trakcie kwerend archiwalnych prowadzonych w krakowskich archiwach w związku z organizowaną w 2011 roku w Uniwersytecie Jagiellońskim wystawą Maria Skłodowska -Curie. Kobieta niezwykła10, której byłam inicjatorką i kuratorem, udało się odnaleźć wiele nieznanych do 7 U. Perkowska, Studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1894–1939. W stulecie immatrykulacji pierwszych studentek, Wydawnictwo i Drukarnia „Secesja”, Kraków 1994. 8 Stulecie Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”, red. A. Baranowa, Universitas, Kraków 2001. 9 The Nobel Prize in Chemistry 1911, http://www.nobelprize.org/nobel_prizes/ chemistry/laureates/1911/ (dostęp w dniu 21.03.2012). 10 Wystawa eksponowana była w 2011 roku w Muzeum Uniwersytetu Jagiel- lońskiego Collegium Maius w Krakowie, w Politechnice Gdańskiej, a w kolejnym roku w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, w Instytucie Chemii Fizycznej PAN w Warszawie, w Instytucie Fizyki PAN w Warszawie. Z inicjatywy Czeskiej Akademii Nauk wystawę tę, w języku czeskim, eksponowano również w gmachu Akademii w Pradze, w The Gallery of the Central Bohemian Region w Kutnej Horze, a w 2013 r. w Ostrawie. tąd materiałów archiwalnych dotyczących związków badaczki z ojczyzną, a szczególnie związków z uniwersytetem i uczonymi w Krakowie. Zebrane archiwalia były niezwykle ciekawe, a niektóre odnalezione dokumenty nie były nigdy wcześniej publikowane. Uważałam, iż należało ten materiał szerzej opracować, uzupełnić i opublikować. Maria Skłodowska urodziła się w Warszawie i miasto to było zawsze bliskie jej sercu. Studia uniwersyteckie odbyła w latach 1891–1894 we Francji, na paryskiej Sorbonie, gdyż w tamtym czasie w żadnym z uniwersytetów w podzielonej między zaborców Polsce kobiety studiować nie mogły. Sprawa kontaktów Marii Skłodowskiej -Curie ze środowiskiem warszawskim jest przedmiotem różnorodnych opracowań, zupełnie inaczej wygląda kwestia kontaktów uczonej ze środowiskiem krakowskim. Nie ma naukowego, dogłębnego opracowania tego tematu. W takim kontekście zrodził się centralny problem książki: Jakie związki łączyły Marię Skłodowską -Curie ze środowiskiem krakowskim? Czy pozostały dokumenty świadczące o jej próbie poszukiwania posady w Krakowie po ukończeniu studiów w Paryżu? Czy w trakcie jej późniejszej pracy naukowej we Francji kontaktowała się z krakowskimi uczonymi? Jeśli tak, to jakie problemy były przedmiotem tych kontaktów? Czy Maria Skłodowska -Curie współpracowała naukowo ze środowiskiem krakowskim? Czy uczeni krakowscy odbywali naukowe staże w jej laboratorium w Paryżu? Czy i w jakim zakresie nauka o promieniotwórczości i pierwiastkach promieniotwórczych obecna była w Krakowie w I połowie XX wieku? W literaturze przedmiotu można spotkać lakoniczne informacje, że badaczka szukała po studiach w Paryżu posady w Krakowie11, ale są to zazwyczaj krótkie wzmianki przedstawiane na marginesie głównych wątków, bez szerszych odniesień i istotnych szczegółów. Celem niniejszej książki było więc zbadanie, omówienie i zebranie w jedną całość informacji na temat kontaktów Marii Skłodowskiej -Curie ze środowiskiem krakows kim (głównie środowiskiem naukowym i lekarskim) oraz omówienie percepcji i kontynuacji jej odkryć w krakowskich placówkach badawczych, gdyż jak wspomniano wyżej, nie ma dotychczas opracowania całościowo ukazujące- go poruszone wyżej problemy. Zebrane materiały stanowią przyczynek zarówno do biografii wielkiej uczonej w 80 rocznicę jej śmierci, jak i do uzupełnienia historii Akademii Umiejętności i Uniwersytetu Jagiellońskiego, który świętował w 2014 roku Jubileusz 650-lecia. 11 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. XXII, 221. Opis i klasyfikacja wykorzystywanych tekstów źródłowych Niniejsza monografia powstała na bazie napisanej i obronionej w 2012 r. w Instytucie Historii Nauki im. Ludwika i Aleksandra Birkenma- jerów Polskiej Akademii Nauk rozprawy doktorskiej pt. Kontakty Marii Skłodowskiej -Curie ze środowiskiem krakowskim. W tym miejscu pragnę gorąco podziękować promotorowi pracy prof. dr. hab. Michałowi Kokowskiemu za wszelką pomoc i czas poświęcony na dyskusje w trakcie przygotowywania rozprawy oraz recenzentom – panom profesorom Janowi Jaworskiemu i Janowi Piskurewiczowi za wszystkie konstruktywne uwagi, które pomogły mi uzupełnić i nadać ostateczny kształt pracy. Dziękuję również władzom Instytutu Historii Nauki im. Ludwika i Aleksandra Birkenmajerów Polskiej Akademii Nauk za możliwość realizacji rozprawy doktorskiej, pracownikom archiwów krakowskich i Wydziału Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego za umożliwienie mi przeprowadzenia zaplanowanych badań, Komisji Historii Nauki Polskiej Akademii Umiejętności za wsparcie finansowe związane z publikacją niniejszej monografi i oraz wszystkim, którzy okazali mi życzliwość i służyli pomocą w czasie mojej pracy nad prezentowanym tematem. 2. Opis i klasyfikacja wykorzystywanych tekstów źródłowych Istnieje wiele źródeł informujących o życiu i pracy Marii Skłodowskiej- -Curie. Do najwa żniejszych zaliczyć należy: A. Prace i dokumenty pisane przez uczoną oraz publikacje i książki naukowe. B. Napisana na prośbę jej amerykańskich przyjaciół Autobiografi a. C. Przechowywana w zbiorach archi walnych i w zbiorach prywatnych korespondencja. D. Napisana przez córkę Ewę książka Maria Curie. E. Wspomnienia osób, które znały Skłodowską -Curie lub z nią współpracowały. F. Publikacje naukowe na temat życia uczonej i prowadzonych przez nią badań. Ze źródeł tych czerpano informacje do licznych wydawnictw, które ukazywały się zazwyczaj przy okazji rocznic związanych z noblistką lub jej odkryciami. W ni niejszej publikacji, celem udokumentowania związków uczonej ze środowiskiem krakowskim, wykorzystano głównie następujące materiały źródłowe: 1. Archiwalia ze zbiorów: • Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, • Działu Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie, • Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, • Katedry Historii Medycyny UJ CM w Krakowie, • Archiwum Estreicherów przy Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. 2. Źródła drukowane: • Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie 1881–1934, red. K. Ka bzińska, M.H. Malewicz, J. Piskurewicz, J. Róziewicz, Instytut Historii Nauki PAN, Polskie Towarzystwo Chemiczne, Warszawa 1994. W niniejszej monografi i, czerpiąc informacje z wymienionej wyżej pozycji, wykorzystałam materiały pochodzące z: – Archiwum Akt Nowych w Warszawie, – Archiwum Muzeum Marii Skłodowskiej -Curie w Warszawie, – Bibliotheque nationale de France w Paryżu, – Muzeum Curie przy Instytucie Radowym w Paryżu. • M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a, PWN, Warszawa 1959. • Prace Marii Skłodowskiej -Curie, zebr. przez I. Joliot -Curie, Polska Akademia Nauk, PWN, Warszawa 1954. • E. Curie, Maria Curie, PWN, Warszawa 1997. • Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, Karol Olszewski, Universitatis Iagellonicae Acta Chimica, Warszawa–Kraków 1990. • A. Śródka, Uczeni polscy XIX–XX stulecia, t. I–IV, Aries, Warszawa 1994–1998. Wykorzystałam też dokumenty lub kopie dokumentów udostępnione przez osoby pry wa tne, co każdorazowo zaznaczam w tekście. W trakcie pracy nad tematem korzy stałam również z wielu innych źródeł: książek, publikacji i stron www, co szczegółowo udokumentowane jest w przypisach oraz bibliografii. Na końcu książki w formie Aneksu pomieszczono mało znany referat, przesłany przez Marię Skłodowską-Curie na organizowany w 1900 roku w Krakowie Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich. Kraków, 26 marca 2014 Biografia Marii Skłodowskiej -Curie jest przedmiotem licznych publikacji i nie ma potrzeby jej tutaj szczegółowo w całości powtarzać. Dla lepszej orientacji w omawianiu jej kontaktów ze środowiskiem krakowskim należy jednak w tym miejscu przypomnieć i umiejscowić w czasie najważniejsze fakty z jej życia. Urodziła się w 1867 roku w Warszawie jako piąte dziecko w nau czy- cielskiej, patriotycznej rodzinie Skłodowskich. Jej ojciec nauczał matematyki i fizyki, a ma t ka Bronisława z Boguskich była przełożoną szkoły żeńskiej. Od najmłodszych lat Maria wyróżniała się znakomitą pamięcią i rozległymi zainteresowaniami. Matka Marii zmarła, gdy dziewczynka miała niespełna 11 lat. Dwa lata wcześniej zmarła chora na tyfus siostra Zofi a. Ojciec poświęcał rodzinie dużo czasu i bardzo dbał o wykształcenie dzieci. Na przekór rusyfikacyj nym zakusom carskich zwierzchników, wychowywał je w patriotycznej atmosferze. Kochał poezję, sam trochę pisał i tłumaczył wiersze z języków obcych1. Często zapraszał do domu młodzież na spotkania, w trakcie których czytano i recytowano wiersze. Gimnazjum rządowe w Warszawie Maria ukończyła w wieku 15 lat z wyróżnieniem i ze złotym medalem. Bardzo chciała kontynuować naukę, lecz na skutek nietrafnych inwestycji ojca rodzina Skłodowskich popadła w fi nansowe tarapaty2. Maria zaczęła więc zarabiać, udzielając korepetycji. Studiowała też wtedy na nielegalnym w zaborze rosyjskim Uniwersytecie Latającym3. Gdy 1 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a, PWN, Warszawa 1959, s. 13. 2 D. Brian, Rodzina Curie, tłum. J. Hensel, Wydawnictwo AMBER, Warszawa 2006, s. 36. 3 H. Skłodowska -Szalay, Ze wspomnień o Marii Skłodowskiej -Curie, Nasza Księ- garnia, Warszawa 1958, s. 25; M. Skłodowska -Curie, Badanie ciał radioaktywnych: [rozprawa przedstawiona Wydziałowi Matematyczno -Przyrodniczemu Uniwersytetu jej siostra Broni sława, która też pracowała jako nauczycielka, wyjechała na studia medyczne do Pa ry ża, Maria przyjęła lepiej płatną posadę gu wernantki na wsi w majątku u państwa Żora w skich4. Była tam ponad trzy lata. Zarobione pieniądze w dużej części posyłała siostrze. Miały między sobą umowę: najpierw Maria będzie pracować na studia Bronisławy, a gdy Bronisława je ukoń czy, pomoże materialnie Marii i wtedy studia rozpocznie ta druga. W Autobiografi i wydanej w Polsce w 1959 roku o pobycie w ma- jątku Szczuki Maria Skłodowska pisze: Ponieważ normalne obowiązki nie zabierały mi całego czasu, utworzyłam małą klasę dla wiejskich dzieci, które za rządów rosyjskich nie miały się gdzie uczyć. (…) Nawet ta niewinna praca oświatowa była niebezpieczna, ponieważ wszelka inicjatywa tego rodzaju była zakazana przez rząd i groziła więzieniem lub deportacją na Sybir5. Oprócz swoich codziennych obowiązków guwernantki i oświatowej pracy z chłopski mi dziećmi Skłodowska starała się również uzupełniać własne wykształ cenie. Nie wiedziała jeszcze wtedy, czym zajmie się w przy- szłości. Pasjonowała ją literatura, socjologia oraz wiedza ścisła. Powoli jednak przez te lata samotnej pracy, badając moje zdolności i upodobania, zatrzymałam się ostatecznie na matematyce i fizyce i podjęłam od razu poważne przygotowania do przyszłej pracy. Studia powyższe zamierzałam odbyć w Pary żu6. Po powrocie do Warszawy czekało na nią nowe, podobne do poprzedniego, zajęcie. Zarabiała prywatnymi lekcjami i kształciła się w dalszym ciągu sama. W 1890 roku po raz pierwszy w życiu uzyskała dostęp do pracowni – małego laboratorium Muzeum Przemysłu i Rolnictwa, gdzie kierownikiem pracowni fizycznej był jej kuzyn Józef Boguski, były asystent Paryskiego w celu uzyskania stopnia doktora nauk fizykalnych] / z przedmową, ko mentarzami i posłowiem Józefa Hurwica, Polska Akademia Nauk. Wydział I Nauk Społecznych. Komitet Historii Nauki i Techniki, Warszawa 1992, s. XXII; H. Krajew ska, M. Sobieszczak -Marciniak, Katalog wystawy pt. „Setna rocznica odkrycia polonu i radu”, Warszawa 1998, s. 51. 4 H. Krajewska, M. Sobieszczak -Marciniak, dz. cyt., s. 55. 5 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 18. 6 Tamże. Ryc. 1. Maria Skłodowska-Curie – rys. Antoni Kamieński Ryc. 2. Rodzice Marii – Bronisława z Boguskich i Władysław Skłodowski 19 Mendelejewa. Tam opanowała podstawy analizy chemicznej i zetknęła się z pracą naukowo -badawczą. Próbowałam różnych doświadczeń opisanych w podręcznikach fi zyki i chemii. Niekiedy dodawał mi otuchy jakiś drobny sukces. Kiedy indziej znów wpadałam w głęboką rozpacz z powodu wypadków i błędów, wynikających z mojego braku doświadczenia. Na ogół jednak wiedziałam, że postępy nie mogą przychodzić ani szybko, ani łatwo; te pierwsze próby utrwaliły we mnie zamiłowanie do badań eksperymentalnych z dziedziny fi zyki i chemii7. Dużo czasu spędzała przyszła noblistka w grupie patriotycznej warszawskiej młodzieży, która wówczas w większości wierzyła, że: cała na dzieja ojczyzny polega na wielkim wysiłku, ażeby rozwijać siłę intelektualną i moralną narodu i że taki wysiłek doprowadzi do poprawy jego doli. Celem najbliższym była praca nad wykształceniem własnym i nad gromadzeniem środków do szerzenia oświaty wśród robotników i chłopów8. Gdy siostra Bronisława ukończyła studia medyczne w Paryżu, Maria postanowiła roz po cząć wyższe studia. Ponieważ nie było to możliwe ani w Warszawie, ani w Krakowie, ani we Lwowie, w listopadzie 1891 roku, mając 24 lata, wyjechała do Paryża. Naukę na Wydziale Nauk Ścisłych paryskiej Sorbony (La Faculté des sciences de la Sorbonne) rozpoczyna w dniu 3 listopada 1891 roku jako jed na z 23 kobiet w grupie 1825 studentów9. Najpierw mieszka u siostry, ale wkrótce, by nie tra cić czasu i pieniędzy na codzienne dojazdy, przeprowadza się bliżej uczelni. Mieszka w Dziel nicy Łacińskiej, w bardzo skromnych warunkach na poddaszu. Zimą uczy się głównie w bib lio tece; w domu jest tak zimno, że woda zamarza w miednicy. Nie mając żadnego innego zajęcia, pogrążałam się całkowicie w nauce. (…) Wszystko, co widziałam nowego i czego się uczyłam, zachwycało mnie. Było to jakby objawienie nowego świata, świata wiedzy, do którego nareszcie otwarto mi wolny dostęp10. 7 Tamże, s. 19–20. 8 Tamże, s. 20. 9 D. Brian, dz. cyt., s. 40. 10 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 23–24. Pomimo braków w przygotowaniu (sumiennie nadrabia je w czasie pobytu w Paryżu), dzięki zdolnościom i niezmordowanej pracy, uzyskuje w 1893 roku licencjat z fi zyki (licence es sciences physiques) z pierwszą lokatą. Dla podreperowania finansów rozpoczyna pracę w laboratorium prof. Gabriela Lippmanna. W wakacje wraca do Polski i martwi się o fundusze na dalsze studia. Tego lata los jest jednak dla niej bardzo łaskawy. Uzyskuje stypendium Aleksandrowiczów i znowu wyjeżdża do Paryża. Stypendium to, ku ogromnemu zdziwieniu fundatorów, zwróci wkrótce w całości, uwa- żając, że powinien z niego skorzystać ktoś następny, kto, tak jak ona, będzie w potrzebie11. W roku 1894 Skłodowska otrzymuje licencjat z matematyki (licence es sciences mathématiques), tym razem z drugą lokatą. Zgodnie z wcze śniejszymi zamia rami wraca do Polski i próbuje znaleźć pracę w laboratoriach fizycznych Uniwersytetu Jagie llo ń skiego. Skroplono tam niedawno tlen i azot, a krakowscy fizycy i chemicy współpracują z najlepszymi laboratoriami w Londynie, Getyndze i Paryżu. Skłodowska udaje się więc do ówczesnego dziekana Wydziału Filozofi cznego, fizyka, profesora Augusta Witkow skiego, ale ponieważ na Uniwersytecie Jagiellońskim kobiety nie mogły jeszcze wtedy nawet studiować, absolwentka fi zyki i matematyki na Sorbonie nie dostała tam etatu12. Będąc jeszcze w Paryżu, za sprawą profesora Kowalskiego, Skłodowska poznała Piotra Curie (1859–1906) – skromnego, choć znanego już fi zyka, profesora w Szkole Przemysłowej Fizyki i Chemii miasta Paryża. Tak o nim później napisze: Zauważyłam poważny i miły wyraz jego twarzy, a także pewien pozór zaniedbania w jego wysokiej postaci, cechujący marzyciela pogrążonego w swoich myślach. Okazał mi prostą serdeczność i wydał się bardzo sympatyczny13. Nie mając możliwości pracy badawczej w Polsce, Skłodowska myśli o powrocie do Francji. Piotr Curie pisze do niej z Paryża: Obiecaliśmy sobie (prawda?) przynajmniej wielką wzajemną przyjaźń. Oby Pani nie zmieniła zdania! Są to bowiem rzeczy, których sobie nakazać nie można i obietnice nic tutaj nie znaczą. A jednak jakżeby pięknie było – nawet 11 E. Curie, Maria Curie, PWN, Warszawa 1997, s. 124. 12 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 221. 13 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 25. 21 nie mogę w to uwierzyć – gdybyśmy spędzili życie razem, zapatrzeni w nasze marzenia: Pani ideał patriotyczny – nasz ideał ogólnoludzki i pracy naukowej14. Gdy prosi ją o rękę, Skłodowska waha się, bo to małżeństwo oznaczać będzie rozstanie z rodziną i ojczyzną. Nie jest pewna, czy dokonuje właściwego wyboru, ale starszy brat wspiera ją słowami: Żaden człowiek rozsądny nie może czynić Ci z tego zarzutu. Znając Ciebie, jestem pewien, że z całej duszy pozostaniesz zawsze Polką i nigdy nie wyrzekniesz się rodziny. My również nie przestaniemy Cię kochać i uważać za swoją15. W lipcu 1895 roku Maria Skłodowska i Piotr Curie zawarli związek małżeński. Pobraliśmy się w sposób najskromniejszy. Nie miałam na sobie żadnej nadzwyczajnej sukni ślubnej i tylko garstka przyjaciół była obecna na ceremonii. (…) Nie chcieliśmy nic więcej jak niewielkiego kąta, w którym można by mieszkać i pracować16. Skłodowska -Curie otrzymała pozwolenie na pracę w laboratorium męża, poza tym prowadziła dom. Dla kobiety związek małżeński lub inne pokrewieństwo z pracującym naukowo mężczyzną były jedyną możliwością naukowego rozwoju. Przyszła noblistka przygotowywała się też do egzaminu dającego uprawnienia do nauczania w szkołach dla dziewcząt. Zdała go z pierwszą lokatą w sierpniu 1896 roku. W wolnych chwilach państwo Curie jeździli na rowerowe wycieczki w okolice Paryża, odprężając umysł po pracy naukowej. Na pierwszym jednak miejscu w naszym życiu znajdowała się praca naukowa. (…) Własnego laboratorium mąż mój wtedy nie posiadał. Mógł wprawdzie w pewnym stopniu korzystać z laboratorium szkolnego, lecz wolał zaimprowizować sobie pracownię w jednym z pustych zakamarków w Szkole Fizycz 14 E. Curie, dz. cyt., s. 138. 15 D. Brian, dz. cyt., s. 49. 16 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 27. nej. Wtedy przekonałam się, że można skutecznie pracować nawet w bardzo nieodpo wiednim pomieszczeniu17. Curie zajmował się badaniem kryształów, a nowo poślubiona żona rozpoczęła pracę nad własnościami magnetycznymi stali. Wyniki ogłosiła w 1897 roku. W roku tym urodziła się również ich córka – Irena. Skłodowska -Curie godziła pracę naukową z obowiązkami macierzyńskimi, gdyż przerwanie badań nie było brane pod uwagę. Piotr Curie uważał, że „znalazł żonę, stworzoną specjalnie do tego, ażeby dzieliła z nim wszelkie zajęcia”. Łatwo zrozumieć, że nie było w naszym życiu miejsca dla stosunków światowych. Widywa liśmy tylko trochę przyjaciół, podobnych do nas pracowników naukowych, z którymi rozma wialiśmy w domu lub w ogrodzie, podczas gdy ja coś szyłam dla naszej córeczki18. W końcu 1897 roku Skłodowską -Curie zaciekawiły badania Antoine’a Henriego Becquerela. Zauważył on, że sole uranu wysyłają szczególny rodzaj promieni, które w przeciwieństwie do zwykłych promieni świetlnych mogą przenikać przez czarny papier. Co więcej, promieniowanie to rozładowuje elektroskop, a sole uranu wysyłają je nawet po kilkumiesięcznym przechowywaniu w ciem nym miejscu. W tamtym czasie naukowy świat zafascynowany był odkrytymi w 1895 roku promieniami Roentgena. Większość uczonych chciała dokładnie rozpoznać ten rodzaj pro mie ni i odkrycie Becquerela nie wzbudzało większego zainteresowania19. Polska uczona postanowiła jednak przyjrzeć się dokładniej rudom uranu. Jej analityczny umysł podpowiedział tok pracy. Podjęła decyzję o przeprowadzeniu dokładniejszych badań, w których zamierzała wy ko rzy stać tę właściwość promieni Becquerela, na skutek której rozładowują one elektroskop. Zamiast elektroskopu użyła jednak precyzyjnego elektrometru, by obserwacje ja ko ściowe zastąpić dokładnymi ilościowymi pomiarami. Zadała sobie pytanie: czy tylko uran wykazuje tę nowo poznaną wówczas właściwość? Czy są jeszcze jakieś inne substancje, które za chowują się podobnie? Czy poza uranem są inne pierwiastki, które wysyłają promienie Bec querela? 17 Tamże, s. 30. 18 Tamże, s. 31. 19 A.K. Wróblewski, Historia fizyki, PWN, Warszawa 2009, s. 405. Po zbadaniu znanych wówczas pierwiastków okazało się, że podobne własności wy ka zuje tor. Odkrył to również i opublikował dwa miesiące wcześniej badacz z Erlangen – Gerhard Carl Schmidt. Polska uczona o tym nie wiedziała. Badając promienie uranu i toru, zaobserwowała inne ciekawe zjawisko. W minerałach, w skład których wchodził uran lub tor, natęże nie wysyłanego promieniowania nie zawsze było proporcjonalne do zawartości tych pierwiastków w rudach. Niektóre minerały wykazywały aktywność kilkakrotnie większą niż wynikałoby to z ilości zawartego w nich uranu. Po wielu próbach Skłodowska -Curie była pewna, że otrzymane wyniki są powtarzalne i nie popełnia żadnego błędu ani w obliczeniach, ani w po- mia rach aparaturowych. Sprawdziłam starannie ten uderzający fakt i nie mogłam wątpić, że jest prawdziwy. Zastanawiając się nad jego przyczyną, jedno tylko widziałam wyjaśnie- nie, a mianowicie, że musi istnieć w tych minerałach jakaś substancja nieznana, a bar dzo czynna20. Jak to udowodnić? Jak dotrzeć do przyczyny tak dziwnych wyników prowadzonych badań? Przyszła noblistka wpada na prosty, lecz genialny w swej prostocie pomysł. Syntezuje w pra cowni „sztuczny chalkolit” Cu(UO2)2(PO4)2 i bada jego aktywność. Wkrótce okazało się, że otrzymany związek nie jest tak bardzo aktywny jak minerał, którego jest głównym składni kiem. Młoda badaczka utwierdziła się więc w przekonaniu, że minerał o nazwie chalkolit, którego głów nym składnikiem jest związek Cu(UO2)2(PO4)2·(8–12)H2O i który jest znacznie akty w niejszy, niż być powinien – sądząc po ilości zawartego w nim uranu – musi zawierać jakiś silnie promieniujący pierwiastek. Był to doświadczalny dowód na jego lub ich (nie wiedziała prze cież wtedy, co powoduje zwiększone natężenie promieniowania) istnienie21. Substancję tę trzeba było wyodrębnić i pokazać światu, że ona naprawdę istnieje. Na tym etapie badań Piotr Curie zostawia doświadczenia z kryształami i pomaga żonie w jej pracy. Minerały uranowe były w przeszłości dokładnie badane. Skłodowska- -Curie nie łudzi się więc, że znaj dzie w nich dużą ilość nowej, nieznanej dotąd substancji, nowego pierwiastka chemicznego. Z upływem czasu prze 20 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 34. 21 J. Hurwic, Maria Skłodowska-Curie i promieniotwórczość, Wydawnictwo Edu kacyjne ŻAK Zofii Dobkowskiej, Warszawa 2001, s. 42. konuje się jednak, że jest go o wiele mniej, niż myślała. Wyciągnęła stąd wniosek, iż jego akty w ność musi być naprawdę ogromna. Czy wytrwalibyśmy w pracy, gdybyśmy wiedzieli o rzeczywistej zawartości cia- ła, którego szukaliśmy, tego nikt już dziś nie odgadnie. To jedno można tylko powie dzieć, że postęp naszej pracy utrzymywał nas w niesłychanym napięciu badawczym, chociaż trudności piętrzyły się coraz bardziej. (…) Nie znaliśmy z począ tku żadnej z fizycznych ani chemicznych własności nieznanej substancji, wiedzie liśmy tylko, że wysyła promienie, więc za pomocą tych promieni szukać jej należało22. Zaczęła się mozolna praca. Setki pomiarów i chemicznych eksperymentów. Praca ta wymagała twórczego wysiłku i ogromnej dokładności. Rozdzielane kolejne frakcje poddawano badaniu na radioaktywność. Była to nieznana, nowa metoda analizy fizyko chemicznej oparta na pomiarach promieniotwórczości, w której Skłodowska -Curie wykorzystała zjawisko piezoelektryczności odkryte przez męża oraz Jakuba Curie. Zestaw pomiarowy zbudowany był z elektrometru E, komory jonizacyjnej K, w której umieszczono kondensator AB, następnie z baterii akumulatorów P i płytki kwarcowej Q dostarczającej w trakcie jej rozciągania drobnych ilości elektryczności (zob. ryc. 4a). Badaną substancję promieniotwórczą umieszczano na dolnym talerzu B kondensatora. Nadawała ona własność przewodzenia warstwie powietrza znajdującej się pomiędzy talerzami A i B. Aby zmierzyć to przewodnictwo (ocenić wartość natężenia promieniowania preparatu), doprowadzano talerz B do odpowiednio wysokiego potencjału, łącząc go z jednym z biegunów baterii P, której drugi biegun był uziemiony. Pomiędzy talerzami przepływał prąd elektryczny. Jeżeli zerwano połączenie z ziemią w punkcie C (wyłącznik W), talerz A ładował się, powodując odchylenie listków w elektrometrze. Szybkość odchylenia była proporcjonalna do natężenia prądu. Pomiar można było przeprowadzać, kompensując ładunek talerza tak, by listki elektrometru wskazywały pozycję 0. Ładunki elektryczne potrzebne do kompensacji były bardzo małe i dlatego do tego celu można było zastosować ładunki pojawiające się na kwarcu w efekcie piezoelektrycznym. Wielkość ładunku doprowadzanego z kwarcu można było regulować, zmieniając siłę rozciągającą płytkę, co uzyskiwano poprzez odpowiednią zmianę 22 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 35. Ryc. 3. Maria i Piotr Curie, 1895 Ryc. 4 a. Schemat zestawu pomiarowego używanego przez uczoną. Ryc. 4 b. Schemat wyodrębniania radu z blendy smolistej. odważników na maleńkiej szalce S, która była przymocowana do dolnej części płytki23. Po kilku miesiącach udało się z blendy smolistej – minerału zawierają cego uran, wydobywanego w oko licach Jachymowa (Czechy) – wydzielić towarzyszącą bizmutowi substancję, która wykazywała charakterystyczne cechy chemiczne i była wielokrotnie aktywniejsza od uranu. 18 lipca 1898 roku małżonkowie Curie ogłosili odkrycie nowego pierwiastka, któremu na cześć ojczyzny Marii nadali nazwę POLON24. Polska badaczka sądziła, że w ten sposób zwróci uwagę świata na podzieloną przez zaborców ojczyznę. Do wyodrębnienia czystego polonu droga była jeszcze bardzo daleka. W czasie tej pracy uczeni odkryli, że w blendzie znajduje się jeszcze jeden nowy pierwiastek – otrzymał on nazwę rad, a świat dowiedział się o tym w grudniu 1898 roku25. Odkryć tych dokonano tylko dzięki własnościom wysyłania promieni. Dzięki tym własnościom nowe pierwiastki można było odróżnić od bizmutu i baru, z którymi były w bardzo niewielkich ilościach zmieszane. Wyodrębnienie ich w czystej postaci wymagało wielu ton radonośnego surowca, morderczej pracy i czasu. Małżonkowie Curie nie mieli na to ani pieniędzy, ani laboratorium, ani nikogo, kto chciałby im pomóc. Praca była bardzo ciężka i wyczerpująca fi zycznie. Przerabiali mnóstwo kwasu solnego, cuchnącego siarkowodoru, amoniaku i innych żrących substancji. Skłodowska -Curie była coraz częściej przemęczona. Uczucie rozczarowania przychodzące czasem po jakimś niepowodzeniu w pracy mijało szybko, ustępując miejsca świeżemu napływowi energii. Rozkoszne też przeżywaliśmy chwile, przechadzając się dookoła szopy i rozprawiając o naszej pracy. Jedna z naszych rozrywek w owym czasie – to przychodzenie do pracowni wieczorem. Dostrzegaliśmy wtedy ze wszystkich stron słabo mie- niące się zarysy szkieł i torebek, w których mieściły się nasze preparaty. Był to 23 B. Zapiór, Wpływ dzieła Marii Skłodowskiej -Curie na rozwój nauk chemicz nych, „Prace chemiczne: Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, t. 14, 1969, s. 9–29. 24 P. Curie, Mme P. Curie, Sur une substance nouvelle radio-active, contenue dans la pechblende, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 127, Paris 1898, s. 175–178. 25 P. Curie, Mme P. Curie, G. Bémont, Sur une nouvelle substance fortement radio- active, contenue dans la pechblende, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 127, Paris 1898, s. 1215–1217. widok naprawdę cudowny i zawsze dla nas nowy. Żarzące się rurki wyglądały jak nikłe czaro dziejskie światełka26. Po czterech latach ciężkiej pracy, 28 marca 1902 roku, uczona uznała, że otrzymała dość soli radu, aby oznaczyć jego ciężar atomowy. Tylko w ten sposób mogła przekonać świat naukowy, że rad jest nowym pierwiastkiem chemicznym. Próbka ważyła nieco ponad 0,1 mili grama, a była tak promieniotwórcza, że elektryczna aparatura szalała. Młoda badaczka z chara - kte rystyczną dla siebie sumiennością i precyzją, po kilka razy powtórzonych oblicze niach, wy znaczyła masę atomową radu: 225±127. Wreszcie miała wymagany przez naukę dowód odkrycia nowego pierwiastka28. Metaliczny rad otrzymała jednak dopiero po kilku latach. 12 czerwca 1903 roku Maria Skłodowska -Curie broni pracę doktorską – prosty opis sposobu, w jaki wspólnie z mężem Piotrem oraz z pomocą Gustave’a Bémonta i André Debierne’a odkryła nowe pierwiastki chemiczne – rad i polon29. Pierwiastki, które były przyczyną przewrotu w nauce i stały się początkiem nowej ery – ery atomu. Polska badaczka wciąż uczy w Sevres i pracuje nad opisem promieniotwórczości – taką nazwę nadała bowiem nowemu, nieznanemu do jej czasów zjawisku. W sierpniu 1903 roku przedwcześnie rodzi córeczkę, która niestety nie jest na tyle silna, aby żyć samodzielnie30. Po tym przykrym wydarzeniu Skłodowska -Curie nie jest w stanie pojechać do Anglii po odbiór medalu Davy’ego przyzna nego małżonkom Curie przez Royal Society. Piotr jedzie tam sam. W tym samym roku los raz jeszcze był dla uczonej okrutny. Członkowie Francuskiej Akademii Nauk: Gabriel Lippmann, Jean -Gaston Darboux, Éleuthere Mascart i Henri Poincaré wystosowali list z kandydaturami Henriego Becquerela i Piotra Curie do komitetu selekcyjnego Nagrody Nobla. O Marii Skłodowskiej -Curie nie było ani słowa, jej kandydatura nie została w ogóle zgłoszona. Jednakże zarówno w 1901 r., jak i w 1902 r. do wspomnianej nagrody nominował ją francuski pato log 26 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 40. 27 J. Hurwic, Maria Skłodowska-Curie i promieniotwórczość…, s. 52. 28 M. Sklodowska -Curie, Sur le poids atomique du radium, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 135, Paris 1902, s. 161. 29 M. Skłodowska -Curie, Badanie ciał radioaktywnych, Skład Główny w Księgarni E. Wende i S -ka, Warszawa 1904. Tytuł oryginału pracy doktorskiej: Recherches sur les substances radioactives, Gauthier -Villars, Paris 1903. 30 E. Curie, dz. cyt., s. 202. Charles -Jacques Bou chard, który jako zagraniczny członek Szwedzkiej Akademii Nauk miał stałe pra wo głosu. Dzięki sprytnej argumentacji dwóch Szwedów, matematyka Magnusa Mittag -Leffl era i fizyka Knuta Angströma, komisja uznała nominację Boucharda za ważną także w roku 1903. Dzięki temu Skłodowska -Curie, wspólnie z Piotrem Curie i Henrim Becquerelem, otrzymała Nagrodę Nobla31. Z powodu prze męczenia i złego stanu zdrowia, a może również z innych powodów, Maria i Piotr Curie po odbiór nagrody pojechali do Sztokholmu dopiero w 1905 roku. Z nagrodą przyszła sława. Łatwiej z nią było zdobywać pieniądze na badania, ale jak pisała uczona: (…) prze rwanie naszej dobrowolnej samotności było prawdziwym cierpieniem, miało wszelkie cechy klęski, było poważnym zamachem na porządek naszego życia32. W listopadzie 1904 roku Piotr Curie dostaje utworzoną specjalnie dla niego katedrę fizyki na Sorbonie, z kolei Maria jest nominowana na kierowniczkę laboratorium33. Za wszystkie prace badawcze nagrodzone Noblem Skłodowska -Curie nie otrzymywała dotąd żadnego wynagrodzenia. Z forma lnego punktu widzenia badania te prowadziła nawet bezprawnie. Duże laboratorium, które miało powstać przy katedrze jej męża, nie zostało jednak nigdy utworzone. Państwu Curie przydzielono tylko na Sorbonie miejsce służące wcześniej do innych celów. Przenieśli ze starej szopy, w której oprócz morderczej pracy przeżyli również wspaniałe chwile, swoje skromne laboratorium i naukowe przyrządy. W lipcu 1905 Piotr Curie zostaje członkiem Francuskiej Akademii Nauk, chociaż – jak napi sze później – ani on tego nie chciał, ani akademia nie chciała jego. Dwudziestu dwóch jej człon ków preferowało jego konkurenta34. Curie dążył jednak uparcie do tego, by wreszcie mieć prawdziwe laboratorium – stąd jego zgoda na kandydowanie do akademii, dzięki czemu miało być łatwiej o fundusze na badania naukowe. 31 D. Brian, dz. cyt., s. 82–83. 32 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 42. 33 Tamże, s. 44. 34 E. Curie, dz. cyt., s. 242. Życie zdawało się pomału stabilizować. Państwo Curie cieszyli się z każdej spędzonej razem chwili. Czasem bywali na spotkaniach Towarzystwa Fizycznego, choć najchętniej czas spędzali w laboratorium lub w domu. 19 kwietna 1906 roku po spotkaniu w Domu Towarzystw Naukowych Piotr Curie idzie ul. Dau phine – kiedy przechodzi przez jezdnię, ginie tragicznie pod kołami przejeżdżającego tamtędy ciężkiego konnego wozu. Żona zmarłego na poły ginie razem z nim. Jeszcze długo po tragedii jest w głębokiej depresji. Zbyt skryta, by po ka zać swą rozpacz, nie płacze, nie żali się i nie zwierza nikomu z nocnych koszmarów. Nie pozwala pocieszać się ani użalać nad sobą. Kiedy po pogrzebie rząd proponuje stałą pensję dla wdowy i sierot po Piotrze Curie, Skłodowska -Curie zdecydowanie odmawia: Nie przyjmę żadnej pensji. Jestem dość młoda, by zapracować na siebie i na dzieci35. Zdaje sobie pewnie również sprawę z faktu, że przyjęcie tej pensji byłoby końcem możliwości prowadzenia pracy badawczej. Władze Sorbony proponują jej więc przejęcie obowiązków akademickich po zmarłym mężu. Z Piotrem nie potrafi się rozstać. W dzienniku pisze36: Proponują mi spuściznę po Tobie Piotrze: twoje wykłady i kierownictwo w twoim laboratorium. Przyjęłam. Nie wiem, czy zrobiłam dobrze, czy źle. Mówiłeś mi często, że chciałbyś, abym wykładała w Sorbonie. A ja chciałabym przynajmniej zrobić wysiłek dla dalszego prowadzenia naszej pracy. Czasami zdaje mi się, że w ten sposób jeszcze mi jakoś najłatwiej będzie żyć, czasem znów myślę, że szaleństwem jest podjąć się tego37. 22 maja Całymi dniami pracuję w laboratorium: to jedyne, co mogę zrobić! Nie wiem, co by mi mogło sprawić radość osobistą prócz – może – naukowej pracy, chociaż i to nie (…) bo nie mogłabym znieść myśli, że ty o tym nie wiesz. 35 Tamże, s. 258. 36 Zapiski z dziennika podaję, wykorzystując czcionkę imitującą ręczne pismo, sta rając się zachować charakter osobistych notatek uczonej. 37 E. Curie, dz. cyt., s. 260–261. 29 10 czerwca Wszystko jest ponure, codzienne troski nie pozwalają mi nawet spokojnie myśleć o Piotrze. Dziewczynki (druga córka Ewa urodziła się w grudniu 1904 r.) wysyła na wakacje na wieś. Sama zostaje w Paryżu. Pracuje w labora torium, a w domu żyje wśród książek, zeszytów i notatek męża. Przygotowuje wy- kłady, które ma po nim przejąć i które muszą być jego godne. 5 listopada 1906 roku po raz pierwszy w historii kobieta wykłada na Sorbonie. 1 lis topada Skłodowska -Curie otrzymała stanowisko płatne i stałe, które daje jej oficjalny wstęp do labora torium Sorbony. Sala wy- kładowa jest przepełniona. Wykładać będzie pierwsza nobli stka, wdowa po Piotrze Curie. Wszyscy są ciekawi, co powie o mężu? Komu podziękuje za nominację? Ministrowi? Władzom uniwersytetu? A może pokłoni się akademii, której członkiem był przecież jej mąż? Przy burzy oklasków wchodzi na katedrę. Gdy nastała cisza, zaczyna wykład dokładnie w tym miejscu, w którym zakończył go Piotr Curie: Gdy się rozważa postępy, jakie uczyniła fizyka w ostatnich latach dziesięciu, uderza zmiana, która zaszła w naszych pojęciach o elektryczności i materii38. Spokojnym głosem mówi tylko o fi zyce. O nowych teoriach na temat istoty elektryczności, o rozpadzie atomu i o ciałach promieniotwórczych. Po skończeniu szybko wychodzi z sali. Stara się być dobrą matką. Jeździ z córkami na rowerze, chodzi na spacery, pilnuje, aby gimnastykowały się, pływały i przebywały dużo na świeżym powietrzu. W trosce o ich psychikę, chcąc je uchronić przed wspomnieniami tragedii z dzieciństwa, postanawia nie mówić z nimi o ojcu39. Jak pisze Ewa Curie – woli je raczej pozbawić wzniosłych uczuć, niż pogrążyć w atmosferze smutku i przygnębienia40. Ale jak pisze dalej córka noblistki: Kobieta, która nas tak bardzo chciała uodpornić, była sama zbyt czuła, zbyt delikatna, zbyt skłonna do cierpień. 38 Tamże, s. 265. 39 I. Joliot -Curie, Marie Curie, moja matka, tłum. M.H. Malewicz, „Nauka Polska”, t. 7, 1998, s. 17. 40 E. Curie, dz. cyt., s. 274. Owdowiała, samotna, niespełna czterdziestoletnia Maria Curie szuka schronienia w pracy. Dwa lata po śmierci męża wydaje zebrane, uporządkowane i poprawione Dzieła Piotra Curie. W 1910 roku ogłasza swoje wykłady – kilkusetstronicowe dzieło o promie nio twórczości. Pracuje też nad utworzeniem prawdziwego laboratorium, o którym marzyli z małżonkiem. Do otrzymania w stanie czystym wciąż pozostaje rad. Udało się tylko uzyskać jego sole, ale jeszcze nikt nie widział ani miligrama czystego radu. Pomimo problemów ze zdrowiem Maria planuje nowe badania. W 1910 roku otrzymuje wreszcie metaliczny rad. Po latach ujrzała ten niezwykły, biały metal, który posyłał do niej tajemnicze, nieznane pro mienie. Nie cieszyła się nim długo. Potrzebny był w laboratorium do dalszych badań41. W 1910 roku Skłodowska -Curie, podobnie jak wcześniej jej mąż, pomimo nalegań ze strony mini sterstwa odmawia przyjęcia odznaki Legii Honorowej. Oboje byli zdecydowanie przeci wni przyjmowaniu wszelkich odznaczeń i funkcji honorowych. Zawsze w takich przypadkach odmawiali42. Jedyny wyjątek czynili dla wyróżnień czysto naukowych. Ze względu na ewentualne korzyści dla laboratorium wynikające z jej wyboru do Francuskiej Akademii Nauk, za namową wielu przyjaciół zgadza się jednak zgłosić swoją kandydaturę. Ważne wybory poprzedzone są zwykle zakulisowymi rozmowami i różnego rodzaju staraniami. Tak też jest i w tym przypadku. W przypadku szczególnym – kandyda tem, który może dołączyć do męskiego grona akademików, jest kobieta. Co więcej – cudzo ziemka43. Wahałam się długo, albowiem zwyczaj wymaga, aby kandydat złożył osobi- ście mnóstwo wizyt członkom Akademii. (…) Kandydatura moja wzbudziła żywe zainteresowanie, wysuwając sprawę zasadniczą – problem przyjmowania 41 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 51. 42 Tamże, s. 56. 43 Niechęć w gronie francuskich akademików do Marii Skłodowskiej mogła mieć również swe korzenie w sporze, jaki w roku 1883 rozgorzał pomiędzy uczonymi fran cuskimi reprezentowanymi przez sekretarza francuskiej Akademii Nauk Jules’a Jamina. W artykule pt. Comment l’air a été liquéfié (Jak skroplono powietrze) zakwestionował on pierwszeństwo Wróblewskiego i Olszewskiego w skropleniu gazów trwałych, przypisu- jąc to osiągnięcie raczej francuskiemu uczonemu Cailletetowi. Zob. T. Piech, S. Fabiani, Spór o zasługi polskich uczonych w dziele skroplenia składników powietrza, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 3, 1961, s. 469–484. 31 kobiet do Akademii. Wielu akademików zasadę tę zwalczało i ostatecznie zabrakło mi paru głosów przy wyborach. Nigdy już więcej nie ponowię kandydatury, bo czuję wstręt do koniecznych przy tym starań osobistych. Sądzę, że przyjęcie do Akademii powinno następować na skutek zaproszenia Akademii bez starań kandydata, tak jak to uczyniły te Akademie i Towarzystwa, które mnie powołały do swego grona bez żadnej prośby lub inicjatywy z mej strony44. Rok 1911 nie był łatwy dla polskiej uczonej. Jej osoba stała się tematem niewybrednych ata ków prasowych dotyczących jej życia osobistego. Bezpardonową nagonkę brukowców przypłaca problemami zdrowotnymi. Jest załamana. Wspiera ją rodzina (brat męża – Jakub i bliscy w Polsce) oraz przyjaciele. Albert Einstein pisał z Pragi: Tak rozgniewał mnie sposób, w jaki motłoch waży się Panią atakować, że bezwzględnie musiałem dać upust swemu oburzeniu. Jestem jednak przeko nany, że Pani pogardza motłochem, bez względu na to, czy otacza Panią fałszywą czcią, czy zaspakaja swą żądzę sensacji Pani kosztem. Chciałbym Pani powiedzieć, że bardzo podziwiam Pani wytrwałość, energię i uczciwość. Cieszę się, że poznałem Panią osobiście w Brukseli. (…) To wspaniale, że wśród nas znajdują się ludzie tacy jak Pani, jak Langevin, prawdziwe istoty ludzkie, w których towa rzy stwie można odczuwać radość. Jeśli motłoch nadal będzie Panią atakować, proszę po prostu przestać czytać te bzdury45. Gdy przyznano jej drugą Nagrodę Nobla, tym razem samodzielną w dziedzinie che mii, do szwedzkiego uczonego Svantego Arrheniusa, który odradzał jej przyjazd do Sztokho lmu po odbiór nagrody, napisała: Postępowanie, jakie mi Pan zaleca, wydaje mi się błędne. Myślę, że nie ma absolutnie żadnego związku między moją pracą naukową a faktami z mojego osobistego życia, których źle poinformowani i nie zasługujący na szacunek 44 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 57. 45 A. Einstein do M. Curie, Praga, 23 listopada 1911 r., Countway Library, Uniwersytet Harvarda, cyt. za: Albert Einstein (1879–1955). 50. rocznica śmierci, 100-lecie teorii względności. Wystawa zorgani zowana przez Bibliotekę Główną AGH w Krakowie w dn. 11.01.2005–31.03.2005, http://www.bg.agh.edu.pl/EINSTEIN/index. php?m=09 (dostęp w dniu 10.06.2012). ludzie używają przeciwko mnie. Jestem bardzo dotknięta, że sam Pan nie podziela mojej opinii46. Do Sztokholmu pojechała. Czekało ją tam niezwykle życzliwe przyjęcie. Na wstępie odczytu w Akademii w Sztokholmie uczona powiedziała: Pracę z zakresu chemii, której celem było wydzielenie czystych soli radu i okre- ślenie właściwości tego pierwiastka, wykonałam wprawdzie sama, lecz wią że się ona najściślej ze wspólnym naszym dziełem. Sądzę więc, iż właściwie tłu ma czę sobie intencje Akademii Nauk, uważając, że to wysokie odznaczenie zos tało mi przyznane za wyniki tamtej wspólnej pracy, i że jest ono przeto wyrazem hołdu dla pamięci Piotra Curie47. Jej życie i praca wzbudza zazwyczaj głęboki podziw, ale też u niektórych zazdrość i zażartą nienawiść, w niej samej budzi przede wszystkim uczucie pokory. Zdrowie tej młodej jeszcze, ale steranej trudami życia kobiety nie jest w najlepszym stanie. W końcu 1911 roku ma poważne problemy z nerkami. Pilnie wymagana jest operacja. Skłodowska -Curie prosi jednak, by odłożyć ją do marca, bo w końcu lutego bardzo chce być na kongresie fi zyków. Powoli wraca do zdrowia i latem 1913 roku pakuje plecak, zabiera córki i wyrusza w Alpy. Towarzyszy im Albert Einstein z synem. Z Einsteinem koleguje się od kilku lat. Doce nia jego geniusz, popiera starania o uniwersytecką posadę i spotyka go na konfe re ncjach solvayowskich. Świat naukowy przyznaje jej swoje wyróżnienia i doktoraty. Zaszczyty i honory nie są jednak tym, co przynosi jej radość. Cieszy się za to bardzo, gdy rośnie w jej oczach Instytut Radowy w Paryżu. Z powstaniem prawdziwego laboratorium było ciągle sporo kłopotu. Natychmiast po śmierci męża zaproponowano otwarcie powszechnej subskrypcji na laboratorium, lecz polska uczona nie zgodziła się na tego rodzaju wyzyskiwanie ich rodzinnej tragedii. W pracach nad powstaniem Instytutu Radowego przeszkodziła wojna. Gdy wybucha, Maria Curie sama zawozi znajdujący się w jej laboratorium rad do Bordeaux, by tam był bezpieczny, i wraca do Paryża, gdzie zbiera wszelkie przydatne przyrządy, jakie znajduje w pracowniach i składach. 46 D. Brian, dz. cyt., s. 82–83. 47 E. Curie, dz. cyt., s. 287. Ryc. 5. Maria Skłodowska-Curie i Albert Einstein, Genewa 1925 Ryc. 6. Uczestnicy I Kongresu Solvaya, Bruksela 1911 Ryc. 7. Maria Skłodowska-Curie w trakcie zwiedzania fabryki radu w Pittsburghu, 1921 Ryc. 8. Maria Skłodowska-Curie oraz autogram na temat Instytutu Radowego w Warszawie 33 W 1914 roku zaczyna organizować stacje radiologiczne, obsługiwane przez przeszkolonych przez nią ochotników. Zorganizowała około dwustu nowych lub znacznie ulepszonych ośrodków radiologicznych. We własnym laboratorium zmontowała i przekazała armii dwadzieścia wozów radiologicznych. W Paryżu zdobywała potrzebny sprzęt i montowała go osobiście. Potem wyszukiwała osoby, które według jej wska zówek sprzęt ten obsługiwały48. W 1915 r. uczona urządza wreszcie laboratorium w nowym budynku przy ul. Pio tra Curie. Pomiędzy wyjazdami na pola walk wojennych przewozi sprzęt laboratoryjny, będą cym w jej użytku wozem radiologicznym. Całą pracę wykonuje z pomocą zaledwie kilku osób49. W Instytucie Radowym prowadzono kursy radiologiczne, na których wy szkolono w ciągu następnych lat wojny około 150 dziewcząt i kobiet. Wojna pozostawia straszne wspomnienia: Nigdy nie zapomnę straszliwego wrażenia, jakie odczuwałam na widok takiego pogromu ludzkiego życia i zdrowia. Ażeby znienawidzieć samą ideę wojny dość jest raz zobaczyć, co ja widywałam tylokrotnie przez owe lata – mężczyzn i chło pców, przynoszo nych do frontowych ambulansów w mieszaninie błota i krwi. Wielu z nich skazanych na rychłą śmierć, wielu innych na całe miesiące bólu i cierpień50. Wobec trudnej powojennej sytuacji Francji brak jest perspektyw na dalszy rozwój badań nad promieniotwórczością. Przemysł radowy rozwija się w Europie i Ameryce, a cena radu jest bardzo wysoka. Maria i Piotr Curie nie opaten towali swego wynalazku i teraz nie było stać uczonej na kupno radu potrzebnego do dalszych badań. Mój mąż, a również i ja sama zawsze byliśmy przeciwni czerpaniu jakich ko- lwiek zysków materialnych z naszego odkrycia. Od samego początku ogłosili- śmy metodę przygotowania radu ze wszystkimi szczegółami. Nie wzięliśmy żadnego patentu. I nie zastrzegliśmy sobie żadnych korzyści od producentów. Nie ukryliśmy żadnego najdrobniejszego szczegółu i tylko dzięki ścisłości naszych publikacji przemysł radowy tak szybko się rozwinął. (…) Natomiast wie 48 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 64. 49 Tamże, s. 72. 50 Tamże, s. 69. lu przyjaciół nie bez słuszności zwracało nam uwagę, że gdybyśmy zastrzegli swoje prawa, mielibyśmy za co stworzyć doskonały Instytut bez tylu przeszkód, które były wielkim ciężarem dla nas obojga, a dotąd jeszcze są dla mnie. Mimo wszy stko sądzę, że postąpiliśmy dobrze51. Z pomocą przychodzą amerykańscy przyjaciele. Dzięki Marii Meloney Skłodowska -Curie otrzy muje dwa cenne dary: w 1921 roku 1 gram radu od amerykańskich kobiet dla parys kie go laboratorium, a w 1929 roku pie- niądze na gram radu dla Instytutu Radowego w War szawie. Choć nie lubi tłumów i długich podróży, udaje się do Stanów Zjedno czonych po odbiór tych darów. Jest przyjmowana z największymi honorami. Zwiedza zakłady produkujące rad, otwiera nowe laboratoria i otrzymuje honorowe doktoraty kilku uniwersytetów. Cenne dary odbiera z rąk prezydentów USA. W 1921 roku gości ją w Białym Domu prezydent Harding, a w 1929 roku prezydent Hoover. W czasie pobytu w Paryżu pilnie śledzi losy swojej ojczyzny. Prowadzi kores po ndencję naukową i zaprasza – dzięki funduszom stypendialnym, którymi zarządza – uczonych z Polski. Jedna z jej uczennic, Alicja Do- rabialska, która w Paryżu prowadziła badania naukowe pod kierunkiem Skłodowskiej -Curie, tak wspomina związki uczonej z ojczyzną: Nadszedł maj. W ogródku Instytutu Radowego rozśpiewały się ptaki, zakwitły bzy. (…) Naraz grom. W czwartek 13 maja gazety paryskie rozkrzyczały się, że w Polsce rewolucja. Widomości pochodziły głównie z Berlina (…) i ciągle powta rzały, że Polska jest przecież „państwem sezonowym”, przeto już się zaczyna roz sypywać. (…) Niepokój i ból owładnął też panią Curie. Widać było, jak ta kobieta od lat wrośnięta w życie francuskie, w istocie każdym nerwem jest zwią zana z Polską52. W innym miejscu książki Dorabialskiej możemy przeczytać następujące słowa opisujące reakcję Skłodowskiej -Curie na sytu ację w Polsce po przewrocie majowym w 1926 roku: Któregoś dnia, gdy już życie w Polsce zaczęło płynąć spokojniej, pani Curie oparta nad gazetą podniosła na mnie oczy i dalekim, cichym, a pełnym bólu 51 E. Curie, dz. cyt., s. 77, 79. 52 A. Dorabialska, Jeszcze jedno życie…, s. 100. 35 głosem powiedziała: Chciałabym umrzeć w Polsce, ale żyć w Polsce jest bardzo ciężko53. Od czasu, gdy Skłodowska wyjechała do Paryża na studia, kilkakrotnie odwiedziła ojczyznę. Kiedy Polska odzyskała niepodległość, ogromnym pragnieniem uczonej była budowa Instytutu Radowego w Warszawie. Projekt ten był dla niej niezwykle ważny. Zaangażowała się w planowanie budowy i pracowała w zarządzie Towarzystwa Instytutu Radowego, a także w komitecie Daru Narodowego dla Marii Skłodowskiej -Curie, który gromadził środki finansowe na budowę Instytutu54. Z czasów młodości pozostały jej wspomnienia pozy ty wistycznych ideałów, wspólnej pracy umysłowej i spo- łecznej55. W Auto bio grafii tak o tym pisze: Dotąd jednak sądzę, że idee, które przyświecały nam wtedy, wskazują na jedyną dro gę istotnego postępu społecznego. Niepodobna zbudować lepszego świata bez poprawy losu pojedynczych ludzi; dlatego każdy dążyć winien do poprawy wła snej doli, a jednocześnie dzielić odpowiedzialność za całą ludzkość. Jest bowiem szczególnym obowiązkiem pomagać tym, którym możemy być najbardziej uży teczni56. Akcja zbierania funduszy na Instytut Radowy w Warszawie spotyka się z dużym poparciem rządu i władz wielu miast w Polsce. Dołączają także instytucje publiczne i organizacje społeczne. Prowadzi się też różnorakie zbiórki i sprzedaje cegiełki na nowy Instytut. W 1925 roku Maria przyjeżdża do Warszawy na uroczystość położenia kamienia węgielnego pod przyszłe gmachy Instytutu. Po siedmiu latach 29 maja 1932 roku uczona wraca do rodzinnego miasta, by wziąć udział w otwarciu Instytutu Radowego. Był to jej ostatni pobyt w ojczyźnie57. Maria Skłodowska -Curie zapłaciła wysoką cenę za wydarte naturze tajemnice. Pod koniec życia nie miała zdolności ako modacji wzroku, bo promienie radu przepaliły jej soczewki. Czarne rękawiczki, które często za kładała na uroczyste okazje okrywały poparzone końce palców. Promie 53 Tamże. 54 E. Curie, dz. cyt., s. 349–351. 55 B. Petelenz, Maria Skłodowska-Curie…, dz. cyt. 56 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 20–21. 57 E. Curie, dz. cyt., s. 352–353. nie substancji ra dio aktywnych spowodowały, że ręce uczonej pokryte były bolesnymi bąblami grożącymi gangre ną. Gasła powoli z powodu złośliwej anemii. Ta silna kobieta nie chciała się jednak nigdy przyznać do pro - blemów ze zdrowiem. Pracowała bez ustanku do końca. Substancje promieniotwórcze wykorzystuje się dzisiaj w medycynie, che mii, fi zyce, geofizyce i w innych gałęziach nauki i przemysłu. Prace Marii Skłodowskiej -Curie są źró dłem postępu zarówno w radioterapii (zastosowanie radu, a później sztucznych izotopów ra dio aktywnych, takich jak kobalt czy iryd), jak i w wielu innych dziedzinach58. Osiągnięcia profesor Skłodowskiej -Curie w dziedzinie promieniotwórczości były milowym krokiem w rozwoju nauki i cywi li zacji59. Były sygnałem, że niektóre pierwiastki mogą się zmieniać, zatem budowa ich atomów może być złożona. Maria Skłodowska -Curie zmarła 4 lipca 1934 roku w sanatorium San- cellemoz na złośliwą anemię. Dwa dni później, bez przemówień i urzędowych delegacji, pochowano ją w grobie rodzinnym w Sceaux pod Paryżem. W Nowym Jorku, w trakcie uroczystości poświęconej uczonej, która odbyła się w dniu 23 stycznia 1935 roku, Albert Einstein powiedział: Kiedy życie tak niezwykłej osobowości jak Pani Curie dobiegło końca, powinniśmy pamiętać o jego znaczeniu dla całej ludzkości. Wartości etyczne reprezentowane przez czołowe osobistości w każdym pokoleniu mają bowiem głębsze znaczenie dla tego pokolenia i całego biegu historii niż tylko ich intelektualne osiągnięcia60. 20 kwietnia 1995 roku prochy Marii i Piotra Curie przeniesiono do paryskiego Panteonu, gdzie spoczęły pośród innych zasłużonych dla Francji postaci. Maria Skłodowska -Curie jest pierwszą nieurodzoną we Francji osobą, i pierwszą kobietą uhonorowaną w ten sposób za osiągnięcia naukowe. 58 M. Bordry, S. Boudia, Les rayons de la vie. Une histoire des applications médicales des rayons X et de la radioactivité en France 1895–1930, Institut Curie, Paris 1998. 59 J.S. Jaworski, Znaczenie odkrycia polonu i radu dla chemii i fizyki: sesja naukowa 2 lutego 1998 r. w Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, Polskie Towarzystwo Chemiczne, Warszawa 1998; M. Krawczyk, Maria Skłodowska-Curie. Znaczenie jej odkryć dla medycyny, wykład wygłoszony 29 stycznia 2011 roku, Sorbona, Paryż. 60 D. Ham, Marie Sklodowska Curie: The Woman Who Opened The Nuclear Age, „21st Century. Science & Technology Magazine”, vol. 15, no. 4, Winter 2002–2003, s. 59. KRAKOWSKIE ŚRODOWISKO NAUKOWE NA PRZEŁOMIE XIX I XX WIEKU 1.1. Zarys historii Katedr Chemii i Fizyki w XIX wieku Pod koniec roku 1803 Uniwersytet Krakowski (tak brzmiała wtedy jego oficjalna nazwa) podzielono na cztery wydziały1. Katedra Chemii i Historii Naturalnej znalazła się na Wydziale Lekarskim, a Katedra Fizyki na Wydziale Filozoficznym. Gdy po klęsce Austrii w wojnach z Napoleonem Kraków znalazł się w 1809 roku w Księstwie Warszawskim, natychmiast przystą piono do reform i repolonizacji uczelni, która nazywała się wtedy Szkołą Główną Krakowską. Katedrę Chemii oddzielono od Katedry Historii Naturalnej i objął ją powra cający po po naddwudziestoletnim pobycie w Paryżu prof. Józef Markowski (1758–1829), który w młodo ści studiował nauki matematyczno -fizyczne i lekarskie w Krakowie. Prace w samodzielnej Katedrze Chemii skupiały się głównie na analizie wód i innych badaniach analitycznych2. Po kolejnych reorganizacjach w 1817 roku Szkołę Główną Krakowską przemianowa no na Uniwersytet Jagielloński. W ramach dalszych zmian 1 K. Stopka, A.K. Banach, J. Dybiec, Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wydawnictwo UJ, Kraków 2000, s. 101. 2 Z. Wojtaszek, Zarys historii katedr chemicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego (1 X 1783–31 VIII 1939). Obecne kierunki rozwojowe, w: Studia z dziejów katedr Wydziału Matematyki, Fizyki, Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego, red. S. Gołąb, t. V, nakładem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1964, s. 133–219. w 1833 roku Katedrę Chemii połą czo no z Katedrą Farmacji i przeniesiono na Wydział Lekarski, a w 1851 roku – na skutek działań prof. Floriana Sawiczewskiego (1797–1876) – katedrę tę oddzielono od Katedry Farmacji i prze nie siono na Wydział Filozoficzny. W 1851 roku Katedrę Chemii objął prof. Emilian Czyrniański (1824–1888). Zakład Chemiczny posiadał wtedy bardzo skromne warunki lokalowe w budynku Collegium Phy si cum przy ul. św. Anny 6. Prof. Czyrniański starał się o poprawę bazy lokalowej, ale – jako pol ski patriota i zagorzały obrońca polskości na Uniwersytecie Jagiellońskim – nie cieszył się życz li wością władz. Groziła mu nawet utrata posady. Udało mu się jednak pozyskać dwa dodatkowe pomieszczenia i prace chemiczne odbywały się w słabo wyposażonych, ale już czterech salach. Fizyka na Uniwersytecie Jagiellońskim w pierwszej połowie XIX wieku związana jest z nazwiskami Romana Markiewicza, który kierował nią w latach 1813–18393 i jego następcy Stefana Ludwika Kuczyńskiego. Katedra Fizyki powstała na Uniwersytecie Jagiellońskim w drugiej połowie XIX wieku, a zorganizował ją właśnie prof. Kuczyński. Jego zainteresowania naukowe skupione były wokół zagadnień związanych z optyką, pomiarami temperaturowymi i obserwacjami meteorologicznymi. Wśród jego uczniów należy wymienić Jana Kowalczyka, Władysława Zajączkowskiego, Edwarda Skibę i Kazimierza Olearskiego4. W 1882 roku katedrę tę po prof. Kuczyńskim objął Zygmunt Wróblewski5. Jej wyposażenie wzbogacił dodatkowo o przyrządy zakupione w Paryżu. Katedra Fizyki miała swą siedzibę przy ul. św. Anny 123 (obec 3 B. Średniawa, History of Theoretical Physics at Jagiellonian University in Cracow in XIXth century and in the first half of XXth century, „Prace fizyczne: Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, t. 24, PWN, nakładem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Warszawa–Kraków 1985, s. 18. 4 Tamże, s. 19. 