Uniwersytet Jagielloński w Krakowie Wydział Filologiczny Tomasz Babnis Obraz świata irańskiego w poezji rzymskiej (III w. p.n.e. - VI w. n.e.) Praca doktorska napisana pod kierunkiem dr. hab. Antoniego Bobrowskiego Kraków 2020 Spis treści Wprowadzenie.................................................................................3 Rozdział I. Relacje Rzymu z Partią i Persją. Zarys zagadnienia..............................13 Relacje Rzymu z Partią (92 p.n.e. - 224 n.e.)............................................14 Relacje Rzymu z Persją Sasanidów (224-651)...............................................41 Rozdział II. Obraz świata irańskiego w poezji rzymskiej epoki republikańskiej 64 Rozdział III. Obraz świata irańskiego w poezji augustowskiej...........................90 Wergiliusz................................................................................91 Horacy...................................................................................115 Korneliusz Gallus i Corpus Tibullianum..................................................163 Propercjusz..............................................................................168 Owidiusz.................................................................................193 Appendix Vergiliana i Grattius..........................................................224 Rozdział IV. Obraz świata irańskiego w poezji epoki wczesnego Cesarstwa....................237 Maniliusz i mniejsi poeci epoki Nerona..................................................238 Seneka...................................................................................254 Lukan....................................................................................274 Stacjusz............................................................................... 329 Syliusz Italikus i Waleriusz Flakkus....................................................351 Marcjalis i Juwenalis...................................................................365 Rozdział V. Obraz świata irańskiego w późnoantycznej poezji łacińskiej.....................386 Poeci III i IV wieku....................................................................387 Klaudian.................................................................................423 Sydoniusz Apollinaris...................................................................470 Poeci V wieku...........................................................................495 Poeci VI wieku..........................................................................507 Podsumowanie...............................................................................536 Bibliografia...............................................................................550 Zastosowane skróty......................................................................550 Źródła i komentarze.....................................................................550 Opracowania............................................................................ 557 2 Wprowadzenie Trzy mocarstwa starożytnego Iranu były dla świata cywilizacji grecko-rzymskiej najpotężniejszym przeciwnikiem, z jakim przez wieki swego istnienia miał okazję się zmierzyć. Persja Achemenidów (VI-IV w. p.n.e.), imperium partyjskich Arsakidów (III w. p.n.e. - III w. n.e.) oraz Persja Sasanidów (III-VI w. n.e.) były tymi organizmami państwowymi, które przez wieki istniały na wschodniej granicy świata śródziemnomorskiego i stanowiły dlań główny punkt odniesienia. Państwa te, obejmujące wielkie obszary Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz rządzące licznymi ludami, były z perspektywy Greków i Rzymian najważniejszym elementem świata Orientu. Imperia Achemenidów, Arsakidów i Sasanidów tworzyły ramy organizacyjne nie tylko dla cywilizacji irańskiej, lecz także dla wielu innych ludów, które stały się ich częścią w wyniku podbojów. Persowie i Partowie dysponowali zatem wielką siłą polityczną, gospodarczą i kulturową, stając się w oczach Greków i Rzymian modelowym przykładem nie tylko ludzi Wschodu, ale pod pewnymi względami także uogólnionym, archetypicznym uosobieniem „Obcych”. Taki stan rzeczy wynikał z wielowiekowych ożywionych kontaktów między cywilizacją śródziemnomorską a światem irańskim1, trwały zaś one od VI w. p.n.e., gdy Grecy po raz pierwszy zetknęli się z Persami prowadzącymi ekspansję w Azji Mniejszej, do VII w., gdy Cesarstwo Rzymskie, ograniczone już wówczas do swojej wschodniej części, stoczyło ostatnią wojnę z sasanidzką Persją. Dokonany krótko potem arabski podbój świata irańskiego zakończył relacje Greków i Rzymian z tym kręgiem cywilizacyjnym: jego miejsce zajęła bowiem nowa, choć przecież czerpiąca wiele z dawnych tradycji bliskowschodnich, cywilizacja muzułmańska. Długotrwałość oraz intensywność relacji Grecji i Rzymu z imperiami Persji i Partii odcisnęły swe piętno także na literaturze greckiej i rzymskiej. W tym zderzeniu cywilizacji akcentowano częściej element konfrontacyjny niż pokojowe współistnienie, choć na przestrzeni wieków okresy wojny przeplatały się z długimi okresami pokoju i współpracy. Dla właściwego zrozumienia literackiego obrazu świata irańskiego konieczna jest zatem znajomość kontekstu historycznego: nie tylko aktualnej sytuacji na granicy między światem śródziemnomorskim a imperiami perskim czy partyjskim, lecz także wydarzeń przeszłych, determinujących postrzeganie wschodniego sąsiada. Zwłaszcza w tej drugiej kwestii istotny był wpływ zarówno rzeczywistych wydarzeń i procesów, jak i ich wypracowanej w literaturze 1 Na temat znaczenia używanego w rozprawie pojęcia „świat irański” oraz relacji między takimi pojęciami jak „Iran” i „Persja” zob. niżej. 3 wizji, do której odwoływali się późniejsi autorzy. Rola tych literackich kreacji świata irańskiego jest tym ważniejsza, że wpłynęła na tożsamość ludów, które ją wytworzyły. Za najlepszy przykład takiego procesu trzeba niewątpliwie uznać powstanie po wojnach perskich z jednej strony nowej wizji greckości, z drugiej zaś koncepcji barbarzyńcy jako Obcego, będącego zaprzeczeniem cech, które Grecy uważali za ważne dla samych siebie2. Persów starano się też zaklasyfikować jako odmiennych ze względu na tzw. teorię środowiskową (Milieutheorie), akcentującą związek między warunkami przyrodniczymi danego regionu a charakterem zamieszkującej go populacji. Najlepsze charaktery przypadały w udziale ludziom żyjącym w środowisku umiarkowanym, podczas gdy mieszkańcy stref zimnych i gorących „skazani” byli przez ten przyrodniczy determinizm na posiadanie gorszych cech moralnych: ta koncepcja znacząco wpłynęła na postrzeganie Persów (żyjących w cieplejszym niż Grecy klimacie) oraz innych barbarzyńców3. Grecka wizja imperium perskiego stała się z czasem podstawą dla postrzegania także innych ludów Wschodu (często poddanych Achemenidom), później zaś została wykorzystana przez Rzymian. W ten zatem sposób literacki opis obcych ludów, przede wszystkim zaś ludów irańskich, został szybko zdominowany przez różnorodne stereotypy i skojarzenia, w niewielkim stopniu bazujące na rzeczywistości historycznej, geograficznej czy społecznej, a raczej na bardzo nieprecyzyjnych i niepodpartych solidną wiedzą na temat tego kręgu cywilizacyjnego wyobrażeniach, które mówiły więcej o opisującym niż o opisywanym4. Bogata i wielowątkowa tradycja literackiego obrazowania świata irańskiego zostawiła swoje ślady również w poezji rzymskiej. Poeci rzymscy byli - zwłaszcza w epoce republikańskiej - pilnymi naśladowcami Greków. Ponieważ jednak w wyniku podboju wschodniej części basenu Morza Śródziemnego Rzym zetknął się już bezpośrednio z imperium Arsakidów, poezja łacińska mogła nie tylko operować wątkami irańskimi wypracowanymi wcześniej przez Greków5, lecz także sięgnąć po doświadczenia samych Rzymian w ich relacjach z Par- 2 Na ten temat zob. zwł. Hall 1991. Zob. też Almagor 2005. 3 Elementy tej tradycji dostrzec można już w przypisywanym Hipokratesowi tekście „O powietrzu, wodach i miejscach”, przy czym nie pojawiają się w nim jeszcze uwagi na temat wynikającej z umiarkowanego klimatu wyższości Greków nad barbarzyńcami - Backhaus 1976; Jones 1999: 98-99; Lenfant 2017. 4 Jak trafnie ujął to Christopher Tuplin (2014: 230): „Persia is a tool with which to think about non-Persian things”. Wprawdzie brytyjski historyk odnosi te słowa konkretnie do Platona i Ksenofonta, wniosek ten można jednak rozszerzyć również na innych autorów. Zainteresowanie Persją dobrze podsumowała również Dominique Lenfant (2007: 200), pisząc: „Perhaps no foreign people had more detailed histories written about themselves by the ancient Greeks than the Persians”. To zainteresowanie dotyczyło zresztą nie tylko historiografii, ale też innych gatunków literackich. 5 Na wagę tej kwestii wskazują: Sonnabend 1986: 235-246; Schneider 1998: 103; Campbell 2002: 216-220. Mniejsze znaczenie dla literatury rzymskiej miały relacje Greków z Partami, choć nie sposób zaprzeczyć, że greccy poddani Arsakidów mieli istotny wkład w poznawanie świata Wschodu. Relacje grecko-partyjskie: Son- 4 tami. Z biegiem czasu autorzy rzymscy wykreowali własną wizję świata irańskiego, która -choć w niemałej mierze zależna od greckiej - wykorzystywała też elementy nowe lub inaczej opracowane. Właśnie ten obraz świata irańskiego, jaki wytworzyli w swoich dziełach poeci starożytnego Rzymu, jest przedmiotem mojego zainteresowania w tej rozprawie. Materiałem źródłowym, który wykorzystałem w przygotowaniu pracy, był zachowany6 korpus poezji łacińskiej powstałej między III w. p.n.e. (tj. początkiem istnienia literatury rzymskiej) a przełomem VI i VII w. n.e., gdy z jednej strony upada państwo sasanidzkie, z drugiej zaś w Cesarstwie Wschodnim przestają powstawać utwory łacińskie, a na łacińsko-języcznym Zachodzie zanika całkowicie zainteresowanie wątkami irańskimi. W wyznaczonym przez te cezury okresie działało wielu poetów, którzy w swoich utworach zawarli nawiązania do świata irańskiego. Tworzyli oni w ramach wszystkich epok historycznoliterackich, na jakie dzieli się dzieje literatury rzymskiej, stąd też sposób ujmowania interesującego nas zagadnienia ulegał stałym modyfikacjom. Zmienność ta wynikała nie tylko z odmiennego kontekstu historycznego, lecz także z poruszania tej problematyki przez różne indywidualności w ramach różnych gatunków literackich. Wszystko to sprawia, że mamy do czynienia z materiałem bardzo zróżnicowanym i bogatym, który nie został do tej pory poddany w całości dokładniejszej analizie. Tymczasem duża liczba tego typu nawiązań i ich obecność w łacińskich utworach poetyckich powstających na przestrzeni blisko ośmiuset lat, od Plauta do Wenancjusza Fortunata, wymaga studium, które obejmowałoby cały zachowany korpus poezji rzymskiej z uwzględnieniem wszystkich okresów chronologicznych, gatunków i twórców poruszających tę tematykę, choćby czynili to w marginalnym tylko stopniu. Problematyka świata irańskiego i relacji, jakie łączyły go z Rzymem, nie stała się nigdy głównym tematem łacińskich utworów poetyckich. Ani w zachowanej twórczości poetów rzymskich, ani w utworach znanych jedynie z testimoniów lub fragmentów, nie znajdujemy takiego, o którym można by stwierdzić, że poświęcony był tym zagadnieniom (Plautyński „Pers”, wbrew tytułowi, nie jest przykładem takiego utworu). Wynika to po części ze szczególnego zamiłowania Rzymian do dzieł o tematyce mitologicznej, w których siłą rzeczy na tego typu wątki nie było wiele miejsca. Zachowane eposy historyczne, takie jak „Farsalia” Lukana czy „Punica” Syliusza Italikusa, dotyczą innych konfliktów niż te, które Rzymianie nabend 1986: 229-235; Momigliano 1990: 123-150; Wiesehöfer 2001: 136-143; Wiesehöfer 2007b: 128-129; Dąbrowa 2011; Olbrycht 2014; Olbrycht 2017. 6 W przypadku literatur antycznych problem zachowania tekstów odgrywa niebagatelną rolę. Do naszych czasów zachowała się tylko niewielka część powstałych w starożytności tekstów literackich. Dzieła wielu autorów przetrwały jedynie w drobnych fragmentach, o innych natomiast wiemy wyłącznie z tradycji pośredniej. W przypadku niektórych okresów (np. II-III w. n.e.) stan zachowania poezji łacińskiej jest bardzo słaby, co ma wpływ choćby na przyjętą przeze mnie periodyzację. 5 toczyli ze swoim wschodnim sąsiadem. Nie powstały na gruncie łacińskim takie dzieła, które - że przytoczę tylko przykłady chronologicznie skrajne - jak „Persowie” Ajschylosa (V w. p.n.e.) czy „Herakliada” Jerzego z Pizydii (VII w. n.e.), poświęcone byłyby stricte relacjom, w tym wypadku militarnym, z mocarstwami świata irańskiego. Co więcej, wzmianki na temat świata irańskiego rozproszone po utworach łacińskich poetów zwykle mają charakter drobnych inkrustacji (aluzje do relacji polityczno-militarnych, exempla, porównania) o marginalnym dla całości poszczególnych dzieł znaczeniu. Mimo to podjęcie wysiłku zebrania i przebadania tego niezwykle interesującego i summa summarum obszernego materiału wydaje się ze wszech umiar uzasadnione. W tym miejscu wypada wyjaśnić, jak rozumiane będzie w tej pracy pojęcie „świata irańskiego”. Jest ono silnie związane z kryterium etnolingwistycznym, nie stanowił on bowiem nigdy jedności politycznej. Świat irański tworzą bowiem przede wszystkim ludy mówiące językami irańskimi. Należą one do rodziny języków indoeuropejskich, współtworząc w jej ramach grupę języków indoirańskich, zwanej dawniej aryjskimi. Etymologicznie Iran to właśnie „kraj Ariów” (śrp. Eranszahr), który to termin po raz pierwszy potwierdzony jest źródłowo w czasach sasanidzkich. Współcześnie językami irańskimi posługuje się na świecie ok. 200 mln ludzi, a państwami, w których ich użytkownicy stanowią większość, są Iran, Afganistan i Tadżykistan. Te trzy kraje tworzą rdzeń obszaru określanego nieraz mianem „Wielkiego Iranu” (ang. Greater Iran, pers. Iran-e bozorg), na którym nie tylko większa część populacji używa języków irańskich, ale także silne są wpływy kultury irańskiej (zwłaszcza języka perskiego i perskiej tradycji literackiej). Należy zatem odróżnić Iran (Islamską Republikę Iranu) jako państwo od kręgu świata irańskiego, który jest pojęciem szerszym. Podobnie wygląda sytuacja z grupą języków słowiańskich, które również stanowią większą całość, choć przecież wśród krajów słowiańskich znajdziemy także Słowenię, a więc kraj, który zamieszkuje ludność określająca się właśnie mianem Słoweńców (czyli właśnie Słowian), choć Słowianami są też Polacy i Rosjanie. Analogicznie, w świecie irańskim obok Irańczyków (mieszkańców Islamskiej Republiki Iranu) żyją inne ludy irańskie, choćby Kurdowie czy Tadżykowie. Współczesny Iran był zwykle w tradycji europejskiej określany mianem Persji, choć sami jego mieszkańcy nazywali swój kraj Iranem. Szach Reza Pahlawi (1925-1941) przeforsował zmianę tego zwyczaju językowego. Od tej pory w językach europejskich na stałe zagościła nazwa Iran, która z czasem wyparła nazwę „Persja”7. 7 Por. Olbrycht 2004: 15-18; Planhol 2004; Krasnowolska 2010: 5-22. Na temat historii pojęcia Iranu zob. Gnoli 1989; Shahbazi 2005. Obaj badacze prezentują sprzeczne opinie co do istnienia takiego ujmującego rzeczywistość etniczną, językowa i polityczną pojęcia. Gherardo Gnoli jest zdania, że Iran (śrp. Eranszahr) to wytwór 6 W swojej pracy wykorzystuję pojęcie świata irańskiego sensu largissimo, to znaczy traktuję jako jego części trzy imperia: Persję Achemenidów, Partię Arsakidów i Persję Sasani-dów oraz ich części składowe, a także różne inne ludy irańskie8, choćby nie były ściśle związane z tymi mocarstwami w danym okresie. W odniesieniu do tak szeroko zakrojonego obszaru badawczego termin „Persja”, skądinąd stosowany nieraz w literaturze przedmiotu w odniesieniu do całych przedmuzułmańskich dziejów świata irańskiego9, byłby zatem zbyt wąski, trudno bowiem odnosić go do państwa Arsakidów10 lub nadkaspijskich ludów stepowych. Z kolei termin „Iran”, jako uchwytny źródłowo dopiero od III w. n.e. i - co ważniejsze - całkowicie nieobecny w analizowanym w tej pracy łacińskim materiale źródłowym, mógłby być uznany za nieadekwatny i anachroniczny. Termin „świat irański” jest zatem w mojej rozprawie próbą znalezienia możliwie najlepszego określenia dla całości interesującego mnie obszaru geograficzno-kulturowego - pojęcia dającego się zastosować, gdy mowa w tekście o kwestiach, które można przyporządkować do większej całości, a nie tylko do konkretnego państwa lub ludu. Gdy natomiast mowa jedynie o którymś z nich, sięgam po odnośną nazwę. Terminu „Persja” używam jako synonimu imperium achemenidzkiego i sasanidzkiego, a „Partia” -arsakidzkiego. Gdy stosuję je w innym znaczeniu, np. jako określenie krain geograficznych, zaznaczam tę odmienność odpowiednim dookreśleniem (Partia „właściwa”). Poddaję zatem analizie te miejsca w zachowanym korpusie poezji łacińskiej, w których autorzy łacińscy wspominali o wymienionych wyżej państwach i ludach. Dobór passusów, które omawiam, zasadza się więc przede wszystkim na występowaniu w tekście pewnych nazw własnych i derywowanych od nich przymiotników oraz tematów dotyczących rzeczywistości świata irańskiego. Zadanie to było często niełatwe ze względu na specyfikę języka poetyckiego, często odwołującego się do synonimów i omowni, a także na nieścisłości i brak precyzji (czy może: brak wiedzy) u poetów. Niejednokrotnie wykorzystanie danego wyrazu w jednym utworze stanowi odwołanie do świata irańskiego, a w innym nie. Brak pre- związanej z religią zaratusztriańską propagandy Ardaszira I (na którego reliefie nazwa ta pojawia się po raz pierwszy), natomiast Shapur Shahbazi wyraźnie optuje za istnieniem wcześniejszej, sięgającej czasów acheme-nidzkich idei Iranu. 8 Do grona ludów irańskich zaliczali się też koczowniczy Scytowie. Ich literacki obraz ukształtował się głównie pod wpływem przekazu Herodota w księdze IV jego „Dziejów”. Poeci rzymscy łączyli czasem Scytów z innymi ludami irańskimi, zwłaszcza z Partami, ale zasadniczo traktowali ich jako część świata Wielkiego Stepu: istotą „scytyjskości” był więc koczowniczy tryb życia, a nie przynależność etniczna lub państwowa, które są kryteriami przynależności do świata irańskiego w mojej pracy. Obecność wątków scytyjskich w poezji łacińskiej została też w pewnej mierze przebadana, zob. np. Dehon 1995; Gerstacker et al. 2015; Babnis 2016a: 34-44. 9 Przykładem takiego niezbyt precyzyjnego ujęcia jest tytuł pracy Marii Brosius (2006) „The Persians”, choć pod względem treści obejmuje ona także epokę partyjską. 10 Trzeba jednak podkreślić, że autorzy rzymscy nie wykazywali się podobną precyzją, co najlepiej widać w słynnym zdaniu Pliniusza Starszego: Persarum regna, quae nunc Parthorum intellegimus (Plin. Nat. hist. VI 41). Przykłady wymiennego stosowania tych i innych związanych ze światem irańskim nazw pojawiać się będą w pracy wielokrotnie. 7 cyzji źródeł starożytnych w tym względzie nie ułatwia zadania współczesnym badaczom. Uwzględniam w swoich rozważaniach także te passusy, w których poeci rzymscy łączyli ze światem irańskim ludy, obszary czy obyczaje, których związek ze światem irańskim był niewielki lub nie było go wcale. W takich sytuacjach za kluczowe uznać należy przekonanie autorów starożytnych o istnieniu takiego związku, nie zaś współczesną ocenę prawdziwości tego przekonania11. Chociaż relacje między Rzymem a imperiami partyjskim i sasanidzkim budzą od dawna ogromne zainteresowanie badaczy12, dysponujemy zaskakująco niewielką liczbą prac poświęconych tematowi odniesień do świata irańskiego w poezji łacińskiej. Przede wszystkim brak ujęcia syntetycznego, które ujmowałoby tę problematykę w sposób całościowy, a więc objęłoby cały zachowany korpus poezji łacińskiej, a zarazem uwzględniłoby nawiązania do wszystkich trzech imperiów: Achemenidów, Arsakidów i Sasanidów. Szczególnie mocno dostrzegalny jest brak publikacji na temat poetyckiego obrazu Persji sasanidzkiej (choć poeci łacińscy sięgali po niego rzadziej niż po wątki partyjskie). Brak również prac monograficznych, które byłyby stricte poświęcone obecności tych wątków u konkretnych autorów rzymskich. Tematyki świata irańskiego w poezji łacińskiej dotyczą bowiem zwykle tylko niewielkie fragmenty większych opracowań, które traktują o polityce Rzymu wobec wschodniego sąsiada, ogólnej percepcji Orientu czy problematyce religijnej. W wielu publikacjach odniesienia do świata irańskiego są jedynie wyliczane i autorzy pomijają niemal całkowicie ich analizę13. W niektórych pracach, których autorzy analizowali wątki irańskie występujące w prozie i poezji, akcent położony został wyraźnie na prozę (zwłaszcza na historiografię). Pojawiały się też prace, w których marginalizacja ta wynikała z łącznego rozpatrywania literatury greckiej i rzymskiej : ta pierwsza, jako wcześniejsza i przypisująca tematyce irańskiej większą rolę, była w tych opracowaniach traktowana priorytetowo. Problem obecności wątków irańskich w poezji łacińskiej stał się dotychczas głównym tematem - nie licząc szeregu drobniejszych prac i artykułów o charakterze przyczynkarskim, do których niejednokrotnie będę się odwoływał w toku prowadzonych analiz - tylko jednego naukowego opracowania, jednak w nim również zagadnienia, które zamierzam podjąć w swo- 11 Por. np. Thomson 1951. Należy tu wymienić choćby przykład Mezopotamii, uznawanej przez Rzymian - jako kluczowa gospodarczo i politycznie prowincja Persji i Partii - za chyba najbardziej „typowy” obszar świata irańskiego, choć zamieszkiwała ją w większości ludność semicka, która wcześniej stworzyła na jej terenie swoje wielkie imperia, takie jak Asyria czy Babilonia. Symbioza elementów semickich i irańskich była zresztą cechą charakterystyczną imperiów Achemenidów i Arsakidów: można stwierdzić, że - mutatis mutandis - współczesny Iran muzułmański jest kontynuatorem tych tradycji. 12 Odniesienia do obszernej literatury przedmiotu zawarte zostały w przypisach do rozdziału I, którego tematem są właśnie te relacje polityczne. 13 Por. np. Żurek 1966; Kryśkiewicz 2016: 151-175. 8 jej pracy, nie zostały ujęte w całości. Opracowaniem tym jest książka „Die Parther in der augusteischen Dichtung” (1982) Michaela Wissemanna, w której badacz podjął się skatalogowania oraz analizy występujących u poetów augustowskich nawiązań do Partów. Niezwykle wartościowa praca Wissemanna14 pomija jednak w zasadzie wzmianki dotyczące imperium Achemenidów, a poza tym jest wyraźnie ukierunkowana na sprawy polityczne i militarne. Niemiecki badacz zdaje się przede wszystkim szukać w poezji takich ustępów, które mogłyby być wykorzystane jako źródło do odtworzenia stosunków rzymsko-partyjskich, mniej interesują go natomiast aspekty stricte literackie. Mimo pewnych zastrzeżeń nie sposób jednak przecenić wagi pracy Wissemanna dla badań nad obrazem Partów w poezji łacińskiej. Dokładność tego uczonego w wyszukiwaniu odnośnych passusów zasługuje na uznanie, a sposób prezentacji materiału, polegający na przytaczaniu kolejnych miejsc zawierających odniesienie do spraw partyjskich, pozwala na najbardziej czytelne rozmieszczenie segmentów analitycznych, stąd w swojej pracy zdecydowałem się przyjąć model konstrukcyjny zaproponowany przez Wissemanna. Oprócz monografii Wissemanna na odnotowanie zasługują także inne publikacje, w których problematyka literackiego obrazu świata irańskiego zajmuje istotne miejsce, przy czym należy od razu zaznaczyć, że ich autorzy koncentrowali się głównie na Partach. W kolejności chronologicznej należy zatem wymienić cenną monografię Hansa D. Meyera „Die Aussenpolitik des Augustus und die augusteische Dichtung” (1961). W swojej pracy Meyer poświęcił wiele miejsca polityce wschodniej Rzymu, a jego rozważania zostały też wykorzystane dwie dekady później przez Wissemanna. Obszerny przekrojowy artykuł Ettore Paratore „La Persia nella letteratura latina” (1966) jako jedyny obejmuje obraz wszystkich trzech imperiów irańskich, ale jego autor poświęcił też wiele miejsca prozie, która znajduje się poza zakresem mojej pracy. Monografia Holgera Sonnabenda „Fremdenbild und Politik. Vorstellungen der Römer von Ägypten und dem Partherreich in der späten Republik und frühen Kaiserzeit” (1986) poświęcona jest tylko w połowie tematyce partyjskiej, bowiem pierwsza jej część traktuje o Egipcie. W przeciwieństwie do Meyera i Wissemanna, sięgnął Sonnabend poza okres augustowski i poruszył także tematy związane z literaturą epoki Cesarstwa. Uwzględnił w swojej pracy także prozę (przede wszystkim twórczość Tacyta), toteż poetycki obraz Partii stanowi tylko ułamek całości tej publikacji. Zaproponowana przez Sonnabenda koncepcja postrzegania imperium Arsakidów jako alter orbis, choć nieraz krytykowana, na stałe weszła do naukowego obiegu i stanowi wciąż ważny punkt odniesienia w bada- 14 W dotychczasowej literaturze przedmiotu (zwłaszcza anglojęzycznej) praca Wissemanna była raczej jedynie odnotowywana niż w pełni wykorzystywana. 9 niach nad tematyką partyjską w literaturze rzymskiej. Warte podkreślenia w „Fremdenbild und Politik” jest również ujęcie porównawcze dwóch krajów przynależnych do szeroko rozumianego Orientu. Na wysoką ocenę zasługuje też obszerna praca Charlotte Lerouge „L’image des Parthes dans le monde gréco-romain” (2007). Autorka omawia w niej najpierw relacje rzymsko-partyjskie, potem zaś etnograficzny obraz Partów w literaturze greckiej i rzymskiej. Francuska badaczka poświęca znacznie więcej miejsca prozie niż poezji, jednak także twórczość poetów (zwłaszcza augustowskich) została w tej pracy ujęta. Uwzględnienie autorów greckich wpływa oczywiście na szczegółowość analizy fragmentów poetyckich, choć Lerouge rozpatruje je w głównej mierze nie z perspektywy relacji politycznych (co czyni Wissemann), ale tradycji etnograficznej15. Przegląd literatury przedmiotu skłania do konstatacji, że temat obecności nawiązań do imperiów achemenidzkiego, partyjskiego i sasanidzkiego w poezji łacińskiej wymaga nowego całościowego ujęcia. Starsze publikacje poświęcone tej problematyce powstawały bowiem w latach 60. i 80. i choćby z tego względu wymagają już uzupełnienia o nowe ustalenia dotyczące poezji łacińskiej, występującego w niej obrazu obcych ludów czy relacji Rzymu z jego wschodnim sąsiadem. Poświęcone są też w głównej mierze epoce augustowskiej, a nie uwzględniają literatury epok późniejszych (lub czynią to w niewielkim stopniu), podczas gdy zwłaszcza wzmożone w ostatnich latach zainteresowanie epoką późnego antyku przynosi postulat przebadania pod tym kątem poezji IV-VI w. Biorąc pod uwagę istotne luki w stanie badań nad obrazem świata irańskiego w poezji rzymskiej, chciałbym w swojej pracy dokonać całościowej analizy występujących w niej wątków irańskich. Moim celem jest zbadanie, do jakich wątków nawiązywali poeci rzymscy, jakie w tych tekstach można dostrzec prawidłowości, na jakie elementy zwracano uwagę najczęściej, jaki jest stosunek tych nawiązań do rzeczywistości historycznej, geograficznej i społecznej, a wreszcie jaka jest ich funkcja w ramach całych utworów lub partii tekstu wyodrębnionych z dzieł o większych rozmiarach. Interesuje mnie również „genealogia” tych motywów: ich pochodzenie oraz sposób ich wykorzystania przez poetów kolejnych epok. Zamierzam też zbadać, na ile spójny jest całościowy obraz utworzony z odniesień rozproszonych po dziełach różnych autorów i czy zmieniał się on z upływem czasu. W realizacji nakreślonych celów będę posługiwał się zarówno elementami warsztatu filologa klasycznego, jak i historyka starożytności. Ponieważ przedmiotem badań są oryginal- 15 Tradycja etnograficzna, na gruncie której doszło do przypisania określonym ludom określonych stereotypowych cech (niekoniecznie negatywnych) odegrała ważną rolę w tworzeniu obrazu świata irańskiego. Jej podstawy stworzyli Grecy, ale Rzymianie również przyczynili się do jej rozwoju: Borzsak 1971: 41-55; Thomas 1982: 1-5; Ross 1987: 54-66; Wiesehöfer 2001: 80-82; Isaac 2004: 56-101; Skinner 2012. 10 ne teksty źródłowe w języku łacińskim, za najbardziej przydatną uznałem metodę filologiczną, która zakłada analizę wybranych ustępów dzieł opracowywanych autorów pod kątem wykorzystywania przez nich nawiązań do szeroko rozumianego świata irańskiego. Analiza prowadzona będzie zatem na trzech płaszczyznach: strukturalnej, treściowej i leksykalnej. Analiza strukturalna będzie miała na celu zbadanie wewnętrznej budowy omawianych passusów i funkcji, jaką pełnią w konstrukcji danego dzieła lub jego części. W przypadku analizy treściowej będę dążył do wychwycenia toposów literackich, nawiązań intertekstualnych, przyjętych schematów oraz innych elementów wiążących się z problematyką irańską. Z kolei analiza leksykalna będzie koncentrować się na pojedynczych terminach, zwrotach i wyrazach mających wpływ na interpretację omawianych ustępów. Dodatkowe zastosowanie w pracy znajdzie również metoda komparatystyczna, polegająca na porównywaniu poszczególnych informacji, toposów i opinii tak w ramach twórczości jednego autora, jak i w poezji jego epoki oraz w całym zachowanym korpusie poezji rzymskiej. Ma to umożliwić lepsze zrozumienie miejsca tych motywów w łacińskiej twórczości poetyckiej oraz pomóc ustalić dotyczące tych motywów prawidłowości. Do warsztatu historyka starożytności sięgać będę natomiast w celu bardziej precyzyjnego określenia kontekstu powstawania tych dzieł (przede wszystkim aktualnych relacji rzymsko-partyjskich i rzymsko-perskich) oraz w ocenie wiarygodności przekazywanych przez poetów informacji na temat świata irańskiego. Ze względu na silne zakorzenienie interesujących mnie wzmianek w realiach historycznych poświęcam rozdział I pracy omówieniu relacji Rzymu z imperium partyjskim oraz sasanidzkim. W rozdziałach II-V, zasadniczej części rozprawy, analizuję zawarte w utworach poetów łacińskich nawiązania do problematyki irańskiej. Zdecydowałem się na przyjęcie w nich układu chronologicznego, zgodnego z periodyzacją historii literatury łacińskiej (epoka republikańska, augustowska, cesarska, późnoantyczna). Uwzględnienie kontekstu historycznego niektórych wzmianek jest z pewnością istotnym czynnikiem, który uzasadnia przyjęcie układu chronologicznego. Innym argumentem za przyjęciem takiego układu jest możliwość zasygnalizowania podobieństw w ramach całych epok literackich. W poszczególnych rozdziałach omawiam kolejnych autorów również zgodnie z chronologią. Autorom, w których twórczości znaleźć można szczególnie liczne nawiązania do świata irańskiego, poświęcam osobne podrozdziały, podczas gdy tych, u których jest tych nawiązań niewiele, grupuję po kilku w ramach jednego podrozdziału. Całość pracy zamyka podsumowanie końcowe. Omawiając nawiązania do świata irańskiego u kolejnych autorów, przytaczam zawierający interesującą mnie wzmiankę passus łaciński, który następnie poddaję szczegółowej analizie przy uwzględnieniu kontekstu utworu, w którym został umieszczony. Podsumowania 11 cząstkowe zawarte są w zakończeniach sekcji poświęconych poszczególnym poetom oraz całych rozdziałów. Ten schemat konstrukcyjny (przyjęty wcześniej choćby przez Michaela Wissemanna) pozwala w moim mniemaniu najdokładniej wydobyć z tekstu źródłowego istotne dla toku mojego wywodu informacje, ułatwia też dokładne prześledzenie toku analizy, gdyż segment analityczny umieszczony jest tuż obok omawianych wersów. W celu ujednolicenia zapisu tekstów łacińskich zdecydowałem się w całej pracy ma rozróżnienie liter u oraz v, a na także rozpoczynanie wersów od wielkiej litery, niezależnie od tego, jaką zasadę przyjęto w tej kwestii w wykorzystanej przeze mnie edycji. W odniesieniu do władców irańskich używam wymiennie tytułów „król” oraz „szach”. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do powstania tej pracy. Podziękowania kieruję przede wszystkim pod adresem mojego Promotora, Pana Profesora Antoniego Bobrowskiego, któremu - jako jej pierwszemu, niezwykle wnikliwemu czytelnikowi - zawdzięczam liczne poprawki i sugestie. Bez pomocy i zachęty Pana Profesora, udzielanej na wszystkich etapach pisania rozprawy, praca na pewno nie powstałaby w wyznaczonym terminie. Za pomoc w uzyskaniu dostępu do niezbędnej literatury przedmiotu i cenne uwagi dziękuję Bartoszowi Kołoczkowi, Łukaszowi Halidzie oraz Wojciechowi Duszyńskiemu. Pracę tę dedykuję mojej Ukochanej Żonie Beacie. 12 Rozdział I. Relacje Rzymu z Partią i Persją. Zarys zagadnienia Relacje między Rzymem a państwem partyjskim oraz sasanidzkim obejmują okres przeszło siedmiu stuleci od początków I wieku p.n.e. po początki VII wieku n.e. Czas ten wypełniony był zarówno przez wojny, jak i lata pokojowej koegzystencji, a wiele spraw spornych rozstrzygał nie tylko miecz, lecz także negocjacje dyplomatyczne. Partia Arsakidów, a od III wieku sasanidzka Persja stawiły opór ekspansji Rzymu na Wschodzie, zatrzymując ją w północnej Mezopotamii na linii Eufratu, a okresowo Tygrysu. Mocarstwa irańskie były najsilniejszym przeciwnikiem, z jakim przyszło się Rzymianom mierzyć w swoich dziejach. Wielkie, ludne, silne gospodarczo i militarnie, kontynuujące pradawne tradycje monarchii bliskowschodnich państwa Partów i Sasanidów stanowiły jedyną w rejonie siłę zdolną przeciwstawić się potędze Rzymu. Wieki wzajemnych relacji doprowadziły do - zauważonego przez autorów antycznych - swoistego podziału świata zamieszkałego (oiKougévn) na dwie części: rzymską i irańską1. Podział ten miał się utrzymać aż do czasów podboju arabskiego, gdy semicka cywilizacja Bliskiego Wschodu, dotąd podporządkowana władcom Rzymu oraz kolejno Partii i Persji, wykształciła wzmocnione o czynnik religijny struktury zdolne nie tylko wyrwać się spod tej zależności, ale także stworzyć w rejonie nowe mocarstwo, które stało się od VII wieku głównym ośrodkiem nowej cywilizacji muzułmańskiej2. Przedstawienie relacji między Rzymem a państwem partyjskim i sasanidzkim jest niezbędne dla należytego zrozumienia obrazu świata irańskiego w poezji rzymskiej. Wynika to z dwóch głównych powodów. Po pierwsze, poeci rzymscy - jak już wspomniano - niejednokrotnie wykorzystywali w swych utworach bezpośrednie nawiązania do bieżących lub daw- 1 Tak ten podział postrzegali choćby kompilator augustowskiego historyka Trogusa Justyn (Parthi, penes quos velut divisione orbis cum Romanis facta nunc Orientis imperium est - Iust. XLI 1, 1) czy piszący już po przejęciu władzy przez Sasanidów Herodian (5ńo 5è xanxaç àpxàç eivai pe^cxaç, xpv xe 'Pœpmœv Kai xpv nap0uaiœv - Herod. IV 10, 2). Inne przykłady podobnych opinii - Sonnabend 1986: 202-203. Por. też Alfonsi 1984: 30-32. 2 Kulturotwórczą rolę semickich cywilizacji Bliskiego Wschodu (zwłaszcza Syrii), a także jej wielką siłę i żywotność mimo wielowiekowej dominacji politycznej Greków i Rzymian przedstawia w swojej obszernej pracy Warwick Ball (2002). Niektóre tezy australijskiego badacza, który wpisuje się we wspomniany już nurt opozycyjny wobec dotychczasowego europocentrycznego spojrzenia na starożytność, mogą wprawdzie budzić wątpliwości, ale z pewnością należy docenić jego wkład w dostrzeżenie pod cienką warstwą kultury grecko-rzymskiej silnych tradycji lokalnych, które na przestrzeni dziejów tak mocno wpłynęły na rozwój cywilizacji w sferze duchowo-intelektualnej i materialnej. Ball wskazuje też na większą niż to dotąd sugerowano rolę Syrii i Mezopotamii w strukturze całego Cesarstwa („The East was the real heart of the Roman Empire” - Ball 2012: 245). 13 nych relacji z Partami i Persami, przede wszystkim do konfliktów zbrojnych3. Po drugie natomiast, stosunki z państwem Arsakidów i Sasanidów wpływały na poezję łacińską pośrednio, gdyż były przyczyną wytworzenia się różnorodnych stereotypów i motywów, przede wszystkim militarnym, które następnie były przez poetów powielane bez odwoływania się do konkretnych wydarzeń, choć czasem da się odtworzyć ich pochodzenie. Relacje Rzymu z Partią (92 p.n.e. - 224 n.e.) Ekspansja Republiki Rzymskiej w kierunku wschodnim rozpoczęła się na dobre po zwycięstwie odniesionym nad Kartaginą w II wojnie punickiej pod koniec III wieku p.n.e. Jeszcze przed jej wybuchem zaangażowali się Rzymianie po wschodniej stronie Adriatyku w wojny iliryjskie, potem zaś - prowadząc jednocześnie walkę z Hannibalem w Italii -w konflikt z Macedonią. Przewagę Republiki nad mocarstwami hellenistycznymi potwierdziły triumfy pod Kynoskefalaj (197 p.n.e.) i pod Magnezją (190 p.n.e.), gdzie armie Antygoni-dów i Seleukidów zostały rozbite przez rzymskie legiony. „Wyzwolenie Hellady” dokonane przez Tytusa Kwinkcjusza Flamininusa uczyniło Rzymian panami sytuacji w Grecji, a zawarty z Antiochem III pokój w Apamei (188 p.n.e.) sprawił ponadto, że zachodnia część Azji Mniejszej również weszła w krąg rzymskiego zainteresowania. Traktat ten wraz z późniejszymi wydarzeniami: bitwą pod Pydną (168 p.n.e.) oraz zburzeniem Koryntu (146 p.n.e.) to trzy ważne punkty wyznaczające kolejne etapy wschodniej ekspansji Rzymian. W następnych dekadach uwaga Rzymian przesunęła się w innych kierunkach, podczas gdy na Wschodzie nawet bez większego zaangażowania udawało się utrzymywać stabilną i korzystną sytuację dzięki państwom klienckim, takim jak Pergamon czy Bitynia. Zmieniło się to wraz z przejęciem na mocy testamentu króla Attalosa III królestwa Pergamonu i utworzeniem prowincji Azji w 129 r. p.n.e. Od tej pory Republika była mocniej zaangażowana w sprawy wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, choć przez pewien czas wciąż jeszcze swoje interesy realizowała głównie przy pomocy państw klienckich4. Tymczasem rządzone przez dynastię Arsakidów państwo partyjskie, powstałe na nad-kaspijskich stepach Azji Środkowej około połowy III wieku p.n.e., prowadziło politykę ekspansji na zachód w stronę Morza Śródziemnego, zwalczając słabnąca monarchię Seleukidów5. Systematycznie podporządkowując sobie kolejne jej prowincje, przekroczyli rychło 3 Szczególnie mocno zwraca na to uwagę Michael Wissemann (1982: 1) w odniesieniu do epoki augustowskiej: „der Vorgänge um die Parther im ersten Jahrhundert v. Chr. einen höchst politischen Charakter trägt”. Słowa te można jednak mutatis mutandis odnieść również do innych okresów w dziejach Rzymu. 4 Sherwin-White 1984: 1-92. 5 Inną wizję początków dziejów państwa partyjskiego, tj. okresu przed wielką ekspansją za Mitrydatesa I, przedstawił w swoim artykule Rolf Strootman. Jego zdaniem Arsakidzi sprawowali początkowo władzę jako wasale Seleukidów. W III i II w. p.n.e. odpowiadając na aktualne polityczne wyzwania, potomkowie Seleukosa podjęli 14 Partowie granice Wyżyny Irańskiej i za czasów Mitrydatesa I (165-132 p.n.e.) udało się im zająć najpierw Margianę, którą odebrali Grekom baktryjskim, a potem seleukidzkie prowincje: Medię i Medię Atropatene (148 p.n.e.) oraz bogatą Mezopotamię (141 p.n.e.), która z czasem stać się miała głównym ośrodkiem ich państwa. Rola Mitrydatesa I w stworzeniu potęgi partyjskiej oraz jego umiejętności w zarządzaniu nowymi obszarami w oparciu o odziedziczone po poprzednich państwach regionu struktury administracyjne, były wielokrotnie podkreślane przez historyków6. Próby seleukidzkiej rekonkwisty podejmowane przez Demetriusza II (140-139 p.n.e.) i Antiocha VII Sidetesa (130-129 p.n.e.) skończyły się niepowodzeniem. Królowie Fraates II (132-126 p.n.e.) oraz Artaban I (126-122 p.n.e.) odparli ich ofensywę i dokończyli podboju Mezopotamii, ustanawiając w Ktezyfoncie jedną ze swoich głównych siedzib. Władztwo potomków Seleukosa zostało ograniczone do samej Syrii. Mimo ciężkich wojen toczonych często z ludami koczowniczymi Arsakidzi wciąż parli na zachód, co nieuchronnie prowadziło do zderzenia potęgi partyjskiej z Republiką Rzymską na obszarze Syrii, Mezopotamii i Armenii7. W stopniowym rozwoju monarchii Arsakidów w III i II w. p.n.e. można wyodrębnić dwa okresy szczególnie intensywnej ekspansji. Pierwszy przypadł na lata panowania wspomnianego wyżej Mitrydatesa I, natomiast drugi na rządy Mitrydatesa II Wielkiego (122-87 p.n.e.). Władca ten przywrócił partyjską hegemonię w Azji Środkowej, dokonał wielkich podbojów w Baktrii oraz na Kaukazie, gdzie zhołdował Armenię. Ważnym przejawem imperialnych ambicji Partów było przyjęcie przez Mitrydatesa II nawiązującego do tradycji ache-menidzkiej tytułu króla królów8. Wszystko to wzbudziło zaniepokojenie w Rzymie, gdzie wzrost zainteresowania kwestiami wschodnimi zbiegł się z procesem stopniowego przejmowania przez zwycięskich imperatorów z rąk senatu kontroli nad polityką zagraniczną. To właśnie wielcy wodzowie mieli jako pierwsi nawiązać relacje z Arsakidami. Bezpośrednią ich przyczyną była działalność króla Armenii Tigranesa Wielkiego (96-55 p.n.e.), który dzięki działania zmierzające do nawiązania silniejszej współpracy z elitami peryferii państwa, tworząc na tych obszarach państwa wasalne - Strootman 2018. Zob. też Engels 2018 (podobna analiza w odniesieniu do wasalnych władców Persydy noszących tytuł frataraka). 6 Zob. Lerouge-Cohen 2005: 238; Dąbrowa 2006: 37. Mitrydates I po podboju Mezopotamii dla pozyskania jej greckiej ludności zachował jej przywileje oraz przyjął tytuł Filhellena, potem zaś przyczynił się do przyjęcia przez Partów licznych elementów cywilizacji greckiej, która wywarła silne piętno na monarchii Arsakidów. Na ten temat zob. Olbrycht 1997: 29; Dąbrowa 2010. 7 Bivar 1986: 28-45; Wolski 1996: 41-107; Dąbrowa 2006; Olbrycht 2010a: 161-175; Olbrycht 2010b; Dąbrowa 2011: 15-25. Monarchia Seleukidów i jej upadek: Sherwin-White, Kuhrt 1993: 217-229; Wolski 1999; Lerouge-Cohen 2005; Grainger 2015. 8 Mitrydates II jako pierwszy umieścił ten tytuł na swoich monetach, natomiast ze źródeł babilońskich wynika, że tytułem tym posługiwał się już Mitrydates I, choć pewnie nie na tak wielką skalę. Najprawdopodobniej tradycja achemenidzka została Arsakidom przekazana przez środowisko babilońskich kapłanów i skrybów, którzy zachowali pamięć o pierwszym państwie perskim - Shayegan 2011: 41-291. Por. Gnoli 1989: 6-7. 15 pomocy partyjskiej prowadził ekspansję na obszarach wschodniej Anatolii i zawarł sojusz z królem Pontu Mitrydatesem VI Eupatorem (120-63 p.n.e.). Działo się to zapewne pod wpływem polityki króla partyjskiego, który wspierał królestwo pontyjskie, chcąc wesprzeć je w nadchodzącym nieuchronnie konflikcie z Rzymem. Tigranes najechał terytorium Kapadocji i obalił jej prorzymskiego władcę Ariobarzanesa. Wygnanego króla wsparł propretor Lucjusz Korneliusz Sulla, który przywrócił mu tron. Wówczas to, w roku 92 p.n.e.9, do rzymskiego wodza przybyło poselstwo partyjskie kierowane przez Orobazosa. W obecności Ariobarzanesa doszło wówczas do zawarcia jakiegoś układu (źródła określają go jako Guppax^a lub amicitia), ale jego charakter nie jest znany. Postanowienia tego układu były zapewne dość „płynne”, choć najprawdopodobniej - na co zwraca uwagę Karl-Heinz Ziegler - Rzym w pewnym stopniu uznał w nim podmiotowość państwa partyjskiego na arenie międzynarodowej, co świadczyć może o pewnej już znajomości siły monarchii Arsakidów w Rzymie. Wydaje się, że nie doszło wówczas do ustalenia granicy stref wpływów na linii górnego Eufratu. Zapewne Sulla mając świadomość partyjskiego ekspansjonizmu, starał się wywołać w Partach respekt wobec potęgi Republiki w przeddzień nadchodzącej konfrontacji obu państw10. Gdy w 89 r. p.n.e. król Pontu doprowadził do wybuchu konfliktu z Rzymem, zyskał poparcie króla Partii. Mitrydates II zmarł jednak w 87 r. p.n.e. i po jego śmierci polityka Arsakidów na zachodzie straciła na aktywności, a całe państwo pogrążyło się w kryzysie. Również Rzym był wówczas zajęty na innych obszarach, gdyż po wojnie ze sprzymierzeńcami (91-88 p.n.e.) i kończącym wojnę z Mitrydatesem VI pokoju w Dardanos (85 p.n.e.) rozdarty był konfliktem optymatów z popularami, który nie wygasł do końca nawet po zajęciu stolicy przez wojska Sulli. Większe zaangażowanie na Wschodzie11 zostało na Republice wymuszone dopiero przez wybuch III wojny mitrydatejskiej w 74 r. p.n.e. Władca Pontu bezskutecznie próbował wówczas uzyskać pomoc Arsakidy Sinatrukesa (77-70 p.n.e.) i wkrótce jego armie zostały rozbite przez siły rzymskie pod wodzą Lucjusza Licyniusza Lukullusa. Eupator schronił się wówczas na terenach należących do Tigranesa armeńskiego, ale Lukullus kontynuował ofensywę i w roku 69 p.n.e. zdobył jego stolicę Tigranocertę. W tej trudnej sytuacji 9 Wydarzenie to bywa również datowane na 96 r. p.n.e. Wczesne lata kariery Sulli nie są dobrze naświetlone źródłowo - Sonnabend 1986: 159; Arnaud 1991. 10 Dobias 1931: 218-220; Ziegler 1964: 20-23; Lang 1975: 124; Sherwin-White 1977; Keaveney 1981: 195-199; Sonnabend 1986: 159-161; Wolski 1996: 107-116; Olbrycht 1997: 42-44; Keaveney 2005: 30-33; Curran 2007: 36; Lerouge 2007: 44-49; Olbrycht 2009; Olbrycht 2010a: 171-175; Sheldon 2010: 14-16. Nie sposób się zgodzić z Warwickiem Ballem (2002: 13), że właśnie to spotkanie nadało późniejszym relacjom rzymsko-irańskim przeważnie wrogi charakter. 11 Zwraca w tym miejscu uwagę brak wzmianek o wykorzystywaniu tematyki partyjskiej w wewnętrznej polityce Rzymu co najmniej do lat 50. I w. p.n.e. Stoi to w wyraźnym kontraście choćby ze znaczącą obecnością tematyki egipskiej (interwencje, plany inkorporacyjne) w tym stuleciu - por. Sonnabend 1986: 19-30. 16 władcy Pontu i Armenii ponownie podjęli próbę pozyskania króla Partii Fraatesa III (70-57 p.n.e.)12. Lukullus wysłał wówczas poselstwo do Arsakidy, oferując mu odnowienie układu pokojowego13 i grożąc wojną w razie przyjęcia oferty Eupatora. Fraates III nie podjął jednoznacznej decyzji i lawirując między obydwiema stronami (obawiał się nadmiernego wzmocnienia Tigranesa popierającego pretensje innych Arsakidów do tronu partyjskiego, ale nie chciał też wzmacniać pozycji Rzymu w tym rejonie), zdecydował się na zawarcie układu z obydwiema stronami. Gdy Lukullus się o tym dowiedział, oskarżył Fraatesa o dwulicowość i miał zagrozić najazdem na jego posiadłości14. Ostatecznie jednak do wojny nie doszło, Ar-sakida zachował neutralność, a późniejsza kontrofensywa Eupatora w Poncie, której zwieńczeniem było zwycięstwo nad legatem Lukullusa, Tiariuszem, pod Zelą w 67 r. p.n.e., odciągnęła na pewien czas uwagę Rzymian od spraw partyjskich, zmuszając ich do odbudowywania swojego panowania na Azją Mniejszą15. Po raz kolejny doszło do negocjacji rzymsko-partyjskich w 66 r. p.n.e., gdy Lukullusa zastąpił już na stanowisku głównodowodzącego wojskami Republiki na Wschodzie Gnejusz Pompejusz, zaopatrzony w specjalne pełnomocnictwa na mocy lex Manilia. Dla osłabienia pozycji Mitrydatesa i Tigranesa wysłał on wojska do zakaukaskich królestw Albanii i Iberii, a także odnowił z królem układ (foedus) zakładający rozgraniczenie stref wpływów na linii Eufratu. Stało się tak zapewne dlatego, że poprzedni traktat zawarty przez Lukullusa został uznany za nieważny ze względu na przymierze zawarte równolegle przez Fraatesa z władcami Armenii i Pontu. Jednakże Arsakida nie włączył się aktywnie w działania antyrzymskie (zawarcie dwóch traktatów należy rozpatrywać jako próbę zachowania przezeń neutralności), tak więc dla Pompejusza bezpieczniejsze było utrzymanie takiego stanu rzeczy. Z zabezpieczoną granicą mógł łatwiej kontynuować dotychczasową wojnę. Krótko potem stosunki z Partią zaogniła sprawa Tigranesa Młodszego, następcy armeńskiego tronu, który zbiegł do Fraatesa i poprosił go o interwencję w Armenii. Król wysłał swoje wojska z pomocą, ale Rzymianie pokonali je i podporządkowali sobie cały kraj, następnie zaś siły jednego z legatów, Gabiniu-sza, przekroczyły Eufrat i dotarły aż do Tygrysu. Fraates zażądał wówczas respektowania 12 Próbą przedstawienia planów politycznych Eupatora w tym czasie jest tzw. Epistula Mithridatis, jeden z zachowanych fragmentów „Historii” Salustiusza. Jest tematem dyskusji, na ile tekst ten oddaje rzeczywiste argumenty króla, a na ile jest tworem wyobraźni rzymskiego historyka. Na ten temat zob. Adler 2011: 17-35. 13 Wydaje się, że układ zawarty przez Sullę został uznany za wygasły z powodu śmierci Mitrydatesa II w 87 r. p.n.e. albo z powodu udzielenia przez Partów pomocy królowi Pontu w początkach I wojny mitrydatejskiej 14 Autorzy antyczni (Salustiusz, Plutarch, Kasjusz Dion) piszący już po bitwie pod Carrhae zdają się przypisywać Lukullusowi plany podboju Partii i postrzegają go jako następcę Aleksandra i poprzednika Krassusa. Nie wydaje się jednak, by rzymski wódz rzeczywiście miał tak ambitne plany, por. Lerouge 2007: 56-57. 15 Dobias 1931: 220-235, Ziegler 1964: 24-28; Lang 1975: 125-130; Keaveney 1981: 1999-2002; Bivar 1986: 45-46; Sonnabend 1986: 161-162; Lerouge 2007: 49-58; Olbrycht 2010a: 176-177; Sheldon 2010: 17-18; Ba-zentkiewicz 2017: 135-145. 17 zawartego wcześniej układu i ustalonej w nim linii granicznej, ale Pompejusz żądanie to zlekceważył. Następnie rzymski dowódca wysłał legata Afraniusza, by wyparł Partów ze spornego terytorium Gordyene, które później przekazał królowi Armenii. Pompejusz zaczął też nawiązywać kontakty z wasalami Arsakidów, chcąc w ten sposób wzmocnić rzymską pozycję w tym rejonie i osłabić króla bez uciekania się do wojny. Próbując załagodzić spór, Fraates oddał w ręce Rzymian arbitraż w sprawie terytoriów, o które spierali się Partowie i Armeńczycy. Na mocy arbitrażu Tigranes otrzymał Gordyene i Nisibis, Arsakida zaś Adiabene. W ten sposób Rzym pokazał swoją potęgę, związał ze sobą mocniej króla Armenii, utrzymując jednak zarazem równowagę we wschodniej Azji Mniejszej. Partia została przez Rzymian potraktowana na równi z innymi krajami regionu, co pokazuje, że nie zdawali sobie oni jeszcze wówczas w pełni sprawy z jej rzeczywistej siły - takie ujęcie dostrzegamy też w „Farsalii” Lukana, w której temat wschodniej wyprawy Pompejusza zajmuje ważne miejsce. Obok sieci państw klienckich rzymską kontrolę nad całym tym obszarem miała ułatwić utworzona w 64 r. p.n.e. prowincja Syria, w której skład weszły resztki potężnej niegdyś monarchii Seleukidów. Powierzywszy namiestnictwo Syrii Markowi Emiliuszowi Skaurusowi, Pompejusz powrócił jako zwycięzca do Italii16. Czwartym namiestnikiem Syrii był Aulus Gabiniusz, wcześniej jeden z legatów Pompejusza na Wschodzie i konsul 58 r. p.n.e. Gdy przybył on do swojej prowincji, w której otrzymał dzięki wsparciu Klodiusza specjalne uprawnienia, rozciągające się też na sąsiednie kraje, doszło właśnie w kraju Partów do ważnych zmian. Król Fraates III został w 57 r. p.n.e. zamordowany przez swoich synów Orodesa i Mitrydatesa, a następnie pierwszy z nich wygnał brata i objął samodzielne rządy jako Orodes II (57-38/37 p.n.e.). Mitrydates III próbował przekonać Gabiniusza, by poparł go w wojnie z bratem. Rzymskie siły interwencyjne przekroczyły Eufrat, ale namiestnik rychło opuścił partyjskiego pretendenta, gdyż z polecenia Pompejusza udał się do Egiptu, by zdobyć tron aleksandryjski dla Ptolemeusza XII Auletesa. Został on w 58 r. p.n.e. wygnany z Egiptu, gdzie władzę przejęła jego córka Berenike IV oraz jej mąż. Auletes udał się do Rzymu, gdzie uzyskał poparcie Pompejusza i w 55 r. p.n.e. dzięki wojskom Gabiniusza odzyskał królestwo17. Gabiniusz zostawił mu część swoich wojsk, po 16 Dobias 1931: 216-218, 235-242; Ziegler 1964: 28-32; Lang 1975: 130-131; Keaveney 1981: 202-212; Bivar 1986: 46-48; Dąbrowa 1986: 67; Sonnabend 1986: 162-165; Lerouge 2007: 58-63; Olbrycht 2010a: 177-178; Sheldon 2010: 18; Morrel 2017: 57-97. Utworzenie prowincji Syrii było z perspektywy relacji rzymsko-partyj-skich niezwykle ważnym wydarzeniem, bowiem po raz pierwszy oba imperia bezpośrednio zetknęły się ze sobą. Zob. Downey 1951; Curran 2007: 37-38. 17 Biorąc pod uwagę dość dobrą znajomość Egiptu i minimalną znajomość Partii, ta decyzja Gabiniusza wydaje się zrozumiała. Kraj nad Nilem był już od ponad wieku obszarem silnej penetracji politycznej i gospodarczej ze strony Rzymu, którą dodatkowo ułatwiała niestabilna sytuacja polityczna i częste walki między członkami dynastii ptolemejskiej. Na ten temat zob. Sonnabend 1986: 24-68; Grabowski 2005; Łukaszewicz 2006: 124-145. 18 czym powrócił do Syrii, gdzie musiał uporać się z rozbójnikami oraz z walkami między członkami żydowskiej dynastii Hasmoneuszy. Na mocy wydanej w 55 r. p.n.e. lex Trebonia Syria miała stać się na pięć lat prowincją konsula tego roku Marka Licyniusza Krassusa. W kolejnym roku Gabiniusz wrócił do Italii, a Syrię objął nowy namiestnik. Arthur Keaveney słusznie wskazuje, że przed akcją Gabiniusza Rzymianie ograniczali się w stosunkach z Partią do demonstracji siły, ale nie chcieli ryzykować otwartej wojny. W latach pięćdziesiątych, gdy rozprawili się już z potęgą Pontu i Armenii, miało się to zmienić, gdyż nie istniało ryzyko dołączenia Arsakidów do silnej antyrzymskiej koalicji18. W początkach rządów nowego namiestnika w Syrii rozstrzygnęły się losy wojny domowej w Partii. Mimo początkowych sukcesów Mitrydates III został pokonany przez jednego z wodzów Orodesa, Surenę, a następnie stracony. Mimo że żaden z autorów antycznych nie łączy wyprawy Krassusa z wojną domową między synami Fraatesa III (zdecydowanie bardziej akcentowana jest jego żądza bogactw i sławy wojennej), nie jest wykluczone, że trium-wir rzeczywiście chciał wykorzystać ten konflikt do własnych celów19. Już na wiosnę 54 r. p.n.e. wojska rzymskie przekroczyły Eufrat i opanowały Osroene oraz północną Mezopotamię przy słabym oporze partyjskiego satrapy Sillakesa. Krassus wycofał się następnie do Syrii na leża zimowe, by zgromadziwszy nowe siły (w tym armie miejscowych władców) uderzyć wiosną roku następnego. Negocjacje między Krassusem a Orodesem skończyły się niepowodzeniem i z początkiem sezonu wojennego siły rzymskie ponownie przekroczyły Eufrat. Być może wysłanie poselstwa przez Arsakidę do triumwira miało na celu ukrycie prawdziwych zamiarów króla, gdyż dokonał on dywersyjnego ataku na Armenię, dzięki czemu odciągnął popierającego dotąd Rzymian króla Artawazdesa II (55-34 p.n.e.). Pod wpływem Abgara, władcy Osroene, Krassus podążył wzdłuż Eufratu w głąb Mezopotamii. W okolicach miasta Carrhae Rzymianie zostali zaskoczeni przez bardzo mobilne, składające się głównie z jazdy, oddziały Sureny. Dzięki taktyce zmasowanego ostrzału i szybkiej ucieczki Partom udało się zniwelować znaczną przewagę liczebną Rzymian i odnieść wielkie zwycięstwo. Straty rzymskie były ogromne, ale części wojsk udało się wycofać. Partowie próbowali z pokonanym przeciwnikiem negocjować, ale podczas prób poprowadzenia negocjacji doszło do walki, w której zginął Krassus. Ciało wodza zostało sprofanowane, a jego głowa posłużyła jako re- 18 Dobias 1931: 242-243; Keaveney 1982: 412-417; Bivar 1986: 48-49; Sonnabend 1986: 165-168; Arnaud 1998: Łukaszewicz 2006: 141-145; Lerouge 2007: 63-67; Olbrycht 2010a: 178; Sheldon 2010: 19; Traina 2010b: 7-9; Piegdoń 2011: 182-187. 19 W nauce trwa spór, czy Krassus mógł mieć jeszcze wiosną 54 r. p.n.e. nadzieję na połączenie się z choćby resztkami sił Mitrydatesa przeciwko Orodesowi, czy liczył tylko na to, że panowanie zwycięskiego króla nie jest jeszcze w pełni stabilne. Za pierwszym poglądem opowiada się choćby Nikolaus L. Overtoom (2016b: 157 ) czy Rose Mary Sheldon (2010: 29), natomiast odrzuca taką możliwość A. Keaveney (1982: 412). 19 kwizyt podczas przedstawienia „Bakchantek” Eurypidesa. Partyjska wyprawa triumwira zakończyła się wielką klęską, a bitwa pod Carrhae stała się na wieki dowodem potęgi wschodniego sąsiada Rzymu, ale zarazem mobilizowała Rzymian do pomsty za śmierć Krassusa i utratę legionowych sztandarów - ten temat stał się szczególnie istotny w poezji epoki augustowskiej. Krassus stał się na wieki symbolem rzymskich niepowodzeń na Wschodzie i późniejsza tradycja obciążyła go winą za klęskę20. W opinii przyszłych pokoleń rzymskich autorów to nie słabość Republiki czy militarna przewaga Partów, ale wyłącznie Krassusowa pycha i chciwość doprowadziły do rzezi pod Carrhae21. W 53 r. p.n.e. po raz pierwszy w dziejach relacji rzymsko-partyjskich inicjatywa znalazła się po stronie Arsakidów, ale nie podjęli oni zmasowanego ataku. Prawdopodobnie miało to związek ze sporami wewnętrznymi, w wyniku których życie stracił zwycięzca spod Carrhae, Surena. Obronę Syrii bardzo szybko zorganizował ocalały ze starcia pod Carrhae kwestor Krassusa, Gajusz Kasjusz Longinus, który odparł dwa niewielkie najazdy partyjskie w latach 52-51 p.n.e. oraz rozprawił się z propartyjskim stronnictwem w Judei. Jego następca Marek Kalpurniusz Bibulus obronił Syrię przed kolejnym atakiem w 50 r. p.n.e., doprowadzając do rozdźwięków między królem Orodesem II a jego synem Pakorosem. Oddziały partyjskie dokonały też w latach 50-51 p.n.e. niewielkich wypadów na Cylicję zarządzaną wówczas przez Marka Tuliusza Cycerona. Skoro Rzym długo nie przysyłał do swych wschodnich prowincji dodatkowych wojsk, zagrożenie partyjskie nie było chyba tak wielkie, choć poważnym zagrożeniem była groźba odstąpienia wschodnich sprzymierzeńców22. Orodes II nie zdecydował się także na zaatakowanie Rzymian, gdy doszło do wojny domowej między Cezarem a Pompejuszem. Prawdopodobnie Pompejusz, który odniósł przed laty pewne sukcesy na Wschodzie i cieszył się tam szacunkiem wielu władców wasalnych, liczył na ich pomoc w starciu z Cezarem. Orodes odmówił mu jednak pomocy zbrojnej23. Cezarianie odnieśli zwycięstwo w tym konflikcie. Pokonany Pompejusz miał się podobno zastanawiać, czy uciekać 20 W istocie zarzuty pod adresem Krassusa nie były zasadne, choć przeniesiono je ze sfery militarnej (brak należytego rozpoznania i w ogóle nieznajomość przeciwnika) na sferę moralną (żądza sławy i chciwość). Na brak dobrego przygotowania kampanii zwracają uwagę choćby: Sonnabend 1986: 169; Sheldon 2010: 42-43. 21 Timpe 1962; Keaveney 1982: 417-428; Rawson 1982; Bivar 1986: 49-56; Sonnabend 1986: 168-174; Brunt 1990: 301-302; Wolski 1996: 154-160; Zadorojniy 1997; Lerouge 2007: 67-75; Sampson 2008; Traina 2009; Olbrycht 2010a: 178-179; Sheldon 2010: 29-49; Traina 2010b (zwł. 9-104); Piegdoń 2011: 201-226; Overtoom 2017a; Overtoom 2017b. 22 Morrel 2017: 192-193. Wskazywać to może zarówno na obiektywnie małe zagrożenie ze strony monarchii Arsakidów, jak i na ciągłe jeszcze (mimo klęski pod Carrhae!) niedocenianie przez Rzymian potencjału Partów -Malitz 1984: 27; Sonnabend 1986: 168; Lerouge 2007: 85. Mimo tej zaniżonej oceny dostrzegalna była chęć rzymskich polityków do zdyskontowania na swoją korzyść jakichkolwiek sukcesów w kontaktach z monarchia Arsakidów - Sonnabend 1986: 178. 23 Zdaniem Kasjusza Diona (XLI 5, 4-5) warunkiem uzyskania pomocy miała być cesja Syrii. Natomiast Partom na pewno bardziej na rękę byłoby zwycięstwo Pompejusza, gdyż obawiali się - co zauważył Trogus/Justyn (XLII 4, 6) - że Cezar będzie chciał pomścić Krassusa. 20 do Egiptu, czy do Partii (Lukan poświęcił debacie na ten temat obszerny fragment księgi VIII „Farsalii”), ale ostatecznie wybrał ten pierwszy kierunek i to nad Nilem został zamordowany przez ludzi Ptolemeusza XIII, syna Ptolemeusza XII, któremu niegdyś pomógł odzyskać tron. Po pokonaniu wszystkich wodzów pompejańskich podjął Cezar projekt wyprawy partyjskiej, której główną przyczyną była chęć odwrócenia uwagi Rzymian od bratobójczych wojen i skierowanie ich uwagi na ekspansję zewnętrzną, a także umocnienie autorytetu dyktatora triumfem militarnym. To właśnie Cezar, który planowaną wyprawę poprzedził wielkimi przygotowaniami zarówno w sferze militarnej, jak i propagandowej, jako pierwszy zaakcentował potrzebę pomszczenia klęski Krassusa i odzyskania utraconych przezeń sztandarów bojowych, co spotkało się z pewnym odzewem społecznym. Do wyprawy na Partię nie doszło jednak, gdyż krótko przed jej planowanym wyruszeniem Cezar został zamordowany przez spiskowców i Rzym ponownie pogrążył się w otchłani wojny domowej24. Zabójcy Cezara, Brutus i Kasjusz, którzy po Idach marcowych 44 r. p.n.e. przejęli kontrolę nad wschodnimi prowincjami Republiki, szukali w przeddzień decydującej rozprawy z cezarianami pomocy króla Orodesa. Kasjusz miał duże doświadczenie w kontaktach z Partami i teraz wysłał do ich władcy Kwintusa Labienusa25, by prosić o pomoc zbrojną. To, o czym Pompejusz tylko myślał, a więc wciągnięcie Partów w wewnętrzne sprawy Rzymu, Kasjusz próbował wprowadzić w życie. Orodes nie zdecydował się jednak na udzielenie poważniejszej pomocy zbrojnej republikanom26. Cezarianie zwyciężyli pod Filippi i dobre relacje króla z republikanami przestały mieć znaczenie. Antoniusz zostawił w Syrii dwa legiony pod wodzą Lucjusza Decydiusza Saksy, po czym zajął się reorganizacją rzymskiego Wschodu. Saksa zaatakował w 41 r. p.n.e. Palmyrę, dowodząc wrogiego nastawienia Rzymu wobec Partii. Pobyt Antoniusza w Aleksandrii i jego spory z Oktawianem sprawiły, że Orodes uznał, iż sytuacja dojrzała do uderzenia na wschodnie prowincje Rzymu. W 40 r. p.n.e. granicę przekroczyły oddziały partyjskie dowodzone przez Pakorosa oraz wojska renegata Labienusa. Rozbiły one armię rzymską dowodzoną przez Saksę w bitwie pod Apameą, zdobyły legionowe sztandary, a następnie zajęły Antiochię. Po tym zwycięstwie siły inwazyjne zostały podzielone na dwie części: Pakoros uderzył na Syrię i Palestynę, gdzie zajął wszystkie ważniej- 24 Timpe 1962: 114-115; Paratore 1966: 528-529; Bengtson 1974: 4-9; Malitz 1984; Sonnabend 1986: 176-184; Bivar 1986: 56-57; Lerouge 2007: 83-85; Sheldon 2010: 50-57; Traina 2010b: 105-112; Schlude 2012; Morrell 2017: 177-203. Na temat cylicyjskiego namiestnictwa Cycerona zob. Kumaniecki 1989: 357-379; Engels 2008: 31-42. 25 Na temat tej postaci zob. Timpe 1962: 117-119; Sonnabend 1986: 186-188; Curran 2007; Lerouge 2010; Nabel 2019b: 342-345. 26 Nie jest jasny udział wojsk partyjskich po stronie Kasjusza w bitwie pod Filippi (App. Bel. Civ. IV 88 i 99). Prawdopodobnie byli to najemnicy. Zaangażowanie Partów w rzymskie wojny domowe: Nabel 2019b. Na temat obecności oddziałów partyjskich w armii rzymskiej zob. Kennedy 1977. 21 sze miasta i powierzył rządy nad Judeą Antygonowi, z kolei Labienus opanował wschodnią część Azji Mniejszej. Wydaje się przy tym, że obaj wodzowie realizowali własne cele i że akcję Labienusa należy postrzegać raczej jako kontynuację wojny domowej niż jako działalność renegata zaprzedanego Partom (być może z tego względu wódz ten nie pojawia się wcale w zachowanej poezji łacińskiej)27. Marek Antoniusz, który na mocy układu w Brundyzjum z września 40 r. p.n.e. przejął zarząd wschodniej części imperium, wysłał przeciwko armii Pakorosa i Labienusa swojego wodza, Publiusza Wentydiusza Bassusa. Przybył on do Azji Mniejszej w 39 r. p.n.e. i szybkim atakiem zmusił siły Labienusa do wycofania się na wschód. Gdy renegat połączył swe wojska z oddziałami partyjskimi, Wentydiusz rozbił tę armię w górach Taurus w Cylicji. Wojska Wentydiusza, do których dołączyła część dawnych żołnierzy Labienusa, odzyskały następnie Syrię, gdyż Pakoros wycofał się do Mezopotamii. Wiosną 38 r. p.n.e. Pakoros ponownie wkroczył do Syrii, ale rzymski wódz pobił jego armię w wielkiej bitwie pod Górą Gindaros. Partyjski następca tronu i współrządca Orodesa II zginął w tym starciu, a resztki jego sił uciekły na wschód. Zwycięstwo pod Górą Gindaros miało się dokonać dokładnie w rocznicę klęski Krassusa pod Carrhae (Cass. Dio. XLIX 21, 3), a śmierć Pakorosa interpretowano jako zadośćuczynienie za śmierć triumwira. Wentydiusz wypędził Partów z Syrii, po czym skierował się pod Samosaty, stolicę spowinowaconego z Orodesem króla Antiocha z Kommagene. Do oblegających miasto sił rzymskich dołączył tymczasem Antoniusz, który zdecydował się ostatecznie przyjąć od króla okup w wysokości trzystu talentów i zwinąć oblężenie. Wentydiusz jeszcze jesienią 38 r. p.n.e. wrócił do Rzymu, gdzie odbył - jako pierwszy rzymski wódz - triumf nad Partami, po czym prawdopodobnie rychło zmarł. Przyznane mu po śmierci honory pokazują, jak bardzo Rzymianie doceniali jego sukcesy na Wschodzie. W 37 r. p.n.e. władzę nad Judeą przejął wierny Rzymowi Herod, który zajął Jerozolimę, gdzie bronił się partyjski wasal Antygon. Sytuacja we wschodnich prowincjach została więc opanowana, a Wentydiusz i Herod oczyścili swemu zwierzchnikowi pole do dalszych działań zbrojnych. Warunkiem umożliwiającym podjęcie działań było zawarcie w Tarencie nowego układu z Oktawianem: na jego mocy przybrany syn Cezara uzyskał flotę niezbędną do rozprawy z Sekstusem Pompejuszem, podczas gdy Antoniusz otrzymał w zamian wojska lądowe. Znamienne, że poezja łacińska (inaczej niż proza) właściwie przemilczała zwycięską wojnę sto- 27 Timpe 1962: 115-116; Bivar 1986: 57; Sonnabend 1986: 184-188; Strugnell 2006: 243-244; Olbrycht 2010a: 180; Sheldon 2010: 57-58; Ciecieląg 2011: 309-311; Schlude 2012: 23. 22 czoną na Wschodzie przez Wentydiusza28 i wzmianki na jej temat w ogóle nie pojawiają się w poezji augustowskiej, a o tym wybitnym dowódcy, pierwszym rzymskim pogromcy Partów, wspomina dopiero w V w. Sydoniusz Apollinaris29. Rzymianie uznali zamieszanie wewnętrzne w Partii (załamany śmiercią Pakorosa Orodes II został zamordowany przez innego ze swych synów, Fraatesa) za dogodną okazję do wojny. Wysłali do króla poselstwo, które oferowało układ pokojowy pod warunkiem zwrotu sztandarów Krassusa i Saksy oraz oddania wziętych do niewoli jeńców. Fraates IV (38/37-2 p.n.e.) jednak odmówił i w ten sposób dał Rzymianom pretekst do inwazji (na co zresztą prawdopodobnie Antoniusz liczył)30. Triumwir wyruszał na wschodnią wyprawę pod hasłami pomszczenia Krassusa i ukarania sojuszników zabójców Cezara, mając poparcie Oktawiana dla swojej ofensywy. Wykorzystując plany wojenne Cezara sprzed kilku lat31, Antoniusz poprowadził swoją ogromną, liczącą 13-16 legionów armię w pierwszym rzędzie na Armenię oraz królestwa Iberii i Albanii. Uzyskawszy poparcie armeńskiego władcy Artawazdesa, uderzył przez obszar jego państwa na Medię Atropatene, uznającą zwierzchność partyjską. Wojsko rzymskie rozpoczęło oblężenie jej stolicy Fraaspy, ale Fraates ruszył swojemu wasalowi na odsiecz i zniszczył tabory Antoniusza wraz z pilnującymi ich oddziałami. Partowie unikali walnej bitwy, a w walce podjazdowej i podczas oblężenia atutów legionów nie udało się w pełni wykorzystać. Gdy od triumwira odstąpił Artawazdes armeński, rzymski wódz musiał zarządzić odwrót. Wielkie straty poniesione w walkach oraz podczas trudnej drogi powrotnej sprawiły, że do Syrii wróciły tylko resztki wspaniałej armii mającej podbić Wschód32. Rzymianie starali się jednak zatrzeć złe wrażenie wywołane niepowodzeniem akcji w Armenii i Oktawian pomagał w tym względzie Antoniuszowi. Wkrótce okazało się, że 28 Błędna jest opinia Rose Mary Sheldon (2010: 60), że o Wentydiuszu wspomina Owidiusz w księdze V „Fasti”. Ustęp o pomszczeniu klęski Krassusa bardzo wyraźnie wiąże się tam z osobą Augusta, a nie Wentydiusza. 29 Bivar 1986: 57-58; Sonnabend 1986: 188-190; Strugnell 2006; Syme 2009: 218-219, 227-228; Olbrycht 2010a: 180; Sheldon 2010: 58-64; Traina 2010b: 113; Ciecieląg 2011: 311-313. Na temat roli Heroda jako pośrednika między światem rzymskim i partyjskim zob. Schlude, Overman 2017. 30 Kenneth R. Jones (2017: 55) sugeruje, że Antoniusz mógł po zwycięskiej kampanii Wentydiusza w 38 r. p.n.e. podjąć próbę uporządkowania relacji z Arsakidami w sposób pokojowy, tak jak później uczynił to August. Śmierć Pakorosa pod górą Gindaros utorowała drogę do tronu Fraatesowi, ale nie zapewniła jego władzy stabilności, stąd król zagrożony najazdem z Syrii mógłby być bardziej skłonny do zawarcia układu pokojowego i zwrotu sztandarów. 31 Do tej pory kontakty z Partami oraz mniejszymi państwami leżącymi pomiędzy imperiami rzymskim a partyjskim były domeną ludzi skupionych wokół Pompejusza. Po wojnie domowej z lat 40., w przeddzień swojej wyprawy wschodniej, Antoniusz nie mógł już skorzystać z ich wiedzy - Sonnabend 1986: 184-185. 32 Timpe 1962: 119-123; Bengtson 1974: 9-44; Timpe 1975: 162-163; Malitz 1984: 57; Bivar 1986: 58-64; Sonn- abend 1986: 189-195; Dąbrowa 1986: 67-68; Syme 2009: 262-628; Olbrycht 2010a: 181; Sheldon 2010: 65-73. Odmienną od tradycyjnej interpretację wojny Antoniusza na Wschodzie prezentuje Jones (2017), który uważa tę wyprawę za rzymski sukces, gdyż przypisuje jej inne niż wcześniejsi badacze cele, a przekaz źródłowy za wypa- czony przez augustowską propagandę. Stanowisko pośrednie zajmuje Jason Schlude (2015: 142-145), który zwraca uwagę na potrzebę rozpatrywania łącznie działań Wentydiusza oraz Antoniusza, dzięki czemu wyprawa 36 r. p.n.e. staje się tylko mniej udanym epizodem generalnie zwycięskiej wojny rzymsko-partyjskiej. 23 Rzymianie zyskali kolejną okazję do akcji militarnej na Wschodzie. Pretekstem do tego był spór Fraatesa IV z królem Medii Atropatene, Artawazdesem. Antoniusz porozumiał się z tym ostatnim i we współpracy z nim uderzył w 34 r. p.n.e. na Armenię, której władca zdradził go podczas poprzedniej wyprawy. Inwazja zakończyła się powodzeniem: Rzymianie pochwycili Artawazdesa armeńskiego, którego następnie zwycięzca przewiózł do Aleksandrii. Władca Armenii był główną ozdobą aleksandryjskiego triumfu Antoniusza jesienią 34 roku p.n.e. i do końca życia (zamordowany został w 31 r. p.n.e.) przebywał w jego niewoli. Podczas tych uroczystości triumfalnych Antoniusz rozdzielił królestwa Wschodu między potomstwo swoje i Kleopatry, przy czym Partia i Armenia miały przypaść ich najstarszemu synowi, Aleksandrowi Heliosowi. Tymczasem oddziały rzymskie pozostały w rejonie Kaukazu i kontrolowały Armenię, a także wspomogły Artawazdesa z Atropatene w walkach z Fraatesem IV. Skoro jednak w 33 r. p.n.e. oficjalnie skończył się triumwirat i wojna domowa weszła w decydującą fazę, armia rzymska wróciła do kraju, a Arsakida pokonał nieposłusznego wasala, który ostatecznie znalazł schronienie w Rzymie33. Druga wyprawa wschodnia Antoniusza nie przyniosła Rzymowi większych korzyści, a krótka obecność militarna w Medii Atropatene nie wystarczyła do wyrwania tego kraju spod kontroli partyjskiej i uczynienia go wasalem Rzymu. Z kolei wielka uroczystość triumfalna w Aleksandrii, za którą nie poszły konkretne działania polityczne, dowiodła fiaska polityki wschodniej Antoniusza34. Zwycięstwo Oktawiana w bitwie morskiej pod Akcjum (31 p.n.e.) i zakończenie wojny domowej doprowadziły do ważnych zmian w strukturze imperium. Oktawian anektował Egipt oraz zreorganizował wschodnie prowincje, dotąd znajdujące się pod kontrolą Antoniusza35. W przeciwieństwie do wzmocnionego państwa rzymskiego, które wreszcie mogło cieszyć się spokojem wewnętrznym, monarchia Arsakidów padła w tym okresie ofiarą walk między Fraatesem IV a opozycją, której czołową postacią był również należący do rodu panującego Tiridates36. W 30 r. p.n.e. Tiridates na krótko wyparł prawowitego monarchę na 33 Artawazdes z Medii Atropatene został przez Antoniusza wynagrodzony nie tylko przygranicznymi obszarami Armenii, ale także obietnicą zawarcia małżeństwa między córką króla, Iotapą, a synem triumwira, Aleksandrem Heliosem. Plany te nie zostały nigdy zrealizowane, a sam Artawazdes, pozbawiony wsparcia rzymskich garnizonów, został pokonany przez Fraatesa i uwięziony. Z niewoli swego suwerena uciekł w okresie zamieszania w państwie partyjskim (30/29 p.n.e.) i schronił się w Italii. Był jednym z wielu przedstawicieli wschodnich dynastii królewskich, których Oktawian August utrzymywał u siebie, zapewne w nadziei na możliwość uczynienia z nich kiedyś rzymskich władców klienckich. 34 Timpe 1962: 123-124; Bengtson 1974: 44-46; Bivar 1986: 64-65; Sonnabend 1986: 195-197; Syme 2009: 268278; Olbrycht 2010a: 181-182; Scheldon 2010: 73-75; Schlude 2015: 146. 35 Na temat dokonanego przez Augusta „podboju” Wschodu i jego reorganizacji po Akcjum zob. Bowersock 1966; Sartre 1997: 15-37. 36 Niewykluczone, że działania Tiridatesa, tak samo jak wcześniejsza ucieczka Monaesesa na obszar państwa rzymskiego, była związana - jak sugeruje Dieter Timpe (1962: 121) - z powstaniem w państwie partyjskim frakcji upatrującej korzyści właśnie w sojuszu z Rzymem. Zob. też Luther 1999: 165-167. 24 wschodnie krańce państwa i przejął w nim władzę. Fraates dzięki poparciu nomadów odzyskał jednak tron, a uzurpator uciekł pod opiekę Oktawiana, uprowadzając jeszcze ze sobą królewskiego syna, również Fraatesa. Po kilku latach Tiridates ponownie przekroczył Eufrat i opanował Mezopotamię, ale jego panowanie (26/25 p.n.e.) zakończyło się po sprawnej kontrakcji Fraatesa. W obu przypadkach princeps, od roku 27 p.n.e. noszący zaszczytny tytuł Augustus, wspierał pretendenta, choć źródła nie mówią o interwencji militarnej na jego korzyść37. Wydawać by się mogło, że zwłaszcza pierwsza uzurpacja była dla Rzymian wspaniałą okazją do wmieszania się w sprawy partyjskie: Oktawian miał wielką armię, pełne zasoby imperium, osobiście przebywał na Wschodzie i właśnie odniósł wspaniałe zwycięstwo, dzięki któremu morale wojska było wysokie. Rezygnacja z interwencji w tym momencie, chociaż w dużej mierze wynikająca zapewne z chęci umocnienia niedawno zdobytej władzy, zapowiada już chyba późniejszy zwrot w stosunku do Partii i próbę odmiennego uregulowania wzajemnych relacji. Metoda dyplomatycznego nacisku, nieraz jeszcze stosowana przez Rzymian w stosunkach z Partami, okazała się nieskuteczna. Zarazem jednak walki wewnętrzne między poszczególnymi członkami dynastii Arsakidów miały się okazać wielką słabością tego państwa: utrudniały one Partii prowadzenie aktywnej polityki zagranicznej i ułatwiały Rzymowi ingerowanie w sprawy wschodniego sąsiada przez popieranie własnych kandydatów do tronu38. W 23 r. p.n.e. cesarz odesłał Fraatesowi IV jego syna, którego uzurpator Tiridates uprowadził wcześniej na tereny podległe Cesarstwu. Ten gest dobrej woli ze strony Augusta towarzyszył zapewne jakimś negocjacjom dyplomatycznym między obydwiema potęgami. Zachowany stan źródeł nie pozwala jednak na określenie, czy August zobowiązał się w układach do odesłania królowi syna, czy może raczej było to ustępstwo mające nakłonić Partów do zawarcia traktatu. Fraates nie okazał się jednak skory do realizacji rzymskich postulatów, wśród których najważniejsze miejsce zajmowało - pojawiające się już we wcześniejszych negocjacjach - żądanie zwrotu utraconych przez Rzymian sztandarów legionowych. W Rzymie, gdzie idea wojny z Partią i zemsty za śmierć Krassusa została przyjęta pozytywnie, przez kilka lat szykowano się do wojny (echa tych przygotowań dostrzegalne są w poezji Horacego i Propercjusza), a wreszcie August, przebywający od 22 r. p.n.e. we wschodnich prowincjach państwa, postanowił wywrzeć na Arsakidzie presję militarną, wykorzystując w tym celu sytuację w Armenii. Po obaleniu Artawazdesa II przez Antoniusza władał tym krajem jego syn, 37 Jason Schlude (2015: 147-148) uważa natomiast, że Oktawian przez cały czas dążył do pokojowego rozwiązania kwestii partyjskiej i uzurpacje Tiridatesa nie wiązały się z żadnymi planami interwencji w Partii. 38 Timpe 1962: 126-127; Ziegler 1964: 46-47; Timpe 1975: 155-160; Bivar 1986: 65-66; Dąbrowa 1987: 63-64; Allen 2006: 84-87; Syme 2009: 304-305; Sheldon 2010: 81; Nabel 2015: 307-310; Schlude 2015: 145-150. 25 Artaksias II (33-20). Prowadził on politykę propartyjską i antyrzymską, ale zarazem był władcą okrutnym i niepopularnym. W 20 r. p.n.e. część armeńskiej arystokracji zwróciła się do Augusta z prośbą o przysłanie jako nowego władcy Tigranesa, również syna Artawazdesa II, który od ponad dziesięciu lat żył jako zakładnik w Rzymie. Zadanie osadzenia na tronie Tigranesa powierzył cesarz swojemu pasierbowi Tyberiuszowi. Zanim dotarł on ze swymi legionami do Armenii, Artaksias został zamordowany przez swoich poddanych, toteż rzymski wódz bez większych problemów sfinalizował swoją armeńską misję, koronując Tigranesa (20 - przed 6 p.n.e.). Rzym mógł teraz zażądać zwrotu sztandarów, dysponując znacznie lepszą pozycją do negocjacji i zagrażając Partom od flanki. Nie chcąc ryzykować starcia, Fraates zgodził się na zwrot sztandarów i wypuszczenie jeńców za cenę uznania swej władzy i rezygnacji Rzymu z popierania partyjskich malkontentów. Pokój został zawarty i na pewien czas zapanowało odprężenie w stosunkach rzymsko-partyjskich. August w 19 r. p.n.e. powrócił do Italii i choć nie zdecydował się na odbycie triumfu39, nie odrzucił innych honorów ofiarowanych mu przez senat. Dyplomatyczny sukces odniesiony na Wschodzie stał się w ciągu kolejnych lat jednym z najbardziej eksponowanych elementów cesarskiej propagandy40. Jak pisał Jason M. Schlude, w nowych warunkach August mógł teraz spisać „nową wersję historii”41. Zgodnie z tą wersją traktat z Fraatesem IV ukazywano jako wielką, rewolucyjną wręcz zmianę w relacjach z Partią, choć w istocie było to zwieńczenie długiego procesu, podczas którego obie strony stopniowo dochodziły do porozumienia. Sukces należało odpowiednio podkreślić, by - skoro już odsunięto w niepamięć działania Antoniusza i Wenty-diusza - to princepsa uczynić mścicielem klęsk poniesionych w walkach z Partami. Odzyskane sztandary Krassusa, Saksy i Antoniusza najprawdopodobniej trafiły początkowo do małej świątyni Marsa na Kapitolu, a w 2 r. p.n.e. zostały uroczyście złożone w świątyni Marsa Ulto-ra na Forum Augusta. Jej budowę poprzysiągł młody Oktawian jeszcze podczas bitwy pod Filippi: miała stanowić wotum za pokonanie morderców przybranego ojca. Złożenie sztandarów w tej świątyni było przykładem powiązania dwóch koncepcji: zemsty za klęskę Krassusa 39 Jest rzeczą znamienną, że właśnie w 19 r. p.n.e. odbył się triumf Lucjusza Korneliusza Balbusa, ostatniego w dziejach triumfatora, który nie należał do cesarskiej rodziny. Triumf ten odbył się krótko przed powrotem Augusta do Italii. Na wzniesionym krótko po przybyciu władcy do stolicy łuku partyjskim zamieszczono słynne Fasti Triumphales - listę triumfatorów z lat 588-19 p.n.e. Na ten temat zob. Rose 2005: 30-33; Crook 2006: 91. Na temat ograniczenia możliwości zdobycia wojennych laurów przez senatorów i ekwitów w epoce Cesarstwa zob. Campbell 1984: 317-362. 40 Taylor 1936: Timpe 1962: 127-129; Timpe 1975: 164-169; van der Vin 1981: 119-120; Wissemann 1982: 9-11; Dąbrowa 1983: 41-43; Bivar 1986: 66-67; Chaumont 1992: 181-187; Rich 1998: 73-79; Crook 2006: 88-92; Gruen 2006: 159-160; Traina 2010b: 116-120; Sheldon 2010: 86; Edwell 2013: 200; Schlude 2015: 150-153. Zawierając pokój August postąpił wbrew republikańskim metodom prowadzenia wojen - Meyer 1961: 5; van der Vin 1981: 132. 41 „He [scil. Augustus] could now rewrite history - to his own advantage” - Schlude 2015: 152. 26 i za zamordowanie Cezara. Dyplomatyczny sukces cesarza znalazł swoje odbicie w sztukach plastycznych: na Forum Romanum wzniesiono z tej okazji łuk triumfalny, Apollonowi dedykowano wielki trójnóg, którego podstawę tworzy trzech klęczących Partów w orientalnych strojach42, pojawiło się też przedstawienie cesarza (tzw. August z Prima Porta), na którego pancerzu widać postać Rzymianina (Tyberiusza?) przyjmującego legionowe signum z rąk Parta. Sukces uczczono także w numizmatyce, wypuszczając serię monet z legendą signis receptis4. Wszystko to miało służyć ukazaniu uległości państwa partyjskiego wobec Rzymu i ogromu sukcesu, jaki stał się udziałem Augusta. Propaganda rzymska wyraźnie jednak wyolbrzymiała skalę sukcesu44. W istocie układ był porozumieniem dwóch równych stron, z których każda poszła na pewne ustępstwa. Niewątpliwie jednak po blisko trzech dekadach podkreślania konieczności pomszczenia Krassusa manu militari trzeba było nowe polityczne rozwiązanie kwestii partyjskiej odpowiednio uzasadnić. Określenie układu z Fraatesem jako wielkiego sukcesu dyplomatycznego stanowić mogło odpowiedni argument propagandowy45. Po zawarciu układu pokojowego w 20 r. p.n.e. relacje rzymsko-partyjskie uspokoiły się. Nie ustały jednak niepokoje wewnętrzne w państwie Arsakidów: w latach 12-9 p.n.e. doszło do uzurpacji Mitrydatesa, zapewne mało znanego członka bocznej linii dynastii. Być może właśnie ta uzurpacja była jedną z przyczyn akcji Fraatesa IV, który w 10 r. p.n.e. wysłał do Rzymu czterech swoich starszych synów (Seraspadanesa, Rodaspesa, Fraatesa i Wononesa) wraz z żonami i dziećmi. Innym ważnym czynnikiem były zapewne kwestie sukcesyjne: wobec wzrostu wpływów królowej Musy46 władca mógł chcieć zapewnić tron zrodzonemu z niej Fraatakesowi i - odsyłając jego starszych braci - zminimalizować groźbę wojny domowej. Król wiedział, że August jest doń pozytywnie usposobiony, czego dowodem wcześniejsze odesłanie królewskiego syna, uprowadzonego z Partii przez Tiridatesa. Niewątpliwie Fraatydzi nie byli w Rzymie zakładnikami i ich wysłanie na zachód nie było efektem presji 42 Trójnóg ten wyraźnie nawiązywał do trójnogu poświęconego przez Greków podczas wojen perskich. Na temat tego zabytku zob. Spawforth 1994: 238; Lerouge 2007: 124; Schneider 2007: 71-72. Postacie Partów wyrzeźbione zostały z barwnego frygijskiego marmuru, który często był w oficjalnej sztuce rzymskiej używany do przedstawiania ludzi Orientu. Zob. Schneider 1998 43 Na ten temat zob. zwł. van der Vin 1981: 121-133; Schneider 1998: 99. 44 Słusznie ujmuje tę kwestię E. Dąbrowa (1983: 42): „Au vrai, la défaite et l'humilation du souverain parthe, telles que voulaient les voir les Romains, n'étaient réelles que dans la propagande et dans l'entourage d'Auguste”. Podobnie wypowiadają się H.D. Meyer (1961: 53) oraz J. Rich (1998: 73). 45 Świątynia Marsa Ultora: van der Vin 1981: 127-128; Rich 1998: 79-97; Herbert-Brown 1994: 102-103; Milczanowski 2013: 66-72. Obraz Wschodu w sztuce rzymskiej okresu augustowskiego: Rose 2005; Schneider 2007. Na temat wykorzystania sztuki w procesie budowania obrazu nowego, złotego wieku: Hannestad 1988: 39-92; Zanker 1999: 171-239 (zwł. 188-196). 46 Musa dostała się na dwór partyjski po traktacie z 20 r. p.n.e. Była pochodzącą z Italii niewolnicą, którą następnie Fraates uczynił swoją małżonką. Nie jest jasna jej rola polityczna, ale podejrzewano, że mogła być rzymskim szpiegiem - Sheldon 2010: 85. Więcej na temat tej niejednoznacznej postaci: Strugnell 2008. 27 rzymskiej47, ale wynikało z oceny sytuacji wewnętrznej dokonanej przez partyjskiego monarchę. Pomny wcześniejszych walk o tron w Partii Fraates zdecydował się na wybór mniejszego zła: negatywne skutki jego decyzji dały się odczuć dopiero po latach. Tymczasem główny beneficjent tej dyplomatycznej akcji, książę Fraatakes, doprowadził wraz z królową Musą do śmierci ojca i sam przejął władzę w 2 r. p.n.e.48 Fraatakes albo Fraates V (2 p.n.e. - 4 n.e.), który rychło po zdobyciu tronu poślubił swoją matkę i uczynił ją koregentką, zerwał z pokojową polityką ojca i łamiąc traktat z Rzymem, zaatakował Armenię. Po śmierci osadzonego na tronie przez Tyberiusza Tigranesa III, około 6 r. p.n.e. królem tego kraju został jego syn, Tigranes IV. Tak jak jego ojciec uznał on zwierzchność Rzymu, ale zginął już w 2 r. p.n.e. Wówczas, po fiasku negocjacji dyplomatycznych z Fraatakesem, August poparł jako swego kandydata króla Medii Atropatene, Ario-barzanesa, i wysłał na Wschód przybranego syna Gajusza, by wprowadził go na tron. Zakres planów związany z wyprawą Gajusza jest trudny do określenia. Zapewne cele ekspedycji nie miały się ograniczać wyłącznie do Armenii, na co wskazuje choćby zlecenie przez Augusta Izydorowi (lub Dionizjuszowi) z Charaksu przygotowania szeroko zakrojonych prac badawczych dotyczących także spraw partyjskich i arabskich (Plin. Nat. hist. VI 141)49. Wyjazdowi Gajusza z Rzymu towarzyszyły wielkie uroczystości, w których skład weszła też naumachia przedstawiająca bitwę pod Salaminą (wspomniał o niej w „Ars amatoria” Owidiusz). Princeps wykorzystał skojarzenia z wojnami perskimi i w sferze ideowej ukazał Rzym jako kontynuatora tradycji Grecji stawiającej opór wschodniemu barbarzyństwu, ongiś reprezentowanemu przez achemenidzką Persję, teraz zaś przez imperium partyjskie50. Armeńczycy odmawiali początkowo przyjęcia rzymskiego nominata, ale król Fraatakes - nie chcąc ryzykować wojny o wpływy w Armenii - wolał zawrzeć z młodym Gajuszem układ. Kulminacyjnym punktem tych negocjacji było spotkanie, które w 1 r. n.e. odbyli nad Eufratem. Dokładnie opisał je jego świadek - Wellejusz Paterkulus (Vell. II 101). Miejscem spotkania była wyspa na Eufracie, 47 Podkreśla to sam August: Ad me rex Parthorum Phrates Orodis filius filios suos nepotesque omnes misit in Italiam non bello superatus, sed amicitiam nostram per liberorum suorum pignora petens (RGDA 32). 48 Taylor 1936: 161-163; Ziegler 1964: 51-52; Sonnabend 1986: 221-222 i 258-260; Dąbrowa 1987: 64-65; Drijvers 1998: 289; Noy 2000: 106-107; Allen 2006: 72-73, 104-105, 145-147; Strugnell 2008: 283-285; Olbrycht 2013: 16-21; Schlude 2015: 149-150. Zob. też rozważania Jake’a Nabela (2017), w których wskazuje on na związek obecności jeńców seleukidzkich w Partii z późniejszym zwyczajem wysyłania partyjskich zakładników do Rzymu. 49 Sonnabend 1986: 223, 232-233; Drijvers 1998: 282. 50 Temat wykorzystania motywu wojen grecko-perskich jako prefiguracji rzymskiego konfliktu z Partami omawiają Spawforth 1994, Hardie 2007, Spawforth 2012. Lerouge-Cohen (2005: 251) pokazuje też, że wcześniejsze wojny między Partami a Seleukidami autorzy rzymscy epoki Cesarstwa ukazywali według schematu wojny między cywilizacją a irańskim despotyzmem, choć takiego wydźwięku nie miały wcześniejsze przekazy hellenistyczne, przede wszystkim tekst Poseidoniosa. Na temat późniejszego wykorzystania tego motywu w czasach hellenistycznych i bizantyńskich zob. Giommoni 2019. 28 a więc obszar znajdujący się dokładnie na granicy między obydwoma państwami. Po raz pierwszy w dziejach relacji rzymsko-partyjskich tak wyraźnie została podkreślona graniczna rola tej rzeki. Efektem spotkania było też uznanie władzy Ariobarzanesa w Armenii i Fraatakesa w Partii oraz pokój, który miał potrwać do wojny armeńskiej za Nerona. Obaj przywódcy nie mieli jednak długo cieszyć się owocami układu: Gajusz napotkał w Armenii na silny opór ze strony frakcji antyrzymskiej, na której czele stanął niejaki Addon, nierespektują-cy układów rzymsko-partyjskich. Cesarski wnuk został raniony podczas walk pod Artagirą, a następnie zmarł w licyjskiej Limyrze w 4 r. n.e., natomiast Fraatakes, zrzucony z tronu w tym samym 4 r. n.e., uciekł do Syrii, gdzie również rychło zmarł51. Nowym królem Partów został Orodes III (4-8 n.e.), którego również obalili jego rodacy; zakończył życie otruty, zapewne przez zwolenników przebywających w Italii Fraatydów. Jedna z partyjskich frakcji opowiedziała się za powierzeniem władzy przebywającemu od lat w Rzymie Wononesowi, synowi Fraatesa IV Wonones doszedł do władzy dzięki poparciu potężnego wschodnioirańskiego klanu Suren, nie znamy jednak okoliczności objęcia przezeń tronu. Król bardzo szybko musiał stoczyć wojnę domową z przeciwnikami Fraatydów, frakcją północną (Dahowie, Hyrkanowie, Media Atropatene), której kandydatem do tronu był Arta-ban, władca Medii Atropatene. Początkowo Wonones odnosił sukcesy, ale z czasem poddani odwrócili się od niego, rzekomo z powodu zarzucenia obyczajów przodków i uleganie wpływom kultury grecko-rzymskiej52. Prawdopodobnie Artaban wykorzystał tę niechęć Partów do Wononesa oraz ich obawy o popadnięcie w zależność od Rzymu. Zebrawszy siły we wschodniej części państwa, uderzył na Wononesa i zajął Ktezyfont. Wonones schronił się początkowo w Seleucji, ale na przełomie 11/12 roku n.e. zmuszony został do opuszczenia kraju i ucieczki do Armenii, gdzie przez kilka lat sprawował rządy (12-15 n.e.). Niepowodzenie Fraatydy pokazało, że próby podporządkowania Partii Rzymowi za pośrednictwem przysłanego z Italii pretendenta mają minimalne szanse powodzenia, ale kolejni cesarze mieli jeszcze w przyszłości sięgać po ten środek działania. Na tronie partyjskim zasiadł Artaban II (11-39 n.e.), który 51 Ziegler 1964: 53-56. Relacje między Rzymem a Partią od układu w roku 20 p.n.e. do śmierci Augusta: Romer 1979; Dąbrowa 1983: 43-45; Bowersock 1985: 170-174; Bivar 1986: 67-68; Sonnabend 1986: 222-225; Luther 1999: 171-175; Campbell 2002: 223-225; Rose 2005: 45-50; Crook 2006: 104-105; Gruen 2006: 160-163; Ol-brycht 2010a: 183-184; Sheldon 2010: 86-90; Sawiński 2016: 58-60; Dolezal 2017: 114-115. Zetzel (1970) zwraca uwagę na to, że jeszcze przed wyprawą Gajusza do Armenii mogło dojść do jakichś walk, których nie odnotowały źródła pisane. Trudno się zgodzić z tezą Nikolausa L. Overtooma (2016b, zwł. 139-142), który dopatruje się w układzie z 1 roku n.e. zakończenia trwającej od akcji Gabiniusza „I wojny rzymsko-partyjskiej”. 52 Accendebat dedignantis et ipse diversus a maiorum institutis, raro venatu, segni equorum cura; quotiens per urbes incederet, lecticae gestamine fastuque erga patrias epulas. inridebantur et Graeci comites ac vilissima utensilium anulo clausa. sed prompti aditus, obvia comitas, ignotae Parthis virtutes, nova vitia; et quia ipsorum moribus aliena perinde odium pravis et honestis (Tac. Ann. II 2). Znamienne, że w tym fragmencie „Annales” Tacyt odwraca obecną w literaturze rzymskiej koncepcję degenerującego wpływu Wschodu: Partowie postrzegają w ten sposób wpływ cywilizacji rzymskiej - Sonnabend 1986: 219-221; Olbrycht 2014: 135; Dąbrowa 2017. 29 odbudował potęgę Partii po okresie wewnętrznego zamętu53. Panowanie Augusta przyniosło rewolucyjne zmiany w stosunkach rzymsko-partyj-skich. Odejście od koncepcji podporządkowania wschodniego sąsiada i zastąpienie jej bardziej lub mniej pokojową koegzystencją skierowało je na inne tory. Nowy system relacji z państwem Arsakidów miał się utrzymać przez ponad stulecie, aż do czasów Trajana. August odniósł sukces tam, gdzie zawiedli wodzowie Republiki. Uznając siłę Partii, a zarazem propagandowo eksponując rzekome jej podporządkowanie Rzymowi, wprowadził rozsądny i możliwy do przyjęcia nad Tybrem system stosunków z Arsakidami. Zawarcie w 20 r. p.n.e. traktatu z Fraatesem IV było zwieńczeniem dziesięcioletnich działań cesarza zmierzających do ustalenia modus vivendi, ale wpłynęło nie tylko na ukształtowanie polityki Rzymu wobec Partii w następnych wiekach, lecz także przyczyniło się do umocnienia systemu rządów Augusta. Princeps doprowadził do uznania monarchii Arsakidów za mocarstwo de facto równorzędne wobec Rzymu. Doszło wówczas do swego rodzaju podziału świata (divisio orbis) na strefę rzymską i partyjską. Żeby taką sytuację uzasadnić, propaganda augustowska zaczęła ukazywać Partów jako „innych”, znajdujących się niejako poza światem zamieszkałym. Orbis Romanus wyraźnie różnił się od obcego, innego i groźnego orbis Parthicus. Umiejscowienie państwa partyjskiego poza sferą właściwej oikoumene (która w nowej sytuacji kończyła się na Eufracie) pozwalało bez utraty prestiżu uzasadnić zatrzymanie ekspansji na granicy z Partami, co stało w sprzeczności z zasadą imperium sine fine5Ą. Holger Sonnabend trafnie ujmuje tę kwestię, gdy stwierdza, że kluczowym elementem obrazu Partii po 20 r. p.n.e. było podkreślanie, że państwo Arsakidów należy do odległego alter orbis55. Od tej pory wspierana militarną demonstracją dyplomacja miała stać się fundamentem wzajemnych stosunków i Rzymianie do początków II w. n.e. uznawali równorzędność monarchii Arsakidów. Dzięki unikaniu konfliktów Rzym i Partia mogły umocnić się wewnętrznie i z powodzeniem interweniować w innych rejonach56. Tyberiusz (14-38) nie chciał się zgodzić na przejście Armenii do partyjskiej strefy 53 Bivar 1986: 68-69; Sonnabend 1986: 225-227; Dąbrowa 1987: 66-67; Allen 2006: 176-177 i 225-232; Sheldon 2010: 90-91; Olbrycht 2013: 35-44. Życie i działalność Artabana II (dawniej zwanego też Artabanem III): Ol-brycht 2013: 55-170. 54 Jednocześnie propaganda ta - co mogło się wydawać zaskakujące - przestała za przejaw największego sukcesu uważać zwycięstwo militarne, ale zaczęła akcentować wagę udanych negocjacji dyplomatycznych. Refleksem tej zmiany są choćby słowa Justyna: plusque Caesar magnitudine nominis sui fecit, quam armis facere alius imperator potuisset (XLII 5, 12). Przyjęte przez Augusta rozwiązanie polityczne pozwoliło na zniwelowanie rozbieżności między zapowiadaną przez poetów ekspansją a faktycznymi działaniami cesarza. 55 „Dies scheint das wichtigste Element des römisches Partherbildes nach 20 v. Chr. zu sein: die Auffassung von der Distanz und der Ferne korrespondiert mit der Vorstellung von alter orbis, vom alius orbis” - Sonnabend 1986: 214. 56 Ziegler 1964: 82-96; Timpe 1975: 155; Sonnabend 1986: 197 i 201-215; Campbell 2002: 220-228 i 237-238. Przeciw tezie Sonnabenda opowiada się Nicolaus L. Overtoom (2016b: 144-147). 30 wpływów, gdy Artaban wypędził stamtąd Wononesa i osadził tam swego syna, Orodesa57. W zaistniałej sytuacji cesarz wysłał w 17 r. na Wschód Germanika, by unormował sprawy regionu. W 18 r. Germanik dotarł do Syrii i stamtąd udał się do Armenii. Rzymski wódz koronował na króla tego kraju Zenona, syna Polemona z Pontu i pasierba zmarłego rok wcześniej Archelaosa z Kapadocji. Zenon przyjął nawiązujące do armeńskiej tradycji imię Artaksias. Fakt, że Germanik wkroczył do Armenii z bardzo niewielkimi siłami, które z pewnością nie byłyby wystarczające do narzucenia krajowi nowego władcy, a także brak oporu ze strony miejscowych możnych sugerują, iż Zenon-Artaksias już wcześniej, tyle że z nadania Partów, panował w Armenii, a Germanik tylko uznał jego tytuł królewski, nakładając mu na głowę diadem. Wyprawę armeńską musiały zatem poprzedzić negocjacje między rzymskim wodzem a Artabanem II. Na panowanie Zenona-Artaksiasa mogli przystać zarówno Rzymianie, jak i Partowie: kompromisowe rozwiązanie kwestii armeńskiej wprowadziło element równowagi do ich wzajemnych stosunków. Po koronacji w Artaksacie Germanik wysłał legatów do Kapadocji i Kommagene. Oba te państwa zostały silniej podporządkowane Rzymowi: Kapadocja stała się osobną prowincją, natomiast Kommagene wcielono do prowincji Syrii. Gdy Germanik wrócił z Egiptu do Syrii, przyjął poselstwo Artabana, który zaproponował rozmowy dyplomatyczne nad Eufratem. Rzymski wódz zgodził się na tę propozycję58, ale do zaplanowanego spotkania nie doszło, gdyż zachorował i zmarł jesienią 19 r. Król partyjski ogłosił w swym kraju żałobę i honorował zawarty w 18 r. układ aż do jego wygaśnięcia w 34 r. po śmierci Zenona-Artaksiasa. O ile Tyberiusza traktował Artaban jak wroga, to wobec Germanika odnosił się przychylnie i ten pozytywny stosunek miał się jeszcze ujawnić za rządów Germaniko-wego syna Kaliguli59. Gdy w 34 r. zmarł król Armenii Zenon-Artaksias, Artaban, który w poprzednich latach znacznie umocnił władzę królewską, wysłał do tego kraju wojsko partyjskie i osadził na tamtejszym tronie swego syna, Arsakesa. Dokonało się to bez formalnego złamania układu zawartego przed kilkunastu laty, ale zrozumiałe było, że Tyberiusz nie dopuści do całkowitego 57 Wcześniej Wonones usunął z Armenii popieranego do tej pory przez Rzym króla Tigranesa V, który został armeńskim królem w 6 r. n.e. Doszło więc do rywalizacji o tron między dwoma kandydatami o orientacji pro-rzymskiej, choć ani August, ani Tyberiusz nie podjęli próby obrony ich pozycji przed ofensywą zwolenników Partii. Na ten temat zob. Andrade 2012: 460-461; Olbrycht 2013: 69-80. 58 Fragment Tacyta (Ad ea Germanicus de societate Romanorum Parthorumque magnifice, de adventu regis et cultu sui cum decore ac modestia respondit - Tac. Ann. II 58) nie jest w pełni jasny. Niektórzy badacze (np. Olbrycht 2013: 108-109) widzą w tych słowach pozytywną, inni zaś (np. Seager 2005: 86; Dolezal 2017: 115) negatywną odpowiedź. Biorąc pod uwagę ogólnie pozytywny stosunek Germanika do Partii i pokojową atmosferę jego wcześniejszej akcji w Armenii, jestem raczej skłonny zgodzić się z pierwszą grupą badaczy. 59 Ziegler 1964: 57-59 i 74-75; Sonnabend 1986: 226-227; Sheldon 2010: 91-92; Olbrycht 2013: 81-112; Olbrycht 2016. Oryginalne spojrzenie na wyprawę Germanika jako na czas przyjmowania przez tego wodza wschodnich, sprzecznych ze starorzymskimi tradycjami, a także prowadzących do zniewolenia obyczajów Wschodu prezentuje Nathanael Andrade (2012: 461-469). 31 przejścia Armenii do partyjskiej strefy wpływów. Przejęcie armeńskiej korony przez Arsakesa postanowili wykorzystać niezadowoleni możni partyjscy, którzy udali się do Rzymu, licząc na to, że cesarz podejmie teraz kroki przeciw Artabanowi. Władca postanowił wysłać do Partii Fraatydów: najpierw Fraatesa, a gdy ten zmarł w Syrii - Tiridatesa. Król partyjski postanowił jednak przejść do ofensywy i sam wysłał do Tyberiusza list, w którym miał oskarżyć go o zamordowanie Germanika, a także zażądać - zapewne w celach propagandowych - zwrotu ziem należących niegdyś do Cyrusa i Aleksandra: Syrii, Cylicji i Kapadocji60. Tyberiusz podjął jednak wyzwanie i obok pretendenta z linii Fraatydów wykorzystał przeciwko Partom także mieszkających za Kaukazem Iberów i Alanów. Interwencję iberyjską poprzedziła śmierć Arsakesa, prawdopodobnie otrutego z poduszczenia Rzymian. Gdy zabrakło w kraju władcy, król Iberów Farasmanes wysłał swego brata Mitrydatesa do uderzenia na Armenię. Wojska iberyjskie zajęły kraj, a potem odniosły zwycięstwo nad wojskami, które przywiódł z Partii inny syn Artabana, Orodes. W tej sytuacji Arsakida sam wyprawił się na Armenię, ale musiał się rychło wycofać, gdy namiestnik Syrii Lucjusz Witeliusz stanął z rzymskimi wojskami nad Eufratem, a Tiridates Fraatyda wkroczył do Partii. Część elity partyjskiej poparła pretendenta, skutkiem czego Artaban musiał się wycofać do wschodniej części imperium. Tiridates, choć w 36 r. koronował się na króla, rychło utracił poparcie rodaków i jeszcze w tym samym roku został przepędzony przez Artabana. Ten, opanowawszy sytuację w kraju, zagroził marszem na Syrię. Rzym postanowił więc rozwiązać konflikt przy pomocy negocjacji dyplomatycznych, które prowadzić miał Witeliusz61. Do dyplomatycznego spotkania między namiestnikiem a królem doszło w nowych okolicznościach politycznych, bowiem w marcu 37 r. zmarł Tyberiusz, a władzę objął Kaligu-la, syn cenionego przez Artabana Germanika. Negocjacje odbywały się nad Eufratem, tam gdzie przed laty spotkał się z Gajuszem Cezarem Fraatakes. Artaban oddał hołd wizerunkom Augusta i Kaliguli, co było gestem kurtuazyjnym, ale przez Rzymian odczytanym jako przejaw podporządkowania. Fakt, że autorzy rzymscy koncentrują się na przebiegu ceremonii, a nie na konkretnych postanowieniach, wskazuje - jak słusznie zauważa Marek Jan Olbrycht 60 Kwestia wykorzystania przez Arsakidów i Sasanidów pamięci o imperium staroperskim należy w b adaniach nad starożytnym Iranem do najczęściej omawianych tematów. Wciąż nierozstrzygnięta pozostaje dyskusja, czy władcy partyjscy i sasanidzcy rzeczywiście dysponowali wiedzą o Achemenidach (jak sugerują choćby Józef Wolski czy Barbara Kaim), czy też nie (tego zdania są Rahim Shayegan i Touraj Daryaee). Na ten temat zob. Kaim 1997: 190-198; Olbrycht 1997: 42-44; Wiesehöfer 2001: 167-169; Daryaee 2006; Dignas, Winter 2007: 53-62; Maksymiuk 2011: 36-37; Shayegan 2011. 61 Ziegler 1964: 60-61; Dąbrowa 1983: 73-101; Bivar 1986: 73-74; Dąbrowa 1987: 67-68; Campbell 2002: 229230; Allen 2006: 232-234; Sheldon 2010: 92-97; Olbrycht 2012; Olbrycht 2013: 113-161. 32 - na niezbyt zapewne korzystny dla Cesarstwa wynik porozumienia62. Układ z wiosny 37 r. był więc bez wątpienia sukcesem Artabana: udało mu się bowiem przezwyciężyć kryzys wywołany uzurpacją i odzyskać kontrolę nad Armenią, a jednocześnie zachować pokojowe relacje z nowym cesarzem. Gwarantem trwałości układu było wysłanie do Italii królewskiego syna Dariusza. Brał on udział w dziwnej, przypominającej triumf uroczystości zorganizowanej przez Kaligulę w Bajach w przeddzień wyprawy wojennej do Germanii w 39 r. Cesarz miał wówczas przejechać po zbudowanym ze statków moście, naśladując w ten sposób króla perskiego Kserksesa, który przeprawił się po moście pontonowym przez Hellespont (poezja rzymska już od czasów republikańskich wyjątkowo chętnie nawiązywała do tego motywu). Niejasne jest znaczenie tego wydarzenia i rola, jaką w nim odegrał ten Arsakida63. Po śmierci Artabana II doszło do walki o tron między jego synami: rodzonym Warda-nesem i adoptowanym Gotarzesem. Wojna domowa, wynik nieuregulowania przez zmarłego władcę kwestii sukcesji, na tyle osłabiła Partów, że cesarz Klaudiusz (41-54) uwolnił uwięzionego w Rzymie Mitrydatesa iberyjskiego i wysłał go do Armenii. Mitrydates wyparł stamtąd partyjskiego satrapę Demonaksa i przez dziesięć kolejnych lat (41-51) sprawował władzę jako rzymski nominat. Wardanes planował wprawdzie atak na Armenię, lecz realizację tego zamiaru uniemożliwiła mu śmierć. Wówczas do cesarza przybyło poselstwo partyjskie proszące o przysłanie władcy z linii Fraatydów i w 47 r. cesarz wysłał na Wschód wnuka Fraate-sa IV, Meherdatesa. Wkroczył on do Partii, ale szybko opuścili go wasale z Adiabene64 i Edes-sy, skutkiem czego został rozbity przez Gotarzesa II. Po raz kolejny nie udała się Rzymianom próba instalacji Fraatydy na tronie partyjskim, a po śmierci Gotarzesa w 51 r. tron partyjski objął brat Artabana II, Wonones, następnie zaś syn tegoż - Wologezes I (51-78)65. Ze śmiercią cesarza Klaudiusza zbiegła się w czasie akcja Wologezesa, który w celu uniknięcia bratobójczych walk w łonie dynastii powierzył rządy w Medii Atropatene swojemu bratu Pakorosowi, zaś w Armenii, gdzie zamordowany został Mitrydates iberyjski, drugiemu z braci - Tiridatesowi. Neron (54-68) podjął decyzję o szybkim wysłaniu wojsk na Wschód. 62 Zapewne skutkiem układu była decyzja Kaliguli o sprowadzeniu do Rzymu Mitrydatesa iberyjskiego, który został uwięziony w Italii. Być może związana z układem rzymsko-partyjskim była także decyzja o oddaniu zlikwidowanego przez Tyberiusza królestwa Kommagene synowi poprzedniego króla Antiochowi IV Skądinąd wiadomo jednak, że był to przyjaciel Kaliguli i decyzja ta mogła mieć podłoże osobiste. 63 „Triumf’ Kaliguli w Bajach omawiają, także w kontekście relacji ze światem irańskim: Sonnabend 1986: 257 -258; Coleman 1993: 68-69; Kleijwegt 1994 (zwł. s. 657-659); Malloch 2001; Allen 2006: 125 (szerszy kontekst „zakładniczy’’: 120-125). W „Antologii Palatyńskiej’’ zachował się epigram (AP IX 708) zestawiający zbudowane przy tej okazji molo z przeprawą Kserksesa przez Hellespont. 64 Władcą Adiabene był wówczas Izates II, który dokonał konwersji na judaizm (Flav. Ant. XX 17-96). Na temat tego władcy oraz miejsca, jakie w I w. n.e. Adiabene zajmowała między Partią a Rzymem zob. Marciak 2014 (zwł. 233-266). 65 Ziegler 1964: 62-66; Bivar 1986: 74-78; Allen 2006: 238-239; Olbrycht 2013: 161-192; Marciak 2014: 246249. 33 Dowództwo nad siłami rzymskimi oraz kontyngentami władców klienckich powierzono Gne-juszowi Domicjuszowi Korbulonowi, który wobec braku dyscypliny w legionach małoazja-tyckich musiał spędzić dwa lata na przygotowaniu wojsk do kampanii armeńskiej. Wologezes musiał w tym czasie uporać się z buntem nieznanego nam z imienia syna Wardanesa, a tuż przed rzymskim uderzeniem na Armenię również z wielkim buntem Hyrkanów. To właśnie walki z Hyrkanami sprawiły, że Wologezes nie mógł udzielić bratu wystarczającej pomocy66. Pozbawiony wsparcia partyjskiego Tiridates unikał walnego starcia z wojskami rzymskimi, Korbulon zaś kontynuował swoją ofensywę. Zdobył i splądrował położoną nad Araksesem Artaksatę, tak że druga ze stolic, Tigranocerta, poddała się bez walki. W 60 r. kontrolował już całe królestwo i odparł ofensywę Tiridatesa prowadzoną z terenów Medii Atropatene. Wówczas to, zabezpieczywszy sytuację w kraju, na polecenie Nerona osadził na armeńskim tronie Tigranesa VI, bratanka króla Tigranesa V, który panował tam z rzymskiego nadania w latach 6/7-11/12. Biorący udział w wyprawie Korbulona rzymscy władcy klienccy zostali wynagrodzeni pogranicznymi rejonami Armenii, sam wódz ruszył natomiast do Syrii, by objąć jej namiestnictwo. Tigranes VI w 62 r. wplątał się w niepotrzebną wojnę z jednym z najważniejszych wasali partyjskich, Monobazosem II z Adiabene. Wówczas Partowie przystąpili do kontrofensywy i ich wódz Monaeses obległ Tigranocertę, w której schronił się Tigranes. Korbulon postanowił wówczas uciec się do negocjacji i zawarł z Wologezesem kompromisowe zawieszenie broni, na mocy którego obie strony wycofały swoje siły z Armenii, co odsunęło w czasie ostateczną rozgrywkę o tron armeński67. Jeszcze w tym samym 62 r. do Kapadocji przybył Lucjusz Cezenniusz Petus, który wkroczył z dwoma legionami do Armenii, podczas gdy Korbulon założył przyczółek na lewym brzegu Eufratu. Do właściwego współdziałania obu wodzów jednak nie doszło, gdyż Petus ograniczył się do plądrowania obszarów do tej pory pominiętych przez wojnę, po czym nie napotkawszy przeciwnika, zainstalował się na leżach zimowych w warownym obozie pod Randeią. Tam został otoczony przez przeważające siły partyjskie, które zyskały sposobność, by pozbyć się Rzymian z Armenii. Choć Petusowi udało się wezwać Korbulona na pomoc, to nie wiedząc, jak blisko znajduje się odsiecz, zdecydował się na negocjacje zakończone haniebną kapitulacją: warunkiem zdjęcia oblężenia było całkowite wycofanie sił rzymskich z Armenii. Gdy układ zawierano, Korbulon był dwa dni drogi od Petusa. Odwrót legionów 66 Hyrkanowie próbowali nawet nawiązać antypartyjskie porozumienie z Rzymianami, ale ich poselstwu nie udało się zawrzeć układu z Korbulonem. Wzrost znaczenia Hyrkanów w tej epoce (być może powiązany z ekspansją państwa Kuszanów w Azji Środkowej) został odnotowany przez źródła grecko-rzymskie, także przez poetów. Na temat Hyrkanów zob. Bivar 1986: 82-83. 67 Barrett 1979; Bivar 1986: 79-84; Heil 1997: 27-108; Campbell 2002: 229-232; Sheldon 2010: 104-108; Mar-ciak 2014: 249-251; Gregoratti 2017. 34 spod Randei był dowodem klęski wschodniej polityki Nerona, Rzymianie utracili bowiem wszystkie swoje armeńskie zdobycze. Wologezes był jednak świadom siły przeciwnika i mimo świetnego zwycięstwa postanowił zawrzeć z Rzymianami kompromisowe porozumienie, które dałoby Tiridatesowi niezagrożoną władzę nad całym krajem. Wycofał swoje wojska z Armenii i czekał na odpowiedź Nerona. Wysłane do Italii poselstwo partyjskie spotkało się jednak z odmową i wiosną 63 r. Korbulon po raz kolejny uderzył na Armenię. Wologezes i Tiridates rychło wysłali doń posłów i pod Randeią, w miejscu klęski Petusa, przeprowadzono negocjacje pokojowe. Młodszy Arsakida osobiście spotkał się z rzymskim wodzem i złożywszy swój diadem przed wizerunkiem Nerona, zadeklarował, że otrzyma go ponownie z jego ręki w Rzymie (Tac. Ann. XV 29). W ten sposób zawarto kompromisowy układ, zgodnie z którym Partowie osadzali króla na tronie armeńskim, ale to Rzymianie mieli go ostatecznie zatwierdzać. Trudno nie dostrzec w tym drugim ustaleniu próby zatuszowania rzymskiego niepowodzenia: traktat w Randei oddawał Partom de facto kontrolę nad Armenią i był wielkim sukcesem Wologezesa I68. Tiridates przybył do Rzymu dla dopełnienia postanowień układu dopiero w 66 r. Doszło wówczas do jego uroczystej koronacji na władcę Armenii69. Traktat w Randei miał na długie lata unormować stosunki rzymsko-partyjskie, choć po 63 r. Neron umocnił pozycję Cesarstwa w Azji Mniejszej, anektując królestwo Pontu i rozciągając wpływy rzymskie na Zakaukazie. Śmierć Nerona i wybuch wojny domowej, ponadto zaś trwająca już kilka lat wojna żydowska, znacznie osłabiły pozycję Rzymu wobec Partii. Gdy Wespazjan włączył się do walki o tron cesarski, wysłał - świadom zagrożenia partyjskie-go - posłów do Ktezyfontu, by zapewnić sobie neutralność Wologezesa. Król postanowił wykorzystać tę okoliczność, by zaangażować się w wewnętrzne sprawy zachodniego sąsiada, i zaproponował pretendentowi pomoc wojskową w sile 40 tys. konnych łuczników. Gdy poselstwo partyjskie dotarło do Wespazjana, oddziały flawijskie zdążyły już rozbić witelian w Italii. Nowy władca, grając na zwłokę, odesłał poselstwo do senatu w Rzymie, ale zachowane źródła milczą o jego przebiegu. Gestem przyjaźni Wologezesa wobec rodu flawijskiego było przesłanie Tytusowi złotego wieńca po zdobyciu przezeń Jerozolimy w 70 r. Umocniwszy się na tronie, Wespazjan zerwał z polityką poprzednich cesarzy i dokonał konsolidacji rzymskiej strefy przygranicznej w Azji Mniejszej: usunął władców klienckich z Armenii Mniejszej, a potem Kommagene, i anektował oba państwa. W przypadku tego drugiego królestwa jako pretekst posłużyły kontakty Antiocha IV z Partami. Być może w 73 r. doszło do 68 Taką interpretacja traktatu w Randei zgodnie przyjmuje większość badaczy - Ziegler 1964: 74-75; Bivar 1986: 85; Olbrycht 2010a: 190. 69 Campbell 1984: 135-136; Bivar 1986: 84-86; Heil 1997: 109-141; Sheldon 2010: 108-120; Dolezal 2017: 116117; Gregoratti 2017: 115-117. 35 walk rzymsko-partyjskich spowodowanych aneksją Kommagene70. Prowincjonalizacja obu państw skróciła linię graniczną, ułatwiła komunikację wzdłuż limesu małoazjatyckiego i przynajmniej częściowo zneutralizowała niekorzystne dla Rzymu postanowienia traktatu w Randei. Dodatkowo Wespazjan wykazywał zainteresowanie Zakaukaziem i wysłał na ten obszar swe wojska, by szachować od północy Armenię. Gdy w 75 r., pod koniec rządów Wo-logezesa, na Armenię i Medię Atropatene spadł najazd Alanów, cesarz odmówił Arsakidzie pomocy zbrojnej. Do zerwania pokojowych relacji nie doszło, ale przewaga w rejonie zaczęła przechylać się na stronę Rzymian, którzy obawiając się Alanów, starali się stworzyć z Iberii, Albanii i Kolchidy rodzaj strefy buforowej, mającej zabezpieczyć prowincje małoazjatyckie przed ewentualnym najazdem zza Kaukazu71. Gdy w 79 r. we wschodnich prowincjach Cesarstwa pojawił się człowiek podający się za Nerona, poparł go jeden z pretendentów do tronu partyjskiego, Artaban III, walczący wówczas o władzę z synem zmarłego Wologezesa I, Pakorosem II (ok. 78-110). Pseudo-Neron nie zagroził jednak panującemu w Rzymie Tytusowi, a także sam Artaban niczego dzięki niemu nie zyskał. Rządy Domicjana (81-96) były czasem, gdy oba mocarstwa zaangażowane były głównie na innych frontach (Partowie na wschodzie, gdzie do wielkiego znaczenia doszło państwo Kuszanów, a Rzymianie nad Renem i Dunajem), stąd nad Eufratem i w Azji Mniejszej panował pokój. Domicjan, podobnie jak Neron, miał rzekomo planować wielką wyprawę wschodnią, ale do jej realizacji nie doszło. Zamordowanie cesarza w 96 r. i przejęcie tronu przez Nerwę nie zmieniło pokojowych relacji między obydwiema potęgami. Do zmiany tej sytuacji doszło dopiero po śmierci Pakorosa II, gdy jego syn Osroes interweniował w Armenii, czym sprowokował najazd Trajana (98-117)72. Osroes, który panował w zachodniej części państwa partyjskiego, pozbawił władzy w Armenii jej dotychczasowego króla, Aksidaresa (110-112/113), i bez konsultacji z Rzymianami powierzył jej tron Parthamasirisowi. To złamanie traktatu w Randei wywołało kontrakcję Trajana, który po podboju Dacji i aneksji Nabatei spragniony był dalszych zwycięstw. Władca ten zerwał z polityką poprzednich cesarzy i postawił na wyraźnie konfrontacyjny kurs wobec Partii. Jesienią 113 r. wyruszył na Wschód, po drodze w Atenach odrzucając jeszcze 70 Kwestia bellum Commagenicum była rozmaicie interpretowana przez badaczy i nie ma pewności, czy tym znanym z epigrafiki terminem określona jest aneksja Kommagene, czy walki rzymsko-partyjskie, w których wedle słów Pliniusza Młodszego (Pan. XVI) ojciec cesarza Trajana miał zdobyć ornamenta triumphalia. Zob. Dąbrowa 1994; Kozłowski 2012: 114-122; Bennet 2015: 55-56. 71 Debevoise 1938: 153-215; Grosso 1954; Ziegler 1964: 78-81; Paratore 1966: 546-547; Dąbrowa 1980: 19-25; Dąbrowa 1981; Dąbrowa 1983: 158-167; Dąbrowa 1986: 70-72; Campbell 2002: 233-234; Lerouge 2007: 129149; Sheldon 2010: 116-117; Kozłowski 2012. 72 Tuplin 1989; Jones 2002: 155-159. Możliwe jednak, że Trajan wykorzystał interwencję w Armenii tylko jako pretekst, chciał bowiem zaatakować wschodniego sąsiada - Bennett 2015: 326-327. 36 pokojowe propozycje Osroesa73. W 114 r. wojska rzymskie opanowały Armenię, a Parthamasiris złożył hdd cesarzowi, został jednak uwięziony i zamordowany (co nota bene znacznie osłabiło wiarygodność Rzymian w rozmowach dyplomatycznych). Armenia stała się rzymską prowincją. W roku kolejnym Trajan opanował wasalne królestwa Arsakidów: Osroene i Adiabene, następnie zaś zdecydował się na marsz na Mezopotamię. W 116 r. jako pierwszy z cesarzy rzymskich zajął partyjską stolicę, Ktezyfont, a potem dotarł do Zatoki Perskiej, przyjmując hołd króla Charakene. Utworzył wówczas kolejne prowincje: Mezopotamię oraz Asyrię. Sukcesy rzymskie sprawiły, że Arsakidzi przerwali wojnę domową i wystąpili przeciwko najeźdźcy. Kontrofensywa partyjska zbiegła się w czasie z wielkim powstaniem Żydów na terenach Cesarstwa, skutkiem czego Trajan, który nadmiernie rozciągnął swoje linie zaopatrzeniowe, znalazł się w potrzasku i musiał wycofywać się na zachód. Plany utworzenia prowincji Mezopotamii spaliły na panewce, podobnie jak późniejsza próba osadzenia na tronie partyj-skim władcy wasalnego w osobie Parthamaspatesa. Nieudane oblężenie Hatry i rychła śmierć Trajana w 117 r. sprawiły, że rzymskie nabytki w Mezopotamii zostały utracone równie szybko, jak wcześniej zostały zdobyte74. Hadrian (117-138) musiał podjąć decyzję co do dalszego kierunku polityki wschodniej. Nowy cesarz uznał, że próba odzyskania Armenii i Mezopotamii wiąże się ze zbyt dużymi nakładami sił, zrezygnował więc z tych ziem i wycofał się na wcześniejszą linię graniczną. Pozbawiony rzymskiej pomocy Parthamaspates, wypędzony z Mezopotamii, znalazł schronienie w Osroene i został wasalnym władcą tego państwa, które weszło teraz w obręb rzymskiej strefy wpływów. Rozsądna decyzja Hadriana o wycofaniu się na linię Eufratu zapewniła pokój wschodniej granicy Rzymu. Pogrążona w walkach wewnętrznych monarchia Arsakidów nie była w stanie zagrozić Cesarstwu, a cesarze powstrzymywali się od interwencji w sprawy wschodniego sąsiada. Do napięć między obydwoma państwami doszło w 123 r., gdy król partyjski (prawdopodobnie Chosroes) zagroził Rzymowi wojną, ale spory udało się rozwiązać na płaszczyźnie dyplomatycznej, a w 129 r. Hadrian zwrócił Chosroesowi jego córkę wziętą do niewoli przez Trajana75. W 140 r. doszło do sporów z Arsakidami w sprawie Ar- 73 Osroes kontrolował zachodnie prowincje państwa, podczas gdy wschodnią jego częścią zarządzał Wologezes II. Taki podział władzy, czasem będący wynikiem wojny, a czasem porozumienia, stał się częstą praktyką w Partii II i III wieku (vide późniejsza współwładza Mitrydatesa IV i Wologezesa II czy Wologezesa V i Artabana IV), co dodatkowo osłabiało państwo Arsakidów w konfrontacji z Rzymem. 74 Longden 1935; Haszczyc 1975: 143-153; Angeli Bertinelli 1976: 5-22; Bivar 1986: 87-91; Birley 2002a: 106121; Campbell 2002: 234-236; Sheldon 2010: 125-144; Lepper 2013; Bennett 2015: 325-346; Dolezal 2017: 117-118. Na temat związków wyprawy Trajana z perskimi wątkami twórczości Plutarcha piszą: Traina 2010b: 128-130; Proc 2015. Wątki irańskie u Plutarcha, zob. Hartmann 2008; Almagor 2017. 75 Po tej dacie Chosroes znika ze źródeł, co sugeruje, że zmarł lub ostatecznie utracił władzę na rzecz rywalizujących z nim o tron partyjski Mitrydatesa IV i Wologezesa II. 37 menii, ale ostatecznie Antoninus Pius (138-161) nie dopuścił do wybuchu konfliktu. Pokój rzymsko-partyjski przyczynił się do rozwoju handlu, z którego wielkie korzyści czerpały zwłaszcza Palmyra oraz Charakene. Państwo, podzielone wcześniej między Wologezesa II i Mitrydatesa IV, zjednoczył syn tego drugiego, Wologezes III (147-191). W początkach swego panowania zajął on nadmorską Charakene, po czym podjął nieudaną wobec twardej postawy Antoninusa Piusa próbę interwencji w Armenii. Rządy tego króla wzmocniły pozycję Partii w regionie, a konfrontacyjny kurs wobec zachodniego sąsiada doprowadzić musiał w końcu do wybuchu otwartego konfliktu zbrojnego76. Gdy Antoninus Pius zmarł w 161 r., Wologezes III przypuścił atak na wschodnie prowincje Rzymu. Osadził oddanych sobie władców w Armenii i Osroene, co sprowokowało namiestnika Kapadocji Lucjusza Sedacjusza Sewerianusa do interwencji w Armenii. Jego wojska zostały jednak rozbite przez partyjskiego wodza Chosroesa w bitwie pod Elegeią. Par-towie pokonali następnie idącego z pomocą Sewerianusowi namiestnika Syrii, Attidiusa Cor-nelianusa. Wschodnie prowincje stanęły otworem przed partyjskim najazdem. Na kontratak Rzymu nie trzeba było długo czekać: już wiosną 162 r. przybyły do Syrii wojska dowodzone przez Awidiusza Kasjusza i Stacjusza Priscusa, a w roku następnym na Wschód dotarł cesarz Lucjusz Werus. Negocjacje pokojowe zakończyły się niepowodzeniem, w związku z czym wojska rzymskie rozpoczęły wielką ofensywę. Priscus opanował w 163 r. Armenię i osadził na jej tronie Sohemusa z Emesy. W 164 r. atak na Syrię przypuścił Wologezes, ale Kasjusz wyparł Partów za Eufrat i pokonał ich pod Surą, a następnie wkroczył do Mezopotamii, gdzie w roku następnym odniósł kolejne zwycięstwo pod Dura Europos. Zwycięscy Rzymianie kontynuowali następnie marsz na południowy wschód i zajęli opuszczone przez Wologezesa stolice: Ktezyfont i Seleucję. Nie próbowali jednak opanować Międzyrzecza, tylko spustoszywszy oba wielkie miasta, wycofali się do Syrii. W 166 r. Kasjusz działał jeszcze na terenach Medii, ale jego sukcesy również nie były trwałe. W tym roku zawarty został pokój rzymsko-partyjski, a legiony Kasjusza wycofały się na zachód, niosąc ze sobą straszliwą zarazę, z którą zetknęli się rok wcześniej, plądrując miasta Mezopotamii77. Jedynymi nabytkami terytorialnymi Rzymu było miasto Dura Europos i skrawek północno-zachodniej Mezopotamii oraz zwasalizowanie Osroene i (prawdopodobnie także) Adiabene: zyski mało istotne, jeśli porównać je ze skutkami zarazy. Rządy Marka Aureliusza (161-180) i Kommodusa (180192) nie zmieniły znacząco stosunków rzymsko-partyjskich, które do śmierci tego drugiego 76 Haszczyc 1975: 153-156; Haszczyc 1977: 418-420; Bivar 1986: 92-93; Potter 1991; Wiesehöfer 2001: 146147; Birley 2002a: 122-124, 229-234; Sheldon 2010: 154-155; Bennett 2015: 346-347; Dolezal 2017: 118-124. 77 Temat zarazy z czasów Marka Aureliusza wzbudza spore kontrowersje badaczy, którzy różnią się w ocenie jej niszczycielskiego wpływu, zob. Gilliam 1961 (ocena niska); Bivar 1986: 94 (ocena wysoka). 38 władcy przebiegały pokojowo, jeśli nie liczyć niejasnego zaangażowania Partów w uzurpację Awidiusza Kasjusza w 175 r., po której szybko unormowano wzajemne relacje78. Gdy w Rzymie po zamordowaniu Kommodusa wybuchła wojna domowa, Wologezes IV (191-208), wcześniej panujący w Armenii, postanowił wykorzystać osłabienie zachodniego sąsiada i wraz ze swoimi wasalami z Armenii i Hatry poparł jednego z pretendentów do tronu, Pescenniusza Nigra. Gdy Septymiusz Sewer (193-211) zadał mu klęskę w bitwie pod Issos w 194 r., władcy Adiabene i Osroene nad Eufratem wybili rzymskie oddziały w północnej Mezopotamii. Sewer postanowił ukarać wiarołomnego władcę Osroene (od 166 r. królestwo to znajdowało się w rzymskiej strefie wpływów) i w roku następnym poprowadził zwycięską ofensywę i utworzył dwie nowe prowincje: Osroene i Mezopotamię79. Nie doszło wówczas do żadnych walk rzymsko-partyjskich, prawdopodobnie zawarto jakiś układ normujący stosunki między dwoma imperiami. Cesarz usunął nawet z nadanego przez senat tytułu zwycięskiego epitet Parthicus, by nie drażnić Wologezesa IV Gdy jednak Sewer prowadził na zachodzie państwa wojnę z Klodiuszem Albinem, Arsakida najechał północną Mezopotamię i obległ Nisibis. Cesarz szybko powrócił na Wschód i w 197 r. uderzył na Partów. Dotarł do Nisibis, a potem ruszył wzdłuż linii Eufratu, zmuszając oddziały partyjskie do odwrotu. Podobnie jak kilkadziesiąt lat wcześniej Kasjusz, zajął Seleucję i Ktezyfont. W zdobytym Ktezy-foncie ogłosił 28 stycznia 198 r. (w setną rocznicę objęcia tronu przez Trajana80) augustem starszego syna Karakallę, a cezarem młodszego Getę. Był to dowód wielkiego triumfu cesarza, który następnie jako pierwszy z cesarzy przyjął tytuł Parthicus Maximus. Władca postanowił nie ścigać Wologezesa i zawrócić w stronę Syrii. Tu nie udało mu się dwukrotnie zdobyć wiernej Partom, a wcześniej popierającej Nigra Hatry, ale nawet to niepowodzenie nie mogło przyćmić wielkiego sukcesu. Warunki pokoju nie są znane, ale Rzymianie umocnili się w północnej Mezopotamii, znacznie ograniczając możliwości działania Partów w całym regionie. Realizując program poszerzania granic imperium (propagatio imperii), Sewer zdobył dla Rzymu nowe tereny, które miały stać się dodatkową obroną dla Syrii, choć zarazem wplątały Cesarstwo w serię wojen, w których Arsakidzi i Sasanidzi, starali się te tereny odbić81. 78 Angeli Bertinelli 1976: 23-31; Bivar 1986: 93-94; Grimal 1997: 136-150; Birley 2001: 121-132 i 140-141; Olbrycht 2010a: 198-199; Sheldon 2010: 155-163. 79 Niewątpliwie Sewer przez zwycięstwo w wojnie zewnętrznej chciał z jednej strony umocnić swoje świeżo zdobyte panowanie, z drugiej zaś zatrzeć pamięć o niedawnej wojnie domowej. Nie jest też pewne, czy prowincje te powstały już w wyniku pierwszej, czy dopiero drugiej wyprawy wschodniej tego władcy. 80 W działaniach Septymiusza Sewera dostrzec można naśladowanie Trajana. Władca ten nie podjął jednak próby aneksji całej Mezopotamii, ale ograniczył się do prowincjonalizacji jej północnej części. Był to zabieg rozsądny, świadczący o dobrej orientacji cesarza w sile państwa partyjskiego i niemożności opanowania Międzyrzecza przy jednoczesnym pozostawieniu w rękach nieprzyjaciela Wyżyny Irańskiej. 81 Angeli Bertinelli 1976: 32-41; Bivar 1986: 94; Kotula 1987: 46-50; Ball 2002: 17-18 Birley 2002b: 115-116, 129-133; Campbell 2008: 5-7; Olbrycht 2010a: 200-201; Sheldon 2010: 163-171; Królczyk 2014: 28-111. 39 Po zawarciu przez Septymiusza Sewera zwycięskiego pokoju z Partami na wschodniej granicy imperium panował spokój. Państwo partyjskie po śmierci Wologezesa IV (207/208) stanęło przed wielkim zagrożeniem wywołanym rewoltą Papaka w Persydzie, a także walką dynastyczną między synami zmarłego monarchy: Wologezesem V i Artabanem IV. Karakalla, który objął tron po śmierci Septymiusza Sewera w 211 r., przekonany o słabości wewnętrznej wschodniego sąsiada, podjął próbę poszerzenia rzymskiej strefy wpływów o Edessę i Armenię. Władca Edessy, Abgar, został obalony, a jego królestwo wcielone do prowincji Osroene, natomiast próba zajęcia Armenii skończyła się niepowodzeniem mimo uwięzienia jej króla Chosroesa. Następnie Karakalla, który przybył na Wschód, próbował sprowokować Wologezesa V do wojny, ale Arsakidzie udało się zachować pokój przez wydanie żądanych przez cesarza zbiegów. Rzymianie przeprowadzili wówczas nieudaną wyprawę na Armenię i szykowali się do ataku na Partów. Król Artaban IV, który w wojnie domowej zwyciężył brata i ograniczył jego władztwo do terenów Charakene, otrzymał od Karakalli zaskakującą ofertę: cesarz zaproponował, że poślubi jego córkę82. Odmowa Artabana została przez Karakallę potraktowana jako casus belli i wiosną 216 r. armia rzymska dokonała najazdu na państwo partyjskie. Najeźdźcy operowali głównie w Adiabene, gdzie spustoszyli groby królewskie w Arbeli, a następnie wobec braku kontrakcji partyjskiej wycofali się na zachód. W kwietniu 217 r. Karakalla został zamordowany, a wojsko ogłosiło cesarzem Makryna. Władca ten próbował zawrzeć z Partami pokój na zasadzie status quo ante bellum, ale Artaban IV parł do wojny i ze znacznymi siłami wkroczył do Mezopotamii. Do decydującego starcia doszło pod Nisibis, gdzie zwycięstwo odnieśli Partowie. Wojska rzymskie nie zostały jednak całkowicie zniszczone, toteż król zgodził się na zawarcie wiosną 218 r. traktatu pokojowego. Rzymianie zachowali nabytki Septymiusza Sewera oraz kompromisowo rozwiązali sprawę Armenii za cenę wielkiej sumy 50 milionów denarów. Stosunki rzymsko-partyjskie wróciły więc do stanu sprzed wojny, która miała się okazać ostatnim konfliktem Cesarstwa z Arsakidami, bowiem już kilka lat później Artaban IV został obalony przez Sasanidę Ardaszira I, co otworzyło nowy okres w dziejach relacji rzymsko-irańskich83. 82 Był to pierwszy odnotowany przez źródła projekt małżeństwa między rodziną cesarską a rodem Arsakidów, w który można się dopatrzeć elementów naśladowania Aleksandra, który przecież również miał poślubić córkę Dariusza III, Stateirę. Na ten temat zob. Timpe 1967; Overtoom 2016b: 163-164. Zob. też Kühnen 2008: 176186 (imitatio Alexandri Karakalli). 83 Campbell 2008: 19-20; Kühnen 2008: 181-184;Dyrlaga 2010: 44-66; Sheldon 2010: 171-176. Warto też zaznaczyć, że relacje między Makrynem a Artabanem musiały być na tyle dobre, że cesarz ten w momencie zagrożenia wywołanego uzurpacją Heliogabala zdecydował się na odesłanie syna Diadumeniana za Eufrat (Dyrlaga 2010: 164-167). Jake Nabel zauważa w tym kontekście interesującą prawidłowość: o ile Kasjusza Diona oburzał sam pomysł rzekomego szukania przez Pompejusza azylu w Partii, to takich emocji nie wzbudzały próby ucieczki na tereny wschodniego sąsiada rzeczywiście podjęte przez Pescenniusza Nigra i Diadumeniana - Nabel 2019b: 347. 40 Relacje Rzymu z Persją Sasanidów (224-651) Arsakidzi, przez ponad cztery stulecia tworzący wielkie imperium w rejonie Azji Środkowej i Bliskiego Wschodu, utracili władzę w swym państwie w wyniku buntu Sasanidów, którzy reprezentowali żywioł perski, opozycyjny wobec tradycji partyjskich. Przejęcie władzy przez nową dynastię nie zostało dobrze naświetlone źródłowo, a zachowane przekazy pochodzą z wieków późniejszych i niejednokrotnie poddane zostały wpływowi propagandy dynastycznej zwycięzców. Papak, jeden z wasali partyjskich z terenu Persydy (Farsu), wszczął w 205/206 r. bunt i przejął władzę w Istachr, stolicy prowincji. Gdy Papak umarł w 212 r., jego syn Ardaszir opanował cały region (być może po pokonaniu własnego brata Szapura), a potem, zawiązawszy koalicję z Medami i władcą Adiabene, przystąpił do walki o tron w Ktezyfoncie. Niepowodzenia władców partyjskich w wojnach z Rzymianami, a także bratobójczy konflikt Artabana IV i Wologezesa V osłabiły panowanie Arsakidów. Wojna domowa z lat 221-224 przyniosła Ardaszirowi zwycięstwo nad Artabanem. Przypieczętowane zostało ono klęską Arsakidy w wielkiej bitwie na równinie Hormizdaganu (224). Nowy władca został zaakceptowany przez większą część dotychczasowych elit irańskich, w tym przez możne rody partyjskie: Suren, Karin i Ispahbudhan, a w 226 r. opanował Ktezyfont i został koronowany na władcę całego Iranu84. Wologezes V został ostatecznie pokonany w 229 r., ale Arsakidom udało się utrzymać kontrolę nad Armenią. Pozostałe tereny dawnej monarchii par-tyjskiej na ponad czterysta lat dostały się pod władzę Ardaszira i jego następców85. Sasanidzi kontynuowali politykę zachodnią swoich poprzedników, dążąc nieustannie do przejęcia kontroli nad Armenią oraz do odzyskania prowincji utraconych przez Partów w wyniku inwazji wojsk Septymiusza Sewera: był to więc program ograniczony do przejęcia ziem kontrolowanych dawniej przez Arsakidów. Ardaszir (224-242) umocnił pozycję swego państwa na obszarze arabskiego pogranicza, a następnie podjął dwie nieudane wyprawy przeciwko Hatrze oraz Armenii. W 230 r. poprowadził ofensywę na wschodnie prowincje Rzymu, ale wojskom perskim nie udało się zdobyć rzymskich twierdz w północnej Mezopotamii. Aleksander Sewer (222-235) osobiście przybył w 231 r. na wschód i w przymierzu z Armeńczykami poprowadził legiony do kontrofensywy. Niewykluczone, że cesarz próbował w ten 84 Władcy sasanidzcy w przeciwieństwie do swoich partyjskich poprzedników zaczęli się posługiwać pojęciem Iranu (śrp. Eran lub Eranszahr) oznaczającym „kraj Ariów” w opozycji do nie-Iranu (śrp. Aneran), czyli pozostałych krain. Po raz pierwszy pojawia się ono w inskrypcji Ardaszira I, a potem występuje także u jego następców. Na temat tego pojęcia, jego zakresu oraz roli w ideologii sasanidzkiej zob. Gnoli 1989: 129-174; Kaim 1997: 6671; 74; Olbrycht 2004: 15-16; Canepa 2009: 53-78. 85 Maksymiuk 2005: 31-33; Daryaee 2009: 2-6; Daryaee 2010; Olbrycht 2010a: 223-224; Kosiński 2015: 177178; Syvänne, Maksymiuk 2018: 19-66. Na temat dziejów Persydy pod panowaniem Seleukidów i Arsakidów zob. Wiesehöfer 2007a. 41 sposób przywrócić do władzy w Ktezyfoncie Arsakidów, ingerując w ten sposób w wewnętrzne sprawy wschodniego sąsiada. Siły rzymskie zostały podzielone na trzy części, które z różnych kierunków miały uderzyć na sasanidzką stolicę. Południowa grupa wojsk rzymskich została jednak rozbita przez Persów i Aleksander Sewer bez sukcesów musiał wycofać się do Antiochii. Konflikt zakończył się zatem bez rozstrzygnięcia, gdyż cesarz nie podjął zdecydowanej próby zniszczenia niedawno powstałej monarchii Sasanidów ze względu na potrzebę odparcia Alemanów nad Renem. Po szybkim powrocie do Italii odbył jednak jeszcze w 233 r. niezbyt zasłużony triumf nad Persami86. Gdy Rzym pogrążył się w chaosie walk wewnętrznych po śmierci Aleksandra Sewera w 235 r., Ardaszir początkowo nie decydował się na ofensywę, co zapewne wynikało z niemałych strat poniesionych podczas najazdu rzymskiego. Dopiero po kilku latach ponownie uderzył na Syrię, zajmując Nisibis, Carrhae, Edessę, a także Hatrę. Pierwszy Sasanida zmarł w 242 r., a tron objął po nim jego syn, Szapur I (242-272), który od razu na początku panowania musiał zmierzyć się z najazdem rzymskim. Gordian III (238-244), umocniwszy swą władzę po okresie walki o cesarską purpurę, wyruszył w 242 r. na Wschód, by odzyskać posiadłości utracone przez Cesarstwo w ostatnich latach. Wojska rzymskie po przekroczeniu Eufratu odzyskały Nisibis i Carrhae oraz zwyciężyły Persów w bitwie pod Resainą, równolegle zaś na północy zaatakowały Persję sprzymierzone z Rzymianami wojska armeńskie. Wygrane starcie pod Resainą było dziełem prefekta pretorium Timesitheusa, który jednak zmarł krótko potem. Nowym prefektem został Filip. Armia Gordiana III ruszyła w kierunku Ktezy-fontu, ale bez Timesitheusa jako wodza została pokonana pod Misiche na początku 244 r. Nie wiadomo, czy wojskami rzymskimi dowodził w tym starciu Gordian III, bowiem zakończył on żywot w Mezopotamii: poległ w walce lub został zamordowany przez spiskowców87. Nowy cesarz, Filip Arab (244-249), zawarł z Szapurem pokój, na mocy którego Rzymianie wycofali się na zachód, płacąc trybut i uznając Armenię za sasanidzką strefę wpływów, zachowując jednak obszary odbite w roku ubiegłym. Nowy cesarz dla umocnienia swej władzy przyjął tytuł Persicus%%, ale układ z 244 r. był znaczącym sukcesem sasanidzkiej Persji, która 86 Potter 1987; Maksymiuk 2005: 40-43; Dignas, Winter 2007: 18-19, 71-77; Drinkwater 2008: 25-26; Edwell 2008: 153-167; Olbrycht 2010a: 224-225; Maksymiuk 2012: 25-27; Farrokh et al. 2018: 14; Syvänne, Maksymiuk 2018: 66-77. W tradycji greckiej wyprawa perska Aleksandra Sewera była ukazywana jako porażka, podczas gdy na zachodzie Cesarstwa widziano w niej sukces władcy. Na ten temat zob. Suski 2015. 87 O śmierci Gordiana III w walce czytamy w inskrypcji Szapura z Naksz-e Rostam, z kolei źródła rzymskie przypisują ją spiskowi Filipa Araba. Ponieważ dla Rzymian wygodniej było ukryć fakt śmierci cesarza w walce, ponadto zaś źródła prezentują wypaczony obraz Filipa Araba, wydaje się, że bardziej prawdopodobna jest wersja zdarzeń prezentowana przez źródła perskie. Zob. York 1972: 321-326; MacDonald 1981; Dignas, Winter 2007: 79-80, 119-122; Edwell 2008: 171-172; Daryaee 2009: 7. 88 W III wieku tytuły Parthicus oraz Persicus były używane jednocześnie, gdyż Rzymianie niezbyt dobrze zdawali sobie sprawę z odrębności nowego państwa założonego przez Ardaszira. To właśnie Filip Arab jako pierw- 42 pokazała, że jest groźnym przeciwnikiem, dorównującym siłą Cesarstwu Rzymskiemu89. Ciągłe uzurpacje i najazdy barbarzyńców na Rzym sprawiły, że Persowie postanowili wykorzystać trudną sytuację zachodniego sąsiada i rozszerzyć swą strefę wpływów w Armenii i Syrii. W 252 r. Szapur I opanował Armenię, usuwając z niej Arsakidów i czyniąc jej władcą swego syna Hormizda, następnie zaś najechał na zachodnie prowincje Cesarstwa. Hor-mizd przeprowadził dywersyjny atak na Azję Mniejszą, ale główne działania zbrojne miały się odbyć na południu. Po przejściu Eufratu wiosną 253 r. Szapur rozbił armię rzymską pod Barbalissos i przypuścił atak na Syrię. Zwieńczeniem udanej ofensywy było zajęcie jej stolicy, Antiochii. Wojska sasanidzkie dotarły na południe aż do Emesy, gdzie napotkały na silny opór miejscowej ludności, więc wycofały się na wschód, wiodąc ze sobą łupy i jeńców. Część sił perskich została potem pobita nad Eufratem przez Odenata z Palmyry, który jako sojusznik Rzymu współdziałał w obronie wschodniej granicy imperium. Przebieg działań wojennych w kolejnych latach jest niejasny, pewne jest natomiast, że w 256 r. król perski opanował i zniszczył rzymską twierdzę Dura Europos nad Eufratem. Finalny wynik drugiej wojny Sza-pura z Rzymem był dla Cesarstwa katastrofalny: wschodni limes nie był w stanie powstrzymać najazdu, Armenia na stałe przeszła pod kontrolę sasanidzką, a Syria poniosła wielkie straty ekonomiczne podczas plądrowania i przesiedleń ludności w głąb państwa perskiego. Pogrążony w kryzysie Rzym nie był w stanie ochronić swych wschodnich posiadłości i tracił wiarygodność w oczach swych bliskowschodnich sojuszników i poddanych90. Szapur I postanowił w 260 r. raz jeszcze zaatakować Rzymian, by odzyskać północną Mezopotamię, i obległ Carrhae oraz Edessę. Walerian (253-260) wyprawił się z wielką armią, by stawić czoła perskiej inwazji. W nieznanym miejscu Mezopotamii doszło w tym roku do wielkiej bitwy, w której Persowie odnieśli zwycięstwo, a sam cesarz dostał się do niewoli. Szapur ze swoją armią wkroczył następnie do Cylicji i Kapadocji, a jego wojska dotarły daleko w głąb Azji Mniejszej. Stopniowo jednak opór rzymski kierowany przez uzurpatora Mak-riana tężał, tak że Persowie postanowili zawrócić do ojczyzny. Wobec klęski Waleriana, która ogromnie obniżyła prestiż Cesarstwa, ciężar utrzymania wschodniej części Cesarstwa spadł na wiernego cesarzowi Galienowi (253-268) Odenata. Odbił on z rąk perskich Emesę, a następnie pokonał pod Zeugmą nad Eufratem powracające do ojczyzny oddziały perskie. Upo- szy przez przyjęte cognomen ex virtute wykazał zrozumienie dla tej zmiany (jego poprzednicy przyjmowali tytuł Parthicus). Tego typu przydomki nadawano również władcom, którzy nie toczyli wcale wojny ze wschodnim sąsiadem. Na ten temat zob. Ziegler 1964: 150, Campbell 1984: 128-133; Dyrlaga 2009; Kluczek 2010; Overto-om 2016b: 165-167. 89 Maksymiuk 2005: 52-57; Dignas, Winter 2007: 19-22, 77-80, 119-122; Drinkwater 2008: 35-36; Edwell 2008: 167-181; Daryaee 2009: 6-8; Olbrycht 2010a: 226; Maksymiuk 2012: 28-30; Syvänne, Maksymiuk 2018: 80-82. 90 Maksymiuk 2005: 57-71; Dignas, Winter 2007: 22-23, 80-84; Drinkwater 2008: 40; Edwell 2008: 181-198; Barnes 2009; Olbrycht 2010a: 226; Maksymiuk 2012: 31-35; Syvänne, Maksymiuk 2018: 84-95. 43 rawszy się wkrótce z Makrianem i jego stronnictwem, przystąpił do ofensywy przeciw Persom. Galien nagrodził go tytułem corrector totius orientis, z którym wiązały się niejasne, acz znaczne kompetencje administracyjno-wojskowe w całym regionie. Odenat kontynuował wojnę z Sasanidami: odbił Nisibis i Carrhae, a w 262 r. wyprawił się nawet na Ktezyfont, choć nie udało mu się go zająć. Działania Palmyreńczyka poprawiły pozycję Cesarstwa w rejonie, a Galien przyjął nawet w 263 r. tytuł Persicus Maximus. Wydaje się jednak, że skala przypisywanych Odenatowi sukcesów została wyolbrzymiona. Niewątpliwie niepowodzenia kolejnych cesarzy sprawiły, że dla mieszkańców regionu to Palmyra, dominujący od czasu zniszczenia Hatry w 240 r. ośrodek polityczny i gospodarczy regionu, stała się potencjalnym obrońcą przed zagrożeniem perskim, co stanowiło pożywkę dla osłabiającego spójność imperium lokalnego bliskowschodniego separatyzmu91. Panowanie cesarza Galiena było okresem szczególnego osłabienia spoistości Cesarstwa przez tendencje odśrodkowe w prowincjach. Wobec zagrożenia granic ludność niektórych obszarów, przekonana, że rząd centralny nie jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwa, decydowała się na poparcie lokalnych uzurpatorów. Zrywali oni z jedność z Rzymem, ale byli w stanie zabezpieczyć swoje terytorium przed zagrożeniem zewnętrznym. Z perspektywy relacji z Persją szczególnie ważne jest w tym kontekście istnienie krótkotrwałego królestwa Pal-myry, które powstało we wschodnich prowincjach Imperium. Gdy w 267 r. został zamordowany wierny Galienowi Odenat, władzę w Palmyrze przejęła - oficjalnie w imieniu jego małoletniego syna, Waballata - wdowa po zmarłym, Zenobia. Początkowo ambitna władczyni nie wypowiadała posłuszeństwa cesarzowi, jednak zapewne już w 269 r. jej wojska opanowały Syrię i Kapadocję, a następnie Egipt. Śmierć Klaudiusza II (268-270) zamieszanie sukcesyjne opóźniło kontrakcję cesarza Aureliana (270-275), który przybył na wschód dopiero w 272 r. Jeszcze w tym samym roku władca pokonał armię Zenobii koło Antiochii, a potem w sojuszu z wrogim uzurpatorce arabskim plemieniem Tanuch obległ Palmyrę. Oddziały perskie wysłane przez szacha z odsieczą zostały rozbite92 i Aurelian zajął miasto, nie niszcząc go jednak i ograniczając się jedynie do nałożenia kontrybucji. Zenobia została schwytana pod- 91 Maksymiuk 2005: 71-83; Dignas, Winter 2007: 23-25, 158-160; Drinkwater 2008: 42 i 44-45; Olbrycht 2010a: 226-228; Maksymiuk 2012: 36-41. Na temat postaci Odenata zob. de Blois 1975; Kotula 2006: 75-82, Maksymiuk 2005: 107-118; Syvänne, Maksymiuk 2018: 96-107. Na temat miejsca Palmyry w handlu wschodnim zob. McLaughlin 2010: 95-106. 92 Mimo że Szapur I nie chciał negocjować z Odenatem, nie uważając go za odpowiedniego partnera do rozmów, po przejęciu władzy w Palmyrze przez Zenobię zaczął dostrzegać szansę, jaką palmyreński separatyzm stanowił dla jego planów w tym rejonie. Wprawdzie tylko Prokopiusz (Proc. Bell. II 6) wspomina o układzie palmy -reńsko-perskim, ale naturalne jest, że obie strony były po 268 r. bardziej zainteresowane współpracą przeciw Cesarstwu, zwłaszcza że Sasanidzi od początku swych rządów prowadzili aktywną politykę w tym rejonie i popierali propersko nastawionych przywódców arabskich. Katarzyna Maksymiuk (2005: 88) słusznie zakłada, że współdziałanie między Palmyrą a Persją nie zostało w pełni wykorzystane ze względu na śmierć Szapura I. 44 czas próby ucieczki do Persji. Gdy na wiosnę 273 r. wybuchł w Palmyrze nowy bunt, Aurelian nie miał już litości: miasto, które w ostatnich dziesięcioleciach stanowiło najpotężniejszy ośrodek w regionie, zostało zburzone. Cesarz znów uzyskał pełną kontrolę nad wschodnimi prowincjami, a w kolejnych stuleciach Rzym nie podjął już ryzyka powierzania obrony regionu lokalnemu przywódcy, choć narażał te obszary na najazdy arabskie i perskie. Czy to ze względu na kontakty między Zenobią a Persami, czy na zamieszanie sukcesyjne w Persji, gdzie po śmierci Szapura I władzę sprawowali jego mniej doświadczeni synowie Hormizd I (272-273) i Wahram I (273-276), Aurelian postanowił zaatakować wschodniego sąsiada. Je-sienią 275 r. cesarz zginął jednak w zamachu i jego plany zostały zarzucone93. Plany wojny perskiej Aureliana doprowadziły do przesunięcia części armii znad Renu i Dunaju do wschodniej części państwa, co osłabiło granice w Europie środkowej i zmusiło następców zamordowanego cesarza do odpierania barbarzyńskich najazdów w tym rejonie. Probus (276-282) planował pomścić klęskę Waleriana i w 280 r. przybył do Antiochii, by z niej zaatakować Persję. Ostatecznie doszło jednak tylko do walk pogranicznych, ponieważ niepokoje nad Renem zmusiły cesarza do opuszczenia Syrii już w następnym roku. Po uspokojeniu spraw na zachodzie planował Probus kolejną ofensywę antyperską, ale jesienią 282 r. został zamordowany w Sirmium. Nowy władca Karus (282-283) podjął pomysł poprzednika i ruszył na wyprawę przeciw Persji. Sytuacja w imperium Sasanidów była dość niestabilna, gdyż pod rządami Wahrama II (276-293) doszło do buntów lokalnych władców, a do wielkiego znaczenia doszedł zaratusztriański mobed Kartir, który zyskał dominujący wpływ na szacha94. W dodatku popierany przez Rzymian Arsakida Tiridates III odzyskał władzę w zachodniej części Armenii. W zaistniałej sytuacji Karus wraz ze swoim synem Numerianem wyruszył z początkiem 283 r. wzdłuż Eufratu w głąb Mezopotamii, gdzie opanował Babilon, Se-leucję i stołeczny Ktezyfont. Po przekroczeniu Tygrysu cesarz w tajemniczych okolicznościach zakończył życie, co znalazło oddźwięk w późniejszej poezji łacińskiej. Numerian musiał wycofać się z Mezopotamii bez żadnych nabytków terytorialnych, a w 284 r. jego wojska zostały pokonane pod Carrhae, po czym legiony wycofały się do Syrii. Numerian został rychło zamordowany w Bitynii, a władzę nad wschodnią częścią Cesarstwa przejął Dioklecjan (284-305). Gdy rok później pokonał on drugiego z synów Karusa, Karynusa (283-285), i stał 93 Ball 2002: 74-87; Maksymiuk 2005: 83-89; Kotula 2006: 70-150; Dignas, Winter 2007: 161-163; Drinkwater 2008: 50-52; Edwell 2008: 31-92; Suski 2008: 81-151; Syvänne, Maksymiuk 2018: 111. 94 Postać Kartira (Kerdira) była przedmiotem naukowego sporu o rolę religii zaratusztriańskiej w polityce Sasanidów. Choć w nauce utrzymał się pogląd o „sojuszu tronu i ołtarza”, zarzucono koncepcje o religijnym charakterze ekspansji perskiej i o planowym wymuszaniu na ludności obszarów podbitych konwersji na zaratusztria-nizm. Na temat Kartira oraz relacji między religią a władzą sasanidzką zob. Wiesehöfer 2001:199-206, 210-215; Dignas, Winter 2007: 210-216; Pourshariati 2008: 324-395; Daryaee 2009: 69-97; Maksymiuk 2011: 71-78; Patterson 2017 (zwł. 182-186). 45 się jedynym władcą imperium, rozpoczął reorganizację państwa, w wyniku której przezwyciężony został niemal pięćdziesiąt lat trwający kryzys, co miało już wkrótce przełożyć się również na zmiany w relacjach z Persją95. Lata 235-284, które określa się zwykle w historiografii mianem kryzysu III wieku, były czasem zdominowanym przez perski nacisk na wschodnie prowincje Cesarstwa. Agresywna polityka Ardaszira i Szapura I, której realizacja zbiegła się w czasie z najazdami germańskimi na inne granice Imperium Romanum, zmuszały kolejnych cesarzy do utrzymywania na granicach wielkiej liczby legionów. Armia mimo powiększenia za czasów Sewerów była w nowych realiach niewystarczająca, zwłaszcza że każda większa ofensywa rzymska wymuszała przesunięcie wojsk z innych odcinków limesu, co w konsekwencji znacznie osłabiało pewne rejony, wystawiając je na najazdy nieprzyjacielskie. Ciągłe walki o purpurę cesarską i wynikające z nich straty liczebne dodatkowo ograniczały możliwość obrony państwa przed inwazjami. Tendencje odśrodkowe w prowincjach (Galia, Syria) utrudniały Rzymianom mobilizację maksymalnych sił w chwilach zagrożenia. Persowie, choć również osłabiani od czasu do czasu przez walki wewnętrzne i bunty władców wasalnych, dzięki scentralizowanej strukturze państwa byli w stanie zmobilizować duże siły i zadać Rzymianom znaczne straty. Najazdy Ardaszira i Szapura I wskazują na to, że cele strategiczne Sasanidów nie zakładały -wbrew temu, co sugerowali autorzy grecko-rzymscy - odzyskania granic achemenidzkich, lecz jedynie uzyskanie kontroli nad Armenią (co się udało) i odzyskanie obszarów zajętych za Sewerów (co się nie udało). Częste ofensywy rzymskie (Aleksandra Sewera, Gordiana III, Odenata i Karusa) nie przyniosły Rzymianom powodzenia mimo wielkich nieraz sukcesów, takich jak zajęcie Ktezyfontu. Można więc powiedzieć, że w relacjach z Sasanidami Rzymianie próbowali tych samych metod, co wcześniej wobec Arsakidów i ich skutek był podobny. Sercem imperium Partów i Persów była Wyżyna Irańska i bez jego opanowania nie można było liczyć na rozbicie potęgi wschodniego sąsiada. Przygraniczne walki między obydwoma imperiami w istocie tylko wyczerpywały ich siły, nie prowadząc do decydującego triumfu96. W ramach wprowadzonego przez siebie nowego systemu rządów97 Dioklecjan zarządzał wschodnią częścią Cesarstwa, pozostawiwszy zachód Maksymianowi (286-305). Wobec 95 Maksymiuk 2005: 91-95; Dignas, Winter 2007: 26; Drinkwater 2008: 55-57; Leadbetter 2009: 38-39; Olbrycht 2010a: 229; Maksymiuk 2012: 42-43; Syvänne, Maksymiuk 2018: 113-118. 96 Drinkwater 2008: 58; Farrokh et al. 2018: 11-12. 97 W nauce trwa dyskusja, czy reformy Dioklecjana zmierzające do centralizacji państwa i wyniesienia cesarza ponad jego poddanych wzorowane były na rozwiązaniach znanych z sasanidzkiej Persji. W świecie irańskim istniała koncepcja mającej boskie pochodzenie dziedzicznej chwały królewskiej (chwarena, farr), bez której nie można było sprawować władzy. Posiadanie tego atrybutu miało legitymizować rządy Sasanidów. Również „pochodzenie z rodu bogów” (odnotowane w poezji przez Sydoniusza) wynosiło szachów nad ich poddanych, a także nad innych władców. Na temat ideologii monarchicznej Sasanidów zob. Kaim 1997; Soudavar 2003. 46 osłabienia Sasanidów popierał cesarz Tiridatesa III, któremu udało się usunąć wojska króla Wahrama II z większej części Armenii. W 287 lub 288 r. zawarty został układ rzymsko-perski, w którym potwierdzono dotychczasowy przebieg linii granicznej, ale już w 290 r. Dioklecjan znów przebywał we wschodnich prowincjach i prawdopodobnie to wtedy prorzymski Tiridates w pełni przejął kontrolę nad zachodnią Armenią. Cesarz przyjął wówczas tytuł Persicus Maximus, a umacnianie limesu wschodniego (budowa Strata Diocletiana w Syrii) pokazywało, że mimo zawarcia układu z Wahramem przewidywał w najbliższej przyszłości możliwość wybuchu kolejnego konfliktu rzymsko-perskiego. W 293 r. powstał system tetrarchii, w którym każdy z dwóch dotychczasowych augustów przybrał sobie do pomocy cezara. Młodszym kolegą Dioklecjana został wówczas Galeriusz (293-311), który wkrótce zaangażował się w wojnę z Persją. Po śmierci Wahrama II na krótko objął tron Wahram III (293), po czym władzę przejął Narses (293-302), który wszczął ofensywę w Armenii i Syrii. Wojska pod wodzą Galeriusza zostały rozbite między Carrhae a Kallinikon (297). Skoro jednak w roku następnym do Antiochii przybył Dioklecjan, obaj władcy dokonali ataku na Persję. Dioklecjan wkroczył do Mezopotamii, a operujący na północy Galeriusz rozbił armię Narsesa pod Satalą na Wyżynie Armeńskiej (298). W ręce rzymskie wpadł harem i skarbiec króla, który ratował się ucieczką. Zwycięski Galeriusz ruszył na południe, zajął Nisibis, a potem wzdłuż Eufratu dotarł w okolicę Babilonu, ale nie podjął próby zdobycia Ktezyfontu i zawrócił do Syrii. Wojnę zakończył traktat w Nisibis (298 lub 299), na mocy którego Rzymianie zdobyli nowe tereny na północ od Tygrysu i uzyskali protektorat nad Armenią i Iberią. Handel między obydwoma imperiami miał się odbywać tylko w Nisibis, a więc to Rzym miał zyskiwać na cłach. Pokój ten był wielkim zwycięstwem zreformowanego Cesarstwa: Rzymianie po raz pierwszy odnieśli zdecydowany sukces w zmaganiach z królestwem Sasanidów98. Pod koniec III w. po raz pierwszy w relacjach rzymsko-perskich większe znaczenie zyskał czynnik religijny. Manicheizm, u którego początków stała działalność Maniego, łączył elementy zaratusztriańskie i chrześcijańskie, rozwijał się też szybko na terenie Cesarstwa i mimo że w samej Persji nie cieszyła się poparciem (jako heretyków zwalczał manichejczyków mobed Kartir), to władze rzymskie traktowały jej wyznawców jako agentów sasanidz-kich. W ten sposób interpretuje się prześladowania manichejczyków rozpoczęte przez Dioklecjana. W 303 r., a więc krótko przed rozpoczęciem w Cesarstwie wielkiego prześladowania wyznawców Chrystusa, chrześcijaństwo przyjął zależny od Rzymu król Armenii, Tiridates III. 98 Barnes 1976: 182-186; Blockley 1984 (zwł. 30-34); Maksymiuk 2005: 96-102; Dignas, Winter 2007: 26-32, 84-88, 122-130; Bowman 2008: 73, 81-83; Daryaee 2009: 12-13; Leadbetter 2009: 88-96; Olbrycht 2010a: 229230; Maksymiuk 2012: 44-45; Kosiński 2015: 196-198; Suski 2016: 121-188; Farrokh et al. 2018: 19-21; Syvänne, Maksymiuk 2018: 121-127. 47 Już dziesięć lat później cesarz Konstantyn Wielki (306-337) ogłosił chrześcijaństwo religio licita i rozpoczął proces chrystianizacji państwa. W zaistniałej sytuacji liczni już w owym czasie chrześcijanie żyjący pod władzą króla królów (przede wszystkim w Mezopotamii) stali się obiektem prześladowań jako potencjalnie nielojalni zwolennicy Rzymu. W ten sposób chrześcijan i manichejczyków zaczęto podejrzewać o skryte popieranie odpowiednio Cesarstwa i Persji, choć jeszcze niedawno władza w tych państwach odnosiła się do nich negatywnie. Trudno przecenić nie tylko rolę religii w relacjach rzymsko-irańskich w kolejnych wiekach, a także ich wpływ na rozwój chrześcijaństwa w Persji i manichejczyków w Rzymie99. Przez znaczną część swych rządów Konstantyn Wielki i jego współwładca Licyniusz nie musieli obawiać się zagrożenia ze strony wschodniego sąsiada. Klęska, jaką Narses poniósł w 298 r. pod Satalą, znacznie osłabiła jego panowanie. Jego syn, Hormizd II (302-309), nie prowadził aktywnej polityki w Syrii i Mezopotamii100, a po jego śmierci doszło do kolejnej wojny domowej. Po kilkumiesięcznych rządach Adur Narsesa (309) tron przypadł Szapu-rowi II (309-379), pogrobowemu synowi Hormizda II, toteż ze względu na jego małoletniość przez długie lata władzę w kraju sprawowała arystokracja. Szapur zaczął osobiste rządy ok. 324 r. i nosił się z planami odzyskania kontroli nad Armenią i wojny z Rzymem, która doprowadziłaby do rewizji niekorzystnego dla Persów traktatu z Nisibis. Z drugiej strony Konstantyn, który uważał się za protektora chrześcijan poza granicami Cesarstwa, w latach dwudziestych IV w. wysyłał listy do Sasanidy, żądając odeń dobrego traktowania wyznawców Chrystusa. Cesarz planował wojnę z Persją, ale pierwszy krok uczynił Szapur, który wykorzystał śmierć Arsakidy Tiridatesa III (ok. 336) i osadził w Armenii properskiego władcę. Konstantyn postanowił uderzyć na wschodniego sąsiada, nadając jednocześnie swej inwazji charakter „świętej wojny” wzorowanej na wojnach biblijnego Izraela. Bratanek władcy, Hannibalian, otrzymał tytuł króla królów, co miało być propagandowym wyzwaniem dla noszącego ten tytuł Sasanidy. Wojska rzymskie przygotowywały się do wojny, gdy cesarz wiosną 337 r. nagle zachorował i umarł, co spowodowało zarzucenie planów ekspansji. Najważniejszym skutkiem tej niezrealizowanej wyprawy było zaostrzenie prześladowań chrześcijan przez Szapura, który - nie bez słuszności - uważał ich za zwolenników Rzymu i wątpił w ich lojalność 99 Lang 1975: 148-153; Maksymiuk 2005: 95 i 98; Schneider 2006: 254-256; Dignas, Winter 2007: 216-221; Jakubiak 2008: 346-348; Olbrycht 2010a: 232; Maksymiuk 2011: 51-53; Farrokh et al. 2018: 21-25; Patterson 2017 (zwł. 187-191); Zouberi 2017; Harrel 2019: 33-34. Na temat Kościoła w Persji zob. Chaumont 1964; Pigu-lewska 1989: 213-224; Russell 1991; Schuol 2005; Khanbaghi 2006: 6-14; Asmussen 2007; Payne 2015; Izdebski 2018/2019. 100 Powstała w VI lub VII w. „Kronika Arbeli” (II p. 67, 9-11) informuje o akcji Hormizda II, który miał najechać wschodnie prowincje Cesarstwa w obronie chrześcijan prześladowanych przez Dioklecjana i Galeriusza. Przekaz ten nie wydaje się jednak wiarygodny. 48 w wypadku konfliktu101. Trzej synowie Konstantyna Wielkiego podzielili między siebie Cesarstwo, a jego wschodnie prowincje przypadły średniemu z braci, Konstancjuszowi II (337-361). Krótko po uporządkowaniu spraw sukcesyjnych, bo już w 338 r., Konstancjusz uderzył na Armenię, gdzie przywrócił władzę wypędzonemu stamtąd synowi Tiridatesa III, Chosrowowi III, oraz skutecznie bronił granicy, której oś stanowiły silne twierdze: Bezabde, Singara, Nisibis i Amida. Szapur II w kolejnych latach trzykrotnie (337, 342, 350) bez powodzenia oblegał miasto Nisibis102 oraz poniósł porażkę w dużej bitwie pod Singarą latem 344 r., gdzie Rzymianom dowodzonym przez samego cesarza udało się zająć nieprzyjacielski obóz. Działania te nie przyniosły żadnych zmian terytorialnych. Pewne sukcesy odniósł natomiast król perski w Armenii, gdzie następcy Chosrowa, Tiran (Tigranes) oraz Arszak (Arsakes), nie wykazywali już tak prorzymskiej postawy jak ich ojciec. Około 350 r. przerywane działania wojenne na froncie rzymsko-perskim wygasły, gdyż obie strony musiały zmagać się z nowymi przeciwnikami: Szapur z najazdem koczowniczych Chionitów, a Konstancjusz z uzurpacją Maksencju-sza. Rzymianie próbowali w 356 r. zawrzeć z Szapurem formalny traktat pokojowy, ale te działania dyplomatyczne nie zakończyły się powodzeniem. Na przełomie 357 i 358 r. Sasani-da wysłał do cesarza poselstwo z żądaniem zwrotu ziem utraconych przez Narsesa. Gdy Konstancjusz odmówił, Szapur zaatakował ponownie i zebrawszy ogromną armię, przystąpił do oblężenia Amidy, w poprzednich latach dodatkowo umocnionej przez Rzymian. Przebieg oblężenia znamy z narracji uczestniczącego w obronie miasta Ammiana Marcelina. Na początku października, po 73 dniach Amida została zdobyta przez liczącą ok. 100 tys. żołnierzy armię perską. Większość obrońców została wymordowana, a mieszkańców przesiedlono do Chuze-stanu. Straty zwycięzców również były znaczne, tak więc wycofali się oni na wschód. W 360 r. Szapur kontynuował ofensywę i zajął kolejne twierdze przygraniczne: Singarę i Bezabde. Dopiero jesienią tegoż roku na front perski przybył Konstancjusz, ale jego działania pod Bezabde nie przyniosły rezultatów, podobnie jak nieudane próby skłonienia szacha do stoczenia rozstrzygającej bitwy. W końcu jesienią 361 r. cesarz zmarł i pozostawił tron swemu kuzynowi Julianowi (361-363), który wcześniej zbuntował się przeciwko prawowitemu władcy i właśnie ze swymi legionami kierował się na wschód. W zaistniałej sytuacji nie doszło do 101 Barnes 1985; Dignas, Winter 2007: 32-33; Daryaee 2009: 14-17; Olbrycht 2010a: 231-232; Kosiński 2015: 184; Farrokh et al. 2018: 25-26. 102 Pierwsze z tych oblężeń miało zapewne miejsce tuż po śmierci Konstantyna, gdy Konstancjusz udał się na zachód, by zabezpieczyć swoje panowanie nad wschodnią częścią państwa. Nisibis obroniło się wówczas wyłącznie własnymi siłami. 49 wojny domowej, a nowy imperator mógł przygotować się do konfliktu z Persją103. Julian, który większą część swych krótkich rządów spędził w Antiochii, wyruszył na wojnę z Szapurem II w marcu 363 r.104 W Kallinikon do sił lądowych dołączyła płynąca Eufratem z Samosat flota i odtąd dwa rodzaje wojsk poruszały się wzdłuż rzeki w głąb Mezopotamii, zajmując po drodze kolejne miasta i na pierwszy opór napotykając dopiero pod Ozo-gardaną, gdyż oddziały perskie wycofywały się, stosując taktykę spalonej ziemi. Rzymianom towarzyszył brat Szapura Hormizd, który przed kilkudziesięciu laty zmuszony został do ucieczki z Persji: w razie rzymskiego zwycięstwa to on miał objąć ojczysty tron105. Armia Juliana dotarła aż pod Ktezyfont i w maju pod sasanidzką stolicą pokonała wojska perskie. Mimo to Persowie nie opuścili miasta, a jako że Rzymianie nie próbowali zdobywać go szturmem, cesarz podjął decyzję o przekroczeniu Tygrysu i udaniu się na północ wzdłuż tej rzeki. Wojska rzymskie raz jeszcze pokonały Persów nad rzeką Duros, ale w następnym starciu pod Tumma-rą (koniec czerwca) śmierć poniósł sam Julian, który zmarł od zadanej w potyczce rany. W zaistniałej sytuacji Rzymianie wybrali na cesarza dowódcę gwardii, Jowiana (363-364), a ten szybko zawarł pokój z Szapurem. Wojska rzymskie wycofały się nieatakowane znad Tygrysu, ale Cesarstwo musiało się w traktacie pokojowym zrzec kontroli nad Armenią oraz oddać pięć prowincji nad Tygrysem i ważne miasto Nisibis, którego nie udało się szachowi zdobyć podczas poprzednich wojen z Konstancjuszem (Amm. XXV 7). Była to wielka klęska Rzymu, który utracił znaczną część nabytków Dioklecjana i Galeriusza, wydaje się jednak, że Jowian chciał w tym momencie przede wszystkim wyprowadzić całą armię z pułapki i mając to na względzie, zgodził się na niekorzystne warunki. Po raz kolejny też marsz w głąb Mezopotamii skończył się niepowodzeniem, co dodatkowo jeszcze umocniło Rzymian w przekonaniu, że pokonanie Persów na ich terenie jest niezwykle trudnym, niemal niewykonalnym zadaniem. Klęska Juliana sprawiła, że Cesarstwo na trzy wieki przyjęło na tym froncie strategię defensywną106. Jowian, któremu udało się przyprowadzić rzymską armię z powrotem do Syrii, zmarł 103 Seager 1997: 253-262; Dignas, Winter 2007: 88-90; Daryaee 2009: 17-18; Olbrycht 2010a: 232; Maksymiuk 2012: 46-49; Kosiński 2015: 185; Farrokh et al. 2018: 28-30 i 102-118; Harrel 2019: 17-107; 165-183. 104 Ofensywa strategiczna Juliana, będąca zerwaniem z dotychczasową defensywną strategią Cesarstwa w tym rejonie, zakładała wdarcie się armii rzymskiej na Wyżynę Irańską oraz zastąpienie Szapura innym władcą. Było to w dziejach rzymskich stosunków z Partią i Persją działaniem wyjątkowym, choć zapewne - jak pokazał przykład Aleksandra - jedynym dającym szansę rzeczywistego podboju całego Iranu. 105 Osobie tego pretendenta poświęciła obszerny tekst Karin Mosig-Walburg (2000). 106 Blockley 1984 (zwł. 34-38); Seager 1997: 262-268; Bal 2002: 24-26; Dignas, Winter 2007: 34, 90-94, 131134; Daryaee 2009: 18; Olbrycht 2010a: 232-233; Maksymiuk 2012: 50-54; Kosiński 2015: 198-199; Farrokh et al. 2018: 117-118; Harrel 2019: 185-221. Po wyprawie Juliana na niemal półtora wieku stosunki rzymsko-pers-kie stały się bardziej pokojowe, co Vern L. Bullought (1963) nie bez pewnej słuszności określił mianem successful deterrence przywodzącym na myśl czasy zimnej wojny. 50 w lutym 364 r. i nowym cesarzem został Walentynian (364-375), który już po miesiącu powierzył rządy we wschodniej części Cesarstwa swemu bratu Walensowi (364-378). To właśnie Walens musiał się podczas swoich kilkunastoletnich rządów zmagać z ekspansywną polityką Szapura II, która w tym okresie skoncentrowana była na Armenii. Gdy w 370 r. zmarł jej król Arszak II, jego syn i następca, Pap, poprosił o pomoc Rzymian, co sprowokowało agresję perską. Pap utrzymał się jednak u władzy, przechodząc na stronę Szapura. Próba lawirowania między obiema potęgami skończyła się dlań ostatecznie klęską, gdyż został zamordowany na polecenie cesarza w 374 r. W tym samym roku Walens wprowadził na tron armeński Wa-razdata, wnuka Arszaka II. Podczas czteroletnich rządów tego króla w kraju ścierały się wpływy Rzymu i Persji, co doprowadziło do podjęcia odrzuconego ostatecznie przez Walensa projektu rozbioru Armenii. Cesarz ten w 377 r. szykował ofensywę przeciw Persji, ale rychło musiał zmierzyć z rewoltą Gotów, co w oczywisty sposób ograniczyło możliwości działania na Wschodzie. W zaistniałej sytuacji w 378 r. Warazdat został wygnany z kraju przez Manuela Mamikoniana, który wcześniej wsławił się w wojnie Sasanidów z Kuszanami. Obalony władca schronił się na terenach Cesarstwa, ale zamieszanie po klęsce adrianopolskiej sprawiło, że nie uzyskał żadnego poparcia. Z drugiej strony w 379 r. zmarł Szapur II, a krótkie rządy Ardaszira II (379-383) skończyły się buntem możnych, którzy osadzili na tronie Szapura III (383-388). Regent Mamikonian wykorzystał osłabienie obu mocarstw i prowadził dość niezależną politykę. Pod koniec życia osadził na tronie braci Arszaka III i Waharszaka, ale gdy umarł w 385 r., przeciwko nowym władcom wybuchł popierany przez Persów bunt możnych. Szapur III przysłał na ich prośbę nowego króla w osobie Chosrowa IV. Ten dzięki perskiemu poparciu opanował w 386 lub 387 r. kraj, wypierając Arszaka III do jego zachodnich części. W tym samym roku nowy cesarz Teodozjusz I (379-395) postanowił ustabilizować sytuację w Armenii. Kraj został podzielony na dwie części: mniejsza zachodnia została podporządkowana Rzymowi, a znacznie większa wschodnia (zwana Persarmenią) - Sasanidom. Początkowo w obu częściach kraju rządzili Arsakidzi: na zachodzie Arszak III, a na wschodzie Chos-row IV Skoro jednak Arszak zmarł w 389 r., Teodozjusz obrócił jego władztwo w prowincję zarządzaną przez rzymskich urzędników. Zawarty w 386 lub 387 r. traktat był przykładem rozsądnej polityki obu mocarstw, które wobec zagrożenia na innych granicach nie chciały się już angażować militarnie w Armenii107. Gdy w 395 r. Teodozjusz umarł w Mediolanie, doszło do podziału władzy w Cesarstwie między jego synów. Panujący w Konstantynopolu Arkadiusz (395-408) pozostawał pod 107 Bullought 1963: 59-60; Lang 1975: 153-156; Blockley 1987; Daryaee 2009: 19; Olbrycht 2010a: 233-234; Maksymiuk 2011: 53-55; Kosiński 2015: 187, 199-200; Farrokh et al. 2018: 118-120. 51 silnymi wpływami ministrów oraz żony Elii Eudoksji i bardziej zajmował się relacjami z Cesarstwem Zachodnim i barbarzyńcami na Bałkanach niż z Persją. Rozwiązanie problemu Armenii w 387 r. zlikwidowało wielowiekowy spór między obydwoma imperiami, ponadto zaś - jak słusznie zauważa Geoffrey Greatrex - klęska Juliana uświadomiła Rzymianom, że podbój Persji jest w zasadzie nierealny i że lepszym rozwiązaniem od kosztownych wojen jest utrzymywanie pokojowych relacji z państwem Sasanidów108. Arkadiusz dbał o dobre relacje z szachem Jazdegerdem I (399-421) i miał nawet powierzyć jego opiece swego jedynego syna, Teodozjusza: w przyszłości władcy obu państw mieli dokonywać podobnych aktów przyjaźni109. Jazdegerd z kolei w odróżnieniu od swoich poprzedników prowadził tolerancyjną politykę wobec chrześcijan, którym zapewnił wolność wyznania. Nakłonić go miał do tego wysłany przez Arkadiusza ambasador, biskup Maruta110. Szach zezwolił też na zwołanie w 410 r. w Seleucji-Ktezyfoncie wielkiego synodu, który zreorganizował Kościół w państwie sasanidzkim. W dużej mierze działania szacha miały na celu osłabienie związków chrześcijaństwa perskiego (zależnego wcześniej od Antiochii) z Cesarstwem: na mocy uchwał synodu to właśnie król uzyskał prawo mianowania zwierzchnika Kościoła w Persji. Pod koniec życia, być może pod wpływem niechętnych polityce tolerancji duchownych zaratusztriańskich, Jazdegerd wznowił prześladowania, co spowodowało ucieczkę części chrześcijan na tereny Cesarstwa. Po śmierci tego króla doszło w Persji do wojny domowej, z której wyszedł zwycięsko młodszy z jego synów, Wahram V Gur (421-439). Nowy szach pozostawał pod wpływem wieloletniego wezyra Mihr Narsesa, zajadłego wroga chrześcijan: rychło zażądał od Teodozjusza II (408-450) wydania z powrotem tych swoich poddanych, którzy uciekli przed prześladowaniami Jazdegerda. Odmowa cesarza doprowadziła do krótkiej wojny. Armia rzymska wkroczyła do Persarmenii, pokonała wojska sasanidzkie, po czym skierowała się na południe ku Nisibis. Tymczasem Wahram podjął nieudaną próbę zajęcia Theodosiopolis, szybko jednak wycofał się pod Nisibis, gdzie Rzymianie rozbili już idące na odsiecz miastu wojska arabskiego wasala Ktezyfontu, Mundira I. Na wieść o najeździe Hunów na Cesarstwo (być może inspirowanym przez szacha), Teodozjusz postanowił szybko zakończyć wojnę i już w 422 r. zawarto pokój, zapewniający tolerancję dla chrześcijan w Persji i dla zaratusztrian w Bizancjum. Prawdopodobnie to wówczas Teodozjusz zgodził się wspierać finansowo obronę kau- 108 Greatrex 2005: 480. 109 Taką informację przekazuje Prokopiusz (Proc. Bell. I 2), choć Agatiasz (Hist. IV 26) kwestionuje jej prawdziwość i stwierdza tylko, że taka historia krążyła po Konstantynopolu, zob. Cameron 1969-1970: 149-150; Greatrex, Bardill 1996: 171-174; Dignas, Winter 2007: 94-97; Kosiński 2015: 200. Na temat obrazu Persji u Agatiasza i innych historyków późnoantycznych zob. Cameron 1969-1970; Drijvers 2011; McDonough 2011. 110 Duże znaczenie Maruty na dworze perskim można porównać ze znaczeniem, jakie uzyskali w Konstantynopolu pewni pochodzący z Persji urzędnicy, tacy jak praepositus Antioch oraz prefekt Hormizdas. Na temat wysoko postawionych Persów w Cesarstwie zob. Greatrex, Bardill 1996 (zwł. 176-178). 52 kaski ej przełęczy Darband stanowiącej szlak najazdów koczowników znad Morza Kaspijskiego111. W kolejnych latach Wahram V musiał się zmierzyć z buntami w Armenii, toteż w 428 r. usunął ostatniego z tamtejszych Arsakidów, Artaksiasa IV Od tej pory kraj ten był rządzony przez perskiego marzbana mianowanego przez szacha112. Teodozjusz II starał się zachować dobre relacje z Persją i utrzymać w mocy warunki ustalone w traktacie z 422 r., toteż nie podjął żadnej interwencji w Armenii, gdy Wahram V obalił ostatniego panującego w tym kraju Arsakidę. Nowy szach Jazdegerd II (438-457) postanowił jednak zerwać z koncyliacyjną polityką ojca. W 440 r. wszczął wojnę z Rzymem, jednak konflikt zakończył się bardzo szybko i nie przyniósł zysków żadnej ze strony. Pokój zawarto już w 441 lub 442 r., gdyż Rzymianie zaangażowali się w walkę z Wandalami w Afryce Północnej. Było to w istocie odnowienie układu sprzed dwudziestu lat. Tymczasem anty-chrześcijańska działalność wciąż bardzo wpływowego wezyra Mihr Narsesa doprowadziła do podjęcia próby narzucenia Armenii religii mazdajskiej. Doszło tam wówczas do antyperskie-go powstania, którego przywódca, Wartan Mamikonian, miał nadzieję na wsparcie Cesarstwa. Rzymianie nie wsparli jednak Armeńczyków i Persowie odnieśli nad wojskami Mamikoniana zwycięstwo w bitwie pod Awarair wiosną 451 r. Jazdegerd nie był jednak w stanie narzucić mazdaizmu Armeńczykom i walki w Armenii trwały z przerwami aż do 484 r., gdy zawarto kompromisowy traktat w Nwarsak. Tymczasem w Cesarstwie po nagłej śmierci Teodozjusza II latem 450 r. władzę objął Marcjan (450-457), który poślubił jego siostrę Pulcherię. Zwołany pod jego auspicjami sobór w Chalcedonie (451) opowiedział się przeciw monofizytyzmo-wi, tak samo jak wcześniejszy sobór w Efezie (431) przeciw nestorianizmowi. Postanowienia tych dwóch soborów przyczyniły się do rozejścia się dróg chrześcijaństwa w Cesarstwie i na Bliskim Wschodzie, co było na rękę Sasanidom, którzy nie musieli się już tak obawiać o lojalność swoich chrześcijańskich poddanych. Ostatecznie na synodzie w Bet Lapat (483, 484 lub 486) Kościół w Persji, który już w 424 r. usamodzielnił się od patriarchatu w Antiochii, ostatecznie przyjął doktrynę nestoriańską, stając się w ten sposób dla chrześcijan z Cesarstwa Kościołem heretyckim. Gdy zmarł Jazdegerd II, tron objął początkowo jego syn Hormizd III (457-459), ale rychło obalił go wspierany przez Heftalitów, Peroz (459-484). Heftalici, zwani też Białymi Hunami, stali się w V w. znaczną siłą na wschodnim pograniczu imperium Sasa-nidów. Peroz dużą część panowania spędził na walkach z tym ludem, przez co utrzymywał pokojowe relacje z kolejnymi cesarzami: Leonem I (457-474) i Zenonem (474-491), którzy 111 Na temat subsydiów płaconych przez Cesarstwo sasanidzkiej Persji zob. Blockley 1985. 112 Guillaumont 1969/1970: 41-42; Dignas, Winter 2007: 35-36, 135-138, 221-225; Daryaee 2009: 21-23; Olbrycht 2010a: 234-236; Traina 2011: 1-6 i 121-122; Maksymiuk 2012: 55-56; Kosiński 2015: 187-190. 53 z kolei sami zajęci byli walką na Bałkanach i na Morzu Śródziemnym113. Kolejna wyprawa Peroza przeciwko Heftalitom zakończyła się jego klęską i śmiercią w 484 r.114 Śmierć Peroza wyznacza początek okresu wielkiego kryzysu politycznego i gospodarczego w Persji. Bardzo podupadł wówczas prestiż dynastii, gdyż nowy szach, brat Peroza, Walasz (484-488), był tylko marionetką w rękach możnych rodów partyjskich Mihran i Karin. Wkrótce utracił on zresztą władzę, a tron przejął syn Peroza, Kawad (488-496 i 498-531), który do tej pory był jeńcem Heftalitów. Nowy król rozpoczął rządy od prób uniezależnienia się od arystokracji i wykorzystał w tej walce ludowy ruch mazdakicki, który głosił podparte retoryką religijną rewolucyjne hasła równości wszystkich mieszkańców Persji115. Ruch Maz-daka szybko wyrwał się spod kontroli Kawada i przejął władzę w kraju, wysuwając do tronu innego z synów Peroza, Zamaspa (496-498). Heftalici wspomogli jednak Kawada i dzięki ich wojskom odzyskał on tron i przywrócił porządek po okresie mazdakickiego chaosu. Rychło też dla odwrócenia uwagi od problemów wewnętrznych rozpoczął agresywne działania na granicy z Cesarstwem. Gdy cesarz Anastazjusz odmówił szachowi udzielenia finansowego wsparcia, a ponadto zażądał zwrotu Nisibis, Sasanida rozpoczął w 502 r. wojnę z Rzymem. Persowie zajęli Theodosiopolis, Martyropolis oraz Amidę i odnieśli pomniejsze sukcesy militarne. Kontrakcja podjęta przez Rzym (odzyskanie Amidy) i rozpad sojuszu Persów z Heftali-tami sprawiły, że utracili oni rezultaty dotychczasowych sukcesów. Walki wygasły w 506 r. i obie strony zawarły rozejm. Kawad zyskiwał obszar przygraniczny, ale oddawał Rzymianom Amidę. Najważniejszym postanowieniem układu było zobowiązanie Cesarstwa do corocznego wypłacania Persom funduszy na obronę Kaukazu przed najazdami koczowników. Jeszcze podczas trwania wojny Anastazjusz ufortyfikował potężnie miasto Dara (Anastasiopolis), które miało stanowić zagrożenie dla znajdującego się po perskiej stronie granicy Nisibis. Za rządów tego cesarza oraz niemal do śmierci jego następcy Justyna I (518-527) udało się zachować pokojowe relacje z Persją, co wynikało nie tylko z zagrożenia, jakie stanowili dla imperium Sasanidów wschodni koczownicy, ale też z chęci zapewnienia przez Kawada sukcesji najmłodszemu synowi Chosrowowi116. 113 Znamiennym przykładem niechęci Rzymian do wznowienia wojny z Persją były wydarzenia 483 r., gdy -zgodnie z postanowieniami traktatu z 363 r. - Nisibis miało wrócić pod władzę Cesarstwa. Zenon nie chciał jednak toczyć wojny o to miasto, ograniczył się więc do wstrzymania (lub może tylko ograniczenia) subsydiów na obronę przełęczy kaukaskich. Szach Peroz również nie uznał tej sytuacji za casus belli - Bullought 1963: 61. 114 Guillaumont 1969/1970: 42-43; Lang 1975: 157-163; Daryaee 2009: 23-25; Olbrycht 2010a: 236-238, 274275; Maksymiuk 2011: 55-56; Traina 2011: 7-8; Kosiński 2015: 190-192; Rezakhani 2017: 125-156. 115 Na temat ruchu Mazdaka zob. Christensen 1936: 311-357; Boyce 1988: 174-176; Crone 1991; Yarshater 2007; Jakubiak 2008: 350-351; Daryaee 2009: 26-27. 116 Bullought 1963: 63; Blockley 1985: 67-69; Dignas, Winter 2007: 98-106; Daryaee 2009: 26-28; Olbrycht 2010a: 238-241; Maksymiuk 2012: 57-59; Kosiński 2015: 192-193. 54 To właśnie próba zapewnienia Chosrowowi tronu doprowadziła do kolejnej wojny rzymsko-perskiej. Justyn na wniosek kwestora Prokulusa i dowódcy Hypatiosa odrzucił prośbę o adoptowanie Chosrowa, co pogorszyło relacje między obydwoma państwami, choć zapewne miało na celu osłabienie pozycji desygnowanego następcy perskiego tronu117. Zaognione spory na pograniczu arabskim oraz w Iberii i Lazyce doprowadziły ostatecznie do wybuchu wojny. Walki zaczęły się jeszcze w 526 r., ale początkowo miały tylko lokalny charakter. Już po objęciu tronu przez Justyniana I Wielkiego (527-565) Rzymianie podjęli nieudany atak na Nisibis i Tebetę, a w odpowiedzi lachmidzki wasal Sasanidów, Mundir III z Hi-ry, dokonał łupieżczego wypadku na Syrię. Zapewne w związku z najazdami Lachmidów cesarz wyniósł przywódcę arabskiego plemienia Ghassanidów, Haritha (Aretasa), do rangi patrycjusza i fylarchy, by w ten sposób wzmocnić obronę południowej Syrii. Dopiero w 530 r. Kawad dokonał wielkiego najazdu na rzymską Mezopotamię, ale Belizariusz odniósł wielkie zwycięstwo nad Persami pod Darą, podczas gdy Sittas powstrzymał pod armeńską Satalą drugą armię perską. W 531 r. Belizariusz odparł kolejny atak połączonych sił persko-arabskich. Armia rzymska przeszła wówczas do ofensywy i tym razem to ona poniosła klęskę w bitwie pod Kallinikon w kwietniu 531 r. To niepowodzenie nie zmieniło jednak ogólnej patowej sytuacji na froncie. Doprowadziło to do negocjacji pokojowych, które przerwane zostały przez śmierć Kawada. Justynian początkowo nie chciał uznać władzy nowego szacha Chosrowa I Anuszirwana (531-579), ale gdy szybko umocnił on swe rządy i przy poparciu kleru zara-tusztriańskiego wyeliminował wciąż odgrywających pewną rolę w państwie zwolenników Mazdaka, zawarł z nim w 532 r. tzw. wieczny pokój. Cesarz, który planował już wyprawę na północnoafrykańskie państwo Wandalów, wypłacił jednorazowo 11 tys. funtów złota na obronę przełęczy kaukaskich i przesunął siedzibę duksa Mezopotamii z Dary do Constantii, otrzymując w zamian utracone twierdze w Lazyce i Armenii. Przy okazji tego pokoju na tereny Cesarstwa wróciła też grupa filozofów neoplatońskich, która prawdopodobnie w 531 r. udała się dwór szacha po zamknięciu Akademii Platońskiej w Atenach118. Summa summarum wieczny pokój był dobrym rozwiązaniem zarówno dla Rzymu, jak i dla Persji, która za rządów Chosrowa I miała osiągnąć szczyt swojej potęgi. Szach ten stał się również symbolem dobrego władcy w późniejszej tradycji, co było w pewnej mierze wynikiem skutecznej propagandy (o jednym z jej aspektów, przypisywaniem władcy pokrewieństwa z bogami, wspomniał nawet Sydoniusz). Traktat pokojowy zapowiadał też powrót do stanu z V w., gdy rela- 117 Heather 2014: 146-149. 118 Na temat wyprawy filozofów do Persji, zob. Dzielska 2010, Maksymiuk 2011: 95, 127-134. Obraz Chosrowa I w źródłach i powstanie jego legendy: Brown 1991: 208-210; Kaim 1997: 115-116; Brodka 1998a; Wiesehöfer 2001: 216-218; Dignas, Winter 2007: 263-265. 55 cje między imperiami układały się pomyślnie i umożliwiały obu stronom aktywną politykę na innych frontach119. Po zawarciu układu z Persją Konstantynopol zwrócił się na zachód, gdzie najpierw doprowadził do podporządkowania rzymskiej władzy Afryki Północnej (533-534), potem zaś podjął długą i ciężką wojnę z Gotami o Italię (535-554). Chosrow I wykorzystał to zaangażowanie Rzymian na innym teatrze działań i już w 540 r. zerwał wieczny pokój. Osobiście stanął na czele swej zreformowanej armii120 i omijając przygraniczne twierdze uderzył na Syrię i zająwszy Antiochię, powrócił do ojczyzny, gdzie wzniósł miasto, które zasiedlił przesiedlonymi antiocheńczykami. Po drodze plądrował prowincje sąsiada i pobierał wysokie kontrybucje od miast leżących na trasie jego przemarszu. W 541 r. cesarz wysłał sprowadzonego z Italii Belizariusza, by zaatakował Asyrię, ale akcja się nie udała, gdyż Rzymianie nie byli w stanie zdobyć Nisibis (o tych działaniach wspomina w „Joannidzie” Koryppus). Niepowodzeniem zakończyły się też dwa kolejne najazdy perskie na rzymską Mezopotamię: w 542 i 543 r. Po raz kolejny okazało się, że sasanidzka armia ma problemy ze zdobywaniem silnie umocnionych fortec, a bez ich zajęcia nie było mowy o trwałych nabytkach terytorialnych. Impas na tym froncie doprowadził w 545 r. do zawarcia rozejmu. W 541 r. dotarła na Bliski Wschód wielka zaraza, która bardziej niż wojna z Persami miała osłabić państwo Justyniana. Choć walki ustały w Mezopotamii, przeciągnęły się jeszcze na przeszło dekadę w Lazyce, gdzie Persowie zdobyli, a potem obronili Petrę, potem jednak ponieśli dwie porażki: nad rzeką Hippis (549) i pod Fasis (556). Rozejm został zawarty w 557 r., ale negocjacje pokojowe się przeciągały. Ostatecznie traktat zawarto w 562 r. na pięćdziesiąt lat. Cesarstwo miało co roku płacić Persji pięćset funtów złota na obronę przełęczy Darial i Darband, natomiast utrzymywało twierdze mezopotamskie, Armenię oraz protektorat nad Lazyką. Pokój był dla Rzymu korzystny, ale wypłacanie Persom corocznych subwencji wzbudzało w pewnych kręgach konstantynopolitańskich niechęć, która miała w końcu doprowadzić do kolejnej wojny121. Po śmierci Justyniana tron objął jego siostrzeniec, Justyn II (565-578). Już w początkach swych rządów utracił on na rzecz Longobardów zdobywaną przez lata Italię (568), ale 119 Ball 2002: 102; Greatrex 2005: 486-488; Dignas, Winter 2007: 38; Zakrzewski 2007: 64-65; Brodka 2011; Maksymiuk 2011: 90-93; Maksymiuk 2012: 60-62; Hughes 2016: 72-98. 120 Przedmiotem poważnej naukowej dyskusji jest kwestia reform przeprowadzonych przez Chosrowa I w latach 532-539. Dzięki nim miał on odbudować osłabioną po mazdakickiej rewolucji Persję. Nowsza historiografia w opozycji do dawniejszych badaczy idących za tezami Arthura Christensena zwraca uwagę na mniejszy zakres tych reform oraz na ich mniej radykalny charakter. Zob. np. Christensen 1936: 358-435; Olbrycht 2010a: 242246; Hughes 2016: 258-260 (ujęcie tradycyjne); Maksymiuk 2011: 93-95; Pourshariati 2008: 82-118; Daryaee 2009: 28-30 (ujęcie „rewizjonistyczne”). 121 Downey 1953; Blockley 1987: 70-72; Greatrex 2005: 488-489; Dignas, Winter 2007: 39-41, 106-109, 138148; Zakrzewski 2007: 65-67; Daryaee 2009: 28-31; Olbrycht 2010a: 246; Maksymiuk 2011: 96-101; Maksymiuk 2012: 63-69; Hughes 2016: 242-244, 258-281. 56 mimo to postanowił podjąć ofensywę na froncie wschodnim. W 572 r. odmówił wypłaty subsydium kaukaskiego i w przymierzu z kaganatem tureckim zaatakował Persję, a także wkroczył do Armenii, gdzie bunt podniósł Wartan Mamikonian. Oblężenie Nisibis nie przyniosło jednak Rzymianom powodzenia i już w 573 r. Persowie przeszli do ofensywy i zdobyli Apa-meę oraz Darę, dwa kluczowe punkty rzymskiego systemu fortec broniącego granicy, ponadto zaś opanowali sytuację w Armenii. Nieudolny władca, który na wieść o tej klęsce miał stracić rozum, dobrał sobie jako cezara Tyberiusza (574-582), który szybko zawarł z Persami trzyletni rozejm. Walki wznowił jednak w 576 r. Chosrow, ale jego armia została pokonana przez wojska bizantyńskie dowodzone przez Justyniana, syna Germanosa. Po tej bitwie Rzymianie wkroczyli do Azerbejdżanu, gdzie przezimowali, ale w 577 r. podczas powrotu na zachód zostali pobici przez marzbana Armenii Tamchosrowa. Na czele wojsk cesarskich stanął wówczas Maurycjusz. Radził sobie dobrze, ale potem musiano go przerzucić na Bałkany, gdzie pojawiło się wielkie zagrożenie awarskie. W 578 r. Justyn II umarł i Tyberiusz rządził samodzielnie. Chosrow I postanowił zawrzeć pokój, jednak zmarł w 579 r. Jego syn i następca Hormizd IV (579-590) przedstawił niemożliwe do spełnienia przez Rzymian warunki, co przedłużyło konflikt. Gdy po śmierci Tyberiusza władzę objął Maurycjusz (582-602), postanowił najpierw uporać się z zagrożeniem perskim. Walki toczyły się na obszarze pogranicza ze zmiennym szczęściem. Rzymski dowódca Filippikos odniósł wprawdzie zwycięstwo pod Martyropolis (588), ale już rok później został pokonany i utracił tę twierdzę. Szala zwycięstwa zaczynała się przechylać na stronę perską122. Decydujące dla zmagań w tej wojnie były wydarzenia 589 r. Wówczas to do Armenii przybył Wahram Czobin z partyjskiego rodu Mihran, który wcześniej rozbił pod Heratem zagrażających Persji od zachodu Turków. Wahram odniósł pewne sukcesy podczas ofensywy armeńskiej, ale został pokonany w bitwie nad Araksesem. Hormizd odebrał mu dowództwo, więc Wahram podniósł przeciwko niemu bunt. Jednocześnie w Ktezyfoncie przeciwko szachowi wystąpili możni Windoe i Wistahm, którzy obalili i oślepili władcę. Wahram Czobin zajął stolicę i koronował syna Hormizda, Chosrowa II Parwiza (590 i 591-628). Zwycięscy buntownicy rychło się poróżnili: Czobin wygnał młodego Chosrowa i sam objął tron jako Wahram VI (590-591). Wygnaniec udał się po pomoc do Rzymian i w zamian za obietnicę cesji terytorialnych uzyskał od Maurycjusza wsparcie niezbędne w walce o tron w Ktezyfoncie. Armia perska i rzymska po raz pierwszy ruszyły ramię w ramię do boju. Chosrow wraz z rzymskim dowódcą Commentiolusem ruszył do ofensywy w Mezopotamii, odzyskując Ni- 122 Greatrex 2005: 489-491; Dignas, Winter 2007: 41-42; Zakrzewski 2007: 88-91; Daryaee 2009: 31-32; Maksymiuk 2011: 101-105; Maksymiuk 2012: 70-80; Heather 2014: 218-222. 57 sibis i Martyropolis, od północy zaś zaatakowała druga armia rzymska pod wodzą Narsesa. Wahram próbował pozyskać do współpracy Armenię, ale jego ofertę odrzucił ówczesny marzban, Mushegh II Mamikonian. Dwie armie inwazyjne połączyły się koło Ganzaku i rozbiły armię Wahrama pod Blathron (591). Pokonany uzurpator musiał uciekać w głąb Azji Środkowej, ale został tam zabity przez wysłanników Chosrowa. Młody szach zawarł teraz pokój z Maurycjuszem. Układ z 591 r. był bardzo korzystny dla Rzymian, którzy otrzymywali Darę i Martyropolis, większą część Persarmenii oraz zachodnią Gruzję. Nowy traktat zdejmował też z nich obowiązek płacenia subsydium na obronę przełęczy kaukaskich. Maury-cjusz wykorzystał zatem osobiste powiązania z perską dynastią, by znacznie wzmocnić pozycję Cesarstwa i opanować obszary, o które Rzymianie długo i bezskutecznie walczyli. Wadą tego rozwiązania było jednak nadmierne osłabienie Persji, która w oczywisty sposób musiała przystąpić do prób jego obalenia. Zasugerowane przez Petera Heathera porównanie do traktatu wersalskiego jest bardzo trafne123. Jak piszą Beate Dignas i Engelbert Winter, konfrontacja Rzymu i Persji osiągnęła w VI w. skalę globalną124. Stwierdzenie to odnieść można nie tylko do licznych w tym stuleciu wojen, angażujących oprócz dwóch wielkich potęg licznych ich sojuszników z terenów Kaukazu, Azji Środkowej, Bliskiego Wschodu, Afryki i barbarzyńskiej Europy, lecz także do rywalizacji ideowej oraz handlowej. Koczownicze ludy środkowoazjatyckie i nadkaspijskie mogły być przez oba mocarstwa wykorzystywane w wojnach, przy czym ich pomoc militarna była szczególnie cenna dla Rzymian, którzy mogli nakłonić nomadów do uderzenia na Persję od północy i wschodu. Także Cesarstwo rozumiało skalę zagrożenia, jakie koczownicy, zwłaszcza ci żyjący na północ od Kaukazu, stanowić mogli dla jego mieszkańców, stąd finansowe wspieranie perskiej obrony przełęczy Darial oraz Darband w V i VI stuleciu. Obie strony sięgały też po pomoc ludów arabskich żyjących na pograniczu między obydwoma imperiami. Rzymianie popierali konfederację Ghassanidów, z kolei Persowie - Lachmidów. Oba te arabskie królestwa odegrały ważną rolę w wojnach VI w., nieraz nawet, jak w przypadku wojny za cesarza Anastazjusza, działania arabskich sojuszników stanowiły dla obu mocarstw casus belli125. Znamienne jest, że choć większość poddanych Lachmidów wyznawała chrze- 123 Dignas, Winter 2007: 42-43; Daryaee 2009: 32-33; Heather 2014: 222. 124 Dignas, Winter 2007: 44. 125 Właśnie atak Ghassanidów na posiadłości perskie stał się jedną z przyczyn wybuchu wojny w 540 r., natomiast najazd Lachmidów na obszary podlegające Rzymowi zapoczątkował konflikt w 570 r. Znamienne jest także, że oba arabskie królestwa zwalczały się wzajemnie, choćby w danym okresie ustały walki między Bizancjum a Persją, tak jak to było po zawarciu między obydwoma imperiami rozejmów w 545 i 574 r.: Lachmidzi wciąż kontynuowali wówczas walkę z Ghassanidami. Istnienie tych dwóch zwalczających się królestw znacznie utrudniało Arabom zjednoczenie. Dopiero po likwidacji państwa Lachmidów przez Chosrowa II w początkach VII w. proces taki stał się możliwy i ułatwił potem arabski podbój Bliskiego Wschodu i Persji. Na temat Arabów 58 ścijaństwo nestoriańskie, nie przyczyniło się to wcale do poprawienia relacji z Cesarstwem. Skądinąd jednak Rzymianie popierali chrześcijaństwo w krajach ościennych, a wobec rozwoju nowej religii w takich rejonach jak Etiopia (Aksum) czy Arabia Południowa (Himyar) władcy sasanidzcy próbowali ograniczać powiązania Kościołów lokalnych z Cesarstwem. Czynili to między innymi przez popieranie nestorian w Persji i monofizytów na pograniczu arabskim, podczas gdy cesarze jednoznacznie opowiadali się za doktryną chalcedońską, choć zarazem próbowali dalej odgrywać rolę protektorów chrześcijaństwa perskiego. Innym obszarem rywalizacji rzymsko-perskiej był handel. Kontrola portów Zatoki Perskiej, przez które odbywał się handel z Indiami, stanowiło już od czasów Ardaszira I jeden z celów polityki sasanidzkiej. Rzymianie starali się natomiast ominąć pośrednictwo perskie (tak jak wcześniej partyjskie), by w ten sposób uczynić bardziej zyskownym swój handel z Orientem. Najistotniejszym towarem przewożonym tą trasą był jedwab: znana jest historia o przemyceniu do Bizancjum w 552 r. jajeczek jedwabników (Proc. Bell. VIII 17, 1-8), dzięki czemu mógł powstać rzymski przemysł jedwabniczy. Na dłuższą metę cesarze nie byli jednak w stanie wyzwolić się całkowicie od perskiego pośrednictwa i dochody z ceł, zwłaszcza tych pobieranych w Nisibis zasilały skarbiec Sasanidów aż do końca istnienia ich państwa126. Gdy w 602 r. doszło do buntu Fokasa (602-610), który obalił i zamordował Maurycju-sza i jego rodzinę, Chosrow II Parwiz postanowił interweniować. Dowodzone przez Narsesa wojska rzymskie w Mezopotamii nie uznały początkowo Fokasa i doszło do walk między oddziałami wiernymi nowemu i staremu cesarzowi, co dodatkowo ułatwiło Persom inwazję. W latach 603-605 udało im się odzyskać linię graniczną sprzed 591 r. i zająć Darę i Edessę. W kolejnych latach siły perskie pod wodzą Szahrbaraza i Szahina dokonały licznych najazdów na Syrię i Azję Mniejszą, docierając aż pod Chalcedon. W 610 r. Fokas został obalony, a cesarzem został Herakliusz (610-641), pochodzący z armeńskiego rodu syn egzarchy Kartaginy. Śmierć zabójcy Maurycjusza nie zakończyła naturalnie ofensywy Persów, którzy podjęli próbę całkowitego podporządkowania sobie Bizancjum. W 611 r. Szahrbaraz zajął Antiochię, w 614 r. dzięki pomocy Żydów Jerozolimę, w latach 616-619 podbił zaś Egipt. Herakliusz myślał w 618 r. (Rzymianie ponosili też wówczas klęski w Hiszpanii i na Bałkanach) o przeniesieniu stolicy do Syrakuz, ale wyperswadował mu to patriarcha Sergiusz, który oddał władcy skarbiec patriarszy. Wojna z Persją zyskała charakter wojny religijnej. W 622 r. Hera- i ich miejsca między dwoma imperiami zob. Kawar 1956 (zwł. 197-202); Dignas, Winter 2007: 152-172; Fisher 2011; Fisher 2020. 126 Kawar 1956; Guillaumont 1969/1970; Wiesehöfer 2001: 194-197; Ball 2002: 96-105, 123-139; Daryaee 2003; Greatrex 2005: 491-504; Dignas, Winter 2007: 109-115, 173-209; Daryaee 2009: 136-140; Tommasi Mo-reschini 2010a: 277-279; Maksymiuk 2011: 61-87, 104-118; Bowersock 2012: 3-28; Payne 2015; Wolińska 2015; Janik 2016: 63-64; Fisher 2020: 113-169. 59 kliusz rozpoczął ofensywę w Azji Mniejszej, pokonał Szahrbaraza w Kapadocji, po czym wkroczył do Azerbejdżanu, gdzie zniszczył ważne sanktuarium zaratusztriańskie Adur Gusznasp127. Wkrótce jednak cesarz musiał się wycofać, a do kolejnej ofensywy przystąpili Persowie. Szahrbaraz sprzymierzył się z Awarami i w 626 r. obległ Konstantynopol. Rzymianom udało się wówczas przerwać oblężenie, a krótko potem przeprowadzić decydującą, zwycięską ofensywę. Herakliusz zawarł przymierze z Turkami i wspólnie z nimi zaatakował w rejonie Kaukazu. Wykorzystując pasywność armii Szahrbaraza w Syrii, wojska rzymskie rozbiły pod koniec 627 r. wojska Persów pod Niniwą, po czym opanowały rezydencję szacha w Dastagirdzie. Cesarz nie podjął jednak próby zdobycia Ktezyfontu, tylko wysłał do szacha poselstwo z propozycją pokoju. Chosrow odmówił, doszło wówczas jednak do buntu wojska. Syn królewski Sziroe zamordował ojca w początkach 628 r. i objął tron jako Kawad II Sziroe (628). Nowy władca zgodził się na umiarkowane warunki Herakliusza, który domagał się powrotu do status quo ante bellum oraz zwrotu relikwii Krzyża Świętego zdobytych przez Persów w Jerozolimie. Wojna była zwycięstwem Cesarstwa, ale w istocie doprowadziła do ogromnego osłabienia obu mocarstw, które nie były w stanie oprzeć się zagrożeniu, jakie stanowić mieli zarówno dla Rzymian, jak i dla Persów zjednoczeni przez islam Arabowie: dotychczasowi klienci stali się rywalami128. Cesarz Herakliusz stał się bohaterem narodowym i religijnym, a gdy w marcu 630 r. ponownie umieścił w Jerozolimie relikwie Krzyża Świętego, znajdował się u szczytu powodzenia. Rychło jednak okazało się, że wielka wojna z Persją śmiertelnie wyczerpała Cesarstwo, a osłabienie Persji przez Bizancjum w rejonie Bliskiego Wschodu było - według słów Glena W. Bowersocka - „wielkim prezentem dla Arabów”129. Jeszcze za rządów Herakliusza dokonali oni podboju Syrii (634-638), a krótko po jego śmierci ostatecznie podporządkowali sobie Egipt (640-642). Najeźdźcy wykorzystali neutralną postawę mieszkańców tych rejonów, które w większości wyznawały zwalczany przez Konstantynopol monofizytyzm. Mimo późniejszych prób rekonkwisty Cesarstwu nie udało się już nigdy odzyskać na stałe tych terenów. Również sasanidzka Persja, która po zawarciu pokoju z Herakliuszem pogrążyła się w wojnie domowej (628-632), nie była w stanie powstrzymać arabskiej inwazji. Do tronu aspirowali także możni spoza rodu sasanidzkiego, w tym Szahrbaraz popierany nieoficjalnie przez Hera- 127 Niezrozumiałe jest moim zdaniem uznanie przez Katarzynę Maksymiuk (2011: 120) zburzenia świątyni Adur Gusznasp za symboliczny koniec sasanidzkiej Persji, skoro doszło do niego w momencie, w którym wojna wciąż była nierozstrzygnięta. Na temat Adur Gusznasp zob. Jakubiak 2008: 348-349, 353; Maksymiuk 2017. 128 Ball 2002: 27-29; Kaegi 2003; Dignas, Winter 2007: 44-47, 115-118, 148-151; Zakrzewski 2007: 95-98; Pourshariati 2008: 140-160; Daryaee 2009: 33-34; Olbrycht 2010a: 250-252; Stoyanov 2011; Bowersock 2012: 31-51; Maksymiuk 2012: 81-93; Crawford 2013: 1-76; Heather 2014: 223-226. 129 „It soon became apparent that, in pushing the Sassanian Empire back into Mesopotamia and the Iranian plateau, Heraclius had bestowed an enormous gift upon the Arabs in the Arabian peninsula” - Bowersock 2012: 59. 60 kliusza. Szach Jazdegerd III (632-651) próbował wprawdzie wzmocnić wyczerpane gospodarczo państwo, ale jego władza nie miała silnych podstaw po ogólnym osłabieniu prestiżu dynastii w ostatnich dekadach. Jeszcze za życia Mahometa Arabowie opanowali dotychczas podległe Sasanidom obszary Bahrajnu i Jemenu. Potem walki przeniosły się do południowej Mezopotamii, gdzie wojskom arabskim udało się pokonać Persów w bitwie pod Kadisijją (636). W tym starciu rozbita została większość sił szacha, a wielkie znaczenie miała też utrata sztandaru Kejanidów (derafsz) traktowanego jako ważny narodowy symbol. Arabowie zajęli następnie Mezopotamię wraz z Ktezyfontem, a Jazdegerd wycofał się na Wyżynę Irańską. Zebrane przez szacha wojska ze wschodniej i północnej części państwa zostały pokonane w bitwie pod Nehawandem (642). Od tej pory najeźdźcy natrafiali już tylko na lokalny opór, zwłaszcza w Farsie, kolebce Sasanidów. Pokonany Jazdegerd uszedł na wschód, gdzie bezskutecznie starał się o poparcie Turków i Chińczyków. Ostatni władca sasanidzki został zamordowany w Merwie w 651 r. i wraz z nim skończyła się trwająca ponad czterysta lat epoka rządów sasanidzkich. To wydarzenie zamyka też okres relacji rzymsko-perskich. Od muzułmańskiego podboju Persji to Arabowie, a później inne ludy wyznające islam, stały się zamiast Persów wschodnimi sąsiadami Cesarstwa. Ostateczny cios Rzymianom zadali jednak w 1453 r. nie Persowie i nie Arabowie, ale lud, który w 627 r. w przymierzu z Herakliuszem zadał decydujący cios sasanidzkiej Persji - Turcy130. Trwające od początków I w. p.n.e. po połowę VII w. n.e. relacje rzymsko-perskie ulegały przez ten okres ponad siedmiu stuleci licznym przemianom. Podejmowane nieraz przez uczonych próby wtłoczenia ich w ramy tzw. „wielkiej strategii” (grand strategy), której celem miało być zniszczenie wschodniego sąsiada, oparte były bardziej na teoretycznych modelach politologicznych niż na przekazie źródłowym i z tego względu skończyły się niepowodzeniem131. Początkowo Rzymianie parli w swojej ekspansji na wschód nieprzerwanie naprzód 130 Kawar 1956: 181-192; Dignas, Winter 2007: 47-49; Daryaee 2009: 34-38; Olbrycht 2010a: 252-256; Kennedy 2011 (zwł. 65-177); Bowersock 2012: 55-77; Crawford 2013: 77-207. Warto zwrócić uwagę na pracę Parva-neh Pourshariati (2008: 161-285), która proponuje odmienne od dotychczasowego datowanie muzułmańskiego podboju Persji, przesuwając jego pierwszy etap jeszcze na czasy wojny domowej po śmierci Chosrowa II. 131 Pojęcie grand strategy wprowadził do badań nad Cesarstwem Rzymskim Edward Luttwak (2016, 19761), który przypisał cesarzom postępowanie zgodne ze strategiczną doktryną opartą o zamiar opasania państwa silnymi, wyraźnie defensywnymi granicami. Koncepcja Luttwaka ożywiła naukową dyskusję na temat granic imperium, spotkała się też jednak z bardzo silną krytyką, z którą najsilniej chyba wystąpił Fergus Millar (1982). Optując za teorią o „słabym cesarzu”, Millar wykazał, że kolejni władcy rzymscy raczej tylko reagowali na zagrożenia, a ich głównym celem było nie dobro państwa, ale utrzymanie władzy. Odejściem od maksymalistycz-nego podejścia do grand strategy była praca Susan Mattern (1999), która zachowała jednak pewne elementy 61 i dopiero zderzenie z konkurencyjnym i równie ekspansywnym imperializmem irańskim132 zatrzymało ich na obszarze Syrii, Mezopotamii i Armenii. Klęska Krassusa pod Carrhae (53 p.n.e.) była wyraźnym dowodem na to, że państwo Partów znacząco różni się od innych przeciwników, z jakimi przyszło się do tej pory mierzyć Rzymianom w tym rejonie świata. Wojny rzymsko-partyjskie u schyłku Republiki nie przyniosły ostatecznego rozstrzygnięcia i oba mocarstwa umocniły się wzdłuż linii granicznej, jaką stanowił Eufrat. Mimo zawarcia przez Rzym traktatu pokojowego z Fraatesem IV (20 p.n.e.) relacje z Partią pozostawały dość napięte przez cały I wiek n.e. Dopiero cesarz Trajan swoją wyprawą wschodnią zerwał z dotychczasową polityką unikania konfliktu z Arsakidami. Nawet tak wybitnemu wodzowi jak Trajan nie udało się jednak podbić Partii. II i III w. były czasami licznych, wszczynanych głównie przez Cesarstwo wojen rzymsko-partyjskich, które doprowadziły za Septymiusza Sewera do opanowania przez Rzym północnej Mezopotamii i przesunięcia linii granicznej dalej na wschód. Przejęcie władzy przez Sasanidów sprawiło, że to nie Rzym, a państwo perskie stało się stroną agresywną. Cele pierwszych królów sasanidzkich nie były aż tak szeroko zakrojone, jak sugerowali to autorzy grecko-rzymscy, przypisujący im zamiar odzyskania granic achemenidzkich, ale ograniczały się do przejęcia kontroli nad Mezopotamią i zwłaszcza Armenią. Sukcesy Ardaszira i Szapura I zostały jednak później zaprzepaszczone przez ich następców. Znaczący wpływ na relacje rzymsko-perskie miało przyjęcie przez Cesarstwo (oraz Armenię) chrześcijaństwa w początkach IV w. Kwestia religii stała się odtąd ważnym elementem polityki rzymskiej wobec wschodniego sąsiada. Sukcesy szacha Szapura II w IV w. sprawiły, że Rzymianie utracili większość swoich wcześniejszych zdobyczy. Późniejszy podział Armenii w 387 r. pokazywał pewną przewagę Persów w tym rejonie, ale był zarazem mądrym ustępstwem Rzymian, którzy w epoce tej musieli sobie radzić z poważniejszymi zagrożeniami na innych frontach. Kolejne stulecie było czasem raczej pokojowej koegzystencji obu mocarstw. VI w. przyniósł jednak długotrwałe wojny, które przeciągnęły się na początek stulecia następnego. Choć w ostatecznym rozrachunku to Rzymianie pokonali Persów w wielkiej wojnie za Herakliusza (602-628), to ten długoletni konflikt znacznie osłabił oba imperia. Pozostające dotąd w mniejszej lub większej zależności od Rzymu i Persji plemiona arabskie wypracowane przez Luttwaka. Zob. Mattern 1999; Luttwak 2016. Krytyka koncepcji: Millar 1982; Ball 2002: 9; Whittaker 2004: 28-49; Sheldon 2010: 7-9, 233-235. 132 Termin ten wprowadzam tu za Józefem Wolskim (1994). Słuszna jest również w tym kontekście uwaga War-wicka Balla (2002: 8, 12), że Rzymianie nie natrafili na równie silnego przeciwnika co Partia lub Persja, z kolei dla tych ostatnich Rzym był tylko jednym z wielu trudnych przeciwników, z jakimi przyszło im walczyć. Ważną próbą należytego wyeksponowania dziejów Iranu w perspektywie relacji z jego wschodnimi sąsiadami są prace Marka Jana Olbrychta (1998) dla czasów partyjskich oraz Khodadada Rezakhaniego (2017) dla sasanidzkich. 62 usamodzielniły się wówczas, a w okresie 622-632 zreorganizowały się pod hasłami islamu, tak że do końca pierwszej połowy VII w. odebrały Cesarstwu Syrię i Egipt oraz całkowicie podbiły Persję, kładąc kres rządom Sasanidów i zamykając zarazem w ten sposób okres relacji między Rzymem a imperiami świata irańskiego. Z całą pewnością arsakidzka Partia i sasanidzka Persja był najpotężniejszym przeciwnikiem, z jakim Cesarstwo Rzymskie mogło się mierzyć w starożytności. Żadne inne państwo nie dysponowało tak wielkim zapleczem gospodarczym, demograficznym i kulturalnym. Żadne inne państwo nie było wreszcie przez Rzym postrzegane jako równe Cesarstwu, a to -choć dopiero po kilkuset latach - dokonało się w IV-VII w. w odniesieniu do Persji, o czym dowodnie świadczą choćby słynne słowa Piotra Patrycjusza o „dwóch oczach świata” (fr. 13)133. Późny antyk był czasem ożywionych kontaktów rzymsko-perskich i w istocie dopiero w tym okresie świat rzymski w większym stopniu poznał świat irański i w mniejszym stopniu niż w poprzednich wiekach bazował na nieaktualnych już od dawna poglądach opartych o grecką percepcję monarchii Achemenidów134. Proces ten dotyczył jednak w głównej mierze Cesarstwa Wschodniego zdominowanego przez żywioł grecki, toteż przyrost wiedzy na temat świata irańskiego w niewielkim tylko stopniu wpłynął na zachodnią część Cesarstwa. Z tego też względu poezja łacińska w późnym antyku niemal wcale nie korzystała z tych ożywionych relacji, a w coraz większym stopniu wracała do tradycyjnych toposów i motywów. 133 Te słowa Piotra Patrycjusza i podobna wypowiedź Teofilakta Symokatty (Hist. IV 11, 2) wskazujące na dążenie Rzymu i Persji do współpracy przeciw wspólnym wrogom, a nie na konfrontację, były jednak przede wszystkim elementem języka dyplomacji. Nawet jeśli oba imperia uważały się za de facto równe pod względem siły, to zawsze chętnie korzystały z osłabienia partnera, by wzmocnić swoją pozycję jego kosztem. Wrogość i nieufność stanowiła podłoże wzajemnych relacji niezależnie od praktyki dyplomatycznej. Na tę kwestię słusznie zwróciła uwagę Katarzyna Maksymiuk, stając w opozycji do takich badaczy jak Matthew Canepa, którzy nadmiernie wyeksponowali rolę wspólnoty i współpracy między Rzymem a Persją. Na ten temat zob. Dignas, Winter 2007: 232-241; Canepa 2009; Daryaee 2009: 41-42; Maksymiuk 2018. 134 Na temat przepływu informacji między Rzymem a Persją zob. Dignas, Winter 2007: 242-265. 63 Rozdział II. Obraz świata irańskiego w poezji rzymskiej epoki republikańskiej Początki literatury stały w Rzymie pod znakiem naśladownictwa autorów greckich. Począwszy od wystąpienia uchodzącego za pierwszego twórcę literatury rzymskiej Liwiusza Andronika w roku 240 p.n.e., twórcy łacińscy najpierw tłumaczyli i parafrazowali dzieła greckie, a dopiero z czasem zdobyli się na większą samodzielność, zmieniając postulat imitatio na aemulatio. Proces ten przebiegał jednak bardzo długo, skoro jeszcze Horacy, tworzący przecież po wielu dekadach żywiołowego rozwoju literatury rzymskiej, zalecał Pizonom oparcie się na wzorach greckich (Vos exemplaria Graeca / Nocturna versate manu versate diurna, Hor. Ars 269-270)1. Tę ogólną zasadę odnieść można także do występowania w poezji rzymskiej nawiązań do tematyki irańskiej. Pod tym względem cała literatura rzymska epoki republikańskiej była silnie zależna od greckiego modelu ukazywania monarchii Achemenidów2. Trwające przeszło dwa wieki ożywione kontakty grecko-perskie wytworzyły na tyle spójny obraz świata irańskiego, że twórcy łacińscy po większej części ten obraz przejęli. Jest to tym bardziej zrozumiałe, że Republika aż do początków I wieku p.n.e. (spotkanie Sulli z Orobazosem w 92 r. p.n.e.) nie miała w zasadzie żadnych bezpośrednich kontaktów z irańskim kręgiem kulturowym3. Brakowało zatem Rzymianom własnych doświadczeń, które mogłyby wpłynąć na wytworzenie obrazu problematyki irańskiej, który byłby odmienny i niezależny od greckiego. Zaczęło się to zmieniać dopiero około połowy I wieku p.n.e., gdy dyplomatyczne i militarne kontakty z monarchią partyjską (zwłaszcza bitwa pod Carrhae i późniejsze nieudane wyprawy Marka Antoniusza) doprowadziły do lepszego poznania świata irańskiego. To z kolei przełożyło się na powstanie w poezji łacińskiej nowego, skupionego głównie na Partach, sposobu jego obrazowania. To nowe spojrzenie, wynikające z własnych doświadczeń Rzymian w kon- 1 Zob. Knox 2007: 156 (zwięzłe i trafne ujęcie istoty zależności wczesnych autorów rzymskich od greckich mistrzów). 2 Zagadnienie to doczekało się już ogromnej literatury przedmiotu, zob. np. Drews 1973; Głombiowski 1981; Zawadzki 1983; Zawadzki 1984; Polański 2002 (zwł. 28-31, 151-238); Lenfant 2007; Gruen 2011: 9-75; Tuplin 2014; Almagor 2017: 133-136; Waters 2017. Grecka percepcja starożytnej Persji okazała się niezwykle wpływowa i była najważniejszym czynnikiem kształtującym obraz Iranu na przestrzeni dziejów. Dotyczy to zarówno literatury, jak i badań historycznych. Na temat późniejszej recepcji Persji Achemenidów wypracowanej pod wpływem wzorców greckich zob. np. Harrison 2008; Harrison 2011; Samiei 2014. 3 Była to zatem sytuacja zupełnie inna niż w przypadku relacji rzymsko-egipskich, które - choć pośrednictwo greckie również odgrywało w nich ważną rolę - rozpoczęły się w początkach III w. p.n.e. i utrzymywano je z dość dużym natężeniem do końca okresu Republiki - Sonnabend 1986: 157-158. 64 taktach z imperium Arsakidów, zostało przez poetów zestawione z dawnym modelem odziedziczonym po Grekach. Słaby stan zachowania literatury rzymskiej epoki republikańskiej sprawia, że zasób utworów poetyckich, w których badać można nawiązania do tematyki irańskiej, jest bardzo ograniczony. Obok komedii Plauta i Terencjusza, poematu Lukrecjusza oraz zbioru poezji Katullusa dysponujemy bowiem jedynie rozproszonymi fragmentami tekstów, często o niepewnej atrybucji. Skąpość materiału źródłowego uzasadnia więc uwzględnienie w jednym rozdziale utworów powstałych - przy przyjęciu tradycyjnej periodyzacji dziejów literatury łacińskiej, dzielącej czasy Republiki na dwie części - w epoce archaicznej i cycerońskiej, czyli od końca III w. p.n.e. do schyłku okresu republikańskiego. Omówienie nawiązań do wątków irańskich zacząć należy od komedii Plauta, czyli pierwszego z autorów, podejmujących tę problematykę. Tworzący na przełomie III i II w. p.n.e. Plaut jest w ogóle najstarszym z poetów rzymskich, których utwory w całości zachowały się do naszych czasów. Jeśli zatem interesujące nas w tej pracy wątki pojawiają się już w jego sztukach, to oznacza to, że problematyka bardzo szybko weszła do młodej jeszcze literatury łacińskiej. Da się to oczywiście uzasadnić tym, że autorzy łacińscy pozostawali pod silnym wpływem literatury greckiej, w przypadku Plauta komedii nowej z IV i III w. p.n.e.4 Twórcy tego gatunku operowali pewnym określonym katalogiem obrazów powiązanych z imperium Achemenidów (gdy w Atenach powstawała komedia nowa, państwo partyjskie jeszcze nie istniało, epoka achemenidzka była zatem jedynym punktem odniesienia), na który nałożył się obraz hellenistycznego Wschodu, po raz pierwszy na taką skalę otwartego dla Greków po podbojach Aleksandra. Plaut, który swoje sztuki tworzył, tłumacząc, zestawiając i przerabiając komedie Menandra i innych komediopisarzy greckich5, operował więc podobnym zestawem literackich skojarzeń i stereotypów6. Jest rzeczą zastanawiającą, że w korpusie zachowanej poezji łacińskiej jedynym utwo- 4 „Roman comedy thus was born and developed as a genre of remakes” - Telo 2019: 47. Komedia nie odbiega zatem od innych gatunków, które również wykazywały ogromny wpływ wzorów greckich. 5 Stosunkowo dobry stan zachowania komedii Menandra daje mu zrozumiałą przewagę nad innymi greckimi komediopisarzami hellenistycznymi. Szczególnie istotne jest tu przetrwanie sztuki „Aię ’E^arcaxœv” („Podwójny oszust”), która była wzorem dla „Dwóch Bakchid” Plauta, dzięki temu obie można porównać - por. Skwara 2004: 18. Nie należy jednak automatycznie wyciągać z tego faktu wniosków, że jego wpływ na Plauta i Terencjusza był znacznie większy niż innych twórców komedii nowej - Anderson 1993: 33; Telo 2019: 48. 6 Paul B. Harvey (1986: 299) zwraca uwagę, że wobec faktu bardzo słabego zachowania dzieł greckich poetów komicznych, na których opierał się Plaut, trzeba zachować daleko posuniętą ostrożność w ferowaniu wyroków na temat skali wykorzystania wzorów greckich przez rzymskiego komediopisarza. W przypadku aluzji do świata irańskiego można jednak założyć silniejszy wpływ oryginałów, ponieważ Rzymianie nie nawiązali jeszcze wówczas własnych kontaktów z tym kręgiem cywilizacyjnym i siłą rzeczy swoją wiedzę na jego temat musieli czerpać od Greków. Na temat wykorzystania greckich poetów przez Plauta i trudności związanych z badaniem tego zagadnienia zob. Anderson 1993; Fraenkel 2007: 173-218; Telo 2019. 65 rem, który do świata irańskiego odwołuje się bezpośrednio już w tytule, jest właśnie komedia Plauta, a więc chronologicznie pierwszego z autorów omawianych w niniejszej pracy. W żadnym z późniejszych zachowanych utworów taka sytuacja nie miała już miejsca. Uchodzący za jedną z wcześniejszych sztuk Plauta „Pers” („Persa”) to komedia o tytule pochodzącym od postaci, w którą wciela się jeden z głównych bohaterów sztuki, niewolnik Sagaristio7. Pożyczywszy swemu przyjacielowi Toksylusowi środki na wykupienie hetery Lemniselenis, zmuszony jest on odzyskać pieniądze, by zwrócić je swojemu panu. W tym właśnie celu postanawia sprzedać stręczycielowi Dordalusowi rzekomą wschodnią brankę (w istocie córkę miejscowego pasożyta Saturiona), a dla uwiarygodnienia jej orientalnego pochodzenia sam przebiera się za Persa, a razem z Toksylusem fabrykują rzekomy list od przebywającego w Persji pana8. W komedii greckiej historia motywu Persa jako przedstawiciela obcego świata Orientu sięga co najmniej „Acharnejczyków” Arystofanesa wystawionych w 425 r. p.n.e. Wykorzystał on w celach humorystycznych wątek języka perskiego, którym przemawia przed ateńskim zgromadzeniem poseł wielkiego króla, Pseudartabas, przybywający wraz ze swoim dziwacznym orszakiem eunuchów z Ekbatany (Aristoph. Acharn. 100-125)9. Inaczej niż Arystofanes, Plaut nie sięgnął w „Persie” po komiczne walory obcego języka, choć uczynił to w „Punij-czyku”, co świadczy o tym, że świat irański był dla Rzymian epoki republikańskiej - inaczej niż dla Ateńczyków V w. p.n.e. - na tyle obcy, że nie pozwalał wyzyskać w komedii wątków, które ówczesnego odbiorcę śmieszyły, gdy przypisano je mieszkającym bliżej, choć przecież uważanym za śmiertelnych wrogów Kartagińczykom10. Skądinąd jednak rezygnacja z tego 7 W klasycznych Atenach niewolnicy pochodzili z różnych regionów, w tym z należących do imperium perskiego regionów Azji Mniejszej i Lewantu. Komedia nowa z jej akcentem położonym właśnie na niewolników jest tego dowodem - por. Lewis 2011 (zwł. 101-102). Na temat znaczenia ról niewolników, których język często naśladuje oficjalny język wodzów i polityków, w komediach Plauta zob. Segal 1987: 99-136; Fraenkel 2007: 159-172; Fitzgerald 2019. 8 Na temat motywu przebrania w komediach Plauta zob. Muecke 1986; Skwara 2001: 90. W odniesieniu do Terencjusza zagadnienie to omawia: Skwara 2016: 401-405. 9 Wychodząc od ważnej różnicy między traktującą o res publica komedią starą a skupioną na res privata komedią nową (Segal 1987: 22; por. Germany 2019: 67-68), można już w tym miejscu zasygnalizować odmienność wątku Persa u Arystofanesa oraz Plauta. W „Acharnejczykach” Pseudartabas jest przede wszystkim reprezentantem państwa, które w świecie komedii nowej jest w zasadzie nieobecne. Te różnice między obydwoma etapami rozwoju komedii wpływają też na prezentacje wątków perskich. Na temat Pseudartabasa oraz obecności języka staroperskiego w komediach Arystofanesa zob. Chiasson 1984; Willi 2004. 10 Wypada w tym miejscu zaznaczyć, że w oczach Rzymian Kartagińczycy byli narodem wrogów. Przyczyny tej wrogości tkwiły w rywalizacji między obydwoma państwami, której najistotniejszym i najmocniej w rzymskiej pamięci zakorzenionym przejawem była II wojna punicka i najazd Hannibala na Italię. Cechą szczególnie chętnie przypisywaną Kartagińczykom było wiarołomstwo - Punica fides. Budzili oni w Rzymianach wyjątkowo żywe emocje, których zapewne nie wywoływali nigdy Partowie czy Persowie. Porównania „Persa” i „Punijczy-ka” dokonuję tu zatem ze świadomością tych istotnych różnic. Na temat obrazu Kartagińczyków w kulturze rzymskiej zob. np. Isaac 2004: 324-335; Leigh 2005: 24-56; Tipping 2010: 51-106; Gruen 2011: 115-140; Matu-siak 2015 (zwł. 27-60). Por. też Harvey 1986: 298-299. 66 potencjalnie zabawnego elementu wynikać też może z faktu, że o ile Hanno z „Punijczyka” rzeczywiście był Kartagińczykiem, to Sagaristio w „Persie” tylko Persa udaje i trudno się spodziewać, by rzeczywiście znał ten język, tak więc wybór poety znajduje swoje uzasadnienie w samym planie dramatycznym komedii. Tytuł Plautyńskiej komedii sugeruje wprawdzie, że wątek Persa obecny jest w całej sztuce, lecz w istocie pojawia się on tylko w jej aktach IV i V. Dopiero wówczas bowiem Sagaristio i Toksylus przechodzą do realizacji swojej intrygi wymierzonej w stręczyciela. Pierwszy z niewolników, udając tytułowego Persa, odziany jest w strój orientalny, którego elementem jest tiara (Tiara ornatum lepida condecorat schema, w. 463)11. Można stąd wywnioskować, że właśnie to nakrycie głowy uchodziło w oczach Greków i Rzymian za typowe i charakterystyczne dla mieszkańców Persji. W poezji łacińskiej tiara pojawia się wprawdzie również jako element stroju innych niż Persowie ludów Wschodu, ale niejednokrotnie jest atrybutem lub wręcz jednym z insygniów władcy Persów lub Partów (była to tzw. Tiapa ôp9p, o której wspomina choćby Ksenofont)12. W sztuce Plauta orientalny strój odgrywa zatem ważną rolę, uprawdopodobniając intrygę sprytnego niewolnika. Podobną funkcję pełni dwukrotne zaznaczenie przez Toksylusa w początkowej części aktu, że list wysłany przez jego pana pochodzi z Persji (usque e Persia, w. 461; ex Persia, w. 498), przy czym zwłaszcza w pierwszej z tych wypowiedzi podkreślona zostaje przez przysłówek usque odległość dzieląca będące miejscem akcji sztuki Ateny od tego kraju. W późniejszej poezji łacińskiej ten motyw dystansu będzie chętnie wykorzystywany w odniesieniu do obszarów podległych Persji lub Partii. Zaakcentowanie odległości będzie się przy tym często wiązało - podobnie jak u Plauta - z brakiem precyzyjnego ich umiejscowienia w przestrzeni geograficznej. Gdy Toksylus wręcza stręczycielowi Dordalusowi rzekomy list od swojego pana, ten głośno go odczytuje. Dordalus nie dowiaduje się wprawdzie niczego, co dotyczy sprzedaży wschodniej branki (wykazuje nawet z tego powodu niezadowolenie, stwierdzając: Quid id ad me aut ad meam rem refert, Persae quid rerum gerant / Aut quid erus tuos?, w. 513-514), ale z naszej perspektywy ten list jest ważny, gdyż zawiera elementy wskazujące na istnienie pewnych elementów tworzących obraz Persji: 11 Erich Segal (1987: 132) dopatruje się tu wręcz zapowiedzi Persici apparatus, o których po latach miał wspomnieć Horacy (Hor. Carm. I 38, 1). 12 Por. xpv pèv yàp èni xfl Kg^aXfi Tiapav ßaodet pôvœ e^ecxiv ôp9pv exeiv (Xen. An. II 5, 23); ó Kùpoç è^’ appaxoç ôp9pv exœv Tpv Tiapav (Xen. Cyr. VIII 3, 13). Przykłady niezwiązanego z Persją i Partią użycia nazwy tiara w poezji łacińskiej: sceptrumque sacerque tiaras / Iliadumque labor vestes (Verg. Aen. VII 247-248); Tempora purpureis temptat velare tiaris (Ov. Met. XI 181). Fragment Wergiliusza dotyczy Trojan, a Owidiusza -Frygijczyków. Na temat stroju perskiego zob. Gow 1928: 142-152; Tuplin 2007. 67 Chrysopolim Persae cepere urbem in Arabia, Plenam bonarum rerum atque antiquom oppidum: Ea comportatur praeda, ut fiat auctio Publicitus; ea res me domo expertem facit. (Plaut. Pers. 506-509). Timarchides informuje swojego niewolnika, że zatrzymała go na Wschodzie perspektywa bogactw, które będzie mógł nabyć na licytacji po zdobyciu przez Persów Chrysopolis. Sceneria jest w liście dość fantastyczna, ale przebija z niej bardzo wyraźnie przekonanie o ogromnych bogactwach Orientu. Także zawierająca w sobie nazwę złota nazwa Chrysopolis dodatkowo to podkreśla13. Persja i Arabia są w sztuce jedynie typowymi nazwami wschodnimi, za którymi nie kryje się żadna konkretna rzeczywistość geograficzna czy polityczna14. Tendencję tę, którą obserwujemy już u Plauta, dostrzeżemy również u wielu późniejszych poetów łacińskich. Będą oni operować ogólnym skojarzeniem czy stereotypem, natomiast najczęściej tego typu nawiązanie będzie tylko drobnym ozdobnikiem pozbawionym głębszego zakotwiczenia w historii czy geografii świata irańskiego. W odniesieniu do Plautyńskiego „Persa” należy zwrócić uwagę na istnienie tradycji greckiej, z której rzymski komediopisarz czerpał. Wprawdzie tendencja do ukazywania Persji Achemenidów jako kraju przysłowiowo wręcz bogatego sięgała co najmniej epoki klasycznej, to jednak z perspektywy twórczości Plauta ważniejsza wydaje się wytworzona po podbojach Aleksandra percepcja Wschodu jako wielkiego i bogatego obszaru, na którym Grecy mogli zrobić wielkie kariery i majątki. Timarchides występuje właśnie jako człowiek wykorzystujący okazję do wzbogacenia się, co oddaje właśnie realia początków epoki hellenistycznej, gdy wyprawa Aleksandra zniszczyła imperium perskie i choć sprowadziła do świata greckiego ogromne bogactwa, pozwoliła na zdobywanie jeszcze większych na Wschodzie, w państwach diadochów15. Nazwa Chrysopolis i bogactwo Persji służy też należytemu wyeksponowaniu charakteru Dordalusa, który myśli tylko o zysku i właśnie chciwość jest przyczyną, dla której 13 W odniesieniu do komedii Terencjusza Mieczysław Brożek (1960: 165) zasugerował, że przerabiający greckie oryginały komediopisarze łacińscy unikali nazw geograficznych, które mogły być dla ich odbiorców na widowni nieznane lub niejasne. Opinia ta wydaje się słuszna także w odniesieniu do sztuk Plauta. Wyjaśnia to częściowo, dlaczego w komediach nie pojawiają się żadne inne perskie nazwy geograficzne: najwidoczniej były mało znane i gdyby nawet pojawiały się w oryginałach greckich (czego skądinąd nie wiemy), należałoby je na gruncie łacińskim pominąć. Także w kolejnych wiekach znajomość tej problematyki musiała być niewielka, skoro w późniejszej poezji łacińskiej (także niescenicznej) bardzo niewiele znajdziemy nazw miast znajdujących się pod władzą Partów i Persów. Nazwa Chrysopolis jest jednak specyficzna, jako że jest ewidentnie nazwą mówiącą, która nie ma związku z żadnym rzeczywistym miastem. 14 Te dwa aspekty silnie przenikały się ze sobą, a starożytne piśmiennictwo geograficzne nierozłącznie wiązało się z historiografią. Zob. np. Cary, Warmington 1968; Clarke 2002; Dueck 2012. 15 Na temat wielkich bogactw, do których dostęp świat grecki uzyskał w wyniku wyprawy Aleksandra zob. np. Świderkówna 2009: 28-29. Warto zaznaczyć, że wraz z podbojami Aleksandra także komedia grecka mogła się rozpowszechnić w świecie hellenistycznym, i to zarówno w kierunku wschodnim, jak i zachodnim - Le Guen 2014. 68 wpada w pułapkę zastawioną przez sprytnych niewolników. Motyw perski służy zatem ukazaniu wady, która - jak wskazał Erich Segal - jest u Plauta bardzo mocno piętnowana, to znaczy żądzy zysku, która nie pozwala cieszyć się życiem16. W następującej w dalszej części tego aktu długiej rozmowie, którą niewolnicy prowadzą ze stręczycielem, wątek wschodni jest niemal kompletnie nieobecny. Sagaristio dopiero po niemal dwustu wersach zostaje ponownie nazwany Persem (Audin tu, Persa?, w. 676), potem jednak, gdy Dordalus pyta rzekomego Persa o imię, ten udziela odpowiedzi, która pokazuje z jednej strony zamiłowanie twórców komedii do imion mówiących, z drugiej zaś także przekonanie o specyfice perskiej onomastyki: Dor. Quid est tibi nomen? Sag. Quod ad te attinet. Dor. Quid attinet non scire? Sag. Ausculta ergo, ut scias: Vaniloquidorus Virginesvendonides Nugiepiloquides Argentumexterebronides Tedigniloquides Nugides Palponides Quodsemelarripides Numquameripides. em tibi. Dor. Eu hercle, nomen multimodis scriptumst tuom. Sag. Ita sunt Persarum mores, longa nomina, Contortiplicata habemus. (Plaut. Pers. 700-708) Sagaristio przedstawia stręczycielowi całą serię bardzo długich mówiących imion (łacińsko-greckich z sufiksem -ides) wywołujących efekt komiczny, gdyż Dordalus nie jest świadom, że w istocie jest w nich zawarty swego rodzaju komentarz do transakcji, w której zostanie ok-piony. Ważne jest jednak podsumowanie tego wyliczenia dokonane przez Sagaristiona: długie i skomplikowane imiona są zgodne z perską tradycją (w. 707-708). Ta uwaga zakorzeniona jest mocno w tradycji literatury greckiej, w której co najmniej od czasów „Persów” Ajschylo-sa wyliczanie imion perskich uchodziło za istotny element uszczegółowienia opisu świata irańskiego17. Przykład Pseudartabasa z „Acharnejczyków” pokazuje też, że już w czasach Peryklesa w celach humorystycznych tworzono tego typu zmyślone imiona, w których „per-skość” ograniczano do jednego członu (w przypadku sztuki Arystofanesa do wyrazu arta oznaczającego „prawdę” lub „prawość”18) lub zgoła całkowicie usuwano, sugerując jedynie odbiorcom, że imię to powiązane jest w jakiś sposób z kręgiem świata irańskiego. Plaut oparł się na tym modelu i przeniósł na grunt rzymski ten zabieg literacki, wyzyskując go świetnie 16 Paratore 1966: 510; Segal 1987: 70-98 (zwł. 81-90 na temat „Persa”). 17 Por. obszerne wyliczenia imion wodzów w „Persach” (Aesch. Pers. 21-58, 302-330). Na ten temat zob. Hall 1991: 77-79; Ebbott 2000. 18 Dla Greków ten człon mógł się wydawać charakterystyczny ze względu na jego obecność w perskich imionach: Artakserkses czy Artaban. Na temat tego ważnego w świecie indoirańskim pojęcia asa/arta zob. Schlerath, Skjærv0 1987; Boyce 1988: 21-24. 69 w celu uwypuklenia sytuacyjnego komizmu tej nietypowej transakcji. Imiona nie zawierają żadnego elementu, który przypominałby znane w świecie greckim imiona perskie, tak więc rzymski komediopisarz dokonał redukcji elementów uwiarygadniających wschodnie pochodzenie, nie sięgając po możliwość wykorzystania podobieństwa do rzeczywistych imion z kręgu świata irańskiego. Bez wątpienia jest to jednak pokaz tworzenia zabawnych neologi- 19 zmów i imion19. W kolejnych wersach stręczyciel zaczyna się jednak zastanawiać, czy na pewno zakup mu się opłaci i czy po brankę nie zgłosi się ktoś, kto miałby do niej większe prawa. Wówczas musiałby iść za nim aż do Persji (Quo illum sequar? / In Persas?, w. 717-718), w czym dostrzegamy po raz kolejny przekonanie, że to bardzo duża odległość. Wydaje się, że ten brak geograficznej precyzji (kupiona branka miała przecież pochodzić z Arabii, bardziej byłoby zatem prawdopodobne, że to stamtąd, nie z Persji, mógłby przybyć jakiś jej krewny) jest celowym zabiegiem poety, który mógł w ten sposób dodatkowo ukazać głupotę stręczyciela, oszukanego przez sprytnego niewolnika. Okazuje się bowiem, że to nie ktoś z dalekiej Persji, ale ateński pieczeniarz Saturio jest ojcem dziewczyny: jego pojawienie się na scenie unieważnia całą transakcję, ale Toksylus zdążył się już oddalić z pieniędzmi. Skoro Dordalus odkrywa, jak został okpiony, konstatuje: Ei, Persa me pessum dedit (w. 740). Stręczyciel posługuje się tu zabawną, trudną do przełożenia na polski grą słów Persa - pessum dare20, wyrażającą związek między nazwą etniczną a wskazaniem na finansową ruinę oszukanego bohatera. Plaut skorzysta z tego rodzaju zabiegu raz jeszcze, gdy w kolejnym akcie Dordalus znowu skarży się na swój los, mówiąc: Qui illum Persam atque omnis Persas atque etiam omnis personas / Male di omnes perdant! (w. 783-784). Tym razem gra słów dotyczy zawierających aliterację wyrazów Persa - persona - perdere. Wypada w tym miejscu zaznaczyć, że w późniejszej poezji łacińskiej gry słów obejmujące nazwy geograficzne i etniczne związane ze światem irańskim już się nie pojawiają, Plaut jest zatem jedynym z analizowanych w tej pracy autorów, który po taki zabieg sięga. W komedii tego typu rozwiązania wydają się jednak szczególnie na miejscu, gdyż pozwalają autorowi sztuki dodatkowo wydobyć komizm z sytuacji scenicznej, w której to orientalne przebranie pozwoliło na oszukanie negatywnej postaci, jaką jest stręczyciel. Nawiązania do świata irańskiego w „Persie” Plauta odgrywają ważną rolę w skali całej 19 Skwara 2001: 78. W komediach Plauta wiele jest różnego rodzaju imion mówiących, które wskazują na jakąś konkretną cechę charakterystyczną dla danej postaci. Imiona te mają czasem formę czysto grecką (np. Pyrgopolinices i Artotrogus w „Żołnierzu samochwale”), a czasem, jak w powyższym passusie „Persa”, mieszaną grec-ko-łacińską - por. Skwara 2001: 95-96. 20 Polski tłumacz tej komedii Plauta, Gustaw Przychocki, próbował oddać tę grę słów przez zwrot „Oj, Pers mnie zaprzeperścił” (w. 905), ale neologizm ten brzmi dość sztucznie. 70 sztuki. Przebranie Sagaristiona za noszącego tiarę Persa pozwala na uwiarygodnienie wymierzonej w stręczyciela Dordalusa intrygi i na zdobycie przez Toksylusa potrzebnych pieniędzy. Obecne w sztuce motywy perskie zaczerpnięte zostały z tradycji greckiej komedii nowej, która dawniejszy obraz imperium Achemenidów nieco zmodyfikowała, czyniąc z Persji tylko jedną z części nowego, po podbojach Aleksandra bardziej dla Greków otwartego świata hellenistycznego Wschodu. Chociaż za najważniejszą cechę charakterystyczną Plautyńskiej Persji należy uznać jej bogactwo (biorąc pod uwagę fakt, że akcja sztuki w dużej mierze prowadzi do zdobycia przez bohaterów środków finansowych, nie można się temu dziwić), to rzymski komediopisarz odniósł się także - w nieco węższym zakresie - do innych aspektów, takich jak charakterystyczny strój, wielka odległość od świata grecko-rzymskiego czy charakterystyczne długie i obco brzmiące imiona. W żaden sposób nawiązania te nie łączą się natomiast z kwestiami politycznymi (w perspektywie relacji ze światem irańskim musiałyby być przecież w sposób mało czytelny dla rzymskiego odbiorcy przeniesione z oryginału greckiego, gdyż Rzymianie w czasach Plauta nie nawiązali jeszcze kontaktów z tym obszarem) lub z konkretną rzeczywistością historyczną21. Część elementów, które widzimy już w tej sztuce, będącej jednym z najstarszych zachowanych w całości dzieł poezji rzymskiej, będzie charakterystyczna także dla dużej części aluzji do Persów, Partów oraz innych ludów irańskich, które będą się pojawiać u kolejnych generacji łacińskich poetów. Innych natomiast, jak choćby nawiązania do długich imion irańskich, nie znajdziemy już później wcale. Poza „Persem” na drobne wzmianki o tematyce irańskiej natrafiamy jeszcze w czterech innych sztukach Plautyńskich: „Amfitrionie”, „Aulularii”, „Curculionie” oraz „Stichu-sie”. W pierwszej z nich trzykrotnie (w. 404, 412, 823) wspomniany jest portus Persicus, z którego do będących miejscem akcji komedii Teb mieli przybyć bohaterowie22: Amfitrion ze swoim niewolnikiem Sozjaszem oraz podszywający się pod nich Jowisz z Merkurym. Merkury ów portus Persicus umieszcza w następującym kontekście geograficznym: 21 Wynika to po części z dostrzegalnego w greckiej komedii nowej oraz w opartej na niej komedii rzymskiej skupienia na tematyce prywatnej, a nie społeczno-politycznej. Erich Segal (1987) widzi w komedii Plauta przede wszystkim wyraz karnawałowego „odwrócenia reguł” normalnie rządzących społeczeństwem, a zatem akcentuje w niej także odejście od problematyki politycznej. Często w tym kontekście cytuje się wypowiedź Saturiona z „Persa”: Sed sumne ego stultus, qui rem curo publicam, / Ubi sint magistratus, quos curare oporteat? (Plaut. Pers. 75-76), w której wyraźne jest dystansowanie się komediowych bohaterów od spraw politycznych. W nowszych badaniach podjęto jednak temat politycznej wymowy niektórych passusów u komediopisarzy rzymskich: Germany 2019. 22 Komentujący frazę e portu Persico David M. Christenson (2000: ad v. 404) zwraca uwagę na jej problema-tyczność. Odrzuca bowiem sugestię Festusa, że mowa o porcie nad Zatoką Eubejską, gdzie niegdyś, podczas wyprawy Kserksesa, stała na kotwicy flota perska, nie przekonuje go także wywodzenie formy Persicus od istniejącego w Attyce miasta Perseus. Komentator nie łączy jednak tej frazy z samą Persją, co moim zdaniem jest wyborem najprostszym i dobrze pasującym do kontekstu wersów 412-415. 71 Nam noctu hac soluta est navis nostra e portu Persico, Et ubi Pterela rex regnavit oppidum expugnavimus, Et legiones Teloboarum vi pugnando cepimus, Et ipsus Amphitruo optruncavit regem Pterelam in proelio. (Plaut. Amph. 412-415) Port perski zestawiony więc zostaje z wyimaginowanymi krajami, gdzie toczy się walki z dzikimi ludami (legiones Teloboarum, w. 414)23 i gdzie można się wykazać wielkimi osiągnięciami militarnymi. W ten sposób Plaut ukazuje widzom wizję hellenistycznego Wschodu, który istotnie z perspektywy mieszkańców Grecji właściwej był obszarem bajecznie bogatym, zamieszkałym przez egzotyczne ludy i dającym okazję do zrobienia wielkiej kariery, choćby najemnikom walczącym w armiach diadochów24. W „Aulularii” nawiązanie do przeszłości Persji jest już czytelniejsze, bowiem starzec Euklion, zwracając się w gniewie do starej służącej Stafili, przywołuje postać króla Dariusza: Mirum quin tua me causa faciat Iuppiter / Philippum regem aut Dareum, trivenefica (Plaut. Aul. 85-86). Pomstujący na Stafilę Euklion wyraża życzenie, by Jowisz uczynił go królem, takim jak Filip czy Dariusz. Bohater nie podaje oczywiście numeru porządkowego tych władców i choć możemy się domyślać, że mowa tu o najsłynniejszych noszących te imiona królach (Filipie II Macedońskim oraz Dariuszu I Wielkim), to dostrzegalna jest w tych słowach znana już z greckiej literatury klasycznej tendencja, by traktować monarchę perskiego jako sui generis niezmienną instytucję, a nie kolejnego przedstawiciela dynastii, człowieka odrębnego od swoich poprzedników25. Ponieważ Euklion jest w „Aulularii” przykładem skrajnego skąpca, można założyć, że jego słowa wskazują bardziej na bogactwo tych monarchów niż na ich władzę nad poddanymi (choć w przypadku drugiego wariantu akcent padałby na większe możliwości ukarania służącej). Argumentem za taką interpretacją jest też fakt, że obaj ci władcy znani byli z bicia złotych monet, które Grecy nazywali od ich imion odpowiednio filipami i darejkami26. Niezależnie od tego, czy akcent położymy na bogactwo czy na władzę, 23 Plaut wykorzystał świetnie ten motyw w „Żołnierzu samochwale” („Miles gloriosus”), w której to sztuce wojenne przewagi i orientalne triumfy tytułowego bohatera zostają ośmieszone przez towarzyszącego mu piecze-niarza Artotrogusa (w. 13-57). Scenerią dla tych walk są - obok krain wyimaginowanych (campi Curculioniei, w. 13; Scytholatronia, w. 43) - Indie, Cylicja oraz Kapadocja. W komedii nowej Wschód był głównym miejscem działania żołnierzy samochwałów, choć motyw ten opierał się na ważnym w IV w. p.n.e. zjawisku masowego udziału greckich najemników w różnych wojnach prowadzonych w basenie Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie. Por. Segal 1987: 93-97. 24 Biorąc pod uwagę obraz Wschodu w greckiej komedii nowej, nie sposób nie powiązać tego wątku z bardzo aktualnym w XIX w. słynnym cytatem z „Tancreda” Benjamina Disraeli: „The East is a career”, przywoływanym choćby przez Edwarda Saida jako motto w jego „Orientalizmie”. 25 Na temat obrazu króla perskiego w literaturze greckiej zob. Gow 1928: 134-137; Lenfant 2000; Briant 2015: 220-222. 26 W polskim przekładzie Ewa Skwara oddała tę frazę następująco: „Aż dziw, że Jowisz ze względu na ciebie / Nie zrobił ze mnie króla z milionami” (w. 100-101), wyraźnie kładąc akcent na kwestię bogactwa, ale pomijając 72 na pierwszy plan wysuwa się przede wszystkim to, że w opinii Eukliona to właśnie Filip i Dariusz są typowymi przykładami potężnych i bogatych królów27. W „Curculionie” Plaut wymienia Persów w sposób przypominający wspomniany wyżej passus z „Amfitriona”. Tytułowy bohater sztuki udaje się do bankiera Likona, z rzekomym listem (ten motyw pojawił się z kolei w „Persie”) sławnego i bogatego żołnierza Teraponty-gonusa, aby uzyskać od niego pieniądze: Dicam. Quia enim Persas, Paphlagones, Sinopes, Arabes, Cares, Cretanos, Syros, Rhodiam atque Lyciam, Perediam et Perbibesiam, Centauromachiam et Classiam Unomammiam, Libyamque oram omnem Conterebromniam, Dimidiam partem nationum usque omnium Subegit solus intra viginti dies. (Plaut. Curc. 442-448) W katalogu ludów pobitych przez Terapontygonusa28 wylicza Curculio nazwy etniczne oraz geograficzne, wśród których znajdujemy zarówno nazwy rzeczywiste, jak i fikcyjne. Po raz kolejny zatem Persowie ukazani są w sztuce Plautyńskiej jako jeden z ludów tworzących mało znany, bajeczny świat Orientu. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w późniejszej poezji rzymskiej różne ludy irańskie często wypełniają tego typu katalogi ludów, przy czym nie pełnią w niej funkcji komicznej, ale współtworzą segmenty laudacyjne, przede wszystkim w utworach będących pochwałami władców29. W początkowej partii komedii „Stichus” nawiązanie do Persów umieszczone jest w nieco innej postaci. Pojawia się bowiem dotyczące ich bogactwa wyrażenie o charakterze przysłowiowym: Novi ego illum: ioculo istaec dicit, imiona monarchów, które dla polskiego odbiorcy mogłyby nie być oczywiste i nie budziłyby zapewne tak jednoznacznych skojarzeń. 27 Paratore 1966: 510, p. 3; Skwara 2001: 66; Fraenkel 2007: 12; Richlin 2016: 70. Na temat królów w komedii rzymskiej zob. Fraenkel 2007: 166; Richlin 2016. Amy Richlin zwraca uwagę na odmienne od greckiego postrzeganie i używanie rzeczownika „król” w rzymskiej komedii republikańskiej. Aspekt bogactwa jest jednak wspólny dla spojrzenia Greków i Rzymian. Ciekawym dowodem trwania tradycji o Dariuszu-bogaczu jest historia o „skarbie Dariusza”, który próbował zdobyć żyjący pod koniec V w. filozof Chrysaorios - Chuvin 2008: 133-134. 28 Wyliczenie pokonanych ludów przypomina częsty w tradycji rzymskiej sposób wyliczania osiągnięć zmarłego polityka i wodza na jego nagrobku. Najlepszym przykładem są tu chyba elogia kilku przedstawicieli rodu Scy-pionów z ich rzymskiego grobowca przy Via Appia (III-II w. p.n.e.). Dostrzec można nawet podobieństwo frazy (PATER / REGEM ANTIOCO / SUBEGIT, CIL VI 1296; quia enim Persas, Paphlagones ... Subegit, Plaut. Curc. 442, 448). 29 Na temat katalogów ludów zob. Christ 1938: 29-46 (ogólne ujęcie tematu z obszerną egzemplifikacją; wiele z przywołanych przez Christa ustępów będę dokładniej analizował w dalszej części rozprawy). 73 Neque ille sibi mereat Persarum Montis, qui esse aurei perhibentur, Ut istuc faciat quod tu metuis. (Plaut. Stich. 23-26) Jedna z bohaterek sztuki, Panegyris, pociesza swą siostrę Pamfilę, która martwi się zachowaniem ich ojca, Antyfona. Gdy Pamfila wyraża zaniepokojenie zachowaniem ojca względem ich mężów (także braci), Panegyris zapewnia, że Antyfon nie uczyni tego, co zapowiedział „za góry perskie, które podobno są ze złota” (w. 24-25). Sformułowanie to przywodzi na myśl, sit venia verbo, występujące w polszczyźnie, a zarazem humorystyczne (i związane z szeroko pojmowanym Orientem) powiedzenie „za Chiny ludowe”30. Słowa Panegyris wskazują dodatkowo na przekonanie o wielkim bogactwie Persji, z którym zetknęliśmy się już w wyżej analizowanych passusach komedii Plauta. Stojąca za tym powiedzeniem wizja Persji jako kraju pełnego złota dobrze współgra z obecnym także w innych sztukach przekonaniem o bogactwach Wschodu, który jest znakomitym miejscem do robienia kariery i zdobycia majątku - nie tylko dla najemnych żołnierzy. Wszystkie wzmianki o świecie irańskim w twórczości Plauta bazują na elementach greckiego obrazu Persji Achemenidów i do pewnego stopnia także hellenistycznego Wschodu. Nie może to dziwić, skoro na przełomie III i II w. p.n.e. Rzymianie nie angażowali się jeszcze tak mocno we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego i nie nawiązali żadnych kontaktów z Partami, którzy zresztą w tym okresie panowali jeszcze wyłącznie na niewielkim i bardzo od Italii odległym obszarze Partii właściwej. Co więcej, bazując mocno na sztukach greckiej komedii nowej (nie sposób pominąć tu słynnej i oddającej charakter relacji między Plautem a jego poprzednikami frazy z „Asinarii”: Demophilus scripsit, Maccus vortit barbare, Plaut. Asin. 11), rzymski komediopisarz siłą rzeczy zaczerpnął z nich wiele wątków, nie może więc dziwić taki dobór skojarzeń ze światem irańskim. Jego sztuki oddają w tej kwestii punkt widzenia greckich komediopisarzy IV i III w. p.n.e., a szerzej swego charakterystyczną dla ówczesnych kręgów greckich i zhellenizowanych wizję świata, którą Eduard Fraenkel określił mianem „Greek, or more correctly Mediterranean lore of the Hellenistic period”31. Dopiero kolejne pokolenia poetów łacińskich były w stanie wypracować nowe elementy obrazu świata irańskiego, choć nigdy nie wyzwoliły się w tym względzie spod 30 Podobne sformułowanie o złotych górach pojawia się także w „Aulularii” (Plaut. Aul. 701-704), choć tam nie wiąże się go bezpośrednio z Persją, chociaż - jak w przytoczonym wyżej dystychu z tej samej komedii - przywołany zostaje tam także król Filip - Richlin 2016: 69. 31 Fraenkel 2007: 12. Por. Harvey 1986: 297-298. 74 wpływu greckich poprzedników32. Młodszy o pokolenie od Plauta Terencjusz tworzył już w okresie większej samodzielności twórców literatury łacińskiej, ale w swoich sztukach w dalszym ciągu mocno bazował na wzorach greckich: z sześciu jego komedii cztery są przeróbkami dzieł Menandra, a dwie Apollodora z Karystos. Wprawdzie u Terencjusza nie natrafiamy na żadne bezpośrednie wzmianki o świecie irańskim, to jednak wypada nieco miejsca poświęcić wystawionemu w 161 r. p.n.e. „Eunuchowi”33. Jako że sztuka ta oparta jest na wcześniejszym utworze Menandra, a w tradycji greckiej wiązano eunuchów z imperium Achemenidów, również u Terencjusza można się dopatrzyć pewnych aluzji do rzeczywistości perskiej34. Eunuchowie byli ważnym elementem organizacji bliskowschodnich dworów królewskich i choć grecka etymologia łączy ich z pilnowaniem sypialni - sùvoùxoç to bowiem ó xpv sùvpv sxrov, czyli pilnujący łoża (sùvp) - powierzano im znacznie więcej zadań. Autorzy greccy, przede wszystkim Herodot i Ktezjasz, przypisali eunuchom udział w różnego rodzaju intrygach haremowych, czyniąc z nich negatywnych bohaterów, dodatkowo jeszcze uosabiających złamanie praw natury35. Choć kastrat związany jest z „niemęskim” światem Orientu, to u Terencjusza właśnie dzięki przebraniu się za eunucha Dorusa udaje się młodemu Chereaszowi posiąść Pamfi-lę. Dochodzi zatem w sztuce do złamania praw natury: eunuch okazuje się gwałcicielem. Sprawa wyjaśnia się dopiero w scenie czwartej aktu IV, gdy Fedriasz, właściciel Dorusa i brat Chereasza, po komicznym przesłuchaniu eunucha odtwarza wreszcie właściwy przebieg wypadków. W swojej sztuce Terencjusz wyzyskuje na kilka sposobów kontrast między Cherea-szem i Dorusem, akcentując - obok oczywistej kwestii sprawności seksualnej - także różnice wieku, stroju (z perspektywy rzymskiego obywatela strój eunucha był hańbiący) i wymowno-ści. W „Eunuchu” tytułowy motyw został zatem ukazany w sposób pozbawiony nawiązań do znanych z wcześniejszej literatury groźnych i niepokojących skojarzeń z pozbawionymi męskości sługami. Terencjuszowi udało się natomiast dobrze wydobyć komiczny potencjał tej postaci, która wprowadza do sztuki pewną dozę orientalnego kolorytu36. W zachowanych jedynie fragmentarycznie utworach poetów archaicznych znajdujemy 32 Por. Telo 2019 - badacz ten wskazuje na fakt, że Plaut w większym stopniu niż Terencjusz odchodził od greckich wzorców, choć tworzył we wcześniejszym okresie. Wydaje się to jednak uzasadnione silniejszą obecnością u starszego z poetów italskich tradycji komediowych. 33 Na temat tej sztuki zob. np. Brożek 1960: 182-197; Christenson 2013; Skwara 2016: 131-154. 34 Nie należy jednak zapominać o pierwotnym kontekście wystawienia sztuki, zadebiutowała bowiem na scenie w 161 r. p.n.e. podczas Ludi Megalenses. Było to święto popularnej w Rzymie małoazjatyckiej bogini Kybele, w której kulcie niemałą rolę odgrywali właśnie wykastrowani kapłani znani jako Galli - Christenson 2013: 262. 35 Na temat eunuchów w Persji Achemenidów zob. Briant 2002: 268-277; Llewellyn-Jones 2002; Waters 2017: 20-44. 36 Christenson 2013: 271; Skwara 2016: 401-405. 75 bardzo mało nawiązań do świata irańskiego. Wprawdzie brak rzymskich kontaktów z państwem partyjskim może być traktowany jako istotna przyczyna takiego stanu rzeczy, ale wobec ważnego miejsca, jakie Persja zajmowała w greckiej tradycji literackiej, i obecności tego typu wątków w komediach Plauta, niemal całkowita ich nieobecność w pozostałych dziełach poetyckich epoki republikańskiej może jednak nieco dziwić. W czterotomowym zbiorze „Remains of Old Latin” wydanym w serii Loeb Classical Library37 odnalazłem tylko dwie, marginalne i nierozbudowane, wzmianki o świecie irańskim. Jedna z nich zaczerpnięta jest z „Annales” Enniusza, druga zaś z satyr Lucyliusza. Enniusz w księdze XIII swoich „Annales” miał wspomnieć o przekroczeniu przez Kserksesa Hellespontu, ale Warron (Varro De ling. Lat. VII 21), w którego dziele ten fragment się zachował, nie przytacza szerszego kontekstu, a tylko jeden wers: Isque Hellesponto pontem contendit in alto (Enn. fr. 369), stąd nie sposób powiedzieć czegoś więcej na temat obrazu świata irańskiego u tego autora. Ponieważ jednak w tej księdze Enniusz pisał o narastającym konflikcie między Rzymianami a wspieranym przez Hannibala Seleukidą Antio-chem III, nawiązanie do Kserksesa wyraża tu w sposób dość czytelny obawy związane z niebezpieczeństwem wkroczenia króla Syrii do Europy. To utożsamienie dwóch wschodnich władców było tym bardziej zrozumiałe, że Rzymianie przypisali sobie już wówczas rolę obrońców świata greckiego przed zagrożeniami zewnętrznymi (najpierw przed Filipem V Macedońskim, później przed władcą seleukidzkim)38, ponadto zaś stoczyli w 191 r. p.n.e. z siłami Antiocha zwycięską bitwę pod Termopilami, które stały się miejscem emblematycz-nym dla tradycji oporu przeciw Persom. W tej wzmiance Enniusza można się zatem dopatrzyć pewnych zalążków idei, zgodnie z którą w czasach Cesarstwa Rzymianie przypiszą sobie funkcję obrońców Hellady przed wschodnim (tj. partyjskim, a potem sasanidzkim) zagrożeniem, powołując się właśnie w tym celu na pamięć o wojnach perskich z V w. p.n.e. W „Annales” mielibyśmy zatem do czynienia z najstarszą zachowaną w poezji łacińskiej próbą aktualizacji tej historii i wykorzystania jej dla bieżących celów politycznych. Na uwagę zasługuje przy tym fakt, że spośród różnych wątków związanych z konfliktem grecko-perskim zaakcentowany został właśnie motyw przeprawy Kserksesa. Podkreśla on najdobitniej pychę i żądzę panowania nad naturą charakteryzujące wschodniego monarchę. Przywołując ten wątek, En- 37 W ramach tej serii pojawiły się ostatnio pierwsze tomy „Fragmentary Republican Latin”, które zastąpić mają dawne „Remains of Old Latin” Erica H. Warmingtona. Ponieważ jednak nie ukazały się jeszcze wszystkie planowane tomy nowego wydania, a poza tym udało mi się uzyskać dostęp tylko do jednego z nich, oparłem się na starszej edycji. 38 Alkajos z Messany napisał epigram (AP XVI 5), w którym zestawił kontrastowo Tytusa Flamininusa, znanego z ogłoszenia wolności Hellady w 196 r. p.n.e., z Kserksesem: król chciał Grecję zniewolić, a rzymski wódz miał ją z tej niewoli oswobodzić - por. Russo 2014: 307-308. 76 niusz oparł się zapewne na przekazie Herodota (Hdt VII 53-56)39, który stworzył najbardziej przejmujący i szczegółowy opis wyprawy Kserksesa. Autor „Annales” byłby zatem pierwszym z poetów łacińskich, który sięgnął po ten temat. Jego następcy będą również sięgać po ten wątek, tak że stanie się on jednym z najczęściej przywoływanych motywów związanych ze światem irańskim, a zdecydowanie najczęstszym, jeśli idzie o nawiązania do imperium Achemenidów40. Lucyliusz we fragmencie satyry drugiej z księgi XIV (tematem utworu była najpewniej podróż z Grecji w kierunku wschodnim) pisze: Ad regem legatus Rhodum Ecbatanam ac Babylonem / Ibo, cercurum sumam (Lucil. fr. 495-496). Być może bohaterem utworu był Scypion Afrykański Młodszy, który około 140 r. p.n.e. odwiedził Egipt, choć przy takiej identyfikacji postaci wzmianki o Ekbatanie (stolicy Medii) oraz Babilonie byłyby znacznym rozszerzeniem w kierunku wschodnim planów podróży, bowiem nie wiadomo nic o tym, by Scypion zamierzał wyprawić się tak daleko na wschód. Mimo zwięzłości tego fragmentu warto zwrócić uwagę na dwa aspekty. Po pierwsze, Lucyliusz wyraźnie pisze o królu (ad regem). Nie ma raczej na myśli króla partyjskiego, którym był wówczas Mitrydates I, choć to właśnie ten władca odebrał Seleukidom najpierw Medię (148 p.n.e.), a potem Mezopotamię (141 p.n.e.). Kusząca jest propozycja, by za osobę wypowiadającą przytoczone zdanie uznać nie Scypiona, ale jakiegoś rzymskiego posła, który został wysłany na dwór nowego władcy tych regionów, niemniej zachowany materiał, a także inne źródła traktujące o rzymskiej polityce wschodniej w II w. p.n.e. nie pozwalają na wyciąganie tak daleko idących wniosków. Wyraźne jest jednak powiązanie obszaru Bliskiego Wschodu, dawnych prowincji achemenidzkich, z instytucją monarchii. Po drugie, powyższy fragment jest jedyną w poezji łacińskiej wzmianką o Ekbatanie (dzis. Hamadan w zachodnim Iranie), który był najpierw stolicą państwa medyjskiego, potem zaś jednym z głównych ośrodków imperium perskiego i letnią rezydencją Achemenidów. Poselstwa poleis greckich w IV w. p.n.e. udawały się właśnie do tego miasta. Wprawdzie w czasach partyjskich Ekbatana również była ważnym ośrodkiem, ale jej rola była mniejsza niż w epoce achemenidzkiej i zapewne z tego względu poeci łacińscy pomijali ją w swoich utworach milczeniem. Lucyliusz jest pod tym względem wyjątkiem. Wydaje się, że z grona autorów poezji archaicznej to właśnie ten poeta - ze względu na różno- 39 Zdaniem Jackie Elliott (2013: 278-279) to właśnie Herodot wraz z Homerem są tymi autorami, do których Enniusz sięga, by nawiązać w „Annales” do spraw greckich (czy szerzej: wschodnich). Badaczka zwraca też uwagę na możliwość zasygnalizowania w ten sposób przez poetę bliższego związku, a może wręcz paralelizmu dziejów Rzymu i Grecji. 40 Paratore 1966: 519; Elliott 2013: 277-278; Russo 2014: 311; Goldberg, Manuwald 2018: 296-297. Ettore Paratore (1966: 519) pisze wręcz: „Questo ricordo ... diventa un Leitmotiv nella poesia latina”. Na temat wykorzystania motywu wojen perskich i postaci Kserksesa przez Rzymian w okresie ich walk o panowanie w Grecji (wojny z Filipem V i Antiochem III) zob. Russo 2014. 77 rodność tematyczną swoich satyr - mógł zawrzeć w swoich utworach najwięcej nawiązań do świata irańskiego, w tym na przykład jakąś wzmiankę na temat bardzo wówczas ekspansywnej polityki państwa partyjskiego w kierunku zachodnim. Tym bardziej zatem żałować należy, że z jego obszernej twórczości zachowało się tak niewiele. W swoim obszernym poemacie filozoficznym „O rzeczywistości” powstałym w I poł. I w. p.n.e., Tytus Lukrecjusz Karus przedstawił rzymskiemu odbiorcy zasady epikureizmu, sięgając - zgodnie ze sformułowaną w utworze dwukrotnie metaforą poezji jako miodu osładzającego gorzkie lekarstwo filozofii (I 931-950; IV 8-25) - po formę epiki dydaktycznej. Jedynym w utworze miejscem nawiązującym do świata irańskiego, jest fragment księgi III, w którym autor wypowiada się na temat nieuchronności śmierci oraz śmierci, a także zaprzecza istnieniu życia pozagrobowego: Ille quoque ipse, viam qui quondam per mare magnum Stravit iterque dedit legionibus ire per altum Ac pedibus salsas docuit super ire lucunas Et contempsit equis insultans murmura ponti, Lumine adempto animam moribundo corpore fudit. (Lucr. III 1029-1034) Lukrecjusz, tak jak przed nim Enniusz w cytowanym wyżej fragmencie „Annales”, wykorzystuje w powyższych wersach postać Kserksesa (jednak bez przywoływania - co znamienne -jego imienia) jako przykład władcy, który tak jak wszyscy ludzie umarł, choć za życia dysponował wielką potęgą. Literatura grecka chętnie posługiwała się exemplum królów perskich, by pokazać, że nawet oni, dysponując tak wielką władzą, podlegają śmierci41. Kserkses wchodzi u Lukrecjusza w skład katalogu słynnych postaci historycznych: władców, wodzów, poetów i filozofów. Każdej z nich przypisuje autor poematu pewne osiągnięcia, w przypadku Ache-menidy jest to zaś dokonane podczas najazdu na Grecję przeprowadzenie wojsk lądowych po morzu, a więc przeprawa wielkiej armii przez Hellespont. Wydarzenie to (wraz z mającym po nim nastąpić biczowaniem morza) stało się symbolem pychy króla Kserksesa. Grecy i Rzymianie uważali, że tym czynem monarcha wywrócił naturalny porządek rzeczy, a fakt, iż 41 Por. grecki epigram Anyte (Mavpç ońroę àvpp pv Çœv noTe: vùv 5è Te9vpKœç / ’Icov Aapriœ t 430 Ogólne informacje na temat „Appendix Vergiliana”, zob. Fairclough 1922; Lyne 1971; Ross 1975; Cytowska, Szelest 1990: 42-66; Marincic 2011. 431 Peter E. Knox (2007: 165-166) zwraca uwagę na cechy wspólne łączące „Culexa”, „Ciris” oraz pieśń 64 Katullusa. Podobieństwa te zakorzenione są w tradycji epyllionu neoteryckiego i jako takie wiążą się z nową estetyką poetycką wywiedzioną z twórczości Kallimacha, którego popularność w Rzymie u schyłku Republiki znacznie wzrosła. Zwolennikiem republikańskiej datacji „Culexa” jest choćby Marko Marincic (2011: 13). 432 Warto zaznaczyć, że odrzucony przez autora „Culexa” temat Gigantomachii bywał w świecie greckim wykorzystywany do opisania walk Greków z barbarzyńcami (Lyne 1995: 52-53). Najbardziej znanym chyba przykładem takiego wykorzystania tego motywu były płaskorzeźby ukazujące sceny Gigantomachii (oraz Amazonoma-chii, Centauromachii, a także zniszczenia Troi) na belkowaniu ateńskiego Partenonu, których nie można interpretować bez związku z wojnami perskimi, sztandarowym przykładem tej walki z barbarzyńcami. Por. Hardie 1986: 85-156. 224 Phlegra, Giganteo sparsa est quae sanguine tellus, Nec Centaureos Lapithas compellit in ensis; Urit Erichthonias Oriens non ignibus arces; Non perfossus Athos nec magno vincula ponto Iacta meo quaerent iam sera volumine famam, Non Hellespontus pedibus pulsatus equorum, Graecia cum timuit venientis undique Persas; Mollia sed tenui pede currere carmina, versu Viribus apta suis Phoebo duce ludere gaudet. ([Verg]. Culex 26-36) Przeciwstawiający wielką tematykę epicką preferowanej przez siebie drobnej poezji w stylu aleksandryjskim poeta poświęca na wspomnienie wojen perskich aż pięć wersów. Po raz kolejny, tak jak to było w utworach powstałych w czasach republikańskich, nie zostaje wymienione imię perskiego króla. Anonimowy autor wymienia obok typowych i często wspominanych przeprawa wojsk lądowych przez Hellespont i floty przez kanał pod górą Athos (w. 31- 33), a także ogólnej wzmianki o mnogości wojsk inwazyjnych (w. 34), również motyw, który nie pojawia się poza „Culexem” w żadnym zachowanym dziele poezji łacińskiej, mianowicie spalenie Aten przez wojska perskie (w. 30)433. W tradycji greckiej fakt zniszczenia Aten przez najeźdźcę podczas najazdu Kserksesa został niejako wyparty i zastąpiony przez chwalebne starcia pod Termopilami, Salaminą i Platejami. Rzadko też wspominano, że Ateny zostały zdobyte i spalone dwukrotnie: w 480 r. p.n.e. przez Kserksesa i w 479 r. p.n.e. przez Mardo-niosa (choć według niektórych interpretacji wydarzenie to miało być przyczyną późniejszego 0 półtora wieku spalenia przez Aleksandra Wielkiego Persepolis wiosną 330 r. p.n.e.434). Warto zatrzymać się też na chwilę przy wyrazie Oriens (w. 30), który ma wprawdzie ogólne znaczenie „wschód”, ale rzadko występuje w poezji zamiast nazw Persji czy Partii, choć w analogicznej funkcji niejednokrotnie (jako rzeczownik lub jako przymiotnik) pojawia się wyraz Eous. Widać zatem, że powyższy fragment „Culexa” z perspektywy badania nawiązań do świata irańskiego wykazuje pewną oryginalność, jeśli idzie o formę (nietypowa leksyka) 1 treść (wzmianka o rzadko wspominanym wydarzeniu z historii Persji). Elegia do Mecenasa jest jednym z tych tekstów w „Appendix Vergiliana”, których nieautentyczność nie ulega wątpliwości, jako że mowa w niej o śmierci Mecenasa, a ta nastąpiła w 8 r. p.n.e., ponad dekadę po śmierci Wergiliusza. Elegia ta była czasem dzielona na 433 Klaudian wspomina wprawdzie arsuras ... Athenas (Claud. Manl. 152), ale kontekst tej wzmianki zdaje się sugerować, że Temistokles właśnie ocalił Ateny od tego pożaru. 434 Aleksander zajął Persepolis w początkach 330 r. p.n.e., ale spalenie miasta nastąpiło po kilku miesiącach, skoro królowi nie udało się pozyskać ludności Persydy. Motyw zemsty za zniszczenie greckich świątyń (w tym ateńskiego Akropolu), o którym wspominają Strabon (Strab. XV 3, 6) i Arrian (Ar. Anab. III 18, 11-12) był zapewne akcentowany przez propagandę macedońską - por. Nawotka 2004: 345-352. 225 dwa odrębne utwory, niemniej Francis Cairns słusznie wskazał, że podział ten jest niesłuszny, a odrębność części drugiej wynika z wykorzystania tzw. mandata morituri, które pojawiają się nieraz w utworach żałobnych435. W pierwszej części elegii zawarty został katalog wydarzeń będących najważniejszymi punktami rzymskich wojen domowych lat 40. i 30. I w. p.n.e.: Cum freta Niliacae texerunt lata carinae, Fortis erat circa, fortis et ante ducem, Militis Eoi fugientia terga secutus, Territus ad Nili dum ruit ille caput. ([Verg.] Eleg. adMaec. I 45-48) Choć tytułowym bohaterem utworu jest Mecenas, powyższe cztery wersy oraz całe wyliczenie, którego część stanowią, są pochwałą dokonań Oktawiana. Autor utworu koncentruje się tu na zwycięstwie aktyjskim, określonym - zgodnie z rzymską tendencją do unikania wzmianek o wojnie domowej - jako triumf nad Egiptem oraz ludami Wschodu. August został tu przedstawiony jako ścigający uciekających wschodnich żołnierzy. Użycie ogólnego wyrazu Eous (w. 47) nie wskazuje jeszcze bezpośrednio na Partów, ale użycie epitetu fugiens (fugientia terga, w. 47) wydaje się wskazaniem na charakterystyczny właśnie dla partyjskich jeźdźców sposób walki polegający na pozorowanej ucieczce, która w tym akurat przypadku była jednak wynikiem strachu, a nie podstępu. Także czasownik sequor (secutus, w. 47), choć ogólnie rzecz biorąc często używany w języku militarnym, był (wraz ze swoimi pochodnymi) w poezji łacińskiej dość często wykorzystywany w opisach pościgu za uciekającym Partem436, co dobrze wiązało się z przekonaniem o tym, że jeźdźcy partyjscy nie będą w stanie stawić czoła Rzymianom w otwartej walce. Pod tym względem powyższy fragment elegii do Mecenasa dobrze wpisuje się zatem w typowe dla poezji epok augustowskiej i cesarskiej schematy obrazowania Partów. Nawiązanie do tematyki partyjskiej pojawia się również w mitologicznym epyllionie „Ciris”, najdłuższym utworze w „Appendix Vergiliana”. Opowiada on historię króla Megary Nisusa oraz jego córki Scylli zakochanej w oblegającym Megarę kreteńskim władcy Minosie. Sam tytuł wskazuje na nazwę morskiego ptaka (rybitwę?), po łacinie właśnie ciris, w którego przemieniona zostaje wzgardzona Scylla. Anonimowy poeta umieszcza interesującą nas wzmiankę w rozmowie między Scyllą a jej piastunką Carme. Kobieta na wieść o miłości dziewczyny do najeźdźcy podnosi lament (w. 286-309) i wspomina, jak Minos doprowadził 435 Cairns 1972: 90-91. 436 Por. Seu pedibus Parthos sequimur seu classe Britannos (Prop. II 27, 5); Prosequar et currus utroque ab litore ovantis, / Parthorum astutae tela remissa fugae (Prop. II 9, 53-54); Sed (tua sic domitis Parthae telluris alumnis / Pura triumphantis hasta sequatur equos) (Prop. IV 3, 67-6); Persequitur Parthi signa retenta manu (Ov. Fasti V 580). 226 niegdyś do śmierci jej córki, Britomartis, w której był zakochany: At quid ego amens Te erepta, o Britomarti, mei spes una sepulcri, Te, Britomarti, diem potui producere vitae? Atque utinam celeri nec tantum grata Dianae Venatus esses virgo sectata virorum, Cnosia nec Partho contendens spicula cornu Dictaeas ageres ad gramina nota capellas. ([Verg.] Ciris 294-300) Pochodząca z Krety, ojczyzny Minosa, Carme zestawia te dwa wydarzenia, z których pierwsze pozbawiło ją córki, a drugie ma pozbawić wychowanki. W formie życzenia niemożliwego do zrealizowania (venatus esses oraz ageres - formy coniunctivus imperfecti) zwraca się do Britomartis, wspominając jej zgubne zamiłowanie do łowów. W tym kontekście autor „Ciris” umieszcza wzmiankę o partyjskim łuku i kreteńskich strzałach (Cnosia nec Partho contendens spicula cornu, w. 299) będącą bardzo wyraźnym nawiązaniem do eklogi X Wergiliusza (libet Partho torquere Cydonia cornu / Spicula - Verg. Ecl. X 59-60)437. Obie frazy zawierają tę samą frazę Partho ... cornu, a w niej wyraz cornu w rzadkim znaczeniu „łuk”, ponadto zaś umieszczoną w tym samym miejscu wersu. Sytuacje w obu utworach są paralelne, ponieważ zarówno Britomartis, jak i Gallus bezskutecznie próbują uciec przed miłością, która jest dla nich przyczyną nieszczęścia. Obserwujemy tu znowu silne skojarzenie Partów z łucznictwem, niemniej ów partyjski łuk pojawia się zapewne w utworze nie tyle ze względu na istnienie pewnego obrazu świata irańskiego, ale z powodu ogromnej popularności oraz autorytetu We-rgiliańskiego intertekstu438. Grattius (lub Gratius) Faliscus to postać, o której wiemy bardzo niewiele, bowiem poza zachowanym poematem dydaktycznym439 „Cynegetica” znajdujemy o nim wzmiankę jedynie w jednym utworze Owidiusza: Aptaque venanti Grattius arma daret (Ov. Pont. IV 16, 34). Przywoływana elegia zawiera informacje o różnych autorach tworzących pod koniec okresu augustowskiego, co pozwala na ten właśnie czas datować działalność Grattiusa, choć poza tym pozostaje on dla nas postacią anonimową. Zachowany fragment utworu to 541 wer- 437 R.O.A.M. Lyne (1978: 223-224) w swoim komentarzu łączy historię Britomartis opowiedzianą w „Ciris” z neoteryckimi epyllionami „Smyrną” Cynny oraz „Dianą” Waleriusza Katona, w których wątek Britomartis-Diktynny miał być również wyeksponowany. Związek z postacią czczonej na Krecie bogini Diktynny dodatkowo uzasadnia użycie frazy Cnosia ... spicula. Wydaje się zatem, że w przypadku tego ustępu to motyw partyjski jest dodatkiem do kreteńskiego. 438 Lyne 1978: ad v. 299; Gall 1999: 216-217. Nie uważam jednak za słuszną wyrażonej w tej monografii opinii Dorothei Gall, że autorem „Ciris” był elegik Korneliusz Gallus. 