5 Zygmunt Wróblewski (1845–1888), studia rozpoczął w Kijowie. Przerwał je, gdy przystąpił do powstania styczniowego. Po powrocie z zesłania na Sybir studiował w Niemczech, gdyż jako przestępca polityczny nie mógł uczyć się w imperium rosyjskim. Uczęszczał na wykłady H. Helmholtza, a potem pracował z prof. P. von Jollym w Monachium i z prof. A. Kundtem w Strasburgu. Recenzentem jego habilitacji był C. Max well. Odwiedził też Anglię i Szwajcarię. We Francji zapoznał się z pracami L. Cailleteta. Miał propozycje pracy w Niemczech i Japonii. W 1882 r. przyjechał do Krakowa i objął Katedrę Fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zmarł przedwcześnie w wieku 43 lat na skutek rozległych poparzeń, jakim uległ we własnej pracowni. Zob. B. Średniawa, Historia filozofii przyrody i fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim, Retro -Art, Warszawa 2001, s. 198. Skroplenie tlenu, azotu i tlenku węgla… 39 nie św. Anny 6) i była na owe czasy dość dobrze wyposażoną pracownią naukową. 1.2. Skroplenie tlenu, azotu i tlenku węgla – największe osiągnięcie naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego w XIX wieku W 1869 roku zdolny i pilny student Karol Olszewski6 dzięki staraniom prof. Czyrnia ń skiego uzyskał stypendium połączone z obowiązkami demonstratora i w Zakładzie Chemi cznym przy ul. św. Anny 6 poznawał 6 Karol Stanisław Olszewski (1846–1915), urodził się 29 stycznia 1846 roku we wsi Broniszów koło Ropczyc. Naukę w gimnazjum rozpoczął w Nowym Sączu, lecz po wybuchu powstania styczniowego porzucił szkołę i udał się do Krakowa, by przyłączyć się do powstańców. W trakcie szkolenia wojskowego został aresztowany i osadzony w więzieniu. Po uwolnieniu kontynuował naukę w gimnazjum w Tarnowie, a w roku 1866 rozpoczął studia chemiczne na Wydziale Filozofi cznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był uczniem prof. Czyr niań skiego i prof. Karlińskiego, oraz uczęszczał na wykłady fizyki do prof. Kuczyńskiego. Po studiach na Uni wersytecie Jagiellońskim kształcił się w Heidelbergu. Pracę doktorską wykonał pod kierunkiem Bunsena. Od 1876 roku profesor w Katedrze Chemii UJ. Wspólnie z Zygmuntem Wróblewskim w 1883 roku skroplił tlen, azot i tlenek węgla – co było znaczącym osiągnięciem naukowym w skali światowej. W roku 1884 już samodzielnie skroplił w stanie dynamicznym wodór, a w 1895 skroplił nowo odkryty przez W. Ramsaya i J. Rayleigha argon. Konstruował nowoczesne aparaty do skraplania gazów. Prof. Olszewski jest autorem lub współautorem ponad 110 publikacji z zakresu badań w niskich temperaturach oraz kilkudziesięciu pozycji z innych dziedzin (głównie z zakresu chemii analitycznej). Zajmował się on również, z dużym powodzeniem, konstrukcją aparatów do skraplania gazów. Skraplarki te były produkowane przez mechaników z Uniwersytetu Jagiellońskiego i kupowane przez uczonych pracujących w laboratoriach wielu zagranicznych uniwersytetów. Na przełomie XIX i XX wieku Olszewski był niekwestionowanym światowym autorytetem w dziedzinie badań w niskich temperaturach. Utrzymywał naukowe kontakty z W. Ramsayem (Nagroda Nobla z chemii w 1904 roku), H. Kamerlingh -Onnesem (Nagroda Nobla z fi zyki w 1913 roku), F. Haberem (Nagroda Nobla z chemii w 1918 roku), J.H. van’t Hoffem (Nagroda Nobla z chemii w 1901 roku), W. Ostwaldem (Nagroda Nobla z chemii w 1909 roku), Lordem Rayleighem (Nagroda Nobla z fizyki w 1904 roku) i W. Roentgenem (Nagroda Nobla z fizyki w 1901 roku). Kraków nazywany był w tym czasie europejskim biegunem zimna. Zob. E. Szczepaniec -Cięciak, Karol Olszewski (1846–1915). Chemik, światowej sławy kriogenik, w: Złota Księga Wydziału Chemii, t. I, red. E. Szczepaniec -Cięciak, Uniwersytet Jagielloński, Kraków 2000, s. 144–151. tajniki skraplania gazów. W napi sanej później pracy o historii skraplania gazów tak to wspominał: Pierwsze moje praktyczne wiadomości z zakresu skraplania gazów zawdzięczam staremu kompresorowi Nattererowskiemu, który zastałem w roku 1869 w tutej szem chemicznem laboratoryum uniwersyteckiem jako stypendysta tego zakła du. Po kilku bezskutecznych próbach z przyrządem nieco uszkodzonym udało mi się skroplić w nim bezwodnik węglowy i od tego czasu przygotowy wałem regularnie, przez kilka lat, jako asystent zakładu, ciekły tudzież stały bezwodnik węglowy, któ ry służył do wykładów prof. Czyrniańskie- go. Przy tej sposobności zazna j o mi łem się z najważniejszemi doświadczeniami Faradaya, a przedewszystkiem z otrzy mywaniem na owe czasy bardzo nizkich temperatur, dochodzących do –110oC7. Z powodu braku odpowiedniego zaplecza do pracy doświadczalnej prof. Czyrniański zaj mował się głównie rozważaniami teoretycznymi, rozwijał własną teorię mechaniczno -chemi czną oraz pracował nad polskim słownictwem chemicznym. Z prac doświadczalnych, wspólnie z asystentami prowadził badania analityczne wód mineralnych. W dalszym ciągu zabiegał też o sprawy lokalowe i w latach 1870–1873 Zakład Chemiczny przeniesiono do nowego gmachu przy ówczesnej ul. Jagiellońskiej 22 (obecnie Olszewskiego 2). Na parte rze znajdowało się osiem sal służących jako pracownie dla uczniów, na pierwszym piętrze była sala wykładowa, pracownia dyrektora, jego mieszkanie oraz sala, którą oddano do dyspozycji Karola Olszew skiego. Po powrocie z Heidelbergu, nostryfikacji doktoratu i uzyskaniu w 1873 roku habi li tacji z chemii ogólnej na podstawie pracy pt. O niektórych połączeniach ksantogenowych alkoholu izo pro pylowego i kaprylowego (była to jedyna jego praca z chemii organicznej), a następnie otrzy maniu w 1876 roku nominacji na profesora nadzwyczajnego bez katedry i poborów profesorskich, ale z obowiązkiem wykładania chemii analitycznej, prof. Olszewski do końca życia mieszkał i pracował przy ul. Jagiellońskiej 22. Analiza chemiczna wód, badania toksykologiczne, a także prace z dziedziny elektro chemii to przed 1883 rokiem jego główne zainteresowania badawcze, których rezultatem były liczne publikacje. W latach 1874–1876 7 K. Olszewski, Skraplanie gazów. Szkic historyczny, „Chemik Polski”, nr 17, 1911, s. 388. Skroplenie tlenu, azotu i tlenku węgla… 41 Olszewski opublikował również trzy prace z elektro chemii. Współpracował w tym czasie z fizykami, ale to właśnie on był inicjatorem różnych nowych, pomysłowych rozwiązań w przypadku trudności aparaturowych8. Elektrochemiczne prace Olszewskiego to wstęp do jego późniejszej działalności nau kowej. Głębokie zrozumienie przedmiotu badań, szczególne umiejętności w zakresie technik doświad czal nych, działania na pograniczu chemii i fizyki i związana z tym szeroko zakrojona współ praca z ko le gami fizykami z Uniwersytetu Jagiellońskiego (wśród których należy wymienić jego póź niejszych współpracowników: Wróblewskiego, Witkowskiego i Natansona) to cechy działal no ści Olszewskiego, które legły u podstaw jego najważniejszych naukowych osiągnięć. O po czątkach współpracy Wróblewskiego i Olszewskiego można przeczytać wiele różnych relacji. Przytoczmy tylko niektóre: Rzecz jasna, że Wróblewski, przybywszy do Krakowa, opowiadał o ruchu naukowym za granicą, o swym pobycie w laboratorium l’École Normale, o swych pracach tam wykonanych oraz o pracach innych uczonych. Oczywiście opowiadał też, że był świadkiem doświadczeń, wykonanych przez Cailleteta, a ma- jących na celu skrop le nie gazów trwałych oraz o tem, że zakupił i przywiózł ze sobą jedną z pomp Cailleteta. Nic też dziwnego, że zetknąwszy się z Olszewskim i pozna wszy jego doświadczenia w dziedzinie skraplania gazów, omawiał z nim żywo te sprawy9. Opowiadań o jego pracowniach i kierunkach badań na szerokim świecie słuchali chciwi krakowianie, a relacja o bezskutecznych zabiegach Cailleteta nad skrapla niem opornych gazów szczególnie zainteresowała profesora chemii Olszewskie go, który już miał pewne doświadczenia w pracach z gazami. Z rozmów wyłonił się w lutym roku 1883 plan współpracy nad tymi problemami10. Rezultatem rozmów uczonych było nawiązanie współpracy, której celem stało się skroplenie gazów trwałych. Po około dwóch miesiącach 8 K. Olszewski, W.E. Skiba, Wpływ temperatury na przewodnictwo galwaniczne wody, Pamiętnik Wydz. Mat.-Przyr. AU w Krakowie, t. I, s. 206–227, 1874, cyt. za: Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, Karol Olszewski, Universitatis Iagellonicae Acta Chimica, Warszawa–Kraków 1990, s. 35. 9 T. Malarski, Zygmunt Wróblewski i Karol Olszewski (w 50-tą rocznicę skroplenia gazów trwałych przez uczonych polskich), „Kosmos B”, R. 58, 1933, s. 75. 10 T. Estreicher, O skraplaniu gazów, Łódź 1950, s. 19. wspólne dzieło zostało uwień czone sukcesem. Dzięki dokładnej analizie doświadczeń związanych ze skraplaniem gazów, jakie inni uczeni (M. Faraday, R. Pictet i L. Cailletet) przeprowadzili wcześniej i twórczej syntezie uzys ka nych podczas tych doświadczeń rezultatów Olszewski i Wróblewski zastosowali w prowadzonych eksperymentach własne oryginalne rozwiązanie, które w skromnych warun kach krakowskiego laboratorium doprowadziło do uzyskania wyników, jakich przez lata nie udało się osiągnąć w bogato wyposażonych europejskich pracowniach. Olszewski tak o tym później napisał: Gdy więc w roku 1883 Z. Wróblewski objął w Uniwersytecie Jagiellońskim katedrę fizyki i przywiózł ze sobą przyrząd Cailleteta z Paryża (gdzie w roku 1882 miał sposobność widzieć jego doświadczenia) zaproponowałem mu wspólne badania celem skroplenia tlenu przy zastosowaniu przyrządu Cailleteta, oraz etylenu wrzącego w próżni, jako środka ziębiącego. W ten sposób stało się rzeczą możliwą, że dosyć trudne doświadczenia podjęte w lutym 1883 doprowadziły już po kilku miesiącach (9 kwietnia 1883) do trwałego skroplenia tlenu, dzięki czemu można było oznaczyć jego prężności pary i odpowiada- jące im temperatury. Wkrótce po skropleniu tlenu nastąpiło skroplenie azotu i tlenku węgla, jako też zestalenie alkoholu i dwusiarczku węgla11. Na posiedzeniu Wydziału Matematyczno -Przyrodniczego Akademii Umiejętności w Krakowie w dniu 20 kwie tnia 1883 roku ogłoszono ofi - cjalny komunikat o skropleniu tlenu, azotu i tlenku węgla. Informację tę wysłaną przez Wróblewskiego do Francuskiej Akademii Nauk odczytano na posiedzeniu akademii w dniu 16 kwietnia. Sukces krakowskich uczonych odbił się szerokim echem wśród badaczy na całym świecie12, a do Krakowa napłynęło wiele telegramów z gratulacjami13. Sukces ten możliwy był dzięki zastosowaniu etylenu wrzącego pod obniżonym ciśnie niem. W 1883 roku uczeni ogłosili sześć publikacji na ten 11 K. Olszewski, Skraplanie gazów. Szkic historyczny, „Chemik Polski”, nr 17, 1911, s. 388. 12 Jak wspomniano wcześniej, uczeni francuscy rościli sobie również prawo do uznania znaczenia ich prac w skropleniu gazów trwałych. Zob. więcej: T. Piech, S. Fabiani, dz. cyt. 13 Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, dz. cyt., s. 74–79. Profesorowie i badania w Zakładach Chemii UJ… 43 temat w czasopismach niemieckich i francuskich14. Wiele lat później na- stępca Olszewskiego prof. Tadeusz Es tre icher o przełomie w badaniach kriogenicznych tak napisał: Dążenie nauki datujące się od stu lat, zostało ostatecznie osiągnięte. Nic dziwnego, że obaj poważni mężowie na ten widok porzucili manometry, kurki, wenty le, pompy, i ustrojeni w szare chałaty laboratoryjne, objąwszy się, zatańczyli walca dookoła laboratorium. (dopisek: Charakterystyczny szczegół ustnie od Olszewskiego). Nau ce otwierało się bowiem w tej chwili nieprzejrzane pole, bo skroplenie tlenu, to nie tylko zmuszenie go do przejęcia innej postaci, to zarazem rozszerze nie za kre su badanych temperatur o sto stopni, a raczej to wstęp do rozszerzenia tego za kre su nieporównanie dalej za pomocą innych jeszcze gazów, których skro p lenie nie dało długo na siebie czekać 15. 1.3. Profesorowie i badania w Zakładach Chemii UJ na przełomie XIX i XX wieku W 1891 roku Rada Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego dokonała podziału Katedry Chemii na dwa zakłady: I Zakład Chemiczny i II Zakład Chemiczny. Kierownikiem I Zakładu został prof. Karol Olszewski, a tematykę badawczą stanowiły zagadnienia z zakresu kriogeniki, chemii nieorganicznej, chemii analitycznej (analiza chemiczna, chemia są- dowa) i ele ktrochemii. Prof. Olszewski zainteresowany był również wydarzeniami naukowymi poza granicami kraju. Po odkryciu pro mieniowania rentgenowskiego przeprowadził w Krakowie pionierskie na zie miach polskich doświadczenia z promieniami X, które omówione zostaną w podrozdziale 1.5. Kierownikiem II Zakładu Chemicznego został zaproszony do Krakowa z Uniwersy te tu Lwowskiego prof. Julian Schramm16. II Zakład Che 14 K. Olszewski, Skraplanie gazów. Szkic historyczny, „Chemik Polski”, nr 19, 1911, s. 443–444. 15 T. Estreicher, Karol Olszewski. W dziesięciolecie śmierci, „Przegląd Współczesny”, 1925, s. 13–14. 16 Julian Schramm (1852–1926), chemik organik, badacz reakcji fotochemicznych. W latach 1891–1910 pierwszy kierownik II Zakładu Chemicznego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Już od roku 1887 nowa to rsko inter pre tował zjawiska fotochemiczne w sposób praktykowany dopiero wiele lat później, a opierający się na teorii kwantowej miczny zajmował się badaniami z zakresu chemii organicznej i chemii farmaceutycznej. Prowadzono tam również badania na pograni czu chemii organicznej i chemii fizycznej i podjęto badania reakcji fotochemicznych. Profe sor Schramm był doskonałym nauczycielem. Do jego uczniów na leżą między innymi: Ignacy Zakrzewski, Wiktor Jakób i Antoni Gałecki. Schramm sprzyjał niezwykle roz wojo wi nau ko wemu swego asystenta Lu dwika Brunera17, który dzięki oryginalnym i samo dzie l nym pra com badaw czym wypracował podwaliny pod rozwój chemii fi zycznej w Polsce. W ro ku 1910 z powodu złego stanu zdrowia prof. Schramm zrezygnował z pracy na Uniwersy tecie Jagie llo ń skim. Kierownictwo II Zakładu Chemicznego objął Karol Dziewoński (1876–1943). W 1911 roku z II Zakładu Chemicznego wydzielił się III Zakład Chemiczny – pierw sza w Polsce placówka zajmująca się problematyką chemii fizycznej – którym kierował Lud wik Bruner18. III Zakład Chemiczny objął osobne pomieszczenia przy ul. Grodzkiej 53. Tema tyka badawcza III Zakładu dotyczyła kinetyki bromowania węglowodorów aromatycz nych w układach jednorodnych, kinetyki reakcji w układach niejednorodnych, elektroche mii roztwo rów niewodnych, chemii analitycznej oraz innych zagadnień. Prof. Ludwik Bruner zainteresowany był również odkryciami Marii Skłodowskiej -Curie i w związku z tym w III Zakładzie prowa dzono światła. Zajmował się problemami z zakresu chemii organicznej, nieorganicznej, a także che mii fizycznej. Tworzył doskonałą atmosferę naukową dla młodych badaczy. Jego uczniem był między innymi Ludwik Bruner. Tadeusz Estreicher, choć był asystentem, a potem następcą Karola Olszewskiego, pracę doktor ską wyko nał pod kierunkiem prof. Juliana Schramma. Zob. Z. Wojtaszek, Zarys historii katedr chemicz nych…, s. 190–194. 17 Ludwik Bruner (1871–1913), twórca i kierownik pierwszego Zakładu Chemii Fizycznej na ziemiach polskich. Jego zainteresowania badawcze dotyczyły fotochemii, elektrochemii, termochemii, katalizy, kinetyki chemicznej, a także promieniotwórczości. Miał szerokie kontakty zagraniczne. Był w Paryżu u M. Bert helota, w Lipsku u W. Ostwalda, w Getyndze u W. Nernsta (Nagroda Nobla z chemii w 1920 roku) i w Karlsruhe u F. Habera. W 1907 roku w cel ach naukowych wyjechał też do Anglii. Był tam u E. Rutherforda (Nagroda Nobla z chemii w 1908 roku), W. Ram saya. Na Uniwersytecie Jagiellońskim zorganizował prężny ośrodek badawczy. Oprócz kilku podręczników napisa nych dla studentów nauk ścisłych, z powodzeniem zajmował się również twórczością literacką i transla torską. Poezje i inne utwory literackie publikował pod pseudonimem Jan Sten. Zob. Z. Wojtaszek, Zarys his torii katedr chemicznych…, s. 203–211. 18 Postać i zainteresowania badawcze Ludwika Brunera są obszernie opisane w książce Marcina Doleckiego Znaczenie prac Ludwika Brunera (1871–1913) dla rozwoju chemii fizycznej, Instytut Historii Nauki PAN, Warszawa 2009. Profesorowie i badania w Zakładzie Fizyki UJ… 45 badania radiochemiczne dotyczące oznaczania zawartości radu w niektórych minera łach oraz inne prace związane z badaniem zjawiska promieniotwórczości radu. Profesor Bruner miał liczne grono znakomitych uczniów i współpracowników. Jego laboratorium nazywane było „szkołą profesorów chemii”. Wielu spośród jego uczniów obej mowało w trakcie kariery akademickiej profesorskie posady na różnych uczelniach w kraju19. Powyżej pokrótce tylko przedstawiono działalność uczonych związanych z badania mi chemicznymi prowadzonymi na Uniwersytecie Jagiellońskim na przełomie XIX i XX wieku. Wspomniano również tylko niektórych badaczy katedr chemicznych. Spośród wymie nio nych wyżej profesorów Zakładów Chemicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego, osoby profesorów: Olszewskiego, Schramma, Estreichera, a szczególnie profesora Ludwika Bru nera mają pewne związki z Marią Skłodowską -Curie. Będzie o tym mowa w rozdziałach 3, 4 i 7 niniejszej monografi i. 1.4. Profesorowie i badania w Zakładzie Fizyki UJ na przełomie XIX i XX wieku Lata, które chcę tutaj krótko opisać, to przełomowy czas w dziejach i osiągnięciach fi zyki światowej20. W końcu XIX wieku nastąpił dalszy rozwój nauki o zjawiskach elektro magnetycznych, odkryto promienie X (Roent gen 1895), odkryto zjawisko promienio twórczości (Bec que rel 1896), powstała teoria kwantowa (Planck 1900, Einstein 1905) i zaszło wiele innych waż nych w historii fizyki wydarzeń. W tym czasie również Maria i Piotr Curie odkryli polon i rad, a Ernest Rutherford dokonał przełomowych odkryć dotyczących budowy atomu21. Jak podano w podrozdziale 1.1. Katedra Fizyki na Uniwersytecie Jagiel- lońskim została utworzona w drugiej połowie XIX wieku przez profesora Kuczyńskiego. W roku 1882 kate drę tę objął wspominany już wcześniej Zygmunt Wróblewski, który jej wyposażenie wzbogacił dodatkowo o przy 19 M. Paluch, Ludwik Bruner (1871–1913), fi zykochemik, w: Złota Księga Wydzia- łu Chemii…, s. 175–179. 20 L. Bruner, Ewolucya Materyi. Zarys nauki o promieniotwórczości, nakł. Kółka Matematyczno -Fizycznego Uczniów Uniw. Jagiell., Kraków 1909, s. 1. 21 A.K. Wróblewski, dz. cyt., s. 352–441. rządy zakupione w Paryżu. Nic więc dziwnego, że wspólne przedsięwzięcie prof. fizyki Zygmunta Wróblewskiego i prof. chemii Karola Olszewskiego – skroplenie tlenu, azotu i tlenku węgla – zostało zrealizowane w pracowni fizycznej, gdyż prof. Olszewski, jako ówczesny profesor nadzwyczajny, ko rzystał z pracowni prof. Czyrnia ń skiego. Własnego laboratorium nie posia dał22. Należy jednak zaznaczyć, że labora to rium fizyczne, pomimo iż było dość dobrze wyposażone jak na owe czasy, nie było typowym laboratorium kriogenicznym. Wróblewski pracował w Krakowie tylko około sześciu lat, pod czas gdy wiodące europejskie laboratoria kriogeniczne (laboratorium Picteta w Genewie i Cailleteta w Paryżu) miały o wiele lepsze wyposażenie i dłuższe tradycje. W Zakładzie Fizyki, oprócz prac z zakresu fizyki doświadczalnej, podejmowano prace z zakresu fizyki teoretycznej. Wśród uczonych zajmujących się tą tematyką należy wymienić Edwarda Skibę (1843–1911), Kazimierza Olearskiego23 oraz Ludwika Birkenmajera (1855–1929) – niestrudzonego badacza zjawisk geofi zycznych24, historyka nauki, szczególnie zainteresowanego życiem i działalnością Mikołaja Kopernika25. Po sukcesach w dziedzinie kriogeniki krakowscy fizycy starali się utrzymywać w światowej czołówce w zakresie podejmowanych tematów i wyzwań badawczych. Po tragicznej śmierci Wróblewskiego na jego miejsce powo- łano w 1888 roku pracującego we Lwowie profesora Augusta Witkowskiego26. Wykłady na Uniwersytecie Jagiello ńskim prof. Witkowski rozpoczął w roku akademickim 1890/1891 i kontynuował je do roku akade mickiego 22 Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, dz. cyt., s. 36. 23 B. Średniawa, History of Th eoretical Physics…, s. 28–54. 24 E. Rybka, Ludwik Birkenmajer (1855–1929), w: Studia z dziejów katedr…, s. 30–33. 25 Ludwik Antoni Birkenmajer w stulecie wydania przez Akademię Umiejętności dzieła „Mikołaj Kopernik”, red. M. Kokowski, Monografie – Polska Akademia Umie- jętności, Komisja Historii Nauki, 5, Kraków 2002. 26 August Witkowski (1854–1913), znakomity fizyk i nauczyciel. Rektor Uniwersytetu Jagie lloń skiego w latach 1910–1911. Twórca pierwszego nowoczesnego Za- kładu Fizyki na ziemiach polskich. Inicjator bu dowy nowych laboratoriów fi zycznych w Krakowie. Zbudowany z jego inicjatywy budynek uniwersytecki naz wa no po jego śmierci Collegium Witkowskiego. Utrzymywał naukowe kontakty z H. Helmholtzem i Lordem Kelvinem. Jest autorem trzytomowego podręcznika Zasady fizyki. Do Krakowa przeniósł się z Politechniki Lwow skiej. Zajmował się głównie fi zyką doświadczalną (badania gazów w niskich temperaturach, badania przewodnictwa elektrycznego, badania mechanizmu rozchodzenia się fal elektromagnetycznych). Opublikował też kilka prac z zakresu fizyki teoretycznej. Zob. A. Śródka, Uczeni polscy XIX–XX stulecia, Profesorowie i badania w Zakładzie Fizyki UJ… 47 1910/1911. Wykładał zarówno fizykę eksperymentalną, jak i fi zykę teoretyczną. W ramach swoich zainteresowań badawczych zajmował się głównie badaniami rozsze rzal ności i własności termodynamicznych gazów. Tematyka jego publikacji była skupiona na tym obszarze badawczym27. Profesor Witkowski posiadał niezwykłą intuicję fizyczną i zdolność rozpoznawania znaczenia nowych odkryć; jako jeden z pierwszych uczonych właściwie ocenił doniosłość i znaczenie opublikowanej w 1905 roku pracy Alberta Einsteina na temat szczególnej teorii względności28. Profesor Witkowski uważany jest za znakomitego uczonego, nauczyciela i organizatora nauki. Był znaczącą postacią w historii fizyki krakowskiej. Z jego nazwiskiem łączy się próba uzyskania posady w ojczyźnie przez Marię Skłodowską -Curie, o czym będzie mowa w podrozdziałach 2.4.–2.6. W pie rw szych latach XX wieku prace z zakresu fi zyki teoretycznej prowadzone były wspólnie z krakowskimi mate ma tykami, spośród których wymienić należy Stanisława Zarembę (1863–1942)29 i Kazimierza Żoraw ski ego (1886–1953)30. Najważniejsze postaci krakowskiej fizyki teoretycznej końca XIX, a zwłaszcza początku XX wieku to bez wąt pienia profesorowie Władysław Natanson31 i Marian Smoluchow t. IV, Aries, Warsza wa 1998, s. 494–496; B. Średniawa, History of Th eoretical Physics…, s. 75–78. 27 B. Średniawa, History of Th eoretical Physics…, s. 75. 28 A. Einstein, Zur Elektrodynamik bewegter Körper, „Annalen der Physik”, 322 (10), 1905, s. 891–921. 29 B. Średniawa, History of Th eoretical Physics…, s. 69–71. 30 Kazimierz Żorawski był młodzieńczą sympatią Marii Skłodowskiej. Przez ponad trzy lata przyszła noblistka była guwernantką w majątku Szczuki zarządzanym przez jego rodziców. Zob. H. Krajewska, M. Sobieszczak -Marciniak, dz. cyt., s. 55–57. 31 Władysław Natanson (1864–1937), studiował w Warszawie, Petersburgu, Dorpacie i Cambridge. Habilitował się w Krakowie w 1891 roku. Znany w świecie polski fizyk teoretyk. Utrzymywał naukowe kontakty z Lordem Kelvinem, Lordem Rayleighem, J.J. Thomsonem (Nagroda Nobla z fizyki w 1906 roku), G. Stokesem i L. Boltzmannem. Zajmował się teorią kinetyczną gazów, termodynamiką pro ce sów nieodwracalnych, teorią elektronów, teorią promieniowania i optyką. Był profesorem fi zyki na Uniwer sy tecie Jagiellońskim i aktywnym członkiem Akademii Umiejętności. W latach 1922–1923 był rektorem Uniwersy tetu Jagiellońskiego. Oprócz wielu prac z zakresu fizyki teoretycznej publikowanych w międzynarodowych czasopismach, wydał również Wstęp do fizyki teoretycznej (1890), Promieniowanie (1913), ale też pozycje upowszechniające fizykę i przeznaczone dla szerszego grona czytelników, takie jak: Odczyty i szkice (1908), Oblicze natury (1923), Życiorys Newtona (1927), Porządek Natury (1928), Widnokrąg Nauki (1934), Prądy umysłowe w dawnym islamie (1937). Zob. A. Śródka, Uczeni polscy XIX–XX stulecia, t. III, Aries, Warszawa 1998, s. 214–216; ski32. Obaj znajdują się pośród korespondentów Marii Skłodowskiej -Curie, o czym będzie mowa w dalszej części książki w podrozdziałach 4.3., 4.5. i 4.8. 1.5. Pierwsze eksperymenty z wykorzystaniem promieni X w Krakowie – początki polskiej radiologii W 1838 ro ku Faraday odkrył, że przy obniżaniu ciśnienia gazu między elektrodami pojawia się ciemny obszar i świecenie rozrzedzonego gazu przestaje być jednorodne. Osiągana przez Faradaya próżnia nie była jednak wystarczająca dla lepszego poznania tych zjawisk. Dzięki technicznym udo skonaleniom zestawu doświadczalnego niemiecki badacz Julius Plücker zaobserwował, że po le magnesu zmienia wygląd poświaty i stwierdził, iż wew nątrz rurki z rozrze dzonym gazem powstają nieznane promienie wychodzące z katody. W 1869 roku inny fizyk niemiecki Johann W. Hittorf zajął się badaniami tych nowych, niezna nych promieni i zaobserwował, że rozchodzą się M. Kokowski, O usiłowaniach Władysława Natansona zbudowania termodynamiki procesów nieodwracalnych. Z okazji stulecia sformułowania zasady termokinetycznej Natansona, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 2, 1997, s. 23–68; tenże, Geneza sytuacji problemowej zaistniałej w teorii zjawisk cieplnych przed sformułowaniem zasady termokinetycznej Natansona. Część I: Sformułowanie dwóch zasad termodynamiki i konsekwencje dla nauki zjawisk termicznych, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 4, 1993, s. 39–69; W. Natanson, Autobiografi a, http://www.ifpan.edu.pl/ON-1/ Historia/art/16na.pdf (dostęp w dniu 16.03.2012). 32 Marian Smoluchowski (1872–1917), fizykę studiował w Wiedniu. W 1895 roku obronił tam z wyróżnieniem pracę doktorską. Przez kilka lat pracował w różnych ośrodkach naukowych Europy: w Paryżu u G. Lippmanna (Nagroda Nobla z fi zyki w 1908 roku), w Glasgow u Lorda Kelvina, w Berlinie u E. Warburga, a nastę pnie u J.J. Thomsona w Cambridge. W 1899 rozpoczął pracę na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, a po śmierci A. Witkowskiego, w 1913 roku objął po nim Katedrę Fizyki na Uniwer sy te cie Jagiellońskim. Jego prace miały istotne znaczenie w wyjaśnieniu ruchów Browna i teorii dyfuzji. Dzięki jego pracom możliwy był znaczny postęp w fizyce statystycznej. Smoluchowski uważany jest za najwybitniejszego polskiego fi zy- ka, współtwórcę teorii kinetycz nej materii. Jego prace cytowane są do dzisiaj. Po przedwczesnej śmierci Smoluchowskiego Einstein napisał: „Każdy, kto znał go bliżej, cenił go nie tylko jako genialnego naukowca, ale również jako szlachetnego, subtelnego i pełnego życzliwości dla innych człowieka”. Zob. A. Śródka, Uczeni polscy XIX–XX stulecia, t. IV…, s. 130–133. Pierwsze eksperymenty z wykorzystaniem promieni X w Krakowie… 49 prostoliniowo i odchylają się w polu magnetycznym. Nazwał je promieniami świecącymi. W 1876 roku promienie te nazwane zostały pro mie niami katodowymi przez niemieckiego fizyka Eugena Goldsteina33. Brytyjczycy, poczynając od Cromwella Fleetwooda Varleya, uważali, że promienie katodowe mają naturę korpuskularną, podczas gdy fi zycy niemieccy twierdzili, że jest to pewna postać światła rozprzestrzeniającego się w eterze. Brytyjski fizyk William Crookes, który spopularyzował badania promieni katodowych, propagował pogląd, iż promienie katodowe to czwarty stan skupienia – materia w stanie promienistym. W roku 1892 Philipp Lenard wykazał, że promienie katodowe przenikają przez cienkie folie metalowe34. Badania promieni katodowych prowadzono w wielu laboratoriach. Aparatura była sto su n kowo prosta, a piękne barwy świecących gazów dostarczały również przyjemnych wra żeń estetycznych. W roku 1890 w Fila- delfi i zdarzyło się nawet, że prowadząc ekspery me nty z pro mieniami katodowymi, w pobliżu osłoniętej kliszy fotograficznej otrzymano na niej obraz przedmiotów, lecz nie zwrócono na to wówczas w ogóle uwagi. Z laboratoriów, gdzie wykonywano takie badania, odsyłano do producentów zaczernione klisze, uwa żając, iż zaku piono wadliwy towar35. Pomimo że w wielu laboratoriach otrzymywano promienie, które Roentgen nazwał później promieniami X, badacze tacy jak Philipp Lenard, Herbert Jackson, William Crookes czy Arthur W. Goodspeed nie byli świadomi nowego odkrycia i nie odróżniali ich od promieni katodowych36. Dopiero 8 listopada 1895 roku Wilhelm Conrad Roentgen, który również intere sował się promieniami katodowymi, w trakcie doświadczeń zauważył, że lampa katodowa powoduje na odległość fl uorescencję ekranu pokrytego platynocyjankiem baru. Nieznane wówczas promieniowanie, które było przyczyną świecenia, Roentgen nazwał „promieniowaniem X” i 28 grudnia przekazał do Towarzystwa Fizyczno -Medycznego w Würzbur- gu wyniki swoich badań37. Jego praca natychmiast ukazała się w „Sprawoz 33 A.K. Wróblewski, dz. cyt., s. 397. 34 Historia radiologii polskiej na tle radiologii światowej, red. S. Leszczyński, Medycyna Praktyczna, Kraków 2000, s. 25–30. 35 A.K. Wróblewski, dz. cyt., s. 397. 36 Historia radiologii polskiej…, s. 30. 37 W.C. Roentgen, Über eine neue Art von Strahlen, (Fortsetzung), II. Mitteilung, Sitzungs -Berichte der Physikalisch -medicinischen Gesellschaft zu Würzburg, 1986, s. 11–17. daniach Towarzy stwa” i wzbudziła ogromne zainteresowanie nie tylko uczonych, ale również ówczesnych mediów38. Odkrycie Roentgena, za które jako pierwszy w historii fizyk dostał w 1901 roku Nagro dę Nobla, znalazło szereg praktycznych zastosowań, z których najpopularniejsze jest zastosowanie promieni X w medycynie. Roentgen był również twórcą pierwszej lampy rent genowskiej39. Wiadomość o odkryciu Roentgena bardzo szybko znalazła się wśród prasowych tytułów. 5 stycznia 1896 roku opublikował ją wiedeński dziennik „Die Presse”, a 8 stycz nia ukazała się również w krakowskim „Czasie”. Nie wiemy, w jaki sposób o ekspe rymentach Roentgena dowiedział się prof. Olszewski – może przeczytał pracę Niemca Über eine neue Art von Strah- len (O nowym rodzaju promieni), która oprócz druku w „Sprawozdaniach Towarzystwa” była kilkakrotnie wznawiana jako dziesię cio stronicowa broszurka, a może przeczytał o tym w gazetach. Niemal natychmiast po odkryciu promieni X, prof. Karol Olszewski wspólnie ze swoimi asystentami Tadeuszem Estrei che rem40 i Edwardem Drozdowskim zbudowali prosty przyrząd do wytwarzania promieni X. Olszewski był zami łowanym fotografem, więc kwestie obróbki klisz fotograficznych nie były mu obce41. W okresie 8–15 stycznia 1896 roku otrzymali promienie X i wykonali w Krakowie pierwsze zdjęcia, wykorzystując to nowe promieniowanie42. Donosił o tym krakowski „Czas” w dniu 21 stycznia 1896 roku. Wkrótce 38 Historia radiologii polskiej…, s. 31–44. 39 A.K. Wróblewski, dz. cyt., s. 398–399. 40 Tadeusz Estreicher (1871–1952), już jako student chemii na Uniwersytecie Jagiellońskim był asystentem Olszewskiego (od 1896 roku). Po uzyskaniu doktoratu wyjechał na dalsze studia do J.H. van’t Hoffa do Berlina, a następnie do późniejszych noblistów: W. Ostwalda w Lipsku i do W. Ramsaya w Londynie. W 1899 roku wrócił na stanowisko asystenta u Olszewskiego. Po habilitacji wyjechał do Wrocławia na staż naukowy u Abbego, a w 1906 roku objął Katedrę Chemii na Uniwersytecie we Fry burgu w Szwajcarii. W roku 1919 wrócił do Krakowa i przejął po Olszewskim kie rownictwo I Zakładu Chemicznego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracował z Akademią Sztuk Pięknych, gdzie wykładał chemię malarską. Jak przystało na członka rodziny Estreicherów miał bardzo rozległe zainteresowania i realizował je w różnych dziedzinach nauki. Zob. E. Szczepaniec -Cięciak, Tadeusz Estreicher (1871–1952). Che mik, kriogenik, historyk i popularyzator nauki, publicysta, w: Złota Księga Wydziału Chemii…, s. 183–191. 41 Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, dz. cyt., s. 136. 42 A. Urbanik, E. Borczowska, I. Chojnacka, I. Herman -Sucharska, R. Chrzan, J. Kuśmiderski, Początki radiologii w Krakowie, w: Historia radiologii polskiej…, s. 346–351. Pierwsze eksperymenty z wykorzystaniem promieni X w Krakowie… 51 zas to sowano w Krakowie promienie rentgenowskie również do celów medycznych. Prace te, wykonane na Uniwersytecie Jagiellońskim przez prof. Olszewskiego i dr. Estreichera wspólnie z prof. Alfredem Obalińskim43 uważane są za początki polskiej radiologii44. Estreicher, który brał udział w wykonaniu pierwszych doświadczeń z promieniami X, tak opisał to wydarzenie w warszawskim „Tygodniku Ilustrowa nym”: (…) w dn. 11-ym lutego wygłosił prof. Olszewski na posiedzeniu Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika wykład streszczający jego całomiesięczne doświad czenia nad promieniami Roentgena. Wykład zgromadził w sali Zakładu Chemicz ne go Uniwersytetu, oprócz członków Towarzystwa, także znaczny zastęp publi czności szerszej (…). Największe zajęcie wywołała fotografia zwichniętego łokcia, którą zająwszy głos po prof. Olszewskim objaśnił prof. Obaliński, dyrektor pawilonu chirurgicznego szpitala św. Łazarza. Po bardzo długiej ekspozycyi (trwała 2 i pół godziny, lecz pacyent zupełnie nie narzekał na to) wywołano kliszę, na której od razu znać było bardzo duże zwichnięcie (…). W ten sposób promienie Roentgena po raz pierwszy u nas w praktyce zastosowano (…)45. Na przełomie stycznia i lutego 1896 roku powstały pierwsze w kraju pracownie rentgeno diagnostyczne wykorzystujące promienie rentgenowskie do celów medycznych. W Krakowie przy Klinice Lekarskiej UJ pracownię diagnostyki X promieniami założył już w lutym 1896 roku doktor, 43 Alfred Obaliński (1843–1898), studiował na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego. Sto pień doktora medycyny uzyskał w 1868 roku. W 1897 roku został powołany na kierownika Kliniki Chirurgicznej Uni we r sytetu Jagiellońskiego. Zajmował się głównie ortopedią, chirurgią jamy brzusznej, urologią i chirurgią tarczycy. We współpracy z profesorem chemii Karolem Olszewskim wykonał na początku 1896 roku zdjęcie rent ge nowskie zwichniętego stawu łokciowego. „Przegląd Lekarski” w numerze 8 z dn. 22 lutego 1896 roku zamieś cił pierwszy w Polsce naukowy artykuł na temat zastosowania promieni X w medycynie pt. O zużytkowaniu promieni Roentgena w celach dyagnostycznych. Autorem artykułu był prof. Obaliński. Zob. A. Urbanik, E. Borczowska, I. Chojnacka, I. Herman -Sucharska, R. Chrzan, J. Kuśmiderski, dz. cyt., s. 348–349; R.W. Gryglewski, Alfred Obaliński – pionier polskiej urologii, „Przegląd Urologiczny”, nr 8/1, 2007, s. 41. 44 Historia radiologii polskiej…, s. 93. 45 T. Estreicher, Promienie Roentgena. Doświadczenia krakowskie, „Tygodnik Ilustrowany”, nr 7, 1896, s. 148, cyt. za: Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Du- bowy, K. Łopata, dz. cyt., s. 136. a późniejszy profesor Walery Jawor ski46, o którym będziemy jeszcze mówić w podrozdziale 4.2. Była to pierwsza uniwersytecka pracownia radiologicz na na ziemiach polskich47. Jaworski był jednym z pierwszych na świecie lekarzy, którzy z powodzeniem stosowali promienie X w leczeniu chorób wewnętrznych. Swe badania w tym zakresie Jaworski publikował w pi śmiennictwie fachowym48. Był również autorem pierwszej polskiej publi kacji z zakresu radiologii, która ukazała się za granicą49. Pionie rem badań przy użyciu promieni X wykonywanych w podobnym czasie w Warszawie był profesor Witold Biernacki50. Pierwszy polski podręcznik radiologii w 1900 roku napisał krakowski lekarz Mieczysław Nartowski (1868–1929)51. W tym samym czasie założona przez dr. Jawor skiego pracownia radiologiczna wyposażona została w zakupioną w firmie Reiniger -Halske nowoczesną aparaturę do badań rentgenowskich52. W 1902 roku opublikowano również w Krakowie znakomity 46 Walery Jaworski (1849–1924), od 1895 roku profesor medycyny na Uniwersytecie Jagiellońskim. Naukę na Wydziale Filozoficznym UJ rozpoczął w 1871 roku, studiując chemię, fizykę i matematykę. W roku 1874 podjął studia na Wydziale Lekarskim UJ. Pracę rozpoczął u prof. Edwarda Korczyńskiego w Katedrze Chorób Wewnętrznych UJ. Prof. Jaworski był wybitnym uczonym. Dał początek krakowskiej szkole chorób żołądka i polskiej szkole gastrologicznej. Jego prace z zakresu diagnostyki chorób nowotworowych żołądka należały do najnowocześniejszych opracowań medycznych w jego czasach, a wiele obserwacji i spostrzeżeń Jaworskiego do dziś nie straciło na aktualności. Był też pierwszym w Krakowie i jednym z pierwszych w świecie uczonych, którzy zastosowali diagnostykę rentgenowską w gastrologii. Założył i kierował pierwszą w Krakowie pracownią, w której wykorzystywano promienie X do diagnostyki medycznej. Był znakomitym uczonym i nauczycielem wielu pokoleń lekarzy. Zob. Biogramy uczonych polskich, część VI: Nauki medyczne, red. A. Śródka, Ossolineum, Wrocław 1990 oraz R. Gryglewski, Walery Jaworski – twórca Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ, „Alma Mater”, nr 47, 2003. 47 A. Urbanik, E. Borczowska, I. Chojnacka, I. Herman -Sucharska, R. Chrzan, J. Kuśmiderski, dz. cyt., s. 351. 48 W Jaworski, Znaczenie Rozpoznawcze X-prześwietlenia, „Przegląd Lekarski”, nr 34, 1897, s. 435–436 i nr 35, s. 449–450. 49 Tenże, Beitrag zur diagnostichen X-Durchstrahlung der Respirationsorgane, „Wie- nier Klinische Wochenschrift”, X, 1897, s. 702–703. 50 A.K. Wróblewski, dz. cyt., s. 400. 51 M. Nartowski, Promienie Roentgena i ich zastosowanie do celów rozpoznawczych i leczniczych, Wyd. A. Krzyżanowski, Kraków 1900. Książka dostępna jest w Bibliotece Medycznej UJ, CM, syg. WN N236p 1900/s1. 52 A. Urbanik, E. Borczowska, I. Chojnacka, I. Herman -Sucharska, R. Chrzan, J. Kuśmiderski, dz. cyt., s. 351. Akademia Umiejętności w Krakowie… 53 podręcznik poświęcony nowej gałęzi diagnostyki medycznej pt. Badanie promieniami Roentgena i jego rozwój w ostatnich dwóch latach, którego autorem był Artur Frommer53 . Warto także wspomnieć, że autorem pierwszych prac opisujących podstawy rozwijanej znacznie później nowoczesnej techniki diagnostycznej – tomografi i komputerowej54 –był absolwent Wydziału Lekarskiego UJ z 1911 roku, uczeń prof. Jaworskiego – Karol Mayer55. Mayer był później pierwszym profesorem radiologii w Polsce. W 1913 roku powstała w Krakowie Pracownia Radiologiczna Szpitala św. Łazarza, której kierownictwo objęła dr Bronisława Korabczyńska56. 1.6. Akademia Umiejętności w Krakowie – krótki rys historyczny W związku z przyto czo ną w dalszej części książki korespondencją Marii Skłodowskiej -Curie z przedstawicielami Akademii Umiejętno ści, poniżej przedstawię najważniejsze fakty dotyczące jej historii i działalności. Wiek XIX w podzielonej między zaborców Polsce to czas przypływa- jących i odpły wa jących nadziei na odzyskanie niepodległości. Powstania zbrojne okupione wielkimi strata mi zarówno w sferze materialnej, jak i duchowej kończyły się klęskami, po których następowa ły wzmożone represje zaborców. Zamykano uczelnie, likwidowano stowarzyszenia i orga ni za cje 53 A. Frommer, Badanie promieniami Roentgena i jego rozwój w ostatnich dwóch latach, Wyd. CZAS, Kraków 1902. 54 K. Mayer, Fotografowanie wyłącznie samego serca, „Przegląd Lekarski”, nr 53, 1914, s. 277; tenże, Radiologiczne rozpoznanie różniczkowe chorób serca i aorty z uwzględnieniem własnych metod badania, Gebethner i Wolf, Kraków 1916. 55 Karol Mayer (1882–1946), w roku 1913 rozpoczął pracę w Klinice Lekarskiej UJ pod kierunkiem prof. Walerego Jaworskiego. Radiologię studiował w ośrodkach uniwersyteckich Berlina, Budapesztu i Wiednia. Mayer wynalazł, opisał i praktycznie zastosował technikę tomografii rentgenowskiej. W 1914 r. wygłosił referat na ten temat na Zjeździe Lekarzy we Lwowie, a w 1916 roku ukazała się w Krakowie praca Mayera pt. Radiologiczne rozpoznanie różniczkowe chorób serca i aorty. Za twórcę tomografi i rentgenowskiej uważany jest jednak André Bocage, który kilka lat później opisał teoretyczne podstawy tej techniki diagnostycznej i opatentował ją w 1921 r. 56 Działalność pracowni kontynuowana jest obecnie w mających siedzibę w tym samym miejscu Katedrze i Zakładzie Radiologii Collegium Medicum UJ. Zob. A. Urbanik, E. Borczowska, I. Chojnacka, I. Herman -Sucharska, R. Chrzan, J. Kuśmiderski, dz. cyt., s. 352. twórcze, co miało bardzo dotkliwe konsekwencje w zachowaniu ciągłości rozwoju polskiej kul tu ry i nauki. W 1815 roku uchwałą Senatu Uniwersytetu Krakowskiego powołane zostało Towa rzy s two Naukowe Krakowskie57. Towarzystwo to było wzorowane na założonym w 1800 roku Towarzystwie Warszawskim Przyjaciół Nauk, które do czasu rozwiązania w 1832 roku integrowało życie intelektualne Polaków. Krakowskie Towarzystwo Naukowe do 1857 roku było ściśle związane z Uniwersytetem Jagiellońskim. Po przegranej wojnie z Prusami w 1866 roku władze austriackie w ramach liberalizacji życia na zagrabionych obszarach przyznały dość szeroką autonomię Galicji. W 1872 roku Towarzy stwo Naukowe Krakowskie przekształcono w Akademię Umiejętności, która miała cha ra kter ogólnonarodowej instytucji naukowej. Pierwszym prezesem AU w latach 1872–1890 był Józef Majer (1808–1899), a sekretarzem generalnym w latach 1872–1883 Józef Szujski (1835–1883)58. Akademia Umiejętności wraz z Uniwersy te- tem Jagiellońskim, choć formalnie ograniczone do zaboru austriackiego, spełniały ważną fun kcję nowoczesnego centrum organizującego polskie życie naukowe w całym podzielonym mię dzy zaborców kraju. Założyciele akademii posłannictwo swe i przyszłe cele zawarli w słowach sekretarza generalnego Józefa Szujskiego, które znaleźć można w spra wozdaniu z roku 1879: Jedną z cech, którą pierwsi uczestnicy Akademii przede wszystkim tej instytucji nadać chcieli, jedną z cech zrazu przez szeroką publiczność mało zrozumianych, było unikanie wszelkiej próżnej pozy na uprzywilejowane wielko- ści, był pośpiech ku tworzeniu fachowej pracowni dla poszczególnych nauk, do uto rowania bada niu naukowemu drogi przez terytorium Polski (…) do poczciwej pra cy, która ma prowadzić do rzetelnego, zdrowego, organicznego roz 57 D. Rederowa, Powstanie i ustrój Towarzystwa Naukowego Krakowskiego (1815– 1872), „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, RXIV, nr 1, 1966, s. 53–74. 58 P. Hübner, Od Towarzystwa Naukowego Krakowskiego do Polskiej Akademii Umiejętności, Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2002, s. 216. Funkcje następnych prezesów Akademii Umiejętności, a od 1919 roku Polskiej Akademii Umiejęt- ności za czasów życia Marii Skłodowskiej -Curie piastowali kolejno: w latach 1890– 1917 Stanisław Tarnowski (1837–1917), w latach 1917–1925 Kazimierz Morawski (1852–1925), w latach 1925–1929 Jan Michał Rozwadowski (1867–1935), w latach 1929–1934 Kazimierz Kostanecki (1863–1940), w latach 1934–1938 Stanisław Wróblewski (1868–1938). Akademia Umiejętności w Krakowie… woju narodowo ści naszej (…). Ale pragniemy gorąco, aby naukowe siły całej Polski uznały w in stytucji naszej, nie Parnas bożków z nominacyi, nie areopag sędziów, którzy się wzajem nie na sędziów narzucili, ale domowe ognisko, gdzie płonie miłość rzeczy pols kich i gorąca chęć utrzymania czci narodu59. Doświadczone klęskami powstań zbrojnych społeczeństwo polskie dokonywało przewartościowań w pojmowaniu narodowych dążeń i celów, coraz bardziej skłaniając się ku pos ta wom pozytywistycznym i ideom pracy organicznej. Myślenie to obecne było również w dą że niach i duchu akademii. Realizm polityczny, rozwój nauki, kultury i przemysłu to forma walki o Polskę, która – jak pokazała historia – przyniosła oczekiwane rezultaty. Jednym z ważniejszych aspektów działalności Akademii Umiejętności była bliska współpraca z eli tami intelektualnymi z innych zaborów. Dzięki inicjowaniu wzajemnych kontaktów naukowych uczeni z innych zaborów mieli możliwość wzajemnej wymiany myśli i poglądów, co umożliwiało scalanie Polaków w jeden organizm narodowy. Od początku istnienia akademii aż do roku 1930 celem jej sprawnego działania pra ce naukowe prowadzone były w ramach trzech wydzia- łów: I Wydziału Filologicznego, II Wydziału Filozofi czno -Historycznego i III Wydziału Matematyczno -Przyrodniczego60. Wy dzia ła mi kierowali dyrektorzy, którzy przewodniczyli odbywającym się raz w miesiącu posiedzeniom i czuwali nad przebiegiem prac naukowych i spraw administracyjnych wydzia łów. Do wykonania badań i prac specjalnych przy wydziałach powoływano stałe lub doraźne komitety i komisje. Ogółem w Akademii Umiejętności działały 34 komisje, siedem spośród nich na III Wydziale Matematyczno -Przyrodniczym, a osiem miało status komisji mię dzywydzia łowych61. Akademia nie posiadała własnych placówek badawczych, gdyż nie pozwalał na to niewielki budżet. Jej działalność polegała głównie 59 S. Smolka, Akademia Umiejętności w Krakowie (1873–1893), Skład gł. w księg. Spółki Wydawniczej Polskiej, Kraków 1894, s. 23, cyt. za: Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, dz. cyt., s. 15. 60 Piotr Curie, a później również Maria Skłodowska -Curie byli członkami Wydzia- łu Matematyczno -Przyrodniczego Akademii Umiejętności w Krakowie. Piotr Curie został wybrany na członka korespondenta zagranicznego Wydziału Matematyczno -Przyro dniczego Akademii Umiejętności 13 V 1902 roku, zaś Maria Skłodowska -Curie była członkiem czynnym zagranicznym Akademii Umiejętności od 14 IX 1909 roku. 61 J. Dybiec, Polska Akademia Umiejętności 1872–1952, Polska Akademia Umie- jętności, Wydawnictwo i Drukarnia „Secesja”, Kraków 1993, s. 33–34. na pracach organiza cyj nych, zwoływaniu i odbywaniu posiedzeń naukowych, dyskusji nad aktualnymi problemami badawczymi i najnowszymi publikacjami oraz na działalności wydawniczej. Akademia przyz na wała również subwencje na wyposażenie pracowni badawczych i stypendia na badania i sta że naukowe dla badaczy, którzy w opinii zarządu AU na to zasługiwali. W 1893 roku przekazano Akademii Umiejętności zbiory Biblioteki Polskiej w Pary żu. Był to największy zbiór polskich tekstów i artykułów zebranych w czasie Wielkiej Emi gra cji. Po pierwszej wojnie światowej Akademię Umiejętności przekształcono w Polską Aka demię Umiejętności i była to niezależna od państwa instytucja. Okres międzywojenny to czas wzmo żonych działań akademii. Powstało wtedy wiele naukowych publikacji i założono za gra niczne stacje naukowe. II wojna światowa przerwała działalność PAU, ale wznowiono ją wkrótce po zakończeniu działań wojennych62. 1.7. Znaczenie i pozycja uczonych krakowskich na arenie międzynarodowej na przełomie XIX i XX wieku Pomimo znacznego niedoinwestowania Uniwersytetu Jagiellońskie- go przez władze aus tria ckie tematyka badawcza krakowskich uczonych na przełomie XIX i XX wieku była spójna z głównym nurtem europej skie go ruchu naukowego. Wielu Polaków kształciło się wówczas za granicą, podejmowało tam studia, odbywało spe cjalistyczne staże i zdobywało stopnie naukowe. Wyniki swoich prac polscy badacze publikowali w zagra nicznych czaso pismach, jak również sami śledzili literaturę fachową, która w formie odbitek krążyła pomiędzy nimi. Tłumaczyli też na język polski zagraniczne pub li kacje, co pozwalało na zapo znanie się z nowymi osiągnięciami światowej nauki szer szym kręgom uczonych w kraju. Wielu badaczy na krótsze lub dłuższe okresy czasu osiedlało się również na obczy źnie i podejmowało tam obowiązki pracy naukowej. Niektórzy wracali do kraju i po mimo bardzo szczupłych możliwości zatrudnienia i bardzo skromnego wyposażenia labora toriów, podejmowali tutaj pracę i kontynuowali lub rozpoczynali nowe tematy badawcze. 62 W roku 1952 majątek i agendy PAU zostały przejęte przez nowo utworzoną Polską Akademię Nauk. Działalność Polskiej Akademii Umiejętności zosta ła jednak wznowiona po 1989 roku. Zob. J. Dybiec, Polska Akademia Umiejętności…, dz. cyt. Znaczenie i pozycja uczonych krakowskich na arenie międzynarodowej… 57 Karol Olszewski poza krótkim pobytem w Heidelbergu za granicę nie wyjeżdżał w ogóle. Zwracało się jednak do niego wielu uczonych z prośbą o radę i pomoc, pisząc listy lub odwiedzając go w Krakowie. Prof. Olszewski uważany był za wybitnego eksperta w sprawach dotyczących urządzeń do badań niskotemperaturowych. Kontaktowali się więc z nim także przedstawiciele instytucji prze mysłowych. O licznych zagranicznych konta ktach prof. Olszewskiego świadczy obszerna korespondencja przechowywana w Archi wum UJ. Znajdują się tam listy od laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie chemii lub fizyki – Fritza Habera, Jacobusa van’t Hoff a, Heike Kamerlingh -Onnesa, Henriego Moissana, Williama Ramsaya, Lorda Rayleigha (Johna Williama Strutta), Wilhelma Conrada Roentgena czy Wilhelma Wiena63. We wrześniu 1912 roku Olszewski otrzymał list od Komitetu Nagrody Nobla z prośbą o przedstawienie propozycji do tej nagrody w dziedzinie chemii za rok 1913. Olszewski wy su nął kandydaturę Leona Marchlewskiego, znakomitego polskiego chemika zajmującego się badaniami zielonego barwnika chlorofilu, od 1906 roku profesora UJ i kierownika Zakładu Chemii Lekarskiej. Niestety, nagrodę za rok 1913 przyznano Alfredowi Wernerowi64. Nagrodę Nobla z fizyki w 1913 otrzymał Heike Kamerlingh Onnes. W mowie wygłoszonej w Sztok holmie pod kre ślił zasadnicze znaczenie prac Olszewskiego i Wróblewskiego w dzie dzinie kriogeniki65. Prof. Olszewski zajmował się również konstruowaniem aparatów do skraplania gazów, które wykonane pod jego czujnym okiem zamawiane były przez liczne laboratoria uniwersy teckie. Używano ich między innymi w Wiedniu, Monachium, Bonn, Tokio, Filadelfii, Rzymie, Petersburgu i Lozannie. Podobne inżynierskie działania prowadził również prof. Schramm. Udosko nalenia w konstrukcji aparatów do chlorowania i bromowania węglowodorów wyko rzystywane były przez fi rmy Kaehlera i Martiniego w produkowanych tam urządzeniach. Na początku XIX wieku nauka francuska odgrywała kluczową rolę zarówno w zakresie chemii, jak i częściowo fizyki. Z czasem, na skutek zachodzących przemian polityczno -ekonomicznych, choć Francuska Aka 63 Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, dz. cyt., s. 130– 135. 64 A. Werner – chemik szwajcarski, twórca teorii budowy związków kompleksowych i koordy nacyjnej teorii wartościowości. Zob. tamże, s. 129. 65 Tamże. demia Nauk wciąż cieszyła się ogromnym presti żem, pod koniec wieku XIX prym w naukach ścisłych przejęli uczeni niemieckiej stre fy ję zy kowej. Duże znaczenie miał Uniwersytet w Heidelbergu, a później również ośrodki naukowe w Berlinie, Lipsku oraz Monachium. Przodująca w Europie gospodarka Wielkiej Brytanii miała duży wpływ na rozwój w tym kraju nauk ścisłych, a przede wszystkim fi zyki. Prace chemików, w przeciwieństwie do europejskiego trendu rozwijania chemii organicznej i nieorganicznej, podobnie jak na zie miach polskich, skoncentrowane były głównie na badaniach na pograniczu fizyki i chemii. Jednym z największych osiągnięć w tej dziedzinie było odkrycie argonu i helu. W głównym nurcie ba dań chemicznych uczeni brytyjscy ustępowali jednak kroku badaczom niemieckim. Niemie ckie uczelnie były światowym centrum badań fizykochemicznych. Do czasów zjednoczenia Niemiec (1871 r.) czołową rolę odgrywał Uniwersytet w Heidelbergu (R.W. Bunsen, G.R. Kirchhoff), potem wzrosło również znaczenie uczelni w Berlinie, w Lipsku i w Monachium66. Oprócz wspominanego największego osiągnięcia uczonych krakowskich w oma wianym okresie, czyli skroplenia tlenu, azotu i tlenku węgla, do ważnych przyczynków pol skiej nauki do nauki światowej należy skroplenie i zestalenie argonu w 1895 roku, czym Olszew ski zyskał uznanie brytyjskich kręgów naukowych. Uczeni krakowscy, czerpiąc z dorobku światowej nauki, sami również wnosili do niej wiele. Przez lata Kraków był „biegunem zimna” – uzyskano tam najniższą na świecie tempera turę –225oC, a notatki K. Olszewskiego wskazują, że był on nawet na tropie odkrycia nadprzewo dnictwa67. Ważne w rozwoju chemii były również prace prof. Juliana Schramma (zob. podrozdział 1.3.), który na Uni we rsytecie Jagiellońskim pracował od 1891 roku, dotyczące wpływu światła na przebieg pro ce sów chemicznych. Prof. Schramm zajmował się głównie fl uorowcowaniem węglowodo- rów aromatyczno -alifatycznych i udowodnił, że na przebieg tego procesu wpływa nie tylko tempe ra tura, ale również światło. Pierwsza praca dotycząca tego tematu została opublikowana w 1885 roku, gdy Schramm pracował 66 Tamże, s. 19. 67 A. Bielski, W.A. Kamiński, Wkład fizyków polskich do fizyki światowej, w: Wkład osiągnięć polskiej nauki i techniki do dziedzictwa światowego, red. I. Stasiewicz- Jasiukowa, Wydawnictwo WAM, Kraków–Warszawa 2009, s. 85 Znaczenie i pozycja uczonych krakowskich na arenie międzynarodowej… na Uniwersytecie Lwowskim. Było to niezwykle ważne odkrycie, które dało początek foto chemii68. W historii krakowskiej fizyki teoretycznej niezwykłe zasługi (zarówno naukowe, jak i fi lozoficzno -humanistyczne) przypisać należy osobie Włady- sława Natansona69.Pod koniec XIX wieku Władysław Natanson – profesor fizyki teoretycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego, o którym wstępnie pisano już w podrozdziale 1.4. – do ko nał uogólnienia fundamentalnej zasady Hamiltona na procesy nieodwracalne (zasada i re gu ła Natansona), a w 1911 roku zaproponował nową statystykę dla cząstek nierozróżnialnych wyprowadzoną ponownie przez S.N. Bosego dla fotonów i uogólnioną przez A. Einsteina70. Prace Mariana Smoluchowskiego – profesora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, a po śmierci Witkowskiego profesora fi zyki na Uniwersytecie Jagiellońskim – do tyczące ruchów Browna (równanie Einsteina -Smoluchowskiego) były niezwykle istotne dla roz strzygnięcia, na rzecz atomowej struktury materii, ostrych sporów pomiędzy zwolenni kami ato mizmu a „energetystami” opowiadającymi się za ciągłą strukturą materii71. Oprócz wspomnianych wyżej osiągnięć krakowskich uczonych, można przytoczyć również wiele innych mniej spe ktakularnych, ale ważnych re 68 H. Lichocka, Światowe osiągnięcia polskich chemików i farmaceutów, w: Wkład osiągnięć polskiej nauki i techniki…, s. 101. 69 B. Średniawa, Władysław Natanson, w: Złota Księga Wydziału Matematyki i Fi zyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, red. B. Szafi rski, Księgarnia Akademicka, Kraków 2000, s. 447–458; M. Kokowski, Władysław Natanson. Między fizyką a poezją (Władysław Natanson. Between physics and poetry), w: Władysław Natanson (1864–1937), „W Służbie Nauki”, nr 15, Polska Akademia Umiejętności, Archiwum Nauki PAN i PAU, Kraków 2009, s. 89–115. (Rozszerzona wersja wykładu habilitacyjnego wygło szonego 23.06.2005). 70 Szerszą charakterystykę dokonań Natansona można znaleźć w: M. Kokowski, Geneza sytuacji problemowej teorii zjawisk termicznych przed sformułowaniem zasady termokinetycznej Natansona. Część I: Sformułowanie dwóch zasad…, s. 39–69; tenże, Geneza sytuacji problemowej teorii zjawisk termicznych przed sformułowaniem zasady termokinetycznej Natansona. Część II: Poszukiwanie mechanicznych i fenomenologicznych teorii zjawisk termicznych poprzedzających prace Natansona, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 1, 1994, s. 21–41; B. Średniawa, Władysław Natanson (1864–1937), fizyk, który wyprzedził swoją epokę (w sześćdziesięciolecie śmierci i w setną rocznicę publikacji pracy o prawach zjawisk nieodwracalnych), „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 42, 1997, s. 3–22, http://www.wiw.pl/wielcy/kwartalnik/ 42.97s.3_22_01.asp (dostęp w dniu 31.03.2012). 