439 Na przynależność eposu Grattiusa do tradycji literatury dydaktycznej i na jego relacje z „De rerum natura” Lukrecjusza oraz „Astronomica” Maniliusza zwracają uwagę: Hutchinson 2009: 207-208; Fanti 2018. 227 sów z jego księgi I, w których poeta opisuje różne rodzaje myśliwskiego sprzętu, a następnie wykorzystywane podczas polowań rasy psów i koni. Dydaktyzm utworu wyraża się chyba najlepiej w akcentowaniu roli ratio jako zasady rządzącej całym światem łowów440 - działanie oparte na ratio może być bowiem przedmiotem nauczania. „Cynegetica” wykazują wyraźne wpływy „Georgik”441, co pozwala je datować na okres późniejszy niż powstanie poematu Wergiliusza. Grattius zaczął swój utwór od inwokacji do bogini łowów, Diany, a myślistwo traktował jako sztukę niemal boską (dona ... divom, w. 1)442. Obszerny segment (w. 150-248) poświęca poeta psom, ważnym towarzyszom myśliwych, od których zresztą pochodzi grecka nazwa polowania (Kuv^yiov od Kurov, kuvôç), oraz sam tytuł dzieła. Grattius wylicza różne rasy psów, z których część wywodzi się z kręgu świata irańskiego. Zdaniem Stevena J. Greena katalog psich ras jest rodzajem nawiązania do ekspansywnych planów Augusta i służy jako swego rodzaju ekwiwalent katalogu ludów podbitych lub mających niedługo ulec rzymskiej władzy, a zatem - w interesującym nas zakresie -traktuje o planach ekspansji wobec Partii443. Takie utożsamienie jest do pewnego stopnia uprawnione, zwłaszcza że zbieżność nazw etnicznych i geograficznych u Grattiusa jest dość duża. Niemała jednak część wymienionych psów to rzeczywiście znane od wieków rasy, często pochodzące ze świata greckiego - czy i w ich przypadku należy mówić o sławieniu dokonanego już dawno podboju Grecji? Czy wreszcie temat łowów - znacznie mniej, zauważmy -„augustowski” niż rolnictwo nie byłby zbyt trywialną formą dla pochwał pod adresem władcy? Wydaje mi się, że Grattius poczynił raczej co najwyżej drobną aluzję do spraw politycznych, niż że podjął próbę zastąpienia tradycyjnego katalogu ludów podbitych katalogiem psów myśliwskich444. Wśród dwudziestu dwóch psich ras trzy - medyjską, perską i hyrkańską - wywodzi poeta z kręgu świata irańskiego. Pies medyjski jest nieposłuszny, choć dzielny (Magna indocilis dat proelia Medus, w. 155), perski zaś bojowy i sprytny (Perses in utroque paratus, w. 158)445. Bardziej oryginalna jest charakterystyka psa hyrkańskiego, którego samice łączą się z samcami dzikich zwierząt, w tym z tygrysami: 440 Fanti 2018: 64. 441 Zestawienie podobieństw między Grattiusem a Wergiliuszem: Verdière 1968a: 33-44. Zob. też Henderson 2001: 13-16. 442 Postać Grattiusa i jego dzieło: Verdière 1968a: 17-83; Cytowska, Szelest 1990: 569-570; Henderson 2001. 443 Green 2018: 165-168. 444 Na temat psów w starożytności zob. Lewis, Llewellyn Jones 2018: 179-198 445 John Henderson (2001: 11) wskazuje na możliwość odczytania segmentu o rasach psów jako symbolicznego ukazania charakterów różnych ludów. W jego opinii katalog ten byłby zatem rodzajem specyficznego opisu etnograficznego. Jak należałoby jednak rozumieć to „nieposłuszeństwo” Medów? Skądinąd jednak można mówić o „Grattius’ extensive use of humanized language in instructional passages involving animals and vegetation” - Green 2018: 155. 228 Sed non Hyrcano satis est vehementia gentis Tanta suae: petiere ultro fera semina silvis; Dat Venus accessus et blando foedere iungit. Tunc et mansuetis tuto ferus errat adulter In stabulis ultroque gravem succedere tigrin Ausa canis maiore tulit de sanguine fetum. Sed praeceps virtus: ipsa venabitur aula Ille tibi et pecudum multo cum sanguine crescet. Pasce tamen: quaecumque domi sibi crimina fecit, Excutiet silva magnus pugnator adepta. (Gratt. 161-170) Wypowiedź Grattiusa jest dość zaskakująca ze względu na charakter tych międzygatunko-wych połączeń, niemniej dostrzec w niej można elementy rozwiniętej w epoce Cesarstwa tradycji literackiej, która hyrkańskie tygrysice lub lwice uważała za bestie przysłowiowo wręcz dzikie (choć w „Cynegetica” czytamy o samcu tygrysa). Drapieżniki rodem z Hyrkanii były w późniejszych wiekach wspominane niemal równie często jak sami Hyrkanowie, co nie ma paraleli w przypadku choćby Persów czy Partów. Co ciekawe, w epoce Republiki wzmianka o psach hyrkańskich pojawiła się w „Rozmowach tuskulańskich” Cycerona (Cic. Tusc. I 108), gdzie wielki mówca wskazał na ich rolę w obrzędach pogrzebowych (później nawiąże do tego wątku Syliusz Italikus - Sil. XIII 473-474), ale jest to informacja zaczerpnięta z literatury etnograficznej. Grattiusowi zależało na wydobyciu innego zupełnie aspektu, mianowicie na wskazaniu na istnienie krzyżówek między rasami psów446, co dokładniej jeszcze zostało omówione w dalszej części tego segmentu (w. 193-199), gdzie konkretnie wskazał nawet na krzyżówkę rasy hyrkańskiej i gelońskiej (traxere animos de patre Gelonae / Hyrcano, w. 195-196). Krzyżowanie się tych psów z tygrysami wydaje się więc przykładem amplificatio, która ma z jednej strony wskazywać na wojowniczość rasy hyrkańskiej, z drugiej zaś być nawiązaniem do istniejącej (a może dopiero powstającej) tradycji przypisującej lwicom i tygrysicom z tej nadkaspijskiej krainy wyjątkową dzikość. W tym ustępie można się dopatrzeć również pewnych nawiązań do księgi III „Georgik” Wergiliusza, bowiem Grattius operuje podobną myślą o wielkiej potędze Wenus, która panuje także nad światem zwierzęcym447. W dalszej części utworu poeta wylicza zalecenia dotyczące karmienia szczeniąt, którym należy podawać jedynie prostą strawę, by w ten sposób zachować je od - cechującego także ludzi - zamiłowania do „luksusu” (Nec luxus alios avidaeque impendia vitae / Noscant, w. 308-309). To porównanie między ludźmi a zwierzętami zostaje następnie rozwinięte 446 O krzyżówkach między psami a tygrysami wspominają jednak Arystoteles, a po nim Pliniusz czy Elian. Dotyczy to jednak psów indyjskich, a nie hyrkańskich - Verdière 1968b: ad v. 161-162. 447 Henderson 2001: 14; Green 2018: 157-158. Na temat tygrysów zob. Lewis, Llewellyn Jones 2018: 458-462. 229 i wzbogacone o przykłady z dziejów, przez co zyskuje wydźwięk moralizatorski: Nec mirum: humanos non est magis altera sensus, Tollit ni ratio et vitiis adeuntibus obstat. Haec illast Pharios quae fregit noxia reges, Dum servata cavis potant Mareotica gemmis Nardiferumque metunt Gangen vitiisque ministrant. Sic et Achaemenio cecidisti, Lydia, Cyro: Atqui dives eras ac fluminis aurea venis. Scilicet ad summam ne quid restaret habendi, Tu quoque luxuriae fictas dum colligis artes Et sequeris demens alienam, Graecia, culpam, O quantum et quotiens decoris frustrata paterni! At qualis nostris, quam simplex mensa Camillis! Qui tibi cultus erat post tot, Serrane, triumphos! Ergo illi ex habitu virtutisque indole priscae Imposuere orbi Romam caput, actaque ab illis Ad caelum virtus summosque tetendit honores. (Gratt. 310-325) Grattius włącza do utworu katalog państw, które upadły z powodu dążenia do zbytku. Wymienia po kolei ptolemejski Egipt, państwo lidyjskie, a wreszcie Grecję. Wszystkie te państwa przeciwstawia Rzymowi, jego bowiem potęga wypływała właśnie z przywiązania do starych italskich tradycji skromności i oszczędności. Wzmianka o Lidii przypisuje jej klęskę w wojnie z Cyrusem Achemenidą (Achaemenio ... Cyro, w. 315) właśnie nadmiernemu bogactwu. Można założyć, że Grattius doszedł do takiego uzasadnienia upadku królestwa lidyj-skiego, rozwijając tradycję o przysłowiowo wielkim bogactwie Krezusa. Natomiast król Persji, choć stoi w tym katalogu na dalszym planie, zyskuje pewne cechy pozytywne. Chociaż Persom również przypisywano później wielkie bogactwo i zbytek, to w tym passusie są oni ukazani inaczej, jako lud nieulegający takim tendencjom. Ten pozytywny obraz dodatkowo wzmocniony jest przez fakt wyznaczenia Cyrusowi, zwycięzcy Lidyjczyków, takiej roli jak Rzymianom, zdobywcom Egiptu oraz Grecji. Ta wzmianka na temat Persji może być więc uznana za oryginalną w poezji łacińskiej: traktuje bowiem Persów pozytywnie, choć umieszcza ich w ramach opozycji między luksusem i skromnością, a co więcej, przypisuje im właśnie tę drugą cechę. Nie w pełni można zatem o Grattiusie powiedzieć, że jest - jak to ujmuje John Henderson - „docile Augustan subject”448. Końcowa partia utworu (w. 497-541) poświęcona jest koniom i przypomina nieco seg- 448 Henderson 2001: 19. Nie wydaje mi się też słuszna opinia tego badacza, że w tym passusie Achemenidzi są rzuconą w przeszłość wersją Arsakidów, którzy zagrażają obecnie Armenii. Grattius jako autor augustowski, zob. Green 2018 (uczony ten zwraca uwagę na - nieunikniony w epoce po „Georgikach” - polityczny charakter utworu dydaktycznego oraz podkreślany przez poetę jednoosobowy sposób rządzenia psim stadem). 230 ment na temat psów, bowiem Grattius również tutaj przedstawia różne rasy tych zwierząt, oceniając ich przydatność do łowów. Cech wspólnych dopatruje się poeta wśród koni z egipskiej Syene oraz z Partii: Nec saevos miratur equos terrena Syene Scilicet, et Parthis inter sua mollia rura Mansit honor; veniat Caudini saxa Taburni Garganumve trucem aut Ligurinas desuper Alpes; Ante opus excussis cadet unguibus. Et tamen illi Est animus fingetque meas se iussus in artes: Sed iuxta vitium posuit deus. (Gratt. 507-513) Wyliczenie wśród różnych ras koni także koni partyjskich nie zaskakuje, jeśli weźmie się pod uwagę eksponowane miejsce, jakie w opisie Partów zajmowała kwestia ich mistrzostwa w jeździectwie. Pewne zdziwienie budzi niewielkie zainteresowanie poetów samymi końmi, zwłaszcza że w odniesieniu do czasów achemenidzkich autorzy greccy podkreślali specyfikę koni nisajskich, znakomitej rasy medyjskiej (por. Hdt VII 40, 2-4; IX 20)449. Grattius akcentuje w przypadku koni partyjskich ciekawy szczegół: stwierdza mianowicie, że są one znakomite w swoim kraju na miękkiej równinie (wydaje się, że poeta uważa tu za warunki partyjskie te panujące w Mezopotamii), natomiast nie nadają się na obszary bardziej kamieniste, które są charakterystyczne dla części Italii450. Ta konstatacja zgodna jest z uwagami choćby Owidiusza, który sugerował, że Partowie odnoszą zwycięstwa dzięki korzystnemu ukształtowaniu terenu. Choć słowa Grattiusa nie dotyczą stricte militarnych relacji rzymsko-partyjskich, można się w nich dopatrzyć podobnej myśli. Uzasadniona będzie więc sugestia, że i w „Cynegetica” obserwujemy pewien refleks ówczesnych stosunków między Rzymem a Partią. Zachowany fragmentarycznie epos Grattiusa zawiera nawiązania do świata irańskiego, których można by się spodziewać w utworze poświęconym łowom451. Dwa z trzech nawiązań dotyczą bowiem świata zwierząt, dokładnie zaś zwierząt hodowlanych wykorzystywanych w polowaniach (psy i konie). Ze względu na specyfikę tematyczną „Cynegetica” i faktu, że znajdują się one poza głównym nurtem poezji augustowskiej, nie dziwi fakt, że nawiązania do problematyki irańskiej odbiegają od tych, na które na trafiamy u innych autorów tej epoki. 449 Schmitt 2002; Llewellyn Jones, Lewis 2018: 134-135. 450 Por. Verdière 1968b: ad v. 508. 451 Elementem kultury irańskich elit, który - choć dobrze znany Grekom - nie odcisnął żadnego piętna na zachowanej poezji rzymskiej, jest instytucja specjalnych parków do polowań (rcapóSeicoi) - Allsen 2006: 34-38. Były one miejscami, w których królowie i arystokraci polowali tak w epoce achemenidzkiej, jak i sasanidzkiej. Poeci łacińscy nieraz wspominali o polowaniach, ale nigdy o napaSeicoi. Właśnie w poematach typu Kw^yeiirn takie wzmianki byłyby najbardziej oczekiwane, ale nie natrafiamy na nie ani u Grattiusa, ani u Nemesianusa. 231 Podsumowując rozważania o obrazie świat irańskiego w poezji rzymskiej okresu augustowskiego, należy zauważyć, że tematykę irańską (przede wszystkim partyjską) poruszyli wszyscy wielcy poeci tej epoki z wyjątkiem Tibullusa. Zawarte w ich utworach odniesienia do relacji polityczno-militarnych z Partami obejmują okres kilkudziesięciu lat od czasów wojen domowych i najazdu partyjskiego (39-38 p.n.e.) na wschodnie prowincje rzymskie aż po schyłek rządów Augusta (14 r. n.e.), gdy stosunki między obydwoma państwami unormowały się w wyniku układów dyplomatycznych. Wpływ wydarzeń politycznych na obraz świata irańskiego w poezji augustowskiej jest bardzo wyraźny i choć równocześnie autorzy tej epoki sięgali po grecką tradycję literacką, to w ich utworach łączyła się ona z wypowiedziami zakorzenionymi w relacjach polityczno-militarnych w państwie Arsakidów. Różne wątki zaczerpnięte z obu tych źródeł przenikały się ze sobą w różnych proporcjach, czego dobrym przykładem jest choćby zestawienie problemu uzurpacji Tiridatesa w państwie partyjskim z obrazem Cyrusa jako założyciela imperium Achemenidów (Hor. Carm. II 2, 17-24). Wzmianki na temat świata irańskiego w poezji łacińskiej epoki augustowskiej skumulowały się w kilku przedziałach chronologicznych. Pierwszym z nich jest początek lat 30. I w. p.n.e., gdy najazd Partów na Syrię i Azję Mniejszą z jednej strony pokazał siłę wschodniego sąsiada, a z drugiej niebezpieczeństwo, na jakie wystawiła Rzymian wojna domowa. Z tego czasu pochodzą umieszczone w twórczości Horacego i Wergiliusza passusy wyrażające obawę przed partyjską inwazją i krytykę rodaków, którzy dopuścili do bratobójczego konfliktu (np. Hor. Epod. 7, 9-10; Carm. I 2, 21-24; Verg. Georg. I 509-514). Drugi okres zaczyna się po zwycięstwie Augusta pod Akcjum i trwa przez dekadę do końca lat 20. tego stulecia. Wątki związane z wojną domową przenikają się w pochodzących z tego okresu utworach z problemem partyjskim, a princeps jest na zmianę chwalony za swoją politykę wschodnią (np. Verg. Georg. II 167-172; Aen. VIII 724-728; Hor. Carm. II 9, 17-24) lub wzywany do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków w stosunku do państwa Arsakidów (np. Prop. III 4, 1-10): kroków mających oczywiście przynieść wielki triumf w stylu Aleksandra Wielkiego, do którego postaci pojawiają się liczne aluzje. W swoich nawiązaniach do wojny z Partią poeci podawali jako uzasadnienie zemstę - jednoczesną - za śmierć Krassusa i Cezara, akcentując przy tym kwestię utraconych przez rzymskich wodzów legionowych signa (np. Verg. Georg. II 167172; Prop. II 10, 13-20). W ten sposób można było ukazać wyprawę partyjską jako miłe bogom bellum iustum, będące ekspiacją za wcześniejsze bellum civile. 232 Do planowanej w latach 20. wojny nie doszło, a 20 r. p.n.e. przyniósł dyplomatyczne rozwiązanie napięć w stosunkach rzymsko-partyj skich w postaci traktatu zawartego z królem partyjskim Fraatesem IV. Ponieważ princeps i jego otoczenie wyzyskali propagandowo odzyskanie sztandarów, przedstawiając je jako wielki sukces, podobną interpretację tego układu odnajdujemy także w utworach poetyckich powstałych w ciągu kilku lat po zawarciu traktatu (np. Hor. Epist. I 12, 25-29; Carm. IV 15, 4-9; Prop. IV 6, 77-86). Na czoło wysuwa się w tych utworach kwestia signa recepta, na co zwracają zgodnie uwagę różni badacze tej problematyki452. Dzięki takiemu przedstawieniu układu można było sławić osiągnięcia władcy, a Partię ukazać już nie jako wrogą siłę, ale państwo podporządkowane, a w każdym razie na pewno niegroźne dla Rzymian (np. Hor. Carm. IV 14, 41-52; Ov. Fasti V 579-590)453. Ze względu na fakt, że po 8 r. p.n.e. jedynym wciąż aktywnym wielkim poetą epoki augustowskiej pozostał Owidiusz, ostatni okres wzmiankowania świata irańskiego trwa od wyruszenia na wschód Gajusza Cezara (2 r. p.n.e.) po śmierć poety z Sulmony, przy czym największe natężenie nawiązań do tej problematyki przypada na ostatnie lata przed jego wygnaniem w 8 r. n.e. (zwł. Ov. Ars I 177-228). Relacje Rzymu z państwem partyjskim zostały przez poetów augustowskich ukazane dość schematycznie i w sposób nieoddający należycie ich charakteru. W poezji tego okresu napotykamy bowiem wzmianki o kilku zaledwie wydarzeniach i postaciach. Wymienić tu należy bitwę pod Carrhae oraz śmierć Krassusa (np. Hor. Carm. III 5, 5-12; Prop. III 4, 5-10; Ov. Fasti VI 465-468), przy czym fakty te ściśle wiązały się z traktatem z 20 r. p.n.e. i odzyskaniem legionowych sztandarów (np. Hor. Epist. I 18, 56; Ov. Fasti V 579-590). Horacy wspomniał o niepowodzeniach w walkach z partyjskimi wodzami, Pakorosem i Monaesesem (Hor. Carm. III 6, 9-12), oraz o uzurpacji Tiridatesa (np. Hor. Carm. I 26, 1-6), Owidiusz zaś o wyprawie Gajusza (np. Ov. Ars I 177-228). Poza tym nie są jednak uwzględniane żadne inne konkretne wypadki, dominują bowiem ogólnikowe wzmianki o przyszłych podbojach. W niektórych przypadkach można też dopatrywać się aluzji do innych wydarzeń (np. niejednoznaczna wzmianka o wojnie Cezara we fragmencie utworu Gallusa). Także w sferze geografii liczba konkretnych nazw własnych jest niewielka, przy czym dominują nazwy rzek granicznych: Eufratu, Tygrysu i Araksesu (np. Verg. Aen. VIII 724-728; Prop. III 4, 3-4). Brak natomiast nazw ośrodków miejskich z wyjątkiem znanych zwłaszcza z dziejów Aleksandra 452 Np. Timpe 1962: 105; Mattern-Parkes 2003: 395; Strugnell 2006: 250-251. 453 „Die Grundtendenz des Dichteräußerungen nach 20 v. Chr. ist damit im wesentlichen übereinstimmend die, daß seit jenem Jahr das Partherreich als ein Klientelfürstentum begriffen wurde, das durch einen Sieg im Krieg in diesen Zustand überführt wurde, und daß dadurch ebenso wie durch die Rückführung der Feldzeichen die Rache für Crassus vollzogen ist” - Wissemann 1982: 130. 233 Babilonu i Baktrów (np. Hor. Carm. III 29, 27-28; Prop. III 11, 21-26). Ten brak precyzji będzie także charakterystyczny również dla poezji późniejszych wieków. Spośród wszystkich poetów augustowskich jedynie Owidiusz wspomniał o religii perskiej (Ov. Fasti I 385-386). W ogólnej ocenie obrazu Partów w poezji augustowskiej wypada zgodzić się z Holge-rem Sonnabendem, który stwierdził, że na stosunkowo dużą liczbę nawiązań do tematyki irańskiej składają się niezbyt obfite w treść i szczegóły, powtarzające się wątki454. Słabą w istocie znajomość państwa partyjskiego kompensowali poeci łączeniem z Partami różnych wątków ogólnoorientalnych, w tym bardzo ważnych tradycji literackiego opisu Persji Ache-menidów. W obrębie tych dawnych tradycji sięgnęli poeci augustowscy po kilka motywów. Najczęściej eksploatowany był temat perskich bogactw i dóbr luksusowych (np. Hor. Carm. I 38, 1-4; II 12, 21; III 1, 41; Prop. IV 5, 26), które chętnie wiązano z przysłowiowo wręcz bogatymi i szczęśliwymi królami achemenidzkimi (Hor. Carm. II 2, 17-18; III 9, 1-4; Prop. II 26a, 1-4). Spośród władców z imienia najczęściej wymieniany był Cyrus, choć jego obraz bywał już to negatywny ([Tib.] III 7, 137-146), już to pozytywny (Gratt. 315-316). Wspomniani zostali też jednak Kambyzes (Prop. II 26a, 3), Kserkses (Prop. II 26a, 3) oraz Dariusz III (Ov. Tr. III 5, 39-40). Kilkakrotnie pojawiły się też wzmianki o wojnach perskich z V w. p.n.e. (np. Ov. Pont. I 3, 69-72; [Verg]. Culex 26-36). Na wiarołomstwo Partów wskazał z kolei dwukrotnie Horacy (Hor. Carm. IV 15, 23; Epist. II 1, 112). Do zupełnie innej sfery zaliczyć należy natomiast wzmianki o świecie przyrody: jabłku medyjskim (Verg. Georg. II 126135) lub psach hyrkańskich (Gratt. 161-170). Elementy te znajdują się jednak na marginesie głównego nurtu pisania o świecie irańskim, bowiem relacje z nim miały w opinii poetów augustowskich charakter przede wszystkim polityczno-militarny. W największym stopniu akcentowano fakt, że Partowie byli groźnymi wojownikami (np. graves Persae - Hor. Carm. I 2, 22; Parthos ferocis - Hor. Carm. III 2, 3), przy czym wskazywano konkretnie na stosowaną przez nich metodę walki. Poeci opisywali więc ich mistrzostwo w jeździe konnej i łucznictwie, wspominając czasem o jednej z tych umiejętności, a czasem o obu. W tym drugim przypadku splatały się one najczęściej we wzmiankę o tzw. strzale partyjskim oraz o taktyce pozorowanej ucieczki, stąd tak częste występowanie rzeczowników arcus, pharetra czy sagitta (np. Verg. Georg. III 31; Aen. XII 856860; Ov. Ars I 209-212). W ten sposób przekonanie o odwadze i dużej wartości bojowej armii partyjskiej paradoksalnie łączyło się z przypisywanymi różnym ludom wschodnim cechami zniewieściałości i tchórzostwa. Na takie postrzeganie ludów irańskich niewątpliwie miała 454 Sonnabend 1986: 198-199. 234 wpływ teoria środowiskowa, w oparciu o którą Partów uważano za lud łączący w sobie pierwiastki scytyjskie oraz perskie, a zatem scalający w jedno dziki stepowy prymitywizm i bliskowschodnią kulturę miejską z jej zamiłowaniem do zbytku. Partowie byli też zestawiani z innymi barbarzyńcami. Najczęściej traktowano ich jako jeden z wielu ludów Orientu, często bez właściwego umiejscowienia w realiach geograficznych (np. Verg. Georg. II 136-139; Hor. Carm. IV 5, 25-28; Prop. III 4, 1-10). Służyło to zwykle pochwale Augusta jako władcy, który podporządkował sobie Wschód lub dokona tego w niedługim czasie. Świat irański zestawiano także z kilkoma innymi ludami. Razem z Germanami Partowie symbolizowali ogólnie Wschód i Zachód oraz wielką odległość między tymi częściami świata (Verg. Ecl. I 62; Georg. I 509). W parze z mieszkańcami Brytanii ukazywano ich jako cel rzymskiej ekspansji (Hor. Epod. 7, 7-10; Carm. I 21, 13-16; Prop. II 27, 5). To zestawienie nie pojawi się już w poezji epoki Cesarstwa, gdyż Klaudiusz (41-54) dokonał podboju wyspy. Bazując na przekonaniu o mistrzostwie w posługiwaniu się łukiem, wymieniano też łącznie Partów i Kreteńczyków (Verg. Ecl. X 58-61; [Verg.] Ciris 299), co z kolei u późniejszych poetów stało się wyjątkowo popularnym motywem. Każdy z autorów omawianych w rozdziale III w obrazie ludów irańskich akcentował różne elementy, co wynika zarówno z odmienności gatunkowej, jak i czasu powstawania poszczególnych dzieł. Trudno jednak wskazać w tym względzie na jakieś wyraziste cechy indywidualne poszczególnych poetów, gdyż sposób pisania o świecie irańskim podporządkowany jest specyfice stylu każdego z nich. Wergiliusza i Horacego cechuje w tej dziedzinie powaga, z kolei u Owidiusza dostrzegamy wszechobecny humor (zwł. Ov. Ars III 245-250; III 785786). Horacy stosunkowo najczęściej odwołuje się do elementów innych niż partyjskie, a czyniąc to, nawiązuje często do spraw życia codziennego i opozycji między orientalnym zbytkiem a italską skromnością. Razem z Propercjuszem traktuje też wątki związane ze światem irańskim jako typowy temat epicki, co daje asumpt do licznych recusationes skierowanych pod adresem Augusta (np. Hor. Sat. II 1, 10-15; Carm. I 19, 9-12; Prop. III 1, 15-18). W kontekście ukazywania wątków perskich i partyjskich rzeczywiście istotną cezurą jest traktat z Fraatesem IV z 20 r. p.n.e., który mocno zmienił rzymskie spojrzenie na tę kwestię. Utwory powstałe po tej dacie, mimo że pojawiają się w nich podobne elementy charakterystyki Partów, przedstawiają ich już jako wrogów mniej groźnych, a w niektórych punktach wręcz jako uległych wobec Rzymu klientów (np. Hor. Epist. I 12, 25-29). Gdy kolejne lata ukazały fiasko nadziei na rzeczywiste podporządkowanie Partii Rzymowi, pod koniec rządów Augusta państwo Arsakidów zaczęło być w poezji i propagandzie przedstawiane jako część innego świata. W ten sposób chciano pokazać, że nie zostało ono podbite, gdyż w istocie nie 235 było warte podboju, który mógłby zagrozić rzymskiej moralności, infekując ją wschodnim umiłowaniem zbytku i okrucieństwem (charakter ludów irańskich - i szerzej: wschodnich -podkreślany jest często, by przez kontrast uwypuklić zalety samych Rzymian). Zapowiadana wielokrotnie wojna została odłożona adKalendas Graecas i taki stan rzeczy trwać miał aż do czasów Trajana. By nie urazić władcy - najpierw Augusta, a potem jego następców - trzeba było sławić niewielkie osiągnięcia w polityce wschodniej, a także zapowiadać przyszłe triumfy, do osiągnięcia których kolejni cesarze wcale się nie spieszyli. Chociaż starano się odzyskanie sztandarów ukazać jako wyrównanie rachunków za bitwę pod Carrhae, to klęska Krassusa aż po kres starożytności bardzo mocno wpływała na percepcję całego świata irańskiego, czego nie mogły zmienić nawet wielkie zwycięstwa nad Partami odniesione w kolejnych stuleciach. 236 Rozdział IV. Obraz świata irańskiego w poezji epoki wczesnego Cesarstwa System rządów stworzony przez Oktawiana Augusta, budowany stopniowo przez ponad czterdzieści lat jego panowania, miał przetrwać kilka stuleci. Bardziej lub mniej akcentowana fikcja kontynuacji ustroju republikańskiego oparta o współpracę kolejnych cesarzy z elitami (przede wszystkim senatorskimi i ekwickimi) pozwalała okrzepnąć systemowi mo-narchicznemu. Wiele innowacji wprowadzonych przez Augusta, jak choćby uczynienie z prin-cepsa jedynego zwierzchnika armii, dysponenta finansów państwa i boskiego gwaranta stałości granic, umożliwiło przetrwanie pryncypatu nawet po okresach wojen domowych. Ponieważ cesarz był niewątpliwie najważniejszą i najpotężniejszą osobą w państwie, poezja łacińska tej epoki jeszcze bardziej, niż działo się to w czasach Augusta, związała się z osobą władcy. Słynne słowa Juwenalisa Et spes et ratio studiorum in Caesare tantum (Iuv. VII 1) dobrze oddawały realia pryncypatu. Torowało to drogę do coraz większego panegiryzmu wobec władcy. W związku z tymi tendencjami pojawiła się instytucja poetów dworskich, która przetrwać miała do epoki późnego Cesarstwa. Drugą ważną innowacją tej epoki będzie postępująca retoryzacja całej literatury, w tym także poezji. Dyskutowany przez wielu autorów epoki (np. Senekę czy Kwintyliana) upadek retoryki w jej dotychczasowym, charakterystycznym dla realiów republikańskich kształcie miał bowiem paradoksalnie ten skutek, że nauczana w szkołach wymowa epideiktyczna zaczęła podporządkowywać sobie poezję. Chociaż poeci epoki określanej w dawniejszych badaniach mianem srebrnej nawiązywali do autorów augustowskich, to jednak nowe realia sprawiały, że ich twórczość nosi wyraźne znamiona nowości i odrębności w stosunku do literatury czasów Augusta. Wspomniane w tytule książki Gordona Williamsa change and decline istotnie dawały o sobie znać w poezji epoki cesarskiej. Tylko z rzadka jej poziom dorównywał osiągnięciom wielkich klasyków augustowskich1. Obraz świata irańskiego, który w poezji epoki augustowskiej uzyskał dość już ustabilizowaną formę, wykorzystywany był dalej u autorów epoki cesarskiej. Jedynym poetą, który istotnie go rozbudował o nowe motywy, był Lukan. Jego „Farsalia” jest jednak eposem historycznym, a na czas wojen domowych, będących kanwą dla jej akcji, stosunki z monarchią partyjską wywarły niemały wpływ, skutkiem czego epos ten zawiera nie tylko najwięcej w całej poezji łacińskiej nawiązań do tej tematyki, lecz także motywy istotnie nowe lub w wy- 1 Williams 1978. Zob. też Alfonsi 1984; Ahl 1984. 237 raźny sposób uszczegółowione. Pojawienie się w epoce Cesarstwa nowych elementów tego obrazu uzasadnić można już to z nowymi aspektami stosunków rzymsko-partyjskich, już to powstaniem w tych czasach utworów należących do gatunków, których nie uprawiali autorzy augustowscy. Wymienić tu można - oprócz eposu historycznego Lukana - choćby tragedie Seneki czy okazjonalną poezję Stacjusza. Pod względem treści wspominane są dalej te same grupy tematyczne (sfera wojskowości, bogactwa, dawne relacje grecko-perskie) i nie sposób zauważyć, by poeci I i II w. w istocie dysponowali większą wiedzą o Persji Achemenidów i Partii Arsakidów niż ich poprzednicy z czasów augustowskich. Ze względu na stan zachowania poezji łacińskiej epoki Cesarstwa, a więc na niewielką liczbę zachowanych dzieł z II i III w. (w których zresztą wątki irańskie właściwie się nie pojawiają), w tym rozdziale omawiać będę głównie poetów I w. Idąc w kolejności chronologicznej, pierwszym z nich będzie Maniliusz, tworzący w czasach Tyberiusza, ostatnim zaś Juwenalis, działający już w czasach Antoninów. Poeci wieków IV, V i VI zostaną natomiast omówieni w rozdziale następnym, poświęconym późnemu antykowi. Taki podział materiału wynika nie tylko ze specyfiki nowej epoki, w której działali, lecz także z zasadniczej zmiany, jaka nastąpiła w początkach III w. na Wyżynie Irańskiej, a więc z obalenia partyjskich Arsakidów przez nową dynastię - perskich Sasanidów. Pozwala też w jednym, ostatnim rozdziale zamknąć wszystkie te nawiązania, które dotyczą świata irańskiego widzianego przez pryzmat bazującej na Biblii tradycji chrześcijańskiej. Analizowani w tym rozdziale autorzy dzielą się dość wyraźnie na dwie grupy. Pierwszą z nich tworzą poeci działający w okresie rządów dynastii julijsko-klaudyjskiej, a drugą -za czasów Flawiuszów i Antoninów. Wprawdzie w podziale tym wyraźna jest dysproporcja w rozmiarach chronologicznych, ale nikły stan zachowania poezji epoki Antoninów nie daje podstaw do wyodrębnienia oddzielnej grupy. Jedynym omawianym w pracy poetą z okresu rządów tej dynastii jest Juwenalis. W obu wyżej wspomnianych grupach na czoło wysuwa się pod względem obszerności i oryginalności ujęcia wątków irańskich jeden poeta. Dla czasów julijsko-klaudyjskich jest to Lukan, zaś dla czasów późniejszych - w nieco mniejszej skali -Stacjusz. Maniliusz i mniejsi poeci epoki Nerona Działający w drugiej dekadzie I w. n.e., w okresie panowania Augusta i Tyberiusza Marek Maniliusz, poeta i astrolog, jest postacią, o której wiemy bardzo niewiele. Jego jedynym zachowanym dziełem jest liczący pięć ksiąg poemat „Astronomica”. Maniliusz wpisuje się w obecną w literaturze starożytnej od najwcześniejszych czasów tradycję pisania o gwiaź- 238 dzistym niebie. Choć tego rodzaju wątki obecne były w wielu wcześniejszych utworach poetyckich, za dzieło o największym oddziaływaniu należy uznać „®aivógsva” Aratosa z Soloi (III w. p.n.e.), będące poetycką parafrazą traktatu astronomicznego Eudoksosa z Knidos. Na Aratosie wzorowało się wielu autorów łacińskich, a „Oaivógsva” parafrazowali Cyceron, Warron z Ataksu, Germanik czy żyjący w późnym antyku Awienus. Maniliusz również należy do grona naśladowców tego poety, choć tworzył już w okresie, gdy temat nieba stał się istotny również w aspekcie politycznym i został do pewnego stopnia powiązany z ideologią imperialną, by wspomnieć tylko związki Owidiańskich „Fasti” z programem reform Augusta2. Poemat Maniliusza wykazuje też cechy typowe dla literackiej mody epoki Tyberiusza. Czasy te cechowały się odchodzeniem od tendencji charakterystycznych dla literatury augustowskiej, podejmowaniem trudnych i erudycyjnych tematów oraz zamiłowaniem do curiositas3. Przynależące do epiki dydaktycznej „Astronomica” dobrze wpisują się w tę literacką modę, a elementem budującym uczoność poematu są między innymi różnego rodzaju katalogi historyczne i geograficzne, które dały Maniliuszowi okazję do wspomnienia także o ludach i wydarzeniach z kręgu świata irańskiego4. Maniliusz w swoim utworze nie nawiązał w żaden sposób do aktualnych relacji między Rzymem a państwem partyjskim, chociaż w drugiej dekadzie I w. Cesarstwo próbowało ingerować w sprawy wschodniego sąsiada, np. przez popieranie Wononesa I. Aż czterokrotnie wspomniał jednak poeta o wojnach grecko-perskich z V w. p.n.e. Sięgając po tę tematykę, wyeksponował element walki morskiej, przede wszystkim zaś zwycięstwo Greków pod Sala-miną. Pierwsza z tych wzmianek pojawia się w końcowej części księgi I w katalogu wybitnych postaci, które zasłużyły się w ziemskim życiu i zamieszkują wśród gwiazd: Quique animi vires et strictae pondera mentis Prudentes habuere viri, quibus omnis in ipsis Census erat, iustusque Solon fortisque Lycurgus, Aetheriusque Platon et qui fabricaverat illum Damnatusque suas melius damnavit Athenas, Persidos et victor, strarat quae classibus aequor; Romanique viri, quorum iam maxima turba est (Manil. I 771-777) 2 Maniliusz tworzył swe dzieło w okresie z jednej strony wielkiego zainteresowania astrologią, z drugiej zaś prób jej ograniczenia przez cesarzy Augusta i Tyberiusza, którzy traktowali ją jako zagrożenie dla swojej władzy. Na temat tego politycznego kontekstu utworu zob. Bajoni 2004; Volk 2009: 127-173; Lowe 2014: 50-51. Rola astronomii w „Fasti” szczególnie mocno podkreślana jest przez Christophera Martina (1985). 3 Także pod tym względem słuszne są słowa Lee M. Fratantuono (2012: 9), że dzieło Maniliusza to „epic of transition”. Na temat tendencji literatury epoki Tyberiusza zob. Alfons 1984: 4-9; Dziuba 2004: 9-11. 4 Ogólne informacje na temat Maniliusza: Hübner 1984; Cytowska, Szelest 1992: 30-35; Piętka 2005: 120-159; Volk 2009. Na temat recepcji poezji Aratosa zob. Bielecka 2016; Glauthier 2017. Na temat astronomii i astrologii epoki Cesarstwa zob. Hermann 2001; Komorowska 2004. 239 Antyczna tradycja filozoficzna, zwłaszcza stoicka, przyznawała wielkim ludziom miejsce w niebiosach, czego przykład znajdujemy w Cycerońskich rozważaniach o śnie Scypiona w księdze VI „De re publica”. Maniliusz idzie tym samym tropem, być może nawet naśladując Cycerona5, i wśród owych greckich prudentes viri poczesne miejsce przyznaje - obok Solona, Likurga, Platona oraz Sokratesa - także Temistoklesowi6. Zostaje on określony mianem Persidos ... victor (w. 776), gdyż jego imię nie pasowało do heksametru. Maniliusz wspomina natomiast ogrom floty perskiej, dobierając ten właśnie element dla dodatkowego uwydatnienia skali zwycięstwa. Jednocześnie Temistokles jest ostatnim z bohaterów greckich (jedynym w ich gronie wodzem), po nim zaś następuje wyliczenie wielu sławnych Rzymian (maxima turba, w. 777), wśród których dominują właśnie wodzowie. Maniliusz wymienił znacznie więcej Rzymian niż Greków, z kolei przedstawiciele innych nacji, choćby Persowie, w ogóle nie mają dostępu do tej formy pośmiertnego wyróżnienia. Na temat świata irańskiego czyni poeta wzmiankę tylko w ramach dokładniejszego opisu postaci greckich, z kolei wybór Temistoklesa pozwala na płynniejsze przejście w ramach katalogu od greckich uczonych i prawodawców do rzymskich wodzów7. Każda z ksiąg „Astronomica” ma swoje własne prooemium. We wstępach do ksiąg II i III Maniliusz podkreśla oryginalność i prekursorski charakter swojego poematu (Vestros extendere fines / Conor, Manil. III 3-4), przeciwstawiając go utworom innych poetów8. O ile na początku księgi II powołuje się na swoich poprzedników w opisie gwiaździstego nieba, to w prooemium do księgi kolejnej wylicza w konwencji recusatio tematy epickie, których sam nie zamierza podjąć (Manil. III 5-30). W ich gronie znajdują się też wojny perskie: nec Persica bella profundo Indicta et magna pontum sub classe latentem Immissumque fretum terris, iter aequoris undis; Non regis magni spatio maiore canenda Quam sunt acta loquar. (Manil. III 19-23) 5 Tak sugeruje Alexander MacGregor (2005: 57). Volk 2009: 137-161; 226-251. 6 Opierając się na innej lekcji tekstu (qui zamiast quae w wersie 776), Alexander MacGregor (2005: 48) sugeruje, że w miejscu tym Maniliusz wzmiankuje nie Temistoklesa, ale Aleksandra. Wydaje się jednak, że zwycięzca spod Salaminy bardziej pasuje do tego katalogu, gdyż w kontekście zwycięstw wielkiego Macedończyka bardzo nietypowe byłoby nawiązanie do zwycięstw morskich, a Temistokles lepiej łączy się z poprzedzającymi go w katalogu postaciami Platona i Sokratesa. Z tym ostatnim łączy go zresztą aluzyjnie kwestia kary (damnatus, w. 775), jaką nań nałożyły ojczyste Ateny. 7 MacGregor 2005: 47-48; Volk 2009: 163. 8 W utworze tendencja do wskazania na nowatorstwo poematu przenika się z myślą o tym, że wszystkie tematy zostały już podjęte przez poetów (topos omnia iam vulgata). Są one istotne z perspektywy autoprezentacji podmiotu oraz miejsca, jakie chce on zająć w gronie wcześniejszych poetów. Na ten temat zob. Volk 2009: 197-215. 240 Odrzucone przez Maniliusza tematy odpowiednie byłyby dla epiki bohaterskiej, podczas gdy on zamierza podjąć się trudniejszego zadania, jakim jest podporządkowanie heksametrowi zagadnień prawdziwie naukowych (podobną myśl zawarł wcześniej w elegii III 5 Propercjusz). Wojny perskie zostały już bowiem omówione (Persica bella ... indicta, w. 19-20) i dla poety stanowią wraz z innymi tego typu zagadnieniami opus ... simplex (w. 30). Inaczej niż w passusie z księgi I Maniliusz sięga nie tylko po obraz bitwy salamińskiej, w którym ponownie został podkreślony ogrom floty Kserksesa (magna ... classe, w. 20), lecz także po bardzo spektakularny przejaw złamania praw natury, jakim była przeprawa wojsk perskich przez Hellespont oraz przekopanie kanału pod górą Athos9. Razem z Kserksesem zestawiony zostaje w tym ustępie Aleksander Wielki. Imiona obu władców nie są wymienione, ale Maniliusz słowami rex magnus (w. 22), który odpowiada greckiemu określeniu géyaç ßaaiXs^ w okresie klasycznym odnoszonym wyłącznie do Achemenidów, nazywa właśnie Macedończyka. Choć rzymscy poeci nie sięgali po frazę rex magnus, pisząc o władcach perskich i partyjskich, starożytni odbiorcy musieli być świadomi jej wcześniejszych konotacji. Wspominając Aleksandra, Maniliusz sięga po rozbudowaną peryfrazę odwołującą się do imponującej szybkości jego podbojów, które dokonały się prędzej niż zostały wyśpiewane przez poetów10. Podobnie jak w przywołanym wyżej passusie o Temistoklesie z księgi I, wojny perskie stanowią łącznik między ułożonymi chronologicznie elementami wyliczenia: po wydarzeniach mitologicznych następują te z dziejów greckich, a następnie z rzymskich11. W księdze IV swojego poematu Maniliusz najdobitniej ukazuje wpływ gwiazd na życie człowieka, stwierdzając, że fata determinują wszystkie ludzkie działania (Hoc nisi fata darent, numquam fortuna tulisset, Manil. IV 49). Potęgę losu ilustruje poeta kolejnym katalogiem, który wypełniają przykłady zmienności ludzkiej fortuny. Tym razem jednak wyliczenie to nie opiera się na schemacie: mitologia - Grecja - Rzym, lecz poszczególne exempla są ze sobą wymieszane. Po raz trzeci już odwołuje się poeta do klęski wyprawy Kserksesa: Quid numerem eversas urbes regumque ruinas, Inque rogo Croesum Priamique in litore truncum, 9 Chociaż Maniliusz stoi w swoim poemacie na pozycjach zdecydowanie przeciwnych Lukrecjuszowi, znajduje się jednocześnie pod jego wpływem. Warto zauważyć, że odwołuje się w tym passusie do tej samego co Lukrecjusz szczegółu z wojen perskich: przejścia wojsk lądowych przez morze oraz floty przez ląd stały (Lucr. III 1029-1034). 10 Jak słusznie wskazuje George P. Goold (przypis ad loc.), Maniliusz odwołuje się najprawdopodobniej do postaci Choirilosa z Iasos, poety tworzącego na dworze Aleksandra. Choirilos nie miał najlepszej opinii w starożytności, najbardziej chyba znaną uwagą krytyczną na jego temat są słowa Horacego, który szydził z tego, że za słabe wiersze miał on otrzymywać wysoką zapłatę (Hor. Epist. II 1, 232-234) - por. Griffin 1985: 201. Zob. też przypis 237 w rozdziale III. 11 Volk 2009: 208-209. 241 Cui nec Troia rogus? Quid Xerxen, maius et ipso Naufragium pelago? (Manil. IV 63-66) Powyższa część katalogu skoncentrowana jest na nagłej odmianie losu wschodnich królów: Krezusa12, Priama oraz Kserksesa. W ich przypadku można mówić o upadku, który nastąpił po okresie wielkiego powodzenia. W odniesieniu do władcy Persji klęską jest oczywiście bitwa salamińska, określona tu mianem „katastrofy większej od samego morza” (w. 65-66). To bardzo silne uwypuklenie klęski, morze było bowiem swego rodzaju symbolem wielkości i rozległości. Po raz kolejny zatem z wojen perskich wybiera Maniliusz wątek morski, wyraźniej chyba oddziałujący na wyobraźnię odbiorców poezji łacińskiej, gdyż w obecnych w niej na przestrzeni wieków nawiązaniach do wojen perskich zdecydowanie dominujący nad innymi obrazami obecnymi w tradycji greckiej (np. bitwą maratońską). Wydaje się jednak, że Maniliusz wykazuje rzeczywiście szczególną predylekcję do tematów morskich, bowiem w początkowej partii księgi V przy okazji opisu gwiazdozbioru Argo, według tradycji pierwszego zbudowanego przez ludzi statku13, sięga po wyliczenie konfliktów, w których ważną rolę odegrały okręty wojenne: Tolle sitos ortus hominum sub sidere tali, Sustuleris bellum Troiae classemque solutam Sanguine et appulsam terris; non invehet undis Persida nec pelagus Xerxes facietque tegetque; Versa Syracusis Salamis non merget Athenas, Punica nec toto fluitabunt aequore rostra Actiacosque sinus inter suspensus utrimque Orbis et in ponto caeli fortuna natabit. (Manil. V 46-53) To właśnie związek z mitem o Argonautach pozwala poecie na stworzenie kolejnego katalogu wydarzeń historycznych ułożonych w kolejności chronologicznej. Maniliusz wymienia wojnę trojańską, wyprawę Kserksesa, wyprawę sycylijską, wojny punickie oraz bitwę pod Akcjum. Bezpośrednio wspomina tylko o przeprawie przez półwysep Athos i Hellespont (gdzie król perski „stworzył i zakrył” morze). Wydaje mi się, że fraza pelagus Xerxes ... tegetque (w. 50) odnosi się właśnie do przeprawy z Azji do Europy, a więc do przejścia wojsk lądowych przez cieśninę, a nie do obrazu „przykrycia” morza masą statków. Mimo że flota perska była istot- 12 Według niektórych przekazów Krezus został jednak ocalony ze stosu, na którym miał spłonąć. Fraza inque rogo Croesum (w. 64) mogłaby zatem zawierać podwójną odmianę losu według schematu potęga ^ klęska ^ nagłe ocalenie. Nie wydaje się jednak, by Maniliusz tę wersję uwzględniał. 13 Autor „Astronomica” nie sugeruje, że zapoczątkowane przez podróż Argonautów żeglowanie po morzach stało się dla ludzi przyczyną zmian na gorsze. Zwraca raczej uwagę na dużą wagę tego, co wydarzyło się na morzu, dla dziejów ludzkości. 242 nie wielka, to pierwszy sens akcentuje wyraźniej wyjątkowość postępowania władcy i złamanie przezeń praw natury. Efektowne zestawienie czasowników (facietque tegetque, w. 50) wyraźnie wskazuje na ściślejszy związek obu tych działań, niż gdyby wers ten miał dotyczyć tylko jednej z tych operacji logistycznych, zresztą wykorzystanie obu tych wydarzeń w jednym poetyckim obrazie było popularnym zabiegiem na gruncie poezji łacińskiej. W tym wersie bardziej zaakcentowana jest rola morza jako przestrzeni, która ułatwia przetransportowanie oddziałów, niż jako miejsca, gdzie rzeczywiście dochodzi do walk. Z kolei o samej bitwie morskiej salamińskiej pisze poeta w odniesieniu do klęski floty ateńskiej pod Syrakuzami (to raczej ogólne nawiązanie do niepowodzenia wyprawy sycylijskiej z lat 415-413 p.n.e. niż do samej bitwy morskiej w porcie syrakuzańskim), którą nazywa „odwróconą Salaminą” (versa ... Salamis, w. 50)14. Znaczną część księgi IV (w. 585-817) wypełnia katalog geograficzny, będący opisem znanego ówcześnie świata. Maniliusz opisuje w nim także granice Oceanu okalającego, zgodnie z poglądami starożytnych, trzy kontynenty: Europę, Azję oraz Libię (Afrykę). Wzmiankuje przy tej okazji także trzy miejsca, w których Ocean wcina się mocniej w ląd stały, tworząc trzy wielkie zatoki: Namque inter borean ortumque aestate nitentem In longum angusto penetrabilis aequore fluctus Pervenit et patulis tum demum funditur arvis Caspiaque Euxini similis facit aequora ponti Altera sub medium solem duo bella perinde Intulit Oceanus terris. Nam Persica fluctus Arva tenet, titulum pelagi praedatus ab isdem Quae rigat ipse locis, latoque infunditur orbe. Nec procul in mollis Arabas terramque ferentem Delicias variaeque novos radicis odores Leniter affundit gemmantia litora pontus, Et terrae mare nomen habet, media illa duobus. (Manil. IV 646-657) Za odnogi Oceanu uważa Maniliusz w tych wersach Morze Kaspijskie, Zatokę Perską oraz Morze Czerwone. W przypadku pierwszego z tych akwenów popełnia poeta wyraźny błąd natury geograficznej, który - mimo że już Herodot (Hdt I 203) słusznie wskazał na nieprawdziwość tej opinii - rozpowszechniony był wśród autorów greckich i rzymskich (por. Pomp. III 38-45). Przekonanie o możliwości dopłynięcia z Morza Kaspijskiego do Oceanu miało zapewne wpływ na postrzeganie regionów nadkaspijskich, w tym tych zamieszkałych przez ludy irańskie takie jak Hyrkanowie, jako potencjalnie istotniejszych, gdyż dających możli- 14 Bühler 1959: 476-477. 243 wość dotarcia krótszą drogą do Indii. W odniesieniu do Zatoki Perskiej oraz Morza Czerwonego nie popełnił już Maniliusz błędu geograficznego i słusznie uznał je za części Oceanu. Zatoka Perska rzeczywiście bierze nazwę od sąsiadującego z nią lądu, chociaż trudno powiedzieć, że jej kształt jest okrągły. Zestawienie tego akwenu z Morzem Czerwonym, które u Maniliusza bierze swą nazwę od Arabów, nie jest jedynym w poezji łacińskiej przykładem zestawienia w jednym passusie Arabów i któregoś z ludów irańskich15. Rzymianie wiązali je mocno z tym właśnie rejonem świata, choć akurat zestawienie z morzem nie jest wcale typowe. Zastosowanie go wynika z geograficznego charakteru tych wersów16. Dalsza część katalogu geograficznego w księdze IV „Astronomica” to opis trzech znanych w starożytności kontynentów: Europy, Azji i Afryki. Najpierw przedstawia Maniliusz Afrykę i jej granice, potem zaś zamieszcza analogiczny opis Azji: Inde Asiae populi divesque per omnia tellus: Auratique fluunt amnes gemmisque relucet Pontus, odoratae spirant medicamina silvae: India notitia maior, Parthique vel orbis Alter, et in caelum surgentis moenia Tauri Totque illum circa diverso nomine gentes Ad Tanain Scythicis dirimentem fluctibus orbes Maeotisque lacus Euxinique aspera ponti. [Aequora et extremum Propontidos Hellespontum] Hanc Asiae metam posuit natura potentis. (Manil. IV 671-680) Wyraźne jest położenie przez poetę nacisku na bogactwa naturalne Azji (w. 671-673). Nie są one przy tym przypisane do żadnej konkretnej krainy17. Znamienna jest natomiast fraza Parthique vel orbis / Alter (w. 674-675), która wprawdzie w utworze Maniliusza ma znaczenie marginalne, ale - jak słusznie wskazał Holger Sonnabend - bardzo dobrze oddaje zmianę stosunku Rzymian do państwa Partów. Zamknięcie okresu wojen z Partami przez układ pokojowy 20 r. p.n.e. sprawiło, że niepokonane militarnie państwo Arsakidów stało się w pewnym sensie uznanym przez Rzym partnerem. W nowych realiach trzeba było w jakiś sposób uzasadnić ten brak triumfu nad Partami, stąd widoczna już w późnych utworach Horacego oraz w dziełach Owidiusza tendencja do ukazania ich jako uznających władzę Rzymu i niezagraża- 15 Fraza in mollis Arabas (w. 654, w. 754) jest wyraźnym nawiązaniem do Katullusa: Sive in Hyrcanos Arabasve molles, / Seu Sagas sagittiferosque Parthos (Catul. 11, 5-6). U wcześniejszego z poetów również Arabowie zostali zestawieni z ludami irańskimi. Zwraca uwagę charakterystyczny epitet mollis, którym często ich określano. 16 Na temat starożytnych badań granic świata zob. Romm 1992 (tu liczne wzmianki na temat koncepcji otaczającego ląd stały oceanu). 17 Aurati ... amnes (w. 672) przywodzą jednak na myśl zachodnią część Anatolii (Lidię) i jej słynną rzekę Pakto-los. Morze błyszczące klejnotami (w. 672-673) wydaje się nawiązaniem do poławianych w Indiach pereł, z kolei lasy rodzące lekarstwa (w. 674) przypominają opis roślinności Medii i Indii z księgi II „Georgik”. 244 jących jego granicom. Wyraźniej podkreślany jest dystans dzielący Rzymian od Partii i Wschodu w ogóle. Maniliusz wyraził tę myśl najmocniej, nazywając państwo partyjskie „innym światem” (orbis alter, w. 674-675). Choć Pascal Arnaud idzie chyba za daleko, gdy sugeruje, że sformułowanie to oznacza antypody, to oddzielenie obu imperiów jest tu bardzo wyraźne. Wrażenie to jest spotęgowane jeszcze przez fakt umieszczenia tego passusu w segmencie opisującym właśnie granice kontynentów, co nadaje wspomnianemu wyżej podziałowi wymiar bardziej obiektywny, oparty na kategoriach stricte geograficznych. Choć Maniliusz w swoim eposie nie porusza tematów bezpośrednio związanych z bieżącymi relacjami militarno-politycznymi i nie wzmiankuje o żadnych działaniach Augusta i Tyberiusza wobec wschodniego sąsiada, wersy te świadczą o tym, iż przyswoił sobie dominujący wówczas sposób postrzegania Partów i uznał nieuchronną divisio orbis na sferę rzymską oraz partyjską18. Maniliusz w końcowej części księgi IV swojego poematu dokonuje wyliczenia krain podlegających poszczególnym znakom zodiaku, których opis zajmuje znaczną część jego dzieła. Idzie w tym względzie za astronomiczną koncepcją melothesia, według której poszczególnym znakom zodiaku podlegają poszczególne części ciała ludzkiego, wtórnie zaś także części świata19. Znakowi Barana podlega zgodnie z tym podziałem znaczna część Azji: Illum etiam venerata colit vicina Propontis Et Syriae gentes et laxo Persis amictu Vestibus ipsa suis haerens Nilusque tumescens In Cancrum et tellus Aegypti iussa natare. (Manil. IV 749-752) Ten znak zodiaku jest według Maniliusza szczególnie czczony w Azji Mniejszej, Syrii, Persji oraz Egipcie. Niektóre z tych krajów dają się powiązać z Baranem przy pomocy różnych analogii mitologicznych lub religijnych (np. Hellespont, którego nazwa związana jest z mitem o złotym runie), natomiast nie dotyczy to Persji, dość mocno oddalonej od pozostałych wymienionych tu krain. Charakterystycznym elementem wyróżniającym Persję jest tu luźna szata (laxo ... amictu, w. 750), będąca istotnie częścią stroju medyjskiego przyjętego przez władców achemenidzkich w VI w. p.n.e. To określenie wskazuje na trwałość skojarzeń łączących ludy irańskie z charakterystycznym dla nich ubiorem (luźna szata, tiara, spodnie). Taka praktyka nie ograniczała się wyłącznie do tych ludów, bowiem w opisie etnograficznym strój był jednym z istotniejszych elementów odróżniających jedne narody od drugich20. Po przedstawieniu pozostałych znaków zodiaku oraz podlegających im obszarów do- 18 Sonnabend 1986: 207-215 (zwł. 211); Arnaud 1993: 52. 19 De Callataÿ 2001: 38; Lowe 2014: 51-52. 20 De Callataÿ 2001: 40-41. 245 chodzi Maniliusz do ostatniego elementu katalogu, jakim są tereny znajdujące się pod kontrolą znaku Ryb. Ponieważ ten gwiazdozbiór związany był w tradycji z postacią bogini Wenus, poeta zaczyna od wspomnienia tej mitycznej historii umiejscawianej w Mezopotamii. Potem jednak omawia też inne, leżące dalej na wschód prowincje państwa partyjskiego: Piscibus Euphrates datus est, ubi his ope sumpta 800 Cum fugeret Typhona Venus subsedit in undis, Et Tigris et rubri radiantia litora ponti. 806 Magna iacet tellus magnis circumdata ripis 802 Parthis et Parthis domitae per saecula gentes, Bactraque Aethiopes, Babylon et Susa Ninosque, Nominaque innumeris vix complectenda figuris. (Manil. IV 802-807) Gwiazdozbiorowi Ryb przypisał Maniliusz ogromny obszar, uwzględniając w nim wiele ziem znajdujących się poza kontrolą Rzymu21. Wspomniane zostają obok rzek Mezopotamii tereny opanowane przez Partów, ziemie Etiopów, Baktry, Babilon, Suza i Niniwa. Fraza Magna iacet tellus magnis circumdata ripis / Parthis (w. 802-803) przypomina passus z księgi V „Fasti” Owidiusza, gdzie również państwo partyjskie zostało określone jako oddzielone od posiadłości Rzymu przez wielkie rzeki (Gens fuit et campis et equis et tuta sagittis / Et circumfusis invia fluminibus, Ov. Fasti V 580-581). Chociaż w „Astronomica” myśl ta nie została wykorzystana do wskazania na tendencję Partów do ukrywania się przed przeciwnikami, to wskazuje na rzymską skłonność do traktowania Mezopotamii jako kluczowej prowincji imperium Arsakidów i swego rodzaju obrony dla dalszych jego części22. Mimo to Maniliusz nie ogranicza się do tej jednej krainy, wspominając też o innych obszarach podlegających Partom. Mamy tu do czynienia z dość rzadkim w poezji łacińskiej wyraźnym zasygnalizowaniem, że Partowie nie są jedynymi mieszkańcami państwa partyjskiego, że są tam też inne domitae ... gentes (w. 803). Imiesłów domitae pokazuje, że Partowie byli także zdolni do podbojów, a nie jedynie do pasywnej obrony. Zwykle ta kwestia była przez poetów rzymskich pomijana, a wszyscy poddani Arsakidów byli określani mianem Parthi. Maniliusz wspomina o nie-dających się wyliczyć ludach (w. 805), co pośrednio jest przyznaniem się do braku rzeczywistej wiedzy o granicach państwa partyjskiego (z pewnością przecież nie należeli do niego Etiopowie, choćby mowa była o Etiopach azjatyckich), ale zarazem wskazuje na świadomość 21 De Callataÿ 2001: 62. 22 W rzeczywistości taką funkcję naturalnej bariery pełnił raczej łańcuch gór Zagros, który oddziela równinę Mezopotamii od Wyżyny Irańskiej. Dowiodły tego liczne wojny, choćby wyprawa wschodnia Trajana (nie przekroczyła gór Zagros) czy arabski podbój imperium Sasanidów (pierwszy jego etap zatrzymał się na górach Zagros i dopiero później udało się tę przeszkodę pokonać). W poezji rzymskiej nie natrafiamy jednak na żadne ślady wiedzy o tych górach. 246 ogromnych rozmiarów tego państwa. W poezji łacińskiej wśród wyliczanych nazw geograficznych należących do imperium partyjskiego lub perskiego stosunkowo rzadko znajdujemy nazwy miast. Tymczasem w powyższym passusie wspomina Maniliusz aż cztery z nich: Baktry, Babilon, Suzę oraz Niniwę. O ile dwa pierwsze pojawiały się już u poetów augustowskich, a i później będą stosunkowo najczęściej wzmiankowanymi nazwami miast podlegających Arsakidom czy Sasanidom, o tyle Suza i Niniwa są wspominane znacznie rzadziej. Niniwa, której grecko-łacińska nazwa (Ninos) przywodzi na myśl postać asyryjskiego króla znanego głównie jako mąż słynnej Semiramidy, była od 612 r. p.n.e. miastem mało znaczącym i z pewnością poeta wspomniał o niej przez wzgląd na jej związki z imperium Asyrii. Istotniejsza wydaje się natomiast Suza23, którą Maniliusz wzmiankuje jako pierwszy z poetów łacińskich. To niezwykle stare miasto, w którym ślady archeologiczne wskazują na ciągłość zasiedlenia od ok. 4000 r. p.n.e., było stolicą Elamu, do VII w. p.n.e. najsilniejszego państwa na Wyżynie Irańskiej. W czasach Achemenidów Suza była jedną ze stolic imperium (świadectwem znaczenia tego ośrodka są ruiny wielkiego pałacu Dariusza I), utrzymując ten status także w epoce partyjskiej. Suza zdobyła sobie ważne miejsce w tradycji greckiej, ponieważ to właśnie do tego miasta przybywały w IV w. p.n.e. liczne poselstwa różnych poleis i tam Achemenidzi rozstrzygali spory między Grekami24. Wydaje się, że także Suza pojawia się w utworze ze względu na swoje miejsce w tradycji greckiej. Wyliczenie to pokazuje z jednej strony, jak skąpa była rzymska wiedza o imperium partyjskim, wiedza ograniczona do kilku zaledwie nazw geograficznych, znanych z wcześniejszej tradycji historycznej i etnograficznej, a w tym wypadku także astronomicznej25. Z drugiej zaś strony widać tu świadomość istnienia pewnej ciągłości między niejasno przez Greków i Rzymian pojmowaną „Asyrią”, achemenidzką Persją oraz państwem partyjskim. W świetle poematu Maniliusza Imperium Parthicum jest rzeczywiście orbis alter, odrębnym od świata grecko-rzymskiego pod względem geograficznym, podlegającym innym znakom zodiaku, choć przecież także mającym swoją historię, bogactwa i wielu poddanych26. W „Astronomica” Maniliusza za najważniejszy z poruszanych wątków irańskich uznać należy motyw wojen perskich, dokładnie zaś trzy wydarzenia z dziejów wyprawy Kserksesa: przeprawę przez Hellespont, wykopanie kanału pod górą Athos, klęskę pod Sala-miną. Nie pojawiają się żadne nawiązania do aktualnych relacji z państwem partyjskim, choć 23 Nazwa ta jest zasadniczo po łacinie i po grecku (Susa, Eoùca) wyrazem liczby mnogiej rodzaju nijakiego, traktuję ją jednak jako femininum singulare zgodnie z konwencją obowiązującą w polskich publikacjach. 24 Nawotka 2004: 337. 25 Por. rozważania Jana Willema Drijversa (1998) oraz Danieli Dueck (2000: 180-186) na temat źródeł wykorzystanych przez Strabona. 26 Sonnabend 1986: 268; De Callataÿ 2001: 61-62. 247 poeta wyraźnie akceptuje obecną już w późniejszej literaturze augustowskiej tendencję do traktowania imperium Arsakidów jako odrębnej części świata, o której podboju przez Rzym nie należy wspominać. Z tą atmosferą wycofywania się z planów ekspansji związane jest też wyciszenie antagonizmów między Cesarstwem a Partią. W astrologicznym poemacie Mani-liusza, w którym istotną rolę odgrywa przeciwstawienie między pełnym zmian światem ludzi a niezmiennym i doskonałym kosmosem, nawiązania do relacji rzymsko-partyjskich musiałyby siłą rzeczy ukazywać w nie najlepszym świetle władców Rzymu, którzy skądinąd w utworze są ukazani pozytywnie. Przypadek Kserksesa dowodzi natomiast znakomicie zmienności losu ludzkiego i jako taki dobrze pasował do ogólnej wymowy poematu, akcentującego mocno zależność ludzi od sił kosmicznych27. Z czasów Kaliguli (37-41) i Klaudiusza (41-54) nie zachowały się utwory poetyckie, które traktowałyby choć w niewielkim stopniu o świecie irańskim. Zupełnie inaczej ma się jednak sytuacja z epoką Nerona (54-68), będącą w ogóle okresem intensywnej produkcji literackiej. Na czasy tego władcy przypadała działalność takich autorów jak Seneka, Lukan, Per-sjusz czy Kalpurniusz, a dwór cesarski stał się ośrodkiem skupiającym poetów. Chociaż Neron był władcą, którego zajmowały bardziej sprawy artystyczne i własna sława wśród mas niż wielkie podboje, to właśnie za jego rządów toczyła się wojna, w której Rzymianie zmierzyli się z Partami w walce o kontrolę nad Armenią. Doszło zatem do sytuacji podobnej jak w epoce augustowskiej: powstawanie dużej liczby wysokiej próby utworów literackich zbiegło się w czasie z intensyfikacją rzymskich działań na Wschodzie. Dzięki tym dwóm czynnikom w literaturze czasów Nerona natrafiamy ponownie na niemałą liczbę odniesień do tematyki irańskiej. W dużej mierze opierają się one na tradycji wypracowanej przez poetów augustowskich, pojawiają się w nich jednak również wątki nowe i oryginalne28. Sam cesarz Neron był wielkim filhellenem, miłośnikiem literatury i teatru, który znaczną część swych rządów nie zajmował się w istocie sprawowaniem władzy (ciężar rządów spadł na barki Seneki oraz prefekta pretorium Burrusa), ale oddawał się mniej lub bardziej wysublimowanym zainteresowaniom i rozrywkom. Jedną z nich była twórczość poetycka, z której przetrwały tylko drobne ułomki. Zachowany fragment z Neronowych „Troica” zawiera nawiązanie do zmiennego biegu Tygrysu: Quique pererratam subductus Persida Tigris 27 Por. Bajoni 2004: 106-107. 28 Na temat epoki Nerona zob. Alfonsi 1984: 13-30; Sullivan 1985; Bartsch et al. (red.) 2017. W tym ostatnim zbiorze za szczególnie istotny z perspektywy poezji można uznać artykuł Cedrica Littlewooda (2017) poświęcony relacji między literaturą epoki Nerona a literaturą augustowską. 248 Deserit et longo terrarum tractus hiatu Reddit quaesitas iam non quaerentibus undas (fr. 1 Morel) Ten krótki trójwiersz ma za temat przyrodniczy fenomen, jakim było znikanie wód Tygrysu pod ziemią na pewnym odcinku biegu tej rzeki. Wspominali o nim również inni autorzy tej epoki: Seneka (Sen. Nat. quaest. III 26, 4) i Lukan (Luc. III 261-263). Można zatem powiedzieć, że sam Neron wykazywał pewne zainteresowanie sprawami nauki i pod tym względem reprezentował typowe dla tej epoki podejście. Przytoczone wersy operują drobnym, oryginalnym i egzotycznym szczegółem, przywodząc na myśl poetykę aleksandryjską. Z perspektywy rozważań na temat świata irańskiego ważne jest powiązanie Tygrysu z Persją (czy nawet, dokładniej rzecz ujmując, Persydą), co w tym wypadku niewątpliwie oznacza tereny państwa partyjskiego. Brak precyzji geograficznej, typowy dla znacznej części poezji łacińskiej, dostrzegamy zatem również u Nerona29. Na zachowaną twórczość poetycką Aulesa Persjusza Flakkusa (34-62) składa się jedynie sześć heksametrycznych satyr poprzedzonych prologiem w cholijambach, liczących w sumie około siedmiuset wersów. Cieszyły się one dużym zainteresowaniem nie tylko w starożytności, ale także w średniowieczu i epoce nowożytnej, a ich wpływ był niewspółmierny do objętości30. Persjusz kontynuuje w nich tradycje gatunku, idąc śladami Lucyliusza i Horacego, ale jednocześnie - jako uczeń słynnego stoika Lucjusza Anneusza Kornutusa - nasyca je wyraźnie myślą filozoficzną, naśladując przy tym dialogi sokratyczne oraz diatrybę cynicko-stoicką. Z tego też powodu jego utwory są pod względem wymowy nieco poważniejsze od dzieł wcześniejszych satyryków, a poza tym charakteryzują się kondensacją elementów zawartości treściowej zgodnie z zasadą brevitas. Ze względu na tradycję gatunku i dominujące w niej tematy w satyrach Persjusza znaleźć można tylko dwa drobne nawiązania do kręgu świata irańskiego. Jedno dotyczy Persów, a drugie Partów31. Satyra III jest poświęcona krytyce wad młodzieży, którym przeciwstawia Persjusz zasady filozofii stoickiej. Metonimicznie używa w odniesieniu do niej nazwy Portyk (Porticus, tym terminem oddawali Rzymianie grecką nazwę Gioa), odnosząc się w ten sposób do Malowanego Portyku (Etoù noiK^n), czyli budowli, która dała nazwę całej szkole następców Zenona z Kition, gdyż tam miał on nauczać. W 462 r. p.n.e. z inicjatywy Kimona (syna zwycięz- 29 Bardon 1956: 137-138; Sullivan 1985: 91-92; Dewar 1991; Tracy 2014: 249-250. 30 „In the last five hundred years they have been read in sixty translations, and their influence has been out of all proportion to their size” - Rudd 1973: 14-15. 31 Ogólne informacje na temat Persjusza, zob. von Albrecht 1997: 1008-1019; Hooley 2007: 87-111. Tomasz Sapota (2009: 16) zgrabnie ujął różnicę między dwoma satyrykami: „Persjuszowi brakuje jednak spokojnego uśmiechu Horacego epikurejczyka”. Na temat relacji łączącej Persjusza i Horacego zob. Hooley 2007: 89, 91. 249 cy spod Maratonu, Miltiadesa) portyk dotychczas noszący imię Peisianaksa został ozdobiony malowidłem przedstawiającym bitwę pod Maratonem, którego autorem był Panainos, brat słynnego rzeźbiarza Fidiasza. W późniejszych latach do tego obrazu dodano kolejne dzieła batalistyczne (upadek Troi, Amazonomachia, bitwa pod Oinoe), dzięki którym portyk zyskał nową nazwę, stając się swego rodzaju ateńskim muzeum narodowym32. Persjusz czyni aluzję właśnie do obrazu ukazującego bitwę maratońską: Haut tibi inexpertum curvos deprendere mores, Quaeque docet sapiens bracatis illita Medis Porticus, insomnis quibus et detonsa iuventus Invigilat siliquis et grandi pasta polenta; (Pers. III 52-55) Lekarstwem na upadek obyczajów ma być nauczanie Portyku, określonego tutaj epitetami: sapiens oraz bracatis illita Medis (w. 53)33. Pierwszy z nich dotyczy związanych z epoką hellenistyczną filozoficznych konotacji zabytku, a drugi - wcześniejszych wydarzeń historycznych. Medowie to konwencjonalne określenie dla Persów, natomiast epitet bracatus dość dokładnie oddaje wygląd malowideł, gdyż ukazani na nich Persowie rzeczywiście nosili spodnie (àva^uptôsç), poza tym zaś wskazuje na świadomość różnic dzielących ludy irańskie (czy szerzej: barbarzyńskie) od Greków i Rzymian pod względem stroju34. Sformułowanie to przywodzi także na myśl tradycję dawnej wojny grecko-perskiej rozumianej jako obrona cywilizacji śródziemnomorskiej przed zagrożeniem ze Wschodu. W epoce augustowskiej przyjęli Rzymianie rolę obrońców tego świata przed zagrożeniem partyjskim, przejmując niejako zadania, które wcześniej realizowali Ateńczycy i Spartanie w V w. p.n.e. Chociaż w okresie wojny w Armenii Neron również wykazywał pewne zainteresowanie tą koncepcją, to wydaje się, że powyższego sformułowania Persjusza nie należy łączyć z tym zagadnieniem, jako że starał się on pomijać w swoich utworach aktualne tematy polityczne, nie operował też odwołaniami o charakterze historycznym. Cytowany wyżej passus należy raczej odczytywać jako rodzaj nawiązania odwołującego się do znajomości sztuki greckiej35, a także wprowadzające- 32 Na temat Malowanego Portyku i prezentowanych w nim dzieł malarstwa zob. Wycherley 1953 (pisał on jeszcze przed odkryciem archeologicznych pozostałości zabytku w latach 80.); Polański 2001. Na temat motywów irańskich w greckich malarstwie zob. też Polański 2002: 151-238. 33 Por. podobną frazę Horacego: Chrysippi porticus et grex / Autumat (Hor. Sat. II 3, 44-45). 34 Zob. przypis 298 w rozdziale III. Nie wydaje się, żeby - jak to sugeruje Walter Kißel (1990: 431) - przymiotnik bracatus wprowadzał tu element komiczny, z kolei Medi było poetyzmem. Niewątpliwie jednak Persjusz operuje w tym passusie dość wyraźnym kontrastem obu skojarzeń łączących się z Malowanym Portykiem. 35 Richard E. Wycherley (1953: 20) podkreśla, że to właśnie Malowany Portyk był najczęściej wzmiankowanym w literaturze antycznej zabytkiem Aten, a z umieszczonych w nim obrazów to właśnie ten ukazujący bitwę pod Maratonem, był najsłynniejszy. Opisywały go liczne ekfrazy, odegrał więc również istotną rolę jako wzór dla retorów popisowych. Dodajmy jednak, że wątek ten nie pozostawił wielu śladów w poezji łacińskiej. 250 go zaskakujące wtrącenie w dość spójną ocenę szkoły stoickiej. Pełni ono funkcję inkrusta-cyjną, rozszerzając o rozbudowany epitet nazwę budowli powiązanej z popieranym przez poetę kierunkiem filozoficznym, co dobrze wpisuje się w ogólny wydźwięk tego ironicznego protrepticus ad philosophiam36. Podobne nawiązanie występuje u Persjusza w satyrze V, będącej pochwałą nauczyciela poety, greckiego stoika Kornutusa (który skądinąd po przedwczesnej śmierci Persjusza doprowadził też do wydania jego satyr). Adresat utworu tworzy również poezję i dlatego utwór ten rozpoczyna się od przywołania pewnych charakterystycznych poetyckich toposów: Vatibus hic mos est, centum sibi poscere voces, Centum ora et linguas optare in carmina centum, Fabula seu maesto ponatur hianda tragoedo, Vulnera seu Parthi ducentis ab inguine ferrum. Quorsum haec? Aut quantas robusti carminis offas Ingens, ut par sit centeno gutture niti? Grande locuturi nebulas Helicone legunto, Si quibus aut Prognes aut si quibus olla Thyestae Fervebit saepe insulso cenanda Glyconi. (Pers. V 1-9) W powyższym passusie stawia Persjusz pod znakiem zapytania (quorsum haec, w. 5) tematy „wielkiej” poezji z jej charakterystycznym podniosłym stylem i tematyką37. Broniąc genus tenue (warto zwrócić uwagę na programowy charakter tej deklaracji najwyraźniej chyba ujętej w wierszu 7), przeciwstawia jej twórczość samego Kornutusa, której waga jest większa, gdyż prowadzi do prawdy. Wśród gatunków, których adresat satyry nie będzie uprawiał, znajduje się tragedia oraz epika bohaterska. Przykładem tematu tej ostatniej jest wojna z Partami, którą symbolizuje partyjski wojownik wyciągający z rany pocisk. Ujęcie tego wątku przez Persjusza jest zatem dość typowe tak w formie, jak w treści, i wykorzystuje rozwiązania znane z poezji augustowskiej. Ranny Part38 niejednokrotnie symbolizuje zwycięską dla Rzymu wojnę na Wschodzie, ta zaś jest typowym tematem epickim. U Horacego Trebacjusz również wspomniał o volneraParthi (Hor. Sat. II 1, 15) jako o temacie odpowiednim dla wielkiej poezji epickiej. Persjusz idzie w swojej satyrze tym samym tropem. Wprawdzie u wcześniejszego z autorów to nie sam podmiot wypowiadał się na ten temat, ale funkcja tej wzmianki jest identyczna. Persjusz naśladuje zatem Horacego, podkreślając zarazem zdecydowanie bardzo 36 Kißel 1990: adv. 53-54. 37 Por. Stabryła 1983: LXXV-LXXVII. 38 Mniej typowe jest natomiast miejsce, w które wojownik został raniony: wyraz inguen sugeruje tu zapewne podbrzusze, ale używano go także jako seksualizmu. Sama fraza przypomina passus z „Metamorfoz”: Huius in obliquo missum stetit inguine ferrum: / Letifer ille locus (Ov. Met. V 132-133). 251 wyraźną odmienność epiki i satyry oraz wytykając tej pierwszej jałowość i pustosłowie (Quorsum hoc?, w. 5)39. Z dwóch drobnych wzmianek o świecie irańskim w poezji Persjusza jedna traktuje o Persach w kontekście zabytku sztuki greckiej, druga zaś o Partach jako typowym temacie epiki bohaterskiej. Choć w obu wypadkach można mówić o podobieństwie do wyrażeń i obrazów znanych z twórczości wcześniejszych poetów (zwłaszcza Horacego), to za oryginalne należy uznać wykorzystanie rozbudowanego określenia bracatis inlita Medis, które przywołuje związane z historią zmagań grecko-perskich dzieło sztuki plastycznej. Kontekst artystyczny, zwłaszcza zaś opis rzeczywiście istniejącego dzieła, nieczęsto był bowiem okazją dla nawiązania do tematyki irańskiej, mimo istnienia w Grecji niemałej liczby dotyczących ich w jakiś sposób artefaktów. „Satyrikon” Petroniusza to dzieło, które mimo złego stanu zachowania oraz mnóstwa wątpliwości dotyczących treści, autorstwa oraz wymowy budzi wielkie zainteresowanie badaczy. Dostrzegają oni w tym utworze najstarszy, prekursorski przykład łacińskiej powieści, bezcenne źródło wiedzy o języku oraz obyczajach Rzymian epoki Cesarstwa, ostatnio zaś również tekst wyjątkowo dobrze poddający się badaniom narratologicznym. Ponieważ „Satyrikon” napisany jest w prosimetrum, a zatem zawiera fragmenty poetyckie, zasługuje na uwzględnienie w pracy traktującej o poezji łacińskiej. Pomijając bardzo obszerną dyskusję naukową dotyczącą wszystkich tych zagadnień i przyjmując autorstwo Petroniusza, namiestnika Bitynii i z czasów Nerona, przechodzę od razu do omówienia dwóch marginalnych z perspektywy całości dzieła passusów zawierających odniesienia do świata irańskiego40. Oba interesujące nas ustępy zawarte są w obszernym fragmencie poetyckim, który zwykle określa się mianem „Wojny domowej” Petroniusza, gdyż jego tematem jest właśnie konflikt Cezara z Pompejuszem. Ten poemat deklamuje w „Satyrikonie” stary poeta Eumolpus, który poddaje druzgocącej krytyce wiele zjawisk dotyczących współczesnych sobie czasów, wskazując w swojej improwizacji właściwą jego zdaniem formę, jaką przyjmować powinna epika historyczna41. Eumolpus dopatruje się przyczyn wybuchu wojny domowej w ogólnym upadku obyczajów i jako jeden z przejawów tego procesu wymienia zamiłowanie do korzystania z usług eunuchów: Heu, pudet effari perituraque prodere fata, 39 von Albrecht 1997: 1011; Jones 2011: 110-111. Na temat relacji satyry i epiki zob. Jones 2011: 95-116. 40 W istocie można by jeszcze wskazać na obecność w pieśni kapłanki Priapa, Oinothei (Petr. 134), także przedstawicieli irańskiej fauny w postaci hyrkańskich tygrysic (Hyrcanaeque tigres). Oinothea wylicza różne stworzenia, które są posłuszne jej woli i w tym gronie pojawiają się właśnie te zwierzęta rodem z Hyrkanii. 41 Na temat elementów krytyki literackiej u Petroniusza zob. Stabryła 1983: LXXVII-LXXX. 252 Persarum ritu male pubescentibus annis Surripuere viros exsectaque viscera ferro In venerem fregere, atque ut fuga nobilis aevi Circumscripta mora properantes differat annos Quaerit se natura nec invenit. (Petr. 119, 19-24) Sprzeczny z naturą obyczaj kastrowania chłopców wywodzi deklamator z Persji (Persarum ritu, w. 20), co jest do pewnego stopnia słuszną obserwacją, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że Persowie podbili obszary Bliskiego Wschodu, gdzie na długo przed powstaniem imperium Achemenidów zwyczaj ten był już praktykowany. Chociaż w tradycji greckiej eunuchowie byli postrzegani negatywnie i istotnie wiązano ich z kręgiem świata irańskiego, to wątek ten dość rzadko był wykorzystywany w poezji łacińskiej (na większą skalę skorzysta z niego dopiero Klaudian w „In Eutropium”). Bez wątpienia kastrację chłopców postrzega Eumolpus jako przejaw dekadencji moralnej społeczeństwa rzymskiego, co wpisuje się dobrze w ogólniejszy schemat przejmowania przez Rzymian niewłaściwych praktyk ze zniewieściałego i zdegenerowanego Wschodu: w tym fragmencie „Satyrikonu” wschodnie pochodzenie ma także kilka innych towarów wywierających negatywny wpływ na Rzym. Chociaż ta wzmianka o świecie irańskim jest marginalna, pozwala na umiejscowienie tego obszaru w ramach szerszego pojęcia, jakim jest zepsuty i zagrażający moralności świat Orientu42. W dalszej części Petroniuszowego poematu o wojnie domowej wspomniani zostają również Partowie. Drugi segment dzieła Eumolpusa rozpoczyna wzmianka o trzech triumwi-rach, z których każdy zakończył swoje życie w sposób tragiczny i - co też istotne - każdy na innym z trzech znanych starożytnym kontynentów: Tres tulerat Fortuna duces, quos obruit omnes Armorum strue diversa feralis Enyo. Crassum Parthus habet, Libyco iacet aequore Magnus, Iulius ingratam perfudit sanguine Romam, Et quasi non posset tot tellus ferre sepulcra, Divisit cineres. Hos gloria reddit honores. (Petr. 120, 1-6) Triumwirowie mieli dla siebie na ziemi mało miejsca, więc każdy z nich zginął daleko od pozostałych - taką oryginalną konstatacją podsumowuje Petroniusz zgony trzech wodzów. Kras-sus poległ w walce z Partami, taka tylko informacja zawarta jest w tym krótkim passusie. Inaczej niż choćby Lukan (Luc. I 98-108), nie przypisuje autor „Satyrikonu” zabitemu pod Carrhae triumwirowi żadnej specjalnej funkcji, ogranicza się tylko do zasygnalizowania okolicz- 42 Billerbeck 1986: 3127. 253 ności jego śmierci. Choć wzmianka ta jest niewątpliwie marginalna (Part nie został nawet określony żadnym epitetem) i stanowi jedynie przypomnienie dobrze znanego faktu historycznego, to wskazuje na długie trwanie pamięci o klęsce 53 r. p.n.e., która bez wątpienia musi być uznana za najważniejsze wydarzenie w dziejach relacji rzymsko-partyjskich43. Seneka Sztuki Lucjusza Anneusza Seneki (4 p.n.e. - 65 n.e.) to jedyne zachowane tragedie łacińskie. Choć Seneka znany jest głównie jako filozof stoicki oraz nauczyciel i wieloletni doradca cesarza Nerona, zajmuje też poczesne miejsce w dziejach rzymskiego dramatu. Wprawdzie spośród dziesięciu przypisywanych mu sztuk jedna („Oktawia”) na pewno nie jest jego autorstwa, a w przypadku innej („Herkules na Ojcie”) jest ono bardzo wątpliwe, to we współczesnych badaniach nie rozdziela się już postaci Seneki Filozofa i Seneki Tragika. Zwrócono natomiast uwagę na istnienie pewnych elementów wspólnych dla filozoficznych i dramatycznych dzieł przechowanych pod jego imieniem. Spośród dziesięciu sztuk, które tradycja rękopiśmienna przypisuje Senece, dziewięć to utwory o tematyce mitologicznej i tylko nieautentyczna „Oktawia” jest tragedią historyczną. We wszystkich jednak akcja dramatyczna jest mało rozwinięta, segmenty opisowe mają w nich przewagę nad właściwą akcją, co sprawiło, że w nauce pojawiła się - obecnie już raczej zarzucona - opinia, że utwory te nie były w zasadzie wystawiane na scenie, a jedynie recytowane z podziałem na role44. Z perspektywy obecności w tych utworach nawiązań do świata irańskiego ma to o tyle duże znaczenie, że elementy opisowe w Senecjańskich tragediach wykazują znaczny wpływ poetów augustowskich, przede wszystkim Wergiliusza i Owidiusza, w tym także charakterystyczny dla nich sposób opracowania tematów partyjskich (i szerzej : orientalnych)45. Tragedie Seneki nie są kontynuacją greckiej tragedii okresu klasycznego. Niestety, słaby stan zachowania łacińskiej poezji scenicznej uniemożliwia nam dokonanie analizy utworów Seneki na właściwszym dla nich tle, jakim byłyby bez wątpienia takie niezachowane sztuki jak „Thyestes” Wariusza, „Medea” Owidiusza lub tragedie tworzącego w epoce julij-sko-klaudyjskiej Pomponiusza Sekundusa46. Niewątpliwie jednak estetyka Senecjańskiej tragedii wykazywała - dostrzegalną też u Lukana - fascynację okrucieństwem i śmiercią, opero- 43 Por. Traina 2010a (spojrzenie na bitwę pod Carrhae w czasach Cesarstwa). 44 Davis 2003: 19-27; Kocur 2005: 78-82; Rzepkowski 2012: 73-74 (tu także dokładna literatura przedmiotu). 45 Informacje ogólne na temat tragedii Seneki: Costa 1974; Calder 1976; Boyle 1997; Wesołowska 1998; Pypłacz 2010. Recepcja literatury augustowskiej: Coffey, Mayer 1990: 197-203; Pypłacz 2010: 29-59, 93-114; Trinacty 2014, Torre 2017: 142-145. 46 Słuszna jest uwaga Cedrica Littlewooda (2017: 84) na temat niezachowania tych tragedii: „but if Roman tragedy survived for us not through Seneca, but through Ovid’s Medea and Varius Rufus’ Thyestes, would we be so inclined to construct the history of Julio-Claudian Rome as a descent into tragic madness?”. Na tle wcześniejszej tragedii rzymskiej rozpatruje sztuki Seneki Christopher Trinacty (2014: 3-6). 254 wała wysokim stopniem retoryzacji47 oraz skłonnością do pełnych naturalizmu opisów. W swej sui generis barokowości stała zatem w wyraźnej sprzeczności z klasyczną, pełną umiarkowania estetyką epoki augustowskiej, ale odpowiadała gustom czasów Nerona. Seneka w swoich pismach filozoficznych (choćby w liście 7) bardzo krytykował zamiłowania współczesnych, ale w tragediach postępował zgodnie z tendencjami epoki. Był bowiem świadom, że operowanie spokojną estetyką „klasyczną” nie oddziała należycie na odbiorców, a właśnie dokładne opisy umierania czy zwłok rozbudzać musiały ich wyobraźnię ukształtowaną przez oglądanie krwawych igrzysk. Jak słusznie zauważa Joanna Pypłacz, Seneka przekracza nie tylko granice gatunkowe dramatu, ale także granice literatury, wywołując wspomnienie oglądanych na arenie spektakli śmierci48. Seneka w swoich pismach naukowych interesował się dalekimi krajami, w tym światem Wschodu („Naturales quaestiones”, niezachowane „De situ et sacris Aegyptiorum”), a jako jeden z twórców polityki Cesarstwa dodatkowo musiał orientować się w tej tematyce, zwłaszcza że w okresie jego współpracy z Neronem Rzymianie przedsięwzięli liczne wyprawy odkrywcze w Afryce i w Azji, przede wszystkim zaś podjęli trudną wojnę o Armenię. Wydaje się, że w tragediach autor ten sięgał po wiedzę zdobytą podczas pracy naukowej i działalności politycznej. W odniesieniu do obrazu świata irańskiego szczególnie istotny jest wpływ wojny armeńskiej i tę samą prawidłowość zauważymy również w „Farsalii” Lukana. Aktualne wydarzenia polityczno-militarne doprowadziły bowiem do wprowadzenia do poezji rzymskiej na większą skalę tematu Armenii oraz Hyrkanów, w literaturze augustowskiej dość rzadko wspominanych. Seneka w swojej twórczości tragicznej dysponował już pewną wizją świata irańskiego, którą odziedziczył po poetach augustowskich, ale przez wzgląd na mitologiczną tematykę swoich sztuk mógł do niej nawiązywać tylko w ograniczonym zakresie. Nie mógł na przykład jednoznacznie odnieść się do aktualnych stosunków rzymsko-partyjskich (choć czynił do nich pewne aluzje), za to wielokrotnie nawiązywał do różnych obszarów związanych ze światem irańskim, budując z takich drobnych elementów rozbudowane tło geograficzne dla swoich sztuk49. Obecne w Senecjańskich tragediach wzmianki o świecie irańskim będę analizował według ich względnej chronologii ustalonej przez Joachima Dingla, a na końcu omówię dwie sztuki, które uchodzą za nieautentyczne, a więc „Herkulesa na Oj- 47 Wpływ retoryki, zwłaszcza zaś deklamacji, na Senekę i innych autorów tego okresu - Boyle 1997: 15-31. 48 Na temat estetyki tragedii Seneki zob. Pypłacz 2010. Na temat popularności krwawych igrzysk i ich wpływu na różne sfery życia w Cesarstwie zob. Kubiak 2014: 21-66. 49 Na temat geografii w tragediach Seneki zob. Cattin 1963, Syme 1987; Axer 1991: 71-88, Grant 2000. 255 cie” oraz „Oktawię”50. W „Herkulesie szalonym”, najstarszej z tragedii Seneki, tereny należące w czasach Nerona do imperium partyjskiego zostają przywołane w końcowej partii utworu, gdy Herkules po dokonaniu morderstwa na rodzinie przechodzi wewnętrzną przemianę i uświadamia sobie ogrom własnej zbrodni: Quem locum profugus petam? Ubi me recondam quave tellure obruar? Quis Tanais aut quis Nilus aut quis Persica Violentus unda Tigris aut Rhenus ferox Tagusve Hibera turbidus gaza fluens Abluere dextram poterit? Arctoum licet Maeotis in me gelida transfundat mare Et tota Tethys per meas currat manus, Haerebit altum facinus. In quas impius Terras recedes? Ortum an occasum petes? Ubique notus perdidi exilio locum. (Sen. Her. Fur. 1321-1331) Bohater zastanawia się, dokąd powinien się udać, w jakie rejony uciec po dokonaniu tego morderstwa, co jest typowym rozwiązaniem literackim51. Po raz kolejny w tragediach Seneki wykorzystany zostaje katalog geograficzny, obejmujący tym razem różne rzeki świata, jedną z nich jest zaś Tygrys. Wspólne występowanie Tygrysu lub Eufratu razem z innymi rzekami było toposem silnie już w literaturze rozpowszechnionym, podobnie jak przypisanie im (w tym wypadku, dokładnie rzecz ujmując, fali Tygrysu) epitetu Persica. Jego zastosowanie można uznać za skrót myślowy oparty o konstatację, że nazwy „Partowie” i „Persowie” traktowane są synonimicznie, a większa część biegu Tygrysu znajdowała się w I w. n.e. pod kontrolą Arsakidów. Oczywiście to wyliczenie rzek na krańcach świata wskazuje na ogrom winy Herkulesa, który musi w zasadzie opuścić świat zamieszkały, by podjąć próbę oczyszczenia52. Wewnętrzna przemiana bohatera, który dopiero pod koniec sztuki zrozumiał, na czym polegał jego błąd (zbytnia wiara we własną potęgę, błędne utożsamianie virtus z siłą fizyczną), zosta- 50 Romm 1992: 168-171. Datacja tragedii Seneki: Nisbet 2008; Dingel 2009. Chronologia bezwzględna tragedii Seneki wciąż nie została w sposób jednoznaczny ustalona. Według niektórych badaczy powstanie większości sztuk należy datować na czasy pobytu Seneki na wygnaniu na Korsyce, według innych zaś powstawały one później, już za czasów Nerona. Moim zdaniem, datacja późniejsza jest bardziej prawdopodobna, a występowanie licznych nawiązań do problematyki irańskiej może być uznane za jeden z argumentów za tą hipotezą. 51 Fitch 2009: 456-457 (przykłady paralelnych wypowiedzi innych bohaterów). 52 Nota bene również w innej z tragedii Seneki, „Fedrze” (Sen. Phaed. 715-718), napotykamy na dość podobny motyw, gdy Hipolit stwierdza, że żadna woda nie może go obmyć z okropnego zła, jakim został skażony, gdy macocha wyznała mu swoje uczucie. Te wypowiedzi zasadzają się na powszechnej u starożytnych ludów wierze w oczyszczającą moc wody. Por. Fitch 2009: 457. 256 je tu więc dodatkowo uwypuklona przez porównanie geograficzne53. Chociaż w sztukach Seneki rola chóru została znacznie zredukowana (we fragmentarycznie zachowanych „Fenicjankach” chór został w ogóle wyeliminowany), to jednak najwięcej wzmianek o świecie irańskim (osiem z piętnastu, jeśli uwzględnić też utwory nieautentyczne) pojawia się właśnie w pieśniach chóru54. Jest to zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę mitologiczną tematykę znakomitej większości Senecjańskich tragedii. Kwestie chóru wychodzą nieraz poza sferę mitu i dzięki temu tak często pojawiają się w nich nazwy geograficzne i etniczne związane ze światem irańskim55. W swoim „Edypie” Seneka umieścił wzmianki na interesujący nas temat właśnie w pieśniach chóru. Pierwsza z nich pojawia się w kończącej akt I pieśni opisującej klęskę zarazy w Tebach. Chór zwraca się wówczas do Bakchusa, który (przez matkę, Semele) pochodził właśnie z tego miasta, prosząc go o pomoc: Occidis, Cadmi generosa proles, Urbe cum tota. Viduas colonis Respicis terras, miseranda Thebe. Carpitur leto tuus ille, Bacche, Miles, extremos comes usque ad Indos, Ausus Eois equitare campis Figere et mundo tua signa primo: Cinnami silvis Arabas beatos Vidit et versas equitis sagittas, Terga fallacis metuenda Parthi; Litus intravit pelagi rubentis: Promit hinc ortus aperitque lucem Phoebus et flamma propiore nudos Inficit Indos. (Sen. Oed 110-123) Powyższe wersy są opisem znanej dobrze w tradycji literackiej wyprawy wschodniej Bakchusa (Dionizosa). Zgodnie z mitem miał on dotrzeć aż do Indii, gdzie rozpowszechnił uprawę winorośli - ta historia stała się kanwą dla powstałych w późnym antyku „Dionysiaka” Nonnosa z Panopolis. Ponieważ wyprawa Aleksandra Wielkiego również sięgnęła Indii, zarówno bóg wina, jak i macedoński król stali się symbolami wielkiej ekspansji na Wschodzie (i wzorami dla rzymskich wodzów marzących o podobnych sukcesach w Azji). Chór łączy aktualną 53 Shelton 1978: 66-73; Boyle 1997: 110-111; Fitch 2009: ad v. 1323. Zwraca również uwagę jedno z pierwszych w poezji łacińskiej zastosowań wyrazu gaza, często wiązanego ze światem irańskim: por. przypis 141 w rozdziale III. 54 Por. Syme 1987: 50. 55 Na temat chóru u Seneki zob. Costa 1974: 106-108; Calder 1976: 6; Shelton 1978: 40-49; Hill 2000; Trinacty 2014: 144-164. Zmniejszenie liczby członków chóru u Seneki jest kontynuacją zjawiska charakterystycznych już dla teatru epoki hellenistycznej - Boyle 1997: 11. 257 sytuację Tebańczyków z tą wyprawą, sugerując, że niektórzy mieszkańcy Teb brali udział w zwycięskim pochodzie Bakchusa do Indii. Seneka wymienia liczne kraje i ludy orientalne, które zwycięski bóg wina spotkał po drodze, czyniąc przy tym aluzję do Partów. Zgodnie z ich obrazem wypracowanym przez autorów augustowskich, przywołał stosowaną przez nich metodę walki, tzw. strzał partyjski. Wzmianka o Partach, anachroniczna w kontekście wyprawy Bakchusa, pełni w pieśni funkcję inkrustacyjną, przywołując motyw dobrze już w poezji łacińskiej zakorzeniony. Pozbawione już politycznego kontekstu, w jakim osadzali je poeci czasów Augusta, postrzegane były w epoce Nerona jako typowy element świata Orientu. Ten passus w „Edypie” jest zatem prostym przeniesieniem obrazu z poezji augustowskiej i to samo można powiedzieć o określającym Parta epitecie fallax (w. 119), a także o znów przywodzącym na myśl wcześniejszą poezję czasowniku equitare (w. 115), który również wiązany był z Partami lub innymi wschodnimi koczownikami56. Powyższe wersy pokazują zatem Se-necjańską recepcję motywów partyjskich, bezpośrednio i bez większych zmian wprowadzających stworzony w epoce augustowskiej obraz Partów jako groźnych łuczników i jeźdźców. W zamykającej kolejny akt dramatu drugiej pieśni chóru ponownie umieścił poeta nawiązanie do wschodniej wyprawy Bakchusa. Ta oda liryczna zawiera myśli optymistyczne, kontrastujące z pełnymi okropności opisami zarazy i składanych bogom ofiar57. W przeciwieństwie do pierwszej kwestii chóru obszar Orientu został niejako zakreślony przy pomocy nawiązania do rzek wyznaczających jego skrajne punkty: Vidit aurato residere curru, Veste cum longa tegeres leones, Omnis Eoae plaga vasta terrae, Qui bibit Gangen niveumque quisquis Frangit Araxen. (Sen. Oed. 424-428) W poezji rzymskiej częstym zabiegiem było określanie mieszkańców jakiegoś obszaru przy pomocy odniesienia do płynącej przez ten obszar rzeki. Seneka, który chętnie posługiwał się tą formułą, wspomniał w tej pieśni chóru Hindusów i Armeńczyków, określając ich w relacji do - odpowiednio - Gangesu i Araksesu. Wydaje się, że nawiązanie do tych dwóch rzek pokazuje dwie postrzegane z rzymskiej perspektywy granice obszaru podbitego niegdyś przez Bakchusa. Armenia to najbliższa część świata Orientu (tuż za rzymską granicą), natomiast Indie to kraj najdalej wysunięty w kierunku wschodnim. Dodatkowo to umiejscowienie geo- 56 Neu sinas Medos equitare inultos (Hor. Carm. I 2, 51); Intraque praescriptum Gelonos / Exiguis equitare campis (Hor. Carm. II 9, 22-24) 57 Mastronarde 2008: 239-240. 258 graficzne wiąże się też z klimatycznym, ponieważ u Seneki Arakses otrzymuje epitet niveus (w. 427), podczas gdy Indie wiązano z klimatem gorącym. Użycie nietypowego w przypadku takich peryfraz czasownika frangere wydaje się nawiązaniem do rozłupywania lodu na tej zimnej rzece58. Jest to bardzo wyrazisty obraz, służący uwypukleniu kontrastu między różnymi ludami podbitymi niegdyś przez Bakchusa. To Seneka uczynił Arakses rzeką zimną (tej cechy nie odnotowali poeci augustowscy) i trzykrotnie opatrzy go takim epitetem, na dalszy plan odsuwając „kontekst imperialny”, znany z passusu z „Eneidy” Wergiliusza, a tu sygnalizowany tylko przez wzmiankę o kojarzącym się z pochodem triumfalnym rydwanem59. Głównym źródłem dla „Fedry” Seneki była niezachowana pierwsza wersja „Hipolita” Eurypidesa, często określana tytułem „Hipolita zakrywającego oblicze” („TnnóZuioę KaZurc-xôgsvoç”). To z niej rzymski dramaturg zaczerpnął tworzącą prolog sztuki tzw. pieśń myśliwską, w której Hipolit rozsyła na polowanie swoich towarzyszy (w. 1-30), wydaje rozkazy dotyczące psów i sprzętu myśliwskiego (w. 31-53), a potem zwraca się do bogini Diany (w. 5484), zarysowując jej bardzo rozległe tereny łowieckie60: Ades en comiti, diva virago, Cuius regno pars terrarum Secreta vacat, Cuius certis petitur telis Fera quae gelidum potat Araxen Et quae stanti ludit in Histro. Tua Gaetulos dextra leones, Tua Cretaeas sequitur cervas; Nunc veloces figis dammas Leviore manu. Tibi dant variae pectora tigres, Tibi villosi terga bisontes Latisque feri cornibus uri. Quidquid solis pascitur arvis, Sive illud Arabs divite silva, Sive illud inops novit Garamans Vacuisque vagus Sarmata campis 71 Sive ferocis iuga Pyrenes 69 Sive Hyrcani celant saltus 70 58 Wydaje się, że Seneka przypisywał górskim rzekom jednocześnie bystrość nurtu i zimną temperaturę wody, czerpiąc z tradycji przeciwstawiającej wodę płynącą stojącej lub płynącej wolno (np. stanti ... in Histro, Sen. Phaed. 59) - por. Walde 2007: 75. 59 Sapota, Słomak 2017: ad loc.; Babnis 2019. 60 Jerzy Axer (1991: 72-74) zwraca uwagę na bardzo kunsztowną i symetryczną budowę tej pieśni, wskazując na jej funkcję swego rodzaju literackiego rebusu „filtrującego” odbiorców. Do ich grona wejść mogą tylko ci, którzy doskonale znają grecką tradycję literacką (część pierwsza), terminologię łowiecką (część druga), wreszcie zaś odległe kraje tworzące królestwo Diany (część trzecia) - por. Calder 1976: 5. „Fedra” zaczyna się zatem pod znakiem poesis docta w pełnym tego terminu rozumieniu. Można też w tej pieśni dostrzec elementy typowe dla poetyki aleksandryjskiej, w której erudycyjność spotyka się z mitem - Coffey, Mayer 1990: 89-90. 259 Arcus metuit, Diana, tuos. (Sen. Phaed. 54-72) 72 W pierwszej części pieśni myśliwskiej Hipolit przypisał swoim towarzyszom różne obszary Attyki, naśladując - a może wręcz, jak sugeruje Jerzy Axer, tłumacząc - odpowiednią partię sztuki Eurypidesa, dla którego ateńskich odbiorców były to tereny dobrze znane, inaczej zapewne niż dla rzymskich odbiorców tragedii Seneki61. Druga część kwestii Hipolita jest jakby zakreśleniem całego wielkiego świata łowów, w którym władzę sprawuje bogini Diana62. To, co wcześniej zostało pokazane w skali Attyki, zostaje teraz niejako rozszerzone na ogromne obszary znanego wówczas świata. Jak u Eurypidesa wyliczone zostały różne rejony Attyki wraz z charakterystyczną dla nich zwierzyną, tak samo u Seneki w modlitwie do Diany taki podział objął znane w czasach Nerona krainy, w których żyły różne charakterystyczne gatunki zwierząt. Częściowo musiały one Rzymianom przywodzić na myśl wspaniałe venationes, podczas których egzotyczne bestie były masowo zabijane na arenach63. Krąg świata irańskiego wspomina dramaturg dwukrotnie: Fera quae gelidum potat Araxen (w. 58) oraz [Quidquid] ... Hyrcani celant saltus (w. 70). Oba odniesienia mają charakter peryfrastyczny, na pochodzenie zwierząt wskazują w nich nazwy geograficzne, które zapewne mogły stanowić rodzaj zagadki dla odbiorców. Hyrkańskie lasy wskazują raczej na słynne lwy lub tygrysy żyjące w tej krainie. Trudno jednak jednoznacznie określić, jakie zwierzę pić ma wodę z Ara-ksesu, ponieważ literaturze rzymska nie wypracowała tak jednoznacznego zestawienia Armenii z jakimś gatunkiem fauny64. Seneka zastosował tu motyw picia z rzeki jako ekwiwalent określenia kraju pochodzenia, przy czym odniósł go nie do ludzi, a do zwierząt. W „Edypie” Arakses, również zimny65, pojawiał się jako symbol Armenii (niveumque quisquis / Frangit Araxen, Sen. Oed. 427-428), z kolei niemal identyczna jak w „Fedrze” fraza pojawi się później w „Medei” (Indus gelidum potat Araxen, Sen. Med. 373). Poeta powtarza zatem sformułowanie, które dla jego rzymskich odbiorców musiało przywodzić na myśl przywożone z kra- 61 Axer 1991: 77. 62 Diana jest jednak dla zwierząt boginią raczej śmierci niż życia, w jej królestwie zatem dominuje siła destrukcyjna i przemoc - Boyle 1997: 62. Las jako podlegające Dianie miejsce łowów jest przeciwstawiony światowi miłości, gdzie włada Wenus. Opozycja polowania i miłości oraz opozycja między tymi dwiema boginiami została już zasygnalizowana w eklodze X Wergiliusza oraz w „Remedia amoris” Owidiusza. Te dwa utwory wpływają na odczytanie pierwszych wersów „Fedry” - Mocanu 2012: 30-35; Rzepkowski 2012: 78. 63 Coffey, Mayer 1990: ad v. 63-64; Axer 1991: 84-85. Na temat venationes zob. też Lindstuam 2010; Słapek 2010: 703-708; Epplett 2014. Oryginalny koncept inscenizacji „Fedry” w sposób odwołujący się do praktyki venationes przedstawia Krzysztof Rzepkowski (2012: 84-88). 64 Warto przy tym zaznaczyć, że Krinagoras w swoim epigramie (AP IX 430) o wyprawie armeńskiej Tyberiusza w 20 r. p.n.e. wspomniał o specyficznym armeńskim gatunku owiec o rzadkiej wełnie (Chaumont 1992: 179 -180). Na pewno jednak nie o owcy mowa w powyższym passusie „Fedry”: owca nie należy do kategorii ferae. 65 Ponieważ w tym ustępie Arakses zestawiony jest z Dunajem (w. 59), akcent położony na zimno może być efektem przeniesienia na armeńską rzekę epitetu towarzyszącemu, przynajmniej od czasów poezji wygnańczej Owidiusza, właśnie Dunajowi - Grant 2000: 90. 260 in Wschodu dzikie i groźne zwierzęta, niewątpliwie jednak także politykę Nerona wobec Armenii i Partii66. Adresatką zamykającej akt pierwszy „Fedry” pieśni chóru jest bogini Wenus, która ukazana zostaje jako sroga władczyni panująca nad ludźmi. Jak w pieśni myśliwskiej cały świat został przyrównany do wielkiego łowiska Diany, tak tutaj do imperium Wenus i Amora. Chór dowodzi mocy tych bóstw na znanych z mitologii przykładach, z których najwięcej miejsca zajmuje historia Herkulesa i lidyjskiej królowej Omfale: Vidit Persis ditisque ferax Lydia harenae Deiecta feri terga leonis Umerisque, quibus sederat alti Regia caeli, Tenuem Tyrio stamine pallam. (Sen. Phaed. 325-330) Sześć wersów zawiera odniesienia do trzech nazw wschodnich: Persji, Lidii oraz Tyru. Z tej trójki najmniej do mitu pasuje Persja, bowiem nie pojawiała się ona w standardowej wersji tej opowieści. Lidia jest ojczyzną Omfale, a luksusowa tyryjska szata to wyraźne przeciwieństwo lwiej skóry67. Wydaje się, że uwzględnienie przez Senekę w tym krótkim katalogu Persji da się uzasadnić tylko skojarzeniem z wielkim bogactwem Achemenidów, wtórnie zaś z bogactwem Orientu w ogóle. Zestawienie Lidii i Persji (często za pośrednictwem imion ich władców, vide fraza Non, si Cambysae redeant et flumina Croesi, Prop. II 26a, 3) będzie się jeszcze nieraz w poezji łacińskiej pojawiało, przy czym wątek perskiego podboju tej krainy wyraźnie ustępuje toposowi wielkiego, nieumiarkowanego wręcz bogactwa Lidyjczyków. Zamiłowanie do zbytku jest sprzeczne z charakterem Herkulesa, taka zmiana jego zachowania jest zatem dowodem na potęgę miłości68. Pieśń chóru, umieszczona po kulminacyjnej scenie nieudanej próby uwiedzenia pasierba przez Fedrę, jest pochwałą Hipolita. Zostaje on przyrównany do różnych bogów i herosów, a wśród posiadanych przezeń zalet nie brak też - co nie dziwi w przypadku miłośnika 66 Boyle 1985: 1291-1293; Axer 1991: 71-88 (w swoim świetnym studium badacz ten nie uwzględnił jednak kontekstu wojny w Armenii); Boyle 1997: 60-62; Rzepkowski 2012: 75. Na temat prologu tej tragedii zob. Wesołowska 1998: 87-99. 67 Seneka ukazał zabiegi Fedry o Hipolita w konwencji przypominającej rzymską elegię miłosną (choć odwrócił schemat działania: u elegików to mężczyzna zabiegał o kobietę). Nie pominął często przy tej okazji eksploatowanych opozycji między sferami durus - mollis oraz rusticitas - civitas, do czego bardzo dobrze pasuje historia o Herkulesie i Omfale. Także wschodnie bogactwa wydają się w dramacie rekwizytem przeniesionym z repertuaru elegii. Por. Mocanu 2012; Trinacty 2014: 67-93. 68 W akcji sztuki Herkules odgrywa pewną rolę, ponieważ to on oswobadza Tezeusza z Podziemia, umożliwiając mu w ten sposób powrót do Aten. Zob. Davis 1984: 399-400; Coffey, Mayer 1990: 21. Na temat tej pieśni chóru zob. Boyle 1985: 1295-1297; Boyle 1997: 63; Hill 2000: 564-566; Trinacty 2014: 73-78. 261 polowań - mistrzostwa w posługiwaniu się oszczepem i łukiem: Ammentum digitis tende prioribus Et totis iaculum dirige viribus: Tam longe, dociles spicula figere, Non mittent gracilem Cretes harundinem. Aut si tela modo spargere Parthico In caelum placeat, nulla sine alite Descendent, tepido viscere condita Praedam de mediis nubibus afferent. (Sen. Phaed. 812-819) Seneka sięga dla podkreślenia umiejętności strzeleckich po znane dobrze porównanie do Kre-teńczyków69 i Partów. Nie idzie jednak za Wergiliuszem (Verg. Ecl. X 59-60), który obie te nacje połączył z łucznictwem. Ten aspekt sprawy umknął komentującym „Fedrę” Michaelowi Coffeyowi i Rolandowi Mayerowi, którzy jednoznacznie uznali wzmiankę o Kreteńczykach za nawiązanie do łucznictwa70. Tymczasem Seneka wyraźnie dokonuje tu podziału: mieszkańcy Krety są u niego mistrzami w miotaniu oszczepu, Partii zaś - w strzelaniu z łuku71. Nie jest to jedyny przykład odstępstwa od przyjętej tradycji literackiej. Strzelanie z łuku modo ... Parthico (w. 816) nie oznacza u niego charakterystycznego strzału oddawanego z konia w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy. Wyraźnie mowa o strzelaniu w niebo (in caelum, w. 817), a dalsze słowa o spadających w wyniku takiej salwy ptakach przywodzą na myśl ostrzał ze strony całego oddziału. Niewątpliwie jeden człowiek nie mógł takiej salwy oddać, tak więc komplement pod adresem Hipolita brzmi dość abstrakcyjnie, natomiast Seneka czyni tu chyba aluzję do znanego elementu bitwy termopilskiej, podczas której mnogość perskich strzał miała uczynić z dnia noc. Wobec tego bardziej pasowałby w tym miejscu epitet Persico zamiast Parthico. Niewątpliwie jednak Seneka w tym passusie nieco zaskakuje, gdyż jednoczesne wspomnienie Partów i Kreteńczyków niesie ze sobą inne konotacje niż mogliby się spodziewać czytelnicy wykształceni na poezji augustowskiej72. „Medea”, kolejna Senecjańska tragedia oparta na greckim oryginale Eurypidesa73, to 69 W sztuce Seneki Kreta odgrywa specyficzną rolę, bowiem jest to wyspa, z której pochodzi tytułowa bohaterka (por. np. w. 85-91, 646-656). Inaczej niż w wielu przypadkach zestawienia Partów i Kreteńczyków w poezji łacińskiej to ten drugi lud wydaje się tu istotniejszy. Na temat kobiet kreteńskich, Pazyfae, Ariadny i Fedry, zob. Armstrong 2006 (zwł. 278-298 - omówienie „Fedry” Seneki). Por. Mocanu 2012: 44-46/ 70 „The Cretans were among the most famous archers of antiquity” - Coffey, Mayer 1990: ad v. 815. 71 Wprawdzie wyraz iaculum (w. 813) może również oznaczać strzałę, ale ammentum (w. 812) nie oznacza cięciwy, ale rzemień, którym okręcano oszczep, by zwiększyć zasięg rzutu oraz stabilność lotu. Tego szczegółu nie dostrzegła też polska tłumaczka Anna Świderkówna („łucznicze starej Krety plemię”), natomiast poprawnie wers ten przełożyła Emily Wilson („the Cretans, masters of the javelin”). 72 Coffey, Mayer 1990: adv. 816. 73 Na podkreślenie zasługuje jednak wpływ także Owidiańskiego wizerunku Medei: Hinds 1993; Trinacty 2014: 93-126. 262 sztuka, w której ważną rolę odgrywa wcześniejsza wobec zasadniczej akcji wyprawa Argonautów. To dzięki niej główna bohaterka przybyła z Jazonem do Grecji, ale skutki wyprawy dotykają nie tylko samej Medei, lecz wszystkich ludzi. Zgodnie z tradycją Seneka przedstawia bowiem wyprawę Argonautów jako pierwszą w dziejach podróż morską, która otwarła dla ludzi szlaki mórz i oceanów74. W dawnym wieku złotym ludzie nie pływali statkami i nie prowadzili handlu morskiego (por. Cedet et ipse mari vector, nec nautica pinus / Mutabit merces, Verg. Ecl. IV 38-39). Otwarcie dróg morskich doprowadzić miało do rozbudzenia żądzy zysku i władzy, stąd wyprawa Argonautów stała się, wbrew zamiarom uczestników, katalizatorem przemian, które zniszczyły dawny wiek złoty75. Druga pieśń chóru w „Medei” ma za punkt wyjścia właśnie owo otwarcie świata i zatarcie dotychczasowych granic tak na morzu, jak na lądzie stałym: Terminus omnis motus et urbes Muros terra posuere nova, Nil qua fuerat sede reliquit Pervius orbis: Indus gelidum potat Araxen, Albin Persae Rhenumque bibunt. Venient annis saecula seris, Quibus Oceanus vincula rerum Laxet et ingens pateat tellus Tethysque novos detegat orbes nec sit terris ultima Thule. (Sen. Med. 369-379) Wyraźnie nawiązując w powyższych wersach do adynaton z eklogi I Wergiliusza (Verg. Ecl. I 59-63), wieszczy Seneka przemieszczenia ludności z Indii do Armenii oraz z Persji do Germanii. Posługuje się przy tym wspominaną już kilkakrotnie figurą, przedstawiającą przez picie wody z danej rzeki przebywanie w krainie, którą ta rzeka przecina. U tragediopisarza, inaczej niż u Wergiliusza, takie przemieszczenie mieszkańców Indii czy Persji nie jest jednak uznane za niemożliwe, ale nieuchronne wobec wrodzonej ludziom tendencji do podróżowania. Skoro granice raz zostały obalone (Terminus omnis motus, w. 369), nic już nie może ich odtworzyć. Ogromny dystans, jaki muszą przebyć mieszkańcy tych odległych krain, jest dodatkowo uwypuklony przez zasygnalizowane aluzyjnie zróżnicowanie klimatyczne: zimny Arakses - gorące Indie, zimne rzeki Germanii - gorąca Persja. W tym przeciwstawieniu do- 74 Na gruncie łacińskim pierwszym poetą, który jednoznacznie przedstawił Argo jako pierwszy statek, był Katullus w pieśni 64, ale jeszcze w epoce augustowskiej to zestawienie nie było obligatoryjne - Polt 2013: 605-606; Seal 2014: 120. 75 Boyle 1997: 126; Benton 2003: 271-272. 263 strzec można nie tylko - podobnie jak w analizowanym wyżej passusie „Fedry” - grę z tradycją wergiliańską76, lecz także nawiązania do wcześniejszych utworów samego Seneki. Arak-ses i Indie wspomniane zostały w pieśni chóru w „Edypie” (gdzie również zasygnalizowano zimny klimat Armenii, Sen. Oed. 424-428), a sama fraza gelidum potat Araxen (w. 373) jest dokładnym powtórzeniem słów z „Fedry” (Sen. Phaed. 58-59). Wielkie odległości, które dla Wergiliańskiego Tityrusa były niemożliwe do pokonania, da się już w świecie „Medei” przebyć. Do usunięcia granic prowadzi do takich skutków, jak przybycie okrutnej i barbarzyńskiej kobiety z Kolchidy, a zatem z peryferii świata zamieszkałego, do jego centrum. Koncepcja Terminus omnis motus (w. 369) łączy się tu moim zdaniem z realiami Cesarstwa, które w swej ekspansji wchłania coraz to nowe obszary, co nie pozostaje bez negatywnych skutków dla samych Rzymian. Pragnienie władzy i bogactwa, skoro zostało rozbudzone przez wyprawę Argonautów, rodzić musi konsekwencje. Wspomniane w pieśni rzeki oraz ocean77 wyznaczają (niektóre bardziej symbolicznie, inne faktycznie) zakres rzymskiej władzy nad światem78. Chór stawia zatem w pewnym sensie pytania o dopuszczalną skalę imperialnej ekspansji i o jej skutki. W jej bowiem wyniku Rzymianie coraz bardziej stają się barbarzyńcami i ulegają barbarzyńskim obyczajom. Położona u stóp Kaukazu Kolchida, ojczyzna Medei, położona jest geograficznie blisko Armenii, teatru wojny partyjskiej za Nerona. Po raz kolejny wydaje się, że ten konflikt wywarł wpływ na dramaturga, który przy pomocy nawiązania do Araksesu i innych „poruszonych granic” mógł postawić pytanie o niezwykle aktualne w jego czasach problemy polityczne i kulturowe79. Następująca przed finałem sztuki kwestia piastunki jest zapowiedzią mających nastąpić niedługo na scenie wydarzeń. Medea zostaje w tych słowach ukazana jako czarodziejka zbierająca składniki do przygotowania strasznych trucizn: Quaecumque generat invius saxis Eryx, Quae fert opertis hieme perpetua iugia Sparsus cruore Caucasus Promethei, Et quis sagittas divites Arabes linunt 711 76 Wergiliusz przemieszcza mieszkańców Partii do Germanii i z powrotem, tymczasem Seneka ogranicza się do kierunku ze wschodu na zachód (Indie ^ Armenia; Persja ^ Germania), dodatkowo jeszcze wyliczając dwie rzeki germańskie. Dostrzegalne są też nawiązania do słów Jowisza z „Eneidy”: imperium sine fine dedi (Verg. A en. 12 "79) - Boyle 1997: 128. 11 Warto zaznaczyć, że ostatnie wersy tej pieśni, które wieszczą, że „Thule nie będzie ostatnią ziemią” (w. 378 -379), miały być dla Krzysztofa Kolumba zachętą do podjęcia wyprawy na zachód przez Atlantyk. Seneka byłby zatem swego rodzaju prekursorem odkryć geograficznych. Zob. też Cattin 1963: 700-701; Nisbet 2008: 350; Webb 2018. 78 Rzymianie inaczej niż my współcześnie rozumieli pojęcie granic. Nie były one w zasadzie liniami wyznaczającymi kres rzymskiej władzy, a raczej końcem pewnej strefy, po której następowała kolejna. Zob. Arnaud 1993: 46-49; Whittaker 1994; Elton 1996; Whittaker 2004. 79 Romm 1992: 168-172; Boyle 1997: 127-128; Benton 2003: 281-283; Trinacty 2014: 160-164. 264 Pharetraque pugnax Medus aut Parthi leves, 710 (Sen. Med. 705-711) Rośliny potrzebne Medei rosną w różnych częściach świata i Seneka tworzy z nich katalog krain wschodnich80. Medowie i Partowie (obie nazwy oznaczają zapewne w tym miejscu samych tylko Partów), wymienieni zostają wraz z określeniami wskazującymi na charakterystyczny dla nich sposób walki. Skorzy do walki i poruszający się szybko lekkozbrojni łucznicy - to typowy dla poezji łacińskiej sposób określania Partów. Elementem rzadszym jest zasugerowanie zatruwania przez nich strzał, którego to zabiegu nie potwierdzają źródła. Obok Seneki wspominają o nim Wergiliusz (Verg. Aen. XII 857-858) oraz Lukan (Luc. VIII 303305), nigdy jednak nie wszedł na większą skalę do repertuaru typowych skojarzeń z Partami. Poeta sięgnął po tę rzadziej przywoływaną tradycję, gdyż bardzo dobrze pasowała do obrazu Medei trucicielki81. Tragedia „Thyestes”, opowiadająca o najbardziej krwawym epizodzie mitu o rodzie Pelopidów, może być zdaniem Joanny Pypłacz uznana za literacki manifest Seneki82. Zawiera bowiem w największym natężeniu krwawe sceny, ze sceną avayvrópiGię na czele. Z perspektywy naszych rozważań nie bez znaczenia jest fakt, że zawarte są w niej dość liczne nawiązania do tematyki irańskiej. Ponieważ mit o Thyestesie i Atreusie był w Rzymie często wykorzystywany do zobrazowania problemów związanych z jedynowładztwem (zwłaszcza z władzą tyrańską), nie dziwi fakt, że właśnie w takim kontekście pojawiają się wątki irańskie, ponieważ Persja i Partia były emblematycznymi przykładami państw o ustroju monar-chicznym83. Właśnie rozważania na temat władzy są tematem pierwszej pieśni chóru, w której ukazany zostaje stoicki ideał monarchy: Reges conveniant licet Qui sparsos agitant Dahas, Qui rubri vada litoris Et gemmis mare lucidis Late sanguineum tenent, Aut qui Caspia fortibus Recludunt iuga Sarmatis, 80 Przyjmuję poprawkę Johna G. Fitcha (Hercyniis zamiast Hyrcaniis w wersie 713): Swebowie jako lud germański nie pasują do mieszkających nad Morzem Kaspijskim Hyrkanów, należy zatem uznać lekcję Hyrcaniis za błąd kopisty - Fitch 2004: 94. Z tą koniekturą, którą proponowali już edytorzy XVI i XVII w., polemizował Ronald Syme (1987: 51), ale jego argumenty nie wydają się przekonujące. 81 Boyle 1997: 130. Por. Cattin 1963: 695 (zestawienie epitetów wskazujących na szybkość Partów). 82 „Thyestes is undoubtedly the only Senecan tragedy which — at no risk of overinterpretation — we may consider to be his aesthetic manifesto” - Pypłacz 2010: 110. Dodajmy też, że późnośredniowieczna i renesansowa recepcja tragedii Seneki oparta była w dużej mierze na tym właśnie dramacie - Boyle 1997: 141-166; Davis 2003: 81-133; Maślanka-Soro 2013. 83 Volk 2006: 197-198. Por. Lefèvre 1985: 1264-1265. 265 Certet Danuvii vadum Audet qui pedes ingredi Et (quocumque loco iacent) Seres vellere nobiles: Nil ullis opus est equis, Nil armis et inertibus Telis quae procul ingerit Parthus, cum simulat fugas, Admotis nihil est opus Urbes sternere machinis, Longe saxa rotantibus. Mens regnum bona possidet. Rex est qui metuit nihil, Rex est qui cupiet nihil. Hoc regnum sibi quisque dat. (Sen. Thy. 369-390) W powyższych wersach zarysowane zostały dwie wizje władzy królewskiej: jedna oparta jest na panowaniu nad innymi (w. 369-379), druga zaś na panowaniu nad sobą (w. 380-390) zgodnie ze stoickim ideałem monarchy. W części pierwszej władzę królewską konstytuują niejako różne podległe jej ludy. Robin Nisbet zwrócił uwagę na to, że wymienione w wersach 369379 nazwy geograficzne i etniczne nabrały w czasach Nerona większego znaczenia dla Rzymian. Wydaje się, że Seneka wspomniał te nazwy ze względu na niedawne wydarzenia polityczno-militarne na granicach imperium84. W tym gronie pojawiają się m.in. Dahowie, określeni epitetem sparsi (w. 370) wskazującym na ich koczowniczy tryb życia. W drugiej części pieśni za niepotrzebne prawdziwemu władcy zostają uznane konie i wojsko, a przy tej okazji czyni poeta aluzję do strzału partyjskiego oraz pozorowanej ucieczki. Ten passus z „Thyeste-sa” wraz z analizowaną wcześniej kwestią piastunki „Medei” pokazują85, jak sprawnie operował Seneka dobrze znanymi toposami militarnymi związanymi z Partią i jak wzbogacał je o różne szczegóły, tak by za ich pomocą uwypuklić odpowiedni aspekt postaci. W omawianej kwestii chóru sprawnie połączył dwa wątki powszechnie kojarzone z ludami irańskimi: sposób walki oraz tradycje monarchiczne86. W dalszej części sztuki w wypowiedzi Thyestesa znajdujemy swego rodzaju nawiązanie do tej pieśni chóru. Tytułowy bohater dramatu swoimi słowami daje do zrozumienia, że jego potrzeby są małe i że - niejako zgodnie ze słowami Rex est qui cupiet nihil (w. 389) - nie ma wielkich bogactw: 84 Nisbet 2008: 364-368. 85 Obok podobieństw można też między tymi dwiema aluzjami dostrzec także pewną różnicę: w „Medei” pojawił się epitet pugnax wskazujący na zapał do walki, w „Thyestesie” zaś strzałom Partów przydał poeta określenia inertes o dokładnie odwrotnym znaczeniu. 86 Lefèvre 1985: 1268; Davis 2003: 65; Lowrie 2016: 339. 266 Non classibus piscamur et retro mare Iacta fugamus mole nec ventrem improbum Alimus tributo gentium, nullus mihi Ultra Getas metatur et Parthos ager; (Sen. Thy. 459-462) Wyliczenie zbytków, których Thyestes się wyrzeka, przypomina nieco wzywające do samoo-graniczenia słowa Seneki z jego twórczości prozatorskiej i - szerzej - z filozoficznej krytyki bogactwa87. Dość oryginalnym w tym gronie zestawieniu luksusowych dóbr są znajdujące się „poza siedzibami Getów i Partów” (a zatem bardzo daleko od Argos, w którym rozgrywa się akcja sztuki) wielkie posiadłości. Określenie to jest niewątpliwie hiperboliczne, ale zasadza się na przekonaniu o wielkiej odległości dzielącej mało precyzyjnie lokalizowany świat irań-sko-scytyjski od Grecji. Wzmianka na ten temat pozwala również Thyestesowi na dodatkowe podkreślenie własnej paupertas, jako że obszary wschodnie często przywodziły na myśl właśnie wielkie bogactwo związane ze sprawowaniem władzy. Tak jak w analizowanej wyżej pieśni chóru z tej tragedii, sięga zatem Seneka po nawiązanie do Partów, by wskazać na niewłaściwy jego zdaniem sposób sprawowania władzy, która zasadza się na bogactwie i armii, tak jak to ma miejsce w orientalnych despotiach. W końcowej części trzeciej pieśni chóru (w. 546-622)88 tragediopisarz sięga po temat zmienności losu, której podlegają także najwięksi władcy. Szczęście i rozkosz są krótkotrwałe, gdyż człowiekowi zawsze towarzyszy obawa o przyszłość i trwałość dotychczasowych osiągnięć. Przykładem takiej osoby jest w tej pieśni władca, który osiąga wielkie sukcesy na Wschodzie89: Nulla sors longa est: dolor ac voluptas Invicem cedunt; brevior voluptas, Ima permutat levis hora summis: Ille qui donat diadema fronti, Quem genu nixae tremuere gentes, Cuius ad nutum posuere bella Medus et Phoebi propioris Indus Et Dahae Parthis equitem minati, Anxius sceptrum tenet et moventes Cuncta divinat metuitque casus Mobiles rerum dubiumque tempus. (Sen. Thy. 596-606) 87 Boyle 1997: 24. Na temat relacji między prozatorską a dramatyczną twórczością Seneki zob. np. Lefèvre 1985: 1263-1264; von Albrecht 2004: 99-129. 88 Omówienie rozważań na temat zawartej w tej pieśni wizji wojny domowej: Lowrie 2016. 89 Ta pieśń chóru mocno różni się od pierwszej, w której ukazany był stoicki ideał władcy, który niczego się nie boi i niczego nie pragnie (w. 387-390). 267 Wspominany tu bezimienny władca (Ille qui., w. 599) jednym skinieniem może sprawić, że skończą wojny Medowie, Hindusi, Dahowie i Partowie, ale obawia się o swój własny tron. W tym wyliczeniu pojawiają się cztery ludy orientalne, z czego aż trzy irańskie. Wydaje się, że to dalekie położenie na Wschodzie podkreśla jeszcze dobitniej potęgę władcy na zasadzie kontrastu między drobnym gestem (ad nutum, w. 601) a wielką odległością dzielącą te ludy od świata śródziemnomorskiego. Skumulowane w dwóch wersach nazwy etniczne zawierają tylko jeden rozbudowany epitet: Dahowie zostają określeni jako lud, którego jeźdźcy zagrażają Partom. Wprawdzie odniesienie do umiejętności jeździeckich jest typowe, jednak wzmianka o wrogości między Dahami a Partami typowa już nie jest. Może być to nawiązanie do czasów wojny w Armenii, gdy Rzymianie próbowali nawiązać współpracę z Hyrkanami przeciw imperium Arsakidów, lub do nieco wcześniejszych walk o tron między Arsakidami, w których jeden z kandydatów zwykle działał z poparciem frakcji hyrkańskiej. Najpierw to właśnie do Hyrkanii uciekł Artaban II, pokonany przez swojego rywala Wononesa, tam też zgromadził wojska, by podjąć walkę o tron partyjski. Następnie w latach 50. tegoż stulecia Hyrkanowie wzniecili bunt przeciwko Wologezesowi I, a szukając sojusznika, próbowali nawiązać kontakt z rzymskim dowódcą w Armenii, Korbulonem. Hyrkańskie poselstwo nie doprowadziło jednak do antypartyjskiego współdziałania obu stron, ale wydaje się, że ożywiona aktywność tego ludu w pierwszej połowie I w. pozostawiła ślad w rzymskiej pamięci90. Wers Ille qui donat diadema fronti (w. 599) wraz z kończącymi przywołany passus słowami o obawach władcy był interpretowany na różne sposoby. Sugerowano, że mowa tu o królu partyjskim Wologezesie I, który uczynił swych braci wasalnymi królami (Pakorosa Medii Atropatene, a Tiridatesa Armenii), lub o jednego z dwóch cesarzy rzymskich: Klaudiusza, który uczynił królem Armenii Mitrydatesa iberyjskiego, wcześniej uwięzionego przez Kaligulę w Rzymie, albo Neronie, mianującym królem Armenii Tigranesa z dynastii hero-diańskiej. Sprawę tę trudno jednoznacznie rozstrzygnąć, zwłaszcza wobec problemów z ustaleniem bezwzględnej chronologii sztuk Seneki. We wszystkich trzech przypadkach można by bowiem dostrzec praktykę rozdzielania diademów królewskich. Nie opowiadając się zdecydowanie za którąś z hipotez, chciałbym jednak wskazać na swego rodzaju podobieństwo między królami wschodnimi (partyjskimi) a cesarzami rzymskimi, którzy w swoich postawach nie różnią się wiele, natomiast daleko im do ideału monarchy stoickiego. Nawet gdyby owym władcą miał być Klaudiusz lub Wologezes, to wydaje się, że u genezy całego tego obrazu stoi wojna armeńska w czasach Nerona i postępujący rozdźwięk między cesarzem a jego dawnym 90 Lowrie 2016: 348-350. Por. Olbrycht 2013. 268 wychowawcą91. Po tej pieśni na scenie pojawia się posłaniec, który rozpoczyna rozmowę z chórem. Zaczyna od pytania, gdzie się znajduje, po czym wylicza całą listę różnych miejsc w świecie greckim i barbarzyńskim: Quaenam ista regio est? Argos et Sparte, pios Sortita fratres, et maris gemini premens Fauces Corinthos, an feris Hister fugam Praebens Alanis, an sub aeterna nive Hyrcana tellus an vagi passim Scythae? Quis hic nefandi est conscius monstri locus? (Sen. Thy. 627-632) Wśród wyliczonych przez posłańca miejsc pojawia się Hyrkania pokryta wiecznym śniegiem. Wydaje się, że sformułowanie to bardziej pasowałoby do Scytii, która została odmalowana jako kraina wiecznej zimy w księdze III „Georgik” Wergiliusza, ale Scytia pojawia się jeszcze w tym samym wersu jako kraina nomadów. Skojarzenie świata irańskiego z zimnem w tragediach Seneki pojawiało się już choćby w odniesieniu do Araksesu i poeta operuje tu tym samym toposem, który dodatkowo jest uzasadniony, gdyż Hyrkania leżała stosunkowo daleko na północ. Kolejna u tego poety wzmianka o Hyrkanach znów wiąże się z ich udziałem w wojnie armeńskiej, natomiast w tych słowach posłańca wybór właśnie Hyrkanii, a nie na przykład Persji, jest uzasadniony jeszcze z jednego powodu. Nazwy geograficzne w tej wypowiedzi dzielą się równo, po trzy, na świat grecki i barbarzyński, ale dodatkowo ten drugi jest daleki i odległy od cywilizacji. Nie wymienia Seneka obcej, ale jednak na pewno cywilizowanej Persja czy Partii, ale właśnie trzy miejsca przynależące wyraźnie do sfery koczowników, a jako takie podwójnie, bo w oparciu o kryterium etniczne i cywilizacyjne, różniące się od świata greckiego. Tymczasem, na zasadzie kontrastu, to właśnie w cywilizowanej Helladzie doszło do tak potwornej zbrodni. W „Thyestesie” napotykamy na największą w tragediach Seneki liczbę nawiązań do świata irańskiego. Poeta pisał tę tragedię już w okresie pogorszenia swoich relacji z Neronem, a zarazem w latach wojny z Partami o Armenię, co sprawiło, że z aktualnych wątków irańskich wydobył przede wszystkim kwestie dotyczące jedynowładztwa. Królowie dalecy są od stoickiego ideału monarchy, a przy bliższym spojrzeniu dojść można do wniosku, że władcy z kręgu grecko-rzymskiego wcale nie przewyższają tych z królestw barbarzyńskich. Ta pesymistyczna konstatacja da się powiązać z rosnącym rozczarowaniem Seneki osobą Nerona 91 Christ 1938: 40-41; Davis 2003: 15-16; Nisbet 2008: 357-361; Torre 2017: 141. 269 i dostrzec w niej można wyraźne elementy krytyczne, które w znacznie większym stopniu zauważalne będą w „Farsalii” Lukana92. W tragedii „Fenicjanki” Seneka podjął temat mitu tebańskiego, który potem w swojej „Tebaidzie” wykorzysta Stacjusz. „Fenicjanki” są niemal na pewno najpóźniejszym z Sene-cjańskich dramatów, zdradzającym także ślady niewykończenia, brak w nich bowiem ostatniego aktu oraz jakichkolwiek kwestii chóru. W końcowej części aktu trzeciego odnotowujemy kolejny przykład porównania typu homeryckiego, w ramach którego pojawia się też przyrównanie Jokasty, pędzącej, by powstrzymać bratobójcze starcie Polinejkesa i Eteoklesa, do strzały partyjskiej: Sagitta qualis Parthica velox manu / Excussa fertur (Sen. Phoen. 428429). Partyjska strzała po raz kolejny na gruncie poezji łacińskiej jest symbolem szybkości93, choć - inaczej niż w podobnych passusach Wergiliańskich - sygnalizuje raczej wielkie emocje targające bohaterką niż prędkość jej biegu94. Kwestia partyjska obecna jest także w „Apocolocyntosis”, czyli szyderczej satyrze menippejskiej wymierzonej w cesarza Klaudiusza. Ponieważ cechą charakterystyczną tego gatunku jest wymienne używanie prozy i różnych systemów metrycznych (prosimetrum), wydaje się zasadne uwzględnić nawiązujący do Partów fragment poetycki z rozdziału 12 tego dzieła Seneki, który wchodzi w skład pieśni żałobnej po śmierci cesarza Klaudiusza: Ille citato vincere cursu Poterat celeres, ille rebelles Fundere Parthos levibusque sequi Persida telis, certaque manu Tendere nervum, qui praecipites Vulnere parvo figeret hostes, Pictaque Medi terga fugacis. (Sen. Apoc. 12) Powyższy passus zawiera pochwałę cesarza jako zwycięzcy Partów. Seneka wykorzystał aż trzy zakorzenione w poezji łacińskiej nazwy ludów irańskich, które powiązał z typowymi dla nich umiejętnościami bojowymi: łucznictwem i jazdą konną, ale tym razem te militarne przewagi charakteryzują Rzymianina, cesarza Klaudiusza. W tych poetyckich wersach „Apocolocyntosis” Seneka odwraca zatem tradycyjne toposy. Czyni to na dwa sposoby: nie dość, że typowe cechy Partów przypisuje Klaudiuszowi, to jeszcze cała ta pieśń żałobna ma wydźwięk szyderczy i służy w istocie wykpieniu zmarłego cesarza. Władca nie odniósł bowiem większych osiągnięć w polityce wschodniej, jeśli nie liczyć odzyskania przez prorzymskiego Mi- 92 Volk 2006: 199-200. 93 Inne przykłady: Verg. Georg. IV 413-414; Verg. Aen. XII 856-860; Luc. I 230. 94 Frank 1995: ad loc. 270 trydatesa iberyjskiego władzy w Armenii. Tenże Mitrydates zresztą został zamordowany w podobnym czasie co Klaudiusz, tak więc to osiągnięcie nie okazało się trwałe i w czasach Nerona Rzym musiał toczyć długą, zakończoną ostatecznie niepowodzeniem wojnę o Armenię95. Powyższe wersy są dość wyjątkowe w skali poezji łacińskiej, bowiem aluzja do spraw partyjskich służy nie zwyczajowej pochwale, ale właśnie wyszydzeniu władcy. Kolejną nieoczywistą cechą jest fakt, że mowa w tej pieśni o władcy zmarłym, podczas gdy chętniej sławiono aktualnie panujących, niewiele uwagi poświęcając ich poprzednikom. Wśród tych odmienności dostrzegalny jest jednak pewien rys wspólny, mianowicie fakt, że tak w pochwalnych, jak i w szyderczych passusach poeci sięgali chętnie po tak samo wyimaginowane osiągnięcia w relacjach z Partami96. „Herkules na Ojcie” jest sztuką, której autentyczność jest mocno podawana w wątpliwość ze względu na liczne różnice stylistyczne w porównaniu z innymi tragediami Seneki, a także znacznie większą objętość (blisko dwa tysiące wersów). Należy jednak uwzględnić ją w pracy po autentycznych Senecjańskich tragediach, natrafiamy w niej bowiem na jedną wzmiankę na temat Partów. W pierwszym akcie chór wykonuje pieśń, w której opisuje potęgę Herkulesa, wyliczając ludy, które bohater zwyciężył. W katalogu tym pojawia się też postać Parta-łucznika: Aut qui soliferae suppositus plagae Vicino Nabatae vulnera dirigit Parthus Gnosiacis certior ictibus (Sen. Her. Oet. 159-161) Seneka umieszcza w tym katalogu groźnych ludów orientalnych także Partów, którym przypisuje mistrzostwo w posługiwaniu się łukiem. Zestawienie Partów z Kreteńczykami, stawiające pierwszych ponad drugich dzięki użyciu stopnia wyższego (certior), tym razem akcentujące przewagę tych pierwszych przywodzi na myśl przede wszystkim eklogę X Wergiliusza97, w „Herkulesie na Ojcie” jest dodatkowo wzbogacone o dalszy element. Otóż partyjscy łucznicy kierują swe pociski w stronę mieszkańców sąsiedniej Nabatei, czyli arabskiego królestwa ze stolicą w Petrze, które rozwinęło się przy rzymskiej granicy dzięki prowadzeniu intensyw- 95 Trzeba jednak zauważyć, że w dalszej części tej pieśni wspomina się o zwycięstwach Klaudiusza w Brytanii, które faktycznie były jego wielkim osiągnięciem. W poezji augustowskiej kilkakrotnie wspominano wspólnie Partów i Brytów, ale August nie podbił ani jednych, ani drugich. Klaudiusz odniósł sukcesy przynajmniej na jednym z tych frontów. 96 Christ 1938: 40; Dingel 2009: 123-124. 97 Zwraca w tym miejscu uwagę fakt, że o ile w „Fedrze” (Sen. Phaed. 812-819) Seneka potraktował ten motyw nowatorsko i zaskakująco, to autor „Herkulesa na Ojcie” bardzo konwencjonalnie przywołał tylko passus Wergi-liański. Jeśli można na tak drobnych przesłankach opierać argumentację w sprawie autorstwa sztuki, byłby to powód do uznania jej za dzieło innego i mniej oryginalnego niż Seneka poety. 271 nej wymiany handlowej ze Wschodem i Półwyspem Arabskim, a podbił je dopiero w 106 r. Trajan, czyniąc zeń prowincję Arabia Petraea. Wzmianka o Nabatejczykach jako ofiarach partyjskiej wrogości pojawia się na gruncie poezji rzymskiej tylko w tym jednym passusie, dzięki niej bardzo już zużyte zestawienie Partów i Kreteńczyków jako doskonałych łuczników zyskało nieco na oryginalności. Wydaje się, że związki Partów i Nabatejczyków da się wyjaśnić jakimiś formami ich współpracy w handlu wschodnim (przyczyny ekonomiczne stały też zapewne za aneksją Nabatei przez Trajana). Przypisywana przez tradycję rękopiśmienną Senece tragedia „Oktawia” to jedyna zachowana rzymska fabula praetexta, czyli sztuka osadzona w realiach rzymskich i traktująca o historycznych wydarzeniach z dziejów Rzymu98. Tematem tego utworu jest odrzucenie przez cesarza Nerona jego małżonki Oktawii, córki Klaudiusza, oraz jej zesłanie na wyspę Pandaterię. W sztuce, która podejmuje m.in. problem kontroli nad emocjami, dostrzegalny jest bardzo wyraźny wpływ Seneki, zwłaszcza jego „Thyestesa”, ale ze względu na bardzo dokładną zapowiedź śmierci Nerona oraz nawiązania do kilku innych wydarzeń późniejszych niż 65 r. datuje się ją już na epokę flawijską i traktuje jako dzieło innego, anonimowego poety99. Ponieważ jednak „Oktawia” zachowała się w korpusie dzieł Seneki, a w poezji flawij-skiej brak innych zachowanych dramatów, wydaje się rzeczą słuszną, by przeanalizować jedyną w niej wzmiankę o świecie irańskim na końcu podrozdziału poświęconego Senece100. W przeciwieństwie do autentycznych sztuk Seneki w „Oktawii” pojawia się bardzo jednoznaczne nawiązanie do aktualnej sytuacji politycznej w relacjach rzymsko-partyjskich. Tę odmienność łatwo oczywiście wyjaśnić charakterem tego dramatu, który nie bazuje na mitologii, lecz na rzeczywistych wydarzeniach. Partowie są w „Oktawii” wymienieni właśnie we wspomnianej wyżej zapowiedzi śmierci Nerona, którą wygłasza duch zamordowanej przez niego Agryppiny: Ultrix Erinys impio dignum parat Letum tyranno, verbera et turpem fugam Poenasque quis et Tantali vincat sitim, Dirum laborem Sisyphi, Tityi alitem Ixionisque membra rapientem rotam. Licet extruat marmoribus atque auro tegat Superbus aulam, limen armatae ducis Servent cohortes, mittat immensas opes Exhaustus orbis, supplices dextram petant 98 Por. Schmidt 1985: 1424-1425; Skwara 2001: 44-45. 99 Podejmowano jednak próby obrony autorstwa Seneki - Beck 2007: 5-7 (omówienie różnych koncepcji broniących autentyczności sztuki oraz ich obalenie). Zob. też Ferri 2003: 31-69. 100 Najważniejsze informacje na temat „Oktawii” zob. Carbone 1977; Schmidt 1985; Ferri 2003; Beck 2007. 272 Parthi cruentam, regna divitias ferant: Veniet dies tempusque quo reddat sui Animam nocentem sceleribus, iugulum hostibus Desertus ac destructus et cunctis egens. ([Sen.] Oct. 619-631) Duch matki wróży władcy straszny los i zemstę Erynii, co jest wyraźnym naśladownictwem znanej z mitologii greckiej historii o zamordowaniu przez Orestesa Klitajmestry. Klęska ma spaść na Nerona, mimo że znajduje się on obecnie u szczytu powodzenia. Jednym z dowodów tego powodzenia jest wzmianka o Partach, którzy pokornie proszą o dostęp do władcy (w. 627-628)101. Fraza ta, przypominająca podobną wzmiankę w sylwie III 4 Stacjusza (Stat. Silv. III 4, 61-63), wyraźnie wskazuje na nierówny charakter relacji między cesarzem a Partami. Stacjusz jednak starał się w swoim utworze ukazać Domicjana w jak najlepszym świetle, podczas gdy autor „Oktawii” - wręcz przeciwnie - ustosunkowany był krytycznie do Nerona (Agryppina podkreśla, że prawica władcy jest zakrwawiona - cruenta, w. 628 - co wskazuje na liczne zbrodnie władcy). Wydaje się, że Partowie określeni zostają mianem supplices ze względu na rzymskie sukcesy we wczesnej fazie wojny w Armenii. Akcja sztuki rozgrywa się w pierwszej połowie 62 r., a więc krótko przed klęską Petusa pod Randeią, która zaprzepaściła wcześniejsze osiągnięcia Korbulona w tej krainie. Ponieważ Agryppina zapowiada również wydarzenia późniejsze, jej słowa niewątpliwie można też odnieść do mającej miejsce dopiero w 66 r., uroczystej koronacji Tiridatesa na króla Armenii102. Arsakida przyjął wówczas koronę z ręki Nerona, ale był to w istocie pusty gest, za którym nie kryła się rzeczywista relacja wyższości Rzymu nad Partią (ani rzymska kontrola nad Armenią). W obu przypadkach ten rzekomo błagalny stosunek Partów do cesarza byłby zatem tylko pozorem, za którym nie kryje się realny sukces w relacjach z monarchią Arsakidów. W takiej sytuacji dobrze pasowałby do obrazu pozornego tylko powodzenia, które mściwa Erynia w krótkim czasie odmieni. Partowie pozwalają zatem autorowi na ukazanie przemijalności szczęścia i nieuchronności czekającej tyrana kary103. W utworach Seneki oraz dwóch przypisywanych mu dawniej sztukach dość często pojawiają się wzmianki o tych elementach świata irańskiego, które dzięki wojnie armeńskiej za Nerona zyskały w owym czasie wyjątkową aktualność. Z tym wiązać należy moim zdaniem 101 Przedstawianie obcych ludów jako błagalników przybywających do Rzymu (znaczące wyrazy: petere oraz supplices) - por. Parthos supplices (RGDA 5). 102 Martin E. Carbone (1977: 56) zwraca przy tym uwagę, że autor sztuki układa we śnie Agryppiny aluzje do wydarzeń z ostatnich lat życia Nerona zgodnie z ich kolejnością chronologiczną. Miejsce, w którym pojawia się aluzja do Partów, nie pasuje zatem do 62 czy 63 r. p.n.e. 103 Carbone 1977: 50-57; Schmidt 1985: 1449-1450; Ferri 2003: adv. 627-628; Nabel 2019a: 618. Na temat politycznego wydźwięku sztuki i prób ukazania w jak najlepszym świetle samego Seneki, zob. Ferri 2003: 70-75. 273 relatywnie częstsze niż u poetów augustowskich wspominanie Hyrkanów, Dahów oraz rzeki Arakses uosabiającej na zasadzie pars pro toto Armenię. Nawiązania do tego konfliktu będą potem istotnym elementem obrazu świata irańskiego u poetów flawijskich. Lukan Z bogatej spuścizny poetyckiej Lukana, o której wspominają jego antyczne biografie, dotrwał do naszych czasów jedynie epos historyczny „Farsalia” („De bello civili”) traktujący o wojnie domowej Cezara z Pompejuszem. Liczące dziesięć ksiąg dzieło najpewniej nie zostało dokończone, choć ta teza jest podawana w wątpliwość przez niektórych badaczy. Wśród zwolenników teorii o niekompletności dzieła trwa natomiast dyskusja dotycząca planowanego przez poetę punktu mającego zakończyć utwór. „Farsalia” mocno różni się od wcześniejszych rzymskich eposów104: nie ma w niej aparatu bogów oraz wyraźnie określonego głównego bohatera, a do tego wypełniają ją pesymistyczne podejście do dziejów Rzymu, wyraźna niechęć wobec strony cezariańskiej, a w warstwie formalnej tendencja do urealnienia opisywanych wydarzeń (stąd może w późniejszych wiekach uważano Lukana raczej za historyka niż poetę). Jedną z cech charakterystycznych epopei Lukana jest celowa rywalizacja z „Eneidą” Wergiliusza, stąd też zdaniem niektórych badaczy można jego dzieło nazywać swoistą „anty-Eneidą”105. W zdominowanej przez tematykę mitologiczną epice rzymskiej „Farsalia” jest jednym z nielicznych zachowanych eposów historycznych (paralelą mogą być dlań tylko „Punica” Syliusza Italikusa), co sprawia, że w utworze łatwiej było poecie zawrzeć wzmianki o świecie irańskim. Partowie odegrali w rzymskiej wojnie domowej pewną rolę, którą Lukan dodatkowo uwydatnił. Trzeba też uwzględnić fakt, że w okresie powstania utworu, pokrywającym się z wojną o Armenię, wątki te zyskiwały jeszcze na aktualności. Jeszcze przed II wojną światową Eva M. Sanford słusznie wskazała na znaczenie „kwestii wschodniej” w eposie, a późniejsza badania tę opinię potwierdziły106. Śmiało można powiedzieć, że pod względem wagi problematyki irańskiej nie może się z „Farsalią” równać żaden inny utwór poezji łacińskiej, co dotyczy tak liczby, jak i oryginalności wzmianek na ten temat107. Prooemium eposu Lukana (I 1-7) zawiera ekspozycję tematu, ale - wbrew tradycji 104 Słaby stan zachowania poetów tworzących między epokami Augusta i Nerona sprawia jednak, że nie potrafimy należycie ocenić bezpośrednich poprzedników Lukana. Tymczasem twórczość takich autorów jak Korneliusz Sewerus i Albinowanus Pedo zdaje się już wykazywać pewne tendencje, które w pełni dojdą do głosu w „Farsa-lii”: historia najnowsza jako temat eposu, fascynacja śmiercią i okrucieństwem, daleko posunięta retoryzacja -Cytowska, Szelest 1990: 570-572; Fantham 1992: 6-7; von Albrecht 1999: 209-225; Williams 2017: 94-96. 105 Na temat stosunku „Farsalii” do „Eneidy” zob. Fantham 1992: 7-11; Casali 2011; Fratantuono 2012: XVIII-XXIV; Littlewood 2017: 79-84. Zob. też Hardie 1990 (zdaniem tego uczonego to narracja na temat Teb beockich w „Metamorfozach” Owidiusza jest dla Lukana wzorem krytycznego stosunku do „Eneidy”). 106 Sanford 1938: 255. Zob. też ostatnio Nabel 2019a. 107 Na temat „Farsalii” zob. zwł. Ahl 1976; Johnson 1987; Masters 1994; Asso (red.) 2011; Fratantuono 2012; Pypłacz 2015; Williams 2017. 274 epiki starożytnej - nie ma w nim ani wezwania do Muzy czy innego bóstwa ani wskazania głównego bohatera108. Dopiero w kolejnych wersach wymienione zostaje nazwisko Krassusa109, a wraz z nim wspomina poeta wojnę partyjską, która doprowadziła do jego śmierci: Quis furor, o cives, quae tanta licentia ferri, Gentibus invisis Latium praebere cruorem? Cumque superba foret Babylon spolianda tropaeis Ausoniis, umbraque erraret Crassus inulta, Bella geri placuit nullos habitura triumphos? Heu quantum terrae potuit pelagique parari Hoc, quem civiles hauserunt, sanguine, dextrae, Unde venit Titan, et nox ubi sidera condit, Quaque dies medius flagrantibus aestuat horis, Et qua bruma, rigens ac nescia vere remitti, Adstringit Scythico glacialem frigore pontum! Sub iuga iam Seres, iam barbarus isset Araxes, Et gens si qua iacet nascenti conscia Nilo. (Luc. I 8-20) Bezpośredni zwrot do Rzymian (o cives, w. 8) pełen jest słów krytyki za to, że wszczęli oni wojnę domową zamiast pomścić klęskę Krassusa pod Carrhae. Zacytowany wyżej passus -tak samo jak wiele innych miejsc w „Farsalii” - zawiera myśl, że Rzymianie znajdowali się już niemal u progu podporządkowania sobie całego świata110, gdy przez upadek mores oraz wzrost ambitio pogrążyli się w bezsensownych walkach bratobójczych111. W tej koncepcji można dostrzec dwie główne myśli dotyczące stosunków z państwem partyjskim. Po pierwsze, Lukan podkreśla szaleństwo swoich współobywateli przez zasygnalizowanie innego, właściwszego celu wojennego, jakim było pomszczenie Krassusa. Wersy 10-11 są bardzo mocno nasycone argumentami zachęcającymi do wojny: Babilon (tu jako pars pro 108 Fratantuono 2012: 5. Na temat problemu głównego bohatera w eposie zob. np. Nutting 1932; Bonner 1964: 276; Ahl 1976: 150-151; Barret Gorman 2001; Williams 2017: 101-104. Na temat drugoplanowych bohaterów „Farsalii” zob. Ahl 1976: 116-149; Fucecchi 2011. 109 Należy zaznaczyć, że to właśnie Krassus, a nie Cezar, Pompejusz czy Katon jest pierwszym wymienionym z nazwiska bohaterem eposu. Można ten wybór poety odczytywać jako przejaw niechęci do wyeksponowania postaci głównego bohatera, co byłoby zgodne z tradycją epicką sięgającą eposów Homera. Na temat postaci Krassusa w „Farsalii” zob. Babnis 2020. 110 Lukan bardzo chętnie sięga po wyliczenia ludów wschodnich popierających Pompejusza, co znajduje najpełniejszą realizację w katalogu w księdze III. Wiele z nich pojawia się w oparciu o zasadę amplifikacji, gdyż Magnus nie mógł w rzeczywistości wieść ich do boju, natomiast poeta przywołując je, wzmacnia wydźwięk tezy o niemal zakończonym podboju świata, podkreślając jednocześnie zło wojen domowych, które uniemożliwiły zakończenie tego procesu. Mnożenie orientalnych sojuszników, dające okazję do licznych opisów geograficznych i etnograficznych, było jednak praktyką dostrzegalną już w epoce augustowskiej, żeby wymienić tylko długą listę sprzymierzeńców Antoniusza, o których pisze Wergiliusza w księdze VIII „Eneidy”. 111 Randall Pogorzelski (2011: 148-149) zwraca tu uwagę na możliwość potraktowania Partów w „Farsalii” jako jednoczącego samych Rzymian czynnika metus hostilis, jakim niegdyś była Kartagina. Wydaje mi się jednak, że w perspektywie całego utworu Partia jest raczej przeciwieństwem Republiki i obrazem wyrodzonego jedynowładztwa, a Rzymianami w stosunku do Partów powoduje raczej chęć zemsty niż mobilizująca obawa. 275 toto całego państwa Arsakidów, zapewne ze względu na rolę Mezopotamii w jego strukturze oraz na mnogość dawnych tradycji związanych z tym miastem) jest pełen pychy, bowiem wcześniej odebrał Rzymianom znaki bojowe (tropaeis / Ausoniis, w. 10-11), a poległy pod Carrhae Krassus jest niepomszczony, a nawet niepochowany. Wrodzone Rzymianom zamiłowanie do wojny nie może w bellum civile liczyć na najwyższą nagrodę za męstwo, jaką był triumf. Wyraźne są tu echa obecnej w poezji augustowskiej koncepcji pomsty za Krassusa i odzyskania utraconych signa, przy czym Lukan nie wspomina o ich późniejszym odzyskaniu, które wprowadzałoby w te rozważania nieco optymizmu. Słowa te pokazują, jakim kłamstwem była propaganda pierwszego princepsa, wieszcząca sukces dyplomatyczny: klęska nie została wcale pomszczona, a zapowiadanego przez Wergiliusza imperium sine fine (Verg. Aen. I 279) nie zbudowano112. Nie jest to wprawdzie krytyka samego pokojowego rozwiązania tej kwestii przez Augusta, ale raczej przejaw ogólnej negatywnej postawy wobec ustroju, który wyrósł z rzymskiej wojny domowej i z tego zlekceważenia zemsty za śmierć Krassusa113. Po drugie, posługuje się Lukan w tym passusie wyliczeniem obszarów, które znalazłyby się pod władzą Rzymu, gdyby nie wybuch wojen domowych. Poeta buduje obraz tych niedoszłych podbojów przy pomocy elementów astronomicznych i geograficznych. W ramach tych drugich napotykamy na listę ludów wschodnich: Scytowie, Serowie, Armeńczycy oraz Etiopczycy. Dwa ostatnie wzmiankowane są przy pomocy skojarzenia z główną rzeką, tj. Araksesem i Nilem114. Arakses był rzeką silnie kojarzoną z działaniami zbrojnymi w Armenii. W takim kontekście pojawia się dwukrotnie u Propercjusza (Prop. III 12, 8; IV 3, 35) i raz u Wergiliusza (Verg. Aen. VIII 728). Lukan i Seneka, po nich zaś Stacjusz, pisali o Araksesie znacznie częściej, bo w sumie dziewięć razy, co z pewnością należy uznać za wpływ wojny armeńskiej za Nerona, gdy Arakses stał się rzeką na pewno częściej w Rzymie wspominaną115. Wydaje się, że wskazanie Araksesu jako symbolu Armenii, o którą Rzymianie rywalizowali z Partami, również może być uznane za nawiązanie do niepowodzeń cesarzy na tym obszarze: najpierw Augusta (mimo ustaleń traktatu z 20 r. p.n.e.), potem zaś Nerona (po niezbyt korzystnym traktacie z Randei z 63 r. n.e.). Sprawa armeńska jest zatem jednym 112 Co też uznał sam August, który Tyberiuszowi przekazał consilium coercendi intra terminos imperii (Tac. Ann. I 11, 4). Por. Eck 2018. 113 Pogorzelski 2011: 144-145. Poeta wróci jeszcze w tej księdze do koncepcji mówiącej, że to właśnie śmierć Krassusa była katalizatorem, który przyspieszył wybuch konfliktu między Cezarem a Pompejuszem. Do tej pory trzeci z triumwirów łagodził napięcia między kolegami (Crassus erat belli medius mora - Luc. I 100). Zob. niżej. 114 W badaniach sugerowano też związki wzmianek o tych rzekach z mającymi częściowo naukowy charakter wyprawami zorganizowanymi na polecenie Nerona - Nock 1926; Wuilleumier, Le Bonniec 1962: ad v. 19-20; Pogorzelski 2011: 151. 115 Babnis 2019. 276 z elementów, które współtworzą negatywną ocenę rzymskiej polityki: gdyby bowiem od razu zwrócono się na wschód dla pomszczenia Krassusa, można by uniknąć przelewu krwi bratniej i podporządkować Rzymowi krańce świata116. Kolejna wzmianka o państwie partyjskim w eposie Lukana pozostaje w związku z zasygnalizowanym już na początku dzieła iunctim między śmiercią Krassusa a wybuchem rzymskich wojen domowych. Poeta przygląda się dokładniej właśnie postaci trzeciego z triumwirów, analizując jego rolę jako mora belli (w. 100)117 i wprowadzając efektowne porównanie do oddzielającego dwa morza Istmu Korynckiego118: Temporis angusti mansit concordia discors; Paxque fuit non sponte ducum. Nam sola futuri Crassus erat belli medius mora. Qualiter, undas Qui secat et geminum gracilis mare separat Isthmos, Nec patitur conferre fretum; si terra recedat, Ionium Aegaeo franget mare: sic, ubi, saeva Arma ducum dirimens, miserando funere Crassus Assyrias Latio maculavit sanguine Carras, Parthica Romanos solverunt damna furores. Plus illa vobis acie, quam creditis, actum est, Arsacidae: bellum victis civile dedistis. (Luc. I 98-108) Rozważając przyczyny opóźniające wojnę domową, wymienia Lukan łagodzące napięcia między Cezarem i Pompejuszem postacie Julii i Krassusa. Gdy ich zabrakło, nic już nie mogło powstrzymać konfliktu. Wprawdzie w rzeczywistości śmierć Julii nastąpiła w 54 r. p.n.e., a Krassusa rok później, tak więc w słowach poety dostrzegamy pewną niezgodność z faktami historycznymi (co najmniej dwa lata po Carrhae relacje pozostałych przy życiu triumwirów nie były wrogie), ale da się ją uzasadnić chęcią wyraźniejszego powiązania wspomnianych już na początku księgi wątków wojny domowej i kwestii partyjskiej. Śmierć Krassusa sprawiła, że Rzym pogrążył się w szaleństwie bellum civile, co okazało się podwójnie korzystne dla Arsakidów, gdyż z jednej strony doprowadziło do odparcia armii inwazyjnej, z drugiej zaś osłabiło Rzym przez wyczerpującą wojnę domową. Wers 108 jest pierwszym na gruncie poe- 116 Christ 1938: 13; Sanford 1938: 255-256; Arnaud 1993: 46; Pogorzelski 2011: 150-153; Fratantuono 2012: 67; Casamento 2013. Wojna domowa jest zatem dla Partów podwójnie korzystna: nie dość że uniknęli groźnego najazdu, to jeszcze sprowadzili klęskę na znienawidzonych wrogów (Gentibus invisis, w. 9). Taka myśl pojawiała się już wcześniej u Horacego (Hor. Epod. VII, 9-10; Hor. Carm. II 1, 29-32). Sugerowano, że podkreślanie radości Partów z rzymskich wojen bratobójczych może u Horacego i Lukana pochodzić ze wspólnego źródła -pracy historycznej Polliona. Zob. Nisbet, Hubbard 1978: ad II 1 29. 117 Po wiekach do tej koncepcji zdaje się nawiązywać Sydoniusz w panegiryku sławiącym Awitusa - Furbetta 2016: 405-406. 118 To porównanie może mieć związek z rozpoczętymi w 67 r. za Nerona (choć zarzuconymi wkrótce po jego śmierci) pracami nad przekopaniem kanału, który połączyłby oba morza (Suet. Nero 19) - por. Wuilleumier, Le Bonniec 1962: ad v. 100-103. 277 zji łacińskiej przywołaniem nazwy dynastii partyjskiej119. W „Farsalii” Lukan sięgnął po nią jeszcze czterokrotnie, podczas gdy po nim uczynili to tylko - po jednym razie - Syliusz Itali-kus oraz Auzoniusz. W powyższym passusie nazwę tę odniósł poeta rzeczywiście do samej dynastii, choć gdzie indziej może też być ona synonimem wyrazu Parthi. Poeta tą wypowiedzią zajmuje bardzo negatywne stanowisko wobec państwa partyjskiego. Nie tylko uważa je za wroga, którego nie udało się podbić, ale wręcz obciąża je częściowo winą za rozpętanie wojny domowej: to Parthica damna pozwoliły rozszaleć się Romanos furores (w. 106). W ten sposób, co warto zaznaczyć, do pewnego stopnia zdejmuje winę z Krassusa, który w całym tym segmencie zostaje odmalowany dość pozytywnie przez - paradoksalnie - swój brak działania, ponieważ to on hamował wojnę domową120. Księgi I i II „Farsalii” poświęcone są przede wszystkim marszowi Cezara przez Italię i narracja poety pokrywa się w dużej mierze z narracją Cezara w początkowej partii jego „Commentarii de bello civili”. Lukan celowo jednak przeplata w tych księgach opisy działań zbrojnych innymi elementami, takimi jak przemowy wodzów, opisy znaków wieszczych czy różnego rodzaju dygresje121. Skoro więc przedstawił już temat dzieła, wodzów dwóch walczących stron oraz przyczyny wojny, przechodzi do opisu marszu Cezara, który po przekroczeniu Rubikonu i równoznacznym z wypowiedzeniem wojny domowej wkroczeniu do Italii uderzył na miasto Ariminum. Lukan, który w utworze niejednokrotnie akcentował szybkość działań Cezara (przeciwstawiając ją pasywności i powolności Pompejusza)122, tym razem za pomocą militarnego porównania podkreślił tempo ataku na Ariminum: Sic fatus noctis tenebris rapit agmina ductor Impiger, et torto Balearis verbere fundae Ocior et missa Parthi post terga sagitta (Luc. I 228-230) 119 Pierre Wuilleumier i Henri Le Bonniec (1962: ad v. 107-108) piszą nawet, że jest to pierwsze wystąpienie w całej literaturze łacińskiej, ale nie podejmuję się próby weryfikacji tej opinii w odniesieniu do prozy. Niewątpliwie jednak tak późne pojawienie się nazwy dynastii wskazuje na słabą mimo intensywnych kontaktów znajomość problematyki partyjskiej. Należy tu zaznaczyć, że imię Arsakes było imieniem tronowym wszystkich królów partyjskich, a zatem użycie przez poetę nazwy dynastii zyskuje dodatkowe uzasadnienie. 120 Szelest 1979: 111; Bartsch 1997: 14-15; Mattern-Parkes 2003; Hodges 2004: 80; Myers 2011: 406-408; Fra-tantuono 2012: 16-18; Overtoom 2017a: 16-17; Nabel 2019a: 621. 121 Na temat struktury dwóch pierwszych ksiąg dzieła zob. Fantham 1992: 19-34. 122 To przeciwstawienie obu wodzów jest bardzo dobrze widoczne w poświęconych im segmentach księgi I (Pompejusz: I 129-143; Cezar: I 143-157). Pompejusz zostaje tam przyrównany do wielkiego, starego dębu, Cezar zaś do błyskawicy: pierwszy wciąż się cofa i opóźnia akcję, drugi idzie naprzód i akcję napędza. Szybkość działań Cezara na początku wojny była wielkim zaskoczeniem dla jego przeciwników - Seager 2002: 152. W całym eposie Lukan wielokrotnie posługuje się tym kontrastem między „zięciem i teściem”, co nota bene jeszcze bardziej podkreśla okropieństwo wojny domowej, gdyż walczą w niej nie tylko ludzie należący do jednego społeczeństwa, ale połączeni więzami powinowactwa - Lapidge 1979: 359; Ahl 1984: 45; Tracy 2014: 16; Williams 2017: 102. Por. też Hodges 2004: 11, 82-83. 278 Zestawienie szybkości działań Cezara z pociskiem wyrzucanym przez balearską procę czy partyjski łuk trudno uznać za oryginalne, ale ma pewne dodatkowe znaczenie, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że Lukan na przestrzeni dwustu pierwszych wersów utworu już dwukrotnie wspomniał Partów jako wrogów Rzymu. Tym samym konwencjonalne porównanie wydobywa pewne nowe rysy postaci wodza. Skoro Partowie są przez zabicie Krassusa odpowiedzialni za wybuch wojny domowej, to powyższe porównanie przenosi jeszcze dodatkową część odpowiedzialności na Cezara. Porównanie to współtworzy wizerunek Cezara jako agresora, który łamie naturalne granice. Nieuchronne są tu skojarzenia z innym wodzem, który od północy wdarł się do Italii, tzn. z Hannibalem. Przekroczenie Rubikonu i przekroczenie Alp są tu czynami paralelnymi, równie groźnymi dla państwa rzymskiego. Ponownie zatem drobny wątek irański wchodzący w skład porównania pozwala uwypuklić jakiś charakterystyczny rys bohatera123. W początkowej partii księgi II kontynuuje poeta narrację o pełnej obaw atmosferze panującej w Italii na wieść o przekroczeniu przez Cezara Rubikonu. Druga część księgi I obfitowała w opisy znaków wieszczych zwiastujących gniew bogów i Lukan porusza w dalszym ciągu kwestię boskiej kary, jaką jest dla Rzymu wojna domowa. Najpierw ukazuje lament kobiet, a potem mężczyzn, którzy żalą się bogom, że przyszło im żyć w takich czasach (w. 45-64). Elaine Fantham słusznie podzieliła całą tę wypowiedź na trzy sekcje (duma z dawnych zwycięstw; wyliczenie wrogów żyjących za granicami imperium; przeciwstawienie wojny domowej wojnie zewnętrznej)124. W drugiej z tych części pojawiają się dwie wzmianki o ludach irańskich: O miserae sortis, quod non in Punica nati Tempora Cannarum fuimus Trebiaeque iuventus! Non pacem petimus, superi: date gentibus iras: Nunc urbes excite feras: coniuret in armis Mundus: Achaemeniis decurrant Medica Susis Agmina: Massageten Scythicus non adliget Ister: Fundat ab extremo flavos Aquilone Suevos Albis, et indomitum Rheni caput: omnibus hostes Reddite nos populis: civile avertite bellum. Hinc Dacus premat, inde Getes: occurrat Iberis Alter, ad Eoas hic vertat signa pharetras: Nulla vacet tibi, Roma, manus. (Luc. II 45-56) 123 Myers 2011: 410; Fratantuono 2012: 27-30. Na temat paraleli Cezar-Hannibal zob. Ahl 1976: 107-112; Hodges 2004: 31-33. W eposie Syliusza Italikusa to z kolei Hannibal stylizowany jest na Lukanowego Cezara w pierwszej części dzieła, by potem, w księgach opisujących sukcesy rzymskie, stać się Lukanowym Pompeju-szem - Ahl et al. 1986: 2511-2519; Marks 2010: 146-151. 124 Fantham 1992: 87-88. 279 Mieszkańcy Rzymu zwracają się do bogów z żądaniem (wyrażonym przez imperativus oraz coniunctivus iussivus), by skierowali na państwo najazdy wrogów ze wszystkich stron świata, bowiem mogłoby to zażegnać niebezpieczeństwo konfliktu bratobójczego125: to jeden z wielu w „Farsalii” przykładów koncepcji traktującej każdą, nawet najniebezpieczniejszą wojnę zewnętrzną jako lepszą od domowej. W wersach tych inaczej traktuje poeta topikę znaną z literatury augustowskiej. Po pierwsze, bohaterowie Lukana proszą o najazdy, za których odwrócenie dziękowali poeci czasów pierwszego princepsa. Po drugie, zamieszczony w tych wersach katalog ludów nie służy ani ukazaniu potęgi Rzymu przez wyliczenie pobitych lub mających wkrótce zostać pokonanymi wrogów, ani ekspiacji za wcześniejsze walki bratobójcze, tylko uwydatnieniu paradoksalnej i beznadziejnej sytuacji, w jakiej znalazła się Republika. Słowa civile avertite bellum (w. 53), choć zawierają formułę niemal rytualną126, nie są skierowane do bogów, ale do wrogich barbarzyńców. W ich obszernym katalogu wyliczone zostały ludy ościenne, których nazwy zakreślają niejako granice państwa. Duża część tych nazw była z perspektywy 49 r. p.n.e. anachroniczna. Dotyczy to zarówno Scytów i Swebów, jak i epitetu Achaemenius (w. 49), którym określone zostało miasto Suza w Elamie, jedna ze stolic Achemenidów, a potem Arsakidów. W poezji epoki wczesnego Cesarstwa Suza pojawia się rzadko, niemniej i tak jest jednym z nielicznych miast leżących na terytorium państwa partyjskiego, o którym poeci wprost wspominają127. W końcowych wersach pojawia się koncepcja, by Pompejusz i Cezar skierowali się - odpowiednio - przeciw ludom hiszpańskim oraz przeciw Partom, przywołanym tu metonimicznie przez frazę Eoas ... pharetras (w. 55), przypominającą o łuczniczych umiejętnościach partyjskich wojowników. W odniesieniu do Cezara mamy tu zatem do czynienia z antycypacją planów wojny wschodniej, których realizację uniemożliwiły sztylety spiskowców w Idy marcowe. Nie należy jednak pomijać faktu, że Partowie (tu jako Medica ... agmina, w. 49-50) otwierają katalog wrogów, co wskazuje na szczególną przypisywaną im przez Lukana wrogość wobec Rzymu, co pozostaje w zgodzie z wyrażoną w księdze I opinią o ich częściowej odpowiedzialności za wybuch bellum civile128. Po wspomnieniu wojen domowych za Sulli i Mariusza Lukan wprowadza wreszcie 125 Rzymianie wyrażają tu nadzieję na to, że szaleństwo (furor) wojny da się w jakiś sposób okiełznać, choćby przez przypisanie jej jakichś geograficznych ograniczeń. Tak się jednak nie dzieje, a bogowie i tak nie mają nad tą irracjonalną siłą żadnej władzy - Fratantuono 2012: 58. 126 Przykłady podobnych formuł apotropaicznych zawierających czasownik avertere wylicza Elaine Fantham (1992: ad v. 195-197). 127 Zob. przypis 26 w tym rozdziale. 128 Fratantuono 2012: 57-58. 280 kluczową postać stoickiego mędrca129, jedynego bodaj w pełni pozytywnego bohatera „Farsa-lii”, Marka Porcjusza Katona młodszego130. Przedstawieniu osoby Katona i jego poglądów na rozpoczętą niedawno walkę Cezara z Pompejuszem służy scena rozmowy z Brutusem, który nocą przybywa do swojego krewniaka (Katon był przyrodnim bratem jego matki, Serwilii), by zdradzić mu swoje wewnętrzne rozterki i wątpliwości. Zapytany o swój stosunek do bratobójczej wojny Katon odpowiada, że mimo ogromu zła, które sprowadza ona na państwo, weźmie w niej udział po stronie Pompejusza. W długiej wypowiedzi (w. 286-323), którą poeta określa mianem świętych słów (sacras voces, w. 285), uzasadnia swoją decyzję, a jeden z argumentów zawiera odniesienie do irańskiego ludu Dahów: Gentesne furorem Hesperium ignotae Romanaque bella sequentur Diductique fretis alio sub sidere reges, Otia solus agam? Procul hunc arcete pudorem, O superi, motura Dahas ut clade Getasque, Securo me, Roma cadat. (Luc. II 292-297) Katon stwierdza, że nie może pozostać na uboczu wydarzeń, skoro w rzymską wojnę domową zaangażują się mieszkający na drugim końcu świata władcy i narody. Słowa te wyraźnie nawiązują do przekonania o silnych powiązaniach Pompejusza ze wschodnimi królami. Lukan najmocniej zasygnalizuje ten problem w księdze VIII, gdy pokonany pod Farsalos wódz już tylko w tych sojusznikach będzie mógł pokładać nadzieję. Słowa Katona wyrażają inną postawę względem tych obcych ludów niż przywołane wyżej lamenty mieszkańców Rzymu. O ile oni woleli, by barbarzyńcy zaatakowali Rzym, chroniąc go przed wojną domową, to Katon czyni z ludów ościennych równoprawnych uczestników tejże wojny. W „Farsalii” Dahowie, lud rzadko wspominany przez autorów republikańskich i augustowskich, pojawiają się dwa razy, by potem w epoce flawijskiej stać się jednym z częściej wymienianych etnonimów irańskich. Można przypisać ten fakt roli, jaką odegrali w czasie wojny armeńskiej za Nerona, gdy próbowali negocjować z Korbulonem przymierze antypartyjskie. Wzmiance tej nie towarzyszy jednak żadne szersze omówienie i Dahowie są tu po prostu jednym z dalekich ludów orientalnych, dzięki którym - nie po raz pierwszy - czyni Lukan rzymską wojnę domową 129 Badacze często podkreślali rolę filozofii stoickiej w dziele Lukana, który był przecież uczniem dwóch ważnych stoików: swego stryja Seneki oraz Greka Kornutusa. Na temat stoicyzmu Lukana zob. Lapidge 1979; Billerbeck 1986: 3121-3126; George 1991; Fantham 1992: 11-14; Manolaraki 2013: 96-103. 130 Inne spojrzenie na tę kwestię - Johnson 1987: 35-66 (autor sugeruje ironiczne, a wręcz karykaturalne potraktowanie postaci Katona przez Lukana). 281 konfliktem prawdziwie światowym131. Po scenie spotkania Brutusa i Katona poeta wraca do przerwanej narracji o działaniach zbrojnych i o szybkim marszu zwycięskiego Cezara przez Italię. Lukan zwraca się do jednego z dowódców, Metellusa Scypiona, który został mianowany na namiestnika Syrii i kierował się właśnie do swojej prowincji. W związku z kierunkiem jego podróży wspomniana zostaje kwestia rzymskiej odpowiedzi na zagrożenie wschodniej granicy po klęsce pod Carrhae: Tu quoque commissae nudatam deseris arcem, Scipio, Luceriae: quamquam firmissima pubes His sedeat castris, iampridem Caesaris armis Parthorum seducta metu: qua Gallica damna Supplevit Magnus, dumque ipse ad bella vocaret, Donavit socero Romani sanguinis usum. (Luc. II 472-477) W Lucerii stacjonowały dwa legiony, które miały zostać skierowane na wschód dla obrony Syrii. W 51 r. p.n.e., gdy Partowie podjęli kolejną ofensywę na tereny rzymskie, senat zażądał od Cezara i Pompejusza, by każdy z nich oddał po jednym legionie dla odparcia najazdów partyjskich, które w tym czasie zagrażały wschodnim prowincjom. Pompejusz wykonał wówczas ruch, który mógł się wydawać świetnym posunięciem, bowiem „oddał” legion, który wcześniej sam Cezarowi „pożyczył”132. W ten sposób Cezar został pozbawiony dwóch wiernych sobie legionów, co znacznie osłabiło jego pozycję. Skoro jednak oddziały te ostatecznie nie zostały wysłane na wschód i wciąż stacjonowały w Italii, ich obecność na tym terenie utrudniała działania stronie pompejańskiej, która nie mogła być pewna ich lojalności. Znamienne jest użycie przez Lukana wyrażenia Parthorum seducta metu (w. 475)133. Wskazuje ono na silne obawy Rzymian, którzy spodziewali się groźnego ataku na Syrię po klęsce Krassusa. Pisząc z perspektywy epoki Nerona, poeta wiedział, że obawy te były płonne, gdyż skala ataku partyjskiego była niewielka i został on odparty przez Kasjusza i Bibulusa. Dawał też do zrozumienia, że legiony te mogły w sprzyjających okolicznościach znacząco pomóc sprawie Pompejusza w pierwszej fazie wojny z Cezarem. Jest to jednak jedno z bardzo nielicz- 131 Fantham 1992: ad v. 292-293. 132 Gdy część sił Cezara, rozłożona na leżach zimowych w kraju Eburonów, została pod koniec 54 r. p.n.e. rozbita pod Aduatuką, poprosił on Pompejusza o udostępnienie jednego legionu w celu ratowania sytuacji w Galii. Później relacje między triumwirami się pogorszyły, w realiach 51 r. p.n.e. Pompejusz postąpił więc racjonalnie, gdy zdecydował się właśnie ten legion przeznaczyć do walk na Wschodzie. 133 Wyrażenie Parthorum metus przypomina swym brzmieniem znaną moralistyczną koncepcję metus hostilis. Według tej koncepcji strach przed wrogiem zewnętrznym, najpierw Galami, a potem Kartagińczykami, był czynnikiem mobilizującym i zapewniającym spoistość rzymskiemu społeczeństwu. Sygnalizowałem już sugestię Randalla Pogorzelskiego (2011: 148-149), który sugerował, że strach przed Partami mógł być w podobny sposób traktowany przez Lukana. Ten passus wcale jednak na to nie wskazuje, gdyż sens sformułowania Parthorum metus jest tu znacznie węższy i ogranicza się do krótkiego zagrożenia granicy wschodniej po bitwie pod Carrhae. 282 nych w poezji łacińskiej nawiązań do sytuacji zagrożenia wschodnich prowincji państwa pod koniec lat 50. I w. p.n.e.134 Skoro narracja poematu odrywa się od zwycięskiego pochodu oddziałów cezariań-skich, uwaga Lukana skupia się na drugiej stronie konfliktu. Poeta umieszcza w drugiej połowie tej księgi przemowę Pompejusza do podległych mu żołnierzy135, w której wódz zwraca się do Cezara, krytykując go za wstąpienie na drogę wyznaczoną przez takich znanych z dziejów Rzymu przywódców jak Mariusz, Cynna, Lepidus. Wszyscy oni ponieśli klęskę, skoro wystąpili przeciw państwu (w. 541-554). Cezara ma spotkać ten sam los, choć Pompejusz stwierdza to niechętnie. Przy tej okazji wspomina też niepowodzenie wyprawy Krassusa: Quamquam, si qua fides, his te quoque iungere, Caesar, Invideo nostrasque manus quod Roma furenti Opposuit. Parthorum utinam post proelia sospes Et Scythicis Crassus victor remeasset ab oris, Ut simili causa caderes, cui Spartacus, hosti. (Luc. II 550-554) Pompejusz wyraża nierealne (na co wskazuje użyty coniunctivus plusquamperfecti remeasset, w. 553) życzenie, aby Krassus powrócił ze wschodu. Wówczas bowiem Cezar mógłby ponieść taką karę, jaką przed laty poniósł Spartakus, pokonany właśnie przez Krassusa, wówczas propretora. W ten sposób nieżyjący już triumwir staje się sui generis narzędziem sprawiedliwości jako ten, kto karze buntownika, i to buntownika najgorszego typu, gdyż za takowych uchodzili zbiegli niewolnicy. W kontekście wyprawy wschodniej Krassusa Lukan wspomina o Partach oraz o scytyjskich rejonach (Scythicis ... ab oris, w. 553)136, w czym dostrzec można przykład używania wymiennie nazw Parthi i Scythae, które z kolei wynika z niejasnych dla Rzymian początków państwa Arsakidów i istnieniu w Partii silnych tradycji stepowych137. Wzmianka o Scytach ma też charakter hiperboli, dzięki której zasięg wyprawy Krassusa został rozciągnięty dalej na wschód, niemal na krańce świata. Mimo to triumwir poniósł klęskę i w tych wersach to właśnie ona została najbardziej zaakcentowana. W pewien 134 Na temat zagrożenia Syrii po Carrhae i związanych z tym działaniach rzymskich zob. Schlude 2012: 15-19; Morrell 2017: 177-203. Por. też Seager 2002: 153-154 (ewakuacja Italii przez Pompejusza). 135 Zob. Fantham 1992: 180-181. 136 Przymiotnik ten pojawi się jeszcze dwukrotnie w dotyczących Krassusa wersach księgi VIII: audentque in bella venire / Experti Scythicas Crasso pereunte pharetras (VIII 302); Umbra senis maesti Scythicis confixa sagittis (VIII 432). Wyrażenia Scythicae orae używał z kolei wcześniej Owidiusz (Met. V 649; Met. VII 407: Tr. IV 9, 17). Wyraz orae występuje tu w znaczeniu synonimicznym do terra - por. Christ 1938: 23-24. 137 Dwoistość tę znakomicie ujął Pascal Arnaud, który wyróżnia w rzymskim myśleniu o Partach dwa nurty, perski i scytyjski: „Perse, féminin et oriental, il est lâche, fourbe et rusé. Scythe et nordique, il aime la mort et devient l'égal du Germain” - Arnaud 1993: 50. Zagadnienia te szerzej omawia Charlotte Lerouge (2007: 174194, zwł. 174-175), która poświęca im osobny rozdział, pomijając jednak obecność tej tematyki w poezji. Por. Sonnabend 1986: 276-280; Drijvers 1998: 285-286; Traina 2011-2012: 120-121. 283 sposób ten passus z mowy Pompejusza rozszerza myśl zawartą w księdze I (w. 99-100), gdzie poległemu pod Carrhae wodzowi przypisał Lukan powstrzymywanie wybuchu wojny domowej. W istocie wydźwięk tych wersów więcej niż o Krassusie i Partach mówi o Pompejuszu i Cezarze. Drogi dwóch wodzów coraz bardziej się rozchodzą i nie może być już między nimi zgody, co wpływa też na niepowodzenie tej przemowy138. Pompejusz bowiem nie próbuje pociągnąć za sobą żołnierzy, a jedynie pokazać swój spór z Cezarem, nie dostrzegając przy tym innych punktów widzenia139. Gdy Pompejusz udał się do Brundyzjum, chcąc wycofać się z Italii w kierunku wschodnim140, miał wygłosić przemowę do swojego syna, Gnejusza, któremu polecił udać się do różnych sojuszników i wezwać ich do przybycia z pomocą na wojnę przeciw Cezarowi. Wypowiedź imperatora oparta jest na przekonaniu o jego wciąż silnych wpływach z czasów kampanii przeciw piratom oraz władcy Pontu, Mitrydatesowi. Mowa ta zapowiada zatem bardzo obszerny katalog pompejańskich sprzymierzeńców w księdze III oraz debatę w Syhe-drach w księdze VIII. Nie ma w niej jednak bezpośredniego nawiązania do Partów, a pojawia się tylko fraza Euphratem Nilumque move (w. 632), której akurat w obszernym wyliczeniu nie towarzyszą ani żadne epitety, ani dopowiedzenia141. Ciekawsza jest natomiast dalsza część narracji, poświęcona wydarzeniom w Brundyzjum, które otoczyli cezarianie. Wojska Cezara podjęły nieudaną próbę powstrzymania Pompejusza przed przepłynięciem Adriatyku. Unieruchomienie przeciwnika w porcie przez wybudowanie blokady z kamienia i drewna, przedsięwzięcie niezwykle skomplikowane logistycznie, budzi w poecie dwa skojarzenia nadające całej scenie bardziej majestatyczny charakter: najpierw z Gigantomachią (w. 666-667), a potem z przeprawą Kserksesa: Tales fama canit tumidum super aequora Persen Construxisse vias, multum cum pontibus ausus, Europamque Asiae, Sestonque admovit Abydo, Incessitque fretum rapidi super Hellesponti, Non Eurum Zephyrumque timens; cum vela ratesque In medium deferret Athon. Sic ora profundi Artantur casu nemorum: tunc aggere multo Surgit opus, longaeque tremunt super aequora turres. (Luc. II 672-679) 138 Lintott 1971: 501. 139 Lintott 1971: 501; Szelest 1979: 11; Fratantuono 2012: 78-80. 140 W „Farsalii” Lukana Pompejusz ukazywany jest jako postać ciągle wycofująca się z zajmowanych aktualnie pozycji (z Italii do Grecji, z Grecji do Azji Mniejszej, z Azji Mniejszej do Egiptu), co poeta podkreśla przez nagromadzenie wyrazów takich jak fuga czy fugere - Tracy 2014: 16-17. Skądinąd są to wyrazy, które często łączono z Partami, korzystającymi na polu bitwy z taktyki pozorowanej ucieczki. 141 Zob. Hodges 2004: 114-115. 284 Porównanie do przekroczenia Hellespontu suchą stopą i do przekopania kanału przez półwysep Athos było w literaturze starożytnej równoznaczne z podkreśleniem pychy i dążenia do panowania nad naturą i w poezji łacińskiej pojawiało się już wcześniej choćby u Lukrecjusza (Lucr. III 1029-1034) i Propercjusza (Prop. II 1, 22)142. Lukan nie przetwarza tego motywu w oryginalny sposób, choć wprowadza doń więcej nazw własnych niż poprzednicy. Ważne jest natomiast, że czyn Kserksesa (niewymienionego z imienia, a określonego jedynie mianem „nadętego Persa”143) nie pełni ani funkcji egzemplarycznej per se, ani nie jest przykładem tematyki epickiej, ale że służy jako analogia do zachowania jednego z bohaterów eposu, w tym wypadku Cezara144. Porównanie takie oczywiście stawia tego wodza w złym świetle, niemniej dokonuje się to na dwa sposoby. Po pierwsze, przez ukazanie nieograniczonej żądzy władzy (w tym władzy nad naturą). Po drugie, przez wyraźne powiązanie Cezara z monarchią, której wzorem byli właśnie Achemenidzi. Biorąc pod uwagę dokonywane przez Cezara jako dyktatora próby uniknięcia niekorzystnych skojarzeń z bardzo źle postrzeganą przez Rzymian władzą królewską, można Lukanowe porównanie uznać za kolejny przykład kreowania negatywnego wizerunku tego bohatera. Co nietypowe, w tym celu wykorzystane zostało porównanie do władcy irańskiego, choć na gruncie poezji łacińskiej Rzymian z tymi monarchami nie porównywano. Lukan trafnie wykorzystał to zestawienie z Kserksesem, sygnalizując zmianę w zachowaniu Pompejusza, który opuszczając Italię, odciął się od rzymskiej tożsamości i w kolejnych księgach zaczął się przeobrażać we wschodniego władcę145. Skoro Pompejusz opuścił bez walki Rzym, stolica państwa - symbol italskiej tożsamości - wpadła w ręce Cezara. Lukan wyraźnie zasygnalizował, że Miasto padło łupem nieprzyjaciela, że zabrakło mu obrońcy, skoro Magnus uciekł za morze. Cezar stara się zdyskontować na swoją korzyść tę ucieczkę nieprzyjaciela i w przemowie do żołnierzy podkreśla oddanie stolicy bez walki: Tene, deum sedes, non ullo Marte coacti 142 Wyraz Hellespontus pojawia się u Lukana w zakończeniu heksametru, tworząc versus spondiacus. W tym samym miejscu umieścili tę nazwę wcześniejsi poeci (Quae passim rapido diffunditur Hellesponto - Catul. 64, 358; Aequora et extremum Propontidos Hellespontum - Manil. IV 679). 143 Choć epitet tumidus nieraz używany był na określenie rzek lub mórz, tutaj został przeniesiony na władcę, który stara się nad morzem wbrew naturze zapanować. 144 Nie można w tym miejscu nie wspomnieć, że mianem Kserksesa w todze (Xerxes togatus) miał być według Wellejusza Paterkulusa (Vell. II 33, 4) określany Lukullus. Co więcej, nazwać go tak miał właśnie Pompejusz. To porównanie miało oparcie właśnie w skomplikowanych pracach budowlanych, polegających na czynieniu z lądu morza oraz rozkopywaniu gór, które przeprowadzano w kampańskich posiadłościach Lukullusa. Na ten temat zob. Jolivet 1987; Keaveney 1998: 161-165. 145 Masters 1994: 29-34; Hodges 2004: 112; Bartsch 2011: 303-304; Fratantuono 2012: 84; Tracy 2014: 16-17, 109, 113. 285 Deseruere viri! Pro qua pugnabitur urbe? Di melius, quod non Latias Eous in oras Nunc furor incubuit, nec iuncto Sarmata velox Pannonio, Dacisque Getes admixtus: habenti Tam pavidum tibi, Roma, ducem Fortuna pepercit, Quod bellum civile fuit. (Luc. III 91-97) Cezar stwierdza, że dla samego Miasta wycofanie się Pompejusza jest korzystne, ponieważ dzięki temu nie zostało ono spustoszone przez Eous ... furor (w. 93-94)146. W „Farsalii” furor jest irracjonalną, niedającą się okiełznać siłą pchającą Rzymian do wojny domowej i niejednokrotnie odpowiada za działania Cezara147. Tym razem to on sam przypisuje furor nieprzyjacielowi, sugerując udział po stronie wojsk pompejańskich sprzymierzonych oddziałów barbarzyńskich. Chociaż w utworze Pompejuszowi przypisanych zostało wielu orientalnych sojuszników, wydaje się, że epitet Eous w największym stopniu dotyczy - jak to często miało miejsce u autorów augustowskich - Partów, których w dalszych księgach sam Pompejusz będzie postrzegał jako swoich naturalnych sojuszników. Wschodni sprzymierzeńcy wspomniani przez Cezara zostaną zresztą jeszcze w tej samej księdze dokładnie wyliczeni w ramach katalogu sojuszników. Lukan wyraźnie sygnalizuje, że Pompejusz zostawił Italię na pastwę obcych ludów, a Cezar rozwija właśnie ten argument, wplatając weń zręcznie sugestię, że pompejańczycy to w istocie armia barbarzyńska. Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że poeta ukazuje nieraz cezarian jako obcych najeźdźców (zwłaszcza Galów, co dobrze widać w katalogu wojsk Cezara w księdze I), to bratobójcza wojna okazuje się konfliktem, w którym nie sposób opowiedzieć się po właściwej stronie148. Opisując dalej pobyt Cezara w Rzymie, Lukan wspomina również o przejęciu przez zdobywcę państwowego skarbca. Trybun ludowy Metellus próbował bezskutecznie powstrzymać Cezara, sięgając po oręż klątwy i przypominając, jak przed laty wyruszenie na wojnę partyjską wbrew klątwom (dirae) trybuna Atejusza Kapitona zakończyło się klęską Rzymian: Crassumque in bella secutae / Saeva tribunitiae voverunt proelia dirae. (Luc. III 126-127). Wprawdzie to sformułowanie nie mówi wprost o Partach, ale z jednej strony uzasadnia porażkę pod Carrhae przekleństwem rzuconym przez bogów (a zatem nie było w nim 146 Wprawdzie siły i zasoby Wschodu (choć rozumianego raczej jako greckojęzyczne prowincje Republiki oraz państwa klienckie, nie zaś Partowie i ludy koczownicze) miały według planu Pompejusza umożliwić zablokowanie Cezara w Italii, a potem ponowne jej zajęcie, to jednak nie wydaje się, by Magnus zamierzał krwawo spacyfikować Italię, co zdaje się sugerować jego przeciwnik - Seager 2002: 161-162. 147 Zob. Hershkowitz 1998: 197-246. Na związki pojęcia furor z koncepcjami stoickimi zwraca uwagę Michael Lapidge (1979: 367-368). 148 Na temat katalogu wojsk Cezara zob. Batinski 1992; Pogorzelski 2011: 157-158; Reitz 2013: 233; Bexley 2014: 375-384. Gregory Hodges (2004: 96) zauważa tu dość paradoksalną zbieżność zachowań obu wodzów: obaj, choć prowadzą wojnę domową, chcą - przynajmniej w sferze deklaracji - ograniczyć walki w Italii. 286 najważniejsze bitewne męstwo partyjskiej armii), z drugiej zaś strony zapowiada Cezarowi równie nagły koniec, co jego koledze w triumwiracie. Ta wzmianka jest godna uwagi także z tego względu, że jako jedyna na gruncie poezji łacińskiej zawiera religijne uzasadnienie porażki pod Carrhae (por. np. Cic. De div. I 29-30; Plut. Crass. 16, 4-5)149. Elementem zaczerpniętym z sięgającej już „Iliady” tradycji epickiej jest katalog wojsk (por. Hom. Il. II 484-877; Apollon. I 23-223; Verg. Aen. VII 647-817, X 163-214). W „Farsa-lii” umieścił Lukan aż dwa takie katalogi: w księdze I (w. 392-465) wojsk Cezara, a w księdze III (w. 169-297) - Pompejusza. Obiektem naszego zainteresowania będzie drugi z nich, umieszczony po opisie zajęcia niebronionego Rzymu przez Cezara, gdy narracja znów skupia się na Pompejuszu, który opuściwszy Italię, dotarł do Epiru. Tam właśnie dokonuje przeglądu swojej ogromnej armii, w skład której wchodzą - obok rzymskich - oddziały z Grecji oraz z różnych państw Wschodu: zarówno klientów Rzymu, jak i królestw niezależnych150. Katalog ten obfituje w różnorodne nawiązania do państwa perskiego i partyjskiego. Partowie pojawiają się w nim z jednej strony jako lud niezaangażowany, z drugiej jako sojusznicy Pompejusza (Lukan wielokrotnie przypisuje mu bratanie się z Arsakidami i krytykuje go za wciągnięcie obcej potęgi do rzymskiej wojny domowej), z trzeciej zaś jako element różnego rodzaju porównań151. W katalogu sprzymierzeńców z terenów Grecji wymienia Lukan obok siebie oddziały przybyłe z Aten oraz z Krety. W obu przypadkach elementem wzbogacającym ich opis jest odniesienie do znanych dobrze z literatury wątków irańskich. O Atenach pisze poeta, sięgając do chlubnej przeszłości wojen perskich, a o Kreteńczykach, zrównując ich pod względem umiejętności łuczniczych z Partami: Exhausit totas quamvis delectus Athenae, Exiguae Phoebea tenent navalia puppes. Tresque petunt veram credi Salamina carinae. Iam dilecta Iovi centenis venit in arma Creta vetus populis Cnososque agitare pharetras Docta nec Eois peior Gortyna sagittis; (Luc. III 181-186) Trzy wersy poświęcone Atenom są jednym z tych elementów katalogu, które w swojej wymowie zdają się zapowiadać przyszłą klęskę Pompejusza152. Miasto, dawniej wielka potęga morska, może przysłać imperatorowi jedynie trzy okręty. Użyte w tym opisie słownictwo 149 Hodges 2004: 56-58. Zob. też Arnaud 1998 (zwł. 19-20); Sheldon 2010: 30. 150 Pompejusz jako nowy Agamemnon i nowy Kserkses - Hodges 2004: 125. 151 Na temat katalogów wojsk w literaturze rzymskiej zob. np. Reitz 2013; Bexley 2014. 152 Hodges 2004: 39, p. 71; Bexley 2014: 386-387. 287 (exhausit, exiguae) wskazuje na upadek potęgi, która dawniej była w stanie pokonać Persów pod Salaminą153, a jeszcze wcześniej - według katalogu okrętów - wystawiła dla Agamemno-na pięćdziesiąt jednostek (Hom. Il. II 556). W tym zatem opisie wzmianka o wojnach perskich jest symbolem czasu minionego i uwypukla kontrast między wspaniałą przeszłością i obecną słabością Aten. Tę samą przypadłość można przypisać również Pompejuszowi, którego fortuna po dawnych sukcesach zbliża się ku upadkowi. Z kolei Kreta zgodnie z mitologią została nazwana „ukochaną przez Jowisza”, a poza tym przydał jej Lukan określenie centenis ... populis (w. 184-185) oddające homerycki epitet éKaxôgnoXtç (Hom. Il. II 649), który w „Iliadzie” umieszczony jest właśnie w katalogu okrętów. Kolejny wers jest już nawiązaniem do tradycji zakorzenionej także w poezji łacińskiej, gdyż zrównuje Kreteńczyków z Partami w umiejętności posługiwania się łukiem. Wergiliusz posłużył się tym zestawieniem w eklodze X oraz w księdze XII „Eneidy”, przy czym Lukan lekko zmodyfikował ten obraz, w miejsce Kydonii wprowadzając inne kreteńskie miasto - Gortynę. Poza tym operuje tym samym skojarzeniem, a więc z perspektywy obrazu Partów kluczowe jest tu po raz kolejny przekonanie o ich wybitnych umiejętnościach łuczniczych154. Po wyliczeniu sprzymierzeńców Pompejusza pochodzących z Grecji155, Azji Mniejszej, Syrii, Egiptu i Indii (w ich gronie pojawia się wiele ludów bardzo rzadko wymienianych w literaturze, a już zwłaszcza poezji rzymskiej156) przechodzi Lukan do oddziałów pochodzących z Mezopotamii, najważniejszej prowincji państwa partyjskiego: Quaque caput rapido tollit cum Tigride magnus Euphrates, quos non diversis fontibus edit Persis, et incertum, tellus si misceat amnes, Quod potius sit nomen aquis. Sed sparsus in agros Fertilis Euphrates Phariae vice fungitur undae; At Tigrim subito tellus absorbet hiatu 153 O bitwie salamińskiej wspomni jeszcze poeta w opisie wyroczni delfickiej, do której udać się miał Appiusz, by wypytać o wynik wojny domowej. Lukan wymienia kilka dawnych przykładów odpowiedzi Pytii, a wśród nich tę, dzięki której Ateny zostały ocalone przed perskim najazdem: dedit ille minas impellere belli, / Ut Salaminiacum meminit mare. (Luc. V 108-109). 154 Stylizacja katalogu sprzymierzeńców Pompejusza na Homerowy katalog okrętów jest widoczna w wielu miejscach, a dotyczy to oczywiście w największym stopniu tych jego partii, które traktują o sprzymierzeńcach pochodzących z obszarów Grecji. Bardziej tradycyj ny charakter katalogu w księdze III, w przeciwieństwie do nietypowego, a wręcz łamiącego zwyczajowe reguły katalogu wojsk Cezara, wskazuje na pozytywny stosunek poety do Pompejusza - Bexley 2014: 384-385. 155 Można zauważyć w katalogu tendencję do stopniowego „oddalania się” od Rzymu: najpierw wymienia bowiem Lukan wojska z Grecji, potem z Azji Mniejszej, Bliskiego Wschodu, a potem zupełnie już odległe ludy z krańców świata - Hodges 2004: 129. 156 Wymienić można by tu choćby Oretów (Oretas, w. 249) czy Karmanów (Carmanosque duces, w. 250). Ten ostatni lud powinien być geograficznie związany ze światem irańskim, gdyż Karmania była krainą mniej więcej pokrywającą się ze współczesnym Kermanem w południowo-wschodnim Iranie, widać jednak, że Lukan łączy go raczej z Arabami i Etiopiami, a nie z państwem Arsakidów. 288 Occultosque tegit cursus rursusque renatum Fonte novo flumen pelagi non abnegat undis. (Luc. III 256-263) Powyższe wersy dobrze obrazują cechujące Lukana zainteresowanie rzekami. Cały obszar Mezopotamii, stanowiący terytorium Partów oraz podległych im wasalnych królów157, wspomniany został właśnie za pośrednictwem dwóch wielkich rzek: Eufratu i Tygrysu (ta pierwsza została jeszcze dookreślona przez zestawienie z Nilem, Phariae ... undae, w. 270). Z typowym dla autorów łacińskich brakiem precyzji umieścił poeta obie te rzeki w Persydzie, która jest tu synonimem Partii. Ten fakt wskazuje na sygnalizowane już w odniesieniu do innych poetów prawidłowości: używanie wymiennie irańskich nazw geograficznych czy też etnicznych oraz postrzeganie imperium partyjskiego przez pryzmat jednej jego prowincji, Mezopotamii. O ile jednak same wzmianki o tych rzekach są w poezji rzymskiej częste, o tyle Lukana charakteryzuje w ich opisie większa szczegółowość. Wspomina bowiem o mieszaniu się wód obu rzek (w. 258-259), zapewne jest to nawiązanie do sieci kanałów irygacyjnych, ale także jest świadom wagi wylewów Eufratu dla rolnictwa (porównanie z Nilem), a ponadto wie o podziemnym biegu Tygrysu na pewnym jego odcinku158. W tym fragmencie katalogu Lukan nie przydziela wcale rzekom roli granicy czy wręcz naturalnej bariery chroniącej Partię przed Rzymianami. Wydaje się, że poetę interesują one przede wszystkim jako fenomeny przyrody (dostrzegamy tu podobieństwo do Seneki), ale można je też wiązać ze wspomnianym już wyżej obyczajem niesienia w pochodzie triumfalnym tituli. W przypadku wojny Cezara z Pom-pejuszem ta myśl powoduje jednak dysonans, gdyż są to przecież bella ... nullos habitura triumphos (Luc. I 12)159. Po opisie Mezopotamii następuje już wyliczenie samych wojsk przybyłych z krain Wschodu: Inter Caesareas acies diversaque signa Pugnaces dubium Parthi tenuere favorem Contenti fecisse duos. Tinxere sagittas Errantes Scythiae populi, quos gurgite Bactros Includit gelido vastisque Hyrcania silvis; Hinc Lacedaemonii, moto gens aspera freno, Heniochi saevisque adfinis Sarmata Moschis; Colchorum qua rura secat ditissima Phasis, Qua Croeso fatalis Halys, qua vertice lapsus Riphaeo Tanais diversi nomina mundi Inposuit ripis Asiaeque et terminus idem 157 Rolę tych drobnych królestw północnej Mezopotamii, które w zależności od sytuacji zbliżały się już to do Cesarstwa, już to do Partii, podkreśla w swojej pracy Peter Edwell (2008: 7-30). 158 Por. przypis 29 w tym rozdziale. 159 Bexley 2014: 388. Zob. też Nicolet 1991: 32-33; Kühnen 2008: 70-74; Pogorzelski 2011: 147-148. 289 Europae, mediae dirimens confinia terrae, Nunc hunc nunc illum, qua flectitur, ampliat orbem. (Luc. III 264-276) Dalsza część katalogu rozpoczyna się od wspomnienia, tym razem już w sposób całkowicie jednoznaczny, wojowniczych Partów (Pugnaces ... Parthi, w. 265), którzy jednak na razie zachowują neutralność, zajmując miejsce między sztandarami obu wodzów (w. 264). W księdze VIII Lukan w pełni wyeksponuje kontrowersje związane z ich udziałem w rzymskiej wojnie domowej, w księdze III sygnalizuje zaś jedynie ich problematyczny i niepewny status: walczyły przecież nie tak dawno przeciwko Rzymowi i doprowadziły do śmierci Krassusa160. Poeta sięga w tym miejscu po bardzo zręczną figurę, określając Partów frazą contenti fecisse [tres viros] duos. To kolejne w eposie wyraźne przypisanie wschodnim sąsiadom wielkiej wrogości wobec Rzymu, pojawia się bowiem w tych słowach sugestia, że Partowie chętnie usuną kolejnego po Krassusie triumwira, mniej ważne nawet którego. Wzmianka na temat dubium ... favorem (w. 265) pokazuje jednak, że nie jest jeszcze pewne, kogo poprą, oraz że -mimo oczywistej przydatności militarnej - pod znakiem zapytania stoi ich wierność, by nie wspominać już o słuszności sięgania w wojnie po ich pomoc161. Kolejne ludy wschodnie umieszczone w katalogu nie wzbudzają już takich ambiwalentnych odczuć, stają też wyraźnie po stronie Pompejusza. Poeta określa je tylko przy pomocy nawiązań geograficznych, bez dalszych epitetów. Scytów umieszcza Lukan w lasach Hyrkanii i nad Baktrosem (rzadko wzmiankowana rzeka płynąca przez Baktrię, dziś Balchab w Afganistanie). Epitet errantes (w. 267) wskazuje na koczowniczy tryb życia, który istotnie cechował wiele ludów żyjących na tych obszarach. Ta część katalogu również zawiera wiele nazw rzek, bowiem obok Baktrosu wspomina w niej autor o Fasis, Halys i Tanais. Małoazja-tycka rzeka Halys otrzymała epitet Croeso fatalis, nawiązujący do znanej z Herodota opowieści (Hdt I 75-92) o perskim podboju Lidii dokonanym przez Cyrusa162. Kontynuując wyliczanie sprzymierzeńców Pompejusza, poeta dochodzi do najdalszych ludów koczowniczych: Hinc Essedoniae gentes auroque ligatas Substringens Arimaspe comas; hinc fortis Arius 160 Hodges 2004: 132-133. 161 W tym miejscu po raz pierwszy zajmuje Lukan stanowisko wyraźnie niechętne korzystaniu z pomocy Partów w wojnie domowej. Jake Nabel (2019b: 336-338) przekonująco wykazał, że w epoce republikańskiej nie uważano wcale sięgania po pomoc partyjską za posunięcie niekorzystne dla rzymskiej racji stanu (a w każdym razie nie bardziej niż wykorzystanie w tym celu innych obcych ludów). Takie krytyczne podejście wypracowano dopiero w epoce Cesarstwa, po przełomie augustowskim. Autor „Farsalii” jest zatem reprezentatywnym przykładem tego zmodyfikowanego stosunku do angażowania Partów w bratobójczy konflikt w Rzymie. 162 Ta aluzja wydaje się zapowiedzią kolejnej wzmianki o tym Achemenidzie, którą Lukan zamieścił w ostatnich wersach katalogu (zob. niżej). 290 Longaque Sarmatici solvens ieiunia belli Massagetes, quo fugit, equo volucresque Geloni. (Luc. III 280-283) W ostatnim czterowierszu Lukan wspomina środkowoazjatyckich nomadów: Issedonów, Ari-maspów, Sarmatów, Massagetów i Gelonów, ludy również znane z księgi IV „Dziejów” Hero-dota poświęconej wyprawie scytyjskiej króla Dariusza I. W tym gronie pojawia się również rzadko wspominani Ariowie, którzy poza tym passusem „Farsalii” zostali odnotowani jedynie w utworach Awienusa i Pryscjana w ich przekładach dzieła Dionizjusza Periegety163. Od nazwy Ariów wywodzi się nazwa Iran, a Herodot wspomina, że Ariami nazywani byli kiedyś wszyscy Medowie, ale zmiana nazwy nastąpiła po przybyciu z Aten Medei (Hdt VII 62)164. Perska satrapia Arii znajdowała się na terenach współczesnego Afganistanu, a zatem na obrzeżach imperium Achemenidów, stosunkowo blisko środkowoazjatyckich stepów, na których koczowały plemiona scytyjskie. Wydaje się, że Lukan wspomniał o Ariach właśnie w kontekście przypisywanego różnym odłamom Scytów nomadycznego trybu życia i że właśnie ten element ich charakterystyki zdecydował o ich uwzględnieniu w katalogu165. Gdyby celem poety było ukazanie wspierających Pompejusza ludów w oparciu o kryterium geograficzne (w kierunku wschodnim), najlepszym wyborem dla zamknięcia katalogu byliby Bak-trowie, gdyż ich obszary położone były dalej na wschód. Można zatem zasugerować, że Lukan ułożył katalog raczej według stopnia ucywilizowania i zgodnie z zasadą gradatio in minus rozpoczął go od Greków, a zakończył na Scytach. Jako podsumowanie całego katalogu (choć w rzeczywistości nie jego zakończenie, gdyż ludy afrykańskie zostają wymienione jeszcze dalej166) służy długie zestawienie Pompejusza z wodzami, którzy przed wiekami prowadzili na wojnę ogromne armie: Non, cum Memnoniis deducens agmina regnis Cyrus et effusis numerato milite telis Descendit Perses, fraternique ultor amoris Aequora cum tantis percussit classibus, unum 163 U oby tych późnoantycznych autorów występują nie jako Arii, lecz Arieni (Avien. Descr. 1299; Prisc. Per. 1005). Ta zmienność nazwy mogła wynikać z mylenia mniejszej satrapii Arii z większym obszarem Arieny, obejmującym w zasadzie cały wschodni Iran na wschód od Medii i Persydy. 164 Por. Gnoli 1989: 11-13. 165 Autorzy greccy i rzymscy uważali Scytów za koczowników par excellence i ich opinie na temat tego ludu skoncentrowane były nie na etniczności, ale na trybie życia. W kręgu świata irańskiego podobne zjawisko można zaobserwować w odniesieniu do Kurdów, których nazwa w ciągu wieków również określała raczej wędrownych pasterzy niż przedstawicieli określonego etnosu. Za zwrócenie uwagi na tę zbieżność chciałbym podziękować Panu Profesorowi Tomaszowi Gackowi. 166 Można się w takim układzie dopatrywać swego rodzaju zapowiedzi dalszej części eposu: Pompejusz poniesie śmierć i zostanie pogrzebany pod koniec księgi VIII, podczas gdy zaraz potem, w księdze IX, narracja przeniesie się właśnie do armii Katona idącej przez libijską pustynię. 291 Tot reges habuere ducem, coiere nec umquam Tam variae cultu gentes, tam dissona volgi Ora. Tot inmensae comites missura ruinae Excivit populos et dignas funere Magni Exequias Fortuna dedit. (Luc. III 284-292) Poeta zaznacza, że większych armii od Magnusa nie prowadzili nawet Cyrus, Kserkses oraz Agamemnon (dwaj ostatni nie zostali podani z imienia, ale przy pomocy peryfrazy). Król Myken167, dowódca armii greckiej dążącej pod Troję, ponownie zwraca uwagę na łączność Lukanowego katalogu z tradycją sięgającą Homera. Obok niego wspomniani zostali natomiast także dwaj władcy perscy. Cyrus ukazany zostaje, gdy prowadzi oddziały ze wschodnich królestw (Memnoniis ... regnis, w. 284)168. Gregory Hodges niesłusznie chyba sugeruje, że mowa tu o Cyrusie Młodszym, wyruszającym na wojnę z bratem, Artakserksesem II169. Byłby to jedyny przykład nawiązania do tego Achemenidy w poezji łacińskiej, podczas gdy Cyrus Wielki wspominany był bardzo często. Cyrus Młodszy wyprawił się zresztą z zachodu na wschód i trudno byłoby zaklasyfikować jego wojska, w większości greckie, jako pochodzące z Memnonia regna. Wprawdzie również w przypadku założyciela imperium perskiego trudno precyzyjnie wskazać wydarzenie, do którego mógłby się w tym miejscu Lukan odwołać, niemniej ogólne przypisanie Cyrusowi Wielkiemu dowodzenia ogromną wschodnią armią pozostaje w zgodzie z obrazem tego władcy w tradycji antycznej. Imię Kserksesa zostało po raz kolejny pominięte, natomiast nie ulega wątpliwości, że mowa o nim jako o wodzu wielkiej armii ciągnącej na Grecję (a zatem w kierunku dokładnie przeciwnym do wyprawy Agamem-nona). Wzmianka o strzałach jest zapewne nawiązaniem do bitwy termopilskiej i mnogości strzał, do których odniósł się Spartiata Dienekes. Podkreślana przez Lukana różnorodność języków i obyczajów (w. 288-290) jest czynnikiem wyraźnie łączącym armię Pompejusza z armiami królów perskich (znacznie słabiej z wyruszającymi pod Troję Grekami), dzięki czemu poeta po raz kolejny sygnalizuje stopniową przemianę bohatera w orientalnego despotę. Tymczasem nawet tak wielkie wojsko nie pozwoli Magnusowi na odniesienie zwycięstwa, skoro 167 Zwrócono uwagę na fakt, że w swojej śmierci na egipskim wybrzeżu Pompejusz przypominał właśnie Aga-memnona oraz Priama - dwóch wielkich królów, którym los przyniósł - po latach powodzenia - straszliwy koniec. Zob. Berno 2004. 168 Wydaje się, że rzadki epitet Memnonius ma tu znaczenie „wschodni” (Memnon miał być synem bogini Jutrzenki Eos, z oczywistych względów wiązanej ze wschodem), a nie „etiopski” lub „murzyński”. Memnon dobrze pasuje do kontekstu trojańskiego, bowiem miał przybyć na odsiecz Trojanom i polec z ręki Achillesa -Paratore 1966: 517, p. 17. 169 Hodges 2004: 133. 292 cały ten pokaz wojsk zapowiada już raczej pogrzeb (exequiae, w. 292) imperatora170. Po przedstawieniu katalogu sprzymierzeńców w księdze III i IV Lukan omawia działania pod Marsylią oraz w Hiszpanii, a w księdze V - w Epirze. W tej partii eposu pojawia się tylko jedno drobne nawiązanie do świata irańskiego. Poeta zamieszcza je w końcowej części księgi IV, traktującej o walkach w Afryce, w kolejnym wyliczeniu ludów biorących udział w wojnie. Wymieniając plemiona wezwane pod sztandary namiestnika Warusa, wspomina także o ludzie Mazaków: aequaturusque sagittas / Medorum, tremulum cum torsit missile, Mazax (Luc. IV 680-681). Jest to dość konwencjonalne porównanie, w którym Partowie, tu określeni tradycyjnym mianem Medów, są punktem odniesienia dla innych, w tym wypadku dużo bardziej egzotycznych, ludów specjalizujących się w łucznictwie. Akcja księgi VI poematu rozgrywa się w Grecji, gdzie pod Dyrrachium siły Cezara otoczyły wojsko Pompejusza. Choć liczebnie słabsi, cezarianie oblegli przeciwników, wznosząc wokół ich obozu silne obwarowania: Nunc vetus Iliacos attollat fabula muros, Ascribatque deis: fragili circumdata testa Moenia mirentur refugi Babylonia Parthi. En, quantum Tigris, quantum celer ambit Orontes, Assyriis quantum populis telluris Eoae Sufficit in regnum, subitum bellique tumultu Raptum clausit opus. Tanti periere labores. (Luc. VI 48-54) Ogrom prac inżynieryjnych, podobnie jak w passusie na temat nieudanej próby zablokowania Pompejusza w Brundyzjum, którą Lukan porównał do przeprawy wojsk Kserksesa, wywołuje skojarzenia ze światem Orientu. Obwarowania przypominają mury Troi oraz Babilonu. O ile Babilon często traktowano jako część imperium perskiego, a później partyjskiego, to w tych wersach Lukan zauważa pewien kontrast między potęgą babilońskich fortyfikacji a Partami, w odniesieniu do których zastosowany został standardowy epitet refugi, związany z charakterystycznym dla nich sposobem walki. Jest to jedno z bardzo nielicznych w poezji rzymskiej miejsc, w których pojawia się takie przeciwstawienie171. Trudno przy tym powiedzieć, czy wynika ono z zaakcentowania tego wątku tradycji, który przypisywał Partom koczownicze, scytyjskie pochodzenie, czy zarazem z chęci uwypuklenia potęgi Babilonu (w dalszej zaś per- 170 Hodges 2004: 125-134; Fratantuono 2012: 105-107. Prowadzącego wojnę domową Pompejusza porównywano do Agamemnona i króla perskiego - Seager 2002: 166. 171 Gdy w księdze VIII „Farsalii” Lentulus będzie charakteryzował typowe dla Partów metody prowadzenia wojny, zwróci jednak uwagę na to, że walczą oni słabo poza nizinnymi terenami Mezopotamii i że zatrzyma ich wszystko, co może posłużyć jako mur (Parthoque sequente / Murus erit, quodcumque potest obstare sagittae. Luc. VIII 378-379), pośrednio zatem odniesie się do tej opozycji. 293 spektywie Cezara) na tle innych ludów Wschodu. Obszar ograniczony cezariańskimi fortyfikacjami zostaje porównany do wielkich królestw Azji, co stanowi aluzję do wcześniejszych wschodnich sukcesów Pompejusza (będą one szczególnie istotne w kontekście opisanej w księdze VIII debaty w Syhedrach): Magnus podporządkował sobie niegdyś ludy azjatyckie, teraz zaś został otoczony przez Cezara. Cezariańskie wały zostają zrównane z granicami dawnych imperiów z Troją na czele, które mimo swej potęgi upadły (tantiperiere labores, w. 54). Akcent położony jest tu naturalnie na upadek Troi, ale przy okazji także na upadek Babilonu, który przecież poprzednicy Partów, Persowie Cyrusa, zdobyli w 539 r. p.n.e.172 Księga VI „Farsalii” najbardziej znana jest ze względu na wyjątkowo często analizowaną scenę nekromancji z udziałem tesalskiej wiedźmy Erictho173. Udaje się do niej Sekstus Pompejusz, wyrodny syn swego wielkiego ojca (Magno proles indigna parente, w. 420)174, by poznać przyszłość. Lukan poprzedza opis nekromantycznego rytuału opisem znanej z czarno-księstwa Tesalii oraz praktykowanej w niej magii (w literaturze łacińskiej liczne są nawiązania do potęgi tesalskich czarownic, z których obok Lukanowego najbardziej znana jest chyba historia z „Metamorfoz” Apulejusza175). Podkreślając moc tutejszych czarodziejek, zwraca poeta uwagę na to, że ma ona większy wpływ na bóstwa niż magia babilońska i egipska: Una per aetherios exit vox illa recessus Verbaque ad invitum perfert cogentia numen, Quod non cura polit caelique volubilis umquam Avocat. Infandum tetigit cum sidera murmur, Tunc, Babylon Persea licet secretaque Memphis Omne vetustorum solvat penetrale magorum, Abducet superos alienis Thessalis aris. (Luc. VI 445-451) W przypadku powyższych wersów zauważyć można różnicę w porównaniu z analizowanym wyżej passusem tej samej księgi. W opisie walk pod Dyrrachium Lukan dość zaskakująco przeciwstawił Babilon Partom, natomiast w kontekście magii tesalskiej przydał mezopotam-skiemu miasto epitet Persea (w. 449), czyniąc zeń część imperium Arsakidów. Babilon i Memfis nie są jednak w tym ustępie jedynie reprezentantami Orientu, ale wiążą się również 172 Fratantuono 2012: 223-224. 173 Literatura na ten temat jest niezwykle obszerna. Zob. np. Dick 1963; Makowski 1977; Johnson 1987: 1-33; Fratantuono 2012: 237-264. Por. Bernstein 2011 (temat duchów w „Farsalii”). 174 Postać Sekstusa Pompejusza doczekała się ostatnio obszernej biografii w języku polskim (Berdowski 2016). Jej autor w dużej mierze rehabilituje postać Sekstusa, wskazując na obecność w zachowanym materiale źródłowym silnych wpływów wrogiej mu propagandy augustowskiej. Dotyczy to także historii o nekromancji, którą Pliniusz Starszy umieszcza podczas walk na Sycylii (Plin. Nat. hist. VII 178-179) i wydaje się, że jej powiązanie z Tesalią jest inwencją samego Lukana. 175 Np. Hor. Epod. 5; Hor. Epod. 17; Hor. Sat. I 8; Apul. Met. I 5-19; Apul. Met. II 21-30. Obszerny zestaw źródeł: Ogden 2002: 115-145. 294 ze sferą czarodziejstwa176. Wprawdzie nie sposób powiedzieć, że pisząc o magach (w. 450), wskazuje poeta na kapłanów religii mazdajskiej, natomiast wyraźne jest w tych wersach przekonanie o magicznych umiejętnościach Babilończyków (zwanych też Chaldejczykami), którzy znani byli w świecie grecko-rzymskim zwłaszcza jako przepowiadacze przyszłości177. Dostrzegalny jest także brak rozróżnienia między elementami stricte mezopotamskimi i perskimi. Ten synkretyzm kulturowy, łączący elementy semickie i irańskie (zwłaszcza w sferze religii i magii), łatwo można zaobserwować w wielu utworach literatury rzymskiej i Lukan nie jest pod tym względem wyjątkiem. To drobne nawiązanie ma na celu przede wszystkim podkreślenie potęgi czarodziejek tesalskich, a w szerszej perspektywie służy pokazaniu, że bogowie nie interesują się wcale ludźmi, a działania podejmują tylko na ich szkodę, zmuszeni • • 1 78 mocą czarnej magii178. Około połowy księgi VII, krótko przed opisem tytułowej, decydującej dla wyniku wojny domowej bitwy pod Farsalos, zamieszcza poeta lament nad losami Rzymu (w. 385459). Właśnie to starcie przyniosło państwu klęskę i niewolę, uniemożliwiło także podboje na Wschodzie i zemstę za śmierć Krassusa: Omne tibi bellum gentis dedit, omnibus annis Te geminum Titan procedere vidit in axem; Haud multum terrae spatium restabat Eoae Ut tibi nox, tibi tota dies, tibi curreret aether, Omniaque errantes stellae Romana viderent. Sed retro tua fata tulit par omnibus annis Emathiae funesta dies. Hac luce cruenta Effectum, ut Latios non horreat India fasces, Nec vetitos errare Dahas in moenia ducat, Sarmaticumque premat succinctus consul aratrum. Quod semper seras debet tibi Parthia poenas (Luc. VII 421-431) Lukan wraca w tych wersach do myśli, którą zawarł już na samym początku poematu (I 1012): wojna domowa zaprzepaściła szanse na podbój Partii. Zaczyna jednak ten passus od konstatacji, że Rzymianom zostało już niewiele terenów do podbicia: Haud multum terrae spatium restabat Eoae (w. 423). Posługuje się przy tym obrazem astronomicznym. Wydaje się, że tym zdaniem bardzo mocno podkreśla poeta wagę podporządkowania terenów wschodniego sąsiada (epitet Eous występuje zamiast Parthicus), a wzmianka o małej powierzchni państwa 176 Wybór źródeł na temat perskich magów oraz czarodziejów babilońskich i egipskich: Ogden 2002: 33-60. 177 Por. Chaldaeorum promissa consecuti sumus (Cic. Tusc. I 95); Nec Babylonios / Temptaris numeros (Hor. Carm. I 11, 2-3); Chaldaeis sed maior erit fiducia (Iuv. VI 653). 178 Fratantuono 2012: 240. Na temat obrazu bogów w „Farsalii” zob. Ahl 1976: 280-305. 295 partyjskiego dodatkowo uwypukla zawiedzione nadzieje, których realizację w ostatniej chwili uniemożliwiła wojna domowa i bitwa pod Farsalos. W dalszych wersach umieszcza Lukan krótki katalog ludów wschodnich, obejmujący Hindusów, Dahów, Sarmatów oraz Partów. Poeta nawiązuje tu do silnie obecnego w poezji augustowskiej konceptu zemsty za śmierć Krassusa. Partowie nie są zatem jedynie odległym ludem wschodnim nadającym się do podbicia, lecz zasługują na „spóźnioną karę” (seras ... poenas, w. 431) ze względu na zadaną Rzymowi klęskę. Podobny wydźwięk ma też fraza Nec vetitos errare Dahas (w. 429), która przypomina Horacjańskie Neu sinas Medos equitare inultos (Hor. Carm. I 2, 51). Lukan wykorzystał nazwę innego ludu irańskiego, który w okresie wojny armeńskiej Nerona stał się bardziej znany w Rzymie, zaznaczając przy tym koczowniczy tryb życia Dahów, przywołany przez czasownik errare. Zasygnalizowanie tego faktu w połączeniu z uwagą o sarmackim pługu (Sarmaticumque ... aratrum, w. 430) wskazuje dodatkowo na pewną misję cywilizacyjną Rzymu, która mogłaby być urzeczywistniona, gdyby nie bitwa pod Farsalos179. W dalszej części tego lamentu nad skutkami bratobójczej wojny zwraca Lukan uwagę na upadek libertas, dla której w nowym Rzymie nie było już miejsca. Kwestia wolności jest w „Farsalii” jednym z ważniejszych tematów i w warstwie ideowej poematu odgrywa ona kluczową rolę. Poeta sięga w swoich rozważaniach na temat wolności po paralelę wschodnią, podając przy tej okazji dość zaskakujące - sprzeczne do pewnego stopnia - uwagi na temat utraty libertas: Quod, fugiens civile nefas redituraque numquam, Libertas ultra Tigrim Rhenumque recessit, Ac, toties nobis iugulo quaesita, vagatur, Germanum Scythicumque bonum, nec respicit ultra Ausoniam vellem populis incognita nostris. De Brutis, Fortuna, queror. Quid tempora legum Egimus, aut annos a consule nomen habentes? Felices Arabes, Medique, Eoaque tellus, Quam sub perpetuis tenuerunt fata tyrannis. Ex populis, qui regna ferunt, sors ultima nostra est, Quos servire pudet. (Luc. VII 432-445) Lukan zaczyna od stwierdzenia, że wolność opuściła państwo rzymskie, uciekając za Tygrys i Ren (ultra Tigrim Rhenumque, w. 433). Może się ono wydawać dość zaskakujące, ponieważ 179 Pogorzelski 2011: 156-157; Fratantuono 2012: 287-288. Poeta wykorzystuje w końcowych wersach przeświadczenie o niskim etapie rozwoju ludów koczowniczych, dla których przyswojenie umiejętności uprawy stanowiłoby awans cywilizacyjny. Por. Avien. Descr. 1235-1247 (Partowie jako lud nieznający rolnictwa). 296 Germania i Partia (nota bene nieraz ze sobą zestawiane w poezji łacińskiej180) nie były na pewno obszarami, które można by nazwać oazami libertas w takim sensie, jakie nadawał temu pojęciu republikański Rzym. Dotyczy to zwłaszcza imperium Arsakidów z jego wywodzonymi z czasów staroperskich tradycjami monarchii despotycznej181. Ważniejsze jest jednak w tym passusie nie dokąd, ale skąd wolność ucieka. Ma rację Frederick Ahl, gdy zaznacza, że państwo partyjskie nie mogło być w żaden sposób uznane przez republikanów za alternatywę dla pryncypatu w sferze ustrojowej182, Lukan daje to zresztą do zrozumienia w wersach kolejnych, w których wyraźnie podkreśla, jak bardzo Rzym w tej kwestii różni się od krajów Wschodu. Utrata wolności dla wychowanych w niej Rzymian jest wielką tragedią i lepiej by było, gdyby libertas nigdy nie poznali. Pod tym względem szczęśliwsze są ludy Orientu, które zawsze żyły w tyranii (sub perpetuis tenuerunt fata tyrannis, w. 444). Poeta odwołuje się w tych słowach do starej, sięgającej Grecji klasycznej koncepcji, zgodnie z którą w państwach wschodnich (dotyczy to przede wszystkim imperium Achemeni-dów) wszyscy mieszkańcy są pozbawionymi jakichkolwiek praw sługami panującego, ich status nie różni się zatem zbytnio od statusu niewolników (w przeciwieństwie do Rzymian: quos servire pudet, w. 445)183. Choć poeci łacińscy nie rozwijali w swoich utworach tego motywu, a jedynie z rzadka czynili do niego aluzję, Lukan poświęci mu więcej miejsca w księdze VIII. W powyższych wersach wschodnie królestwa są jedynie wyliczone jako różniące się od Rzymu. Warto zwrócić uwagę na wyraz tyrannus, którym raczej - ani w tradycji greckiej, ani rzymskiej - nie określano dziedzicznych władców Persji. Jego zastosowanie uwydatnia zatem dodatkowo skalę niewoli mieszkańców tych państw. Użyte w tym passusie nazwy etniczne i geograficzne (Arabes, Medi, Eoa tellus, w. 442) są bardzo nieprecyzyjne i trudno w zasadzie wyraźnie je przyporządkować do poszczególnych organizmów państwowych. Kluczowe wydaje się tu jednak odgórne przypisanie wszystkim wschodnim ludom pewnej wizji systemu polityczno-społecznego, którą autorzy rzymscy przejęli z wypracowanego na gruncie literatury greckiej modelu obrazowania państwa staroperskiego. Paradoksalne ukazanie pozbawionych praw poddanych jako szczęśliwych (felices)184 służy jeszcze mocniejszemu 180 Lukan posługuje się tu figurą, którą zastosował już przed nim Wergiliusz, a w jego epoce Seneka. Por. np. Aut Ararim Parthus bibet, aut Germania Tigrim (Verg. Ecl. I 62); aut quis Persica / Violentus unda Tigris aut Rhenus ferox (Sen. Her. Fur. 1324-1325). 181 Por. przypis 46 w rozdziale III. 182 Ahl 1976: 22; Johnson 1987: 92-93. Zob. też rozważania na temat republikanów i ich ideowych naśladowców w epoce Cesarstwa - MacMullen 1966: 1-45. 183 Por. Overtoom 2017b: 97. 184 Nie wydaje mi się bowiem, aby należało wiązać epitet felices wyłącznie z Arabes, tak by uważać początek tego wersu za nawiązanie do mieszkańców bogatej i znanej z produkcji kadzidła Arabii Szczęśliwej (Arabia Felix). Według tradycji greckiej w monarchii despotycznej „szczęśliwy” był tylko król. 297 podkreśleniu tragedii, jaką dla Rzymian była utrata wolności wskutek zwycięstwa cezarian pod Farsalos. Powinno być też odczytane jako głos krytyki pod adresem pryncypatu jako systemu rządów w ogóle, a rządów Nerona w szczególności185. W opisie samej bitwy farsalskiej Lukan raz jeszcze wspomina o udziale wschodnich kontyngentów w wojnie domowej po stronie Pompejusza. Temat ten został podjęty w obszernym katalogu sprzymierzeńców w księdze III, teraz jednak pełni w utworze inną funkcję: Tunc et Ityraei Medique Arabesque soluti, Arcu turba minax, nusquam rexere sagittas, Sed petitur solus qui campis imminet aer; Inde cadunt mortes. Sceleris sed crimine nullo Externum maculant chalybem: stetit omne coactum Circa pila nefas (Luc. VII 514-519) Wśród nierzymskich sojuszników Pompejusza wymienieni zostają Iturejczycy, Medowie oraz Arabowie. Wszyscy zostają określeni epitetem soluti (w. 514), który można tłumaczyć zarówno w odniesieniu do ich luźnego szyku czy lekkiego uzbrojenia, jak i - w sferze moralnej -rozwiązłości czy braku dyscypliny. W charakterystyce tych oddziałów to dość niejednoznaczne określenie zostaje jednak uzupełnione przez podkreślenie bojowych umiejętności posługiwania się łukiem (Arcu turba minax, w. 515), a więc cechy typowej dla wzmianek na temat wojowników partyjskich186. Wyraźne jest tu podobieństwo do passusu z „Fedry” Seneki, gdzie również wspomniał poeta o masowym ostrzale łuczniczym. Wprawdzie nie ma dowodów na udział Partów w bitwie pod Farsalos187, jednak informacja powyższa spełnia co najmniej dwie funkcje. Po pierwsze, tworzy połączenie z księgą VIII, gdzie rozważania na temat pomocy partyjskiej dla pokonanego Pompejusza będą jednym z kluczowych elementów narracji. Po drugie, natomiast pozwala Lukanowi raz jeszcze poddać krytyce nefas wojny domowej. Wina bowiem obciąża wyłącznie Rzymian, którzy dodatkowo sprowadzili obcokrajowców, by walczyć ze swymi rodakami188. Ten tragiczny rys będzie również obecny w księdze 185 Sanford 1938: 257; Fratantuono 2012: 288. Lee Fratantuono pisze nawet, że powyższy passus to „the most damning line for the Neronian Age”. 186 Mnogość wystrzeliwanych strzał (nusquam rexere sagittae, w. 515; Ferro subtexitur aether / Noxque super campos telis conserta pependit, w. 519-520) przypomina ponadto znany z Herodotowego opisu bitwy termopil-skiej obraz mnóstwa perskich pocisków wzmiankowanych w słynnej wypowiedzi Dienekesa (Hdt VII 226). Por. Prop. II 13, 1-2; Sen. Phaed. 816-817. 187 Nabel 2019b: 329. 188 Ciekawe jest tutaj przeciwstawienie pila (tela) - sagittae. W rozumieniu dosłownym bowiem nefas zostanie nie tyle przy Rzymianach, co właśnie przy pila (w. 518-519), typowej broni rzymskich legionistów. Takie przeciwstawienie pojawiło się już u Owidiusza (Tu pia tela feres, sceleratas ille sagittas, Ov. Ars I 199), przy czym zestawienie wersów obu poetów jest dodatkowo kontrastowe, bowiem u Lukana przymiotnik pius byłby całkowitym przeciwieństwem nefas. 298 VIII i poeta skorzysta z niego, by poddać krytyce zachowanie Pompejusza po klęsce. Po porażce poniesionej pod Farsalos Pompejusz postanawia wysłać klienckiego króla Galacji Dejotara do Partów189, aby u nich szukać pomocy (podobnie wcześniej, jeszcze będąc w Italii, skierował na wschód swego syna, Gnejusza - por. Luc. II 632)190. Wschód jest dla pokonanego wodza jedyną szansą (choć zarazem odbiorcom „Farsalii” łatwo mogły przyjść na myśl przykłady Antoniusza i Krassusa, dla których Wschód stał się przyczyną klęski). Jego zdaniem Partowie są dlań jedyną nadzieją (superest, w. 212) w walce z Cezarem: Quando, ait, Emathiis amissus cladibus orbis Qua Romanus erat, superest, fidissime regum, Eoam temptare fidem, populosque bibentis Euphraten, et adhuc securum a Caesare Tigrim. Ne pigeat Magno quaerentem fata remotas Medorum penetrare domos, Scythicosque recessus, Et totum mutare diem, vocesque superbo Arsacidae perferre meas: Si foedera nobis Prisca manent, mihi per Latium iurata Tonantem, Per vestros obstricta magos, implete pharetras, Armeniosque arcus Geticis intendite nervis: (Luc. VIII 211-221) Zamiast wyrazu Parthi pojawia się peryfrastyczne określenie „ludy pijące wodę z Eufratu i Tygrysu” (w. 212-213). Te słowa wskazują z jednej strony na chętnie używaną przez autorów łacińskich synekdochę, w której nazwa rzeki zastępuje nazwę kraju czy ludu, z drugiej natomiast na niezwykle istotną w rzymskiej percepcji państwa partyjskiego rolę Mezopotamii (podobne rozwiązanie zastosował poeta w księdze III). Lukan jest jednak dość precyzyjny i w tych wersach zarysowuje wielkość imperium Arsakidów: obok Międzyrzecza wymienia bowiem krainę Medów i odległe kryjówki Scytów. Postępuje więc inaczej niż w księdze poprzedniej, gdy w celach retorycznych „zmniejszył” powierzchnię władztwa partyjskiego (VII 423). Pompejusz opiera swe nadzieje na tym, że Orodes będzie wierny przymierzu zawartemu ongiś przez jego ojca, Fraatesa III. Eoa fides (w. 213), którą przyzywa, nie wydaje się jednak godna zaufania. Po pierwsze, przez wzgląd na skojarzenia ze złowrogą Punica fides oraz ze znaną choćby z utworów Horacego koncepcją przypisującą Partom wiarołomstwo (mendacior Parthis, Hor. Epist. II 1, 112). Po drugie, dlatego, że Orodes doszedł do władzy dzięki zamordowaniu ojca, a skoro nie mają w Partii znaczenia związki pokrewieństwa, to co dopiero 189 Dzieło Lukana jest jedynym tekstem mówiącym o takiej misji, toteż na pewno nie jest ona wydarzeniem historycznym. Pompejusz miał przed bitwą pod Farsalos wysłać do króla Orodesa II swojego przedstawiciela Lucyliusza Hirrusa, by zapewnić sobie neutralność partyjskiego władcy, i być może to poselstwo dało asumpt do stworzenia przez Lukana dubletu tej historii z Dejotarem jako posłem - Mayer 1981: 112. 190 Tracy 2014: 18. 299 dawne traktaty. Po trzecie wreszcie, nadzieje rzymskiego wodza opierają się wyłącznie na nieaktualnych już osiągnięciach sprzed wielu lat, w odległej, szczęśliwej przeszłości191. Pompejusz jest często ukazany przez Lukana jako człowiek żyjący wciąż dawnymi, przebrzmiałymi już sukcesami, na czym częściowo zasadza się w utworze różnica między nim a Cezarem. Imperator wierzy w dawne sojusze foedera prisca, w. 218-219), czyli w układ zawarty w 66 r. p.n.e. Dejotar ma przypomnieć zobowiązania sprzed lat „dumnemu Arsakidzie” (superbo / Arsacidae, w. 218-219): król Orodes zostaje tak określony z powodu wcześniejszego zwycięstwa jego wojsk nad Rzymianami pod Carrhae. Ten ambiwalentny epitet dwukrotnie jeszcze stosuje Lukan w odniesieniu do Babilonu192, natomiast zasadniczo nie jest on używany jako określenie władców partyjskich czy perskich. Pompejusz po raz pierwszy zdaje się zatem traktować klęskę Krassusa jako argument za sięgnięciem po pomoc par-tyjską, co w pełni wyrazi podczas narady w Syhedrach. Wyrażenie superbo / Arsacidae wymaga też komentarza z innego powodu. Lukan jako pierwszy poeta łaciński posłużył się nazwą dynastii partyjskiej (Plus illa vobis acie, quam creditis, actum est, / Arsacidae: bellum victis civile dedistis, Luc. I 107-108), w księdze VII zaś sięga po nią ponownie, choć tym razem słowo Arsacides wyraźnie odnosi się do konkretnej osoby. Bardzo rzadkie wspominanie imion władców irańskich (poza pierwszymi Achemenidami), które było zjawiskiem częstym już w Grecji IV w. p.n.e., utrzymywało się również w poezji łacińskiej, nawet w odniesieniu do pierwszych władców achemenidzkich (por. Perses zamiast Xerxes w katalogu w księdze III „Farsalii”)193. W zachowanych dziełach poetów rzymskich ani razu nie natrafimy na imię Orodesa. Odpowiadając na pytanie o przyczyny takiego stanu rzeczy, można by wskazać na dwa czynniki. Wiedza Rzymian o świecie irańskim była w istocie niewielka194, a perską czy partyjską monarchię traktowano jako instytucję do pewnego stopnia niezmienną, w której jeden król zastępował drugiego, kontynuując dotychczasowy styl rządów. Ta druga kwestia wydaje się w perspektywie wypowiedzi Pompejusza nawet bardziej istotna, gdyż założenie takiej ciągłości między Fraatesem III a Orodesem II wzmacniałoby nadzieje na respektowanie 191 Ahl 1976: 170; Tracy 2014: 19. 192 Por. Cumque superba foret Babylon spolianda tropaeis (Luc. I 10); Bactraque Medorum sedem, murisque superbam / Assyrias Babylona domos (Luc. VIII 299-300). O ile Pompejusz tę partyjską dumę uzna za zaletę, o tyle w dalszej części tej księgi Lentulus będzie starał się ten argument wykorzystać dla odrzucenia planów szukania pomocy u Partów - Mayer 1981: ad v. 217. 193 Zob. Lenfant 2000. 194 Strabon, choć był bez wątpienia autorem wybitnym, również nie dysponował szeroką i usystematyzowaną wiedzą na temat państwa partyjskiego. Dotyczy to tak sfery politycznej, jak geograficznej. W swoich rozważaniach na temat Partii oparł się niemal wyłącznie na dawniejszych przekazach pisanych, nie w pełni już w jego czasach aktualnych (Drijvers 1998). Było to zgodne z typową dla elit grecko-rzymskich praktyką opierania swojej wiedzy na źródłach literackich (Sheldon 2010: 193). Tym bardziej zatem naturalny jest brak takiej dokładnej wiedzy u poety, choćby piszącego w epoce nieco późniejszej. Zob. też Traina 2011-2012. 300 przez aktualnego króla partyjskiego owych prisca foedera. Interesująca jest też wzmianka o religijnej sankcji związanej ze wspomnianym traktatem: mieli go ze strony partyjskiej zaprzysiąc magowie195, którzy w tym passusie występują rzeczywiście w swojej najstarszej funkcji mazdajskich kapłanów, a nie czarowników, jak choćby w ustępie o tesalskich wiedźmach w księdze VI. „Farsalia” nie jest jednak dziełem, w którym odwołanie się do sfery boskiej stanowi gwarancję powodzenia, tak więc solenne przysięgi magów na nic się Pompejuszowi nie przydadzą. Wyrażony w zdaniu warunek (si ... manent, w. 219-220) nie jest spełniony, a więc także druga jego część, czyli zbrojna pomoc partyjskich łuczników dla pokonanego wodza, nie będzie miała szans na realizację. Wzmianka o łucznictwie to kolejny już dowód na siłę skojarzenia Part-łucznik, przy czym dowodnie pokazuje też ona, z jaką swobodą rzymscy poeci traktowali rzeczywistość wschodnią. Partowie mają bowiem nakładać na armeńskie łuki getyckie strzały, co jest przykładem traktowania promiscue wschodnich nazw geograficznych i etnicznych oraz zamiłowania do stosowania licznych egzotycznych nazw własnych. Podobny brak precyzji cechuje też dalszą część wypowiedzi wodza: Si vos, o Parthi, peterem cum Caspia claustra, Et sequerer duros aeterni Martis Alanos, Passus Achaemeniis late decurrere campis, In tutam trepidos numquam Babylona coegi. Arva super Cyri, Chaldaeique ultima regni Qua rapidus Ganges et qua Nysaeus Hydaspes Accedunt pelago, Phoebi surgentis ab igne Iam propior, quam Persis, eram: tamen omnia vincens Sustinui nostris vos tantum desse triumphis: (Luc. VIII 222-230) Ten segment przemowy Pompejusza zawiera obszerne wyliczenie krain, które miał podbić podczas swojej pełnej sukcesów wyprawy wschodniej. Nagromadzenie różnych nazw orientalnych, przypominające katalog sprzymierzeńców Pompejusza w księdze III, służy nie tylko wskazaniu na dawne osiągnięcia wodza, lecz także uzmysławia odbiorcom, że rzymska wojna domowa jest w pełnym tego słowa znaczeniu konfliktem globalnym196. Podczas swoich kampanii sprzed dwóch dekad Magnus nie dotarł wcale tak daleko na wschód: wprawdzie jego 195 Nie potwierdzają takiej religijnej sankcji traktatu inne źródła. Wydaje się, że poeta przeniósł tu na czasy wojny domowej elementy towarzyszące zawieraniu pokoju w Randei - Nabel 2019a: 610-611. Taki religijny element przy zawieraniu układów pokojowych z Persami będą wzmiankować w późnym antyku także Klaudian (Claud. Cons. Stil. I 59-63) oraz Sydoniusz (Sid. Carm. II 83-88). 196 Mayer 1981: 114. 301 wojska operowały na Kaukazie197, a Gabiniusz przekroczył Eufrat i dotarł do Tygrysu, to jednak przekazana w powyższych wersach wizja podbojów więcej ma wspólnego z wyprawą Aleksandra Wielkiego niż z działalnością Pompejusza198. Rzymski wódz nie wszedł przecież nawet na Wyżynę Irańską, tymczasem wzmianka o obszarach leżących dalej na wschód niż Persja (w. 228-229), a jeszcze bardziej aluzja do indyjskiej rzeki Hydaspes (znanej z bitwy Aleksandra z królem Porosem), sugerują, że tak się stało199. Wzmianka o polach achemenidz-kich200 oraz o królu Cyrusie jeszcze bardziej wskazuje na związki całego passusu z monarchią staroperską podbitą w IV w. p.n.e. Lukan wskazuje na próby imitatio Alexandri ze strony swojego bohatera (tą analogią będzie też operował w eulogium wodza na końcu tej księgi)201, choć po Farsalos takie porównania mogłyby wydawać się nie na miejscu. O ile poeci często chwalili rzymskich przywódców za ich sukcesy militarne i wykorzystywali w tym celu topos wielkiego Macedończyka, to nawet jeśli osiągali wysoki stopień amplificatio rhetorica, zachowywali jednak pewne przynajmniej cechy prawdopodobieństwa. W tym jednak wypadku Pompejusz chwali sam siebie za dawne i mocno wyolbrzymione sukcesy, oczekując uzyskania od Partów pomocy w wojnie przeciwko Cezarowi w oparciu o tak słabą przesłankę. Lukan przy pomocy tych słów świetnie wydobył szaleństwo imperatora, który stracił umiejętność realnej oceny sytuacji i pogrążył się całkowicie w rozpamiętywaniu niegdysiejszych triumfów: Partia jest dlań nie tylko geograficznym miejscem ucieczki, ale także mentalnym refugium, pozwalającym schronić się w szczęśliwszą przeszłość202. Również kończąca ten segment opinia, że gdyby tylko chciał, podbiłby Partów (ale nie chciał, więc zabrakło ich wśród ludów, 197 Na temat kaukaskich działań Pompejusza zob. Sherwin-White 1984: 195-203; Dąbrowa 1986: 67. W ostatnich latach rządów Nerona również pojawiały się plany ekspedycji kaukaskiej, mającej być chyba naśladownictwem wyprawy Aleksandra (por. Tac. Hist. I 6, 2; Suet. Nero 19, 2). Ten ustęp „Farsalii” może pozostawać w związku z tymi zamiarami Nerona, zwłaszcza że wzmianka o Alanach jest w tym miejscu anachronizmem, choć pasowałaby do czasów Nerona - Mayer 1981: ad v. 223; Nisbet 2008: 367-368. 198 Choć Roland Mayer (1981: ad v. 225) nie bez racji wskazuje na to, że nazwa Babilon była „more romantic” niż Ktezyfont, to jednak w tym passusie wybór starszej nazwy uzasadnia także wątek Aleksandra, który właśnie w Babilonie zakończył swe życie. 199 Do Gangesu nie dotarł zresztą nawet Aleksander. Mieli to zrobić dopiero władcy królestwa Greków baktryj-skich, którzy dotarli do Pataliputry (dzis. Patna) - Kalita 2005: 165-176. Skądinąd jednak istniało przekonanie, że podczas swojej ekspedycji wschodniej Pompejusz dotarł do Indii: przykłady takiego przeświadczenia zbiera Ronald Mayer (1981: ad v. 227). 200 Lukan posługuje się tutaj obrazem swobodnie przemieszczających się konno ludów wschodnich, które nie podlegają rzymskiej władzy. Fraza Passus Achaemeniis late decurrere campis (w. 224) wyraźnie nawiązuje do Horacjańskich słów Neu sinas Medos equitare inultos (Hor. Carm. I 2, 51), gdzie również pojawia się myśl, że ową swobodę jest w stanie zlikwidować jeden wybitny Rzymianin: u Horacego August, a u Lukana Pompejusz. W tym drugim przypadku to sam Magnus mówi jednak o tej swojej potędze, co po raz kolejny ukazuje jego tendencję do jedynowładztwa. 201 Imitatio Alexandri Pompejusza - Kühnen 2008: 53-75. Znamienne, że niemiecka badaczka kończy rozdział poświęcony Pompejuszowi na opisie jego triumfu z 61 r. p.n.e. Wyprawa do Indii, zwłaszcza zaś sformułowanie Nysaeus Hydaspes, wskazują też na powiązania z mitem o orientalnych podbojach Dionizosa - Fratantuono 2012: 323. 202 Tracy 2014: 20. 302 nad którymi triumfował), wydaje się niezbyt dobrym argumentem w kontekście zawiązania z nimi przymierza. Wspomnienie sukcesów sprzed kilkunastu lat jest jednak tylko elementem argumentacji Pompejusza i o ile chwaląc się nimi, był wódz tylko śmieszny203, to dalsze wyłożone przezeń argumenty mogłyby zostać odczytane wręcz jako dowód na zdradę ojczyzny w imię własnych, partykularnych interesów: Solus et e numero regum telluris Eoae Ex aequo me Parthus adit. Nec munere Magni Stant semel Arsacidae. Quis enim post vulnera cladis Assyriae iustas Latii compescuit iras? Tot meritis obstricta meis, nunc Parthia ruptis Excedat claustris vetitam per saecula ripam, Zeugmaque Pellaeum. Pompeio vincite, Parthi; Vinci Roma volet. (Luc. VIII 232-238) Magnus wychodzi od konstatacji, że z grona królów Wschodu to monarcha partyjski cieszy się najwyższą pozycją (co ma być zasługą samego Pompejusza)204. Imperator bardzo jednak wyraźne podkreśla później, że to on właśnie powstrzymał Rzymian przed wykonaniem odwetowego uderzenia na Partię po śmierci Krassusa: jest to zresztą dość prawdopodobne, choć źródła niewiele mówią o reakcji Rzymu na klęskę pod Carrhae205. Słowa te stoją oczywiście w sprzeczności z wielokrotnie przez Lukana wyrażaną opinią, że zemsta za śmierć Krassusa powinna zmobilizować siły Republiki do działania przeciw Arsakidom. Pompejusz działał zatem wbrew interesom państwa, i to będąc świadomym - co sugerują słowa iustas ... iras (w. 234) - iż był świadom zasadności takiej odwetowej wyprawy, którą miał sam powstrzymać. Szaleństwo wodza uwidacznia się jednak w pełni w ostatnich dwóch wersach jego tyrady, gdzie zwracając się bezpośrednio do Partów, wzywa ich do przekroczenia Eufratu206 i uderzenia na Rzym, bowiem „chce on być pokonany” (Vinci Roma volet, w. 238). Co więcej, Partowie mieliby zwyciężyć „dla Pompejusza”, co tym bardziej pokazuje naiwność i zagubienie wodza207. Pompejusz wyraża zatem na temat relacji z Partią opinię radykalnie odmienną od tej, jaką prezentuje sam Lukan. Jest ona dowodem wewnętrznej przemiany imperatora, który 203 Słusznie zwrócono uwagę na podobieństwo Pompejusza do figury miles gloriosus: Johnson 1987: 80; Pypłacz 2014: 104. 204 Pierwsze dwa wersy tego segmentu są chyba najwyraźniejszym dowodem zainteresowania Pompejusza jedy-nowładztwem - Fratantuono 2012: 323. 205 Morrell 2017: 178, 182-183. 206 Zeugma nad Eufratem została założona przez Seleukosa I Nikatora (stąd określający ją tutaj epitet Pellaeum -„macedońska”, który w innych miejscach może też mieć znaczenie „aleksandryjski”) i szybko stała się jedną z głównych przepraw przez tę rzekę. W 64 r. p.n.e. Pompejusz zajął to miasto, gdy dokonał aneksji Syrii. Od tej pory odgrywało ważną rolę w systemie rzymskiego limesu. Por przypis 339 w tym rozdziale. 207 Ahl 1976: 170-171. 303 - choć jeszcze przed Farsalos stracił wiele z dawnej aktywności i został porównany do wielkiego, choć starego już dębu (I 135-143) - przestał się już przejmować sprawami Republiki i z pomocy partyjskiej chciał skorzystać wbrew rzymskiej racji stanu. Słusznie stwierdził Frederick Ahl, że w całym utworze Pompejusz znajduje się na fali opadającej: najpierw z powodu braku sukcesów, potem już z powodu prawdziwej klęski208. Motyw partyjski (wzbogacony także o wyraźne nawiązanie do toposu imitatio Alexandri) służy zatem właśnie ukazaniu człowieka przegranego i niemogącego już bronić Republiki i cnoty wolności (libertas)29. Wysławszy Dejotara do Partii, udał się Pompejusz drogą morską do małoazjatyckiej Cylicji, gdzie w małej miejscowości Syhedry dojść miało według Lukana do narady, w której pompejańczycy mieli zastanawiać się, dokąd udać się po pomoc210. Naradę tę poeta rozwinął w prawdziwy agon między Pompejuszem a Lentulusem, ukazując w ten sposób zarówno swój wielki kunszt retoryczny, jak i wewnętrzną przemianę pokonanego wodza211. Jako pierwszy zabiera głos sam Magnus (w. 262-327), który, przezwyciężywszy wcześniejszy kryzys wewnętrzny, postanawia kontynuować walkę212. Rozważa przy tym trzy możliwe kierunki: Libię, Partię oraz Egipt (Libyen, Parthosque, Pharonque, w. 277). Nie ufając ani Libijczykom, ani Egipcjanom, a jednocześnie kontynuując wcześniej podjęte kroki dyplomatyczne, wysuwa propozycję, by udać się za Eufrat: Quare agite, Eoum, comites, properemus in orbem. Dividit Euphrates ingentem gurgite mundum, Caspiaque immensos seducunt claustra recessus, Et polus Assyrias alter noctesque diesque Vertit, et abruptum est nostro mare discolor unda, Oceanusque suus. Pugnandi sola voluntas. (Luc. VIII 289-294) Pompejusz stawia wniosek, by szukać pomocy we „wschodnim świecie” (Eoum ... orbem, w. 289), taką bowiem peryfrazą określa kraj Partów. W tej części przemowy wódz akcentuje 208 Ahl 1976: 170. 209 Duff 1913: 128-130; Hodges 2004: 143-146; Lerouge 2007: 58-63 (zwł. 62); Pogorzelski 2011: 159-160; Fratantuono 2012: 322-323; Tracy 2016; Nabel 2019a. Na temat postaci Dejotara zob. zwł. Morrell 2017: 188189; Parker 2018. 210 Na temat historyczności samej narady oraz partyjskich planów Pompejusza zob. Hillman 1996; Seager 2002: 167-168; Curran 2007: 41-42; Hartmann 2008: 438-439; Morrell 2017: 182-183; Nabel 2019a: 605-607. Por. też rozważania na temat operowania przez Lukana historią: Lintott 1971; Mayer 1981: 112-113; Bartsch 2011. 211 Nowy punkt widzenia na ten segment tekstu przedstawia Jake Nabel (2019a), którego zdaniem dialog Pompejusza z Lentulusem należy interpretować jako wypowiedź Lukana na temat wschodniej polityki Nerona. Nie ulega jednak wątpliwości, że stylizacja tej części księgi na agon składający się z dwóch deklamacji była celowym zabiegiem poety i popisem jego sprawności retorycznej. Z dzieła Kwintyliana (Quint. III 8, 33) wiemy, że rozważania Pompejusza po Farsalos stały się rzeczywiście tematem uwzględnianym w szkolnych deklamacjach - Mayer 1981: 118-119; Casamento 2015: 32-33. Retoryczne tło utworu Lukana i wpływ deklamacji na jego epos: Bonner 1966. 212 Casamento 2015: 31-32 (omówienie ciekawego exemplum Gajusza Mariusza). 304 przede wszystkim odmienność Partii od Rzymu. Zostaje ona opisana jako odcięta przez bariery naturalne (Eufrat i góry Kaukazu, zasygnalizowane tylko przez Caspia . claustra, w. 291) oraz mająca inne gwiazdy i morza. Ten passus utworu jest jednym z najwyraźniejszych przykładów wykorzystania w odniesieniu do Imperium Parthicum koncepcji alter orbis, zgodnie z którą państwo Arsakidów należy do zupełnie innego świata, którego nie da się zestawić ze światem śródziemnomorskim, i to nie tylko ze względu na czynniki kulturowe, ale także przyrodnicze (geografia, astronomia)213. Pompejusz mówi o Partii jako o kraju zamkniętym i obcym, dzięki temu zaś bezpiecznym od cezariańskiego zagrożenia (por. securum a Caesare Tigrim, w. 214). Wydaje się to nawiązaniem do obrazu znanego już z utworów Owidiusza oraz Maniliusza (Gens fuit et campis et equis et tuta sagittis / Et circumfusis invia fluminibus, Ov. Fasti V 580-581; Magna iacet tellus magnis circumdata ripis / Parthis, Manil. IV 802803), przy czym Lukan wkłada w usta Pompejusza pochwałę sytuacji, w której natura broni Partów przed Rzymem. Wcześniejsi poeci mogli w ten sposób usprawiedliwiać brak rzymskich sukcesów na Wschodzie, ale w „Farsalii” ten motyw zostaje tak odwrócony, by uzasadnić wspólne z Partami działania przeciw Rzymowi. Obok oddalenia i obcości ważnym argumentem za szukaniem pomocy w państwie Arsakidów jest ich wielki zapał do walki: Pugnandi sola voluntas (w. 294) i w dalszych wersach rozwinie poeta ten aspekt214. Po pobieżnym zarysowaniu geografii państwa Arsakidów przechodzi poeta do omówienia militarnych przewag Partów. Akcentuje ich dawne sukcesy na tym polu, ale także niedawne zwycięstwo nad Krassusem: Celsior in campis sonipes, et fortior arcus; Nec puer aut senior letales tendere nervos Segnis, et a nulla mors est incerta sagitta. Primi Pellaeas arcu fregere sarissas, Bactraque Medorum sedem, murisque superbam Assyrias Babylona domos. Nec pila timentur Nostra nimis Parthis, audentque in bella venire, Experti Scythicas, Crasso pereunte, sagittas. Spicula nec solo spargunt fidentia ferro; Stridula sed multo saturantur tela veneno. Vulnera parva nocent, fatumque in sanguine summo est. (Luc. VIII 295-305) Lukan sięga po dobrze znane z wcześniejszej poezji motywy partyjskiego mistrzostwa w jeź-dzie konnej oraz łucznictwie. Ten segment przemowy Pompejusza symetrycznie dzieli się na trzy części: pierwsza i ostatnia, liczące po trzy wersy, opisują ogólnie te dwie dziedziny walki, 213 Sonnabend 1986: 197-227; Arnaud 1993: 52-55. 214 Tracy 2014: 19-21. 305 w których Partowie celują, natomiast środkowa poświęcona jest zastosowaniu tych umiejętności w licznych wojnach z Macedończykami oraz Rzymianami. Sześć wersów traktujących o strzelaniu z łuku zawiera rozbudowane, choć konwencjonalne omówienie partyjskich metod wojowania. Nietypowa jest tutaj natomiast wzmianka o zatruwaniu strzał (w. 304), które czynią ostrzał jeszcze bardziej śmiercionośnym. Być może jest to reminiscencja poezji wygnańczych Owidiusza (np. elegie Tr. III 10 i V 7), w których kilkakrotnie wzmiankowane były takie praktyki barbarzyńskich Scytów215. Bardziej oryginalna jest jednak ta część powyższego passusu, która ma za temat dotychczasowe wojny toczone przez Partów. Pompejusz zarysowuje zgodny ogólnie rzecz biorąc z chronologią schemat kolejnych wojen toczonych przez monarchię Arsakidów, którzy najpierw wyzwolili się spod władzy macedońskich Seleukidów216, a potem dokonali podboju Baktrii, Medii oraz Mezopotamii. W swoim eposie Lukan dwukrotnie wspomina o tych dawniejszych, zwycięskich dla Partów konfliktach, czego nie robili poza nim inni poeci217. Pompejusz tworzy całość z tych dawnych wojen oraz z niedawnej (z perspektywy akcji utworu) wiktorii partyjskiej pod Carrhae218. W strukturze argumentacyjnej Magnusa wiąże je jeszcze dodatkowo kwestia łucznictwa, które pozwoliło pokonać rzymskie pila, tak jak wcześniej macedońskie sarissy (po raz drugi już w „Farsalii” pojawia się bardzo wyraźne przeciwstawienie pila - sagittae, które ma swoje antecedencje w przeciwstawieniu arcus - sarissae). Śmierć Krassusa jest najdobitniejszym dowodem siły partyjskiego łuku219. Fakt, że Rzymianie zostali przez Partów pobici, staje się tu - jedyny raz w rzymskiej poezji - argumentem za tym, by się z Partami sprzymierzyć. Koncepcja zemsty za śmierć Krassusa, tak podkreślana przez Lukana w księdze I utworu, nie znajduje uznania u Pompejusza, dla którego rzymska klęska nie tylko nie jest powodem do zakończenia wojny domowej, ale wręcz stanowi argument za jej dalszym prowadzeniem przy pomocy obcego, wrogiego wobec Rzymu sojusznika. W dalszej części przemowy Pompejusz wysuwa na plan pierwszy kwestię wierności 215 Por. Babnis 2016a: 36, 39-40. Rzymianie sami nie zatruwali broni (Nutting 1932: 48), a przypisywanie takich praktyk ludom barbarzyńskim było elementem ich negatywnej charakterystyki. W tych wersach wzmianka o zatruwaniu broni przez Partów podkreśla ich dzikość i - zapewne wbrew zamiarom Pompejusza - skłania raczej do trzymania się z dala od takiego sojusznika. 216 Frederick Ahl (1976: 171) interpretuje wers 298 jako nawiązanie do oporu przeciwko samemu Aleksandrowi. Choć rzeczywiście na terenach północnego i wschodniego Iranu macedoński zdobywca i jego wodzowie musieli toczyć ciężkie walki z miejscowymi arystokratami, to słowa te bardziej pasują do późniejszej walki Arsakidów z Seleukidami. Epitet Pellaeus może odnosić się do Seleukidów (Zeugmaque Pellaeum, Luc. VIII 237). 217 Ten wątek pomija też choćby Plutarch, który wspomina tylko o zajęciu dawnej satrapii Partii przez Aleksandra - Hartmann 2008: 427-428. 218 Por. „In truth, the myth of Parthian military superiority was born at Carrhae” - Sheldon 2010: 40. 219 Lukan używa tu określenia Scythicae pharetrae, ale ten przymiotnik jest, jak to się nieraz zdarza w poezji łacińskiej, synonimem wyrazu Parthicus. W tym przypadku takie zastosowanie jest tym bardziej uzasadnione, że rzeczownik Parthus pojawił się w wersie wcześniejszym. 306 Arsakidów wobec zawartego wcześniej przymierza, powraca tu zatem do zarysowanego już w słowach skierowanych do Dejotara przekonania o sile dawnego foedus sprzed niemal dwudziestu lat. Bardzo wyraźnie czyni tu poeta aluzję do ważnej w czasach Nerona kwestii wiarygodności Partów jako partnerów w rokowaniach dyplomatycznych. Obie strony nie ufały sobie i nie było pewności, że dyplomacja pozwoli rozstrzygnąć zadawnione konflikty. O utinam non tanta mihi fiducia saevis Esset in Arsacidis! Fatis nimis aemula nostris Fata movent Medos, multumque in gente deorum est. Effundam populos alia tellure revulsos, Excitosque suis immittam sedibus ortus. Quod si nos Eoa fides et barbara fallent Foedera, vulgati supra commercia mundi Naufragium Fortuna ferat. (Luc. VIII 306-313) Pompejusz zaczyna dalszą część swej mowy od wyrażenia życzenia w modus irrealis, by nie musiał sięgać po pomoc Arsakidów. Ta wypowiedź zdaje się hamować nieco wyrażoną we wcześniejszych wersach chęć udania się do Partów. Ronald Mayer słusznie moim zdaniem zasugerował, że ta część mowy imperatora pokazuje jego brak wiary w partyjską fiducia. Brak mu pewności siebie i umiejętności znalezienia dobrego wyjścia z tej sytuacji: na pewno ten fakt osłabia także wymowę całej jego deklamacji220. Wydaje się też, że w tych słowach zarysowana została nie tylko postawa samego Pompejusza, ale także rzymskich republikanów (tych z czasów wojny domowej i tych z czasów Nerona), którzy po utracie libertas w samej Republice pozostawieni zostali bez jakiejkolwiek alternatywy (por. Quod, fugiens civile nefas redituraque numquam, / Libertas ultra Tigrim Rhenumque recessit, Luc. VII 432-433). Pompejusz pozostaje niejako na łasce Arsakidów: z jednej strony ma świadomość tego, że Partowie są zaciekłymi wrogami Rzymian, z drugiej jednak nie dostrzega żadnego innego rozwiązania. Zdrada państwa - takie postrzeganie przymierza z Partami typowe jest dla epoki Cesarstwa - jest jedyną szansą221. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że Republika skazana jest na jedynowładztwo, ale również dlatego, że Partia stała się rywalką Rzymu. Wyroki losu wyniosły Partów do rangi równorzędnych przeciwników (Fatis nimis aemula nostris / Fata movent Medos, multumque in gente deorum est, w. 307-308). W tej deklaracji pobrzmiewa koncepcja o równowadze obu mocarstw i o podziale świata na dwie części: rzymską i partyjską. Współgra ona dobrze z opinią wyrażoną już w wersach 289-294, w których zaakcentowana została odrębność Partów od Rzymian. Choć Pompejusz chciałby skorzystać z pomocy innego ludu 220 Mayer 1981: 119. 221 Nabel 2019b: 341-342. 307 (populos alia tellure revulsos, w. 309), nie może tego uczynić. W sytuacji, w jakiej się znalazł, jego jedyną szansą są Arsakidzi. Ironia losu sprawi, że pompejańczycy zdecydują się na innego sojusznika, Egipt, ale to właśnie on przyniesie Magnusowi ostateczną klęskę222. Po krótkiej uwadze Pompejusza, dotyczącej jego własnych losów, dochodzimy do konkluzji całej wypowiedzi wodza, który wbrew obiekcjom uznaje jednak za słuszne, by udać się po pomoc do Partów, choć tym razem uzasadnia swój wybór inaczej: Roma, fave coeptis: quid enim tibi laetius umquam Praestiterint superi, quam, si civilia Partho Milite bella geras, tantam consumere gentem, Et nostris miscere malis? Cum Caesaris arma Concurrent Medis, aut me Fortuna necesse est Vindicet, aut Crassos. (Luc. VIII 322-327) Fraza Roma, fave coeptis jest identyczna ze słowami Cezara wypowiedzianymi nad Rubikonem (I 200). Pokazuje zatem ostatnią fazę przemiany Pompejusza w człowieka, który jest w istocie zagrożeniem dla państwa tak samo jak jego adwersarz. Zachowujący się jak wschodni despota wódz symbolizuje brak nadziei dla Republiki i jej zwolenników (także tych żyjących już w epoce Cesarstwa)223. Pompejusz próbuje jednak lekko zmodyfikować wydźwięk swoich wcześniejszych słów, zwracając uwagę na pożytek płynący ze strat, jakie Partowie poniosą w walce z cezarianami (tantam consumere gentem, w. 324) i na fakt, że w tej wojnie ginęłoby mniej samych Rzymian. W ten sposób bellum civile nabrałoby pewnych cech mniej degradującego moralnie bellum externum. W inny sposób wykorzystuje też imperator postać Krassusa. Uderzenie Partów na Cezara miałoby według Magnusa doprowadzić do sytuacji, którą słuchacze jego mowy powinni uznać za w każdym przypadku korzystną: jeden z wodzów (Pompejusz lub Krassus) zostałby z pewnością pomszczony. Choć imperator posługuje się mającym silne nacechowanie religijne oraz mocno związanym z koncepcją zemsty za Carrhae czasownikiem vindicare, to jego słowa nie brzmią szczerze, skoro wcześniej posłużył się exemplum Krassusa w sposób tak lekceważący. Stawiając na równym poziomie klęskę pod Carrhae (poniesioną w walce z wrogiem zewnętrznym) oraz porażkę pod Farsalos (poniesioną w wojnie domowej), Pompejusz ponownie ukazuje się jako zagubiony i pozbawiony właściwego osądu przywódca działający na szkodę ojczyzny224. 222 Pogorzelski 2011: 161; Fratantuono 2012: 326. Wydaje się też, że obecna w ostatnich trzech wersach tego passusu aliteracja spółgłoski f dodatkowo wskazuje na to, że Parthica fides, na którą tak liczy Pompejusz, jest w istocie fałszem. Na temat aliteracji u Lukana zob. Pypłacz 2016. 223 Ahl 1976: 172; Hodges 2004: 14-15; Casamento 2015: 34. 224 Fratantuono 2012: 324-327; Nabel 2019a: 611-612. 308 Odpowiedzią na sugestię Pompejusza, by udać się do Partii, jest bardzo obszerna kwestia Lentulusa (w. 331-453), konsula 49 r. p.n.e., jednego z bardziej radykalnych zwolenników walki z Cezarem225. Zawiera ona całkowitą krytykę słów wodza, a z perspektywy naszych rozważań jest wyjątkowo ciekawa, jako że jest to bezsprzecznie najobszerniejsza w literaturze łacińskiej dyskusja na temat Partów226. Wypowiedź Lentulusa można podzielić na kilka segmentów, w których omówione zostają najważniejsze wątki związane z Partami, jednak już na samym początku reprezentujący opinię senatorów konsular jednoznacznie sprzeciwia się pomysłowi wodza: Siccine Thessaliae mentem fregere ruinae? Una dies mundi damnavit fata? Secundum Emathiam lis tanta datur? Iacet omne cruenti Vulneris auxilium? Solos tibi, Magne, reliquit Parthorum Fortuna pedes? Quid transfuga mundi Terrarum totos tractus coelumque perosus, Adversosque polos alienaque sidera quaeris, Chaldaeos culture focos, et barbara sacra, Parthorum famulus? Quid caussa obtenditur armis Libertatis amor? Miserum quid decipis orbem, Si servire potes? (Luc. VIII 331-341) Lentulus, który w księdze V poematu zdecydowanie przemówił w obronie Pompejusza, tym razem zajmuje stanowisko odrębne227. Sugeruje, że klęska pod Farsalos złamała wodza, skoro może on postulować współpracę z Partami. Lentulus w serii pytań retorycznych atakuje projekt udania się do Partii, określając imperatora niezbyt pochlebnym mianem transfuga mundi (w. 335), które jednak bardzo trafnie oddaje działania Pompejusza w całym utworze. Wódz ciągle ucieka: najpierw z Italii, potem spod Farsalos, a teraz chce jeszcze z Azji Mniejszej udać się do kraju nieprzyjaciela. Bardzo wyraźnie podkreśla tu były konsul odrębność Partii od Rzymu. Odrębność ta opiera się z jednej strony na zjawiskach naturalnych (inne gwiazdy, inny klimat), a z drugiej na czynnikach ludzkich (inne kulty, inne obyczaje228). Lukan ponownie zatem położył tu nacisk na niedającą się pogodzić odmienność obu imperiów: ucieczka do 225 Na temat postaci Lentulusa zob. Duff 1913: 130-131; Fucecchi 2011: 244-246; Casamento 2015: 35. 226 „Lentulus’s speech provides one of the most extensive ethnographic discussions of the Parthians that survives from Latin literature” - Fratantuono 2012: 329. Uważam jednak, że z wypowiedzi tego badacza należałoby usunąć słowa „one of’, gdyż zakres etnograficznych uwag Lukana w tej wypowiedzi oraz dobór przykładów sprawiają, że nie sposób znaleźć dla niej paraleli. 227 Fucecchi 2011: 244. 228 Porzucenie rodzimych obyczajów i kultów, które widzimy choćby w odzie III 8 Horacego, było uważane w starożytności grecko-rzymskiej za wyjątkowo ciężkie odstępstwo - Mayer 1981: ad v. 338. 309 Partii jest de facto opuszczeniem świata cywilizowanego229. Istotny jest też niewątpliwie inny aspekt: szukanie pomocy u Partów wiąże się bowiem z przyjęciem wobec nich postawy niewolnika. Lentulus dobiera w swej przemowie argumenty, odwołując się do rozbudowanej tradycji etnograficznej, w której obraz achemenidzkiej Persji zlał się w jedno z realiami epoki partyjskiej. W oparciu o to utożsamienie aż czterokrotnie odniósł się do kwestii wolności i niewoli. Najmocniejszy jest chyba pierwszy z tych obrazów: padanie do nóg Partom (Solos tibi, Magne, reliquit / Parthorum Fortuna pedes, w. 334-335), które dodatkowo nawiązuje do perskiej tradycji rcpoGKwnotę, tak niegdyś oburzającej Greków i Macedończyków230. Joanna Pypłacz zwraca tu także uwagę na zestawienie przydomka Magnus z Fortuną: kontrast między wspaniałością przydomka, wykraczającego poza typowe republikańskie cognomina ex virtute, a obecną sytuacją wodza jest uderzający231. Sugeruje jednak odpowiedź negatywną na tak postawione pytanie o wyroki Fortuny. Nie należy udawać się do Partii, ponieważ brak w niej wolności. Wyruszając tam, stanie się Pompejusz Parthorum famulus (w. 339), co nie tylko jego samego zdegraduje do rangi niewolnika (servire, w. 341), ale - co jeszcze ważniejsze, także w perspektywie czasów Nerona - postawi pod znakiem zapytania całą walkę podjętą w obronie wolności. Taka decyzja wodza sprawiłaby, że wszyscy jego zwolennicy zostaliby oszukani, gdyż podjęta w obronie wspaniałych republikańskich ideałów okazałaby się w istocie ułudą. Lukan rysuje tu bardzo pesymistyczny obraz sytuacji, w której znaleźli się republikanie: mogą wybierać między jedynowładztwem Cezara (i jego następców) oraz partyjskim despotyzmem. W żadnym z tych systemów nie ma miejsca na libertas. Partia jest zatem państwem radykalnie innym od Rzymu (koncepcja alter orbis)232, państwem par excellence despotycznym, którego wspomnienie pozwala Lentulusowi zasygnalizować przemiany w samym Rzymie. Przywołany obraz niewolnika Partów (Parthorum famulus, w. 339) bardzo mocno kontrastuje z dalszą częścią przemowy Lentulusa, w której przywołuje on dawne osiągnięcia Pompejusza podczas jego wschodnich kampanii: Te, qui Romana regentem Horruit auditu, quem captos ducere reges Vidit ab Hyrcanis, Indoque a litore, silvis, Deiectum fatis, humilem, fractumque videbit, 229 Sonnabend 1986: 212; Pogorzelski 2011: 162. 230 Por. Olbrycht 2004: 34-39; Briant 2015: 202-203. 231 Pypłacz 2015: 40. Życie Pompejusza jest nierozłącznie związane z wyrokami Losu - Fratantuono 2012: 315. 232 Jednocześnie ta inność i odrębność Partów stanowi zachętę, by na nich uderzyć. - Pogorzelski 2011: 163. 310 Extolletque animos Latium vesanus in orbem, Se simul, et Romam, Pompeio supplice, mensus? Nil animis fatisque tuis effabere dignum: Exiget ignorans Latiae commercia linguae, Ut lacrimis se, Magne, roges. Patimurne pudoris Hoc vulnus, clades ut Parthia vindicet ante Hesperias, quam Roma suas? Civilibus armis Elegit te nempe ducem. Quid vulnera nostra In Scythicos spargis populos, cladesque latentes? Quid Parthos transire doces? Solacia tanti Perdit Roma mali, nullos admittere reges Sed civi servire suo. (Luc. VIII 341-356) Pompejusz dawniej triumfował nad Hyrkanią i Indiami, a teraz miałby się udać do Partów z prośbą o pomoc jako błagalnik (supplice, w. 346) - taki obraz upadku zakreśla Lentulus w dalszej części swojego wywodu. Były konsul wykorzystuje tym razem wyolbrzymiony obraz dawnych osiągnięć imperatora, tak jak wcześniej czynił to on sam. Po kolei obala argumenty Pompejusza233, choć często sięga do tych samych przykładów, interpretując je jednak w odmienny sposób. Po bardzo rzadkim, choć skądinąd zgodnym z realiami epoki, stwierdzeniu o braku znajomości łaciny u Partów234 Lentulus dotyka problemu odpłaty za dawne klęski. Mówi przede wszystkim o porażce pod Farsalos, którą mścić mieliby na ceza-rianach Partowie, choć Rzym nie pomścił jeszcze własnych klęsk (zapewne na Partach - mamy tu do czynienia z zarysowaniem wątku Krassusa, który zostanie dokładniej omówiony później). W słowach Quid Parthos transire doces (w. 354) pojawia się sugestia, że raz wkroczywszy na rzymskie tereny jako sojusznicy, Partowie być może zechcą uczynić to ponownie. Choć Lentulus dostrzega tu partyjskie zagrożenie, to jednak zarazem zdaje się sugerować -zgodnie z przebiegiem relacji obu państw - raczej pokojowe nastawienie Partów wobec Rzymian, bowiem tego przekraczania (w domyśle granicy, choć to słowo nie pada) miałby ich uczyć dopiero Pompejusz235. Mimo że Lukan w utworze wielokrotnie podkreśla ogólnoświatowy charakter rzymskiej wojny domowej, to w słowach Lentulusa pobrzmiewa świadomość faktu, że sięgnięcie po pomoc partyjską sprawi, że bellum civile przekształci się w konflikt, 233 Hodges 2004: 148. 234 Lukan nawiązuje w tym miejscu zapewne do elegii wygnańczych Owidiusza, który podkreślał brak commercia linguae z mieszkańcami Tomis (Nulla mihi cum gente fera commercia linguae, Ov. Tr. III 11, 9) - por. Babnis 2016a: 41. Partowie rzeczywiście niemal na pewno nie znali łaciny, ale wobec dużego znaczenia ludności greckiej w ich państwie to z pewnością greka mogłaby się stać językiem komunikacji rzymsko-partyjskiej (por. Sonnabend 1986: 193; Dąbrowa 2011: 153-163). Rzeczownik commercia pojawia się w ostatnich księgach „Far-salii” dość często - Fratantuono 2012: 328. 235 Por. też słowa Cycerona z mowy „De domo sua” z 57 r. p.n.e.: „Syriam, Babylonem, Persas, integerrimas pacatissimasque gentes”. Przed bitwą pod Carrhae Rzymianie zdawali się rzeczywiście nie doceniać potencjału państwa partyjskiego - Dobias 1931: 242; Sonnabend 1986: 166-167. 311 w którym sprawa republikanów zostanie całkowicie zmarginalizowana236. Wiąże się to częściowo z wejściem Rzymu w orbitę typowej dla świata Wschodu instytucji monarchii, a przez to nieuchronnym upadkiem libertas, do czego nawiązał już były konsul poprzednio237. W dalszej części swojego wywodu Lentulus podaje kolejne argumenty przeciw szukaniu pomocy u Partów, sięgając po bardzo już jednoznaczne przypomnienie klęski pod Carrhae oraz związanych z nią obowiązków Rzymian: Iuvat ire per orbem Ducentem saevas Romana in moenia gentes, Signaque ab Euphrate cum Crassis capta sequentem? Qui solus regum, fato celante favorem. Defuit Emathiae, nunc tantas ille lacesset Auditi victoris opes, aut iungere fata Tecum, Magne, volet? Non haec fiducia genti est. Omnis in Arctois populus quicumque pruinis Nascitur, indomitus bellis, et mortis amator. Quidquid ad Boos tractus mundique teporem Labitur, emollit gentes dementia coeli. Illic et laxas vestes, et fluxa virorum Velamenta vides. (Luc. VIII 356-368) Jak trafnie wskazał Jake Nabel, Lukan pisał w epoce, w której postrzegano sięganie po pomoc partyjską w wojnach domowych jako czyn niegodny, choć w czasach Pompejusza i Cezara patrzono na tę kwestię inaczej238. Lentulus operuje właśnie tą nieco anachroniczną dla 48 r. p.n.e. optyką, podnosząc w kolejnym pytaniu retorycznym kwestię niepomszczonej klęski Krassusa (to hasło pojawiło się na większą skalę po raz pierwszy podczas przygotowań do wyprawy wschodniej Cezara). W jego słowach mamy do czynienia z odpowiedzią na wcześniejszą wypowiedź Pompejusza, który traktował bitwę pod Carrhae jako dowód partyjskiej siły militarnej i argument za sojuszem z Arsakidami. Lentulus uznaje klęskę Krassusa za przeszkodę nie do przekroczenia w relacjach rzymsko-partyjskich, akcentuje też kwestię utraconych signa (w. 358), co bardzo dobrze współgra z hasłami propagandy augustowskiej. W swoim stosunku do bitwy pod Carrhae nie różni się zatem Lukan od takich poetów jak 236 Nabel 2019b: 338. 237 Oba te segmenty wypowiedzi Lentulusa zawierają w swoim zakończeniu czasownik servire. Dwukrotnie stoi on w wyraźnym kontraście do republikańskich idei wolności, choć Lukan inaczej rozwija jego znaczenie. Za pierwszym razem wskazuje, że Pompejusz ma być niewolnikiem Partów, za drugim zaś to Rzymianie mają podlegać jedynowładcy pochodzącego z ich grona (civi suo, w. 356). Nie jest przy tym jednoznaczne, czy mowa tu o Cezarze, czy może raczej o Pompejuszu, który przemienia się w orientalnego tyrana, bez wątpienia jednak mamy tu do czynienia z paradoksem, bowiem obywatel w świetle prawa nie mógł być niewolnikiem innego obywatela - Mayer 1981: adv. 356. 238 Nabel 2019b (zwł. 347-348). 312 Horacy czy Propercjusz. Do pewnego stopnia również ją aktualizuje, wypowiadając się za podjęciem wojny z państwem Arsakidów, co w czasach Nerona również było ważnym politycznie tematem. Sformułowanie Non haec fiducia genti est (w. 362) wskazuje na nieufność wobec Partów, którą odnieść można tak do czasów wojen domowych, jak i do epoki Nerona. Tutaj Lentulus znowu zbija argumenty Pompejusza, który właśnie w wierności dawnym przymierzom upatrywał szansy na sojusz z Arsakidami239. Słusznie wskazuje, że skoro Partowie nie poparli Pompejusza przed Farsalos, tym bardziej nie uczynią tego po klęsce. Passus ten zdradza także w dalszych wersach wyraźne wpływy teorii środowiskowej, zgodnie z którą ludy barbarzyńskie dzielone były w czasach rzymskich na północne (in Arctois pruinis, w. 363) oraz wschodnie (adBoos, w. 365). Z geografią wiązały się w tej tradycji ściśle podziały klimatyczne: północ to kraj zimny, wschód - gorący. Partowie przynależą w tym wypadku do drugiej grupy. W związku z ciepłym klimatem, w jakim przyszło im żyć, ulegają zniewieścieniu (emollit gentes dementia coeli, w. 366), czego przejawem są niejednokrotnie w literaturze łacińskiej wspominane luźne szaty, a więc strój przejęty w istocie przez Persów od Medów240. W przeciwieństwie do barbarzyńców północnych, żyjących w zimnym klimacie, mieszkańcy krain Orientu nie są nawykli do wojny. Lentulus powraca zatem do myśli wyrażonej już we wcześniejszej części swojej przemowy, tj. do zasadniczej odmienności Rzymian i Partów, która po raz kolejny da się uzasadnić czynnikami naturalnymi241. W dalszej części swojej przemowy Lentulus porusza kwestię partyjskiej wojskowości. Chociaż poezja łacińska obfituje w nawiązania do ulubionej przez Partów taktyki pozorowanej ucieczki i ostrzału prowadzonego przez konnych jeźdźców wstecz do kierunku jazdy, Lukan ten popularny motyw rozwija, przedstawiając także inne cechy charakterystyczne dla armii partyjskiej. Paradoksalnie ta część wypowiedzi Lentulusa dobrze współgra z poprzednią, choć uznał w niej ludy wschodnie za nienawykłe do wojny. Odpiera bowiem argumenty Pompejusza, który sławił siłę armii partyjskiej, dyskredytując stosowane przez Partów metody walki jako niemęskie, niemoralne oraz nieskuteczne na innych niż nizinne terenach242: Parthus per Medica rura, 239 Nabel 2019a: 612-613. 240 Wschodnia szata jako symbol zniewieściałości i odchodzenia od ojczystych obyczajów była ważnym toposem w pismach rzymskich moralistów. Sięgali oni także po przykład Aleksandra przyjmującego strój perski, co skutkowało porzuceniem tradycji macedońskich. W ten sposób Aleksander stawał się negatywnym exemplum ulegania wpływom obcym i porzucania rodzimych zwyczajów także dla Rzymian ulegających kulturze greckiej - Briant 2015: 203-204. 241 Mayer 1981: adv. 367-368; Fratantuono 2012: 328-329; Casamento 2015: 36-37. 242 W wojnach rzymsko-partyjskich I w. p.n.e. obie strony odnosiły sukcesy, odpierając wrogie najazdy, natomiast ponosiły klęski, wyprawiając się do kraju nieprzyjaciela: „Both [empires] had triumphed on their own ground; both had failed when they ventured into enemy territory” - Sheldon 2010: 77. 313 Sarmaticos inter campos, effusaque plano Tigridis arva solo, nulli superabilis hosti est Libertate fugae: sed non, ubi terra tumebit, Aspera conscendet montis iuga; nec per opacas Bella geret tenebras incerto debilis arcu, Nec franget nando violenti vorticis amnem, Nec tota in pugna perfusus sanguine membra Exiget aestivum calido sub pulvere solem. Non aries illis, non ulla est machina belli: Haud fossas implere valent: Parthoque sequente Murus erit, quodcumque potest obstare sagittae. Pugna levis, bellumque fugax, turmaeque vagante, Et melior cessisse loco, quam pellere, miles. Illita tela dolis, nec Martem comminus umquam Ausa pati virtus, sed longe tendere nervos, Et, quo ferre velint, permittere vulnera ventis. Ensis habet vires, et gens quaecumque virorum est, Bella gerit gladiis; nam Medos proelia prima Exarmant, vacuaeque iubent remeare pharetrae. Nulla manus illis fiducia, tota veneni est. Credis, Magne, viros, quos in discrimina belli Cum ferro venisse parum est? Tentare pudendum Auxilium tanti est, toto divisus ut orbe A terra moriare tua? Tibi barbara tellus Incumbat? Te parva tegant ac vilia busta, Invidiosa tamen, Crasso quaerente sepulchrum? (Luc. VIII 368-394) W długim wywodzie ukazuje Lentulus dobrze znane z wcześniejszej tradycji literackiej metody walki Partów: łucznictwo i pozorowaną ucieczkę243. Nie poprzestaje jednak na tym, ale dość trafnie - także z perspektywy współczesnych historyków244 - punktuje słabości armii Arsakidów, która oparta była niemal wyłącznie na kawalerii, a zatem gorzej radziła sobie w walce na nierównym terenie oraz w oblężeniach. Lukan wprowadza tu kolejne odniesienie do realiów geograficznych imperium partyjskiego (podobnie jak w księdze III), znów traktując jako najbardziej typowy krajobraz aluwialną nizinę Mezopotamii i wspominając po raz kolejny jedną z wielkich rzek tego regionu - Tygrys. Lentulus wskazuje jednak przede wszystkim na to, że ta charakterystyka wojsk partyjskich wynika z braku prawdziwego męstwa (nec Martem comminus umquam / Ausa pati virtus, w. 382-383), które z kolei cechuje Rzymian, walczących przede wszystkim w zwarciu. Symbolem wojska rzymskiego - w opozycji do partyjskiego łuku - staje się u Lukana miecz (ensis, w. 385; gladius, w. 386; ferrum, 243 Zwróćmy uwagę na to, że Lentulus krytykuje Partów za uciekanie na polu bitwy, podczas gdy to Pompejusz w całym eposie nieustannie ucieka - Hodges 2004: 147-148. 244 Por. np. Farrokh 2007: 141; Overtoom 2017b: 95-97. Podobne opinie autorów starożytnych zestawia Ettore Paratore (1966: 531). 314 w. 3 90)245, który jest bronią rzeczywiście godną mężczyzny. Poeta wprowadza jeszcze dodatkowo jedną metodę walki, która nie była zgodna z rzymską praktyką: zatruwanie strzał. Pompejusz również wspomniał o truciźnie, natomiast w przypadku wypowiedzi Lentulusa wzmianka o niej zyskuje dodatkowy sens. Fraza Nulla manus illis fiducia, tota veneni est (w. 388) wskazuje nie tylko na praktykę zatruwania strzał, ale także na to, że sojusz z Partami jest metaforycznie zatruty246. W piętnowaniu owego pudendum auxilium (w. 390-391) sięga również Lentulus po argumenty dotyczące Pompejusza osobiście. Przykład Krassusa dowodzi, że przekraczając granicę partyjską, można znaleźć nie pomoc, a śmierć. Jest to jedno z kilku miejsc w eposie, w których los Krassusa antycypuje los Pompejusza247. Dzieje się to wbrew intencjom Lentulusa: to właśnie on, proponując udanie się do Egiptu, przyczyni się pośrednio do zgotowania swojemu wodzowi parva et vilia busta (w. 393). Mówiąc o barbara tellus (w. 392), ma na myśli Partię, ale słowa te okażą się prorocze w odniesieniu do innego barbarzyńskiego kraju, Egiptu. W przypadku Krassusa przypomniana została natomiast przez poetę kwestia braku pogrzebu, o której kilkakrotnie wspominali autorzy augustowscy248. Mamy tu zatem do czynienia z jeszcze inną niż do tej pory formą wykorzystania osoby poległego triumwira: jest on nie tyle symbolem klęski i zachętą do podjęcia nowej wojny na wschodzie, co zapowiedzią losu innego bohatera, który również zakończy swój żywot w kraju barbarzyńców. Poprzednią część przemowy zakończył Lentulus wzmianką o poległym Krassusie, natomiast kolejną rozpoczął od przedstawienia potencjalnego losu Kornelii, wdowy po poległym pod Carrhae Krassusie młodszym249. Jej los jako kobiety byłby gorszy w państwie Arsakidów, których barbarzyńskie obyczaje dopuszczają poligamię oraz związki kazirodcze: Sed tua sors levior, quoniam mors ultima poena est, Nec metuenda viris. At non Cornelia letum Infando sub rege timet. Num barbara nobis Est ignota Venus, quas ritu caeca ferarum 245 Lukan chętniej niż inni poeci sięga po wyraz gladius w opozycji do standardowego poetyzmu ensis - Mayer 1981: adv. 385-386. 246 Nabel 2019a: 613. 247 Por. Babnis 2020. 248 Por. Gaude, Crasse, nigras si quid sapis inter harenas: / Ire per Euphraten ad tua busta licet (Prop. IV 6, 8384); Parthe, dabis poenas: Crassi gaudete sepulti (Ov. Ars I 179), zob. Babnis 2017a: 23-24, 29. Brak grobu dla Krassusów interpretowano jako przykład braku szacunku Partów dla zmarłych Rzymian. Inaczej podszedł do tego zagadnienia Giusto Traina (2010: 212), który zwraca uwagę na możliwe pochodzenie przekazu o niepocho-waniu Krassusa i jego poległych żołnierzy z przekształcenia zaratusztriańskiego obyczaju ekspozycji zwłok, o którym starożytni Rzymianie wiedzieli (por. Cic. Tusc. I 45; Iust. XLI 3). Ekspozycja była jednak tylko częścią rytuału pogrzebowego i po pewnym czasie kości poległych powinny były zostać zebrane, o czym jednak nie wiemy ze źródeł. Wydaje się zatem, że w tym akurat wypadku hipoteza włoskiego badacza jest chybiona. 249 Według Plutarcha (Plut. Pomp. 76) to właśnie argument odwołujący się do losu Kornelii miał przekonać Pompejusza podczas historycznej narady pompejańczyków po Farsalos - Mayer 1981: 135. 315 Polluit innumeris leges et foedera tedae Coniugibus? Thalamique patent secreta nefandi. Inter mille nurus epulis vesana meroque Regia non ullos exceptos legibus horret Concubitus: tot femineis complexibus unum Non lassat nox una marem. Iacuere sorores In fratrum thalamis, sacrataque pignora matrum. Damnat apud gentes sceleris non sponte peracti Oedipodionias infelix fabula Thebas: Parthorum dominus quoties sic sanguine mixto Nascitur Arsacides! Cui fas implere parentem, Quid rear esse nefas? Proles tam clara Metelli Stabit barbarico coniux millesima lecto: Quamquam non ulli plus regia, Magne, vacabit Saevitia stimulante Venus, titulisque virorum. Nam quo plura iuvent Parthum portenta, fuisse Hanc sciet et Crassi: ceu pridem debila fatis Assyriia, trahitur cladis captiva vetustae. (Luc. VIII 395-416) Obszerny passus przemowy Lentulusa jest najdłuższym i najdokładniejszym na gruncie poezji łacińskiej ujęciem obyczajów małżeńskich panujących wśród Partów. Owa barbara ... Venus (w. 397-398) była przez Greków i Rzymian postrzegana jako najważniejszy dowód na degenerację świata irańskiego. Poeta zwraca uwagę na dwa aspekty owego moralnego upadku: istnienie praktyki wielożeństwa oraz związki kazirodcze między rodzeństwem oraz między rodzicami a dziećmi. Choć praktyka poligamii królów perskich - czy może szerzej: orientalnych250 - była dobrze znana Grekom, to w poezji łacińskiej nie spotykamy poza mową Lentulusa innych wzmianek na jej temat251. Lukan niewątpliwie znał tę tradycję i wyraźnie umieścił ją tutaj w ramach nieco szerszego zestawu symptomów moralnego upadku, prowadzącego do zniewieściałości, która paradoksalnie współgra z uzyskaną dzięki niemęskiej taktyce skutecznością na polu bitwy. Obok poligamii wylicza poeta zamiłowanie do uczt i wina (w. 401), a wszystko to ma miejsce w królewskim pałacu, który zgodnie z wrogimi jedynowładztwu poglądami Rzymian jest zwykle sceną najbardziej haniebnych występków. Ten negatywny 250 Obok władców perskich znanym w literaturze greckiej przykładem takiego zdegenerowanego władcy wschodniego był ostatni według Ktezjasza król Asyrii - Sardanapal. Dominique Lenfant w swoim ważnym artykule na temat poligamii w Persji Achemenidów (Lenfant 2019) wskazuje jednak na błędne rozumienie fenomenu poligamii. Po pierwsze, poligamię często mylono z posiadaniem dużej liczby konkubin (co nota bene nie było nazbyt odległe od realiów grecko-rzymskich), po drugie zaś, jedynymi Persami, o których słyszymy, że mieli wiele żon, byli Achemenidzi (i to tylko niektórzy z nich). 