71 A. Bielski, A.W. Kamiński, dz. cyt., s. 86. zultatów otrzymanych w krakowskich laboratoriach. Pomimo iż zazwyczaj tak jest, że im zasobniejsze państwo, tym więcej środków przeznacza się na finansowanie badań naukowych, a co za tym idzie uzyskiwane efekty są proporcjonalne do ponoszonych nakładów, założenie to nie zawsze jest jednak w tak prosty sposób spełniane. Tak właśnie było w przypadku nauki polskiej na przełomie XIX i XX wieku. W skali świata w szkolnictwie wyższym zatrudnionych było wówczas 858 fizyków na stanowiskach wy- kładowców i asystentów72. Dominowały w tej dziedzinie cztery kraje: Stany Zjednoczone (215 fizyków), Niemcy (145), imperium brytyjskie (131) i Francja (105). W monarchii austro -węgierskiej było wtedy 64 fi zyków, a nakłady na jednego naukowca były o 20–80% mniejsze niż w wymienionych czterech „naukowych mocarstwach”. Ponadto uczelnie galicyjskie miały status ośrodków prowincjonalnych i dysponowały około pięć razy niższymi funduszami niż szkoły w państwach wysoko rozwiniętych. Pośród 161 działających placówek fizycznych zakłady fizyki w Krakowie i we Lwowie zatrudniały łącznie ośmiu samodzielnych i pomocniczych pracowników naukowych. Były najmniejsze i najmniej zasobne. Najlepsze laboratoria uniwersyteckie znajdowały się w Paryżu, Nancy, Lipsku, Berlinie i Cambridge, a w Stanach Zjednoczonych były to laboratoria uniwersytetów Harvarda i Cornella oraz uniwersytetu w Chicago. Sukcesy krakowskich uczonych zostały jednak osiągnięte w szczególnym czasie, w szczególnych warun kach i były udziałem wyjątkowych postaci. Sytuację polskiej nauki tak opisują autorzy monografi i o Olszewskim: W tym ubóstwie zaplecza badawczego, przy ciągłym borykaniu się z róż nego rodzaju brakami, prace na poziomie europejskim mogły prowadzić tylko jednostki utalentowane, obdarzone wyjątkowo silną wolą i zdolnością do wyrzeczeń, a przede wszystkim pracowitością. Trudności w dostępie do nowoczesnej apara tury badawczej musieli pokonywać własną pomysłowością i zręcznością w wy szu kiwaniu prostych i tanich, a jednocześnie funkcjonalnych rozwiązań. Zdolności do projektowania i konstruowania aparatów naukowych były równie ważne, jak zalety intelektualne. Wielkim, a być może decydującym bodźcem do tego typu poświęceń było nie tylko umiłowanie prawdy i nieustanne dążenie do jej odsła niania, ale nade wszystko ten rodzaj patriotyzmu, który 72 K. Szymborski, Dzieje polskich badań w dziedzinie fizyki w latach 1860–1918, „Studia i materiały z dziejów nauki polskiej”, seria C, z. 22, Warszawa 1978, cyt. za: Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, dz. cyt., s. 18–19. Znaczenie i pozycja uczonych krakowskich na arenie międzynarodowej… nadawał specja lne zabarwie nie badaniom naukowym, dopatrując się w nich jednego z ważnych sposobów walki o polskość. Zdawano sobie bowiem sprawę, iż nauka i kultura są w tych dążeniach niezastąpionymi atutami, nośnikami tradycji narodowej, a więc najskuteczniejszym i niemożliwym do zwalczenia przez obce potęgi lepiszczem polskiego narodu73. 73 Tamże, s. 21. Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 PRÓBA UZYSKANIA PRZEZ MARIĘ SKŁODOWSKĄ POSADY W KRAKOWIE 2.1. Problem kształcenia i pracy kobiet pod koniec XIX wieku W drugiej połowie XIX wieku możliwości kształcenia kobiet były bardzo ograni czo ne. W większości europejskich uniwersytetów kształcono tylko mężczyzn i nie przyjmowano w ogóle kobiet na studia wyższe. Wyjątek stanowiły nieliczne uczelnie, takie jak Uniwersytet w Zurychu, w którym od 1864 roku kobiety mogły podjąć studia medyczne, czy uniwersytety w Bernie, Genewie lub Petersburgu, gdzie panie mogły studiować od 1872 roku1. Trudno jest jednak podać liczbę Polek podejmujących zagraniczne studia w XIX wieku, gdyż były to czasy zaborów i polskie kobiety rejestrowano jako obywatelki Austrii, Rosji i Prus. W Zurychu na przykład studentki z Polski rozpoczęły naukę w roku akademickim 1870/1871. Na ogólną liczbę uzyskanych w latach 1880–1914 przez Polaków 237 dyplomów dok- F. Seebacher, Roses for the Gentlemen: The question of women’s rights in medi- cal studies at the University of Vienna before 1897, w: The Global and the Local: Th e History of Science and the Cultural Integration of Europe, red. M. Kokowski, s. 559– 562. Wcześ niej niż w Polsce kobiety mogły również studiować na Sorbonie w Paryżu i na uniwersytecie w Moskwie, http://www.2iceshs.cyfronet.pl/2ICESHS_Proceedings/ Chapter_18/R-10_Seebacher.pdf (dostęp w dniu 21.03.2012). torskich 104 zdobyły kobiety, głównie na początku XX wieku2. W konserwatywnym Cesarstwie Austrii wyższe studia kobiet były wyjątkowo źle postrzegane. Dla przykładu, w eseju pt. Kobiety i studia medyczne napisanym w 1895 roku przez Eduarda Albe rta – profesora chirurgii na Uniwersytecie w Wiedniu, znalazło się stwierdzenie, że zada niem kobiet jest „rodzić dzieci i rozsiewać wokół mężów woń niebiańskich róż”3. Argumenty poważnych wówczas autorytetów naukowych przeciwnych kształceniu kobiet były często absurdalne. Sądzono wówczas, że o wyższości męskiego intelektu świadczy większa masa i objętość mózgu, jak również wię ksza u mężczyzn niż u kobiet liczba czerwonych ciałek w tej samej objętości krwi4. Równie dyskusyjnych argumentów było wiele. Prawdziwym powodem sprzeciwu wobec możliwości kształcenia kobiet w monarchii habsburskiej, a później w Cesarstwie Austrii była, jak pisze w swym artykule Felicitas Seebacher, obawa przed konkurencją ze strony kobiet oraz pragnienie utrzy mania dominującej roli mężczyzn w hierarchii społe cznej. 2.2. Pierwsze studentki na Uniwersytecie Jagiellońskim W drugiej połowie XIX w. działające na terenie ziem polskich wyższe uczelnie nie dawały kobietom możliwości kształcenia. Ani w Warszawie, ani w innych miastach uniwer sy teckich nie przyjmowano kobiet na studia wyższe. W monarchii austriackiej, gdzie w Kra kowie i we Lwowie istniały polskie uniwersytety, konserwatywne zapatrywania większości społeczeństwa, a co za tym idzie nikłe ruchy feministyczne, nie sprzyjały dążeniom kobiet do walki o prawo do studiów wyższych. Pośród krakowskich uczonych byli jednak profesorowie popierający dążenia kobiet do kształcenia na uniwersytetach. Wśród nich wymienić należy bakteriologa prof. Odo 2 J. Hulewicz, Sprawa wyższego wykształcenia kobiet w Polsce w wieku XIX, Polska Akademia Umiejętności, Kraków 1939, cyt. za: M. Fuszara, Kobiety w polityce, Trio, Warszawa 2006, s. 35–56, 58–64. W cytowanej pozycji podaje się rok 1867 jako pierwszy, w którym kobiety mogły podjąć studia w Genewie, zob. http://www.unigender. org/?page=biezacy&issue=01&article=05 (dostęp w dniu 31.03.2012). 3 F. Seebacher, dz. cyt., s. 557–558. 4 Tamże, s. 560. Pierwsze studentki na Uniwersytecie Jagiellońskim 65 na Bujwi da5, wspominanego w podrozdziale 1.4. fi zyka Augusta Witkowskiego, jak również Napole ona Cybulskiego, Stanisława Zakrzewskiego i Henryka Jordana. W większości przypadków poglądy ówczesnej kadry profesorskiej nie były jednak przychylne zdobywaniu wyższego wykształcenia przez kobiety. Wśród przeciwników uni wer syteckiego kształcenia kobiet w środowisku krakowskim było wielu luminarzy nauki, a wśród nich między innymi znany w historii medycyny chirurg prof. Ludwik Rydygier, Sta nisław Tarnowski, Kazimierz Morawski, ks. Stefan Pawlicki, Wilhelm Creizenach, Edward Janczewski i Feliks Kreutz6. Prof. Rydygier ponoć mawiał: „pierwej mi włosy na dłoni wyrosną, niż kobiety zaczną w naszym uniwersytecie studiować”7. Nad problemem kształcenia kobiet krakowskie środowisko uniwersyteckie zaczęło poważnie dyskutować już w roku 1880, kiedy lwowianka Ludmiła Kummersberg złożyła podanie z prośbą o możliwość kształcenia w zawodzie lekarskim. Podanie naturalnie zała twiono odmownie. Kiedy dziesięć lat później ówczesny rektor UJ prof. Korczyński otrzymał z uniwersytetu w Nowym Jorku następujące pismo: (…) Uniwersytet miasta Nowego Jorku wyznaczył obecnie Komitet doradczy kobiet, w celu działania w porozumieniu z jego radą w kwestiach dotyczących dobrobytu kobiet -studentek, dla których kilka z jego oddziałów zostało ostatnimi czasy otworzonych i które rozrastają w liczbę. Komitet doradczy, życząc opierać swe rady i czynności na doświadczeniach tych, którzy poprzedzali w tej pracy, jest tak śmiały udać się do Pana z następującymi prośbami: 1) zechcesz Pan łaskawie przesłać pod adresem podanym niżej rocznik waszego Uniwersytetu; 2) czy możemy tak dalece nadużywać Pańskiego cennego czasu, by zapytać Go o kilka szczegółów co do natury i zakresu pracy dokonanej oficjalnie przez wasz Uniwersytet dla kobiet – oprócz tego czy by to mogło się pojawić w waszym roczniku lub w wyjaśnieniu tegoż; 3) zechcesz nam Pan także powiedzieć, co zostało zrobione indywidualnie przez jakiego Profesora 5 Odo Bujwid (1857–1942), lekarz, bakteriolog i immunolog. Od 1893 roku profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i działacz społeczny. Pierwszy wprowadził w Polsce pasteurowską metodę leczenia wścieklizny. 6 S. Dziki, Ach te uparte filozofki, „Alma Mater”, nr 65, 2004, s. 13–16. 7 O. Bujwid, Osamotnienie. Pamiętniki z lat 1932–1942, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1990, s. 249. Zapewne to tylko przypadek, ale gdy kobietom zezwolono na studia w Uniwersytecie Jagiellońskim, prof. Rydygier przeniósł się do Lwowa. lub Profesorów w Waszej instytucji w celu przypuszczenia kobiet do wykładów, kursów albo jakich specjalnych nauk, w którym z wydziałów i czy stopnie były kiedy udzielane kobietom przez wasz Uniwersytet. Szybka odpowiedź na te zapytania i dołączenie jakiego komentarza albo wskazówek powstałych z Pańskiego doświadczenia w obcowaniu z kobietami -studentkami wysoce zobowiąże panie należące do komitetu doradczego8, w odpowiedzi 22 września 1890 roku napisano, że w Krakowie kobiety: (…) nie mogą być uczniami ani zwyczajnymi, ani nadzwyczajnymi, wolno im tylko uczęszczać na niektóre wykłady, lecz tylko za osobnym pozwoleniem odnośnego Kollegium profesorów (…). Nie było również prób zmiany tego stanu rzeczy – informowano bowiem, że „nikt z uczelni oficjalnie się nie zajmował i nic ofi cjalnie nie zrobiono”9. Dodatkowym utrudnieniem w podjęciu studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim był dla krakowianek brak w ich mieście możliwości uzyskiwania przez dziewczęta wymaganej przed rozpoczęciem studiów wyższych matury. 7 maja 1895 roku krakowskie koło Towarzy stwa Nauczycieli Szkół Wyższych (TNSW) zajęło się sprawą gimnazjów dla kobiet. Więk szość członków tego Towarzystwa pełniła obowiązki poselskie w Sejmie Krajowym we Lwowie lub w Radzie Państwa w Wiedniu. Inicjatywa utworzenia takiego gimnazjum w Kra kowie zrodziła się w założonym w tym mieście w 1867 roku Stowarzyszeniu Pomocy Naukowej dla Polek J.I. Kraszewskiego, którego aktywni członkowie należeli również do TNSW. Oprócz małżeństwa Kazimiery i Odona Bujwidów najwięcej w tym zakresie zrobili: Napoleon Cybulski, Adolf Gross, Bronisław Trzaskowski i Józef Brzeziński10. 8 Arch. UJ, S II 673, Kobiety studentki na UJ 1878–1914, list z 23 VIII 1890 (oryginał i tłuma czenie). 9 Arch. UJ, S II 673, Kobiety studentki na UJ 1878–1914, brudnopis listu z dn. 22 IX 1890. 10 B. Czajecka, Wokół wykształcenia kobiet w Galicji. Towarzystwo Nauczycieli Szkół Wyższych we Lwowie i w Krakowie (1884–1914), w: Kobieta i edukacja na ziemiach polskich w XIX i XX w. Zbiór studiów, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, t. II, cz. 2, Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1992, s. 54–55. Pierwsze studentki na Uniwersytecie Jagiellońskim Efektem wytężonej pracy Bujwidów i zgromadzonych wokół nich po- stępowych umy słów Krakowa było utworzenie w 1896 roku gimnazjum dla dziewcząt z programem naucza nia porównywalnym do programów w gimnazjach męskich. Gimnazjum żeńskie w Krakowie11 mieściło się po- czątkowo na drugim piętrze kamienicy przy ul. św. Jana 11. Później, po kilkukrotnych przeprowadzkach, na stałe zadomowiło się na ul. Wolskiej 13 (dzisiaj ul. Piłsudskiego)12. Po inauguracji pierwszego roku działalności, 26 września 1896 roku wybrano nowy zarząd Towarzystwa Szkoły Gimnazjalnej Żeńskiej. Znaleźli się w nim: prezes Napoleon Cy bu lski, zastępca Bronisław Trzaskowski, skarbnik Odo Bujwid, sekretarz Maria Turzyma -Wiśniewska oraz członko- wie: Ernest Bandrowski, Maria Baudouin de Courtenay, Kazimiera Bujwidowa, Józef Brzeziński, Adolf Gross i ks. dr Władysław Knapiński13. W dużej mierze z inicjatywy Kazimiery Bujwidowej w 1894 roku do Uniwersytetu Jagiellońskiego wpłynęło kilkadziesiąt podań pań (w większości królewianek) z prośbą o możliwość kształcenia w murach tej uczelni14. Wobec historycznych konieczności (udział mężczyzn w powstaniach niepodległościowych, późniejsza zsyłka na Sybir i pozostawienie rodziny bez materialnego zabezpieczenia) kobiety z zaboru rosyjskiego zmuszone było czę sto do pracy, by zdobyć środki finansowe na utrzymanie rodziny. Pracowały one głów nie jako nauczycielki lub guwernantki, co sprawiało, że wyższe wykształcenie stawało się dla nich bardzo ważnym etapem zawodowej kariery. Spośród 54 nadesłanych w 1894 roku do Uni wer sytetu Jagiellońskiego podań kobiet pragnących studiować na krakowskiej uczelni tylko jedno pochodziło od mieszkanki Galicji15. Zgodnie z obowiązującym w Galicji prawem w 1878 roku austriackie Ministerstwo Wyznań i Oświaty wydało rozporządzenie, które zezwalało na dopuszczenie kobiet do uczęszczania na wykłady w charakterze hospitantek – więc prośby te częściowo mogłyby zostać spełnione, gdyby ze 11 Szkoła oficjalnie miała nosić nazwę „szkoły gimnazjalnej”, ponieważ zasoby finansowe założycieli były zbyt skromne, by spełniać wymogi stawiane gimnazjom. Zob. K. Dormus, Kazimiera Bujwidowa 1867–1932. Życie i działalność społeczno- -oświatowa, Wydawnictwo i drukarnia „Secesja”, Kraków 2002, s. 75. 12 O. Bujwid, dz. cyt., s. 15. 13 K. Dormus, dz. cyt., s. 76. 14 Tamże, s. 61. 15 Tamże, s. 62. zwoliły na to władze Uniwersytetu16. Jednakże wobec nieprzychylnej studiom ko biet opinii większości społeczności akademickiej oraz panującej w konserwatywnej Galicji opinii, iż rola kobiety ogranicza się do trzech „k”: „Kinder, Küche und Kirche”17, podania zwracających się z prośbą o możliwość studiowania kobiet władze uniwersytetu rozpatrywały odmownie. Gdy sprawa przybierała coraz większe rozmiary, władze uczelni nie mo- gły jej już dłużej bagatelizować. Kiedy decyzją austriackiego Ministerstwa Wyznań i Oświaty kwestię dotyczącą przyjmowania kobiet pozostawiono Senatowi Uniwersytetu Jagiellońskiego, grem ium to wystosowało do Wydziału Filozofi cznego pismo (zob. ryc. 12), w którym napisano, że sprawa dopu szczenia kobiet do studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim jest tak doniosła, iż należy zająć się tym poważnie. Wobec tego: (…) Senat Akademicki uchwalił wezwać wydziały świeckie naszego Uniwersytetu o wyjawienie opinii, czy i o ile należy kobietom uprzystępnić stu dya uniwer syteckie i w jakim kierunku należałoby dążyć do zmiany obowią zu- jącego dotych czas w tym przedmiocie reskryptu (…)18. W roku akademickim 1894/1895 do studiów na prawach hospitantek dopu szczono tylko trzy, mające wcześniej praktykę w aptekach, kobiety. Były to: Stanisława Dow giałło, Janina Kosmowska i Jadwiga Sikorska; wszystkie pochodzące z zaboru rosyjskiego. Nie posiadały jeszcze praw studenckich równych mężczyznom, ale bramy uniwersytetu od tego czasu były już dla kobiet na zawsze otwarte19. W następnym roku przyjęto kolejne pięć studentek: Marię Arct, Stefanię Deike, Jadwigę Dydyńską, Marię Mańkowską i Augustę Pasierbską. W pierwszych trzech latach kobiety na Uniwersytecie Jagiellońskim mogły słuchać wykładów, jeśli wyrazili na to zgodę prowadzący je profesorowie. 16 Dokładny opis starań kobiet o możliwość studiowania na Uniwersytecie Jagiel- lońskim znajduje się między innymi w cytowanej już kilkakrotnie książce Katarzyny Dormus oraz w książce Urszuli Perkowskiej Studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1894–1939. W niniejszej publikacji problem ten jest omówiony w zakresie niezbędnym dla rozważań na temat próby uzyskania posady na Uniwersytecie Jagiel- lońskim przez Marię Skłodowską. 17 K. Dormus, dz. cyt., s. 62. 18 Arch. UJ, WF II 203. 19 U. Perkowska, Pierwsze studentki UJ sprzed stu laty, „Alma Mater”, nr 6, 1997, s. 26–28. Pierwsze studentki na Uniwersytecie Jagiellońskim 69 Dalsze działania prowadzone przez związki kobiet, jak również ustalenia urzędowe sprawiły, że władze austriackie w 1897 roku pozwoliły kobietom nie tylko słuchać wykładów, ale zdawać egzaminy i uzyskiwać dyplomy, czyli być pełnoprawnymi studentkami. Tak mogło być jednak tylko na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Warto zacytować frag ment przemówienia powitalnego wygłoszonego na rozpoczęcie roku akademi ckiego 1897/1898 przez rektora ks. Władysława Knapińskiego, który m.in. powiedział: Rok bieżący stanowić będzie pamiętną w dziejach Uniwersytetu epokę. W progi jego bowiem po raz pierwszy wstępuje grono słuchaczek. Cieszę się bardzo, że mogę powitać Was Panie! Szczerze Wam winszuję, że zdobyłyście sobie cząstkę tego prawa, które już gdzie indziej rówieśnice Wasze posiadły. Wiecie dobrze, że pewna część społeczeństwa nie tai swej obawy przed Waszym kro kiem, inni, jeżeli wprost nie ganią, to z nieufnością na Was patrzą. Jako pionierki torujące nową w naszym społeczeństwie drogę jesteście obserwowane z podejrz liwością przez nie chę tnych. Ci będą radzi, gdy im się zdarzy pochwycić jakiko lwiek pozór, żeby Was i Wasze dążności w złym świetle wystawić. (…) Do Was nale ży tak postę pować, żeby honoru swego i akademickiego na szwank nie nara zić i żeby niechę tnym wykazać, że obawy ich nie były słusznymi20. Od tego czasu liczba kobiet na Uniwersytecie Jagiellońskim systematycznie rosła. Na Wydziale Lekarskim kobietom zezwolono studiować dopiero w 1900 roku, ale na Uniwe rsy tecie Jagiellońskim w roku akademickim 1897/1898 studiowały już 122 kobiety, w roku 1901/1902 – 153, 1904/1905 – 232, 1909/1910 – 369, 1912/1913 – 510, a w roku 1917– 1918, ostatnim roku zaborów było już 688 studentek. Łącznie w latach 1894–1918 na Uniwersytecie Jagiellońskim studiowało 2785 kobiet, w tym ponad 30% to panie spoza obszaru Galicji. Poś ród tej liczby 2335 studiowało na Wydziale Filozoficznym (1600 nauki humanistyczne, a 735 nauki przyrodnicze), a 405 na Wydziale Lekarskim21. Studia prawnicze kobiety mogły po raz pierwszy podjąć dopiero w 1919 roku. Nieugięty w kwestii 20 Kronika Uniwersytetu Jagiellońskiego za rok 1896/1897, Kraków 1897, s. 20–21, cyt. za: U. Perkowska, Studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego…, s. 16. 21 U. Perko wska, Formacja zawodowa i intelektualna studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego z lat 1894–1918, w: Kobieta i edukacja…, s. 60–61. studiów kobiet był Wydział Teologiczny UJ. W tym czasie kobiety nie mogły być też studentkami Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie22. 2.3. Sprawa mobilności uczonych w czasach zaborów i sytuacja uniwersytetów na ziemiach polskich pod koniec XIX wieku Kiedy po wojnie krymskiej (1853–1856) absolutyzm Rosji uległ osłabieniu, w War sza wie zezwolono na otwarcie wyższej uczelni. W 1862 roku utworzono tam Szkołę Główną, a na jej rektora powołano lekarza prof. Józefa Mianowskiego, który znakomicie pełnił swoją funkcję23. Szkoła dzia- łała tylko siedem lat, lecz wykształciła wielu wybitnych intele ktualistów polskich końca XIX wieku. Wśród nich należy wymienić Samuela Dick- steina, Karola Estreichera seniora, Aleksandra Świętochowskiego, Henryka Sienkiewicza i Bole sława Prusa24. W powstaniu styczniowym, które wybuchło niebawem po utworzeniu Szkoły Głównej, udział wzięło wielu jej studentów25. Po stłumieniu powstania w 1864 roku władze carskie nasiliły politykę rusyfi kacyjną. W wyniku popowstaniowych represji w 1869 roku zapadła decyzja o utworzeniu w Warszawie uniwersytetu rosyjskiego, a Szkoła Główna przestała istnieć. Józef Kotarbiński w przemówieniu poświęconym Henrykowi Sienkiewiczowi tak określił rolę absolwentów Szkoły Głównej w kształtowaniu i rozwoju inteligencji polskiej: Wychowańcy Szkoły Głównej po zamknięciu naszej wszechnicy rozbiegli się po kraju i poza krajem jak gromadki gońców z pochodniami zapalonymi od wielkiego ogniska nauki polskiej26. 22 K. Dormus, dz. cyt., s. 67. 23 J. Miziołek, Uniwersytet Warszawski: dzieje i tradycja, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2005, s. 171. 24 T. Kizwalter, Szkoła Główna Warszawska, w: T. Kizwalter, T. Nałęcz, Historia Polski: Polska 1831–1939, PWN, Warszawa 2007, s. 76. 25 S. Kieniewicz, Legenda Szkoły Głównej, w: Naród – kultura – osobowość. Księga poświęcona Profesorowi Józefowi Chałasińskiemu, red. A. Kłoskowska i in., Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1983, s. 253–261. 26 S. Fita, Pokolenie Szkoły Głównej, PIW, Warszawa 1980, s. 91, cyt. za: J. Miziołek, dz. cyt., s. 174. Sprawa mobilności uczonych w czasach zaborów… Lata 80. i 90. XIX wieku to w zaborze rosyjskim czas szczególnie ostrej walki z polskością pod wodzą kuratora warszawskiego okręgu szkolnego Aleksandra Apuchtina. Okres działalności Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego (1869– 1915) jest okresem niezbyt dokładnie zbadanym przez historyków. Powodów tego stanu rzeczy można doszukiwać się w powszechnie panującej opinii, że okres ten to czas nasilonych represji popowstaniowych, a ówczesny uniwersytet to instytucja narzucona przez władze carskie siłą. Uniwersytet w Warszawie Polacy uważali za „element rusyfikacji społeczeństwa polskiego, obcy nam zarówno duchowo, jak i organizacyjnie. Rosjanie natomiast traktowali tę uczelnię jako zupełnie prowincjonalną, bez znaczenia dla sprawy kształcenia młodzieży rosyjskiej i drugorzędną w całym systemie oświatowym Cesarstwa”27. Młodzież studiująca wówczas w Warszawie to w wielu przypadkach wartościowi i zdolni młodzi Polacy, ale możliwości ich kariery akademickiej ograniczały wprowadzane przez rosyjskie władze polityczne restrykcje. Cesarski Uniwersytet Warszawski próbowano również (co na szczęście nie powiodło się zaborcom) dostosować do systemu organizacyjnego wielu uniwersytetów rosyjskich28. Pod koniec istnienia uniwersytetu frekwencja polska obniżyła się w porów naniu ze Szkołą Główną aż o ponad 210%29. Uważa się, że działalność i znaczenie warszawskiej uczelni w interesującym nas okresie wymaga dalszych wnikliwych badań30. Jednakże wobec obecnego stanu wiedzy na ten temat, Cesarski Uniwersytet Warszawski nie osiągnął nigdy poważnego poziomu naukowego31 i ze względów głównie politycznych był bojkotowany przez młodzież polską32. Praca 27 A. Śródka, Wydział Lekarski Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Zagadnienia ogólne, w: Dzieje nauczania medycyny i farmacji w Warszawie (1789–1950), red. M. Łyskanowski, A. Stapiński, A. Śródka, Warszawa 1990, s. 233. 28 Tamże. Obszerne studium na temat społeczno -prawnych uwarunkowań uniwersytetów rosyjskich w II połowie XIX i na początku XX wieku przedstawia Joanna Schiller w książce Universitas rossica. Koncepcja rosyjskiego uniwersytetu 1863–1917, Wydawnictwo IHN PAN, Warszawa 2008. 29 J. Miziołek, dz. cyt., s. 185. 30 Zob. J. Schiller, dz. cyt., s. 7–10. A. Śródka, Wydział Lekarski…, s. 232. 31 S. Kieniewicz, B. Grochulska, Dzieje Uniwersytetu Warszawskiego 1807–1915, PWN, Warszawa 1981. 32 Historia Uniwersytetu Warszawskiego w latach 1870–1915, strona internetowa UW: http://www.uw.edu.pl/o_uw/historia/1870p.html (dostęp w dniu 10.04.2012). naukowa Polaków na Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim była przez władze carskie utrudniana, a katedry i docentury prywatne nieosiągalne33. W Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim wykładali głównie uczeni rosyjscy i uczelnia ta nie cie szyła się popularnością wśród polskiej młodzieży. W 1898 roku założono w Warszawie Instytut Politechniczny (późniejsza Politechnika Warszawska), lecz placówka ta była również mocno zrusyfi - kowana. Niewielką działalność badawczą w Warszawie Polacy prowadzili w praco w niach chemicznej i fizycznej przy Muzeum Przemysłu i Rolnictwa. Prof. Napo leon Milicer (1842–1905) kierował tam w latach 1876–1905 pracownią chemiczną, a kuzyn Marii Skło dowskiej, Józef Boguski (1853– 1933) kierował powstałą w 1887 roku pracownią fizyczną. Pracownia ta zawiesiła jednak swoją działalność w 1895 roku. W drugiej połowie XIX wieku z racji wzmożonej rusyfikacji ziem zagrabionych wielu Polaków nie mogło być zatrudnionych w administracji, szkolnictwie czy na kolei w Króle stwie Polskim. Jednakże, jeśli mieli do tego wystarczające kwalifikacje, czekały na nich dobrze płatne posady w głębokiej Rosji. W ten sposób zaborcy zyskiwali dobrych pracowników, a jednocześnie osłabiali intelektualne zasoby Królestwa Polskiego. Młodzież polska studiowała również na rosyjskich uniwersytetach. W początkach XX wieku w Rydze, Dorpacie, Kazaniu, Charkowie, a głównie w Petersburgu studiowało łącznie około 6 tysięcy Polaków34. W zaborze pruskim sytuacja była jeszcze gorsza. Nie istniały tam wyższe uczelnie, a działalność naukowa (głównie w zakresie humanistyki) prowadzona była jedynie w ramach towarzystw naukowych, które spełniały również funkcje organizacji i finansowania nauki. W 1857 roku utworzono Poznańskie Towarzystwo Naukowe35, a w 1875 roku założono Towarzystwo Naukowe w Toruniu36. W zaborze pruskim działalność naukowo -badawcza koncentrowała się głównie na tematyce historycznej, co związane było z dążnością do kształtowania świadomości narodowej Polaków. Prowadzono działalność popu 33 J. Nusbaum -Hilarowicz, Pamiętniki przyrodnika. Autobiografia, Universitas, Kraków 1992, s. 70. 34 W. Śladkowski, Wychodźstwa polskiego zarys dziejowy, Uniwersytet Marii Curie- Skłodowskiej , Lublin 1994, s. 20. 35 Zob. http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=4575091 (dostęp w dniu 01.02. 2013). 36 Więcej o historii towarzystwa można przeczytać na: http://www.tnt.torun.pl/ dzieje.html (dostęp w dniu 01.02.2013). Sprawa mobilności uczonych w czasach zaborów… laryzatorską, gromadzono zbiory biblioteczne i wydawano prace naukowe. Chociaż w Towarzystwie Naukowym w Toruniu istniał Wydział Lekarsko- -Przyrodniczy, badań w zakresie nauk ścisłych w zaborze pruskim praktycz nie w ogóle nie prowadzono37. Tereny Galicji to obszar znacznych swobód w zakresie działalności kulturalno -oświatowej na podzielonych między zaborców ziemiach polskich. W 1869 roku wprowa dzono ję zyk polski jako język wykładowy na większości wydziałów lwowskich i krakowskich uczelni wyższych. W okresie autonomii galicyjskiej obserwowany był dynamiczny rozwój Uniwer sytetu Jagiellońskiego. Uczeni polscy odbywali staże badawcze w czołowych placówkach europejskich. Jak widać w przedstawionych dotychczas biogramach krakowskich profesorów (podrozdz. 1.3.–1.5.), przebywali w laboratoriach w Paryżu, Lipsku, Getyndze, Heide l bergu i Karlsruhe. W celach naukowych wyjeżdżali do Anglii do prof. Rutherforda i Ramsaya. Uczeni z terenów Królestwa Polskiego wyjeżdżali również do Petersburga, Moskwy i Dorpatu. Migracja uczonych praktykowana była także pomiędzy polskimi ośrodkami naukowymi. Prowadzone w języku polskim wykłady, naukowe kontakty z czołowymi ośrodkami badawczymi w Europie, a co za tym idzie wysoki poziom kształcenia spra wia ły, że Uniwe r sytet Jagielloński cieszył się dużym powodzeniem wśród młodzieży zarówno z Galicji, jak i z innych zaborów. Posiadał wówczas cztery Wydziały: Filozoficzny, Teologiczny, Prawny i Lekarski. Na przełomie XIX i XX wieku uczelnia krakowska przeżywała okres rozkwitu. Rokrocznie zwiększała się znacznie liczba studentów. W roku akademickim 1860/1861 kształciło się tu 274 studentów, w roku 1890/1891 było ich już 1219, a w roku 1913/1914 aż 3736 osób pobierało naukę na Uniwersytecie Jagiellońskim38. Rosła też liczba pracujących na uczelni profesorów i pomocniczych pracowni ków naukowych. W społeczeństwie polskim panowało przekonanie, że nie było wówczas „wyż szego honoru ponad katedrę na Uniwersytecie Jagiellońskim”. Pomimo trudności finan sowych uczeni garnęli się do pracy na jagiellońskiej wszechnicy. W roku 1887 pracowało tu 46 profesorów zwyczajnych, 12 nadzwyczajnych i 29 docentów, a w 1901 profesorów zwy 37 I. Stroński, Zarys historii chemii fizycznej w Polsce w latach 1850–1918, „Wia domości Chemiczne”, t. 24, 1970, s. 265. 38 K. Stopka, A.K. Banach, J. Dybiec, dz. cyt., s. 127. cza jnych było 50, nadzwyczajnych 29 i 27 docentów, podczas gdy w roku 1864 wszys tkich pracowników naukowo -dydaktycznych było tylko 5139. Wobec wielkiego rozwoju nauk ścisłych w XIX wieku, zgodnie z tendencjami fizyki światowej, w latach siedemdziesiątych tego okresu w Uniwersytecie Jagiellońskim utworzono odrębne studium fi zyki teoretycznej, zwanej również fi zyką matematyczną40. Pierwszym profesorem fi zyki teoretycznej w Krakowie został absolwent Szkoły Głównej Warszawskiej prof. Edward Skiba (1843–1911). Z powodów zdrowotnych prof. Skiba przeszedł na emeryturę w roku 1879, a katedra zawiesiła swoją działalność. Na skutek starań profesora Witkowskiego w roku 1891 wykłady fi zyki matematycznej objął przybyły również z Warszawy profesor Władysław Natanson, który z wielkim powodzeniem pracował w Krakowie do końca życia41. 2.4. Dotychczasowy stan wiedzy na temat próby uzyskania przez Marię Skłodowską posady w Krakowie Gdy dokonamy przeglądu literatury dotyczącej nauki i pracy Marii Skłodowskiej -Curie, okaże się, że znakomita większość autorów pomija przywołane w tytule niniejszego rozdziału zagadnienie. Przytoczmy po- niżej dostępne informacje na temat wydarzeń dotyczących studiów i planów uczonej w latach 1893–1894. W wydawanym w Krakowie dzienniku „Czas”, który jest dobrym źródłem informacji o ówczesnych wydarzeniach, w dn. 10 września 1893 ukazała się krótka notatka o następującej treści: Panna Maria Skłodowska złożyła egzamin na wszechnicy paryskiej z niezwykłym powodzeniem. Czytamy w pismach francuskich, że do egzaminu na stopień licen cja ta nauk fizycznych w sekcji fi zykochemicznej wydziału przyro dniczego stanęło 66 kandydatów i jedna kandydatka, stopień naukowy przyznano tylko 19 osobom, w tej liczbie panna Skłodowska przeszła pierwszą na liście. Fak u ltet zwrócił jej pieniądze, wniesione za prawo zdawania i koszta dyplomu42. 39 Tamże, s. 139. 40 T. Piech, Zarys historii katedr fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, w: Studia z dziejów katedr…, s. 262. 41 B. Średniawa, Historia fi lozofi i przyrody…, dz. cyt. 42 Zob. „Czas”, wydanie z dn. 10.09.1893, s. 3. Dotychczasowy stan wiedzy na temat próby uzyskania… 75 Po jeszcze jednym roku studiów poświęconych matematyce, w 1894 roku Maria Skło dowska -Curie uzyskała drugi licencjat na paryskiej Sorbonie, tym razem z nauk matematycz nych z drugą lokatą. W Autobiografi i napisanej przez uczoną o zakończeniu studiów na Sor bonie w 1894 roku możemy przeczytać: Na wakacje wyjechałam do Polski, nie wiedząc, czy powrócę do Paryża. Tak się jednak złożyło, że mogłam rozpocząć tam znowu pracę jesienią tegoż roku43. Skłodowska napisała również, że pragnęła wrócić do ojczyzny i zamieszkać z ojcem: I ojciec mój, i ja wierzyliśmy, że po skończeniu moich studiów będzie my nadal szczęśliwie mieszkać razem. Los zrządził inaczej, ponieważ mał żeństwo zatrzymało mnie we Francji44. W książce Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie: 1881–1934 znajduje się tylko jeden list napisany przez Marię w roku 1894. Jest to list do brata Józefa, bardzo cha rakterystyczny dla jej osobowości; nie ma w nim również informacji na temat planów dotyczą cych Krakowa. Z listu wynika jednak, że jest ona bardzo zainteresowana pracą naukową, wierzy w siebie i we własne siły i będzie chciała pomimo trudności realizować swoje marzenia. List ten wart jest zacytowania45: Paryż, 18 marca 1894 (…) Dokładniejszych wiadomości o moim życiu dać trudno, tak jest ono monotonne i w gruncie rzeczy nieciekawe; jednak mnie ta jednostajność czuć się nigdy nie daje, i tego tylko żałuję, że dzień jest tak krótki i tak prędko upływa. Już Wielkanoc, a człowiek nigdy nie ogląda się na to, co zro bione, lecz na to patrzy, co ma przed sobą do zrobienia, i gdyby się tej pracy nie kochało, to można by nieraz stracić odwagę. (…) 43 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 26. 44 Tamże, s. 21. 45 Podobnie jak w książce Ewy Curie Maria Curie, treść cytowanych w niniejszej publikacji listów zapisano czcionką imitującą ręczne pismo, starając się zachować charakter osobistej korespon dencji uczonej. Nikomu z nas życie, zdaje się, bardzo łatwo nie idzie, ale cóż robić, trzeba mieć odwagę i głównie wiarę w siebie, w to, że się jest do czegoś zdolnym i że do tego czegoś dojść potrzeba. A czasem wszystko się pokieruje dobrze, wtedy kiedy najmniej się człowiek tego spodziewa (…)46. Tylko nieliczne publikacje o życiu Marii Skłodowskiej bardzo krótko informują o jej pobycie w Krakowie latem 1894 roku. Choć nie podaje się żadnych szczegółów, w kilku pozycjach biograficznych o życiu przyszłej noblistki możemy przeczytać: Wszystkie jej starania o zapewnienie sobie możności pracy naukowej w Polsce spełzły na niczym. Jeździła do Krakowa, aby się dowiedzieć, jakie by były możliwości w tym względzie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Szczerze chciano jej w tym dopomóc, jednak na próżno. Nie było tam dla niej miejsca – w żadnym labo ratorium47. Tymczasem Skłodowska bezskutecznie próbowała znaleźć w kraju placówkę, na której mogłaby prowadzić badania naukowe. Nie było dla niej miejsca nie tylko w War szawie, ale nawet w Krakowie, gdzie pod zaborem austriackim dobrze rozwijało się szkolnictwo wyższe – Uniwersytet Jagielloński kultywował swoje chlubne tradycje48. (…) po ukończeniu studiów Maria chciała wrócić do Polski i tu pracować. Próbowała znaleźć pracę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zwiedzała też Kraków, jadąc do Zakopanego49. We wstępie do książki Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie… Krystyna Kabzińska napisała: Trzy paryskie lata to bliski kontakt z wiedzą, z atmosferą Sorbony. Maria Skłodowska zapragnęła pozostać w świecie nauki przez podjęcie samodzielnej pracy 46 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 23. 47 E. Curie, dz. cyt., s. 142. 48 O. Wołczek, Maria Skłodowska-Curie, Wydawnictwo Interpress, Warszawa 1985, s. 43. 49 J.S. Jaworski, Maria Skłodowska-Curie w Tatrach, „Wierchy”, 64, 1998, s. 161– 170; M. Sobieszczak -Marciniak, Maria Skłodowska-Curie, Multico, Warszawa 2011, s. 24. Próba rekonstrukcji wydarzeń… 77 w kraju, gdzie w grę mogły wchodzić tylko uczelnie galicyjskie w Krakowie i Lwowie. Mimo znakomitych referencji sprawa okazała się nie do załatwienia. Jako kobieta napotkała przeszkody nie do przebycia50. O pobycie Skłodowskiej w Krakowie wspominają też krakowscy fi zycy w okolicznościowym artykule napisanym z okazji 100-lecia przyznania jej Nagrody Nobla51. W celu udokumentowania i rozwinięcia wątku próby uzyskania przez Marię Skłodowską posady na Uniwer sy tecie Jagiellońskim, należało więc wykonać szczegółowe kwerendy zachowanych zbiorów archiwalnych oraz dostępnej literatury przedmiotu. 2.5. Próba rekonstrukcji wydarzeń – Kraków, 1894 rok Jak już wspomniano, w czerwcu 1883 roku Maria Skłodowska ukończyła gimnazjum rządowe w War sza wie ze złotym medalem. Współpraca Olszewskiego i Wróblewskiego i ich wielkie naukowe osiągnięcie – skroplenie tlenu, azotu i tlenku węgla, przypadło na okres od lutego do kwietnia 1883 roku52 (zob. podrozdział 1.2.). Zapewne w inteligenckiej rodzinie Skłodowskich, w domu, w którym była trójka starszego rodze ństwa oraz ojciec – nauczyciel przedmiotów ścisłych, osiągnięcia krakowskich uczonych były tematem rozmów. Poruszano też być może ten temat w domu stryjo stwa Marii i Zdzisława Skłodowskich w niedalekim od Krakowa Skalbmierzu, który Maria odwiedziła, gdy po maturze w ramach rocznego odpo czynku po wyczerpującej pracy umysłowej odwiedzała majątki licznej 50 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. XII. 51 Z. Gołąb -Meyer, S. Wróbel, Europejska uczona: setna rocznica przyznania Marii Curie-Skłodowskiej, Piotrowi Curie i Henri Becquerelowi Nagrody Nobla w dziedzinie fi zyki, „Alma Mater”, nr 56, 2004, s. 29–31. W jednym z zeszy tów przygotowywanego na Wydziale Fizyki UJ czasopisma „FOTON”, w artykule o związkach Marii Skłodowskiej z Krakowem, oprócz informacji biograficznych zamieszczono również scenariusz krótkiego przedstawienia, opowiadającego o tym, jak mogła wyglądać wizyta pan ny Skłodowskiej u profesora Witkowskiego w Katedrze Fizyki UJ w Krakowie. Zob. U. Krawiec -Wróbel, Maria Skłodowska -Curie w Krakowie, „Foton”, nr 82, 2003, s. 4–16. 52 K. Olszewski, Skraplanie gazów. Szkic historyczny, „Chemik Polski”, nr 17, 1911, s. 388. rodziny53. Stryj Zdzisław, były powstaniec styczniowy i prawnik z doktoratem i habilitacją, pracował tam jako notariusz54. W czasie pobytu u stryjostwa Skłodowska bywała w nieda le kim Miechowie, „a największą atrakcją stała się wycieczka do Krakowa i Zakopanego”55. Być może już wtedy panna Skłodowska po raz pierwszy zamarzyła o studiach i pracy w Uniwersytecie Jagiellońskim. Na studia, jak wiemy, wyjechała jednak do Paryża, ale w 1888 roku jej kuzyn Józef Boguski opublikował wspólnie z Władysławem Natansonem krótką pracę – Barometr odczytywany przy pomocy zetknięć elektrycznych. W 1890 roku w numerze 321 „Kurjera Warszawskiego” Boguski opublikował artykuł o napisanej przez Natansona w Warszawie książce Wstęp do Fizyki Teoretycznej56. Natomiast w swej Autobiografi i, przygotowanej w 1933 roku, Władysław Natanson napisał: Od wiosny 1889 do lata 1890 roku mieszkałem w Warszawie, ażeby przygotować do druku książkę p.t. „Wstęp do Fizyki Teoretycznej”, która ukazała się w sierpniu 1890 r., w Warszawie. W tym czasie dostąpiłem szczęścia bliskich i serdecznych stosunków z dwoma uczonymi, których pamięci nie przestanę nigdy przechowywać w czci i wdzięczności: ze ś.p. Władysławem Gosiewskim w Warszawie i ze ś.p. Augustem Witkowskim, prof. Uniw. Jagiell. w Krakowie. Od tych dwóch mężów: Gosiewskiego i Witkowskiego doznawałem zawsze gorącej przyjaźni, najserdeczniejszej opieki i pomocy57. 53 W zimie 1884 roku Skłodowska spędziła w Skalbmierzu bardzo radosne chwile, o czym pisała 26 lutego 1884 r. w liście do siostry Bronisławy: „(…) pewno się w życiu moim drugi raz tak nie zabawię. Toteż okropnie mi było żal tej zabawy, zadecydowałyśmy ze Stryjenką, że jak kiedy bym poszła za mąż, to mi Stryjenka wyprawi wesele, ale krako wskie!”. Zob. Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 6. 54 Zdzisław Skłodowski był docentem prawa cywil nego w Szkole Głównej Warszawskiej, lecz na skutek nieporozumień z władzami uczelni po rzu cił karierę akademicką i po kilku posadach adwokackich w Warszawie i Kielcach w końcu 1880 roku osiedlił się w Skalbmierzu. Zob. Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 7. 55 E. Stec, J. Skrzypczak, R. Garus, Maria Skłodowska-Curie i jej rodzina w Świętokrzyskiem, Stowa rzyszenie Ziemi Świętokrzyskiej, Kielce 2011, s. 51; J.S. Jaworski, S. Bachanek, Polskimi śladami Marii Skłodowskiej -Curie: przewodnik, Muzeum Marii Skłodowskiej -Curie, Warszawa 2006, s. 53–70. 56 Zob. W. Natanson, Autobiografi a…, dz. cyt. 57 Tamże. Próba rekonstrukcji wydarzeń… W Krakowie istniała Katedra Fizyki Teoretycznej, którą stworzył warszawiak Edward Skiba. W marcu 1891 roku Władysław Natanson habilitował się na Uniwersytecie Jagiello ńskim i prace w zakresie fi zyki matematycznej zostały na nowo podjęte w Krakowie pod naukowym kierownictwem Natansona58. Do Krakowa w 1893 roku przeniósł się też z Warszawy bakteriolog, prof. Odo Bujwid. Można przypuszczać, że rok później, w 1894 roku, absolwentka fi zyki i matematyki na Sorbonie mogła widzieć również dla siebie możliwość realizacji swych naukowych aspiracji w pracowni prof. Witkowskiego. Może sądziła, że mogłaby tam współpracować z pochodzącym również z Warszawy, prawie jej rówieśnikiem, Władysławem Natansonem, który na nowo tworzył krakowską fizykę teoretyczną, nazywaną również fi zyką matematyczną. W tym miejscu trzeba było sprawdzić i potwierdzić przytoczone wyżej dane literaturowe poprzez poszukiwania w zasobach krakowskich archiwów, a szczególnie w zasobach Archiwum Uniwersytetu Jagielloń skiego, odpowiednich dokumentów, uwa gę zwracając przede wszystkim na 1894 r. – rok, w którym Skłodowska zakończyła studia na Sorbonie. Gdy wzięło się pod uwagę jej przykre wspomnienia z czasu, gdy pobierała naukę w gimnazjum rządowym w Warszawie, wydawało się rzeczą naturalną, że mając do wyboru zrusyfikowany uniwersytet w War sza wie59 lub polski Uniwersytet Jagielloński60, panna Skłodowska, pragnąc pracować w ojczyźnie, szukała posady właśnie w murach krakowskiego uniwersytetu. W trakcie kwerendy w Archiwum UJ odnalazłam zapisy dotyczące rozpatry wania podań dziewcząt, które zwracały się z prośbą o przyjęcie na Wydział Filo zo ficzny Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wśród nich znajdowała się również prośba Heleny Skłodows kiej – siostry Marii, która pragnęła studiować na Wydziale Filozoficznym (zob. ryc. 13 i 14)61. Helena pisała, że rodzina, w której pracuje jako nauczycielka, przenosi się do Kra kowa, a ona chciałaby tę sposobność wykorzystać i podjąć studia na Wydziale 58 B. Średniawa, Historia fi lozofi i przyrody…, dz. cyt.; zob. także tenże, Władysław Natanson (1864–1937)…, s. 3–22. 59 J. Nusbaum -Hilarowicz, dz. cyt., s. 46–72. 60 Z. Ziółkowska, Fizyka teoretyczna w Polsce do 1939 roku. Geneza i rozwój, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 2, 1987, s. 313–341. 61 Arch. UJ, WF II 203. Filozofi cz nym Uniwersytetu Jagiellońskiego62. W swoim podaniu wyszczególniła nazwiska profesorów, do któ rych chciałaby uczęszczać na wykłady. Są wśród nich profesorowie: Karol Olszewski (Chemia nieorganiczna z ćwiczeniami), August Witkowski (Fizyka doświadczalna), Władys ław Natanson (Zasadnicze prawa przyrody) i Julian Schramm (Ćwiczenia prak tyczne dla przyrodników). Podania kobiet pragnących kształcić się na UJ były tematem kilku posiedzeń Zgroma dzenia Profesorów Wydziału Filozofi cznego. Na posiedzeniu w dn. 19 października 1894 ro ku, któremu przewodniczył dziekan Lewicki, uchwalono, by trzem farmaceutkom pozwolić uczęszczać na wy- kłady, natomiast pozostałym odmówiono przyjęcia, motywując odmowę fak tem, że są inne zakłady naukowe, w których mogą wykształcenie swe uzupełniać63. Wnikliwej analizie poddałam dokumenty z posiedzeń Zgroma dzenia Profe sorów Wydzia łu Filozoficznego z 1894 roku, dokumenty dotyczące profesora Augusta Witkow skiego, jak również wspomniane już wcześniej dokumenty dotyczące podań kobiet złożonych do władz Uniwer sy tetu Jagiellońskiego64. Starałam się również zbadać tematykę realizowanych przez prof. Witkowskiego badań naukowych. Była to głównie fizy ka gaz ów, którą Witkowski kontynuował za swoim poprzednikiem – prof. Zygmuntem Wróblewskim w Zakładzie Fizyki UJ i opublikował ważne w tej dziedzi nie prace. Oprócz badań doświadczalnych prof. Witkowski zajmował się także fi zyką teoretyczną oraz upow sze ch nia niem nauki. Odznaczał się talentem krasomówczym i jego wykłady cieszyły się po pu larnością nie tylko wśród studentów, ale również wśród posiadają cych inteligenckie aspiracje miesz kań ców Krakowa. Swe wykłady wzbogacał o liczne ekspe ry menty, co wzbudzało tym więk sze zaintereso wa nie słuchaczy. 62 Helena Skłodowska oraz Bronisława Skłodowska (później po mężach odpowied nio Szalayowa i Dłuska) – siostry Marii Skłodowskiej – należały do grona najbliższych współpracowników Kazimiery Bujwidowej w Warszawie. W 1893 roku Kazimiera i Odo Bujwidowie z rodziną przenieśli się do Krakowa, gdzie otrzymali obywatelstwo austriackie, a profesorowi Bujwidowi zaproponowano stanowisko profesorskie na Wy dziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kazimiera Bujwidowa była inicjatorką starań królewianek o możliwość studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zob. więcej K. Dormus, dz. cyt., s. 22. 63 Arch. UJ, S II 553. 64 Arch. UJ, WF II 52, S II 619, WF II 203. Próba rekonstrukcji wydarzeń… 81 Największym osiągnięciem dydaktycznym profesora Witkowskiego było jednak opra cowanie nowoczesnego na owe czasy podręcznika Zasady fi zyki65. W recenzji pierwszego tomu, która ukazała się w zestawieniu piśmiennictwa polskiego z roku 1892, czytamy między innymi: Książka ma zapoznawać uczących się z zasadami fizyki nowoczesnej wykładem przystępnym, opartym na początkowych wiadomościach matematycznych, a jednak ile możności ścisłym i wyczerpującym (…). Obszerny rozdział poświęcony jest następnie energii, czyli abstrakcyjnej teoryi energii uważanej w zjawiskach dynamicznych. Rozdział ten jest tak zajmujący, jak się po jego tytule spodziewać; to też im bardziej go czytamy, tem mocniej żałujemy, że spotykamy go tutaj dopiero, około dwusetnej stronicy. Czytelnik dzieł naszych fizycznych odbywa dziś jeszcze w skróceniu proces umysłowy podobny, jaki przez dwa stulecia odbywały następujące po sobie pokolenia. Myśli on naprzód po Newtonowsku, dalej po Lagrange’owsku, na- stępnie poczyna dostrzegać we wszechświecie energią i widzieć, nieco na horyzoncie, co prawda, potężną rolę, jaką to pojęcie odegra w nauce. (…) Z powyższego pobieżnego przeglądu czytelnik poweźmie może niejakie wyobrażenie o dziele, które przedstawia stan umiejętności fi zycznych w obrazie spokojnym, prostym, ścisłym i zupełnym. Takie dzieło zaprawdę jest wyższe nad pochwały; pragniemy gorąco, ażeby najprędzej ukończone zostało, ażebyśmy niem najprędzej cieszyć i chlubić się mogli66. Pierwszy tom dzieła Witkowskiego opublikowany w 1892 roku wznawiano pięciokrotnie, drugi opublikowany w 1908 roku – trzy krot nie. Ostatni tom ukazał się w 1912 roku i wieńczył ponad dwudziestoletnią pracę Witkow skie go nad tym oryginalnym dziełem67. Być może Skłodow- ska zapoznała się z pierwszym tomem tego podręcznika pod koniec studiów 65 A. Witkowski, Zasady fizyki, t. I–III, E. Wende i S -ka, Warszawa 1892–1912 (t. I: Fizyka ogólna, dynamika, akustyka, 1892; t. II: Ciepło, cząsteczki, promieniowanie, 1908; t. III: Elektryczność i magnetyzm, 1912). Podręcznik ten znany był Marii Skłodowskiej -Curie. Wiele lat później polecała go w liście do Stanisława Kalinows kie go, o czym wspo mniano w podrozdziale 4.6. niniejszej książki. 66 W. Natanson i in., Sprawozdania z piśmiennictwa polskiego w dziedzinie nauk matematyczno-fizycznych za rok 1892, „Prace Matematyczno -Fizyczne”, t. 5, 1894, s. 232–234; zob. http://matwbn.icm.edu.pl/ksiazki/pmf/pmf5/pmf5120.pdf (dostęp w dniu 31.03.2012). 67 T. Piech, Zarys historii katedr…, s. 241–246. w Paryżu, a może czytała tylko jego znakomite recenzje i było to również zachętą, by dołączyć do grona krakowskich fi zyków. 2.6. Wnioski podsumowujące sprawę uzyskania przez Marię Skłodowską posady w Katedrze Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego Jeśli więc Maria Skłodowska chciała po studiach w Paryżu pracować naukowo w kraju, zapewne wolała szukać posady w Krakowie niż w zrusyfikowanej i bojkotowanej przez Polaków uczelni warszawskiej. W tym samym czasie jej siostra Helena chciała również studiować w Krakowie, o czym świadczą cytowane i opisane wyżej dokumenty archiwalne. W stronę krakowskiej wszechnicy zwracało się wtedy szerokie grono młodzieży i uczonych warszawskich. Zarówno profesor Witkowski, jak i profesor Olszewski nie mieli jednak wtedy ani bogatego zaplecza badawczego, ani licznej grupy współ pra co- wników. Choć osobowość i wiedza prof. Witkowskiego przyciągała do jego praco wni zaintere so waną fizyką młodzież, własnej szkoły ten uczony nie stworzył i więk szość jego uczniów poszła własnymi drogami68. Wobec braku możliwości pracy w Krakowie sprawa uzyskania przez Marię Skłodowską posady w Katedrze Fizyki UJ zakończyła się prawdopodobnie na rozmowie i nie zostały po niej żadne dokumenty. Nie odnaleziono dotychczas na ten temat żadnych archiwalnych źródeł pisanych (podania Skłodowskiej, notatek profesora Witkowskiego lub ja kich kolwiek innych doku mentów). Rozmowa z profesorem Witkowskim zakończyła się zapewne przedstawie niem absol wentce Sorbony poglądów większości krakowskich profesorów na temat kształ cenia kobiet i zapoz na niem jej z warunkami pracy katedr chemii i fizyki na UJ. Oboje do sz li do wniosku, że pomimo obopólnej życzliwości nie ma możliwości, by Mar ia Skłodow- ska mogła pracować na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jej wizy ta u profesora Witkowskiego pozostała tylko w ustnych przekazach oraz relacjach współ cze snych tym wydarzeniom. Jedną z tych relacji są słowa Odona Bujwida, który w dniu 19 grudnia 1923 roku napisał do Marii Curie list, wspominając w nim jej pobyt (w 1894 roku) w Krakowie: 68 Tamże, s. 246 Wnioski podsumowujące sprawę uzyskania przez Marię Skłodowską posady… 83 Mija 28 lub 29 lat od czasu, gdy żegnając niezbyt gościnny Kraków, udała się Pani do Paryża. Przez usta prof. Witkowskiego, osobiście nawet przychylnego zamiarom Pani, nastąpiła wówczas odmowa na asystentkę katedry fi zyki, gdyż Uniwersytet Krakowski nie przyjmował wówczas kobiet nawet na studia. Z domu naszego ruszyła Pani wówczas w daleki świat, do Paryża. Pamiętam te łzy w oczach, tę zamyśloną twarzyczkę zapatrzoną w dal – w niepewny los69. Potwierdzenie słów prof. Bujwida można znaleźć również w relacjach osób z kręgów bliskich uczonej. W trakcie poszukiwań i pracy literaturowej nad tematem, znalazłam niewielką książeczkę, wydaną w 1925 roku jako cegiełka na budowę Instytutu Radowe go w Warszawie70. Można w niej przeczytać: Po dwóch latach studiów zdobyła w 1893 roku – jako pierwsza – licencjat nauk fizycz nych, a w roku następnym 1894 – jako druga licencjat nauk matema tycznych, poczem zaczęła pracować doświadczalnie w pracowni prof. Lippmanna. W tym samym 1894 roku poznała się przez prof. fi zyki Józefa Kowalskiego z Frybu r ga z Piotrem Curie. (…) Przez cały rok wahała się Marja, czy związać swe życie z cudzoziemcem i z obcym krajem. Przywiązanie do rodziny i ojczyzny, oraz chęć pracy w Polsce to czy ły w sercu jej walkę z miłością do Piotra Curie. Po podróży do kraju przeko nała się Marja, że tam odpowiedniego dla niej miejsca nie ma. Bardzo życzliwy jej prof. August Witkowski nie mógł jej nawet zapewnić skromnej posady asyste nta przy swej katedrze fizyki w Uniwersytecie Jagiellońskim. Zostałaby więc ska zana na wegetowanie poza atmosferą naukową bez której by już żyć nie umiała; nie mogłaby wyzyskać swych zdolności, swej wiedzy i zadowolić swych słusz nych ambicyj – wybrała więc naukę i Piotra Curie71. Cytowane wyżej słowa pochodzą z wiarygodnego źródła – książeczka wydana została w 1925 roku (czyli za życia uczonej), przez Wydawnictwo 69 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 221. 70 Pozycję tę nabyłam w jednym z internetowych antykwariatów. Egzemplarz tego wydawnictwa znaleziono później również w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie (sygnatura B 106183 II). 71 Marja Skłodowska-Curie i historja odkrycia radu, Wydawnictwo Komitetu Daru Narodowego dla Marji Skłodowskiej -Curie, Książnica ATLAS, Lwów–Warszawa 1925, s. 7. Komitetu Daru Narodowego dla Marji Skłodowskiej -Curie. Treść książecz- ki była zapewne zaakceptowana przez komitet, a w jego skład wchodziły osoby, którym znane były losy Marii Skłodowskiej -Curie. Członkiem ko mitetu była między innymi siostra Marii – dr Bronisława Dłuska72. W innej publikacji, wydanej rok później, również przez Wydawnictwo Komitetu Daru Narodowego dla Marji Skłodowskiej -Curie znajduje się następujący fragment mówiący o poszukiwaniu przez Marię Skłodowską posady w kraju: Przyjechawszy do kraju w r. 1894, po ukończeniu studjów, nie znalazła w nim możności dalszej pracy naukowej. Bramy uniwersytetów krajowych stały przed nią zamknięte. Asystentura przy katedrze fi zyki na wszechnicy krakowskiej – mimo osobistej przychylności Prof. Witkowskiego – okazała się niemożliwą do osiągnięcia. W ówczesnej Polsce nie było miejsca dla pracy naukowej kobiet73. Do sprawy powrotu Marii do kraju po studiach w Paryżu odnoszą się również członkowie jej najbliższej rodziny. Siostra uczonej – Helena Skłodowska -Szalay – tak opisuje te wydarzenia: Po długim wahaniu i walkach wewnętrznych została Maria Skłodowska żoną Piotra Curie. Było to w roku 1895. Cała nasza rodzina musiała ją nakłaniać do zawarcia tego małżeństwa. Mania nie mogła się bowiem pogodzić z myślą, że odtąd nie w kraju ojczystym żyć i pracować będzie. A tak bardzo starała się o tę pracę w kraju! Tak jej pragnęła. Jednakże w Uniwersytecie Krakowskim nie było dla niej miejsca. Może właśnie ten fakt wpłynął na jej decyzję przeniesienia się na stałe do Paryża74. Wkrótce po śmierci uczonej znany polski fizyk Czesław Białobrzeski w trakcie odczytu w Towarzystwie Naukowym Warszawskim powiedział: 72 Zob. http://www.curie.org.pl/pl/frames_pl.html (dostęp w dniu 23.01.2013). 73 M. Felauer, Życiorys Marji Skłodowskiej-Curie i znaczenie radu w lecznictwie, Komitet Daru Narodowego dla Marji Skłodowskiej -Curie, Warszawa 1926. 74 H. Skłodowska -Szalay, dz. cyt., s. 31. Wnioski podsumowujące sprawę uzyskania przez Marię Skłodowską posady… W czasie wakacyjnym Maria Skłodowska pojechała do Polski i nawet starała się uzyskać asystenturę w Uniwersytecie Jagiellońskim, ale bezskutecznie, mimo przychylności profesora Witkowskiego75. Powyższe fragmenty, świadectwa osób, które dobrze znały losy uczonej lub były świadkami wydarzeń w Krakowie, jednoznacznie i bez wątpienia potwierdzają fakt, że Maria Skłodowska po studiach w Paryżu pragnęła pracować w kraju, w Krakowie u profesora Witkowskiego. W połącze niu z analizą dotyczącą możliwości stud iów wyższych kobiet w Galicji, z podaniem siostry Marii – Heleny z 1894 roku, która z rodzi ną, u której pracowała jako guwernantka, przeniosła się do Krakowa i pragnęła studiować na Wy dziale Filozoficznym UJ, poparte słowami Odona Bujwida zarówno napisanymi w liście do Marii Skłodowskiej -Curie, jak i potwierdzonymi później w opublikowanych pamiętnikach tego krakowskiego uczonego i społecznika, są wystarczającymi dowodami na potwierdzenie faktu, że Mar ia Skłodowska poszukiwała możliwości pracy naukowej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Była w tej sprawie u profesora fi zyki Augusta Witkowskiego, który w latach 1893–1894 pełnił funkcję dziekana Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego76. Chciała wrócić do rodziny i do kraju, gdyż uważała to za swój obowiązek. Zamiast w zrusyfikowanym Uniwersytecie w Warszawie panna Skłodowska próbowała uzyskać więc posadę w Galicji, w murach Uniwersytetu Jagielloń skiego77. Jednakże w 1894 roku na obecność kobiety wśród pracowników uniwersytetu w Krakowie było jeszcze za wcześnie78. Konserwatywne środowisko kra kowskich uczonych nie było gotowe na obecność dziewcząt w gronie studentów, więc 75 C. Białobrzeski, Życie i działalność Marji Skłodowskiej-Curie. Odczyt, wygłoszony na Dorocznem Zebraniu Uroczystem T.N.W. dnia 25 listopada 1934 r., nakł. Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, Warszawa 1935. 76 A. Śródka, Uczeni polscy XIX–XX stulecia, t. III…, s. 495. 77 Informacje o atmosferze pracy i losie polskich uczonych na Carskim Uniwersytecie Warszawskim można znaleźć w książce prof. Józefa Nusbauma -Hilarowicza Pamiętniki przyrodnika. Autobiografia. 78 Austriackie Ministerstwo Wyznań i Oświaty pismem z dn. 23 grudnia 1904 r. wyraziło zgodę na zatrudnianie kobiet, ale jedynie na niższych stanowiskach asystenckich. Pierwszą demonstratorką, a później asystentką UJ została w Zakładzie Fizjologii Wanda Herzog -Radwańska. Pierwszy doktorat na UJ kobieta – Helena Donhaiser- -Sikorska, ofiarna działaczka spo łe czna, długoletnia lekarka szkół krakowskich – otrzy mała w roku 1906, a pierwsza habilitacja na Uniwersytecie Jagiellońskim kobiety – He leny Gajewskiej – przypadła w 1920 roku. Była to również pierwsza docentura kobiety tym bardziej nie zaakceptowałoby kobiety w gronie pracowników uczelni. Nie mając szansy pracy nau kowej w ojczyźnie, Skłodowska zdecydowała się na powrotny wyjazd do Paryża. Fakt powrotu do kraju po studiach na Sorbonie i próba uzyskania posady na krakowskiej uczelni powinny być uwzględniane w biografiach uczonej. Potwierdzają one bowiem jej poczucie obowiązku wobec ojczyzny, głęboki patriotyzm i silne więzy rodzinne. W dalszej części monografii przytoczę wiele faktów świadczących o szacunku, powa żaniu i uznaniu, jakie Maria Skłodowska -Curie okazywała profesorowi Augustowi Witkows kiemu i innym krakowskim uczonym. w Polsce. Zob. U. Perkowska, Studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego…, s. 176–178; taż, Formacja zawodowa…, s. 63–68. Karol Olszewski Tadeusz Estreicher August Witkowski Władysław Natanson Ryc. 9. Profesorowie zakładów fizyki i chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego na początku XX w. Ryc. 11. Władysław Skłodowski z córkami. Od lewej: Maria, Bronisława, Helena Ryc. 12 a. Kopia pisma Senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego do Wydziału Filozoficznego w sprawie podań kobiet pragnących podjąć studia wyższe na krakowskiej uczelni Ryc. 12 b. Kopia pisma Senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego do Wydziału Filozoficznego w sprawie podań kobiet pragnących podjąć studia wyższe na krakowskiej uczelni Ryc. 13. Kopia podania Heleny Skłodowskiej w sprawie przyjęcia w poczet studentów Wydziału Filozofi cznego UJ Ryc. 14. Kopia uzupełnienia do podania Heleny Skłodowskiej w sprawie przyjęcia w poczet studentów Wydziału Filozofi cznego UJ Ryc. 15. Zaproszenie na posiedzenie Towarzystwa Przyrodników Polskich im. Kopernika z informacją o odczycie prof. A. Witkowskiego pt. Polonium i Radyum IX ZJAZD LEKARZY I PRZYRODNIKÓW POLSKICH W KRAKOWIE W 1900 ROKU 3.1. Geneza zjazdów lekarzy i przyrodników polskich W miarę rozwoju chemii jako samodzielnej dyscypliny naukowej na ziemiach polskich uprawiający ją uczeni spotykali się na zgromadzeniach lekarzy i przyrodników pol skich. Pomysł organizowania tego typu spotkań zrodził się w roku 1861 i przypisywany jest społe cz nikowi i lekarzowi Adrianowi Baranieckiemu. Pierwszy zjazd zorganizowano w Krakowie w 1868 roku. Następne zjazdy planowano organizować w Poznaniu, Krakowie i we Lwowie1. Ze względu na negatywny stosunek władz carskich do tego rodzaju inicjatyw chemi kom warszawskim nie zezwalano na organizację podobnych zgromadzeń. Spotykali się jedy nie nieformalnie, wymieniając naukowe nowości, o których była mowa na organizowanych głównie w Galicji zjazdach przyrodników i lekarzy. Zjazdy te, z uczestnictwem znako mitych prelegentów, cieszyły się dużą frekwencją i były ważny- mi na ówczesne czasy wyda rze niami naukowymi. W czasach zaborów spełniały również funkcje patriotyczne i społeczno -polityczne – były wyrazem istnienia i jedności narodu polskiego2. 1 W. Hubicki, Jak Uniwersytet Jagielloński otrzymał pierwszy preparat radowy, „Przemysł Chemiczny”, 47/1, 1968, s. 2. 2 J. Cabaj, „Walczyć nauką za sprawę Ojczyzny”: zjazdy ponadzaborowe polskich środowisk naukowych i zawodowych jako czynnik integracji narodowej, 1869–1914, Wydawnictwo Akademii Podlaskiej, Siedlce 2007. W roku 1900 Uniwersytet Jagielloński obchodził 500-lecie przywilejów i aktu powtór nej fundacji przez króla Władysława Jagiełłę. Z zamiarem podkreślenia faktu, że był to rok jubile uszowy najstarszej polskiej uczelni, IX Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich zaplanowano zorganizować w Kra kowie w dniach 18–24 lipca 1900 roku pod auspicjami Akademii Umiejętności. W dniu 10 listopada 1898 roku w trakcie posiedzenia oddziału krakowskiego Polskiego Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika, gospodarzem zjazdu wybrano prof. A. Witkowskiego3. Zjazd ten miał mieć wyjątkowy charakter narodowej manifestacji i zaproszono na nie go wielu znamienitych gości. W zjeździe wzięło udział ponad 930 osób: 425 z zaboru austria ckiego, 415 z zaboru rosyjskiego, 18 z zaboru pruskiego. Byli też goście z Rosji (31 osób), Czech (17), Europy Zachodniej, Afryki i Stanów Zjednoczonych. Uczestniczyło też w nim 8 kobiet (5 w sekcji lekarskiej i 3 w sekcjach przyrodniczych), oraz zarejestrowano 144 panie jako osoby towarzyszące 4. 3.2. Sekcja Chemiczna IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich Prace przygotowawcze do organizacji zjazdu odbywały się w kilku sekcjach. Między nimi powołano również sekcję chemiczną, której przewodniczącym został profesor Julian Schramm5. Do obrad sekcji chemicznej krakowskiego zjazdu w 1900 roku zaproszono wybitnych wykładowców, a pośród nich wszystkich zdolnych chemików polskich pracują cych poza granicami kraju: M. Centnerszwera z Berlina, J. Brauna z Goettingen, W. Opaliń skiego z Zurychu, L. Marchlewskiego z Manchesteru, M. Nenckiego z Petersburga. Z Paryża zaproszono Marię Skłodowską -Curie6. W trakcie obrad poruszano następujące tematy: 1. Kwestie dotyczące polskiego słownictwa chemicznego. 3 Sprawozdanie z czynności krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Przyrod ników imienia Kopernika za rok 1898, „Kosmos”, R. 24, 1899, s. 138. 4 W. Hubicki, dz. cyt., s. 4. 5 Więcej na temat Juliana Schramma zob. podrozdział 1.3. 6 BJ 6593 III, Korespondencja Sekretariatu Sekcji Chemicznej IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie, w roku 1900 oraz materiały zjazdowe. Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z Tadeuszem Estreicherem 89 2. Sprawę utworzenia periodycznego wydawnictwa polskiego. 3. Sprawę utworzenia Polskiego Towarzystwa Chemicznego7. W dokumentach zjazdu wśród wykładowców wymienieni są między innymi: Leon Marchlewski, Marceli Nencki, Stanisław Tołłoczko oraz Bronisław Znatowicz. Funkcje se kre tarzy zjazdu pełnili dr Tadeusz Estreicher8 i dr Ludwik Bruner9. Byli to młodzi wówczas chemicy, pracownicy zakładów chemicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. 3.3. Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z Tadeuszem Estreicherem W październiku 1898 roku w czasopiśmie „Światło” ukazał się artykuł Skłodowskiej -Curie O poszukiwaniu nowego metalu w pechblendzie10. Maria i Piotr Curie komunikat o odkryciu radu ogłosili w grudniu 1898 roku. W czasopiśmie „Wszechświat” w 1899 roku zamieszczono tłumaczenie odczytu pt. Polon i rad, odkrycie ich za pomocą promieni Becquerela, który polska uczona 27 maja 1899 roku wygłosiła w Sorbonie. W zbiorach archiwum Estreicherów przy Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie znajduje się zaproszenie na posiedzenie naukowe Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika, w trakcie którego prof. August Witkowski wygłosi odczyt pt. Polonium i Radyum. Zaproszenie to zaadresowane było do dr. Tadeusza Estreichera (ryc. 15)11. W Sprawozdaniu z czynności krakowskiego oddziału Towarzystwa Przyrodników imienia Kopernika za rok 1899 znajdujemy potwierdzenie tej informacji. Odczyt odbył się 15 listopada 1899 roku12. W dniu 12 stycznia 1900 roku sekretarz sekcji chemicznej dr Tadeusz Estrei cher wysłał do Marii Skłodowskiej -Curie list następującej treści: 7 Pierwszy zjazd naukowy chemików, zorganizowany przez Polskie Towarzystwo Chemiczne, odbył się w 1923 roku w Warszawie. 8 Więcej na temat Tadeusza Estreichera zob. podrozdział 1.5. 9 Więcej na temat Ludwika Brunera zob. podrozdział 1.3. 10 M. Skłodowska -Curie, O poszukiwaniu nowego metalu w pechblendzie, „Świat ło”, nr 2, 1898, s. 54–62. 11 Archiwum Estreicherów przy Towarzystwie Miłośników Sztuk Pięknych w Krakowie. Korespondencja Tadeusza Estreichera; rok 1899. 12 Sprawozdanie z czynności krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Przyrodników imienia Kopernika za rok 1899, „Kosmos”, R. 25, 1900, s. 65–66. Łaskawa Pani, W dniach 20 do 24 lipca bieżącego roku odbędzie się w Krakowie IX Zjazd Lekarzy i Przyrodników. Sekcja Chemiczna, której mam zaszczyt być sekretarzem, postanowiła zwrócić się do najwybitniejszych sił naukowych z prośbą o wykłady z zakresu ich prac specjalnych i dlatego to, pozwalam zwrócić się do Łaskawej Pani z prośbą o wykład z dziedzi ny jej badań nad nowymi pierwiastkami promieniującymi. W tej nadziei, że łaskawa Pani pomna obietnicy danej niegdyś profesorowi Witkowskiemu, nie zechce naszej Sekcji odmówić i przyczyni się do znakomitego uświetnienia przebiegu posiedzeń13. Treść listu Estreichera wskazuje na wcześniejszy kontakt Marii Skłodowskiej z pro fe sorem Witkowskim. Fakt ten świadczy o zainteresowaniu w Krakowie odkryciami uczonej. Zaproszenie Skłodowskiej na krakowski zjazd jest dowodem na to, że w Krakowie z zainteresowaniem i uznaniem odnoszono się do osiągnięć naszej rodaczki w Paryżu, zaledwie rok po jej odkryciach. Naukowy świat nie był wówczas jeszcze do końca przekonany o istnieniu polonu i radu14. Wśród materiałów archiwalnych przechowywanych w Dziale Ręko- pisów Biblioteki Jagiellońskiej jest odpowiedź Marii Skłodowskiej -Curie napisana w dniu 15 lutego (zob. ryc. 16), w której badaczka uprzejmie dziękuje za zaprosze nie, nie jest jednak pewna, czy będzie mogła w zjeździe uczestniczyć. Prosi więc o wyznacze nie terminu, kiedy będzie musiała podjąć ostateczną decyzję. W dalszej korespondencji, 20 lutego 1900 roku, dr Estreicher podziękował za obietnicę referatu i zawiadomił, że oficjalny termin nadsyłania referatów wyznaczony jest na 1 czerwca, lecz dodał również, że odczyt 13 Cyt. za: W. Hubicki, dz. cyt., s. 3. 14 Maria Skłodowska -Curie w swojej pracy doktorskiej (1903 r.) pisze o trud- nościach z izolacją polonu. Wierzy, że jest to nowy pierwiastek, ale pisze również, że polon to może bizmut, w którym rad z blendy smolistej mógł wzbudzić promieniotwórczość. Zob. Badanie ciał radioaktywnych: [rozprawa przedstawiona Wydziałowi Matematyczno -Przyrodniczemu Uniwersytetu Paryskiego w celu uzyskania stopnia doktora nauk fizykalnych] / z przedmową, komentarzami i posłowiem Józefa Hurwica, Polska Akademia Nauk. Wydział I Nauk Społecznych. Komitet Historii Nauki i Techniki, Warszawa 1992, s. 20–23. W latach 1906–1907 r. Lord Kelvin twierdził, że rad jest związkiem helu i ołowiu PbHe5 i opublikował na ten temat artykuł w prasie. Dyskusja przeniosła się potem do naukowego czasopisma „Nature”. Zob. A.K. Wróblewski, dz. cyt., s. 411–412. Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z Tadeuszem Estreicherem Skłodowskiej będzie wdzięcznie przyjęty bez względu na to, kiedy zostanie zgłoszony15. Ponieważ do połowy czerwca uczona nie przysłała obiecanego referatu, 21 czerwca Estreicher posłał następny list, w którym w imieniu zjazdu prosi ją, by, jeśli nie może przyjechać do Krakowa, przysłała tekst wykładu oraz jego streszczenie w terminie do 6 lipca. W odpowiedzi Maria Skłodowska- -Curie przysyła kolejno trzy listy oraz preparat chlorku radu dla pracowni fizycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego16 (ryc. 17, 18, 19). W liście datowanym 3 lipca 1900 roku Skłodowska przesyła Estreicherowi streszczenie wykł adu. Pisze też, że chociaż bardzo chciałaby przyjechać na krakowski zjazd, jest to dla niej niezmiernie trudne. Mogłaby bowiem wyjechać dopiero po 15 lipca, a na początku sier pnia musi być z powrotem w Paryżu. Jeśli jednak będzie to możliwe – przyjedzie. Na pewno natomiast przyśle treść wykładu, który w wypadku jej nieobecności może być odczytany zebranym. Oprócz dość napiętych terminów (małżonkowie Curie pragnęli wtedy wziąć udział w konferencji organizowanej w Paryżu) zapewne istotny był również fakt, że poprzedniego lata Maria i Piotr byli w Zakopanem i spotkali się z rodziną. Ich sytuacja finansowa nie była też zbyt dobra, a podróż do Polski była kosztowna. W marcu 1899 roku Skłodowska pisała do brata: Musimy się bardzo liczyć i pensja męża na utrzymanie nam w obecnych warunkach niezupełnie wystarcza, ale dotąd co roku mieliśmy jakiś dochód nadto, tak że deficytu nie było17. W związku z trudnościami finansowymi Piotr Curie rozważał objęcie proponowanej mu Katedry Fizyki na Uniwersytecie w Genewie i właśnie w lipcu 1900 roku wraz z żoną pojechał do Genewy18. Poza tym Skłodowska -Curie opiekowała się również malutką córką Ireną. Splot tych okoliczności sprawił, że uczona do Krakowa nie przyjechała. 16 lipca przesłała więc swój referat (ryc. 19), równocześnie prosząc, aby profesor Witkowski przeczytał go i zrobił w razie potrzeby niezbędną 15 BJ 6593 III, Korespondencja Sekretariatu Sekcji Chemicznej IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie, w roku 1900 oraz materiały zjazdowe. 16 Tamże. 17 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 29. 18 E. Curie, dz. cyt., s. 193. korektę, na wypadek gdyby np. nazwy fizyczne były niewłaściwe, gdyż jak pisze: „terminologia polska nie jest mi dokładnie znana”19. Jeśli natomiast według organizatorów wykład jest zbyt długi, autorka chętnie zgadza się na usunię cie niektórych ustępów, a decyzję o tym pozostawia organizato rom, w szcze gól ności prof. Witkowskiemu. Do odczytu Skłodowska -Curie dołącza kilka objaśniających rysunków i obie cuje przesłanie paru przedmio tów, które mogą być wykorzystane do pokazów w trakcie wykła du. Dwa dni później wysyła na adres dr. Tadeusza Estreichera dwie próbki „chlorku barytu radonoś nego”20, dla uniknięcia wilgoci jedna jest w zalutowanej rurce, a druga w zamkniętym flako niku. W liście opisuje też eksperymenty, które można wykonać z zastosowaniem przesłanych próbek i posyła widmo „chlorku barytu radonośnego”, próbki szkła zabarwionego przez promienie radu i „kilka radiografii otrzymanych na 1 metr odległości z porą 5–6 dni”. Na koniec listu dodaje, że po kongresie wszystkie próbki przekazuje profesorowi Witkowskiemu do gabinetu fi zycznego w Krakowie. W ten sposób laboratorium profesora Witkowskiego zostało wyjątkowo wyróżnione tym hojnym darem, stając się jednym z niewielu laboratoriów na świecie dysponujących już w 1900 roku próbkami zawierającymi nowo odkryte pierwiastki promieniotwórcze. Wśród uczestników, którzy przysłali referaty, była tylko jedna kobieta – Maria Skło dowska -Curie. Ponieważ nie mogła uczestniczyć w zjeździe, jej referat odczytał prof. August Wit kowski. Odczyt był bardzo uroczysty i wzbudził entuzjazm słuchaczy. Odbył się 24 lipca, rozpoczął się o godz. 12. Zebrani wysłali potem do Paryża gratulacyjny telegram z hołdem dla „Wielkiej Uczonej”21. Treść odczytu wydrukowano w oddzielnej odbitce: „Marya ze Skłodowskich Curie, O nowych ciałach promieniotwórczych, nakładem Komitetu gospod. IX Zjazdu lekarzy i przyrodn. polskich w drukarni Uniwer 19 Rękopis ten znajdował się w latach sześćdziesiątych w posiadaniu prof. Karola Estreichera młodszego, a obecnie znajduje się w Archiwum Estreicherów przy TPSP w Krakowie; zob. I. Stroński, Szkic historyczny polskich badań z zakresu nukleoniki w latach 1896–1939/45, w: Studia poświęcone Marii Skłodowskiej-Curie i Marianowi Smoluchowskiemu, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław–Warszawa–Kraków 1968, s. 90. 20 Mowa jest tutaj o chlorku baru(II). 21 BJ 6593 III, Korespondencja Sekretariatu Sekcji Chemicznej IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie, w roku 1900 oraz materiały zjazdowe. Omówienie treści referatu Marii Skłodowskiej -Curie… sytetu Jagiellońskiego, Kraków 1900”22. Jest to waż na, choć mało znana i zazwyczaj pomijana w dorobku uczonej pozycja. Zapewne też dlatego, że jest to praca przeglądowa, autorka nie wymie nia jej w spisie publikacji, który przesłała do Akademii Umiejętności w Krakowie po wyborze na zagranicznego członka czynnego AU w 1909 roku, o czym będzie mowa w podrozdziale 4.3. Kopię tej publikacji zamieszczam w Aneksie do niniejszej monografi i. 3.4. Omówienie treści referatu Marii Skłodowskiej -Curie O nowych ciałach promieniotwórczych Pierwsze doniesienia o odkryciu polonu w języku polskim Maria Skłodowska -Curie przesłała do czasopisma „Światło” już w październiku 1898 roku23. Przygotowany również w języku polskim referat przysłany do Krakowa na IX Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich wydru kowano w materiałach zjazdowych, a po zjeździe, jak podano w poprzednim rozdziale, także w formie 23-stronicowej książe czki24. Jak pokażę poniżej, w referacie przysłanym do Krakowa oprócz in formacji dotyczą cych odkrycia nowych pierwiastków promieniotwórczych i ich własności, uczona zajmuje się także istotą promieniotwórczości i wy- raźnie mówi o możliwości przekształcania się ato mów w trakcie emisji promieniowania. Opinia ta była sprzeczna z panującymi do końca XIX w. poglądami na temat budowy materii25. Co więcej, nauka francuska była 22 Książeczka z treścią wykładu znajduje się w księgozbiorze Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie pod sygnaturą 46030 II. W setną rocznicę urodzin uczonej, w roku 1967, książeczkę tę przedrukowano w „Annales Universitatis Mariae Curie -Skłodowska” w Lublinie (t. 25, s. 83–104). 23 M. Skłodowska -Curie, O poszukiwaniu…, s. 54–62. Pierwsze informacje o odkryciu polonu w języku polskim, autorstwa Bronisława Pawlewskiego, ukazały się w artykule Polon, nowy pierwiastek chemiczny w wydawanym przez Towarzystwo Politechniczne we Lwowie periodyku „Czasopismo Techniczne” już 10 sierpnia 1898 roku. Zob. R. Mierzecki, Pierwsza informacja o odkryciu polonu w prasie polskiej, „Or bital”, nr 2, 1998, s. 85. 24 Serdecznie dziękuję Panu dr. Andrzejowi Olechowi z Wydziału Chemii UJ za cenne uwagi dotyczące analizy treści referatu, jaki Maria Skłodowska -Curie przysłała do Krakowa na IX Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich. 25 Tę śmiałą hipotezę małżonków Curie potwierdzili Ernest Rutherford i Frederick Soddy w 1902 roku. Zob. E. Rutherford, F. Soddy, The Cause and Nature of Radio- Activity, „Philosophical Magazine”, nr 4, 1902, s. 370–396, 569–585. wówczas bardzo przywiązana do wiedzy pozytywistycznej, opartej na ob serwacji faktów empirycznych i ich zależności. Wielu uczonych francu skich unikało pojęcia atomu. Jean -Baptiste Dumas, wpływowy chemik francuski, w wykładach o „fi lozofii chemicznej” wyrażał swe stanowisko słowami: „Gdyby to ode mnie zależało, wykreśliłbym z nauki słowo ATOM w przekonaniu, że wykracza ono poza doświadczenie, a w chemii nigdy nie powinniśmy iść dalej niż doświadczenie”. Zagorzałym antyatomistą był również inny znany chemik francuski Marcellin Berthelot26. Przez wiele lat francuscy chemicy niechętnie używali również pojęć „ciężar atomowy” i „pierwiastek chemiczny”, gdyż pojęcia te związane były właśnie z kon cepcją atomu. Inaczej było w Wielkiej Brytanii. Dominowała tam tradycja myśli newtonowskiej i uczeni powszechnie posługiwali się pojęciem atomu. Do grupy zwolenników tego pojęcia należał też Ernest Rutherford i jego szkoła, która była czołowym ośrodkiem w badaniach struktury materii. Spory pomiędzy atomistami i antyatomistami nieobce były również uczo nym w Krakowie27. Treść publikacji O nowych ciałach promieniotwórczych28 obejmuje kilkanaście zagad nień (punktów). Pierwsze dwa traktują o promieniach uranowych i promieniach torowych. W punkcie dotyczącym promieni uranowych uczona podaje informacje o ich odkryciu przez Becquerela, omawia własności promieni uranowych oraz porównuje ten rodzaj promie niowania z promieniami X i promieniami katodowymi. Następnie znajdujemy informacje o odkryciu promieni torowych niezależnie przez niemieckiego fizyka Gerharda Schmidta i samą Skłodow ską -Curie. W rozdziale tym wprowadzono rów nież pojęcie promieniotwórczości, a ciała, które wysyłają nowe promienie nazwano ciałami pro mie nio twórczymi. W referacie krakowskim używany jest tylko polski termin „promieniotwórczość”, podczas gdy w artykule opublikowanym 26 J. Hurwic, Maria Skłodowska-Curie i promieniotwórczość…, s. 60. 27 Problemy te w odniesieniu do prac Władysława Natansona rozważa dogłębnie Kokowski w następujących publikacjach: M. Kokowski, Geneza sytuacji problemowej zaistniałej w teorii zjawisk cieplnych przed sformułowaniem zasady termokinetycznej Natansona. Część I: Sformułowanie dwóch zasad…, s. 42–69, Część II: Poszukiwania mechanicznych i fenomenologicznych zjawisk…, s. 21–41; tenże, O usiłowaniach Władysława Natansona…, s. 23–68. 28 M. Skłodowska -Curie (Marya ze Skłodowskich -Curie), O nowych ciałach promieniotwórczych, Nakładem Komitetu gospod. IX Zjazdu lekarzy i przyrodn. polskich w drukarni Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1900. Omówienie treści referatu Marii Skłodowskiej -Curie… 95 wcześniej w czasopiśmie „Światło” występuje termin „promieniowalność”, a w wydanej w języku polskim w 1904 roku pracy doktorskiej Marii Skłodowskiej -Curie, uczona zamiennie używa pojęć „radio aktywność” i „promieniotwórczość”. Kolejne akapity publikacji poświęcone są bardzo ważnej kwestii (można nawet śmiało stwierdzić, że kwestii kluczowej w procesie odkrycia polonu i radu), a mianowicie sposobom pomiaru natężenia promieni uranowych lub torowych. Uczona wymienia tu dwa sposoby pomiaru: stopień zaczernienia kliszy fotogra ficznej, który w ówczesnych warunkach pozwalał na obserwacje natury jakościowej, oraz zastosowany przez nią sposób pomiaru natężenia promieniowania polegający na mie rze niu przewodnictwa nabytego przez powietrze pod działaniem substancji promienio twórczych. Sposób ten pozwalał na pomiary ilościowe i umożliwiał porównywanie między sobą natęże nia promieni uranowych i torowych dla róż nych minerałów uranu bądź toru. W rozdziale tym Skłodowska -Curie dokładnie opisuje przyrząd mier niczy wykorzystywany do pomiarów przewodnictwa, podaje sposób pomiaru, odnotowując również wiele praktycznych uwag mających wpływ na dokładność pomiaru. Zamieszcza też na stronie 6 schemat układu pomiarowego, który wykorzystywała w pracy badawczej. Uczona wspomina, że przewodnictwo powietrza wywołane wpływem pro mieni uranowych było przedmiotem zainteresowania i badań wielu badaczy, ale cytuje pracę Rutherforda, dodając, iż jego praca jest „najszczegółowsza”29. W rozdziale tym autorka formułuje bardzo istotny wniosek: Promieniotwórczość związków uranu i toru jest zjawiskiem atomowym. Jest ona związana z materyą i nie może być zniszczona przez różne zmiany jej stanu fizycznego lub chemicznego. Związki lub mieszaniny zawierające uran lub tor posia dają wszystkie bez wyjątku promieniotwórczość, i to w tem wyższym stopniu, im więcej zawierają w sobie tych metalów (…)30. Następnie uczona opisuje minerały promieniotwórcze badane przez nią i przez męża. Stwierdza, że dla niektórych przebadanych przez nią minerałów uranu lub toru natężenie promieniowania było „nadspo dziewane”, 29 E. Rutherford, Uranium Radiation and the Electrical Conduction Produced by It, „Philosophical Magazine”, nr 47, 1899, s. 116. 30 M. Skłodowska -Curie, O nowych ciałach promieniotwórczych…, s. 8. tj. nadspodziewanie duże. Dla przykładu niektóre gatunki pechblendy31 są cztery razy czynniejsze niż uran meta liczny. Chalkolit32 jest dwa razy czynniejszy niż uran, a autunit33 jest tak samo czynny jak uran. Następnie badaczka omawia kolejne etapy pracy, które podjęła dla wy- jaśnienia zaobserwowanych różnic w pomiarach intensywności promieniowania wysyła nego przez różne minerały, co w konsekwencji doprowadziło do odkrycia radu i polonu. Uczona stwierdza, że zsyntezowała w laboratorium „sztuczny” chalkolit, który był dwa i pół razy mniej czynny od uranu. Wniosek z tych doświadczeń był następujący: Wydawało mi się zatem prawdopodobnem, że jeżeli niektóre minerały posiadają tak znaczną promieniotwórczość, to muszą one zawierać w sobie materyę silnie promieniotwórczą, różną od uranu, toru i znanych dotychczas pierwiastków34. Wspólnie z Piotrem Curie zajęliśmy się poszukiwaniem tej mate- ryi w pechblen dzie i zdołaliśmy wykazać, że za pomocą zwyczajnych metod chemii analitycznej można wydobyć z pechblendy materye, których promieniotwórczość jest około 100 000 razy większa niż promieniotwórczość uranu35. W części Metoda poszukiwań dowiadujemy się, w jaki sposób można wydobyć z pechblendy tę silnie promieniotwórczą substancję. Maria i Piotr Curie w swej pracy stosowali zwykłe techniki chemicznego rozkładu, 31 Pechblenda (blenda smolista) to minerał, którego głównym składnikiem jest mieszanina tlenków UO2 i UO3. Obecnie minerał ten nosi nazwę nasturanu. Nazwy minerałów wymienionych w pracy M. Skłodowskiej -Curie są obecnie inne. Zob. A. Bolewski, Mineralogia szczegółowa, wyd. III, Wydawnictwo Geologiczne, Warszawa 1982. 32 Chalkolit (obecnie zwany torbernitem) jest uwodnionym fosforanem mie dzio- wo -uranylowym o składzie: Cu(UO2)2 (PO4)2 . nH2O. Teoretycznie n=(12–18), ale zwykle n=(8–12). 33 Autunit jest uwodnionym fosforanem wapniowo -uranylowym o składzie . Ca(UO2)2(PO4)2 nH2O. Teoretycznie n=(12–18). 34 Początkowo Skłodowska -Curie sama prowadziła badania i pomiary promieniotwórczości różnych minerałów. Pierwszą pracę w tej dziedzinie opublikowała samodzielnie (zob. Mme Sklodowska -Curie, Rayons émis par les composés de l’uranium et du thorium, „Comptes rendus Acad. Sci.”, 126, Paris 1898, s. 1101–1103). 18 marca do badań dołączył Piotr Curie. Ponieważ praca wymagała obróbki chemicznej ogromnych ilości odpadów po wydobyciu uranu i dużego wysiłku fizycznego, do prac nad separacją pierwiastków promieniotwórczych zaangażowano również chemika G. Bémon- ta. Zob. M. Skłodowska -Curie, Autobiografia i Piotr Curie…, s. 168. 35 M. Skłodowska -Curie, O nowych ciałach promieniotwórczych…, s. 9. W cytowanych fragmentach zastosowano zgodną z oryginałem ortografi ę i interpunkcję. Omówienie treści referatu Marii Skłodowskiej -Curie… a potem mierzyli promieniotwórczość produktów rozkładu, po czym frakcje bardziej promieniotwórcze poddawali dalszej obróbce, co prowadziło do ot rzy mywania coraz mocniej „zatężonych” produktów. Była to bardzo ciężka, nużąca i wymagająca poświęceń praca, gdyż ilość pierwiastków promieniotwórczych w pechblendzie jest niez mie rnie mała. W następnym rozdziale Skłodowska opisuje nowo odkryte pierwiastki: polon36, rad37 i aktyn38 oraz podaje sposoby ich zatężania. Aby je otrzymać w stanie koncentracyi obecnej, musieliśmy przedsięwziąć prze róbkę kilku ton odpadków fabrykacyi uranu z pechblendy. Pierwsza przeróbka tych odpadków uskutecznia się fabrycznie, po czem zostaje nam długa praca kon cen tracyi i oczyszczenia. W ten sposób z tysięcy kilogramów materyału wydo by liśmy kilka decygramów materyj niesłychanie czynnych w stosunku do minerału, z którego pochodzą. Cała ta praca jest naturalnie bardzo długa, mozolna i kosz tow na. Żadne z nowych ciał promieniotwórczych nie zostało jeszcze odosobnione. Wie rzyć w możliwość ich odosobnienia znaczy to uważać te ciała za nowe pierwias tki. Przekonanie to kierowało naszą pracą, a opieraliśmy je pierwotnie tylko na widocznym charakterze atomowym promieniotwórczości tych materyj, nad któ rymi pracowaliśmy39. Chcąc udowodnić istnienie nowych pierwiastków, uczeni prowadzili prace nad ich zatężaniem i zlecali analizę widmową E.-A. Demarça yowi. W 1900 roku w badanych próbkach widma radu i baru występowały „w równych siłach”, co świadczyło o tym, że rad i bar znajdowały się w tych próbkach w ilościach podobnych. W referacie przysłanym do Krakowa Skłodowska informowała również, że oznaczyła ciężar atomowy baru radonośnego i stwierdziła, że wzrasta on wraz z koncentracją radu w próbce. 36 P. Curie, Mme P. Curie, Sur une substance nouvelle radio-active, contenue dans la pechblende, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 127, Paris 1898, s. 175–178. 37 P. Curie, Mme P. Curie, G. Bémont, Sur une nouvelle substance fortement radio- active, contenue dans la pechblende, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 127, Paris 1898, s. 1215–1217. 38 A.-L. Debierne, Sur un nouvelle matiere radio-active, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 129, Paris 1899, s. 593–595, tenże, Sur un nouvelle matiere radio-actif – l’ac- tinium, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 130, Paris 1900, s. 906–908. 39 M. Skłodowska -Curie, O nowych ciałach promieniotwórczych…, s. 11. Ostatnie oznaczenie wskazywało, że wynosi on 146, podczas gdy ciężar atomowy zwykłego baru wynosi 13840. Badaczka pisze więc: Istnienie radu jako odrębnego pierwiastka wydaje się zatem zupełnie stwie- rdzo nem. Odosobnienie radu nie przedstawiałoby zresztą trudności; jedyna trud ność wynika z kosztów przeróbki materyi pierwotnej. Co do polonu i aktynu p. Demarçay nie znalazł dla nich charakterystycznego wid ma; być może, że koncentracya nie jest wystarczająca, albo że metoda spektrosko powa w tym przypadku nie jest tak korzystna, jak dla widm metalów grupy ba ru41. Zresztą koncentracya polonu i aktynu jest o wiele trudniejsza niż koncen tra cya radu42. Następnie badaczka opisuje własności nowych ciał promieniotwórczych. Twierdzi, że są one około stu tysięcy razy czynniejsze od uranu, jeśli porównamy przewodnictwo, które nadają one powietrzu. Znajdzie my tutaj również krótki opis wyników pomiarów prądów wywołanych przez ciała promieniotwórcze w powietrzu i zwięzłą chara kte rystykę promieni wysyłanych przez nowo odkryte ciała promieniotwórcze. Uczona opisuje ich przenikliwość, działanie fotograficzne i działanie na ciała fl uoryzujące. W dalszej części krótko opisane są zmiany chemiczne wywołane na sku tek działania promieni, ich działanie na parę przesyconą i na iskrę elektryczną. Dość dużo uwagi Skłodowska -Curie poświęca zachowaniu się ciał promieniotwórczych w polu magnetycznym. W części poświęconej temu zagadnieniu można przeczytać: P. Curie znalazł, że promieniowanie radu zawiera dwie grupy promieni zupełnie różne: promienie odchylające się w polu magnetycznem i promienie nie 40 W dniu 21 lipca 1902 uczona wyznaczyła ciężar atomowy radu równy wartości 225±1 (obecnie wartość ta określona została na 226,0254). Oznaczenie wykonała na próbce chlorku radu o masie 0,120 g, która była milion razy aktywniejsza niż uran. Zob J.-P. Adloff , A Short History of Polonium and Radium, „Chemistry International”, vol. 33, nr 1, January–February 2011, s. 23. 41 Dopiero w roku 1910 Maria Skłodowska -Curie i André -Louis Debierne wydzielili z kilku ton pozostałości po wyizolowaniu uranu z rudy uranowej około 2 mg produktu, który zawierał ok. 0,1 mg polonu. Widmo spektroskopowe tej próbki po raz pierwszy zawierało wtedy również linie charakterystyczne dla polonu. Zob. J.-P. Adloff , dz. cyt., s. 22. 42 M. Skłodowska -Curie, O nowych ciałach promieniotwórczych…, s. 12–13. Omówienie treści referatu Marii Skłodowskiej -Curie… 99 odchyla jące się w polu magnetycznem. Pierwsze są na ogół wziąwszy znacznie przeni k liwsze od drugich43. Następny podrozdział traktuje o „naboju elektrycznym promieni radu” i wskazuje na daleko idącą analogię pomiędzy tymi dwiema grupami promieni a promieniami katodowym i promieniami Roent gena (wyjaśnijmy, że te drugie, jako promienie elektromagnetyczne, są w rzeczywistości bardziej przenikliwe). Ostatnia część publikacji licząca ponad dwie strony mówi o istocie nowo odkrytych pro mieni. Na początku tej części uczona napisała: Wszelako zawsze pozostaje w zawieszeniu pytanie co do źródła energii ciał promieniotwórczych. My otrzymaliśmy ciała, których energia promieniująca jest nie po równanie większa niż uranu; staraliśmy się wykazać, że ciała te zawierają pierw iastki nowe, i zdołaliśmy dowieść tego dla radu; ale szczególna natura tych pierwiastków, które ustawicznie wypromieniowują energię, pozostaje niezrozumiała i jesteśmy pod tym względem w dziedzinie hypotez44. W dalszej części referatu autorka opisuje analogię pomiędzy promieniami radu i promieniami katodowymi oraz wynikające stąd konsekwencje. Na zakończenie swego referatu Maria Skłodowska -Curie jeszcze raz wraca do istoty zjawiska promieniotwórczości: Teorya materialistyczna promieniotwórcza zdaje dobrze sprawę z zauważonych przez nas zjawisk. Jednakże, jeżeli ją przyjmiemy, musimy uznać, że materya promieniotwórcza nie jest w stanie chemicznym zwykłym. Atom w tym przypa dku nie jest niezmienny i niepodzielny, skoro cząsteczki jego są wypromieniowy wane. Materya promieniotwórcza ulega przemianie chemicznej i ta to przemiana jest źródłem energii promieniotwórczości; ale nie jest to przemiana zwykła, gdyż tutaj sam atom ulega zmianie. Jest zresztą widoczne, że jeżeli promieniotwórczość wynika z przekształcenia się materyi, to przekształcać się tutaj musi sam atom, skoro promieniotwórczość jest zjawiskiem atomowym. Jeżeli przeciwnie przyjmiemy, że materya promieniotwórcza jest niezmienna, wtedy wypadnie nam znów poszukiwać źródła energii promieniotwórczości. Dopóki zaś tego źródła nie znajdziemy, promieniotwórczość 43 Tamże, s. 18. 44 Tamże, s. 21–22. jest przynajmniej pozornie w sprzeczności z drugim prawem termodynamiki (zasadą Carnota), według którego system o temperaturze niezmiennej nie może dostarczyć energii, jeżeli jej znikąd nie otrzymuje. Można by przyjąć na przykład, że prawo Carnota nie jest zupełnie ogólnem, że nie stosuje się ono do niektórych zjawisk moleku larnych; możebność takich wyjątków była już przewidziana przez Helmholtza i innych uczonych (Helmholtz, „Journal de Physique” 1884; Gouy, „Journal de Physi que” 1888). Materya promieniotwórcza byłaby to w takim razie materya, która posiada zdolność przetwarzania izotermicznie w prace ciepła otaczającego śro dowiska. – Hypoteza ta jest równie niezgodna z zasadniczemi prawami fizyki, jak poprzednia hypoteza przekształcania pierwiastków z zasadami chemii45. Podsumowując, zauważmy, że gdy polska badaczka przygotowywała referat, była połowa roku 1900. Od czasu opublikowania pracy o odkryciu polonu minęły blisko dwa lata, od czasu odkrycia radu około półtora roku. Państwo Curie byli przekonani o istnieniu radu, co do polo nu i aktynu tej pewności nie mieli. Obecnie wiemy, że rad wysyła cząstki . z ładunkiem 2+, przy tym próbka ładuje się ujemnie. W powietrzu jednak cząstki . mają zasięg jedynie kilku centymetrów, a dzięki jonizacji i wywołanemu przez nie przewodnictwu elektrycznemu, ładunki . i nadmiarowe elektrony w próbce radu kompensują się, łącząc się trwale w atomy 4He. Ponadto świeżo wydzielona z minerałów uranowych próbka radu stosunkowo szybko ulega kontaminacji kolejnymi ogniwami szeregu promieniotwórczego, głównie: .. .......... ..... 226Ra › 222Rn › 218Po › 214Pb › 214Bi › 214Po › 210Pb › 210Bi › 210Po › 206Pb Tak więc próbka zawierająca promieniotwórczy rad zaczyna z czasem wysyłać oprócz strumienia cząstek . (o różnych energiach) również cząstki .–, które mając w powietrzu zasięg kilkudziesięciu centymetrów, są właśnie tymi, które obserwowali pierwotnie badacze. Przykładowo, w próbce zawierającej 1 mmol radu (ok. 0,2 g), czyli ok. 6•1020 atomów radu, zachodzi 8,3•109 rozpadów . na sekundę praktycznie bez zmiany przez dzie- siątki lat. Ponadto w takiej próbce zawierającej początkowo tylko rad, już po kilkunastu dniach ustala się w przybliżeniu stacjonarny szereg kolejnych produktów rozpadu zachodzących z tą samą szybkością 8,3 MBq. Stąd 45 Tamże, s. 23. Omówienie treści referatu Marii Skłodowskiej -Curie… 101 próbka 1 mmol radu już po kilkunastu dniach zawiera około: 3,9•1015 atomów 222Rn; 2,2•1012 atomów 218Po; 1,9•1013 atomów 214Pb; 1,4•1013 atomów 214Bi; 2•106 atomów 214Po i narastającą do 8•1018 po kilkudziesięciu latach liczbę atomów 210Pb. Izotopy 214Pb oraz 214Bi są . -promieniotwórcze, stąd taka próbka radu emituje 2•8,3•109 cząstek .– (elektronów) na sekundę. Te właśnie promienie obserwowali z pewnością małżonkowie Curie. W treści referatu przytoczono również błędnie oszacowaną przez Th omsona masę elektronu, gdyż w przybliżeniu jest on około 1800 razy lżejszy od atomu wodoru46. Państwo Curie zajęci byli jednak głównie chemiczną obróbką materiałów rado nośnych, dążąc do wyizolowania nowo odkrytych pierwia stków, gdyż otrzymanie ich w stanie czystym byłoby prawdziwym, niebudzącym już żadnych wątpliwości dowodem ich istnie nia. W referacie krakowskim w początkowej jego części przyszła noblistka podaje opublikowane już infor macje o odkryciu nowych pierwiastków, krótko je charakteryzuje, ale w trakcie całego referatu ciągle pojawia się problem dotyczący natury zjawiska promieniotwórczości, który najmocniej uczona akcentuje w końcowej części referatu. Maria i Piotr Curie są świadomi, że ich odkrycie nie mieści się w dotychczasowych kanonach wiedzy na temat budowy materii. W codziennej pracy sku pieni są na chemicznej przeróbce odpadów po wydzieleniu uranu celem wyekstrahowania z nich nowo odkrytych pierwiastków, ale wyraźnie mówią: „Atom w tym przypadku nie jest niezmienny i niepodzielny, skoro jego cząsteczki są wypromieniowywane”47. Pomimo że jest to jedna z kilku możliwości istoty przemiany promieniotwórczej, jakie Maria Skłodowska -Curie przedstawiła w swoim referacie, należy tutaj podkreślić, że to ona pierwsza wskazała tę możliwość i było to trzy lata wcześniej, zanim Rutherford i Soddy wykazali doświadczalnie jej prawdziwość. Państwo Curie byli ostrożni w lansowaniu tej teorii być może dlatego, że w tradycji nauki francuskiej panowała opinia, iż należy opierać się tylko na obserwowalnych faktach i zależnościach, a unikać hipotez interpretacyjnych, a w szczególności hipotezy atomistycznej. W tradycji tej zapewne należy dopatrywać się również przyczyn, dla których w pierwszym 46 Thomson bardzo dokładnie określił stosunek ładunku do masy elektronu, a oszacowanie na tej podstawie masy z błędem 44% było w owym czasie rezultatem wystarczającym do wyprowadzenia poprawnego wniosku, że elektron jest mniejszy od najlżejszego z atomów – wodoru. 47 M. Skłodowska -Curie, O nowych ciałach promieniotwórczych…, s. 23. dwudziestoleciu XX wieku we Francji, w fizyce, którą dziś nazywamy fi zyką jądrową, panował marazm, a Maria Skłodowska -Curie i skupione wokół niej grono uczonych zajmowało się głównie badaniami radiochemicznymi48. Treść referatu przysłana na krakowski zjazd i zawartość opublikowanej w 1900 roku w Krakowie broszurki to rezultaty pracy badawczej małżonków Curie prowadzonej w niezwykle trudnych warunkach. W tym czasie Ernest Rutherford prowadził intensywne badania zjawiska promieniotwórczości. Mając do dyspozycji fundusze, doskonale wyposażone laboratorium i grono znakomitych współpracowników, Ernest Rutherford wspólnie z Frederickiem Soddym odkryli i opisali naturę promieniowania wysyłanego przez substancje promieniotwórcze oraz mechanizm powsta wania tego promie niowania dopiero w 1902 roku49. Maria i Piotr Curie hipotezę o możli wości przekształcania się atomów w procesie emisji promieniowania stawiali już w 1900 roku, między innymi w referacie odczytanym w czasie IX Zjazdu Lekarzy i Przyro dników Polskich w Krakowie50. Temat ten był również poruszony w referacie wygłoszonym na I Międzynarodowym Kongresie Fizyków w Paryżu51. Kongres ten był jedną z przyczyn, które uniemożliwiły Skłodowskiej w 1900 roku przyjazd do Krakowa. 48 J. Hurwic, Maria Skłodowska-Curie i promieniotwórczość…, s. 58–60. 49 E. Rutherford, F. Soddy, dz. cyt., s. 370–396. W pracy tej Rutherford i Soddy napisali m.in.: „All the most prominent workers in this subject are agreed in conside- ring radioactivity an atomic phenomenon. M. and Mme. Curie, the pioneers in the chemistry of the subject, have recently put forward their views (Comptes Rendus, cxxxiv, 1902, p. 85). They state that this idea underlies their whole work from the beginning and created their methods of research”. Zob. http://web.lemoyne.edu/giunta/ruthsod. html (dostęp w dniu 21.03.2012). 50 Hipotezę o możliwości przekształcania się atomów w trakcie emisji promieniowania Maria Skłodowska -Curie wysuwała również w trakcie odczytu wygłoszonego na Sorbonie 14 czerwca 1900 roku w czasie zebrania Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Zob. M. Curie, Les nouvelles substances radioactives, „Revue Scientifi que” („Revue Rose”), t. 14, nr 3, 1900, s. 65–71 (lub Prace Marii Skłodowskiej -Curie, zebr. przez I. Joliot -Curie, Polska Akademia Nauk, PWN, Warszawa 1954, s. 95–105). 51 Uczeni podejmowali również ten temat w referacie na I Międzynarodowym Kongresie Fizyków w 1900 roku. Zob. J. Hurwic, Maria Skłodowska-Curie i promieniotwórczość…, s. 56 oraz P. Curie, M. Curie, Les nouvelles substances radioactives et les rayons qu’elles émettent, Rapports présentés au Congres international de Physique, t. III, 1900, s. 79–114 (lub Prace Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 106–133). Ryc. 16. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej-Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie Ryc. 17 a. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej-Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie Ryc. 17 b. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej-Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie Ryc. 18 a. Kopia listu (3) Marii Skłodowskiej-Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie Ryc. 18 b. Kopia listu (3) Marii Skłodowskiej-Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie Ryc. 18 c. Kopia listu (3) Marii Skłodowskiej-Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie Ryc. 19. Pierwsza strona referatu przesłanego przez Marię Skłodowską-Curie na IX Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie, 1900 Ryc. 20 a. Kopia listu (4) Marii Skłodowskiej-Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie Ryc. 20 b. Kopia listu (4) Marii Skłodowskiej-Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie Ryc. 20 c. Kopia listu (4) Marii Skłodowskiej-Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie Ryc. 21. Maria i Piotr Curie w laboratorium – szopie przy ul. Lhomond w Paryżu, ok. 1900 Ryc. 22 a. Kopie koperty i listu Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Olszewskiego Ryc. 22 b. Kopie koperty i listu Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Olszewskiego Ryc. 22 c. Kopie koperty i listu Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Olszewskiego Ryc. 22 d. Kopie koperty i listu Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Olszewskiego i medycyna /Radia...... & medicine i medycyna /Radia...... & medicine 1895 Odkrycie promieni X, Wilhelm Roentgen Discovery of X-rays by Wilhelm Roentgen 1896 Doniesienia o zjawisku utraty w..osów na skutek dzia..ania promieni X Epilatory e..ect of X-rays established 1897 Doniesienia o przypadkach obra..e.. spowodowanych dzia..aniem promieni X Cases of X-ray injury reported in the literature 1898 Odkrycie promieniotwórczo..ci toru, Gerhard Schmidt i niezale....ie Maria Sk..odowska-Curie Discovery of thorium by Gerhard Schmidt and Marie Sklodowska-Curie 1898 Odkrycie polonu i radu przez ma....onków Curie Discovery of polonium and radium by the Curies 1899 Pierwsze zako....zone sukcesem leczenie raka skóry promieniami X, Sztokholm First successful X-ray cures of skin cancer, Stockholm 1900 Doniesienia Friedricha Walko..a i Friedricha Giesela o oparzeniach skóry spowodowanych radem Radium skin burns reported by Friedrich Walko.. & Friedrich Giesel 1900 William Rollins z Bostonu proponuje zastosowanie radu do celów terapeutycznych William Rollins of Boston proposes the use of radium for therapy 1901 Henri Danlos w Pary..u leczy radem pacjenta z toczniem Henri Danlos in Paris treats a lupus pa..ent with radium 1903 Pierwszy przypadek leczenia raka skóry radem, Semen Goldberg i E..m London w Petersburgu First radium cure of skin cancer, Semen Goldberg & E..m London of St. Petersburg 1912 Pierwsze próby wykorzystania teleterapii, Bernhard Kroenig we Freiburgu, dzia..a mezotorowe First use of teletherapy, Bernhard Kroenig in Freiburg, mesothorium cannon 1919 Pierwsze zastosowania w teleterapii bomb radowych, Middlesex Hospital, Londyn First use of teleradium [radium bombs] at the Middlesex Hospital, London 1922 Pierwsza publikacja o systemie Quimbiego do brachyterapii radowej First publica..on on the Quimby system for radium brachytherapy 1928 Pierwsze wykorzystania komór jonizacyjnych Condenser ionisa..on chambers ..rst used 1931 Przyspieszacz liniowy opracowany przez Ernesta Lawrence’a Linear accelerator developed by Ernest Lawrence 1934 Odkrycie sztucznej promieniotwórczo..ci, Irena i Fryderyk Joliot-Curie Discovery of ar....cial radioac..vity by Irene and Frederic Joliot-Curie 1948 Wykorzystanie igi......kobaltowych 60Co w leczeniu nowotworów, William Myers 60Cobalt needles used for cancer therapy, William Myers 1952 Zast..pienie ziaren radonowych ziarnami z..ota 198Au 198Gold seeds used to replace radon seeds 1953 Wykorzystanie ziaren z..ota 198Au w technice ’a..erloading’*, Ulrich Henschke A..erloading technique using 198Gold seeds by Ulrich Henschke 1957 Wykorzystanie cezu 137Cs w teleterapii, Royal Marsden Hospital, Londyn 137Caesium used for teletherapy at the Royal Marsden Hospital, London 1957 Opracowanie prowadnic u..ywanych w technice „a..erloading” do leczenia irydem 192Ir, Ins....ut Gustave Roussy A..erloading guide gu..ers designed for use with 192Iridium, Ins..tut Gustave Roussy 1962 Opracowanie zdalnie sterowanego systemu do aplikacji ..ród......promieniotwórczych w technice „a..erloading”, Rune Walstam, Sztokholm Remote controlled radium source a..erloading machine designed by Rune Walstam, Stockholm 1968 Opracowanie „no..a gamma” wykorzyst........ego kobalt 60Co do leczenia guzów mózgu, Lars Leksell Gamma Knife, with 60Cobalt sources was developed by Lars Leksell, Stockholm *Technika ‘a..erloading’ .... leczenie ..ródjamowe, polegaj..ce na wprowadzeniu w obr..b guza lub w lo.... po usuni..tym guzie gi..tkich aplikatorów, do których podaje si.. okresow......ród..o promieniowania, usuwane po okresie napromienienia ..ród..o: Richard F. Mould, Radium History Mosaic, Warszawa 2007 Ryc. 23. Promieniowanie i medycyna – kalendarium KORESPONDENCJA MARII SKŁODOWSKIEJ .CURIE ZE ŚRODOWISKIEM KRAKOWSKIM Jak już wspomniałam, w 1898 roku Maria i Piotr Curie opublikowali doniesienia o odkryciu radu i polonu, z kolei w 1903 roku uczona obroniła pracę doktorską. Egzemplarz tej pracy z dedykacją autorki dla prof. Augusta Witkowskiego znaj dował się w jego księgozbiorze1. W tym samym roku Maria wspólnie z Piot rem Curie i Henrim Becquerelem otrzymała Nagrodę Nobla. W 1904 roku ukazało się polskie tłumaczenie rozprawy doktorskiej Marii, najpierw w czasopiśmie „Chemik Polski”2, w sześciu kolejnych numerach, a potem w formie książkowej, w Warszawie w 1904 roku. Polska wersja rozprawy doktorskiej uczo nej to właśnie przedruk artykułów z „Chemika Polskiego”3. W jednym z początkowych akapitów rozprawy czytamy: Od początku naszych doświadczeń uważaliśmy za rzecz właściwą udzielać próbek ciał przez nas odkrytych i otrzymanych kilku fi zykom, a przede- wszystkiem p. Bec que relowi, któremu zawdzięczamy odkrycie promieni uranowych. W taki spo sób ułatwialiśmy innym badania nad nowemi ciałami 1 M. Pawłowska, Pamiątki po Marii Skłodowskiej -Curie w zbiorach Biblioteki Instytutu Fizyki UJ, „Alma Mater”, nr 134–135, 2011, s. 69. 2 Czasopismo to powstało w 1901 roku. Na IX Zjeździe Lekarzy i Przyrodników Polskich rozważano kwestię potrzeby założenia periodycznego wydawnictwa poświęconego tematyce chemicznej (zob. rozdział 3). Zob. też: J. Dybiec, Polska Akademia Umiejętności…, s. 103. 3 M. Skłodowska -Curie, Badanie ciał radioaktywnych, Skład Główny w Księgarni E. Wende i S -ka, Warszawa 1904. promieniotwórczemi. W na s tępstwie pierwszych naszych publikacyj p. Giesel w Niemczech zaczął również przygotowywać te ciała i udzielił ich próbek kilku uczonym niemieckim. Na stę pnie przetwory te ukazały się w sprzedaży we Francyi i w Niemczech i sprawa, przybierając coraz to większe znaczenie, stała się punktem wyjścia ruchu naukowego, tak, że zwłaszcza poza Francyą ukazały się i ukazują nieustannie liczne komunikaty o ciałach radioaktywnych. Wyniki tych różnych badań francuskich i zagranicznych z konieczności są jeszcze zagmatwane, jak to bywa zawsze z prze d miotem badań nowym i pozostającym jeszcze w opracowaniu. Stan kwestyi zmie nia się, można powiedzieć, z dnia na dzień4 . Zapewne po przeczytaniu tego fragmentu pracy uczonej wielu bada czy zapragnęło uzyskać próbki nowo odkrytych pierwiastków, aby zbadać ich właściwo ści. Wśród nich byli też rodacy Skłodowskiej -Curie – informacje o odkryciu nowych pierwiastków i przyznaniu Nagrody Nobla pracującej we Francji Marii Skłodowskiej -Curie zaczęły coraz częściej pojawiać się także w prasie polskiej5. 4.1. Korespondencja z profesorem Karolem Olszewskim Trudno dzisiaj dociekać, kiedy u profesora Olszewskiego zrodziło się zainteresowanie badaniami radu. Nie wiadomo też, z jakich źródeł dowiedział się o tym, że Maria i Piotr Curie „udzielali próbki ciał” przez nich odkrytych innym uczonym. Mogły to być informacje prze czy tane w lite raturze fachowej, usłyszane na odczycie referatu Skłodowskiej w trakcie IX Zjazdu Le ka rzy i Przyrodników Polskich czy przeczytane w podarowanej Witko- w skie mu pracy doktorskiej Marii Skłodowskiej -Curie (Olszewski utrzymywał zawo dowe i towarzyskie kontakty z prof. Augustem Witkowskim)6. Być może prof. Witkowski wykonywał też doświadczenia z podarowanymi M. Skłodowska -Curie (Marya Skłodowska -Curie), Badanie ciał radioaktywnych, „Chemik Polski”, nr 8, 24 (11) lutego 1904, s. 141. 5 M. Baś, A. Grzęda, D. Szymańska, Wizerunek Marii Skłodowskiej -Curie w prasie polskiej – lata 1903–1939, http://jbc.bj.uj.edu.pl/Content/85904/index.html (dostęp w dniu 21.03.2012). 6 Z. Wojtaszek, H. Kuzyk, A. Morzyniec, J. Dubowy, K. Łopata, dz. cyt., s. 36, 153. Korespondencja z profesorem Karolem Olszewskim 105 mu po zjeździe w Krakowie próbkami związków radu, więc uczeni mogli w rozmowach poruszać ten temat. W dniu 9 grudnia 1904 roku Tadeusz Estreicher, asystent prof. Olszewskiego, w imieniu swe go profesora napisał w kopiariuszu korespondencji wychodzącej I Zakładu Chemicznego UJ za lata 1904–1907 list następu- jącej treści7: Do Pani Curie-Skłodowskiej Łaskawa Pani!, Pozwalam sobie zwrócić się do Łaskawej Pani z prośbami, które poniżej obszerniej przedstawiam. Na pierwszym miejscu chciałbym prosić Ją o łaskawe wskazówki względnie pomoc w otrzymaniu próbki jakiego preparatu radowego, o ile się da to czystego, gdyż takiego nasz Zakład dotychczas nie posiada i wskutek tego podczas wykładów o wspomnianych odkryciach Pani jestem zmuszony ograniczyć się do omawiania ich ustnego, nie mogąc słów poprzeć demonstracją; także i do doświadczeń naukowych nie mogę zastosować preparatu, który mam do dyspozycji: wystarałem się bowiem u jednej z firm niemieckich o ćwierć grama substancji promieniotwórczej mającej być 40 000 razy silniejszą od blendy smolistej. Tymczasem preparat ten świecił sam bardzo słabo i to tylko, gdy znajdował sie w rurce szklanej szczelnie zamkniętej; po otwarciu jej, gdy widocznie wilgoć z powietrza weszła do wnętrza rurki, świecenie ustało, a preparat nie pobudza nawet do świecenia ani ekranu powleczonego platynocyankiem barowym ani blendy Sidoła. Zwracałem się w tej mierze do Giesela pracującego w fabryce chininy w Brunszwi ku i otrzymałem odpowiedź, że fabryka mogłaby mi dostarczyć naj- wyżej 5 mg bromku radu po cenie 50 marek za 1 mg; cena ta jednak przekracza o wiele środki materialne, któremi rozporządza nasz Zakład. Pragnąłbym zatem prosić Łaskawą Panią, abym mógł za jej pośrednictwem dowiedzieć się o jakiem źródle skądby można było otrzymać chlorek lub bromek radu o jakości lep szej niż ten, który mam do swej dyspozycji względnie za przystępniejszą cenę niż podane przez fabrykę chininy w Brunszwiku lub też gdyby to było możliwe o otrzymanie takiego preparatu z Jej zbiorów. 7 Cyt. za: W. Hubicki, dz. cyt., s. 5–6. Autor tego artykułu pisze, że wiadomość o istnieniu tego listu zawdzięcza prof. Zdzisławowi Wojtaszkowi. W czasie studiów chemicznych miałam ogromną przyjemność słuchać wykładów prof. Wojtaszka – kriogenika i historyka nauki, który przez lata kontynuował podjęte przez Olszewskiego i jego następców badania. Druga zaś prośba jest następująca: pragnąłbym ozdobić ściany sali wykładowej Zakładu Chemicznego podobiznami wybitnych przedstawicieli nauk chemicznych, ale do tego brak mi między innemi fotografii Łaskawej Pani; czy nie mógłbym zatem prosić Ją o przesłanie w powyższym celu Swej fotografii z własnoręcznym podpisem. Z góry dziękując, pozwalam sobie przesłać równocześnie kilka odbitek swych prac wykonanych w ostatnich latach i łączę wyrazy wysokiego poważania i szacunku. K.O. (Karol Olszewski)8 List ten wysłano zapewne do Paryża, ale nieznane były jego dalsze losy. W trakcie poszukiwań prowadzonych przy okazji powstawania niniejszej publikacji udało mi się odnaleźć kserokopię odpowiedzi uczonej na list profesora Olszewskiego (zob. ryc. 22)9. Na początku tego listu Skłodowska -Curie wyraża swoją opinię na temat jakości posiadanej przez Olszewskiego próbki substancji promieniotwórczej, która w jej ocenie nie jest zbyt dobra. Uczo na pisze, że jakość preparatów radowych zależna jest od sposobu fabrykacji i preparaty te są bardzo wrażliwe na wilgoć. Największą aktywność mają preparaty bezwodne. Następnie badaczka odnosi się do kwestii cen substancji promieniotwórczych. Sądzi, że podana przez F.O. Giesela cena nie jest wysoka, można uważać ją nawet za niską. Zdaniem uczo nej wobec niedoboru rud uranowych i dużego zapotrzebowania na rad cena ta będzie znacznie wzrastać. Sytuacja może się zmienić, jeśli zostaną odkryte gdzieś nowe minerały radonośne. W dalszej części listu Skłodowska -Curie donosi, że w ich laboratorium zapasy preparatów promieniotwórczych nieuchronnie się kurczą. Na szczęście Wiedeńska Akademia Nauk pomogła im w uzyskaniu pozwolenia na za kup 10 ton odpadów pechblendy, które są dobrym minerałem radonośnym, więc jest nadzieja, że zapasy te odbudują. Wymagać to jednak będzie czasu. Badaczka pisze też o nowym labora to rium męża, które nie jest jeszcze kompletnie urzą dzone, ale prace badawcze są już w nim podej 8 Fotografia brudnopisu listu znajduje się w katalogu wystawy pt. Karol Olszewski i Zygmunt Wróblewski: 100-lecie skroplenia tlenu, red. D. Burczyk -Marona, Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1983. 9 Kopię listu otrzymałam od pani dr Krystyny Łopatowej, dydaktyka i historyka chemii, emerytowanej pracowniczki Wydziału Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Korespondencja z profesorem Karolem Olszewskim 107 mowane. Brakuje jednak preparatów promie nio twórczych, aby rozpoczęte prace mogły być realizowane. Właśnie dlatego wszy stkie prośby o użyczenie lub ofiarowanie radu nie mogą być spe ł nione i w zasadzie wszyscy otrzymują odpowiedź odmowną. Na zakończenie Skłodowska jednak pisze: Zupełnie wyjątkowo pragnęłabym oddać przysługę nauce polskiej, i ofiarować jednemu z Uniwersytetów np. Krakowskiemu, niewielką ilość czystej soli radu (np. jeden centygram). Obecnie zrobić tego nie mogę, ale postaram się to uczynić, o ile nie zajdą nieprzewidziane straty lub przeszkody, gdy będziemy mieć rad, wydobyty z nowo uzyskanych 10 ton minerału, lub przynajmniej gdy będziemy mięli część tego radu. To wszystko, co powiedzieć teraz mogę i bardzo żałuję, że odpowiedź moja nie jest bardziej zadowalająca10. Wobec coraz większego zainteresowania wśród uczonych własnościami fizyko che mi cznymi nowo odkrytych pierwiastków promieniotwórczych, szczególnie radu, Maria i Piotr Curie otrzymywali zapewne wiele próśb o przekazanie próbek zawierających rad lub polon. O ile w pierwszych latach po odkryciu radu niektóre prośby były spełniane, gdyż jak napisa- ła Skłodowska w pracy doktorskiej: „Od początku naszych doświadczeń uważaliśmy za rzecz właściwą udzielać próbek ciał przez nas odkrytych”, to z czasem uczeni przekonywali się, jak trudno jest wydzielić rad z surowców radonośnych. Powodem tego był niezmiernie mały udział tych pierwiastków w zawierających je minerałach. Trudno jest precyzyjnie określić tę zawartość, gdyż w przypadku różnych surowców jest ona odmienna, lecz dla uzmysłowienia rzędu wiel kości można powiedzieć, że były to zawartości rzędu ppm, co znaczy, że na milion gramów (1 tonę) materiału radonośnego było zaledwie około 1 grama radu, którego naturalnie nie udawało się w całości wydzielać. Wartości te podane są w przy bliżeniu i należy je traktować poglądowo. Zrozumiały jest więc fakt, że Maria i Piotr Curie pomimo szczerej woli przyczyniania się do rozwoju wiedzy na temat nowo odkrytych pierwiastków, nie mogli prze ka zywać innym uczonym z takim trudem uzyskanych preparatów promieniotwórczych. Chcąc oznaczyć ciężar atomowy radu, uczona musiała zgromadzić kilka decygramów bromku radu. Udało się to po przeszło trzech latach pracy od czasu jego odkrycia. Praca nad otrzymaniem czystego radu ciągle była w toku. 10 Zob. ryc. 22. W omawianym liście do prof. Olszewskiego uczona nie wspomina nic na temat drugiej jego prośby, czyli prośby o przysłanie (celem ozdobienia „ściany sali wykła dowej Zakładu Chemi cznego podobiznami wybitnych przedstawicieli nauk chemi cznych”) jej fotografii z podpi s em. Nie wiadomo, czy spełniła tę prośbę, gdyż powszechnie znany jest jej pogląd, że w nauce nie powinniśmy interesować się ludźmi, lecz faktami. W 1922 roku Maria Skłodowska otrzymała od Federacji Dziennikarzy Czeskich podobną prośbę o wysłanie portretu z autografem na or ga nizowaną w Pradze Międzynarodową Wystawę Prasy. W liście do jej czeskiego współpra cownika Františka Běhounka napisała: Byłoby mi nieprzyjemnie, gdybym wywołała niezadowolenie prasy Pańskiego kraju, który darzę wielką sympatią. Niemniej jednak wysłanie portretu z autografem do albumu, o którym jest mowa w liście, wydaje mi się właściwie niemożliwe; chodzi tu bowiem o pokaz, który nie ma żadnego związku z moją działalnością naukową11. Kiedy jednak Běhounek zwrócił się do polskiej badaczki z prośbą o jej fotografię, chcąc umieścić ją w czeskiej publikacji o radioaktywności i ówczesnych poglądach na to zagadnienie, w odpowiedzi uczona napisała12: Chętnie dam Panu mój portret do tej niewielkiej książki, którą Pan przygotowuje, ponieważ chodzi tu o publikację naukową13 . Trudno więc wyrokować, w jakich kategoriach Skłodowska -Curie osądziła prośbę prof. Olszew skie go. W publikacji, z której zaczerpnęłam list Olszewskiego do badaczki, jej autor, prof. Uniwersytetu Marii Curie -Skłodowskiej w Lublinie, Włodzimierz Hubicki pisze, że fotografi a chyba została przesłana na ręce profesora Olszewskiego, gdyż pamięta, iż taka fotografia wisiała w kate d rze następcy Olszewskiego – prof. Tadeusza Estreichera14. 