251 Starożytna poligamia bliskowschodnia oraz związana z nią silnie instytucja haremu (choć późniejsza, arabska nazwa dodatkowo zaciemnia istotę sprawy) postrzegane są często przez pryzmat późniejszych epok, co wypacza ich istotę. Na temat poligamii w starożytnym świecie irańskim zob. Lerouge 2007: 339-349; Lenfant 2019. 316 obraz monarchii podkreśla także określenie infando sub rege (w. 3 97)252, które wskazuje z pewnością nie na indywidualne cechy samego Orodesa II, ale królów wschodnich w ogóle. Hiperboliczne ujęcie skali partyjskiej poligamii (mille nurus, w. 401) wskazuje na dramatyczną sytuację, jaka czekałaby Kornelię na dworze Arsakidów. Lentulus sięga więc po element wskazujący na erotyczne obyczaje Partów, by wpłynąć na Pompejusza przez argument również odwołujący się do sfery erotycznej - miłości wodza do jego małżonki253. Wydaje mi się, że w przypadku autora „Farsalii” nie można przy tej okazji wykluczyć ewentualnej krytyki samego Nerona, zwłaszcza że w dalszych słowach Lentulusa poruszona zostaje kwestia kazirodztwa, a właśnie to było jednym z oskarżeń pod adresem cesarza i jego matki (Tac. Ann. XIV 2)254. Lukan sięga po ten często wzmiankowany obyczaj ludów irańskich, podobnie jak przed nim nawiązał do niego Katullus (Catul. 90). Nie odniósł się jednak do sfery religijnej, którą republikański poeta mocno zaakcentował, ale ponownie związał incest z instytucją monarchii. W wypowiedzi Lentulusa kazirodztwo dynastii Arsakidów zostaje przyrównane do czynu Edypa255. Roland Mayer, komentator tej księgi „Farsalii”, słusznie zwrócił uwagę na fakt, że w przypadku Edypa i Jokasty było ono nieświadome i miało charakter wyjątkowy, w przeciwieństwie do częstych tego typu związków wśród Arsakidów (sceleri non sponte peracti, w. 406)256, ale nie dostrzegł, że Edyp i władca partyjski mają jeszcze jedną cechę wspólną. Obaj bowiem zabili swoich ojców: Edyp Lajosa, a Orodes II - Fraatesa III257. Ponownie można zauważyć, że czyn pierwszego był nieświadomy, drugiego zaś zamierzony, co dodatkowo uwypukla niemoralność zachowań Partów. Zabójstwo ojca (choć tylko przybranego) można też było przypisać Neronowi, który - nawet jeśli nie był głównym inspi- 252 W przywołanym passusie znajdujemy dużą liczbę wyrazów mocno nacechowanych pejoratywnie: Thalami ... nefandi (w. 400); sceleri non sponte peracti (w. 406); nefas (w. 410). Wszystkie one bardzo mocno wskazują na degenerację moralną Partów, która silnie związana jest z panującym wśród nich ustrojem monarchicznym. 253 Casamento 2015: 38-39. Pompejusz w „Farsalii” jest nierzadko przedstawiany przez pryzmat relacji małżeńskich czy to ze zmarłą córką Cezara, Julią, czy to z Kornelią. Do eposu włączył zatem Lukan pewne elementy charakterystyczne dla rzymskiej elegii miłosnej, które wzbogacają charakterystykę bohatera, upodobniając go choćby do Eneasza - Ahl 1976: 173-189; Hodges 2004: 185-194; Caston 2011; Fratantuono 2012: 314-318; McCune 2013-2014. 254 W odniesieniu do Agryminy młodszej zarzuty o kazirodztwo pojawiały się już wcześniej w związku z jej niejasnymi relacjami z bratem, cesarzem Kaligulą, a potem przy okazji małżeństwa z Klaudiuszem, który był jej stryjem. Można zatem za Lee Fratantuono (2012: 329) powiedzieć, że i na gruncie rzymskim nie brakowałoby przykładów podobnych perwersji. 255 Alberto Casamento (2015: 39) zwraca uwagę na związki tematu kazirodztwa z poruszającymi ten temat sztukami Seneki: „Edypem” oraz „Fedrą”. 256 Mayer 1981: ad v. 406-407. Por. też Ambühl 2015: 112. Annemarie Ambühl omawia szczegółowo relacje między „Farsalią” a obrazami wojny domowej w literaturze greckiej. W jej pracy mit tebański odgrywa wyjątkowo ważną rolę, jako że to właśnie Teby były miastem w największym stopniu naznaczonym przez bratobójczy konflikt - Ambühl 2015. Zob. też Hardie 1990 (Teby jako obraz Rzymu). 257 Emma Strugnell (2008: 292-293) uważa to miejsce za nawiązanie do małżeństwa Fraatakesa i jego matki, Thei Musy. Fraatakes również miał zamordować ojca, choć dokonał tego świadomie i we współpracy z matką, co osłabia paralele z Edypem. 317 ratorem śmierci Klaudiusza - zapewne był świadom istnienia spisku swej matki. Dla Lentulu-sa incest jest ostatecznym dowodem na degenerację obyczajów partyjskich: Cui fas implere parentem, / Quid rear esse nefas? (w. 409-410). Jest to też najmocniejszy argument przeciw udaniu się po pomoc do Partów, którzy w żadnej sferze nie są godni zaufania. Na koniec tego segmentu po raz kolejny wraca Lentulus do przyszłego losu Kornelii: musiałaby ona dzielić łoże z kazirodcą, dla którego byłaby z opóźnieniem uzyskaną zdobyczą wojenną258. Powodujące barbarzyńcą motywy (saevitia, Venus, w. 413) dotykają tak Pompejusza osobiście, jak Rzymian w ogóle, ponieważ wynikają m.in. z wciąż niepomszczonej klęski Krassusów. Lentulus pozostaje w swojej przemowie przy kwestii zemsty za bitwę pod Carrhae i po przedstawieniu tak szczegółowej charakterystyki Partów jednoznacznie przedstawia własne poglądy na właściwy w jego opinii sposób rozwiązania problemu relacji ze wschodnim sąsiadem: Haereat Eoae vulnus miserabile sortis; Non solum auxilium funesto a rege petisse, Sed gessisse prius bellum civile pudebit. Nam quod apud populos crimen socerique tuumque Maius erit, quam quod, vobis miscentibus arma, Crassorum vindicta perit? Incurrere cuncti Debuerant in Bactra duces, et ne qua vacarent Arma, vel Arctoum Dacis Rhenique catervis Imperii nudare latus, dum perfida Susa In tumulos prolapsa virum, Babylonque iacerent. Assyriae paci finem, Fortuna, precamur: Et, si Thessaliae bellum civile peractum est, Ad Parthos, qui vicit, eat. Gens unica mundi est, De qua Caesareis possim gaudere triumphis. (Luc. VIII 417-430) Czynnikiem najsilniej wpływającym na poglądy Lentulusa w sprawie Partów jest bez wątpienia klęska pod Carrhae, którą określa tym razem mianem miserabile vulnus (w. 417). Bardzo częste nawiązywanie przez różnych autorów łacińskich do tej niepomszczonej nigdy porażki pozwala stwierdzić, że była to w Rzymie epoki Cesarstwa opinia powszechnie podzielana, zwłaszcza że umożliwiała krytykę dotychczasowej polityki wschodniej. Wydaje się więc, że Lentulus jest w tym passusie głosem samego Lukana, który potraktował łącznie kwestię wojny domowej i relacji z państwem Arsakidów259. Z powyższych wersów przebija wyraźnie 258 Niewątpliwie jednak określenie klęski pod Carrhae jako clades vestusta uwzględnia - po raz kolejny w odniesieniu do obrazu świata irańskiego - perspektywę z czasów Nerona, a nie z 48 r. p.n.e. - Mayer 1981: ad v. 416. 259 Ujęcie to wykazuje pewne podobieństwo do sygnalizowanego przez Horacego związku między wyprawą partyjską a bratobójczym konfliktem w państwie rzymskim. Podboje na Wschodzie mogłyby przynajmniej w pewnym stopniu odkupić winę wojny domowej. 318 konstatacja, że Rzymianie powinni od razu pomścić śmierć Krassusa, a niepodjęcie tych działań przez Cezara i Pompejusza jest ich największą winą. Lentulus wraca zatem w tym miejscu do wątku poruszonego już wcześniej, teraz jednak temat klęski pod Carrhae zostaje wyniesiony do rangi kluczowego argumentu. W ramach tej swoistej gradatio in maius konsul stwierdza, że potrzeba zemsty za tę porażkę jest tak wielka, iż uzasadniałaby nawet radość ze zwycięstw Cezara, gdyby to on miał stać się mścicielem Krassusa. Wszystkie wewnętrzne spory i waśnie Rzymian ustąpić zatem powinny wobec tego zobowiązania, którego wypełnienie mogłoby w dodatku zaoszczędzić rozlewu rzymskiej krwi. Zdaniem Lentulusa potrzebna jest wielka wyprawa, która dotarłaby aż do Baktrii (znów aluzja do wyprawy Aleksandra). Wschodnia ekspansja byłaby krokiem uzasadniającym nawet odsłonięcie innych granic imperium, co implikuje nie tylko wielką wagę kwestii zemsty za śmierć Krassusów, lecz także automatycznie - wielką siłę militarną nieprzyjaciela, ukazaną już we wcześniejszym segmencie mowy. Lukan nie wspomina tu o kwestiach ekonomicznych, ale bez wątpienia Bliski Wschód - sygnalizowany tu przez niosące ze sobą pewne literackie konotacje nazwy takie jak Baktry, Suza260, Babilon czy Asyria - byłby dużo bardziej z perspektywy ekonomicznej zyskownym kierunkiem ekspansji. Jake Nabel zwrócił uwagę, że wezwania do wojny partyjskiej można odnieść także do czasów samego Lukana, który nie dość, że krytycznie patrzył na prowadzoną ze zmiennym szczęściem wojnę w Armenii, to jeszcze mógł sugerować potrzebę zemsty za porażkę Petusa poniesioną pod Randeią w 62 r. Po tej klęsce Rzym szybko podjął negocjacje pokojowe, tymczasem zemsta wymagałaby raczej militarnego zwycięstwa, a nie zawarcia pokoju261. W pewnym stopniu jest zatem Krassus prototypem pokonanego rzymskiego wodza, czyli w tym wypadku Petusa jako sprawcy klęski wymagającej odkupienia przez militarne zwycięstwo. Lentulus dowodzi przy pomocy tego argumentu, że interes państwa rzymskiego wymaga właśnie podjęcia za wszelką cenę wojny partyjskiej, przez co wcześniejsze słowa Pompejusza, chcącego dla prywatnych racji zaangażować wrogów w walkę z własną ojczyzną, demaskują moralny upadek samego wodza i jego wewnętrzną przemianę na gorsze. Skoro przeciw Partom należałoby poprzeć nawet znienawidzonego Cezara, to dążący do sojuszu z nimi Magnus nie może mieć racji i pompejańczycy muszą udać się w innym kierunku, który konsul zaproponuje pod koniec 260 Fraza perfida Susa (w. 425-426) przywołuje topos braku wierności Partów wobec przymierzy, który dwukrotnie napotkaliśmy w późnej twórczości Horacego (infidique Persae, Hor. Carm. IV 15, 23; Parthis mendacior, Hor. Epist. II 1, 112). W mowie Lentulusa ten wątek wykorzystywany jest do zasygnalizowania kilku różnych kwestii: braku wierności Partów wobec dawnych traktatów z Pompejuszem, oszukańczego i niemęskiego sposobu prowadzenia wojny, a wreszcie zamordowania Krassusa. 261 Nabel 2019a: 614. 319 swojej przemowy262. Jako ostatni argument przeciwko szukaniu pomocy u Partów przywołuje Lentulus postać ze świata nadprzyrodzonego: ducha263 zabitego pod Carrhae Krassusa. W tej postaci poległy triumwir miałby się ukazać wkraczającemu do kraju Partów Pompejuszowi. Lentulus wykorzystuje bardzo wyraźnie przeciwstawienie między wciąż niepomszczoną śmiercią triumwira a aktualnymi planami zawarcia z Partami przymierza: Non tibi, cum primum gelidum transibis Araxen, Umbra senis moesti Scythicis confixa sagittis Ingeret has voces? Tu, quem post funera nostra Ultorem cinerum nudae speravimus umbrae, Adfoedus pacemque venis? Tunc plurima cladis Occurrent monimenta tibi: quae moenia trunci Lustrarunt cervice duces, ubi nomina tanta Obruit Euphrates, et nostra cadavera Tigris Detulit in terras, ac reddidit. Ire per ista Si potes, in media socerum quoque, Magne, sedentem Thessalia placare potes. Quin respicis orbem Romanum? Si regna timesproiecta sub Austro, Infidumque Iubam, petimus Pharon arvaque Lagi. (Luc. VIII 431-443) Tak jak koniec wypowiedź Pompejusza zawierał aluzję do osoby Cezara (fraza Roma, fave coeptis użyta przez tego wodza podczas przekraczania Rubikonu w księdze I), tak samo Lentulus w ostatnich słowach swojej kwestii sięga po podobną aluzję. Na paralelę z Cezarem wskazują w przypadku zachowania Magnusa przekroczenie rzeki granicznej (odpowiednio Rubikonu i Araksesu)264 oraz wizja postaci powstrzymującej przed dalszym marszem (odpowiednio personifikacja Rzymu oraz duch Krassusa). Wydaje się, że w ten sposób Lukan zasugerował, że zachowania obu wodzów są w rzeczywistości niekorzystne dla państwa rzymskiego, że na równi prowadzą do zguby i uniemożliwiają realizację słusznych celów polityki wschodniej. Uczynienie rzeki granicznej - wbrew geografii - z Araksesu, a nie Eufratu czy Tygrysu, da się uzasadnić wspomnieniem tych rzek w kolejnych wersach, ale nie można tu pominąć wpływu aktualnej sytuacji politycznej, a więc działań w Armenii, której symbolem był Arakses. Wspomnienie tej rzeki niesie też ze sobą kilka dodatkowych aspektów. U Lukana jest ona zimna (gelidum, w. 431), tak jak w tragediach Seneki, co podkreśla niegościnność terenów, na które się Pompejusz udaje. Nie niesie też z sobą żadnych pochwalnych wobec 262 Pogorzelski 2011: 162-163. 263 Już u Homera czytamy o pojawieniu się rannego ducha zabitej postaci. Roland Mayer (1981: ad v. 432) zestawia w swoim komentarzu inne przykłady sięgnięcia po ten motyw w poezji. Por. Ogden 2002: 146-178. 264 Wande 2007: 73; Bexley 2014: 374. 320 rzymskiej ekspansji konotacji, a okoliczności, w jakich przekracza tę rzekę pokonany wódz, mocno kontrastują z optymistycznym wydźwiękiem słynnej frazy pontem indignatus Araxes (Verg. Aen. VIII 728), współtworzącej wizję potęgi Rzymu. Lentulus pokazuje Pompejuszo-wi, że Partia to nie jest kraj jego dawnych triumfów - to obecnie kraj klęski Krassusa265. Krassus zostaje przez poetę opisany jako starzec przeszyty „scytyjskimi strzałami”, choć oczywiście należy przez nie rozumieć strzały partyjskie. Użycie epitetu Scythicus wskazuje na dobrze zakorzenione w rzymskiej tradycji przeświadczenie o roli elementów koczowniczych w partyjskiej sztuce wojennej, dzięki którym wartość bojowa partyjskich wojowników jest większa niż w innych armiach Wschodu266. Przede wszystkim jednak scena z duchem Krassusa wskazuje na niesłuszność planów Pompejusza, by szukać pomocy u Arsakidów. Lentulus zostawia ten argument na koniec swojej wypowiedzi, co dowodzi, że ma on większy ciężar gatunkowy niż wcześniej wymienione argumenty na temat partyjskich obyczajów267. Kwestia pomsty i osoby mściciela (ultor, w. 444) niepowodzeń w relacjach z Partami była niezwykle istotna w epoce augustowskiej, ale pojawiała się też w propagandzie Nerona268. Lukan daje zatem do zrozumienia nie tylko, że Pompejusz popełnia błąd, porzucając sprawiedliwą zemstę, ale także, że błędna była polityka ustępstw i dyplomacji podjęta najpierw przez Augusta, a potem przez Nerona. Dla pierwszych czytelników „Farsalii” zrozumiałe musiały być tu analogie nie tylko z klęską Krassusa, lecz także z niepomszczonymi żołnierzami poległymi w Armenii, przede wszystkim po kapitulacji Petusa pod Randeią (choć straty rzymskie były tu znacznie mniejsze niż pod Carrhae). Nic zatem dziwnego, że po przedstawieniu wad współpracy z Arsakidami Lentulus proponuje Pompejuszowi udanie się do ptolemejskiego Egiptu ukazanego - dla odmiany - jako oaza spokoju, prawdziwe refugium w rozdartym wojną domową świecie269. Podsumowując ten obszerny dialog między Pompejuszem a Lentulusem, należy podkreślić, że jest to passus o wyjątkowym bogactwie nawiązań do świata irańskiego. Charlotte Lerouge trafnie wskazała na wykorzystanie przez poetę całej dostępnej mu wiedzy na temat Partów270. Choć sam pomysł udania się do Partii po pomoc jest zapewne niehistoryczny, po- 265 Fratantuono 2012: 330; Tracy 2014: 21. 266 Sonnabend 1986: 278. Zob. też przypis 137 w tym rozdziale. 267 Wobec dużej roli, jaką Pompejusz przypisuje w swojej przemowie kwestii wcześniejszym foedera z Partami, postać Krassusa jest dodatkowo istotna, gdyż triumwir zginął naprawdę nie w starciu, ale już po bitwie, właśnie podczas prób negocjacji ze zwycięskim Sureną (Plut. Crass. 31), co uznano potem za przejaw partyjskiego wia-rołomstwa, do którego dwukrotnie nawiązał Horacy - Campbell 2002: 218; Piegdoń 2011: 224. 268 Nabel 2019a: 615. 269 Mayer 1981: ad v. 432; Lerouge 2007: 315-316; Pogorzelski 2011: 154-164; Fratantuono 2012: 327-331; Nabel 2019a: 614-615; Babnis 2020. 270 Lerouge 2007: 319, p. 211. „Lucan profite du débat entre Lentulus et Pompée pour faire montre de toutes ses connaissances sur le Parthes”. Podobną opinię wyraża Alfredo Casamento (2015: 36). 321 zwolił Lukanowi na ukazanie problemu, wobec którego stanęli pokonani pod Farsalos pompe-jańczycy: z jednej strony mają do wyboru orientalny despotyzm Partów, z drugiej zaś zdege-nerowane królestwo ptolemejskiego Egiptu. Obie drogi prowadzą jednak daleko od Rzymu, do szeroko rozumianego świata Wschodu271. Dzięki nawiązaniom do Partów ukazana została zmiana postawy Pompejusza, który przestał uważać za cel walki republikańską libertas i zaczął się przeobrażać w orientalnego despotę272. Do sięgających po pozorowaną ucieczkę (fuga) Partów upodabnia jeszcze wodza fakt, że sam określony został mianem transfuga mundi. Obaj mówcy prezentują bardzo odmienne spojrzenie na państwo Partów, a zgadzają się tylko w tym, że armia partyjska jest bardzo groźna (choć z tego stwierdzenia wyciągają odmienne wnioski). Lukan wyraźnie sprzyja opiniom Lentulusa, który zwycięża w tym agonie. Partowie są dla poety niegodnym zaufania wrogiem, z którym w jego czasach również Rzymianie walczyli, ale także środkiem umożliwiającym refleksję nad zagadnieniami ustrojowymi, polityką Rzymu oraz oceną rządów Nerona. Odrzucenie wniosku Pompejusza, który nawet jego rzymscy towarzysze uznali za szalony, dobrze podsumowuje metamorfozę wodza niebędącego już w stanie pociągnąć za sobą Rzymian273. Wyprawa do Egiptu kończy się dlań fatalnie, zostaje bowiem zamordowany tuż po wylądowaniu na brzegu. Usunięcie skompromitowanego imperatora pozwala jednak Lukanowi na przeniesienie akcentu na osobę Katona. To on bowiem (choć nie pojawiał się w eposie od księgi II) stanie się w dwóch ostatnich księgach ostoją sprawy republikanów. Contentio dignitatis między Cezarem i Pompejuszem skończyła się wraz ze śmiercią tego drugiego i odtąd z Cezarem walczy już nie jego zięć, ale wierna idei wolności Republika, której wodzem jest Katon. Zebrał on resztki pokonanych pompejańczyków i przeprawił się do Afryki. Gdy w jego obozie doszło do wybuchów niezadowolenia, Katon wygłosił do żołnierzy przemowę, w której zawarł m.in. takie słowa: Potuit vestro Pompeius abuti Sanguine: nunc patriae iugulos ensesque negatis, Cum prope libertas? Unum Fortuna reliquit Iam tribus e dominis. Pudeat: plus regia Nili Contulit in leges, et Parthi militis arcus. (Luc. IX 263-267) 271 Hodges 2004: 78, p. 153. 272 Hodges 2004: 98 - „Pompey reveals that he has lost sight of the Republican ideal of libertas that was to be his Roman standard. He confuses the means through which he might win personal success with those that could be employed appropriately by the state”. 273 „This [scil. Pompey’s] speech must, in the context of the eighth book, fail; for failure is central to Lucan’s portrayal of Pompey” - Mayer 1981: 119. 322 Słowa wodza mogą być zaskakujące w świetle zamieszczonej na początku tej księgi sceny, w której duch zamordowanego Pompejusza został przeniesiony do serc Katona i Brutusa (Luc. IX 1-18). Żołnierze są krytykowani za to, że dali się prowadzić Magnusowi, teraz zaś nie chcą walczyć za Republikę. Katon idzie jednak jeszcze dalej i daje do zrozumienia, że obowiązkiem jest walka z domini, z których pozostał już tylko jeden. Zrównuje zatem w ten sposób zięcia i teścia. Odwołuje się przy tym do poczucia wstydu żołnierzy, wskazując, że to obcokrajowcy (odpowiednio Egipcjanie i Partowie), a nie Rzymianie pozbawili życia tych, którzy zagrażali wolności i prawom, występując w ten sposób w roli tyranobójców. Partia i Egipt pojawiają się zatem ponownie, tak jak podczas debaty w Syhedrach, jako dwa nieodpowiednie warianty274: Pompejusz zdecydował się na wyprawę nad Nil i przypłacił ją życiem. Oba kraje przynoszą Rzymianom zgubę. Ani Magnus, ani Lentulus nie proponowali właściwego wyboru, którym dla Rzymianina powinno być trwanie przy własnych tradycjach275. Partowie są zatem ukazani w sposób dość paradoksalny: Katon zgadza się poniekąd z Pompeju-szem sławiącym ich militarne przewagi, cieszy się wręcz, że okazali się oni zwycięzcami w bitwie z armiami Krassusa. W obu jednak przypadkach można mieć wątpliwości, czy rzeczywiście zabójcze partyjskie łuki (po raz kolejny Lukan sięga po ten typowy atrybut) przyniosły Republice korzyść, wybijając w 53 r. p.n.e. wielką armię triumwira pod Carrhae276. Akcja księgi X poematu przenosi się do Egiptu, konkretnie zaś do Aleksandrii. Tam zwycięski Cezar odwiedza grób Aleksandra Wielkiego, co pozwala poecie na dokonanie oceny postaci wielkiego Macedończyka, a przy okazji również na poczynienie pewnych aluzji do osoby Cezara: Macetum fines latebrasque suorum Deseruit victasque patri despexit Athenas, Perque Asiae populos fatis urguentibus actus Humana cum strage ruit gladiumque per omnis Exegit gentes, ignotos miscuit amnes Persarum Euphraten, Indorum sanguine Gangen, Terrarum fatale malum fulmenque quod omnis Percuteret pariter populos et sidus iniquum Gentibus. (Luc. X 28-36) 274 Fragment poetycki „Satyrikonu” Petroniusza zawiera podobną myśl, w której każdemu z triumwirów przypisane zostało odrębne miejsce zgonu: Crassum Parthus habet, Libyco iacet aequore Magnus, / Iulius ingratam perfudit sanguine Romam (Petr. 120, 1-6). Można by powiedzieć, że śmierć trzech domini była celem, do którego mógłby dążyć Katon. 275 Lentulus także zginął w Egipcie stracony na rozkaz Ptolemeusza XIII (Caes. Bell. civ. III 104), jego rada okazała się zatem zgubna nie tylko dla Pompejusza. 276 Fratantuono 2012: 362. 323 Werdykt Lukana jest negatywny dla wielkiego Argeady. Najmocniej jest to dostrzegalne w słowach Terrarum fatale malum (w. 34), jednak cała charakterystyka pełna jest elementów krytycznych. Podboje Macedończyka przedstawia poeta, wspominając krew przedstawicieli różnych ludów, która zanieczyściła rzeki277. Tu właśnie wzmiankuje Persów, których krew miała zmieszać się z wodami Eufratu, ponownie uznanego za główną rzekę ich kraju. Takie ujęcie zgodne było z przyjętymi w poezji augustowskiej sposobami pisania o Partach, których istotnie ta właśnie rzeka oddzielała od państwa rzymskiego. W czasach staroperskich cały bieg Eufratu znajdował się na terenach podległych Achemenidom i choć waga tej rzeki dla ich państwa niewątpliwie była wielka, wydaje się, że Lukan wspomina ją właśnie przez wzgląd na zakorzenione już w tradycji literackiej sposoby pisania o Partach. Do Partów powraca jeszcze w dalszej części wypowiedzi na temat Aleksandra, przeciwstawiając ich obecną potęgę dawnej słabości, gdy podlegali władzy macedońskiej. Służy to ponownie wyrażeniu opinii na temat samego Rzymu: Sed cecidit, Babylone sua Parthoque verendus. Pro pudor! Eoi propius timuere sarissas, Quam nunc pila timent, populi. Licet usque sub Arcton Regnemus, Zephyrique domos terrasque premamus Flagrantis post terga Noti, cedemus in ortus Arsacidum domino. Non felix Parthia Crassis Exiguae secura fuit provincia Pellae. (Luc. X 46-52) Punktem wyjścia jest dla Lukana śmierć Aleksandra w Babilonie. Poeta stwierdza, że zmarły władca wzbudza w Partach strach (Parthoque verendus, w. 46)278. Ta konstatacja pozwala na refleksję dotyczącą relacji rzymsko-partyjskich, które przeciwstawione zostają dawnej uległości Partii wobec Aleksandra. Partia była bowiem tylko prowincją Macedonii (kontrast zostaje dodatkowo wydobyty przez przypisanie Pelli epitetu exigua, w. 52)279, a ludy wschodnie bały 277 Cezarowi, niejednokrotnie zestawianemu z Aleksandrem, przypisał zresztą poeta podobne „osiągnięcie”, gdy opisywał mnóstwo rzymskiej krwi przelanej w Tesalii podczas wojny domowej - Tracy 2014: 117. Por. Hodges 2004: 58-60, 68-74 (Aleksander jako paralela dla Cezara). 278 Czasownik vereri ma w tym wersie znaczenie „bać się”, a nie „czcić”, polski przekład Mieczysława Brożka („dla Partów czcigodny”) nie jest zatem adekwatny. Kontekst kolejnych wersów wyraźnie wskazuje na strach, który sprawiał, że Partowie spokojnie znosili macedońską władzę, a poza tym nie mamy żadnych informacji na temat kultu Aleksandra w państwie partyjskim. Skądinąd jednak hellenistyczny kult władcy, na który znaczny wpływ wywarł właśnie kult Aleksandra, mógł mieć wpływ na powstanie koncepcji boskości Arsakidów -Drijvers 1998: 288; Olbrycht 2011. 279 Choć Partia właściwa rzeczywiście była prowincją imperium Aleksandra, to nazwę tę należy raczej odnosić do całego obszaru, który w I w. podlegał Arsakidom, a nie tylko do kolebki ich państwa, Partii (Parthyene) właściwej: Krassus przecież nigdy tam nie dotarł. 324 się macedońskiej armii280. Lukan uważa ten brak respektu dla Rzymian za powód do wstydu (Pro pudor, w. 47) i stwierdza wyraźnie, że są na świecie takie obszary, na których muszą oni ustąpić partyjskiemu królowi (Arsacidum domino, w. 45)281. Jest to bardzo wyraźne nawiązanie do koncepcji podziału świata między Cesarstwo a Partię, na którą zwrócił uwagę Holger Sonnabend. Znane z poezji augustowskiej hasła nie służą jednak u Lukana pochwale władcy i polityki państwa: Lukan jest świadom braku powodzenia rzymskich prób podboju Wschodu, a wyrażona przezeń opinia jest aktualna zarówno w odniesieniu do akcji eposu, czasu wojen domowych, jak i do epoki Nerona. Świadomość klęski najmocniej wybrzmiewa w przywołaniu postaci poległych pod Carrhae Krassusów. Chociaż wszyscy trzej triumwirowie wykazywali zainteresowanie ideą naśladowania Aleksandra, to żadnemu z nich nie było dane zatriumfować nad Partami: Aleksander podbił Azję, podczas gdy Rzymian zatrzymało imperium Arsakidów. W księdze X „Farsalii” ten kontrast w największym stopniu uderza naturalnie w Cezara, który pragnie się z wielkim Macedończykiem mierzyć. Fakt, że Aleksander został wcześniej przez Lukana skrytykowany, tym bardziej uwypukla negatywną ocenę Cezara, który nie podołał zadaniu, które wykonał „szalony potomek Filipa” (proles vesana Philippi, w. 20)282. Poeta wskazuje też na nicość koncepcji imitatio Alexandri, która doprowadziła do haniebnej śmierci Krassusa, ośmieszyła pokonanego pod Farsalos Pompejusza oraz - o czym wiedzieli czytelnicy „Farsalii” - zabrała Cezara w przeddzień wielkiej wyprawy partyjskiej, mającej dorównać macedońskiemu podbojowi sprzed trzech wieków. Odbiorcom zostaje niejako postawione pytanie, czy Partowie, którzy bali się niegdyś Aleksandra, będą, pokonawszy Krassusa, bać się Cezara, a w dalszej perspektywie Nerona283. Dalsza część księgi X eposu zawiera obszerną dygresję na temat Nilu. Święta rzeka Egiptu budziła od wieków zainteresowanie różnych ludów284, a chęć dotarcia do jej źródeł 280 Po raz kolejny wymienione zostaje jako broń tradycyjnie rzymska pilum. W tym passusie „Farsalii” przeciwstawiona zostaje mu macedońska sarissa, niemniej niejednokrotnie w podobny sposób zestawia się kontrastowo typowe dla Partów łuk lub strzały. 281 Fraza Arsacidum domino jest wyjątkowym przykładem przeniesienia nazwy dynastii na jej poddanych. O ile w ogóle nazwa partyjskiego rodu królewskiego wspominana jest u poetów łacińskich rzadko (Lukan wspomina o niej jako pierwszy, a po nim uczyni to jeszcze tylko Syliusz Italikus), o tyle rzeczywiście wskazuje na jego przedstawicieli. Tutaj wyjątkowo Arsacidum należy rozumieć jako Parthorum. Przekład Mieczysława Brożka („Panu Arsacydów”) znów zatem wydaje się nie najlepszym oddaniem tej frazy. 282 Bonner 1964: 273-275; Wallace 2018: 176, 180. 283 Christ 1938: 55; Paratore 1966: 535, p. 40; Szelest 1979: 112; Sonnabend 1986: 274; Pogorzelski 2011: 165167; Fratantuono 2012: 402-404; Manolaraki 2013: 208-209; Tracy 2014: 90-96, 117-121; Overtoom 2016b: 158; Nabel 2018: 217-219. 284 W kulturze rzymskiej zaobserwować można także pewną modę na motywy egipskie (w tym nilowe). Obejmowała ona sztuki plastyczne (vide tzw. III styl pompejański czy słynna mozaika Barberini z Praeneste), ale też literaturę (np. poświęcone Egiptowi księgi „Naturales quaestiones” Seneki). Zainteresowanie tematyką egipską przejawiali także Grecy: poświęcona jest mu cała księga II „Dziejów” Herodota. Po macedońskim podboju im- 325 była symbolem ludzkiej żądzy poznania świata i podporządkowania sobie natury. W „Farsa-lii” cechy te (zwłaszcza zaś drugą z nich) w największym stopniu dostrzegamy u Cezara, który zadaje staremu egipskiemu kapłanowi Akoreusowi pytanie o źródła Nilu oraz o przyczyny jego wylewu. W odpowiedzi na ową noscendi Nilum cupido (w. 268) spotyka się z odpowiedzią Egipcjanina, który zarysowuje przed rzymskim wodzem przykłady zainteresowania fenomenem tej rzeki ze strony dawniejszych władców: Quae tibi noscendi Nilum, Romane, cupido, Et Phariis Persisque fuit, Macetumque tyrannis: Nullaque non aetas voluit conferre futuris Notitiam: sed vincit adhuc natura latendi. Summus Alexander regum, quos Memphis adorat, Invidit Nilo, misitque per ultima terrae Aethiopum lectos: illos rubicunda perusti Zona poli tenuit; Nilum videre calentem. Venit ad occasus mundique extrema Sesostris, Et Pharios currus regum cervicibus egit: Ante tamen, vestros amnes, Rhodanumque Padumque, Quam Nilum, de fonte bibit. Vesanus in ortus Cambyses longi populos pervenit ad aevi, Defectusque epulis et pastus caede suorum, Ignoto te, Nile, redit. (Luc. X 268-282) Dygresja na temat Nilu, jako jeden z kilku ekskursów geograficznych w eposie Lukana, była interpretowana jako popis uczoności poety i przejaw jego zainteresowania światem przyrody. Dodajmy, że w tej ostatniej kwestii Lukan przypominał Senekę, który poświęcił Nilowi całą księgę swoich „Naturales quaestiones”. Ekskurs w „Farsalii” pod względem treści odpowiada w zasadzie narracji Seneki. Zainteresowanie światem przyrody staje się też w księdze X cechą Cezara i - co słusznie zauważa Francisco Barrenechea - dygresja o Nilu służy w dużej mierze ukazaniu postaci wodza w nowej perspektywie285. Chęć poznania tajemnic Nilu upodabnia go jednak do dawnych tyranów (w. 269): faraonów, królów perskich i władców macedońskich. Ostatni element wyliczenia przywodzi na myśl przede wszystkim Aleksandra, który wcześniej już w tej księdze był z Cezarem zestawiany. Lukan sięga jednak także po skojarzenie z Ache-menidami, którzy z przerwami panowali w Egipcie w latach 525-332 p.n.e. Wielu władców z tej dynastii prowadziło wyczerpujące wojny i zużywało ogromne zasoby na odzyskanie perium perskiego i powstaniu nad Nilem państwa ptolemejskiego dodatkowo ożywiły się kontakty z tym krajem, a kulty egipskie rozpowszechniły się w całym basenie Morza Śródziemnego. Temat grecko-rzymskiego obrazu Egiptu był wielokrotnie omawiany w nauce i ma ogromną literaturę przedmiotu. Przykładowe prace dotyczące tej problematyki: Smelik, Hemelrijk 1984; Sonnabend 1986: 19-156; Manolaraki 2013; Tracy 2014. 285 Barrenechea 2010: 265-267. 326 kontroli nad tą nieustannie buntującą się prowincją286. Wątek perski rozpatruje jednak poeta tylko w kontekście jednego z królów - Kamby-zesa. W zachowanym korpusie poezji łacińskiej ten władca wzmiankowany jest tylko dwa razy (poza księgą X „Farsalii” - w elegii II 26a Propercjusza), przy czym tylko u Lukana w związku z podbojem Egiptu. Herodot w księdze III „Dziejów” poświęca wiele miejsca narracji o opanowaniu kraju nad Nilem przez Persów oraz o niegodnym postępowaniu Kambyze-sa wobec lokalnych kultów, wreszcie zaś o fatalnej wyprawie etiopskiej, która skończyła się wielką klęską armii inwazyjnej. Rzymski poeta wybiera z tej historii tylko ostatni element, który pozostaje zgodny z tematem dygresji. Akcentuje przy tym jednak pragnienie poznania źródeł Nilu, o czym wcale nie wspomina w swojej narracji na temat tej kampanii Herodot (Hdt III 17-26). W istocie to nie Kambyzes, a Artakserkses III, który w latach 344-342 p.n.e. ponownie zdobył Egipt dla Persji, interesował się źródłami Nilu. Określenie syna Cyrusa epitetem vesanus (w. 279) wskazuje jednak na negatywny stosunek do władcy, zastępuje niejako opis innych jego czynów w Egipcie. W związku z tym także postać Cezara, którzy przecież w swoich dążeniach przypomina Achemenidę, zostaje po raz kolejny ukazana in minus. Nie sposób też nie wspomnieć, że zainteresowanie Cezara tematyką nilową wiąże się w pewnym stopniu z wysłaną przez Nerona misją, której celem było właśnie dotarcie do źródeł Nilu287. W ten sposób również aktualnemu władcy Rzymu przypisane zostają negatywne cechy Kam-byzesa, z kolei samej egipskiej rzece - miejsce ponad wszelkimi daremnymi ambicjami ludzi próbującymi ją poznać288. Podsumowując rozważania na temat obrazu świata irańskiego w „Farsalii” Lukana, należy zasygnalizować kilka najważniejszych prawidłowości. Po pierwsze, w tym eposie zagadnienie to zajmuje wyjątkowo ważne miejsce w skali całej poezji łacińskiej, czego przyczyną jest rzeczywiście dość istotna rola, jaką Partowie odegrali w okresie, w którym rozgrywa się akcja dzieła. Negocjacje Pompejusza z Partami i bliskość chronologiczna klęski Krassusa pod Carrhae to czynniki w największym stopniu wpływające na taki stan rzeczy. Po dru- 286 Wagę walk o zdobycie, a potem odzyskanie Egiptu, który Achemenidzi podbili w VI w. p.n.e., ale potem utracili na rzecz miejscowych dynastii i przez blisko dwa wieki próbowali odzyskać, ukazał ostatnio Stephen Ruzicka. Zdaniem tego badacza to właśnie rywalizacja egipsko-perska, a nie grecko-perska, stanowiła najważniejszy konflikt interesów w całym wschodnim basenie Morza Śródziemnego. Nawet jeśli jest to stanowisko zbyt skrajne, to uzmysławia, jak wiele wysiłków Persowie włożyli w próbę utrzymania kontroli nad Egiptem -Ruzicka 2012. 287 Wspominają o tej ekspedycji Seneka (Sen. Nat. quaest. VI 8, 3) oraz Pliniusz Starszy (Plin. Nat. hist. VI 181), choć pierwszy z autorów przypisuje jej cele naukowe, a drugi militarne. Nie były to jedyne przykłady zamiłowania Nerona do tematyki egipskiej, choć większą sympatią darzył on mieszkańców greckiej Aleksandrii niż rdzennych Egipcjan - Tuplin 1989: 395; Manolaraki 2013: 40-42; Tracy 2014: 263. 288 Paratore 1966: 518; Romm 1992: 154-155; Hodges 2004: 72; Barrenechea 2010: 273-280; Manolaraki 2013: 80-81; Tracy 2014: 116-117, 194-198. Motywy egipskie u Lukana: Barrenechea 2010; Manolaraki 2013: 45-117; Tracy 2014. 327 gie, opisując Partów, korzysta Lukan z literackiej tradycji epoki augustowskiej, choć bez jej optymistycznego spojrzenia na politykę wschodnią Rzymu, gdyż sam patrzy na tę politykę przez pryzmat nieudanych działań wojennych w Armenii w czasach Nerona. Niepowodzenia w relacjach z imperium Arsakidów, którego Rzymianie nie byli w stanie sobie podporządkować, są jednym ze skutków wojny domowej, a Neron jest do pewnego stopnia następcą dawnych przywódców, którzy nie zdołali ostatecznie rozwiązać problemu partyjskiego. Po trzecie wreszcie, w ujęciu niektórych wątków irańskich Lukan wykazuje podobieństwo do Seneki. Te podobieństwa zasadzają się na uzupełnieniu stanowiącej podstawę opisu świata irańskiego tradycji literackiej o dodatkowy aspekt zainteresowania fenomenami natury, a wynikają też częściowo z doświadczeń wojny armeńskiej za Nerona i dotyczą większej obecności nawiązań do Armenii oraz ludu Hyrkanów. Nawiązania do spraw partyjskich nie służą więc autorowi „Farsalii” do pochwały władców, ale - wręcz przeciwnie - są krytycznym głosem w sprawie dawnej i aktualnej rzymskiej polityki na Wschodzie, współtworząc jednocześnie negatywną ocenę całych dziejów Rzymu od wojen domowych do czasów życia samego poety289. Dzieło Lukana zawiera wyjątkową liczbę nawiązań do tematyki irańskiej i pełnią w nim one różnorodne funkcje. Obok najważniejszej z nich, opartej na założeniach ideowych krytyki rzymskich działań na Wschodzie, możemy też dostrzec zastosowanie ornamentacyjne lub egzemplifikujące tych nawiązań. Poeta czerpie obficie nie tylko z historii dotychczasowych relacji rzymsko-partyjskich (choć jest ona u niego wykorzystana dość szczegółowo i zawiera odniesienia do rzadko wspominanych kwestii; dominuje w niej oczywiście zagadnienie wschodnich kampanii Pompejusza i Krassusa), lecz także z tradycji etnograficznej dotyczącej Partów. Najpełniejszym jej wyrazem jest długa mowa Lentulusa w księdze VIII. Pisząc o świecie irańskim, Lukan wprowadza też nieraz nawiązania do czasów imperium ache-menidzkiego, które zwykle pełnią one funkcję egzemplifikacyjną. Przez tego rodzaju aluzje wzbogaca poeta charakterystykę swoich bohaterów, zwłaszcza Pompejusza290 w księdze VIII oraz Cezara w księdze X. W „Farsalii” pojawia się też dość dużo różnych nazw geograficznych i etnicznych z kręgu świata irańskiego. Dodają one uczoności i egzotyki dziełu, którego znaczna część dotyczy dalekich krajów (Hiszpania, Partia, Egipt, Libia). Lukan wykazuje zaskakującą wręcz 289 Ta krytyka zasadza się przede wszystkim na upadku republikańskiej libertas i negatywnej ocenie przemian ustrojowych, które doprowadziły do jedynowładztwa (por. Post proelia natis / Si dominum, Fortuna, dabas, et bella dedisses, Luc. VII 645-646). Pesymistyczny wydźwięk tej konstatacji jest jeszcze bardziej pogłębiony przez to, że alternatywą dla rzymskiego jedynowładztwa jest tylko jeszcze gorszy partyjski despotyzm - Johnson 1987: 92-93. 290 Wewnętrzne obawy i wątpliwości Pompejusza dotyczą jednak również w ogóle Rzymian, zgodnie z trafnym spostrzeżeniem Gregory’ego W.Q. Hodgesa (2004: 78) o utracie rzymskiej tożsamości przez wodza oderwanego od sprawy, za którą miał walczyć. Zob. też Bexley 2009 (utrata przez Rzym centralnej pozycji w eposie). 328 predylekcję do wzmiankowania różnych rzek: w jego eposie wymienionych jest ich ponad dwa razy więcej niż w „Eneidzie” i niemal trzy razy więcej niż w obu eposach Homera razem wziętych291. Ich wspomnienie pozwala lepiej osadzić bratobójczy konflikt Rzymian w realiach geograficznych i przyrodniczych, z zaakcentowaniem przy tej okazji faktu, że był to istotnie konflikt ogólnoświatowy292. Także w odniesieniu do polityki wschodniej bardzo chętnie sięga autor po nazwy Eufratu, Tygrysu czy Araksesu. Wymiennie używa nazw Parthi, Medi, Persae, ale wspomina też inne, mniej znane ludy irańskie, takie jak Dahowie. Z jednej strony odnosi do Partów nieprecyzyjne nazwy innych ludów wschodnich (np. Scytów lub Asyryjczyków), z drugiej jednak jest pierwszym z poetów, którzy używa nazwy dynastii Arsakidów. Można zatem powiedzieć, że jest w tworzeniu obrazu świata irańskiego spadkobiercą dotychczasowej łacińskiej tradycji poetyckiej, przy czym wprowadza do niej na dużą skalę elementy nowe. W „Farsalii” są Partowie przede wszystkim zaciekłymi i groźnymi, a co gorsza wciąż niepodbitymi wrogami Rzymian. Choć elementy polityczno-militarne (z wizją świetnego konnego łucznika na czele) dominują - co zrozumiałe w eposie historycznym -w ich obrazie, to Lukan zna też dobrze tradycję etnograficzną dotyczącą tego ludu i wprowadza na większą skalę dodatkowe szczegóły, obecne przede wszystkim w mowie Lentulusa. Można więc śmiało powiedzieć, że jest poetą, który na gruncie literatury łacińskiej najdokładniej i w sposób najbardziej wyczerpujący wykorzystał nawiązania do tematyki irańskiej. Nie tylko przypisał im w skali całego utworu rolę większą niż jego poprzednicy i następcy, lecz także dzięki tym aluzjom zabrał głos w poważnej dyskusji nad dziejami i polityką Rzymu293. Stacjusz Epoka flawijska, której daty graniczne wyznaczają objęcie władzy przez Wespazjana w 69 r. oraz śmierć jego młodszego syna, Domicjana, w 96 r., była krótkim, ale niezwykle ważnym okresem w dziejach Cesarstwa. Za rządów trzech Flawiuszów doszło bowiem w Imperium Romanum do istotnych przekształceń w dziedzinie ustrojowej, administracyjnej i społecznej. W ich wyniku państwo w coraz większym stopniu odchodziło od swojego kształtu znanego z czasów Republiki i przyjmowało stopniowo formę, w której miało dotrwać do końca swego istnienia. Do najważniejszych z tych procesów można zaliczyć umocnienie władzy cesarskiej (która nie wynikała już z pokrewieństwa ani powinowactwa z Augustem), ustabilizowanie granic oraz postępującą romanizację prowincji i zwiększenie ich roli w państwie294. Dojście rodu flawijskiego do władzy poprzedziła krwawa wojna domowa, Wespazjan 291 Mendell 1942: 4; Walde 2007: 61. 292 Walde 2007: 66. 293 Nabel 2019a: 617-621. 294 Ogólne wprowadzenie w problematykę epoki flawijskiej zob. Ahl 1984: 78-84; Boyle 2003. 329 musiał się zatem zmierzyć z problemem, przed którym sto lat wcześniej stanął pierwszy princeps. Podobieństwo zaobserwować można również między poetami epoki augustowskiej i fla-wijskiej. Oni również stanęli wobec nowych dylematów: musieli wypracować modus vivendi z nową dynastią, odnieść się jakoś do sposobu, w jaki przejęła władzę295 (nie dziwi fakt, że wojna domowa staje się tak ważnym tematem w poezji tej doby), pozyskać protektorów spośród członków nowej elity państwa. W sferze stricte literackiej musieli natomiast odnieść się do dotychczasowego literackiego dziedzictwa. Dotyczyło to w największym stopniu epiki, gdyż stosunkowo krótki okres rządów Wespazjana, Tytusa i Domicjana wydał aż trzech poetów epickich, których dzieła zachowały się do naszych czasów. Działalność poetów flawij-skich przypadła przede wszystkim na czasy Domicjana (81-96), który jest w ich dziełach niejednokrotnie wzmiankowany. Chociaż epokę Flawiuszów cechował spokój na wschodniej granicy imperium, to w powstałej wówczas poezji dostrzegalne są nawiązania do państwa Arsakidów, na które duży wpływ wywarła wojna armeńska za Nerona. W większym jednak stopniu oddziałała na tę autorów flawijskich wcześniejsza tradycja literackiego obrazowania świata irańskiego. Wybrane jej elementy, odpowiednio aktualizowane i uzupełnione o pewne nowe treści, dostrzec można u wszystkich poetów, których dzieła będę analizował: u epików Stacjusza, Syliusza Italikusa i Waleriusza Flakkusa, epigramatyka Marcjalisa oraz - działającego głównie już w II w., ale silnie związanego z epoką flawijska - satyryka Juwenalisa296. Zachowana twórczość Publiusza Papiniusza Stacjusza, w skład której wchodzą eposy mitologiczne: „Tebaida” i niedokończona „Achilleida”, a także zbiór poezji okolicznościowych „Sylwy”, stała się w ostatnich dziesięcioleciach obiektem wzmożonego zainteresowania badaczy. W utworach Stacjusza dostrzeżono oryginalność, a samego poetę przestano traktować jako manierystycznego epigona literatury augustowskiej i dworskiego pochlebcę nadmiernie ulegającemu schematycznej retoryce popisowej. Wraz ze swego rodzaju rehabilitacją postaci cesarza Domicjana inaczej zaczęto też patrzeć na pochwalne wobec tego władcy wersy autora „Sylw”, zwrócono uwagę na niejednoznaczność segmentów panegirycznych, retoryczne wyrafinowanie oraz grę z wcześniejszą tradycją literacką. W badaniach tych nie podjęto jednak tematu obecności w poezji Stacjusza (i w ogóle w poezji flawijskiej) nawiązań do świata irańskiego, w których również wpływ poetów poprzednich epok, zwłaszcza zaś Hora- 295 „All [poets] were aware that the Flavian dynasts had achieved their position of pre-eminence as a consequence of Vespasian’s opportunistic exploitation of the chaos of 69 CE; all were aware too that these were the new gods and patrons to whom they were expected to pay homage as the Augustan poets had done for the Julians.” -Penwill 2013: 54. 296 Na temat wzajemnych relacji między autorami flawijskimi zob. McGuire 1997; Augoustakis 2010: 8, p. 16; Manuwald, Voigt (red.) 2013. 330 cego, jest łatwo dostrzegalny297. Ponieważ okres literackiej działalności Stacjusza pokrywał się w głównej mierze z panowaniem Domicjana (81-96), który wzorem swojego ojca starał się zachować pokój z Partami, w „Tebaidzie” i „Sylwach” nie natrafimy na odniesienia do bieżących stosunków z państwem Arsakidów. Poeta kilkakrotnie nawiązał jednak do wojny armeńskiej za Nerona (5863). W pisanej w latach 80-92 „Tebaidzie” zawarł Stacjusz głównie takie nawiązania do Persji i Partii, które dało się powiązać z mitologiczną tematyką eposu, nie są one zatem liczne298. W przypadku powstałych w ostatnich latach życia poety „Sylw” okolicznościowy charakter poszczególnych utworów oraz duża liczba adresatów sprawiały, że twórca miał więcej swobody w korzystaniu z różnych toposów związanych z tematyką irańską. Ze względu na chronologię najpierw omówię nawiązania do interesującej nas tematyki w „Tebaidzie”, następnie zaś w „Sylwach”. Religie świata irańskiego nie były tematem często poruszanym przez poetów rzymskich. Tymczasem mazdaizm (w swoim zróżnicowaniu) był dość dobrze znany przez starożytnych Greków, którzy zetknęli się z nim jeszcze w epoce archaicznej, w okresie ekspansji Achemenidów w Azji Mniejszej, czego pierwszym świadectwem literackim były „Lydiaka” Ksanthosa z Lidii (V w. p.n.e.). Ta problematyka pozostawała jednak poza zakresem zainteresowania autorów rzymskich, jeśli nie liczyć pewnych odniesień do egzotycznych obyczajów, np. małżeństwa krewniaczego299. Z całą pewnością nie można stwierdzić, by twórcy ci dysponowali dobrą, ugruntowaną wiedzą na temat religii mazdajskiej, a w każdym razie nie czynili z niej użytku w swoich utworach. Podobną prawidłowość dostrzegamy u Stacjusza. Tylko drobnym szczegółem jest nawiązanie do religii irańskiej w zakończeniu księgi I „Tebaidy”: Adsis, o memor hospitii, Iunoniaque arva Dexter ames, seu te roseum Titana vocari Gentis Achaemeniae ritu, seu praestat Osirin Frugiferum, seu Persei sub rupibus antri Indignata sequi torquentem cornua Mithram (Stat. Theb. I 716-720) Powyższe wersy zamykają silnie zretoryzowany hymn do Apollina, do którego zwraca się poeta w tradycyjny dla literatury greckiej i rzymskiej sposób, to znaczy przez wyliczenie róż- 297 Nowe spojrzenie na Domicjana, odrębne od wcześniejszego, bazującego głównie na wrogiej mu tradycji senatorskiej, widoczne jest w pracach: Jones 2002; Griffin 2008: 54-83. Stosunek Domicjana do literatury, zob. Coleman 1986. Ocena poezji Stacjusza na tle jego epoki i ówczesnych prądów artystycznych: Bardon 1962; Vessey 1986; Newlands 2004: 1-45; Zeiner 2005: 1-11; Dominik 2016. 298 Na temat związków „Tebaidy” z polityką oraz paraleli między Tebami a flawijskim Rzymem zob. Dominik 1994: 130-180; Boyle 2003: 50-51. 299 Por. West 2015: 446-449. 331 nych jego imion. Na końcu pojawiają się trzy imiona orientalne: Tytan, Ozyrys, a wreszcie Mitra, irański bóg układów i przysiąg300. Nazwanie Apollina roseus Titan (w. 717), rzekomo zgodne ze zwyczajem „achemenidzkim”, jest niezbyt jasne. Richard Gordon identyfikuje to imię jako nawiązanie do Ahura Mazdy, najwyższego bóstwa irańskiego panteonu, ale tego nie uzasadnia, pomijając przy tym kontekst hymnu, jakim jest przecież pochwała Apollina301. Wprawdzie identyfikacja tego bóstwa ze słonecznym Tytanem (tj. Heliosem) jest czytelna, ale użyty w tym miejscu epitet roseus nie ma odpowiednika w zachowanej poezji łacińskiej. Identyfikacja Apollina z Mitrą jest zrozumiała, jako że były to bóstwa solarne, ponadto oba odgrywały istotną rolę w systemach religijnych Greków i Irańczyków302. Holger Sonnabend ma rację, gdy pisze, że bóstwo to nie było wówczas uważane za część partyjskiego panteonu, chociaż Grecy od wieków wiedzieli o jego kulcie303. Stacjusz jest pierwszym z autorów rzymskich wspominających Mitrę, co wskazuje zapewne na fakt, że w tym okresie kult tego bóstwa zaczął się już powoli rozpowszechniać w Rzymie, jest to zatem ważne z perspektywy religioznawczej świadectwo. Wydaje się także, że poeta wspomina tu o ważnym elemencie kultu mitraistycznego, jakim było złożenie ofiary z byka (tauroctonium), do którego odnoszą się słowa ostatniego wersu. Wzmianka na temat skały Perseusza (Persei ... antri, w. 719) potwierdza Stacjuszową znajomość mitu, zgodnie z którym ten grecki heros był eponimicznym przodkiem Persów304, ale może być też nawiązaniem do narodzin Mitry ze skały. W gruncie rzeczy w kontekście całego hymnu kończącego księgę I te wersy mogą być traktowane jako dowód na wszechobecność kultu Apollina i na jego opiekę nad całym światem, zarówno greckim, jak i barbarzyńskim305. Jednym z ludów irańskich pojawiających się w poezji rzymskiej obok Persów, Medów czy Partów, byli Hyrkanowie zamieszkujący południowe i wschodnie wybrzeża Morza Kaspijskiego (dziś Gilan i Mazandaran w Iranie oraz zachodnia część Turkmenistanu). Stacjusz 300 Frederick Ahl (1986: 2856) zauważa, że imię Mitry zamyka tę modlitwę, a także całą księgę I „Tebaidy” podobnie jak księgę I „Iliady” zamyka imię Hery, a „Odysei” Ateny. Irańskie bóstwo umieszczone zostało zatem w takiej pozycji, w jakiej sytuowano tradycyjne bóstwa greckiego panteonu. Por. Athanassiadi 1971. 301 Gordon 2017: 289. 302 Na temat kultu Mitry, zwłaszcza zaś jego kultu w świecie grecko-rzymskim zob. Jaczynowska 1990: 210221; Gordon 2015; Gordon 2017. Źródła zestawia Vasunia 2007: 211-221. O miejscu Mitry w zaratusztrianizmie piszą: Boyce 1969; Jakubiak 2008: 328-329. 303 Sonnabend 1986: 297. Najstarszym bodaj przykładem znajomości tego bóstwa u Greków jest opinia Kseno-fonta (Xen. Cyr. VII 5, 53). Także Plutarch, pisząc o Artakserksesie II, wspomina Mitrę (Plut. Artax. 4, 4), a Strabon stwierdza wprost, że Persowie nazywają słońce (Heliosa) Mitrą (Strab. XV 3, 13). Do tego przekonania nawiąże po wiekach Drakoncjusz, pisząc: Sol Persice Mithra (Dracont. Romul. X 538). Istniała wszakże tradycja, że w języku perskim „słońce” to kyros i tak tłumaczono imię Cyrusa (Plut. Artax. 1, 3), niemniej nie znalazła ona oddźwięku w poezji rzymskiej. 304 Na temat tradycji łączącej Persów z Perseuszem zob. przypis 373 w rozdziale III. 305 Ahl 1986: 2856-2858; Sonnabend 1986: 295-299; Dominik 1992: 73-77; Griffith 2001; Gordon 2017: 289291; Babnis 2018a: 7-8. 332 wspomina o nich w księdze VII „Tebaidy”, gdy Jokasta przeciwstawia Hyrkanów oraz trackich Odrysów mieszkańcom Argos, którzy nie chcą zawrzeć pokoju z Tebańczykami: Ab Hyrcanis hoc Odrysiisve tulissem / Regibus (Stat. Theb. VII 524-525). Władcy tych dwóch barbarzyńskich ludów prędzej spełniliby jej prośby niż przywódcy Argejczyków306. To paradoks, że Grecy są okrutniejsi niż barbarzyńcy, ale nacisk położony na ten fakt uzasadnia lepiej porównanie z Odrysami307, podczas gdy wzmianka o Hyrkanach nie wybrzmiewa aż tak mocno. Byli oni bowiem ludem znacznie mniej w świecie śródziemnomorskim znanym i nie wzbudzali tak oczywistych skojarzeń z dzikością i okrucieństwem. Można założyć, że Stacjusz wspomina o Hyrkanach ze względu na ich aktywny udział w walkach wewnętrznych w państwie partyjskim w I w., które miały wpływ na rzymską politykę wschodnią. Wzmianka w „Tebaidzie” jest jedną ze stosunkowo wielu nawiązań do tego ludu, jakie pojawiają się w poezji epoki Cesarstwa (zwłaszcza w czasach flawijskich) po wojnie armeńskiej za Nerona. W księdze XII „Tebaidy” wprowadza Stacjusz do mitu o synach Edypa postać ateńskiego władcy Tezeusza, co w świetle zachowanych źródeł jest innowacją w porównaniu do tradycyjnego ujęcia tej opowieści. Kobiety z Argos przekonały Tezeusza, by zaatakować Kreona, nowego władcę Teb, i zmusić go do pochowania poległych wojowników Siedmiu. W wyliczeniu miejscowości attyckich, które wysłały swe wojska przeciw Tebańczykom (w. 611-634), Stacjusz wymienia Maraton (Et nondum Eoo clarum Marathona triumpho, w. 617). Czyni w ten sposób wzmiankę ex eventu do greckiego zwycięstwa nad Persami podczas najazdu Datisa w 490 r. p.n.e., łącząc przy jej pomocy świat mityczny i historyczny. To jedyne w poezji Stacjusza nawiązanie do wojen perskich i pełni ono w strukturze dzieła funkcję wyłącznie ornamentacyjną. W przeciwieństwie do poetów augustowskich, Stacjusz nie posługuje się utożsamieniem Rzymu i Grecji klasycznej, zgodnie z którym Rzymianie po wiekach kontynuowali walkę rozpoczętą ongiś na polach pod Maratonem, tzn. obronę świata śródziemnomorskiego przez wschodnim despotyzmem, uosabianym najpierw przez imperium Achemenidów, a w I w. n.e. przez Partów. W księdze VIII „Tebaidy” Stacjusz przedstawia scenę mianowania Thiodamasa nowym wróżbitą Argejczyków. Został on na to stanowisko wybrany po zniknięciu pochłoniętego przez ziemię Amfiaraosa. Thiodamas waha się jednak i powątpiewa, czy jest godzien tak odpowiedzialnej funkcji. Jego obawy i wahania zostają przez Stacjusza odmalowane za pomocą 306 Jokasta stara się powstrzymać wojnę bratobójczą na dwóch płaszczyznach: między Grekami, ale przede wszystkim między swoimi synami. W podobnej roli pojawi się jeszcze w księdze XI, gdy będzie jedną z postaci próbujących zażegnać decydujące starcie Polinejkesa z Eteoklesem - McGuire 1997: 119. 307 Na temat barbarzyństwa Traków zob. przypis 132 w rozdziale III. 333 długiego i niezwykle oryginalnego porównania308 odnoszącego się do świata irańskiego: Sicut Achaemenius solium gentesque paternas Excepit si forte puer, cui vivere patrem Tutius, incerta formidine gaudia librat, An fidi proceres, ne pugnet volgus habenis, Cui latus Euphratae, cui Caspia limina mandet, Sumere tunc arcus ipsumque onerare veretur Patris equum, visusque sibi nec sceptra capaci Sustentare manu nec adhuc implere tiaran. (Stat. Theb. VIII 286-293) Thiodamas zostaje porównany z młodym następcą tronu perskiego, który po śmierci ojca musi zmierzyć się z wieloma trudami i obawami. Przymiotnik Achaemenius (w. 286) powinien być tu odczytany jako synonim określenia Parthicus. Całe porównanie znakomicie oddaje realia imperium partyjskiego, w którym król musiał liczyć się z silną opozycją możnych. Na szczególną uwagę zasługuje w nim dobra orientacja Stacjusza w problemach sukcesyjnych dynastii Arsakidów, a także dostrzeżenie zjawiska decentralizacji ich królestwa. Namiestnicy i władcy lokalni cieszyli się w nim dużą niezależnością i często wzniecali bunty, przeradzające się często w długotrwałe wojny domowe309. Stosunek arystokracji do władcy miał wielki wpływ na politykę zagraniczną królów Partii. Kolejnym istotny element porównania to wzmianka o łuku (w. 291). Nie jest ona - jak to zwykle bywa w poezji łacińskiej - nawiązaniem do partyjskich metod walki, ale raczej do związków tej broni z ideą sprawowania władzy królewskiej w świecie irańskim310. Przekazanie łuku było równoznaczne z wyznaczeniem na następcę. Drugim obok łuku symbolem panowania wspomnianym przez Stacjusza jest tiara (w. 293), tradycyjne nakrycie głowy władców irańskich, wzmiankowane często przez autorów greckich okresu klasycznego, rzadko jednak przez poetów rzymskich311. Cały passus potwierdza Stacjuszową znajomość realiów państwa partyjskiego. Włączenie porównania w epos mi- 308 Rozbudowane porównania typu homeryckiego stanowiły niezbędny element eposu. W sumie liczba dłuższych i krótszych porównań jest w „Tebaidzie” duża (większa niż choćby w „Eneidzie”): sięga blisko 200 przykładów, a zawierające je wersy zajmują 8,4% całej treści dzieła. Na ten temat zob. Dominik 2015. 309 Lokalne rebelie i uzurpacje znacznie osłabiały imperium partyjskie i uniemożliwiały Arsakidom prowadzenie konsekwentnej i długofalowej polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Zob. np. Olbrycht 2013: 13-21. Adrian S. Hollis (1994: 207-208) sugeruje, że tymi wersami Stacjusz czyni aluzję do aktualnych zmian na tronie partyj-skim. Według tego uczonego puer wzmiankowany w „Tebaidzie” to Pakoros II (78-105). 310 Potwierdza to choćby perska numizmatyka (już najstarsze achemenidzkie darejki ukazują władcę właśnie z łukiem) oraz pieczęcie, por. Gow 1928: 156-157; Briant 2002: 213-216; Bodzek 2011: 50-70. 311 Tiara jest jednak wspominana przez poetów późnoantycznych, Klaudiana i Sydoniusza Apollinarisa, którzy byli naśladowcami Stacjusza. Por. Cyrique tiara (Claud. In Ruf. I 198); Barbarus Arsacio consurgeret ore tiaras (Claud. IV Hon. 216); Hac quondam videre domo positoque tiaram (Claud. VI Hon. 71); Flectit Achaemenius lunatam Persa tiaram (Sid. Carm. II 51); Restituit mea signa Sapor positoque tiara (Sid. Carm. VII 99); Lunatam tibi flecteret tiaram (Sid. Carm. XXIII 254). Wzmianki o tiarze w ich utworach są szczególnie zaskakujące, ponieważ w III w. Sasanidzi zrezygnowali z używania partyjskiej tiary, obierając inny typ korony (por. Kaim 1997: 50-54). Na temat tiary jako nakrycia głowy królów z dynastii Arsakidów zob. Olbrycht 1997. 334 tologiczny wydaje się oryginalnym sposobem przekroczenia granic zasad konstrukcji tradycyjnego świata epickiego. Zarazem jednak dobrze wiąże się z kluczową dla całego eposu kwestią władzy. Ukazuje przy tym nie jej najczęściej przywoływane w „Tebaidzie” oblicze, jakim są nadużycia, ale sytuację odwrotną: słabość i bezsilność władcy312. Nawiązanie do Partów, na które natrafiamy w księdze VI „Tebaidy” jest z pewnością bardziej typowe i zgodne z łacińską tradycją literacką. W tej księdze Stacjusz opisuje igrzyska pogrzebowe ku czci Ofeltesa-Archemorosa, które miały dać początek słynnym igrzyskom ne-mejskim. Uczestnicy wyścigu zostają przyrównani do strzał: volucres isdem modo tardius arvis Isse videntur equi; credas e plebe Cydonum Parthorumque fuga totidem exiluisse sagittas. (Stat. Theb. VI 595-597) Wątek igrzysk pogrzebowych jest kolejnym elementem typowym dla grecko-łacińskiej tradycji epickiej i Stacjusz wprowadza go w ślad za Homerem (księga XXIII „Iliady”) i Wergiliu-szem (księga V „Eneidy”). Rozbudowane porównanie zawiera nawiązanie do umiejętności łuczniczych zestawionych razem Partów oraz Kydonów (tj. Kreteńczyków). Wzmianka ta jest czytelnym nawiązaniem do Wergiliańskiej frazy libet Partho torquere Cydonia cornu / Spicula (Verg. Ecl. X 59-60), przy czym autor „Tebaidy” uzupełnił tę myśl o skojarzenie ze stosowaną przez jeźdźców partyjskich taktyką pozorowanej ucieczki. Stacjusz jest zatem kolejnym z poetów łacińskich, którzy operują tym popularnym motywem, godzien uwagi jest natomiast fakt, że został on zręcznie wpleciony w narrację mitologiczną313. Pierwsze odniesienia do tematyki irańskiej w „Sylwach”, które przeanalizuję, to dwa passusy z tzw. sylw opisowych314. Stosując technikę rozbudowanej ekfrazy, opisuje w nich Stacjusz wspaniałe wille i dzieła sztuki swoich przyjaciół i protektorów. To właśnie Stacjusz nadał ekfrazie literacką autonomię i - jako pierwszy autor łaciński - uczynił z niej główny 312 Hollis 1994; Dominik 2015: 269; Babnis 2018a: 10-11. Na temat anachronizmów w scenach bitewnych u Stacjusza zob. Gibson 2008: 103-107. Na temat partyjskiej arystokracji oraz jej obrazu u autorów klasycznych zob. Sheldon 2010: 2-3; Dąbrowa 2013. 313 Na temat igrzysk w księdze VI „Tebaidy” zob. Lovatt 2005. Warto też dodać, że w swoim eposie Stacjusz często posługiwał się porównaniami do hyrkańskich lwów i tygrysów. Por. Hyrcanae ... iugales (Stat. Theb. IV 678); Hyrcanae ... leae (Stat. Theb. V 204); Hyrcana leo Caspius umbra (Stat. Theb. VIII 572); Hyrcanis ... tigribus (Stat. Theb. IX 15-16); Tigridis Hyrcanae (Stat. Theb. XII 170). Orientalny posmak tego porównania sprawił, wraz z ogólną popularnością Stacjusza, że w późnym antyku było ono często wykorzystywane przez takich poetów, jak choćby Klaudian czy Drakoncjusz. W „Tebaidzie” te nawiązania do lwów i tygrysów hyrkańskich służą przede wszystkim podkreśleniu oddziałującego na bohaterów szaleństwa (furor), które odgrywa ważną rolę w całym dziele. Zob. Hershkowitz 1998: 247-301 (zwł. 250-251); Dalby 2000: 187-188. 314 Możemy do nich zaliczyć sylwy I 1, I 3, I 5, I 6, II 2, II 3, III 1, IV 3, IV 6. Obok wspaniałych willi utwory te opisują także rzeźby (szczególnie istotna jest tu sylwa I 1 na pomnik konny cesarza Domicjana), a nawet wygięte drzewo (II 3), któremu Stacjusz przydaje efektowne araov. Stacjusz nierzadko korzysta z ajtiologii - por. New-myer 1979: 62. 335 temat utworu, a nie tylko ornament315. Świetnie widać to właśnie w sylwach I 3 i II 2, w których posługuje się niemal identycznymi obrazami poetyckimi. W obu bowiem skupia się na opisie przebogatych posiadłości Maniliusa Vopiscusa w Tibur pod Rzymem oraz Polliusa Fe-lixa w Surrentum w Kampanii. Wcześniejsza literatura łacińska również nieraz sięgała po takie opisy, często służyły one jednak krytyce marnotrawstwa i nadmiernego bogactwa, Sta-cjusz traktuje je natomiast pozytywnie, nie bez pewnego zachwytu (dotyczy to zwłaszcza podziwu dla panowania człowieka nad naturą). Przy pomocy rozbudowanych ekfraz, które stały się później inspiracją dla innych poetów (by wymienić tylko „Mosellę” Auzoniusza), Stacjusz zyskuje możliwość pochwalenia bogatych właścicieli tych willi, ich dobrego smaku oraz zainteresowań filozoficzno-literackich316. Manilius Vopiscus, znany nam tylko z poezji Stacjusza adresat pierwszego z utworów, ukazany został jako wszechstronny literat i zwolennik filozofii epikurejskiej317. Jego posiadłość, odmalowana w sposób typowy dla literackiego locus amoenus, służyć ma jako miejsce poświęcone intelektualnemu otium, co było ważne dla naśladowcy Epikura. W wersach 99104 Stacjusz wymienia liczne gatunki literackie uprawiane przez Vopiscusa, a nawet porównuje go z Pindarem (w. 101), po czy czym kończy utwór życzeniami szczęścia i bogactwa: Digne Midae Croesique bonis et Perside gaza, Macte bonis animi, cuius stagnantia rura Debuit et flavis Hermus transcurrere ripis Et limo splendente Tagus! Sic docta frequentes Otia, sic omni detectus pectora nube Finem Nestoreae precor egrediare senectae (Stat. Silv. I 3, 105-110). Ostatnie wersy tej sylwy wypełnia katalog toposów powiązanych w bogactwem. Pojawia się wśród nich między innymi Persis gaza (w. 105). Stacjusz używa w „Sylwach” pochodzącego z języków irańskich rzeczownika gaza („skarb”, zwłaszcza „skarb wschodniego monarchy”) aż trzykrotnie318. Wyraźnie dostrzegalne jest zatem nawiązanie do wypracowanego na gruncie archaicznej i klasycznej literatury greckiej motywu bogatego wschodniego króla. Poeta przy- 315 Szelest 1971: 30-32; Newmyer 1979: 38-40; Hardie 1983: 128-136; Myers 2000: 134-135; Śnieżewski 2010: 47-49. 316 Na temat sylw I 3 i II 2 zob. Pavlovskis 1973: 13-19; White 1975; van Dam 1984: 187-193; Myers 2000; Newlands 2004: 119-198; Gauly 2006; Kaufmann 2015: 486. Zob. też ważne rozważania dotyczące kwestii bogactwa w „Sylwach”: Pavlovskis 1973: 3-5; Hardie 1983: 174-176; Vessey 1986: 2791-2798; Zeiner 2005 (zwł. 75-134), Gibson 2015. 317 Frederick Jones zwraca uwagę na związek między zainteresowaniami epikurejskimi i zgodną z zasadą Xd0e ßiöcar; tendencją do nieangażowania się w sprawy polityczne (quies) a akceptacją rządów flawijskich. Zauważmy, że Stacjusz przypisuje epikureizm niemal połowie adresatów swoich sylw - Jones 2011: 73. Por. też Newmyer 1979: 103. 318 Zob. przypis 141 w rozdziale III. 336 wołuje władcę frygijskiego Midasa, lidyjskiego Krezusa oraz - bez podania imienia - króla Persji, a zatem trzech przysłowiowo bogatych monarchów Wschodu, dodatkowo zestawiając ich z nazwami dwóch złotonośnych rzek: Hermosu w Lidii i Tagu w Hiszpanii319. Krezus i król perski (zwłaszcza Cyrus, który podbił jego państwo w VI w. p.n.e., przejmując jego wielkie skarby) pojawiają się w poezji łacińskiej stosunkowo często320, ale rozszerzenie tej listy o Midasa sprawia, że ta ułożona chronologicznie lista jest swego rodzaju zapisem „sukcesji bogactw”: od władcy mitologicznego do historycznych już Achemenidów, a potem do przedstawicieli elit flawijskiego Rzymu. W odniesieniu do władców Persji można zatem u Stacjusza dostrzec ograniczenie liczby skojarzeń do wątku bogactwa, z pominięciem wszystkich pozostałych, przede wszystkim częstych u innych poetów nawiązań do wojen perskich. Poeta sugeruje, że Vopiscus (zapewne dzięki zaczerpniętej z myśli epikurejskiej tendencji do rozsądnego używania majątku oraz trzymania się z daleka od spraw politycznych) wykorzystałby te bogactwa lepiej niż dawni królowie, powinien więc dalej dążyć ich do pomnażania. Wspomniana jednostronność nawiązania do spraw perskich współgra zatem dobrze z głównym celem utworu (a także wielu innych sylw adresowanych do przedstawicieli elit państwa), jakim jest pochwała adresata i jego wielkiej fortuny321. W sylwie II 2 Stacjusz opisuje wspaniałą posiadłość Polliusa Felixa nad Zatoką Nea-politańską (obszar ten był pełen willi rzymskich bogaczy i pochodzący z Neapolu poeta wielokrotnie o nim opowiadał). Felix miał być poetą i zwolennikiem Epikura, przypomina zatem do pewnego stopnia postać chwalonego w sylwie I 3 Vopiscusa. Również interesujące nas nawiązanie wykorzystane zostało podobnie, umieścił je bowiem poeta w kończących utwór życzeniach. Stacjusz zwraca się do Felixa w podobny sposób i ponownie wplata nawiązanie do wątków irańskich w bezpośredni zwrot do patrona: Vive, Midae gazis et Lydo ditior auro, Troica et Euphratae supra diademata felix, Quem non ambigui fasces, non mobile vulgus, Non leges, non castra ferent, qui pectore magno Spemque metumque domas voto sublimior omni, 319 W sylwie I 3 Stacjusz często odwołuje się do różnych typów wód, zwłaszcza rzek i strumieni. Rzeka Anien (dziś Aniene) płynąca przez Tibur, bóstwa rzeczne oraz akwedukt Aqua Marcia są wspominane wielokrotnie. Bieżąca woda razem z cieniem i umiarkowaną temperaturą, to konstytutywne elementy motywu locus amoenus. Zob. też Dalby 200: 35-36. 320 Por. Prop. II 26a, 3-4; Claud. In Eutr. I 213; Claud. In Ruf. I 198; Sid. Carm. IX 30-33. 321 Hardie 1983: 68-69, 176-179; Vessey 1986: 2792; Newlands 2004: 119-153; Śnieżewski 2010: 124-128; Gibson 2015: 129-131; Dominik 2016: 418-419; Babnis 2018a: 13-14. Carole Newlands zwraca uwagę na związki tego utworu z odami Horacego, które dotyczą miasta Tibur. Doszukuje się w sylwie krytyki Vopiscusa, który - invita Minerva - próbuje swoich sił na polu poezji, niepomny słów Wenuzyjczyka Pindarum quisquis studet aemulari... (Hor. Carm. IV 2, 1). 337 Exemptus fatis indignantemque refellens Fortunam; (Stat. Silv. II 2, 121-127). Poeta ponownie przywołuje tę samą triadę: Midas, Krezus, król perski, choć dołącza do niej jeszcze inny wschodni człon: władcę trojańskiego322. Fraza ta nieco inaczej łączy jednak poszczególne elementy. Wyraz gaza przypisany został Midasowi, podczas gdy władcę Persji symbolizują diademata Euphratae, a Krezusa aurum Lydum. O ile w utworze skierowanym do Vopiscusa wzmianka o Persji kierowała uwagę czytelnika w stronę bogactw, to tym razem na pierwszy plan wysuwa się nie majątek, ale szczęście: felix supra diademata Euphratae (w. 122). Dalsze wersy pokazują, że to właśnie wewnętrzny spokój i wolność są cenniejsze niż bogactwa. Przymiotnik felix, który może być też odczytany jako imię adresata, przywodzi tu na myśl tradycję grecką, w której właśnie król Persji (względnie inni królowie azjatyccy) uchodził za osobę przysłowiowo szczęśliwą323. Felix odpowiada zatem greckiemu przymiotnikowi o^ioę, wykorzystywanemu nieraz właśnie jako epitet Achemenidów i konotującemu zarówno szczęście, jak i bogactwo. Wykorzystanie tego toposu pozwala Stacjuszowi ozdobić swoje życzenia skierowane do Felixa eleganckim ornamentem. Co więcej, zastosowanie tego typu frazy wskazuje też na stopniową zmianę w podejściu Rzymian do bogactwa i luksusu. W nowych realiach epoki flawijskiej, mimo osobistej oszczędności i skromności Wespazjana (Tac. Ann. III 5) i rozsądnej polityki fiskalnej państwa324, bogactwo, które do tej pory było w pełni akceptowane jedynie w sferze publicznej, stało się w sferze prywatnej kluczowym wyznacznikiem statusu społecznego. Adresaci sylw Stacjusza właśnie dzięki wielkim majątkom potwierdzali swoją przynależność do elity państwa. Nie dziwi zatem fakt, że w tej epoce bogactwa króla perskiego, dwukrotnie w „Sylwach” zasygnalizowane, mogły już służyć jako symbol pozytywny i nie niosły już ze sobą negatywnych skojarzeń, tak jak to było jeszcze w epoce augustowskiej (por. Persicos odi, puer, adparatus, Hor. Carm. I 38, 1). Wykorzystanie tego nawiązania wskazuje zatem nie tylko na zmiany stosunku do bogactwa, ale też do władzy monarszej, do której po ponad stuleciu istnienia Cesarstwa Rzymianie już przywykli. Przywołany passus, a szerzej : cała sylwa, dobrze wpisują się zatem w tendencje epoki325. 322 W tym akurat passusie trudno doszukać się związków z tradycją upatrującą w Trojanach przodków Rzymian. Troica ... diademata symbolizują tylko kolejny element katalogu wschodnich ludów. Trudno przy tym nie zwrócić uwagi na pojawiający się we wcześniejszej sztuce rzymskiej temat ukazywania młodych Trojan w wyraźnie orientalnych, frygijskich strojach - por. Schneider 2007: 63-70. 323 W poezji rzymskiej ten topos nie był zbyt często wykorzystywany, choć pojawia się u Horacego (Persarum vigui rege beatior, Hor. Carm. III 9, 4). 324 Zob. Launaro 2016 (zwł. 197-202). 325 Hardie 1983: 67-68; van Dam 1984: ad v. 121-122; Newlands 2004: 5-6, 154-198; Gauly 2006; Śnieżewski 2010: 131-139; Gibson 2015: 131-132; Dominik 2016: 419; Babnis 2018a: 14-15. 338 Rutyliusz Gallicus, adresat sylwy I 4, to postać dość dobrze znana ze źródeł starożytnych. Był konsulem, zarządcą wielu prowincji, a pod koniec życia (w latach 90. I w.) sprawował zaszczytny urząd prefekta Miasta. Stacjusz poświęca mu utwór należący do gatunku soteria, czyli dziękczynienie za wyzdrowienie z choroby (w tym przypadku poprawa zdrowia była krótkotrwała, gdyż - jak poeta zaznacza we wstępie do księgi I „Sylw” - Gallicus zmarł krótko po otrzymaniu tego utworu). Autor zwraca się do bogów, dziękując im za przywrócenie prefekta do zdrowia. Obszerny segment utworu (w. 61-105) to przemowa Apollina, który występuje w swej funkcji bóstwa leczącego. To bóg-lekarz wypowiada obszerną pochwałę Gallicusa, obejmującą także listę urzędów, które sprawował w służbie państwowej: Hunc Galatea vigens ausa est incessere bello (me quoque!) perque novem timuit Pamphylia messes Pannoniusque ferox arcuque horrenda fugaci Armenia et patiens Latii iam pontis Araxes. (Stat. Silv. I 4, 76-79). W tych wersach Apollo wspomina Galację, Pamfilię, Panonię i Armenię jako prowincje, w których Gallicus działał. Fraza arcuque horrenda fugaci / Armenia (w. 78-79) jest wyraźną aluzją do popularnego w literaturze augustowskiej motywu partyjskiego konnego łucznika uciekającego się w walce do fałszywej ucieczki326. Przykłady wykorzystania tego motywu pojawiały się już w „Tebaidzie” i tak samo jest w „Sylwach”. Wzmianka o rzece Arakses jest natomiast czytelną aluzją do Wergiliańskiej frazy Indomitique Dahae, et pontem indignatus Araxes (Verg. Aen. VIII 728), do której po kilku wiekach nawiąże też - zresztą za pośrednictwem Stacjusza - Klaudian. W „Eneidzie” zacytowany wers jest częścią opisu triumfu Oktawiana po bitwie aktyjskiej, przy czym Wergiliusz podkreśla opór rzeki (a zatem całej Armenii) wobec władzy rzymskiej. Stacjusz zdaje się natomiast sugerować, że następcom Augusta udało się już w pełni podporządkować Armenię Cesarstwu (patiens iam pontis, w. 79), a zatem chwali ich, pośrednio zatem również Domicjana, za to osiągnięcie327. Wprawdzie podporządkowanie tej krainy Rzymowi w czasach Stacjusza było czysto formalne, jako że po wojnie za Nerona rzymska kontrola nad królestwem armeńskim była słabsza niż w początkach tego stulecia (koronowanie Tiridatesa przez cesarza było tylko pustym gestem o znaczeniu 326 Abraham Wasserstein (1951: ad v. 78-79) pisze w tym kontekście o wynikającym z geograficznej bliskości pomieszaniu (confusion) między Partami i Armeńczykami. Niewątpliwie jednak nie tylko geografia, ale także relacje kulturowe wpływały na takie postrzeganie obu narodów. W tym przypadku wydaje się to tym bardziej zasadne, że wojna armeńska za Nerona była toczona przez Rzymian z armiami partyjską i armeńską. Por. jednak uwagi Leonardo Gregorattiego (2017) na temat nietypowego charakteru tej wojny. 327 Fulvio Grosso (1954: 128-129) sugeruje, że słowa Stacjusza mogą się odnosić do rzeczywistych osiągnięć rzymskich wojsk w rejonie Kaukazu. 339 propagandowym), niemniej takie ujęcie było zgodne z panegirycznymi tendencjami poezji flawijskiej. Postać Rutyliusza Gallicusa może być zatem postrzegana jako medium, przez które pochwały poety są przenoszone na osobę cesarza328. Cztery z siedmiu sylw zgromadzonych w księdze II to epicedia, tj. utwory mające pocieszyć osobę opłakującą śmierć bliskiej osoby329. Opłakiwanym bohaterem może być człowiek (II 1, II 6 - w obu przypadkach zmarłymi są niewolnicy, pueri delicati) albo zwierzę (II 4, II 5 - papuga, oswojony lew). Sylwa II 6 jest pocieszeniem dla Flawiusza Ursusa po śmierci jego ulubionego niewolnika Filetusa, przypomina zatem pierwszy utwór tej księgi, którego tematem była śmierć Glauciasa, niewolnika Atediusza Meliora. Zachowanie tak Ursusa, jak Meliora wskazuje na stopniową zmianę ogólnego stosunku do niewolników w Rzymie (por. Hor. Carm. II 9)330. Epicedium na śmierć Filetusa jest ponad dwukrotnie krótsze od tego na śmierć Glauciasa, pochwały zmarłego oraz słowa pocieszenia ze strony poety są też bardziej ogólnikowe. W ostatnich wersach wstępnej części utworu (w. 1-20) Stacjusz umieszcza katalog zachowań ludzkich po śmierci ulubionych zwierząt: Quisnam haec in funera missos Castiget luctus? Gemit inter bella peremptum Parthus equum, fidosque canes flevere Molossi, Et volucres habuere rogum cervusque Maronem. (Stat. Silv. II 6, 17-20) Poeta wychodzi od podsumowującego dotychczasowe rozważania pytania retorycznego: kto może powstrzymać żal po śmierci kogoś bliskiego? Następnie dowodzi, że jest rzeczą uzasadnioną opłakiwanie śmierci zwierzęcia, a skoro tak, to tym bardziej śmierci drugiego człowieka, także niewolnika331. Stacjusz pisze, że Part opłakuje swojego konia padłego w walce. Trudno wskazać, skąd poeta zaczerpnął informację o takim obyczaju. Niewątpliwie przykład ten oparty jest na przeświadczeniu o silnej więzi emocjonalnej między wojownikiem a jego 328 Szelest 1971: 76-84; Hardie 1983: 187-189; Eck 1985; Henderson 1998 (zwł. 83-84); Śnieżewski 2010: 177182; Babnis 2018a: 15-16. Por. też Cairns 1972: 73-74; Vessey 1986: 2785-2791. Gallicus był prawdopodobnie jedynym z adresatów poezji okolicznościowych Stacjusza, który rzeczywiście należał do politycznej elity imperium. Sylwa I 4 wpisuje się w długi ciąg utworów łacińskich traktujących o prawdziwym szlachectwie, które opiera się przede wszystkim na postawie danego człowieka, a nie na wspaniałym pochodzeniu (którego adresatowi brakowało) - Braund 1988: 87; Jones 2002: 56; Newlands 2004: 29-30. 329 Ostatni utwór, genethliakon dla Polli Argentarii, traktuje w dużej mierze o jej zmarłym mężu Lukanie, jako że to jego urodziny dają okazję do skomponowania sylwy II 7. Na temat epicediów w poezji Stacjusza zob. Zabłocki 1965: 170-210; Szelest 1971: 40-57; Newmyer 1979: 19-24, 64-74; Vessey 1986: 2765-2785; Śnieżewski 2010: 83-121; Dominik 2016: 429. 330 Por. Bernstein 2005. Zob. też van Dam 1984: 392. 331 Warto zaznaczyć, że analizowany passus z sylwy II 6 bardzo dobrze wpasowuje się w kontekst sąsiednich utworów, bowiem następuje po dwóch epicediach zwierzęcych: na śmierć papugi Atediusza Meliora (Silv. II 4) oraz udomowionego lwa cesarza Domicjana (Silv. II 5). Oba te epicedia zwierzęce dobrze łączą się z kwestią panowania człowieka nad naturą: Pavlovskis 1973: 9-10. 340 rumakiem i przekonanie to musi mieć u źródła znaną powszechnie biegłość Partów w jeździe konnej. Biorąc pod uwagę fakt, że przykłady zorganizowanych przez ludzi zwierzęcych pogrzebów (w. 20) zostały zaczerpnięte z literatury332, można sugerować, że również obraz pogrążonego w żałobie partyjskiego wojownika może mieć swoje literackie źródło. Nie sposób go jednak zidentyfikować, ponieważ w zachowanych utworach literatury łacińskiej taki wątek się nie pojawia (nie wskazuje go też w swoim komentarzu Harm-Jan van Dam). Niewątpliwie jednak passus ten wyraża przekonanie o wielkim znaczeniu koni w armii partyjskiej. Wypada też zwrócić uwagę na fakt, że trzy exempla żalu po zwierzętach ułożone są w taki sposób, że opłakujący je ludzie są coraz bliżsi Italii (Partia - Grecja - Italia), cały katalog zamyka zaś imię Wergiliusza. Z jednej strony mamy tu zatem do czynienia z wyniesieniem tego, co rzymskie, nad to, co barbarzyńskie, z drugiej zaś z przejawem wielkiego szacunku Stacjusza dla autora „Eneidy” (por. Stat. Theb. XII 816-820)333. Propemptikon dla Mecjusza Celera (Silv. III 2), który udaje się na wschód, prawdopodobnie do Syrii, by objąć dowództwo nad jednym z legionów, daje Stacjuszowi kolejną okazję, by wspomnieć o wątkach irańskich. Są one związane z odpowiedzialną funkcją publiczną, jaką adresat utworu (w aktach Braci Arwalskich czytamy, że miał być konsulem sufektem 101 r., poza tym znamy go tylko z tej sylwy) miał pełnić we wschodniej części państwa. Poeta umieszcza w tym propemptikonie dwie wzmianki dotyczące partyjskiego sąsiada Rzymu; obie znajdują się w końcowej części utworu. W pierwszej z nich, umieszczonej na końcu hymnu do Izydy334, wspomina wojnę z Partami, w której Celer brał udział, gdy służył we wschodnich prowincjach jako trybun wojskowy: Nec novus hospes erit: puer his sudavit in arvis Notus adhuc tantum maioris lumine clavi, Iam tamen et turmas facili praevertere gyro Fortis et Eoas iaculo damnare sagittas (Stat. Silv. III 2, 123-126) Stacjusz sięga w tym passusie po popularne - zwłaszcza w poezji augustowskiej - zastąpienie przymiotnika Parthicus bardziej ogólnym wyrazem Eous (dosłownie „wschodni”)335. Użyty 332 Historia o kruku została opowiedziana przez Pliniusza Starszego (Plin. Nat. hist. X 121), natomiast opowieść o jeleniu - którego zabicie przez Askaniusza spowodowało wybuch wojny między Trojanami i mieszkańcami Italii - przez Wergiliusza (Verg. Aen. VII 483 i nast.). Harm-Jan van Dam (1984: ad loc.) wylicza paralelne dla przywołanych tu historii o zwierzętach miejsca u Pliniusza i innych autorów starożytnych. 333 Hardie 1983: 103-110; van Dam 1984: ad v. 18-20; Śnieżewski 2010: 91-93; Babnis 2018a: 16-17. 334 Manolaraki 2013: 184-216. 335 Por. Eoas pharetras (Luc. II 55); Eous furor (Luc. III 93-94); Eoas opes (Ov. Ars I 201-202); Sive aliquid pharetris Augustus parcet Eois (Prop. IV 6, 81). Sam Stacjusz używa przymiotnika Eous zamiast Persicus w „Tebaidzie” (Theb. XII 617). 341 epitet ma wprawdzie szersze znaczenie, ale na odniesienie właśnie do Partów wskazuje użycie rzeczownika sagittae, przywodzącego na myśl preferowaną przez ten lud metodę walki. Co więcej, w tych wersach wyraźnie dostrzegalne są reminiscencje Horacjańskiego obrazu młodych Rzymian szkolących się w walce i doskonalących swą virtus, by stanąć do walki z armią Arsakidów (Hor. Carm. III 2)336. Adrian S. Hollis trafnie wskazał w kontekście tych wersów na wykorzystanie przez Stacjusza utartego już w jego czasach przeciwstawienia partyjskich strzał (sagittae) rzymskim pociskom (tela lub iacula)337. Poeta odniósł się zatem ponownie do stereotypowego ujęcia, przypisującego Partom walkę na dystans w opozycji do preferujących walkę w zwarciu Rzymian. Tym razem jednak pominął inną umiejętność, w której wojska partyjskie celowały, mianowicie jazdę konną, jako że w tej sylwie jako świetny jeździec został też przedstawiony sam Celer. W ostatnich wersach utworu Stacjusz zapowiada niejako swoją przyszłą rozmowę z adresatem po jego powrocie do Italii i przy tej okazji wymienia kilka nazw z terytoriów podległych Partom: Tu rapidum Euphraten et regia Bactra sacrasque Antiquae Babylonis opes et Zeugma, Latinae Pacis iter, qua dulce nemus florentis Idymes, Quo pretiosa Tyros rubeat, quo purpura suco Sidoniis iterata cadis, ubi germine primum Candida felices sudent opobalsama virgae (Stat. Silv. III 2, 136-141) Powyższe wersy, tworzące tzw. prosphonetikon, wydają się aluzją do utworu Katullusa dla Weraniusza (Catul. 9, 6-9), który, wróciwszy z Hiszpanii, ma zamiar opowiedzieć przyjacielowi, co tam widział. W ten sam sposób Celer będzie opowiadał bliskim (wśród nich Stacju-szowi) o różnych wschodnich krajach: zarówno znajdujących się w obrębie Cesarstwa, jak i wchodzących w skład państwa partyjskiego. Z tych drugich poeta wybiera trzy nazwy geograficzne: rzekę Eufrat, Baktry338 i Babilon, a także Zeugmę leżącą nad Eufratem na granicy rzymsko-partyjskiej339. Są to nazwy związane z zachodnimi oraz wschodnimi krańcami impe- 336 Natrafiamy na następujące podobieństwa: nacisk na młody wiek żołnierza (użycie rzeczownika puer), rzymskie ćwiczenia kawaleryjskie (eques u Horacego, turmae u Stacjusza), a także na wprawianie się w walce włócznią (hasta u Horacego, iaculum u Stacjusza). 337 Hollis 1991: ad v. 199. 338 Określenie Baktrów epitetem regia wydaje się kolejnym nawiązaniem do Horacego, który w Carm. III 29, 27-28 wspomniał regnata Cyro / Bactra. Rzymscy poeci chętnie wspominali Baktrię oraz jej stolicę Baktry w swych utworach, traktując ją jako symbol wschodnich krańców państwa partyjskiego. 339 W swoim artykule na temat roli Eufratu w relacjach rzymsko-partyjskich Peter Edwell (2013: 66) kładzie nacisk na fakt wzmocnienie przez Rzymian ich pozycji na pograniczu eufratejskim za rządów Wespazjana. W przypadku planowanej wyprawy na Partię Zeugma, jako jedyna większa przeprawa przez górny Eufrat, znalazłaby się na trasie armii, co dodatkowo zwiększało jej znaczenie strategiczne. Można by rzec, że zamiast Latinae 342 rium Arsakidów, które dodatkowo wiążą się częściowo (co sygnalizowałem już w poprzednim rozdziale) z historią Aleksandra Wielkiego. Ponieważ za czasów Domicjana Cesarstwo zagrożone nad Renem i Dunajem nie planowało bynajmniej ekspansji na wschód, to wzmianki o wyprawie do Mezopotamii, a tym bardziej do Baktrii, mają charakter hiperboliczny i służą jedynie ukazaniu w jak najlepszym świetle postaci Celera i postawienia przed nim świetnej wizji przyszłości340. Utwór dla Flawiusza Earinus (sylwa III 4) znów ma za adresata osobę związaną z kręgami dworskimi. Cesarski wyzwoleniec Earinus był bowiem podczaszym samego Domicjana. Poprosił Stacjusza o utwór opisujący votum (swoje ścięte włosy) ofiarowane bogu-lekarzowi Asklepiosowi w jego małoazjatyckim sanktuarium w Pergamonie. Chociaż zamysł utworu czerpie wyraźnie z tradycji epigramu wotywnego (anathematicon), to poeta rozszerzył go aż do 106 wersów, wprowadzając podział na wyraźnie oddzielone segmenty i wplatając weń również opowieść ajtiologiczną341. Właśnie w tej części utworu, w passusie opisującym służbę Earinusa jako podczaszego, wspomina Stacjusz o Persach: Care puer superis, qui praelibare verendum Nectar et ingentem totiens contingere dextram Electus, quam nosse Getae, quam tangere Persae Armeniique Indique petunt! O sidere dextro Edite, multa tibi divum indulgentia favit (Stat. Silv. III 4, 60-64) Powyższe wersy wchodzą w skład segmentu, który szczególnie mocno uwydatnia postać cesarza Domicjana. Wysuwa się on wyraźnie przed osobę Earinusa, jako że akcja utworu przenosi się z Pergamonu do Rzymu, konkretnie zaś do cesarskiego pałacu, gdzie młodzieniec usługuje przy stole. Dzieje się tak mimo użycia form wołacza (care, w. 60, edite, w. 65), które jednak przez następujące po nich zdania podrzędne przesuwają uwagę na postać władcy. Stacjusz umieszcza w tym passusie krótki katalog ludów (Getowie, Persowie jako synonim Partów, Armeńczycy, Indusi) mający dowieść potęgi Domicjana, którego z nabożnym szacunkiem traktują barbarzyńcy. Są oni wyliczeni w sposób ignorujący niewątpliwe różnice w ich statusie i stosunku wobec Rzymu. Stacjusz zdaje się ponownie nawiązywać do późnej twórczości Horacego, w której znaleźć możemy podobne katalogi ludów. Służą one wyniesieniu pacis iter bardziej pasowałoby do tego miasta określenie Latini belli iter. Na temat Zeugmy zob. Arnaud 1993: 49; Edwell 2008: 16-17, 20; Sheldon 2010: 59; Kozłowski 2012: 27, 67, 82. 340 Szelest 1971: 84-92; Cairns 1972: 162-163; Hardie 1983: 156-164; Tuplin 1989: 403; Śnieżewski 2010: 159168; Manolaraki 2013: 193: Babnis 2018a: 17-18. Alex Hardie z pewnością ma rację, gdy stwierdza, że to właśnie ta sylwa wykazuje największy wpływ poezji augustowskiej. 341 Na temat struktury utworu zob. Newmyer 1979: 90-92 (zwł. schemat na s. 90). 343 władcy jako tego, który zapewnia bezpieczeństwo granic i rozszerza potęgę Rzymu na dalekie kraje. W tej sylwie podkreślony został nie tyle aspekt militarny, co autorytet władcy: rozwiązanie bezpieczniejsze, ponieważ Domicjanowi brakowało większych sukcesów w polityce zewnętrznej, a już zwłaszcza wschodniej. Nawiązanie do Persów (i szerzej : do ludów Wschodu w ogóle) jest w tym utworze ogólnikowe i typowe dla pochwał władcy. Jest to jeden z elementów panegiryzmu Stacjusza, który zostanie na przełomie IV i V w. rozwinięty jeszcze bardziej w panegirykach Klaudiana342. Bardzo podobny charakter ma kolejny katalog ludów, który Stacjusz zawarł w sylwie IV 1 napisanej z okazji siedemnastego (i ostatniego, jak się później okazało) konsulatu Domi-cjana w 95 r.343 Poeta sięga w tym utworze po wykorzystywany już we wcześniejszych księgach zbioru zabieg poetycki i obszerny segment utworu wkłada w usta postaci boskiej344 -tym razem Janusa, opiekuna początków, w tym początku roku i miesiąca stycznia (Ianuarius), w którym konsulowie uroczyście obejmują swoje urzędy. W ten sposób z jednej strony lekko dystansuje się od treści wypowiedzi, z drugiej zaś dodaje jej obiektywności i bardziej proroczego, nadludzkiego charakteru345. Wspomniany katalog ludów zamyka kwestię Janusa: Restat Bactra novis, restat Babylona tributis Frenari; nondum gremio Iovis Indica laurus, Nondum Arabes Seresque rogant, nondum omnis honorem Annus habet, cupiuntque decem tua nomina menses. (Stat. Silv. IV 1, 40-43). Bóg początków zapowiada Domicjanowi liczne sukcesy, po czym wskazuje mu najbardziej zaszczytne cele, jakimi są triumfy na Wschodzie, tradycyjnym obszarze realizowania idei propagatio imperii. Wyraźna jest tu przy tym rywalizacja z Augustem i jego osiągnięciami (a zatem i rywalizacja Stacjusza z poetami augustowskimi)346. Arabowie, Partowie, Indusi oraz Serowie (Chińczycy) - te ludy mają zostać w przyszłości podporządkowane Rzymowi. Poeta wymienia w tym utworze dwa wspomniane wcześniej w sylwie III 2 miasta wchodzące 342 Szelest 1971: 92-96; White 1975: 288-291; Hardie 1983: 121-124; Henriksén 1997; Newlands 2004: 105-118; Śnieżewski 2010: 182-186; Babnis 2018a: 19. 343 Księga IV „Sylw” składa się z utworów będących przetworzeniami utworów należących do różnych gatunków: sylwa IV 1 jest przykładem takiej wariacji na temat panegiryku i historiografii - Hulls 2010: 87. 344 Stacjusz wykorzystał to rozwiązanie w sylwie I 4 (wypowiedź Apollina) czy w sylwie III 4 (wypowiedź Wenus). Później również uczynią bóstwa (zwłaszcza zaś personifikację Rzymu - boginię Romę) osobami mówiącymi późnoantyczni naśladowcy Stacjusza: Klaudian i Sydoniusz. Por. Jones 2011: 67-68. 345 To rozwiązanie wydaje się naśladownictwem segmentu „Fasti” (Ov. Fasti I 89-288), w którym Owidiusz prowadzi dialog z Janusem, również występującym w funkcji patrona pierwszego miesiąca roku. Poeta uczynił jednak z tej rozmowy ważny wzór strukturalny dla całego poematu, co z oczywistych względów nie ma swego odpowiednika w sylwie Stacjusza. Wspólny jest natomiast dla obu utworów element pochwalny: Owidiusz chwali Germanika, Stacjusz zaś Domicjana (którego też nazywa Germanikiem: aperit Germanicus annum, w. 2) - por. Hulls 2010: 91, 93-95. Na temat epizodu z Janusem w „Fasti” zob. Martin 1985: 263-265. 346 Hulls 2010: 96-100. 344 w skład imperium Arsakidów: Baktry oraz Babilon. To właśnie te dwa ośrodki miejskie na terytorium wschodniego sąsiada były w poezji rzymskiej przywoływane najczęściej. Prawdopodobnie wynikało to z ich skrajnego (wschód i zachód państwa partyjskiego) położenia oraz - co dotyczy zwłaszcza Babilonu - miejsca, jakie zajmowały w historii Aleksandra Wielkiego, który miał z Baktrii wyruszyć na podbój Indii, w Babilonie zaś umrzeć347. O ile wcześniej podbój wschodnich krain był wyrażany w kategoriach militarnych, to w tej sylwie Stacjusz wspomina o nim w inny sposób, mianowicie przez nawiązanie do obowiązku płacenia podatków (tributum, w. 40). Wyrażenie podporządkowania innych ludów Rzymowi przez obraz niezwiązany z wojną było w poezji łacińskiej rzadsze niż sięgnięcie po skojarzenie stricte militarne, w przypadku utworu chwalącego Domicjana było jednak jak najbardziej na miejscu, skoro władcy temu brakowało talentów dowódczych. Katalogi ludów, bardzo popularne w literaturze augustowskiej, ulegają u Stacjusza istotnym przekształceniom. We wcześniejszej literaturze zawierały wyliczenie pokonanych przeciwników348. Horacy w odzie IV 14 dokonał lekkiej modyfikacji tego motywu i zamieścił w katalogu ludy nie podbite, ale podziwiające Augusta. Stacjusz sięgnął po analogiczne rozwiązanie w sylwie o włosach Earinusa (Silv. III 4, 62-63), później natomiast znów przekształcił ten model i w katalogu umieścił ludy dopiero mające ulec potędze Rzymu. W ten sposób przesunął na przyszłość przyczynę pochwały, podczas gdy w dotychczasowej tradycji uzasadnienie dla segmentów laudacyjnych było wydarzeniem już dokonanym, względnie wciąż trwającym: Stacjusz czyni zatem przemawiającego Janusa niejako historykiem mających dopiero nadejść osiągnięć imperatora. Nie dziwi to, ponieważ Domicjan - w przeciwieństwie do Augusta - nie odniósł żadnych sukcesów militarnych ani dyplomatycznych na Wschodzie i pochwalić go można było (a w kontekście reguł Zóyoę ßaGlXlKÓç pochwalić należało) wyłącznie za triumfy in spe349. Sylwa IV 4 to jedyny list poetycki w korpusie dzieł Stacjusza. Poeta kieruje go do Vi- 347 Na temat Baktrów zob. przypis 30 w rozdziale III. Babilon: Persarum statuit Babylona Semiramis urbem (Prop. III 1, 21); Bactraque et Aethiopes, Babylon et Susa Ninosque (Manil. IV 803); Cumque superba foret Babylon spolianda tropaeis / Ausoniis, umbraque erraret Crassus inulta (Luc. I 10-11); Moenia mirentur refugi Babylonia Parthi (Luc. VI 50); Babylon Persea (Luc. VI 449); armatam rursus Babylona minari / Rege novo (Claud. In Eutr. II 475-476) Non Artaxata, Susa, Bactra, Carrhas, / Non coctam Babylona personabo (Sid. Carm. IX 21-22). U autorów łacińskich Babilon budził skojarzenia zarówno z czasami sprzed podbojów Cyrusa, jak i z aktualną sytuacją polityczną, gdy Mezopotamia stanowiła najbogatszą prowincję państwa partyjskiego. Rzymianie nie dostrzegali przy tym różnic między semicką cywilizacją Mezopotamii a reprezentującą irańskie (a więc indoeuropejskie) tradycje monarchią Achemenidów, a później Arsakidów. 348 Tego typu katalogi w poezji wywodziły się zapewne z republikańskiej tradycji epigraficznej, zgodnie z którą na grobach zmarłych wodzów wyliczano ich osiągnięcia, w tym podbite ludy, zdobyte miasta etc. Katalogi te uległy pewnym przekształceniom w epoce późnego antyku: Mathisen 2011. 349 Szelest 1971: 20, 125-127; Newmyer 1979: 41-42; Hardie 1983: 192-194; Coleman 1988: adv. 40-41; Tuplin 1989: 403; Leibinger 2000: 99-105; Hulls 2010; Babnis 2018a: 19-21. W innym jednak miejscu zbioru (Stat. Silv. IV 3, 158-163) chwali Stacjusz cesarza za to, że zrezygnował z triumfu - Dominik 1994: 171. 345 toriusa Marcellusa, konsula sufekta 105 r. oraz adresata całej księgi IV. O ile we wcześniejszych utworach niejednokrotnie dłuższe wypowiedzi wkładał Stacjusz w usta postaci boskich, tym razem podmiotem mówiącym jest personifikowany list, a jego wypowiedź wypełnia niemal całą tę sylwę (w. 12-105)350. W pierwszej części tego długiego segmentu Marcellus jest zachęcany do tego, by odpoczął od trudów swojego urzędniczego negotium, a ta sugestia jest uzasadniona w oryginalny sposób: Et sontes operit pharetras arcumque retendit Parthus et Eleis auriga laboribus actos Alpheo permulcet equos et nostra fatescit Laxaturque chelys: vires instigat alitque Tempestiva quies, maior post otia virtus! Talis cantata Briseide venit Achilles Acrior et positis erupit in Hectora plectris. Te quoque flammabit tacite repertita parumper Desidia et solitos novus exsultabis in actus (Stat. Silv. IV 4, 30-38) Stacjusz podaje cztery przykłady, które dowodzą, że ludzie potrzebują otium. Pierwszym z nich jest partyjski wojownik, który po trudach odkłada łuk i kołczan. Ponownie te dwa elementy wyposażenia wskazują na powszechne przekonanie o zdolnościach strzeleckich Partów. Zdjęta z łuku cięciwa jest symbolem odpoczynku, odnoszonym w literaturze także do królów i bogów351. Zastosowanie frazy sontes ... pharetras (w. 30) to jedyne w twórczości Stacjusza nawiązanie do klęsk zadanych Rzymianom przez Partów w I w. p.n.e.352 Dzięki temu epitetowi obraz odpoczywającego Parta zostaje wzbogacony o dodatkowy element, który potwierdza niejako zasadność odpoczynku, skoro następuje on po zasugerowanym przez wyraz sontes zwycięstwie nad armią rzymską. Wszystkie cztery exempla ułożone są zgodnie z porządkiem geograficznym (Partia, Grecja, Rzym), tak żeby niejako skupić się na adresacie w wersach 37-38. Dzięki temu dość humorystycznemu passusowi Stacjusz ukazuje swoją zażyłość z Marcellusem (tego typu listy powinny właśnie podkreślać przyjacielskie relacje nadawcy i adresata), nawiązując jednocześnie do pieśni III 8 Horacego, w której starszy poeta 350 Wzorem dla Stacjusza był tu list Owidiusza do Perilli (Ov. Tr. III 7). Zob. Newmyer 1979: 31-33. 351 Por. quondam cithara tacentem / Suscitat Musam neque semper arcum / Tendit Apollo (Hor. Carm. II 10, 18- 20). Podobną koncepcję można znaleźć w dziele Herodota (Hdt II 173, 3). U tego historyka to egipski faraon Amasis poleca zdjąć z łuku cięciwę. 352 Zauważmy, że jest ono jednak tylko lekko zasygnalizowane, nie stawia od razu przed czytelnikiem dobrze znanej nazwy Carrhae lub imienia poległego Krassusa, co często czynili poeci epoki augustowskiej. To nie-wspominanie niepowodzeń Rzymu dobrze współgra z wypełniającym „Sylwy” optymizmem dotyczącym stanu państwa pod rządami cesarzy z dynastii flawijskiej. 346 zachęcał Mecenasa, by odpoczął po trudach obowiązków państwowych353. Epicedium na śmierć Priscilli, żony sekretarza ab epistulis, Abaskantusa, otwiera księgę V „Sylw”. Wysokie stanowisko adresata, zaufanego doradcy cesarza, sprawia, że jest on w utworze chwalony w zasadzie na równi z żoną. Alex Hardie sugeruje nawet, że utwór ten można uznać za „a kind of political manifesto”354, co do pewnego stopnia jest zgodne z prawdą. Wykonywane przez Abaskantusa niezawodnie zadania w służbie państwowej polegają na przekazywaniu wiadomości z różnych części państwa oraz z zagranicy: quae laurus ab arcto, Quid vagus Euphrates, quid ripa binominis Histri, Quid Rheni vexilla ferant, quantum ultimus orbis Cesserit et refugo circumsona gurgite Thyle (Stat. Silv. V 1, 88-91). Stacjusz wspomina trzy rzeki graniczne: Eufrat, Dunaj i Ren, a także półlegendarną wyspę Thule355. Wybór skrajnych punktów państwa podkreśla ogrom obowiązków Abaskantusa oraz fakt, że cieszy się on zaufaniem imperatora356. Eufrat jest umieszczony w ramach anaforycz-nego wyliczenia na równi z innymi częściami imperium. Wiadomości z tego obszaru były oczywiście istotne dla Domicjana, ale trudno zgodzić się Neilsonem C. Debevoise’em, którego zdaniem utwór ten należy traktować jako dowód na planowaną przez cesarza wyprawę partyjską357. Jest to raczej konwencjonalny i często w poezji łacińskiej wykorzystywany zabieg mający na celu ukazanie ogromu imperium. Jeśli chodzi o retoryczną funkcję epicedium, Stacjusz wykazuje tendencję do przesuwania uwagi czytelnika z opłakiwanej osoby zmarłego na postać żyjącą. W ten sposób epicedium nabiera cech panegiryku, i to - by tak rzec - dwupoziomowego, ponieważ opiewającego zarówno bezpośredniego adresata, patrona poety, jak TCO i samego cesarza358. 353 Szelest 1971: 98-102; Coleman 1988: ad v. 30; Śnieżewski 2010: 189-193; Babnis 2018a: 21-22. Wypada w tym miejscu zaznaczyć, że w pieśni III 8 Horacy także wspomina o wątku irańskim, mianowicie o wojnie domowej wśród Medów (tzn. Partów): Medus infestus sibi luctuosis / Dissidet armis (Hor. Carm. III 8, 19-20). 354 Hardie 1983: 186. 355 Nazwy geograficzne wymienione w tym passusie przywodzą na myśl słynne wersy z pieśni chóru w „Medei” Seneki (Sen. Med. 369-379), w których poeta wylicza graniczne rzeki imperium (Arakses, Ren, Łaba) oraz wyspę Thule. Funkcja wyliczenia jest jednak w „Medei” inna, ponieważ jej celem jest ukazanie ludzkiego zamiłowania do podróży, które po raz pierwszy dało o sobie znać w wyprawie Argonautów. 356 Stacjusz opisuje podobnie zadania powierzone przez cesarza ojcu Klaudiusza Etruska (Silv. III 3, 85-97) -por. Gibson 2009: ad loc. 357 Neilson C. Debevoise (1938: 215) wspomina różne inne miejsca w „Sylwach”, w których jego zdaniem można się dopatrzeć nawiązań do tych planów. Ta opinia, biorąca za dobrą monetę nawet bardzo ogólnikowe wzmianki poetyckie, została słusznie skrytykowana: Tuplin 1989: 380-382; Jones 2002: 159. 358 Zabłocki 1965: 177-179, 187-188; Hardie 1983: 185-187; Babnis 2018a: 22-23. Warto zaznaczyć, że podobnej strategii używa Seneka w „Consolatio ad Polybium”, gdy chwaląc zmarłego brata Polibiusza, chwali jednocześnie jego samego oraz cesarza Klaudiusza. 347 Znacznie łatwiej powiązać z konkretnymi realiami polityczno-militarnymi passus z sy-lwy V 2, poświęconej młodemu Kryspinusowi, synowi konsula 66 r., Wettiusza Bolanusa. Stacjusz chwali w tym utworze również ojca adresata (w. 15-50), realizując w ten sposób retoryczne zasady kompozycji enkomionu, wymagające pochwalenia także przodków adresata (ta część pochwały w greckiej tradycji nosiła nazwę genos359). Bolanus był bowiem dowódcą wojskowym i namiestnikiem, brał również udział w wojnie armeńskiej za panowania Nerona: Mox Tyrios ex more sinus tunicamque potentem Agnovere umeri. Sed enim tibi magna parabat Ad titulos exempla pater. Quippe ille iuventam Protinus ingrediens pharetratum invasit Araxen Belliger indocilemque fero servire Neroni Armeniam. Rigidi summam Mavortis agebat Corbulo, sed comitem belli sociumque laborum Ille quoque egregiis multum miratus in armis Bolanum (Stat. Silv. V 2, 29-37). Rola Bolanusa w walkach w Armenii jest niewątpliwie wyolbrzymiona. Tacyt, nasze główne źródło do dziejów tego konfliktu, wspomina o nim raz - jako o dowódcy legionu wysłanego w 62 r. przez Korbulona na pomoc Tigranesowi (Tac. Ann. XV 3). W analizowanej sylwie jest przedstawiony jako drugi po Korbulonie dowódca w tej wojnie. Rzeka Arakses pełni funkcję metonimii dla nazwy całej krainy. Rzekę określa przymiotnik pharetratus (w. 32), który w poezji niejednokrotnie towarzyszy orientalnym nazwom geograficznym, a w tej sylwie wyraźnie odnosi się do Partów - przeciwników Cesarstwa w wojnie armeńskiej. Omawiany epitet wiąże się tematycznie ze stereotypem partyjskiego łucznika z poezji augustowskiej, choć z grona autorów tej epoki tylko Wergiliusz używa go w związku z Partami (pharetratae ... Persidis, Verg. Georg. IV 290). W dalszej części utworu powraca Stacjusz do osoby Kryspinusa i w długim segmencie (w. 132-167), określonym przez Alexa Hardiego jako „propemptikon in anticipation”360, opisuje miejsca, do których w przyszłości ma się udać adresat, a wśród nich nie może zabraknąć Armenii, gdzie działał jego ojciec: Quod si te magno tellus frenata parenti / Accipiat, quantum ferus exsultabit Araxes! (w. 141-142). Ponownie symbolizujący Armenię Arakses tym razem określony jest epitetem ferus („dziki”), uwydatniającym osiągnięcie 359 Na temat obrazu przodków Kryspinusa zob. Bernstein 2007. Dokładny opis zasad rządzących retoryką popisową (dotyczących panegiryku, ale też innych rodzajów wymowy) znajdujemy w dziele Menandra Retora. Choć wydaje się, że kodyfikował on istniejącą już tradycję, to jego terminologia i systematyka tego zagadnienia (nazewnictwo poszczególnych gatunków oraz umieszczonych w nich elementów składowych są nieocenione w badaniu struktury retorycznej tekstów tak greckich, jak i rzymskich) - por. Watson 1997: 15. W odniesieniu do poezji Stacjusza, a także innych poetów, będę się posługiwał grecką terminologią Menandra Retora, tak jak to czynią inni badacze tej problematyki. 360 Hardie 1983: 149. 348 Bolanusa, który przecież zdołał „ujarzmić” tę krainę (tellus frenata, w. 141). Czasownik exsultare („skakać z radości”) tworzy kolejną aluzję do wspomnianego już wersu z „Eneidy” (Verg. Aen. VIII 728). Ma ona na celu pokazanie, że Arakses, znajdujący się poza sferą rzymskiej kontroli w czasach Augusta, został teraz wraz z Armenią - ku radości całej krainy -podporządkowany Rzymowi. Funkcja nawiązania przypomina zatem sylwę I 4, gdzie służyło ono ukazaniu sukcesów państwa, pośrednio zaś również pochwale Domicjana361. Ostatnie wzmianki o świecie irańskim poczynił Stacjusz w epicedium na śmierć ojca (sylwa V 3). Zamieścił je w bardzo obszernej pochwale zmarłego, która wypełnia większą część utworu (w. 104-252). Poeta podkreśla zalety jego charakteru i talenty literackie, ale chwali go także za wspaniałych uczniów, jakich wykształcił: Et nunc ex illo forsan grege gentibus alter Iura dat Eois, alter compescit Hiberas, Alter Achaemenium secludit Zeugmate Persen, Hi dites Asiae populos, hi Pontica frenant, Hi fora pacificis emendant fascibus, illi Castra pia statione tenent: tu laudis origo. (Stat. Silv. V 3, 185-190) Wychowankowie Stacjusza starszego pełnią dzięki niemu liczne ważne funkcje państwowe. Wyliczenie to zawiera aż dwa odniesienia do państwa partyjskiego. Fraza alter / Iura dat Eois (w. 185-186) to wyraźne nawiązanie do Horacjańskich słów dare iura Medis (Hor. Carm. III 3, 44) oraz Wergiliańskiej frazy per populos dat iura (Verg. Georg. IV 562), które wyrażają przekonanie o cywilizacyjnej wyższości Rzymu: podbijającego inne ludy, ale i dającego pokonanym nowy, lepszy porządek. Wprawdzie przymiotnik Eous nie musi koniecznie oznaczać Partów, ale takie rozumienie jest sugerowane przez zbieżność z passusem Horacego i kontekst następnego wersu. W odniesieniu do innego z uczniów wspomina bowiem poeta o powstrzymywaniu Persów w Zeugmie. W mieście tym nie tylko znajdowała się główna przeprawa przez górny Eufrat, ale stacjonował tam także legion III Scythica. Przymiotnik Achaemenius (w. 187), którym określeni zostali Persowie362, przywołuje monarchię Achemenidów i pokazuje, że również Stacjusz w opisie epoki partyjskiej chętnie sięgał po skojarzenia i epitety używane we wcześniejszej, greckiej tradycji opisywania świata irańskiego. Trudno ocenić, czy uczniowie Stacjusza starszego rzeczywiście pełnili wspomniane w powyższych wersach funkcje, poeta zdaje się od takiej precyzji dystansować użyciem słowa forsan (w. 185); moż- 361 Szelest 1971: 96-98; Hardie 1983: 146-151; Dalby 2000: 184-185; Gibson 2009: ad v. 142; Śnieżewski 2010: 197-201; Babnis 2018a: 23-24. 362 Stacjusz posłużył się nim wcześniej w porównaniu typu homeryckiego w księdze VIII „Tebaidy”, opisującym wahanie Thiodamasa (Stat. Theb. VIII 268) 349 liwe jednak, że wyliczenie tylko wschodnich ludów i obszarów istotnie oddaje kierunek, w którym ich wysyłano. Niewątpliwie jednak poeta stara się pokazać, że dzięki swemu nauczycielowi byli w stanie pełnić funkcje zarówno militarne, jak i administracyjne. Dwukrotnie bowiem zasygnalizowana została ta opozycja: iura dat Eois w opozycji do compescit Hiberum (w. 186) oraz fora pacificis emendant fascibus przeciwstawione frazie castra pia statione tenent (w. 189-190). W tym utworze nawiązania te z pewnością służą pochwale Stacjusza starszego, którą uwypukla jeszcze zamykające cały passus zdanie: Tu laudis origo (w. 190)363. Znaczenie nawiązań do świata irańskiego w poezji Stacjusza jest marginalne. Żadne z nich nie jest głównym tematem całego utworu czy nawet dłuższego segmentu. Pełnią one przede wszystkim funkcję ornamentacyjną. Dotyczy to zwłaszcza często bardzo złożonych porównań, które przywołują dobrze znane tematy związane ze światem irańskim (przysłowiowe bogactwo perskiego króla, zamiłowanie Partów do jazdy konnej i łucznictwa). Pod tym względem „Tebaida” i „Sylwy” wykazują widoczne podobieństwa. U Stacjusza, podobnie jak u wcześniejszych poetów, tematy perskie i partyjskie zostały zaczerpnięte z dwóch głównych źródeł: z greckiej tradycji obrazowania imperium Achemenidów oraz z bezpośrednich relacji polityczno-militarnych między Rzymem a państwem Arsakidów. Poeta flawijski naśladuje w tym zatem twórców augustowskich, przede wszystkim Horacego, od którego nieraz zapożycza całe frazy364. Nawiązania do tematyki irańskiej służą też pochwale adresatów poszczególnych sylw, zwłaszcza cesarza Domicjana. Niewielka liczba nawiązań do aktualnych relacji rzymsko-partyjskich da się wytłumaczyć raczej spokojną w tej epoce sytuacją na granicy między obydwoma imperiami, chociaż - ogólnie rzecz biorąc - to właśnie w związku z wojnami obce ludy pojawiały się najczęściej w poezji łacińskiej i dotyczy to również Partów. Wojna w Armenii za Nerona (której symbolem jest trzykrotnie w „Sylwach” wzmiankowana rzeka Arakses) przypominana jest i tak stosunkowo najczęściej. Brak natomiast nawiązań do ważnych w czasach przed 20 r. p.n.e. koncepcji pomsty za śmierć Krassusa. Można zatem stwierdzić, że wzmianki o świecie irańskim dobrze pasują do charakteru poezji Stacjusza. Współtworzą one złożony świat poetycki, skonstruowany przez poetę w celu wywołania zachwytu u należących do elity państwa odbiorców365, pochwała bogatych przyjaciół i patro- 363 Szelest 1971: 40, 42; Gibson 2009: ad v. 185; Babnis 2018a: 24-25. 364 Należy jednak zaznaczyć, że złożone porównanie Thiodamasa do partyjskiego następcy tronu (Theb. VIII 286-293) oraz zakończenie „hymnu do Apollina” (Theb. I 716-720) są rzeczywiście oryginalne i trudno znaleźć podobny passus w zachowanej poezji łacińskiej. W związku z tym pierwszym motywem Adrian S. Hollis (1994: 21) trafnie stwierdził: „Statius has caught the ethos and atmosphere of Parthian royalty with great skill”. 365 Noelle K. Zeiner bardzo trafnie odnosi do Stacjusza słowa „creator of distinction”. Potrzeba wyróżnienia się, wyniesienia ponad innych i potwierdzenia swojej przynależności do elit była ważną cechą warstw wyższych epoki flawijskiej. Poezja pochwalna mogła być znakomitym „medium” umożliwiającym osiągnięcie tego celu, zob. Zeiner 2005. 350 nów, z cesarzem na czele, ale również ukazanie wielkiego talentu samego Stacjusza. Poety, który nie chciał być tylko następcą i naśladowcą autorów augustowskich, ale przy użyciu nowych form chciał wyrazić treści ważne dla swej własnej epoki. Należy tu tylko zaznaczyć, że twórczość Stacjusza (w tym jego spojrzenie na tematykę irańską) silnie wpłynie na poezję późnego antyku, a widoczne w jego utworach, przede wszystkim w „Sylwach”, tendencje zostaną rozwinięte w panegirykach i poezji okolicznościowej takich autorów, jak Klaudian czy Sydoniusz366. Syliusz Italikus i Waleriusz Flakkus Epos „Punica” Syliusza Italikusa to największe pod względem objętości dzieło łacińskiej epiki. W siedemnastu księgach (liczba ta wskazuje zapewne na naśladownictwo nieza-chowanych „Annales” Enniusza) poeta ten ujął dzieje II wojny punickiej. Wieloletnie zmagania Rzymu z Kartaginą, uosabianą w poemacie przez postać Hannibala, ukazane są w konwencji walki traktowanego jako jedna całość narodu rzymskiego z nieprzyjacielskim najazdem na Italię. Syliusz uchodzi słusznie za wielkiego admiratora Wergiliusza i pod pewnymi względami można nazwać „Punica” kontynuacją „Eneidy”, choć nie bez znaczenia pozostają też analogie z innym, nieco bliższym chronologicznie epoce flawijskiej eposem historycznym, „Farsalią” Lukana367. Bardzo trudnym problemem jest natomiast relacja między dziełem Syliusza a dwoma innymi dziełami epiki flawijskiej: „Tebaidą” (poniekąd także „Sylwami”) Stacjusza oraz „Argonautica” Waleriusza Flakkusa. Trudności te wynikają z niejasnej chronologii powstawania tych dzieł i wynikającej stąd niemożności ustalenia, który z poetów był wzorem dla innego. Nie ulega jednak wątpliwości, że pod wieloma względami wszyscy ci trzej autorzy wykazują wiele cech wspólnych, wynikających nie tyle ze wzajemnego naśladownictwa, co z podobnych doświadczeń, realiów oraz literackich tendencji epoki368. Chociaż akcja utworu rozgrywa się w czasach, gdy Republika Rzymska nie miała jeszcze żadnych kontaktów ze światem irańskim i dopiero zaczynała aktywniej działać po wschodniej stronie Adriatyku, Syliusz sięgnął po kilka wzmianek o świecie irańskim. Pierwsza z nich pojawia się w księdze III poematu, w ustępie, który już przed laty Ronald Syme określił mianem „Flavian Panegyric”369. Został on przez Syliusza umieszczony w ramach wypowiedzi stylizowanej na dwa passusy z Wergiliusza: rozmowę Jowisza i Wenus z księgi I 366 „The Silvae are not exercises unimaginatively derivative of the Augustan ‘masters’ but new poetry which, through its negotiation with previous literature, displays the poet’s provocative attempts to find an appropriate voice and idiom for the Flavian age” - Newlands 2004: 7. Na temat wpływu Stacjusza na poezję późnego antyku zob. Pavlovskis 1965; Pavlovskis 1973; Styka 2008: 69-81; Kaufmann 2015, Newlands 2017. 367 „His epic is a continuation of the Aeneid much as the Acts of the Apostles follow the Gospels'’ - von Albrecht 1999: 247. O recepcji Lukana u Syliusza zob. Ahl et al. 1986: 2501-2504; Marks 2010. 368 Ahl et al. 1986; Cytowska, Szelest 1992: 253-271; Augoustakis 2010; Tipping 2010. 369 Syme 1929: 129. Zob. też Augoustakis 2010: 7 (chronologia powstawania utworu a wojny Domicjana). 351 „Eneidy” oraz proroctwo Anchizesa z księgi VI tegoż eposu370. Została tam przepowiedziana przyszłość Rzymu oraz bohaterowie jego dalszych dziejów. Ostatnimi w ich szeregu będą przedstawiciele rodu flawijskiego z Domicjanem jako ostatnim i mającym przewyższyć ojca i brata. Jowisz zwraca się do niego bezpośrednio (tu ... Germanice, w. 607), wymieniając jego mające nadejść sukcesy militarne: At tu transcendes, Germanice, facta tuorum, Iam puer auricomo praeformidate Batavo. Nec te terruerint Tarpei culminis ignes, Sacrilegas inter flammas servabere terris; Nam te longa manent nostri consortia mundi. Huic laxos arcus olim Gangetica pubes Summittet, vacuasque ostendent Bactra pharetras. Hic et ab Arctoo currus aget axe per urbem, Ducet et Eoos, Baccho cedente, triumphos. Idem, indignantem tramittere Dardana signa, Sarmaticis victor compescet sedibus Histrum. (Sil. III 607-617) Poeta przedstawia Domicjana jako władcę, który z jednej strony odniósł poważne sukcesy już w młodym wieku, z drugiej zaś wciąż ma przed sobą kolejne triumfy, które utorują mu drogę do niebios. Szczególnie istotnym elementem tych mających nadejść zwycięstw militarnych są podboje na Wschodzie (Eoos ... triumphos, w. 615). Syliusz przykład Bakchusa często przywoływanego w kontekście wyprawy do Indii. Z orientalnych nazw wymienia Baktry oraz Ganges, symbol Indii - obie nazwy są silnie związane z postacią Aleksandra371. To sformułowanie przypomina bardzo sylwę IV 1 Stacjusza, w której postać boska, Janus, zapowiadała triumfy Domicjana, wspominając też Baktrię372 i Indie (Stat. Silv. IV 1, 40-41). Oba te kraje łączy jeszcze motyw łuczniczy. Baktrom przypisuje bowiem poeta puste kołczany (vacuasque ... pharetras, w. 613), a „młodzieży znad Gangesu” - łuki z rozluźnionymi cięciwami373. Oba te symbole ukazują pokojowe intencje i poddanie się zbrojnej sile Rzymu. Syliusz sięga po 370 Penwill 2013: 48. 371 Poprzednikami Domicjana są zatem dwaj wielcy zdobywcy: Bakchus i Aleksander. Porównania z tymi dwiema postaciami są niewątpliwie bardzo korzystne dla adresata i wynoszą go ponad zwykłych ludzi, sugerując także podobne sukcesy w Azji. 372 Syliusz wspomni jeszcze Baktry dwukrotnie: et Bactris nomina ducens / Casperia (Sil. VIII 414-415); pervia Bactra (Sil. XIII 764). Pierwsza z tych wzmianek jest bardzo zaskakująca, bowiem wskazuje na rzekomy związek italskiej Kasperii z Baktrami. Syliusz umieszcza Kasperię w katalogu sprzymierzeńców, podobnie jak Wer-giliusz (Qui Tetricae horrentis rupes montemque Severum / Casperiamque colunt, Verg. Aen. VII 713-714), choć wcześniejszy poeta bynajmniej nie wspominał o związkach z Baktrami. Trudno zatem wskazać na przyczynę dodania przez Syliusza takiego określenia: być może pochodziło ono z jakiejś niezachowanej gdzie indziej lokalnej tradycji. Na temat wzmianki o Baktrach w księdze XIII „Punica” zob. niżej. 373 Obraz rozluźnionej cięciwy również znajdujemy u Stacjusza: Et sontes operit pharetras arcumque retendit / Parthus (Stat. Silv. IV 4, 30-31). Jest to kolejny z bardzo wielu przykładów wzajemnych relacji między tymi dwoma poetami. Na ten temat zob. np. Bassett 1963: 87-89; Lovatt 2010; van der Keur 2013; Ripoll 2015. 352 oczywiste, chętnie wykorzystywane tak w epoce augustowskiej, jak i flawijskiej skojarzenie ze strzeleckimi umiejętnościami Partów. Passus ten (i szerzej cała przemowa Jowisza) jest jednym z najwyraźniejszych w całym utworze przykładów naśladowania „Eneidy” Wergiliu-sza. Maro przy pomocy przepowiedni wplótł w utwór mitologiczny pochwałę Augusta, tak samo Syliusz uczynił w swoim eposie historycznym, w którym zamieścił laudację pod adresem Domicjana. Tworzy się zatem podwójna paralela: Syliusz - Wergiliusz oraz Domicjan -August, oba te porównania są niewątpliwie pochlebne dla postaci z epoki flawijskiej. W „Punica”, jak i u innych poetów czasów Domicjana, poziom panegiryzmu jest jednak wyższy374. Powyższy ustęp z księgi III jest jedynym w skali całego utworu miejscem, w którym wątek irański został wykorzystany w taki sposób, by wiązał się ze sprawami polityki czasów flawijskich. Jednak nie tylko ten jeden raz Syliusz wychodzi poza realia III w. p.n.e., by wspomnieć w jakiś sposób o ludach irańskich, których Rzymianie walczący w II wojnie pu-nickiej zapewne jeszcze nie znali. Najwięcej tego rodzaju wzmianek dotyczy umiejętności łuczniczych partyjskich wojowników: poeta nawiązuje do nich bowiem aż trzykrotnie. Za każdym razem są one elementem porównania. Po raz pierwszy czyni to poeta w opisie walczącego po stronie kartagińskiej Kleadasa. Gdy zamierza się nań Brutus, Kleadas próbuje uniknąć starcia wręcz, omijając przeciwnika i strzelając doń z łuku: volucrem post terga sagittam / Fundit, Achaemenio detractansproelia ritu. (Sil. VII 646-647). Syliusz określa ten sposób walki mianem achemenidzkiego: ten synonim dla wyrazu Parthicus pojawia się w jego eposie aż trzykrotnie. Wzmianka o tzw. strzale partyjskim jest dość konwencjonalna, wykazuje też znaczne podobieństwa leksykalne do passusów u wcześniejszych poetów375. Co istotne, Kleadas pochodzi z Sydonu, jego wschodnia proweniencja jest zatem wyraźniejsza i uzasadnia zastosowanie motywu partyjskiego lepiej, niż gdyby był Kartagińczykiem376. Brutus ostatecznie zwycięża, zabijając przeciwnika bronią typowo rzymską - włócznią (hasta, w. 656), w czym dostrzegamy znane już z wcześniejszej poezji przeciwstawienie sagitta/arcus - pilum/telum/hasta, które odpowiada przeciwstawieniu męskich zachodnich Rzymian i zniewieściałych wschodnich Kartagińczyków377. 374 Coleman 1986: 3103-3104; Tuplin 1989: 404. Pochwały cesarzy w epice flawijskiej: Penwill 2013 (zwł. 4648). Zob. też Gibson 2013 (pochwała w epice flawijskiej). 375 Por. Iam negat Euphrates equitem post terga tueri / Parthorum (Prop. II 10, 13-14); Quid tibi nunc solitae mitti post terga sagittae (Ov. Fasti V 591); missa Parthi post terga sagitta (Luc. I 230). 376 Na temat orientalizmu (w ujęciu Saidowskim) u Syliusza zob. Keith 2010. Autorka ta nie analizuje jednak występujących w eposie wątków irańskich, kładąc nacisk na związki Kartaginy z Fenicją. 377 Keith 2010: 364. Wśród wykorzystanych przez Syliusza nawiązań do „Eneidy” jednym z ważniejszych jest powiązanie działań Hannibala z zemstą za opuszczenie Dydony przeze Eneasza. W ten sposób wzmocnione zostają też związki Kartaginy z Fenicją, bowiem Dydona reprezentuje bardzo wczesny etap dziejów punickich, silnie jeszcze związany z fenicką ojczyzną - por. Ahl et al. 1986: 2493-2501. Zob. też Matusiak 2015: 27-38. 353 Dwukrotnie jeszcze wykorzystuje Syliusz odniesienie do prędkości partyjskiej strzały w porównaniach typu homeryckiego. Dotyczą one również zachowań żołnierzy na polu bitwy, choć tym razem są to żołnierze rzymscy. Pierwsze z tych porównań umieszczone zostało na początku księgi X, w opisie bitwy pod Kannami, w długiej aristei Paulusa. By ukazać szybkość Paulusa, spieszącego na pomoc oddziałowi Katona, przyrównuje go poeta między innymi do strzały partyjskiej: pennaque citatior ibat / Quae redit in pugnas fugientis harundine Parthi (Sil. X 11-12). Syliusz odniósł się w tych słowach ponownie do taktyki partyjskiej, z którą dodatkowo powiązał szybkość wystrzeliwanych przez jeźdźca pocisków. Bardzo podobne porównanie umieścił też poeta, opisując manewr połączenia sił dwóch rzymskich dowódców, Gajusza Klaudiusza Nerona i Marka Liwiusza Salinatora, przed bitwą nad rzeką Metaurus. Szybkość Nerona zostaje uwypuklona przez długie porównanie: et penna et fulmine et undis / Hibernis et Achaemenio velocior arcu / Evolat (Sil. XV 569-571). Obok świata przyrody wspomniany też został partyjski łuk. Po raz kolejny już Syliusz użył epitetu Achaemenius zamiast Parthicus, ale także wspomniał o łuku zamiast o strzale. Oba porównania są zatem dość konwencjonalne i pokazują, że właśnie umiejętności łucznicze były we flawijskim Rzymie najmocniej kojarzone z Partami, a to z kolei uzasadniało wykorzystanie takich porównań w opisach manewrów bitewnych378. Bardziej oryginalne jest porównanie, które wprowadza Syliusz w opisie jednego z oddziałów rzymskich biorących udział w bitwie pod Kannami. Jego dowódca, Pizon, wyróżnia się spośród swoich żołnierzy niczym ognisty klejnot w naszyjniku partyjskiego króla: Ductor Piso viros spernaces mortis agebat, Ora puer pulcherque habitum, sed corde sagaci Aequabat senium atque astu superaverat annos. Is primam ante aciem pictis radiabat in armis, Arsacidum ut fulvo micat ignea gemma monili. (Sil. VIII 463-467) Syliusz jako jedyny obok Lukana i Auzoniusza poeta łaciński sięga po nazwę dynastii Arsaki-dów. Autor „Farsalii” uczynił to aż sześciokrotnie, przy czym nazwa Arsacides (w odpowiednim przypadku) aż trzykrotnie otwiera wers, tworząc daktyl, tak samo jak w cytowanym passusie z „Punica”. Biorąc pod uwagę rzadkość występowania tej nazwy w poezji rzymskiej, można uznać to porównanie za wyraźne leksykalne nawiązanie do twórczości Lukana. Za całym porównaniem stoi jednak u Syliusza przekonanie o wielkim bogactwie Orientu, do czego jeszcze poeta nawiąże w księdze XV Co więcej, to właśnie cenne kamienie uważano za 378 Ahl et al. 1986: 2540. Zob. też inne porównanie, w którym atakujące nad rzeką Metaurus legiony zestawiono z różnymi siłami przykładami potęgi przyrody (Sil. XV 711-714). 354 bardzo charakterystyczne dla Persji (w literaturze rzymskiej szczególnie często będą do tego faktu nawiązywać autorzy późnoantyczni)379, można zatem dostrzec u Syliusza refleks znajomości tego faktu, być może wywołany przez zainteresowania światem przyrody, widoczne w dziełach nieco tylko od Syliusza wcześniejszych Seneki oraz Pliniusza Starszego380. Odmienne od poprzednich nawiązań do tematyki irańskiej jest przedstawienie obyczajów pogrzebowych Hyrkanów, zamieszczone w ramach dłuższego katalogu. Scypion, składając ofiarę, by wywołać z podziemia duchy ojca i stryja, opowiada Appiuszowi Klaudiuszowi Pulchrowi381 o odmiennych wśród różnych ludów praktykach związanych z pogrzebem. Wśród ludów wspomnianych przez rzymskiego wodza pojawiają się także irańscy koczownicy, Hyrkanowie: Namque ista per omnes Discrimen servat populos variatque iacentum Exsequias tumuli et cinerum sententia discors. Tellure, ut perhibent, (is mos antiquus) Hibera Exanima obscenus consumit corpora vultur. Regia cum lucem posuerunt membra, probatum est Hyrcanis adhibere canes. Aegyptia tellus Claudit adorato post funus stantia saxo Corpora et a mensis exsanguem baud separat umbram. Exhausto instituit Pontus vacuare cerebro Ora virum et longum medicata reponit in aevum. Quid, qui reclusa nudos Garamantes harena Infodiunt? quid, qui saevo sepelire profundo Exanimos mandant Libycis Nasamones in oris? At Celtae vacui capitis circumdare gaudent Ossa, nefas, auro ac mensis ea pocula servant. Cecropidae ob patriam Mavortis sorte peremptos Decrevere simul communibus urere flammis. At gente in Scythica suffixa cadavera truncis Lenta dies sepelit, putri liquentia tabo. (Sil. XIII 468-487) Syliusz wykazuje się w tym katalogu zainteresowaniami etnograficznymi i erudycyjnie wylicza aż dziewięć różnych przykładów, egzotycznych z perspektywy grecko-rzymskiej, obrzędów pogrzebowych. Jego wyliczenie nosi wszelkie znamiona poesis docta, ale także - na co 379 Por. In Perside lapidum tanta copia est tantaque diversitas ut longum paene sit ipsis vocabulis immorari (Solin. 37, 11); Parthica quae tantis variantur cingula gemmis (Claud. Rapt. II 94); Persica nobilitas pretiosis litora gemmis (Dracont. Laud. Dei I 321) - por. Daryaee 2003 (zwł. 3-4). Na temat kamieni szlachetnych w literaturze starożytnej zob. zwł. Ryś 2013. 380 „Writers of Silver Age were interested in questions of natural history and ethnology” - Bassett 1963: 80. Na szerokie zainteresowania Syliusza zwraca też uwagę Antony Augoustakis (2010: 10). 381 Appiusz poległ w walce pod Kapuą, zatem jest ofiarą dość niedawną. Tak jak w przypadku Elpenora w księdze XI „Odysei” oraz Palinurusa w księdze VI „Eneidy”, najpierw udaje się wywołać ducha osoby, która nie została jeszcze pogrzebana i prosi o pogrzeb - Bassett 1963: 73. 355 zwrócił uwagę Edward L. Bassett - zawiera znaczną liczbę nawiązań do wcześniejszych poetów łacińskich382. W świetle wypowiedzi Scypiona Hyrkanowie praktykują w wypadku śmierci króla oddawanie ciała na pożarcie psom. Wydaje się, że Syliusz oparł się w tym miejscu na podobnym katalogu w „Rozmowach tuskulańskich” Cycerona (Cic. Tusc. I 108), gdzie pojawia się nawet wzmianka o specjalnych psach hodowanych przez Hyrkanów na potrzeby tego typu rytuałów pogrzebowych383. Łacińscy autorzy odnosili się w ten sposób do rzeczywiście istniejącego w zaratusztrianizmie obyczaju ekspozycji zwłok, które następnie rozkładały się na słońcu lub były zjadane przez różne zwierzęta384. Scypion opowiada o zjadaniu przez sępy zwłok w kraju Iberów, a w odniesieniu do Hyrkanów wspomina o psach (Hyrcanis adhibere canes, w. 474)385. Psy te mają jednak zjadać tylko ciała królów i Syliusz nawiązuje tu prawdopodobnie do motywu niepogrzebania poległych pod Tebami wodzów argejskich w księdze XII „Tebaidy”. Hyrkanowie stają się zatem dla autora „Punica” okazją do wykazania się etnograficzną i literacką erudycją386. Ten rzadko wspominany w poezji motyw wskazuje na to, że Rzymian interesowało w świecie irańskim przede wszystkim to, co odmienne i inne od ich własnej kultury. Antony Augoustakis ma jednak rację, gdy stwierdza, że „when it comes to burial, as we shall see next, the distinction between Roman and non-Roman, friend and foe, civilised and uncivilised is often blurred in the Punica”387. W dalszej części księgi XIII Sybilla Autonoe, która wcześniej opowiedziała Scypio-nowi, jaką ofiarę należy złożyć, by wywołać duchy zmarłych, pokazuje w podziemiu różne postacie, tak poległych w wojnie z Kartagińczykami, jak i zmarłych z dawnych wieków388. Po spotkaniu wielu Rzymian, w tym matki, ojca oraz stryja Scypiona, Autonoe pokazuje swemu rozmówcy Aleksandra Wielkiego: Post haec, ostendens iuvenem, sic virgo profatur: ‘Hic ille est, tellure vagus qui victor in omni Cursu signa tulit, cui pervia Bactra Dahaeque, Qui Gangen bibit et Pellaeo ponte Niphaten 382 Bassett 1963. Podobnym tropem idzie van der Keur 2013. 383 Syliusz nie czyni nawet aluzji do znanej z „Cynegetica” Grattiusa tradycji, według której psy hyrkańskie łączyły się z samicami różnych dzikich zwierząt, w tym z lwicami i tygrysicami. Autor „Punica” w ogóle nie od -nosi się do skojarzeń z hyrkańską dziką przyrodą. 384 Na temat mazdajskich obyczajów pogrzebowych zob. de Jong 1997: 432-446; Hintze 2017. Źródła grecko-rzymskie zestawia: Vasunia 2007: 189-205 (zwł. 191-194). 385 Psy rzeczywiście odgrywają pewną rolę w mazdajskich rytuałach związanych ze śmiercią: uważa się, że spojrzenie psa zmniejsza skażenie wywołane przez śmierć - Hintze 2017: 88. 386 O Hyrkanach i Hyrkanii wspomina kilkakrotnie Waleriusz Flakkus i prawdopodobnie Syliusz nawiązywał do dzieła tego epika - Bassett 1963: 85-86. Tak samo jak w przypadku nawiązań hyrkańskich u autorów epoki Nerona, można u poetów flawijskich wskazać na wojnę o Armenię jako na przyczynę zwiększonego zainteresowania Hyrkanami i ich krainą. 387 Van der Keur 2013: 331-332; Augoustakis 2017: 304. Sceny pogrzebowe u Syliusza: Augoustakis 2017. 388 Na temat tej katabazy zob. Augoustakis 2013: 170-175. 356 Astrinxit, cui stant sacro sua moenia Nilo.’ (Sil. XIII 762-766) Sybilla opisuje macedońskiego monarchę, nie podając jego imienia, a tylko wyliczając różne jego osiągnięcia, wszystkie związane ze światem Orientu. Aleksandrowi udało się przejść przez Baktry oraz kraj Dahów (cuipervia Bactra Dahaeque, w. 764), a zatem obszary znajdujące się na krańcach świata irańskiego, daleko w głębi Azji. Częste w poezji łacińskiej wzmianki na temat Baktrii miały związek właśnie z osobą Macedończyka i u Syliusza znajdujemy potwierdzenie tego związku. Świat irański nie jest w tym passusie niczym więcej, jak tylko obszarem, który ulega wielkiemu zdobywcy, nie mając żadnych cech autonomicznych389. Tak jak to zwykle bywa u poetów rzymskich, imperium Achemenidów wspomina się głównie w związku z jego relacjami ze światem greckim. Aleksander został przez Syliusza odmalowany dość pozytywnie. Inaczej niż Lukan w księdze X „Farsalii”, ukazał bowiem autor „Punica” macedońskiego monarchę jako wielkiego zdobywcę, a nie krwawego tyrana. Jest to zresztą o tyle zrozumiałe, że w dalszych wersach Scypion rozpocznie z nim rozmowę na temat sposobu prowadzenia wojny. Aleksander jako doradca rzymskiego wodza musi być zatem osobą godną zaufania i wsławioną w materii, o którą będzie pytany390. W ten sposób orientalne (w tym irańskie) nazwy geograficzne zostają w pełni podporządkowane postaci wielkiego Argeady, co jest zgodne z ogólną tendencją dostrzegalną w historycznym eposie Syliusza391. Ostatnie w „Punica” nawiązanie do tematyki irańskiej wiąże się ponownie z osobą Scypiona. W początkowej partii księgi XV Syliusz zamieścił wizję, w której Scypionowi ukazują się Voluptas i Virtus, personifikacje dwóch dróg życia (Sil. XV 18-128). Rzymski poeta odniósł się do znanej z tradycji greckiej historii o Heraklesie na rozstajnych drogach, której autorem miał być sofista Prodikos z Keos, a którą przekazał Ksenofont (Xen. Mem. II 1, 21-34)392. Voluptas zostaje dokładnie przez poetę opisana jako kobieta odziana w purpurę i złoto, ponadto zaś wyperfumowana: Achaemenium spirabat vertice odorem (Sil. XV 23). Syliusz po raz trzeci już posługuje się przymiotnikiem Achaemenius, choć w tym akurat ustępie jest 389 Zaskakująca jest natomiast fraza et Pellaeo ponte Niphaten / Astrinxit (w. 765-766). Nifates to łańcuch górski w Armenii, który jednak u Syliusza „przekształcił się” w rzekę. Wydaje się, że zamiast Nifatesu należałoby się w tym miejscu spodziewać innej armeńskiej rzeki - Araksesu, również znanego dobrze z wcześniejszej poezji rzymskiej, w dużej mierze właśnie przez wzgląd na ów rzekomy most zbudowany przez Aleksandra. 390 Dodatkowe podobieństwo między tymi dwoma wodzami zasadza się na ich rzekomym pochodzeniu od Jowisza/Zeusa: bóg miał zbliżyć się do matek obu bohaterów pod postacią węża. Ponieważ Scypion spotyka swoją matkę w podziemiu i rozmawia z nią na ten temat, należy uwzględnić ten swoisty aspekt imitatio Alexandri. 391 Tipping 2010: 140, 142-143; Manolaraki 2013: 210. Zob. też Ahl et al. 1986: 2549-2553. 392 Jest to przykład wykorzystania przez Syliusza postaci Herkulesa, który był jednym z bóstw opiekuńczych Domicjana. Dzięki powiązaniom z tym bóstwem Scypion zbliżał się do cesarzy rzymskich (Scypion jako proto-princeps - Marks 2010: 152), ale także do innych postaci, które dzięki zasługom na ziemi uzyskały status boski, m.in. właśnie wspomnianemu wyżej Aleksandrowi - Asso 2010; Tipping 2010: 14-23. Paolo Asso zwraca uwagę na niejednoznaczność postaci Herkulesa, który w utworze jest również wzorem dla Hannibala. 357 on adekwatny, gdyż przywodzi na myśl wyraźnie bogactwo i zbytek393 charakteryzujące imperium Achemenidów. Zastosowana fraza jest wyraźnym nawiązaniem do dwóch mających podobny wydźwięk passusów Horacjańskich: z epody 13 (Achaemenius nardus) oraz ody III 1 (Achaemenium costum). Syliusz wykorzystał zatem silne skojarzenia z bogactwem dawnej Persji podobnie jak w porównaniu do klejnotu w księdze VIII. Podsumowując występowanie wątków irańskich w eposie historycznym Syliusza Ita-likusa, należy zaznaczyć, że są one dość konwencjonalne i operują dobrze znanymi toposami, którym poeta przypisał funkcję ornamentacyjną. W „Punica” natrafiamy więc na aluzje do strzału partyjskiego, do wielkiego bogactwa świata irańskiego oraz do podbojów Aleksandra Wielkiego. Za oryginalną można uznać wzmiankę o hyrkańskich obyczajach pogrzebowych oraz porównanie rzymskiego wodza do klejnotu w naszyjniku partyjskiego władcy. Syliusz aż trzykrotnie posłużył się epitetem Achaemenius (dwa razy zastępuje on epitet Parthicus, a raz odwołuje się rzeczywiście do czasów achemenidzkich), zgodnie z tendencją do jego wyższej frekwencji w poezji I w. n.e. Niewiele (zwłaszcza w porównaniu ze Stacjuszem), bo tylko jedno z nawiązań służy pochwale panującego władcy. „Punica” nie różnią się znacząco od pozostałych dzieł poezji łacińskiej pod względem precyzji albo szczegółowości nawiązań, a także pod względem miejsca przyznanego wątkom irańskim. Wydaje się, że tytuł książki Bena Tip-pinga, w którym dzieło Syliusza zostało określone mianem exemplary epic dobrze oddaje również charakter wzmianek o świecie irańskim: „Punica” zawierają bowiem właśnie takie odniesienia do tej problematyki, jakich moglibyśmy się spodziewać w utworze pisanym na wzór poprzednich dzieł epiki rzymskiej. Do poetów epickich okresu flawijskiego należy również Waleriusz Flakkus. O jego biografii wiadomo bardzo niewiele, znany jest bowiem wyłącznie z jednej wzmianki u Kwin-tyliana (Quint. X 1, 90) oraz zachowanego szczęśliwie do naszych czasów eposu mitologicznego „Argonautica”. Liczące osiem ksiąg dzieło opisuje wyprawę Argonautów po złote runo. Choć historia ta była już wcześniej w poezji łacińskiej opracowywana (choćby przez Warrona z Ataksu394, który dokonał w I w. p.n.e. przekładu hellenistycznego eposu Apolloniosa z Rodos), to z różnych jej całościowych ujęć przetrwało tylko dzieło Flakkusa. Wybór przez poetę tematu mitologicznego mógł być spowodowany krytyką, z jaką spotkała się „Farsalia” Luka- 393 Skądinąd bogactwo i zbytek w eposie Syliusza odgrywają najważniejszą rolę w opisie zimowania wojsk Hannibala w Kapui w księdze XI. Poeta nie sięgnął w opisie tego pobytu po wątki irańskie. Być może ma to jednak związek z sytuacją paradoksalną: kartagiński (a więc de facto wschodni, bowiem wywodzący się z Fenicji) najeźdźca nie tyle wnosi moralną degenerację do Italii, co właśnie ulega jej pod wpływem kontaktu z italskim miastem, Kapuą. Zob. też Marks 2010: 143-144; Briant 2015: 210-212 (pobyt Aleksandra i jego armii w Babilonie jako wzór dla narracji o upadku dyscypliny pod wpływem zbytku). 394 Na temat tego autora: Kumaniecki 1977: 58-61; Feletti 1998; Polt 2013. Zachowane fragmenty tego poety wraz z komentarzem: Hollis 2007: 165-214. 358 na: poeci flawijscy, piszący po kolejnej wojnie domowej lat 68-69, odrzucili nowatorską formę Lukanowej epiki, wracając do ujęć bardziej tradycyjnych, w tym również do utworów mitologicznych395. Mit o Argonautach został jednak przez Flakkusa opowiedziany na nowo, a za najwyraźniejszą chyba innowację należy uznać bratobójczą wojnę między Ajetesem a Persesem w księdze VI396. To przede wszystkim w związku z tym konfliktem pojawiają się w eposie nawiązania do ludów irańskich, choć nie są one liczne. Wprawdzie podróż do Kolchidy mogła stać się podstawą dla bardziej szczegółowego zobrazowania świata Orientu (zwłaszcza że Morze Czarne, choć już wówczas dobrze poznane, było scenerią odpowiednią do wprowadzenia pewnych elementów egzotyki), ale poeta wykazuje niewielkie zainteresowanie tą problematyką i nie skupia się dokładnie na sprawach etnograficznych i geograficznych. Wydaje się to jego świadomym wyborem i celowym przesunięciem akcentów, w porównaniu choćby z uczonym poematem Apolloniosa, w stronę pochwały wyprawy Argonautów jako wydarzenia, które otworzyło przed ludźmi przestrzeń morską397. Pierwsza wzmianka o ludach irańskich pojawia się w księdze III, w scenie rozmowy Junony z Minerwą. Pierwsza z bogiń zapowiada mającą nadejść wojnę między braćmi Ajetesem i Persesem oraz zaznacza, że obie strony zapewniły już sobie militarne wsparcie: Tum sic adloquitur: ‘Procerum vi pulsus iniqua Germanique manu (repetis, quo crimine) Perses Barbaricas iam movit opes Hyrcanaque signa. Aeetes contra thalamis et virgine pacta Conciliate reges Scythicos, primusque coacta Advehit Albana Styrus gener agmina porta. (Val. Flacc. III 492-497) Perses uzyskał wsparcie Hyrkanów, Ajetes zaś Scytów oraz Albanów. O ile te dwa ostatnie ludy żyły stosunkowo blisko Kolchidy, to wymienienie w tym miejscu Hyrkanów, którzy zamieszkiwali południowe i wschodnie wybrzeża Morza Kaspijskiego, wydaje się przykładem typowego dla autorów rzymskich braku dokładności w geograficznych opisach świata Wschodu. Podobnie jak w utworach powstałych w epoce Nerona, można jednak uzasadnić wzmiankę o Hyrcana signa (w. 494) zaangażowaniem Hyrkanów w politykę Partii i próbami 395 Na temat nowatorskiego charakteru „Farsalii” i jej miejsca w tradycji epickiej zob. Ahl 1976: 62-81; von Albrecht 1999: 227-250. Por. też Dominik 1994: 169; Feletti 1998: 116. 396 Seal 2014. Czytelny jest tu wpływ rzymskiej wojny domowej lat 68-69, ale także konfliktów wśród władców państw klienckich Rzymu. Flakkus stylizuje też na wojnę domową konflikt na Lemnos (ks. II) i w Kyzikos (ks. III). Por. McGuire 1997: 58-60, 103-113; Baier 2001: 37-40; Boyle 2003: 52-53. Zob. też Syme 1929: 134. 397 Feletti 1998: 112; Baier 2001: 36; Seal 2014: 115-116 (Apollonios nie traktował wyprawy Argonautów jako pierwszej podróży morskiej w dziejach). 359 nawiązania przez nich współpracy z Rzymem w okresie wojny w Armenii398. W epoce flawijskiej Hyrkanowie weszli już na większą skalę do poezji łacińskiej jako jeden z częściej wspominanych ludów orientalnych, nie zawsze przy tym wiązanych z kręgiem świata irańskiego i monarchią partyjską. Słowa Junony (jej wypowiedź jest dłuższa, obejmuje wersy 492-505) w strukturze całego utworu z jednej strony zapowiadają wojnę braci oraz powiązany z nią katalog sprzymierzeńców na początku księgi VI, z drugiej zaś doprowadzają akcję poematu do epizodu o porwaniu Hylasa. Podczas podróży wzdłuż wybrzeży Morza Czarnego Argonauci mijają rzekę Termo-dont (Thermodon). W greckiej tradycji literackiej była ona wiązana z mitem o Amazonkach, ponieważ to nad tą właśnie rzeką leżeć miała ich stolica, Themiskyra399. Flakkus eksponuje właśnie związki Termodontu z plemieniem wojowniczych kobiet: Transit Halys longisque fluens anfractibus Iris Saevaque Thermodon medio sale murmura volvens, Gradivo sacer et spoliis ditissimus amnis, Donat equos, donat votas cui virgo secures, Cum redit ingenti per Caspia claustra triumpho Massageten Medumque trahens. Est vera propago Sanguinis, est ollis genitor deus. (Val. Flacc. V 120-126) W wodach Termodontu Amazonki składać mają ofiary Marsowi, bóstwu, z którym są szczególnie związane, po powrocie ze zwycięskich wypraw wojennych w rejonie Kaukazu. Jako jeńców prowadzą wówczas zwycięskie wojowniczki Massagetę i Meda. Flakkus wspomina o Medzie z pewnością nie jako o przedstawicielu historycznego ludu irańskiego, a jedynie jako o bliżej nieokreślonym wschodnim przeciwniku Amazonek. Podobnie jak w passusie z księgi III, mamy tu zatem do czynienia z nawiązaniem bardzo ogólnym. Rzymski poeta sięgnął po wątek Amazonek zapewne dlatego, że pojawił się on wcześniej w „Argonauty-kach” Apolloniosa z Rodos. Autor grecki nie wspomniał jednak w tym kontekście o żadnym z ludów irańskich, zatem Flakkus nie był związany w doborze przedstawiciela ludu pokonanego przez Amazonki wcześniejszym pierwowzorem i mógł w tym miejscu swobodnie posłużyć się nazwą dowolnej nacji orientalnej. Można tu zauważyć, że także taka ogólnikowa wzmianka ma pewne znaczenie w badaniach obrazu świata irańskiego w poezji rzymskiej. 398 Wśród odległych ludów wymienianych w „Argonautica” nie tylko w odniesieniu do kręgu świata irańskiego dostrzec można powiązanie z aktualną w latach 60. i 70. tego stulecia tematyką polityczną: poeta najczęściej wymienia ludy, które w tych czasach odgrywały jakąś rolę na peryferiach państwa rzymskiego - Baier 2001: 37. 399 Jako pierwszy powiązał Amazonki z doliną tej rzeki archaiczny poeta grecki Hegiasz z Trojzeny. Termodont był najczęściej wzmiankowaną nazwą geograficzną, z którą łączono miejsce zamieszkiwania Amazonek, choć od V w. p.n.e. istniała też tradycja, umieszczająca ich siedziby na Kaukazie - Masłowska-Nowak 1990: 11-38. 360 Pokazuje ona bowiem, jak często jej twórcy posługiwali się nazwami z kręgu świata irańskiego bez dokładniejszych związków z rzeczywistością historyczno-geograficzną, także w utworach o tematyce mitologicznej. Flakkus jest chyba najlepszym przykładem takiej postawy400. W księdze V dzieła, której akcja rozgrywa się już w Kolchidzie, dochodzi do spotkania Jazona z jej królem, Ajetesem. Gdy przybysz z Tesalii domaga się od władcy wydania złotego runa, ten żąda w zamian pomocy w wojnie ze swym bratem, Persesem. Przy tej okazji Ajetes pokazuje greckiemu gościowi swoje wojska, wśród których wymieniony zostaje groźny wojownik Jaksartes (nota bene jego imię jest nazwą środkowoazjatyckiej rzeki, dzisiejszej Syr Darii). Sława Jaksartesa wzbudza strach w wielu krainach: Atque ubi Riphaea stupuerunt flumina bruma, Iam pavidi cum prole Getae, iam pervigil illum Medus et oppositis exspectat Hiberia claustris. (Val. Flacc. V 602-604) Ajetes wymienia słynne w starożytności, choć umiejscawiane w różnych regionach Azji Góry Rifejskie (łączone zwykle ze Scytami, czasem utożsamiane z Uralem), Getów, Medów oraz Iberów. Wszystkie te nazwy należą w jakiś sposób do świata Orientu, choć wiążą się bardziej z obszarami wielkiego stepu oraz Kaukazu. Waleriusz Flakkus zdaje się tu nawiązywać do roli przełęczy kaukaskich, umożliwiających ludom koczowniczym przekraczanie tych gór i najeżdżanie obszarów Iberii, Armenii oraz Medii Atropatene, jak to zdarzyło się rzeczywiście w 75 r. podczas inwazji Alanów. O ile omówiona wyżej wzmianka o Medach jako ofiarach Amazonek zawiera po prostu nazwę jednego ze wschodnich plemion, to wspomnienie o Jaksartesie może być rzeczywiście nawiązaniem do Medii Atropatene jako krainy znajdującej się na trasie najazdów koczowniczych ludów zza Kaukazu401. W początkowej partii księgi VI, po opisie wybuchu bratobójczej wojny oraz inwokacji do Muzy, zamieszcza poeta katalog sprzymierzeńców Persesa402. Czyni zatem zadość epickiej tradycji, która wymagała, by w eposie bohaterskim pojawił się taki element. W „Argonautica” jest on obszerny, obejmuje bowiem wersy od 42 do 170: jest zatem dłuższy niż opis wojsk Ajetesa pod koniec księgi poprzedniej. Komentator tej księgi, Thomas Baier, słusznie określa cały ten segment mianem „Skythenkatalog”403, jako że sam Flakkus w swoim zwrocie do Muzy sygnalizuje, że sprzymierzeńcami Persesa są właśnie Scytowie (w. 33-35). Wśród tych 400 Masłowska-Nowak 1990: 106. 401 Nisbet 2008: 371. Por. też Grosso 1954 (omówienie rzymskiej aktywności w regionie Kaukazu). 402 Poprzedzenie katalogu wojsk inwokacją jest również zabiegiem zgodnym z tradycją literacką: Schenk 1999: 169-188. 403 Baier 2001: 36-64. Niemiecki badacz dokładnie analizuje cały katalog, wskazując na liczne paralele między dziełem Flakkusa a wcześniejszą tradycją literacką. 361 oddziałów wymienia też jednak kilka nazw, które przynależą do świata irańskiego: Datin Achaemeniae gravior de vulnere pugnae Misit in arma Daraps, acies quem Martia circum Gangaridum, potaque Gerus quos efferat unda, Quique lacum cinxere Bycen. Non defuit Anxur, Non Rhadalo cum fratre Sidon, Acesinaque laevo Omine fatidicae Phrixus movet agmina cervae. (Val. Flacc. VI 65-70) Quin et ab Hyrcanis Titanius expulit antris Cyris in arma viros, plaustrisque ad proelia cunctas Coelaletae traxere manus; (Val. Flacc. VI 79-81) Ducit ab Hyrcanis vates sacer agmina lucis Vanus, eum Scythiae iam tertia viderat aetas Magnanimos Minyas Argoaque vela canentem. (Val. Flacc. VI 114-116) Z perspektywy występowania nawiązań do świata irańskiego dostrzec można pewne podobieństwa do katalogu wojsk pompejańskich w księdze III „Farsalii”. Lukan bowiem również chętnie wprowadzał obszerne wyliczenia ludów wschodnich404. Flakkus sięgnął po epitety Achaemenius (w. 65) oraz Hyrcanius (w. 79, 114) - oba należą do rzadziej używanych w poezji łacińskiej określeń, choć w epoce flawijskiej były wykorzystywane częściej niż we wcześniejszych okresach. Przymiotnik Hyrcanius, który dwukrotnie wiązany jest ze światem przyrody (jaskinie, lasy), można wprawdzie wiązać z aktywnym udziałem Hyrkanów w walkach o tron partyjski oraz z próbami sojuszu z Rzymem, ale pierwszy z przymiotników pozbawiony jest całkowicie takiego zakotwiczenia w relacjach polityczno-militarnych: mowa bowiem o bitwie, w której walczyli Persowie405. Powyższe wersy są tylko drobną częścią bardzo obszernego katalogu, w którym poeta umieścił wiele azjatyckich ludów i krain: wskazuje to na niewielkie znacznie wątków irańskich w strukturze katalogu i na traktowanie ludów irańskich jedynie jako mieszkańców niesprecyzowanej dokładniej części Azji. Nawiązanie do wątków irańskich w zakończeniu księgi VI ma charakter odmienny niż omówione wyżej passusy katalogu sprzymierzeńców. Nawiązania te ograniczały się w nich bowiem jedynie do kilku nazw własnych. Obszerny i szczegółowy opis partyjskiego posła 404 Baier 2001: 60-61; Reitz 2013: 232-233. Inaczej niż Lukan podaje Flakkus imiona orientalnych wodzów (przychodzi mu to oczywiście łatwiej, gdyż nie ogranicza go w tej kwestii materia historyczna). 405 Imię Datis jest w tym passusie przypisane Hindusowi, choć jest to imię irańskie i nosił je choćby dowódca perskiej armii inwazyjnej, która pokonana została pod Maratonem. Tamten Datis był jednak Medem. Nie jest zatem jasne, czy Achaemenia pugna to walka przeciw Persom, czy toczona po tej samej co oni stronie. Por. Baier 2001: ad v. 65-66. 362 Myracesa406, który przybył do Ajetesa, by zawrzeć z nim sojusz407, zawiera natomiast bardzo dużo różnych elementów wskazujących na przynależność do kręgu świata irańskiego, a nazwy własne są tylko niewielką ich częścią: Regius eois Myraces interpres ab oris Venerat, ut Colchos procul atque Aeetia Parthis Foedera donato non inrita iungeret auro. Tum iuvenem terris Parcae tenuere Cytaeis Ac subiti Mavortis amor. Simul armiger ibat Semivir impubemque gerens sterilemque iuventam. Ipse pharetratus residens ad frena tapetis Nunc levis infesto procurrit in agmina curru, Nunc fuga conversas spargit mentita sagittas. At viridem gemmis et eoae stamine silvae Subligat extrema patrium cervice tiaran Insignis manicis, insignis acinace dextro; (Val. Flacc. VI 690-701) Flakkus skumulował w tym krótkim opisie wielką obfitość wątków wiążących się ze stereotypowym obrazem Orientu, które niejednokrotnie przypisywano też ludom irańskim. Koncentrują się one wokół zniewieściałości mieszkańców Wschodu, która wyraża się tak przez strój, jak i przez zachowanie, analogicznie do wzmiankowanych już wcześniej passusów u wcześniejszych poetów. Poeta wspomina w tych wersach o giermku-eunuchu, kołczanie i strzale partyjskim, drogim stroju (klejnoty, jedwab408, tiara i długie rękawy) oraz akinakesie. Znie-wieściałość zostaje zasygnalizowana na dwa sposoby: przez wzmiankę o eunuchu (w. 695) oraz o unikaniu w walce bezpośredniego starcia (w. 697-698). O ile pierwszy z tych elementów zaskakująco rzadko, jeśli wziąć pod uwagę obfitą grecką tradycję literacką, wiązano na gruncie poezji łacińskiej ze światem irańskim409, to drugi jest najbardziej typowym tematem, wykorzystywanym niezwykle chętnie tak w epoce augustowskiej, jak w czasach Cesarstwa. Jest to jednak jedyny przykład tego motywu u Flakkusa i w ogóle jedyny w „Argonautica” 406 Imię tej postaci jest identyczne z nazwą rzeki wspomnianej już przez poetę wcześniej w tej księdze (Val. Flacc. VI 50) i umiejscawianej w Scytii, co jest kolejnym przykładem nadawania większego znaczenia w „Argonautica” właśnie elementom scytyjskim niż perskim i partyjskim. 407 Do zawarcia pokoju ma skłonić donatum aurum (w. 692): może to wskazywać na często w literaturze łacińskiej sugerowany brak uczciwości jednej ze stron (Baier 2001: ad v. 691-692), ale także wiązać się z często stosowaną przez Achemenidów praktyką przekupywania przeciwników, czego dobrym przykładem były okoliczności wybuchu wojny korynckiej (395-387 p.n.e.). 408 Wijsman 2000: adv. 699. 409 Wzmianki takie nie pojawiają się w ogóle w „Eunuchu” Terencjusza, natomiast wspominają o nich w kontekście upadku rzymskich obyczajów Petroniusz (Petr. 119, 20) oraz - znacznie obszerniej - Klaudian w swoim „In Eutropium”. Bardziej zrozumiały jest oczywiście brak takich negatywnych w swoim wydźwięku wzmianek w sylwie III 4 Stacjusza, gdyż eunuch Earinus jest w niej bohaterem pozytywnym. Por. Wijsman 2000: adv. 695. 363 motyw irański, który można by określić mianem zapożyczonego z poezji augustowskiej410. Nawet w tym względzie nie jest jednak poeta tylko naśladowcą swych poprzedników, bowiem w sposób oryginalny wprowadza do tego obrazu jeszcze dwa elementy: rydwan oraz wschodnią narzutę (dywan?, tapete, w. 696). Zwłaszcza ten pierwszy element, niemający nic wspólnego z wojskowością partyjską, wskazuje jednak na duże różnice między Flakkusem a autorami epoki Augusta. Dokładny opis stroju Myracesa zawiera elementy obecne już u poetów I w. Zgadzają się one w dużej mierze z tradycją grecko-rzymską, upatrującą w bogatym stroju wschodnim zniewieściałości411. Często, choć akurat nie w tym passusie, autorzy rzymscy operowali kontrastem między wschodnimi strojami a rzymską togą, nie sposób jednak określić charakterystyki partyjskiego posła mianem pozytywnej, zwłaszcza że ostatecznie to właśnie jego bogaty strój stanie się dlań przyczyną śmierci z ręki spragnionego łupu Sirenesa vel Syenesa. Drogie kamienie (gemmis, w. 698) oraz tiara (tiaran, w. 700) to elementy wspomniane przez Syliusza Italikusa (Arsacidum ut fulvo micat ignea gemma monili, Sil. VIII 463-467) oraz Stacjusza (nec adhuc implere tiaran, Stat. Theb. VIII 293), choć niepojawiające się wcześniej w związku ze światem irańskim. Można zatem uznać, że ich znaczenie wzrosło właśnie w poezji epoki flawijskiej. Natomiast akinakes, krótki miecz scytyjski lub medyjski, pojawia się w „Argonautica” jako drugie (po Hor. Carm. I 27, 4) i ostatnie wystąpienie tego wyrazu w poezji rzymskiej. W sumie zatem ten bardzo ciekawy ustęp pokazuje, że Flakkus jest dobrze zakorzeniony w tradycji literackiej, ale preferuje nawiązania typowe dla epoki flawijskiej. Podsumowując wzmianki na temat świata irańskiego umieszczone w „Argonautica” Waleriusza Flakkusa, należy podkreślić, że wszystkie związane są tematycznie z opowiedzianą w księdze VI eposu historią wojny domowej między Ajetesem i Persesem. Poeta wyraźnie podporządkował motywy związane z wielkimi imperiami, Persją i Partią, wątkowi scytyjskiemu, postępując odwrotnie niż wielu jego poprzedników: traktował raczej nazwy Medi oraz Parthi jako synonimy Scythae niż odwrotnie412. Wskazać można na dwie prawdopodobne przyczyny takiego stanu rzeczy: na tradycję przypisującą Partom częściowo scytyjski rodowód (z tradycji tej czerpał też obficie Lukan), a także na aktywną politykę Rzymu w rejonie Kaukazu, związaną z zagrożeniem najazdami ludów koczowniczych, takich jak Alanowie. 410 Waleriusz Flakkus różni się zatem mocno od Syliusza Italikusa, który o strzale partyjskim wspomniał w „Punica” aż trzykrotnie. 411 Wijsman 2000: ad v. 699. Komentator wymienia liczne przykłady wcześniejszych literackich bohaterów tego typu. Zwraca uwagę, że w ich gronie znajdują się także Trojanie, którzy mimo swego orientalnego pochodzenia byli przecież przodkami Rzymian - por. Schneider 2007: 63-70. 412 Stąd istotna w ich obrazowaniu rola motywów znanych z tradycji etnograficznej, z której Waleriusz wybiera raczej elementy charakterystyczne dla barbarzyńców północnych niż wschodnich. 364 „Argonautica” ukazują zatem nieco inne niż utwory pozostałych poetów epoki flawijskiej tendencje w opisie świata irańskiego. Ich autor w bardzo nieznacznym stopniu sięga do wcześniejszego poetyckiego obrazu Partów wykreowanego w epoce augustowskiej, kreując w zamian poetycką prehistorię dla ludów aktywnych na Kaukazie w czasach flawijskich413. Marcjalis i Juwenalis Pochodzący z hiszpańskiego miasta Bilbilis Marek Waleriusz Marcjalis (ok. 40 - ok. 104) jest autorem wyjątkowo obszernego zbioru epigramów. W jego skład wchodzi w sumie piętnaście ksiąg, wydawanych w ciągu ponad dwudziestu lat. Jako pierwszy ukazał się „Liber spectaculorum” (utwory związane z inauguracją Amfiteatru Flawijskiego w 80 r.), po kilku latach dwie księgi dwuwierszowych bilecików „Xenia”, „Apophoreta”, a wreszcie dwanaście ksiąg „Epigrammata”, publikowanych systematycznie w latach 85-102. Marcjalis był poetą silnie związanym ze stolicą Cesarstwa, do której przybył jako młodzieniec: z jej codziennego życia czerpał materiał do swych utworów. Choć był ekwitą, szukał wśród miejscowych elit mecenasów dla swej twórczości, kreując przy tym przerysowany obraz własnego ubóstwa i nierównych relacji patron-klient414. W istocie jednak miał dobre kontakty z ówczesnymi kręgami literackimi, a do jego protektorów należeli choćby byli konsulowie Arruncjusz Stella czy Syliusz Italikus. Ponieważ większa część literackiej kariery Marcjalisa przypadała na czasy Domicjana, w epigramach znaleźć można liczne pochwały pod jego adresem. Nie jest chyba przypadkiem, że po śmierci tego władcy wydał już tylko dwie księgi (oraz opublikował poprawioną wersję księgi X) i opuścił Rzym, wracając do ojczystej Hiszpanii, gdzie po kilku latach zmarł415. W epigramie skierowanym do bogatego Maksymusa zwraca Marcjalis uwagę na to, że można być wolnym, jeśli nie przywiązuje się tak wielkiej wagi do luksusów. Zgodnie z tą mającą stoicką genezę poradą adresat ma zatem ograniczyć swoje przyjemności i dzięki takiemu postępowaniu osiągnąć wolność większą niż sam król partyjski: Vis fieri liber? Mentiris, Maxime, non vis: Sed fieri si vis, hac ratione potes. Liber eris, cenare foris si, Maxime, nolis, Veientana tuam si domat uva sitim, Si ridere potes miseri chrysendeta Cinnae, Contentus nostra si potes esse toga, Si plebeia Venus gemino tibi vincitur asse, 413 „In gewisser Weise gibt er damit der aktuellen Politik eine Art mythischer Vorgeschichte.” - Baier 2001: 39. 414 Nowe spojrzenie na kwestię tych relacji w poezji Marcjalisa przedstawia Art Spisak (2007). Wyważoną opinię na temat ubóstwa Marcjalisa oraz wartości źródłowej jego utworów dla poznania społeczeństwa rzymskiego znajdziemy też u Richarda Sallera (1983, zwł. 250-251). 415 Szelest 1963; Bramble 1982; Cytowska, Szelest 1992: 313-340; von Albrecht 1997: 1038-1055. 365 Si tua non rectus tecta subire potes. Haec tibi si vis est, si mentis tanta potestas, Liberior Partho vivere rege potes. (Mart. II 53) Poeta wylicza różne konkretne aspekty życia, w których adresat może zmienić swoje postępowanie: takie konkretne wskazania są dość częste w tej księdze epigramów416. Wzmianka o prostytutkach dowodnie świadczy o tym, że porady te nie mają w sobie rygoryzmu w stylu radykalnego stoickiego „kaznodziei” Muzoniusza Rufusa. Aspekt erotyczny jest jednak istotny w perspektywie ostatniego wersu epigramu, w którym czytelnie nawiązuje Marcjalis do Horacjańskiej frazy Persarum vigui rege beatior z utworu do Lydii (Hor. Carm. III 9, 4)417. Po raz kolejny porównanie z królem perskim czy partyjskim wskazuje na silne trwanie toposu przypisującego temu władcy przysłowiowe wręcz bogactwo, szczęście oraz właśnie wolność. Zgodnie z grecką tradycją w państwie achemenidzkim wszyscy poza samym monarchą byli w istocie niewolnikami. Ten element literackiej tradycji dość dobrze współgra ze społecznymi realiami Rzymu czasów Marcjalisa, w którym to zależność od patrona była czasem odczuwana jako forma niewolnictwa. Widać to świetnie w innym epigramie skierowanym do Maksy-musa418 (II 18), gdzie wyszydza Marcjalis właśnie taką zależność adresata. W obu zatem przypadkach ukazana i ironicznie skrytykowana zostaje sytuacja, w której królowi (rex) podlegają inni ludzie, będący w istocie niewolnikami419. Zupełnie inny charakter nawiązania do Partów pojawia się w jednym z epigramów księgi V, w którym Marcjalis czyni wyrzuty Postumusowi, że ten wciąż odkłada w czasie poprawę swojego życia. Nazwisko adresata, które pojawia się u flawijskiego poety w wielu kontekstach satyrycznych, wydaje się w tym akurat epigramie wskazywać na związek z adresatem ody II 14 Horacego (Eheu fugaces, Postume, Postume)420. W przeciwieństwie do Wenu-zyjczyka, Marcjalis stara się całą sprawę odsuwania na jutro życiowej zmiany ukazać w sposób humorystyczny: Cras te victurum, cras dicis, Postume, semper. Dic mihi, cras istud, Postume, quando venit? Quam longe cras istud, ubi est? Aut unde petendum? 416 Williams 2004: 183-184. 417 Poligamia królów wschodnich jest tu dodatkowym aspektem, który pojawia się w tle. Zob. jednak przypis 250 w rozdziale IV. 418 Nie jest przy tym jasne, czy chodzi o tę samą osobę, gdyż nazwisko Maximus było niezwykle popularne, zob. Moreno Soldevilla et al. 2019: 385-386. 419 Williams 2004: ad v. 10. Społeczny aspekt klienteli i jej niewolniczy charakter w poezji Marcjalisa, zob. Szelest 1963: 105-107; Saller 1983; Williams 2004: 84-85; Spisak 2007. Por. uwagi o stosunkach patron - klient u Juwenalisa: Sapota 2009: 128-140. 420 Howell 1995: 141; Moreno Soldevilla et al. 2019: 501-503. 366 Numquid apud Parthos Armeniosque latet? Iam cras istud habet Priami vel Nestoris annos. Cras istud quanti, dic mihi, possit emi? Cras vives? Hodie iam vivere, Postume, serum est: Ille sapit, quisquis, Postume, vixit heri. (Mart. V 58) Poeta dopytuje w kontekście owego „jutra” (cras) o jego czas, miejsce i cenę. Właśnie pytając o miejsce, sugeruje, że może znajduje się ono wśród Partów i Armeńczyków. W tym wypadku oba te sąsiadujące z Cesarstwem ludy symbolizują po prostu dalekie kraje, choć oczywiście mógł Marcjalis dobrać nazwy etniczne lub geograficzne jeszcze bardziej oddalone od Rzymu. Christopher Tuplin zasugerował możliwość powiązania tego wersu z postacią trzeciego fałszywego Nerona, ukrywającego się właśnie w imperium Arsakidów. Datacja księgi V epigramów Marcjalisa na 89 r. zgadzałaby się z datą pojawienia się pseudo-Nerona. Tuplin nie rozwinął tej myśli, ale przeciwstawił ją tylko częstym skądinąd w epoce flawijskiej pochlebczym wzmiankom o mającej nadejść wyprawie wschodniej, uznając za bardziej prawdopodobne nawiązanie do rzeczywistych relacji z Partią w epigramie V 58. Brytyjski badacz oparł się zapewne w swojej interpretacji na czasowniku „ukrywać się” (latere) i trudno z całkowitą pewnością taką możliwość wykluczyć, wydaje się jednak, że trzeci pseudo-Neron, który zresztą nie pojawił się nawet nigdy w granicach Cesarstwa, nie byłby na tyle istotnym punktem odniesienia dla epigramatyka, który skądinąd bardzo rzadko wspomina o politycznych relacjach ze wschodnimi sąsiadami Rzymu. Moim zdaniem Partowie i Armeńczycy są w tym utworze tylko pars pro toto odległych krain421. Epigram VII 30 zawiera krytyczne uwagi pod adresem rozpustnej Caelii, atakowanej przez poetę również w kilku innych epigramach (VI 67, XI 75). Wykorzystując bardzo starą mizoginistyczną tradycję przypisującą kobietom wyjątkową rozwiązłość, Marcjalis krytykuje zamiłowanie adresatki do kochanków innej narodowości, a zarazem jej oziębłość wobec mężczyzn rzymskich: Das Parthis, das Germanis, das, Caelia, Dacis, Nec Cilicum spernis Cappadocumque toros; Et tibi de Pharia Memphiticus urbe fututor Navigat, a rubris et niger Indus aquis; Nec recutitorum fugis inguina Iudaeorum, Nec te Sarmatico transit Alanus equo. Qua ratione facis, cum sis Romana puella, Quod Romana tibi mentula nulla placet? (Mart. VII 30) 421 Tuplin 1989: 382; Howell 1995: ad v. 4. 367 Wyliczenie licznych narodowości, spośród których Caelia dobiera sobie partnerów, tworzy cały katalog, w którym wymieni są także Partowie. Pojawiają się oni na samym początku epigramu w zestawieniu z Germanami i Dakami, a więc dwoma wrogami Rzymu. Obecność Partów jako nieprzyjaciół dodatkowo wzmacnia krytykę adresatki. Godny uwagi jest fakt, że w tym epigramie pojawia się jedyne w poezji łacińskiej nawiązanie do Partów rzeczywiście mieszkających w Cesarstwie, a nie żyjących pod władzą Arsakidów. W innym swoim epigramie zwróci Marcjalis uwagę, jak liczne narody mieszkają w Rzymie422, i choć ani on sam, ani niechętny imigrantom Juwenalis nie wymienią już Partów jako mieszkańców stolicy, można zakładać, że istotnie mogli się oni niekiedy pojawiać nad Tybrem423. Z pewnością jednak dla interpretacji epigramu nie jest kluczowe zweryfikowanie realności opisanej w wersie 1 sytuacji. Dużo ważniejsza wydaje się tutaj krytyka napływu do Rzymu obcej ludności (skądinąd Marcjalis też był przybyszem z Hiszpanii). Partowie są jednak pierwszym elementem tego swoistego katalogu ludów i składnikiem tej jego części, która obejmuje wrogów Imperium Romanum, dzięki czemu jeszcze mocniej zostaje uwypuklony rzeczywisty, ukazany w ostatnim dystychu „występek” Caelii424. Wpraszający się na uczty pieczeniarz (cenipeta) Philomusus, adresat epigramu IX 35, jest przez Marcjalisa krytykowany za zamiłowanie do opowiadania przy wieczerzy szczegółów dotyczących bieżących wydarzeń. Szczegóły te, z których większość sam zmyśla, są dlań biletem wstępu do domów bogatszych obywateli. Opowieści Philomususa dotyczą także zagadnień ze sfery polityczno-militarnej, a zatem sięgają też spraw partyjskich: Artibus his semper cenam, Philomuse, mereris, Plurima dum fingis, sed quasi vera refers. Scis, quid in Arsacia Pacorus deliberet aula, Rhenanam numeras Sarmaticamque manum, Verba ducis Daci chartis mandata resignas, Victricem laurum quam venit ante vides, Scis, quotiens Phario madeat Iove fusca Syene, Scis, quota de Libyco litore puppis eat, Cuius Iuleae capiti nascantur olivae, Destinet aetherius cui sua serta pater. Tolle tuas artes; hodie cenabis apud me 422 Mart. VIII 61, 5: per omnes Roma quas tenet gentes; zob. też Mart. Spect. 3. 423 Por. zestawienia pochodzenia przybyszów w pracy Davida Noya (2000). W odniesieniu do okresu augustowskiego zob. też Rose 2005. 424 Dalby 2000: 209-211; Galan Vioque 2002: 214-215, adv. 1; Moreno Soldevilla et al. 2019: 92. Andrew Dalby słusznie zauważa, że ten złośliwy epigram Marcjalisa w jakiś sposób wiąże się z istotną dla Rzymian od początku istnienia ich państwa kwestią, na ile można rozszerzać na obcych udział w korzyściach z przynależności do Imperium Romanum. 368 Hac lege, ut narres nil, Philomuse, novi. (Mart. IX 35) Poeta umieszcza wzmiankę o imperium Arsakidów w czterowierszu, w którym wspomniani zostają także inni wrogowie Cesarstwa: Germanie, Sarmaci oraz Dakowie, a zatem ludy, z którymi (z wyłączeniem Partów) Domicjan toczył bardziej lub mniej udane wojny425. Phi-lomusus ma podczas uczt opowiadać o tym, co rozważa na swym dworze król Pakoros. Marcjalis, co nie jest częste u poetów łacińskich, wymienia imię władcy, który w jego czasach panował w imperium partyjskim. Był to Pakoros426 II (78-105), syn Wologezesa I, który objął tron, usuwając zeń brata, Wologezesa II. Utrzymywał on pokojowe relacje z cesarzami dynastii flawijskiej. Niezbyt częste jest też użycie pochodzącego od nazwy dynastii przymiotnika Arsacius, które w tym właśnie epigramie pojawia się w literaturze łacińskiej po raz pierwszy427. Wykorzystanie nawiązania do Partów jest w tym utworze konwencjonalne i Marcjalis umieszcza je w zestawieniu z innymi ludami, z którymi Rzymianie toczyli wojny, dokonując w ten sposób swego rodzaju obejścia granic Imperium Romanum. Fakt, że w przeciwieństwie do wymienionych tu Germanów, Sarmatów i Daków Partowie ukazani są w kontekście innym niż militarny, wynika z pokojowych relacji, jakie Domicjan utrzymywał ze wschodnim sąsiadem. Typowa dla epigramów Marcjalisa puenta zawiera zalecenie, by Philomusus powstrzymał się od swoich opowieści, jeśli zamierza wieczerzać u poety, co pośrednio wskazuje na brak zainteresowania epigramatyka problemami polityki zagranicznej i stanowi pewne uzasadnienie dla niewielkiej liczby nawiązań do Partii w jego twórczości428. Zdecydowanie inny charakter ma napisany w hendekasyllabach epigram X 72, powstały już po śmierci cesarza Domicjana429 Marcjalis zwraca się w nim do personifikowa-nych Pochlebstw, wyganiając je z Rzymu rządzonego teraz przez nowego władcę430. Nie ma dla nich już miejsca i powinny się udać do Partii, gdzie odnajdą się na królewskim dworze: Frustra, Blanditiae, venitis ad me Attritis miserabiles labellis: Dicturus dominum deumque non sum. 425 Wszystkie te cztery ludy pojawiają się także w katalogu kochanków Caelii (Mart. VII 30). 426 Wypada przypomnieć, że to irańskie imię pojawiło się już wcześniej w poezji łacińskiej (Hor. Carm. III 6, 9), choć wówczas dotyczyło oczywiście innej postaci, syna króla Orodesa II. 427 Nota bene pozostałe przykłady odnotowujemy u autorów późnoantycznych Klaudiana i Sydoniusza, którzy tworzyli w czasach, gdy Arsakidzi ustąpili już miejsca Sasanidom. 428 Henriksén 1998: adv. 3; Moreno Soldevilla et al. 2019: 473. 429 Księga ta ujrzała światło dzienne jeszcze za Domicjana, ale po jego śmierci (i już po publikacji księgi XI) Marcjalis dokonał reedycji, wzbogacając ją o nowe utwory. W ten sposób epigramy w niej zawarte wiążą się z rządami dwóch cesarzy i ta opozycja między reprezentowanymi przez nich ustrojami jest bardzo wyraźna -Spisak 2002: 129-130. Por. Boyle 2003: 58. 430 Na temat pochwały w utworach Marcjalisa zob. Spisak 2007: 53-71. 369 Iam non est locus hac in urbe vobis; Ad Parthos procul ite pilleatos Et turpes humilesque supplicesque Pictorum sola basiate regum. Non est hic dominus, sed imperator, Sed iustissimus omnium senator, Per quem de Stygia domo reducta est Siccis rustica Veritas capillis. Hoc sub principe, si sapis, caveto, Verbis, Roma, prioribus loquaris. (Mart. X 72) Utwór jest jednoznaczną pochwałą Trajana, który w przeciwieństwie do Domicjana nie wymagał od poddanych, by nazywali go panem i bogiem (dominum et deus). Marcjalis odrzuca teraz tę pełną pychy tytulaturę, choć pojawiała się ona także w jego poezji431. Swym charakterem epigram ten przypomina wygłoszony w 100 r. „Panegiryk” Pliniusza Młodszego. U obu autorów uwypuklony zostaje kontrast między obydwoma cesarzami, pośrednio budowana jest zatem legitymizacja rządów Trajana432. Czasy Domicjana i wypełniająca je służalczość wobec panującego godna jest despotycznej monarchii Partów. Wspominając o tym ludzie, wykorzystuje Marcjalis motywy, po które sięgnął już wcześniej: tak jak w epigramie V 58 akcentuje ich oddalenie od Rzymu (procul, w. 5), a podobnie jak epigramie II 53 odwołuje się do skojarzeń z absolutnym charakterem władzy partyjskiego króla. Ten drugi wątek jest tutaj dużo ważniejszy, gdyż pozwala poecie operować przeciwstawieniem orientalnej despotii rządom pierwszego obywatela, zgodnym z dawną rzymską tradycją. Idealizowana rzymskość powraca na świat, zwyciężając pochodzące ze Wschodu wynaturzenia. Znamienne jest wykorzystanie czytelnego nawiązania do rytuału rcpoGKwnoię (w. 6-7), najlepiej znanego Rzymianom z historii Aleksandra Wielkiego. Właśnie to nawiązanie do wcześniejszej tradycji literackiej powinno być podstawą dla interpretacji tych wersów, a nie - jak sugeruje Charlotte Francis - ich barbarzyńskość przeciwstawiona rzymskiemu wyrafinowaniu433. Te wersy epigramu umieszcza Holger Sonnabend w tej sekcji swojej monografii, w której pisze o zachodzącym stopniowo procesie utraty konkretności w nawiązaniach do Partów i do wchłonięcia ich przez ogólny obraz człowieka Wschodu434. Moim jednak zdaniem sięgnięcie po ten obraz wynika nie z odrzucenia takiego precyzyjnego rozróżnienia (trudno bowiem zaobserwować je u któregokolwiek z wcześniejszych poetów), ale z dużej siły literackiej tradycji ukazywania mo- 431 Por. Mart. V 8, 1; VII 34, 8; VIII 2, 6. O przyjęciu przez Domicjana tego tytułu wspomniał również Swet o-niusz (Suet. Dom. 13, 2). 432 Np. non enim de tyranno sed de cive, non de domino sed de parente loquimur (Plin. Pan. 2, 3-4). Por. Spisak 2007: 70-71; Ware 2013: 321-324. 433 Francis 2006: ad v. 5-7. 434 Sonnabend 1986: 244-246. 370 narchii Achemenidów. Ważnym elementem tego obrazu były uroczystości dworskie435, a swoje miejsce miały w nich pokłony i uroczyste barwne szaty, o których wspomina Marcjalis (pictorum ... regum, w. 7). Elementem, który tę spójność obrazu zakłóca, jako że wnosi weń pewną dwuznaczność, jest epitet pilleatus. Pil(l)eus, łaciński odpowiednik greckiego niloę, był nakryciem głowy, które nosili niewolnicy w czasie Saturnaliów oraz po manumissio. Przypisywano je jednak również ludom wschodnim, w tym Partom, a także protoplastom Rzymian - Trojanom436. Sam Marcjalis używa przymiotnika pilleatus jeszcze tylko raz, łącząc go jednak z samym Rzymem (pilleata Roma - Mart. XI 6, 4). Na znamienny fakt określenia tym wyrazem raz Partów, a raz Rzymu zwróciła uwagę Charlotte Francis437, ale można zauważyć jeszcze jedno interesujące przeciwieństwo: epitet pilleatus raz konotuje swobodę Saturnaliów (XI 6), a raz niewolę pod władzą wschodniego monarchy (X 72). Wprawdzie ogólny wydźwięk utworu jest raczej jednoznaczny, to jednak dostrzegalne są w nim również inne tony, być może związane z widoczną w innych utworach księgi X tendencją do opuszczenia Miasta438. W związku z postacią Trajana, tym razem wymienionego z imienia, pozostaje epigram XII 8 (część ostatniej księgi opublikowanej przez poetę), w którym Marcjalis chwali wojenne zasługi imperatora, wzywając do złożenia mu hołdu różne obce ludy: Terrarum dea gentiumque Roma, Cui par est nihil et nihil secundum, Traiani modo laeta cum futuros Tot per saecula conputaret annos, Et fortem iuvenemque Martiumque In tanto duce militem videret, Dixit praeside gloriosa tali: 'Parthorum proceres ducesque Serum, Thraces, Sauromatae, Getae, Britanni, Possum ostendere Caesarem; venite.' (Mart. XII 8) Ten napisany w hendekasyllabach epigram zawiera w swojej końcowej części dwuwierszowy katalog ludów barbarzyńskich. Część z tych ludów była już przez Rzymian podbita, natomiast inne wciąż pozostawały poza granicami Imperium. Wprawdzie Trajan miał w niedługim czasie poprowadzić wyprawę na Daków (być może to do nich odnosi się etnonim Getae) oraz 435 Por. Brosius 2007. 436 Por. Tuplin 2007: 70, 72 (mianem rcüoç określano też różne orientalne nakrycia głowy, a w średniowieczu tzw. pilleus cornutus stał się typowym nakryciem głowy europejskich Żydów). 43717 rancis 2006: adv. 7. 438 Szelest 1963: 15; Sonnabend 1986: 288; Cytowska, Szelest 1992: 315; Spisak 2002: 138-139; Francis 2006: adv. 5-7; Spisak 2007: 66-71; Moreno Soldevilla et al. 2019: 595. 371 właśnie Partów, lecz trudno przypuszczać, że Marcjalis znał w tym momencie militarne plany władcy na kolejne lata. W odniesieniu do Partów może nieco dziwić brak odniesienia do instytucji monarchii i wymienienie tylko możnych (proceres, w. 8), ale można próbować uzasadnić takie ujęcie realizowaniem przez Trajana ideału princeps civilis, różniącego się od monarchy, zwłaszcza despotycznego władcy orientalnego. Wydaje się zatem, że utwór ten kontynuuje wcześniejszą strategię pochwały cesarza, w której tym razem zaznaczony został też element militarny. Wielkie talenty dowódcze Trajana odróżniały go zdecydowanie od Domicjana, który nie był wybitnym wodzem, stąd też zawarta w epigramie pochwała jest - inaczej niż liczne tego typu pochwały pod adresem poprzedniego władcy - rzeczywiście uzasadniona. W przeciwieństwie choćby do działającego w tym samym czasie Stacjusza, rzadko sięgał Marcjalis po nawiązania do świata irańskiego. Stało się tak, mimo że obficie czerpał z greckiej tradycji epigramatycznej, która skądinąd chętnie odnosiła się do tej tematyki439. Spośród sześciu Marcjalisowych wzmianek na ten temat jedynym powtarzającym się elementem jest - pochodzący z tradycji greckiej, ale zakorzeniony już dobrze w literaturze rzymskiej - topos perskiego lub partyjskiego władcy jako osoby przysłowiowo szczęśliwej oraz obdarzonej nieograniczoną władzą. Wydaje się, że niewielka liczba nawiązań do tematyki irańskiej wynika w przypadku epigramów Marcjalisa z dwóch przyczyn. Po pierwsze, z dość spokojnych w owym czasie relacjach rzymsko-partyjskich, po drugie, zaś z faktu, że epigramy satyryczne (one zaś stanowią u Marcjalisa największy procent) wykazują wiele cech charakterystycznych dla satyry i jambu440, w której ta problematyka nie była silnie eksponowana. Decymus Juniusz Juwenalis (60-130) był czwartym po Lucyliuszu, Horacym i Persju-szu wielkim satyrykiem rzymskim. Tworzył swoje utwory już w epoce Antoninów, choć wyrastają one z realiów epoki flawijskiej i nieraz do nich nawiązują. Znamy szesnaście satyr Ju-wenalisa, w których piętnuje on wady swoich czasów. Naśladuje w tym względzie poprzedników, choć zamiast humoru i łagodnej krytyki Horacego czy opartych na stoicyzmie rozważań Persjusza sięga częściej - zwłaszcza w satyrach I-VI - po pełen emocji atak na sobie współczesnych (facit indignatio versum, Iuv. I 79). Krytyka Juwenalisa ma raczej charakter typologiczny czy grupowy, unika bowiem poeta imiennych ataków, które cechowały ongiś twórczość Lucyliusza. Objętość Juwenalisowych satyr jest większa niż w przypadku jego poprzedników: najdłuższa z nich ma ponad 650 wersów. Więcej jest w nich elementów charakterystycznych dla deklamacji441, a mniej dla dialogu. Pełne zaskakujących kontrastów i skraj- 439 Na ten temat zob. Szelest 1963: 143-177. 440 Por. Spisak 2007: 9-12 (tradycja jambiczna) i 20-22 (tradycja satyryczna). 441 Por. Jones 2011: 19-20; 122. 372 ności satyry są - podobnie jak epigramy Marcjalisa - ważnym źródłem dla dziejów życia codziennego w Rzymie przełomu I i II w. 442 Juwenalis, ostry krytyk swoich czasów443, był bardzo negatywnie nastawiony do cudzoziemców oraz wyznawców obcych kultów. W jego satyrach po raz pierwszy na gruncie poezji łacińskiej postawa niechęci do obcych, zwłaszcza zaś wschodnich ludów, przybiera nową, bardzo agresywną postać. Nie jest to już ani zaczerpnięta z tradycji greckiej postawa wyższości nad barbarzyńcami, ani mająca korzenie w dziejowych doświadczeniach niechęć samych Rzymian do dawnych i teraźniejszych wrogów, przeciwników w licznych wojnach. Juwenalis nie zwraca się też przeciwko przedstawicielom tych ludów mieszkających we własnych ojczyznach, ale przeciwko tym, którzy osiedlili się w Rzymie. Namiętnie występuje zatem przeciwko Grekom i Syryjczykom (satyra III), przeciw kobietom ulegającym wschodnim kultom (satyra VI) oraz Egipcjanom: ludożercom i czcicielom zwierzęcych bogów (satyra XV)444, kilkakrotnie jeszcze w tychże utworach atakując Żydów. Ksenofobiczne uwagi Juwenalisa skierowane są zatem przeciwko grupom stanowiącym konkurencję dla niego i dla warstwy, z której się wywodził. Zwracają również uwagę na szczególnie silny w tej epoce napływ do Miasta ludności ze wschodnich prowincji Cesarstwa. Ani razu jednak adresatem tych ataków nie stają się Partowie ani przedstawiciele innych ludów irańskich, co wskazuje na ich marginalną obecność w Rzymie końca I i początku II w.445 Pierwsza wzmianka o świecie irańskim zawarta jest w wypełniającej całą księgę II satyrze VI, w której poeta atakuje kobiety. Utwór ten wpisuje się w długą, bo sięgającą co najmniej czasów Hezjoda, mizoginistyczną tradycję literatury grecko-rzymskiej, która najpełniejszy swój wyraz znalazła w jambicznej satyrze na kobiety Semonidesa z Amorgos (VII w. p.n.e.). O ile jednak Semonides porównywał kobiety do różnych zwierząt, to Juwenalis przyjął inną strategię. Zwracając się do niejakiego Postumusa, wylicza różne przywary kobiet, by 442 Na temat Juwenalisa zob. Highet 1962b; Bramble 1982; Cytowska, Szelest 1992: 379-389; von Albrecht 1997: 1019-1037; Hooley 2007: 112-140; Sapota 2009. 443 Trafne jest tu określenie ukute przez Tomasza Sapotę, a będące tytułem jednego z rozdziałów jego pracy: „figura upadku jako obsesyjny motyw” - Sapota 2009: 127. Starożytni Rzymianie w ogóle patrzyli na losy państw i narodów z perspektywy postawy moralnej, przypisując sukcesy zaletom, a porażki - wadom charakteru jednostek i całych społeczeństwa. Na gruncie literackim wytworzyła się cała tzw. teoria upadku obyczajów. Zgodnie z tą teorią kryzys moralny wynikał z odejścia od dawnych virtutes. Temat ten eksploatowali przede wszystkim antyczni historycy, ale pojawiał się on też w innych niż historiografia gatunkach literackich. Zob. Korpanty 1968; Mleczek 2018: 15-40. 444 Przywołajmy w tym miejscu bardzo trafną uwagę Eleni Manolaraki na temat sprzeczności w rzymskim postrzeganiu Egiptu, które z jednej strony wyrażało się w pełnych agresji tyradach Juwenalisa, z drugiej zaś w zamiłowaniu do różnych Aegyptiaca: „In sum, a growing interdisciplinary body of work compellingly demonstrates that figural Aegyptiaca are as integral to the Roman perceptions of Egypt as the anti-Egyptian barbs of Virgil, Horace, Propertius, Juvenal, Tacitus, and others. In Rome’s cultural mirror, Egypt is closer than it may appear” (2013: 10). Zob. też Smelik, Hemelrijk 1984: 1965-1967. 445 Noy 2000; Sapota 2001: 79-86. Na temat antycznej ksenofobii, czy może „korzeni rasizmu”, zob. Isaac 2004. 373 zniechęcić go do zawarcia małżeństwa. W katalogu przywar niewieścich odniósł się między innymi do plotkarstwa i zbierania wszelkich możliwych wiadomości: Haec eadem novit quid toto fiat in orbe Quid Seres, quid Thraces agant, secreta novercae Et pueri, quis amet, quis diripiatur adulter; Dicet qui viduam praegnatem fecerit et quo Mense, quibus verbis concumbat quaeque modis quot. Instantem regi Armenio Parthoque cometen Prima videt, famam rumoresque illa recentis Excipit ad portas, quosdam facit; isse Niphaten In populos magnoque illic cuncta arva teneri Diluvio, nutare urbes, subsidere terras Quocumque in trivio cuicumque est obvia, narrat. (Iuv. VI 402-412) Kobiety wiedzą nie tylko, co dzieje się w mieście (Juwenalis kładzie tu szczególny nacisk na różnego rodzaju plotki dotyczące spraw erotycznych), ale znają też nowości z dalekich krain446. Dla podkreślenia szerokiego zakresu geograficznego obszaru, z którego uzyskują wiadomości, zestawia poeta swego rodzaju katalog obejmujący Serów (Chińczyków), Traków, Armeńczyków i Partów. Już sama forma wypowiedzi, która przypomina wyliczenie ludów podbitych przez Rzymian, ma wydźwięk nieco humorystyczny. Juwenalis wspomina, że plotkująca kobieta wie o zbliżającej się do królów Armenii i Partii komecie. Tę wzmiankę, która jest wykorzystywana do datowania utworu, można odnieść do wojny wschodniej Trajana. Ten władca w 114 r. zaatakował i podbił Armenię, rok później opanował przygraniczne królestwa wasalne, a w 116 r. uderzył na Partię i zdobył jej stolicę, Ktezyfont. Wydaje się, że w. 407 wskazuje właśnie na niedawne z perspektywy poety wydarzenia na Wschodzie. Również zjawiska naturalne: kometa (jedna miała się ukazać w 110, druga zaś w 115 r.) oraz trzęsienie ziemi (zniszczyło Antiochię w 115 r.) dobrze pasują do kontekstu wojny partyjskiej Trajana. W związku z Armenią pozostaje także wzmianka o górach Nifatesu (w. 409). U Juwenalisa stały się one rzeką, której wezbrane wody zalewają ziemie okolicznych ludów. Wzmianka 0 Nifatesie pojawia się zapewne pod wpływem lektury Wergiliusza (Verg. Georg. III 30) 1 Horacego (Hor. Carm. II 9, 20), choć w satyrze da się ją również powiązać z działaniami armii rzymskiej w Armenii. Ze względu na słaby stan zachowania literatury II w. Juwenalis jest jedynym współczesnym kampanii Trajana poetą, który mógł o niej na bieżąco wspomnieć. I o ile polityka wschodnia Augusta znalazła oddźwięk w poezji łacińskiej, to działania 446 Ta kobieca cecha przypomina bardzo „popisowy numer” Philomususa z epigramu IX 35 Marcjalisa. On również miał wykazywać się dokładną znajomością sytuacji w dalekich krajach, w tym również w Partii. Zwrócił na to uwagę Robert E. Colton (1971: 152-153). 374 Trajana - mimo że w sferze militarnej dużo bardziej godne podziwu - przeszły w niej niemal zupełnie bez echa, a jedynym wyjątkiem są satyry Juwenalisa447. Umieszczona w księdze III satyra VIII poświęcona jest popularnemu w starożytności tematowi prawdziwego szlachectwa (w literaturze greckiej ten typ utworów nosił tytuł nspi 8Ùy8V8^aç). Odchodząc od dotychczasowego gniewnego stylu i zbliżając się nieco do mowy z gatunku genus deliberativum, Juwenalis doradza adresatowi, Ponticusowi, jak należy zarządzać prowincją448. Po raz pierwszy zatem jego utwór ma wydźwięk pozytywny, a nie negatywny. Nie pomija jednak przy tym Juwenalis okazji do wyśmiania zamiłowania Rzymian do chwalenia się wspaniałymi przodkami. Wpisuje się w ten sposób w długą listę autorów podkreślających, że prawdziwe szlachectwo pochodzi z prawego charakteru (nobilitas sola est at-que unica virtus, w. 20), a nie z bogactwa i pochodzenia. Poeta wymienia wielu sławnych rzymskich wodzów i mężów stanu z dawnych wieków, na pokrewieństwa z którymi powołują się jego współcześni. Brak w tym gronie postaci wsławionych walkami na Wschodzie, co dobrze współgra z tradycjonalistycznymi poglądami Juwenalisa: satyryk wykazywał tendencję do gloryfikowania starych republikańskich obyczajów, które potem ulec miały wypaczeniu wraz z bogaceniem się społeczeństwa i ekspansją obyczajowości greckich. Wyraźne przeciwstawia chełpiącego się pokrewieństwem z Druzusami bogacza, Rubelliusza Blandusa, „zwykłemu” obywatelowi rzymskiemu (w. 39-70): Vivas et originis huius Gaudia longa feras. Tamen ima plebe Quiritem Facundum invenies, solet hic defendere causas Nobilis indocti; veniet de plebe togata Qui iuris nodos et legum aenigmata solvat; Hinc petit Euphraten iuvenis domitique Batavi Custodes aquilas, armis industrius; at tu Nil nisi Cecropides, truncoque simillimus Hermae. Nullo quippe alio vincis discrimine quam quod Illi marmoreum caput est, tua vivit imago. (Iuv. VIII 47-55) Juwenalis - inaczej niż w większości swoich utworów - dostrzega wśród swoich rodaków pewne pozytywy. Nawet wśród biednych Kwirytów (to określenie ma bardzo pozytywne konotacje) znaleźć można człowieka wymownego, biegłego prawnika oraz dzielnego żołnie- 447 Highet 1962b: 12-13; Colton 1971: 151-156; Jones 1999: 106-108. 448 Fredericks 1971: 111. Na temat satyry VIII zob. Highet 1962b: 113-116; Braund 1988: 69-129; Dimatteo 2014. Różnica między wcześniejszymi (I-VI) a późniejszymi satyrami (VII-XVI): Anderson 1962; Braund 1988: 1-23. 375 rza449, a więc przedstawicieli trzech bardzo przez Rzymian szanowanych profesji. Właśnie w związku z armią pojawia się w tej satyrze wzmianka o Eufracie oraz Batawach. Te nazwy symbolizują tu wschodni oraz nadreński limes Imperium. Zgadzam się z Edwardem Court-neyem i Giuseppe Dimatteo, że w. 51 powinien być interpretowany jako nawiązujący do prowadzonej w owym czasie wojny partyjskiej Trajana450, co jest dość naturalne, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że księga III powstawała właśnie w trakcie tego wielkiego i bezprecedensowego konfliktu. Partowie i Batawowie zostają tu zestawieni nie tylko ze względu na geografię. Oba te ludy walczyły ongiś z Rzymianami, będąc dla nich trudnym przeciwnikiem, teraz zaś są im podporządkowane: Batawowie po stłumieniu rewolty w 69 r., a Partowie po ostatnich sukcesach Trajana. Pochwała sukcesów wojska jest więc w tym passusie równoznaczna z pochwałą owego wywodzącego się z ludu żołnierza, a zatem dodatkowo szkodzi wizerunkowi Blandusa, który przez brak aktywności zostaje wręcz przyrównany do posągu. W dalszej części tej samej satyry Juwenalis wymienia konkretne przykłady degeneracji, która dotyka osób legitymujących się nawet najbardziej szlachetnym pochodzeniem. Exempla te dotyczą wad, które poeta szereguje według gradatio in maius (czy w zasadzie in peius)451. Lateranus krytykowany jest za zamiłowanie do odwiedzania gospód, inni przedstawiciele elit za występy w roli aktorów lub gladiatorów, Neron zaś za popisy sceniczne i mordowanie bliskich. W przypadku konsula Lateranusa452 spędzanie czasu na pijaństwie w gospodzie dodatkowo łączy się z niechęcią Juwenalisa do mieszkańców Syrii, jako że karczmarzem jest właśnie przybysz z tego rejonu (Syrophoenix, w. 159)453. Spędzanie czasu w gospodzie jest tym bardziej naganne, że Lateranus nie jest już młodzieńcem i w swoim wieku powinien się zajmować poważnymi sprawami, nade wszystko zaś obroną granic państwa: Lateranus ad illos Thermarum calices inscriptaque lintea vadit Maturus bello Armeniae Syriaeque tuendis Amnibus et Rheno atque Histro - praestare Neronem Securum valet haec aetas. (Iuv. VIII 167-171) 449 W dalszej części utworu Juwenalis poda jeszcze bardzo konkretny przykład takich wywodzących się z ludu żołnierzy: Gajusza Mariusza czy pochodzących z plebejskiego rodu Decjuszów. Zob. Fredericks 1971: 130-131. 450 Courtney 2013: ad v. 51; Dimatteo 2014: ad v. 51. 451 Courtney 2013: 335. 452 Juwenalis nie zachowuje tu historycznej dokładności, jako że Lateranus, o którym tu mowa, nie objął w istocie konsulatu, gdyż został stracony za udział w spisku Pizona. Opis satyryka nie zgadza się też z tym, co na temat tego polityka ma do powiedzenia Tacyt (Tac. Ann. XV 53). 453 Również epigrafika potwierdza, że Syryjczycy byli często właścicielami popinae, Juwenalis posługuje się tu zatem pewnym mającym oparcie w rzeczywistości stereotypem „zawodowym” - Dimatteo ad v. 159. 376 Lateranus jest już „zdatny” (epitet maturus z dativem), by zapewnić bezpieczeństwo rzekom tworzącym granice imperium rzymskiego. Juwenalis posługuje się - tak jak wielu autorów przed nim - wyliczeniem wielkich rzek dla zarysowania zasięgu władzy Rzymu. Rzeki Armenii i Syrii (Armeniae Syriaeque ... / Amnibus, w. 169-170) to najprawdopodobniej Arakses i Eufrat. Ponieważ obie te rzeki odegrały pewną rolę w wojnie armeńskiej za cesarza Nerona (który skądinąd też jest w tym passusie wymieniony w wersie 170), można uznać te słowa za nawiązanie do relacji z imperium Arsakidów. Konflikt ten zakończył się wprawdzie rozwiązaniem kompromisowym, ale korzystniejszy był dla Partów, toteż można się w tych wersach dopatrzeć również krytyki pod adresem Nerona, który nie utrzymał rzymskiej kontroli nad Armenią. Lateranus jako uczestnik spisku Pizona nie byłby też najlepszym strażnikiem dla cesarza (stąd paradoksalne są słowa Neronem / Securum, w. 170-171), dzięki czemu Juwenalisowi udaje się wydobyć z tego obrazu elementy humorystyczne454. Satyra X, która otwiera trudną w datacji księgę IV, skomponowana jest wokół rozważań nad tym, o co należy, a o co nie należy się modlić. Przypomina zatem tematycznie satyrę II Persjusza. Juwenalis przedstawia w tym utworze cały katalog próśb, którymi nie należy bogów niepokoić, za każdym razem egzemplifikując je odpowiednio przykładami z dziejów. Wśród rzeczy, o które prosić nie należy, nie brakuje również kariery wojskowej455. W poświęconym tej prośbie segmencie (w. 133-187) przykładami są Hannibal, Aleksander oraz Kser-kses456. Każdy z nich odnosił sukcesy w wojnie, ostatecznie jednak los się od nich odwrócił (są zatem przykładem mutatio Fortunae)451. Najdokładniej opisuje tu Juwenalis postać Hannibala, który był wciąż dla Rzymian przykładem wrogiego wodza par excellence. O Kser-ksesie pisze natomiast więcej niż o Aleksandrze, akcentując przede wszystkim ogrom środków, jakie pochłonęła wyprawa na Grecję: Creditur olim Velificatus Athos et quidquid Graecia mendax Audet in historia, constratum classibus isdem Suppositumque rotis solidum mare, credimus altos Defecisse amnes epotaque flumina Medo Prandente et madidis cantat quae Sostratus alis; Ille tamen qualis rediit Salamine relicta, 454 Fredericks 1971: 127. 455 Warto zaznaczyć, że zdaniem Juwenalisa prosić należy bogów o to, co duchowe, przede wszystkim o pełne dystansu spojrzenie na świat. To w tej partii utworu zawarte została słynna, przysłowiowa fraza: Orandum est ut sit mens sana in corpore sano (w. 356). Na temat exempla w tym utworze zob. Lawall 1958. 456 Frederick Jones (2011: 59-60) słusznie zauważa, że poeta zestawił w tym miejscu trzech wodzów bez jakiegokolwiek powiązania chronologicznego czy geograficznego. Ma to jednak paralele także w innych satyrach. 457 Podobną myśl wyraża Seneka w liście 94, ale można tę myśl potraktować jako locus communis de varietate fortunae - Bonner 1964: 274-275; Dick 1969 (zwł. 241-242). 377 In Corum atque Eurum solitus saevire flagellis Barbarus Aeolio numquam hoc in carcere passos, Ipsum conpedibus qui vinxerat Ennosigaeum: Mitius id sane, quod non et stigmate dignum Credidit; huic quisquam vellet servire deorum? Sed qualis rediit? Nempe una nave, cruentis Fluctibus ac tarda per densa cadavera prora, Has totiens optata exegit gloria poenas. (Iuv. X 173-187) W wierszach tych sięga satyryk po zręcznie, kontrastowo ze sobą zestawione wątki: wyjątkowy sposób, w jaki Persowie przeprawili się do Grecji (przekroczenie granic natury), przeciwstawiony zostaje ich wielkiej klęsce i haniebnemu odwrotowi. Wykorzystane zostały te elementy narracji Herodota, którymi wielokrotnie inkrustowali swe utwory łacińscy poeci. Nie brak zatem standardowo wymienianych przepłynięcia pod górą Athos oraz przeprawy armii lądowej przez Hellespont, ale dodatkowo pojawiają się dwie dodatkowe wzmianki, które rzadko występują u innych poetów. Juwenalis przypomina o dwóch jeszcze przejawach niezwyciężonej, zdawałoby się, potęgi Persów. Pisze mianowicie o wypijaniu przez Medów całych rzek wody (w. 176-178), o biczowaniu wody i wiatrów oraz o skuciu i napiętnowaniu morza (w. 180-184)458. Jako że wszystkie te obrazy dotyczą sfery wodnej, ich zwieńczeniem jest kontrastujące z nimi nawiązanie do klęski salamińskiej i powrotu do Azji jednym tylko okrętem (una nave, w. 185) - motyw zaczerpnięty zapewne z tradycji Pompejusza Trogu-sa/Justyna (Iust. II 13, 9-10). Elementem krytyki postaci perskiego monarchy jest też przemilczenie jego imienia. Juwenalis nazywa go tylko rzeczownikiem barbarus (w. 181). Przypomina pod tym względem Lukrecjusza, który również wspomniał scenę przekraczania Helle-spontu bez imiennego przywołania perskiego monarchy (ille quoque ipse - Lucr. III 1029). Kserkses ukazany jest tu w sposób wyraźnie odwołujący się do koncepcji greckich459, jako barbarzyńca i despota, który próbuje podporządkować sobie, niczym niewolnika, nawet morze. Historia perskiego monarchy przywołana jako exemplum mające zniechęcić do proszenia bogów o sławę wojskową, to najciekawszy u Juwenalisa przykład wykorzystania motywów związanych ze światem irańskim. Wprawdzie poeta bazuje bardzo mocno na tradycji histo- 458 Dla obu tych passusów źródłem był przekaz Herodota (Hdt VII 21 - wypijanie rzek; VII 35 - karanie morza). Edward Courtney (2013: ad v. 180) słusznie zauważa, że w opisie tej drugiej sceny Juwenalis napisał więcej niż grecki historyk, bowiem w „Dziejach” mowa tylko o jednorazowym biczowaniu morza (o wiatrach nie ma tam mowy), podczas gdy wyraz solitus sugeruje powtarzanie tej czynności. Jest to częsty przykład przesady satyryka, który dokonuje zabiegu amplifikacji dla wzmocnienia wydźwięku swych utworów. 459 To paradoksalne, bowiem Juwenalis ukazuje także w tej satyrze swój negatywny stosunek do Greków, podając w wątpliwość prawdziwość tych opowieści (Graecia mendax, w. 174). Również wymieniony w wersie 178 poeta Sostratos, o którym skądinąd nic nie wiadomo, nosi greckie imię. Motyw najazdu Kserksesa dawał okazję do pochwalenia Greków za dzielną obronę ojczyzny, ale Juwenalis z tej sposobności nie skorzystał, konsekwentnie pozostając na pozycjach wrogich wobec Hellenów. 378 riograficznej, ale wybiera z niej również takie elementy, które nie pojawiają się w dziełach innych autorów. W ramach całego utworu przykład Achemenidy współtworzy obszerną listę exempla zaczerpniętych z różnych czasów i obszarów, co podkreśla powszechność zasygnalizowanej przez poetę zasady, że ludzie w swoich modlitwach proszą o rzeczy niewłaściwe460. Finał satyry XIV operuje innym zaczerpniętym z greckiej tradycji toposem dotyczącym Persji Achemenidów, tj. toposem wielkiego bogactwa. Persowie są w tych wersach zestawieni (jak to się nieraz zdarza w poezji łacińskiej) z Krezusem, ale towarzyszy im jeszcze znany z bogactwa wyzwoleniec i doradca cesarza Klaudiusza, Narcyz: Haec quoque si rugam trahit extenditque labellum, Sume duos equites, fac tertia quadringenta Si nondum inplevi gremium, si panditur ultra, Nec Croesi fortuna umquam nec Persica regna Sufficient animo nec divitiae Narcissi, Indulsit Caesar cui Claudius omnia, cuius Paruit imperiis uxorem occidere iussus. (Iuv. XIV 325-331) Juwenalis krytykuje charakterystyczną dla społeczeństwa swoich czasów nieumiarkowaną chciwość, której nie są w stanie ograniczyć zdrowy rozsądek ani opinie filozofów. Operuje przy tym znanym toposem wschodnich bogactw, który pojawia się często w poezji. W przeciwieństwie choćby do Stacjusza (Stat. Silv. I 3, 105; II 2, 121-122), który posługiwał się nim dla pochwalenia adresatów swych utworów okolicznościowych i traktował bogactwo jako coś pozytywnego, Juwenalis sięga po ten obraz, by krytykować współczesnych, dodatkowo jeszcze sugerując implicite smutny koniec tych trzech bogaczy: Krezus (klęska z rąk Persów, a potem śmierć na stosie albo niewola), Kserkses (jest to jedyny król perski obecny u Juwenalisa, który zresztą bardzo wyraźnie odmalował w satyrze VIII jego niepowodzenie), a wreszcie Narcyz (wpływowy doradca na dworze cesarza Klaudiusza, szybko stracony po przejęciu władzy przez Nerona). Można też zasugerować jeszcze jedną, komplementarną wobec pierwszej, możliwość interpretacji. Wszyscy trzej bohaterowie katalogu bogaczy sami spowodowali swe klęski: Krezus i Kserkses przez wszczęcie wojny, a Narcyz przez doprowadzenie do śmierci Messaliny (w. 331), której następczyni, Agryppina, stała się przyczyną zguby cesarskiego wyzwoleńca. Można zatem powiedzieć, że przy pomocy tego krótkiego katalogu postaci nie tylko sięga poeta po dobrze znany motyw orientalnego bogactwa, ale sprawnie wplata go w strukturę całego utworu. 460 Lawall 1958: 30; Courtney 2013: ad v. 173-187. Na temat nazw własnych w satyrze i innych gatunkach poezji rzymskiej zob. Jones 2011: 48-75, 155-156 (cenne zestawienie liczbowe). 379 Twórczość Juwenalisa wpisuje się dobrze w schemat rozwoju satyry rzymskiej, będąc niewątpliwie jej ukoronowaniem461. Podobnie jak wcześniejsi satyrycy czy bliski mu jako autor mnóstwa epigramów satyrycznych Marcjalis, Juwenalis z rzadka tylko poruszał tematykę perską lub partyjską. O ile jednak w odniesieniu do jego poprzedników nie budzi to zdziwienia, u Juwenalisa nieco zaskakuje, ponieważ jego wielka niechęć (czy wręcz nienawiść) do ludów wschodnich mogłaby być podstawą do częstszego wykorzystania tego typu obrazów. Dotyczy to przede wszystkim zaczerpniętego z greckiej tradycji literackiej obszernego kompleksu skojarzeń z Persami jako zniewieściałymi i żyjącymi w luksusie ludźmi Orientu. Tymczasem Juwenalis nawiązuje do ludów irańskich jedynie czterokrotnie i tylko raz, w zakończeniu satyry XIV, wspomina o toposie bogactwa. Poza tym trzy wzmianki mają charakter historyczny i da się je powiązać z konkretnymi wydarzeniami historycznymi, dokładniej zaś z wojnami: Trajana, Nerona oraz z najazdem Kserksesa na Grecję. Zwraca uwagę pominięcie wątków politycznych związanych z relacjami rzymsko-partyjskimi epoki republikańskiej i augustowskiej. Dość powiedzieć, że w satyrach nie pojawia się nawet słowo Parthi, a gdy Juwenalis odwołuje się do stosunków z państwem Arsakidów, wspomina tylko o rzekach granicznych. Takie rozłożenie akcentów różni go od wcześniejszych poetów. Innym godnym podkreślenia faktem jest wykorzystanie w aż trzech z czterech wzmianek odniesień do problematyki akwatycznej: trzy razy mowa o rzekach (przy czym nie tylko w kontekście granicznym), a raz dodatkowo jeszcze o morzu. Wszystkie cztery omówione wzmianki, z wyjątkiem dość dokładnego opisu wyprawy Kserksesa w satyrze VIII, mają ogólnikowy charakter i są tylko drobnymi elementami wykorzystywanymi przy egzemplifikacji atakowanych przez Juwenalisa wad. To one bowiem dały asumpt do powstania całego zbioru, co sam poeta ujmuje sentencjonalnie w słowach difficile est saturam non scribere (Iuv. I 30). Podsumowując rozważania na temat obrazu świata irańskiego w poezji rzymskiej I oraz II w., wypada zacząć od ogólnej konstatacji, że tworzący wówczas poeci z reguły kontynuowali tendencje dostrzegalne w epoce augustowskiej. W dalszym ciągu obraz ten opierał się na wcześniejszej greckiej tradycji literackiej (często już przepracowanej przez autorów 461 Dobrze ujmuje rolę Juwenalisa dla całości gatunku i jego późniejszej percepcji Tomasz Sapota (2009: 9): „Bez Juwenalisa nie ma satyry. Współczesne poglądy na istotę tego gatunku literackiego zostały ukształtowane pod wpływem fascynacji agresywnymi tyradami Juwenalisa”. Podobną opinię wyraża Daniel Hooley (2007: 130). Na temat recepcji satyr Juwenalisa zob. Highet 1962b: 180-232. Por. też ogólną pracę na temat satyry w ciągu wieków (Highet 1962a), w której znaczenie tego autora jest mocno wyeksponowane. 380 łacińskich) oraz na bieżących relacjach politycznych z państwem Arsakidów. Jak w czasach Augusta kluczowym problemem tych relacji była kwestia odzyskania sztandarów utraconych przez poprzednich wodzów oraz pomszczenie śmierci Krassusa, tak w późniejszych czasach do szczególnej rangi urosła rzymsko-partyjska wojna o Armenię toczona za panowania Nerona. Jej refleksy dostrzegamy w wielu nawiązaniach do problematyki irańskiej, tak w czasach Nerona, jak i w epoce flawijskiej. W utworach Lukana wątki te przeplatają się, tak że wcześniejsze relacje rzymsko-partyjskie wiążą się z późniejszymi niepowodzeniami w Armenii (np. Luc. VIII 417-430). Wpływ tej ostatniej wojny wydaje się tym bardziej zrozumiały, że aż do czasów wyprawy wschodniej Trajana był to jedyny wielki konflikt między obydwoma imperiami, a jego długotrwałość oraz zaangażowanie weń znacznych sił i zasobów dodatkowo tę tendencję uzasadnia. Mniej spektakularne kontakty rzymsko-partyjskie, czy to na niwie militarnej, czy dyplomatycznej, nie były zasadzie odnotowywane, choć te ostatnie miały w I w. dość ożywiony charakter462. Jeśli temat wojny partyjskiej w poezji poruszano, to wyłącznie w odniesieniu do mających dopiero nadejść podbojów. Tylko Juwenalis wspomniał wielką kampanię wschodnią Trajana z lat 113-117 (Iuv. VI 407-408), ale późniejsze walki z Partami, bardzo w II w. częste, nie zostały wspomniane w poezji. Wynika to ze stanu zachowania materiału źródłowego: po Juwenalisie przez blisko dwieście lat, do końca III w., brak wzmianek na temat świata irańskiego. Począwszy od Maniliusza aż do Juwenalisa poeci łacińscy rozwijali najczęściej te same wątki, które pojawiły się u ich poprzedników. Wypada tu zacząć od ograniczonego wprawdzie do utworów Maniliusza i Lukana, niemniej bardzo interesującego toposu Partii jako alter orbis, a zatem kraju radykalnie odmiennego od świata rzymskiego (np. Manil. IV 674-675; Luc. VIII 331-333). Ta koncepcja, wypracowana w czasach augustowskich, miała na celu uzasadnienie braku podboju Partii i wspomniani dwaj autorzy skorzystali z niej, ukazując imperium Arsakidów jako mocarstwo, które rzeczywiście stało się pełnoprawnym partnerem Rzymu w sprawowaniu rządów nad światem. U Lukana ta koncepcja nie miała na celu obrony władców Rzymu przed krytyką zaniechania ekspansji wschodniej, lecz została włączona w przemowę Lentulusa, który m.in. takim argumentem obcości stara się odwieść Pompejusza od szukania pomocy u Partów. W ten sposób u Horacego, Owidiusza, Maniliusza i Lukana dostrzec możemy pewne podobieństwo w ujęciu problematyki partyjskiej. Zdecydowanie najchętniej wykorzystywany był przez poetów tej epoki motyw partyj- 462 Można w tym miejscu dodać, że także poezja augustowska i późnoantyczna chętnie operowała nawiązaniami do negocjacji dyplomatycznych z Partami lub Persami. Traktat Augusta z Fraatesem, który był najlepszym przykładem stosowania przez Rzymian w relacjach ze wschodnim sąsiadem dyplomacji, nie został nawet przez poetów I i II w. wspomniany. Jest to jedna z cech charakterystycznych poezji tej epoki. 381 skiego mistrzostwa w łucznictwie, który jako drobny ornament umieszczany był w dziełach niemal wszystkich poetów poruszających tematykę świata irańskiego (np. Sen. Oed. 118-119; Luc. IV 680-681). Nawiązania do tego motywu nieraz też współtworzyły porównania typu homeryckiego (np. Sil. X 11-12). W związku z metodami walki Partów warto wspomnieć dwa passusy cechujące się większą oryginalnością: konstatację Lukana, że armia partyjska nie nadaje się do oblężeń (Luc. VIII 378-380), oraz uwagę Stacjusza na temat opłakiwania przez Parta śmierci swojego wierzchowca (Stat. Silv. II 6, 18-19). Generalnie utrzymana więc została tendencja, by większy akcent kłaść na łucznictwo niż jeździectwo, stąd też - podobnie jak w epoce augustowskiej - zestawianie Partów z innymi znakomitymi łucznikami, jakimi mieli być Kreteńczycy (np. Sen. Phaed. 815-816). Wypada zaznaczyć, że silne powiązanie Partów z łucznictwem zostało też przeniesione na Armeńczyków, których w związku z wojną za Nerona określano również w ten sposób (np. Stat. Silv. V 2, 32-42). Dwukrotnie walki z Partami lub Persami zostały też wspomniane jako typowy temat poezji epickiej (Manil. III 19-23; Pers. V 4). Poeci I i II w. sięgali też czasem po wątki z dziejów Persji achemenidzkiej, choć oczywiście wiązane z historią Grecji. Najchętniej (najlepszym przykładem jest tu Maniliusz ze czterema wzmiankami) wymieniali oczywiście wyprawę Kserksesa, konkretnie zaś dwa jej momenty: przeprawę armii perskiej przez Hellespont i kanał pod górą Athos (np. Manil. III 19-23; Luc. II 672-679) oraz bitwę salamińską (np. Manil. I 776; IV 65-66; Luc. III 183). Za najciekawszy i najbardziej rozbudowany przykład wzmianki na temat tej wojny uznać należy passus z satyry X Juwenalisa (Iuv. X 173-187), w którym wspomniane zostały także inne szczegóły związane z wyprawą Kserksesa. Stacjusz z kolei wspomniał marginalnie - jako pierwszy z poetów łacińskich - o bitwie maratońskiej (Stat. Theb. XII 617). Czyniono też bardziej lub mniej czytelne aluzje do podbojów Aleksandra (np. Luc. X 28-36), które zwykle wspominano jako wzór dla podbojów rzymskich. Tradycje związane z imperium Achemeni-dów zostały niejednokrotnie przeniesione także na Partów, czy to za pomocą tzw. teorii środowiskowej (np. Luc. VIII 356-368), z którą wiązała się też kwestia typowego dla ludności irańskiej stroju: luźnych szat lub spodni (Manil. IV 750-751; Pers. III 53; Luc. VIII 365-368)463, czy tradycyjnych skojarzeń towarzyszących obrazowi orientalnej monarchii (np. Luc. VII 432-445). Właśnie ten chętnie poruszany przez Greków problem despotycznego ustroju Persji, 463 Związek z teorią środowiskową, choć już nie z tradycjami dotyczącymi monarchii staroperskiej, ma także przypisanie pewnym częściom świata irańskiego zimnego klimatu (np. Sen. Oed. 427-428; Thy. 630-631; Luc. VIII 363-364). Wzmianki na ten temat pojawiają się tylko u Seneki i Lukana. 382 w której monarcha panuje nad masami poddanych-niewolników, został w poezji tej epoki wykorzystany do snucia refleksji na temat jedynowładztwa w samym Rzymie. W oparciu o teorię stoickiego władcy idealnego oraz problem relacji monarchii i wolności analizowali tę kwestię Seneka oraz Lukan (np. Sen. Thy. 369-390; Luc. VIII 331-341). Ich rozważania przepełnione były pesymizmem wynikającym z rozczarowania rządami Nerona i stopniowego pogarszania się relacji między princepsem a gronem jego dawnych współpracowników i przyjaciół. Dla odmiany, w epoce Flawiuszów, zwłaszcza u Stacjusza i Marcjalisa, dostrzec można tendencję do pozytywnego traktowania z jednej strony instytucji monarchii, z drugiej zaś wielkich bogactw, dzięki czemu poeci ci mogli sławić cesarza Domicjana oraz swoich licznych majętnych patronów, przedstawicieli nowych elit flawijskiego Rzymu (np. Stat. Silv. IV 1, 40-43; Sil. III 607-617). Po śmierci Domicjana w 96 r. Marcjalis wyraźnie zdystansował się od rządów tego władcy, przeciwstawiając jego styl rządów nowemu panowaniu Trajana (Mart. X 72), natomiast Juwenalis krytykował zamiłowanie do bogactwa (Iuv. XIV 325-331). Równolegle, choć na mniejszą skalę, funkcjonował pozbawiony elementów krytycznych obraz władcy irańskiego jako człowieka przysłowiowo szczęśliwego (Mart. II 53, 10). Chociaż podobnie jak w epokach poprzednich wątki irańskie mają w omawianych utworach charakter marginalny, to ich liczba jest stosunkowo duża u trzech autorów: Seneki, Lukana oraz Stacjusza. Na szczególne wyróżnienie zasługuje tu zwłaszcza Lukan, którego „Farsalia” obfituje w bezsprzecznie największą liczbę nawiązań do interesującej nas tematyki. Wynika to niewątpliwie z charakteru tego dzieła (epika historyczna), a także z roli, jaką w rzymskiej wojnie domowej odegrali Partowie, roli dodatkowo jeszcze przez poetę uwypuklonej i silnie powiązanej z problemem bratobójczego konfliktu oraz upadkiem ustroju opartego na libertas. Choć Lukan zajmował wobec pryncypatu stanowisko zupełnie odmienne od tego, jakie charakteryzowało poetów augustowskich, to w jego dziele można znaleźć stosunkowo najwięcej poważnych, „systemowych” podobieństw do utworów nawiązujących do problematyki partyjskiej. Autor „Farsalii” silnie wyeksponował problem braku rzymskich podbojów na Wschodzie i pesymistycznie posługiwał się exemplum śmierci Krassusa, akcentując brak należytej pomsty za jego klęskę (np. Luc. I 10-11; I 98-108). Sięgając po wydarzenia historyczne, wypowiadał się też na aktualne dla swoich czasów tematy, przede wszystkim dotyczące władzy cesarza oraz właściwego charakteru relacji ze wschodnim sąsiadem. Lukan wprowadził do obrazu świata irańskiego najwięcej innowacji spośród wszystkich autorów łacińskich. W znacznej mierze wynika to z faktu, że w największym stopniu wykorzystał tradycję etnograficzną: w obrazie Partów zasygnalizował elementy scytyjskie (koczownicze) oraz fakt podbicia przez Arsakidów różnych ludów, odniósł się do wschodnich 383 obyczajów seksualnych, kazirodztwa i wielożeństwa (Luc. VIII 395-416), i bardziej szczegółowo scharakteryzował wojskowość partyjską (np. Luc. VIII 378-380), nie ograniczając się wyłącznie do dość już wyeksploatowanego wątku pozorowanej ucieczki i strzału oddawanego wstecz do kierunku jazdy. W poezji I w. na większą skalę zasygnalizowano także kwestię religii i obrzędowości świata irańskiego: Stacjusz jako pierwszy z autorów łacińskich wspomniał boga Mitrę (Stat. Theb. I 716-720), Syliusz Italikus - nietypowe obyczaje pogrzebowe Hyrkanów (Sil. XIII 473-474), a Lukan - partyjskich magów (Luc. VIII 218-219). Tylko u tego ostatniego poety pojawiają się informacje na temat wcześniejszych niż wyprawa Krassusa kontaktów imperium Arsakidów ze światem grecko-rzymskim: zasygnalizowane zostają walki partyjsko-macedońskie oraz nie do końca jasne, przesadnie uznane za wielki sukces relacje między Partami a Pompejuszem (np. Luc. VIII 211-221; VIII 298-300). Lukan także na większą skalę eksponuje wątek partyjskiego wiarołomstwa (Luc. VIII 306-313), które pozwala mu pełniej wyeksponować bankructwo Pompejuszowej koncepcji kontynuowania wojny z Cezarem przy pomocy sojusznika z zewnątrz. Odizolowana i wyjątkowa, nie tylko w skali tej epoki, pozostaje wzmianka Persjusza, która odwołuje się do greckiego dzieła sztuki z przedstawieniem Persów (Pers. III 53-54), a także Marcjalisowa tyrada przeciwko Caelii szukającej sobie kochanków wśród Partów (Mart. VII 30). W warstwie leksykalnej odnotować można w tej epoce kilka innowacji w stosunku do poezji wcześniejszej. Na większą skalę pojawiają się u poetów tej doby rzadko dotąd wspominane ludy irańskie, zwłaszcza zaś Hyrkanowie (np. Sen. Thy. 630-631; Stat. Theb. VII 524525; Val. Flacc. III 494) i Dahowie (np. Sen. Thy. 370; Luc. II 296), co zapewne jest refleksem ich zaangażowania w wewnętrzne sprawy państwa partyjskiego oraz prób współpracy z Rzymianami. Stosunkowo częściej pojawia się przymiotnik Achaemenius, który w znacznie lepiej zachowanej poezji augustowskiej użyty został pięciokrotnie, u autorów późniejszych, zwłaszcza flawijskich, był chętniej wykorzystywany (np. Luc. II 49; Stat. Silv. V 3, 187; Sil. VII 647). U Lukana po raz pierwszy napotykamy na rzeczownik Arsacides (np. superbo / Arsacidae, Luc. VIII 217-218), który nie pojawiał się wcale u wcześniejszych poetów, Marcjalis zaś używa imienia partyjskiego króla Pakorosa II (Mart. IX 35, 3) - poza nim jedynie Cyrus (Luc. III 285; VIII 226), Kambyzes (Luc. X 279-282) i Kserkses (Manil. IV 65; V 49) są weryfikowalnymi z historycznego punktu widzenia przedstawicielami ludów irańskich, którzy wskazani zostali imiennie, jakkolwiek i oni nieraz zostają określeni peryfrastycznie: w ten sposób często wzmiankowany jest Kserkses (np. barbarus - Iuv. X 173). To samo dotyczy też króla partyjskiego Orodesa II, panującego w okresie wojny domowej Cezara z Pompejuszem, ale nigdy niewspomnianego imiennie. W obu przypadkach może to wynikać z prze- 384 konania o ciągłości władzy monarchicznej w świecie irańskim, które zacierało indywidualne rysy poszczególnych królów. W dalszym ciągu wymiennie stosowane są nazwy Parthi, Medae oraz Persae (np. Sen. Apoc. 12; Luc. II 49-50). Funkcję ich synonimu pełni też czasem ogólniejszy przymiotnik Eous (np. Stat. Silv. V 3, 186) lub - u Lukana i Waleriusza Flakkusa - Scythicus (Luc. II 553). Szczególnie obfituje w te wątki scytyjskie katalog sojuszników Persesa w księdze VI „Argonautica”. To samo dotyczy oczywiście derywowanych od tych nazw przymiotników (np. Luc. VIII 431-432). Z nazw geograficznych poza chętniej jeszcze niż u wcześniejszych autorów wzmiankowanymi rzekami (Eufratem, Tygrysem, Araksesem - np. Luc. III 256-263; VIII 431-443; Stat. Silv. V 1, 88-91) często wspominane są Babilon i Baktry (np. Luc. VI 48-54; VIII 299-300). Zwłaszcza Babilon pojawia się zdecydowanie częściej i wyraźnie łączy się go ze światem irańskim. Kilkakrotnie natrafiamy też na Suzę, pojawiającą się po raz pierwszy u Maniliusza (Manil. IV 802-807). Tak samo jak w epoce augustowskiej, liczba irańskich to-ponimów jest w istocie bardzo niewielka. Nazwy te bardzo często są jednak wyliczane razem, co sprawia, że zawierające je wypowiedzi stają się mniej konkretne, a liczy się w nich bardziej całościowy wydźwięk katalogu (np. Luc. II 45-56; Val. Flacc. VI 65-70; Mart. VII 30). Innowacje tematyczne i leksykalne wprowadzone przez autorów epoki julijsko-klau-dyjskiej oraz flawijskiej rozszerzają zatem w pewnym stopniu zasób wątków i wyrazów używanych w poezji augustowskiej. Wydaje się, że innowacje te - mimo niewątpliwej oryginalności niektórych poetów - należy przypisać tendencjom charakterystycznym dla całej tej epoki, co uwidacznia się przy chronologicznym uszeregowaniu materiału porównawczego. Wzrost tendencji panegirycznych wobec władcy (i będące niejako jego odwrotnością pojawienie się krytyki jedynowładztwa u Seneki i Lukana) był nieuniknioną konsekwencją przemian ustrojowych w państwie i krzepnięcia instytucji pryncypatu. Pochwały Stacjusza czy Marcjalisa kierowane pod adresem bogatych patronów wynikają ze zmiany stosunku do bogactwa w epoce flawijskiej. Retoryzacja poezji I w., widoczna choćby w zestawianiu w katalogi całych szeregów orientalnych nazw własnych lub w tendencji do wprowadzania do poezji deklamacji, da się natomiast uzasadnić wielkim oddziaływaniem szkół retorycznych. Wszystkie te przemiany odcisnęły też swoje piętno na obrazie świata irańskiego, który przez poetów epoki wczesnego Cesarstwa był przedstawiany w sposób pod wieloma względami odmienny niż u autorów wcześniejszych. Były to jednak zmiany o charakterze ewolucyjnym, w których z pewnością nie doszło do zerwania z wcześniejszą tradycją literackiego opisu Persów, Partów i innych pokrewnych im ludów. 385 Rozdział V. Obraz świata irańskiego w póź- A • • • 1 • S’ 1 • • noantycznej poezji łacińskiej Późny antyk pod wieloma względami różnił się od czasów wczesnego Cesarstwa, co wpłynęło również na literaturę tych czasów, w której swoje odbicie znalazły niektóre z kluczowych przemian tej epoki. Nowe oblicze świata rzymskiego (w tym także odmienna od dawniejszej literatura) ukształtowało się pod wpływem zarówno ogólnych procesów politycznych, społecznych i gospodarczych (kryzys państwa przezwyciężony po centralizacyjnych reformach Dioklecjana, nacisk barbarzyńców, chrystianizacja imperium, zmiany organizacji ekonomicznej miast i wsi), jak i nowych prądów intelektualnych i kulturowych. Epoka późnego antyku stoi niejako na pograniczu starożytności i wieków średnich1: jednocześnie kontynuuje dawne tradycje i zapowiada nową cywilizację średniowiecznej Europy. Granice tej epoki sytuowane były przez uczonych bardzo różnie, natomiast w odniesieniu do poezji łacińskiej, będącej przedmiotem moich zainteresowań, szczególnie istotne wydaje się kryterium jej zachowania. Z II i III w. przetrwało relatywnie niewiele utworów. Po Juwenalisie, zmarłym ok. 130 r., niewielu było wybitnych poetów łacińskich, choć działało wówczas wielu ważnych prozaików, by wymienić tylko Aulusa Geliusza czy Apulejusza. Pewne ożywienie w tej dziedzinie zbiega się w czasie z przezwyciężeniem tzw. „kryzysu III wieku” oraz reformami Dioklecjana, wraz z którymi Cesarstwo wkracza w nowy etap swojego istnienia. W tekstach zachowanych utworów poetyckich z II i III w. nie natrafiamy na wzmianki 0 świecie irańskim (jedynym wyjątkiem jest działający pod koniec III w. Nemesianus), stąd w niniejszym rozdziale analizie poddaną utwory poetów z wieków IV, V i VI. Wydzielenie tej grupy autorów jest uzasadnione z kilku powodów. Po pierwsze, poezja tej epoki cechuje się odmienną od klasycznej estetyką2. Za jej elementy charakterystyczne można uznać m.in. silne zretoryzowanie, przekraczanie granic gatunkowych czy tendencję do wzniosłości i wdzięku. Estetyka ta nie była w literaturze rzymskiej czymś nowym, bowiem w wielu punktach zgodna była z tradycjami epoki hellenistycznej, które wpłynęły swego czasu na poezję neoteryków3. Po drugie, wraz z chrystianizacją Cesarstwa do literatury rzymskiej wkroczyły nowe prądy. 1 Na temat koncepcji późnego antyku zob. zwł. Brown 1991; Cameron 2012. W świecie anglojęzycznym szczególną rolę w rozpropagowaniu postrzegania późnego antyku (late antiquity) odegrała właśnie opublikowana po raz pierwszy w 1971 r. książka Petera Browna. Dała ona asumpt do pogłębionych studiów nad tą epoką, która w ich wyniku przestała być traktowana jako czas schyłku i upadku. 2 Oczywiście nie brak też autorów kontynuujących „klasycystyczną”, augustowską tradycję (np. Paulin z Noli czy Prudencjusz), ale w skali całej epoki przewagę mają zwolennicy odmiennej estetyki - Kaufmann 2015: 483. 3 Na temat estetyki późnoantycznej zob. zwł. Roberts 1989a; Styka 2008: 69-116; Petry 2018: 59-61. 386 Wprawdzie literatura „tradycyjna” współistniała z chrześcijańską4, jednak generalnie można dostrzec wiele elementów i rysów wcześniej nieobecnych, w tym - co z perspektywy tej pracy szczególnie ważne - nieco zmodyfikowane spojrzenie na świat irański. Po trzecie wreszcie, odnosząc się już stricte do problematyki irańskiej, zaznaczyć trzeba, że poeci IV-VI w. tworzyli, gdy za wschodnią granicą Cesarstwa istniało już nie państwo partyjskich Arsakidów, ale imperium Sasanidów. Było ono silniej oparte na tradycjach wschodnich (stąd np. odrzucenie wielu elementów cywilizacji hellenistycznej, nawiązywanie do czasów staroperskich czy silniejsze związanie dynastii z religią mazdajską) i prowadziło odmienną politykę, co znacząco zmieniło relacje rzymsko-irańskie. Konieczność koegzystencji z Persją oraz wynikające z niej przenikanie się idei, przepływ ludzi oraz przedmiotów wywarły wpływ nie tylko na funkcjonowanie struktur władzy, sztukę, religię czy uzbrojenie, ale także na literaturę5. Wszystkie te trzy elementy sprawiają, że u poetów późnoantycznych - w przeciwieństwie do epoki I i II w., w której z rzadka tylko wychodzono poza ramy obrazu świata irańskiego zarysowane przez poetów augustowskich - dostrzec można istotne nowatorstwo w ujęciu interesującego nas tematu. U takich twórców jak Klaudian czy Sydoniusz pojawiają się nie tylko wątki, których obecność znajduje uzasadnienie w nowych realiach, ale także takie, których należałoby się spodziewać właśnie u wcześniejszych autorów. Paradoksalnie bowiem to u schyłku starożytnej poezji łacińskiej obraz świata irańskiego, który - choć w pewnym sensie kostnieje, petryfikując dawne, powtarzane od pokoleń obrazy - wzbogaca się o elementy zupełnie nowe i nieoczekiwane. Chronologiczny ogląd kolejnych epok umożliwia prześledzenie i dostrzeżenie tych zmian. W późnym antyku na szczególne wyróżnienie zasługują - ze względu na szczególną obfitość oraz oryginalność interesujących nas nawiązań - dwaj autorzy: Klaudian oraz Sydoniusz. Z tego też powodu poświęcam im osobne podrozdziały, pozostałych poetów zestawiając razem w ramach podrozdziałów o twórcach działających w IV, V lub VI stuleciu. Poeci III i IV wieku Pierwszym autorem, który w tej epoce sięgnął po wątki irańskie, był Nemesianus. Zachowały się cztery jego eklogi oraz dydaktyczny poemat o myślistwie - „Cynegetica”, ale 4 Podział na literaturę tradycyjną (czy też pogańską) i chrześcijańską, z jakim mamy do czynienia choćby w podręczniku Marii Cytowskiej i Hanny Szelest (1992; 1994), nie wydaje się adekwatny przede wszystkim ze względu na trudną w przypadku niektórych autorów do ustalenia przynależność wyznaniową. Najlepszym przykładem tego typu sytuacji jest Klaudian - por. Cameron 1970: 189-227; Simon 1979: 254-255; Vanderspoel 1986; Roberts 1989a: 6. 5 O tym, że nie można sprowadzać relacji rzymsko-perskich w późnym antyku do ciągłych wojen, przekonują teksty Niny Garsoïan (2006) oraz Matthew Canepy (2009). Badacze ci ukazują złożoność tej problematyki, bowiem relacje te podlegały zmianom zależnym od polityki wewnętrznej i zewnętrznej obu mocarstw. 387 interesujące nas nawiązania pojawiają się tylko w tym ostatnim dziele6. Nemesianus tworzył w drugiej połowie III w. na dworze cesarzy Karusa, Karynusa i Numeriana, a zatem pod koniec okresu tzw. kryzysu III wieku. Związki Nemesianusa z dworem cesarskim dostrzegalne są w tym właśnie passusie jego utworu, który nawiązuje do kwestii relacji zbrojnych z państwem sasanidzkim: Mox vestros meliore lyra memorare triumphos Accingar, divi fortissima pignora Cari, Atque canam nostrum geminis sub finibus orbis Litus et edomitas fraterno numine gentes, Quae Rhenum Tigrimque bibunt Ararisque remotum Principium Nilique fbibuntf in origine fontem; Nec taceam, primum quae nuper bella sub Arcto Felici, Carine, manu confeceris, ipso Paene prior genitore deo, utque intima frater Persidos et veteres Babylonos ceperit arces Ultus Romulei violata cacumina regni; Imbellemque fugam referam clausasque pharetras Parthorum laxosque arcus et spicula nulla. (Nemes. Cyn. 63-75) Cytowane wersy, wchodzące w skład liczącego aż 102 heksametry prooemium, pozwalają na datację utworu (cesarz Karus określony jest w nich mianem divus, a zatem słowa te musiały powstać po jego tajemniczej śmierci latem 283 r.), ale są też wyrazem hołdu poety dla władców imperium: Karynusa (na zachodzie) oraz Numeriana (na wschodzie). Osiągnięcia i triumfy cesarzy będzie poeta opiewał w przyszłości: spotykamy się tu z toposem recusatio, w którym wielkie tematy epickie zostają odłożone na później, w czym widać wpływ Wergiliusza (Mox tamen ardentis accingar dicere pugnas / Caesaris, Verg. Georg. III 46-47)7. Autor nie traci jednak okazji, by choć zarysować charakter owych przyszłych sukcesów. Karynus ma triumfować w jednej części państwa, a Numerian w drugiej8, dzięki czemu władza Rzymu zostanie uznana przez różne dalekie ludy. Pisząc o tych ludach, Nemesianus wspomniał cztery rzeki graniczne, wśród których pojawia się także Tygrys. Wydaje się, że III-wieczny poeta oparł się na passusie z eklogi I Wergiliusza: Aut Ararim Parthus bibet, aut Germania Tigrim (Verg. Ecl. I 62). Arar nie był bowiem wcale tak ważną rzeką, a jego umieszczenie obok do- 6 Twórczość Nemesianusa, której powstanie zbiega się z końcem epoki tzw. kryzysu III wieku i początkiem nowej epoki dominatu, zamyka też okres swego rodzaju próżni w produkcji literackiej starożytnego Rzymu -Küppers 1987: 473-474. Z dzieł tego poety większe zainteresowanie wzbudzały zawsze eklogi niż „Cynegetica”. Aktualny stan badań nad jego poematem o myślistwie przedstawia komentowana edycja Rainera Jakobiego (2013). Zob. też Cytowska, Szelest 1992: 479-481. 7 Küppers 1987: 493 8 Taki podział, wynikający z częstej w epoce późnego antyku dwuwładzy w Cesarstwie, został później bardzo dobitnie wyeksponowany w poezji Klaudiana, który tworzył w okresie rządów braci Arkadiusza i Honoriusza. 388 brze znanego Tygrysu wynika raczej z chęci nawiązania do poezji bukolicznej Marona, którą Nemesianus sam także naśladował w swoich czterech eklogach. Dwie rzeki Północy i dwie rzeki Wschodu tworzą tu zbudowany symetrycznie katalog, który każdemu z braci przypisuje podobny zakres przyszłych sukcesów9. Panującemu w zachodniej części państwa Karynusowi przypisuje Nemesianus sukcesy na północy (sub Arcto, w. 69), a jego młodszemu bratu - w wojnie z Persją. Numerian uczestniczył w wyprawie ojca przeciwko Sasanidom i poeta zdaje się tu przypisywać młodemu władcy część osiągnięć ojca10. Wyprawa Karusa dotarła do Ktezyfontu i wydaje się, że Nemesianus mógł wspomnieć o Babilonie11 zamiast o właściwej nazwie perskiej stolicy, zwłaszcza że czasownik ceperit (w. 72) wskazuje na zajęcie jakichś twierdz nieprzyjacielskich, a właśnie Ktezyfont padł w 283 r. łupem Rzymian. Kampania ta wpisana zostaje w dłuższy ciąg relacji rzymsko-perskich lub rzymsko-partyjskich, gdyż ma być zemstą za dawne uszczerbki na majestacie imperium. Wzmianka o odwecie przywodzi na myśl eksponowane mocno w poezji augustowskiej hasło pomszczenia śmierci Krassusa, podjęte potem także przez Lukana. Ostatnie dwa wersy tego segmentu eksploatują również augustowską topikę związaną z militarnym obrazem Partii (pozorowana ucieczka, kołczan, strzały i łuki). Dzięki sukcesom Nume-riana Partowie nie są już jednak zagrożeniem: każdy element budujący ich militarną siłę zostaje bowiem zanegowany: ucieczka jest tchórzliwa, kołczan zamknięty, łuk ma rozluźnioną cięciwę, a pocisków brakuje. W ten sposób perskie zwycięstwo cesarza staje się znakomitym tematem dla przyszłych utworów pochwalnych, tak jak w czasach Augusta odzyskanie sztandarów dało asumpt do pochwalnych wersów Horacego czy Owidiusza12. Tworzący w IV w. Optatianus Porfyrius, być może identyczny ze znanym z innych źródeł dwukrotnym prefektem Miasta, Publiliuszem Optatianusem Porfyriusem, znany jest głównie jako autor kunsztownych formalnie, choć niewybitnych pod względem treści carmina figurata (xsxvonmyvia). Nie są to jednak jedyne jego dzieła, gdyż zachował się również m.in. podzielony w edycji Luciana Müllera na 20 utworów rozbudowany panegiryk dla ucz- 9 Omówienie paralel z „Georgikami” i innymi utworami: Küppers 1987 (zwł. 476-477); Nosarti 2012; Jakobi 2013: 84-86. 10 Nierzadkie to zjawisko w łacińskiej poezji panegirycznej, gdzie potrzeba wysławiania młodego władcy wymuszała przypisanie mu cudzych osiągnięć, w których jego udział był niewielki. Znów nasuwają się na myśl pane-giryki Klaudiana na konsulaty nastoletniego Honoriusza. Powodzenie wyprawy rzymskiej na Persję w 283 r. nie było zresztą mimo zdobycia Ktezyfontu aż tak wielkie. 11 Nemesianus użył greckich końcówek genetivu singularis w obu nazwach własnych tego wersu: Persidos oraz Babylonos, co nie było regułą w poezji łacińskiej, por. Antiquae Babylonis opes (Stat. Silv. III 2, 137); pharetratae vicinia Persidis (Verg. Georg. IV 290). 12 Jakobi 2013: ad v. 63-75. Biorąc pod uwagę całość zachowanej twórczości Nemesianusa, w zapowiedziach podjęcia wielkiego tematu epickiego dostrzec można tendencję do naśladownictwa Wergiliusza także w doborze tematyki, a więc tworzeniu utworów przynależących do gatunków, w których wcześniej wyróżnił się jego wielki poprzednik: bukoliki, utwór dydaktyczny, a wreszcie sławiący władcę epos bohaterski - Küppers 1987: 493. 389 czenia Konstantyna Wielkiego. Dzięki tym utworom, których liczba być może wiąże się z obchodzoną przez władcę dwudziestą rocznicą panowania (vicennalia)13, poeta miał uzyskać od cesarza anulowanie kary wygnania. Panegiryk Optatianusa jest z perspektywy naszych rozważań istotny, gdyż zawiera prawdopodobnie odniesienia do planowanej wojny z Persją, którą władca planował podjąć w obronie prześladowanych przez króla Szapura II chrześcijan14. Ponieważ panegiryk Optatianusa, choć powstawał przez lata, został przekazany cesarzowi jesienią 324 r., musiał z oczywistych względów zawierać wyłącznie dość ogólne zapowiedzi wyprawy perskiej. Konstantyn dopiero w tymże roku przejął władzę nad wschodnią częścią państwa po zwycięstwie nad Licyniuszem, więc nie mógł z dużym wyprzedzeniem dokładnie zaplanować kampanii przeciwko wschodniemu sąsiadowi. Napięcia w stosunkach rzymsko-perskich zaczęły narastać dopiero po tej dacie i wówczas istotnie cesarz poważnie rozważał uderzenie na Persję15. Poeta zatem tylko w dość ogólnych słowach zapowiada przyszłe rozszerzenie granic Cesarstwa na wschód: Victor sidereis pollens virtutibus ibis, Persica cum natis Latio confinia reddens, Iam Nili princeps! Laetis, Oriente recepto, Quos tibi fida dicat concordia, dives Eois Iam populis Parthis, Medis unique dicatis Augusto et natis, tu magna ad gaudia, sancte Constantine, fave! (Opt. Porf. 5, 1-7) Indus, Arabs iam vota ferunt et Media dives, Aethiopes gnari rapido cum lumine surgit Tethyos ex gremio Titan. Sed et omnia laeta, Constantine, bono nunc ludent otia saeclo. (Opt. Porf. 5, 13-16) Przyszła wyprawa Konstantyna na Persję ma według poety przywrócić Rzymowi pogranicze perskie (Persica confinia ... reddens, w. 2). Jest to dość zaskakujące sformułowanie, ponieważ w początkach IV w., po udanej wojnie Galeriusza i traktacie z Nisibis w 298 r., nie musieli Rzymianie na wschodniej granicy odzyskiwać utraconych wcześniej terenów (inaczej było choćby po traktacie z 363 r.)16. Optatianus wspomina też o wschodnich bogactwach: 13 Nie ma jednak absolutnej pewności, na ile utworów oryginalnie dzielił się panegiryk - Pipitone 2015: 21. 14 Ogólne informacje na temat tego poety: Gładysz 1937: 65-90; Barnes 1975; Levitan 1985; Squire 2017. Szczególne zainteresowanie w dotychczasowej literaturze przedmiotu wzbudzały - zwłaszcza w ostatnich latach - carmina figurata rozpatrywane w kategoriach relacji między tekstem a dziełem sztuk wizualnych. 15 Barnes 1985. 16 Chyba że od czasu traktatu w 298 r. doszło do jakichś nieodnotowanych przez inne źródła drobnych zmian granic na tych obszarach - Mosig-Walburg 2000: 96. 390 Konstantyn ma być dives po podboju Wschodu (w. 4), sama Media też zostaje potem określona takim samym epitetem (w. 13). Operuje zatem poeta tradycyjnym toposem literatury greckiej i rzymskiej. Wykorzystane zostają w utworze trzy nazwy ludów irańskich: Persowie (w wersji przymiotnikowej), Partowie i Medowie, przy czym chyba tylko owe wspomniane Persica confinia wiążą się wyraźniej ze sferą polityki. Partowie i Medowie są wyliczeni tuż obok Eois ... populis (w. 4-5), podobnie jak w dalszych wersach Medowie obok Hindusów, Arabów i Etiopów. Mamy tu zatem do czynienia z typowym katalogiem ludów orientalnych. Bardziej oryginalne jest natomiast określenie Medów i Partów mianem szczęśliwych (laetis, w. 3) oraz oddanych jednemu tylko augustowi (unique dicatis / Augusto, w. 5-6). Takie ujęcie wynika z uznania rzymskiego podboju za korzystny dla mieszkańców Orientu i implikuje wyższość cywilizacyjną Rzymu i jego misję wprowadzania pokoju w świecie17. W dalszej części panegiryku poeta sięga po dwa kolejne toposy związane z dziejami świata irańskiego: Fallax en! perfida tela fugarum Parthus deposuit; ruit oris undique rubri Litoris aetherio e nutu certamine amoris Medus, Araps mox omnis ovat laudare sereni Oris lustra tui, dat veris, sancte, tropaeis Haec, mage felices titulos, ut vincas amore Aurea perpetuo restaurans saecula mundo. (Opt. Porf. 14, 13-19) En, suplices Persae iura sibi regia nolunt, Te dominum malunt, fusi tua semper adorant Ora, suis cupiunt totis sibi cedere regnis. (Opt. Porf. 14, 25-27) Wschodnie zwycięstwo Konstantyna sprawić ma, że Part odłoży swe strzały, których używa w pozorowanej ucieczce. Nawiązanie do partyjskich metod walki jest wyjątkowo popularnym zabiegiem, natomiast złożenie broni przez pokonanego przeciwnika to również nierzadki motyw (by wspomnieć tylko Nemesianusa, który jednak bardziej go rozwinął). Podobnie jak we wcześniejszym passusie, Optatianus ujmuje Partów i Medów w katalog ludów wschodnich zadowolonych z wejścia pod władzę Rzymu, który wstępuje w nowy wiek złoty (Aurea ... saecula, w. 19). W wersach 25-27 przewaga władzy Konstantyna nad dotychczasową władzą królów perskich zostaje jeszcze mocniej wyeksponowana, gdyż Persowie wolą mieć za pana cesarza (Te dominum malunt, w. 26). Istotny jest tu epitet suplices (w. 25), podkreślający pokorę i uniżenie proszących. W literaturze łacińskiej kilkakrotnie wiązano to określenie wcze- 17 Pipitone 2015: 27. 391 śniej ze stosunkiem ludów irańskich do rzymskich cesarzy18, ale tylko u Optatianusa konotuje ono nie tyle uznanie potęgi i chęć uzyskania przyjacielskich relacji, ale wręcz pragnienie wejścia pod władzę Rzymu. Konstantyn byłby wprawdzie dla Persów panem (dominus), co wydaje się z jednej strony nawiązaniem do tradycji obrazowania Persji jako monarchii par excellence, z drugiej zaś bez wątpienia pozostaje w związku z wyniesieniem władzy cesarskiej w Rzymie, jakie dokonało się w wyniku reform Dioklecjana19. Persowie wolą jednak mieć nad sobą cesarza niż dotychczasowego monarchę (iura ... regia, w. 25), co znów dowodzi wyższości Konstantyna nad - niewymienionymi z imienia - Sasanidami. Myśl o monarchicz-nym ustroju Persji pojawia się w panegiryku Optatianusa raz jeszcze: Alme, tuas laurus aetas sustollet in astra. Luce tua signes fastus, sine limite consul! Marte serenus habes reiecto munia Graium, Et Medi praestas in censum sceptra redire. (Opt. Porf. 18, 1-4) Przyszłość przynieść ma Konstantynowi wieczną sławę nie tylko jako zwycięskiemu wodzowi, ale także urzędnikowi rządzącemu państwem w czasach pokoju (Marte ... reiecto, w. 3). W tej partii tekstu poeta nie operuje już monarchicznym terminem dominus, ale sięga do pojęć znanych w epoce Republiki, takich jak consul czy census. W wyniku działań władcy me-dyjskie berła (Medi ... sceptra, w. 4) mają podlegać cenzusowi, a więc poddani dotąd monarchom Persowie mają uznać rzymskie zwierzchnictwo, opisane tutaj w kategoriach symbolicznie odwołujących się do dawnej rzymskiej tradycji republikańskiej, co w pewnym stopniu wyjaśniałoby myśl o „powrocie”, na który wskazuje użyty tu czasownik redire20. Zwraca tu także uwagę efekt bliskiego połączenia (w krótkim odcinku tekstu) symbolizowanej przez rzeczownik sceptra wschodniej monarchii z ewokacją świata pojęć republikańskich. Poeta uwypukla przez to zestawienie ustrojową różnicę między Persją a Rzymem, choć przecież w IV w. nie była ona w rzeczywistości aż tak znaczna21. Chociaż czasy Konstantyna Wielkiego w związku z przemianami, jakie zaczęły wówczas zachodzić w Cesarstwie otwierają nowy okres w relacjach z sasanidzką Persją, to w panegiryku na cześć tego cesarza Optatianus nie poruszył w ogóle do kwestii zbliżenia się wład- 18 Por. Parthos ... supplicesque amicitiam populi Romani petere coegi (RGDA 29); supplices dextram petant / Parthi cruentam ([Sen.] Oct. 627-628). 19 W Rzymie funkcjonowała jednak równolegle tradycja, według której władca był jedynie pierwszym obywatelem. Stała ona w wyraźnym przeciwieństwie do idei władcy cesarskiej jako uświęconej przez bóstwo. 20 W całym utworze licznie występują czasowniki z prefiksem re-, odwołujące się do tej koncepcji powrotu do idealizowanego stanu wcześniejszego. 21 Mosig-Walburg 2000: 95-96. Zob. też Pipitone 2015: 29. 392 cy do religii chrześcijańskiej. Poeta wykorzystał tradycyjną nomenklaturę etniczną, nazywając Persów także Partami i Medami, nie uwzględniając przy tym różnic między tymi ludami a innymi narodami Wschodu. Oparł się wyłącznie na dobrze znanych z wcześniejszej literatury motywach: partyjskiego łucznika, perskiego bogactwa oraz perskiej władzy królewskiej. Właśnie ten ostatni topos został najmocniej wyeksponowany z zasygnalizowaniem przeciwstawienia ustrojowego obu imperiów, choć bez pewnych charakterystycznych atrybutów perskiej monarchii, takich jak choćby tiara. Nietypowe jest natomiast u Optatianusa podkreślanie chęci samych Persów, by wejść pod panowanie rzymskie. Choć Konstantyn był zdolnym wodzem, poeta nie dotknął w ogóle militarnego aspektu tego podboju: w świetle panegiryku Persja ma wejść w skład imperium niejako z własnej woli, a nie w wyniku kampanii militarnej. Jest to dość zaskakujące ujęcie i brak w nim choćby jakichkolwiek aluzji do często w takich sytuacjach wspominanego Aleksandra Wielkiego. Biorąc pod uwagę fakt, że Optatianus zostawił po sobie także utwory o tematyce chrześcijańskiej, treść nawiązań do świata irańskiego w panegiryku ku czci Konstantyna, pozbawiona wątków religijnych oraz obrazu militarnego podboju, może budzić zdziwienie. W czasach Konstantyna Wielkiego działał pochodzący z Hiszpanii prezbiter Juwen-kus, autor epopei „Evangeliorum libri IV”, autor pierwszej z popularnych w późniejszych epokach poetyckich parafraz ksiąg biblijnych22. W poemacie Juwenkusa wątki irańskie znajdziemy (co będzie typowe dla większości łacińskich utworów poetyckich bazujących na motywach ewangelicznych) jedynie w segmencie poświęconym znanemu z Ewangelii Mateusza opowiadaniu o Magach ze Wschodu (p,ayot àno àvaxoZràv, Mt 2, 1). Ze względu na irańską etymologię wyrazu magus uważano nieraz tych Magów za pochodzących z Persji lub w jakiś inny sposób związanych z kręgiem świata irańskiego, mimo że tekst ewangeliczny wprost tego nie sugeruje23. Tak właśnie ujął tę kwestię Juwenkus, który określa Magów mianem Persów (Hinc iubet Herodes Persas pertendere gressum, Iuvenc. I 241), wcześniej zaś w następujący sposób opisał tę nację: Gens est ulterior surgenti conscia soli, Astrorum sollers ortusque obitusque notare; Huius primores nomen tenuere Magorum. (Iuvenc. I 224-226) Słowa poety odchodzą tu nieco od przekazu biblijnego, który w związku z pochodzeniem Magów wspomina jedynie o wschodzie jako kierunku geograficznym. Juwenkus zasygnalizo- 22 Cytowska, Szelest 1994: 188-190; Fontaine 1997: 67-68; Green 2006: 1-134. 23 Babnis 2017b: 29-31. 393 wał w tym passusie dwie istotne kwestie: przypisał Persom znajomość astronomii, a ich przywódców nazwał Magami. Ponieważ przekaz biblijny mówi o obserwacji gwiazdy (Mt 2, 2), poeta rozciągnął znajomość astronomii na całą nację, z której mędrcy pochodzili. Wydaje się, że ma z tym faktem związek brak wyraźnego rozróżnienia między Persami a mieszkańcami Babilonii, którzy słynęli jako znawcy astronomii i astrologii. Utożsamienie to było tym bardziej zrozumiałe, że Mezopotamia była przecież perską (i partyjską) prowincją. Mniej oczywiste jest natomiast stwierdzenie, że Magowie są primores tego ludu (w. 226). Wyraz ten określa zwykle przedstawicieli najwyższych warstw danego społeczeństwa, co pokazuje, że dla Juwenkusa wyraz magus nie oznaczał ani czarodzieja, ani kapłana zaratusztriańskiego. Poeta bliższy był już koncepcji, która ewangelicznych Magów przekształciła w królów24. Żyjący w IV w. poeta Awienus, dwukrotny prokonsul pochodzący z etruskiego miasta Volsinii, pozostawił po sobie kilka utworów heksametrycznych, będących adaptacjami wcześniejszych dzieł greckich. Awienus był niewątpliwie poganinem (być może związanym jakoś z Julianem Apostatą) zainteresowanym zachowaniem tradycji kulturowej, a swoje utwory kierował zapewne do konserwatywnych elit państwa25. Do naszych czasów zachowała się jego adaptacja „Oaivôqsva” Aratosa, a także geograficzne poematy „Ora maritima” oraz „Descriptio orbis terrae”26 - również bazujące na wcześniejszych źródłach greckich, odpowiednio „Periplusie z Massalii” (a zapewne też innych dziełach tego typu) oraz „OiKouqévnç nspi-ńynotę” Dionizjusza Periegety, przy czym Awienus oddał 1186 heksametrów oryginału w 1393 heksametrach łacińskich27. Dzieła te mają na celu opis geograficzny, zatem występowanie wątków irańskich ogranicza się w nich do wspomnienia o ich położeniu krain irańskich oraz do wyliczenia niektórych lokalnych nazw rzek, mórz czy łańcuchów górskich. Ponieważ dzieło „Ora maritima” opisuje wybrzeża Europy Zachodniej, tereny należące do świata irańskiego znajdują się poza jej główną tematyką28. Przy okazji ekskursu na temat wyprawy Kartagińczyka Himilkona Awienus wymienia tylko marginalnie akweny związane ze światem irańskim: Hyrcana ... unda (w. 399, 403) oraz terga fluctus Persici (w. 400). Pod tą pierwszą nazwą ukrywa się Morze Kaspijskie, a pod drugą Zatoka Perska, w myśli 24 Rozważania na temat związków Magów z ideą władzy królewskiej oraz z ówczesnymi relacjami politycznymi między Rzymem a Partią: de Jong 2015; van Kooten 2015. 25 Raschieri 2007: 391, 394. 26 Zgodnie z sugestią Ewy Bieleckiej można mówić o swego rodzaju poetyckiej trylogii Awienusa, w której starał się on ująć całość świata: ziemie, morza i niebo - Bielecka 2016: 27. 27 Dzieło Dionizjusza zostało później jeszcze raz przełożone na łacinę, a tłumaczem był słynny późnoantyczny gramatyk Pryscjan z Cezarei, żyjący w VI w. w Konstantynopolu. Na jego temat zob. niżej. 28 „Ora maritima” cieszy się pewnym zainteresowaniem badaczy starożytności jako źródło do poznania antycznej żeglugi, zwłaszcza że Awienus wykorzystał w niej archaiczny grecki „Periplus z Massalii”, co umożliwia pośrednie przynajmniej dotarcie do wyjątkowo starego tekstu - Cary, Warmington 1968: 81-84; Dueck 2012: 30. Postulat podjęcia badań nad tekstami Awienusa jako nad dziełami poetyckimi podnosi Bert Selter (2010). 394 greckiej traktowane czasem jako dwie zatoki Oceanu wcinające się w ląd azjatycki. Poeta wspomina je jako akweny, na których wieją wiatry, polemizując w ten sposób z opinią Himil-kona twierdzącego, że na Oceanie wiatry w ogóle nie występują29. W „Descriptio orbis terrae” krąg świata irańskiego odgrywa znacznie większą rolę, ponieważ zgodnie z tytułem utwór miał opisywać geografię całego znanego w starożytności świata. Zamieszkałym przez różne ludy irańskie obszarom Medii, Persji, Azji Środkowej czy Ariany Dionizjusz Periegeta poświęcił sporo miejsca w „OiKougévnç nspi^yn^iç”, a jego rzymski naśladowca uwzględnił odnośne wątki ujęte w poemacie greckim. Czasem jednak wersję oryginalną modyfikował, wprowadzając do niej elementy nowe lub - rzadziej - pomijając szczegóły obecne u poprzednika. Po raz pierwszy wspomina Awienus krąg świata irańskiego w sekcji poświęconej podziałowi świata na kontynenty i kraje, w której część Morza Kaspijskiego nazywana jest Morzem Hyrkańskim (Hyrcanum hoc pelagus pars nominat, w. 81), a następnie czyni wzmiankę na temat Zatoki Perskiej (vada longe Persica fundit, w. 89). Wspomina więc akweny, które pojawiają się również w dziele „Ora maritima”30. Segment utworu poświęcony opisowi Azji (w. 817-1384) jest wyjątkowo obszerny i zawarty w nim opis regionów należących do świata irańskiego zawiera bardzo dużą liczbę topo- i et-nonimów, które wyliczył też w swoim dziele Dionizjusz Periegeta. Wypada zatem - mimo pewnej ich monotonii - przytoczyć odpowiednie ustępy w całości, tak by zaprezentować także nieco inne, bardziej naukowe (mimo heksametrycznej formy) spojrzenie łacińskiego poety na kraje i ludy świata irańskiego. Awienus zaczyna ich omawianie od rejonu Morza Kaspijskiego, wymieniając dużą liczbę rzadko wspominanych nazw własnych: Hic vada propter Caspia versatur Scytha belliger, hicque feroces Degunt Albani; trux illic arva Cadusus Dura tenet, Mardi celeres, Hyrcani Apyrique. Caespite vicino Mardus fluit, et procul ipsos Accedit Bactros; attingens denique atroces Agmine Dercebios, medius disterminat ambos, Hyrcanique salis tumido convolvitur aestu. Sed Bactrena soli vaste procul arva recedunt, Parnassique iugi tegitur gens rupibus illa: Dercebios aliud cohibet latus et vada tangit Caspia. Tum clari pharetris agilique sagitta Massagetae glauci succedunt flumen Araxis, 29 Cytowska, Szelest 1992: 547-550; Dorfbauer 2012b; Bielecka 2016: 9-42. Na temat wyprawy Himilkona zob. Cary, Warmington 1968: 84-88. 30 Morze i Zatokę wzmiankuje jeszcze raz, gdy w ostatniej części utworu, poświęconej już ściśle terenom Azji, ponownie zarysowuje kształt tego kontynentu. Awienus wylicza tam sinus Persicus (w. 832), Arabum ... sinus (w. 833), sinus ... Hyrcanus (w. 833-834). 395 Durum ab stirpe genus, placidae mens nescia vitae, Ignorant flavae Cereris commercia, Bacchi Semper inexpertes animam traxere ferinam. His cibus et potus simul est, nam sanguinem equinum Et lac concretum per barbara guttura sorbent. Nec procul ad boream diri posuere Chorasmi Hospitia, et iuxta protendit Sugdias agros, Sugdias, ingenti quam flumine dissicit Oxus. (Avien. Descr. 905-925) Powyższy passus zawiera odniesienia do kilku ludów (w tym ludów irańskich), które w zachowanej poezji łacińskiej nie były do tej pory w ogóle wymieniane: Mardów, Apyrów, Der-cebiów, Chorezmijczyków oraz Sogdyjczyków. Obok nich Awienus wylicza bardziej już znanych Hyrkanów, a także wzmiankuje Baktryjczyków, na których wskazuje nazwa rzeki Bak-tros (w. 910) oraz fraza Bactrena ... arva (w. 913)31. Ludy te zamieszkiwały zwłaszcza te części świata irańskiego, które były bardziej oddalone od świata śródziemnomorskiego, stąd wiedza o nich ograniczała się do rzadkich i zwięzłych przekazów geografów. Brakowało związanych z nimi tradycji etnograficznych lub historycznych, stąd często przypisywano im odgórnie pewne cechy Scytów. Massagetów, jedno z plemion rzeczywiście należących do grupy scytyjskiej, umieszcza Awienus - nie odstępując od oryginału greckiego (Dion. Per. 739-745) - za Araksesem. Informację tę Dionizjusz podał zapewne za Herodotem (Hdt I 205214), bowiem historyk z Halikarnasu określił tak rzekę, przez którą Cyrus przeprawił się, by walczyć z Massagetami. Rzeką tą musiała być jednak Amu Daria (względnie Syr Daria), Ara-kses bowiem płynie przez Armenię. W świetle wiedzy geograficznej czasów Dionizjusza nazwanie Amu Darii Araksesem trudno wytłumaczyć czymś innym niż trzymaniem się przekazu Herodota. Na gruncie poezji łacińskiej, w której - jak to już kilkakrotnie wspomniano - Arak-ses armeński przywoływał jednoznaczne konotacje32, jest to tym dziwniejsze. Jedynym wcześniejszym utworem, w którym nazwą tą określona została rzeka środkowoazjatycka jest pane-giryk ku czci Messalli ([Tib.] III 7, 143). „Descriptio.” opiera się jednak na dziele literatury greckiej, dla której Arakses płynący przez Armenię nie był tak istotnym motywem33, co może w jakimś stopniu uzasadniać sięgnięcie wstecz aż do Herodota. Zainteresowanie obszarem Transoksanii wyróżnia Awienusa z grona wcześniejszych autorów omawianych w tej pracy. Wzmianka na temat Sogdyjczyków (Sogdiana to obszar leżący między Amu Darią a Syr Da- 31 Ani u Dionizjusza, ani u jego łacińskich tłumaczy nie znajdujemy informacji o najazdach na region Baktrii, których dokonały ludy koczownicze: w II w. p.n.e. Juezhi, a w III w. n.e. Kuszanowie. Na ten temat zob. zwł. Rezakhani 2016: 46-71. 32 Babnis 2019. 33 Choć oczywiście Strabon (XI 14) umieszczał prawidłowo Arakses w Armenii, a nieco wcześniej o rzece tej wspomniał też w swoich epigramach Krinagoras z Mityleny. 396 rią) oraz Chorezmijczyków (Chorezm leży u ujścia Amu Darii do Jeziora Aralskiego) jest nowością w porównaniu z dotychczasowymi przekazami, które o tych ludach nie wspominały. Obszary Sogdiany i Chorezmu zamieszkane były przez ludność irańską tworzącą własne państwa niezależne od Arsakidów i Sasanidów, zaś po podboju muzułmańskim miały się one stać bardzo ważnymi ośrodkami kultury irańskiej, ale dla autorów greckich i rzymskich były w dużej mierze nieznane. Świadomość istnienia na tych obszarach zaawansowanej cywilizacji miejskiej zwykle ustępowała wobec silnej tradycji opisywania koczowniczych Scytów. Poza tym obecność Greków na tych terenach nie była tak silna, jak to miało miejsce choćby w położonej bardziej na południe Baktrii34. Opisawszy tereny nadkaspijskie i środkowoazjatyckie oraz rejony Syrii, Fenicji i Arabii (tu wspomniana została także kilkakrotnie Zatoka Perska - Persicus hanc, Arabumque sinus rigat aequore terras, w. 1105; Persidis in pontum sparso cadit, w. 1162), Awienus przechodzi do krain kaukaskich leżących na zachodnim brzegu Morza Kaspijskiego. Były to obszary lepiej znane Rzymianom, zaangażowanym w tym rejonie od czasów wyprawy Pompejusza. Jednym z tutejszych państw była Media Atropatene35 i Awienus jednoznacznie wspomina o jej mieszkańcach, znów czyniąc to jako pierwszy z zachowanych poetów łacińskich: At rursum Armeniae si quis pede pergat ab arce Rupis, et eoas gressum producat in oras, Medica prolixos spectabit regna per agros. Horum qui gelidi succedunt plaustra Bootis, Pinguia rura tenent: sunt illic Atropateni, Sunt Geri et Mardi. Tepidum qui rursus ad austrum Oram habitant, Scythicae deducunt semina gentis. Nam Medea ferox fuit ollis sanguinis auctor. (Avien. Descr. 1209-1216) Jako sąsiadujące z Armenią wymienia Awienus Medica ... regna (w. 1211), co pozwala sądzić, że w tym wypadku przymiotnik Medicus rzeczywiście wskazuje konkretnie na obszar Medii Atropatene. W dalszych zresztą wersach poeta wspomina o mieszkańcach tej krainy (Atropateni, w. 1213, por. Dion. Per. 1019), a także o żyjących na południowych brzegach Morza Kaspijskiego Gerach i Mardach. Passus ten stanowi rozszerzenie treści utworu w porównaniu do oryginału greckiego. Wydaje się też, że dokładniejsze omówienie tego właśnie 34 Na temat Chorezmu i Sogdiany w późnym antyku i średniowieczu zob. Tołstow 1953; Nerazik, Bulgakov 1996; Marshak, Negmatov 1996. 35 Nazwa Medii Atropatene, na której terytorium leży współcześnie Republika Azerbejdżanu (dawny radziecki Azerbejdżan) oraz Azerbejdżan Irański (północno-zachodnia część Islamskiej Republiki Iranu), pochodzi od imienia Atropatesa, satrapy, któremu Aleksander powierzył północną część dawnej wielkiej Medii. Potomkowie tego władcy rządzili tą krainą, która następnie stała się wasalnym królestwem Partów. Nazwa Atropatene, w której pobrzmiewa staroirańskie słowo atar (ogień) zachowała się we współczesnej nazwie Azerbejdżan. 397 regionu może być wynikiem wykorzystania rzymskich doświadczeń w polityce wschodniej. O ile Medowie są zwykle w poezji synonimem Partów lub Persów, tutaj Awienus rzeczywiście pisze o Medii Atropatene. Wszystkie wymienione w tych wersach ludy traktuje poeta jako wywodzące się częściowo od Scytów (w. 1215), co w literaturze rzymskiej przypisywano także Partom. Scytyjskie korzenie nie są jednak jedyną przyczyną ich dzikości, drugą jest bowiem pochodzenie od mitycznej Medei. Ta bohaterka uchodziła rzeczywiście za protoplastę Medów, ale choć w zachowanym materiale poezji łacińskiej da się dojrzeć drobne nawiązania do tej koncepcji, to dopiero u Awienusa spotykamy się z tą tradycją wyrażoną explicite36. Dalej zaznacza, że potomkowie Medei do dziś specjalizują się w sztuce magicznej: Denique ab illa / Medorum suboli magicae furor artis inhaeret (w. 1222-1223). Wypada tu zaznaczyć, że magica ars zastępuje określający w oryginale Medów epitet rcoZu^appnKoi, który bardziej niż na magię wskazuje na korzystanie z trucizn. Kolejne wersy przynoszą dalszy opis rejonu kaukaskiego i nadkaspijskiego oraz wzmiankę o istotnych dla późnoantycznych relacji między Cesarstwem a Persją przełęczach: Medica se tantos effundit glaeba per agros, Caspia ut extento contingat caespite claustra. Haec Asiae dixere fores, hiet ore quod illo Porta quasi, et longas bivium discedat in oras. Quippe nivosa poli qua cardine vertitur arctos, Panditur Hyrcanis hinc ianua; ianua Persis Hinc patet, imbriferum qua vergit mundus in austrum. (Avien. Descr. 1228-1234) Bramy Azji (Asiae ... fores, w. 1230) były szlakiem, który umożliwiał pokonanie gór Kaukazu i przedostanie się z wielkiego stepu Eurazji do Armenii i Atropatene, dalej zaś do Anatolii lub Iranu. Wydaje się, że w tym passusie poeta mówi raczej o położonej dalej na wschód, bliżej Morza Kaspijskiego przełęczy Darband (drugim szlakiem przez góry była leżąca nieco dalej na zachód, w Iberii, przełęcz Darial). Awienus zaznacza, że z tego miejsca biegną szlaki do Hyrkanii oraz Persji, choć ludy mieszkające na południe od Darbandu raczej starały się bronić przed najazdami zza gór, niż same atakować obszary położone dalej na północ. Alanowie najechali przez tę przełęcz Medię Atropatene i Partię w 75 r., a najazd ten wywołał poważny kryzys w imperium Arsakidów. W poezji łacińskiej niewiele jest jednak wzmianek o tych przełęczach, rzadko wiązano je także z polityką Partii czy Persji, gdyż poeci rzymscy 36 Zob. przypis 373 w rozdziale III. W tym miejscu „Descriptio.” wzmianka o Medei może być także uzasadniana tym, że w kolejnych wersach mowa o kaukaskiej Kolchidzie, skąd miała pochodzić (w. 1220-1222). Awienus uczynił związek etymologiczny między Medeą a Medami wyraźniejszym niż Dionizjusz, który określił tę bohaterkę mianem „córki Ajetesa”. Por. Gnoli 1989: 11-12. 398 postrzegali zwykle rejon Kaukazu w oderwaniu od spraw świata irańskiego (wyjątkiem była sprawa rywalizacji o Armenię), choć historycy (np. Tacyt) mieli świadomość tych związków. Bardzo interesujący jest passus kolejny, poświęcony Partom. Awienus nie poprzestaje w swym opisie na zarysowaniu geograficznego obszaru ich zamieszkiwania, ale dość dokładnie ukazuje ich charakteryzuje Partów z perspektywy etnograficznej: Ecce sub immenso portarum vertice Parthi Rura tenent, curvi nequicquam vomeris usu Sollicitanda sibi; non ollis cura laborque Aequora terrarum gravibus componere rastris: Exercent saevi se semper Martis in arma. Sica comes lateri est, dextra autem hastilia vibrant, Demittunt pharetras umeris, et letifer arcus Semper inest laevae; neque per compendia diras Producunt animas, non puppibus aequora sulcant, Non proni gregibus pecoris fera vita iuvatur. Sed quatit alipedum sola semper cursus equorum, Pulsaque terra gemit; discurrunt crebra per auras Spicula, missilibus late subtexitur aer. (Avien. Descr. 1235-1247) Awienus częściowo powtórzył w tym opracowaniu wątku partyjskiego elementy wykorzystane już w opisie Massagetów (w. 916-922). Nie dziwi to, zaakcentował bowiem obecne niejednokrotnie w poezji łacińskiej, choćby u Lukana czy Waleriusza Flakkusa, powiązania Partów z ludami scytyjskimi, do których Massageci należeli. Odmalował ich zatem jako koczowników nieznających zboża i wina, a także jako przerażających konnych łuczników. Ten ostatni aspekt był niezwykle ważny dla Rzymian, którzy doświadczyli na większą skalę niż Grecy tej bojowej sprawności Partów37. W powyższych wersach Awienus dwukrotnie (w. 12361238; 1242-1244) wymienia czynności, którym Partowie nie poświęcają czasu, dwukrotnie też (w. 1239-1242; 1245-1247) akcentuje ich oddanie wojnie. Operuje przy tym leksyką przynależącą do jednego obszaru semantycznego, nieraz sięgając po synonimy, grupując je w jednym wersie (pharetras; arcus, w. 1241; alipedum; equorum, w. 1245; spicula; missilibus, w. 1247). Ten efekt nagromadzenia bardzo wyraźnie ukazuje siłę skojarzenia, które powiązało Partów niemal wyłącznie z koniem i łukiem. Awienus operuje tym motywem bez wzmiankowania konkretnych wydarzeń z dziejów relacji rzymsko-partyjskich. Choć w tym ujęciu omawianej problematyki wykazuje silny wpływ poetów eksploatujących wydarzenia związane z walkami z imperium Arsakidów, to wpisuje się dobrze w charakterystyczny dla późnego 37 Co bardzo zaskakujące, u Dionizjusza na końcu passusu o Partach pojawia się jeszcze jeden dystych podsumowania, w którym zawarta została informacja, że Partowie zostali pokonani przez władców Auzonii, czyli przez Rzymian (Dion. Per. 1051-1052), tymczasem Rzymianin Awienus tę konkluzję pomija. 399 antyku trend, by te wątki wykorzystywać w oderwaniu od ich historycznego kontekstu. W dalszej części „Descriptio.” autor przedstawił opis bogatych Persów, stanowiący pendant dla omówionego wyżej opisu koczowniczych Partów. Awienus zaznacza, że otwiera w ten sposób nowy wątek swej opowieści (Quin coniuratos amor est si discere Persas / Consimilis ... Has quoque Musa tibi formabit carmine terras, w. 1248-1250)38, po czym charakteryzuje w następujący sposób słynnego Persa (famosum ... Persam, w. 1253): Vita opulens genti, gazas quoque terra ministrat Omnibus, et largum populis producitur aevum. Dives in his mos est iam longi tempora saecli, Ex quo Maeoniam bello trivere cruento. Inludunt auro vestes, et cuncta teguntur Auro membra viris, auro vestigia condunt: Tantus Persarum dissolvit pectora luxus. Ipsa autem tellus inclusa est montibus altis, Undique in australem latus inclinatior axem, Ac boream longe, longe quoque Caspia claustra Deserit, atque noti placida perfunditur aura. Istius at spatiis finem dat Persicus aestus, Incoliturque solum populis tribus: una sub arcto Pars agit, armigeris nimium contermina Medis; Altera per mediae telluris terga vagatur; Porro ad flabra noti, pelagus prope, tertia degit. (Avien. Descr. 1255-1270) Ten dłuższy segment utworu odwołuje się do wielu różnego rodzaju tradycji związanych z państwem perskim. Inaczej niż omówieni wyżej Partowie, Persowie zostają ukazani jako lud wyjątkowo bogaty i ten element ich charakterystyki wysunął Awienus na plan pierwszy. Wprawdzie uwzględnił czynnik militarny jako przyczynę ich bogactwa, sygnalizując zbrojny podbój Lidii, określonej tu jako Maeonia (w. 1258), ale jako jedyny z poetów późnoantycz-nych piszących o świecie irańskim tak wyraźnie podkreślił - w duchu słabiej u Dionizjusza dostrzegalnej Milieutheorie - naturalne przyczyny owego bogactwa: gazas quoque terra ministrat / Omnibus, et largum populis producitur aevum (w. 125 5-125 6)39. Chociaż nieraz w literaturze antycznej powodem uznawania Persji za kraj bogaty był olbrzymi majątek jej króla, Awienus nie idzie tym tropem. Wynikające z korzystnych warunków przyrodniczych 38 Sformułowanie coniuratos ... Persas (w. 1248) może nawiązywać do sprzysiężenia siedmiu możnych Persów przeciw Smerdisowi/Gaumacie. Historię tę znamy z dzieła Herodota (Hdt II 70-88), który opisał przejęcie władzy w Persji przez Dariusza. Mimo literackiej atrakcyjności tej opowieści nie została ona nigdy opracowana przez łacińskich poetów, a drobna aluzja u Awienusa byłaby jedynym do niej nawiązaniem. Dodajmy jednak, że wyraz coniuratos jest w tym miejscu koniekturą wydawcy. 39 Warto zaznaczyć użycie w tym kontekście wyrazu gaza, który przez swoje pochodzenie z języków irańskich szczególnie dobrze pasował do opisu bogactwa Persów. Wyrazu tego nie ma w oryginale greckim, choć do łaciny wszedł on z greki. 400 i klimatycznych bogactwo jest bowiem udziałem ogółu ludności (omnibus; populis, w. 1256). Wzmianka o zdobieniu złotem szat (w. 1259-1260) prowadzi do częstego w literaturze grecko-rzymskiej (choć nieobecnego u Dionizjusza), a najdobitniej wyrażonej w zakończeniu „Cyropedii” Ksenofonta moralizatorskiej konkluzji, że „zbytek osłabił serca Persów” (Tantus Persarum dissolvit pectora luxus, w. 1261)40. Poeta nie kontynuuje tych rozważań, ale przechodzi do omówienia korzystnego, wynikającego z równoważenia się skrajności, klimatu Persji. Konkluzja tych rozważań jest charakterystyczna dla rozważań z kręgu teorii środowiskowej: Persja zamieszkiwana jest przez trzy ludy (populis tribus, w. 1267) żyjące na trzech różniących się od siebie obszarach klimatycznych. Mieszkańcy obszaru położonego najdalej na północ (sub arcto w. 1267) graniczą z wojowniczymi Medami (zapewne mowa o mieszkańcach Atropatene), co prowadzi do konstatacji, że zimno i trudne warunki hartują najlepszych żołnierzy. Kolejne wersy przynoszą natomiast opis - niezbyt zgodny z rzeczywistością świata irańskiego - kraju żyznego, dobrze nawodnionego i obfitującego w liczne rzeki. Fakt, że Awienus wymienia z nazwy jedynie dwie rzeki - Cyrus, dziś Kura w Armenii, oraz Choaspes, obecnie prawdopodobnie Karche w Iranie (Arva secat Cyrus, perrumpit rura Choaspes, w. 1273) - sugeruje, iż w istocie jego wiedza na ten temat nie była zbyt dokładna, gdyż znaczną część tego obszaru stanowią w istocie pustynie lub półpustynie, a sieć rzeczna jest słabo rozwinięta (wyjątkiem jest rejon Chuzestanu, będący przedłużeniem Niziny Mezopo-tamskiej). Awienus wspomina następnie o regionach położonych bliżej Morza Arabskiego i Indii, wymieniając tu obszary znane chyba głównie z dziejów powrotu armii Aleksandra Wielkiego znad Indusu: Karmanię (Gens Carmanorum, w. 1281) i Gedrozję (Gedrosia, w. 1285)41. Poeta nie ma na ich temat zbyt wiele do powiedzenia, ale już sam fakt ich wyliczenia ma na gruncie poezji łacińskiej charakter prekursorski. Kierując się powoli ku Indiom, których opis otwiera nowy zwrot do Muzy (Calliope, Indorum populos et regna canamus, w. 1305), Awienus wspomina jeszcze kilka rzadziej uwzględnianych w poezji łacińskiej ludów irańskich. Pogranicze irańsko-indyjskie, obszar w literaturze grecko-rzymskiej wzmiankowany bardzo rzadko, bywał razem z innymi położonymi na wschód od Persydy krainami określany zbiorczo mianem Ariany lub Arieny (Strab. XV 2, 1-9)42. Większość z wymienionych tu przez poetę za Dionizjuszem ludów została też wspomniana przez Strabona: 40 Gruen 2011: 58-61; Tuplin 2014: 225-227, 233-234. 