11 Korespondencja Marii Skłodowskiej-Curie z uczonymi z Europy Środkowej i Wschodniej 1904–1934, red. J. Piskurewicz, Wydawnictwo UMCS, Lublin 1998, s. 34. 12 Tamże, s. 36. 13 Tamże, s. 38. 14 W. Hubicki, dz. cyt., s. 6. Korespondencja z profesorem Walerym Jaworskim 4.2. Korespondencja z profesorem Walerym Jaworskim Jedną z głównych przyczyn dużego zainteresowania związkami radu były ogromne nadzieje związane z jego skutecznym zastosowaniem w leczeniu nowotworów. Pierwsze doniesienia o oddziaływaniu radu na żywą tkankę pojawiły się już w 1900 roku, gdy Friedrich Walkhoff i Friedrich O. Giesel poinformowali kręgi naukowe o oparzeniach skóry spowodowanych radem. Również w 1900 roku William Rollins z Bostonu zaproponował stosowanie radu do celów tera peu tycznych. Rok później Piotr Curie i Henri Becquerel sprawdzali działanie radu na własną skórę, a Henri Dan- los zastosował rad do leczenia pacjenta z toczniem. W 1903 roku zanoto- wa no pierwszy przypadek leczenia raka skóry radem (zob. ryc. 23). Podjęli się tego Semen Goldberg i Efim London w Petersburgu15. W różnych miejscach świata podejmowano próby leczenia radem i opracowywano nowe techniki jego stosowania16. Możliwością wykorzystania radu do celów terapeutycznych interesowali się również krakowscy profesorowie. Między nimi był, zainteresowany wieloma aspektami ówczesnej medycyny, prof. Walery Jaworski. Jak wynika z listu17, który Maria Skł o dowska -Curie napisała do swej siostry Bronisławy18 14 marca 1906 ro ku, uczona otrzymała wcześniej list od prof. Jaworskiego, który dotyczył jakości i możliwości pozyskania czy zakupu preparatów radowych. Prawdopodobnie wobec braku odpowiedzi prof. Jaworski poprosił Bronisławę Dłuską o wstawiennictwo. W liście do siostry (ryc. 24) Maria Skłodowska -Curie pisze, że wie tylko o jednej firmie – Armet de Lisle a Nogent sur Marne -Seine, która sprzedaje rad. Jest to firma francuska, a rad jest tam drogi. Nie wiadomo, czy cena spadnie, gdyż jest to uzależnione od dostępności minerałów radonośnych. Jeśli – podobnie jak pisała do prof. Olszewskiego – zostaną znalezione nowe 15 R.F. Mould, Radium History Mosaic, Maria Skłodowska -Curie Memorial Can- cer Center and Institute of Oncology, Warszawa 2007, s. 251. 16 Tamże, s. 53–68. 17 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 40–41. List znajduje się w zbiorach Katedry Historii Medycyny UJ CM. 18 Bronisława Dłuska po studiach medycznych i kilku latach pracy w Paryżu, pod koniec 1898 roku wróciła do kraju i wspólnie z mężem prowadziła sanatorium przeciwgruźlicze w Kościelisku k. Zakopanego. Dyplom lekarski nostryfi kowała na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dokumenty dotyczące egzaminu związanego z nostryfikacją dyplomu znajdują się w Archiwum UJ (sygnatura WL II 555). tego typu minerały, znaczny spadek ceny jest prawdopodobny. Cena radu zależy również od dostępności rud radonośnych z terenów podległych ministerium austriackiemu. Jeśli otworzą się nowe możliwości w tej materii, wpłynie to naturalnie na ceny preparatów radowych. Skłodowska pisze też, że w sprawie zakupu radu dla krakowskiej kliniki zwróciła się do sze fa firmy produkującej rad, aby uzyskać jak najkorzystniejsze warunki transakcji. Klinika może otrzymać 5 miligramów czystego bromku radu za 700 koron. Jest to wysoka cena, lecz fir ma twierdzi, że „z lichych minerałów tak mało radu otrzymuje, że się jej nawet nie opłaca”. W dalszej części listu, za pośrednictwem siostry, uczona pyta prof. Jaworskiego o szczegóły techniczne dotyczące postaci, w jakiej profesor chciałby otrzymać zakupiony preparat radowy. Pisze też, że zgodnie z prośbą siostry odsyła jej list prof. Jaworskiego. Kończąc list, Skłodowska -Curie odnosi się do jakości radu, którego cenę negocjowała: (…) można mieć zaufanie co do wartości tego radu, szczególniej wobec tego, że mówiłam, że mi na tym bardzo zależy. Jeśli prof. Ja wo rskiemu bardzo zależy na dokładnej ocenie jakości, uczona oferuje skontrolowanie preparatu w jej laboratorium, ale wymagać to będzie czasu, gdyż „aktywność norma lna otrzymywana jest do pie ro po miesiącu”. W niespełna miesiąc po napisaniu listu do siostry, 4 kwietnia 1906 roku, Maria posyła list do Krakowa, w którym objaśnia profesorowi Jaworskiemu techniczne szczegóły skute czno ści terapii radowej w zależności od formy, w jakiej rad jest stosowany (ryc. 25). Do uzyskania emanacji próbka zawierająca rad jest skuteczniejsza, gdy znajduje się w roztworze. Jeśli natomiast chce się wykorzystać promienie radu, próbka powinna być zamknięta w cienkiej, szklanej rurce albo w pudełeczku z jedną ścianką wykonaną z cienkiej aluminiowej blaszki lub powinna być przyklejona do blaszki o określonych rozmiarach. Ma ria prosi o informację, w jakiej formie prof. Jaworski chciałby zakupiony rad otrzymać. W dalszej części listu uczona tłumaczy Jaworskiemu, że nie może kupić dla niego radu na swoje nazwisko, gdyż otrzymując od rządu austriackiego substancje radonośne za niewysoką cenę, badaczka wraz z mężem zobo- wiązali się, że radu nie będą sprzedawać. Byłoby to nieuczciwe, a ponad to świadczyłoby o tym, że państwo Curie nie dotrzymali zobowiązania. Poza tym w fabryce pro du kującej rad wiedzą, że laboratorium Państwa Curie Wybór uczonej na członka czynnego zagranicznego Akademii Umiejętności … posiada tyle radu co fabryka (parę decy gramów) i na pewno uczona nie kupuje radu dla siebie. Powtarza ona również napisane w liście do siostry informacje dotyczące oceny jakości radu i ponownie oferuje możliwość zbadania go w paryskim laboratorium. Kończąc, pyta Jaworskiego, czy ma „obstalować rad, ile i w jakiej formie”19. Sprawa radu dla kliniki krakowskiej powraca w następnym roku, kiedy prof. Jaworski chce kupić następną porcję preparatu. 17 lutego 1907 roku Skłodowska -Curie w liście20 do Jaworskiego (ryc. 26) pisze głównie o wysokich cenach radu na rynku. Dodaje też, że w poprzednim ro ku udało jej się uzyskać dla krakowskiej kliniki wyjątkowo korzystną cenę (700 koron za 5 mg), ale o tak korzystne warunki drugi raz już prosić nie może. Wie bowiem, że firma Armet de Lisle, produkująca dobrej jakości preparaty radowe, od której Jaworski kupił już rad, drugi raz tak dobrej ceny nie da. Krakowska kli nika po uwzględnieniu możliwych upustów może teraz kupić 3 miligramy czystego bromku radu za 1000 franków, podczas gdy obecna cena na rynku to 400 franków za 1 miligram. Sprawa leczenia radem w Krakowie miała ciąg dalszy, o czym będzie mowa w podrozdziale 4.7. Analizowany wyżej list Marii Skłodowskiej -Curie napisany został w 1907 roku. W roku 1906 uczona otrzy mała z Krakowa dwa listy zwią zane z tragicznym wydarzeniem z dnia 19 kwietnia 1906 roku. Listy te omówię poniżej. 4.3. Wybór uczonej na członka czynnego zagranicznego Akademii Umiejętności w Krakowie. Korespondencja z Akademią Umiejętności Oprócz działań scalających i organizujących życie naukowe na znaj- dujących się pod zaborami ziemiach polskich, Akademia Umiejętności w Krakowie starała się również repre ze ntować naukę polską w kontaktach z zagranicznymi ośrodkami badawczymi. Jedną z form tej działalności był wybór na członków korespondentów lub członków czynnych uczonych pra cu jących w zagranicznych laboratoriach. Czynnymi członkami Wydzia- łu Matematyczno -Przy ro dniczego Akademii Umiejętności byli m.in. Wil 19 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 42–43. List znajduje się w zbiorach Katedry Historii Medycyny UJ CM. 20 Tamże, s. 47. List znajduje się w zbiorach Katedry Historii Medycyny UJ CM. liam Thomson (1824–1907), Dymitrij Mendelejew (1834–1907), Louis Pasteur (1822–1895)21. 13 maja 1902 roku członkiem kore s pondentem zagranicznym Akademii Umiejętności w Krakowie wybrano również Piotra Curie22. W bolesnych chwilach, jakie uczona przeżywała po tragicznej śmierci męża, 19 kwietnia 1906 roku, Akademia Umiejętności w Krakowie wystosowała do niej list z kondolencjami, w którym napisano: Strata Pani jest zarazem nieodżałowaną stratą nauk, a w szczególności naszej Akademii, któ ra chlubiła się tak znakomitym członkiem. W jej imieniu pozwalamy sobie przesłać wyraz czci dla Zmarłego i głębokiego poważania23. List podpisany został przez prezesa Akademii Umiejętności, historyka literatury polskiej prof. Sta nisława Tarnowskiego24 i sekretarza generalnego, profesora prawa polskiego i kano ni cz nego Bolesława Ulanowskiego. Po śmierci męża, Marię Skłodowską -Curie, która nie chciała przyjąć od rządu stałej pensji dla wdowy i sierot, powołano na stanowisko wykładowcy w katedrze fi zyki na paryskiej Sorbonie. Fakt ten został zauważony 21 M. Dolecki, Znaczenie prac Ludwika Brunera…, s. 30. 22 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 45. 23 Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, Koresp. Sekr. General. 231/06, kopia. Treść listu zamieszczono również w książce Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 44. 24 Stanisław Tarnowski (1837–1917), profesor historii literatury polskiej, dziekan Wydziału Filozoficznego i dwukrotny rektor UJ. Studia na Wydziale Prawa UJ rozpoczął w 1855 roku, przerwał je jednak, by po zagranicznych podróżach podjąć je na nowo na Wydziale Filozoficznym UJ. W czasie powstania styczniowego aresztowany i skazany przez władze austriackie na 12 lat więzienia. W 1865 roku ułaskawiony przez cesarza Franciszka Józefa I. W 1867 roku został wybrany do Sejmu Krajowego, a następnie do Rady Państwa w Wiedniu. Tarnowski był czołowym przedstawicielem konserwatystów krakowskich i współredaktorem ich traktatu programowego Teka Stańczyka. Doktorat fi lozofii Tarnowski uzyskał w 1869 roku, docentem został w 1870, a profesorem nadzwyczajnym w 1871. Od tego czasu objął kierownictwo Katedry Historii Literatury Polskiej. W latach 1883–1890 pełnił obowiązki sekretarza generalnego, a w latach 1890–1917 prezesa Akademii Umiejętności. Jako konserwatysta był przeciwny dopuszczeniu kobiet do studiów uniwersyteckich. W 1900 roku jako rektor UJ nie zgodził sie na udział kobiet w uroczystościach jubileuszowych. Zob. J. Sondel, Słownik historii i tradycji Uniwersytetu Jagiellońskiego, Universitas, Kraków 2012, s. 1321–1322. Ryc. 24 a. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie do Bronisławy Dłuskiej Ryc. 24 b. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie do Bronisławy Dłuskiej Ryc. 24 c. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie do Bronisławy Dłuskiej Ryc. 24 d. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie do Bronisławy Dłuskiej Ryc. 25 a. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Walerego Jaworskiego Ryc. 25 b. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Walerego Jaworskiego Ryc. 25 c. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Walerego Jaworskiego Ryc. 25 d. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Walerego Jaworskiego Ryc. 26 a. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Walerego Jaworskiego Ryc. 26 b. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Walerego Jaworskiego Ryc. 26 c. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Walerego Jaworskiego Ryc. 27. Portret z autografem Marii Skłodowskiej-Curie Wybór uczonej na członka czynnego zagranicznego Akademii Umiejętności … przez środowiska kobiece w Krakowie, które wysłały z tej okazji do uczonej okolicznościowy telegram25. W dniu 29 czerwca 1908 roku profesorowie August Witkowski i Władysław Natanson złożyli do Wydziału Matematyczno -Przyrodniczego akademii następujący wniosek: Do Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Akademii Umiejętności w Krakowie Mamy zaszczyt przedstawić niniejszym Wydziałowi Matematyczno-Przy rodniczemu wniosek o wybranie p. M. Skłodowskiej -Curie, słynnej z prac 25 13 maja 1906 roku krakowskie Koło Artystek Polskich wystosowało do uczonej telegram następującej treści: „Koło Artystek Polskich przesyła wyrazy hołdu dla pierwszego profesora kobiety”, źródło: BN, Paryż, NAF 18453, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 45. W książce o życiu krakowskiej malarki Olgi Boznańskiej, która przez lata mieszkała i tworzyła w Paryżu, znajdujemy informację, że w archiwum malarki przechowywany jest list Marii Skłodowskiej -Curie napisany do Boznańskiej 19 stycznia 1908 roku w Sceaux: Szanowna Pani, Niech mi Szanowna Pani daruje, ale zupełnie nie jestem w możności zająć się kwestią, która interesuje Pani znajomego, i udzielić mu potrzebnych wskazówek. Kwestie, nad którymi pracuje P. Posadzy, są mi zupełnie obce – sama zaś jestem bardzo zajęta i mam wiele zaległej roboty. Ufając, że mi Szanowna Pani nie weźmie za złe tej odpowiedzi i zechce wierzyć, że szczerze mi przykro Pani odpowiedzieć nie w myśl jej życzenia – łączę wyrazy szacunku i poważania, M. Curie. Cyt. za: M. Rostworowska, Portret za mgłą: opowieść o Oldze Boznańskiej, Lewis, Kraków 2005, s. 140–141. W książce tej znajduje się również informacja, że te dwie wybitne Polki spotkały się prawdopodobnie w domu dr. Jana Danysza, ojca współpracownika Marii Skłodowskiej -Curie – Jana Danysza juniora. Do spotkania Marii Skłodowskiej -Curie z Olgą Boznańską mogło dojść za przyczyną jej bratanicy (córki brata Józefa) Marii Skłodowskiej, która w latach 1910–1911 mieszkała w domu swojej ciotki Marii Skłodowskiej -Curie w Sceaux pod Paryżem i uczęszczała na studium malarstwa do pracowni prowadzonej przez Olgę Boznańską w Académie de la Grande Chaumiere. Bratanica Marii Curie mieszkała później w Krakowie i była żoną prof. AG Walerego Goetla, a następnie lekarza Jana Szancenbacha. Ich syn Jan Szancenbach był rektorem ASP w Krakowie. Zob. P. Chrząstowski, Maria Skłodowska-Curie, jej rodzina i promieniowanie, referat wygłoszony 12 maja 2012 r. w ramach Uniwersytetu Otwartego AGH. W Dziale Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej pośród przybytków zakupionych od Adama Steidlera znajdują się portrety z autografami Marii Skłodowskiej -Curie (akwarele, 2 szt., ryc. 27). nad promieniotwórczością materyi (…) na członka czynnego zagranicznego Akademii Umiejętności 26. Kraków, dnia 29 czerwca, 1908 r. Władysław Natanson August Witkowski W czasie posiedzenia Akademii Umiejętności w dniu 4 grudnia 1908 r. wniosek ten poparli wszyscy obecni na posiedzeniu uczeni. Ofi cjalnego wyboru dokonano prawie pół roku później – 21 maja 1909 roku i po zatwierdzeniu przez wyższe instancje, w październiku tegoż roku władze Akademii Umiejętności w Krakowie wystosowały do uczonej list nastę pującej treści27: Jaśnie Wielmożna Pani! Jego Cesarska i Królewska Apostolska mość raczył Najwyższym postanowieniem z dnia 14 września 1909 K.Z. 2967 zatwierdzić wybór JWnej Pani na Członka czynnego zagranicznego Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Akademii Umiejętności w Krakowie, o czym mamy zaszczyt niniejszym Ją zawiadomić. Dr Zoll 28 Ulanowski Wiceprezes Sekretarz Generalny Miesiąc później, 8 listopada 1909 roku, sekretarz generalny Akademii Umiejętności przesłał list, w którym prosi prof. Marię Curie o dopełnienie 26 Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, KSG215/1908. 27 BN, Paryż, NAF 18447, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 57. 28 Fryderyk Zoll starszy (1834–1917), studia prawnicze odbył na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie doktoryzował się w 1858 roku. Profesorem nadzwyczajnym został w 1863 roku, a profesorem zwyczajnym dwa lata później. Katedrą Prawa Rzymskiego kierował przez 44 lata, a prowadzone tam badania reprezentowały najwyższy świato- wy poziom. W działalności politycznej reprezentował zachowawcze poglądy; należał do stronnictwa stańczyków i był przeciwnikiem dopuszczenia kobiet do studiów prawniczych. Pięciokrotnie sprawował funkcję dziekana Wydziału Prawa i dwukrotnie rektora UJ. Członkiem czynnym Akademii Umiejętności został w 1873 roku, a od roku 1890 był jej wiceprezesem. Zob. J. Sondel, dz. cyt., s. 1492–1493. Wybór uczonej na członka czynnego zagranicznego Akademii Umiejętności … formalności związanych z przyjęciem w poczet członków akademii. Profesor Ulanowski napisał29: Jaśnie Wielmożna Pani! Przesyłając urzędowe zawiadomienie o wyborze JWnej Pani na Członka czynnego zagranicznego Wydziału Matematyczno -Przyrodniczego Akademii – upraszam równocześnie o łaskawe nadesłanie Kancelarii Akademii dat bio- i bibliograficznych, potrzebnych do Rocznika Akademii. Wzór, jakiego się w tej mierze trzymamy, znajdzie JWna Pani w ostatnim Roczniku, który równocześnie pod opaską przesyła się. Pozostaję z prawdziwym poważaniem Ulanowski Sekretarz Generalny W odpowiedzi z 15 grudnia 1909 roku skierowanej do wiceprezesa akademii dr. Zolla uczona podziękowała akademii za uczyniony jej zaszczyt i us prawiedliwiła opóźnienie odpowie dzi ciężką chorobą w jej najbliższej rodzinie30. Przesła ła również „wskazówkę biograficzną i spis prac” (ryc. 28, 29)31. Na zakończenie sprawozdania sekretarza generalnego Bolesława Ulanowskiego z czynności Akademii Umiejętności od kwietnia 1909 do kwietnia 1910, wygłoszonego w czasie posiedzenia publicznego akademii w dn. 24 maja 1910 r. w Krakowie, można przeczytać: „Dokonany w roku ze- szłym wybór pani Maryi Curie -Skłodowskiej, Prof. fi zyki na Uniwersytecie w Paryżu na członka zagranicznego Wydziału Mat.-Przyr. został zatwierdzony przez cesarza”32. W skład Akademii Umiejętności w Krakowie do roku 29 BN, Paryż, NAF 18447, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 57–58. 30 Przez cały rok 1909, po ciężkim zapaleniu płuc, teść Marii Curie był nieustannie chory. Po śmierci Piotra Curie był on wielką podporą dla niej i jej córek. Zmarł 25 lutego 1910 roku. Zob. E. Curie, dz. cyt., s. 273. W Autobiografi i uczona napisała: „W 1910 roku straciłyśmy po długiej chorobie Kochanego ojca mojego męża. Spędzi- łam przy jego łożu wiele smutnych dni i poświęciłam mu tyle czasu, ile tylko mogłam, słuchając wspomnień z dawnych lat. Śmierć ta bardzo dotkliwie dotknęła moją starszą córkę, która, mając już lat dwanaście, potrafiła ocenić wartość pogodnych godzin przeżytych w towarzystwie dziadka”. Zob. M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 47. 31 Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, Koresp. Sekr. General., 867/09. 32 „Rocznik Akademii Umiejętności w Krakowie. Rok 1909/1910”, s. 126 1909 wchodzili tylko mężczy źni33. Aż do 1931 roku Maria Skłodowska- -Curie była jedyną kobietą -członkiem Akademii Umiejętności, a później Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie34. W roku następnym Maria Skłodowska -Curie wysyła list (ryc. 30) do profesora Władysława Natansona. Jest to odpowiedź na jego dwa poprzednie listy, które przesłał uczonej. W pierwszym z nich Akademia Umie- jętności zapraszała badaczkę do Kra kowa35. W odpowiedzi do profesora Natansona Maria Curie pisze między innymi: Pragnęłabym bardzo szczerze móc przyjąć zaproszenie Akademii Krakowskiej i znaleźć się po tylu latach w środowisku polskiego życia naukowego i w otoczeniu tak dla mnie ze wszech miar sympatycznym, w gronie ludzi, których uznanie jest dla mnie niezmiernie cenne i przynosi mi zaszczyt. Wydaje mi się jednak wątpliwym, a przynajmniej niepewnym, czybym mogła podróż tę pogodzić ze swymi zajęciami, a w każdym razie wydaje mi się prawie niemożliwym powziąć tę decyzję na tak oddalony termin36. Dalej Skłodowska -Curie pisze, że w ciągu roku szkolnego prowadzi wykłady i prace laboratoryjne, a w wa ka cje może spokojnie pracować tylko w laboratorium. Trudno byłoby jej również zos tawić dzieci (Irena – 13 lat, Ewa – zaledwie 6), jeśli w Paryżu nie ma nikogo z ro dzi ny. Poza tym musi pilnować spraw związanych z budową nowego „Instytutu Radioaktywności” (czyli Instytutu Radowego) w Paryżu. Wspomina też o kłopotach ze zdrowiem i o za le ceniach lekarzy, by wzięła urlop i udała się na leczenie na południe Francji. Temat kontaktów uczonej z Akademią Umiejętności w Krakowie będzie kontynu owany w dalszych rozdziałach niniejszej monografi i. 33 U. Perkowska, Studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego…, s. 178. 34 W 1931 roku do akademii wybrano prof. Michalinę Stefanowską, która zajmowała się fizjologią na uniwersytecie w Poznaniu. Zob. U. Perkowska, Studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego…, s. 179. 35 Pomimo poszukiwań w wielu archiwach nie udało sie odnaleźć listów prof. Natansona i nie wiadomo, na jakie uroczystości zapraszano Marię Curie do Krakowa. Można przypuszczać, że było to posiedzenie publiczne Akademii Umiejętności, które miało miejsce w Krakowie w dniu 20 maja 1911 r. W posiedzeniu tym uczona uczestniczyłaby już jako członek czynny zagraniczny. Marian Smoluchowski wygłosił wtedy referat Ewolucya teoryi atomistycznej. Zob. „Rocznik Akademii Umiejętności w Krakowie. Rok 1910/1911”. 36 BJ, Kraków, 9004, t. 3. Ryc. 28. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie do Akademii Umiejętności w Krakowie Ryc. 29. Wskazówka biograficzna i spis prac uczonej przesłany przez nią do Akademii Umiejętności Ryc. 30 a. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Władysława Natansona Ryc. 30 b. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Władysława Natansona Sprawa Mirosława Kernbauma 117 4.4. Sprawa Mirosława Kernbauma Postać Mirosława Kernbauma (1882–1911) miała pośredni wpływ na związek uczonej z Krakowem. Kernbaum urodził się w Warszawie, a następnie studiował w Charlottenburgu i Zurychu. W 1908 roku uzyskał doktorat w zakresie promieniotwórczości w Genewie pod kierun kiem prof. Charles’a Guye’a. W czasie zagranicznych studiów Kernbaum był głęboko zaanga żowa ny w działalność polityczną organizacji niepodległościowych polskiej młodzieży stude nckiej. W dniu 26 października 1908 roku Maria Skłodowska -Curie, profesor Sorbony i kie rowniczka laboratorium fizycznego przy rue Cuvier w Paryżu posłała do Kernbauma list następującej treści37: Szanowny Panie, Otrzymałam istotnie list od prof. Guye’a, który wyraża się o Panu z wielką przychylnością. Chętnie pomówię z Panem w kwestyi dalszej Pańskiej pracy, jeżeli zechce Pan zgłosić się do laboratorium 12 rue Cuvier jutro we wtorek o godzinie 4-ej. Łączę wyrazy szacunku, M. Curie W pracowni uczonej w Paryżu Kernbaum prowadził prace badawcze w latach 1908–1911. Zajmował się problemem rozpadu wody pod działa- niem różnych czynników fizycznych i chemicznych, a jego prace nad mechanizmem rozpadu wody pod działaniem pro mie ni beta dały początek nowej gałęzi nauki – chemii radiacyjnej. 9 marca 1911 roku w Stacji Naukowej Polskiej w Paryżu odbył się odczyt Mirosława Kernbauma pt. Mate- rya, energia i eter wobec zasady względności38. Będąc autorem 10 publikacji naukowych, w 1911 roku Kernbaum przeniósł się do Krakowa, pragnąc rozpocząć w tym mieście karierę aka demicką i kontynuować badania w dziedzinie promieniotwórczości. Trudności w uzyskaniu odpowiedniego stanowiska na Uniwersytecie Jagiellońskim, rozczarowania polityczne, oso 37 J. Hurwic, Nieznany list Marii Skłodowskiej -Curie, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 3–4, 1984, s. 557–558. Rękopis listu znajduje się w posiadaniu Józefa Handelsmana. Zob. także: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 50. 38 Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, „Rocznik Akademii Umiejętności w Krakowie. Rok 1910/1911”, s. 119. bi ste niepowodzenia oraz nieuleczalna choroba były powodem głębokiej depresji. 14 listopa da 1911 roku Kernbaum popełnił samobójstwo39. Rodzina Mirosława Kernbauma dla zachowania jego pamięci przekaza- ła w 1912 roku Towarzystwu Naukowemu Warszawskiemu znaczną sumę pieniędzy na utworzenie pracowni radiologicznej, która otrzymała jego imię. Wspomagana finansowo przez Kernbaumów pra cownia, we współpracy z oddali z Marią Skłodowską -Curie, działała w Warszawie i prowadzono w niej badania w dziedzinie promieniotwórczo ści40. 4.5. Korespondencja z profesorem Marianem Smoluchowskim Maria Skłodowska -Curie prowadziła korespondencję z prof. Smoluchowskim41, gdy pracował on jeszcze we Lwowie. Było to jednak tuż przed jego przeprowadzką do Krakowa. Choć na Uniwersytecie Jagiellońskim pracował krótko, bo tylko w latach 1913–1917 (w latach 1900–1913 był zatrudniony na Uniwersytecie Lwowskim), prof. Smolu chowski uważa- ny jest wciąż za jednego z największych fizyków polskich, którego naukowe losy związane były z Krakowem. Instytut Fizyki UJ w Krakowie nosi imię Mariana Smoluchowskiego. Ponadto korespondencja dotyczy sprawy, która była częstym przedmiotem kontaktów polskich uczonych z Marią Skłodowską -Curie, a mianowicie sprawy uzyskania stypendium i pracy pod jej kierunkiem i w jej laboratorium w Paryżu, dlatego zamieszczam ją w niniejszej monografi i. Kopie listów wymienionych między Marią Curie i prof. Smoluchowskim, dostępne w Dziale Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej, przedstawiają ryc. 31, 32, 3342. Część korespondencji, którą prowadzili uczeni, znajduje się również w Muzeum Curie w Paryżu, więc treść listów z paryskiego archiwum zamieszczam poniżej w całości. Dość istotną sprawą poruszaną w tej korespondencji jest kwestia wyboru stypendy stów i wysokości stypendium. Polska uczona, dążąc do jak 39 J. Hurwic, Nieznany list Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 557–558. 40 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 51. 41 Więcej na temat Mariana Smoluchowskiego zob. podrozdział 1.4. 42 Oryginały listów omawianej korespondencji przechowywane są w Dziale Rę- kopisów Biblioteki Jagiellońskiej, BJ Kraków 9413 i w Musée Curie, Paryż, 000727. Ryc. 31 a. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Mariana Smoluchowskiego Ryc. 31 b. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Mariana Smoluchowskiego Ryc. 32. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Mariana Smoluchowskiego Ryc. 33. Kopia listu (3) Marii Skłodowskiej-Curie do prof. Mariana Smoluchowskiego Korespondencja z profesorem Marianem Smoluchowskim 119 najlepszego wykorzystania funduszy z utwo rzonej przez amerykańskiego multimilionera Andrew Carnegiego fundacji43, gospoda ro wała pieniędzmi bardzo oszczędnie. Proponowanym przez prof. Smoluchowskiego kandy- da tem na wyjazd do Paryża był docent Uniwersytetu Lwowskiego Zygmunt Klemensiewicz. Według Smoluchowskiego był to zdolny młody fi zyk, który w opinii swego profesora był niewą tpliwie najbardziej obiecującym uczonym spośród naukowej młodzieży we Lwowie, Krakowie i Warszawie. Smoluchowski, odpowiadając na list uczonej z 19 stycznia 1913 roku (ryc. 31), stara się wytłumaczyć z wymienionej w poprzednim liście kwoty stypendium dla Klemensiewicza, oraz przyznaje, że kwalifi kacje francuskich i polskich uczonych posiadających te same stopnie naukowe nie są takie same. W swym liście pisze: Lwów, 27 stycznia 1913 Wielmożna Pani, Bardzo dziękuję za uprzejmy list W.Pani i zawarte w nim cenne informa cje co do sprawy stypendium Curie-Carnegie. To jest rzeczą zupełnie oczywistą, że Klemensiewicz musiałby ustąpić na drugi plan, gdyby któryś z profesorów francuskich o to stypendium komputował. Wszak co do tego żadnych nie może być wątpliwości, że nasz doktorat i nasza docentura znacznie łatwiej są do osiągnięcia i mniejszych wymagają kwalifikacji niż odpowiednie stopnie francuskie. Pisząc moje relacje o Klemensiewiczu w ogóle nie wiedziałem żadnych bliższych szczegółów o tym stypendium i o osobach, które je dawniej otrzymały, więc nie miałem zamiaru porównać go z nimi co do kwalifikacji naukowych. Tylko to mogę śmiało twierdzić, że spomiędzy młodych pracowników i w Krakowie i Lwowie – a sądzę, że także w Warszawie – on zasługuje w tym wypadku na wyróżnienie, i że w ogóle jest to człowiek bardzo obiecujący. Przepraszam także, że wprost wymieniłem sumę 5000 fr. Uczyniłem to tylko ze względu na analogię ze stypendium Gałęziowskiego, udzielanym w takiej wysokości na studia naukowe za granicą oraz ze względu na osobiste stosunki Klemensiewicza, tj. że wyjechałby z żoną, która by zresztą zapewne także pewien udział brała w jego pracy laboratoryjnej (jako zawodowo, choć jeszcze nie 43 Fundację Carnegiego utworzył amerykański multimilioner Andrew Carnegie w 1911 roku. Jej celem było finansowanie działań na polu nauki i kultury. Jako fundacja Carnegie -Curie od roku 1907 wspomagała finansowo działalność naukową prowadzoną przez Marię Skłodowską -Curie. Więcej o stypendiach na prace pod kierunkiem uczonej zob. J. Piskurewicz, Między nauką a polityką. Maria Skłodowska-Curie w laboratorium i w Lidze Narodów, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2007, s. 33–40. bardzo zaawansowana „fizyczka”). Jestem najzupełniej przekonany, że W.Pani sprawę tę (według kandydata i środków do dyspozycji będących) we właściwy sposób rozstrzygnie, i dziękuję bardzo za życzliwe chęci względem kandydatury Klemensiewicza, choć wiem, że ewentualnie może przypadnie innemu kandydatowi pierwszeństwo. Czy W.Pani dowiedziała się już o śmierci prof. Witkowskiego w Krakowie? Wielka to strata dla fizyki w Polsce. Szczęście, że udało mu się skończyć ów trzeci tom Zasad fizyki, najlepszy i najwięcej interesujący z wszystkiego. Łączę wyrazy największego szacunku i poważania M. Smoluchowski44 Klemensiewicz otrzymał stypendium Carnegie -Curie i pracował w laboratorium Curie do wybuchu I wojny światowej, gdy jako poddany austriacki został internowany. Po zwolnieniu, kiedy laboratorium Curie zostało zamknięte, pracował w Instytucie Pas te ura. W 1920 roku został profesorem we Lwowie i utrzymywał przez lata korespon de n cyjny kontakt z Marią Skłodowską -Curie45. 4.6. Profesor August Witkowski – epilog Profesor August Witkowski, u którego młoda Maria Skłodowska szukała posady w 1894 roku po studiach w Paryżu (zob. rozdział 2), zmarł w Krakowie 21 stycznia 1913 roku. Na swego nastę pcę wyznaczył właśnie Mariana Smoluchowskiego, który w 1913 roku przeniósł się do Kra ko- wa. W odpowiedzi na list prof. Smoluchowskiego z dnia 27 stycznia 1913 roku, oprócz informacji dotyczących stypendium dla doc. Klemensiewicza uczona napisała: Wiadomość o śmierci Prof. Witkowskiego mocno mnie dotknęła, tym bardziej, że znałam go cokolwiek osobiście. Wielka to strata dla polskiej nauki46. 44 Musée Curie, Paryż, 000727, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 95–96. 45 J. Piskurewicz, dz. cyt., s. 73–74. 46 BJ, Kraków, 9413; zob. także: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 97–98. Ryc. 34. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie do Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z kondolencjami po śmierci prof. Augusta Witkowskiego Ryc. 35 a. Pismo Marii Skłodowskiej-Curie jako przedstawicielki Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej Ligi Narodów do władz Uniwersytetu Jagiellońskiego Ryc. 35 b. Pismo Marii Skłodowskiej-Curie jako przedstawicielki Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej Ligi Narodów do władz Uniwersytetu Jagiellońskiego Ryc. 36 a. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowiska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 Ryc. 36 b. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowiska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 Ryc. 36 c. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowiska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 Ryc. 36 d. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowiska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 Ryc. 36 e. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowiska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 Ryc. 36 f. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowiska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 Ryc. 36 g. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowiska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 Ryc. 36 h. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowiska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 Ryc. 36 i. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowiska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 Profesor August Witkowski – epilog 121 W trakcie kwerendy prowadzonej w archiwum Uniwersy tetu Jagiellońskiego udało mi się odnaleźć list z kondolencjami (ryc. 34), który na po- czątku lutego 1913 roku Skłodowska -Curie przesłała do rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pomimo że prof. August Witkowski nie przyjął jej do pracy w Krakowie, żywiła do niego przyjazne uczucia i głęboki szacunek wyrażony słowami47: Ceniłam wysoko zasługi Profesora Witkowskiego jako uczonego i jako człowieka i łączę się z licznem gronem tych, którzy nad stratą jego boleją. Łącze wyrazy głębokiego szacunku i poważania M. Skłodowska Curie Dowodem poważania i uznania Marii Skłodowskiej -Curie dla naukowych kompe te ncji profesora Witkowskiego jest też fragment jej listu, napisanego w listopadzie 1909 roku, do Stanisława Kalinowskiego, wykładowcy warszawskich szkół średnich i redaktora czasopi sma „Wszechświat”, w którym badaczka poleca podręcznik Zasady fizyki profesora Witkowskie go: (…) może doskonale służyć jeżeli nie do użytku w klasach wyższych, to w każdym razie jako wzór ułożenia podręcznika, mającego jednocześnie charakter elementarny i ści s ły48. Pogrzeb profesora Augusta Wiktora Witkowskiego odbył się 24 stycznia 1913 roku49. 31 stycznia Zakład Fizyczny UJ został przejęty przez prof. Smoluchowskiego. Tegoż dnia komisja dziekańska w osobach profesorów Władysława Natansona i Konstantego Zakrzewskiego dokonała otwarcia kasy wmurowanej w mur zakładu. Między innymi znaleziono tam próbki radu w ołowianej skrzynce50. W czerwcu 1913 roku Towarzystwo Przyrodników Polskich im. Kopernika złożyło hołd pro fesorowi Witkowskiemu, swemu byłemu prezesowi i członkowi honorowemu, w trakcie uro czy s tości zorganizowanej 47 Arch. UJ, S II 619. 48 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 58. 49 Arch. UJ, S II 619. Wyprowadzenie zwłok z domu żałoby przy ul. Bernardyńskiej l. 13 na cmentarz miejscowy odbyło się o godzinie 3 po południu. Nabożeństwo żałobne odprawione zostało w dn. 25 stycznia o godz. 10 rano w kościele św. Anny. 50 P. Franaszek, Collegium Witkowskiego, Księgarnia Akademicka, Kraków 2014, s. 34. w Collegium Physicum. Na uroczystości obecny był rektor Uniwer sy tetu Jagiellońskiego prof. Fryderyk Zoll oraz liczne grono uczonych, studentów i zaproszo nych gości. Sylwetkę Witkowskiego nakreślił profesor Władysław Natanson. W pięknym przemówieniu opisał osobowość swego starszego kolegi, jego umiłowanie wiedzy i troskę o jej nie u stanny rozwój. Słowa Natansona są również historycznym źródłem informacji o śro dowisku intelektualnym Krakowa i prezentowanych przez to środowisko ideałach i wartościach w czasach życia Marii Skłodowskiej -Curie, dlatego poniżej cytuję obszerny fragment tego przemówienia, z zachowaniem ówczesnej ortografi i: Z obawą zabieram dziś głos w tem uroczystem zebraniu, w którem zgromadziło nas wspól ne uczucie wdzięczności i czci oraz serdeczna żałoba. Wiem, że cokolwiek potrafię powie dzieć o Auguście Witkowskim będzie słabe i wątłe. Nie czuję się zdolnym do odrysowa nia w całej wyrazistości jego subtelnej organizacyi duchowej, mogę tylko dorywczemi słowami powo łać pamięć o zmar- łym w Waszych Szanowni Panowie myślach i sercach. Mogę dać świa de c two umiłowania, które przechowuje mu wiernie, jego uniwersyteckie otoczenie. Życie Augusta Witkowskiego było spokojne i proste, wypełnione pracą. W 27 roku życia powołany do nauczania od tej chwili, niemal bez przerwy, kształci, zachęca, zagrzewa do pracy innych. W Uniwersytecie Jagiellońskim zajmuje katedrę przez blizko ćwierć wieku. W kursie tzw. ogólnym podaje obraz nauki, wypukły, wyrzeźbiony, wycyzelowany, a prosty. Przez ciąg lat długich w starych i szarych murach physicum Kołłątajowskiego składał słuchaczom w darze szereg małych arcydzieł. Pracownię fizyczną rozwija, przekształca, ćwiczenia praktyczne z fizyki wysuwa na pierwszy plan nauczania i bierze w nich udział na równi z asystentami. Niezaspokojony tymi wysiłkami, w godzinach popołudniowych, wykłada kolejne rozdziały fi zyki teoretycznej. Niejeden ustęp z tych kursów zawierał prawdziwy klejnot. Niemal od chwili powołania do Krakowa zamyśla budowę nowego zakładu. Gmach ten rozpoczęto w roku 1911. Wiemy wszyscy, że Witkowski był właściwym twórcą i organiza torem tego budynku, który dziś słusznie nazwę Collegium Witkowskiego otrzymał. Mawiał niejednokrotnie, że buduje go dla swoich następców i przewidywał trafnie, albowiem w tym gmachu on sam bywał niestety tylko przelotnym gościem. Ale my wszyscy budujemy dla naszych następców; budujemy niekiedy z żelaza i z cegieł, z myśli i trudów, z dobrej woli i chęci przędziemy ową nić, która w niewiadomą przestrzeń nas wiedzie. Profesor August Witkowski – epilog 123 Jako nauczyciel i przewodnik pokoleń Witkowski służył zarazem nauce, a przez to jeszcze raz służył Polsce. Był wytrwałym, ścisłym i pomysłowym badaczem, więc właśnie dlatego, że umiał rozplątywać węzły najtrudniejszych zagadnień spełnił pięknie swój obowią zek wobec uniwersytetu i wobec ojczyzny. Praca twórcza w nauce nie jest bynajmniej dodatkiem lub upiększeniem w całokształcie nauczania uniwersyteckiego. Ona jest raczej osią i treścią tego nauczania. Zadaniem profesora nie jest przelewanie wiedzy gotowej, więc martwej, która przeradza się w bezpłodną uczoność, jego zadaniem jest budzić i kształcić dookoła siebie myślenie. Ale żeby uczyć twórczego badania, trzeba samemu módz badać i tworzyć. (…) Umysł to był dziwnie jasny, dziwnie trafny i bezpośredni. Badacz prawdziwy staje oko w oko wobec zagadnień, ale nie jest to rzeczą łatwą patrzeć w rzeczywistość; przegradza nas od niej sama wiedza; przynajmniej dopóty, dopóki nie została opanowana zupełnie, dopóki nie stała się posłusznym na- rzędziem. Bierzemy wiedzę zazwyczaj z książek, bierzemy ją od innych ludzi i nie podobna temu się dziwić, zważywszy jak niezmiernie daleką jest droga, która wiedzie od elementarnych wrażeń zmysłowych aż do najwyższych uogólnień nauki. A zatem codziennie stajemy na barkach naszych poprzedników. Im droga jest dłuższa, tym spieszymy się bardziej. Nie mogąc zejść całej krainy nauki, za przewodem mistrzów wspinamy się na szczyty i wzrok nasz wówczas ogarnia widnokręgi ogromne. Ale jakże często biegnąc, zapominamy sztuki chodzenia, z pod obłoków nie potrafimy już wrócić na twardy, chropowaty grunt rzeczywistości. I gdy od jednego odkrycia za przewodem mistrzów przerzucamy się do nowego, jakże często rzucamy wątłe tylko mosty ponad przepaściami. Witkowski ogarniał horyzonty najszersze; świadczy o tem to, co nam pozostawił. Ale myślał zawsze konkretnie i pewnie, dlatego myślał jasno i myślał trafnie. Witkowski dlatego był prawdziwym badaczem, że myślał pomimo woli, nie umiał nie zastanawiać się, nie szukać, nawet w potocznej rozmowie51. Podsumowując sprawę uczonego, z którym Maria Skłodowska -Curie pragnęła w Polsce związać swe nau kowe losy, a potem w 1900 roku obda 51 Ku czci śp. A. Witkowskiego, „Czas”, nr 267, wydanie z dn. 13.06.1913. Oprócz W. Natansona o profesorze Witkowskim pisali również jego uczniowie; wspomnienia te można znaleźć między innymi w następujących pozycjach: K. Zakrzewski, O działal- ności naukowej ś.p. Augusta Witkowskiego, Wydawnictwo „Wiadomości Matematycznych”, Warszawa 1913 oraz T. Piech, Zakład pod kierunkiem Witkowskiego (1888– 1913), w: Studia z dziejów katedr…, s. 241–246. rowała go wyjątkowo – próbkami związków nowo odkrytego radu, może- my powiedzieć, iż chociaż zapewne Maria Skłodowska nie odkryłaby radu i polonu, gdyby pracowała w Krakowie52, jed nakże we współpracy z prof. Witkowskim talentów swych nie zmar nowałaby na pewno. 4.7. Instytut Curieterapii i korespondencja ze środowiskiem medycznym Krakowa po I wojnie światowej Trudny okres I wojny światowej to czas, gdy Maria Skłodowska -Curie zaangażowana była w bezpo śre dnią pomoc rannym żołnierzom na polach bitew, organizację służby radiologicznej dla potrzeb wojennych i organizację pracy w powstającym Instytucie Radowym. W Autobiografi i uczona napisała: Najważniejszym obowiązkiem każdego obywatela w owym czasie była pomoc krajowi. Profesorowie uniwersytetu żadnych ogólnych poleceń nie otrzy mali. Pozostawiono każdemu inicjatywę i wybór środków działania. Ja sądziłam, że zrobię najlepiej, obracając moją wiedzę na użytek społeczny53. W czasie wojny uczona zorganizowała około dwustu nowych lub znacznie ulepszo nych ośrodków radiologicznych. We własnym laboratorium zmontowała i przekazała armii dwadzieścia wozów radiologicznych. W Paryżu zdobywała potrzebny sprzęt i montowała go osobiście. Potem wyszukiwała osoby, które według jej wskazówek sprzęt ten obsługiwały. Uzyskała prawo jazdy i sama również jeździła po polach bitew i wykorzystując mało jeszcze popularne wśród lekarzy promienie X, pomagała im lokalizować odłamki pocisków i kule w ciałach rannych żołnierzy54. Korespondencja 52 W odkryciu nowych pierwiastków kluczową rolę odegrało zastosowanie przez Marię Skłodowską -Curie – do pomiaru prądu elektrycznego powstającego w powietrzu na skutek działania promieni uranowych – bardzo czułego zestawu pomiarowego, w którym istotną funkcję pełnił element wykorzystujący zjawisko piezoelektryczności odkryte przez Piotra i Jakuba Curie. 53 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 61. 54 Wnuczka Marii Skłodowskiej -Curie – prof. Hélene Langevin -Joliot uważa, że dyskusyjna jest powszechna opinia, iż związki Marii z medycyną dotyczą głównie zastosowań pierwiastków promienio twórczych w leczeniu nowotworów. Najbardziej bezpośrednia współpraca Marii Curie ze światem medycznym związana była z zasto Instytut Curieterapii i korespondencja ze środowiskiem medycznym… 125 uczonej w tym okresie jest zawężona do niewielkiej grupy osób i niewielkiej liczby tematów. Pośród adresatów i nadawców listów należy wyróżnić starszą córkę Irenę, która również pra cowała w szpitalach frontowych. Kore spon dencja z Ireną, ale też i z młodszą córką Ewą, jest dość obszerna i zawarto ją w wyda nych również w języku polskim książkach55. 15 stycznia 1915 roku do swego kolegi fizy ka Paula Langevina Skłodowska pisała: Dzień mojego wyjazdu nie jest jeszcze ustalony, lecz na pewno nastąpi wkrótce. Otrzymałam wiadomość, że wóz rentgenowski, obsługujący region Saint Paul, uległ uszkodzeniu. Innymi słowy: cała północ jest pozbawiona Roentgena! Robię starania w celu przyśpieszenia wyjazdu. Nie mogąc służyć nieszczęsnej mojej ojczyźnie skąpanej we krwi po przeszło stu latach cierpień, postanowiłam oddać wszystkie siły mojej ojczyźnie przybranej56. W czasie wojny korespondencja naukowa uczonej była sporadyczna. W kontaktach ze środowiskiem krakowskim nastąpiła przerwa. Po wojnie krakowskie środowisko medyczne na nowo podjęło kontakty z prof. Marią Skłodowską -Curie. Ambicją krakowskich lekarzy było uzyskanie, w miarę możności, pre pa ratów radowych i wykorzystanie ich do celów leczniczych. W śro dowisku warszawskim, pod przewodnictwem z oddali Marii Skłodowskiej -Curie, podjęte zos tały plany wybudowania Instytutu Radowego w Warszawie. Rozpoczęto rów nież działania zmierzające do zaanga- żowania wielu grup społeczeństwa polskiego w różno rakie akcje mające na celu poparcie planów budowy instytutu w War sza wie. Do współudzia- łu w „Centrali War szawskiej” zaproszono krakowskiego lekarza profesora Aleksa ndra Rosnera57. W imieniu Towarzystwa Lekarskiego Krakowskie- sowaniem promieni X do celów diagno stycznych w czasie I wojny światowej. Zob. H. Langevin -Joliot, Marie Curie and her time, „Chemistry International”, January– February 2011, s. 6. 55 Korespondencja Marii Skłodowskiej-Curie z córką Ireną…, dz. cyt.; Maria Curie i córki…, dz. cyt. 56 E. Curie, dz. cyt., s. 306. 57 Aleksander Rosner (1867–1930), profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego od 1902 roku. Studia lekarskie odbył w Krakowie. Habilitował się z zakresu ginekologii i położnictwa pod kierunkiem prof. Madu rowicza. Po śmierci prof. Jordana kierował Kliniką Ginekologii i Położnictwa w Krakowie. Autor nowatorskich prac z zakresu histologii, embriologii i fizjologii narządu rodnego. Badał wpływ czynników genetycznych i neuro hormonalnych na czynność i rozwój tego narządu. Kontynuował rozpo go58 w dniu 31 paździe rnika 1921 roku prof. Rosner wysto sował do Marii Skłodowskiej -Curie list następującej treści59: Wielce Szanowna Pani, Towarzystwo Lekarskie Krakowskie przyjęło z żywą radością i wdzięcznością do wiadomości gotowość Wielce Szanownej Pani odwiedzenia Krakowa i naszego Towarzystwa w roku przyszłym… Towarzystwo wyraża przy tym nadzieję, że Wielce Szanowna Pani zechce je zaszczycić odczy tem. Wal ne Zgromadzenie Towarzystwa poleciło swojemu prezydium wyrazić Czcigodnej Pani gorące podziękowanie za zaszczyt, jakiego przez odwiedziny Pani dozna nasze Towarzystwo. Wywiązując się z tego polecenia, łączymy wyrazy szczerego poważania Sekretarz Prezes Tow.[arzystwa] Lek.[arskiego] Krak.[owskiego] Dr Szancenbach Prof. dr A. Rosner W tym samym dniu prof. Rosner napisał do uczonej jeszcze jeden, bardziej osobisty list. Dziękując za zaproszenie do gremium powołanego celem organizacji w Warszawie Insty tutu Radowego na wzór placówki paryskiej, Rosner przedstawia również naukowy potencjał ośrodka kra kowskiego, który dla dobra rozwoju nauki o nowych pierwia stkach pro mie niotwórczych mógłby być także wykorzystany. W liście tym Rosner napisał60: Wielce Szanowna Pani! Za list bardzo dziękuję, jak niemniej za obietnicę odwiedzenia Krakowa, Dziś miałem zaszczyt posłać na ręce Czcigodnej Pani podziękowanie Tow.[arzystwa] Lek.[arskiego Krakowskiego]. czętą przez Jordana budowę nowego gmachu kliniki, którą ukończono dopiero po jego nagłej śmierci. Pionier zastosowania radioterapii do leczenia nowotworów. Prof. Rosner dwukrotnie pełnił funkcję prezesa Krakowskiego Towarzystwa Lekarskiego, pierwszy raz w roku 1907 i ponownie w latach 1919–1921. 58 Towarzystwo Lekarskie Krakowskie zostało założone w 1866 r. W 1925 roku rozpoczęło wydawanie „Przeglądu Lekarskiego”, który z przerwami ukazuje się do dziś. Zob. strona internetowa towarzystwa: http://www.tlk.cm -uj.krakow.pl/sekcje.html (dostęp w dniu 25.03.2012). 59 Arch. Muz. MSC, Warszawa, M/250, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 168–169. 60 Arch. Muz. MSC, Warszawa, M/335, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 169–171. Instytut Curieterapii i korespondencja ze środowiskiem medycznym… Sprawa założenia w Warszawie Instytutu Radowego wielce mnie zainteresowała, i to z kilku powodów. Przede wszystkim śledzę od dawna rozwój lecznictwa radowego, niestety tylko przez czytanie wszelkiej dostępnej mi literatury i dwukrotnie już, raz w Tow. Lek. [Krakowskim], a raz w Tow. Ginekologicznym mówiłem na ten temat. Miałem też sposobność obserwowania wyników leczniczych osiągniętych przez radium i mesothorium [mezotor] na Zjeździe Ginekologów w Halle. Głęboko wreszcie jestem przekonany, że leczenie to dozna udoskona lenia i da znakomite rezultaty w nowotworach złośliwych. I inny ważny wzgląd odgrywa u mnie rolę. W roku 1913 rozpocząłem w imieniu Jagiellońskiego Uniwersytetu starania o pewną ilość radium dla celów naukowych naszych zakładów teoretycznych i dla celów leczniczych w naszych klinikach. Pisałem wówczas pod adresem wiedeńskiego Ministerstwa Oświaty szereg podań, z których jedno leży teraz przede mną. Jest to wielki elaborat na 10ciu stronach druku maszynowego; wykazujący Ministerstwu konieczność dostarczenia radium dla naszego Uniwersytetu. Zamierzaliśmy wówczas założyć w Uniwersytecie pewnego rodzaju zakład radowy, z którego w równej mierze korzystać by mogły zakłady teoretyczne, jak i kliniki. Radium miało pozostawać pod zarządem Senatu akademickiego. Korzystać z niego miały: instytut fizyczny, trzy zakłady chemiczne, pięć instytutów biologicznych, a mianowicie instytut zoologiczny, anato mii porównawczej i trzy zakłady botaniczne. Z teoretycznych zakładów Wydziału Lekarskiego wchodziły w grę: instytut fizjologiczny, anatomii, biologii, embriologii i ogólnej patologii, z klinik zaś: chirurgiczna, ginekologiczna, otolaryngologiczna, wewnętrzna i psychiatryczna. W podaniu wyjaśniałem wówczas Ministerstwu, jakie badania są zamierzone. Dla wszystkich tych zakładów prosiliśmy o 340 miligr. radu (jako metalu). Targowaliśmy się z rządem austriackim, który nie był skłonny do popierania interesów naukowych polskiego Uniwersytetu. Wojna przerwała te nasze starania. Po wojnie, a raczej po wojnach zabierałem się znowu do tej sprawy i zamierzałem przedstawić ją wspólnie z Rektorem Uniwersytetu Czcigodnej Pani w Krakowie, kiedy otrzymałem list Pani z zaproszeniem do współudziału w Centrali Warszawskiej. Będąc wolnym od partykularyzmu i pragnąc w miarę sił służyć publicznemu dobru najchętniej uczynię zadość życzeniu Pani, uważając sobie propozycję Pani za zaszczyt. Proszę mi tego, co piszę nie uważać za objaw jakiejkolwiek opozycji lub lokalnego patriotyzmu. Zdaje mi się, że radium, które jest bezcennym materiałem powinno być w rękach ludzi dających gwarancję, że będą w stanie wyzyskać je naukowo i humanitarnie. Mam tu na myśli kierowników zakładów uniwersy teckich, którzy mają za sobą naukową karierę, doświadczenie eksperymentalne i lecznicze. Jak największa ilość instytutów teoretycznych i klinik powinna mieć możność korzystania z tego materiału. Nasze polskie uniwersytety nie miały do- tąd szczęścia pracowania w radio logii teoretycznej ani w curieterapii praktycznej, choć, jak z historii naszych zabiegów wynika, zakłady te i kliniki gorąco tego pragnęły. Uniwersytet Jagielloński w dzisiejszym swoim składzie daje pewnego rodzaju gwarancję, że umiałby naukowo i praktycznie wyzyskać radium. Wymieniam tylko niektóre nazwiska: fizycy: Zakrzewski61 (znakomity eksperymentator) iNatanson62 (głęboki umysł), chemicy: Dziewoński63, Estreicher64 i światowej sławy Marchlewski65, biolog i embriolog Godlewski (głośne w litera 61 Konstanty Zakrzewski (1876–1948), pochodził z Warszawy, ale pozbawiony możliwości studiów w imperium rosyjskim za działalność polityczną, studia ukończył w 1900 roku w Krakowie. Na staże badawcze wyjeżdżał do Getyngi i Lejdy. Po śmier- ci Smoluchowskiego objął kierownictwo Zakładu Fizycznego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zajmował się między innymi elektronową teorią metali i optyką. Był znakomi tym organizatorem badań naukowych i czynnym członkiem PAU. Zajmował się zagadnieniami promieniotwórczości, czego efektem są napisane na ten temat dwie książki. Zob. T. Piech, Zarys historii katedr…, s. 251–256. 62 Więcej na temat Władysława Natansona zob. podrozdział 1.4. 63 Karol Dziewoński (1876–1943), urodził się w Jarosławiu. Studia chemiczne ukończył na Poli technice Lwowskiej. Następnie przebywał na stażach naukowych w Genewie, Fryburgu i Miluzie. Od 1911 ro ku profesor zwyczajny chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zajmował się syntezą węglowodorów o wielu pier ścieniach skondensowanych, syntezą związków heterocyklicznych oraz syntezą i produkcją barwników. Zob. K. Łopata, Karol Dziewoński (1876–1943), chemik organik, w: Złota Księga Wydziału Chemii…, s. 214–219. 64 Więcej na temat Tadeusza Estreichera zob. podrozdział 1.5. 65 Leon Marchlewski (1869–1946), urodził się we Włocławku. Studiował na Wydziale Chemi cz nym Politechniki w Zurychu, gdzie został później zatrudniony, i gdzie obronił pracę doktorską. W latach 1892–1896 pracował w Kersal pod Manchesterem, a potem był kierownikiem laboratorium naukowego oraz oddziału barw ni ków i preparatów farmaceutycznych w fabryce Claus and Ree w Clayton. Wykładał również chemię organi czną w Instytucie Technologicznym w Manchesterze. Wkrótce po powrocie do kraju rozpoczął wykłady na Wydzia le Lekarskim UJ, a w październiku 1904 roku – wykłady z ogólnej technologii chemicznej na Wydziale Filozoficznym UJ. Profesorem nadzwyczajnym chemii lekarskiej i kierownikiem Zakładu Chemii Lekarskiej Wydziału Lekarskiego UJ został w 1906 roku. Funkcję tę pełnił do końca życia. Leon Marchlewski był znako mitym uczo nym i świetnym organizatorem nauki. Światową sławę zyskał dzięki badaniom nad chlorofilem. Uważa ny jest za ojca polskiej szkoły biochemików. Zob. Karty z dziejów Naukowego Koła Chemików UJ. Wspomnienia studentów i absolwentów. Złota Księga Wydziału Chemii UJ, t. 2, red. E. Szczepaniec -Cięciak, K. Łopata, Wydawnictwo UJ, Kraków 2008, s. 71–72. Instytut Curieterapii i korespondencja ze środowiskiem medycznym… 129 turze nazwi sko)66, anatom Kostanecki67, autor licznych prac nad zapłodnieniem jajka, patolog Klecki68, zoolog Siedlecki69, botanik Szafer70, wszyscy ci uczeni gorąco pragną zająć się badaniami nad radem. Obok nich liczni doświadczeni klinicyści. Instytut Radowy w Warszawie będzie miał niewątpliwie wielkie znaczenie i zasługuje myśl ta na gorące poparcie. Czy jednak obok niego nie mogłoby powstać jeszcze choćby w Polsce ognisko uniwersyteckie, np. w Krakowie? Ta myśl chodzi mi po głowie i od dłuższego czasu jest przedmiotem dyskusji w naszych kołach uniwersyteckich. Piszę o tym szczerze, prosząc Czcigodną Panią o łaskawą radę, o krytykę tej myśli, względnie o pomoc. Uniwersytet Krakowski, Kazimierzowski i Jagielloński, choć bardzo stary pragnie „z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe” jak mówi poeta. Czyż może mu to być branym za złe? 66 Emil Godlewski młodszy (1875–1944), profesor embriologii (od 1906 r.) i biologii (od 1912 r.) Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wybitny embriolog, ofiarny wychowawca młodzieży akade mi ckiej. W czasie I wojny światowej zasłużył się jako organizator walki z epidemiami. Kierował z poświę ceniem zakładami leczniczo -wychowawczymi Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dziekan Wydziału Lekarskiego, jeden z organizatorów Wydziału Lekarskiego wskrzeszonego Uniwersytetu Wileńskiego. Członek wielu instytu cji naukowych, w tym Polskiej Akademii Umiejętności. Pośród przyrodników polskich prof. Godlewski był najczęściej cytowany w fachowej literaturze światowej. 