41 Awienus to pierwszy poeta łaciński, który wspomina Gedrozję, natomiast Karmanów jako sojuszników Pom-pejusza wspomniał w „Farsalii” Lukan (Carmanosque duces - Luc. III 250). 42 Na temat Ariany, geograficznego pojęcia określającego wschodni Iran, które pojawia się po raz pierwszy u Eratostenesa, zob. Gnoli 1989: 2-4 401 Innumeras idem dispescit flumine gentes, Oritas Arabasque et veloces Arachotas, Et Sagam infidum, vel qui per inhospita late Discreti populis, discreti finibus agri Arva agitant, uno sed nomine sunt Arieni. (Avien. Descr. 1295-1299) Oryci, Arabowie43, Arachoci i Sakowie zostają zbiorczo nazwani terminem Arieni (w. 1299), który możemy uznać za synonimiczny wobec nazwy Arii. Ze wszystkich tych ludów jedynie Sakowie - pominięci w analogicznym passusie u Dionizjusza, który w ich miejsce włącza Satraidów - określeni zostali własnym epitetem. Przymiotnik infidus (w. 1297) wydaje się w tym miejscu ponownym nawiązaniem do tradycji przypisującej wiarołomstwo Partom44. Ponieważ najbardziej charakterystycznym przejawem tego „wiarołomstwa” była stosowana na polu bitwy taktyka pozorowanej ucieczki, która w największym stopniu zaszkodziła Rzymianom pod Carrhae, to można zasugerować, że Awienus celowo sięgnął po epitet infidus właśnie w związku z Sakami, bowiem to oni tworzyli większość armii Sureny w starciu z Krassusem w 53 r. p.n.e. Argumentem za takim rozumieniem tej frazy jest fakt, że IV-wieczny poeta sam wprowadził do tego segmentu utworu Saków, a także towarzyszący im epitet: wybór takich właśnie dwóch elementów był zapewne celowy. Bitwa pod Carrhae wydaje się dobrym uzasadnieniem doboru tego przymiotnika, który w przeciwnym razie musielibyśmy uznać za dość przypadkowy. Wprawdzie specyfika dzieł Awienusa, które (zwłaszcza „Descriptio orbis terrae”) bardzo mocno oparte są na źródłach greckich, siłą rzeczy uzależniona jest od pierwowzorów, to jednak w opracowaniu wątków związanych ze światem irańskim IV-wieczny poeta łaciński wykazał się pewną swobodą. Pomijając już oczywistą konstatację, że ze względu na naukowy charakter obu analizowanych tu poematów obraz ludów irańskich i zamieszkiwanych przez nie krain jest u Awienusa odmienny niż u wcześniejszych poetów, a najważniejszą formą wypowiedzi jest dość zwięzły opis kolejnych obszarów, można w „Ora maritima” i w „Descriptio.” zauważyć kilka cech specyficznych. Choć w opisie krain irańskich wyliczonych zostało wiele - często rzadkich i egzotycznych - nazw etnicznych i topograficznych, to nie ma wśród nich żadnych miast. Autor operuje za to chętnie nazwami rzek, mórz i gór. Wprawdzie inni poeci także dość rzadko o nich wspominali, ale można znaleźć pewne tego przykłady 43 Strabon (XV 2, 1) pisze o Arbiach (od rzeki Arbis), wydaje się zatem, że Dionizjusz musiał popełnić błąd lub w ten sposób zmodyfikował nazwę własną, by pasowała do heksametru. O Arabach bowiem w tym rejonie świata nie może być mowy w epoce przedmuzułmańskiej. 44 Por. infidique Persae (Hor. Carm. IV 15, 23); Parthis mendacior (Hor. Epist. II 1, 112); infidis ... Persis (Au-son. XXIV 22). 402 (Baktry, Babilon, czasem Suza), tymczasem w stricte geograficznym dziele Awienusa nie ma ich w ogóle. Posługiwanie się nazwami rzadkimi prowadzi do sytuacji, w której znaczna część ludów pojawia się bez jakichkolwiek epitetów, a co za tym idzie - trzeba ich scharakteryzować przy pomocy schematycznych ujęć zaczerpniętych z tradycji etnograficznej45. Stąd tak częste operowanie toposami opisującymi koczowniczych Scytów oraz kategoriami teorii środowiskowej, wiążącej charakter ludów z klimatem i położeniem geograficznym. Ten zabieg świadczy pośrednio o niezbyt dobrej, bazującej wyłącznie na tekstach literackich, orientacji poety w problematyce świata irańskiego. Podkreślić trzeba również, że Awienus nie czyni aluzji do aktualnej sytuacji polityczno-militarnej, nie dostosowuje dzieła do realiów politycznych państwa Sasanidów, a wreszcie powtarza wynikające z oparcia na dawnych tekstach błędy rzeczowe (Arakses w Azji Środkowej za Herodotem). Pod tym względem powiela zwykle przekaz Dionizjusza, choć kilkakrotnie zdarza mu się wprowadzić inną nazwę własną lub epitet. Między innymi dzięki takim zabiegom wersja Awienusa jest dłuższa od greckiego oryginału (to samo zjawisko dostrzegamy w jego „Arateach”)46. Decymus Magnus Auzoniusz (ok. 310 - ok. 395), pochodzący z galijskiej Burdigali (ob. Bordeaux) arystokrata, był wybitnym przedstawicielem IV-wiecznych rzymskich elit oraz uznanym nauczycielem retoryki. Najsłynniejszym jego uczniem był cesarz Gracjan (3753 83)47, któremu Auzoniusz zawdzięczał także wysokie urzędy: prefekturę pretorium Galii (378) oraz konsulat (379). Zróżnicowana tematycznie twórczość poetycka tego autora ma charakter przede wszystkim okazjonalny i jako taka rzuca wiele światła na życie elit Cesarstwa w IV w. Mimo greckiego prawdopodobnie pochodzenia rodziny Auzoniusz był bardzo mocno związany z Galią, jego utwory (w największym stopniu „Mosella”) są zaś pięknym przykładem rozwiniętego patriotyzmu lokalnego, który będzie cechą wielu późnoantycznych poetów gallorzymskich. Auzoniusz odebrał dobrą edukację, dzięki której zanurzony był w grecko-rzymskiej tradycji poetyckiej48. To właśnie z niej i z obecnych w niej wątków związanych z imperium Achemenidów, nie zaś z aktualnej sytuacji politycznej na granicy z Persją, wywieść można większość nawiązań do tematyki irańskiej w jego poezji49. Zbiór 121 epigramów Auzoniusza obejmuje także dwa drobne czterowiersze w dysty- 45 W najogólniejszym zarysie wnioski wyciągnięte z teorii środowiskowej (dostrzegalne zwłaszcza w przeciwstawnych opisach Persów i Partów) są jednak zgodne z faktycznym podziałem ludów irańskiej na nomadów oraz ludność osiadłą, podziałem trwającym aż do XX w. 46 Na tę praktykę rozszerzania oryginału zwrócili też uwagę: Raschieri 2007: 397; Selter 2010: 115. 47 Wuj Auzoniusza, Emiliusz Magnus Arborius, był wcześniej preceptorem jednego z synów Konstantyna Wielkiego, co mogło być jednym z powodów, dla których retor z Burdigali został przez Walentyniana wybrany na nauczyciela Gracjana - Sivan 1993: 53-55; Aull 2017: 132-133. 48 Temat wykorzystania wcześniejszych poetów łacińskich omawia Roger P.H. Green (1977). 49 Fisher 1981: 3-96; Sivan 1993 (rodzina Auzoniusza jako część gallorzymskiej arystokracji). 403 chach elegijnych, które wiążą się z Persją i Partią. Są to epigram 22 o posągu bogini Nemesis z jej sanktuarium w attyckim Rhamnus oraz epigram 27, będący pochwałą żony poety, Sabiny. W pierwszym z nich czytamy: Me lapidem quondam Persae advexere, tropaeum Ut fierem bello: nunc ego sum Nemesis. Ac sicut Graecis victoribus asto tropaeum, Punio sic Persas vaniloquos Nemesis. (Auson. XIII 22) Zrelacjonowana tu zwięźle historia została dokładniej opisana przez Pauzaniasza (Paus. I 33, 2-3). Opowiadając o świątyni Nemesis w Rhamnus, przytoczył on tradycję, mówiącą, że znajdujący się w niej posąg bogini został wykuty z bryły marmuru, którą Persowie przywieźli ze sobą, gdy wyprawiali się w 490 r. p.n.e. na Ateny. Miała się ona stać pomnikiem triumfu nad Grekami, tymczasem po bitwie maratońskiej dostała się w ręce zwycięskich Greków. Fidiasz50 miał wykuć zeń posąg Nemesis, bogini karzącej próżne ludzkie zamysły. Auzoniusz, który wspomniał również o tym posągu w liście do Paulina z Noli (Auson. XXV 24), w utworze tym dokonał przekładu greckiego epigramu o tym posągu (AP XVI 263)51, pozostawiając zgodnie z oryginałem imię bogini w klauzulach obu pentametrów. Poeta łaciński wyraźniej niż anonimowy grecki twórca zaakcentował jednak fakt, że bogini ukarała właśnie chełpliwość Persów i ich pychę, w której z góry założyli oni swoje zwycięstwo. Żaden inny poeta łaciński nie sięgnął po tę efektowną historię. Powyższy epigram jest również pierwszym po satyrze III Persjusza przykładem wprowadzenia wątku perskiego przy okazji opisu dzieła sztuki greckiej. Jest rzeczą istotną, że w sztuce Persowie zawsze byli pokazywani jako pokonani przez Greków, co później wywarło wpływ na percepcję imperium perskiego przez Rzymian, poddanych silnym prądom hellenizacyjnym.52. Drugi z epigramów, który jest częścią trójelementowego cyklu służącego pochwale żony poety, Sabiny53, zawiera odniesienie do świata Wschodu, Grecji oraz Rzymu. Sławiąc Sabinę, która - jak przystało na tradycyjną matronę - zajmuje się przędzeniem wełny, czyni z niej symbol rzymskiej skrzętności i pracowitości: 50 Pliniusz Starszy w swoich rozważaniach na temat historii rzeźby greckiej (Plin. Nat. hist. XXXVI 4) podaje, że twórcą rzeźby był Agorakritos z wyspy Paros. Rzymski autor nie wspomina jednak w ogóle o związkach tego posągu z wojnami perskimi, sugerując za to, że początkowo miał to być posąg Afrodyty, który rzeźbiarz później dopiero przerobił na statuę Nemesis. 51 W księdze XVI „Antologii Palatyńskiej” znajduje się jeszcze jeden epigram na ten posąg, czterowiersz pióra Parmeniona (AP XVI 222). 52 Green 1991: ad loc. 53 Na temat Sabiny, należącej do jednej z bogatszych rodzin Burdigali, zob. Sivan 1993: 58-59. 404 Laudet Achaemenias Orientis gloria telas Molle aurum pallis, Graecia, texe tuis, Non minus Ausoniam celebret dum fama Sabinam Parcentem magnis sumptibus, arte parem. (Auson. XIII 27) Auzoniusz wspomina wspaniałe szaty orientalne i greckie, którym przeciwstawia to, co utkała Sabina: z mniejszym wydatkiem i zbytkiem, ale z równym kunsztem. Achaemenias ... telas (w. 1) zdają się pasować bardziej do purpurowych szat fenickich, a więc powstałych w rejonie od wieków podlegającym Rzymowi. Wówczas epitet Achaemenius miałby minimalny tylko związek z Persją (taki tylko, że Fenicja była niegdyś prowincją achemenidzką). Fraza ta może jednak również dotyczyć znanych w tradycji grecko-rzymskiej luźnych szat medyjskich, będących jednym z typowych elementów stroju perskiego. Co więcej, biorąc pod uwagę fakt, że przymiotnik Achaemenius może być synonimem Parthicus, można się tu również dopatrzeć delikatnej aluzji do strzał (tela - telas), uważanych z kolei za typową broń ludów irańskich. Głównym skojarzeniem ze światem irańskim jest jednak w tym epigramie bez wątpienia jego wielkie bogactwo, zestawione wprawdzie również z bogactwem Grecji, ale konwencjonalnie przeciwstawione rzymskiej (a w zasadzie gallorzymskiej) prostocie i umiarkowaniu54. W zbiorku „Ordo urbium nobilium” opisał Auzoniusz ułożone według znaczenia, jakie przypisuje im autor, miasta Cesarstwa55. Wyznacznikiem miejsca w hierarchii nie jest jednak polityczno-gospodarcza rola tych miast w IV w., lecz ich dawna i obecna sława56. Otwiera ten zbiór pojedynczy wers o stołecznym Rzymie, a dalej następują dłuższe nieco opisy Konstantynopola i Kartaginy oraz Antiochii i Aleksandrii. Miasta wschodniej części Cesarstwa są w ogóle przez Auzoniusza ukazane w sposób niezbyt korzystny, co widać właśnie w opisie stolic Syrii i Egiptu. Oba te miasta są bowiem znane ze swoich skorych do buntu mieszkańców (Turbida vulgo / Utraque, w. 18-19). W swego rodzaju sporze między obydwiema metropoliami Wschodu - być może jest to aluzja do wspomnianej niespokojnej natury aleksandryjczyków i antiocheńczyków - pojawia się między innymi taki argument: Haec Nilo munita quod est penitusque repostis Insinuata locis, fecunda et tuta superbit, Illa, quod infidis opponitur aemula Persis. (Auson. XXIV 20-22) Aleksandria (Haec, w. 20) szczycić się może korzystnym położeniem w pobliżu ujścia Nilu, 54 Fisher 1981: 54. 55 Na temat tego cyklu utworów zob. Szelest 1973. 56 Green 1991: 570. 405 a Antiochia (Illa, w. 22) stawianiem oporu wiarołomnym Persom. Stolica Syrii rzeczywiście była w epoce Cesarstwa bazą dla większości rzymskich kampanii prowadzonych przeciwko wschodnim sąsiadom, czy to Partom (Trajan, Lucjusz Werus) czy to Persom (Konstancjusz II, Julian, Walens). Auzoniusz jest jednak jedynym poetą łacińskim, który w swojej twórczości 0 tym wspomniał. Również przypisanie Persom epitetu infidi (w. 22) jest dość rzadkie. Komentator utworów Auzoniusza, Roger P.H. Green, słusznie przywołuje jako paralelny passus z Horacego (infidique Persae, Hor. Carm. IV 15 , 23)57, ale nie zwraca uwagi na fakt, że jest to cecha stosunkowo rzadko przypisywana Persom (czy w zasadzie Partom, o nich bowiem mowa u Wenuzyjczyka). Wydaje się przy tym, że określenie ich jako infidi rzeczywiście jest refleksem wcześniejszej frazy Horacjańskiej, trudno bowiem wskazać, jakie aktualne IV-wieczne wydarzenie polityczno-militarne mogłoby stać się przyczyną zastosowania tego przymiotnika. Jedyne u Auzoniusza nawiązanie do późnoantycznych relacji rzymsko-perskich splecione jest zatem nierozerwalnie ze znacznie starszym skojarzeniem literackim. Ostatnim miastem wspomnianym w „Ordo urbium nobilium” jest Burdigala. Auzoniusz poświęca jej aż 40 wersów (ze 168 wersów całego tego zbiorku), co dowodnie wskazuje, że umieszczenie na końcu służy właśnie należytemu wyeksponowaniu ojczystego miasta58. Jedną z zalet Burdigali jest obfitość wód59, która zostaje zestawiona z ilością wody, jaką Persowie wypili, gdy ciągnęli na Grecję: Hunc cuperes, rex Mede, tuis contingere castris, Flumina consumpto cum defecere meatu, Huius fontis aquas peregrinas ferre per urbes, Unum per cunctas solitus potare Choaspen. (Auson. XXIV 153-156) Historia, do której Auzoniusz czyni aluzję, znana jest z „Dziejów” Herodota (Hdt VII 21) 1 można ją zaliczyć do niemałej w poezji łacińskiej grupy nawiązań do wojen perskich. O wypijaniu całych rzek przez armie Kserksesa wspomniał Juwenalis (Iuv. X 176-178), natomiast rzeka Choaspes, której woda była tak dobra, że Achemenidzi nie pili żadnej innej, pojawiła się w panegiryku ku czci Messalli ([Tib.] III 7, 140). Poeta z Burdigali łączy zatem dość swobodnie dwa wątki związane z dawnymi dziejami Persji, bowiem Herodot nie umieścił Choaspesu w kontekście wyprawy Kserksesa na Grecję. Auzoniusz wykorzystał te nawiązania do rzek, by przez zestawienie z potęgą króla perskiego (rex Mede, w. 153 - kolejny to 57 Green 1991: ad loc. W tym komentarzu lekcja infidive. 58 Sam poeta stwierdza: Diligo Burdigalam, Romam colo (Auson. XXIV 167) - Brodka 1998b: 27. Związki z rodzinnym miastem są bardzo często u Auzoniusza podkreślane - Fisher 1981: 211-212; Sivan 1993: 3-4. 59 Miasta galijskie w tym zbiorze często charakteryzują się właśnie łatwym dostępem do rzek, które zapewniają wodę i ułatwiają handel - Sivan 1993: 37-39. 406 przykład nieużywania imion władców irańskich) oraz starożytnością samej historii przydać chwały rodzinnemu miastu. Również księga I „Dziejów” Herodota może być z pewnością uznana za pierwotne źródło drobnej wzmianki na temat achemenidzkich podbojów, jaką Auzoniusz wplótł w poświęcony Solonowi segment utworu „Ludus septem sapientum”, prawdopodobnie przygotowanego przez poetę dla łatwiejszego przyswojenia materiału przez uczniów60. Solona, jednego z tytułowych siedmiu mędrców, z królem Cyrusem łączy postać króla Lidii, Krezusa61. Poeta pokazuje, jak mądrość Ateńczyka, który nie chciał uznać lidyjskiego władcy za najszczęśliwszego człowieka na świecie, objawiła się, gdy Krezus został pokonany (Hdt I 8687). Dążenie króla Lidii do wojny (Bellum ille in Persas parat, w. 106) ściągnęło na jego państwo klęskę, a jego samego zaprowadziło na stos, na którym zamierzał go spalić Cyrus. Gdy Krezus przed śmiercią zaczął wzywać Solona, zwycięski Pers, poruszony treścią słów przeciwnika (Qua voce Cyrus motus, w. 114) kazał stos zgasić, ocalając w ten sposób pokonanego. Auzoniusz dokładnie opowiedział wspomniany wyżej passus „Dziejów” (bardzo możliwe jest jednak pośrednictwo jakichś dzieł łacińskich), przy czym historia ta służy wykazaniu słuszności postawy filozoficznej Solona. Tak Krezus, jak i Cyrus są tylko drugoplanowymi aktorami, których zachowanie uwypuklić ma osobę Solona. Listy Auzoniusza tworzą zbiór wyjątkowo niejednorodny, mają bowiem częściowo charakter prozatorski, częściowo poetycki. Metrum jest zróżnicowane, czasem także w ramach jednego utworu. Pojawiają się też w listach makaroniczne utwory grecko-łacińskie. Cała kolekcja epistolograficzna nie została też przez autora uporządkowana, układ kompozycyjny zbioru jest zaś efektem skomplikowanego przekazu rękopiśmiennego (żaden manuskrypt nie przekazuje całej spuścizny Auzoniusza). Wszystko to sprawia, że badanie tych tekstów jest problemem wyjątkowo trudnym62. Z dwudziestu czterech listów63 Auzoniusza aż osiem zaadresowanych zostało do jego ucznia, Paulina z Noli (w dwóch przypadkach zachowały się też odpowiedzi Paulina), z którym łączyły retora z Burdigali szczególne relacje. Dwie64 drobne wzmianki o świecie irańskim odnajdujemy właśnie w listach skierowanych do Paulina65. 60 Fisher 1981: 8-9; Sivan 1993: 77. 61 Tych dwóch wschodnich władców wielokrotnie wspominali rzymscy poeci, ale kontekstem dla ich wymienienia było bogactwo lub fakt podboju jednego imperium przez drugie. Auzoniusz różni się pod tym względem od swoich poprzedników, choć oczywiście summa summarum jego - tak jak i wcześniejszych autorów - źródłem był Herodotowy logos lidyjski. 62 Aull 2017: 131-132. 63 Przyjmuję liczbę za edycją Rogera P.H. Greena. U innych wydawców ta liczba jest zwykle większa. 64 Należy przy tym zaznaczyć, że oprócz tych dwóch passusów w liście siedemnastym Auzoniusza przekazany został fragment poświęconego różnym królom utworu Paulina z Noli. Na temat tego utworu zob. niżej. 65 Epistolografia Auzoniusza została omówiona na tle innych rzymskich listów poetyckich przez Annę Wasyl (2002: 137-142; 179-194). Zob. też Aull 2017; Hardie 2019: 6-43. 407 List dziewiętnasty, będący skierowanym do Paulina podziękowaniem za przesłany wcześniej prezent, zawiera liczący 46 wersów utwór jambiczny. Już w pierwszych jego wersach66 zawarte zostaje porównanie jambu do strzał partyjskich: Iambe, Parthis et Cydonum spiculis / Iambe, pinnis alitum velocior (w. 1-2). Auzoniusz także w dalszej części utworu skupia się na szybkości, z jaką list ma dotrzeć do adresata, wynika stąd zatem, że zestawienie z partyjskimi strzałami nie wskazuje w utworze na związane z tymi pociskami niebezpieczeństwo. Partowie i Kydonowie, mieszkańcy Krety, to często w poezji łacińskiej wymieniani mistrzowie łuku i Auzoniusz sięga po ten tradycyjny motyw, wplatając go w porównanie. Można śmiało stwierdzić, że po kilku wiekach obecności w literaturze motyw ten stał się jednym z loci communes łacińskiej poezji i jego związek z historycznym państwem Arsakidów zanikł niemal całkowicie. Długi list dwudziesty czwarty, ostatni w całym zbiorze, traktuje w dużej mierze o przyjaźni łączącej nadawcę z adresatem. Powstał już po wstąpieniu Paulina na drogę ascezy. Nie doprowadziło ono do zerwania korespondencji z dawnym nauczycielem, ale zmieniło jej charakter: stała się ona przykładem spotkania między bezkompromisowym wariantem chrześcijaństwa a tradycyjną kulturą antyku67. Po wyliczeniu wielu znanych z mitologii i historii przykładów Auzoniusz konstatuje, że od dawna nie było mu dane spotkać się z Paulinem, co jest przejawem działania bogini Nemesis, karzącej ludzką zarozumiałość, tak jak kiedyś uczyniła to z pysznymi Persami: Arsacidae ut quondam regis non laeta triumphis Grandia verba premens ultrix dea Medica belli Sistere Cecropidum in terris monumenta paranti Obstitit et Graio iam iam figenda tropaeo Ultro etiam victis Nemesis stetit Attica Persis. Quae tibi Romulidasproceres vexare ibido? In Medos Arabasve tuos per nubila et atrum Perge chaos: Romana procul tibi nomina sunto. (Auson. XXVII 24, 45-52) Opowiedziana tu historia jest ponownym opracowaniem wątku znanego z epigramu 22. Posąg Nemesis w Rhamnus wykuty został w bloku marmuru, z którego Persowie zamierzali wykonać pomnik swego zwycięstwa nad Grecją. Poeta ponownie zwraca uwagę na wielkość zamiarów najeźdźców (Grandia verba ... Medica, w. 46), przy czym określa władcę perskiego 66 Pierwszych trzynaście wersów utworu kieruje poeta do samego listu, realizując literacki topos i, libelle, znany choćby z listu I 20 Horacego czy elegii Tr. I 1 Owidiusza. 67 Hardie 2019: 7-8. Postawę Auzoniusza wobec nowej religii bardzo trafnie scharakteryzował natomiast Patrick G. Walsh: „a Christian Roman rather than a Roman Christian” (1975: 22). 408 mianem pochodzącym z czasów partyjskich: Arsacidae ... regis (w. 45). Sama nazwa dynastii Arsakidów była dość rzadko wspominana w łacińskiej poezji (kilkakrotnie u Lukana, raz u Syliusza), tutaj jednak została przeniesiona na czasy achemenidzkie. Auzoniusz pomija -jak wielu poetów rzymskich przed nim - imię samego władcy perskiego, w tym wypadku zapewne Dariusza Wielkiego. Opisana w pięciu heksametrach historia posągu i związanej z nim boskiej kary znajduje jeszcze w tym liście podsumowanie: poeta prosi, by Nemesis zwróciła się nie przeciw rzymskim arystokratom, Auzoniuszowi i Paulinowi, ale przeciw Me-dom i Arabom. Ta prośba o odstąpienie od karania Rzymian i zwrócenie się przeciw ich wrogom przypomina odę I 35 Horacego (O utinam nova / Incude diffingas retusum in / Massage-tas Arabasque ferrum, Hor. Carm. I 35, 38-40). Koncept jest u obu poetów podobny, tak samo jak wzmianka o Arabach, a kolejnym elementem łączącym jest postać samej bogini: grecka Nemesis (czczona w Rhamnus) i rzymska Fortuna (czczona w Antium) wykazywały pewne cechy podobne, istniał nawet kult Nemesis-Fortuny68. Auzoniusz sięgnął jednak po tę aluzję, sprowadzając ją do innego wymiaru. Z planu poważnego, obejmującego całe państwo i jego sprawy, poeta z Burdigali przeszedł do planu istniejącej między nim a Paulinem amicitia69. Wydarzenie z czasów wojen perskich staje się tu zatem swego rodzaju exemplum, które miałoby przekonać boginię do łaskawszego potraktowania autora listu oraz jego przyjaciela. Wątki irańskie obecne w poezji Auzoniusza wykazują bardzo silne związanie z tradycją literacką. Na osiem wskazanych powyżej wzmianek tylko jedna dotyczy stosunkowo aktualnych wydarzeń politycznych, podczas gdy pozostałe wyraźnie zaczerpnięte są z literatury. W przypadku utworów Auzoniusza można nawet dość dokładnie wskazać na literackie źródła niektórych spośród nich, np. w przypadku dwukrotnie wspomnianego posągu bogini Nemesis lub opowieści pochodzących z „Dziejów” Herodota. Poeta wykorzystuje wymiennie nazwy Persów, Medów i Partów, co również jest ukłonem w stronę tradycji literackiej. Można zatem powiedzieć, że Auzoniusz był także pod tym względem człowiekiem znakomicie oczytanym we wcześniejszej literaturze: jako taki też stał się wzorem dla innych poetów pochodzących z Galii, choćby tak różnych jak Rutyliusz czy Sydoniusz70. Uczniem Auzoniusza był Poncjusz Meropiusz Anicjusz Paulinus, znany szerzej jako św. Paulin z Noli (ok. 353-431), również przedstawiciel bogatej rodziny akwitańskiej. Jego kariera urzędnicza została przerwana przez śmierć cesarza Gracjana w 383 r. Po przyjęciu chrztu w 390 r. Paulin zbliżył się do monastycznego nurtu chrześcijaństwa, po czym w 394 r. 68 Por. Chuvin 2008: 246-247. 69 Philip Hardie (2019: 33) zauważa, że w korespondencji Auzoniusza i Paulina twórczość Horacego jest szczególnym wzorem przyjaźni. 70 Fisher 1981: 1-2. 409 opuścił Galię, w tym samym roku przyjął święcenia kapłańskie, po czym sprzedał cały swój majątek, by pędzić żywot ascety. W 395 r. przeniósł się do kampańskiego miasta Nola, gdzie założył wspólnotę monastyczną oraz ufundował bazylikę ku czci lokalnego patrona, św. Feliksa. W Noli, której biskupem został w 409 r., dalej tworzył utwory poetyckie oraz listy. Wymowa tych pism, choć zanurzone były w tradycji klasycznej, wykazywała zgodność z przyjętym przez autora ascetycznym trybem życia oraz sprawowaną godnością biskupią. Paulin zmarł w Noli 431 r. w opinii świętości i tam został pochowany71. Pierwszy passus dotyczący Partów w poetyckiej twórczości Paulina z Noli przechowany został przez tradycję pośrednią72: zacytował go bowiem w swoim liście siedemnastym Auzoniusz. List ten stanowi odpowiedź na przysłane przez Paulina poetyckie streszczenie liczącego trzy księgi, niezachowanego dzieła „De regibus” Swetoniusza73. Auzoniusz jako jedyny przekazuje nam ustęp z tego utworu swojego ucznia. W liczącym dziewięć wersów fragmencie pojawia się wyliczenie różnych władców, których imiona są trudne do wymówienia dla użytkowników łaciny: Illibanum Numidamque Avelim Parthumque Vononem / Et Caranum, Pellaea dedit qui nomina regum (w. 23-24). Dwaj pierwsi królowie pozostają nieznani, trzecim natomiast jest Arsakida Wonones. Krótkie rządy tego Fraatydy w Partii oraz jego obalenie spowodowane odrzuceniem ojczystych obyczajów i przyjęciem rzymskich opisał w swoich „Annales” Tacyt (Tac. Ann. II 2; 58; 68), lecz nie znalazły one odbicia w poezji łacińskiej. Jego imię pojawia się wyłącznie w tym passusie Paulina, a więc po niemal czterech wiekach od śmierci Arsakidy. Wiemy, że źródłem nawiązania musi być „De regibus” Swetoniusza. Jest to rzadki przykład sytuacji, w której możemy z taką pewnością ustalić pochodzenie wzmianki, zwykle bowiem rozważania takie nie wychodzą poza sferę spekulacji. Skomponowany w 405 r. utwór 19 jest jednym z natalicia (utwory na narodziny, w tym wypadku „narodziny dla nieba”74) św. Feliksa, czczonego przez Paulina patrona Noli. Ten bardzo długi, liczący bowiem aż 730 heksametrów utwór rozwija m.in. topos rozprzestrzeniania chrześcijaństwa wśród licznych narodów, zgodnie z którym różne krainy i ludy zawdzięczają znajomość Ewangelii konkretnym świętym (Omnimedens dominus, sanctos 71 Ogólne informacje na temat życia i twórczości Paulina z Noli: Frend 1969; Walsh 1975: 1 -30; Cytowska, Szelest 1994: 183-186, 230-237; Fontaine 1997: 149-152. 72 Jest to też jeden z trzech utworów poetyckich powstałych jeszcze przed wielką przemianą duchową Paulina (carmina 1-3). Poeta zamieszkiwał wówczas swoje akwitańskie posiadłości i wiódł żywot bogatego arystokraty - Walsh 1975: 2. 73 Auzoniusz poświęcił cały cykl cesarzom, których żywoty Swetoniusz opisał w „De vita Caesarum” (w edycji Rogera P.H. Greena jest to księga XXIII), co wskazuje na pewne zainteresowanie poety twórczością tego autora. 74 Cytowska, Szelest 1994: 231. Dniem narodzin dla nieba św. Feliksa był 14 stycznia, w którym to dniu przybywało do Noli wielu pielgrzymów. Liczne zgromadzenia wiernych były dla Paulina zachętą do pisania utworów ku czci męczennika, które oparte są na gatunkowych wzorach genethliakonu - Walsh 1975: 7. 410 mortalibus aegris / Per varias gentes medicos pietate salubri / Edidit, Paulin. Carm 19, 4648). W ramach tego schematu umieszczona też została - obok innych krain Wschodu - Partia: Parthia Matthaeum complectitur, India Thomam, Lebbaeum Libyes, Phryges accepere Philippum, Creta Titum sumpsit, medicum Boeotia Lucam. (Paulin. Carm. 19, 81-83) Paulin przypisuje misję w Partii (co zapewne oznacza zachodnie regiony monarchii Arsakidów, gdzie rzeczywiście chrześcijaństwo zaczęło przenikać bardzo szybko75) świętemu Mateuszowi. Zastosowany tu czasownik complecti (w. 81), w podstawowym znaczeniu „obejmować”, zawiera w sobie element pozytywnego przyjęcia drugiej osoby, w tym wypadku radosnego przyjęcia ewangelisty niosącego Słowo Boże76. Nazwie Parthia nie towarzyszy żaden epitet, nie przypisuje jej zatem poeta negatywnych konotacji, jakie niosła ona ze sobą we wcześniejszej poezji łacińskiej. Paulin nie sięga w ogóle do relacji rzymsko-partyjskich, a różne ludy i krainy, które przyjmują wiarę w Chrystusa, stoją na tym samym poziomie77, gdyż wszystkie wcześniej oddawały kult bóstwom pogańskim. Takie podejście do Partów (i innych ludów, które wcześniej określali Rzymianie mianem barbarzyńców) jest istotnym novum w porównaniu z wcześniejszym obrazem świata irańskiego w poezji łacińskiej. U póź-noantycznych poetów chrześcijańskich takie spojrzenie będzie się przenikało z dawniejszym, opartym o tradycje grecką i rzymską. Jak u wcześniejszych autorów łacińskich krainy i ludy irańskie były jedynie tłem dla Rzymu, tak u poetów chrześcijańskich staną się tylko częścią świata, który przyjmuje Ewangelię. Utwór 26, kolejne natalicium ku czci św. Feliksa, zawiera przykład zastosowania przez poetę łacińskiego nawiązania do miejsca, jakie ludy świata irańskiego zajmują w Starym Testamencie. Punktem wyjścia dla ich ukazania jest chęć przedstawienia przykładów starotestamentowych bohaterów wiary, którzy w sytuacji zagrożenia - odpowiadającej zagrożeniu gockiemu w północnej Italii w 402 r.78 - pokładali ufność w Bogu. Jedną z takich postaci jest król Judy Ezechiasz, który zawierzył Bogu w obliczu najazdu Sennacheryba, króla 75 Asmussen 2007: 924-928. 76 Czasownik complecti, podobnie jak występujące w innych wersach tego katalogu czasowniki accipere czy sumere, mogą wskazywać również na tradycje o przechowywaniu w danym miejscu relikwii wspominanych świętych. Choć przekazy te bywały często sprzeczne, w niektórych przypadkach wersja podana przez Paulina zgadza się z dominującą tradycją kościelną: św. Andrzej miał być pochowany w Patrai (w. 78), a św. Jan Ewangelista w Efezie (w. 78). 77 Dobrze pokazuje to zwłaszcza obecność w tym katalogu Beocji i Krety, a więc dwóch regionów należących do świata greckiego. Nie u wszystkich poetów chrześcijańskich późnego Cesarstwa Rzymskiego taka wizja świata będzie dominująca, stała ona bowiem - przynajmniej częściowo - w sprzeczności z ideą Roma aeterna. 78 Walsh 1975: 254-255, p. 1-3. Wojnę z Gotami najeżdżającymi północną Italię opisał w swoim eposie „Bellum Geticum” Klaudian, na ten temat zob. niżej. 411 Asyrii, w 701 r. p.n.e. (2 Krl 18-19, 2 Krn 32, 1-19). Pisząc o armii tego władcy, Paulin włącza w jej skład także Medów: Assyrias vires et Medica regna / Moverat (Paulin. Carm. 26, 169-170). Choć za czasów Sennacheryba, panującego nad Asyrią w latach 704-681 p.n.e., Medowie rzeczywiście uznawali pewną formę zależności od Asyryjczyków (i płacili im trybut w koniach)79, żadne źródła nie potwierdzają ich udziału w lewantyńskiej wyprawie tego króla. Paulin z Noli, dla którego jedynym źródłem dla dziejów tego konfliktu był na pewno Stary Testament, odniósł się zatem do tego ludu irańskiego na zasadzie dobrze znanego z poezji łacińskiej, choć nieprecyzyjnego utożsamienia Asyrii z państwem Partów lub Persów, zgodnie z tradycją grecką nazywanych Medami. Niewykluczone przy tym, że w słowach poety pojawia się też aluzja do późniejszego zniszczenia Asyrii przez Medów (w istocie koalicję medyjsko-babilońską, ale w źródłach greckich zwycięstwo to przypisano wyłącznie Medom). Takie ujęcie sprawy byłoby wówczas nawiązaniem do nieuchronności kary czekającej grzeszników. Ponieważ jednak w całym tym epizodzie (w. 166-194) poeta skupia się przede wszystkim na ufności Ezechiasza w moc Bożą, nie wydaje się, by należało Medom przypisać aż tak istotną rolę. Omówione powyżej trzy krótkie passusy z twórczości poetyckiej Paulina z Noli mogą być traktowane jako dobry przykład przenikania się w jego utworach dotychczasowej klasycznej tradycji literackiej z nowym, rozwijającym się szybko w IV i V w. nurtem poezji chrześcijańskiej, czerpiącej z ksiąg biblijnych i narosłej wokół nich refleksji. Choć można powiedzieć, że po zmianie drogi życiowej poeta „odrzucił Ateny dla Jerozolimy”80, to jednak jego poezja w dużej mierze pozostawała wciąż pod wpływem przyswojonej w młodości kultury literackiej (zwłaszcza lektury poetów augustowskich)81. To łączenie elementów tradycyjnych oraz chrześcijańskich będzie często charakteryzować także innych poetów późnego antyku, którzy łączyli nową wiarę z zakorzenieniem w dawniejszej literaturze. Aurelius Prudentius Clemens (348-ok. 410) pochodził z Calagurris (dziś Calahorra) w Hiszpanii, gdzie przed wiekami urodził się słynny mówca Kwintylian. Życie Prudencjusza znamy głównie z „Praefatio” do jego utworów, pisanej pod koniec życia. Dowiadujemy się z niej, że po latach pracy w administracji i sądownictwie zaczął tworzyć poezje sławiące Boga82, wyjaśniać wiarę chrześcijańską oraz zwalczać herezje i pogaństwo. Zapewne opuszczenie służby publicznej wiązało się z powrotem do rodzinnej Hiszpanii, gdzie w ramach otium 79 Olbrycht 2010: 51, 55-56. 80 Frend 1969: 4. 81 Walsh 1975: 4, 17-18. Zob. też Wasyl 2005. 82 Jak celnie ujął to Jean-Louis Charlet (1986: 369): „La poésie est pour lui [scil. Prudence] l’instrument d’une consécration totale à Dieu”. 412 litterarium napisał obszerny korpus dzieł, które miały go wynieść do grona klasyków chrześcijańskiej poezji późnego antyku. Prudencjusz był nie tylko apologetą wiary katolickiej, ale także gorliwym rzymskim patriotą, upatrującym w Cesarstwie narzędzia, którym Bóg posługuje się w historii zbawienia. Podobnie jak inny piewca wielkości Rzymu, Klaudian83, nie dożył zapewne poeta z Calagurris zdobycia Rzymu przez Alaryka i jego śmierć datuje się na lata 405-41084. Obszerna twórczość poetycka Prudencjusza, w której przenikają się ze sobą harmonijnie klasyczna tradycja literacka (i to zarówno dawniejsza, bazująca zwłaszcza na poezji augustowskiej, jak i późniejsza, wypracowana na gruncie zretoryzowanej poezji epoki Cesarstwa) oraz teologia chrześcijańska. Jego dzieła możemy podzielić na dwie części: liryczną („Cathe-merinon” oraz „Peristephanon”) oraz dydaktyczną („Apotheosis”, „Hamartigenia”, „Psycho-machia”, dwie księgi „Contra Symmachum” oraz „Dittochaeon”), a całość jest zamknięta osobnym wstępem i epilogiem. W IV wieku, w którym - jak słusznie zauważył Marc Ma-strangelo85 - proza Ojców Kościoła zajęła eksponowane w literaturze miejsce, dotąd zajmowane przez poezję, Prudencjusz wyróżnia się spośród grona ówczesnych poetów twórczą wyobraźnią oraz umiejętnym zharmonizowaniem elementów chrześcijańskich i tradycyjnych (pochodzących z literatury powstałej w czasach pogańskich). Istotne miejsce w jego twórczości zajmowała też idea Roma aeternam. Koncepcja ta została umieszczona w perspektywie chrześcijańskiej, zgodnie z którą Cesarstwo miało być wspierane przez Boga oraz świętych87. Prudencjusz wykazywał też wielki szacunek dla cesarzy, zwłaszcza dla Teodozjusza I (379395), który uosabiał dlań ideał władcy chrześcijańskiego. Stosunek poety do świata irańskiego musiał zatem uwzględniać wszystkie te czynniki. Prudencjusz poruszał bowiem wątki irańskie przy pomocy środków charakterystycznych dla literatury klasycznej, ale wydźwięk tych uwag był już chrześcijański88. 83 Klaudian i Prudencjusz tworzyli w mniej więcej tym samym czasie. Porównanie obu tych poetów, bardzo różniących się od siebie zwłaszcza w podejściu do kwestii religii, ukazuje zróżnicowanie ówczesnej poezji łacińskiej oraz trwanie - u każdego z nich w inny sposób - wcześniejszych tradycji literackich. Podobieństwa leksykalne między dziełami Klaudiana i Prudencjusza mogą pomóc nieco w ustaleniu chronologii powstania ich dzieł: Dorfbauer 2012a. 84 Ogólne informacje na temat Prudencjusza zob. Cunningham 1976; Cytowska, Szelest 1994: 195-226; Starowieyski 2006; Stabryła 2011. Na temat obrazu barbarzyńców u Prudencjusza zob. Skibiński 2018: 131-139. 85 Mastrangelo 2009: 313. 86 Ideę tę można zdefiniować jako zbiór powstałych już w czasach Republiki poglądów skoncentrowanych wokół przekonania, że Rzym dzięki swej virtus i pietas został przez bogów wybrany do panowania nad światem i rozszerzania cywilizacji, pokoju i dobrobytu wśród ludów całej ziemi - Brodka 1998b: 9-12. 87 Charlet 1986: 383-384; Buchheit 2008: 452. Zob. też Caciti 1972; Brodka 1998b: 148-166; Roberts 2001: 538-539, 555-560. 88 Na temat podwójnych źródeł poezji Prudencjusza zob. Rand 1920; Cunningham 1976: 58-66; Charlet 1983; Charlet 1986; Pucci 1991; Mastrangelo 2009: 313-316; Stabryła 2011: 88-89; O’Hogan 2016. Teodozjusz w poezji Prudencjusza: Caciti 1972: 431-434; Harries 1984. 413 W poemacie dydaktycznym „Apotheosis”, którego datę powstania Lukas J. Dorfbauer wyznaczył na lata 396-39789, Prudencjusz broni wiary katolickiej przed atakami herezji. Utwór dzieli się na kilka zasadniczych części: po hymnie do Trójcy (w heksametrach) i przedmowie (w jambach) poeta atakuje poglądy różnych sekt oraz wyznań niechrześcijańskich, wykorzystując przy tym argumenty zaczerpnięte z myśli Tertuliana. Najpierw występuje przeciw patrypasjanom (w. 1-177), potem przeciw unionitom (w. 178-320), żydom (w. 321551) i homuncjonitom (w. 552-781). W kolejnej partii utworu wypowiada się na temat natury duszy (w. 782-951), po czym przystępuje do ataku na manichejczyków (w. 952-1084). W części atakującej unionitów sięga po wzmiankę o świecie irańskim: Abiurare Deo titulum nomenque paternum Credimus esse nefas, qui regem protulit ex se, Non regem populi Parthorum aut Romulidarum, Sed regem summae et mediae rationis et imae, Atque ideo rerum dominum et super omnia regem. (Prud. Apoth. 223-227) Prudencjusz stwierdza, że zrodzony przez Ojca Chrystus jest królem, i to królem panującym nad całym światem, wyższym niż władcy Partów i Romulidów (czyli Rzymian). Poeta wybrał dwa najpotężniejsze w jego czasach imperia, które podzieliły między siebie świat. Dostrzegalna jest w tym wersie koncepcja zrównująca oba mocarstwa, która była już od wieków dość często obecna w literaturze greckiej i rzymskiej90. Siła imperiów tego świata jest jednak względna i - co wyraźnie podkreśla Prudencjusz - nie może się równać z potęgą boską, obejmującą wszechświat91. Chociaż sformułowanie „król ludu Romulidów” jest rzadkie (zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę niechęć Rzymian do wyrazu rex), to przywołanie króla partyjskiego - przy uwzględnieniu tradycyjnego traktowania synonimicznie nazw Persae oraz Parthi - jest typowe, gdyż Persja i Partia uchodziły za państwa monarchiczne par excellence. Dochodzi tu przy tym do głosu jeszcze jedna charakterystyczna tendencja w obrazowaniu monarchicznego charakteru imperium perskiego. Władca nie zostaje wymieniony z imienia, co jest częstym zabiegiem w tekstach, które zdają się traktować kolejnych królów nie jako jednostki, lecz raczej jako pewną niezmienną instytucję. W segmencie skierowanym przeciwko żydom wychodzi Prudencjusz od zaatakowania 89 Dorfbauer 2012a: 59-62. 90 Por. np. Iust. XLI 1,1; Herod. IV 10, 2. Równolegle Rzymianie propagowali wizję Partii (potem Persji) jako państwa podporządkowanego Rzymowi, choć nie było to zgodne ze stanem faktycznym. 91 Fraza rerum dominum (w. 227) jest jednak czytelnym nawiązaniem do Wergiliańskiego Romanos rerum dominos gentemque togatam (Verg. Aen. I 282). Jest to dobry przykład wykorzystania w chwalącym Boga tekście chrześcijańskim motywów, które służyły dawniej ukazaniu potęgi Rzymu. Pod względem języka laudes Dei nie odbiegają zatem u Prudencjusza od laudes Romae. 414 obrzędu Paschy żydowskiej, potem jednak zaczyna snuć opowieść o ofiarach składanych przez pogan. Przytacza tu opowieść o niemożności odprawienia obrzędów pogańskich, które zakłócił swoją obecnością chrześcijanin (w. 449-509). Historię tę umieszcza poeta w czasach Juliana Apostaty, przy czym władca ten zostaje zasadniczo ukazany w sposób pozytywny, co wskazuje na przywiązanie Prudencjusza do samej władzy cesarskiej i na poczucie lojalności wobec państwa92. Zdaniem poety błędem Juliana było odstępstwo od wiary chrześcijańskiej i uczestnictwo w różnych kultach pogańskich, choć bezsilność tych kultów ujawniła się w pełni podczas ceremonii zakłóconej obecnością jednego z wyznawców Chrystusa: Ipse quoque exanimis posito diademate princeps Pallet et adstantes circumspicit, ecquis alumnus Chrismatis inscripto signaret tempora ligno, Qui Zoroastreos turbasset fronte susurros. (Prud. Apoth. 491-494) Interesujące nas tutaj określenie Zoroastreos ... susurros (w. 494) zdaje się nie pasować do kontekstu ofiar składanych Persefonie (w. 475; 488), a więc bogini należącej do klasycznego panteonu grecko-rzymskiego. Jeśli pominąć możliwość zupełnie dowolnego i przypadkowego wręcz posłużenia się przez autora „Apotheosis” tym zwrotem, można jego obecność uzasadnić, wskazując na elementy synkretyczne w religijności Juliana. Prudencjusz wylicza w poprzednich wersach przykłady licznych bóstw czczonych przez władcę, wzmianka o szeptach zaratusztriańskich byłaby zatem przykładem poszerzenia tego panteonu także o bóstwa z kręgu irańskiego (Zaratusztra, dla Greków i Rzymian Zoroaster, był bowiem jednoznacznie łączony z Persją, choć postrzegano go jako autora wyroczni opartych na astrologii, a nie jako reformatora religijnego i twórcę hymnów religijnych93). Jest to tym bardziej prawdopodobne, że Julian był znany jako czciciel Mitry94. I chociaż relacja między irańskim mazdaizmem a rzymskim mitraizmem nie została jeszcze do końca wyjaśniona, to sam fakt jej istnienia nie ulega wątpliwości. „Szepty zaratusztriańskie” (nota bene mamy tu do czynienia z jedynym w zachowanej poezji łacińskiej użyciem przymiotniki Zoroastreus) wydają się nawiązaniem do rzeczywistej praktyki wyznawców tej religii, mianowicie do obrzędu badż, w którym rytualne słowa wymawiane były cicho i „z zamkniętymi ustami”. Ten sposób mówienia w czasach po podboju muzułmańskim został określony po arabsku jako zamzam (od zniekształconego średnioper- 92 Zob. Stabryła 2011: 42-43; O’Hogan 2016: 136-137. Por. też Harries 1984. 93 Grecko-rzymskie źródła dotyczące postaci Zaratusztry zestawia Vasunia 2007: 52-97. 94 Por. Iul. Caes. 336C. Na mitraistyczny charakter Julianowego hymnu do Heliosa zwróciła uwagę Polymnia Athanassiadi (1977). Por. Rohmann 2003: 251-253. 415 skiego drandżiszn) i przez zdobywców uznany za charakterystyczny właśnie dla wyznawców „religii magów”. Skoro w samym świecie irańskim niezaratusztrianie postrzegali ten sposób mówienia jako dziwny, podobne wrażenie mógłby on wywrzeć na mieszkańcach Cesarstwa. Wydaje się więc, że ten drobny szczegół wskazywać może na pewną wiedzę Prudencjusza na temat religii irańskiej95. W tym segmencie poematu, w którym Prudencjusz przeciwstawia się doktrynie ho-muncjonitów (zwanych też ebionitami), gnostyckich judeochrześcijan negujących bóstwo Chrystusa, wykorzystany został argument zaczerpnięty ze znanej z Ewangelii św. Mateusza historii o pokłonie Magów: Estne Deus, cuius cunas veneratus Eous Lancibus auratis regalia fercula supplex Virginis ad gremium pannis puerilibus offert? Quis tam pinnatus rapidoque simillimus austro Nuntius Aurorae populos atque ultima Bactra Attigit, inluxisse diem lactantibus horis, Qua tener innupto penderet ab ubere Christus? (Prud. Apoth. 608-614) Przybycie Magów postępujących za gwiazdą oraz przyniesione przez nich dary świadczyć mają o bóstwie oraz królewskiej godności Chrystusa. Zwraca uwagę użycie substantywizo-wanego przymiotnika Eous, który w tym miejscu jest wprawdzie zgodny z bardzo ogólnym ewangelicznym sformułowaniem ano àvaxoZràv (Mt 2, 1), lecz jest także wyrazem używanym w poezji łacińskiej na określenie Partów lub Persów. Prudencjusz wyraźniej określa pochodzenie Magów ze świata irańskiego w wersie 612, w którym wspomina, że gwiazda dotarła do „najdalszych Baktrów”, a zatem na sam wschodni kraniec świata irańskiego. Baktry były jednym z ważniejszym symboli wielkiej wschodniej ekspansji Rzymu, począwszy od epoki augustowskiej aż po późny antyk. Prudencjusz bardzo czytelnie nawiązuje w tym miejscu do słynnego passusu „Eneidy” (Verg. Aen. VIII 685-688), w którym pojawiają się Aurorae populi oraz ultima ... Bactra96. O ile u Wergiliusza nazwy te wskazywały na sojuszników Antoniusza pokonanych przez Augusta, o tyle u chrześcijańskiego poety symbolizują tę część świata Orientu, która „pozwoliła się podbić” Chrystusowi, Magowie są bowiem traktowani jako pierwsi przedstawiciele świata pogańskiego, którzy oddają Mu hołd jako prawdziwemu bogu i królowi. Wszystko to dzieje się zaś przy silnym kontraście między królewską godno- 95 Boyce, Kotwal 1971: 71-72; Russell 1991. 96 Niejedyne to w tych wersach nawiązanie do Wergiliusza. Fraza inluxisse diem nawiązuje do frazy inluxisse dies z „Georgik” (Verg. Georg. II 337), wskazuje też jednak na fragment proroctwa Izajasza o „narodzie kroczącym w ciemnościach” (Iz 9, 1). Na ten dobry przykład podwójnych nawiązań w poezji Prudencjusza zwraca uwagę Vinzenz Buchheit (2008: 447). 416 ścią Dzieciątka a ubóstwem betlejemskiej stajni. Jest to zatem kolejny przykład wykorzystania w poezji chrześcijańskiej motywów i fraz, które w swoim pierwotnym kontekście wskazywać miały na rzymską potęgę i dane przez bogów imperium sine fine. Wątki irańskie, które w tradycyjnej poezji - co widzimy także u współczesnego Prudencjuszowi Klaudiana - służyły tworzeniu triumfalnej wizji dziejów Rzymu, teraz służą ukazaniu boskości Chrystusa97. „Cathemerinon” Prudencjusza to zbiór dwunastu hymnów codziennych, przeznaczonych do prywatnej modlitwy. W przeciwieństwie do wcześniejszych hymnów Ambrożego, nie były one początkowo przeznaczone do wykorzystania w liturgii, choć ostatecznie trafiły do brewiarza. Celem tych utworów jest sławienie Boga: modlitwa chrześcijanina zostaje więc wpisana w przebieg dnia oraz roku liturgicznego. Hymny Prudencjusza mają charakter zarówno medytacyjno-modlitewny, jak i narracyjny, a przeznaczone są raczej dla przedstawicieli ówczesnych rzymskich elit chrześcijańskich98. Na taki ich charakter ma również wpływ wykorzystanie licznych nawiązań do literatury klasycznej oraz ksiąg Starego i Nowego Testamentu. Formalnie utwór sytuuje się w nurcie liryki Horacjańskiej z jej mnogością systemów metrycznych, treść natomiast jest chrześcijańska. Dobrym przykładem sięgnięcia do obu tych źródeł jest właśnie hymn XII ze zbioru „Cathemerinon” na święto Epifanii, w którym wątki irańskie pojawiają się właśnie w związku z osobami Magów99. Prudencjusz wiąże ich tym razem wyraźnie z Persją: En Persici ex orbis sinu, Sol unde sumit ianuam, Cernunt periti interpretes Regale vexillum magi. (Prud. Cath. XII 25-28) Ponieważ cały hymn rozpoczyna się od liczącego sześć strof opisu samej gwiazdy, przejście do tematu Magów dokonuje się w związku z obserwacją tego niebieskiego fenomenu (związek z astronomią podkreśla też wzmianka o słońcu). Wyruszający do Betlejem z Persji mędrcy są zatem przede wszystkim doświadczonymi astrologami (periti interpretes, w. 27), co koresponduje z ich charakterystyką w przedstawionym wyżej passusie z dzieła Juwenkusa 97 Babnis 2017b: 40-41. Tradycyjny rzymski motyw pokonanego człowieka Orientu, służący ukazaniu potęgi Cesarstwa, przeszedł w tej epoce ze sztuki imperialnej do chrześcijańskiej. Scena pokłonu Magów jest chyba najwyraźniejszym tego przykładem - Schneider 2006 (zwł. 247-256). 98 Stabryła 2011: 25. 99 Prudencjusz opisał też pokłon Magów w jednym z epigramów zawartych w zbiorku „Dittochaeon”: Hic pretiosa Magi sub virginis ubere Christo / Dona ferunt puero myrrhaeque et turis et auri. / Miratur genetrix tot casti ventris honores, / Seque Deum genuisse hominem, Regem quoque summum (Prud. Ditt. XXVII). Na temat tego epigramu zob. Babnis 2017b: 42-43. 417 (Iuvenc. I 224-226)100. Użyty na końcu strofy wyraz magi pozbawiony jest związków z religią mazdajską, ale trudno jednoznacznie ocenić, czy Prudencjusz rozumiał to pojęcie tak jak Ju-wenkus, a zatem jako przedstawicieli żyjących na Wschodzie uczonych. Za najbezpieczniejsze rozwiązanie należy chyba uznać, że mógł po prostu oddać grecki wyraz gayoi (Mt 2, 1) przez jego łaciński odpowiednik, nie akcentując żadnego jego szczegółowego aspektu. Dalsze natomiast wersy hymnu przynoszą opis złożenia przez przybyszów trzech darów: kadzidła, mirry i złota, które zostają przez Prudencjusza określone jako Eoa ... munera. Oczywiście słowo Eoa zgodne jest z tekstem ewangelicznym, a teologiczny wydźwięk samych darów (złoto - władza królewska, kadzidło - boskość, mirra - cierpienie) nie ulega wątpliwości, ale zasygnalizowanie orientalnego pochodzenia tych munera dobrze wiąże się z obecną w literaturze symboliką Persji jako kraju słynącego z bogactwa oraz wonności101. Przedostatnia strofa utworu odchodzi już jednak od samych mędrców, wzywając do radości przedstawicieli wszystkich narodów świata: Gaudete, quicquid gentium est, Iudaea, Roma et Graecia, Aegypte, Thrax, Persa, Scytha: Rex unus omnes possidet. (Prud. Cath. XII 201-204) Katalog ludów zastosowany przez Prudencjusza ma przede wszystkim wydźwięk teologiczny: cały świat ma mieć udział w zbawieniu. Kolejność elementów katalogu nie jest tu przypadkowa, gdyż otwierają go Żydzi, potem następują Grecy i Rzymianie, a po nich barbarzyńcy. Tego typu wyliczenia przypominają znany z wcześniejszej poezji motyw katalogu ludów podbitych przez Rzym. Chrześcijański poeta po raz kolejny sięga więc po zabieg wiążący się z ideą ziemskiej potęgi państwa rzymskiego, ale wykorzystuje go w zupełnie innym celu. Rzymianie nie są w jego katalogu zdobywcami świata, ale razem z innymi ludami przyjmują narodzonego Chrystusa, który ma panować jako rex unus (w. 205). Włączenie do tego katalogu Persów dobrze koresponduje z postaciami Magów, choć pierwszeństwo przybyłych do Betlejem mędrców nie ma wpływu na przypisanie nacji, z której się wywodzili, specjalnego miejsca w gronie narodów świata102. 100 Zaakcentowanie astrologicznych umiejętności Magów może mieć związek z zauważonym już przez Justyna Męczennika (II w.) podobieństwem między Mędrcami ze Wschodu a również reprezentującym środowisko pogańskie wróżbitą Balaamem, który miał dostrzec, że „wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło” (Lb 24, 17) - Charlet 1983: 110-111. 101 Wschodnie, a dokładnie perskie pochodzenie wonności zasygnalizował jeszcze Prudencjusz w hymnie na męczeństwo św. Romana ze zbioru „Peristephanon”: Ex his amoenus hostiis surgit vapor / Vincens odorem balsami, turis, croci, / Auras madentes Persicorum aromatum (Prud. Peri. X 361-363). 102 Babnis 2017b: 35-40. 418 Utwór „Contra Symmachum” związany jest ściśle z kwestią polemiki religijnej toczonej w późnym antyku między chrześcijanami a wyznawcami dawnej religii103. To nietypowe pod względem gatunkowym dzieło składa się z dwóch ksiąg, które różni nie tylko czas powstania - odpowiednio 394 r., jeszcze za Teodozjusza I, oraz 402 r., już za rządów Honoriusza104 - ale także kontekst. O ile księga I jest pochwałą polityki religijnej Teodozjusza, to księga II stanowi polemikę z opiniami wyrażonymi w 384 r., a zatem na długo przed powstaniem dzieła, przez Symmacha, przedstawiciela pogańskiej arystokracji senatorskiej, w związku ze sporem o ołtarz bogini Wiktorii. „Contra Symmachum” jest ważnym źródłem, pokazującym tworzenie chrześcijańskiego wariantu idei Roma aeterna. Prudencjusz nie ogranicza się bowiem do refutatio argumentów Symmacha, ale proponuje własną interpretację dziejów Rzymu, przyczyn jego potęgi i miejsca w historii ludzkości. Ogólnie rzecz biorąc, poeta stara się przedstawić religię pogańską jako symbol „człowieczeństwa niepełnego”105, z którego droga powinna wieść ku pełni życia w Chrystusie. Wyszedłszy z takich założeń, poeta dowodzi m.in., że Rzym swojego rozwoju nie zawdzięcza opiece bogów pogańskich. Jako przykład podaje kwestię znaków wieszczych (omina): Nullane tristificis Tritonia noctua Carrhis Advolitans praesto esse deam praenuntia Crasso Prodidit, aut Paphiam niveae vexere columbae, Cuius inauratum tremeret gens Persica limbum? (Prud. Contr. Sym. II 574-577) Powyższy czterowiersz wchodzi w skład katalogu zaczerpniętych z dziejów Republiki przykładów wyroczni (w. 564-577), które w decydującym momencie zawiodły Rzymian. Tego typu argumenty były często stosowane w polemice chrześcijańsko-pogańskiej tej doby, ale nieczęsto sięgano w nich po przykłady związane z relacjami ze światem irańskim106. Prudencjusz zestawił w tym katalogu dwie wielkie klęski republikańskiego Rzymu: bitwę pod Kannami (w. 569-570) oraz pod Carrhae. Poeta zwraca w tych wersach uwagę na fakt, że Krassu-sowi nie ukazały się od Minerwy ani Wenus omina, które uchroniłyby go od klęski, tak samo jak stało się to wcześniej pod Kannami w przypadku dzielnego Emiliusza Paulusa. Jako przeciwnik Rzymian pod Carrhae wymieniona zostaje gens Persica (w. 577), czyli tym razem - 103 Na temat obrazu kultów pogańskich u Prudencjusza zob. Rohmann 2003. Historię „ostatnich pogan” omawia: Chuvin 2008 (zwł. 72-110 - czasy zdecydowanej walki państwa z pogaństwem w latach 382-415). 104 Czynnikiem pozwalającym na datację księgi jest wyraźne nawiązanie do powstałego wiosną lub latem 402 r. utworu Klaudiana „Bellum Geticum” - Harries 1984: 74; Dorfbauer 2012: 64-68. 105 Caciti 1972: 434. 106 Brown 2003: 220. Wyruszający na wschód wbrew klątwom trybuna Krassus został wspomniany jako exemplum w dziele III-wiecznego apologety Minucjusza Feliksa (Min. Fel. Oct. 7, 4). 419 inaczej niż w „Apotheosis”, gdzie było odwrotnie - to Partowie zostają nazwani Persami. Choć katalog przykładów zawiera wyłącznie bitwy przegrane, to sam fakt uwzględnienia klęski Krassusa w tym zestawieniu sygnalizuje, że była ona przez Rzymian traktowana jako wydarzenie ważne i tkwiące w pamięci nawet po wiekach, co dodatkowo jeszcze podkreśla epitet tristificus101. Sami Partowie zostali tu jednak wspomniani tylko marginalnie, a Prudencjusz nie przypisał im żadnych cech charakterystycznych - są tylko sprawcami klęski Rzymian, w której na jaw wychodzi niemoc bóstw pogańskich108. Drugi w tej księdze passus, w którym wzmiankowany jest jeden z ludów irańskich, wchodzi w skład sekcji stanowiącej odpowiedź na argument Symmacha głoszący, że skoro wszyscy ludzie żyją na tym samym świecie, ich różne kulty powinny być traktowane na równi109. Prudencjusz zauważa jednak, że pewne wspólne wszystkim aspekty życia nie zrównują ludzi całkowicie, i jako przykład podaje różnicę między Rzymianinem a barbarzyńcami: Vivere commune est, sed non commune mereri, Denique Romanus, Daha, Sarmata, Vandalus, Hunnus, Gaetulus, Garamans, Alamannus, Saxo, Galaula, Una omnes gradiuntur humo, caelum omnibus unum, Est, unus et oceanus, nostrum qui continet orbem. (Prud. Contr. Sym. II 807-811) Inaczej niż choćby w hymnie na Epifanię, poeta nie akcentuje wspólnoty narodów, która ma wspólnie radować się z narodzenia Chrystusa, lecz podkreśla wyższość Rzymian nad barbarzyńcami110. W ich gronie świat irański reprezentowany jest wyłącznie przez koczownicze plemię Dahów, niezbyt często wspominane w poezji. Nie ma - moim zdaniem - racji Michael Brown, który w swoim komentarzu określa ten katalog ludów jako „list of peoples surrounding the empire and the Romans themselves to give a picture of the whole humanity”111: obok Rzymian wymienione tam zostały wyłącznie ludy barbarzyńskie, które tak bardzo się od Rzymian różnią; nie chodzi zatem o wspólnotę podobieństwa, a raczej o różnicę. Poza granicami Cesarstwa żyło przecież wiele narodów o wysokim poziomie cywilizacyjnym, przede wszystkim Persowie, ale Prudencjusz wybrał dzikie ludy, głównie nomadów, by na tym przykładzie uwypuklić kontrast cywilizacyjny i zanegować argument Symmacha. Barbarzyńcy zostaną w dalszej części utworu zrównani ze zwierzętami, co tym bardziej wskazuje na przepaść 107 Przymiotnik tristificus (w. 574) kontrastuje ponadto z przeciwstawnym laetificus (laetificos ... ales, w. 565). 108 Brown 2003: ad v. 574-577; Tommasi Moreschini 2016: 195-196. 109 Brown 2003: 261-262. 110 Ta relacja odpowiada wyższości chrześcijan nad poganami, bowiem pogaństwo u Prudencjusza jest zrównywane z bezrozumnym barbarzyństwem - Caciti 1972: 420, Clark 2011: 33. 111 Brown 2003: ad v. 808-809. 420 między nimi a Rzymianami. Takie ujęcie sprawy pozwala stwierdzić, że Dahowie byli przez poetę uważani za lud prymitywny i niecywilizowany, zapewne nie bez związku z koczowniczym trybem życia112. Poemat dydaktyczny „Hamartigenia” poświęcony jest początkom grzechu. W związku z tą problematyką wchodzi Prudencjusz w polemikę z heretyckimi poglądami Marcjona, który odrzucał Boga Starego Testamentu, uważając go za sprawcę zła. Niewolę zła przyrównuje poeta do cierpień biblijnego Izraela: Haec illa est Babylon, haec transmigratio nostrae Gentis et horribilis victoria principis Assur, Carmine luctifico quam deflens Heremias Orbatam propriis ululavit civibus urbem. Num latet aut dubium est animas de semine Iacob Exilium gentile pati, quas Persica regna Captivas retinent atque in sua foedera cogunt? (Prud. Hamart. 445-454) Babilonia, Asyria i Persja są w tym passusie poematu trzema mocarstwami pogańskimi, które pozbawiają Izraelitów wolności. Umieszczenie w tym zestawieniu Persji może budzić zdziwienie, ponieważ to właśnie Persowie umożliwili Izraelitom powrót z wygnania do Palestyny, co było zresztą ważną przyczyną powstania pozytywnego obrazu tego ludu w tradycji żydowskiej113. Wprawdzie władza achemenidzka kontrolowała działania Izraelitów, którzy wrócili do ojczyzny (a także tych spośród nich, którzy zostali na wschodzie), ale trudno tego typu relację nazwać trzymaniem w niewoli. Ponieważ passus ten oparty jest wyraźnie na Starym Testamencie, nie należy raczej sugerować, że Prudencjusz wspomina - czego nie robił żaden poeta łaciński - o diasporze żydowskiej, która stanowiła znaczną część populacji Babilonii partyjskiej, a potem sasanidzkiej. Wydaje się więc, że użycie sformułowania Persica regna (w. 453) jest przykładem braku precyzji poety w opisie starożytnych mocarstw bliskowschodnich. Prudencjusz nie był pod tym względem wyjątkiem, ponieważ podobne synonimiczne traktowanie Persów i Babilończyków obserwujemy również u innych poetów chrześcijańskich tej epoki, np. Seduliusza czy Drakoncjusza. W dalszej części utworu poeta stwierdza, że pokładanie ufności w Bogu jest najpewniejszą obroną przed złem. To On jest kamieniem węgielnym zapewniającym siłę i trwałość fortyfikacjom (quis lapis ille est / Hostibus obsistens et inexpugnabile turris / Praesidium, 112 Na temat zmieniającego się pod wpływem chrystianizacji stosunku do barbarzyńców na przełomie IV i V w. zob. Clark 2011. 113 Dzięki temu faktowi pozytywnie postrzegany był przez Żydów Cyrus Wielki. Jest to więc postać o tyle ciekawa, że jego wielkość zgodnie przyznawali zarówno Persowie, jak i Grecy czy Żydzi - Gruen 2008: 53-54. 421 w. 486-488). Dalej operując metaforą obronnego miasta, poeta zauważa, że taka twierdza oprze się atakom nieprzyj acielskim: Non illum regina Tyri, non accola magni Euphratis Parthus rapiet, non decolor Indus Tempora pinnatis redimitus nigra sagittis. (Prud. Hamart. 486-488) Wymienionymi w krótkim katalogu przeciwnikami są królowa Tyru, Partowie oraz Hindusi, a zatem reprezentanci świata Wschodu. Partowie zestawieni są z wielkim Eufratem (w. 485486), co jest typowe także dla wcześniejszej poezji. Do nietypowych elementów można zaliczyć wzmiankę o atakowania przez Partów miasta: ponieważ ich siłą była jazda, nie odnosili sukcesów w oblężeniach. Wcześniejsi poeci poświęcali wiele miejsca ich militarnym przewagom, ale pisali o nich w kontekście bitew, a nie zdobywania miast (jedynie Lukan w księdze VIII „Farsalii” zwrócił uwagę na tę kwestię). Z tego może względu Prudencjusz nie wspomniał w tym obrazie o chętnie z Partami łączonych umiejętnościach łuczniczych i jeździeckich. Niewątpliwie jednak wybór Partów wskazuje na to, że na przełomie IV i V w. uważano ich wciąż za dzielnych, wrogich wobec Rzymu wojowników. Obraz świata irańskiego wyłaniający się z utworów Prudencjusza zgodny jest z communis opinio uczonych dotyczącą podwójnych, tradycyjnych i chrześcijańskich, źródeł jego poezji. Poeta z Calagurris czynił wzmianki na temat krajów i ludów irańskich najczęściej właśnie w związku z treściami chrześcijańskimi. Sięgał po te wątki wówczas, gdy bronił swojej wiary, ale także wówczas, gdy atakował jej przeciwników. Operował toposami i formami charakterystycznymi dla utworów sławiących ziemską potęgę Rzymu, dla wyrażenia treści chrześcijańskich, co przychodziło mu tym łatwiej, że był jednocześnie człowiekiem przekonanym o dziejowej misji Cesarstwa i wierzył w jego wspaniałą przyszłość114. Z wydarzeń politycznych związanych z relacjami Rzymu ze światem irańskim wspomina jedynie bitwę pod Carrhae, natomiast sięga po wątki biblijne, w których Persja jest obecna. Z ludów irańskich wymienia, traktując te nazwy synonimicznie, Partów i Persów (nie używa nigdzie nazwy Medi), raz wspomina także o Dahach. Jego wypowiedzi nie świadczą o żadnym głębszym zainteresowaniu problematyką irańską ani o dokładniejszej wiedzy na temat ludów irańskich; aluzyjnie wspomina o toposie perskiej monarchii, partyjskiego wojownika czy typowego dla krajów Orientu bogactwa. Za oryginalną należy natomiast uznać wzmiankę o „zoroastryjskich szep- 114 Dobrym przykładem jest tutaj wykorzystanie w utworach postaci bogini Romy, której nie towarzyszyły już w tym czasie żadne elementy religijne, stąd Prudencjusz mógł się do niej odwołać jako do stricte literackiego motywu pozwalającego zasygnalizować potęgę Rzymu - Roberts 2001: 538. 422 tach” (Prud. Apoth. 494). W poezji Prudencjusza dostrzec można tendencję do harmonijnego połączenia elementów tradycyjnych oraz chrześcijańskich we wzmiankach na temat świata irańskiego. Operowanie językiem laudes Romae do wyrażania treści chrześcijańskich jest też obecne w wypowiedziach na temat Persów i Partów, którzy w nowych realiach nie są już tylko przeciwnikami Cesarstwa, ale stanowią jednocześnie - jak to dobitnie ukazuje historia o pokłonie Magów - część świata pogańskiego, który łączy się z Rzymianami w wyznawaniu tej samej wiary. Klaudian Klaudiusz Klaudian floruit 395-404) uważany jest często za najwybitniejszego z póź-noantycznych poetów rzymskich. Chociaż był Grekiem z Aleksandrii i dopiero w dorosłym wieku przybył do Italii, świetnie opanował łacinę i w tym języku stworzył dzieła, dzięki którym zdobył uznanie współczesnych sobie odbiorców, stał się wzorem dla innych autorów V i VI w., a w epoce nowożytnej został słusznie uznany za klasyka poezji późnoantycznej (zwłaszcza w ostatnich dekadach, gdy rozwinęło się wzmożone zainteresowanie tą wcześniej niedowartościowaną epoką115). Klaudian działał na dworze cesarza Honoriusza (395-423), który nie dorastał do stojących przed nim wyzwań i nie dorównywał swojemu ojcu, Teodozju-szowi I116. U boku młodego (mającego w momencie śmierci ojca niecałe 11 lat) Honoriusza kluczową rolę odgrywał magister utriusque militiae Stylichon, właściwy kierownik polityki Cesarstwa Zachodniorzymskiego. Klaudian tworzył głównie utwory polityczne wspierające politykę Stylichona117, który dążył do zachowania jedności Cesarstwa pod swoją kontrolą, mając nadzieję na uzyskanie kurateli nad obydwoma synami Teodozjusza: Arkadiuszem na Wschodzie i Honoriuszem na Zachodzie. Dzieła Klaudiana przez swoje zaangażowanie polityczne odgrywają niezwykle ważną rolę jako źródła do dziejów przełomu IV i V w.118, pozwalają bowiem na zapoznanie się z planami najważniejszej siły politycznej działającej 115 Bardzo trafnie ten paradoks ujął Harry L. Levy (1958: 340): „Claudian was an Alexandrian Greek who had imbued himself with Latin letters in a manner perhaps paralleled only by Joseph Conrad's feat in making himself a master writer of English prose”. Zob. jednak Geiger 1999 (autor sugeruje, że łacina była we wschodnich prowincjach lepiej znana, niż to wcześniej sugerowano, a Klaudian nie jest wyjątkiem jako pochodzący z tej części państwa poeta piszący po łacinie). 116 W opozycji do dawniejszej historiografii nieco korzystniejszy obraz Honoriusza przedstawia jego najnowsza biografia autorstwa Chrisa Doyle’a (2019). Jako dziecięcego cesarza - wraz z Gracjanem oraz Walentynianami II i III - analizuje natomiast postać Honoriusza Meaghan McEvoy (2013: 135-220). 117 Uczonym, który szczególnie mocno podkreślał propagandową rolę twórczości Klaudiana, był Alan Cameron (1970, zwł. 30-92). Jego tezy spotkały się jednak z pewnym oporem niektórych badaczy, którzy - nie negując bynajmniej sugestii Camerona - podkreślali także inne aspekty utworów aleksandryjskiego poety. Zob. np. Döpp 1980: 8-23; Long 1996a: 202-212; Garambois-Vasquez 2007: 9. Na temat samego Stylichona zob. O’Flynn 1983: 14-62; Wilczyński 2001: 333-387. 118 Ze względu na dużą wartość źródłową carmina maiora Klaudiana w dawniejszych badaniach nieraz marginalizowano fakt, że był on poetą, a nie historykiem. Wołaniem o właściwe, kładące nacisk przede wszystkim na aspekt literacki odczytanie twórczości poety są pierwsze strony monografii Clare Coombe (2018: 1-6). 423 w ówczesnym Cesarstwie. Ostatni utwór poety datowany jest na 404 r., co pozwala sugerować, że autor zmarł krótko potem119. Z pewnością bowiem nie dożył upadku swojego protektora w 408 r.: Stylichon, choć jego żoną była Serena, bratanica i przybrana córka Teodozjusza I, a on sam był teściem cesarza Honoriusza (władca poślubił kolejno dwie jego córki: Marię, a po jej śmierci Termancję), został wówczas oskarżony o zdradę i stracony. Dobitnym, choć symbolicznym, świadectwem wielkości Klaudiana w zestawieniu z jego patronem niech będzie fakt, że poeta był w późniejszych wiekach uważanych za jednego z klasyków literatury łacińskiej, podczas gdy pamięć o Stylichonie zanikła do tego stopnia, że Konrad z Mure, XIII-wieczny autor traktatu o retoryce, napisał o nim: Stilicio [sic!] - proprium nomen cuiusdam, de quo satis dicit Claudianus120. Dzieła Klaudiana, z których najstarsze datujemy na 395, a najpóźniejsze na 404 r., podzielić można na grupę dzieł politycznych (panegiryki, inwektywy, epika historyczna)121, epos mitologiczny „De raptu Proserpinae” oraz zbiór zróżnicowanych tematycznie carmina minora. Chociaż poeta działał w Italii, i to w okresie, gdy po podziale imperium tylko wschodnia jego część graniczyła z sasanidzką Persją (a zatem - można by rzec - Persja „oddaliła się” od Rzymu), w jego utworach natrafiamy na bardzo dużą liczbę nawiązań do tematyki irańskiej. W znacznej mierze związane jest to z zastosowaniem topiki retorycznej i wyraźnym zaakcentowaniem idei Roma aeterna, zgodnie z którą wszystkie inne ludy, w tym także Persowie, muszą ulec potędze Cesarstwa. Jest to sytuacja dość paradoksalna, jeśli weźmie się pod uwagę słabość ówczesnego państwa zachodniorzymskiego, której najdobitniejszym dowodem było zdobycie Rzymu przez Alaryka w 410 r. Duża liczba zróżnicowanych tematycznie nawiązań do problematyki irańskiej w poezji Klaudiana (później zaś jego pilnego naśladowcy - Sydoniusza) zasługuje zatem na podkreślenie. Analizując występowanie nawiązań do świata irańskiego w twórczości Klaudiana, zacznę od utworów politycznych, które dają się dość łatwo wydatować, a następnie przejdę do mitologicznego poematu „De raptu 119 W 405 r. Stylichon po raz drugi sprawował konsulat, a rok później odniósł rzeczywiście znaczne zwycięstwo nad Gotami w bitwie pod Faesulae. Trudno wytłumaczyć milczenie Klaudiana na temat tych osiągnięć czymś innym niż śmiercią, która nastąpić musiała w ciągu 404 r., zwłaszcza że fakt przygotowania całościowego wydania jego poezji (z uwzględnieniem dzieł niedokończonych) datować można niewątpliwie na okres przed 408 r. 120 Cameron 1970: 252; Gillett 2012: 287. Najważniejsze prace na temat życia i twórczości Klaudiana: Crees 1908; Cameron 1965; Cameron 1970; Döpp 1980; Long 1996a; Garambois-Vasquez 2007; Ware 2012; Coombe 2018. Na temat obrazu barbarzyńców u Klaudiana zob. Chauvot 1998: 329-341; Skibiński 2018: 151-163. 121 Poezje Klaudiana wykazują bardzo wyraźny wpływ retoryki, która mocno skonwencjonalizowała w późnym antyku panegiryk i jego odwrotność, inwektywę. O operowaniu przez Klaudiana elementami retorycznych yóyoę oraz ércaivôç zob. np. Struthers 1919; Levy 1958; Long 1996a: 99-105; Petry 2018: 65-66. Problem relacji między epiką a panegirykiem omawiają: Schindler 2009: 59-172; Ware 2012: 18-31; Coombe 2018: 20-22. Zob. też Gillett 2012: 280-284 (innowacyjność poetyckich panegiryków Klaudiana). 424 Proserpinae” oraz do carmina minora122. Pierwszym utworem Klaudiana, który w dalszej perspektywie umożliwił mu zdobycie miejsca na dworze cesarskim w Mediolanie, był panegiryk dla braci Anicjuszów: Probinusa i Olybriusa123, sprawujących wspólnie konsulat w 395 r. Panegiryk ten został wygłoszony w Rzymie w pierwszy dzień tego roku, krótko przed nagłą śmiercią Teodozjusza, i był pierwszą na gruncie łacińskim zachowaną próbą ujęcia panegiryku w ramy poetyckie124. Klaudian w tym utworze sławi nie tylko samych braci, ale także ich wspaniały ród, zwłaszcza zaś ich ojca, Probusa, możnego arystokratę i konsula 371 r. Skoro już omówione zostały bogactwa Anicjuszów i ogrom zaszczytu, jaki spotkał tak młodych ludzi, poeta - w sposób zgodny z konwencją epiki - prosi Muzę, by pouczyła go, jakie bóstwo doprowadziło ich do konsulatu (w. 71-72). Dalej następuje długa sekcja (w. 73-173), w której bogini Roma125 udaje się w swoim podniebnym rydwanie do Teodozjusza, by prosić go o najwyższy urząd dla synów Probusa. W opisie przygotowania pojazdu czyni poeta wzmiankę na temat Partów: Famuli currum iunxere volantem Impetus horribilisque Metus, qui semper agentem Proelia cum fremitu Romam comitantur anhelo, Sive petat Parthos seu cuspide turbet Hydaspen. (Claud. Prob. et Olyb. 77-80) Impetus oraz Metus przygotowują rydwan (currus, w. 77), na którym bogini Roma wyrusza na zwycięskie wojny. Wzmianka o tym pojeździe od razu przywodzi na myśl currus triumphalis, nieodłączny element pochodu triumfalnego, zwłaszcza że - na co zwraca uwagę Werner Taegert - wielokrotnie pojawiająca się u Klaudiana boska personifikacja Rzymu częściej korzysta w swych podróżach z innych środków transportu126. Poeta wspomina w tej scenie tylko o wschodnim teatrze działań wojennych, wymieniając Partów oraz rzekę Hydaspes. W utworach Klaudiana nazwa Parthi pojawia się częściej niż Persae. Wymienienie Partów razem z Hydaspesem, znajdującym się na granicy Indii, współtworzy dość czytelne nawiązanie do postaci Aleksandra, który miał nad tą rzeką stoczyć jedną ze swoich słynnych bitew. 122 Na temat idei wiecznego Rzymu w poezji Klaudiana zob. Christiansen 1969: 49-62; Cameron 1970: 349-389; Brodka 1998b: 91-118. 123 Być może kontakty z Anicjuszami nawiązał Klaudian jeszcze przed przybyciem do Italii, korzystając z pośrednictwa swoich dawniejszych patronów, z którymi związany był w Egipcie - Petry 2018: 1. Na temat późno-rzymskiego dworu cesarskiego zob. Smith 2007. 124 Ten panegiryk w dużej mierze był jeszcze dość konwencjonalną publiczną deklamacją, natomiast późniejsze dzieła Klaudiana miały inny charakter jako środki politycznej komunikacji w państwie - Gillett 2012: 268. 125 Bogini Roma pojawia się w wielu utworach Klaudiana, za każdym razem wypowiadając dłuższą kwestię wykorzystującą retoryczny schemat p^oMpei (wypowiedzi te często zawierają nawiązania do krajów i ludów irańskich) - Roberts 2001: 535-538. 126 Taegert 1988: ad v. 77. Na temat triumfu późnoantycznego zob. McCormick 1986: 35-130. 425 Wspólne wystąpienie Hydaspesu i Partów w jednym passusie pojawiło się już wcześniej w poezji rzymskiej u Wergiliusza (Verg. Georg. IV 211) i Lukana (Luc. VIII 222-230), nie jest więc u późnoantycznego poety czymś wyjątkowym. Marzenie o powtórzeniu wyprawy Aleksandra127 i o podboju Wschodu przez Rzym będzie w twórczości Klaudiana jeszcze nieraz powtarzane, a poeta będzie je sygnalizował wzmiankami o nazwach geograficznych związanych z wyprawą Aleksandra. Wynika to nie tylko z przyjętej tradycji literackiej, chętnie operującej tym toposem, ale także z panegirycznego charakteru znacznej części jego utworów, w których porównanie z wybitnym władcą z przeszłości dodawało splendoru adresatowi128. W dalszej części panegiryku dla uczczenia konsulatu Anicjuszów, w ostatnich słowach wypowiedzi bogini Romy Klaudian ponownie sięga po temat wschodnich podbojów. Konsulat synów Probusa ma przynieść Rzymianom triumfy na różnych frontach: Adnue: sic nobis Scythicus famuletur Araxes, Sic Rhenus per utrumque latus, Medisque subactis Nostra Semiramiae timeant insignia turres; Sic fluat attonitus Romana per oppida Ganges. (Claud. Prob. et Olyb. 160-163) Powyższy katalog krain, rzek i ludów, które mają ulec władzy Rzymian, zawiera aż cztery nazwy wschodnie: Arakses, Medowie, Babilon (nazwany peryfrastycznie „wieżami Semiramidy”) oraz Ganges. Szeroki zakres podbojów na Wschodzie obejmuje nie tylko Partię, ale i Indie, co znów wydaje się nawiązaniem do marzenia o powtórzeniu sukcesu Aleksandra. Wersy kończące przemowę Romy zawierają bardzo liczne aluzje do wcześniejszej poezji, która również operowała takimi wyliczeniami orientalnych toponimów. Wergiliusz zestawił niegdyś Arakses z Renem (Verg. Aen. VIII 727-728), a Seneka z Gangesem (Sen. Oed. 427-428). Innowacją Klaudiana w odniesieniu do tej armeńskiej rzeki jest epitet Scythicus (w. 160), którego zastosowanie należy raczej wiązać nie ze wspomnianą w podrozdziale o Wergiliuszu kwestią mylenia nazwy Araxes i Oaxes129, ale z Hunami: byli oni nieraz nazywani Scytami i pod koniec IV w. umocnili się na terenach ongiś przez ten lud zamieszkanych, a w 398 r. dokonali najazdu na Anatolię właśnie z terenów nadkaspijskich, a więc bliskich Araksesowi130. Wersy 161-162 zawierają z kolei nawiązanie do silnego związku Mezopotamii i Persji. 127 Należy przy tym pamiętać, że Aleksander był założycielem rodzinnego miasta poety, co sprawia, że jego obraz w poezji Klaudiana jest bardziej pozytywny niż w tradycji rzymskiej poezji i retoryki - Cameron 1970: 342-343. 128 Taegert 1988: adv. 80. 129 Zob. przypis 11 w rozdziale III. 130 Klaudian wspomni o tym najeździe w utworze „In Eutropium”, ale ponieważ to właśnie eunuch Eutropiusz, przeciwnik polityki Stylichona, odniósł wówczas nad Hunami zwycięstwo, poeta ten sukces wyszydzi. 426 Klaudian operuje tu dwiema nazwami nieco już nieaktualnymi, wspomina bowiem o Medach oraz o mieście Semiramidy, czyli o Babilonie. Podobnie jak choćby Propercjusz (Persarum statuit Babylona Semiramis urbem - Prop. III 11, 21), traktuje Babilon, który ustąpił już dawno pierwszeństwa aglomeracji Ktezyfontu i Seleucji, jako ważną część państwa perskiego. Wynika to głównie z ogromu literackiej tradycji, narosłej wokół dziejów Babilonu, i literackiej atrakcyjności postaci Semiramidy. Ostatnie słowa bogini Romy (Sic fluat attonitus Romana per oppida Ganges, w. 163) zawierają cytat z zakończenia laudes Italiae w księdze II „Georgik” (Ascraeumque cano Romana per oppida carmen, Verg. Georg. II 176). Analogiczne umieszczenie tego wersu w ramach danej sekcji utworu może być interpretowane w kategoriach próby autoprezentacji Klaudiana jako następcy Wergiliusza, podobnie jak ten przed wiekami uczynił się naśladowcą Hezjoda. Powyższy czterowiersz można zatem uznać za niebanalne rozwinięcie myśli o przyszłych podbojach Rzymu na Wschodzie, w którym swoje miejsce ma także nawiązanie do świata irańskiego131. W początkach stycznia 396 r. Klaudian wygłosił kolejny panegiryk konsularny. Tym razem jego adresatem był młody, zaledwie dwunastoletni Honoriusz, który po nagłej śmierci Teodozjusza został władcą zachodniej części Imperium Romanum132. Dla Honoriusza był to już trzeci konsulat, wcześniejsze sprawował bowiem jeszcze za życia ojca, w 386 i 394 r. Nowa sytuacja polityczna nie była łatwa, gdyż Cesarstwo musiało się podnieść po trudach wojny domowej. Władza nastoletniego cesarza wymagała legitymizacji i Klaudian swoim panegirykiem odpowiadał na polityczne zapotrzebowanie nowego rządu Zachodu, a ponieważ to w dużej mierze wcześniejsza działalność Teodozjusza była największym atutem jego syna, nie dziwi fakt, że poeta wielokrotnie odnosi się do osoby zmarłego cesarza133. W scenie spotkania Teodozjusza i Honoriusza (w. 22-38)134 starszy z władców - choć w panegiryku z 395 r. to u niego bogini Roma wstawiała się za synami Probusa - sam zwraca się do Jowisza, prosząc o opiekę nad swoim synem: Rex o stellantis Olympi, Talis perdomito redeat mihi filius hoste, Hyrcanas populatus opes aut caede superbus 131 Christiansen 1969: 78; Taegert 1988: ad v. 160-164; Babnis 2019. 132 Późny antyk był epoką, w której cesarze często obejmowali tron już jako dzieci. W oczywisty sposób musiało to wpłynąć także na praktykę panegiryków cesarskich - por. Wiedemann 1989: 63-80. Por. McEvoy 2013. 133 Gillett 2003: 93; Petry 2018: 2. Zob. też Gillett 2012 (panegiryk V-wieczny jako ważny element komunikacji politycznej między władcą a elitami). 134 Scena ta bardzo wyraźnie nawiązuje do rozmów Hektora z Astyanaksem (Hom. Il. VI 390-502) oraz Eneasza z Askaniuszem (Verg. Aen. XII 430-440). Jest to dobry przykład sięgnięcia do wcześniejszej tradycji epickiej i starannego opracowania zaczerpniętych z niej wątków dla uwypuklenia wymowy tej sceny przez wzmocnienie identyfikacji obu cesarzy z wielkimi postaciami przeszłości - Petry 2018: 69-70. 427 Assyria, sic ense rubens, sic flamine crebro Turbidus et grato respersus pulvere belli, Armaque gaviso referat captiva parenti. (Claud. IIICons. 33-38) Klaudian umieszcza tę wypowiedź w pierwszej części utworu, w której sięga do wcześniejszych lat życia Honoriusza. Wspomina w niej, że urodził się on już jako syn panującego cesarza135 i że od jego narodzin Cesarstwo odnosiło sukcesy zbrojne. Młody władca wielokrotnie widział też wracającego ze zwycięskich wojen ojca i poeta wkłada w usta Teodozjusza prośbę, by Honoriusz również okazał się w przyszłości zwycięskim wodzem. Użyte formy co-niunctivu optativu wyrażają życzenie, by młody cesarz triumfalnie powrócił z kampanii na Wschodzie. Wymienione tu dwie nazwy geograficzne (Hyrcanas ... opes oraz caede ... Assyria, w. 35-36) służą wskazaniu kierunku tej wyprawy. Klaudian użył w tym passusie dość nieoczekiwanych określeń: Hyrkanowie byli ludem koczowniczym, który bynajmniej nie był znany z bogactw. Panegirysta traktuje tę nazwę wyłącznie w kategoriach ogólnikowego odniesienia do jednej z krain Wschodu, za którym nie ukrywa się żaden geograficzny czy polityczny konkret. Również wzmianka o Asyrii, choć jako państwo nie istniała ona od tysiąca lat, sugeruje takie odczytanie tej wzmianki. W twórczości Klaudiana, przede wszystkim w pa-negirykach, tego typu ogólnikowe odniesienia będą pojawiać się niezwykle często, kontrastując mocno z realiami rządów Honoriusza136. W przeciwieństwie do omówionej wyżej wzmianki, kolejne nawiązanie do tematyki irańskiej w tym panegiryku jest oryginalne i zaskakujące. Po segmencie, w którym Klaudian przedstawił starania Teodozjusza, by wychować syna na dzielnego żołnierza, opowiada poeta o uzurpacji Eugeniusza na Zachodzie. Władający tą częścią państwa młody Walentynian II (375-392) został obalony przez swojego dowódcę, Arbogasta, który marionetkowym władcą uczynił retora Eugeniusza (392-394). Teodozjusz, który od kilkunastu lat panował na Wschodzie, interweniował wówczas na Zachodzie. Wspominając ten epizod, Klaudian wylicza obszary i ludy, z których cesarz pozyskał żołnierzy dla swojej armii: Pro crimen superum, longi pro dedecus aevi: Barbarus Hesperias exul possederat urbes 135 Teodozjusz I był cesarzem od 379 r., a Honoriusz przyszedł na świat w 384 r. Jego starszy brat, Arkadiusz, urodził się w 377 r., a zatem przed wstąpieniem ojca na tron. Chociaż Klaudian w utworze podkreśla zgodę między braćmi (hasło concordia fratrum), to przez zaakcentowanie faktu, że Honoriusz urodził się już „w purpurze” (że użyję tego terminu stosowanego odnośnie do późniejszych władców bizantyńskich), wysuwa go niejako przed brata - Wiedemann 1989: 70. Nota bene Kserkses objął, jak pisze Herodot (Hdt VII 2), tron po swoim ojcu Dariuszu, choć dokonało się to z pominięciem jego starszego brata, Artobazanesa. Argumentem za wyborem Kserksesa był m.in. fakt, że urodził się już jako syn królewski. 136 Ware 2012: 90-92. 428 Sceptraque deiecto dederat Romana clienti. Iam princeps molitur iter gentesque remotas Colligit Aurorae, tumidus quascumque pererrat Euphrates, quas lustrat Halys, quas ditat Orontes; Turiferos Arabes saltus, vada Caspia Medi, Armenii Phasin, Parthi liquere Niphaten. (Claud. III Cons. 65-72) Barbarzyńca Arbogast (Barbarus, w. 66) oraz jego klient Eugeniusz (clienti, w. 67), przejmując władzę nad Italią, okazali się wiarołomcami. Przeciwko nim wyruszyły armie Wschodu, w których jednak również - według słów Klaudiana - miało być wielu barbarzyńców. Owe „dalekie ludy Wschodu” (gentesque remotas ... Aurorae, w. 68-69) to nie tylko mieszkańcy wschodnich prowincji Cesarstwa, ale także pozostający niewątpliwie poza jego granicami Medowie, Partowie i Armeńczycy, a zatem barbarzyńcy zwykle (i to nawet w dalszej części tego panegiryku) ukazywani jako wrogowie Rzymu. W przytoczonych wersach dochodzi zatem do bardzo zaskakującego włączenia do walczącej za słuszną sprawę armii rzymskiej jej wrogów. Oczywiście Teodozjusz nie skorzystał w kampanii 394 r. z pomocy wojsk sasanidz-kich, ale sam fakt, że poeta wplótł w swoją narrację taki motyw, jest bardzo znamienny. Mamy tu bowiem do czynienia z odwróceniem tradycyjnych dla poezji łacińskiej schematów, przede wszystkim zaś znanego z księgi VIII „Eneidy” obrazu zagrażających Rzymowi hord wschodnich sprzymierzeńców Kleopatry, walczących pod Akcjum. O ile Wergiliusz ahisto-rycznie wprowadził różne ludy orientalne do grona sojuszników Antoniusza i egipskiej królowej, o tyle Klaudian uczynił przedstawicieli świata irańskiego sojusznikami rzymskiego cesarza w walce z barbarzyńcą Arbogastem. To paradoksalne odwrócenie schematu (choć natrafimy na nie jeszcze w panegiryku dla uczczenia konsulat Stylichona) nie pojawia się poza tym w żadnym innym dziele poezji łacińskiej, stoi też w sprzeczności z ogólnym podejściem samego Klaudiana do tej tematyki. Wprawdzie można mniemać, że ukazany tu obraz stosunków między Rzymem a Persją i Armenią sugeruje ich podległość (byłaby to zatem pochwała pod adresem Teodozjusza), niemniej ta wizja pozostaje bardzo nietypowa. Poeta po raz kolejny podaje obok nazw etnicznych geograficzne, wśród których dominują rzeki. Znów możemy mówić o niezbyt precyzyjnym potraktowaniu geografii: Media nie leży nad Morzem Kaspijskim, Nifates zaś leży w Armenii137. Można odnieść wrażenie, że dobrze współgra to z całością tego segmentu, który jest przejawem daleko posuniętej licentia 137 Wydaje się, że wzmianka o Nifatesie została poczyniona pod wpływem fragmentu „Georgik” (Addam urbes Asiae domitas pulsumque Niphaten - Verg. Georg. III 26). Zwraca tu uwagę fakt, że Nifates pojawia się w otoczeniu nazw będących hydronimami, co sugeruje potraktowanie go przez Klaudiana jako nazwy rzeki, a nie łańcucha górskiego, choć trudno tę kwestię rozstrzygnąć. Na temat tej nazwy zob. Syme 1987: 54-55. 429 poetica. Skoro bowiem za wymysł poety uznamy obecność tych oddziałów w armii Teodozjusza oraz wzmiankowaną w dalszych wersach wielką chęć dziesięcioletniego wówczas Honoriusza, by wziąć udział w wyprawie, to niezgodność passusu z geografią zdaje się już bardzo drobnym wykroczeniem. Zdecydowanie dziwi zatem odwrócenie typowych dla poezji łacińskiej toposów, co jest tym wyraźniejsze, że Klaudian pisał o wydarzeniach dobrze znanych, sprzed zaledwie dwóch lat! Wprawdzie wróżąc przyszłe sukcesy, mógł poeta znacznie rozszerzyć ich zakres (także w sferze geografii), jednak w odniesieniu do niedawnej przeszłości ryzyko popadnięcia w śmieszność było większe. Retoryczne wyolbrzymienie, tak mocno łamiące tradycyjny obraz świata irańskiego, należy więc uznać w tym wypadku za przesadne. W dalszej części panegiryku Klaudian powraca już jednak do tradycyjnego obrazu świata irańskiego jako obszaru, który ma zostać w przyszłości podbity przez Rzymian. Poeta w końcowej części utworu zwraca się bezpośrednio do Arkadiusza i Honoriusza, zapowiadając ich podboje: Iam video Babylona rapi Parthumque coactum Non ficta trepidare fuga, iam Bactra teneri Legibus et famulis Gangen pallescere ripis Gemmatosque humilem dispergere Persida cultus. Ite per extremum Tanaim pigrosque Triones, Ite per ardentem Libyam, superate vapores Solis et arcanos Nili deprendite fontes, Herculeum finem, Bacchi transcurrite metas: Vestri iuris erit, quidquid complectitur axis, Vobis Rubra dabunt pretiosas aequora conchas, Indus ebur, ramos Panchaia, vellera Seres. (Claud. III Cons. 201-211) Zakończenie to jest charakterystycznym dla Zóyoę ßaciZiK0^ opracowanego przez retorów greckich gatunku mowy sławiącej monarchę, przedstawieniem przyszłego poszerzenia granic państwa (podobnie zakończy poeta panegiryk dla uczczenia kolejnego konsulatu Honoriusza). U świetnie znającego zasady retoryki epideiktycznej Klaudiana ten motyw będzie pojawiał się bardzo często (pewne jego elementy pojawiły się już w panegiryku ku czci braci Anicjuszów, choć - jako że nie byli oni władcami - nie był to klasyczny przykład Zóyoę ßaGlXlKÓç), a z perspektywy tematyki naszych rozważań jest bardzo istotny, gdyż daje poecie okazję do poczynienia wzmianek o ludach irańskich. Passus ten przypomina przywołaną już powyżej prośbę Teodozjusza za synem. Teraz jednak nie jest to tylko życzenie, bowiem poeta stwierdza, że wszystkie te triumfy „już dostrzega” (Iam video, w. 201). Zakres podbojów obejmuje wszystkie - poza zachodnim - kierunki świata, a katalog geograficzny zawiera bardzo wiele 430 nazw. Klaudian zwraca przy tym uwagę nie tylko na sam podbój i sprawowanie władzy, ale też na związane z nimi bogactwa. Segment ten wykazuje wyraźny wpływ zakończenia Wergiliańskich laudes Italiae (Verg. Georg. II 136-139), na co wskazuje powtarzanie się również rzadkich nazw geograficznych. Z terenów, nad którymi pod koniec IV w. sprawowali władzę Sasanidzi, Klaudian wyliczył Babilon, Baktry oraz Persydę, ponadto zaś wspomniał o Partach. W odniesieniu do tych ostatnich sięgnął po topos pozorowanej ucieczki: tym razem zgodna współpraca braci zmusi partyjskich wojowników do ucieczki prawdziwej. W tym wypadku udało się panegiry-ście twórczo wykorzystać motyw obecny w literaturze rzymskiej od czasów augustowskich. Poza tym segment ten w sposób dość konwencjonalny operuje odniesieniami do dwóch wielkich zdobywców Wschodu: Aleksandra oraz Bakchusa. Poeta nie posłużył się wprost imieniem macedońskiego króla, ale wspomniał o Gangesie (symbolu Indii) oraz Baktrach i Babilonie, a więc miejscach znanych Rzymianom głównie z dziejów jego wyprawy. Można zatem mówić o ciągłym trwaniu tradycji imitatio Alexandri, którą także w późnym antyku uważano za najodpowiedniejsze porównanie przy zapowiedziach przyszłych podbojów. Świadectwem żywotności innego, pochodzącego z tradycji greckiej toposu, jest powiązanie Persydy z bogactwem, konkretnie zaś z klejnotami (gemmatosque ... cultus, w. 204). Późnoantyczna literatura - najlepszym przykładem jest tu Solinus (Solin. 37, 11) - przypisywała właśnie tej krainie szczególną obfitość szlachetnych kamieni. Wydaje się to refleksem dawnej tradycji o państwie Achemenidów, rozbudowanej o pewne nowe elementy. Trzeba też zaznaczyć, że bogactwa Orientu są w zakończeniu panegiryku ukazane jako cenny łup, a nie jako zagrażające obyczajom Rzymian przedmioty zbytku. W poezji łacińskiej dwa przeciwstawne ujęcia tej kwestii przenikały się ze sobą i nie inaczej jest u Klaudiana. W sumie zatem panegiryk ten wspomina o świecie irańskim bez związku z bieżącą sytuacją polityczno-militarną, a różne nazwy własne pochodzące z jego kręgu są tylko częścią bajecznego świata Orientu. Wielkim przeciwnikiem polityki Stylichona był praefectus praetorio Orientis Rufin, który sprawował ten urząd od 392 r. i pozostał na stanowisku po śmierci Teodozjusza jako opiekun cesarza Arkadiusza, usuwając po drodze kilku konkurentów w rządzie konstantynopolitańskim138. Rufin sprzeciwiał się planom Stylichona, mającym na celu utrzymanie przez głównodowodzącego wojsk Zachodu kontroli nad obydwiema częściami państwa, następnie zaś zmusił do odesłania do Konstantynopola armii Cesarstwa Wschodniego, które pod wodzą 138 Opiekę nad Arkadiuszem powierzył Rufinowi sam Teodozjusz, zanim wyruszył na wojnę z uzurpatorem (Zos. IV 57, 4). Ta nieodwołana nigdy później decyzja imperatora była ważnym argumentem prefekta w jego walce ze Stylichonem - Wilczyński 2001: 345. Zob. też Barnes 1984 (ofiary polityki Rufina); Kelly 2012 (Konstantynopol w poezji Klaudiana). 431 Teodozjusza ruszyły do walki z Eugeniuszem. Pod koniec 395 r. Rufin został jednak zamordowany przez żołnierzy, a jego miejsce jako „pierwszy minister” Arkadiusza zajął eunuch Eutropiusz. Być może w usunięcie Rufina był zaangażowany Stylichon, choć trudno to uznać za pewnik. Atakujący nieżyjącego już prefekta utwór „In Rufinum” liczy dwie księgi: pierwsza powstała w 396, a druga w 397 r.139 Księga I tego utworu, która jest najlepszym u tego poety przykładem realizacji retorycznego schematu inwektywy (yóyoę, vituperatio), zawiera zatem ogromną serię zarzutów pod adresem nieżyjącego przeciwnika140. W napisanym w dystychach elegijnych wstępie Klaudian przyrównuje Rufina do nowego Pythona, potwora zabitego przez Apollina, a na początku księgi I właściwej inwektywy uzasadnia jego pojawienie się na świecie zazdrością sił piekielnych wobec rozkwitającego pod rządami Teodozjusza złotego wieku141. Omawia galijskie pochodzenie Rufina i objęcie urzędu na Wschodzie, pomijając przy tym fakt, że to przecież zmarły niedawno cesarz wyniósł go do godności prefekta. Przechodzi następnie do omówienia charakteryzującej Rufina chciwości i wylicza liczne jej dowody, by wreszcie spuentować ją ogólną uwagą na temat nienasyconej żądzy bogactw: Quo, vesane, ruis? Teneas utrumque licebit Oceanum, laxet rutilos tibi Lydia fontes, Iungatur solium Croesi Cyrique tiaras: Numquam dives eris, numquam satiabere quaestu. Semper inops quicumque cupit. (Claud. In Ruf. I 196-200) Choć „In Rufinum” to inwektywa cechująca się wielkim nasileniem krytyki, inne źródła (np. Zos. V 1) potwierdzają, że Rufin był w istocie człowiekiem chciwym, wykorzystującym swą pozycję do powiększania majątku kosztem innych, ponadto zaś żądnym władzy. Pod tym względem propaganda Stylichona nie musiała zbytnio wyolbrzymiać wad prefekta. Klaudian czyni z Rufina przykład człowieka, którego nie są w stanie zaspokoić nawet największe bogactwa. Przytoczone wyżej wersy otwierają moralizatorski segment utworu, w którym poeta podaje exempla wybitnych, choć ubogich postaci z dawnych dziejów Rzymu, a podsumowuje słowami vivitur exiguo melius (w. 215). Symbolami bogactw są w tym passusie dwaj wschodni władcy: Krezus i Cyrus. Odwołuje się zatem Klaudian do bardzo znanego toposu bogactw 139 Cameron 1970: 84-85; Coombe 2018: 34 140 Cameron 1970: 63-92; Koster 1980: 298-314; Coombe 2018: 33-74; Petry 2018: 15-16. Struktura retoryczna utworu: Levy 1946; Levy 1958. Na temat nóźnoantycznej inwektywy zob. Stachura 2010: 21-59 (zwł. 21-32). Ta ostatnia praca poświęcona jest wprawdzie problematyce dokumentów późnorzymskiego prawa, niemniej zawiera wiele cennych uwag na temat - jak to ujmuje podtytuł pracy - „zjawiska agresji językowej” w tej epoce. 141 Ware 2012: 207-220. 432 tych monarchów, kontynuując grecki topos bogactwa Achemenidów (niejednokrotnie w poezji łacińskiej topicznymi bogaczami są właśnie występujący obok siebie królowie lidyjski i perski)142. Obaj zostali w tych wersach wymienieni razem z symbolami swej władzy: tronem i tiarą143. We wcześniejszej poezji łacińskiej tiara została w związku ze światem irańskim wspomniana tylko dwa razy (Val. Flacc. VI 700; Stat. Theb. VIII 293), natomiast u Klaudiana i Sydoniusza nabierze wyraźnie charakteru jednego z insygniów władzy. Moim zdaniem, użycie w tym akurat miejscu nawiązań do tiary i tronu służy jeszcze dobitniejszemu przeciwstawieniu Rufina idealizowanej przez poetę starorzymskiej, republikańskiej cnocie. Wyliczeni w kolejnych wersach Fabrycjusz, Serranus i Kuriuszowie (w. 201-203), typowe dla literatury późnoantycznej exempla virtutum, to ludzie żyjący skromnie, pracujący na roli niczym fortunati agricolae z „Georgik” Wergiliusza i służący Republice. Rufin przeciwnie: oddany nie labor, a otium, nieumiarkowanie chciwy, ponadto zaś tyrańsko sprawujący władzę. Dzięki takiemu przeciwstawieniu, zbudowanemu na czytelnych obrazach (ubóstwo - bogactwo, skromność - chciwość, republika - monarchia), czytelnik może wyrobić sobie jak najgorszą opinię o bohaterze utworu144. Po długiej serii egzemplifikujących nadrzędną tezę utworu przykładów okrucieństwa, wiarołomstwa i chciwości bohatera inwektywy ukazuje wreszcie Klaudian postać jedynego człowieka, który może stawić czoła Rufinowi oraz innym niebezpieczeństwo zagrażającym państwu. Stylichon, o nim bowiem mowa, zwraca się o pomoc do boga Marsa: Mavors, nubifero seu tu procumbis in Haemo Seu te cana gelu Rhodope seu remige Medo Sollicitatus Athos seu caligantia nigris Ilicibus Pangaea tenent, accingere mecum Et Thracas defende tuos. Si laetior adsit Gloria, vestita spoliis donabere quercu. (Claud. In Ruf. I 334-339) Bóg wojny wzywany jest jako swego rodzaj patron Tracji zagrożonej najazdem dzikich Hunów (są oni dla Cesarstwa takim zagrożeniem z zewnątrz, jak Rufin od wewnątrz), wyliczając przy tym różne góry tej bałkańskiej krainy. Jedną z nich jest góra Athos, którą określa rozbudowana fraza remige Medo / Sollicitatus Athos (w. 335-336). Mamy tu do czynienia z kolejnym w poezji rzymskiej (a bynajmniej nie ostatnim u samego Klaudiana) nawiązaniem 142 Por. zwł. Non, si Cambysae redeant et flumina Croesi / Dicat (Prop. II 26a, 3-4), gdzie imię perskiego władcy zostało podane w liczbie mnogiej, co wskazuje na jego ogólne, a nie jednostkowe znaczenie. Z kolei wcześniej w samej inwektywie na Rufina sięga Klaudian po zastępującą imię Krezusa złotonośną lidyjską rzekę Paktolos (non stagna rubentis / Aurea Pactoli, w. 102-103). 143 Wiesehöfer 2007c: 68 (tiara oraz odległość od tronu jako wyznaczniki pozycji na dworze Sasanidów). 144 Cameron 1970: 340-342; Ware 2012: 213-214. Por. Christiansen 1969: 84-86. 433 do przeprawy floty perskiej przez kanał wykopany pod górą Athos145. Jest ona jednak wyłącznie ozdobnikiem, nawiązującym zresztą do passusu z „Farsalii” Lukana: cum vela rates-que / In medium deferret Athon (Luc. II 676-677), ale wskazuje na to, że tego typu aluzje nadawały utworowi erudycyjności, dobrze zakorzeniały w literackiej tradycji i przetrwały do późnego antyku146. W zakończeniu księgi I (w. 368-387) głos zabiera bogini Iustitia, nieróżniąca się w zasadzie niczym oprócz imienia od pojawiającej się w wielu innych utworach bogini Romy. Jej wypowiedź, silnie wzorowana na proroctwie Junony z „Eneidy” (Verg. Aen. I 121-196), pełna jest optymistycznych zapowiedzi. Bogini zwraca się do furii Megajry, zapowiadając objęcie władzy przez Honoriusza i sukcesy tego władcy, zakończenie szalonej tyranii Rufina, a wreszcie powrót złotego wieku. Z perspektywy naszych rozważań istotne są wersy z pierwszego segmentu: Iamque aderit laeto promissus Honorius aevo Nec forti genitore minor nec fratre corusco, Qui subiget Medos, qui cuspide proteret Indos. Sub iuga venturi reges; calcabitur asper Phasis equo pontemque pati cogetur Araxes (Claud. In Ruf. I 372-376) Gdy Honoriusz osiągnie wiek męski147, dokona wielkich podbojów. Podporządkuje Rzymowi Persów, Indów oraz mieszkańców Kaukazu. O ile te dwie pierwsze wzmianki są mało oryginalne, to warto się przyjrzeć passusowi o kaukaskich rzekach: calcabitur asper / Phasis equo pontemque pati cogetur Araxes (w. 375-376), bowiem jest on kolejnym zastosowaniem toposu wprowadzonego do literatury łacińskiej przez Wergiliusza. W „Eneidzie” Arakses został określony mianem pontem indignatus (Verg. Aen. VIII 728), co wskazywało na trudności w podporządkowaniu Armenii. Chwaląc cesarza Domicjana, który rzeczywiście poszerzył strefę rzymskiej kontroli na Kaukazie, Stacjusz przydał tej rzece określenie patiens Latii iam pontis (Stat. Silv. I 4, 79). Klaudian z kolei zapowiada, że Arakses będzie znosił rzymską władzę dzięki szczęśliwym kampaniom Honoriusza. Można powiedzieć, że Arakses jest swego rodzaju miarą powodzenia władcy (i panegiryzmu poety): o ile za Augusta rzeka ta stawiała 145 Do tego dokładnie passusu nawiąże bardzo wyraźnie Sydoniusz Apollinaris: ruptus Athos, cui remige Medo / Turgida silvosam currebant vela per Alpem (Sid. Carm. II 509-510). 146 Bruère 1964: 229-230. 147 Wprawdzie scenę tę umieścił poeta w 392 r., a więc jeszcze za życia Teodozjusza, a nawet przed uczynieniem Honoriusza współcesarzem w 393 r., to jednak słowa te można odnieść także do sytuacji aktualnej w momencie powstania utworu. Czas Honoriusza miał dopiero nadejść, gdyż na razie władza powinna spoczywać w rękach jego wyznaczonego przez Teodozjusza opiekuna - Stylichona. Taka myśl pojawiała się także później w utworach Klaudiana, por. Sed proelia differ / In iuvenem patiensque meum cum fratre tuere / Me bellante locum (Claud. IV Cons. 385). Levy 1971: ad v. 372. 434 opór rzymskiemu podbojowi, tak za cesarzy sławionych przez późniejszych autorów miała poddać się władzy Rzymu. Można zatem powiedzieć, że wątki irańskie ponownie służą tu panegirycznemu wyeksponowaniu przyszłych sukcesów władcy, przy czym na uwagę zasługuje wyraźne nawiązanie do topiki Wergiliańskiej148. W księdze II „In Rufinum”, którą bardziej niż inwektywą należałoby nazwać krótkim eposem historycznym, Klaudian obwinia nieżyjącego już prefekta za sprowadzenie na Rzym najazdów barbarzyńców, broniąc jednocześnie przed tymi zarzutami Stylichona. Poeta opisuje więc wymarsz armii Stylichona, złożonej z oddziałów wschodniej i zachodniej części Cesarstwa, których symbolami są żołnierze z Armenii i Galowie (w. 108-114)149 - wszyscy zjednoczeni w posłuszeństwie wobec swojego wodza, choć w wojnie 394 r. walczyli po przeciwnych stronach. Wojsko to miało na celu wyparcie barbarzyńskich wojsk (ich sprowadzenie przypisuje poeta Rufinowi) z prowincji bałkańskich. Ogrom sił Stylichona zostaje przyrównany do armii Kserksesa wyprawiającej się na Grecję: Haud aliter Xerxen toto simul orbe secutus Narratur rapuisse vagos exercitus amnes Et telis umbrasse diem, cum classibus iret Per scopulos tectumque pedes contemneret aequor. (Claud. In Ruf. II 120-123) W tradycji retorycznej wiązały się z wyjątkowym charakterem tej wyprawy cztery główne elementy150. Występowały one we wcześniejszych utworach w różnych konfiguracjach, natomiast w tym passusie pojawiają się one w komplecie: wypijanie przez armię perską całych rzek, zakrycie słońca strzałami, przepłynięcie przez ląd i przejście pieszo przez wodę. Dodatkowo zasygnalizowany został fakt, że wojska Achemenidy zostały ściągnięte z całego świata, co w sumie podkreśla wielką liczebność oraz jednomyślność armii Stylichona. Zaczerpnięte z tradycji retorycznej exemplum perskiego króla ma zupełnie neutralny charakter i - podobnie jak to było u posługującego się również obrazem wypijanych rzek Auzoniusza - nawiązaniu 148 Bruère 1964: 230; Levy 1971: ad v. 368-387; Ware 2012: 281; Babnis 2019. 149 Symboliczne znaczenie Armeńczyków i Galów jako żołnierzy Wschodu i Zachodu pojawia się jeszcze dalej w utworze: Armeniis frons laeva datur; per cornua Gallos / Dexteriora locat (w. 174-175). Obecność sił armeńskich w armii, którą Teodozjusz poprowadził na wojnę przeciw uzurpatorowi Eugeniuszowi, była już przez Klaudiana zasygnalizowana w panegiryku z okazji trzeciego konsulatu Honoriusza (Claud. III Cons. 72). Poeta nie powtórzył jednak w „In Rufinum” informacji o innych ludach wschodnich współtworzących siły cesarskie, choć wspomniał ogólnie Eoa robora (w. 105). 150 Jeszcze obszerniejszą listę zamieszcza Lukian w swoim dziele „Nauczyciel retorów”, w którym szydząc z maniery ówczesnych mówców, wykazujących nadmierną skłonność do przytaczania różnego rodzaju wątków z dawnej historii Grecji, żartobliwie zalecał: „Kai àà ó ’A0œç rcXac0œ Kai ó EXXqanovxoç neÇenéa0œ Kai ó płioę ńrco xœv MqSiKœv ßeXöv aKenéa0œ Kai Eép^qç ^enyéxœ Kai Aeœv^5aç 0anpaZéa0œ Kai xà O0puâ5ou ypâppaxa àvayiyvœaKéa0œ, Kai q Załapię Kai xo Apxep^mov Kai ai niaxaiai rcoXXà xaùxa Kai nuKvâ” (Luc. Rh. pr. 18) - Briant 2015: 220. 435 do inwazji Kserksesa nie towarzyszy negatywna ocena moralna151. Czwarty konsulat Honoriusza, sprawowany w 398 r., został przez Klaudiana uczczony kolejnym panegirykiem, wygłoszonym w styczniu tegoż roku w Mediolanie. Poeta starał się „wyciszyć” w utworze wszelkie przejawy trudnej sytuacji państwa: wbrew faktom podkreślał concordia fratrum, choć był to czas, gdy doszło do zerwania między obydwiema częściami Cesarstwa. Wszechwładny minister Arkadiusza, Eutropiusz, doprowadził do ogłoszenia Styli-chona wrogiem publicznym, zaś namiestnik Afryki, Gildon, uznał nad sobą władzę Konstantynopola, odcinając w ten sposób Italię od dostaw afrykańskiego zboża152. W takich okolicznościach osłabiona władza Honoriusza (czy może raczej Stylichona) wymagała podbudowania i panegiryk wydawał się w owym czasie szczególnie dobrą formą wzmocnienia morale przed nieuchronnie nadchodzącą konfrontacją. Inaczej niż w panegiryku z okazji trzeciego konsulatu Honoriusza, Klaudian rozwija sekcję yévoç, dokładniej omawiając osiągnięcia jego ojca i dziadka (w. 18-121). Następnie przechodzi do segmentu ysvsoiç, a więc omówienia narodzin i związanych z nim wydarzeń zapowiadających wspaniałą przyszłość (w. 121-158). Właśnie w kontekście wieszczych znaków wspomniani zostali perscy magowie: Quis vatum discursus erat! Tibi corniger Hammon Et dudum taciti rupere silentia Delphi, Te Persae cecinere magi, te sensit Etruscus Augur et inspectis Babylonius horruit astris, Chaldaei stupuere senes Cumanaque rursus Intonuit rupes, rabidae delubra Sibyllae. (Claud. IV Cons. 143-148) Wspaniałą przyszłość Honoriusza zapowiadają przedstawiciele ludów znanych z umiejętności wróżbiarskich oraz z istniejących wśród nich wyroczni. W katalogu geograficznym wymienił libijską oazę Siwa, greckie Delfy, perskich magów, etruskiego augura, astrologów babilońskich i chaldejskich, a wreszcie italską Sybillę z Kyme. Wspomniane rejony należą zarówno do świata zachodniego (wchodzącego w skład Cesarstwa), jak i do świata Orientu. W ten sposób obie strony świata łączą się w zapowiadaniu przyszłej pomyślności cesarskiej dynastii. Dobrze koresponduje to z zamieszczoną wcześniej w panegiryku konstatacją, że Teodozjusz urodził się na zachodzie (w Hiszpanii), a Honoriusz na wschodzie (w Konstantynopolu), podkreśla też powszechny charakter imperialnych rządów, które obejmują cały świat zamieszkały. Perscy magowie występują w tym passusie jako przepowiadacze przyszłości, tak że wyróżniające ich cechy zlewają się z charakterystycznymi cechami astrologów i wieszczów z tere- 151 Cameron 1970: 336-337; Levy 1971: ad v. 120-123; Koster 1980: 308; Briant 2015: 221; Coombe 2018: 67. 152 Barr 1981: 11; Parkes 2005: 81. 436 nów Babilonii, również należącej do państwa perskiego153. Mimo obcego, orientalnego pochodzenia perskim magom nie zostaje przypisana negatywna ocena, można wręcz powiedzieć, że wyliczenie wieszczków z różnych krain świata jest w tym utworze Klaudiana ekwiwalentem katalogu ludów podbitych (czy też dopiero mających ulec rzymskiemu podbojowi), tyle że bez ukazywania ich wrogości wobec Rzymu154. W kolejną, niezwykle długą część utworu, poświęconą wychowaniu Honoriusza (avaxpo9ń), która rekompensuje pewne braki w opisie osiągnięć (rcpa^się), wplótł poeta wypowiedź Teodozjusza umieszczoną w przededniu wyprawy przeciwko Eugeniuszowi w 394 r. (w. 214-418). Umiejscowienie tej przemowy - prawdziwego speculum principis155 - w przeszłości pozwala nie tylko wykorzystać jako osobę mówiącą nieżyjącego już cesarza, lecz także sprawia, że Honoriusz (oraz Arkadiusz, rzecz nie bez znaczenia) są o kilka lat młodsi, co usprawiedliwiało sprawowanie regencji przy obu przez Stylichona. Mowa cesarza przeciwstawia sprawowanie władzy w Rzymie i w państwie Partów (czyli Persów): Si tibi Parthorum solium Fortuna dedisset, Care puer, terrisque procul venerandus Eois Barbarus Arsacio consurgeret ore tiaras: Sufficeret sublime genus luxuque fluentem Deside nobilitas posset te sola tueri. Altera Romanae longe rectoribus aulae Condicio. Virtute decet, non sanguine niti. (Claud. IV Cons. 214-220) Sytuację partyjskiego następcy tronu ukazał w swojej „Tebaidzie” Stacjusz (Stat. Theb. VIII 286-293)156, ale Klaudian wykorzystuje ten wątek do zupełnie innych celów, ponieważ nie podkreśla - jak jego poprzednik - niepewności towarzyszącej sprawowaniu władzy, ale jej dziedziczny charakter. W państwie perskim władca nie musi wykazywać się kwalifikacjami moralnymi, które niezbędne są do sprawowania władzy w Cesarstwie157. Dostrzegalne są tu 153 Pod tym względem Klaudian przypomina poetów chrześcijańskich, którzy dokonywali podobnego utożsamienia w tych partiach swoich utworów, które poświęcone były pokłonowi Magów w Betlejem. 154 Struthers 1919: 67-68; Barr 1981: 73; Ware 2013: 318. 155 Barr 1981: 22; Ware 2013: 315. Treść tej mowy Teodozjusza bazuje głównie na panegiryku Pliniusza Młodszego dla Trajana oraz na czterech „Mowach o królestwie” Diona Chryzostoma. O tych ostatnich zob. Tuszyńska 2013. Ze wspólnego źródła wywodzą się jej podobieństwa do mowy Synezjusza „O królestwie”. Na ten temat obszernie pisze Catherine Ware (2013). 156 Co ciekawe, Stacjusz zastosował epitet Achaemenius zamiast Parthicus, a Klaudian Parthorum oraz Arsacio zamiast odpowiednich określeń Persarum oraz *Sasanio (w poezji rzymskiej nie natrafiamy nigdy na nazwę Sasanidów ani na utworzony od niej przymiotnik). W obu przypadkach natrafiamy zatem na formy - z perspektywy realiów historycznych - anachroniczne, ale uzasadnione przez dobrze zakorzeniony w literaturze obyczaj traktowania synonimicznie pewnych nazw dotyczących świata irańskiego. 157 Błędem byłoby jednak sugerowanie, że Klaudian występuje w tych wersach przeciwko dziedziczności władzy w Cesarstwie i opowiada się za „monarchią adopcyjną” w stylu Antoninów - Cameron 1970: 377-378. We wcześniejszym panegiryku poeta akcentował właśnie to, że Honoriusz urodził się już jako syn cesarski, a więc 437 zatem refleksy tradycji, zgodnie z którą Persja (dawniej achemenidzka, obecnie sasanidzka) jest monarchią despotyczną par excellence. Na jej charakterystykę składają się w tym passusie elementy znane już z greckiego obrazu imperium Achemenidów: tron (solium, w. 214), tiara (tiaras, w. 216) oraz zbytek (luxu, w. 217). Pojawiały się one również we wcześniejszej poezji rzymskiej. Strach przed władzą monarchy (venerandus ... barbarus, w. 215-216) przywodzi z kolei na myśl krytykę jedynowładztwa wyprowadzaną z pozycji stoickich. Strach i przemoc nie mogą być według stoików metodami wymuszania posłuszeństwa, władza powinna się bowiem opierać na cnocie (virtute decet ... niti, w. 220). Co interesujące, w tym segmencie panegiryku natrafiamy na jedyne tak wyraźne w poezji rzymskiej ukazanie dziedziczności władzy jako charakterystycznej cechy monarchii perskiej. Mimo że istotnie wszystkie trzy starożytne dynastie irańskie sprawowały władzę długi czas, cieszyły się we własnym imperium dużym prestiżem158 i najczęściej przekazanie władzy odbywało się dość spokojnie, w tradycji grecko-rzymskiej ten aspekt nie stał się nigdy kluczowy w charakterystyce monarchii perskiej czy partyjskiej. Klaudian jest pod tym względem wyjątkiem, co jest tym dziwniejsze, że taka wypowiedź pojawiła się właśnie w okresie, w którym w Rzymie dziedziczność władzy stała się zasadą ustrojową, a wielu władców prowadziło aktywną politykę dynastyczną. Teodozjusz wprawdzie rzeczywiście objął tron w wyniku wyboru (czy może raczej nominacji) ze strony Gracjana w 379 r., ale już Honoriusz był władcą, który cesarską purpurę zawdzięczał wyłącznie pochodzeniu. Wypowiedź zmarłego cesarza jest więc trafniejsza w stosunku do niego samego, ale brzmi nieprzekonująco w odniesieniu do jego syna159. Teodozjusz kontynuuje w kolejnych wersach swoje rozważania na temat ideału władcy. Tym razem kładzie nacisk na kwestię panowania nad sobą samym jako niezbędnego warunku sprawowania władzy nad światem: Tu licet extremos late dominere per Indos, Te Medus, te mollis Arabs, te Seres adorent: Si metuis, si prava cupis, si duceris ira, w pozytywnym świetle stawiał zasadę sukcesyjności, którą tutaj gani. Na temat dziedziczenia tronu w późnym Cesarstwie zob. Börm 2014. 158 Przykładem tego był choćby brak uzurpatorów spoza rodu panującego. Zmieniło się to dopiero w VI i VII w., gdy w imperium sasanidzkim tron próbował przejąć najpierw Wahram VI Czobin (590-591), a potem, w okresie zamętu po przegranej wojnie z Rzymem, kilku kolejnych pretendentów. Nie znajdujemy jednak podobnych przypadków w epoce achemenidzkiej i arsakidzkiej, choć wówczas bunty i uzurpacje ze strony członków dynastii były bardzo częste, by wymienić tylko wojnę Cyrusa Młodszego z Artakserksesem II lub inspirowane przez Rzym próby przejęcia tronu partyjskiego przez Fraatydów. 159 Cameron 1970: 378; Barr 1981: ad v. 214-216. Catherine Ware (2012: 225) sugeruje, że w tym ustępie Klaudian odwołał się do „the difference between the morally rigorous Romans and the soft easterners”. Nie wydaje mi się to opinia trafna. Słowa poety dotyczą przeciwstawienia o charakterze ustrojowym i wadą ludów wschodnich jest w nich sprawowanie rządów przez jednostkę niespełniającą wysokich kryteriów moralnych, zawdzięczającą władzę wyłącznie pochodzeniu. 438 Servitii patiere iugum. Tolerabis iniquas Interius leges. Tunc omnia iure tenebis, Cum poteris rex esse tui. (Claud. IVCons. 257-262) Słowa cesarza przypominają nieco rozważania, jakie Seneka zawarł w pieśni chóru swojego „Thyestesa” (Sen. Thy. 369-390), ponownie zatem wiążą się z myślą stoicką160. Teodozjusz stwierdza, że tylko ten, kto panuje nad sobą samym, będzie mógł panować nad światem. Panowanie to zostaje ukazane przy pomocy katalogu ludów orientalnych, w którym swe miejsce znajdują Hindusi, Medowie, Arabowie i Chińczycy. O ile Arabowie noszą konwencjonalny, znany już z poezji Katullusa epitet molles (Arabasve molles, Catul. 11, 5), to Medom nie towarzyszy żadne dodatkowe określenie. W tej wzmiance są oni zatem tylko jednym z wielu ludów wschodnich i nie otrzymują żadnych rysów szczegółowych, a cały katalog jest jedynie realizacją typowego dla panegiryku toposu161. Po zarysowaniu charakterystyki monarchy idealnego ukazuje Teodozjusz katalog władców, którzy wsławili się występkami (Tyberiusz, Neron), ale przeciwstawia im wyraźnie postać Trajana. W zgodzie z wymową wypowiedzi Teodozjusza, akcentującej przede wszystkim moralne kwalifikacje władcy, pozostaje konstatacja poety, że największą zasługą Trajana była jego łagodność wobec obywateli: Victura feretur Gloria Traiani, non tam quod Tigride victo Nostra triumphati fuerint provincia Parthi, Alta quod invectus fractis Capitolia Dacis, Quam patriae quod mitis erat. Ne desine tales, Nate, sequi. (Claud. IVCons. 315-320) Trajan przeszedł do historii jako wybitny wódz, ale w opinii Klaudiana jego największą zaletą było realizowanie ideału civilis princeps - władcy będącego prawdziwym ojcem ojczyzny, współpracującego jako primus inter pares z senatem i dostępnego dla poddanych162. Porów- 160 W późnym antyku niektóre elementy myśli stoickiej weszły do standardowej topiki panegiryków: podobną do Klaudiana myśl wyraża w swojej mowie „O królestwie” Synezjusz z Cyreny (Syn. De regno 10) - Barr 1981: ad v. 261-262. Zob. też Cameron 1970: 380-381; Tommasi Moreschini 2016: 183-189. 161 Wiedemann 1989: 72. 162 Trajan istotnie był władcą, którego panowanie opierało się na virtus, a nie na sanguis, co było praktyką stosowaną przez cesarza z dynastii Antoninów. Rządy Trajana różniły się od wcześniejszych praktyk Domicjana, tytułowanego dominus et deus. To przeciwstawienie obu władców dostrzegalne jest choćby w panegiryku Pliniusza Młodszego czy w analizowanym w rozdziale IV epigramie Marcjalisa (Mart. X 72). Na temat ideału civilis princeps zob. Wallace-Hadrill 1982 (autor akcentuje wpływ różnych tradycji greckich, zwłaszcza hellenistycznych, na Rzymian, wskazując też na rolę obrazu Cyrusa w „Cyronedii” Ksenofonta); McCormick 1986: 87-88; McEvoy 2013: 165. Przykład Trajana jako dobrego cesarza w opozycji do jego poprzedników przytoczy też Sy-doniusz w panegiryku ku czci Awitusa - Furbetta 2014-2015: 130-131. 439 nanie do tego cesarza było przez uczonych bardzo różnie interpretowane163, ale zapewne mamy tu do czynienia z locus communis retoryki epideiktycznej, o tyle jeszcze trafnym, że hiszpańskie pochodzenie było wspólne dla Trajana i Teodozjusza164. Wzmianka o Partach, dodatkowo jeszcze przywołanych przez nazwę rzeki Tygrys, ukazuje ich jako lud pokonany przez Rzymian. Sygnalizują to wyraźnie dwa imiesłowy bierne: victus oraz triumphatus. Klaudian nie przypisuje nawet Partom umiejętności bojowych, jak czynili to nieraz wcześniejsi poeci. Skoro jednak wszystkie te triumfy wschodnie, które przecież okazały się bardzo nietrwałe (pewnie dlatego tak rzadko mówi się o nich w poezji), nie stoją na równi z właściwą postawą cesarza wobec obywateli, to Partów również należy uznać za mniej ważnych od Rzymian. Nie po raz pierwszy więc napotykamy w poezji rzymskiej takie traktowanie ludów irańskich, w którym ich rola sprowadza się do dostarczania Rzymianom okazji do wykazania się męstwem lub innymi zaletami. Skoro po słowach Teodozjusza o wychowaniu wojskowym mały Honoriusz wyraził chęć rychłego wzięcia udziału w wojnie, jak to się stało udziałem Achillesa i jego syna Pyrru-sa (w. 353-369)165, starszy cesarz musi pohamować jego zapał. Powstrzymuje go na razie, wieszcząc Honoriuszowi przyszłość godną Aleksandra i zapowiadając podboje, których obaj jego synowie mają wspólnie dokonać w przyszłości: Sed proelia differ In iuvenem patiensque meum cum fratre tuere Me bellante locum. Vos impacatus Araxes, Vos celer Euphrates timeat, sit Nilus ubique Vester et emisso quidquid sol imbuit ortu. (Claud. IVCons. 385-389) Zaskakujący nieco zwrot do obu braci jednocześnie da się wyjaśnić polityczną wymową utworu, który miał wzmacniać pretensje Stylichona do opieki nad obydwoma władcami. Wypowiedź Teodozjusza została przez Klaudiana umieszczona w 394 r., a więc przed wyprawą przeciwko Eugeniuszowi, gdy Arkadiusz miał 17 lat, a Honoriusz tylko 10. Choć w starożytnym Rzymie nie istniała odgórnie ustalony granica pełnoletniości, to im młodsi byli obaj cesarze, tym łatwiej dało się uzasadnić sprawowanie przez Stylichona regencji. Odłożenie w czasie prowadzonych przez obu braci kampanii wojennych (sed proelia differ, w. 385), 163 Zob. Cameron 1970: 377-381. 164 W tym panegiryku Klaudian wspomina o tym pokrewieństwie (w. 18-20). Por. Barr 1981: ad v. 19; Ware 2013: 317. 165 Por. Struthers 1919: 71-73; Parkes 2005; Coombe 2018: 159-171. Szczególnie ważne są tu paralele z „Achil-leidą” Stacjusza. Zob. też szersze ujęcie tematu młodego Achillesa w literaturze i sztuce rzymskiej dokonane przez Alana Camerona (2009, zwł. 13). 440 a więc zdanie się w tej sprawie na regenta-opiekuna, umacnia jego pozycję jako faktycznego kierownika zjednoczonego państwa. Przyszłe osiągnięcia mają sprawić, że strach wobec synów Teodozjusza odczuwać będą trzy rzeki: Arakses, Eufrat oraz Nil. Dwie pierwsze były traktowane jako rzeki graniczne między Cesarstwem a Persją, należy zatem te słowa interpretować jako kolejną już zapowiedź zwycięstw nad wschodnim sąsiadem166. Określenie obszaru należącego do Partii lub Persji przy pomocy rzek nie jest niczym nowym, ale za ciekawe należy uznać sięgnięcie po nazwę Arakses i przydanie tej rzece epitetu impacatus, mimo że Armenia od około dekady była obszarem dość spokojnym. Klaudian wpisuje się tym sformułowaniem w sięgającą Wergiliusza tradycję ukazywania Araksesu jako rzeki „burzliwej”, pełniącej funkcję sui generis wskaźnika rzymskiej potęgi na Wschodzie. Biorąc pod uwagę fakt, że Teodozjusz wcześniej posłużył się analogią do życia Aleksandra (w. 374-380), da się te zapowiedzi potraktować jako przejaw naśladowania tego władcy, który miał też przecież zbudować most na Araksesie, a w swoich podbojach przekroczył tak Nil, jak i Eufrat. Klaudian nie wspomina jednak w tym passusie wprost o Persach, tak więc należy go interpretować jako kolejny locus communis panegiryku, w którym sławionemu adresatowi należało przepowiedzieć świetlaną przyszłość, a najlepiej, by przepowiednię tę wygłosiła postać wprowadzona w ramach prozopopei167. Partia panegiryku poświęcona osiągnięciom władcy (rcpa^się) rozciąga się na blisko dwieście wierszy (w. 428-618), ponieważ - podobnie jak w panegiryku z okazji poprzedniego cesarskiego konsulatu - Klaudian przypisał Honoriuszowi część sukcesów jego ojca oraz działania Stylichona nad Renem i na Bałkanach168. Omawiając zalety samego władcy, poeta pochwalił też go za umiejętność posługiwania się łukiem: Scis, quo more Cydon, qua derigat arte sagittas / Armenius, refugo quae sit fiducia Partho (Claud. IV Cons. 530-531). Wersy te wchodzą w skład nieco dłuższego segmentu, w którym Klaudian chwali fizyczne walory cesarza: urodę, siłę oraz szybkość (w. 518-564). Biegłość w łucznictwie ukazana jest przez porównanie z trzema narodami, które w niej celują: Kreteńczykami, Armeńczykami oraz Partami. Wyraźne są tu nawiązania do twórczości Wergiliusza: motyw strzał kreteńskich i partyjskich (wspomnienie Armeńczyków służy tu chyba tylko rozbiciu między dwa ludy partyjskiego wątku łucznictwa i jazdy konnej) stał się potem kolejnym obiegowym elementem podkre- 166 Nil należał wprawdzie do Rzymu, ale fakt, że Klaudian operuje frazą sit Nilus ubique / Vester (w. 388-389) można rozumieć jako życzenie rozszerzenia rzymskiej władzy także na jego górny bieg oraz budzące tak wielkie zainteresowanie starożytnych uczonych źródła tej rzeki. Jeśli uwzględni się fakt, że Grecy i Rzymianie nieraz łączyli źródła Nilu z Indiami, wszystkie trzy wymienione przez Klaudiana rzeki można zaklasyfikować do świata Wschodu. 167 Ware 2013: 329-330; Babnis 2019. 168 Barr 1981: 23. 441 ślającym biegłość w strzelaniu z łuku, u Klaudiana zaś nakłada się on dodatkowo na również popularny wątek strzału partyjskiego oddawanego z konia. Ostatnie nawiązanie do tematyki irańskiej pojawia się w epilogu panegiryku, gdy Klaudian ponownie zapowiada przyszłe sukcesy na Wschodzie, do których mają Rzymian poprowadzić sprawujący wspólnie konsulat Honoriusz i Arkadiusz. W przeciwieństwie do większości tego typu nawiązań, poeta nie sugeruje jednak, że odniesie je Honoriusz, ale jego władający w Konstantynopolu brat: Tempus erit, cum tu trans Rheni cornua victor, Arcadius captae spoliis Babylonos onustus Communem maiore toga signabitis annum; Crinitusque tuo sudabit fasce Suebus, Ultima fraternas horrebunt Bactra secures. (Claud. IV Cons. 652-656) Klaudian dokonuje dość zrozumiałego z perspektywy geograficznej podziału: Honoriusz ma triumfować nad Renem i pokonać Swebów (zachód), podczas gdy Arkadiusz ma złupić bogaty Babilon i przerazić dalekie Baktry (wschód)169. Topika, do której poeta odwołuje się w tym miejscu, nie jest zbyt oryginalna: Babilon kojarzony był z bogactwem, a Baktry z wielką odległością od granic imperium. Poeci łacińscy często zestawiali te dwa miasta, znane także z dziejów Aleksandra. W twórczości Klaudiana wschodnie podboje mają zwykle stać się udziałem Honoriusza, ewentualnie obu braci170, tym razem jednak to Arkadiusz ma zatriumfować nad Persami, władającymi tak nad Mezopotamią, jak i Baktrią. Wydaje się, że tym razem panegirysta akcentuje nie tylko przyszłe sukcesy, ale przede wszystkim współpracę zgodnych braci. Symetryczna forma także tę zgodność podkreśla: dwa elementy zostają przypisane Honoriuszowi (Ren, Swebowie) i dwa Arkadiuszowi (Babilon, Baktry)171, a ponadto ich wspólny konsulat uwypuklony zostaje przez orzeczenie w drugiej osobie liczby mnogiej i wzmiankę o „wspólnym roku” (Communem maiore toga signabitis annum, w. 654)172. Ważne są też w tym zakończeniu panegi!yku nawiązania do twórczości Wergiliusza (ultima ... 169 Arkadiusz sprawował konsulat sześciokrotnie (385, 392, 394, 396, 402, 406), z kolei Honoriusz aż trzynastokrotnie (386, 394, 396, 398, 402, 404, 407, 409, 412, 415, 417, 418, 422). Obaj bracia byli zatem konsulami wspólnie w latach 394, 396 oraz 402. Zapowiadany przez Klaudiana kolejny ich wspólny konsulat nie przyniósł jednak państwu rzymskiemu żadnych większych sukcesów. 170 Tak np. w panegiryku dla uczczenia trzeciego konsulatu Honoriusza, gdzie również pojawiają się te dwa miasta: Iam video Babylona rapi Parthumque coactum / Non ficta trepidare fuga, iam Bactra teneri / Legibus et famulis Gangen pallescere ripis (Claud. III Cons. 201-211). 171 Wprawdzie epitet fraternas może mieć również odnosić się do obu braci jednocześnie, wydaje mi się jednak, że ze względów kompozycyjnych odpowiedniejsze jest wiązanie go tylko z Arkadiuszem. 172 Zwraca też użycie zwrotu maiore toga, który należy tu interpretować jako nawiązanie do trabei - charakterystycznego stroju obejmujących urząd konsulów. Miejsce tej szaty i związanej z nią terminologii w poezji Klau-diana omawia Michael Dewar (2008). 442 Bactra, Verg. Aen. VIII 687-688) oraz Stacjusza (Bactra ... Babylona, Stat. Silv. IV 1, 40-41). Catherine Ware słusznie łączy to podkreślanie współpracy obu cesarzy z wciąż jeszcze w początkach 398 r. żywą nadzieją Stylichona na objęcie opieki nad obydwoma braćmi. Późniejsze wydarzenia miały pokazać, że próby przejęcia kontroli nad starszym z cesarzy (wówczas dwudziestojednoletnim) skończyły się niepowodzeniem i mimo uporządkowania relacji między obydwiema częściami państwa w dziełach Klaudiana nie ma już mowy o wspólnych podbojach na Wschodzie173. W lutym lub w marcu 398 r. cesarz Honoriusz poślubił w Mediolanie córkę Stylichona, Marię174. Wydarzenie to dało Klaudianowi asumpt do napisania okolicznościowych utworów: krótkich żartobliwych fescenninów oraz epitalamium. Chociaż fescenniny zawierały zwykle uszczypliwości wobec pana młodego175 (vide pieśń 61 Katullusa), tym razem mają wyraźnie panegiryczny charakter (bardziej zgodny z konwencją gatunku jest tylko utwór czwarty w tej grupie). Honoriusz zostaje w nich ukazany w samych superlatywach, a poeta na różne sposoby stara się pokazać, że niespełna czternastoletni wówczas cesarz posiada wszelkie zalety ciała i ducha. Już na samym początku pierwszej fescenniny przypisuje mu Klaudian wybitne umiejętności strzeleckie (Parthis sagittas tendere certior - Claud. Fesc. I 2), którymi przewyższa Partów. Motyw ten, locus communis poezji pochwalnej, pojawił się już w panegiryku z okazji czwartego konsulatu Honoriusza. Kolejne wersy utworu poświęcone są natomiast porównaniom mitologicznym, ale sięgnięcie po topos łuczniczy jest bardziej niż we wcześniejszym utworze uzasadnione, gdyż młody cesarz został ukazany jako myśliwy176. Epitalamium na zaślubiny Honoriusza i Marii wpisuje się w wielowiekową tradycję tego gatunku, która sięga co najmniej poezji Safony (fr. 44)177 Za główny wzór dla Klaudiana można uznać Stacjuszowe epitalamium dla Stelli i Violentilli (Stat. Silv. I 2)178 - jest to kolejny przykład recepcji twórczości flawijskiego poety w utworach Klaudiana. W jego epitalamium mocno wyeksponowana zostaje postać Wenus. Przybywa ona z Cypru do Mediolanu, odpowiadając w ten sposób na prośby cierpiącego z miłości Honoriusza. Bogini urządza pałac na okoliczność zaślubin, każąc amorkom (skrzydlatej kohorcie - pennata cohors, w. 204) 173 Barr 1981: ad v. 655-656; Dewar 2008: 224-227; Ware 2012: 71-72. 174 Klaudian wspomniał o przygotowaniach matrymonialnych w panegiryku z okazji czwartego konsulatu Honoriusza (Claud. IV Cons. 644-651) - zob. Barr 1981: ad loc. Zob. też McEvoy 2013: 159-162 (tło cesarskiego małżeństwa). 175 Versus fescennini wywodzić się miały z etruskiego miasta Fescennium. W tych związanych z obrzędowością wiejską utworach dostrzegalny był pewien element dramatyczny, stąd uważa się je za pierwsze ogniwo w dziejach komedii rzymskiej - Skwara 2001: 18-19. 176 Wasdin 2014: 54-55. Temat ślubu Honoriusza i Marii oraz dotyczących go utworów Klaudiana omawiają: Roberts 1989b: 328-334; Wasdin 2014; Doyle 2019: 101-111. 177 Na temat epitalamium antycznego zob. np. Pavlovskis 1965; Roberts 1989b, Gineste 2004: 271-273. 178 Gineste 2004: 273. 443 wyeksponować łupy zdobyte przez przodków małżonków w wojnach z wrogami Rzymu: Illic exuvias omnes cumulate parentum: Quidquid avus senior Mauro vel Saxone victis, Quidquid ab innumeris socio Stilichone tremendus Quaesivit genitor bellis, quodcumque Gelonus Armeniusve dedit, quantum crinita sagittis Attulit extremo Meroe circumflua Nilo; Misit Achaemenio quidquid de Tigride Medus, Cum supplex emeret Romanam Parthia pacem. Nobilibus gazis opibusque cubilia surgant Barbaricis; omnes thalamo conferte triumphos. (Claud. Epith. Hon. 218-227) Wprawdzie Wenus w swojej przemowie operuje przeciwstawieniem wojny i miłości, dając do zrozumienia, że z powodu zaślubin cesarza Mars powinien jej ustąpić, niemniej wyraźnie akcentuje wojenne sukcesy Teodozjuszów179 i Stylichona (omnes exuvias parentum, w. 218). Klaudian zyskuje okazję do przedstawienia kolejnego katalogu przeciwników pokonanych przez Rzymian. Wyliczenie to obejmuje ludy z różnych stron świata, także ze Wschodu, co dobrze koresponduje też z wymienionymi we wcześniejszej fazie przemowy bogini wzmiankami o luksusowych towarach wschodnich: wonnościach, szatach i klejnotach. Dwa wersy (w. 224-225) poświęcone są relacjom z Persją. Klaudian operuje w nich bogatą synonimiką i sięga po określenia Achaemenius, Medus oraz Parthia, ale ma na myśli - jak się wydaje -pokój rzymsko-perski z 387 r. w sprawie Armenii, w którego zawarciu brał też udział sam Stylichon180. Poeta mocno podkreśla, że układ zawarto na prośbę Persów i że w istocie kupili go oni od Rzymian za wysoką cenę. Rzeczywiście w 384 r. Szapur III przysłał do Konstantynopola poselstwo w celu zawarcia pokoju, ale Klaudian zdecydowanie wyolbrzymia jednostronność układu. Jest to nawiązanie do idei pax precativa, zgodnie z którą to zawsze wrogowie Rzymu - nigdy zaś sami Rzymianie - muszą prosić o pokój, gdyż nie mają szans na zwycięstwo manu militari. Użycie wyrazu Parthia zamiast Persia może być spowodowane także chęcią nawiązania do układu Augusta z Fraatesem IV (20 r. p.n.e.). Był to bowiem pierwszy traktat między Rzymem a Arsakidami, o którym tak wiele pisano i który tak bardzo chwalono jako dyplomatyczny sukces strony rzymskiej, ukazując ówczesnego króla partyjskiego niemal 179 Nie tylko nieżyjącego od trzech lat cesarza, ale też jego ojca noszącego to samo imię, zwanego w literaturze Teodozjuszem Starszym. Wsławił się on zwycięstwami w Mauretanii nad rebelią Firmusa oraz w Brytanii nad najeżdżającymi jej wybrzeża Sasami. O tych właśnie wydarzeniach opowiadają w. 219-220. Wzmianka o Teodo-zjuszu starszym była tym bardziej na miejscu, że w początkach 398 r. wciąż zagrożenie stanowił zbuntowany w Afryce Gildon, który był przecież bratem pokonanego przed laty Firmusa. 180 Klaudian wspomni to dyplomatyczne osiągnięcie swojego patrona w panegiryku z okazji jego konsulatu w 400 r. (Claud. Cons. Stil. I 51-68). Zob. niżej. 