67 Kazimierz Kostanecki (1863–1940), profesor anatomii Uniwersytetu Jagiel- lońskiego, autor wielu prac z zakresu anatomii i cytologii. Uważany za twórcę największej w Polsce „krakowskiej szkoły anatomicznej”. Zob. Dzieje anatomii w Polsce, http:// www.khm.cm -uj.krakow.pl/anatom.html (dostęp w dniu 25.03.2012). 68 Karol Klecki (1866–1931), lekarz, histolog, patolog. Od 1889 r. profesor i kierownik Katedry Patologii Ogólnej i Doświadczalnej UJ. W pracy naukowej zajmował się patologią przewodu pokarmowego; prowadził pierwsze w Polsce badania nad pozaustrojową hodowlą tkanek. 69 Michał Siedlecki (1873–1940). Studiował zoologię w Uniwersytecie Jagiel- lońskim, a następnie pogłębiał wiedzę w Berlinie, College de France i Instytucie Pasteura w Paryżu. Od 1904 roku profesor, a od 1912 roku kierownik Katedry Zoologii UJ. W pracy badawczej zajmował się protozoologią i cytologią oraz biologią morza. Walczył o objęcie ochroną rzadkich zwierząt. Zob. Biogra my uczonych polskich, część II: Nauki biologiczne, red. A. Śródka, P. Szczawiński, Ossolineum, Wrocław 1985. 70 Władysław Szafer (1886–1970), polski botanik, profesor Uniwersytetu Jagiel- lońskiego w latach 1918–1960, rektor UJ w latach 1936–1938. Zajmował się ochroną przyrody, florystyką, paleobotaniką, geografią roślin. Był twórcą polskiej szkoły paleobotanicznej, współtwórcą polskich parków narodowych. Był jednym ze światowych pionierów ochrony przyrody. Członek PAN i PAU oraz wielu polskich i zagranicznych organizacji. Przepraszam Czcigodną Panią za ten długi list, w którym wyspowiadałem się ze swoich myśli i nadziei. Pismo Czcigodnej Pani i wielce uprzejme Jej zaproszenie do pracy obudziło we mnie te myśli, które przecież nie są zdrożne. Proszę przyjąć wyrazy szczerego i głębokiego poważania, z jakimi pozostaję oddany Rosner Adres: Aleksander Rosner, Kraków, Wielopole, 4. Zgodnie ze stanem dzisiejszej wiedzy, zabiegi krakowskich lekarzy, pomi mo rozwiniętej infrastruktury badawczej i zasobów ludzkich na Uniwer sy tecie Jagiellońskim, nie doprowadziły za życia uczonej do powstania w Krakowie, bliźniaczego z warszaw skim, Instytutu Radowego. Środowisko medyczne Krakowa kontynuowało jednak zainteresowanie radolecznictwem, zwanym również curieterapią. 12 lutego 1923 roku rentgenolog, dr Hen ryk Wachtel71 napisał do Marii Curie list następującej treści72: JWielmożna Pani Profesor Curie-Skłodowska w Paryżu Dziękując najuprzejmiej za łaskawe informacje i cenne wskazówki, które WPani była łaskawa nam kazać przesłać, komunikuję, że zakontraktowałem gram Ra-Element u p. Sam tera, reprezentanta firmy Radium Company of Colorado w Paryżu. Dla zużytkowania tego radu tworzymy w Krakowie instytut dla curieterapii przy współudziale najwybitniejszych naszych klinicystów. Znając wielką życzliwość, z którą WPani otacza wszystko, co w zakresie radu w Polsce się poczyna, pozwalam sobie jeszcze raz zwrócić się do WPani i prosić o poufną informację, czy p. Samter, względnie firma Colorado zasługują na wiarę, że zakontraktowane ilości dostarczą w porządku w oznaczonych terminach. 71 Henryk Wachtel (ur. 1890, brak danych na temat daty śmieci), lekarz rentgenolog. Inicjator utworzenia Instytutu Curieterapii w Krakowie. Instytut ten powstał w 1924 roku i prowadził działalność do roku 1930. Dr Wachtel opracował szereg usprawnień w diagnostyce rentgenowskiej. Opracował np. lokalizator w przypadku wykonywania podwójnego zdjęcia z przesunięciem filmu. Opracował też skalę pionowo -głębokościową do zabiegów rentgenowskich (usuwanie ciał obcych). Prowadził korespondencję z Marią Skłodowską -Curie dotyczącą możliwości zakupu preparatów radowych i działalności Instytutu Curieterapii w Krakowie. Zob. http://www. radiologia -malopolska.org/historia/historia2.htm (dostęp w dniu 25.03.2012) oraz Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 205. 72 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 204–205. Instytut Curieterapii i korespondencja ze środowiskiem medycznym… 131 Równocześnie zapytuję, czy w zakresie organizacji badań fizykalnych WPani nie zmieściłaby się też pracownia radofizykalna w Krakowie. Instytut nasz starałby się odpowiedzieć życzeniom WPani pod każdym względem. Może da się połączyć działalność naukową pracowników z bieżącymi ekspertyzami preparatów instytutu; wówczas instytut umożliwiłby pracownikom oprócz warunków dla pracy naukowej też wygodny byt. Dla informacji podaję, że do naszego Komitetu organizacyjnego należy p. prof. Rosner, dyrektor kliniki ginekologicznej i p. prof. Rutkowski, dyrektor kliniki chirurgicznej w Krakowie. Dziękując z góry za łaskawą odpowiedź, załączam wyrazy wysokiego po- ważania H. Wachtel W latach dwudziestych, po przerwie w pracach badawczych spowodowanej wojną, a potem trudami lat powojennych, warunki pracy w laboratorium Curie w Paryżu uległy zna cz nej poprawie. W 1923 roku laboratorium Curie i Instytut Radowy były dużą placówką badawczą o charakterze międzynarodowym. Prowadzono w nich badania w zakresie różnych działów promieniotwórczości. W 1925 roku laboratorium powiększyło się o kilkanaście nowych pomieszczeń. Stały per so nel w tym czasie to: profesor Maria Curie, szef badań – Fernand Holweck (1890–1941) i pięcioro asystentów. W laboratorium Curie pracowało również zazwyczaj kilkunastu stypendystów73. Wobec tak zorganizowanej pracy w placówce w Paryżu trudno oczeki wać, by uczona przyjęła dość odważne zaproszenie dr. Wachtela i zdecydowała się na pracę w nowo powstającym instytucie w Krakowie. W brudnopisie odpowiedzi na list krakowskiego ra d iologa Maria Skłodowska -Curie napisała74: P. Samtera osobiście nie znam, widziałam go raz lub dwa jak wielu innych reprezentantów. Co do firmy Ra Comp. of Colorado, to nie mam żadnych powodów, aby wątpić, że wypełni ona swoje zobowiązania. Muszę jednak zaznaczyć, że strona handlowa [słowo nieczytelne] radu nie jest mi znana dość dokładnie, abym mogła dać zupełną gwarancję, szczególnie gdy chodzi o nabycie znacznej ilości. 73 A. Dorabialska, W Paryżu przed 40 laty…, „Problemy”, nr 10, 1967, s. 588, cyt. za: J. Piskurewicz, dz. cyt., s. 61. 74 Arch. Muz. MSC, Warszawa, M/341, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 205. Uprzejmie dziękuję za zawarte w liście Sz. Pana propozycje zorganizowania dla mnie środków pracy naukowej w pracowni mającej powstać przy instytucie leczniczym w Krakowie. Nie jest jednak prawdopodobne, abym z tej propozycji mogła korzystać. Jak już zostało wspomniane, Instytut Curieterapii jako prywatna placówka lecznicza powstał w Krakowie w 1924 roku. Maria Skłodowska- -Curie pełniła wtedy w Paryżu obowiązki profesora Sorbo ny, kierownika Instytutu Radowego oraz była zaangażowana w prace Międzyna rodowej Komisji Współpracy Intelektualnej (la Commission Internationale de Coopéra tion Inte lle ctuelle – CICI). Odpowiedź uczonej na propozycję pracy w Krakowie jest w tym kontekście zrozumiała. Z okazji powstania instytutu (co zbiegło się w przybliżeniu z rocznicą odkrycia radu) 9 kwietnia 1924 roku Instytut Curieterapii wystosował do uczonej list nastę pu jącej treści75: 25 lat po wiekopomnym odkryciu radium otwarto uroczyście pierwszy na ziemiach polskich Instytut Curieterapii w Krakowie, siedzibie jednej z najstarszych wszechnic Europy. Zebrani na tej uroczystości przesyłają Czcigodnej Pani wyrazy hołdu i wdzięczności za wzbogacenie ludzkości i rozsławienie imienia polskiego. Instytut dla Curieterapii Henryk Wachtel w imieniu Instytutu Curieterapii napisał je szcze jeden list do uczonej w sprawie, która była jednym z najczęstszych tematów w prowadzonej z nią korespondencji. Ponieważ krakowski instytut dopiero rozwijał skrzydła, a jak wynika z przedstawionej wyżej korespondencji, zakupiono już prawdo podobnie znaczną ilość radu, chciano go zapewne jak najskuteczniej wykorzystywać. Niezbędna do tego celu była dobrze wyszkolona kadra. Dr Wachtel 29 lipca 1924 roku zwrócił się do Marii Skłodowskiej -Curie w następujących słowach76: 75 Arch. Muz. MSC, Warszawa, M/237; zob. także: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 242–243. 76 Musée Curie, Paryż, 004501, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 246–247. Instytut Curieterapii i korespondencja ze środowiskiem medycznym… Jaśnie Wielmożna Pani Dr Maria Skłodowska-Curie w Paryżu Wielce Szanowna Pani, Wobec wielkiej życzliwości, jaką JWPani łaskawa była okazywać dotąd naszemu Instytutowi, pozwalam sobie zwrócić się znowu do Niej w sprawie na- stępującej: Postanowiliśmy jednego z lekarzy naszego Instytutu, dra Stanisława Gądka, wysłać do Paryża, aby się dokładnie zapoznał z techniką curieterapii tam stosowaną. Zapytuję przeto, czy byłoby możli we, aby dr Gądek mógł studiować metody Instytutu Regaud znajdującego się pod patronatem JWPani, i na jakich warunkach? Nadmieniam, że dr Gądek przyjechałby do Paryża z początkiem października i pozostałby tam do Bożego Narodzenia. Jest to kolega bardzo zdolny, ob darzony umysłem łatwo apercypującym stronę fizykalną zagadnień. Nie wątpię, że Szanowna Pani zechce się odnieść przyjaźnie do naszej prośby, i proszę Ją o przyjęcie wyrazów najgłębszej czci i poważania. H. Wachtel Placówka krakowska – jak widać z powyższego listu – miała ambicje dołączenia do grupy wiodących ośrodków radoleczniczych. Prowadziła swoją działalność przy ul. Garncarskiej 9 i była w posiadaniu 1 grama radu. Krakowskie środowisko naukowe rozwijało tematykę wykorzystania radu77 i promieni X do celów medycznych78. W latach 1924–1930, czyli w latach, kiedy istniał Instytut Curieterapii, co najmniej osiem różnych instytucji na ziemiach polskich było w posiadaniu preparatów radowych do celów leczni czych. Wśród nich należy wymienić: Warszawskie Towarzystwo Naukowe, Chrześcijańskie Towarzystwo Dobroczynne w Łodzi, Łódz- ki Komitet Przeciwko Rakowi, Polski Komitet Prze ciwko Rakowi, Komitet Ginekologiczny Uniwersytetu Warszawskiego, Instytut Curie terapii w Kra 77 K. Zakrzewski, H. Wachtel, O leczeniu promieniami radium, Gebethner i Wolff , Kraków 1925; J. Gabszewicz, H. Wachtel, O działaniu radu w przypadkach zaćmy starczej, „Polska Gazeta Lekarska”, nr 8, 1929, s. 65–67. 78 Obszerny wykaz piśmiennictwa związanego z rezultatami prac krakowskiej radiologii można znaleźć pod adresem: http://www.su.krakow.pl/zakad -diagnostyki- obrazowej -krakow/pismiennictwo (dostęp w dniu 15.02.2014). kowie i Anty rakowy Instytut we Lwowie. Placówka krakowska dysponowała wtedy największą ilością preparatów radowych na ziemiach polskich79. 4.8. Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z akademickim środowiskiem Krakowa w ramach pracy w Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej Ligi Narodów Międzynarodowa Komisja Współpracy Intelektualnej (la Commission Internationale de Coopération Intellectuelle – CICI) powstała w trosce o roz wój międzynarodowej współpracy w obszarze nauki i kultury, na skutek starań Ligi Narodów. Kwestia ta była dyskutowana na forum Ligi Narodów już w 1919 roku. Ostateczne decyzje o powołaniu komisji – organu doradczego Ligi Narodów, którego celem było współdziałanie z zainteresowanymi krajami w ich wzajemnym zbli żeniu w duchu pokojowej współpracy na niwie nauki i kultury – podjęto dopiero w 1921 roku. Rada Ligi Narodów postanowiła, że w skład komisji zostanie powo- łanych dwunastu czło n ków – wybitnych osobistości ówczesnych czasów. Podstawowym kryterium w wyborze czło nków komisji miał być „prestiż i znaczenie danej postaci w środowisku intelektualnym zarówno swego kraju, jak i w wymiarze międzynarodowym”. Decyzje Rady Ligi Narodów w tej sprawie jednogłośnie zaakceptowało II Zgromadzenie Ligi Narodów w dniu 21 września 1921 roku80. Zaproszenie do wejścia w skład CICI Ligi Narodów Maria Skłodowska- -Curie otrzymała 17 maja 1922 roku. Niechętna zazwyczaj wszelkim inicjatywom związanym z działalnością publiczno -polityczną na wysokim szczeblu, które najczęściej podejmowane są dla zaszczytów, a nie konkretnych rezultatów działania, do zaproszenia tego odniosła sie niezbyt entuzjastycznie. W odpowiedzi podziękowała za honor, jaki ją spotyka ze strony Ligi Narodów, ale dodała również, że nie wie, w czym mogłaby być przydatna komisji, a po drugie, czy zdoła te nowe obowiązki pogodzić z licznymi za 79 E. Towpik, R.F. Mould, Maria Sklodowska-Curie Memorial Issue of the Polish Oncological Journal „Nowotwory”, Wydawn. Polskiej Fundacji Europejskiej Szkoły Onkologii, Warsaw 1998, s. 65. 80 UNESCO, League of Nations. Council Minutes. XVI Session, January 14, 1922, s. 111, cyt. za: J. Piskurewicz, dz. cyt., s. 89. Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z akademickim środowiskiem… 135 jęciami i swoim stanem zdrowia81. Dopiero po pierwszym zebraniu CICI, przekonawszy się o celowości i możliwych efektach działań ko misji, zdecydowała się na członkostwo i podjęcie obowią zków82. Wobec inicjatywy komisji dotyczącej pomocy państwom szczególnie dotkniętym przez wojnę postanowiono przeprowadzić wpierw ankietę, która miała dostarczyć informacji na temat cha rakteru i zakresu między- narodowej pomocy. Zebranie informacji na temat sytuacji nauki w Polsce powie rzo no Marii Skłodowskiej -Curie. O przesłanie stosownych danych badaczka zwróciła się do Kasy im. Józefa Mianowskiego, Polskiej Akademii Umiejętności oraz do polskich uniwersytetów i towarzystw naukowych. Rycina 35 przedstawia list Marii Skłodowskiej -Curie do Uniwersytetu Jagiellońskiego83. Podobny list skierowany był również do zarządu Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie84. W listach tych uczona pisze, że w trakcie spotkania komisji, które odbyło się 2 sierpnia 1922 roku, postanowiono zwrócić uwagę Rady Ligi Narodów na niezwykle trudne warunki, w jakich znaj duje się obecnie życie umysłowe niektórych krajów Europy oraz na konieczność przyjścia tym krajom z pomocą. Aby uzasadnić powyższy apel danymi o sytuacji naukowców i intelektua li stów w poszczególnych krajach, należy zebrać i opracować odno śne informacje. W omawianym liście Maria Curie zwraca się do krakowskiego środowiska uczonych z prośbą o przesłanie danych na temat stanu polskiego życia umysłowego. W szczególności prosi o: – szczegółowe dane co do obecnego stanu życia umysłowego, w szczególności pracy naukowej, i co do położenia pracowników umysłowych; – wskazanie głównych braków i trudności, jakie przeszkadzają po- myślnemu rozwojowi pracy umysłowej; – wskazanie najpilniejszych środków zaradczych. Prosi też o dostarczenie zestawień statystycznych, dokumentów i druków, jak również projektów lub umotywowanych wniosków, gdyż na tej podstawie możliwe będzie opracowanie części mate riału dotyczącego towarzystw i wydawnictw naukowych w Polsce. Na zakończenie dodaje: 81 J. Piskurewicz, dz. cyt., s. 91. 82 Tamże. 83 Arch. UJ, S II 941, pismo Marii Curie jako przedstawicielki CICI do Uniwersytetu Jagiellońskiego. 84 Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, Koresp. Sekr. General., 1922/593. (…) nie należy się spodziewać pomocy szybkiej i wydatnej, zwłaszcza pieniężnej; pożądanym jest jednak wykazać obfitość zasobów umysłowych nasze go narodu, które dla niepomyślnych warun ków chwili obecnej nie mogą nale- życie się rozwinąć, z uszczerbkiem dla dorobku kulturalnego całej ludzkości. Ułatwi to może uzyskanie dla Polski najbardziej naglących ułatwień w zakresie nabywania książek i czasopism naukowych, podróży naukowych, wymiany profesorów i stu dentów, sty pendiów zagranicznych itd. Korespondencja w tej sprawie, zgodnie z życzeniem uczonej, miała być kierowana do Oskara Haleckiego85, który pełnił funkcję sekretarza komisji. Krakowscy profesorowie opracowali zagadnienie dość szczegółowo, a stosowny raport o stanie nauki w Krakowie przygo tował prof. Władysław Natanson86. Odpowiedź na list uczonej, datowaną na 22 sierpnia 1922 roku, Akademia Umieję tności przygotowała wspólnie z Uniwersytetem Jagielloń skim87. W liczącym dziewięć stron opracowaniu (ryc. 36) szcze- gółowo przedstawiono wiele aspektów życia umysłowego w odradzającej się Polsce. Ponieważ odzew na prośby Marii Skłodowskiej -Curie był niezbyt liczny, Halecki przygotował specjalne sprawozdanie o stanie nauki w Polsce i przesłał je uczonej88. 85 Oskar Halecki (1891–1973), historyk, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskie- go. Uzyskał tutaj doktorat, a następnie habilitację. Od 1918 roku pracownik Uniwersytetu Warszawskiego. Brał udział w pracach sekretariatu Ligi Narodów w Genewie. Od czasu II wojny światowej przebywał w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracował jako wykładowca na tamtejszych uniwersytetach. W opinii historyków uważany był za znawcę historii Europy Wschodniej. Zob. A.M. Brzeziński, Polska Komisja Międzynarodowej Współpracy Intelektualnej (1924–1939), Wydawnictwo UŁ, Łódź 2001; P. Wandycz, Oskar Halecki i jego koncepcja Europy Środkowo-Wschodniej, „Rocznik Instytutu Europy Środkowo -Wschodniej”, nr 5, 2007, s. 45–51. 86 J. Dybiec, Uniwersytet Jagielloński 1918–1939, Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2000, s. 529. 87 Arch. Nauki PAN i PAU, sygn. KSG 593/1922. 88 BN, Paryż, NAF 18463, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 187–188. Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z akademickim środowiskiem… Genewa, 28 sierpnia 1922 Czcigodna Pani! Pozwalam sobie przesłać Czcigodnej Pani obiecane materiały do memoriału o potrzebach życia umysłowego w Polsce. Sprawa okazała się dość trudna, gdyż dotąd – a jest to już chwila ostateczna – odpisała tylko niewielka część (6) instytucji, do których apel został wystosowany. Część tych odpowiedzi nadeszła nawet dopiero dziś rano. Załączam je przy niniejszym. Z wyjątkiem tylko książek i pism przesłanych przez Kasę Mianowskiego, których by Czcigodna Pani zapewne nie zdołała już przejrzeć dla braku czasu. Widząc, że materiał jest niedo stateczny, aby się na nim oprzeć wyłącznie, napisałem – po przestudiowaniu go i korzystając również z własnego doświadczenia – bardzo pośpieszny i pobieżny szkic memoriału, który przepisany na maszynie, również pozwalam sobie przedłożyć. (…) Może jednak Czcigodna Pani mi nie weźmie za złe, jeśli dodam tu kil ka myśli, jakie mi się nasunęły w sprawie tych wniosków. P. de Reynold w memoriale o Austrii, który już nadesłał, daje 3 takie wnioski: 1) pomoc finansową, 2) ankietę na miejscu, 3) apel do uczonych świata o dostarczenie książek i ułatwienie wyjazdu uczonym austriackim. (…) Co do apelu, to oczywiście i co do Polski (możeby wspomnieć też o innych krajach – zwłaszcza Litwie, Łotwie i Estonii) mógłby się przydać, ale czy nie byłby realniejszy (obok tamtego) taki środek: przy Komisji mogłoby powstać jak gdyby małe biuro pośredniczące, do którego zgłaszaliby się uczeni polscy (i z innych krajów w analogicznym położeniu), aby zażądać (chociażby jako pożyczki) pewnych specjalnych dzieł naukowych, potrzebnych do pewnych konkretnych prac, albo wykazać nie tylko konkretną potrzebę wyjazdu do pewnej instytucji zagra nicznej, lecz i pracę, profesorską czy inną, jakiejby za to mogli się tam podjąć podczas swych studiów naukowych. Komisja zaś wysyłałaby tę prośbę pod właściwym adresem etc. Aby zaś nie zasypywano nas takimi prośbami, możnaby – zgodnie z propozycją Akademii Krak.[owskiej] mianować w Polsce „członków korespondentów”, którzyby donosili np. co pół roku o potrzebach umysłowych danego kraju i przy tym przesyłali (albo i w krótszych odstępach czasu) podania tego rodzaju, pochodzące od osób istotnie zasługujących na pomoc naukową. O. Halecki W okresie międzywojennym uniwersytety w Polsce borykały się z wieloma trudno ściami. Powszechny był brak lokali w tworzonych od podstaw Uniwersytecie Poznańskim i Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Sytuacja lokalowa Uniwersytetu Warszawskiego była również niewystarczająca. Uniwersytet w Wilnie rewindykował gmachy odebrane w ramach represji po powstaniu listopadowym. Uniwersytety w Krakowie i we Lwowie dzia- łały nie przerwanie, ale wraz z wybuchem I wojny światowej zaprzestano w Krakowie uniwersyteckich inwestycji budowlanych. Wiele budynków uniwersytetu zostało zajętych na cele wojenne, a po wojnie były one często zdewastowane i wymagały dużych nakładów finansowych, podczas gdy dotacje dla uczelni zostały zmniejszone89. Nadzieje pokładane w pomocy ze strony Międzynarodowej Komisji Współpracy Inte le ktualnej zawiodły. Chociaż Uniwersytet Jagielloński przesłał do komisji obszerny raport, a potem systematycznie przekazywano informacje dotyczące sytuacji środowiska naukowego w Krakowie, dzia- łania komisji nie wpłynęły na poprawę sytuacji materialnej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zdziwienie władz uniwersyteckich wywołał natomiast apel komisji o pomoc dla nauki austriackiej90. Świadczące o tym dokumenty znajdują się w Archiwum UJ91. Częściowo jednak dzięki współpracy z komisją krakowscy uczeni weszli na powrót w orbitę międzynarodowej współpracy. W 1925 r. w Paryżu rozpoczął działalność Międzynaro dowy Instytut Współpracy Intelektualnej – utworzony przez rząd francuski organ komisji. W latach 1927–1930 kierował nim historyk literatury francuskiej Władysław Florkie rski z Uni- we r sytetu Jagiellońskiego92. Odnosząc się do swoich doświadczeń z pracy w Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej, pomimo wielu trudności, jakie napo ty kała w realizacji swych zamierzeń i planów, Maria Skłodowska -Curie uważała, że trud wkładany w tę pracę nie jest daremny. W liście do córki Ewy z lipca 1929 roku napisała: Myślę, że współpraca międzynarodowa jest zadaniem bardzo ciężkim, które jednak trzeba podjąć choćby kosztem wielu wysiłków i prawdziwego poświęcenia: instytucja genewska, pomimo wszystkich swych błędów i niedociągnięć, ma jednak wartości, dzięki którym zasługuje na to, aby ją popierać93. 89 J. Dybiec, Uniwersytet Jagielloński…, s. 11. 90 Tamże, s. 529. 91 Arch. UJ, S II 941, pismo CICI do Uniwersytetu Jagiellońskiego w sprawie pomocy dla Austrii. 92 J. Dybiec, Uniwersytet Jagielloński…, s. 529. 93 E. Curie, dz. cyt., s. 349. Staże naukowe w laboratorium Curie i korespondencja… 4.9. Staże naukowe w laboratorium Curie i korespondencja z Mieczysławem Jeżewskim Możliwość pracy badawczej pod kierunkiem prof. Marii Skłodowskiej- -Curie w jej laboratorium w Paryżu była marzeniem i wielkim zaszczytem dla zainteresowanych bada niami nad promieniotwórczością uczonych z ca łego świata. Dzięki możliwości finansowego wsparcia, na które w labora torium Curie mogli liczyć zdolni badacze, Skłodowska -Curie otrzymywała wiele listów z całego świata od uczonych, pragnących rozwijać badania nad promieniotwórczo ścią tam, gdzie nauka ta miała swe źródła. Profesor Skłodowska -Curie starała się zapewnić pomoc materialną niezamożnym często badaczom, przyjeżdżającym do jej laboratorium z różnych krajów świata. Kwestia staży w laboratorium uczonej w Paryżu poruszana już była w podrozdziale 4.5. niniejszej monografii, ponieważ jednak otrzymywała ona prośby polskich badaczy dotyczące możliwości uzyskania stypendiów przez cały okres jej działalności naukowej, podejmuję znowu ten temat. Podstawowym źró dłem pomocy dla pracujących z polską noblistką asystentów były stypendia, wypłacane z różnych funduszy, wśród których dużą rolę odgrywał fundusz stypendialny Carnegie -Curie. Praktycznie zarządzała nim Maria Skłodowska -Curie. W latach 1907–1934 stypendia z tego funduszu otrzymało 34 badaczy, m.in.: 12 Francuzów, 6 Polaków, 4 Rosjan, 3 Amerykanów i 3 Niemców. Wśród Polaków stypendia otrzymali: Ludwik Wertenstein, Zyg munt Klemensiewicz (o którym wspomniano wcześniej, omawiając korespondencję uczonej z prof. Smoluchowskim w podrozdziale 4.5.), Henryk Jędrzejowski (o którym będzie poniżej), Cezary Pawłowski, Jerzy Starkiewicz oraz pracujący w Paryżu polski inżynier Kuczewski94. Pomiędzy innymi funduszami, z których uczona również korzystała, znajdu- jąc w nich wsparcie dla swych asystentów, można wymienić amerykański Research Corporation, stypendia fundowane przez rząd francuski i inne jeszcze fundacje i instytucje udzielające wsparcia dla badań nad promieniotwórczością. Maria Curie -Skłodowska, André -Louis Debierne, Fernand Holweck, Irena i Fryderyk Joliot -Curie to grupa stałych pracowników organizujących działalność badawczą w laboratorium Curie. Do 1934 roku w laboratorium tym odbyło krótkie lub dłuższe staże wielu badaczy z ponad dwudziestu 94 J. Piskurewicz, dz. cyt., s. 72. różnych krajów świata. Na początku lat trzydziestych jednocześnie praco wali tam uczeni 17 różnych naro dowości95. Manuel Valladares, przedostatni fizyk, który wykonał pracę doktorską pod kierunkiem Marii Curie, tak opisał swoje pierwsze dni w jej laboratorium: Wystarczyło kilka minut, by całkowicie zmienić nastrój, by prysła moja nieśmia łość i obawy. Marii Curie udało się przekonać mnie, że w przeciwieństwie do te go, co uprzednio myślałem, to nie ona mnie, lecz ja jej wyświadczam przysługę, chcąc pracować w laboratorium (…). Pamiętając o ogromnych trudnościach, jakie sama musiała pokonać na początku swojej kariery, przyjmowała zawsze mło dych naukowców z niezwykłą przychylnością. Trzeba dodać, że w ciągu pierw szych miesięcy bacznie obserwowała ich pracę. Jeżeli przekonywała się, że „nowy” nie ma dostatecznych kwalifi kacji na badacza lub, co też się zdarzało, że wstą pił do laboratorium po to, by móc się później chwalić, że pracował pod kierunkiem Marii Curie, potrafiła znaleźć najdelikatniejszą formułę, by powie dzieć, że na jego miejsce czeka wielu innych. Gdy natomiast stwierdziła, że w „nowym” tkwi wirus naukowych poszukiwań, nabierała zainteresowania zarówno dla jego pracy, jak i jego osoby96. Nic więc dziwnego, że o możliwość stażu w laboratorium Curie starało się więcej chętnych, niż mogło ono przyjąć. Wśród nich było też wielu Polaków, a wśród nich znako mity młody fizyk Mieczysław Jeżewski97. W liście do uczonej napisał98: Kraków, 15 grudnia 1922 Szanowna Pani, Siostra Szanownej Pani, pani dr-owa Dłuska zaproponowała mi, abym wyjechał do Paryża w celu pracowania pod kierunkiem Szanownej Pani, aby 95 Tamże, s. 67. 96 Tamże. 97 Mieczysław Jeżewski (1890–1971), uczeń prof. Witkowskiego i prof. Smo luchowskiego. Od 1926 roku profesor Akademii Górniczej, a potem dziekan i prorektor Akademii Górniczo -Hutniczej w Krakowie. Odkrył wpływ pola magnetycznego i elektrycznego na przenikalność elektryczną ciekłych kryształów. Jego prace w Paryżu pod kierunkiem Marii Skłodowskiej -Curie, pomimo wstępnych planów, nie zostały zrealizowane. Zob. Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 199. 98 Arch. Muz. MSC, Warszawa, H/312, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 197–198. Staże naukowe w laboratorium Curie i korespondencja… później być pomocnym przy organizowaniu Instytutu Radowego. Zasadniczo zgodziłem się na tę propozycję, jakkolwiek upatruję duże trudności w wykonaniu tego przedsięwzięcia, gdyż pomieścić i utrzymać rodzinę w Paryżu prawdopodobnie nie tak łatwo, a ja z rodziną nie zdecydowałbym się rozłączyć. W każdym razie winienem Szanownej Pani sprawozdanie z mej naukowej działalności. Pochodzę z Warszawy, lecz uniwersytet kończyłem w Krakowie. Pracowa- łem w pracowni fizycznej pod kierunkiem najprzód prof. Witkowskiego, później profesora Smoluchowskiego. Tu zrobiłem mą pierwszą samodzielną pracę zresztą nie ogłoszoną. Były to mianowicie pomiary radioaktywności próbek rozmaitych ziem przysłanych do zbadania przez tutejsze Studium Rolnicze. Dokonywałem ich przy pomocy fontaktoskopu Smidta. Następnie otrzymałem temat doktorski od profesora Smoluchowskiego w roku 1914, lecz wybuch wojny, który mnie zaskoczył w Warszawie, nie pozwolił mi już wrócić do Krakowa. W roku 1915/16 pracowałem w Pracowni Radiologicznej w Warszawie, gdzie powtarzałem doświadczenie Rutherforda nad liczeniem cząstek .. Następnie trudne wojenne warunki egzystencji zmusiły mnie do wyjazdu na prowincję, gdzie byłem nauczycielem gimnazjum do roku 1919, w którym wróciłem z powrotem do Krakowa. Tutaj zrobiłem najprzód pracę doktorską: O rezonancyjnej metodzie mierzenia stałych dielektrycznych, następnie: O zależności stałych dielektrycznych i gęstości niektórych cieczy od temperatury. W roku 1922 zrobiłem wraz z profesorem Zakrzewskim pracę ogłoszoną pod tyt. Galwanometr Einthovena jako galwanometr rezonacyjny. Obecnie robię badania mające na celu wykrycie wpływu pola magnetycznego na stałe dielektryczne cieczy. Sądzę, że wykryję wpływ w cieczach krystalicznych. Oprócz tego pracuję wraz z profesorem Zakrzewskim nad doprowadzeniem metody mostkowej pomiaru przewodnictwa elektrolitów do wiel kiej czuło ści. Obie prace są już bliskie ukończenia. Biorę także udział w badaniach mających na celu wykrycie helu w gazach ziemnych, w które obfituje Małopolska. Wykonywane są w naszym Zakładzie Fizycznym. Od roku 1919 byłem asystentem Zakładu Fizycznego Uniwersytetu Krakowskiego [Jagiellońskiego]. W roku 1922 zostałem mianowany zastępcą profesora fi zyki doświadczalnej. W bieżącym roku szkolnym mam się habilitować. Przed habilitacją nie mógłbym wyjechać z Krakowa. W szkle umiem robić nieźle. Każdy nawet dość trudny aparat zrobię, jakkolwiek może niezbyt pięknie. Roboty warsztatowe znam też nieźle. Natomiast z gazami robiłem mało. Jedyną moją robotą w tej dziedzinie jest obecna praca nad wykryciem helu. Dwie moje prace posyłam Szanownej Pani. Trzeciej druk nie został ukończony wskutek strajku drukarzy. Słowa głębokiego szacunku załączam Dr M. Jeżewski Nie udało się ustalić, czy Mieczysław Jeżewski otrzymał od Marii Skłodowskiej -Curie odpowiedź na powyższy list. Wiadomo jednak, że w międzyczasie Bronisława Dłuska znalazła jeszcze jednego kandydata chętnego do odbycia stażu badawczego w laboratorium Curie w Paryżu. Był nim Henryk Jędrzejowski99, młody absolwent Państwowej Szkoły Budowy Maszyn i Elektrotechniki im. H. Wawelberga i S. Rotwanda w Warszawie, a potem asystent w pracowni fizyki, kierowanej przez prof. Stanisława Landau -Ziomeckiego. W liście, który Jędrzejowski 22 czerwca 1923 roku napisał do uczonej, możemy przeczytać: (…) Z polecenia pani Dłuskiej zwracam się do Szanownej Pani celem osobistego listowego omówienia spraw związanych z mym ewentualnym wyjazdem do Paryża. Po zrzeknięciu się pana Jeżewskiego pani Dłuska wręczyła mi, skreślone przez Szanowną Panią, warunki uzyskania stypendium. Z warunkami tymi zapoznałem się i uważam je za nadające się w zupełności do przyjęcia przeze mnie. Z prawdziwą radością przyjąłem perspektywę pracowania pod cennym kierownictwem Szanownej Pani w Instytucie tak sławnym w świecie naukowym, jak Instytut Curie, oraz w dziedzinie mnie szczególnie interesującej. (…) Zdaję sobie dokładnie sprawę z tego, że zwłaszcza w dziedzinie matematyki i fizyki teoretycznej posiadam jeszcze poważne luki, których zapełnienie jest nieodzownym warunkiem skutecznej pracy na polu fizyki. W tej kwestii zwłaszcza chciałbym poznać opinię Szan. Pani. Mianowicie: czy Szanowna Pani uważa za możliwe, bym, zwłaszcza w pierwszych semestrach pobytu mego w Paryżu, część czasu poświęcił na uzupełnienie w Sorbonie mego wykształcenia we wspo 99 Henryk Jędrzejowski (1897–1937), urodzony w Londynie fi zyk i działacz polityczny. Pochodził z przebywającej na emigracji politycznej rodziny, zaangażowanej w tworzenie i działalność PPS. Po studiach zainteresowany pracą badawczą nawiązał kontakt z Pracownią Radiologiczną Towarzystwa Naukowego Warszawskiego i pod kie runkiem L. Wertensteina wykonał tam pierwsze prace badawcze. W labora torium Cu rie Jędrzejowski pracował w latach 1923–1927, zajmując się zagadnieniem wyznaczania ładunku pro mieni alfa wysyłanych przez 1 gram radu w czasie 1 sekundy. Badania te zakończył pracą doktorską w 1927 roku. Staże naukowe w laboratorium Curie i korespondencja… mnianym kierunku? Oczywiście łączyłoby się to z pewnym uszczup leniem czasu poświęconego pracy w samym Instytucie. Jednak, biorąc pod uwagę dalsze perspe ktywy czasowe, gwarantowałoby możliwość pełniejszego wykorzystania doświadczeń odniesionych w Instytucie i szerszej pracy późniejszej w Instytucie Radowym w Warszawie100. W dniu 2 lipca w odpowiedzi na list Jędrzejowskiego Maria Skłodowska- -Curie między innymi napisała: (…) miło mi jest zawiadomić Pana, że podanie o stypendium jest już przesłane do odnośnych władz, które je niezawodnie przyjmą przychylnie. Co do prac i kwalifikacji pańskich to miałam pod tym względem jak najlepsze informacje od p. Wertensteina, na którego zdaniu mogę polegać. Nie wątpię zatem, ze Pański pobyt w Paryżu będzie z korzyścią i dla Pana i dla instytucji, w której Pan będzie później pracował101. Jak widać ze słów skreślonych przez uczoną, jak również z listu Ję- drzejowskiego, jego pobyt w laboratorium Curie miał przygotować go do późniejszej pracy w Warszawie. Planowano, że obejmie on obowiązki kierownika pracowni fizykochemicznej w mającym powstać Instytucie Radowym102. Nic więc dziwnego, że sprawa stypendium dla dr. Jeżewskiego, pomi mo większego doświadczenia i dorobku naukowego krakowskiego badacza, zakończyła się niepomyślnie. Jesienią 1923 roku do Paryża wyjechał Jędrzejowski, a dr Jeżewski posłał do Marii Skłodowskiej -Curie list następującej treści103: Kraków, 11 października 1923 Szanowna Pani, Bardzo żałuję, że mój wyjazd do Paryża, aby pracować pod kierunkiem Szanownej Pani nie mógł dojść do skutku. Pani Dłuska pisała do mnie, iż należałoby na jesieni wyjechać. Odpowiedziałem odmownie. Miałem przeszkody, mianowi 100 Musée Curie, Paryż, 001006, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 212–213. 101 Archiwum Akt Nowych, Warszawa, b. Arch. KC PZPR, teczka 7821, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 215. 102 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 214. 103 Arch. Muz. MSC, Warszawa, M/313, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 219. cie habilitację, z którą ze względu na liczne formalności nie mógłbym skończyć przed l grudnia. Także drukuję obecnie dwie prace, czego muszę dopilnować, wreszcie ze względu na brak pewności co do mojego wyjazdu zgodziłem się jeszcze przed wakacjami objąć w uniwersytecie niektóre wykłady, którymi jestem do pewnego stopnia związany. Wszystko to jednak nie są przeszkody nie do pokonania przy dobrej woli. Lecz przede wszystkim byłem nieco dotknięty listem pani Dłuskiej. Mianowicie napisała do mnie w tym sensie, iż stypendium na mój wyjazd dostanę, lecz jest ono bardzo małe i dlatego pyta się mnie, czy się zdecyduję na wyjazd czy nie, bo jeżeli nie, to jest już inny kandydat na moje miejsce. Myślę, iż Szanowna Pani nie będzie mieć mi za złe tej mojej decyzji. Naj- większa to dla mnie zresztą strata, iż nie będę mógł pracować pod Jej kierunkiem. Proszę przyjąć wyrazy czci i poważania M. Jeżewski 4.10. Korespondencja z okazji 25-lecia odkrycia radu W dniu 26 grudnia 1923 roku, dokładnie 25 lat od posiedzenia Francuskiej Akademii Nauk, na którym odczytano komunikat Piotra i Marii Curie O nowej, silnie radioaktywnej substancji, zawartej w smółce uranowej, w amfiteatrze paryskiej Sorbony odbyło się bardzo uroczyste posiedzenie, w którym uczestniczyli znamienici goście z prezydentem Republiki Francuskiej Alexandre’em Millerandem i prezydentem Akademii Nauk Paulem Appellem na czele. Byli ministrowie, parlamentarzyści, przedstawiciele towarzystw naukowych i uniwe rsytetów z wielu krajów. Z Polski przyjechało rodzeństwo Marii Curie. W trakcie uroczystości poświęconym 25-leciu odkrycia radu i polonu uczona otrzy ma ła wiele słów podziwu i uznania dla jej odkryć i pracy naukowej. Wśród gratulacji, które napływały z różnych stron świata były również depesze i listy z Krakowa. Pośród nadawców znajdziemy też profesora Odona Bujwida, zwolennika praw kobiet do uniwersyteckiego wykształcenia. W gratulacyjnym liście, częściowo cytowanym już w jednym z poprzednich rozdziałów, profesor Bujwid napisał104: 104 BN, Paryż, NAF 18465, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 221. Korespondencja z okazji 25-lecia odkrycia radu Kraków, 19 grudnia 1923 Droga Pani Mario! Mija 28 lub 29 lat od czasu, gdy żegnając niezbyt gościnny Kraków, udała się Pani do Paryża. Przez usta prof. Witkowskiego, osobiście nawet przychylnego zamiarom Pani nastąpiła wówczas odmowa przyjęcia na asystentkę katedry fizyki, gdyż Uniwersytet Krakowski nie przyjmował wówczas kobiet nawet na studia. Z domu naszego ruszała Pani wówczas w daleki świat, do Paryża. Pamiętam te łzy w oczach, tę zamyśloną twarzyczkę zapatrzoną w dal – w niepewny los. Minęło lat parę. Wspólnie z Człowiekiem, który Panią zrozumiał, w kraju o szerszych poglądach dokonaliście odkryć, jakie zwróciły naukę o ciałach promieniotwórczych na nowe, nieprzewidywane, cudowne niemal tory. Dlaczego okrutny los nie pozwolił wielkiemu Mężowi doczekać tego zadowolenia, które mogło być Waszym wspólnym udziałem. Ten ładowny wóz, który złamał młode życie i całe Wasze szczęście stoi mi teraz w pamięci – obok też Pani. Ale Krajowi, który przyjął pracę Pani, odwdzięczyłaś się Pani sowicie. Na Polskę spada tylko zaszczyt, że dała Pani życie i nazwisko. Nie przewidywał zacny Ojciec Pani tej sławy, jaką opromieni Jego i Pani nazwisko. W obcym języku musiał uczyć polskie dzieci. Jakże byłby szczęśliwy, gdyby dożył tych dni. Francja uczciła Imię Pani obok niedawno uczczonego swego Wielkie go Syna Pasteura. W tym dniu wiele, wiele polskich uczuć z serca do Pani popłynie. O. Bujwid z rodziną Gratulacje z okazji rocznicy odkrycia radu przesłała też uczonej, jako czynnemu członkowi zagranicznemu, Polska Akademia Umiejętności105: Kraków, 23 grudnia 1923 Polska Akademia Umiejętności łączy się z Fundacją Curie w hołdzie z powodu odkrycia Piotra Curie i Pani Skłodowskiej -Curie dającego ludzkości trwa- jące przez wieki nieśmiertelne dziedzictwo ich dzieła. Wróblewski – sekretarz generalny106 105 BN, Paryż, NAF 18443, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 223. 106 Stanisław Wróblewski (1868–1938), prof. prawa rzymskiego i prawa cywilnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stopień doktora praw uzyskał w 1891 roku, a docenturę w 1895 roku. Od 1901 roku profesor nadzwyczajny, a od 1906 roku profesor zwyczajny prawa rzymskiego. W 1917 roku powołano go również na stanowisko profesora prawa cywilnego. W roku 1910 został członkiem korespondentem, Krakowskie Towarzystwo Lekarskie dołączyło również do grona nadawców rocznicowych gratulacji i przesłało Marii Skłodowskiej -Curie następu- jące słowa107: Kraków, 3 stycznia 1924 Czcigodna Pani! Z powodu 25-ej rocznicy odkrycia radium racz Pani przyjąć od Kra kowskiego Towarzystwa Lekarskiego, które właśnie w ubiegłym miesiącu odby- ło szereg posiedzeń poświęconych wyłącznie radowi i Curieterapii, wyrazy czci i hołdu oraz głębokiej wdzięczności, za wszystko, coś uczyniła dla Nauki, dla cierpiącej ludzkości i dla sławy polskiego imienia. Niechaj Ci, Czcigodna Pani, będzie danym przez długie jeszcze lata składać zdo bycze Twego wielkiego ducha na ołtarzu Wiedzy i oglądać owoce Twej twórczej pracy w różnych dziedzinach życia. Imieniem Krakowskiego Towarzystwa Lekarskiego prof. dr Kazimierz Majewski108 Prezes a w 1918 członkiem czynnym Akademii Umiejętności. W latach 1919–1926 pełnił funkcję sekretarza generalnego PAU, od roku 1929 był wiceprezesem, a od 1934 prezesem Polskiej Akademii Umiejętności. Przy wszystkich godnościach i wyrazach uznania pozostał zawsze człowiekiem bardzo skromnym. Zob. J. Sondel, dz. cyt., s. 1423–1424. 107 BN, Paryż, NAF 18456; cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 229–230. Nieco spóźnione życzenia – 9 kwietnia 1924 roku – przesłał również uczonej In stytut Curie terapii w Krakowie. List ten, połączony był z informacją o otwarciu tej placówki i zamieszono go w podrozdziale 4.7. wraz z całością korespondencji Instytutu Curieterapii z Marią Skłodowską -Curie. 108 Kazimierz Majewski (1873–1959), profesor okulistyki i kilkakrotny dzie kan Wydziału Lekarskiego. Studia medyczne rozpoczął we Lwowie, lecz przeniósł się do Krakowa, gdzie w 1897 roku uzyskał doktorat i został asystentem w Klinice Oku listycznej. Habilitował się w 1902 roku, profesorem nadzwyczajnym został w 1908, a profesorem zwyczajnym i kierownikiem Katedry Okulistyki i Kliniki Okulistycznej w 1917 roku. Aktywnie działał w organizacjach lekarskich. W latach 1923–1926 był prezesem Krakowskiego Towarzystwa Lekarskiego. Zob. J. Sondel, dz. cyt., s. 804. SPRAWA NADANIA DOKTORATÓW HONORIS CAUSA UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO MARII SKŁODOWSKIEJ -CURIE W uznaniu szczególnych zasług dla życia naukowego i społecznego Uniwersytet Jagielloński nadawał wybitnym osobistościom zaszczytne wyróżnienia, przyznając im doktoraty hono ris causa. W dwudziestoleciu między- wojennym uniwersytet nadał tytuły doktorów honoris causa czternaściorgu zagranicznym laureatom. W okresie tym doktoraty honorowe otrzymały również dwadzieścia dwie osoby pracujące w kraju. Dwunastu spośród krajowych laureatów to profesorowie Uniwersytetu Jagiello ń skie go. Wśród pozostałych dziesięciu doktoraty honorowe otrzymali: Ignacy Jan Paderewski, Józef Piłsudski, Karol Szymanowski, oraz dwóch warszawskich uczonych: filolog klasyczny Tadeusz Zieliński i chemik Józef Boguski – kuzyn Marii Skłodowskiej -Curie. Pozostałe pięć doktoratów honoris causa przyznano dostojnikom kościelnym1. Wśród laureatów zagranicznych sześcioro laureatów to uczeni, a osiem doktoratów przyznano wybitnym mężom stanu. Byli wśród nich prezydenci, premierzy, kardynałowie i inni wysokiej rangi urzędnicy państwowi. W 1919 roku doktorat honoris causa Uniwersy tetu Jagiellońskiego przyznano również późniejszemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych Herbertowi Hooverowi. Godność tę nadano mu jako wyraz wdzięczności za pomoc żywnościową dla Pol ski, która uratowała w latach 1918–1919 „milionowe 1 J. Dybiec, Uniwersytet Jagielloński…, s. 619–621. rzesze ludności, a zwłaszcza dzieci od gło du”2. Co ciekawe, w 1929 roku to właśnie prezydent Herbert Hoover gościł Marię Skło dowską -Curie w Bia- łym Domu, gdy przekazywano jej fundusze na zakup jednego grama radu dla Instytutu Radowego w Warszawie. Inicjatywa przyznania tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego Marii Skłodowskiej -Curie zrodziła się wśród krakowskich uczonych zapewne w grudniu 1923 roku, kiedy w Paryżu obchodzono ćwierćwiecze odkrycia polonu i radu. Uczona była już wte dy wyróżniona doktoratami honorowymi wielu uniwersytetów, w tym również i pol skich uczelni3. W Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego znajdują się dokumenty, na podstawie któ rych można odtworzyć historię nadania tego honorowego tytułu uczonej. Dziekan Wydziału Lekarskiego UJ prof. Stanisław Maziarski w dniu 21 stycznia 1924 skierował do rektoratu Uniwersytetu Jagiellońskiego pismo, w którym informuje, że ra da Wydziału Lekarskiego UJ uchwaliła jednogłośnie na posiedzeniu w dniu 18 stycznia 1924 roku, aby zwrócić się do Senatu UJ z prośbą o przedstawienie Ministerstwu Wyznań Reli gijnych i Oświecenia Publicznego „wniosku o nadanie tytułu doktora wszech nauk lekarskich honoris causa p. Curie -Skłodowskiej, zasłużonej badaczce nad radem i jego działaniem” (ryc. 37)4. Podobne pismo w dniu 26 stycznia 1924 roku wystosował dziekan Wydziału Filozoficznego UJ prof. Tadeusz Estreicher. Skierowano je do rektoratu Uniwersytetu Jagiellońskiego celem poinformowania, że rada profesorów Wydziału Filozoficznego na posiedzeniu w dniu 18 stycznia 1924 roku jednomyślnie uchwaliła nadanie Marii Skłodowskiej-Curie tytułu dok to- ratu honorowego fi lozofii. W dokumencie tym (ryc. 38) dziekan Tadeusz Estre icher pisał, że uprasza się o „wyjednanie na najbliższym posiedzeniu Senatu potwierdzenia tej uch wa ły” i nadmienił, że uchwała ta nie podlega 2 Tamże, s. 561. 3 Maria Skłodowska -Curie otrzymała również tytuły doktora honoris causa Politechniki Lwowskiej w 1912 roku, Uniwersytetu Poznańskiego w 1922 roku. W 1926 roku również Politechnika Warszawska uhonorowała uczoną tym wyróżnieniem. 4 Arch. UJ, S II 969, pismo L.59 dziekana Wydziału Lekarskiego do Rektoratu Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ryc. 37. Wniosek Rady Wydziału Lekarskiego UJ o nadanie tytułu doktora wszech nauk lekarskich honoris causa Marii Curie-Skłodowskiej, zasłużonej badaczce nad radem i jego działaniem Ryc. 38. Wniosek Rady Wydziału Filozofi cznego UJ o nadanie Uczonej doktoratu honorowego fi lozofi i Ryc. 39. Kopia dyplomu doktoratu honoris causa medycyny przyznanego Marii Skłodowskiej-Curie Ryc. 40. Kopia dyplomu doktoratu honoris causa fi lozofi i przyznanego Marii Skłodowskiej-Curie 149 zatwierdzeniu przez ministerstwo „jako oparta na zasługach naukowych pani Curie”5. W imieniu Senatu Akademickiego, w dniu 16 marca 1924 roku, rektor UJ prof. Jan Łoś wystosował podobne pisma do dziekanatów Wydziału Filozoficznego i Lekarskiego, w których czytamy: „Senat akademicki uchwa- łą z dnia 24 lutego 1924 roku, zatwierdził wniosek Wydziału o nadanie doktoratu honorowego Pani Curie -Skłodowskiej”. Rektor prosi również o ułożenie i przesłanie tekstu dyplomu honorowego oraz o sugestie, kiedy i w jaki sposób dyp lom ten ma być wręczony uczonej6. W odpowiedzi na pismo rektora, dziekan Wydziału Lekarskiego w dniu 17 kwietnia 1924 roku przesłał tekst dyplomu honorowego oraz zaproponował, by dyplom przewiózł i wręczył Marii Skłodowskiej -Curie prof. Kazimierz Morawski7, „który ma podobno w miesiącu maju wyjechać do Paryża”8. Fragment tekstu dyplomu doktoratu honorowego z fi lozofii na język ła- ciński przełożył wspomniany prof. Morawski. Posłano mu ułożone na Wydziale Filozoficznym następujące słowa: Panią Mariję Curie -Skłodowską która poznała nieznane, niezmierne zasoby energji, oczekującej, abyśmy je wyrwali zazdrosnej Naturze, i ku dobru ludzkiemu, ku uldze cierpienia obrócić umieli: która nie tylko nowe pierwiastki lecz ich niestałość i zmienność wykrywszy, zgoła nowe dała oblicze odwiecznej zagadce materji9. 5 Arch. UJ, S II 969, pismo L.59 dziekana Wydziału Filozofi cznego do Rektoratu Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. 6 Arch. UJ, S II 969, pisma L.494/24 od Senatu Akademickiego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Kra kowie do dziekanatów Wydziału Filozoficznego i Wydziału Lekarskiego. 7 Kazimierz Morawski (1852–1925), historyk i filolog klasyczny. Profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezes AU, a potem PAU w Krakowie. 8 Arch. UJ, S II 969, pismo L.366 dziekana Wydziału Lekarskiego do Rektoratu Uniwersytetu Jagie llo ń skiego w Krakowie. 9 Arch. UJ, S II 969, pismo dziekana Wydziału Filozofi cznego prof. Tadeusza Estreichera, z dn. 16 kwietnia 1924 roku do prof. Morawskiego z prośbą o przełożenie ułożonego tekstu na język łaciński. Treść tekstu przygotowywana do wpisania na dyplomie doktoratu honoris causa Wy dzia łu Filozoficznego była jeszcze dyskutowana przez profesorów Natansona, Estreichera i Morawskiego, o czym świadczy ich korespondencja znajdująca się w Archi wum UJ10. Oprócz elegancji językowej uczeni starali sie również właściwie zaakcentować prawdziwe za- sługi uczonej. W zacytowanym tekście można więc przeczytać nie tylko o odkryciu polonu i radu, lecz również o roli uczonej w postrzeganiu mikroświata i w przełomowych zmianach, jakie dokonały się na począt- ku XX wieku w poglądach na temat budowy materii. Ostatecznie treść tę zatwierdzili profesorowie Wydziału Filozoficznego i dyplomy zostały wydruko wa ne. 2 maja 1924 rektorat skierował do prof. Kazimierza Morawskiego pismo, w którym zwraca się do niego: (…) z gorącą prośbą o łaskawe zastępstwo Uniwersytetu i wręczenie w imieniu naszego Uniwer sytetu dwóch dyplomów doktoratu honorowego pani Curie- Skłodowskiej w Paryżu11. Profesor Morawski „oba dyplomy lekarski i fi lozoficzny odebrał 8.V/ (1)924 roku” i jak czytamy w archiwalnych dokumentach, miał je osobiście wręczyć pani Curie -Skłodowskiej w imieniu uniwersytetu. Kopie dyplomów przedstawiają ryciny 39 i 4012. W brudnopisie pisma rektoratu Uniwersytetu Jagiellońskiego z dnia 12 maja 1924 roku do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego napisa no, że Senat Aka de micki na wniosek Wydziałów Lekarskiego i Filozoficznego przyznał Marii Curie -Skłodowskiej doktoraty honorowe Uniwersytetu Jagiellońskiego za zasługi poło żo ne na polu naukowym. W piśmie tym przekazano też szczegóły aktów prawnych dających uniwersyte towi prawo do tego typu decyzji. Rektorat poinformował również ministerstwo, że dyplomy honorowe zabrał do Paryża prof. Mo 10 Arch. UJ, S II 969, list prof. Władysława Natansona do Dziekana Wydziału Filozoficznego z dn. 20 kwietnia 1924 roku, brudnopisy dyplomu doktoratu honoro wego i inne dokumenty archiwalne. 11 Arch. UJ, S II 969, brudnopis pisma rektoratu z dn. 5 maja 1924 roku skierowanego do prof. Kazimierza Morawskiego. 12 Arch. UJ, S II 973/1, kopie dwóch dyplomów doktoratów honoris causa Marii Skłodowskiej -Curie. 151 rawski i w imieniu uniwersytetu wręczy je uczonej. Pismo kończy się prośbą o podanie powyższych informacji do wiadomości Ministerstwu Spraw Zagranicznych w Warszawie13. W dniu 1 lipca 1924 roku Maria Skłodowska -Curie napisała do rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego krótki list (ryc. 41), w którym pisze: Przesyłam Senatowi Uniwersytetu Jagiellońskiego, za pośrednictwem Szanownego Pana, szczere podziękowania, za zaszczyt uczyniony mi przez przyznanie mi tytułu Doktora honoris causa, tak medycyny jak filozofii, tego dawnego i pełnego zasług Uniwersytetu14. Dłuższe podziękowania za otrzymane honorowe doktoraty Uniwersytetu Jagielloń skiego Maria Skłodowska -Curie napisała 30 grudnia 1924 roku (ryc. 42)15. W liście skierowanym do rektora UJ uczona wyraża swą wdzięczność za podwójny zaszczyt, jaki uniwersytet jej uczynił, mianując ją doktorem honoris causa Wydziałów Filozoficznego i Lekarskiego. Na ręce rektora noblistka przesyła również listy z podziękowaniami dla tych wydziałów. List do Wydziału Lekarskiego przedstawia ryc. 4316. Listu Marii Skłodowskiej -Curie napisanego do Wydziału Filozofi cznego w Archiwum Uniwersy tetu Jagiellońskiego nie udało się jednak odnaleźć. Na początku 1925 roku korespondencję tę poda no do wiadomości Senatu UJ17. Nadanie dwóch doktoratów honorowych Uniwersytetu Jagiellońskiego tej samej osobie jest ewenementem w historii tego wyróżnienia. Studiując historię doktoratów honorowych Uni we r sytetu Jagiellońskiego, nie udało mi się znaleźć podobnego przypadku. Fakt podwój nego honorowego doktoratu uczonej jest jednak w literaturze prawie nieznany. Można co prawda przeczy tać, że Maria Skłodowska -Curie otrzymała doktorat honorowy Uniwersytetu Jagie lloń skiego, ale nawet w Archiwum UJ w fastykule S II 968, gdzie znajduje się spis dokto ratów honoris causa Uniwersytetu 13 Arch. UJ, S II 969, brudnopis pisma rektoratu do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W omawianym dokumencie znajduje się również adnotacja: „Po ekspedycji kancelaria wpisze oba doktoraty honorowe do wykazu doktoratów honorowych”. 14 Arch. UJ, S II 969. 15 Tamże. 16 Tamże. 17 Tamże. Jagiellońskiego nadanych w latach 1900–1958, nie wymienia się nazwiska uczonej wśród doktorów honoris causa medycyny, widnieje ono tylko wśród doktoratów fi lozofi i18. 18 Arch. UJ, S II 968. W dokumencie tym mylnie podano imię uczonej i w spisie znajduje się Ewa Curie -Skłodowska. Wśród laureatów doktoratów honorowych znajdują się również nazwiska Ireny Joliot -Curie oraz Fryderyka Joliot, którym tytuły doktorów honoris causa fi lozofii Uniwersytet Jagielloński nadał 27 VI 1951 roku. KORESPONDENCJA DOTYCZĄCA SPRAW RÓŻNYCH 6.1. Zaproszenia na zjazdy i inne uroczystości Pomimo niechęci, jaką Maria Skłodowska -Curie żywiła do tłumów i popularności, w latach powojennych była już świadoma faktu, że powaga jej nazwiska i jej obecność na różnego typu zgromadzeniach może mieć duży wpływ na realizację wielu przedsięwzięć ważnych dla nauki i dobra ogółu. Przekonała ją o tym wizyta w 1921 roku w Stanach Zjednoczonych, gdzie otrzymała w darze 1 gram radu do celów badawczych w Instytucie Radowym w Paryżu. Od tego czasu, pomimo wątłego zdrowia, uczona zgadzała się czasem na podróże i publiczne wystąpienia. W archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie znajduje się list (ryc. 44) napisany w dniu 23 wrześ nia 1925 roku przez Marię Skłodowską -Curie do sekre tarza generalnego Polskiej Akademii Umiejętności1. Jest to odpowiedź na prośbę akade mii, by uczona, jako jej zagraniczny członek, uczestniczyła w odbywających się w Paryżu uroczy stościach ku czci francuskiego chemika organika Michela Chevreula. W liście swym Skłodowska -Curie usprawiedliwia odmowę reprezentowania akademii problemami zdrowotnymi oraz odległą, od jej własnej, tematyką badawczą Chevreula2. 1 Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Akademia Umiejętności zmieniła nazwę i w 1919 roku przekształciła się w Polską Akademię Umiejętności. 2 Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, KSG 1567/25. List ten opublikowano także w książce Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 273–274. 8 grudnia 1925 r. podobną prośbę do uczonej skierował z Krakowa prof. Leon Marchlewski3: Wielce Szanowna Pani, W imieniu Komitetu Narodowego dla Chemii Czystej i Stosowanej mam zaszczyt uprzejmie prosić SzPanią o reprezentowanie Polski na Kongresie Międzynarodowej Unii Chemicznej w Washingtonie w roku przyszłym w dniach od 13–16 września. Rząd Polski, mam nadzieję da SzPani do dyspozycji na cele podróży poważniejszą kwotę, o której przyznanie natychmiast podejmę starania po uzyskaniu zgody SzPani. Chodzi nam bardzo, aby w Washingtonie polska chemia była reprezentowana przez najgodniejszego jej przedstawiciela, dlatego ośmielamy się zwrócić w tej sprawie do SzPani. Szczegóły dotyczące podróży, którą koledzy amerykańscy pragną możliwie uprzyjemnić, zakomunikuję SzPani później, a na miejscu w Paryżu wszelkimi informacjami służyć będzie p. Gérard, sekretarz generalny Unii. W nadziei, że SzPani raczy łaskawie spełnić naszą prośbę pozostaję z prawdziwym szacunkiem L. Marchlewski Prezes Narodowego Komitetu Tego zaproszenia uczona również nie przyjęła, o czym świadczy notatka na oryginale powyższego listu. Powodem był niezbyt dobry stan zdrowia oraz odbywająca się w tym samym terminie konferencja uniwersytetów europejskich4. 6.2. Korespondencja z Akademią Górniczą w Krakowie W 1921 roku rektor założonej w 1919 roku Akademii Górniczej w Krakowie prof. Antoni Hoborski posłał do uczonej list następującej treści5: 3 BN, Paryż, NAF 18456, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej- -Curie…, s. 276–277. 4 Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 277. 5 Arch. Muz. MSC, Warszawa, M/231, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 158–159. Korespondencja z Akademią Górniczą w Krakowie 155 Kraków, 7 lutego 1921 Do J.Wielmożnej Pani Curie -Skłodowskiej w Paryżu Rektor Akademii Górniczej w Krakowie zwraca się do Wielmożnej Pani z gorącą prośbą o poczynienie odnośnych kroków w sprawie odszukania legatu 5000 franków im. J.U. Niemcewicza z roku 1840 przeznaczonego dla „doskona- lących się w górnictwie i mechanice”. Zwróciliśmy się już poprzednio w tej sprawie zarówno do Ministerstwa WRiOP jak i do Pana Władysława Mickiewicza. Za wszelkie trudy z góry serdecznie dziękujemy. Rektor Akademii Górniczej A.Hoborski P.S. List Prof. Kallenbacha w odpisie się załącza Losy tego listu są niestety nieznane i nieznana jest też reakcja uczo nej na prośbę rektora Hoborskiego. Można przypuszczać, że z kraju otrzymywała listy z różnorakimi sugestiami i prośbami, i w wielu przypadkach prośby te pozostawały bez odpowiedzi. Z Akademią Górniczą Skłodowska- -Curie utrzymywała jednak kontakt6, o czym świadczy list z 29 grudnia 1928 roku, w którym bibliotekarka akademii, Maria Kliszowa, napisała7: Wielce Szanowna i Łaskawa Pani, Dzięki dobroci Szanownej Pani Biblioteka Akademii Górniczej w Krakowie, tworząca swój księgozbiór w trudnych warunkach, otrzymuje od kilku 6 Przyjazny stosunek uczonej wobec Akademii Górniczej mógł mieć związek z faktem, że Walery Goetel, od 1920 roku profesor nadzwyczajny, kierownik Katedry Geologii Ogólnej i Paleontologii, był osobiście znany uczonej; był on współuczestnikiem i przewodnikiem wycieczki Marii Curie w Tatrach w 1911 r., jak również poślubił bratanicę Marii Skłodowskiej -Curie, córkę Józefa – pannę Marię Skłodowską. Profesorem zwyczajnym Goetel został w 1923 roku i pełnił potem w latach 1929–1930 funkcję prodziekana, a w okresie 1930–1934 dziekana Wydziału Górniczego. W latach 1933 i 1938 był dwukrotnie wybierany rektorem Akademii Górniczej, ale ze względu na niezgodną z ówczesną polityką rządu RP, demonstrowaną publicznie sympatią polsko- -czechosłowacką, wybór nie został zatwierdzony przez Ministerstwo Oświecenia Publicznego. Funkcję rektora uczelni objął dopiero po kolejnym trzecim wyborze w 1939 roku. Zob. J.S. Jaworski, S. Bachanek, dz. cyt.; W. Goetel, Z Marią Skłodowską-Curie w Tatrach, „Wszechświat”, nr 10–11, 1955, s. 258–259; I. Szydłowska -Pawlewska, Z Marią Curie-Skłodowską w Tatrach, „Turysta”, nr 11, 1954, s. 5. 7 Arch. Muz. MSC, Warszawa, M/232, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 323–324. lat bezpłatnie dwa cenne wydawnictwa francuskie: 1) „Comptes Rendus”, 2) „Revue Scientifique”. W zamian kilkakrotnie wysyłaliśmy prace naszych profesorów pod adresem redakcji „Comptes Rendus”. Nie wiem czy doszły do rąk Wielmożnej Pani? Obecnie razem z listem wysyłamy kilka broszur mogących zainteresować Szanowną Panią. 1)K. Bohdanowicz i S. Jaskólski: „Przyczynek do znajomości piaskowca borysławskiego”. 2)Bartel: „Wykresy charakteryzujące rozwój życia gospodarczego Polski w latach 1924–1927”. 3) M. Jeżewski: „Über Resonanz in einem Schwingungskreise mit parallelgeschaltetem iderstande”. „Sur la variation des constantes diélectrique et des densités de quelques liquides avec la température”. „Sur la détermination des constantes”. W imieniu wszystkich profesorów, którzy korzystają z tych czasopism, zasy- łam serdeczne podziękowanie i łączę wyrazy głębokiego szacunku Bibliotekarka Maria Kliszowa Również i w tym przypadku nie jest znana odpowiedź Marii Skłodowskiej -Curie na cytowany powyżej list8. 6.3. Autogram uczonej w monografii dziejów Polski w okresie pierwszego dziesięciolecia niepodległości W marcu 1929 roku Wydawnictwo Dziesięciolecia Polski Odrodzonej poprosiło panią profesor Marię Skłodowską -Curie o napisanie kilku słów do monografii dziejów Polski w okresie pierw szego dziesięcio lecia niepod ległości. Z Krakowa, gdzie mieściła się administracja wydawnictwa, wysto sowano do uczonej list następującej treści9: 8 Dział Informacji Naukowej Biblioteki Głównej AGH, organizując w 2011 roku wystawę o życiu i pracy uczonej pt. Nie umiała być sławną. Maria Skłodowska-Curie w 100-lecie otrzymania Nagrody Nobla, nie zamieścił żadnej informacji o losach cytowanych wyżej listów, zapewne z powodu braku danych na ten temat. 9 Arch. Muz. MSC, Warszawa, M/236, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 326–327. Ryc. 41. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej-Curie z dnia 1 lipca 1924 r. do Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z podziękowaniami dla Senatu UJ za przyznane doktoraty honorowe Ryc. 42. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej-Curie z dnia 30 grudnia 1924 r. do Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z podziękowaniem za przyznane doktoraty honorowe Ryc. 43. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie z podziękowaniem dla Rady Wydziału Lekarskiego UJ za przyznany jej doktorat honorowy Ryc. 44. Kopia listu Marii Skłodowskiej-Curie do Akademii Umiejętności w Krakowie Autogram uczonej w monografii dziejów Polski… 157 Kraków, 1 marca 1929 Najczcigodniejsza Pani, Wydawnictwo nasze podjęło trud przedstawienia w wielkiej, bogato ilustro wanej monografii, dziejów Polski w okresie pierwszego dziesięciolecia niepodle- głości. Na treść monografii składają się artykuły najwybitniejszych i najczołow- szych osobistości ze świata nauki, sztuki i literatury polskiej. Jednym z najgłówniejszych celów naszego wydawnictwa jest propaganda polskości w kraju, a zwłaszcza zagranicą i wykazanie, że ojczyzna nasza znajduje niepoślednie miejsce w wielkiej rodzinie narodów świata. Prócz artykułów posiadamy autogramy najwybitniejszych osobistości w Polsce – Prezydenta Rzplitej, Marszałka Piłsudskiego i wszystkich ministrów. Z dziedziny nauki polskiej natomiast pragniemy dać tylko jeden jedyny autogram Najczcigo dniejszej Pani, jako najwybitniejszej przedstawicielki polskiej wiedzy i dlatego zwracamy się do niej z najuprzejmiejszą prośbą o łaskawe skreślenie dla nas kilku słów o dowolnie przez nią wybranej treści, którebyśmy mogli w postaci autogramu (fotograficznej odbitki) umieścić w naszej monografii. Raczy Najczcigodniejsza Pani przyjąć wyrazy najgłębszej czci i poważania Wydawnictwo Dziesięciolecia Polski Odrodzonej, Redaktor W odpowiedzi uczona napisała niezwykle ważne słowa, które traktowane są często jako testament ideowy Marii Skłodowskiej -Curie. Jej miłość do ojczyzny wyraża się w nich jako gorące życzenie i wskazanie drogi rozwoju dla przyszłych pokoleń (ryc. 45)10. W słowach uczonej pobrzmiewają pozytywistyczne ideały, do których powraca w Autobiografi i, wspominając czasy swojej młodości: Inne znów możliwości kształcenia uzyskałam przez zetknięcie się z grupą zapalonej młodzieży, zgromadzoną w celu wspólnej nauki, a zajmującą się równo- cześnie sprawami społecznymi i narodowymi. Było to jedno z tych ugrupowań młodzieży polskiej, które wierzyło, że cała nadzieja ojczyzny polega na wielkim wysiłku, ażeby rozwinąć siłę intelektualną i moralną narodu i że taki wysiłek doprowadzi do poprawy jego doli. Celem najbliższym była praca nad wy 10 Arch. Muz. MSC, Warszawa, M/232, cyt. za: Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 327. Ilustracja pochodzi ze strony internetowej pod patronatem Rady do Spraw Atomistyki: http://www.atomistyka.pl/promien/msc.html (dostęp w dniu 26.03.2012). kształceniem własnym i nad gromadzeniem środków do szerzenia oświaty wśród robotników i chłopów. (…) Pozostały mi z owych czasów jasne wspomnienia ze wspólnej pracy umysłowej i społecznej z kolegami. Środki działania były oczywiście znikome, a podobnie i wyniki. Dotąd jednak sądzę, że idee, które przyświecały nam wtedy wskazują na jedyną dro gę istotnego postępu społecznego. Niepodobna zbudować lepszego świata bez poprawy losu pojedynczych ludzi; dlatego każdy dążyć winien do poprawy wła snej doli, a jednocześnie dzielić odpowiedzialność za całą ludzkość. Jest bowiem szczególnym obowiązkiem pomagać tym, którym możemy być najbardziej uży teczni11. Słowa uczonej zarówno zapisane w autogramie, jak i zawarte w napisanej na prośbę jej amerykańskich przyjaciół Autobiografi i adresowane są do każdego Polaka, a w szcze gólności do tych osób, które decydują i decydować będą o losach ojczyzny. Słowa te są aktualne w każdym czasie i można wciąż budować na nich lepszą przyszłość. Autogram uczonej wysłany w 1929 roku do Wydawnictwa Dziesięcio- lecia Polski Odro dzo nej zamyka korespondencję Marii Skłodowskiej -Curie ze środowiskiem krakowskim. W ramach badań prowadzonych w trakcie przygotowywania niniejszej monografii nie odnalazłam materiałów świadczących o jej kontaktach z Krakowem w okresie później szym. Nauka o pro mie nio twórczości była jednak obecna pośród krakowskich uczonych od czasu referatu polskiej badaczki, odczytanego przez profesora Witkowskiego w Krakowie w 1900 roku. 11 M. Skłodowska -Curie, Autobiografi a…, s. 20–21. RECEPCJA IDEI NAUKOWYCH MARII SKŁODOWSKIEJ .CURIE W KRAKOWIE 7.1. Nauka o promieniotwórczości w zakładach chemicznych i fizycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego w pierwszej połowie XX wieku O zainteresowaniu badaniami substancji promieniotwórczych i zjawiska promienio twórczości w środowisku krakowskim od czasu narodzin nauki o promieniotwórczości, świadczy wiele faktów dotychczas już przedstawionych (zaproszenie uczonej do wygłoszenia referatu na IX Zjeździe Lekarzy i Przyrodników Polskich, korespondencja z profesorami Olszewskim, Jaworskim, Rosnerem i dr. Jeżewskim). Już w pierwszych latach XX wieku, za życia prof. Marii Skłodowskiej -Curie, w krakowskich laboratoriach fizycz nych i chemicznych podejmowano badania nad promienio- twór czością. Prowadził je wspomniany w rozdziałach 1 i 3 fi zykoche- mik – prof. Ludwik Bruner, ale nie znaleziono informacji na temat jego bliższej współpracy lub naukowych kontaktów z Marią Skłodowską -Curie1. 1 Ludwik Bruner był jednym z dwóch sekretarzy IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie w 1900 roku, na który Maria przysłała referat (zob. rozdz. 3). W latach 1894–1895 Bruner przebywał w Paryżu, gdzie w College de France odbywał staż w laboratorium Marcellina Berthelota. W czasie pobytu mógł spotkać Marię Skłodowską, która w jesieni 1894 roku wróciła po wakacjach do Paryża, a w 1895 roku W wykładach, które od semestru letniego 1905 roku profesor Bruner prowadził na Uni we r sytecie Jagielloń skim, był kurs nauki o promieniotwórczości2 przeznaczony dla przyro dników pobierających naukę na krakowskiej wszechnicy. W roku 1909 wykłady te ogłoszono drukiem, wydając książkę zatytułowaną Ewolucya materyi. Zarys nauki o promieniotwórczości3. W przedmowie prof. Bruner napisał: Książka niniejsza powstała z wykładów wygłoszonych w ciągu jednej godziny półrocza zimowego dla szerszego grona słuchaczy nauk przyrodniczych w Uniwer sytecie Jagiellońskim. Na uprzejmą propozycję Kółka matem.-fi zycznego U.U.J. by ogłosić te wykłady drukiem, zgodziłem się tym chętniej, że w naszej literaturze brak książki, któraby w sposób treściwy, dostępny a ścisły obznajomić mogła ze współczesnym stanem radiochemii, z metodami badania i rozumowania w tej, tak nowej, a tak już bogatej i doniosłej dziedzinie wiedzy. Posiadamy wprawdzie przekład epokowej tezy doktorskiej pani Skłodowskiej- -Curie: Badania nad ciałami promieniotwórczemi, ale dzieło to przeznaczone jest przede wszys tkim dla specyalistów fizyków i chemików i pochodzi z okresu, poprzedzającego jeszcze tak ważne odkrycia i teorie Rutherforda. W książce tej autor skupia się głównie na chemicznych aspektach nauki o promienio twórczości. Pisze o historii odkrycia zjawiska promieniotwórczości i historii odkrycia radu i polonu, po czym zajmuje się głównie energetyką przemian promienio twórczych i szeregami promieniotwórczymi. Końcowe rozdziały traktują o rozpowszechnieniu radu w przyrodzie i promieniotwórczości zwykłych pierwiastków. Tematykę badań radiacyjnych prof. Bruner podejmował również w laboratorium. Badał zawartość radu w minerałach z okolic Polski połu- dniowej oraz wpływ wyładowań elektrycznych na efekty przemian promieniotwórczych. Wykorzystując przyrządy głównie własnej konstrukcji, wspólnie z Edwardem Bekierem próbowali określić promie niowanie joni- w lipcu poślubiła Piotra Curie. Zob. M. Dolecki, Znaczenie prac Ludwika Brunera…, s. 57–58. 2 Z. Wojtaszek, Zarys historii katedr chemicznych…, s. 207. 3 L. Bruner, Ewolucya materyi…, dz. cyt. Zob. http://rcin.org.pl/dlibra/docmeta data?id=13689&from=publication (dostęp w dn. 25.03.2014). Egzemplarz recenzyj ny tej książki należący do księgozbioru prof. Mariana Smoluchowskiego znajduje się obecnie w zbio rach Biblioteki Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nauka o promieniotwórczości w zakładach chemicznych i fi zycznych… 161 zujące wywoływane obecnością minerałów z okolic Kałusza i rud ołowiu z okolic Kielc i Krakowa. Pomiary przeprowadzono dla następujących materiałów: karnalitu, soli kamiennej i sylwinu, kainitu, kałuszytu, soli twardej, iłów bitumicznych i błyszczy ołowiowych. Rezultaty badań zosta- ły opublikowane – można je znaleźć w dorobku naukowym prof. Ludwika Brunera4. W pierwszych latach XX wieku publikacje dotyczące badań nad promieniotwórczością w języku polskim były rzadkością. Czynnikiem ograniczającym badania fizykochemiczne nowo odkrytych pierwiastków promieniotwórczych była ich mała dostępność i niezwykle wysoka cena. Zainteresowanie ciałami promieniotwórczymi w kręgach akademickich i medycznych ciągle jednak rosło. Już po śmierci profesora Ludwika Brunera ponownie wydano w postaci książkowej poprawione i uzupełnione jego wykłady o promienio twór czości5. W porównaniu z wydaniem z 1909 roku książka zawiera dwa dodatkowe rozdziały – jeden o miejscu ciał promieniotwórczych w układzie okresowym pierwiastków, drugi o zastosowaniach leczniczych pierwiastków promieniotwórczych6. 4 E. Bekier, L. Bruner, Zawartość radu w minerałach kałuskich, „Kosmos”, R. 36, 1911, s. 747–753; ciż, Doświadczenia nad wpływem wyładowań elektrycznych na emanację radową w atmosferze helu, „Chemik Polski”, nr 14, 1914, s. 265–275, 294–298. 5 L. Bruner, O ciałach promieniotwórczych, nakł. Księgarni E. Wende i Ska, Warszawa 1914. Egzemplarz książki przechowywany w Bibliotece Fizyki UJ należał również do księgozbioru prof. Smoluchowskiego i zawiera odręczne dopiski, najprawdopodobniej właśnie samego Smoluchowskiego. Na s. 41 w drukowanym tekście można przeczytać: „Meta licznego radu nie otrzymano dotąd, gdyż operacye do tego celu prowadzące n.p. elektroliza soli radowej i destylacya amalgamatu radowego nie dałyby się wykonać bez pewnej straty dziś tak drogiego materyału”. Na marginesie odręcznie napisano: ? Pani Curie!. Dopisek ten świadczy o doskonałej orientacji prof. Smoluchowskiego w stanie badań nad otrzymywaniem substancji promieniotwórczych, gdyż metaliczny rad Maria Curie otrzymała już w 1910 roku. W wydanej po śmierci prof. Brunera książce informacje o otrzymywaniu metalicznego radu podano takie jak w wydaniu z 1909 roku (s. 41). Egzemplarz książki O ciałach promieniotwórczych (nie ten jednakże, w którym znajdują się uwagi prof. Smoluchowskiego) znajduje się w bibliotece cyfrowej pod adresem: http://winntbg.bg.agh.edu.pl/skrypty3/0313/ (dostęp w dniu 27.03.2012). 6 Dorobek naukowy prof. Brunera szczegółowo opisuje Marcin Dolecki w książce: Znaczenie prac Ludwika Brunera…, dz. cyt. Prace Brunera związa ne z promieniotwórczością opisane są również w artykułach: H. Lichocka, Polskie badania radiacyjne w okresie wczesnego rozwoju nauki o promieniotwórczości, s. 47, oraz M. Dolecki, Prace Ludwika Brunera w zakresie pro mienio twórczości, w: Historia badań radiacyjnych w Polsce, red. M. Dolec ki, A. Tro ja nowska, ASPRA -JR, Warszawa 2011, s. 87–104. Oprócz chemików również fizycy krakowscy kontynuowali prace związane z promieniotwórczością. W Zakładzie Fizyki UJ badania nad wpływem promieniowania radu na przewodnictwo elektryczne roztworów koloidalnych prowadził w 1907 roku Władysław Żłobicki, późniejszy nauczyciel fi zyki7. Dwa lata później w tymże zakładzie Jakub Salpeter zajmował się metodami oznaczania stałych jonowych RaA. Na bazie przeprowadzonych badań Salpeter doktoryzował się w 1909 roku na Uniwersytecie Wiedeńskim. W latach 1907–1911 opublikował we „Wszechświecie” kilka artykułów o badaniach związanych z promieniotwórczością i promieniami Roentgena8. Zainteresowania te kontynuowali prof. Marian Smoluchowski oraz jego następca prof. Konstanty Zakrzewski – zob. list dr. Jeżewskiego, podrozdz. 4.9. Wkrótce po utworzeniu w Krakowie Instytutu Curieterapii prof. Zakrzewski wspólnie z dr. Henrykiem Wachtelem opubli kowali książkę O leczeniu promieniami radium9. Została ona wydana z zasiłku Instytutu Curieterapii, a autorzy dedykowali ją Marii Skłodowskiej -Curie. Publikacja składa się z dwóch niezależnych części: pierwsza z nich napisana przez prof. Zakrzewskiego nosi tytuł: O pier wia stkach promieniotwórczych, druga zaś napisana przez dr. Wachtela – dyrektora Instytutu Leczenia Radem w Krakowie – zatytułowana jest: O leczeniu promieniami radium. Jest to być może pierwszy w historii polski podręcznik fizyki medycznej, w którym opisano fizyczne aspekty zjawiska promieniotwórczości, pierwiastki i szeregi promieniotwórcze, nowe odkrycia w dziedzinie budowy materii (jądro atomowe), oraz możliwości, zalety i praktyczne zastosowania pierwiastków i materiałów promieniotwórczych w medycynie. Pięć lat później, już po rozwiązaniu Instytutu Curieterapii, nakładem Polskiej Akademii Umiejętności prof. Zakrzewski wydał następną książkę: O promienio twór czości10 . Jest to podręcznik dla słuchaczy szkół wyższych, który w dużej części jest prze drukiem pierwszej części książki O leczeniu promieniami radium. W nowym wydaniu znajdziemy opis własności różnego rodzaju promieniowania, opis zmian, jakim ulegają ciała promieniotwórcze 7 I. Stroński, Szkic historyczny polskich badań…, s. 102. 8 Tamże, s. 102–103. K. Zakrzewski, H. Wachtel, dz. cyt. Książka znajduje się w księgozbiorze Biblioteki Jagiellońskiej, sygn. S-30.739. 10 K. Zakrzewski, O promieniotwórczości: podręcznik dla słuchaczy szkół wyższych, nakł. Polskiej Akademii Umiejętności, Kraków 1930. Książka znajduje się w księgo- zbiorze Biblioteki Jagiellońskiej, sygn. S-599. Nauka o promieniotwórczości w zakładach chemicznych i fi zycznych… 163 oraz rozważania na temat teorii rozpadu. Znajdują się tam również ogólne podstawy nauki o budowie atomu – rozdział o jądrze atomowym i o prawie Moseleya. Książki profesorów Brunera i Zakrzewskiego to jedne z pierwszych i unikalne na owe czasy nie tylko w Polsce naukowe podręczniki o promieniotwórczości. Ponieważ wydano je w języku polskim, nie są one niestety znane szerszemu gronu historyków nauki na świecie. Historia badań nad promieniotwórczością w Krakowie na początku XX wieku byłaby może bogatsza, gdyby koleje życia ówczesnych fi zyków i chemików krakowskich ułożyły się inaczej. Zarówno prof. Bruner, jak i prof. Smoluchowski zmarli w pełni sił twórczych. Bruner po pobycie w laboratorium Ernesta Rutherforda (skąd pisał do Krakowa, że chciałby swój pobyt wykorzystać do badań nad chemią ciał radioaktywnych11) miał ambitne plany rozwoju tej tematyki badawczej w laboratoriach chemicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1913 roku do C.K. Ministerstwa Wyznań i Oświaty w Wiedniu złożył wniosek o sfi nansowanie zakupu źródeł promieniotwórczych – 1 mg silnie promieniotwórczego mezotoru, pięciu kilogramów torianitu (Th O2) i trzech kilogramów pechblendy (głównie UO2)12. Niestety 15 grudnia 1913, w wieku zaledwie 42 lat, prof. Bruner zmarł po nieudanym zabiegu chirurgicznym. Zagadnienia badań nad promieniotwórczością nie były obce również profesorowi Smoluchow skiemu13. Maria Skłodowska -Curie cytowała jego prace w swej rozprawie doktorskiej, a kilka lat później Smoluchowski bardzo pozytywnie zrecenzował książkę prof. Brunera Ewolucya materyi. Zarys nauki o promieniotwórczości, pisząc, że książka nie jest kompilacją informacji zawartych w innych wydawnictwach, lecz owocem twórczej pracy autora14. Profesor Smoluchowski żył również bardzo krótko. W Krakowie 11 Biblioteka PAN i PAU w Krakowie, rękopis nr 2402, t. 1, s. 100–101. List z dn. 21 stycznia 1908 r. Ludwika Brunera do Bolesława Ulanowskiego, sekretarza Akademii Umiejętności w Krakowie. 12 Archiwum UJ, sygn. S II 619. Teczka osobowa Ludwika Brunera. 13 Marian Smoluchowski był pierwszym polskim uczonym pracującym z substancjami promieniotwórczymi. W laboratorium Lorda Kelvina w Glasgow, dokąd przybył w 1896 r., badał zjawisko jonizacji gazów pod wpływem promieniowania rentgenowskiego, ultrafioletowego i promieniowania wydzielanego przez uran. Zob. I. Stroński, Szkic historyczny polskich badań…, s. 92–93. 14 M. Smoluchowski, L. Bruner – Ewolucya materyi. Zarys nauki o promieniotwórczości, „Kosmos”, R. 34, 1909, s. 1237–1238. pracował tylko niespełna pięć lat (1913–1917). Zmarł w wieku 45 lat na dezynterię. Następca Smoluchowskiego – prof. Konstanty Zakrzewski – pracował w Krakowie w trudnym międzywojennym czasie. Choć wyposaże- nie zakładu było nader skromne, Zakrzewski wykształcił pokaźną grupę samo dzielnych pracowników naukowych, którzy objęli później stanowiska w wielu placówkach badawczych. Pośród uczonych zajmujących się badaniami w zakresie fizyki jądrowej do uczniów Zakrzewskiego należeli Mieczysław Jeżewski i Marian Mięsowicz (1907–1992)15. Z laboratoriów uniwersyteckich uczeni ci przenieśli się do pracy w Akademii Górniczej. Wykształcenie na Uniwersytecie Jagiellońskim zdobył Tadeusz Józef Godlewski16 – jeden z pionierów polskich badań nad promieniotwórczością. Początki jego kariery naukowej związane są z Krakowem, gdzie był uczniem prof. Witkowskiego i pracował nad zagadnie niami z zakresu dysocjacji elektrolitycznej17. W czasie naukowego stażu w laboratorium Rutherforda, gdzie pracował nad rozpadem promieniotwórczym szeregu uranowo -aktynowego, odkrył aktyn X – nieznany wówczas izotop radu. Po powrocie od Rutherforda Godlewski zorganizował dobrze wyposażone laboratorium fizykochemiczne we Lwowie, gdzie prowa dził badania radiacyjne dotyczące promieniotwórczych właściwości uranu18 i aktynu19, roztwo rów ciał promienio twórczych, budowy i rozpadu ato mów 20 oraz oddziaływania pro mie niowania jonizującego na koloidy21. Profesor Godlewski zmarł w wieku zaledwie 43 lat. 15 T. Piech, Zarys historii katedr…, s. 256. 16 Tadeusz Józef Godlewski (1878–1921), student, a następnie pracownik Uniwersytetu Jagielloń skiego. Główne prace dotyczące zagadnień związanych z promieniotwórczością prowadził w laboratorium Rutherforda, a później w Szkole Politechnicznej we Lwowie, gdzie był profesorem. Pełnił tam funkcje dziekana Wydzia- łu Chemicznego (1908–1910), a później rektora (1918–1919). W 1929 roku został członkiem korespon dentem Polskiej Akademii Umiejętności. Zob. A. Śródka, Uczeni polscy XIX–XX stulecia, t. I, Aries, Warszawa 1994, s. 538–539. 17 H. Lichocka, Polskie badania radiacyjne…, dz. cyt. oraz M. Dolecki, Prace Ludwika Brunera…, dz. cyt. 18 T. Godlewski, O niektórych promieniotwórczych własnościach uranu, Akademia Umiejętności, Kraków 1905. 19 Tenże, Aktyn i jego produkty, Rozprawy Wydziału Matematyczno -Przyrodniczego Akademii Umiejętności w Krakowie, Kraków 1905. 20 Tenże, O niektórych promieniotwórczych…, dz. cyt. 21 Tenże, O działaniu koloidów na produkta promieniotwórcze w roztworach, Aka demia Umiejętności, Kraków 1914, s. 13. Nauka o promieniotwórczości w zakładach chemicznych i fi zycznych… 165 W 1920 roku habilitował się w zakresie chemii fi zycznej w Uniwersytecie Jagiellońskim Jan Hilary Lachs22 – współpracownik Ludwika Wertensteina w Pracowni Radiologicznej w Warszawie23. Uczony ten, jako docent chemii fi zycznej i elektrochemii, formalnie związany był z Uniwersytetem Jagiellońskim do 1939 roku24. Działalność badawczą w zakresie promieniotwórczości prowadził w Warszawie, w Pracowni Radiologicznej i w Wolnej Wszechnicy Polskiej25. W roku 1921 zaplanowane były na Uniwersytecie Jagiellońskim wykłady Lachsa z radiochemii. Jak można się dowiedzieć z jego pisma do dziekana Wydziału Filozoficznego, Hilary Lachs wykłady te jednak odwołał26. Chociaż pośród polskich uczonych, którzy odbyli staże badawcze w laboratorium Curie, znajdują się głównie badacze warszawscy, w styczniu 1926 roku do tego laboratorium zgłosił się, przebywający w Paryżu na stypendium z Fundacji Rockefellera, krakowski botanik profesor Kazimierz Stefan Rouppert27. W niewielkiej książeczce wydanej z okazji 10 rocznicy 22 Jan Hilary Lachs (1881–1942), gimnazjum ukończył w Warszawie, a następnie kształcił się na uniwersytetach w Karlsruhe, Lipsku i Heidelbergu. Doktoryzował się w 1910 roku na uniwersytecie w Heidelbergu, a habilitował w 1920 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim. W czasie II wojny światowej był wykładowcą Tajnego Wydziału Lekarskiego w getcie warszawskim. Zginął tam w 1942 roku. 23 Archiwum UJ, WF II, 121. 24 Archiwum UJ, S II, 619. 25 I. Stroński, Szkic historyczny polskich badań…, s. 103. Zob. też: S. Waltoś, Na tropach doktora Fausta i inne szkice, WSiP, Warszawa 2004, s. 166. 26 Archiwum UJ, S II, 619. Pismo H. Lachsa do dziekana Wydziału Filozofi cznego z dn. 04.05.1921 r. 27 Kazimierz Stefan Rouppert (1885–1963), studia rozpoczął na Wydziale Matematyczno -Przyrodniczym Uniwersytetu Warszawskiego, lecz gdy z powodu strajku szkolnego uniwersytet został zamknięty, w latach 1905–1908 Rouppert studiował botanikę na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Doktorat uzyskał w 1909 roku, po czym podjął pracę na Uniwersytecie Lwowskim. W 1917 roku rozpoczął wykłady w Studium Rolniczym UJ. Od 1919 roku był profesorem i kierownikiem Zakładu Anatomii i Fizjologii Roślin UJ. Prof. Rouppert to fl orysta, fi topatolog, mykolog, paleobotanik i anatom roślin. Pełnił funkcje dziekana Wydziału Rolniczego UJ, przewodniczącego Sekcji Botanicznej Komisji Fizjograficznej Polskiej Akademii Umiejętności, sekretarza Zrzeszenia Profesorów i Docentów Polskich Szkół Akademickich w Wielkiej Brytanii. Był jednym z członków założycieli Polskiego Towarzystwa Naukowego na Obczyźnie. Zmarł w Londynie. Spoczywa na cmentarzu Rakowickim. Zob. P. Köhler, Kazimierz Stefan Rouppert, „Wiadomości Botaniczne”, vol. 44 (3/4), 2000, s. 39; J. Zabłocki, Profesor Kazimierz Rouppert (1885–1963), „Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej”, seria B, nr 14, 1968, s. 211–225. śmierci Marii Skłodowskiej -Curie prof. Rouppert tak opisuje swoje zain teresowania związane z badaniami nad promieniotwórczością i spotkanie z Marią Curie: Przekonano się, że słabiutka promieniotwórczość tak powszechnego pierwiastka w organizmach, jakim jest potas, polega na wydzielaniu przezeń promieni beta takich samych, jakie wydziela rad, tylko w minimalnych ilościach. Doświadczenia fizjologów wykazały, że serce nie będzie biło, jeśli nie dochodzą doń roztwory soli potasu, przekonano się dalej, że potas można zastąpić w tych doświadczeniach innymi ciałami promieniotwórczymi. Holenderski badacz Zwaardemaker wykazał, że ubogie w potas komórki ciała zwierzęcego giną od promieni beta, podczas gdy zawierające jony potasu pozostają przy życiu. To zjawisko antagonizmu potasu wobec promieniowania potwierdzili dla tkanek roślinnych rosyjscy badacze Nadson i Żołkiewicz. Kiedy pracowałem w Paryżu w 1925/26 roku chciałem sprawdzić wyniki powyższych autorów na takich komórkach, o których wiedziano, że prócz potasu nie zawierają innych kationów. Istnienie takich komórek roślinnych opisałem w 1918 r.: są nimi tzw. perełki roślinne pospolite na spodzie liści pieprzów, winorośli, wielu gatunków pokrzyw kakaowca i inn. Obfitość potasu w tych tworach i brak innych kationów potwierdził w pięknej pracy wykonanej w mym Zakładzie na U.J. w Krakowie p. Józef Łukaszewicz (Bull. Polskiej Akademii Umiejętno- ści 1926). W styczniu 1926 r. zgłosiłem się do Instytutu im. Piotra Curie i zostałem przyjęty przez panią Skłodowską -Curie w otoczeniu córek i asystentów. Gdy poprosiłem o pozwolenie wykonania mej pracy, widziałem w jej obliczu pewne rozczarowanie, że z tak pospolitym pierwiastkiem jak potas chcę robić doświadczenie. Odniosła się jednak tolerancyjnie do botanicznej zachcianki i pozwoliła mi wraz ze swym asystentem Henrykiem Jędrzejowskim zamierzone próby wykonać. Po kilku tygodniach pracy otrzymaliśmy oczekiwane przeze mnie wyniki: udało się ustalić czas działania promieniotwórczego (8 godzin) na liście pewnego gatunku pieprzu, pokryte obfi cie jednokomórkowymi perełkami, po którym wszystkie inne komórki skórki były zabite, a pe- rełki zachowały swą żywotność. W marcu poszła o tym do druku wiadomość w R.C. Akademii Paryskiej28. 28 K. Rouppert, W dziesięciolecie zgonu Marii Skłodowskiej-Curie, w: Maria Skłodowska -Curie, nakł. Koła Przyrodników im. Kopernika w Palestynie, Tel -Aviv 1945, s. 21–22. W książce tej prof. Rouppert opisuje również wspomnienia swej matki, która poznała Marie Skłodowską w czasie jej pobytu w domu państwa Żorawskich. Zastosowania preparatów promieniotwórczych… Praca Sur l’action du rayonnement des corps radioactifs sur les perlules végétales, którą prof. Rouppert opublikował wspólnie z Henrykiem Jędrzejowskim, ukazała się w 1926 roku29. Kopię tej pracy, z uwagami pochodzącymi prawdopodobnie od autora, przedstawia ryc. 47. 7.2. Zastosowania preparatów promieniotwórczych do celów terapeutycznych Jak wspomniano w podrozdziale 1.5. niemal natychmiast po odkryciu promieniowania rentgenowskiego zastosowano je w Krakowie do celów diagnostycznych, a nowy rodzaj promieniowania był przedmiotem badań i publikacji krakowskich uczonych. Powstałe wówczas środowisko naukowe i zaplecze naukowo -badawcze, związane zwłaszcza z Wydziałem Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego, było dobrze przygotowane do podejmowania nowych wyzwań pojawiających się w nauce światowej. Nowo odkryte przez Marię Skłodowską -Curie w Paryżu pierwiastki promieniotwórcze do leczenia chorób nowo two rowych próbowano zastosować w Krakowie jeszcze przed I wojną światową. Prof. Walery Jaworski w latach 1905–1906 zajmował się badaniami nad wpływem promieniowania radu na bakterie chorobotwórcze i stwierdził bakteriobójcze działanie tych promieni30. Jaworski starał się zastosować substancje promie nio twórcze w leczeniu nowotworów i korzystał z pomocy i rady Marii Skłodowskiej- -Curie, o czym traktuje podrozdział 4.2. Urodzony w Krakowie i wykształcony na Uniwersytecie Jagiellońskim dermatolog i wenerolog prof. Franciszek Krzyształowicz31 odbył w 1911 29 K. Rouppert, H. Jędrzejowski, Sur l’action du rayonnement des corps radioactifs sur les perlules végétales, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 182, s. 864–865, Paris 1926. 30 I. Stroński, Szkic historyczny polskich badań…, s. 93. 31 Franciszek Krzyształowicz (1868–1931). Urodził się w Krakowie, gdzie w latach 1886–1892 odbył studia medyczne w Uniwersytecie Jagiellońskim i w 1892 roku otrzymał stopień doktora wszech nauk lekarskich UJ. Wykształcenie uzupełniał w Hamburgu i Paryżu. W latach 1900–1901 był asystentem w Katedrze Weterynarii, 1901–1906 docentem w Katedrze Anatomii Porównawczej, a w roku 1906 został profesorem tytularnym tej katedry. W latach 1901–1914 prowadził wykłady z histopatologii i bakteriologii skóry dla studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Następnie, w latach 1906–1917, był profesorem Katedry i Kliniki Chorób Skórnych i Wenerycznych, a w latach 1917–1919 ich kierownikiem. Od 1919 podjął obowiązki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie zainicjował racjonalną naukę dermatologii i w latach 1919–1931 roku podróż do Paryża, by w centrum terapii radem Wickhama i Degraisa zapoznać się z nowymi metodami leczenia za pomocą promieni wysyłanych przez ten pierwiastek32. Krzyształowicz był wówczas profesorem Katedry i Kliniki Chorób Skórnych i Wenerycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego, jednakże jego późniejsze losy i kontakty z Marią Skłodowską -Curie związane były z Warszawą, gdzie od 1919 roku kierował Kliniką Dermatologiczną Uniwersytetu Warszawskiego, a od 1923 roku był prezesem Komitetu Towarzystwa Instytutu Radowego im. Marii Skłodowskiej -Curie33. Wykorzystując preparaty radowe znajdujące się w Zakładzie Fizyki UJ, patolog prof. Karol Klecki badał w latach 1909–1910 fi zjologiczne i lecznicze działanie radu i radonu na fagocytozę mikrobów34. W dniu 12 grudnia 1923 roku w Krakowskim Towarzystwie Lekarskim Klecki wygłosił wykład pt. O fizjologicznym działaniu radu35. W okresie międzywojennym placówki medyczne Krakowa posiadały największą ilość radu w Polsce. W 1924 roku powstał w Krakowie Instytut Curieterapii, który prowadził działalność do 1930 roku (zob. podrozdział 4.7.). Również prof. Rosner starał się o pozyskanie preparatów promieniotwórczych dla Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego36. Rosner zaangażowany był też w komitetach zajmujących się sprawą utworzenia Instytutu Radowego w Warszawie i starał się o utworzenie podobnej placówki w Krakowie. Ścisły związek z radiomedycyną miały również badania w dziedzinie radiobiologii – w tym zagadnienia związane z badaniami wód mineralnych pełnił funkcję kierownika Katedry i Kliniki Dermatologicznej UW. W zrujnowanych koszarach rosyjskich zorganizował od podstaw nowoczesną klinikę dermatologiczną. Był również rektorem, a następnie prorektorem Uniwersytetu Warszawskiego. Jako prezes Polskiego Związku Przeciwwenerycznego organizował powszechne badania serologiczne, akcje wychowawcze, zapobiegawcze i lecznicze. Był zamiłowanym taternikiem. Zob. A. Śródka, Uczeni Polscy XIX–XX stulecia, t. II, Aries, Warsza wa 1995, s. 379–381. 32 A. Grzybowski, Polish dermatology in the 19th and the fi rst half of the 20th cen- turies, „International Journal of Dermatology”, nr 47, 2008, s. 91–101. 33 Z prof. Krzyształowiczem Maria Skłodowska -Curie spotkała się niejednokrotnie. W Warszawie jako rektor uniwersytetu Krzyształowicz gościł uczoną w 1925 roku. W czasie tej wizyty odbyło się też spotkanie dotyczące budowy Instytutu Radowego. Zob. Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie…, s. 257, 262–263, 338–339. 34 I. Stroński, Szkic historyczny polskich badań…, s. 93. 35 K. Klecki, O fizjologicznem działaniu radu: wykład w Krakowskiem Towarzystwie Lekarskiem, nakł. i dr. Tow. Biblj. i Bratniej Pomocy Med. U. J., Kraków 1924. 36 Arch. UJ, S II 949. Ryc. 46. Maria Skłodowska-Curie w swym gabinecie w Instytucie Radowym w Paryżu Ryc. 47 a. Kopia publikacji krakowskiego botanika Kazimierza Roupperta na temat badań wykonanych przez niego w laboratorium Curie w Paryżu Ryc. 47 b. Kopia publikacji krakowskiego botanika Kazimierza Roupperta na temat badań wykonanych przez niego w laboratorium Curie w Paryżu Walery Jaworski Marian Smoluchowski Aleksander Rosner Kazimierz Rouppert Ryc. 48. Krakowscy uczeni, z którymi Maria Skłodowska-Curie utrzymywała korespondencyjne lub naukowe kontakty Ryc. 49. Maria Skłodowska-Curie na balkonie Laboratorium Curie w Instytucie Radowym w Paryżu Zastosowania preparatów promieniotwórczych… 169 zawierających substancje promieniotwórcze, ze względu na ich potencjalne zastosowania w medycynie. Leon Marchlewski, kierownik Katedry Chemii Lekarskiej UJ, był prekursorem tych badań i zajmował się analizą wód szczawnickich ze zdrojów „Wanda” i „Szymon”37. Wykształcenie i pierwsze szlify zawodowe zdobył w Krakowie Franciszek Łukaszczyk38, późniejszy długoletni dyrektor Instytutu Radowego w Warszawie. Był absolwentem Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego z 1923 roku, rok później uzyskał tytuł doktora wszech nauk medycznych i rozpoczął pracę w Uniwersytecie Jagiello ńskim jako starszy asystent w Katedrze i Klinice Chorób Wewnętrznych. Franciszek Łukaszczyk (od 1953 roku profesor nadzwyczajny) był twórcą polskiej szkoły radioterapii onkologicznej, współorganizował Instytut Radowy w Warszawie i został jego pierwszym dyrektorem. Funkcję tę pełnił aż do śmierci w 1956 roku. W styczniu 1951 roku z inicjatywy dyrektora Łukaszczyka utworzono w Krakowie szpital onkologiczny z siedzibą na ul. Garncarskiej, gdzie istniał w latach 1924–1930 Instytut Curieterapii. Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 24 marca 1951 roku pla cówce tej zo s tał nadany status Oddziału Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej -Curie w Warsza wie. Działalność badawczą i leczniczą placówka ta prowadzi do dziś. W 2011 roku, z okazji jubileuszu 60-lecia istnienia Oddziału Centrum Onko logii – Instytutu im. Marii Skło dowskiej -Curie w Krakowie, przygotowano okoli- cz no ściową publi kację, w której można więcej przeczytać o historii i teraźniejszości krakowskiego insty tutu39. 37 I. Stroński, Szkic historyczny polskich badań…, s. 93. 38 Franciszek Łukaszczyk (1897–1956), w 1915 ukończył gimnazjum w Zakopanem, a w 1923 studia medyczne w Uniwersytecie Jagiellońskim. Praktykę radiologiczną odbywał w Institut du Radium w Paryżu, w Institut für Krebsforschung w Berlinie, w Sankt Georg Krankenhaus Strahlena bteilung w Hamburgu i w Radiumhemmet w Sztokholmie. Od 1951 r. był członkiem korespondentem Polskiej Akademii Nauk. W latach 30. rozpoczął w Polsce społeczną akcję zwalczania nowotworów, a po wojnie zorganizował sieć poradni i ośrodków onkologicznych w miastach wojewódzkich. Zob. Biogramy uczonych polskich, część VI…, Wrocław 1990. 39 Jubileusz 60-lecia Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie. Oddział w Krakowie, http://www.onkologia.krakow.pl/60lat/folder_60lat_cook.pdf (dostęp w dniu 26.03.2012). 7.3. Problematyka badań jądrowych w Krakowie po II wojnie światowej Uczeni krakowscy zainteresowani byli wykorzy sta niem pierwiastków promienio twórczych zarówno do celów leczniczych, jak i do celów badawczych. Katedra Chemii Jądrowej na Uniwersytecie Jagiellońskim powstała w 1948 roku, a organizował ją przybyły z War sza wy Ignacy Złotowski40, który kierował nią do roku 195241. Złotowski odbył staż w laboratorium Curie w Paryżu, gdzie pracował pod kierownictwem Ireny i Fryderyka Joliot -Curie. Prace Złotowskiego dotyczyły między innymi pomiarów energii emitowanej podczas rozpadu promienio twórczego radu. W roku 1972 w Instytucie Chemii na Wydziale Matematyczno -Fi zycz- no -Chemicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego reaktywowano działalność Zakładu Chemii Jądrowej. Jego kierownikiem został fi zykochemik jądrowy doc. dr hab. Mieczysław Zieliński (1933–2003). Funkcję kierownika tego zakładu Zieliński pełnił do 1981 roku, a po jego reorganizacji, Zieliński w latach 1981–1998 kierował Pracownią Chemii Jądrowej. Zainteresowania badawcze doc. Zielińskiego dotyczyły badań kinetycznych efektów izotopowych węgla-14, węgla-13, deuteru i trytu w reakcjach chemicznych. W 1998 roku po przejściu Zielińskiego na emeryturę pracownię ro związano42. Dynamiczny rozwój fizyki jądrowej w Krakowie rozpoczął się po II wojnie światowej, gdy na Uniwersytecie Jagiellońskim w czerwcu 1946 roku utworzono drugą Katedrę i Zakład Fizyki Doświadczalnej. Kierownictwo powierzono wileńskiemu fizykowi prof. Henrykowi Niewodni czańskiemu43. 40 Ignacy Złotowski (1907–1966), pracę naukową w Instytucie Radowym w Warszawie rozpoczął w 1932 roku, a następnie kontynuował ją w Paryżu, gdzie był współpracownikiem Ireny i Fryderyka Joliot -Curie. 30 grudnia 1948 roku został mianowany na stanowisko profesora zwyczajnego chemii jądrowej na Wydziale Matematyczno -Przyrodniczym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na początku 1953 roku prof. Złotowski przeniesiony został na Katedrę Chemii Jądrowej na Wydziale Mat.-Fiz. i Chemii w Warszawie. Zob. M. Zieliński, Ignacy Złotowski (1907–1966), fi zykochemik jądrowy, w: Złota Księga Wydziału Chemii…, s. 299–305. 41 Tamże. 42 E. Szczepaniec -Cięciak, Historia Chemii na UJ, „Alma Mater”, nr 136, 2011, s. 59. 43 Henryk Niewodniczański (1900–1968), studiował na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wil nie. W 1927 roku wyjechał na stypendium do uniwersytetu w Tybindze, a potem do laboratorium Ernesta Rutherforda. W latach 1937–1939 kierował Problematyka badań jądrowych w Krakowie… Prof. Niewodniczański, uważany za twórcę krakowskiej szkoły fi zyki ją- drowej, przed II wojną światową przez kilka lat pracował pod kierun kiem odkrywcy jądra atomowego – Ernesta Rutherforda. W latach 1951–1953 pełnił funkcję prorektora Uniwersytetu Jagielloń skiego. W 1952 roku z jego inicjatywy powstał w Krakowie Ośrodek Fizyki Jądrowej PAN, który w 1955 roku został prze kształ cony w Instytut Fizyki Jądrowej. Profesor Niewodni czański kierował nim przez wiele lat. Obecnie instytut ten nosi jego imię. W 1956 roku na Wydziale Mate ma tyki, Fizyki i Chemii UJ utworzono Instytut Fizyki, w ramach którego działał również Zakład Fizyki Jądrowej i Optyki Atomowej44. Choć z inicjatywy prof. Niewodni cza ń skiego powstał w Krakowie dynamicznie rozwijający się Instytut Fizyki Jądrowej, zapoczą tkowane przez Marię Skłodowską -Curie badania w dziedzinie promieniotwórczości kontynuowane były i są do dzisiaj również w Zakładzie Fizyki Jądrowej Instytutu Fizyki na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego45. Katedrą Fizyki w Poznaniu. W czerwcu 1939 roku wrócił do Wilna, a w roku 1945 wskutek ewakuacji z Wilna wyjechał do Wrocła wia i pracował tam w nowym, polskim uniwersytecie i politechnice oraz w UMCS w Lublinie. We wrze śniu 1946 roku został profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie i rozwijał badania naukowe oraz działalność dydaktyczną w zakresie fizyki doświadczalnej. Profesor Niewodniczański zajmował się optyką atomową i fizyką jądrową. Wychował wielu znakomitych fi zyków krakowskich i był inicjatorem nowych kierunków badawczych. Swo im współpracownikom wpajał zasady serdecznych i przyjacielskich kontaktów międzyludzkich oraz stwarzał atmosferę sprzyjającą współpracy międzynarodowej. Był świetnym organizatorem nauki. Realizując jego koncepcje, kierowane przez niego placówki badawcze stawały się znanymi w świecie ośrodkami naukowymi. Więcej o historii badań jądrowych w Krakowie zob. miesięcznik „Alma Mater”, nr 114, 2009, s. 2–40, http://www2.almamater. uj.edu.pl/index.php?site=114n (dostęp w dniu 26.03.2012). 44 A. Strzałkowski, Powstanie Instytutu Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, „Alma Mater”, nr 114, 2009, s. 7–9, zob. http://www2.almamater.uj.edu.pl/index.php?site= 114n (dostęp w dniu 26.03.2012). 45 Serdecznie dziękuję Panu Profesorowi Lucjanowi Jarczykowi z Zakładu Fizyki Jądrowej Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ za wszelką życzliwość, przekazane informacje, materiały i książki oraz za słowa zachęty i wsparcia w czasie pracy nad tematem związków Marii Skłodowskiej -Curie z Krakowem. Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Kiedy istnienie radu i polonu nie było jeszcze w naukowych kręgach w pełni uznane, krakowscy uczeni w 1900 roku zaprosili Marię Skłodowską- Curie do wygłoszenia wykła du w trakcie IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie. Akademia Umiejętności i Uniwersytet Jagielloński przyznały jej naj wy ższe wyróżnienia. Była pierwszą kobietą członkiem akademii i otrzymała dwa doktoraty honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Za życia profesor Marii Skłodowskiej -Curie w taki właśnie sposób środowisko krakowskie wyrażało szacunek i podziw dla jej pracy i naukowych osiągnięć. Kiedy w 1933 roku Maria Skłodowska -Curie przewodniczyła kongresowi poświęconemu przyszłości kultury – międzynarodowemu zjazdowi artystów i pisarzy w Madrycie z trybuny zjazdowej mówiła: Jestem z tych którzy wierzą, że nauka jest czymś bardzo pięknym. Uczony w swojej pracowni jest nie tylko technikiem; zafascynowany zjawiskami przyro dy, jest niczym dziecko w czarownym świecie baśni. Nie możemy pozwolić na to, by uważano, że naukowy postęp można zredukować do bezdusznych proce sów i martwych mechanizmów. Nie obawiam się, że umiłowanie Nieznanego i duch wielkiej naukowej przygody może zagubić się we współczesnym świecie. Najżywo tniejszym z wszystkiego, co widzę dookoła siebie, jest właśnie ten duch i to ukochanie, nie dające się wykorzenić, a związane najściślej z nieodpartą, naukową ciekawością1 . 1 H. Langevin -Joliot, dz. cyt., s. 7, zob. także http://www:chemistryallaboutyou. com/docs/Marie%20Sklodowska%20Curie.pdf (dostęp w dniu 12.04.2012). W dniu 5 lipca 1934 roku krakowski bakteriolog profesor Odo Bujwid w pamię tnikach, które miały formę listów do żony – długoletniej towa rzyszki życia i pracy – napisał: Umarła Maria Skłodowska -Curie. Pamiętam, jak ją żegnałaś przed jej wyjazdem do Paryża, gdy nie mogła otrzymać miejsca asystentki przy katedrze fi zyki u Witkowskiego. Stoi zapłakana przy naszym stole jadalnym na Studenckiej. Obie użalacie się na głupi los, który nie pozwala kobiecie na pracę na uniwersytecie, podczas gdy taka masa męskich miernot według prawa stoi o niebo wyżej od was. Mówisz do niej: – Niech Pani panno Mario będzie spokojna i jedzie tam, gdzie lepiej potrafią ocenić pani zdolności i naukę. Zrobi tam pani na pewno dużo dobrego dla siebie i dla kraju, który teraz nie umie docenić Pani jak należy. Jakże prorocze były Twe słowa. Czy mógł się ktoś spodziewać, że ta polska niewiasta tak szeroko potrafi rozsławić imię polskiej kobiety. Podwójna Nagroda Nobla to tylko jedno ogniwo, ale jakże znaczące. Minęło 40 lat od chwili waszego rozstania, po którym już nigdy nie spotkałyście się ze sobą. Kiedy przed kilku laty ujrzałem ją w Paryżu, będąc na jej odczycie, zobaczyłem steraną pracą kobietę, nie mającą już żadnej cechy kobiecości. Wyglądała jak jakaś stara gospodyni wiejska z rękami kucharki, zniszczonymi od ciężkiej pracy, która jej wypełniła życie2. W murach krakowskiego uniwersytetu rektor Władysław Natanson, który dołożył wszelkich starań, by Marię Skłodowską -Curie powołano na członka Akademii Umiejętności, a potem uhonorowano doktoratem honoris causa, otwierając pięćset pięćdziesiąty dziewiąty rok akademicki powiedział: Twórcze myślenie, samotne pasowanie się z nie rozwiązaną, często z nie przeczuwaną przez nikogo zagadką jest jedną z wielkich radości, które są duchowi ludzkiemu dostępne. Ale tę radość trzeba przypłacić. Okupić ją trzeba zmęcze- niem dni pracowitych, niepokojem nocy bezsennych; trzeba ją zdobyć, brnąc przez zniechęcenie i gorycz, trzeba ją posiąść wytrwałością i hartem. Do na 2 O. Bujwid, dz. cyt., s. 94–95. Ryc. 50 a i b. Budynek laboratorium Curie i gabinet uczonej w Instytucie Radowym w Paryżu Ryc. 51. 20 kwietnia 1995 r. prochy Marii i Piotra Curie spoczęły w paryskim Panteonie Ryc. 52. Popiersia Marii i Piotra Curie na skwerze w Instytucie Radowym w Paryżu (z boku po prawej wyryto napis: M. Kwietniewska, Cracovie). Ryc. 53. Popiersie Marii Skłodowskiej -Curie w parku im. H. Jordana w Krakowie. 175 ukowego badania powołani są tylko nieliczni szczęśliwi i nieszczęśliwi zarazem, dla których ta praca jest koniecznością organizacji duchowej3. Cytowane słowa, wypowiedziane jeszcze za życia uczonej w Krakowie, to esencja fi lozofii pracy i życia profesor Marii Skłodowskiej -Curie. Od czasu, gdy w 1894 roku szukała posady w Krakowie, z wyjątkiem może przystanków w podróżach do Zako panego4, zapewne nigdy już potem nie odwiedziła tego miasta. W pracowniach badawczych uczonej w Paryżu, z wyjątkiem krótkiego pobytu krakowskiego botanika, fizycy i chemicy z Krakowa nie pro wa dzili prac badawczych5. Po śmierci Marii Skłodowskiej -Curie pamięć o wielkiej Polce podtrzymywali jednak w książkach i publika cjach6. Jej głęboki humanizm, jej hierarchia wartości oraz ścieżki jej myśli splatały się ciągle z duchem krakowskiej Alma Mater. We wspomnianym już inauguracyjnym przemówieniu prof. Władysław Natanson mówił jeszcze: Cokolwiek zbudowano na ziemi nie jestże przyobleczeniem czyjegoś pomysłu w szatę rzeczywistości? Ponad niemocą przemocy, ponad martwotą obojętno- ści myśl unosi się i płynie swobodnie. Myśl drąży świat, myśl ubiera i znowu rozbie ra, myśl go przędzie i pruje, myśl go dźwiga i myśl go wywraca7. To właśnie myśl Marii – „Atom w tym przypadku nie jest niezmienny i niepodzielny, skoro jego cząsteczki są wypromieniowywane” – wypowiedziana przez prof. Witkows kiego w Krakowie w 1900 roku była począt 3 W. Natanson, Nauka wobec świata. Przemówienie wygłoszone w dniu 7 października 1922 roku podczas uroczystości inauguracji roku akademickiego w Uniwersytecie Jagiellońskim, w: tegoż, Wspomnienia i szkice, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1977, s. 23. 4 J.S. Jaworski, Maria Skłodowska-Curie w Tatrach…, s. 161–170; J.S. Jaworski, S. Bachanek, dz. cyt., s. 53–70. 5 Wyjątek stanowią: Kazimierz Rouppert, Franciszek Łukaszczyk i Ignacy Zło- towski, którzy odbyli staże w laboratorium Curie, a jak ukazano w rozdziale 7 przez pewien okres kariery zawodowej prowadzili prace badawcze w Krakowie. Z wyjątkiem Kazimierza Roupperta postaci te kojarzone są jednak zwykle z Warszawą. 6 T. Estreicher, L. Tomanek, Pani Curie-Skłodowska odkrywa rad, w: Chemia zdobyła świat, Księgarnia Powszechna, Kraków 1938, s. 264; K. Rouppert, Maria Skłodowska -Curie…, dz. cyt.; I. Złotowski, Co nauka zawdzięcza Marii Skłodowskiej- -Curie, Wiedza Powszechna, Warszawa 1952; B. Zapiór, Działalność Marii Skłodowskiej-Curie a rozwój chemii, PWN, Kraków 1969. 7 W. Natanson, Nauka wobec świata…, s. 23–24. kiem przewrotu w nauce, początkiem nowego myślenia i nowej ery – ery atomu. Chemik krakowski prof. Tadeusz Estreicher, który korespondował z uczoną w sprawach związanych z IX Zjazdem Lekarzy i Przyrodników Polskich w 1900 roku, znaczenie prac Marii Skłodowskiej -Curie określił słowami: Odkrycia pani Curie stanowią epokę w rozwoju nauki. Stworzyła ona nie tylko nową jej gałąź, naukę o radioaktywności, ale na nich oparło się zasadnicze przeobrażenie zapatrywań na istotę pierwiastków i, co więcej, samych atomów. One dały podstawę do zrozumienia i uracjonalnienia klasyfi kacji pierwiastków, opartej na empirycznym sformułowaniu układu periodycznego przez Newlandsa, potem Lothara Meyera i Mendelejewa; one wykazały, że pierwiastek nie jest rzeczą tak niezmienną, jak było przekonanie; one to, w czasie gdy energetycy pod wodzą Ostwalda przypuszczali gwałtowny atak na atomy, których już – zdawało się – że nic nie uratuje, powołały atomistykę do nowego życia, zarazem reformując ją z gruntu. Z jej odkrycia polonu i radu wyłoniło się następnie poznanie kilkudziesięciu dalszych pierwiastków o własnościach nie przeczuwalnych, a te zmusiły do wejrzenia do samego atomu, którego skomplikowaną budowę zbadano. Pociągnęło to za sobą zupełną zmianę po- glądów na istotę materii, a nawet energii, i na ich wzajemny stosunek, oraz doprowadziło do rzucenia pierwszego mostu nad przepaścią oddzielającą dotąd te dwa pojęcia. Dla chemii, oprócz konkretnego zwiększenia w niebywałym stopniu listy pierwiastków, przyniosły one wyjaśnienie ich pokrewieństwa nie wedle powierzchownego podobieństwa cech, ale wedle budowy wewnętrznej; zburzywszy zasadę niezmienności pierwiastków, wykazały też zmienność ciężaru atomowego u tego samego pierwiastka, wprowadziły pojęcie izotopii, równości pierwiastków o różnych ciężarach atomowych. Krótko mówiąc, cały niemal nowoczesny rozwój fizyki i chemii jest najściślej związany z pracami pani Curie, która słusznie może być uważana za najznakomitszą uczoną, jaką dotąd wydał którykolwiek naród8. 8 T. Estreicher, Curie Maria, [hasło w:] Polski słownik biograficzny, t. IV, Kraków 1938, s. 111–114. E. BEKIER, L. BRUNER Zawartość radu w minerałach kałuskich, „Kosmos”, R. 36, 1911. Doświadczenia nad wpływem wyładowań elektrycznych na emanację radową w atmosferze helu, „Chemik Polski”, nr 14, 1914. A. BIELSKI, W.A. KAMIŃSKI Wkład fizyków polskich do fizyki światowej, w: Wkład osiągnięć polskiej nauki i techniki do dziedzictwa światowego, red. I. Stasiewicz -Jasiukowa, Wydawnictwo WAM, Kraków –Warszawa 2009. C. BIAŁOBRZESKI Życie i działalność Marji Skłodowskiej -Curie. Odczyt, wygłoszony na Dorocznem Zebraniu Uroczystem T.N.W. dnia 25 listopada 1934 r., nakł. Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, Warszawa 1935. M. BORDRY, S. BOUDIA Les rayons de la vie. Une histoire des applications médicales des rayons X et de la radioactivité en France 1895–1930, Institut Curie, Paris 1998. D. BRIAN Rodzina Curie, tłum. J. Hensel, Wydawnictwo AMBER, Warszawa 2006. L. BRUNER Ewolucya Materyi. Zarys nauki o promieniotwórczości, nakł. Kółka Matematyczno- Fizycznego Uczniów Uniw. Jagiell., Kraków 1909. A.M. BRZEZIŃSKI Polska Komisja Międzynarodowej Współpracy Intelektualnej (1924–1939), Wydawnictwo UŁ, Łódź 2001. O. BUJWID Osamotnienie. Pamiętniki z lat 1932–1942, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1990. J. CABAJ „Walczyć nauką za sprawę Ojczyzny”: zjazdy ponadzaborowe polskich środowisk naukowych i zawodowych jako czynnik integracji narodowej, 1869–1914, Wydawnictwo Akademii Podlaskiej, Siedlce 2007. E. CURIE Maria Curie, PWN, Warszawa 1997. B. CZAJECKA Wokół wykształcenia kobiet w Galicji. Towarzystwo Nauczycieli Szkół Wyższych we Lwowie i w Krakowie (1884–1914), w: Kobieta i edukacja na ziemiach polskich w XIX i XX w. Zbiór studiów, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, t. II, cz. 2, Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1992. M. DOLECKI Prace Ludwika Brunera w zakresie pro mienio twórczości, w: Historia badań radiacyjnych w Polsce, red. M. Dolec ki, A. Tro ja nowska, ASPRA -JR, Warszawa 2011. Znaczenie prac Ludwika Brunera (1871–1913) dla rozwoju chemii fi zycznej, Instytut Historii Nauki PAN, Warszawa 2009. A. DORABIALSKA Jeszcze jedno życie, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1972. K. DORMUS Kazimiera Bujwidowa 1867–1932. Życie i działalność społeczno-oświatowa, Wydawnictwo i drukarnia „Secesja”, Kraków 2002. J. DYBIEC Polska Akademia Umiejętności 1872–1952, Polska Akademia Umiejętności, Wydawnictwo i Drukarnia „Secesja”, Kraków 1993. Uniwersytet Jagielloński 1918–1939, Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2000. T. ESTREICHER Karol Olszewski. W dziesięciolecie śmierci, „Przegląd Współczesny”, 1925. O skraplaniu gazów, Łódź 1950. T. ESTREICHER, L. TOMANEK Pani Curie-Skłodowska odkrywa rad, w: Chemia zdobyła świat, Księgarnia Powszechna, Kraków 1938. M. FELAUER Życiorys Marji Skłodowskiej -Curie i znaczenie radu w lecznictwie, Komitet Daru Narodowego dla Marji Skłodowskiej -Curie, Warszawa 1926. P. FRANASZEK Collegium Witkowskiego, Księgarnia Akademicka, Kraków 2014. S.FITA Pokolenie Szkoły Głównej, PIW, Warszawa 1980. A. FROMMER Badanie promieniami Roentgena i jego rozwój w ostatnich dwóch latach, Wyd. CZAS, Kraków 1902. M. FUSZARA Kobiety w polityce, Trio, Warszawa 2006. J. HULEWICZ Sprawa wyższego wykształcenia kobiet w Polsce w wieku XIX, Polska Akademia Umiejętności, Kraków 1939. J. HURWIC Maria Skłodowska-Curie i promieniotwórczość, Wydawnictwo Edukacyjne ŻAK Zofii Dobkowskiej, Warszawa 2001. P. HÜBNER Od Towarzystwa Naukowego Krakowskiego do Polskiej Akademii Umiejętności, Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2002. J.S.JAWORSKI Znaczenie odkrycia polonu i radu dla chemii i fizyki: sesja naukowa 2 lutego 1998 r. w Muzeum Marii Skłodowskiej -Curie w Warszawie, Polskie Towarzystwo Chemiczne, Warszawa 1998. J.S.JAWORSKI, S. BACHANEK Polskimi śladami Marii Skłodowskiej -Curie: przewodnik, Muzeum Marii Skło dowskiej -Curie, Warszawa 2006. I. JOLIOT -CURIE Prace Marii Skłodowskiej -Curie, Polska Akademia Nauk, PWN, Warszawa 1954. S. KIENIEWICZ Legenda Szkoły Głównej, w: Naród – kultura – osobowość. Księga poświęcona Profesorowi Józefowi Chałasińskiemu, red. A. Kłoskowska i in., Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1983. S. KIENIEWICZ, B. GROCHULSKA Dzieje Uniwersytetu Warszawskiego 1807–1915, PWN, Warszawa 1981. T. KIZWALTER Szkoła Główna Warszawska, w: T. Kizwalter, T. Nałęcz, Historia Polski: Polska 1831–1939, PWN, Warszawa 2007. K. KLECKI O fizjologicznem działaniu radu: wykład w Krakowskiem Towarzystwie Lekarskiem, nakł. i dr. Tow. Biblj. i Bratniej Pomocy Med. U. J., Kraków 1924. H. KRAJEWSKA, M. SOBIESZCZAK -MARCINIAK Katalog wystawy pt. „Setna rocznica odkrycia polonu i radu”, Warszawa 1998. M. KRAWCZYK Maria Skłodowska-Curie. Znaczenie jej odkryć dla medycyny, wykład wygłoszony 29 stycznia 2011 roku, Sorbona, Paryż. H. LICHOCKA Światowe osiągnięcia polskich chemików i farmaceutów, w: Wkład osiągnięć polskiej nauki i techniki do dziedzictwa światowego, red. I. Stasiewicz -Jasiukowa, Wydawnictwo WAM, Kraków–Warszawa 2009. Polskie badania radiacyjne w okresie wczesnego rozwoju nauki o promieniotwórczości, w: Historia badań radiacyjnych w Polsce, red. M. Dolec ki, A. Tro ja nowska, ASPRA -JR, Warszawa 2011. K.MAYER Radiologiczne rozpoznanie różniczkowe chorób serca i aorty z uwzględnieniem własnych metod badania, Gebethner i Wolf, Kraków 1916. J. MIZIOŁEK Uniwersytet Warszawski: dzieje i tradycja, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2005. R.F. MOULD Radium History Mosaic, Maria Skłodowska -Curie Memorial Cancer Center and Institute of Oncology, Warszawa 2007. M. NARTOWSKI Promienie Roentgena i ich zastosowanie do celów rozpoznawczych i leczniczych, Wyd. A. Krzyżanowski, Kraków 1900. W. NATANSON Nauka wobec świata. Przemówienie wygłoszone w dniu 7 października 1922 roku podczas uroczystości inauguracji roku akademickiego w Uniwersytecie Jagiellońskim, w: tegoż, Wspomnienia i szkice, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1977. Wstęp do fizyki teoretycznej, Wydawnictwo Redakcyi „Prac Matematyczno- Fizycznych”, Warszawa 1890. J. NUSBAUM -HILAROWICZ Pamiętniki przyrodnika. Autobiografia, Universitas, Kraków 1992. M. PALUCH Ludwik Bruner (1871–1913), fi zykochemik, w: Złota Księga Wydziału Chemii, t. I, red. E. Szczepaniec -Cięciak, Uniwersytet Jagielloński, Kraków 2000. U. PERKO WSKA Formacja zawodowa i intelektualna studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego z lat 1894–1918, w: Kobieta i edukacja na ziemiach polskich w XIX i XX w. Zbiór studiów, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, t. II, cz. 2, Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1992. Studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1894–1939. W stulecie immatrykulacji pierwszych studentek, Wydawnictwo i Drukarnia „Secesja”, Kraków 1994. T. PIECH Zakład pod kierunkiem Witkowskiego (1888–1913), w: Studia z dziejów katedr Wydziału Matematyki, Fizyki, Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego, red. S. Gołąb, t. V, nakładem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1964. Zarys historii katedr fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, w: Studia z dziejów katedr Wydziału Matematyki, Fizyki, Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego, red. S. Gołąb, t. V, nakładem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1964. J. PISKUREWICZ Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z uczonymi z Europy Środkowej i Wschodniej 1904–1934, red. J. Piskurewicz, Wydawnictwo UMCS, Lublin 1998. Między nauką a polityką. Maria Skłodowska-Curie w laboratorium i w Lidze Narodów, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2007. M. ROSTWOROWSKA Portret za mgłą: opowieść o Oldze Boznańskiej, Lewis, Kraków 2005. K. ROUPPERT W dziesięciolecie zgonu Marii Skłodowskiej -Curie, w: Maria Skłodowska-Curie, nakł. Koła Przyrodników im. Kopernika w Palestynie, Tel -Aviv 1945. E. RYBKA Ludwik Birkenmajer (1855–1929), w: Studia z dziejów katedr Wydziału Matematyki, Fizyki, Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego, red. S. Gołąb, t. V, nakładem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1964. J. SCHILLER Universitas rossica. Koncepcja rosyjskiego uniwersytetu 1863–1917, Wydawnictwo IHN PAN, Warszawa 2008. M. SKŁODOWSKA -CURIE Autobiografi a, PWN, Warszawa 1959. Autobiografia i Piotr Curie, Galant Edition, Warszawa 2011. Badanie ciał radioaktywnych, Skład Główny w Księgarni E. Wende i S -ka, Warszawa 1904. Tytuł oryginału pracy doktorskiej: Recherches sur les substances radioactives, Gauthier -Villars, Paris 1903. Badanie ciał radioaktywnych: [rozprawa przedstawiona Wydziałowi Matematyczno -Przyrodniczemu Uniwersytetu Paryskiego w celu uzyskania stopnia doktora nauk fizykalnych] / z przedmową, komentarzami i posłowiem Józefa Hurwica; Polska Akademia Nauk. Wydział I Nauk Społecznych. Komitet Historii Nauki i Techniki, Warszawa 1992. O nowych ciałach promieniotwórczych, Nakładem Komitetu gospod. IX Zjazdu lekarzy i przyrodn. polskich w drukarni Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1900. H. SKŁODOWSKA -SZALAY Ze wspomnień o Marii Skłodowskiej -Curie, Nasza Księgarnia, Warszawa 1958. S. SMOLKA Akademia Umiejętności w Krakowie (1873–1893), Skład gł. w księg. Spółki Wydawniczej Polskiej, Kraków 1894. M. SOBIESZCZAK -MARCINIAK Maria Skłodowska-Curie, Multico, Warszawa 2011. J. SONDEL Słownik historii i tradycji Uniwersytetu Jagiellońskiego, Universitas, Kraków 2012 E. STEC, J. SKRZYPCZAK, R. GARUS Maria Skłodowska-Curie i jej rodzina w Świętokrzyskiem, Stowa rzyszenie Ziemi Świętokrzyskiej, Kielce 2011. K.STOPKA, A.K. BANACH, J. DYBIEC Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wydawnictwo UJ, Kraków 2000. I. STROŃSKI Szkic historyczny polskich badań z zakresu nukleoniki w latach 1896–1939/45, w: Studia poświęcone Marii Skłodowskiej -Curie i Marianowi Smoluchowskiemu, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław–Warszawa–Kraków 1968. K. SZYMBORSKI Dzieje polskich badań w dziedzinie fizyki w latach 1860–1918, „Studia i materiały z dziejów nauki polskiej”, seria C, z. 22, Warszawa 1978. W. ŚLADKOWSKI Wychodźstwa polskiego zarys dziejowy, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej , Lublin 1994. B. ŚREDNIAWA Historia filozofii przyrody i fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim, Retro -Art, Warszawa 2001. History of Theoretical Physics at Jagiellonian University in Cracow in XIXth century and in the first half of XXth century, „Prace fizyczne: Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, t. 24, PWN, nakładem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Warszawa–Kraków 1985. Władysław Natanson, w: Złota Księga Wydziału Matematyki i Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, red. B. Szafi rski, Księgarnia Akademicka, Kraków 2000. A. ŚRÓDKA Biogramy uczonych polskich, część VI: Nauki medyczne, red. A. Śródka, Ossolineum, Wrocław 1990. Uczeni polscy XIX–XX stulecia, t. I–IV, Aries, Warszawa 1994–1998 (t. I: 1994, t. II: 1995, t. III i IV: 1998). Wydział Lekarski Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Zagadnienia ogólne, w: Dzieje nauczania medycyny i farmacji w Warszawie (1789–1950), red. M. Łyskanowski, A. Stapiński, A. Śródka, Warszawa 1990. A. ŚRÓDKA, P. SZCZAWIŃSKI Biogra my uczonych polskich, część II: Nauki biologiczne, red. A. Śródka, P. Szczawiński, Ossolineum, Wrocław 1985. E. TOWPIK, R.F. MOULD Maria Sklodowska-Curie Memorial Issue of the Polish Oncological Journal „Nowotwory”, Wydawn. Polskiej Fundacji Europejskiej Szkoły Onkologii, Warsaw 1998. A. URBANIK, E. BORCZOWSKA, I. CHOJNACKA, I. HERMAN- SUCHARSKA, R. CHRZAN, J. KUŚMIDERSKI Początki radiologii w Krakowie, w: Historia radiologii polskiej na tle radiologii świa- towej, red. S. Leszczyński, Medycyna Praktyczna, Kraków 2000. S.WALTOŚ Na tropach doktora Fausta i inne szkice, WSiP, Warszawa 2004. A. WITKOWSKI Zasady fizyki, t. I–III, E. Wende i S -ka, Warszawa 1892–1912 (t. I: Fizyka ogólna, dynamika, akustyka, 1892; t. II: Ciepło, cząsteczki, promieniowanie, 1908; t. III: Elektryczność i magnetyzm, 1912). Z. WOJTASZEK Zarys historii katedr chemicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego (1 X 1783–31 VIII 1939). Obecne kierunki rozwojowe, w: Studia z dziejów katedr Wydziału Matematyki, Fizyki, Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego, red. S. Gołąb, t. V, nakładem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1964. Z. WOJTASZEK, H. KUZYK, A. MORZYNIEC, J. DUBOWY, K. ŁOPATA Karol Olszewski, Universitatis Iagellonicae Acta Chimica, Warszawa–Kraków 1990. O. WOŁCZEK Maria Skłodowska-Curie, Wydawnictwo Interpress, Warszawa 1985. A.K.WRÓBLEWSKI Historia fizyki, PWN, Warszawa 2009. K. ZAKRZEWSKI O działalności naukowej ś.p. Augusta Witkowskiego, Wydawnictwo „Wiadomości Matematycznych”, Warszawa 1913. O promieniotwórczości: podręcznik dla słuchaczy szkół wyższych, nakł. Polskiej Akademii Umiejętności, Kraków 1930. K. ZAKRZEWSKI, H. WACHTEL O leczeniu promieniami radium, Gebethner i Wolff, Kraków 1925. B. ZAPIÓR Działalność Marii Skłodowskiej -Curie a rozwój chemii, PWN, Kraków 1969. Wpływ dzieła Marii Skłodowskiej -Curie na rozwój nauk chemicznych, „Prace chemiczne: Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, t. 14, 1969. M. ZIELIŃSKI Ignacy Złotowski (1907–1966), fi zykochemik jądrowy, w: Złota Księga Wydziału Chemii, t. I, red. E. Szczepaniec -Cięciak, Uniwersytet Jagielloński, Kraków 2000. I. ZŁOTOWSKI Co nauka zawdzięcza Marii Skłodowskiej -Curie, Wiedza Powszechna, Warszawa 1952. Prace zbiorowe Dzieje anatomii w Polsce, http://www.khm.cm -uj.krakow.pl/anatom.html (dostęp w dniu 25.03.2012). Historia radiologii polskiej na tle radiologii światowej, red. S. Leszczyński, Medycyna Praktyczna, Kraków 2000. Historia Uniwersytetu Warszawskiego w latach 1870–1915, strona internetowa UW: http://www.uw.edu.pl/o_uw/historia/1870p.html (dostęp w dniu 10.04.2012). Jubileusz 60-lecia Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej -Curie. Oddział w Krakowie, http://www.onkologia.krakow.pl/60lat/folder_60lat_ cook.pdf (dostęp w dniu 26.03.2012). Karty z dziejów Naukowego Koła Chemików UJ. Wspomnienia studentów i absolwentów. Złota Księga Wydziału Chemii UJ, t. 2, red. E. Szczepaniec -Cięciak, K. Łopata, Wydawnictwo UJ, Kraków 2008. Korespondencja Marii Skłodowskiej -Curie z córką Ireną: 1905–1934, wybór, tłum. K. Dolatowska, PIW, Warszawa 1978. Korespondencja polska Marii Skłodowskiej -Curie: 1881–1934, red. K. Kabzińska, M.H. Malewicz, J. Piskurewicz, J. Róziewicz, Instytut Historii Nauki PAN, Polskie Towarzystwo Chemiczne, Warszawa 1994. Kronika Uniwersytetu Jagiellońskiego za rok 1896/1897, Kraków 1897. Ludwik Antoni Birkenmajer w stulecie wydania przez Akademię Umiejętności dzieła „Mikołaj Kopernik”, red. M. Kokowski, Monografie – Polska Akademia Umie- jętności, Komisja Historii Nauki, 5, Kraków 2002. Maria Curie i córki. Listy, tłum. T. Pogwizd, M. Mendychowski, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2011. Marja Skłodowska-Curie i historja odkrycia radu, Wydawnictwo Komitetu Daru Narodowego dla Marji Skłodowskiej -Curie, Książnica ATLAS, Lwów–Warszawa 1925. O historii badań jądrowych w Krakowie: „Alma Mater”, nr 114, 2009, http:// www2.almamater.uj.edu.pl/index.php?site=114n (dostęp w dniu 26.03.2012). „Rocznik Akademii Umiejętności w Krakowie. Rok 1909/1910”. „Rocznik Akademii Umiejętności w Krakowie. Rok 1910/1911”. Sprawozdanie z czynności krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Przyrodników imienia Kopernika za rok 1898, „Kosmos”, R. 24, 1899, s. 138. Sprawozdanie z czynności krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Przyrodników imienia Kopernika za rok 1899, „Kosmos”, R. 25, 1900, s. 65–66. Sprawozdania z piśmiennictwa polskiego w dziedzinie nauk matematyczno -fizycznych za rok 1892, „Prace Matematyczno -Fizyczne”, t. 5, 1894, s. 232– 234, http://matwbn.icm.edu.pl/ksiazki/pmf/pmf5/pmf5120.pdf (dostęp w dniu 31.03.2012). Stulecie Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”, red. A. Baranowa, Universitas, Kraków 2001. Wkład Marii Skłodowskiej -Curie do nauki – szkice monograficzne, red. J. Hurwic, PWN, Warszawa 1954. Złota Księga Wydziału Chemii, t. I, red. E. Szczepaniec -Cięciak, Uniwersytet Jagielloński, Kraków 2000. http://www.atomistyka.pl/promien/msc.html (strona internetowa pod patrona tem Rady do Spraw Atomistyki, dostęp w dniu 26.03.2012). http://www.curie.org.pl/pl/frames_pl.html (dostęp w dniu 23.01.2013). http://www.encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=4575091 (strona internetowa Po znańskiego Towarzystwa Naukowego, dostęp w dniu 01.02.2013). http://www.nobelprize.org/nobel_prizes/chemistry/laureates/1911/ (Th e Nobel Prize in Chemistry 1911, dostęp w dniu 21.03.2012). http://www.radiologia -malopolska.org/historia/historia2.htm (strona internetowa Radiologia w Małopolsce, dostęp w dniu 25.03.2012). http://www.su.krakow.pl/zakad -diagnostyki -obrazowej -krakow/pismiennictwo (dostęp w dniu 15.02.2014). http://www.tlk.cm -uj.krakow.pl/sekcje.html (strona internetowa Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego, dostęp w dniu 25.03.2012). http://www.tnt.torun.pl/dzieje.html (strona internetowa Towarzystwa Naukowego Toruńskiego, dostęp w dniu 01.02.2013). Artykuły i inne opracowania J.-P. ADLOFF A Short History of Polonium and Radium, „Chemistry International”, vol. 33, nr 1, January–February 2011, s. 23. M. BAŚ, A. GRZĘDA, D. SZYMAŃSKA Wizerunek Marii Skłodowskiej -Curie w prasie polskiej – lata 1903–1939, http://jbc. bj.uj.edu.pl/Content/85904/index.html (dostęp w dniu 21.03.2012). E. BEKIER, L. BRUNER Doświadczenia nad wpływem wyładowań elektrycznych na emanację radową w atmosferze helu, „Chemik Polski”, nr 14, 1914, s. 265–275, 294–298. Zawartość radu w minerałach kałuskich, „Kosmos”, R. 36, 1911, s. 747–753. A. BIELAŃSKI Układ okresowy pierwiastków po 140 latach, „Alma Mater”, nr 136, 2011, s. 95– 100. A. BOLEWSKI Mineralogia szczegółowa, wyd. III, Wydawnictwo Geologiczne, Warszawa 1982. D. BURCZYK -MARONA Karol Olszewski i Zygmunt Wróblewski: 100-lecie skroplenia tlenu, red. D. Burczyk- Marona, Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1983. P. CHRZĄSTOWSKI Maria Skłodowska-Curie, jej rodzina i promieniowanie, referat wygłoszony 12 maja 2012 r. w ramach Uniwersytetu Otwartego AGH. P. CURIE, M. CURIE Les nouvelles substances radioactives et les rayons qu’elles émettent, Rapports présentés au Congres international de Physique, t. III, 1900, s. 79–114. P. CURIE, Mme. S. CURIE, G. BÉMONT Sur une nouvelle substance fortement radio-active, contenue dans la pechblende, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 127, Paris 1898, s. 1215–1217. Sur une substance nouvelle radio-active, contenue dans la pechblende, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 127, Paris 1898, s. 175–178. Rayons émis par les composés de l’uranium et du thorium, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 126, Paris 1898, s. 1101–1103. A. DEBIERNE Sur un nouvelle matiere radio-active, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 129, Paris 1899, s. 593–595. Sur un nouvelle matiere radio-actif – l’actinium, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 130, Paris 1900, s. 906–908. A. DORABIALSKA W Paryżu przed 40 laty…, „Problemy”, nr 10, 1967, s. 588. S. DZIKI Ach te uparte filozofki, „Alma Mater”, nr 65, 2004, s. 13–16. A. EINSTEIN Zur Elektrodynamik bewegter Körper, „Annalen der Physik”, 322 (10), 1905. T. ESTREICHER Promienie Roentgena. Doświadczenia krakowskie, „Tygodnik Ilustrowany”, nr 7, 1896, s. 148. Curie Maria, [hasło w:] Polski słownik biograficzny, t. IV, Kraków 1938, s. 111– 114. J. GABSZEWICZ, H. WACHTEL O działaniu radu w przypadkach zaćmy starczej, „Polska Gazeta Lekarska”, nr 8, 1929, s. 65–67. T. GODLEWSKI Aktyn i jego produkty, Rozprawy Wydziału Matematyczno -Przyrodniczego Akademii Umiejętności w Krakowie, Kraków 1905. O działaniu koloidów na produkta promieniotwórcze w roztworach, Akademia Umiejętności, Kraków 1914. O niektórych promieniotwórczych własnościach uranu, Akademia Umiejętności, Kraków 1905. W. GOETEL Z Marią Skłodowską-Curie w Tatrach, „Wszechświat”, nr 10–11, 1955, s. 258– 259. Z. GOŁĄB -MEYER, S. WRÓBEL Europejska uczona: setna rocznica przyznania Marii Curie-Skłodowskiej, Piotrowi Curie i Henri Becquerelowi Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, „Alma Mater”, nr 56, 2004, s. 29–31. R.W. GRYGLEWSKI Alfred Obaliński – pionier polskiej urologii, „Przegląd Urologiczny”, nr 8/1, 2007, s. 41. Walery Jaworski – twórca Muzeum Wydziału Lekarskiego UJ, „Alma Mater”, nr 47, 2003. A. GRZYBOWSKI Polish dermatology in the 19th and the first half of the 20th centuries, „International Journal of Dermatology”, nr 47, 2008, s. 91–101. R. GUILLAUMONT, J. KROH, S. PENCZEK, J.-P. VAIRON Celebrating One Hundred Years, „Chemistry International”, January–February 2011, s. 2–3. D.HAM Marie Sklodowska Curie: The Woman Who Opened The Nuclear Age, „21st Century. Science & Technology Magazine”, vol. 15, no. 4, Winter 2002–2003, s. 59. W. HUBICKI Jak Uniwersytet Jagielloński otrzymał pierwszy preparat radowy, „Przemysł Chemiczny”, 47/1, 1968, s. 2. J. HURWIC Nieznany list Marii Skłodowskiej -Curie, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 3–4, 1984, s. 557–558. J.S.JAWORSKI Maria Skłodowska-Curie w Tatrach, „Wierchy”, 64, 1998, s. 161–170. W. JAWORSKI Beitrag zur diagnostichen X-Durchstrahlung der Respirationsorgane, „Wienier Klinische Wochenschrift”, X, 1897, s. 702–703. Znaczenie Rozpoznawcze X-prześwietlenia, „Przegląd Lekarski”, nr 34, 1897, s. 435–436 i nr 35, s. 449–450. I. JOLIOT -CURIE Marie Curie, moja matka, tłum. M.H. Malewicz, „Nauka Polska”, t. 7, 1998, s. 4–40. M. KOKOWSKI Geneza sytuacji problemowej zaistniałej w teorii zjawisk cieplnych przed sformułowaniem zasady termokinetycznej Natansona. Część I: Sformułowanie dwóch zasad termodynamiki i konsekwencje dla nauki zjawisk termicznych, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 4, 1993, s. 39–69. Geneza sytuacji problemowej teorii zjawisk termicznych przed sformułowaniem zasady termokinetycznej Natansona. Część II: Poszukiwania mechanicznych i fenomenologicznych teorii zjawisk termicznych poprzedzających prace Natansona, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 1, 1994, s. 21–41. O usiłowaniach Władysława Natansona zbudowania termodynamiki procesów nieodwracalnych. Z okazji stulecia sformułowania zasady termokinetycznej Natansona, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 2, 1997, s. 23–68. Władysław Natanson. Między fizyką a poezją (Władysław Natanson. Between phy- sics and poetry), w: Władysław Natanson (1864–1937), „W Służbie Nauki”, nr 15, Polska Akademia Umiejętności, Archiwum Nauki PAN i PAU, Kraków 2009, s. 89–115. P. KÖHLER Kazimierz Stefan Rouppert, „Wiadomości Botaniczne”, vol. 44 (3/4), 2000, s. 39. U. KRAWIEC -WRÓBEL Maria Skłodowska-Curie w Krakowie, „Foton”, nr 82, 2003, s. 4–16. H. LANGEVIN -JOLIOT Marie Curie and her time, „Chemistry International”, January–February 2011, s. 6, http://www:chemistryallaboutyou.com/docs/Marie%20Sklodowska%20 Curie.pdf K.ŁOPATA Karol Dziewoński (1876–1943), chemik organik, w: Złota Księga Wydziału Chemii UJ, t. 2, red. E. Szczepaniec -Cięciak, K. Łopata, Wydawnictwo UJ, Kraków 2008, s. 214–219. T. MALARSKI Zygmunt Wróblewski i Karol Olszewski (w 50-tą rocznicę skroplenia gazów trwałych przez uczonych polskich), „Kosmos B”, R. 58, 1933, s. 75. K.MAYER Fotografowanie wyłącznie samego serca, „Przegląd Lekarski”, nr 53, 1914, s. 277. R. MIERZECKI Pierwsza informacja o odkryciu polonu w prasie polskiej, „Orbital”, nr 2, 1998, s. 85. W. NATANSON Autobiografi a, http://www.ifpan.edu.pl/ON-1/Historia/art/16na.pdf (dostęp w dniu 16.03.2012). K. OLSZEWSKI Skraplanie gazów. Szkic historyczny, „Chemik Polski”, nr 17–19, 1911. K. OLSZEWSKI, W.E. SKIBA Wpływ temperatury na przewodnictwo galwaniczne wody, Pamiętnik Wydz. Mat.- Przyr. AU w Krakowie, t. I, s. 206–227, 1874. B. PAWLEWSKI Polon, nowy pierwiastek chemiczny, „Czasopismo Techniczne”, Towarzystwo Politechniczne we Lwowie, wydanie z dn. 10.08.1898. M. PAWŁOWSKA Pamiątki po Marii Skłodowskiej -Curie w zbiorach Biblioteki Instytutu Fizyki UJ, „Alma Mater”, nr 134–135, 2011, s. 69. U. PERKOWSKA Pierwsze studentki UJ sprzed stu laty, „Alma Mater”, nr 6, 1997, s. 26–28. B. PETELENZ Pozytywizm, racjonalizm i… romantyzm Marii Skłodowskiej -Curie, wykład w trakcie posiedzenia naukowego Komisji Filozofii Nauk Przyrodniczych PAU, 09.05.2011, Kraków. Maria Sklodowska-Curie – heritage of the 19th and legacy to the 21st century, NOEA 2011 – International Symposium on Nitrogen Oxides’ Emission Abatement, 4–7 September 2011, Zakopane. T. PIECH, S. FABIANI Spór o zasługi polskich uczonych w dziele skroplenia składników powietrza, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 3, 1961, s. 469–484. D. REDEROWA Powstanie i ustrój Towarzystwa Naukowego Krakowskiego (1815–1872), „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, RXIV, nr 1, 1966, s. 53–74. W.C. ROENTGEN Über eine neue Art von Strahlen, (Fortsetzung), II. Mitteilung, Sitzungs -Berichte der Physikalisch -medicinischen Gesellschaft zu Würzburg, 1986, s. 11–17. K. ROUPPERT, H. JĘDRZEJOWSKI Sur l’action du rayonnement des corps radioactifs sur les perlules végétales, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 182, s. 864–865, Paris 1926. E. RUTHERFORD Uranium Radiation and the Electrical Conduction Produced by It, „Philosophical Magazine”, nr 47, 1899, s. 116. E. RUTHERFORD, F. SODDY The Cause and Nature of Radio-Actvity, „Philosophical Magazine”, nr 4, 1902, s. 370–396, 569–585. F. SEEBACHER Roses for the Gentlemen: The question of women’s rights in medical studies at the University of Vienna before 1897, w: The Global and the Local: The History of Science and the Cultural Integration of Europe, red. M. Kokowski, s. 559–562. M. SKŁODOWSKA -CURIE Badanie ciał radioaktywnych, „Chemik Polski”, nr 8, 24 (11) lutego 1904. Les nouvelles substances radioactives, „Revue Scientifique” („Revue Rose”), t. 14, nr 3, 1900, s. 65–71. O poszukiwaniu nowego metalu w pechblendzie, „Światło”, nr 2, 1898, s. 54–62. Sur le poids atomique du radium, „Comptes rendus Acad. Sci.”, t. 135, Paris 1902, s. 161. M. SMOLUCHOWSKI L. Bruner – Ewolucya materyi. Zarys nauki o promieniotwórczości, „Kosmos”, R. 34, 1909, s. 1237–1238. K. SPORZYŃSKI Polki sławne za granicą, „Tygodnik Ilustrowany”, nr 49, 1903. I. STROŃSKI Zarys historii chemii fizycznej w Polsce w latach 1850–1918, „Wiadomości Chemiczne”, t. 24, 1970, s. 265. A. STRZAŁKOWSKI Powstanie Instytutu Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, „Alma Mater”, nr 114, 2009, s. 7–9, zob. http://www2.almamater.uj.edu.pl/index.php?site=114n (dostęp w dniu 26.03.2012). E. SZCZEPANIEC -CIĘCIAK Historia Chemii na UJ, „Alma Mater”, nr 136, 2011, s. 59. Karol Olszewski (1846–1915). Chemik, światowej sławy kriogenik, w: Złota Księga Wydziału Chemii, t. I, red. E. Szczepaniec -Cięciak, Uniwersytet Jagielloński, Kraków 2000, s. 144–151. Tadeusz Estreicher (1871–1952). Chemik, kriogenik, historyk i popularyzator nauki, publicysta, w: Złota Księga Wydziału Chemii…, s. 183–191. I. SZYDŁOWSKA -PAWLEWSKA Z Marią Curie-Skłodowską w Tatrach, „Turysta”, nr 11, 1954, s. 5. B. ŚREDNIAWA Władysław Natanson (1864–1937), fizyk, który wyprzedził swoją epokę (w sześćdziesięciolecie śmierci i w setną rocznicę publikacji pracy o prawach zjawisk nieodwracalnych), „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 42, 1997, s. 3–22, http://www.wiw.pl/wielcy/kwartalnik/42.97s.3_22_01.asp (dostęp w dniu 31.03.2012). P.WANDYCZ Oskar Halecki i jego koncepcja Europy Środkowo-Wschodniej, „Rocznik Instytutu Europy Środkowo -Wschodniej”, nr 5, 2007, s. 45–51. J. ZABŁOCKI Profesor Kazimierz Rouppert (1885–1963), „Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej”, seria B, nr 14, 1968, s. 211–225. Z. ZIÓŁKOWSKA Fizyka teoretyczna w Polsce do 1939 roku. Geneza i rozwój, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki”, nr 2, 1987, s. 313–341. Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Ryc. 1. Maria Skłodowska -Curie – rys. Antoni Kamieński (K. Sporzyński, Polki sławne za granicą, „Tygodnik Ilustrowany”, nr 49, 1903). Ryc. 2. Rodzice Marii – Bronisława z Boguskich i Władysław Skłodowski (P. Chrząstowski, Maria Skłodowska-Curie, jej rodzina i promieniowanie, referat wygłoszony 12 maja 2012 r. w ramach Uniwersytetu Otwartego AGH). Ryc. 3. Maria i Piotr Curie, 1895 r. (Muzeum Marii Skłodowskiej -Curie w Warszawie). Ryc. 4a. Schemat zestawu pomiarowego używanego przez uczoną. Cyt. za: B. Za- piór, Działalność Marii Skłodowskiej-Curie a rozwój chemii, PWN, Kraków 1969. Ryc. 4b. Schemat wyodrębniania radu z blendy smolistej. Cyt. za: J. Hurwic, Maria Skłodowska-Curie i promieniotwórczość, Wydawnictwo Edukacyjne ŻAK Zofi i Dobkowskiej, Warszawa 2001. Ryc. 5. Maria Skłodowska -Curie i Albert Einstein, Genewa, 1925 r. (Muzeum Marii Skłodowskiej -Curie w Warszawie). Ryc. 6. Uczestnicy I Kongresu Solvaya, Bruksela, 1911 r. Ryc. 7. Maria Skłodowska -Curie w trakcie zwiedzania fabryki radu w Pittsburghu, 1921 r. (Muzeum Marii Skłodowskiej -Curie w Warszawie). Ryc. 8. Maria Skłodowska -Curie oraz autogram na temat Instytutu Radowego w Warszawie. Ryc. 9. Profesorowie zakładów fizyki i chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego na po- czątku XX w. (Studia z dziejów katedr Wydziału Matematyki, Fizyki, Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego, red. S. Gołąb, t. V, nakładem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1964). Ryc. 10. Profesorowie i docenci prywatni Wydziału Filozofi cznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w 1900 r.* (AUJ, Zbiór fotografii, sygn. F 22 IV [F 5516 IV]). * Osoby na fotografii na moją prośbę zidentyfikował pan dr Przemysław Żukowski z Archiwum UJ, za co w tym miejscu serdecznie mu dziękuję. Siedzą na podłodze: Od lewej: Feliks Kopera, Michał Siedlecki, Józef Grzybowski, Mścisław Wartenberg. Siedzą na krzesłach: Od lewej: Leon Mańkowski, Edward Janczewski, Stefan Pawlicki, Zakrzewski(?), Stanisław Tarnowski, Stanisław Smolka, Józef Rostafiński, Emil Godlewski senior, Władysław Lubomęski(?). Stoją w trzecim rzędzie: Od lewej: Jan Rozwadowski, August Witkowski, Leon Sternbach senior, Franciszek Szwarcenberg -Czerny, Wilhelm Creizenach, Marian Sokołowski, Maurycy Straszewski, Walerian Klecki, Stefan Jentys, Leon Marchlewski, Ernest Bandrowski. Stoją w czwartym rzędzie: Drudzy stojący, od lewej: Kazimierz Morawski, Piotr Bieńkowski, Marian Zdziechowski, Maksymilian Kawczyński, Stanisław Krzyżanowski, Józef Tretiak, Antoni Wierzejski, Stanisław Windakiewicz, Tadeusz Garbowski. Stoją w piątym rzędzie: Od lewej: Władysław Natanson, Władysław Szajnocha, Jerzy Mycielski, Kazimierz Żorawski, Julian Schramm, Maurycy Rudzki, Tadeusz Sikorski, Leon Kulczyński, Henryk Hoyer junior, Władysław Heinrich. Ryc. 11. Władysław Skłodowski z córkami. Od lewej: Maria, Bronisława, Helena (P. Chrząstowski, Maria Skłodowska-Curie, jej rodzina i promieniowanie, UO AGH Kraków, 12 maja 2012). Ryc. 12 a, b. Kopia pisma Senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego do Wydziału Filozoficznego w sprawie podań kobiet pragnących podjąć studia wyższe na krakowskiej uczelni (Arch. UJ, WF II 203). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 13. Kopia podania Heleny Skłodowskiej w sprawie przyjęcia w poczet studentów Wydziału Filozoficznego UJ (Arch. UJ, WF II 203). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 14. Kopia uzupełnienia do podania Heleny Skłodowskiej w sprawie przyjęcia w poczet studentów Wydziału Filozoficznego UJ (Arch. UJ, WF II 203). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 15. Zaproszenie na posiedzenie Towarzystwa Przyrodników Polskich im. Kopernika z informacją o odczycie prof. A. Witkowskiego pt. Polonium i Radyum (Archiwum Estreicherów przy Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. Korespondencja Tadeusza Estreichera, 1899 r.). Ryc. 16. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej -Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie (Dział Rę- kopisów BJ, sygn. 6593 III). Ryc. 17 a, b. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej -Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie (Dział Rękopisów BJ, sygn. 6593 III). Ryc. 18 a–c. Kopia listu (3) Marii Skłodowskiej -Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie (Dział Rękopisów BJ, sygn. 6593 III). Ryc. 19. Pierwsza strona referatu przesłanego przez Marię Skłodowską-Curie na IX Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie, 1900 r. Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, nr inw. 3981/Przyr., Biblioteka TPSP. Ryc. 20 a–c. Kopia listu (4) Marii Skłodowskiej -Curie do Tadeusza Estreichera – sekretarza IX Zjazdu Lekarzy i Przyrodników Polskich w Krakowie (Dział Rękopisów BJ, sygn. 6593 III). Ryc. 21. Maria i Piotr Curie w laboratorium-szopie przy ul. Lhomond w Paryżu, ok. 1900 r. Ryc. 22 a–d. Kopie koperty i listu Marii Skłodowskiej -Curie do prof. Olszewskiego. Dokument dotychczas niepublikowany. Udostępniony przez dr Krystynę Łopatową. Ryc. 23. Promieniowanie i medycyna – kalendarium. Ryc. 24 a–d. Kopia listu Marii Skłodowskiej -Curie do Bronisławy Dłuskiej (Zbiory Katedry Historii Medycyny UJ CM Kraków). Ryc. 25 a–d. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej -Curie do prof. Walerego Jaworskiego (Zbiory Katedry Historii Medycyny UJ CM Kraków). Ryc. 26 a–c. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej -Curie do prof. Walerego Jaworskiego (Zbiory Katedry Historii Medycyny UJ CM Kraków). Ryc. 27. Portret z autografem Marii Skłodowskiej -Curie (Dział Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej, Przyb. 15–56). Ryc. 28. Kopia listu Marii Skłodowskiej -Curie do Akademii Umiej ętności w Krakowie (Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, Koresp. Sekr. General., 867/09). Ryc. 29. Wskazówka biograficzna i spis prac uczonej przesłany przez nią do Akademii Umiejętności (Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, Koresp. Sekr. General., 867/09). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 30 a, b. Kopia listu Marii Skłodowskiej -Curie do prof. Władysława Natansona (Dział Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej, Kraków BJ 9004, t. 3). Ryc. 31 a, b. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej -Curie do prof. Mariana Smoluchowskiego (Dział Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej, BJ Kraków 9413). Ryc. 32. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej -Curie do prof. Mariana Smoluchowskiego (Dział Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej, BJ Kraków 9413). Ryc. 33. Kopia listu (3) Marii Skłodowskiej -Curie do prof. Mariana Smoluchowskiego (Dział Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej, BJ Kraków 9413). Ryc. 34. Kopia listu Marii Skłodowskiej -Curie do Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z kondolencjami po śmierci prof. Augusta Witkowskiego (Arch. UJ, S II 619). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 35 a, b. Pismo Marii Skłodowskiej -Curie jako przedstawicielki Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej Ligi Narodów do władz Uniwersytetu Jagiellońskiego (Arch. UJ, S II 941). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 36 a–i. Przygotowana przez prof. Natansona odpowiedź naukowego środowi- ska krakowskiego reprezentowanego przez Rektorat Uniwersytetu Jagiellońskiego i Zarząd Akademii Umiejętności w Krakowie na pismo uczonej z dn. 05.08.1922 r. (Arch. Nauki PAN i PAU, sygn. KSG 593/1922). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 37. Wniosek Rady Wydziału Lekarskiego UJ o nadanie tytułu doktora wszech nauk lekarskich honoris causa Marii Curie -Skłodowskiej, zasłużonej badaczce nad radem i jego działaniem (Arch. UJ, S II 969). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 38. Wniosek Rady Wydziału Filozoficznego UJ o nadanie uczonej doktoratu honorowego fi lozofii (Arch. UJ, S II 969). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 39. Kopia dyplomu doktoratu honoris causa medycyny przyznanego Marii Skłodowskiej -Curie (Arch. UJ, S II 973/1). Ryc. 40. Kopia dyplomu doktoratu honoris causa fi lozofi i przyznanego Marii Skłodowskiej -Curie (Arch. UJ, S II 973/1). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 41. Kopia listu (1) Marii Skłodowskiej -Curie z dnia 1 lipca 1924 r. do Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z podziękowaniami dla Senatu UJ za przyznane doktoraty honorowe (Arch. UJ, S II 969). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 42. Kopia listu (2) Marii Skłodowskiej -Curie z dnia 30 grudnia 1924 r. do Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego z podziękowaniem za przyznane doktoraty honorowe (Arch. UJ, S II 969). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 43. Kopia listu Marii Skłodowskiej -Curie z podziękowaniem dla Rady Wydziału Lekarskiego UJ za przyznany jej doktorat honorowy (Arch. UJ, S II 969). Dokument dotychczas niepublikowany. Ryc. 44. Kopia Listu Marii Skłodowskiej -Curie do Akademii Umiejętności w Krakowie (Arch. Nauki PAN i PAU, sygn. KSG 1567/1925). Ryc. 45. Autogram Marii Skłodowskiej -Curie przesłany do Wydawnictwa Dziesięciolecia Polski Odrodzonej w 1929 r. Ryc. 46. Maria Skłodowska -Curie w swym gabinecie w Instytucie Radowym w Paryżu. Ryc. 47 a, b. Kopia publikacji krakowskiego botanika Kazimierza Roupperta na temat badań wykonanych przez niego w laboratorium Curie w Paryżu. Ryc. 48. Krakowscy uczeni, z którymi Maria Skłodowska -Curie utrzymywała korespondencyjne lub naukowe kontakty: Walery Jaworski, Marian Smoluchowski, Aleksander Rosner, Kazimierz Rouppert. Ryc. 49. Maria Skłodowska -Curie na balkonie Laboratorium Curie w Instytucie Radowym w Paryżu. Fotografia pochodzi ze zbiorów Muzeum Marii Skłodowskiej -Curie w Warszawie. Ryc. 50. Budynek laboratorium Curie i gabinet uczonej w Instytucie Radowym w Paryżu. Ryc. 51. 20 kwietnia 1995 r. prochy Marii i Piotra Curie spoczęły w paryskim Panteonie. Ryc. 52. Popiersia Marii i Piotra Curie na skwerze w Instytucie Radowym w Paryżu (z boku po prawej wyryto napis: M. Kwietniewska, Cracovie). Ryc. 53. Popiersie Marii Skłodowskiej -Curie w parku im. H. Jordana w Krakowie. Aneks: Marya ze Skłodowskich, Curie O nowych ciałach promieniotwórczych, nakładem Komitetu gospod. IX Zjazdu lekarzy i przyrodn. polskich w drukarni Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1900 W Krakowie imię uczonej noszą następujące placówki edukacyjne: Szkoła Podstawowa nr 124 im. M. Skłodowskiej -Curie, ul. Ferdynanda Weigla 2; XV Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej -Curie w Krakowie, al. Dygasińskiego 15; Zespół Szkół Chemi cz nych im. M. Skłodowskiej -Curie w Krakowie (XXVI Liceum Ogólnokształcące, Technikum Chemiczne i Ochrony Środowiska), ul. Krupnicza 44 oraz Zespół Szkół Ogólnokształcących im. M. Skłodowskiej- -Curie, ul. Żwirki i Wigury 17, Skawina k. Krakowa. Komisja Historii Nauki • Monografie • 22 Alicja Rafalska-Łasocha, MARIA SKŁODOWSKA-CURIE i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim © Copyright by Alicja Rafalska-Łasocha & Polska Akademia Umiejętności, Kraków 2015 Abbe Ernst 50 Adloff Jean-Pierre 98 Albert Eduard 64 Aleksandrowiczowie 20 Angström Knut 27 Appell Paul 144 Apuchtin Aleksander 71 Arct Maria 68 Arrhenius Svante 31 Bachanek Stanisław 78, 155, 175 Banach Andrzej Kazimierz 37, 73 Bandrowski Ernest 67 Baraniecki Adrian 87 Baranowa Anna 13 Bartel Kazimierz 156 Baś Marzanna 104 Baudouin de Courtenay Maria 67 Becquerel Antoine Henri 22, 26, 27, 45, 77, 89, 94, 103, 109 Běhounek František 108 Bekier Edward 160, 161 Bémont Gustave 25, 26, 96, 97, Berthelot Marcellin 44, 94, 159 Białobrzeski Czesław 84, 85 Bielski Andrzej 58, 59 Biernacki Witold 52 Birkenmajer Aleksander 15 Birkenmajer Ludwik A. 15, 46 Bocage André 53 Boguska Bronisława – zob. Skłodowska Bronisława z Boguskich Boguski Józef 18, 72, 78, 147 Bohdanowicz Karol 156 Bolewski Andrzej 96 Boltzmann Ludwig 47 Borczowska Elżbieta 50–53 Bordry Monique 36 Bose Subhas Chandra 59 Bouchard Charles-Jacques 27 Boudia Soraya 36 Boznańska Olga 13, 113 Braun Juliusz 88 Brian Denis 17, 19, 21, 27, 32 Brown Robert 48, 59 Bruner Ludwik (pseud. Sten Jan) 44, 45, 89, 112, 159–161, 163, 164 Brzeziński Andrzej Maciej 136 Brzeziński Józef 66, 67 Bujwid Odo 64–67, 79, 80, 82, 83, 85, 144, 145, 174 Bujwidowa Kazimiera 66, 67, 80 Bunsen Robert W. 39, 58 Burczyk-Marona Danuta 106 Cabaj Jarosław 87 Cailletet Louis P. 30, 38, 41, 42, 46 Carnegie Andrew 119, 120, 139 Carnot Nicolas Léonard Sadi 100 Centnerszwer Mieczysław 88 Chałasiński Józef 70 Chełmoński Józef 13 Chevreul Michel 153 Chojnacka Irena 50–53 Chrzan Robert 50–53 Chrząstowski Piotr 113 Creizenach Wilhelm 65 Crookes William 49 Curie Irena – zob. Joliot-Curie Irene (Irena) Curie Jakub 24, 31, 124 Curie Maria – zob. Skłodowska- Curie Maria Curie Piotr 20–23, 25–29, 32, 33, 36, 45, 55, 77, 83, 84, 89, 91, 93, 95–98, 100–104, 107, 109, 110, 112, 115, 124, 144, 160, 166 Curie-Labouisse Eve (Ewa) 15, 16, 20, 21, 26–29, 32, 34, 35, 75, 76, 91, 115, 116, 125, 138, 152 Cybulski Napoleon 65–67 Czajecka Bogusława 66 Czyrniański Emilian 38–40, 46 Danlos Henri 109 Danysz Jan młodszy 113 Danysz Jan starszy 113 Darboux Jean-Gaston 26 Debierne André Louis 26, 97, 98, 139 Degrais Paul-Marie 168 Deike Stefania 68 Demarçay Eugene-Anatole 97, 98 Dickstein Samuel 70 Dłuska Bronisława – zob. Skłodowska Bronisława (zamężna: Dłuska) Dobkowska Zofi a 23 Dolatowska Krystyna 12 Dolecki Marcin 44, 112, 160, 161, 164 Donhaiser-Sikorska Helena 85 Dorabialska Alicja 12, 34, 131 Dormus Katarzyna 67, 68, 70, 80 Dowgiałło Stanisława 68 Drozdowski Edward 50 Dubowy Jerzy 16, 41, 42, 46, 50, 51, 55, 57, 60, 104 Dumas Jean-Baptiste 94 Dybiec Julian 37, 55, 56, 73, 103, 136, 138, 147 Dydyńska Jadwiga 68 Dziewoński Karol 44, 128 Dziki Sylwester 65 Einstein Albert 31, 32, 36, 45, 47, 48, 59 Einthoven Willem 141 Estreicher Karol młodszy 92 Estreicher Karol starszy 70 Estreicher Tadeusz 41, 43–45, 50, 51, 89–92, 105, 108, 128, 148–150, 175 Estreicherowie 16, 50, 89 Fabiani Stefan 30, 42 Faraday Michael 40, 42, 48 Felauer Maria 84 Fita Stanisław 70 Florkierski Władysław 138 Franaszek Piotr 121 Franciszek Józef I, cesarz 112 Gabszewicz Jadwiga 133 Gajewska Helena 85 Gałecki Antoni 44 Gałęzowski Seweryn 119 Garus Ryszard 78 Gądek Stanisław 133 Gebethner Gustaw A. 53, 133 Gérard Jean 154 Giesel Friedrich O. 104–106, 109 Godlewski Emil młodszy 128, 129 Godlewski Tadeusz Józef 164 Goetel Maria – zob. Skłodowska Maria (zamężna: Goetel) Goetel Walery 113, 155 Goldberg Semen 109 Goldstein Eugen 49 Gołąb Stanisław 37 Gołąb-Meyer Zofi a 77 Goodspeed Arthur W. 49 Gosiewski Władysław 78 Grochulska Barbara 71 Gross Adolf 66, 67 Gryglewski Ryszard W. 51, 52 Grzęda Anna 104 Grzybowski Andrzej 168 Guillaumont Robert 11 Guye Charles-Eugene 117 Haber Fritz 39, 44, 57 Halecki Oskar 136, 137 Ham Denise 36 Hamilton Sir William Rowan 59 Handelsman Józef 117 Harding Warren G. 34 Helmholtz Hermann von 38, 46, 100 Indeks nazwisk Hensel Jan 17 Herman-Sucharska Izabela 50–53 Herzog-Radwańska Wanda 85 Hittorf Johann W. 48 Hoborski Antoni 154, 155 Hoff Jacobus van’t 39, 50, 57 Holweck Fernand 131, 139 Hoover Herbert C. 34, 147, 148 Hubicki Włodzimierz 87, 88, 90, 105, 108 Hübner Piotr 54 Hulewicz Jan 64 Hurwic Józef 12, 18, 23, 26, 90, 94, 102, 117, 118 Jackson Herbert 49 Jakób Wiktor 44 Jamin Jules 30 Janczewski Edward 65 Jarczyk Lucjan 171 Jaskólski Stanisław 156 Jaworski Jan Stefan 15, 36, 76, 78, 155, 175 Jaworski Walery 52, 53, 109–111, 159, 167 Jeżewski Mieczysław 139, 140–144, 156, 159, 162, 164 Jędrzejowski Henryk 139, 142, 143, 166, 167 Joliot-Curie Fryderyk 139, 152, 170 Joliot-Curie Irene (Irena) 16, 22, 29, 91, 102, 116, 125, 139, 152, 170 Jolly Philipp von 38 Jordan Henryk 65, 125, 126 Kabzińska Krystyna 12, 16, 76 Kalinowski Stanisław 81, 121 Kallenbach Józef 155 Kamerlingh-Onnes Heike 39, 57 Kamiński Wiesław Andrzej 58, 59 Karliński Franciszek 39 Kelvin – zob. Th omson William Kernbaum Mirosław 117, 118 Kernbaumowie 118 Kieniewicz Stefan 70, 71 Kirchhoff Gustav R. 58 Kizwalter Tomasz 70 Klecki Karol 129, 168 Klemensiewicz Zygmunt 119, 120, 139 Kliszowa Maria 155, 156 Kłoskowska Antonina 70 Knapiński Władysław 67, 69 Köhler Piotr 165 Kokowski Michał 15, 46, 48, 59, 63, 94 Kopernik Mikołaj 46, 51, 88, 89, 121, 166 Korabczyńska Bronisława 53 Korczyński Edward 52, 65 Kosmowska Janina 68 Kostanecki Kazimierz 54, 129 Kotarbiński Józef 70 Kowalczyk Jan 38 Kowalski Józef 20, 83 Krajewska Hanna 18, 47 Kraszewski Józef Ignacy 66 Krawczyk Marek 36 Krawiec-Wróbel Urszula 77 Kreutz Feliks 65 Kroh Jerzy 11 Krzyształowicz Franciszek 167, 168 Krzyżanowski Stanisław Andrzej 52 Kuczewski 139 Kuczyński Stefan Ludwik 38, 39, 45 Kummersberg Ludmiła 65 Kundt August 38 Kuśmiderski Józef 50–53 Kuzyk Halina 16, 41, 42, 46, 50, 51, 55, 57, 60, 104 Lachs Jan Hilary 165 Langevin Paul 31, 125 Langevin-Joliot Hélene 124, 125, 173 Lenard Philipp 49 Leszczyński Stanisław 49 Lewicki Anatol 80 Lichocka Halina 59, 161, 164 Lippmann Gabriel 20, 26, 48, 83 London Efi m 109 Łopata (Łopatowa) Krystyna 16, 41, 42, 46, 50, 51, 55, 57, 60, 104, 106, 128 Łoś Jan 149 Łukaszczyk Franciszek 169, 175 Łukaszewicz Józef 166 Łyskanowski Marcin 71 Madurowicz Maurycy Antoni 125 Majer Józef 54 Majewski Kazimierz 146 Malarski Tadeusz 41 Malczewski Jacek 13 Malewicz Małgorzata H. 12, 16, 29 Mańkowska Maria 68 Marchlewski Leon 57, 88, 89, 128, 154, 169 Markiewicz Roman 38 Markowski Józef 37 Mascart Éleuthere 26 Maxwell James Clerk 38 Mayer Karol 53 Nadson Georgij Adamowicz 166 Nałęcz Tomasz 70 Napoleon Bonaparte, cesarz 37 Nartowski Mieczysław 52 Natanson Władysław 41, 47, 48, 59, 74, 78–81, 94, 113, 114, 116, 121–123, 128, 136, 150, 174, 175 Nencki Marceli 88, 89 Nernst Walther 44 Newton Isaac 47 Niemcewicz Julian Ursyn 155 Niewodniczański Henryk 170, 171 Nusbaum-Hilarowicz Józef 72, 79, 85 Obaliński Alfred 51 Olearski Kazimierz 38, 46 Indeks nazwisk Olech Andrzej 93 Olszewski Karol S. 30, 39–46, 50, 51, 57, 58, 60, 77, 80, 82, 104–106, 108, 109, 159 Opaliński W. 88 Ostwald Wilhelm F. 39, 44, 50 Paderewski Ignacy Jan 147 Paluch Maria 45 Pankiewicz Józef 13 Pasierbska Augusta 68 Pasteur Louis 112, 120, 129, 145 Pawlewski Bronisław 93 Pawlicki Stefan 65 Pawłowska Maria 103 Pawłowski Cezary 139 Penczek Stanisław 11 Perkowska Urszula 13, 68, 69, 86, 116 Petelenz Barbara 12, 35 Pictet Raoul 42, 46 Piech Tadeusz 30, 42, 74, 81, 123, 128, 164 Piłsudski Józef 147, 157 Piskurewicz Jan 12, 15, 16, 108, 119, 120, 131, 134, 135, 139 Planck Max 45 Plücker Julius 48 Pogwizd Teresa 12 Poincaré Henri 26 Prus Bolesław 70 Ramsay William 39, 44, 50, 57, 73 Rayleigh John William Strutt 39, 47, 57 Rederowa Danuta 54 Reynold de 137 Rockefeller John D. 165 Roentgen Wilhelm Conrad 22, 39, 45, 49–53, 57, 99, 125, 162 Rollins William 109 Rosner Aleksander 125, 126, 130, 131, 159, 168 Rostworowska Maria 113 Rouppert Kazimierz Stefan 165–167, 175 Rozwadowski Jan Michał 54 Róziewicz Jerzy 12, 16 Rutherford Ernest 44, 45, 73, 93–95, 101, 102, 141, 160, 163, 164, 170, 171 Rutkowski Maksymilian 131 Rybka Eugeniusz 46 Rydygier Ludwik 65 Salpeter Jakub 162 Samter Paul130, 131 Sawiczewski Florian 38 Schiller Joanna 71 Schmidt Gerhard Carl 23, 94 Schmidt H. W. 141 Schramm Julian 43–45, 57, 58, 80, 88 Seebacher Felicitas 63, 64 Siedlecki Michał 129 Sienkiewicz Henryk 70 Sikorska Jadwiga 68 Skiba Edward W. 38, 41, 46, 74, 79 Skłodowscy 17, 77 Skłodowska Bronisława (zamężna: Dłuska) 18, 19, 78, 80, 84, 109, 140, 142–144 Skłodowska Bronisława z Boguskich 17 Skłodowska Maria (zamężna: Goetel) 155 Skłodowska Maria (żona Zdzisława) 77 Skłodowska Zofi a 17 Skłodowska-Curie Maria passim Skłodowska-Szalay Helena 17, 79, 80, 82, 84, 85 Skłodowski Józef 75, 113, 155 Skłodowski Władysław 17 Skłodowski Zdzisław 77, 78 Skrzypczak Jacek 78 Smolka Stanisław 55 Smoluchowski Marian 47, 48, 59, 92, 116, 118–121, 128, 139–141, 160–164 Sobieszczak-Marciniak Małgorzata 18, 47, 76 Soddy Frederick 93, 101, 102 Sondel Janusz 112, 114, 146 Stapiński Andrzej 71 Starkiewicz Jerzy 139 Stasiewicz-Jasiukowa Irena 58 Stec Elżbieta 78 Stefanowska Michalina 116 Steidler Adam 113 Sten Jan – zob. Bruner Ludwik Stokes George G. 47 Stopka Krzysztof 37, 73 Stroński Ignacy 73, 92, 162, 163, 165, 167–169 Strzałkowski Adam 171 Szafer Władysław 129 Szafirski Bolesław 59 Szalayowa Helena – zob. Skłodowska- Szalay Helena Szancenbach Jan młodszy 113, 126 Szancenbach Jan starszy 113 Szczawiński Paweł 129 Śladkowski Wiesław 72 Średniawa Bronisław E. 38, 46, 47, 59, 74, 79 Śródka Andrzej 16, 46–48, 52, 71, 85, 129, 164, 168 Świętochowski Aleksander 70 Tarnowski Stanisław 54, 65, 112 Thomson Joseph John 47, 48, 101 Thomson William (Lord Kelvin) 46–48, 90, 112, 163 Tołłoczko Stanisław 89 Tomanek Ludwik 175 Towpik Edward 134 Trojanowska Anna 161 Trzaskowski Bronisław 66, 67 Turzyma-Wiśniewska Maria 67 Ulanowski Bolesław 112, 114, 115, 163 Urbanik Andrzej 50–53 Vairon Jean-Pierre 11 Valladares Manuel 140 Varley Cromwell Fleetwood 49 Wachtel Henryk 130–133, 162 Walkhoff Friedrich 109 Waltoś Stanisław 165 Indeks nazwisk Wandycz Piotr 136 Warburg Emil 48 Wende Edward 26, 81, 103, 161 Werner Alfred 57 Wertenstein Ludwik 139, 142, 143, 165 Wickham Louis-Frédéric 168 Wien Wilhelm 57 Witkowski August Wiktor 20, 41, 46–48, 59, 65, 74, 77–86, 88– 92, 103, 104, 113, 114, 120–124, 140, 141, 145, 158, 164, 174, 175 Władysław Jagiełło, król polski 88 Wojtaszek Zdzisław 16, 37, 41, 42, 44, 46, 50, 51, 55, 57, 60, 104, 105, 160 Wolf August R. 53, 133 Wołczek Olgierd 76 Wróbel Stanisław 77 Wróblewski Andrzej Kajetan 22, 45, 49, 50, 52, 90 Wróblewski Stanisław 54, 145 Wróblewski Zygmunt 30, 38, 39, 41, 42, 45, 57, 77, 80, 106 Wyspiański Stanisław 13 Zabłocki Jan 165 Zajączkowski Władysław 38 Zakrzewski Ignacy 44 Zakrzewski Konstanty 121, 123, 128, 133, 141, 162–164 Zakrzewski Stanisław 65 Zapiór Bronisław 25, 175 Zaremba Stanisław 47 Zieliński Mieczysław 170 Zieliński Tadeusz 147 Ziółkowska Zofi a 79 Złotowski Ignacy 170, 175 Znatowicz Bronisław 89 Żołkiewicz, botanik rosyjski Zoll Fryderyk starszy 114, 115, 122 166 Zwaardemaker Hendrik 166 Żorawscy 18, 166 Żorawski Kazimierz 47 Żarnowska Anna 66 Żłobicki Władysław 162 opracował: Krzysztof W. Zięba Marie Skłodowska (1867–1934) spent her childhood and youth in Poland. During and after her studies she lived and worked in France. Many circumstances combined to give her two homelands. Her discoveries for the benefit of mankind, however, made her a citizen of the whole world. The aim of this book is to trace Marie Skłodowska -Curie’s relationship with Poland, especially with scientific circles in Krakow. Marie was born in Warsaw, the fi fth child of the patriotic Skłodowski family. She graduated with honours and received a gold medal from the state gymnasium in Warsaw at the age of 15. Due to imprudent investments by her father, the Skłodowskis experienced financial trouble. Th us Marie wishing to continue her education, began to give private lessons, and subsequently accepted the better -paid post of governess in a village far away from home. In her Autobiography she wrote: Since my duties with my pupils did not take up all my time, I organised a small class for the children of the village who could not be educated under the Russian government. (…) Even this innocent work presented danger, as all initiative of this kind was forbidden by the government and might lead to imprisonment or deportation to Siberia. After more than three years’ work as a governess, she came back to Warsaw, gave private lessons and saw to her own education. In the laboratory of the Museum of Industry and Agriculture, she mastered the fundamentals of chemical analysis and became acquainted with scientifi c research. In November 1891, at the age of 24, she left for Paris. On 3 November 1891 she began studies at the Faculty of Mathematics and Natural Sciences at the Sorbonne. Despite some gaps in her knowledge, she was able to pass all her examinations and graduate ‘in the first rank as licenciée en sciences physiques in 1893, and in the second rank as licenciée en sciences mathématiques in 1894’. Driven by the sense of duty she had learned at home (she was convinced that she should work as a teacher in her homeland), Marie went to Krakow and tried to find a job in the physics laboratories of the Jagiellonian Univer- sity. Scientists from Krakow worked with the best laboratories in London, Göttingen and Paris. At that time, however, women were not allowed even to study at the Jagiellonian University. In the academic year 1894–5 only three women (pharmacists) were allowed to attend university lectures. After visiting Krakow, Marie realised that there was no suitable position for her at any Polish university. Professor August Witkowski, who wanted to help her, was not even able to offer her the position of assistant to his Chair of Physics at the Jagiellonian University. She would have had to be excluded from academic life, without which she would not have had the opportunity to apply her knowledge and skills and satisfy her justifiable ambitions. This is why she decided to choose science and Pierre Curie. In autumn 1894 Marie returned to Paris, where she married Curie, a French physicist, the following year. At the end of 1897 Marie became interested in the research of Henri Becquerel, who had observed that uranium salts emitted special rays which, unlike common light rays, could penetrate through black paper and discharge an electroscope. In lieu of an electroscope she used the newly developed electrometer. Laborious work began: hundreds of measurements, chemical experiments and fresh results. While examining rays emitted by uranium ores, she observed an interesting phenomenon: the intensity of the radiation was not always proportional to the content of uranium in the ore. After a few months Pierre joined Marie and together the Curies managed to separate from pitchblende a substance, accompanying bismuth, which displayed unique chemical features and was much more active than uranium. In July 1898 they announced the discovery of a new element, which they named polonium in honour of Marie’s homeland. She hoped that naming the new element after her native country would draw the world’s attention to its lost independence. In December 1898, the Curies announced the discovery of another radioactive element: radium. All their work was carried out in extremely poor conditions, with no hope of im- provement. In 1900 a major scientific conference was organised in Krakow: the 9th Congress of Polish Physicians and Naturalists. Some Polish scientists working abroad were invited, among them Marie Curie. Though she was not able to attend in person, she sent her contribution and asked Prof. August Witkowski to read her lecture in the chemistry section of the Congress. She also sent few samples containing a radium compound to be demonstrated. Maria wished these samples to be given, after the Congress, to the Chair of Physics at the Jagiellonian University. In 1903, Marie defended her doctoral thesis. A copy of her doctoral dissertation, with her inscription to Prof. Witkowski, was included in his personal library. In the same year Marie, together with Pierre Curie and Henri Becquerel, received the Nobel Prize in physics. In 1904 her thesis appeared in a Polish translation. On 29 June 1908, Professors Witkowski and Natanson submitted a re- quest to the Academy of Arts and Sciences in Krakow to elect Marie Curie as an active foreign member of the Academy. The election took place on 21 May 1909 and, following its approval by higher authorities, a letter was sent to Marie informing her of her election. She was the fi rst female member of the Academy of Science and Arts in Krakow. Until 1931, she was the only woman to belong to this academic society. Following the celebrations connected with the 25th anniversary of the discovery of radium and polonium in Paris, the senate of the Jagiellonian University awarded Marie Curie with two doctorates honoris causa: one in philosophy, the other in medicine. Marie was not able to come to Krakow, so Prof. Kazimierz Morawski took these diplomas and presented them to her in Paris. In December 1924 Marie Curie wrote letters to the deans of Faculty of Philosophy and Faculty of Medicine and to the rector of the Jagiellonian University expressing her gratitude for these honours. The only scientist from Krakow to visit and work for a short time in the Curie laboratory in Paris was a botanist, Kazimierz Stefan Rouppert (1885–1963), who worked there for a few weeks in 1926. His results were published in a paper entitled Sur l’action du rayonnement des corps radioactifs sur les perlules végétales. Some scientists in Krakow, interested in the investigation of radium or in the application of compounds of this element in medicine, corresponded with Marie Curie. Among them were: Tadeusz Estreicher, Karol Olszewski, Walery Jaworski, Marian Smoluchowski, Władysław Natanson, Leon Marchlewski, Antoni Hoborski, Mieczysław Jeżewski, Odo Bujwid, Aleksander Rosner, Henryk Wachtel, and authorities of the Jagiellonian University and the Academy of Arts and Sciences. Marie Skłodowska -Curie was, and still is, a worldwide hero. Scientifi c matters were always of great value for this modest personality. She was also a great Pole, who cared about the development and prosperity of her home- land. Asked to write a few words on the occasion of the tenth anniversary of the regaining of Polish independence, she wrote: – to develop scientific laboratories, which Pasteur called ‘sacred shrines of mankind’, – to take care of those who work for science, craving knowledge, in order to obtain workers for the future, – to create conditions so that innate talents and precious gifts might be realised and serve ideas, means to lead the society along the path of development of power, both spiritual and material. Documents demonstrating the contacts of Marie Curie with the scientific circles of Krakow society, as well as facts connected with development of the science of radioactivity and application of radioactive substances in medicine at the beginning of the twentieth century in Krakow, constitute the subject of this book. T. 1: Józef Rostafiński, Botanik i humanista, pod red. Alicji Zemanek, Kraków 2000 T. 2: Matematyczne forum Diderota. Matematyka jako siła ewolucji kultury, pod red. Andrzeja Pelczara, Kraków 2000 T. 3: Helena Madurowicz-Urbańska, Franciszek Bujak – o nowy kształt historii, Kraków 2001 T. 4: Recepcja w Polsce nowych kierunków i teorii naukowych, pod red. Adama Strzałkowskiego, Kraków 2001 T. 5: Ludwik Antoni Birkenmayer, pod red. Michała Kokowskiego, Kraków 2002 T. 6: Marian Smoluchowski – od teorii atomistycznej do fi zyki współczesnej, pod red. Adama Strzałkowskiego, Kraków 2003 T. 7: Ignacy Domeyko w 200 rocznicę urodzin, pod red. Adama Strzałkowskiego, Kraków 2004 T. 8: Józef Hurwic, Uczeni też ludzie. Sylwetki polskich uczonych, Kraków 2006 T. 9: 50 lat Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, pod red. Andrzeja Hrynkiewicza, Kraków 2005 T. 10: Polscy twórcy aparatury naukowej, pod red. Adama Strzałkowskiego, Kraków 2006 T. 11: 50 lat Instytutu Fizyki Jądrowej, cz. III, pod red. Andrzeja Hrynkiewicza, Forum pracowników Instytutu, Kraków 2007 T. 12: Julian Klaczko (1825–1906) Krytyk literacki – pisarz polityczny – badacz sztuki (członek Akademii Umiejętności od 1872), pod red. Juliana Maślanki, Kraków 2007 T. 13: Wacław Borowy (1890–1950). Uczony i humanista, pod red. Juliana Maślanki, Kraków 2008 T. 14: Zagraniczne peregrynacje i przyjaźnie naukowe polskich uczonych, Kraków 2008 T. 15: Tomasz Mróz, Wincenty Lutosławski 1863–1954. Jestem obywatelem utopii, Kraków 2008 T. 16: Kazimierz Morawski (1852–1925) w służbie nauki i narodu, pod red. Romana M. Zawadzkiego i Stanisława Stabryły, Kraków 2008 T.17: Karolina Targosz, Jacob Breynius 1637–1697. „Botanicus celeberrimus” w wymiarze europejskim, Kraków 2010 T. 18: Tadeusz Sinko (1877–1966) w służbie nauki i narodu, pod red. Stanisława Stabryły, Kraków 2013 T.19: Izabela Krzeptowska-Moszkowicz, Emil Godlewski senior, pionier fi zjologii roślin, Kraków 2013 T. 20: Wincenty Pol (1807–1872) w służbie nauki i narodu, pod red. Krystyny Grodzińskiej i Adama Kotarby, Kraków 2010 T. 21: Stefan Witold Alexandrowicz, Stanisław Zaręczny (1848–1909) geolog – wybitny znawca Ziemi Krakowskiej, Kraków 2014