444 jako petenta. Klaudian włącza zatem zawarcie przez Teodozjusza tego traktatu w długi ciąg wcześniejszych wielkich osiągnięć Rzymu na Wschodzie181. Powstały latem 398 r. poemat „Bellum Gildonicum”182 upamiętnia zwycięstwo, jakie siły rzymskie odniosły w wojnie z Gildonem, zbuntowanym comes Africae. Zachęcony przez kierującego polityką Cesarstwa Wschodniego eunucha Eutropiusza Gildon wstrzymał jesienią 397 r. dostawy afrykańskiego zboża dla Italii, wypowiedział posłuszeństwo Honoriuszowi i wyraził zamiar przyjęcia zwierzchności Konstantynopola183. Na przełomie 397 i 398 r. Gildon został uznany za wroga publicznego, a wiosną 398 r. Stylichon wysłał do Afryki ekspedycję zbrojną. Stojący na jej czele Mascezel, brat zbuntowanego komesa, pokonał go w bitwie, kładąc kres niebezpiecznej dla Cesarstwa Zachodniego secesji Afryki184. Choć właściwym zwycięzcą był Mascezel, stłumienie buntu oraz przywrócenie concordia fratrum przypisano Stylichonowi. Niemałą rolę odegrał w tym Klaudian, który latem 398 r. napisał epos ku czci swego patrona, ukazując go jako architekta zwycięstwa nad Gildonem. W tej pochwale Stylichona sięga poeta po motyw prozopopei i po raz kolejny wprowadza jako osobę mówiącą boginię Romę. Jej przemowa liczy aż sto wersów (w. 28-127) i służy uwypukleniu, przez kontrast z aktualną trudną sytuacją państwa, późniejszego sukcesu Stylichona. Bogini staje przed władcą niebian, Jowiszem, i tak doń przemawia: Si mea mansuris meruerunt moenia nasci, Iuppiter, auguriis, si stant inmota Sibyllae Carmina, Tarpeias si necdum respuis arces: Advenio supplex, non ut proculcet Araxen Consul ovans nostraeve premant pharetrata secures Susa, nec ut Rubris aquilas figamus harenis. Haec nobis, haec ante dabas; nunc pabula tantum Roma precor. Miserere tuae, pater optime, gentis, Extremam defende famem. (Claud. Gild. 28-36) Bogini podkreśla trudną sytuację, w jakiej znalazła się w wyniku odcięcia od dostaw zboża ze zbuntowanej Afryki185. Prosi Jowisza o pomoc, zaznaczając, że tym razem jest ona potrzebna 181 Frings 1975: 71-74; adv. 225; Brodka 1998b: 107-108. 182 W niektórych manuskryptach utwór nosi tytuł „In Gildonem” (tak też tytułuje go w swojej edycji John B. Hall), co wskazuje na to, że traktowano tekst nie tyle jako epos, co jako inwektywę. Na temat łączenia elementów eposu i inwektywy w tym dziele zob. Garambois-Vasquez 2007: 22-40. 183 Gildon stał się więc tyranem (czyli w języku późnego antyku: uzurpatorem), takim jak wcześniej Maksymus czy Eugeniusz. Klaudian przedstawił go jako czarny charakter podobny do Hannibala i mitologicznego Atreusa -Dewar 1994: 350; Ware 2004; Ware 2012: 148-170. 184 Ogólne informacje na temat „Bellum Gildonicum” oraz kontekstu powstania dzieła: Cameron 1970: 93-123; Kotula 1972: 231-236; Döpp 1980: 133-149; Cuzzone 2006-2007; McEvoy 2013: 156-159; Doyle 2019: 84-100. 185 O ile w epoce wczesnego Cesarstwa Rzym był zaopatrywany przez Egipt, to po powstaniu Konstantynopola i podziale imperium prowincja ta stała się zapleczem wschodniej stolicy. Wówczas Miasto zostało uzależnione 445 do samego przetrwania Miasta, a nie do dalekich podbojów na Wschodzie, które stały się ongiś udziałem Rzymian. Wyraźny jest kontrast między sytuacją obecną (nuncpabula tantum / Roma precor, w. 34-35) a dawnymi sukcesami, choć jednocześnie podkreślona zostaje niezmienność przeznaczenia Rzymu186. Jak to już kilkakrotnie zaobserwowaliśmy w poezji Klaudiana, symbolem tych osiągnięć są nazwy związane z kręgiem świata irańskiego: armeńska rzeka Arakses, znana dzięki walkom z Partami (i passusowi w „Eneidzie”), oraz Suza w Elamie, jedna z dawnych stolic Achemenidów. W „Bellum Gildonicum” związany z Arak-sesem wątek rzymskich podbojów został ukazany jeszcze wyraźniej, gdyż mowa o odbywaniu przez konsula ovatio nad samą rzeką, co oczywiście jest przykładem poetyckiego wyolbrzymienia. Suza określona jest epitetem pharetrata (w. 32), wskazującym na związki z tradycją upatrującą w Partach mistrzów łucznictwa, a zatem na skojarzenia szczególnie mocne w epoce augustowskiej187. Wzmianka o toporach dodatkowo dobrze łączy się z podobną frazą Medus Albanasque timet securis (Hor. CS 54): Horacy w „Carmen saeculare” ukazał korzystny stan państwa i do takiego stanu nawiązuje też Klaudian, przeciwstawiając go aktualnej sytuacji. Chyba najmocniej kontrast ten ukazuje fraza Advenio supplex, non ut proculcet Araxen / Consul (w. 31-32), w której określenie supplex wskazuje na bezsilność i niemożność przezwyciężenia trudności, podczas gdy czasownik proculcare („deptać”, „poniżać”) eksponuje dumę i potęgę188. Ta trudna sytuacja Rzymu zostaje później ponownie uwypuklona, choć tym razem bogini zwraca uwagę na inny aspekt sprawy: Satiavimus iram Si qua fuit; lugenda Getis et flenda Suebis Hausimus. Ipsa meos horreret Parthia casus. (Claud. Gild. 36-38) Roma stwierdza, że nie tylko nie może być już mowy o dalszych podbojach, ale wręcz że sytuacja Rzymu wzbudza żal i współczucie u jego barbarzyńskich nieprzyjaciół. Potęguje to patos sytuacji i ma skłonić Jowisza do przychylenia się do prośby bogini. W krótkim katalogu od dostaw z Afryki Północnej. Zaznaczyć należy fakt, że akcentowanie przez Klaudiana, iż przyczyną złej sytuacji Rzymu były braki zaopatrzeniowe, pozwalało uniknąć z jednej strony poruszania niebezpiecznego tematu konfliktu obu części Cesarstwa, z drugiej zaś nadmiernego podkreślania siły i znaczenia zbuntowanego Gildona. 186 Podkreślają ją wyrazy manere, stare czy inmota - Cuzzone 2006-2007: ad v. 28-33. Kontrastowo zestawiony jest też wygląd bogini jako petentki oraz jej wspaniałość po uwolnieniu od afrykańskiego niebezpieczeństwa. Ten aspekt znów uwypukla sukces Stylichona, który te trudności przezwyciężył - Roberts 2001: 541. 187 Sam przymiotnik pharetratus nie jest jednak częsty. Używa go w „Georgikach” Wergiliusz (pharetratae ... Persidis - Verg. Georg. IV 290), a po nim dopiero Stacjusz (pharetratum ... Araxen - Stat. Silv. V 2, 32). Za każdym razem, tak jest też u Klaudiana, epitet ten jest oddzielony od określanej nim nazwy własnej przez inny wyraz, a nazwa własna zawsze związana jest z kręgiem świata irańskiego. 188 Klaudian wykazuje pewną predylekcję do stosowania dość rzadkiego czasownika calcare i jego pochodnych - Cuzzone 2006-2007: ad v. 31. Zob. też McCormick 1986: 58, p. 76 (calcatio w ikonografii późnego antyku). 446 wrogów obok Gotów i Swebów wymieniona zostaje również Partia189. Wydaje się, że nazwy te oddają najważniejszych w owym czasie przeciwników Cesarstwa: Persja zostaje tu zaliczona do ich grona, mimo że od pewnego czasu relacje między dwoma imperiami układały się dobrze. Pamięć o dawnych wojnach jest tu jednak argumentem za umieszczeniem królestwa perskiego obok faktycznie napierających na granice Cesarstwa plemion germańskich190. Panegiryk ku czci Manliusza Teodora wygłosił Klaudian w początkach 399 r., gdy ten zasłużony urzędnik (w latach 397-399 był prefektem pretorium Illyricum, Italii i Afryki) i uczony, autor traktatu „De metris”, inaugurował swój konsulat191. Drugim z konsulów, desygnowanym przez Konstantynopol, został wielki przeciwnik Stylichona, eunuch Eutropiusz, który w poprzednim roku odniósł zwycięstwo nad najazdem Hunów. Zachód nie uznał tego konsulatu, a panegiryk ku czci Manliusza Teodora zawiera odniesienia do narastającego konfliktu między obydwiema częściami państwa192. W utworze rozsiane są liczne nawiązania do działalności naukowej adresata, zwłaszcza dotyczące jego kontaktów z kulturą grecką (por. zwł. Claud. Manl. 84-94). Nie dziwi zatem fakt, że w obszernej przemowie bogini Iustitii sięga Klaudian po katalog postaci z dziejów Grecji klasycznej i archaicznej: Scilicet illa tui patriam praecepta Platonis Erexere magis, quam qui responsa secutus Obruit Eoas classes urbemque carinis Vexit et arsuras Medo subduxit Athenas? Spartanis potuit robur praestare Lycurgus Matribus et sexum leges vicere severae Civibus et vetitis ignavo credere muro Tutius obiecit nudam Lacedaemona bellis: At non Pythagorae monitus annique silentes Famosum Oebalii luxum pressere Tarenti. (Claud. Manl. 149-158) Bogini zachęca Manliusza Teodora, by zostawił swe studia naukowe i wrócił do służby państwowej, w której wcześniej już się wsławił. Dowodzi, że czynna działalność jest ważniejsza od spekulacji intelektualnej. W katalogu greckich uczonych prawodawców pojawia się Platon przeciwstawiony Temistoklesowi: to drugi z nich bardziej przyczynił się do umocnienia swo- 189 Sekwencja ta przypomina frazę z „Farsalii” (Luc. II 51-55), gdzie również pojawiają się te trzy nacje wrogie Rzymowi - Cuzzone 2006-2007: adv. 37-38. 190 W niektórych rękopisach poematu zamiast Araxen pojawia się w wersie 31 forma Oaxen. Jest to jeden z argumentów, którymi Kenneth Wellesley (1968) podpiera swą emendację w eklodze I Wergiliusza. 191 Manliusz do tych italskich arystokratów, którzy po śmierci Teodozjusza stworzyli stronnictwo Stylichona, udzielając mu poparcia - McEvoy 2013: 149. Tło powstania panegiryku omawia Lucio Cristante (2010: 88-90). 192 Konflikt ten sprawił, że mimo stłumienia buntu Gildona w roku poprzednim Stylichon, będący wciąż hostis publicus na Wschodzie, nie chciał starać się o konsulat na 399 r. Nieuznanie tego konsulatu, analogiczne do nieuznania przez Zachód konsulatu Eutropiusza, byłoby bowiem prestiżowym ciosem dla regenta - Cameron 1970: 124-125. 447 jej ojczyzny, co jest dowodem na wyższość życia czynnego nad naukowym193. Grecki wódz po raz kolejny w poezji łacińskiej zostaje określony peryfrastycznie, a nie z imienia194, i po raz kolejny z jego biografii został wybrany kluczowy punkt, jakim było odparcie najazdu perskiego. Poeta ukazał ten fakt w nieco bardziej szczegółowy sposób, odniósł się bowiem (w układzie nie w pełni zgodnym z chronologią wydarzeń) do posłuszeństwa wobec wyroczni, zwycięstwa pod Salaminą, przeniesienia rodaków na statki oraz uratowania Aten przed perskim najeźdźcą. Sięga przy tym po bardzo trafny czasownik obruere (w. 151), mogący znaczyć „zniszczyć”, jak również „zatopić”, który dobrze koresponduje ze zwycięstwem w starciu morskim. Ciekawy jest natomiast przypisany Atenom epitet arsuras (w. 152), wskazujący na pamięć o spaleniu miasta przez Persów. Jedynym wcześniejszym przykładem nawiązania do tego aspektu wojen perskich jest fragment „Culexa” (Urit Erichthonias Oriens non ignibus arces, [Verg.] Cul. 30). Słowa panegiryku nie mówią jednak wprost o tym, że najeźdźcy miasto spalili: można by nawet odnieść wrażenie, że Temistokles, który „wyrwał Ateny Medowi” (Medo subduxit Athenas, w. 152), właśnie ocalił je przed pożarem. Miasto zostało spalone i przed bitwą salamińską, i po niej (już w 479 r. p.n.e.), więc takie ujęcie sprawy byłoby niezgodne z rzeczywistością historyczną. Oczywiście trudno sugerować, że ten drobny szczegół historyczny odgrywał istotną rolę w strukturze argumentacyjnej wypowiedzi włożonej w usta bogini sprawiedliwości, niemniej ogólny wydźwięk tego passusu jest przez nawiązanie do wojen perskich znacznie wzmocniony (tym bardziej, że Temistokles ukazany jest tu w korzystniejszym świetle niż sam Platon). Eutropiusz, tytułowy bohater utworu „In Eutropium” Klaudiana, był jedną z najważniejszych postaci kreujących politykę Cesarstwa Wschodniego u schyłku IV wieku. Ten pochodzący z pogranicza rzymsko-perskiego eunuch i wyzwoleniec zdobył sobie niezwykle silną pozycję u boku słabego cesarza Arkadiusza jako praepositus sacri cubiculi, a wreszcie po śmierci Rufina stał się jego „pierwszym ministrem”. Mimo że prawdopodobnie obalenie Rufina dokonało się nie bez tajnego porozumienia Eutropiusza ze Stylichonem195, kolejne lata przyniosły zaostrzenie stosunków między Wschodem i Zachodem. Praepositus wyraźnie 193 Mamy tu zatem do czynienia ze znanym i często w literaturze greckiej i rzymskiej dyskutowanym problemem relacji między vita activa ^foę npaKTiKÓę) a vita contemplativa ^foç 0sœpqxiKÔç). Por. Schindler 2009: 203. 194 Por. Neoclides, qui Persica contudit arma (Ov. Pont. I 3, 69); Persidis ... victor (Manil. I 776). 195 Wolf Liebeschuetz (1990: 92-93) zwraca uwagę na to, że nawet jeśli Stylichon był inspiratorem morderstwa (por. Zos. V 8, 1), to wcale na nim nie zyskał. Zyskali natomiast przedstawiciele wschodnich elit, niechętnie nastawieni wobec niezwykle bogatego oraz - co ważne - pochodzącego z Zachodu Rufina. Po 395 r. ster rządów w Konstantynopolu na stałe przeszedł w ręce ludzi ze wschodniej części Cesarstwa, dotąd stojących w opozycji do Rufina. Zob. też Zakrzewski 1927: 21-26, 34; Wilczyński 2001: 346, 350. 448 sprzeciwiał się zjednoczeniowej polityce Stylichona196 i popierał jego wrogów, lecz również starał się aktywnie działać na własnym terenie. W 398 r. z powodzeniem poprowadził kampanię przeciw Hunom, dzięki czemu uzyskał tytuł patlycjusza oraz konsulat na rok następny. Zachód nie uznał go jednak za prawowitego konsula, a jego przeciwnicy nad Bosforem (wojsko, cesarzowa) wykorzystali okazję, by zwrócić się przeciw niemu. Na początku 399 r. doszło we Frygii do rewolty wojsk gockich pod wodzą Tribigilda. Wysłany przeciwko buntownikom Gainas nie był w stanie ich pokonać, potem zaś zrzucił winę na „pierwszego ministra” i zaproponował cesarzowi, by spełnił żądanie Tribigilda i usunął Eutropiusza. Gdy po początkowym wahaniu Arkadiusz wyraził na to zgodę, praepositus uciekł do stołecznego kościoła Mądrości Bożej, gdzie azylu udzielił mu Jan Chryzostom, biskup Konstantynopola (398-404). Po zapewnieniach, że nie zostanie stracony, były już konsul opuścił świątynię, a potem, pozbawiony wszystkich urzędów, został zesłany na Cypr. Krótko później Gainas wymógł na Arkadiuszu jego ponowne sprowadzenie do stolicy i egzekucję, do której doszło zapewne jesienią 399 r. w Chalcedonie. Usuniecie Eutropiusza nie przybliżyło jednak Stylichona do realizacji jego celu, jakim było przejęcie kontroli także nad wschodnią częścią Cesarstwa197. Pierwsze nawiązanie do tematyki irańskiej w „In Eutropium” pojawia się w tej sekcji utworu, w której zawarł Klaudian krytykę chciwości bohatera inwektywy. Choć według trafnej opinii Alana Camerona największą winą Eutropiusza było to, że w ogóle śmiał starać się o konsulat198, poeta sięga też po elementy znane z satyry, zwłaszcza Juwenalisowej199, by piętnować inne jego wady. Chciwość zaś była przywarą szczególnie chętnie chłostaną przez satyryków. Poeta wykorzystał ponownie topikę, przy której pomocy piętnował wcześniej zachłanność Rufina, by teraz za identyczne winy atakować jego następcę: Non pudet heu, superi, populos venire sub hasta? Vendentis certe pudeat. Quid iure sepulto Mancipium tot regna tenet, tot distrahit urbes? Pollentem solio Croesum victoria Cyri Fregit, ut eunucho flueret Pactolus et Hermus? Attalus heredem voluit te, Roma, relinqui, Restitit Antiochus praescripto margine Tauri, Indomitos curru Servilius egit Isauros Et Pharos Augusto iacuit vel Creta Metello, 196 Marek Wilczyński (2001: 342, p. 44) zaznacza, że wcześniejsze silne związki ze wschodnią częścią Cesarstwa mogły być również przyczyną stałych prób Stylichona, by rozciągnąć swą kontrolę także na Arkadiusza. 197 Crees 1908: 105-140; Zakrzewski 1927: 26-74; Cameron 1970: 124-155; Döpp 1980: 150-152, 159-161; Koster 1980: 314-351; Martindale 1980: 440-444; Dewar 1990; Liebeschuetz 1990: 89-110; Long 1996a; Kelly 2001: 159-170. 198 Cameron 1970: 127. 199 Temat wykorzystania przez Klaudiana utworów Juwenalisa, bardzo popularnego pod koniec IV w., jak informuje Ammian (Amm. XXVIII 4, 14), omawia Jacqueline Long (1996b). 449 Ne non Eutropio quaestus numerosior esset? (Claud. In Eutr. I 210-219) Klaudian zaczyna atak od skierowanego do bóstw pytania-zarzutu, w którym stwierdza, że całe ludy „idą na sprzedaż”, a korzyści z tego czerpie chciwy eunuch. Dawne podboje na terenach należących pod koniec IV w. do Cesarstwa Wschodniorzymskiego przynoszą ostatecznie zyski Eutropiuszowi, co zostaje zilustrowane rozbudowaną serią przykładów historycznych. Klaudian chętnie wykorzystywał nawiązania do przeszłości Rzymu (głównie republikańskiego), by przez porównanie pochwalić lub zganić bohaterów swych utworów. W „In Eutropium” działalność konsula-eunucha zostaje oczywiście przeciwstawiona dawnym sukcesom rzymskich wodzów na Wschodzie. Oni zdobywali dla Rzymu nowe terytoria, podczas gdy Eutropiusz umniejsza potęgę Cesarstwa, wyprzedając kolejne prowincje na licytacji200. W tych wersach odwołał się jednak poeta nie tylko do dziejów rzymskich, lecz także do czasów wcześniejszych, aż po perski podbój Lidii w VI w. p.n.e. Klaudian sugeruje zatem, że chciwość Eutropiusza pozbawia Rzymian uzyskanych przez wiekami prowincji na Wschodzie, przy czym dodatkowo uwydatnia ich bogactwo przez nawiązanie do postaci władców przysłowiowo majętnych (Cyrus, Krezus, Attalos) oraz dwóch złotonośnych rzek (Paktolos i Hermos). Rzym traci więc nie tylko rezultaty swoich dawnych trudów (Romanus labor, w. 221), ale i ogromne bogactwo zgromadzone w tych prowincjach przez wieki201. Można w tych wersach dostrzec wizję wschodniej części Cesarstwa jako państwa pogrążonego w kryzysie, skoro traci ono kontrolę nad swoim terytorium i zasobami. Wzmianka o Krezusie i Cyrusie ponownie służy ukazaniu bogactwa Lidii: Achemenida znajduje się tu w cieniu władcy, którego królestwo podbił202. W kolejnych wersach Klaudian powraca do wątku, który w obu księgach inwektywy jest wielokrotnie eksploatowany, mianowicie do faktu, że Eutropiusz jest eunuchem. Fakt ten wiąże się w opinii poety ze światem Wschodu: w wersach 44-53 opisał on wykonany przez armeńskiego specjalistę zabieg kastracji, w dalszej części księgi I ukazuje orientalną genezę tego haniebnego procederu: 200 Nie bez znaczenia jest fakt, że w początkowej części utworu czytamy, że to Eutropiusz był wielokrotnie sprzedawany, teraz zaś, przez okrutny żart Fortuny, to on jest sprzedawcą. Klaudian zręcznie ten paradoks puentuje: venditus ipse / Vendere omnia cupit (w. 206-207). Warto jednak zaznaczyć, że w 399 r. Cesarstwo Wschodnie istotnie bardzo potrzebowało pieniędzy, co zmuszało do zaspokajania potrzeb budżetu (nie samego Eutropiu-sza!) przez sprzedaż urzędów lub dzierżawienie dochodów - Cameron 1970: 129-130. 201 Być może ten zarzut trwonienia dawnych rzymskich osiągnięć można powiązać z zasugerowaną przez Marcela Simona (1979: 254) hipotezą, że przyczyną podsycającą gniew Klaudiana przeciwko Eutropiuszowi jest też niezadowolenie starego Rzymu wywołane parweniuszowskim awansem Konstantynopola. Por. Kelly 2012: 261. 202 Koster 1980: 320; Long 1996a: 135-136; Garambois-Vasquez 2007: 234-235; Tougher 2015: 152-153. Na temat obrazu heroicznej przeszłości Rzymu u Klaudiana zob. też Moore 1910. 450 Illas praeterea rerum natura creavit, Hos fecere manus: seu prima Semiramis astu Assyriis mentita virum, ne vocis acutae Mollities levesve genae se prodere possent, Hos sibi coniunxit similes; seu Parthica ferro Luxuries vetuit nasci lanuginis umbram Servatoque diu puerili flore coegit Arte retardatam Veneri servire iuventam. (Claud. InEutr. I 338-345) Zamykająca katalog znanych z historii kobiet Semiramida, postać wspominana nierzadko w poezji łacińskiej, miałaby rzekomo „wymyślić” eunuchów, aby w ich towarzystwie łatwiej ukryć swoją prawdziwą płeć203. Druga możliwość, jaką rozważa Klaudian, jest zamiłowanie Persów do młodych chłopców, których dojrzewanie można było dzięki zabiegowi kastracji powstrzymać. Oba przywołane przez Klaudiana uzasadnienia wskazują na wyraźne naruszenie obowiązującego porządku, do jakich dochodzi na Wschodzie: w pierwszym przypadku rządy kobiety, w drugim zaś wstrzymanie naturalnego rozwoju biologicznego. Zwrot Parthica ... luxuries (w. 342-343) ponownie wyraźnie przywołuje znane dobrze w tradycji grecko-rzymskiej przekonanie o wielkim bogactwie i zbytku, które towarzyszyć miały najpierw Achemenidom, a potem ich następcom. W tym passusie wspomnienie w takim kontekście „służby Wenerze” przypomina ponadto odbiorcom o wcześniejszych losach samego Eutropiu-sza, który miał być w młodości „ulubieńcem” swych właścicieli204. W dalszych wersach Klaudian powraca do kwestii pochodzenia instytucji eunuchów, lecz tym razem nie docieka, kto pierwszy wprowadził obyczaj kastrowania chłopców, ale zastanawia się nad tym, skąd obyczaj ów trafił do Rzymu. Refleksję na ten temat wplata w kończącą księgę I poematu przemowę bogini Romy (w. 371-513): Ecce repens isdem clades a partibus exit Terrorisque minus, sed plus habitura pudoris Eutropius consul. Pridem tolerare fatemur Hoc genus, Arsacio postquam se regia fastu Sustulit et nostros corrupit Parthia mores. Praefecti sed adhuc gemmis vestique dabantur Custodes sacroque adhibere silentia somno. 203 Por. Prop. III 11, 21-26; Iuv. II, 108-109. W obu przypadkach Semiramida występuje razem z Kleopatrą w ramach swego rodzaju katalogu znanych władczyń. W panegiryku ku czci Anicjuszów posłużył się Klaudian przymiotnikiem Semiramius w znaczeniu Babylonius, co wskazuje na istnienie silnego skojarzenia łączącego królową z tym miastem. O Semiramidzie jako „wynalazczym” eunuchów pisze też Ammian (XIV 6, 17). Według niektórych przekazów to ona miała też wprowadzić obyczaj kazirodztwa w Persji - Cameron 1969-1970: 92-93. 204 Na temat eunuchów w Cesarstwie Wschodnim i wczesnym Bizancjum zob. Tougher 2002; Garambois-Vasquez 2007: 155-158; Smith 2007: 203-208; Tougher 2015. 451 Militia eunuchi numquam progressa cubili, Non vita spondente fidem, sed inertia tutum Mentis pignus erat. (Claud. In Eutr. I 412-421) Po omówieniu we wcześniejszej partii mowy ostatnich sukcesów Stylichona bogini zwraca uwagę na czyhające na Rzym zagrożenia moralne. O ile w wersach 338-345 poeta zaproponował dwa rozwiązania zagadki genezy eunuchów, o tyle Roma spór ten rozstrzyga, opowiadając się za ich irańskim pochodzeniem. Zwraca uwagę, że ich panoszenie się w Cesarstwie to wynik królewskiej pychy władców perskich, która zniszczyła rzymskie obyczaje (w. 415416). Klaudian odwołuje się tu więc do znanej jeszcze z czasów Republiki koncepcji głoszącej, że to Wschód przyczynił się do degeneracji starorzymskich mores. W tej myśli dostrzec można również sugestię, że Persowie w swoim dążeniu do osłabienia znienawidzonych Rzymian celowo przekazali im zły moralnie obyczaj205. Poeta dostrzega jednak, że mimo orientalnej genezy to karygodne zjawisko nasiliło się już na gruncie rzymskim, gdy kastraci przestali być wykorzystywani wyłącznie jako strażnicy sypialni (co jeszcze byłoby w oczach bogini Romy dopuszczalne206), ale zaczęli sięgać po wyższe urzędy. Zdobycie przez eunucha konsulatu jest ukoronowaniem tej groźnej dla Rzymu tendencji. Po raz kolejny więc dostrzec można krytykę obyczajów panujących w Cesarstwie Wschodnim, dzięki którym Eutropiu-szowi udało się uzyskać najwyższe urzędy państwowe, chociaż na wszelki wypadek nie padają tu żadne zarzuty pod adresem samego cesarza Arkadiusza207. Księga II inwektywy na Eutropiusza powstała nieco później niż pierwsza, bowiem już po upadku wszechmocnego dotąd eunucha w następstwie rewolty gockich federatów. Przyczyną klęski dotychczasowego pierwszego ministra były zatem wewnętrzne walki o władzę w państwie, choć - co Klaudian złośliwie uwypukla - krótko wcześniej konsul odbył podróż do anatolijskiej Ankyry, skąd wracał tak, jakby dokonał podboju Persji i Indii (Unde tamen tanta sublimes mole redibant, / Ceu vinctos traherent Medos Indumque bibissent, w. 101102). Kontrast między splendorem eunucha, pseudo-Aleksandra, a jego klęską, znaną już wówczas odbiorcom utworu, został przez poetę wyraźnie zasygnalizowany. W dalszej części tej księgi natrafiamy na oryginalny pomysł Klaudiana, który odniósł się do aktualnych relacji między Cesarstwem a Persją Sasanidów: 205 Taka koncepcja przypomina nieco opinię dostrzegalną u Horacego czy Lukana, że Partowie z radością patrzą na rzymską wojnę domową, którą do pewnego stopnia sami wywołali przez zwycięstwo pod Carrhae. 206 Wypowiedź ta sugeruje zatem, że Roma życzyłaby sobie powrotu do pierwotnego, „etymologicznego” znaczenia wyrazu eunuch jako ó xqv eùvqv exœv - Waters 2017: 24. 207 Long 1996a: 232-233; Tougher 2015: 157-159. Por. Kelly 2012: 250-261 (Konstantynopol i jego krytyka w „In Eutropium”). 452 Hos inter strepitus funestior advolat alter Nuntius: armatam rursus Babylona minari Rege novo; resides Parthos ignava perosos Otia Romanae finem iam quaerere paci. Rarus apud Medos regum cruor; unaque cuncto Poena manet generi: quamvis crudelibus aeque Paretur dominis. Sed quid non audeat annus Eutropii? Socium nobis fidumque Saporem Perculit et Persas in regia vulnera movit Rupturasque fidem, leto pars ne qua vacaret, Eumenidum taedas trans flumina Tigridis egit. (Claud. In Eutr. II 474-484) Chcąc mocno uwypuklić przekleństwo bogów, jakie spadło na świat rzymski za bezbożnego konsulatu Eutropiusza, wprowadza Klaudian argument zaczerpnięty z ówczesnej sytuacji w państwie perskim. Ponieważ rok ten obfitować miał w opinii poety we wszelakie straszliwe wydarzenia (Sed quid non audeat annus / Eutropii?, w. 480-481), doszło w nim także do rzeczy bardzo rzadkiej, mianowicie zamordowania szacha, choć takie zdarzenia mają u Persów miejsce rzadko (Rarus apud Medos regum cruor, w. 478)208. Choć dotychczasowy władca, którego Klaudian określa imieniem Sapor (w. 481), choć w rzeczywistości był to Wahram IV (388-399), był przyjacielem Rzymian, jego niewymieniony z imienia następca ma być dla Cesarstwa zagrożeniem. Alan Cameron bronił - słusznie moim zdaniem - występującej w rękopisach lekcji Saporem, traktując ją jako imię o charakterze „dynastycznym”209, co współgra z widoczną u poetów antycznych tendencją, by władców perskich i partyjskich traktować nie jako jednostki, ale raczej jako niezmienną instytucję. Wewnętrzne sprawy Persji są naturalnie w „In Eutropium” postrzegane przez pryzmat relacji z Rzymem. Sprowokowana konsulatem eunucha zmiana na tronie perskim jest o tyle zła, że może zagrozić wschodniej granicy Cesarstwa. Jak się później okazało, nowy szach okazał się przychylnie nastawiony wobec Rzymian, obawy Klaudiana okazały się zatem nieuzasadnione, ale w 399 r. poczucie zagrożenia mogło jeszcze istotnie towarzyszyć rządowi w Konstantynopolu. Wcześniejszy najazd Hunów, trudne relacje z Cesarstwem Zachodnim, bunt gockich federatów - te wszyst- 208 Ta opinia Klaudiana nie jest słuszna. Właśnie pod koniec IV w., po śmierci panującego przez całe życie Szapura II w 379 r., wyjątkowo wielu władców sasanidzkich zostało zamordowanych, za czym stali przede wszystkim perscy możni. W taki sposób zakończyli życie Ardaszir II (379-383), Szapur III (383-388), Wahram IV (388-399), Jazdegerd I (399-421). Natomiast władcy ci faktycznie starali się zachować pokojowe relacje z Cesarstwem Rzymskim. 209 Cameron 1968: 410. Takie rozumienie tego imienia jest tym bardziej uzasadnione, że tworzący kilkadziesiąt lat później Sydoniusz Apollinaris określi nim władcę partyjskiego, Fraatesa IV (Restituit mea signa Sapor, Sid. Carm. VII 99). Skoro więc jeden późnoantyczny poeta mógł traktować promiscue imiona władców partyjskich i sasanidzkich, to nie dziwi fakt, że inny poeta z tej epoki określa mianem Szapura szacha Jazdegerda. Myślę, że takie traktowanie imienia Sapor wynikało z długoletnich rządów Szapura II oraz ciężkich klęsk zadanych przezeń Rzymianom. 453 kie czynniki mogły sprawić, że w oczach Persów ten moment mógł się wydawać dobrą okazją do ataku. Czy taka wizja perskich planów wiązała się z jakąś psychozą antyperską inspirowaną przez Stylichona, jak sugerowali niektórzy badacze210? Trudno to rozstrzygnąć, niemniej akcentowanie perskiego zagrożenia w celu zachęcenia obu części Cesarstwa do współpracy, mogło być manewrem politycznym, który Klaudian próbował zdyskontować na rzecz swojego patrona211. Wracając do kwestii obrazu państwa Sasanidów w poezji, trzeba tu zaznaczyć, że fraza fidumque Saporem (w. 481) zawiera jedyne w poezji łacińskiej tak pozytywne określenie władcy irańskiego, przypisuje mu bowiem cechęfides, tak ważną dla samych Rzymian. Cały ten passus jest jednym z nielicznych w późnoantycznej poezji łacińskiej nawiązań do aktualnej sytuacji politycznej w Persji, a nie do dawnych relacji grecko-perskich lub rzymsko-partyjskich, czy też planów przyszłego podboju Wschodu212. Stylichon, który w 398 r. został teściem młodego cesarza i doprowadził do stłumienia buntu Gildona, sięgnął wreszcie w 400 r. po konsulat. Klaudian uświetnił ten sukces swojego patrona bardzo obszernym (liczącym bowiem aż trzy księgi) panegirykiem. Stylichon był w tym momencie u szczytu swego powodzenia, co dostrzegalne jest również w utworach Klaudiana, który nieco śmielej porusza temat współpracy Honoriusza i jego teścia213. To wobec Stylichona zastosowany został retoryczny schemat Zóyoę PaGtłtKÓę, a jego osoba urasta w utworze do rangi większej niż było to wcześniej udziałem braci Anicjuszów, Manliusza Teodora czy nawet samego Honoriusza. Także sam fakt, że panegiryk obejmuje aż trzy księgi, dowodnie pokazuje, że adresat nie jest po prostu kolejnym konsulem214. Jednym z osiągnięć Stylichona, umieszczonych w części panegiryku określanej przez teoretyków mianem npâ^stç, było jego poselstwu do Persji. Było ono związane ze sporną kwestią Armenii, będącej kością niezgody między Rzymem a Sasanidami. Król Persji, Ardaszir II (379-383) postanowił jednak rozwiązać spór dyplomatycznie i Teodozjusz odpowiedział na tę inicjatywę, wysyłając w 383 r. na wschód poselstwo, które najpewniej udało się do Ktezyfontu. Młody wówczas Stylichon, do tej pory jeden z żołnierzy scholae protectorum do- 210 Zakrzewski 1927: 72-73; Wilczyński 2001: 359, p. 132. 211 Występujące w innych utworach Klaudiana zapowiedzi wspólnego uderzenia obu braci na Persję mogły również nawiązywać do tej koncepcji. W tym kontekście należy też chyba umiejscowić wzmiankę o dokonanym na Syrię najeździe, o którym poeta wspomina w dalszej partii tej księgi (Nuper ab extremo veniens equitatus Araxe / Terruit Antiochi muros, ipsumque decorae / Paene caput Syriae flammis hostilibus arsit, w. 569-571). Prawdopodobnie mowa tu o innym najeździe Hunów, którzy zza Kaukazu, tutaj wspomnianego przez nawiązanie do znanej z poezji armeńskiej rzeki Arakses, wdarli się w granice imperium. Takie najazdy na Syrię, których celem była Antiochia, były organizowane przez Persów w III w. Te słowa Klaudiana zdają się aluzją do tych wydarzeń, które przed ponad wiekiem dowiodły słabości granicy perskiej, słabości, która pod koniec IV w. również czyni wschodnie prowincje państwa łatwym łupem dla nieprzyjaciela. 212 Cameron 1970: 140; Burrell 2003: 131-132. 213 McEvoy 2013: 165-166. 214 Na temat tego utworu i jego kontekstu zob. Keudel 1970; Leibinger 2000: 106-113; McEvoy 2013: 165-169. 454 mesticorum, wziął udział w tej wyprawie. Trudno sugerować, że odegrał w negocjacjach jakąś ważniejszą rolę, niemniej Klaudian ukazywał oczywiście swojego patrona jako postać kluczową dla zawarcia układu (pacis ... auctor, w. 51)215. Obecność Stylichona w Persji pozwoliła poecie na wprowadzenie bardzo obszernego opisu zawierania traktatu pokojowego oraz wrażenia, jakie młody poseł zrobił na Persach216: Vix primaevus eras, pacis cum mitteris auctor Assyriae; tanta foedus cum gente ferire Commissum iuveni. Tigrim transgressus et altum Euphraten Babylona petis. Stupuere severi Parthorum proceres, et plebs pharetrata videndi Flagravit studio, defixaeque hospite pulchro Persides arcanum suspiravere calorem. Turis odoratae cumulis et messe Sabaea Pacem conciliant arae; penetralibus ignem Sacratum rapuere adytis rituque iuvencos Chaldaeo stravere magi. Rex ipse micantem Inclinat dextra pateram secretaque Beli Et vaga testatur volventem sidera Mithram. Si quando sociis tecum venatibus ibant, Quis Stilichone prior ferro penetrare leones Comminus aut longe virgatas figere tigres? Flectenti faciles cessit tibi Medus habenas; Torquebas refugum Parthis mirantibus arcum. (Claud. Cons. Stil. I 51-68) Ten długi passus można podzielić na trzy krótsze segmenty: zarysowanie sytuacji oraz podróż i przybycie do Mezopotamii (w. 51-57), uroczyste zawarcie układu (w. 58-63), wspólne polowanie (w. 64-68). We wszystkich trzech wielokrotnie podkreślane są, zgodnie z konwencją panegiryku, zalety Stylichona (uroda, dzielność, sprawność bojowa) oraz jego młody wiek, gdyż bardzo wcześnie zaczął angażować się w służbę publiczną i już wówczas powierzano mu ważne zadania. Zaakcentowanie młodości bohatera przypomina wyraźnie analogiczne zabiegi w panegirykach ku czci Honoriusza. Przekroczenie Tygrysu i Eufratu w drodze do Babilonu nie jest błędem geograficznym Klaudiana, gdyż najprawdopodobniej tym ostatnim mianem określony został Ktezyfont. Budowa metryczna tego ostatniego wyrazu (kretyk: długa, krótka, długa) uniemożliwiała jego użycie w heksametrze, stąd sięgnięcie po nazwę Babi- 215 Zgodnie z przekazem Jana z Lidii kierownikiem tego poselstwa był Sporacius (Ioh. Lyd. De mag. 353) -Watson 1997: 75. Ursula Keudel (1970: 32) słusznie zauważa też, że wkład S^Hchona w sukces poselstwa nie mógł być wielki, skoro jedyne, co Klaudian w tym passusie chwali, to młody wiek, sprawność i uroda bohatera. 216 Traktatu nie zawarto w 383 r. Poselstwo perskie przybyło do Teodozjusza w 384 r., ale potrzebne były jeszcze dalsze rokowania. Układ zawarto ostatecznie - prawdopodobnie - w 387 r. Po 363 r., niekorzystnym traktacie narzuconym przez Szapura II Jowianowi, stosunki rzymsko-perskie wkroczyły w nową fazę. Układy zawierano nie tyle w wyniku jednoznacznego militarnego zwycięstwa którejś ze stron, ale w wyniku długich negocjacji, które były dowodem pewnego wzajemnego szacunku i uznania dla przeciwnika - Blockley 1984: 28. 455 lon217. Wydaje się też, że argumentem za wspomnieniem obu mezopotamskich rzek nie była chęć dokładnego opisania itinerarium rzymskich posłów, ale raczej wyraźniejsze przywołanie świata Orientu, niezwykle często opisywanego przez odniesienia do rzek. Graniczny charakter rzek również pozwalał wyraźniej zaakcentować fakt opuszczenia ziem Cesarstwa i zasygnalizowania odrębności państwa perskiego, dzięki czemu uznanie dla Stylichona ze strony Persów218, wrogów i obcych (określonych do tego tradycyjnym epitetem odnoszącym się do łucznictwa: plebs pharetrata, w. 55), staje się w oczach rzymskich odbiorców jeszcze większym dowodem wybitności wodza219. Scena zawierania traktatu ukazana zostaje w sposób kładący szczególny nacisk na tajemniczość orientalnych obrzędów religijnych. Wyraźnie przenikają się w niej elementy irańskie oraz mezopotamskie220 - jak to się niejednokrotnie zdarzało w poezji rzymskiej, Klaudian nie był widocznie świadom istotnych rozbieżności między nimi. Mnogość wonności (orientalnych, pochodzących bowiem z kraju Sabejczyków, tj. z Arabii Południowej), tajemniczy ogień, ofiara krwawa oraz płynna221, wreszcie zaś przysięgi na bóstwa - choć trudno uznać ten opis za dobrze oddający realia obrzędów religii mazdajskiej, pewne elementy, takie jak kult ognia oraz imię Mitry222, występującego w swojej pierwotnej funkcji bóstwa przysiąg i układów (choć zarazem i bóstwa astralnego), są tu rzeczywiście dobrze oddane. W zachowanych źródłach nie natrafiamy jednak na potwierdzenie informacji, że w relacjach rzymsko-perskich strona sasanidzka starała się o nadanie religijnej sankcji zawieranym układom223, choć z drugiej strony nie można tego zupełnie wykluczyć. Być może Klaudian otrzymał od Stylichona jakieś informacje na temat pobytu w państwie sasanidzkim, jednak trudno - z wy- 217 Cameron 1970: 347; Mayer 1981: ad v. 225. Zob. jednak przypis 299 w tym rozdziale. 218 Persów oraz Persjanek. Wspomniane przez poetę uczucia żywione przez kobiety perskie wobec przystojnego Stylichona (w. 56) nadają całej scenie rysy elegijne. Powiązanie tematu relacji rzymsko-perskich ze sferą miłości nie pojawia się w poezji łacińskiej często, a ten wers Klaudiana jest zgoła jedynym przykładem zasugerowania uczuć skierowanych przez przedstawicieli jednej strony do przedstawicieli strony przeciwnej. Ten aspekt służy jednak tylko uwypukleniu urody fizycznej bohatera, której pochwała powinna się znaleźć w panegiryku. 219 Blockley 1987: 230-231; Wilczyński 2001: 334-335; Doyle 2019: 52-53. Szerzej o dyplomatycznych relacjach między Rzymem a Persją w późnym antyku: Blockley 1985; Canepa 2009: 122-153. 220 Widać to dobrze w dwóch przypadkach: magi oraz Chaldaeo ritu (w. 60-61), a także secreta Beli oraz Mithra (w. 62-63). Na temat przypisywanych Belowi funkcji solarnych i jego związków z Mitrą zob. Cameron 1969 -1970: 95-96; Keudel 1970: 34. 221 Ursula Keudel (1970: 37) bardzo trafnie zauważyła, że sformułowanie micantem ... pateram (w. 61-62) może być wzmianką o produkowanych w sasanidzkiej Persji srebrnych naczyniach, które, rozsyłane na dwory obce, miały prawdopodobnie służyć propagandzie szachów, ukazywanych na nich jako wojownicy lub myśliwi - zob. np. Harper 2007; Daryaee 2009: 49-52. 222 Klaudian jest nota bene dopiero drugim (po Stacjuszu) z poetów rzymskich, którzy wspomnieli o tym bóstwie. Jest to dość zaskakujące, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że w tym okresie mitraizm był popularny także w Cesarstwie. Choć mitraizm rzymski był tylko w niewielkim stopniu powiązany z kultem Mitry w irańskim mazdaizmie, tożsamość imienia bóstwa mogłaby uzasadniać częstsze do niego odwołania. Tak jednak nie jest. 223 Zob. omówienie źródeł: Dignas, Winter 2007: 119-151. Klaudian nawiązuje jednak do Lukana (foedera ... Prisca manent ... Per vestros obstricta magos, Luc. VIII 218-221), który zasugerował taki charakter przymierza między Pompejuszem a Fraatesem III - Keudel 1970: 33. 456 jątkiem tego może segmentu - wskazać na jakieś wyraźniejsze ślady autopsji: zasadniczo bowiem poeta operuje typowymi obrazami, które zręcznie wpisuje w schemat panegiryku. Polowanie, które jest tematem trzeciej części passusu na temat poselstwa, było jedną z ważniejszych rozrywek w świecie irańskim, tak jak w wielu innych społeczeństwach starożytnych224. Matthew P. Canepa zauważył, że różne formy rozrywek współtworzyły specyficzną rywalizację między późnoantycznymi mocarstwami, Rzymem oraz Persją, przy czym elity perskie chętniej uczestniczyły w rozrywkach wymagających sprawności fizycznej i odwagi225. Udział Stylichona w organizowanych przez Persów polowaniach - i to na lwa, zwierzę królewskie - pokazuje jednak, że Rzymianie również mogą celować w tej umiejętności, zachwycając gospodarzy. Ponieważ polowanie było zwykle formą rozrywki przygotowującą do wojny, Klaudian eksponuje właśnie te bojowe umiejętności Stylichona (walka wręcz, łucznic-two, jeździectwo). Dwa ostatnie aspekty są tu najistotniejsze, bowiem jazda konna i strzelanie z łuku226 były tymi, z których najbardziej słynęli Partowie, a które później przeniesiono na Persów. Uznanie ze strony takich mistrzów uwypukla zdolności młodego przecież Stylichona, pokazuje też, że Rzymianie mogą dorównać Persom także w tych sferach, w których dotąd musieli uznawać ich wyższość227. W dalszej części tej księgi utworu Klaudian wciąż podkreśla silne związki łączące Teodozjusza ze Stylichonem. Ukazuje zmarłego cesarza jako wodza armii Wschodu, które ruszyły na wojnę z uzurpatorem Eugeniuszem228. Po raz kolejny zatem sięga poeta po katalog ludów orientalnych wzorowany na tym z księgi III „Farsalii”. Jest rzeczą znamienną, że wschodni wojownicy stoją - jak to już było w panegiryku z okazji trzeciego konsulatu Honoriusza (Claud. III Cons. 63-72) - po „właściwej” stronie konfliktu: Totam pater undique secum Moverat Auroram; mixtis hic Colchus Hiberis, Hic mitra velatus Arabs, hic crine decorus Armenius; hic picta Saces fucataque Medus, 224 Na temat polowań w starożytnym Iranie zob. Canepa 2009: 174-176; Daryaee 2009: 51-52; Shahbazi 2012. Bardzo dobre ujęcie porównawcze oferuje monografia Thomasa T. Allsena (2006). 225 Canepa 2009: 174. Dotyczyło to oczywiście również władców i potwierdzają to zachowane zabytki: dla czasów achemenidzkich pieczęć cylindryczna Dariusza I ze sceną polowania na lwa, a dla epoki sasanidzkiej słynny relief myśliwski Chosrowa II z Taq-e Bostan. Por. Allsen 2006: 23; Harrison 2007: 145; Lewis, Llewellyn Jones 2018: 322-338. 226 Por. wcześniejsze pochwały młodego Honoriusza, akcentujące te same sprawności: Scis, quo more Cydon, qua dirigat arte sagittas / Armenius, refugo quae sit fiducia Partho (Claud. IV Cons. 530-531); Parthis sagittas tendere doctior (Claud. Fesc. I 2). 227 Canepa 2009: 176. 228 Rzeczywiście cesarz zabrał na rozprawę z uzurpatorem obu swoich magistri militum in praesenti: Tymazjusza (nota bene krewnego pierwszej żony Teodozjusza i matki Honoriusza, zmarłej w 386 r. Elii Flaccilli) oraz Stylichona - Wilczyński 2001: 340. 457 Hic gemmata niger tentoria fixerat Indus; Hic Rhodani procera cohors, hic miles alumnus Oceani. Ductor Stilicho tot gentibus unus Quot velprogrediens vel conspicit occiduus sol (Claud. Cons. Stil. I 154-161) Teodozjuszowi udało się zjednoczyć cały Wschód (w. 154-155)229, a po zwycięstwie nad uzurpatorem oraz po - niewspomnianej przez poetę - śmierci cesarza w rękach Stylichona znalazły się połączone armie Wschodu i Zachodu. Katalog ludów wylicza różne nacje, które służyły wówczas pod jego dowództwem. Z kręgu świata irańskiego wymienieni zostali Sakowie oraz Medowie. Ci pierwsi byli rzadko wzmiankowani w poezji łacińskiej, m.in. z tego powodu, że zamieszkiwali wschodnie skraje imperiów partyjskiego, a potem sasanidzkiego, a więc ich kontakty z Rzymem były bardzo ograniczone. Jak się wydaje, Medowie i Sakowie reprezentują tu dwoistość świata irańskiego, z jego podziałem na ludność osiadłą i koczowniczą. Wymienione przez Klaudiana ludy wprowadzone zostają w dość nietypowej frazie: rozbijają różniące się od siebie namioty. Przy pomocy wzmianek o różnych materiałach, z których są one wykonane, dodatkowo zwraca Klaudian uwagę na mnogość i różnorodność ludów wchodzących w skład armii Stylichona. Nie sposób oczywiście przypisać Stylichonowi podwładnych pochodzących z tak dalekich krajów, niemniej ten passus jest jednym z rzadkich w poezji rzymskiej przypadków ukazania narodów orientalnych w sposób pozytywny, jako sojuszników Cesarstwa230. W księdze III panegiryku, która, inaczej niż poprzednie dwie, została wygłoszona w Mieście, szczególnie eksponowane miejsce zajmuje idea wiecznego Rzymu. Poeta przedstawia katalog sukcesów militarnych Republiki i Cesarstwa (w. 130-173), które traktuje jako realizację boskiego planu, przeciwstawiając rzymskie sukcesy osiągnieciom innych potęg z wcześniejszych czasów. O ile bowiem potęgi te uległy z czasem osłabieniu i upadły, przekazując hegemonię innemu państwu, o tyle Rzym nikomu już swojej supremacji nie odda. W te rozważania wplata Klaudian dwa schematy sukcesji hegemonów, z który pierwszy dotyczy świata greckiego epoki klasycznej, a drugi wielkich imperiów światowych: Sic male sublimes fregit Spartanus Athenas Atque idem Thebis cecidit; sic Medus ademit Assyrio Medoque tulit moderamina Perses; Subiecit Persen Macedo, cessurus et ipse 229 Na temat znaczenia wyrazu Aurora oraz jego synonimów zob. Kelly 2012: 257-258. 230 Keudel 1970: 46-47. W dalszych wersach pojawia się też motyw, który Klaudian wykorzystał już wcześniej w odniesieniu do wojsk Stylichona (Claud. In Ruf. II 120-121), mianowicie topos wypijania wody z całych rzek, jak miało to miejsce podczas wyprawy Kserksesa na Grecję: Denique felices aquilas quocumque moveres, / Arebant tantis epoti milibus amnes (w. 170-171). Tym razem poeta nie powiązał tego faktu z wojnami perskimi. 458 Romanis. (Claud. Cons. Stil. III 162-166) Sekwencja hegemonów świata greckiego obejmuje Ateny, Spartę oraz Teby. Z kolei wielkie mocarstwa światowe to Asyria, Media, Persja, Macedonia oraz Rzym. Choć Alan Cameron słusznie zaznacza, że passus ten jest tylko konwencjonalnym toposem wchodzącym w skład pochwały Rzymu231, z perspektywy badania obrazu świata irańskiego dostrzec w nim można elementy interesujące. Tradycja o podbiciu Asyrii przez Medów, a potem Medów przez Persów, była dobrze znana w literaturze klasycznej. Ten wywiedziony z dzieł Herodota i Ktezja-sza schemat trzech imperiów Bliskiego Wschodu został następnie rozwinięty przez dodanie Macedończyków i Rzymian. Choć niejednokrotnie w poezji łacińskiej napotykamy wzmianki o Asyrii i Persji achemenidzkiej, to ten panegiryk Klaudiana jest pierwszym przykładem zastosowania całej triady wschodnich potęg, a także zróżnicowania Medów i Persów, których nazwy były zawsze wykorzystywane synonimicznie. Powyższy ustęp jest zatem dowodem tego, że choć Klaudian operował w ujęciu problematyki irańskiej elementami typowymi, to czasem wprowadzał też tematy, których wcześniej si poeci wcale nie wzmiankowali232. Po sukcesach lat 399-400 Stylichon zmierzyć się musiał z nowym, poważnym zagrożeniem. W 401 r. do Italii wdarli się Goci Alaryka, co spowodowało panikę w państwie. Wprawdzie wiosną roku następnego powstrzymał nieprzyjaciół w bitwie pod Pollentią (6 IV 402), ale po tym starciu goccy najeźdźcy wycofali się na północ do Noricum. Sukces Rzymian nie był pełny, a Stylichonowi zarzucano, że - po raz kolejny już w walkach z Alarykiem - nie wykorzystał w pełni zwycięstwa. Napisany po tej bitwie epos Klaudiana „Bellum Geticum” powstał w dużej mierze dla obrony Stylichona i jego pozycji w państwie przed takimi zarzutami233. Poeta ukazuje swojego patrona jako jedynego człowieka mogącego ocalić Rzym przed wrogim najazdem, mocno przy tym akcentując - wbrew pojawiającym się pogłoskom o tajnym układzie Stylichona z Alarykiem - rozróżnienie między Rzymianami a barbarzyńcami. Chociaż to bitwa pod Pollentią jest głównym tematem utworu, Klaudian nie pominął również wcześniejszych dokonań swojego bohatera. Jednym z nich jest wojna z Alarykiem, toczona w Grecji w 395 r., przy okazji której wspomina poeta Termopile: ipsae, quae durius olim / Restiterant Medis, primo conamine ruptae / Thermopylae (Claud. Get. 186-188). Mimo wielkiej sławy bitwy pod Termopilami to Klaudian był pierwszym poetą łacińskim, który wspomniał samą ich nazwę (aluzje do tego starcia pojawiały się oczywiście już wcześniej). 231 Cameron 1970: 342. Dodajmy, że na gruncie poezji łacińskiej taki schemat obejmujący Medię i Persję nie pojawia się przed tym panegirykiem Klaudiana. 232 Por. Briant 2015: 214-220. 233 Christiansen 1966. 459 Termopile były niegdyś miejscem oporu przeciwko Medom, ale tym razem - podobnie jak inne miejsca w Grecji - łatwo padły łupem gockich barbarzyńców. Pamięć o bitwie z 480 r. p.n.e. zostaje przez poetę zręcznie wykorzystana: jak przed wiekami mimo zwycięskiego pokonania przesmyku termopilskiego Persowie zostali ostatecznie pokonani, tak samo Goci Ala-ryka, choć zdobyli przesmyk przy pierwszym ataku, zostali później zmuszeni do odwrotu przez armie Stylichona. Ten drobny passus zawiera zatem przykład aktualizacji wojen perskich, które Klaudian stara się wprowadzić jako element politycznego programu swego protektora, tak jak na przełomie er uczynił to August. Ostatnim dającym się wy datować utworem Klaudiana jest wygłoszony w styczniu 404 r. w Rzymie panegiryk z okazji szóstego konsulatu cesarza Honoriusza. Był to drugi pobyt władcy w Mieście: poprzednio odwiedził je bowiem wraz z ojcem w 389 r. podczas uroczystości triumfalnych po pokonaniu uzurpatora Maksymusa w 388 r., teraz zaś przybył tu na nieco dłuższy czas, choć nie da się jednoznacznie powiedzieć, na jak długo234. Klaudian stara się w tym panegiryku jak najbardziej uwypuklić fakt obejmowania konsulatu w starej stolicy, łącząc dodatkowo elementy charakterystyczne dla tej uroczystości z symboliką triumfalną235. Doprowadziło to nawet do błędnych sugestii łączących w jedno adventus cesarza, pochód triumfalny i inaugurację konsulatu236. Sławiąc przybywającego do Rzymu Honoriusza, przypomina Klaudian jego poprzedni pobyt w tym mieście, gdy wraz z ojcem miał okazję przyjąć perskie poselstwo: Et linguis variae gentes missique rogatum Foedera Persarum proceres cum patre sedentem Hac quondam videre domo positoque tiaran Summisere genu. Tecum praelarga vocavit Ditandas ad dona tribus; (Claud. VI Cons. 69-73) Powyższy passus był nieraz wykorzystywany w dyskusji nad kwestią, czy Teodozjusz uczynił w 389 r. Honoriusza cezarem, ale dla moich rozważań nie ma to większego znaczenia. Kluczowa jest natomiast wzmianka o poselstwie Persów proszących o pokój (missique rogatum / 234 Niewątpliwie Honoriusz przebywał w Rzymie od stycznia do lipca 404 r. Prawdopodobnie dotarł do Miasta w drugiej połowie 403 r., a opuścił je jesienią 404 r. lub nawet na początku kolejnego roku (pod koniec lutego 405 r. z pewnością był już w Rawennie), nie da się jednak dokładniej ustalić daty tego pobytu - Kelly 2016: 336340. Zob. też Doyle 2019: 117-124. 235 Charakterystyczną cechą tego panegiryku jest respektowanie kilkuwiekowej tradycji, zgodnie z którą cesarz, choćby w prowincjach był uważany za boga, w Mieście był „tylko” pierwszym obywatelem. Tak zachować się miał Teodozjusz (cum se melioribus addens / Exemplis civem gereret terrore remoto, w. 57-58) - Cameron 1970: 382-384. Zob. przypis 162 w tym rozdziale. 236 Błąd ten przekonująco prostuje Gavin Kelly (2016: 340-345). 460 Foedera, w. 69-70)237. Wiemy, że na dwór Teodozjusza posłowie sasanidzcy przybywali trzykrotnie: w 384, w 387 i w 389 r., niemniej Klaudian niewątpliwie wspomina ostatnie poselstwo, jako że panegiryk dla uczczenia szóstego konsulatu Honoriusza ściśle związany jest z Rzymem, gdzie został wygłoszony, a w 384 i 387 r. Teodozjusz z synami przebywał jeszcze we wschodniej części państwa. Uczestnictwo młodego cesarza w uroczystości przyjęcia posłów pokazuje, że od dzieciństwa przygotowywany był do sprawowania władzy, a wysłannicy perscy, którzy dawniej z pokorą zbliżali się do jego ojca, teraz będą podobnym szacunkiem darzyć Honoriusza. Zdjęcie przez posłów tiary, typowego irańskiego nakrycia głowy, jest dowodem wyższości Rzymian, a więc i ich władcy, w tych relacjach. Aluzyjnie zostaje tu też zasugerowana myśl, że skoro Persowie z taką uniżonością zwracali się do Honoriusza, gdy był jeszcze dzieckiem, to tym bardziej będą przed nim drżeć, gdy dorośnie238. Także w tym panegiryku posłużył się Klaudian prozopopeją i wprowadził jako podmiot mówiący boginię Romę. Jej długa wypowiedź (w. 361-425) zawiera pochwałę Honoriusza, który wreszcie przybył do Miasta, a także wspomnienie licznych sukcesów Cesarstwa odnoszonych przez władców rezydujących w stolicy. Dostrzec można w słowach bogini pewne podobieństwo do jej przemowy do Jowisza w „Bellum Gildonicum”, przy czym w starszym z utworów dawne zwycięstwa Rzymu kontrastowały z trudami aktualnej sytuacji, w nowszym zaś współtworzą sekwencję osiągnięć, które kontynuuje i będzie kontynuował także Honoriusz. Bogini łączy sukcesy dawnych władców z faktem ich rezydowania nad Ty-brem i stawia w związku z tym dwa pytania retoryczne: Segnius an veteres Histrum Rhenumque tenebant, Qui nostram coluere domum? Leviusve timebant Tigris et Euphrates, cum foedera Medus et Indus Hinc peteret pacemque mea speraret ab arce? (Claud. VI Cons. 413-416) W słowach Romy dawni władcy ukazani zostają jako ci, którzy utrzymywali bezpieczeństwo granic (wyznaczają je tutaj cztery wielkie rzeki: Dunaj, Ren, Tygrys i Eufrat) oraz wzbudzali szacunek i strach u ludów Wschodu. Przykładem tego były poselstwa przybywające do Miasta z Persji oraz Indii. Klaudian przedstawia w dalszym ciągu wizję Persów jako narodu proszącego o możliwość zawiązania pokojowych relacji z Cesarstwem. Wydaje się, że poeta nie wskazuje w tym miejscu na żadne konkretne poselstwo przybyłe z dalekich krajów Orientu do Rzymu, choć oczywiście na przestrzeni wieków było ich wiele. Wprawdzie pewna część 237 Ponownie pojawia się tu zatem koncept pax precativa, który do pewnego stopnia wskazuje na hierarchię prowadzących negocjacje ludów: ten, kto o pokój prosi (Persja), jest słabszy od proszonego (Rzym). 238 Brodka 1998b: 108; Kelly 2016: 345-357; Doyle 2019: 59. 461 z nich nie docierała do samej stolicy i nie zawsze miały one tak błagalny charakter, jak to sugeruje Klaudian, niemniej zasadniczo w tej wzmiance o relacjach z państwem sasanidzkim jest stosunkowo niewiele przesady. Po omówieniu utworów politycznych Klaudiana należy wspomnieć o pozostałych jego dziełach, a więc o „De raptu Proserpinae” oraz carmina minora. „De raptu Proserpinae” to utwór mitologiczny, opisujący historię porwania przez Hadesa Prozerpiny oraz poszukiwań córki przez jej matkę, Demeter. Mitologiczna tematyka wyraźne odróżnia ten epos od omawianych wyżej utworów politycznych, choć - jak wskazuje choćby Ruth Parkes - nie brak w omawianym dziele elementów charakterystycznych choćby dla epiki bohaterskiej239. Występujące w utworze nawiązania do wątków irańskich z oczywistych względów mają zatem inny charakter niż w panegirykach czy inwektywach Klaudiana. Nie wiążą się wcale z problematyką relacji polityczno-militarnych, ale pełnią funkcję inkrustacyjną, często wiążąc się ze sferą przyrody. Taki charakter ma właśnie wzmianka w pierwszych wersach eposu, w których opisany został wygląd boga Jakchosa (Dionizosa): Crinali florens hedera, quem Parthica velat / Tigris et auratos in nodum colligit ungues (Claud. Rapt. I 17-18). Poeta posłużył się w tych wersach metonimicznie wyrazem tigris na określenie tygrysiej skóry. Mamy tu jednak do czynienia z kolejnym przykładem skojarzenia łączącego ze światem irańskim (tym razem z Partią, nie z Hyrkanią, choć - jak wspomniałem - niejednokrotnie nazwy te były wykorzystywane promiscue) wielkie drapieżne koty. W tym passusie specyficzny wątek przyrodniczy wiąże się z postacią Dionizosa, który miał odbyć wielką wyprawę wschodnią do Indii i jeździć rydwanem ciągniętym przez dzikie zwierzęta, np. tygrysy. W księdze II eposu opisuje Klaudian sycylijską Hennę, czyli miejsce, z którego porwana miała zostać Prozerpina. Dzięki powiewom Zefira okolica ta rozkwita wspaniałą roślinnością, która przewyższa wspaniałości ozdób partyjskich: Parthica quae tantis variantur cingula gemmis / Regales vinctura sinus? (Claud. Rapt. II 94-95). Natura jest wspanialsza od wytworów ludzkiej ręki, nawet jeśli są to wspaniałe dzieła sztuki, jak pas partyjskiego króla, zdobiony licznymi klejnotami240. Dokonane tu przez poetę zestawienie odwołuje się do skojarzeń z wielkim bogactwem orientalnych władców, ale ma też chyba związek z często w późnym antyku wyrażanym przekonaniem o wydobywaniu w Persji kamieni szlachetnych. Ta subtelna inkrustacja wskazuje na fascynację światem przyrody, której opis zajmuje także kil- 239 Parkes 2015 (zwrócenie uwagi na połączenie elementów wojennych, typowych dla epiki, oraz miłosnych, bardziej odpowiadających elegii czy epitalamium). 240 Pewne podobieństwo do tej frazy wykazuje wers z eposu Syliusza: Arsacidum ut fulvo micat ignea gemma monili (Sil. VIII 463-467), w której obiektem porównania jest nie pas, ale naszyjnik partyjskiego monarchy. 462 kadziesiąt kolejnych wersów241. W tak przygotowaną idylliczną scenerię wprowadza Klaudian nagłe pojawienie się Disa, który na swym rydwanie wpada między bawiące się nimfy, by porwać Prozerpinę. Nagłość przybycia boga podziemi i tempo jego rydwanu zostaje uwypuklone przez porównanie typu homeryckiego. Rumaki Disa pędzą szybciej niż partyjska strzała (Quantum non iaculum Parthi, w. 200) - to znane porównanie w oczywisty sposób wiąże się z opinią o mistrzostwie Partów w łucznictwie. To konwencjonalne skojarzenie dobrze się już zakorzeniło w poezji, tracąc silniejsze związki z percepcją historycznych ludów irańskich. Wspominana wielokrotnie w poezji hyrkańską tygrysica zostaje w passusie księgi III poematu ukazana w szerszym niż zwykle kontekście. Po raz kolejny wplata Klaudian wątek irański w porównanie typu homeryckiego, gdyż do owej tygrysicy przyrównana została szukająca córki Demeter: Arduus Hyrcana quatitur sic matre Niphates, Cuius Achaemenio regi ludibria natos Avexit tremebundus eques: fremit ilia marito Mobilior Zephyro totamque virentibus iram Dispergit maculis timidumque hausura profundo Ore virum vitreae tardatur imagine formae. (Claud. Rapt. III 263-268) Przytoczony powyżej ustęp zawiera egzotyczny obraz tygrysicy hyrkańskiej ścigającej człowieka, który porwał jej młode242. Odniesienie do sztuczki polegającej na pokazaniu tygrysicy lustra, tak by przerażona własnym odbiciem zaprzestała pościgu, nie pojawiał się wcześniej w poezji łacińskiej, ale zyskać miało dużą popularność w średniowieczu. To lustro, będące dla Demeter utrudnieniem w poszukiwaniu córki, może symbolizować brak pomocy ze strony innych bóstw w jej działaniach. Z perspektywy wątków irańskich interesujące jest natomiast to, że odbiorcą tego łupu ma być król perski, którego określa tradycyjny epitet (Achaemenio regi, w. 264). Wersy 263-264 zawierają zestawienie trzech orientalnych nazw, które nie w pełni do siebie pasują. Hyrkania jest znacznie oddalona od Armenii, której symbolem od czasów Wergiliusza i Horacego były góry Nifates243. Traktowanie Persji i Armenii jako pewnej całości polityczno-kulturowej jest natomiast zgodne z realiami końca IV w. Ponieważ „De raptu Proserpinae” jest utworem mitologicznym, tego typu nawiązania do wątków irańskich są jed- 241 Takie rozmiary ekfrazy wpisują się dobrze w dostrzegalną w „De raptu Proserpinae” tendencję do uprzywilejowania opisu kosztem narracji, co dobrze ujął Michael Roberts: „De raptu Proserpinae, in which the narrative of events provides the most tenuous of threads linking lengthy descriptive passages or speeches” (2017: 378). 242 O metodach polowania na młode tygrysicy hyrkańskiej opowiadali Pomponiusz Mela (Pomp. Mel. III 43), Pliniusz Starszy (Plin. Nat. hist. VIII 66) oraz Solinus (Solin. 17, 4), jednak wspominali oni o wyrzucaniu przez myśliwego pojedynczych kociąt, by odciągnąć uwagę ich matki, nie pisząc zaś o sztuczce z lustrem. 243 W tym kunsztownie skomponowanym passusie aż trzykrotnie zmienia się podmiot zdania: najpierw jest nim Nifates, potem jeździec, wreszcie zaś tygrysica. 463 nak bardzo luźno powiązane ze sprawami polityki, pełnią zaś funkcję ornamentacyjną, bazującą na egzotyce. Wyraża też specyficzne zainteresowanie Klaudiana światem przyrody (będącej wzorem dla ludzi i bogów), dostrzegalne również w niektórych jego carmina minora244 Carmina minora Klaudiana to zbiór obejmujący bardzo różnorodne utwory. Ta umowna nazwa wskazuje na dwa aspekty: mniejszą w porównaniu do utworów politycznych objętość, a także mniej poważną tematykę, często przypominającą szkolne ćwiczenia - progymna-smata. W skład tego zbioru wchodzą zarówno czterowierszowe epigramy, jak i dłuższe poematy, w tym „Pochwała Sereny” oraz niedokończona „Gigantomachia”. Obszerną grupę stanowią też ekfrazy przedmiotów, miejsc oraz zwierząt. Z różnych względów carmina minora nie są zbyt często omawiane przez badaczy poezji Klaudiana. Najważniejszym z tych przyczyn jest chyba słaby związek z rzeczywistością polityczną i tak często akcentowaną propagandą, a w związku z tym niemożność wykorzystania tych utworów w charakterze źródła historycznego. Nawet w tych utworach można jednak znaleźć kilka, niezbyt oryginalnych, nawiązań do tematyki irańskiej, które pojawiają się w utworach IX, XXII, XXV oraz XXVII. Kilka utworów spośród carmina minora traktuje o zwierzętach. Do tej grupy utworów należą epigramy lub nieco dłuższe utwory z dominującym segmentem ekfrastycznym, np. IX o jeżozwierzu, XVIII o mulicach galijskich, XXIV o homarze. Właśnie w pierwszym z nich pojawia się nawiązanie do partyjskich umiejętności w dziedzinie łucznictwa, bowiem jeżo-zwierz (hystrix) potrafi w sytuacji zagrożenia strzelać swoimi kolcami do tyłu: Interdum fugiens Parthorum more sequentem / Vulnerat (Claud. Carm. min. IX 21-22). Klaudian przywołuje znany motyw, zestawiając dwa elementy charakterystyczne dla Partów, a więc strzelanie wstecz oraz pozorną ucieczkę. Podobieństwo do Partów zostało przez poetę ukazane jeszcze wyraźniej w dalszej partii utworu: Hinc reor inventum, morem hinc traxisse Cydonas Bellandi Parthosque retro didicisse ferire Prima sagittiferae pecudis documenta secutos. (Claud. Carm. min. IX 45-47) Poeta idzie tu o krok dalej, stwierdzając, że to właśnie od jeżozwierza nauczyli się strzelectwa Kreteńczycy oraz Partowie. To humorystyczne ukazanie zwierzęcia jako nauczyciela dla człowieka jest dodatkowo podkreślone przez poważny epicki przymiotnik sagittifer (w. 47). Dziwność tej sytuacji dobrze ukazuje skłonność Klaudiana do zajmowania się nietypowymi zjawiskami w świecie przyrody. W tym wypadku za takie mirabilium można też uznać fakt, 244 Christiansen 1969: 105. Nawiązuje tu także Klaudian do obecnej w pisarstwie przyrodniczym starożytności traktowanej jako 0anpdoiov idei zapłodnienia przez wiatr: marito ... Zephyro (w. 265-266). 464 że natura zdolna była do stworzenia zwierzęcia równie groźnego co człowiek. Kolejne już w poezji łacińskiej zestawienie Partów i Kydonów jest w utworze o jeżozwierzu nie do końca trafne: o ile bowiem w przypadku tych pierwszych rzeczywiście praktyka strzelania wstecz w ucieczce upodabniała ich do zwierzęcego bohatera utworu, o tyle tym drugim nie przypisywano takiej techniki walki. Kreteńczycy pasują zatem mniej do kontekstu utworu. Obie nacje przywołane są jednak wyłącznie jako element literackiego toposu. Ten utwór pokazuje, jak bardzo w obrazie Partów motyw łuczniczy zdominował inne elementy, skutkiem czego Klaudian - podobnie jak Owidiusz w księdze III „Ars Amatoria” - mógł go ująć w sposób jednoznacznie humorystyczny i całkowicie pozbawiony odcienia strachu i obawy, dostrzegalnego u wspominających strzał partyjski poetów wcześniejszych epok245. W utworze skierowanym do Hadriana (Claud. Carm. min. XXII) poeta stara się przebłagać adresata, z którym się poróżnił. Sięga w związku z tym po katalog postaci mitologicznych i historycznych, które wykazały się umiejętnością przebaczania wrogom (w. 13-22). Jednym z przykładów jest tu Aleksander Wielki: Pellaeum iuvenem regum flexere ruinae: Dareum famulis manibus doluisse peremptum Fertur et ingenti solatus fata sepulchro; Tradita captivo spatiosior India Poro. (Claud. Carm. min. XXII 16-19) Określony jako Pellaeus iuvenis (w. 16) władca Macedonii podany jest jako przykład wyrozumiałości wobec swoich przeciwników: króla Persji Dariusza III oraz indyjskiego króla Po-rosa. Identyczne zestawienie zamieścił Owidiusz (Ov. Tr. III 5, 39-40), jednak Klaudian wątki te uszczegóławia. Aleksander miał nie tylko żałować zabitego przez własnych poddanych Achemenidy, lecz także nakazać wystawienie mu wspaniałego grobowca (choć nie natrafiamy w źródłach na informację o realizacji tego rozkazu)246. W centrum zainteresowania poety jest więc po raz kolejny Aleksander, który służy jako exemplum dopasowane do struktury argu-mentacyjnej utworu. Dariusz oraz Poros są zatem rzeczywiście „w cieniu Aleksandra”, nie jest im przydana żadna autonomiczna funkcja. Jest to bardzo dobry przykład nie tylko marginalizowania ludów irańskich i patrzenia na nie zawsze przez pryzmat doświadczeń i osiągnięć grecko-rzymskich, lecz także traktowania ich jako pasywnych uczestników wydarzeń247. Epitalamium Palladiusza i Celeryny, o których skądinąd niewiele wiadomo, jest dru- 245 Christiansen 1969: 128-129. 246 Na temat grobu Dariusza III i prób jego odnalezienia zob. Briant 2015: 24-37. 247 Briant 2015: 35-37. Zdanie Conditor hic patriae (w. 20) sugeruje, że zarówno Hadrian, jak i Klaudian pochodzili z Aleksandrii, co dodatkowo uzasadnia sięgnięcie po exemplum Aleksandra. 465 gim, obok cesarskiego, utworem tego typu w twórczości Klaudiana. W sekcji poświęconej pochodzeniu panny młodej wspomina poeta o dziadku Celeryny, Celerynusie, który uczestniczył w nieudanej wyprawie cesarza Karusa przeciwko Persji w 283 r.: Mavortia matris Nobilitas spoliis armisque exultat avitis Inmensamque trahit Celerini robore lucem, Qui quondam Meroen iussus Nilumque tueri, Cum sibi post obitus et Parthica fulmina Cari Sceptra daret miles rebusque imponere vellet, Despexit fremitus et praetulit otia regno. (Claud. Carm. min. XXV, 70-76) Powyższe wersy wplecione zostały w dialog Wenus z Hymenajosem, w którym padają pochwały pod adresem przodków Palladiusza i Celeryny. Dziadkiem panny młodej był Celery-nus, prefekt Egiptu w III w., który po tajemniczej śmierci Karusa podczas wyprawy perskiej odrzucił proponowaną mu purpurę cesarską, przedkładając - jak pisze Klaudian - otium nad panowanie (w. 76). Powyższe wersy mówią o śmierci Karusa, który miał zginąć pod Ktezy-fontem wskutek uderzenia pioruna (HA, Ca. 8-9)248. Poeta wspomina Parthica fulmina (w. 74) i zdaje się opowiadać za wyjaśnieniem śmierci władcy przez przyczynę naturalną. Jest to jeden z nielicznych przykładów nawiązania w poezji łacińskiej do wydarzeń należących do III-wiecznych relacji rzymsko-perskich. W epitalamium nie napotykamy na ocenę całej wyprawy, nie została wspomniana ani kwestia zajęcia Ktezyfontu, ani późniejszego odwrotu: są one tylko tłem dla pochwały Celerynusa. Idąc za Klaudianem, wspomni o tym wydarzeniu jeszcze Sydoniusz (Sid. Carm. XXIII 91-96). Poezja późnoantyczna, choć znajdujemy w niej wzmianki o stosunkach z Partami z epoki republikańskiej i augustowskiej oraz o aktualnych relacjach z Sasanidami, bardzo rzadko odwołuje się do tego, co wydarzyło się w tych relacjach w I-III w. W przypadku zgonu Karusa od pioruna przyczyną upamiętnienia mógł być jego wyjątkowy charakter, dzięki któremu można było je traktować jako prodigium249. W zbiorze carmina minora znajduje się także utwór o feniksie250. Motyw tego baśniowego ptaka odradzającego się z własnych popiołów został też przez Klaudiana wykorzy- 248 Wyprawę wschodnią tego cesarza wspomniał Nemesianus (Nemes. Cyn. 70-75), ale nie odniósł się w ogóle do jego tajemniczej śmierci, ukazując tę kampanię jako wielki sukces Rzymian. 249 Roberts 1989b: 334. Na temat śmierci Karusa podczas wyprawy perskiej zob. Suski 2016: 174-179. 250 Późny antyk był epoką, w której temat feniksa (m.in. przez jego związki ze zmartwychwstaniem Chrystusa) był często podejmowany przez poetów, czego najlepszym przykładem „De ave phoenice”, poemat przypisywany Laktancjuszowi. Na temat tego utworu i obecnych w nim wielu cech charakterystycznych dla poezji tej epoki zob. Roberts 2017. 466 stany w księdze II panegiryku z okazji konsulatu Stylichona (Claud. Cons. Stil. II 409-423)251. Oba ujęcia tego tematu łączy choćby wykorzystanie motywu feniksa jako symbolu władcy i przywódcy: Nec quisquam tantis e milibus obvius audet Ire duci, sed regis iter fragrantis adorant. Non ferus accipiter, non armiger ipse Tonantis Bella movet: commune facit reverentia foedus. Talis barbaricas flavo de Tigride turmas Ductor Parthus agit: gemmis et divite cultu Luxurians sertis apicem regalibus ornat; Auro frenat equum, perfusam murice vestem Assyria signatur acu tumidusque regendo Celsa per famulas acies dicione superbit. (Claud. Carm. min. XXVII 79-88) Klaudian ukazuje feniksa jako wodza ptaków, mającego przewagę nad jastrzębiem i orłem, prowadzącego swych poddanych do Egiptu. Ta wyjątkowość feniksa zostaje także przyrównana do partyjskiego wodza, za którym podąża bogaty orszak posłusznych mu wojsk. Poeta wprowadza do tego opisu typowe elementy orientalne: bogactwa i wonności. Dobrze korespondują one ze wschodnim pochodzeniem feniksa oraz z tradycją, według której ptak ten znosi na swój stos różnorakie zioła. Sugerowano, że feniks jest w tym utworze symbolem Rzymu, a ciągnące za nim ptaki - ludów uznających rzymską władzę252, koncepcja ta nie wydaje mi się jednak przekonująca. Choć feniks istotnie bywał wykorzystywany jako symbol odrodzenia i wieczności Cesarstwa (także przez Klaudiana we wspomnianym wyżej fragmencie panegiryku dla uczczenia konsulatu Stylichona), to jego postać wcale nie musi mieć konotacji politycznych, tak jak nie ma ich choćby u Herodota (Hdt II 73). Porównanie z partyjskim wodzem jest, moim zdaniem, argumentem przeciwko utożsamianiu feniksa z Rzymem, nie ma dlań bowiem paraleli w zachowanej poezji łacińskiej, a obraz Partów trudno uznać za pozytywny, zwłaszcza że poeta posługuje się w tym miejscu sformułowaniem barbaricas ... turmas (w. 83). Także kierunek marszu (ze wschodu na zachód, czy może raczej południowy zachód) jest przeciwny do tego, jaki przyjęliby Rzymianie. Sugerowałbym raczej, że pochodzący z Egiptu Klaudian w dwóch utworach związanych z ojczyzną253 („Feniks” oraz „Nil”) opowiedział, wzorując się na Herodocie, dwie historie o egipskich mirabiliach. Wzbogacił te dwa krótkie utwory o egzotyczny sztafaż, który tę niezwykłość podkreśla. Ductor Parthus jest 251 Por. Coombe 2015: 170-176. Różnorakie związki feniksa ze sferą władzy oraz akcentowanymi przez cesarzy rzymskich wartościami omawiają: Christiansen, Sebesta 1985; Lecocq 2011: 132-138. 252 Christiansen, Sebesta 1985: 221. 253 Na aspekt egipski zwraca też uwagę Françoise Lecocq (2011: 114-115, 128-132). 467 tu zatem drobnym ozdobnikiem, który wskazuje na bogactwa Wschodu254. Pod względem liczebności i zróżnicowania nawiązań do świata irańskiego Klaudian ustępuje pierwszeństwa na gruncie poezji łacińskiej jedynie Lukanowi. W „Farsalii” obecność Partów jest jednak uzasadniona ich rzeczywistym udziałem w będącym tematem utworu konflikcie, z kolei Klaudian, który żył w Cesarstwie Zachodnim i z sasanidzką Persją nie miał do czynienia, wspominał o krainach i ludach irańskich bez tak oczywistego związku z tematyką swoich dzieł. Oddalenie geograficzne i polityczne sprawiają, że stosunkowo niewiele jest u niego informacji o aktualnych wydarzeniach związanych z relacjami rzymsko-perskimi255: w zasadzie tylko jedna z nich dotyczy wydarzeń po 395 r. (zamordowanie Wahrama IV i jego ewentualne reperkusje), nieco więcej wiąże się z czasami Teodozjusza. Do sfery politycznej można zaliczyć też zapowiedzi przyszłych podbojów na Wschodzie: nigdy nie zostały one zrealizowane, ale ich obecność w panegirykach wynikała z przekonania, że sukcesy w walkach z Persją i innymi ludami orientalnymi, ujmowane zwykle w formę katalogów, są najpełniejszym potwierdzeniem wielkości władcy (przykładem Aleksander, do którego nawiązania są dość liczne). Odnośnie do tych optymistycznych zapowiedzi wschodnich triumfów trzeba dodać, że po raz ostatni pojawiają się one w panegiryku opiewającym czwarty konsulat Honoriusza, ze stycznia 398 r. To godny odnotowania fakt, bowiem wiąże się on z fiaskiem nadziei Stylichona na uzyskanie opieki nad Arkadiuszem (kontekst relacji Rzymu i Konstantynopola nie może tu być pominięty)256. Od tej pory w jego utworach częściej wspominane były dawne osiągnięcia w stosunkach z Partią i Persją, nie tylko militarne, ale również dyplomatyczne (idea pax precativa). W związku z tą sferą pozostawały także nawiązania do umiejętności łuczniczych i jeździeckich Partów, tradycyjnie wykorzystywane tak w porównaniach, jak i w pochwałach bohaterów: Honoriusza i Stylichona. Obok tych nawiązań do wątków związanych z wojną Klaudian chętnie eksploatuje tradycje związane z bogactwem świata Wschodu, jego tendencjami monarchicznymi, religią i obyczajami (okazją do takich rozważań jest atak na eunucha Eutropiusza). Wraz ze wzmiankami o wojnach perskich bazują one na grec- 254 Christiansen 1969: 129-130; Roberts 2017: 385; Coombe 2018: 134-135. Nowatorskie omówienie tego utworu daje Françoise Lecocq (2011), choć moje wątpliwości wzbudza wyraźne odrzucenie przez tę badaczkę interpretacji Ductor Parthus jako symbolu wschodniego bogactwa. Sugerowane przez nią rozumienie feniksa w tym utworze jako - w głównej mierze - symbolu perskiej władzy królewskiej, mimo że ta kwestia w tradycji grecko-rzymskiej do pewnego stopnia zawsze splatała się ze sferą bogactwa, oparte jest tu jednak na zbyt wątłych podstawach, a sugerowane przez badaczkę paralele z takimi autorami jak Ezechiel Tragik są chyba jednak zbyt odległe. Należy jednak docenić wskazanie przez nią na istnienie w tradycji greckiej ciekawych związków między pewnymi gatunkami zwierząt (np. kogut lub kameleon) a kręgiem świata irańskiego. Por. też Roberts 2017: 384. 255 Clare Coombe (2018: 121-122) zauważa, że w utworach Klaudiana ważną rolę odgrywają potwory oraz podobni potworom ludzie, gdyż to one sprawiają, iż zagrożony świat potrzebuje bohaterów. Brak takiego zagrożenia ze strony Persji może być pewnym powodem braku wzmianek na ten temat. 256 Por. Kelly 2012: 250. 468 kim obrazie Persji achemenidzkiej. Obu tym grupom nawiązań przypisać należy przede wszystkim funkcję ornamentacyjną, w mniejszym zaś zakresie egzemplifikacyjną257. Wypada zgodzić się ze stwierdzeniem Dariusza Brodki, że Klaudian próbował ukazywać Persów jako lud podporządkowany już władzy Rzymu258. Pod tym względem poeta nie różnił się od swoich poprzedników z czasów augustowskich, którzy również starali się przedstawić wschodniego sąsiada jako poddanego Imperium Romanum. Wobec faktu, że większość tych nawiązań występuje w utworach politycznych, ich związek z umacniającymi władzę Honoriusza i Stylichona koncepcjami, takimi jak idea wiecznego Rzymu, nie może zaskakiwać. Konwencje gatunku wymagały wszakże wyolbrzymiania osiągnięć bohaterów259, co uzasadnia pewną niezgodność z realiami historycznymi. Myślę też, że sugestia Clare Coombe, by czytać utwory Klaudiana przede wszystkim jako poezję, a nie historię w heksametrach260, pozwala lepiej zrozumieć te nawiązania. Takie podejście jest uzasadnione tym bardziej, że bazą dla poety była nie tyle szczegółowa wiedza historyczno-etnograficzna na temat Persji oraz jej przeszłości i teraźniejszości, ale inne utwory literackie261. Oparcie przede wszystkim na wcześniejszych dziełach uzasadnia też operowanie przede wszystkim motywami dobrze już znanymi w tradycji grecko-rzymskiej. Biorąc pod uwagę greckie pochodzenie poety, pewnym postulatem dla dalszych badań powinna być w tym względzie analiza zależności tych nawiązań od literatury greckiej, zwłaszcza tej późnoantycznej. W ujęciu obrazu świata irańskiego Klaudian najwięcej zawdzięczał Wergiliuszowi, Lukanowi oraz Stacjuszowi. Nic dziwnego zatem, że jego wizja Partów i Persów nie różni się wiele od tej, którą zaobserwowaliśmy we wcześniejszej poezji. Klaudian operuje tym samym bardzo ograniczonym zespołem nazw własnych (choć nie pomija też rzadszych, jak np. Suza), tradycyjnie wymiennie traktuje nazwy różnych ludów, chętnie sięga po nazwy rzek, zwłaszcza granicznych. W jego twórczości Partowie, Persowie i inne ludy są przede wszystkim przeciwnikami świetnymi w łucznictwie i jeździe konnej oraz żyjącymi w bogactwie poddanymi królów. Choć wrodzy, nie są jednak w stanie Rzymowi zagrozić, a dzięki wzmiankom na ich temat można jeszcze bardziej zaakcentować potęgę Cesarstwa. Stąd tak często występują jako pokonani lub proszący o pokój. Właśnie chwale Rzymu i jego rządców najczęściej służą 257 Por. Cameron 1970: 336-337; Dewar 1994. Wbrew sugestiom tych badaczy, którzy szukali w barbarzyńskich władcach i wodzach sprzed wieków prefiguracji dla współczesnych zagrożeń, bynajmniej nie wszystkie nawiązania do wyprawy Kserksesa pełnią taką funkcję. 258 Brodka 1998b: 108. 259 Peder G. Christiansen (1969: 28-29) zwraca jednak uwagę, że wobec ogólnie trudnej sytuacji Cesarstwa sukcesy Stylichona mogły być naprawdę uważane za znaczące, choćby z naszej perspektywy nie zasługiwały one na takie pochwały. Badacz ten nie pisał jednak konkretnie o relacjach z państwem Sasanidów. 260 Coombe 2018: 3. 261 Chauvot 1998: 329. 469 u Klaudiana nawiązania do tematyki irańskiej : Partowie czy Persowie są przy tym nie tyle tematem samym w sobie, co częścią dłuższych katalogów ludów czy krain Wschodu. Specyfika Klaudiana polega nie tylko na dużej częstotliwości wykorzystania wątków irańskich, ale na tym, że wątki te bardziej szczegółowo rozwija. Dotyczy to choćby passusów o dziedziczności władzy królewskiej (panegiryk z okazji czwartego konsulatu Honoriusza) czy o obrzędach magów (panegiryk z okazji konsulatu Stylichona)262. Za oryginalne u Klaudiana należy uznać zaklasyfikowanie Partów jako sojuszników Cesarstwa podczas wojny z uzurpatorem Eugeniuszem, wprowadzenie katalogu imperiów światowych czy tak intensywne wykorzystanie nawiązań do bogactwa i obyczajów irańskich w inwektywach. Ponieważ poeta z Aleksandrii wywarł znaczny wpływ na innych autorów późnego antyku, u jego następców dostrzeżemy również w tej sferze wpływ jego wizji263. W największym stopniu dotyczy to twórczości Sydoniusza Apollinarisa. Sydoniusz Apollinaris Pochodzący z bogatej gallorzymskiej rodziny Sydoniusz Apollinaris (430-ok. 489), autor listów i utworów poetyckich, należał do najważniejszych poetów V w. Jego twórczość była dawniej oceniana krytycznie264, ale wraz z docenieniem literackiego dziedzictwa późnego antyku w ostatnich dziesięcioleciach doszło do przewartościowania tych opinii. W swoich utworach okolicznościowych kontynuował Sydoniusz tradycje „Sylw” Stacjusza oraz dworskich poezji Klaudiana265. To właśnie związki Sydoniusza ze światem władców upadającego Cesarstwa Zachodniorzymskiego były jednym z najważniejszym czynników wpływających na jego twórczość. Jego teść, Awitus, został w 455 r. cesarzem Zachodu, dzięki czemu młody poeta zbliżył się do najwyższych kręgów władzy. Mimo rychłego upadku Awitusa w 456 r. 262 W obu tych nawiązaniach Klaudian wspomina o Persach niejako przy okazji: w pierwszym przypadku pomagają zasygnalizować występującą (rzekomo) w Cesarstwie praktykę powierzania władzy temu, kto dysponuje virtus, w drugim z kolei mają dowieść, że Stylichon już w młodości wykazywał się wielkimi talentami i wzbudzał szacunek także u wrogów. 263 Na temat recepcji twórczości Klaudiana, który rychło stał się klasykiem poezji łacińskiej, zob. Cameron 1970: 419-451. 264 Reprezentatywny dla dawniejszej oceny Sydoniusza i innych autorów jego czasów jest pogląd Ernsta Roberta Curtiusa z jego pracy, opublikowanej w oryginale w 1948 r.: „Wśród poetów chrześcijańskich ww. IV-VI znajdują się nie tylko gruntowni myśliciele, płomienni zeloci, poważni uczeni czy pobożni piewcy, lecz również nadęci, próżni, bezduszni i nieinteligentni krasomówcy. Do tej właśnie kategorii należy Fulgencjusz razem z Enno-diuszem. Niewiele się od nich różni Sidonius.” - Curtius 2005: 477. Por. też Harries 1994: 1-2; Watson 1997: 45. Na temat edukacji Sydoniusza zob. Horvath 2000. 265 Znamienna jest tu uwaga Alana Camerona (1970: 8), który tak pisał o wpływie Klaudiana na Sydoniusza: „He exercised a hypnotic effect on his Latin successors, like Sidonius Apollinaris”. Jak zobaczymy niżej, ta słuszna opinia Camerona zachowuje swoją moc także w odniesieniu do wątków irańskich, choć Sydoniusz sięga nieraz po motywy, które u jego poprzednika się nie pojawiały. Zob. też Watson 1997: 17-18; Boshoff 2016: 14, p. 2; Newlands 2017. 470 utrzymał się Sydoniusz w imperialnej elicie, pisząc panegiryki ku czci kolejnych cesarzy266: Majoriana i Antemiusza. Świadectwem uznania, jakim się cieszył, były zaszczytne tytuły prefekta Miasta i patrycjusza uzyskane od cesarza Antemiusza w 468 r. Zapewne w dużej mierze właśnie silnymi związkami ze zmieniającymi się szybko władcami Cesarstwa Zachodniego da się uzasadnić tak częste w jego poezji odwołania do polityczno-militarnej przeszłości i teraźniejszości Rzymu. Choć Sydoniusz tworzył w okresie, w którym rozpadające się Cesarstwo Zachodnie nie miało absolutnie żadnych kontaktów z sasanidzką Persją, liczba nawiązań do świata irańskiego (oraz ich szczegółowość) jest w jego poezji zaskakująco duża. Gallorzym-ski poeta jest zatem przykładem trwałości i stabilności dawnej literackiej tradycji nawet w okresie słabnięcia i upadku władzy politycznej Rzymu267. Analizę nawiązań Sydoniusza do tematyki irańskiej wypada zacząć od jego panegiry-ków268, konkretnie zaś od najwcześniejszego z nich, napisanego dla Awitusa. Tym utworem, wygłoszonym 1 I 456 r. w Rzymie, młody poeta rozpoczął de facto swoją wielką karierę, w której silnie przeplatały się trzy kluczowe kwestie: przynależne przedstawicielowi lokalnej arystokracji pełnienie urzędów państwowych, relacje z Gotami oraz dbałość o utrzymanie tradycyjnej kultury literackiej269. Podobieństwa między utworami Sydoniusza i Klaudiana, na którym się wzorował, są bardzo liczne: funkcja tych panegiryków (przekazanie odbiorcom pewnych stwierdzeń patrona) jest identyczna, a również wzmianki o świecie irańskim w utworach Sydoniusza przypominają te z poezji jego poprzednika. W panegiryku ku czci Awitusa dwukrotnie wspomina poeta o relacjach rzymsko-partyjskich, wplatając je w obszerną wypowiedź bogini Romy, która na zgromadzeniu bogów, w tradycyjnej scenerii epickiej, opowiada o przeszłości Rzymu270 od jego założenia po czasy Trajana (w. 51-117). W pierwszym z interesujących nas ustępów wspomniani zostają Persowie271 oraz rzeka Arakses, znana 266 Stąd tak ważna jest u Sydoniusza, najbardziej w panegirykach, kwestia legalnej władzy oraz osoba panującego. Trafne jest określenie go mianem le chantre du pouvoir - Furbetta 2014-2015: 124. 267 Ogólne informacje o Sydoniuszu, zob. Stevens 1933; Cytowska, Szelest 1994: 335-354; Styka 2008. 0 wpływie Klaudiana na Sydoniusza zob. Schindler 2009: 212-215; Kelly 2013. Dla poznania historycznego tła działalności Sydoniusza i szerzej gallorzymskich elit w IV-V w. zob. Sivan 1993; Zołoteńki 2011. 268 Choć historyczne exempla są w utworach panegirycznych powszechne, ich miejsce w poezji późnoantycznej jest szczególne, wiąże się bowiem także z nieuchronną świadomością kryzysu i słabnącymi nadziejami na pojawienie się władcy idealnego, który przyniesie światu rzymskiemu ratunek. Na temat tego związku przeszłości 1 teraźniejszości w panegirykach Sydoniusza zob. Guillaumin 2013. 269 Harries 1994: 25-26. Zob. też Furbetta 2014 (omówienie stanu badań nad tym utworem). 270 Kulikowski 2008: 338-339; Furbetta 2013: 277-278; Kelly 2013: 179-181. Wykorzystując jako osobę mówiącą postać bogini, naśladuje Sydoniusz w pierwszym rzędzie Klaudiana (choćby „Bellum Gildonicum”), a także Stacjusza, który w swoich „Sylwach” nieraz sięgał po takie rozwiązanie. W poezji późnoantycznej takie przywołanie bogini wyzute jest już jednak całkiem z kontekstu religijnego, stąd mogli po nie sięgać autorzy chrześcijańscy - Roberts 2001: 562; Styka 2008: 126, 134-136. 271 Wypada w tym miejscu zaznaczyć, że wyraz Persae (w. 81) nie wskazuje na Persów, ale na króla Macedonii Perseusza zwanego także Persesem. Sydoniusz bardzo zręcznie zestawił w wersach 80-81 nazwiska rzymskich wodzów z pokonanymi przez nich obcymi królami. Miejsce czwarte na liście Rzymian zajmuje Emiliusz Paulus, 471 z wcześniejszej poezji jako symbol walk z Partami o Armenię: Indorum Ganges, Colchorum Phasis, Araxes Armeniae, Ger Aethiopum Tanaisque Getarum Thybrinum tremuere meum. Me Teutone iuncto Quondam fracte subis Cimber, gladiisque gravatas Ante manus solas iussi portare catenas, Vae mihi! qualis eram, cum per mea iussa iuberent Sulla, Asiatogenes, Curius, Paulus, Pompeius Tigrani, Antiocho, Pyrrho, Persae, Mithridati pacem Ac regna, fugam, vectigal, vincla, venenum. Sauromatem taceo ac Moschum solitosque cruentum Lac potare Getas ac pocula tingere venis Vel, cum diffugiunt, fugiendos tum mage Persas. (Sid. Carm. VII 74-85) Passus powyższy pełen jest nazw własnych, które niejednokrotnie wypełniają całe wersy, czego najlepszym przykładem jest wyliczenie rzek (w. 74-75) podlegających Tybrowi, symbolowi rzymskiej władzy nad światem. Jest to zgodne z estetyką późnoantycznej poezji łacińskiej, która chętnie odwoływała się do takich popisów erudycji geograficznej czy historycznej. W zdecydowanie wyolbrzymionym obrazie rzymskiego panowania rozciągniętego daleko na wschód272 rzeka Arakses oraz uciekający Persowie nie wskazują na żadne konkretne wydarzenie. W odniesieniu do tych ostatnich trzeba natomiast wskazać na wyraźne nawiązanie do literackiego toposu pozorowanej ucieczki, który we wcześniejszej poezji często wykorzystywano, przywołując bojowe umiejętności Partów. Sydoniusz wyraźnie traktuje Partów i Persów synonimicznie, choć jego ujęcie tego zagadnienia zasługuje na uznanie ze względu na efektowną paronomazję diffugiunt - fugiendos (w. 85), w której pobrzmiewa także przekonanie o dużej skuteczności tej charakterystycznej dla ludów stepowych taktyki. Zarówno rzeka Arakses, jak i ten topos militarny to wątki znane już z poezji augustowskiej273. W dalszej części tej samej przemowy bogini Romy, w podsumowaniu sukcesów Cezara oraz Augusta, Sydoniusz po raz kolejny sięga po motyw szczególnie chętnie wykorzystywany właśnie w czasach pierwszego princepsa, a w późniejszych wiekach wzmiankowany zwycięzca w III wojnie macedońskiej, a więc pogromca Perseusza. Polski przekład Mieczysława Brożka („I Scypion Azyjski, i Kuriusz i Paulus czy Pompejusz / Tygranesom, Antiochom, Pyrrusom, Persom, Mitryda-tom / Dyktowali pokój, królestwa, wygnanie, okup, kajdany, trucizny”) jest zatem w tym miejscu błędny, co prawdopodobnie wynika z tego, że tłumacz nie dostrzegł schematu odpowiadających sobie wodzów rzymskich i ich przeciwników 272 Sydoniusz wspomina w tym passusie rzadko pojawiającą się w poezji łacińskiej rzekę Ger (lub Gerus). Miała ona płynąć w kraju Scytów (Hdt IV 19, IV 56; Plin. Nat. hist. IV 84), Sydoniusz jednak dość zaskakująco czyni ją rzeką etiopską, co nie jest zgodne z tradycją literacką nawet przy uwzględnieniu faktu, że Etiopów umiejscawiano także w Indiach. 273 Christ 1938: 77; Brodka 1997: 125; Brodka 1998c: 81-82; Guillaumin 2013 (zwł. 95-97). Na temat idei Tybru jako króla rzek zob. Christ 1938: 75-78. 472 znacznie rzadziej. Wspomina bowiem - jako pierwsze wydarzenie z epoki pryncypatu - traktat rzymsko-partyjski z 20 r. p.n.e., w którego wyniku Partowie zwrócili Rzymianom utracone w dotychczasowych wojnach znaki legionowe. W przeciwieństwie do omówionego wyżej passusu jest to zatem nawiązanie do konkretnego, dającego się datować wydarzenia historycznego: Plus, summe deorum, Sum iusto tibi visa potens quod Parthicus ultro Restituit mea signa Sapor positoque tiara Funera Crassorum flevit dum purgat. (Sid. Carm. VII 97-100) Sydoniusz w mowie bogini Romy przypomina o wydarzeniu sprzed blisko pięciu wieków, które nie było często wspominane w poezji późniejszej niż augustowska (wyjątkiem jest oczywiście „Farsalia”274). Jest to pierwszy i bynajmniej nie ostatni w utworach Sydoniusza przykład sięgnięcia po rzadko wspominane wątki z dziejów relacji rzymsko-partyjskich czy rzymsko-perskich. W tym krótkim passusie uwagę zwracają aż trzy kwestie. Przede wszystkim zaskakuje nazwanie partyjskiego króla Fraatesa imieniem Sapor (w. 99), które nie było używane przez władców z dynastii Arsakidów, lecz nosiło je trzech Sasanidów. Myślę, że da się to wyjaśnić brakiem dokładnej wiedzy o świecie irańskim, panowaniem trzech władców noszących wcześniej to imię, a wreszcie faktem, że posłużył się nim wcześniej, także niezbyt precyzyjnie, Klaudian (fidumque Saporem, Claud. In Eutr. II 481). Brak precyzji to jedna kwestia, natomiast zasygnalizować należy też fakt, że Sydoniusz sięgnął właśnie po to imię. Na pewno nie mógł się z nim zetknąć w poezji augustowskiej, wydaje się zatem, że należy je wyprowadzić z utworu Klaudiana275. Podobnie prezentuje się kwestia wzmianki o złożeniu przez partyjskiego władcę tiary (positoque tiara, w. 99). Traktując tiarę jako jedno z insygniów władców z kręgu świata irańskiego, idzie Sydoniusz za Stacjuszem i Klaudianem, którzy jako pierwsi przydali jej taką rolę atrybutu władzy królewskiej. Zdjęcie tiary to wyraźny symbol podporządkowania Rzymowi276: poeta z Clermont zapożycza ten obraz od Klaudiana, który w panegiryku z okazji szóstego konsulatu Honoriusza (Claud. VI Cons. 69-72) przypisał taki gest perskiemu poselstwu. 274 Na temat analogii między Sydoniuszem a Lukanem w obrazowaniu władzy w Rzymie i jej degeneracji zob. Furbetta 2014-2015: 128-131. Szersze ujęcie wpływu Lukana na Sydoniusza: Furbetta 2016. 275 Podobieństwa i różnice panegiryku ku czci Awitusa w stosunku do dzieł Klaudiana: Schindler 2009: 197-198. 276 Nasuwa się tu skojarzenie z Tacytowym obrazem Tiridatesa, który podczas negocjacji z Korbulonem zdjął ze swej głowy diadem (nie tiarę!), obiecując, że przyjmie go z powrotem z rąk Nerona: tum placuit Tiridaten ponere apud effigiem Caesaris insigne regium nec nisi manu Neronis resumere ... ad quam progressus Tiridates, caesis ex more victimis, sublatum capiti diadema imagini subiecit (Tac. Ann. XV 29). 473 Odpowiada on zatem dobrze propagandowemu ujęciu układu rzymsko-partyjskiego, z jakim mieliśmy do czynienia w poezji augustowskiej. Horacy czy Owidiusz podkreślali, że traktat ten przynosi rozciągnięcie władzy Augusta na państwo Arsakidów. Sydoniusz czyni podobnie, a zatem w warstwie treściowej sięga do poetów augustowskich, posługując się w warstwie formalnej obrazem charakterystycznym dla poezji późniejszej. Przykład sukcesu w sferze dyplomatycznej jest w strukturze panegiryku tym ważniejszy, że pochwała Awitusa dotyczy w największym stopniu jego sukcesu w negocjacjach z Gotami: dla tego wydarzenia traktat z 20 r. p.n.e. był ważną i niewątpliwie korzystną prefiguracją277. Trzecim elementem, na który warto zwrócić uwagę, jest miejsce wzmianki o odzyskaniu sztandarów i pomszczeniu Krassusów w strukturze całej przemowy bogini. W strukturze panegiryku to osiągnięcie kończy pewien etap w dziejach Rzymu. Od tej pory wraz z przejściem władzy nad państwem w ręce cesarzy zaczął się kryzys, który zakończył dopiero Trajan. Sukces Augusta jest zatem swego rodzaju ukoronowaniem epoki republikańskiej, po której przychodzą gorsze czasy Cesarstwa278. Zauważmy, że Sydoniusz nie traktuje odzyskania sztandarów jako sukcesu natury dyplomatycznej. Jest ono częścią wyliczenia sukcesów militarnych i jako takie dobrze współgra z osiągnięciami Trajana, który przecież wsławił się wyprawą na Partów. Awitus został przedstawiony przez poetę jako godny następca tych dwóch princepsów279, co jest zapowiedzią przyszłych sukcesów i odwrócenia niebezpiecznej dla państwa sytuacji. Takie ujęcie pozostaje w zgodzie z ideą wiecznego Rzymu, który rozwijał się zawsze dzięki pokonywaniu kolejnych trudności (Ordo fuit crevisse malis, w. 7), a zadaniem Awitusa będzie przeprowadzenie państwa przez trudy do odnowionej potęgi280. To właśnie cesarz Majorian razem z germańskim wodzem Rycymerem doprowadzili do obalenia Awitusa jesienią 456 r., ale Sydoniusz już w 458 r. wygłosił w Lyonie panegiryk pod adresem nowego władcy. Jak niegdyś Horacemu wybaczony został udział w bitwie pod Filippi po stronie Brutusa i Kasjusza, tak obecnie Sydoniusz szybko odnalazł się w otoczeniu Majoriana, co wiązać należy z polityką pozyskiwania przez tego władcę elit gallorzymskich, popierających wcześniej Awitusa281. W panegiryku tym wiele miejsca zajmuje kwestia wan-dalskiej Afryki, której odzyskanie było głównym celem polityki Majoriana. Sydoniusz uza- 277 Gillett 2003: 85. 278 Inaczej postrzega tę kwestię Luciana Furbetta (2014-2015: 129-130), która widzi w panowaniu Augusta początek okresu kryzysu, gdy w rękach cesarzy znalazła się nadmierna władza. 279 Wspomnienie tych właśnie dwóch władców przywodzi na myśl słynną frazę felicior Augusto, melior Traiano, która miała być formułą życzeń składanych nowemu władcy przez senatorów (por. Eutrop. VIII 5). 280 Brodka 1997: 123-124; Schindler 2009: 182-198; Tommasi Moreschini 2016: 196-197. Bardzo dobre omówienie całego panegiryku z perspektywy ówczesnej sytuacji politycznej Cesarstwa i relacji z Gotami przedstawiają: Harries 1994: 54-81; Gillett 2003: 84-112; Kulikowski 2008; Wilczyński 2016: 157-161. 281 Harries 1994: 87; Furbetta 2014-2015: 133-137. 474 sadnił plany ataku na Wandalów uciskaniem przez nich miejscowej ludności, co zostaje w utworze zasygnalizowane w długiej, pełnej żalu przemowie personifikowanej Afryki przed Romą (w. 236-350). Bogini postanawia wysłać przeciwko barbarzyńcom Majoriana i zapowiada jego wielkie zwycięstwo, opisując przy tym liczną flotę, przygotowywaną do realizacji tego zadania: Nec tantae Seston iuncturus Abydo Xerxes classis erat tumidas cum sterneret undas Et pontum sub ponte daret, cum stagna superbo Irrupit temerata gradu turmaeque frequentes Hellespontiaco persultavere profundo. (Sid. Carm. V 451-455) Potęga floty Majoriana zostaje w mitologiczno-historycznym katalogu (w. 448-461) pokazana jako przewyższająca flotę Agamemnona wyruszającego na Troję, Kserksesa wyprawiającego się na Helladę oraz Kleopatry walczącej pod Akcjum. Postać króla Persji zostaje odmalowana przy pomocy obrazu przeprawy przez Hellespont, gdy po zbudowanym z okrętów moście armia perska wkroczyła do Europy. Passus ten jest kolejnym już przykładem wykorzystania tego wątku jako retorycznego exemplum. Taką funkcję przypisał Kserksesowi we wzmiance o przeprawie już Klaudian, a i sam Sydoniusz uczynił to także w późniejszym panegiryku ku czci Antemiusza. U obu tych poetów widzimy, że perski najazd na Grecję nie jest postrzegany w kategoriach negatywnych, ale zupełnie neutralnych, symbolizując wyłącznie wielką liczbę wojsk i okrętów (nie zaś pychę i żądzę władzy). Może być zatem wykorzystywany w odniesieniu do pozytywnych bohaterów, takich jak Stylichon czy Majorian. W zakończeniu panegiryku, będącym - jak epilogi wczesnych utworów Klaudiana -zapowiedzią przyszłych sukcesów, Sydoniusz również wspomina o wyprawie na Kartaginę, ale wymienia też czekające cesarza zwycięstwach na Wschodzie: Annue: sic vestris respiret Byrsa tropaeis, Sic Parthus certum fugiat Maurusque timore Albus eat; sic Susa tremantpositisque pharetris Exarmata tuum circumstent Bactra tribunal. (Sid. Carm. V 600-603) W powyższym czterowierszu ze zwycięstwami nad Persją wiążą się aż trzy nazwy własne (Parthus, w. 601; Susa, w. 602; Bactra, w. 603), z kolei nad Afryką tylko dwie (Byrsa, w. 600, Maurus, w. 601). Mieszają się tu zatem dwa kierunki ekspansji, z których jeden rzeczywiście znajdował się w centrum zainteresowania władcy. W istocie Majorian po przywróceniu władzy rzymskiej w Hiszpanii i południowej Galii wyprawił się w 460 r. przeciw wandalskiej 475 Afryce Północnej, ale skończyła się ona fiaskiem, co doprowadziło cesarza do utraty władzy w roku następnym. W odniesieniu do całkowicie nierealnego wschodniego kierunku ekspansji Rzymu wzmiankuje Sydoniusz dwa miasta znajdujące się pod panowaniem sasanidzkim: Su-zę i Baktry. O ile we wcześniejszej poezji łacińskiej częściej wspominane były Baktry, to u Klaudiana, któremu Sydoniuszowe nawiązania do tematyki irańskiej zawdzięczają najwięcej, nazwy te występują razem. Przywołane zostają też typowe skojarzenia z partyjskimi metodami walki (pozorowana ucieczka, łucznictwo). Odłożenie kołczanu (positisque pharetris, w. 602) funkcjonuje w tym passusie jako symbol podporządkowania Rzymowi w oparciu o koncept wykorzystany już w panegiryku ku czci Awitusa (positoque tiara, Sid. Carm. VII 99). O ile jednak w tamtym utworze Sydoniusz sięgnął po ten koncept, pisząc o dawnych sukcesach Rzymu, o tyle w pochwale Majoriana zapowiedź ta brzmi bardzo nieadekwatnie do realiów. Wypada się zgodzić z Dariuszem Brodką, który analizując koncepcję Roma aeterna u Sydoniusza, stwierdził, że ten panegiryk najlepiej pokazuje, jak idea rzymskiego panowania nad światem utraciła swój sens, stając się tylko pustą formułą literacką, nieprzystającą do rzeczywistości: zapowiedzi podboju Azji są tego dowodnym świadectwem282. Trzeci ze swoich panegiryków wygłosił Sydoniusz 1 I 468 r. w Rzymie ku czci cesarza Antemiusza. To właśnie za ten utwór, przypominający nieco sylwę IV 1 Stacjusza na siedemnasty konsulat Domicjana283, przyniósł mu zaszczytny urząd prefekta Miasta. Pochodzący z Konstantynopola i skoligacony z dynastią tam panującą Antemiusz (467-472) objął władzę w Cesarstwie Zachodnim po dwuletnim interregnum. Ponieważ nowy cesarz swoją nominację zawdzięczał cesarzowi wschodniorzymskiemu Leonowi I (457-474), na Zachodzie patrzono nań z obawą. Silne związki z Konstantynopolem (Antemiusz był zięciem Marcjana, poprzednika Leona I, a w drodze do Italii towarzyszyły mu oddziały wschodnie) sprawiły, że Sydoniusz musiał w panegiryku odnieść się także do stolicy nad Bosforem i do spraw wschodniej części imperium284. Pod tym względem panegiryk różni się mocno od pozostałych dzieł poety, a także od większości analizowanych w tym rozdziale utworów. W pochwale wschodniego Rzymu (w. 30-67) zaznacza Sydoniusz, jak wielki szacunek Konstantynopol wzbudza wśród ludów Orientu, w tym wśród Persów: Interea te Susa tremunt ac supplice cultu Flectit Achaemenius lunatum Persa tiaram. Indus odorifero crinem madefactus amomo In tua lucra feris exarmat guttur alumnis, 282 Brodka 1998c: 88. Na temat tła paneguyku zob. Harries 1994: 82-102. 283 Leibinger 2000: 115; Schindler 2009: 200. 284 Na ten temat zob. Styka 2008: 118; Boshoff 2016. Zob. też Schindler 2009: 198-212. 476 Ut pandum dependat ebur; sic trunca reportat Bosphoreis elephas inglorius ora tributis. (Sid. Carm. II 50-55) Zgodnie z tradycjami retorycznej pochwały poeta sławi rodzinne miasto adresata (naip^), przenosząc jednocześnie część pochwały na całe Cesarstwo Wschodnie. Panegiryczne ujęcie relacji Konstantynopola z Persami zawiera elementy, które Sydoniusz wykorzystał już w utworach sławiących Awitusa i Majoriana: lęk przed cesarzem (czasownik tremere) oraz motyw złożenia tiary przez Persa285. Zwłaszcza ten pierwszy obraz bardzo przypomina wcześniejszy utwór, bowiem podmiotem dla czasownika tremere znowu jest Suza. Król Persji, którym w owym czasie był Peroz (459-484), przez większą część swojego panowania zajęty walkami z Heftalitami na wschodniej granicy, został tu określony epitetem Achaemenius, który znowu, tak jak w panegiryku ku czci Awitusa, przywołuje na myśl dawniejszych władców świata irańskiego. W porównaniu do obrazu złożenia tiary jako symbolu podporządkowania, z którym mieliśmy do czynienia w pierwszym z panegiryków, dostrzec można dodatkowe uwypuklenie podległości, którą konotuje epitet supplex (w. 50). Wymienienie po Persach także mieszkańców Indii jeszcze bardziej rozszerza zakres potęgi Konstantynopola w Azji, choć o ile w odniesieniu do relacji rzymsko-perskich można w tym okresie mówić o sytuacji korzystnej dla Cesarstwa, o tyle jakiekolwiek wzmianki o Indiach są przykładem bardzo daleko posuniętej hiperbolizacji w stylu wczesnych panegiryków Klaudiana. Wydaje się jednak, że służą tu one nie tylko pochwaleniu Antemiusza, ale zarazem podkreśleniu siły współpracujących teraz ze sobą obu części Cesarstwa286. W dalszej części segmentu yévoç Sydoniusz przechodzi do pochwały już nie ojczyzny, ale przodków Antemiusza: jego ojca, Prokopiusza, oraz Antemiusza - dziadka po kądzieli (w. 67-98). Prokopiusz brał udział w krótkiej wojnie z Persami toczonej przez Teodozjusza II w 422 r., negocjował też kończący ją układ pokojowy287. Słowa galijskiego poety łączą się więc - co rzadkie w odniesieniu do analizowanych wyżej utworów łacińskich powstałych w późnym antyku - z rzeczywistymi, stosunkowo niedawnymi wydarzeniami związanymi z relacjami rzymsko-perskimi, a nie tylko pochwalnymi zapowiedziami przyszłych triumfów: 285 O ile w panegiryku sławiącym Awitusa podobny zwrot wyraźnie odnosił się do króla partyjskiego, tutaj -zgodnie z sugestią Lynette Watson (1997: ad v. 51) - można odczytać ten passus jako nawiązanie do zachowania posłów perskich przybywających do Konstantynopola. Byłoby to zgodne ze wspomnianym już w związku z pierwszym z panegiryków Sydoniusza Klaudianowym intertekstem (Claud. VI Cons. 69-72). 286 Brodka 1998c: 88-89; Watson 1997: adloc.; Schindler 2009: 200-201; Montone 2012: adv. 50-52. 287 Może zastanawiać, dlaczego Sydoniusz nie wspomniał o militarnych osiągnięciach Prokopiusza w tym konflikcie (Socr. Schol. VII 20). Dawałoby to możliwość wyeksponowania talentów ojca Antemiusza tak w sferze wojny, jak dyplomacji - Watson 1997: 75-76. 477 Huic quondam iuveni reparatio credita pacis Assyriae; stupuit primis se Parthus in annis Consilium non ferre senis; conterritus haesit Quisque sedet sub rege satraps: ita vinxerat omnes Legati genius, tremuerunt Medica rura, Quaeque draconigenae portas non clauserat hosti, Tum demum Babylon nimis est sibi visa patere, Partibus at postquam statuit nova formula foedus Procopio dictante magis, iuratur ab illis Ignis et unda deus, nec non rata pacta futura Hic divos testatur avos. Chaldaeus in extis Pontificum de more senex arcana peregit Murmura; gemmantem pateram rex ipse retentans Fudit turicremis carchesia cernuus aris. (Sid. Carm. II 75-88) W powyższym passusie czytamy, że Prokopiusz już jako młodzieniec został wysłany z misją dyplomatyczną do Persów, których zaskoczył swoją mądrością i którym de facto narzucił korzystne dla Rzymu warunki porozumienia288. Opis tej wyprawy bardzo dokładnie bazuje na narracji Klaudiana na temat perskiej misji Stylichona (Claud. Cons. Stil. I 51-68)289. Sydoniusz zaakcentował te same elementy, które pojawiały się u jego poprzednika: młodość posła i szacunek, jaki wzbudził u Persów, oraz religijne obrzędy związane z zaprzysiężeniem układu. Brak natomiast w panegiryku ku czci Antemiusza wzmianki o polowaniu. Egzotyczna scena składania ofiar (krwawych przez magów oraz kadzidlanych przez króla) uzupełniona zostaje o dwa ciekawe elementy nieobecne u Klaudiana: szeptane modlitwy magów290 oraz wzmiankę o uznawaniu przez Persów ognia i wody za bóstwa (ten drugi aspekt nie pojawił się do tej pory u poetów rzymskich). Zaskakujące jest natomiast, że to Sydoniusz jako pierwszy wspomina o tym zgodnym z realiami perskimi kulcie: wyznawcy mazdaizmu rzeczywiście czcili żywioły, zwłaszcza ogień (Strab. XV 3, 14), stąd nazywano ich nawet czcicielami ognia. Inne godne uwagi elementy tej sceny to przypisanie Persom drżenia (tremuere, w. 79) przed potęgą Rzymu oraz zastosowanie tradycyjnego, choć w perspektywie V w. anachro- 288 Sukces Prokopiusza w negocjacjach z państwem sasanidzkim pełni w utworze funkcję zapowiedzi przyszłego pogodzenia obu części Cesarstwa przez jego syna, Antemiusza - Montone 2012: 114. 289 Trzeci z panegiryków Sydoniusza w największym stopniu wzorowany jest na utworach Klaudiana. Wiele innych elementów opowiadających o losach Antemiusza i jego przodków ma swoje dokładne paralele w panegi-rykach z okazji czwartego konsulatu Honoriusza (prodigia towarzyszące narodzinom) czy konsulatów Manliu-sza Teodora (wykształcenie filozoficzne) i Stylichona (ślub z Elią Marcją) - Schindler 2009: 200. 290 Przywodzi to na myśl wzmiankę Prudencjusza na temat zaratusztriańskich szeptów (Qui Zoroastreos turbas-set fronte susurros, Prud. Apoth. 494). Paralele dla tego wyrażenia u Sydoniusza, choć nie ma wśród nich innych nawiązań do religii irańskiej, zestawia Francesco Montone (2012: ad loc.). 478 nicznego określenia państwa perskiego (Medica rura, w. 79)291. Warto też zwrócić uwagę na użycie wyrazu satraps (w. 78), który - choć był dobrze znany Rzymianom, a i dziś kojarzy się z imperium Achemenidów - nie pojawiał się wcale u wcześniejszych poetów, ale u Sydoniu-sza natrafimy nań trzykrotnie. Passus poświęcony poselstwu Prokopiusza do Persji pokazuje więc dobrze istotne cechy jego podejścia do wątków irańskich: tendencję do posługiwania się podobnymi obrazami, zamiłowanie do wprowadzania słów czy motywów niewykorzystywanych dotąd w poezji łacińskiej, a wreszcie silną zależność od twórczości Klaudiana292. Po przedstawieniu przodków Antemiusza przechodzi Sydoniusz do opisania cudownych znaków wróżących adresatowi objęcie władzy cesarskiej (w. 99-133). Ten segment otwiera kolejną część panegiryku, poświęconą wychowaniu (avaxpo^) bohatera. Antemiusz zostaje zestawiony z postaciami innych sławnych władców i wodzów, których narodziny lub dzieciństwo również uświetniły prodigia zapowiadające wielkie osiągnięcia. Obok Romulusa, Cezara, Aleksandra i Augusta wymienia poeta w tym katalogu założyciela imperium perskiego: Astyages Cyro pellendus forte nepoti / Inguinis expavit diffusum vite racemum (w. 117118). Zreferowana tu pokrótce historia oparta jest na przekazie Herodota (Hdt I 108; Val. Max. I 7, ext. 5; Oros. I 19): przypisał on królowi Medów Astyagesowi wieszczy sen, zgodnie z którym córka królewska Mandane, wydana za wasalnego władcę Persów, Kambyzesa, urodzi gałąź, która okryje cała Azję. Chociaż wcześniejsi poeci łacińscy wielokrotnie opierali się na wątkach perskich przekazanych przez Herodota, a także wielokrotnie wspominali Cyrusa, nie wspomnieli ani razu o tym wątku jego biografii. Z tego krótkiego passusu wynika niewątpliwie, że dla Sydoniusza był Cyrus postacią wyjątkową i budzącą pozytywne skojarzenia. Poeta uczynił więc z tego króla prefigurację Antemiusza, u obu władców akcentując ich wyjątkowe, dokonane przez siły nadludzie wybranie do sprawowania władzy293. Wypowiedź bogini Romy do personifikacji wschodniej części Cesarstwa, Aurory, wpisuje się dobrze we wspomnianą już tendencję Sydoniusza, by w panegiryku ku czci Antemiusza chwalić również Konstantynopol294. Ta wypowiedź (w. 317-523) umieszczona jest w dru- 291 Takim wyrażeniem posłużył się wcześniej Lukan (Luc. VIII 368). Pewne elementy sceny zawierania przymierza z Persami tak u Klaudiana, jak i u Sydoniusza wydają się zaczerpnięte właśnie z obszernego ekskursu etnograficznego na temat Partów w księdze VIII „Farsalii”. 292 Inaczej niż w panegiryku ku czci Stylichona, w utworze Sydoniusza wzmianka o magach jest stosunkowo silniej związana z samą wojną, którą omawiany pokój zakończył. Wybuchła ona bowiem z powodu prześladowań chrześcijan przez wyznawców mazdaizmu - Watson 1997: 75, p. 91; Montone 2012: 113. 293 Schindler 2009: 201 (szersze omówienie katalogu cudownych znaków); Tommasi Moreschini 2016: 197-198. Francesco Montone (2012: ad loc.) sugeruje, że bezpośrednim źródłem historii o Cyrusie był dla Sydoniusza Orozjusz. 294 Sydoniusz wykorzystał tę personifikację, wzorując się na mowie Aurory z księgi II „In Eutropium” Klaudia-na. U starszego z poetów nie jest jednak wcale jednoznaczne, kogo naprawdę reprezentuje Aurora, więc Sydoniusz decyduje się tu na jedną z możliwych interpretacji - Kelly 2012: 258-259; Kelly 2013: 187-189. 479 giej części utworu, w której objęcie władzy przez nowego cesarza zostaje „zatwierdzone” na planie mitologicznym: Roma uzyskuje od Aurory nominację Antemiusza295. Poeta poświęca cały obszerny segment tej mowy (w. 440-477) rzymskiej obecności na Wschodzie. Jeśli jednak w przywoływanej już wcześniej pochwale Cesarstwa Wschodniego (w. 30-67) opisywał teraźniejszość, to w wypowiedzi bogini Romy sięgnął do wydarzeń historycznych. Znaczna ich część dotyczy kolejnych wojen rzymsko-partyjskich: Venio (desiste moveri Nec multum trepida), non ut mihi pressus Araxes Imposito sub ponte fluat nec ut ordine prisco Indicus Ausonia potetur casside Ganges, Aut ut tigriferi pharetrata per arva Niphatis Depopuletur ovans Artaxata Caspia consul. Non Pori modo regna precor nec ut hisce lacertis Frangat Hydaspeas aries inpactus Erythras. Non in Bactra feror nec committentia pugnas Nostra Semiramiae rident ad classica portae. Arsacias non quaero domus nec tessera castris In Ctesiphonta datur, totum hunc tibi cessimus axem: Et nec sic mereor nostram ut tueare senectam? Omne quod Euphraten Tigrimque interiacet olim Sola tenes. (Sid. Carm. II 440-454) Bogini rozpoczyna swoją przemowę - jak w „Bellum Gildonicum” Klaudiana - od konstatacji, że jej celem nie jest powtórzenie dawnych sukcesów i ekspansja na wschód296. Romie zależy na przysłaniu do Italii Antemiusza, a wschodnie podboje pozostawia Aurorze. W powyższych wersach trudno o wskazanie konkretnych przykładów owych dawnych sukcesów. Są one ewokowane przez mnogość nazw własnych z terenu Azji, z których większość nie została nigdy przez Rzymian podbita, choć w dużej części pojawiały się już w poezji rzymskiej: Arakses (w. 441-442), Ganges (w. 443), Nifates (w. 444)297, Hydaspes (w. 447) czy Baktry (w. 448). Toponimy określić można jako konwencjonalne, choć wspomnienie Araksesu, zmuszonego do płynięcia pod „narzuconym mostem” (fraza bardzo przypominająca Klau- 295 Watson 1997: 15-16. Miejsce mitologii w utworach Sydoniusza trafnie ujął Jerzy Styka (2008: 136): „Głównym źródłem poetyckiej wyobraźni autora staje się antyczny mit, traktowany w manierze aleksandrynizującej, jako przejaw z jednej strony uczoności i erudycji autora, z drugiej jako oznaka przynależności do elity intelektualnej, wiernej ideałom artystycznym przeszłości”. Więcej na ten temat zob. Furbetta 2013. 296 Lynette Watson (1997: 252-253) i Claudia Schindler (2009: 208) zwracają uwagę na różnice między zachowaniem Romy u obu poetów, ale wydają mi się one drobne. Sydoniusz nie nazywa wprawdzie bogini supplex i nie ukazuje jej jako zagrożonej głodem (co uczynił Klaudian), lecz jej status petentki wobec postaci wyraźnie potężniejszej Aurory nie ulega wątpliwości, a to jest - moim zdaniem - najistotniejsze. 297 Górom Nifatesu przypisany został hapax legomenon, epitet tigrifer, który prawdopodobnie jest znowu refleksem twórczości Klaudiana, analizowanego wyżej passusu o tygrysicy hyrkańskiej, którą poeta umieścił właśnie w tych górach (Claud. Rapt. III 263-265) - Watson 1997: ad v. 444. 480 dianową z „Bellum Gildonicum”298), dobrze wpisuje się w długą tradycje opisywania przy pomocy nawiązań do tej rzeki obecności Rzymian w Armenii. Pojawiają się też jednak u Sydoniusza nazwy rzadkie lub wręcz wyjątkowe: Artaksata (w. 445) oraz Ktezyfont (w. 451). Pierwsze z tych miast to kluczowa twierdza w Armenii, która odgrywała ważną rolę podczas licznych wojen toczonych tam przez Rzymian. Drugie to z kolei stolica państwa partyjskiego i sasanidzkiego, nieraz zdobywana przez armie Cesarstwa299. Po względem użycia nazw własnych Sydoniusz okazuje się więc nowatorem. Obok nazw geograficznych wprowadza też poeta - znowu za Klaudianem - epitet Arsacius (Arsacias ... domus, w. 450), co wskazuje na dość dowolne operowanie imionami władców irańskich. W porównaniu jednak do Porosa i Semiramidy, ten epitet utworzony od imienia królów partyjskich wykazuje i tak większe związki z rzeczywistością świata irańskiego. Wszystkie te tereny są jednak w utworze wymienione jedynie w związku z podbojami, są wyłącznie polem dla rzymskiej ekspansji300. Stwierdziwszy, że teraz Aurora panuje nad terenami sięgającymi rzek Mezopotamii, Roma dokonuje przeglądu rzymskich podbojów we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego (w. 454-477). Wymienia przy tym dowódców, którzy podczas swoich kampanii mieli okazję zetknąć się z Partami: Res empta mihi est de sanguine Crassi, Ad Carrhas pretium scripsi; nec inulta remansi Aut periit sic emptus ager; si fallo, probasti, Ventidio mactate Sapor, nec sufficit istud: Armenias Pontumque dedi, quo Marte petitum Dicat Sulla tibi; forsan non creditur uni: Consule Lucullum. (Sid. Carm. II 454-460) W segmencie powyższym wymienieni zostali z nazwiska Krassus, Wentydiusz, Sulla oraz Lukullus, a więc wodzowie, którzy u schyłku Republiki walczyli lub negocjowali z Partią. Z wyjątkiem Krassusa nie pojawiają się oni (przynajmniej w kontekście relacji ze światem irańskim) u żadnego innego poety. Klęska triumwira pod Carrhae ukazana jest tu w bardzo oryginalnym kontekście, bowiem nie jako przyczyna do odwetowej wyprawy na Partów (co było typowe w poezji augustowskiej i u Lukana), ale jako cena za rzymskie panowanie. Motywu zemsty Sydoniusz jednak całkowicie nie porzuca, zaznacza bowiem, że klęska ta została 298 Sydoniusz: non ut mihi pressus Araxes / Imposito sub ponte fluat (w. 441-442); Klaudian: non ut proculcet Araxen / Consul ovans (Claud. Gild. 31-32). 299 Nazwę tę pomijano w poezji ze względu na budowę metryczną. By uniknąć tego problemu, Sydoniusz skraca ë w pierwszej sylabie nazwy. Nie musiał tego natomiast robić, gdy drugi raz przywołał tę nazwę w utworze stanowiącym część listu IX 13, gdyż zastosował w nim metrum trocheiczne. 300 Watson 1997: 253-256; Babnis 2019. 481 pomszczona (mactate, w. 457), ale - to znowu ujęcie wyjątkowe - nie przez układ pokojowy z 20 r. p.n.e. (w ogóle w tym miejscu niewspomniany), ale przez zwycięstwo Wentydiusza. Choć Wentydiusz rzeczywiście zadał Partom kilka klęsk i został uhonorowany triumfem, to przynajmniej w poezji został całkowicie zmarginalizowany301. Ciekawe jest też nazwanie pokonanego przezeń wodza partyjskiego imieniem Sapor (w. 457), tym samym, którym wcześniej Sydoniusz nazwał Fraatesa IV (Sid. Carm. VII 99). Wodzem tym był Pakoros, syn króla Orodesa II i starszy brat Fraatesa IV. Trudno uzasadnić błąd w imieniu czym innym niż przekonaniem poety o synonimicznym traktowaniu nie tylko nazw etnicznych, lecz także imion lub może nazw dynastii. Skoro przymiotnik Achaemenius nabrał w poezji charakteru synonimu określenia Persicus i oderwał się całkowicie od swego pierwotnego znaczenia, to nie dziwi fakt, że podobnie można traktować także epitet Arsacius lub właśnie - wobec braku jakichkolwiek odniesień do samej nazwy rodu Sasanidów - Sapor, który zdaje się zastępować analogiczną nazwę dynastyczną. Nawet w tym krótkim ustępie widać dobrze, że dla Sydoniusza sprawy irańskie są ważne jedynie wtedy, gdy wiążą się z dziejami Rzymu. Pod tym względem poeta z Clermont nie różni się wcale od innych autorów łacińskich. W dalszej części prośby Romy do Aurory w sprawie wysłania na Zachód Antemiusza pojawia się ornamentacyjna wzmianka o słynnej przeprawie wojsk Kserksesa: Quas pelagi fauces non sic tenuisse vel illum Crediderim cui ruptus Athos, cui remige Medo Turgida silvosam currebant vela per alpem; Nec Lucullanis sic haec freta cincta marinis Segnis ad insignem sedit cum Cyzicon hostis Qui cogente fame cognata cadavera mandens Vixit morte sua. (Sid. Carm. II 508-514) Sydoniusz wprowadza ten obraz poetycki w segmencie poświęconym działalności Antemiusza w Cesarstwie Wschodnim, gdzie pełnić miał służbę nad Hellespontem. Jego kontrola nad cieśniną - mowa o jej „trzymaniu” (tenuisse, w. 508) - była większa niż przed wiekami, gdy spiął ją mostem pontonowym Kserkses i gdy podczas wojen z Mitrydatesem operował tu Lukullus. Król Persji jest tu przywołany przez zaimki, ponadto zaś poeta skupia się nie na przejściu przez Hellespont, ale na innej wyjątkowej pod względem logistycznym przeprawie: przekopaniu kanału pod górą Athos. Przeniesienie takie wydaje się tu dość udane, jako że oba 301 Milczenie na temat osiągnięć Wentydiusza wynika częściowo z faktu, że należał on do otoczenia Antoniusza, co z pewnością nie było atutem w epoce augustowskiej, gdy tworzyła się wizja relacji rzymsko-partyjskich. Brak wzmianek w poezji jest argumentem przeciwko tezie Nikolausa L. Overtooma (2017: 20), że Wentydiusz był powszechnie uważany za właściwego mściciela Krassusa. 482 te wydarzenia często traktowano łącznie, a wzmianka o flocie302 lepiej dopasowana była do passusu o morskiej operacji Lukullusa. Na uwagę zasługuje także użycie nazwy alpis jako rzeczownika pospolitego (w. 510), co powtórzył jeszcze poeta w jednym ze swoich carmina minora, w którym znów wspomniał o tych wydarzeniach z V w. p.n.e. W sumie Kserkses i jego wyjątkowa przeprawa, jedyne wydarzenie z czasów wojen perskich, do jakiego Sydoniusz nawiązuje swoich panegirykach, nie niesie ze sobą konotacji negatywnych, tworzy bowiem porównanie jak najbardziej pozytywne dla głównego bohatera całego utworu. Usytuowanie tej wzmianki w kontekście cieśniny oddzielającej Europę od Azji dobrze wiąże się także z przeniesieniem Antemiusza z jednej części Cesarstwa do drugiej303. Niezwykle interesujący i obfitujący w zaskakująco wręcz - jak na poezję łacińską -szczegółową wiedzę na temat dziejów kolejnych mocarstw świata irańskiego jest skierowany do byłego praefectus praetorio Galliarum, Feliksa, utwór w hendekasyllabach304. Pełni on funkcję wstępu do zbiorku carmina minora Sydoniusza. W ramach toposu skromności autor przeciwstawia swoją drobną twórczość wcześniejszym poetom, piszącym na tematy mitologiczne lub historyczne305. Wśród tych tematów, których on w swoich nugae nie będzie podejmował, znaleźć można także wątki związane z dziejami Orientu: Non hic Memnonios canemus Indos Aurorae face civica perustos; Non Artaxata, Susa, Bactra, Carrhas, Non coctam Babylona personabo, Quae largum fluvio patens alumno Inclusum bibit hinc et inde Tigrim. Non hic Assyriis Ninum priorem, Non Medis caput Arbacen profabor, Nec quam divite, cum refugit hostem, Arsit Sardanapallus in favilla. Non Cyrum Astyagis loquar nepotem, Nutritum ubere quem ferunt canino, Cuius non valuit rapacitatem Vel Lydi satiare gaza Croesi; Cuius nec feritas subacta tunc est, Caesis milibus ante cum ducentis 302 Klauzula wersu, słowa remige Medo, są wyraźnym nawiązaniem do podobnej frazy u Klaudiana: remige Medo / Sollicitatus Athos (Claud. In Ruf. I 335-336). Kontekst u wcześniejszego z poetów jest jednak inny, dotyczy bowiem trackich siedzib Marsa, a nie ma bezpośredniego związku ze sferą polityczno-militarną. 303 Watson 1997: ad v. 507. 304 Sydoniusz sprawnie operuje w swoich carmina minora oraz w utworach wchodzących w skład jego listów różnymi systemami metrycznymi, ta wszechstronność wynika z jego bardzo dobrego (zwłaszcza jak na czasy, w których żył) oczytania w literaturze łacińskiej - Horvath 2000: 156. Trzeba jednak zaznaczyć, że wiele nawiązań do wcześniejszej literatury, zwłaszcza epickiej, pojawia się u poety z Clermont za pośrednictwem Klaudiana - Schindler 2009: 212. 305 Gillett 2012: 271-272; Furbetta 2016: 400. 483 In vallis Scythicae coactus artum Orbatae ad Tomyris veniret utrem. (Sid. Carm. IX 19-37) Choć cała ta obszerna recusatio oparta jest na założeniu, że talent poetycki Sydoniusza nie dorósł do podjęcia tak poważnych tematów, to przez ich szczegółowe wyliczenie autor dowodzi właśnie, że panuje nad tą materią306. W powyższych wersach poeta opowiada skrótowo o historii Wschodu: Asyryjczykach, Medach oraz Persach aż do śmierci Cyrusa. Przed wskazaniem tych ludów Sydoniusz wylicza kilka nazw miast orientalnych (Artaksatę, Suzę, Baktry, Carrhae oraz Babilon), a więc niemal ten sam zestaw, który pojawiał się w wypowiedzi Romy w panegiryku ku czci Antemiusza (Sid. Carm. II 440-454): tam Rzym rezygnował z tych terenów na rzecz Konstantynopola, tutaj Sydoniusz rezygnuje z nich na rzecz drobnej poezji okolicznościowej. Zauważyć tu należy, że w hendekasyllabach dla Feliksa nazwy te pojawiają się w pierwszej części tego segmentu (w. 19-24). Te wersy wiążą się raczej z dziejami Rzymu i jego bardziej lub mniej realnej obecności na Wschodzie. Dobór tych nazw jest charakterystyczny dla topiki triumfalnej i dla wzniosłych zapowiedzi przyszłych sukcesów. Inaczej ma się sprawa z drugą częścią powyższego passusu (w. 25-37), bowiem nie ma ona związku z Rzymianami, ale z dziejami translatio imperii od Asyryjczyków przez Medów aż do Persów. Z autorów wcześniejszych niż Sydoniusz wątek ten wykorzystali tylko Klaudian (Claud. Cons. Stil. III 162-166) i Rutyliusz (Rut. Nam. I 83-86), ale ograniczyli się do przedstawienia samego schematu „sukcesji”, tak by ukazać wyjątkowość Rzymu. Sydoniusz inaczej: traktuje te wątki bardziej szczegółowo, wymienia imiona bohaterów - w tym niespotykanych w poezji rzymskiej poza jego utworami Arbakesa oraz Astyagesa, a więc dwóch władców medyjskich. Arbakes miał być tym wodzem, który doprowadził do upadku państwo asyryjskie Sardanapala. Tak przynajmniej opisał te wydarzenia Ktezjasz z Knidos, który jako pierwszy autor grecki wprowadził schemat sukcesji imperiów wschodnich i od którego ostatecznie wywodzą się w zasadzie wszystkie opisy tych wczesnych dziejów Bliskiego Wschodu307. Sydoniusz traktuje tę problematykę jako potencjalne tworzywo epickie, choć nie tylko nie mamy informacji o tym, by jakikolwiek poeta rzymski uczynił historię tego regionu głównym tematem swego dzieła, ale nie natrafiamy nawet - poza wspomnianymi ustępami u Klaudiana i Rutyliusza oraz dwoma miejscami u samego Sydoniusza - na przykłady traktowania Medów i Persów jako wyraźnie osobnych plemion, co byłoby niezbędne dla skomponowania takiego utworu. Poeta z Clermont czyni natomiast z Medów ważny element dziejów po- 306 Styka 2008: 159. 307 Za tym, by przypisywać znajomość tych wątków nie lekturze Ktezjasza, ale innych dzieł na „nepoïKâ” bazujących, przemawia słaba u Sydoniusza znajomość greki - Horvath 2000: 154. 484 wszechnych, traktując imperium medyjskie jako poprzednika Persji Achemenidów308. Z życia Cyrusa Wielkiego wspomniał Sydoniusz o trzech wątkach: okolicznościach towarzyszących jego narodzeniu, podboju Lidii oraz śmierci podczas wyprawy do kraju Mas-sagetów. Kampanie lidyjska i massagecka przywoływane były w poezji niejednokrotnie, przy czym V-wieczny poeta nadał im jednoznacznie negatywny wobec pierwszego Achemenidy wydźwięk. Władca został bowiem ukazany jako człowiek chciwy i dziki, a ostatecznie także ponoszący za swoją chciwość i dzikość karę z rąk pozbawionej syna królowej Tomyris. Sydoniusz jako jedyny z poetów łacińskich opowiedział natomiast o wydarzeniach związanych z urodzeniem Cyrusa, którego jego dziadek Astyages - wyciągnąwszy wnioski z wieszczego snu - postanowił zgładzić. Mający dopilnować zabicia dziecka Harpagos ocalił jednak małego Cyrusa. Później zaś wykarmiła go suka (Nutritum ubere quem ferunt canino, w. 31). Ta baśniowa historia została przekazana przez Justyna (Iust. I 4). Mógł on być bezpośrednim źródłem dla Sydoniusza, bowiem w jego skrótowej narracji pojawiają się wszystkie elementy wspomniane w tym passusie309. Trudno jednoznacznie wskazać, jakie kryteria decydowały o wyborze takich właśnie punktów z biografii Cyrusa: tak u Justyna, jak i w innych potencjalnych źródłach dostępnych poecie tych szczegółów było więcej. Wydaje się, że wzmiankę o wydarzeniach z początku życia wielkiego władcy, w poezji łacińskiej poza tym utworem nieobecną, można odczytywać jako pokaz oczytania Sydoniusza i chęć wybrania elementów atrakcyjnych narracyjnie, choćby nie najbardziej znanych. Kolejnym tematem historycznym wspomnianym przez Sydoniusza są wojny perskie. W panegirykach dwukrotnie już nawiązał poeta do kwestii przeprawy armii Kserksesa podczas wyprawy na Helladę, teraz jednak wzbogacił swój opis o więcej szczegółów, wyliczając także inne momenty tego konfliktu: Non hic Cecropios leges triumphos, Vel si quo Marathon rubet duello, Aut, cum milia mille concitaret, Inflatum numerositate Xerxen, Atque hunc numinibus satis profundis Confestim ebibitis adhuc sitisse; Nec non Thermopylas et Helles undas Spretis obicibus soli salique Insanis equitasse cum catervis 308 Współczesne badania historyczne, które wykorzystują niedostępne dla autorów antycznych źródła proweniencji bliskowschodniej, bardzo ograniczają lub nawet całkiem negują zakres istnienia imperium medyjskiego -Genito 1986; Balcer 1995: 45-50; Rollinger 2003; Rollinger 2005; Wójcikowski 2007; Rollinger 2008. 309 Dodajmy, że Justyn przekazuje inną tradycję niż Herodot. Historyk z Halikarnasu nie wspomina choćby o Arbakesie, a historię o suce interpretuje inaczej, przypisując imię Kyne („suka” po grecku) kobiecie, która miała wykarmić małego Cyrusa. 485 Admissoque in Athon tumenteponto Iuxta frondiferae cacumen Alpis Scalptas classibus isse per cavernas. (Sid. Carm. IX 38-49) Wyliczenie tematów związanych z wojnami perskimi rozpoczyna poeta od elementu najrzadziej wspominanego, mianowicie bitwy pod Maratonem. We wcześniejszej poezji starcie przywołane zostało tylko raz - liczba zaskakująco niska wobec znaczenia tej bitwy -u Stacjusza (Et nondum Eoo clarum Marathona triumpho, Stat. Theb. X 617). Również Sydoniusz nie ma na ten temat zbyt wiele do powiedzenia i szybko przechodzi do opisu wyprawy Kserksesa, w związku z którą podaje znacznie więcej detali: mnogość wojsk, wypijanie całych rzek przez żołnierzy, obronę Termopil oraz przeprawy przez Hellespont i kanał pod górą Athos. Zwłaszcza te dwa ostatnie punkty wyliczenia, niezwykłe działania logistyczne, musiały mocno oddziaływać na wyobraźnię Sydoniusza, skoro już trzeci raz je wspomniał. W tym segmencie poeta nie wykazuje się większą oryginalnością, wybiera bowiem motywy dobrze znane, które trudno uznać za popis erudycji. Także nieprzestrzeganie chronologii faktów pokazuje, że Sydoniusz wylicza wydarzenia nie w celu zaprezentowania gruntownej i pogłębionej wiedzy historycznej, ale dla zasygnalizowania co bardziej interesujących i wyjątkowych faktów z przeszłości. Chwilę poświęcić trzeba jeszcze postaci Kserksesa, tym razem wskazanego imiennie. Wyprawa perska funkcjonowała często na gruncie poezji rzymskiej jako exemplum wielkości i potęgi bez poddawania jej kategoryzacji moralnej. U Sydoniusza jest jednak inaczej, bowiem król określony zostaje jako inflatus numerositate (w. 41), w czym dostrzegamy negatywne nastawienie do jego postaci, z pewnością wywiedzione z tradycji greckiej, w której symbolizował pychę oraz niepohamowaną żądzę władzy. Sydoniusz dystansuje się także od opiewania sukcesów Aleksandra w jego wyprawie wschodniej, podczas której podbił on Persję: Non prolem Garamantici Tonantis, Regnis principibusque principantem, Porrectas Asiae loquar paterno Actum fulmine pervolasse terras Et primum Darii tumultuantes Praefectos satrapasque perculisse, Mox ipsum solio patrum superbum Cognatosque sibi deos crepantem Captis coniuge, liberis, parente In casus hominis redire iussum; Qui cum maxima bella concitasset Tota et Persidis undique gregatae Uno constituisset arma campo, 486 Hoc solum perhibetur assecutus, Dormire ut melius liberet hosti. (Sid. Carm. IX 50-64) Ujęcie macedońskiego podboju jest dość nietypowe, bowiem Sydoniusz nie wspomniał wcale o Indiach i królu Porosie (tematach bardzo chętnie poruszanych przy tej okazji), ale skupił się na walce z królem Dariuszem III. Został on ukazany jako władca panujący nad mnóstwem poddanych i wódz ogromnej armii, ale niepotrafiący tych atutów przekuć na decydujący sukces w wojnie. Przypomina zatem Dariusz swojego poprzednika, Kserksesa, który również poniósł klęskę, choć dysponował potężnymi siłami, bowiem zgromadził „na jednym polu”, tj. w bitwie pod Gaugamelą w 331 r. p.n.e., siły całej Persji. Sydoniusz nie poprzestał jednak na tym, ale zwrócił uwagę na inny aspekt władzy ostatniego Achemenidy. W wersach 56-59 ukazał charakterystyczne dla tradycji greckiego obrazowania imperium staroperskiego przekonanie, że królowie Persji uważani byli za bogów. Dariusz uważał się za krewnego bogów, ale niesłuszność tej opinii - pomijając już negatywny czasownik crepare (paplać) - została dowiedziona, gdy zaczął ponosić klęski. Po raz kolejny Sydoniusz poruszył zatem wątek przez innych autorów niewykorzystywany, na co być może miał wpływ fakt, że Sasanidzi określali się w oficjalnej propagandzie jako „pochodzący z rodu bogów” lub jako „bracia słońca i księżyca” (do czego poeta nawiązał też w Carm. XXIII)310. Choć więc Dariusz III niesłusznie miał tak wysokie mniemanie o swoim pochodzeniu i nie potrafił wykorzystać swej ogromnej armii (obie te cechy łączą go z Kserksesem), to jednak bez wątpienia w utworze do Feliksa to Achemenida zajmuje miejsce ważniejsze niż jego macedoński przeciwnik, co jest odwróceniem sytuacji dominującej w łacińskich przekazach poetyckich, w których to Aleksander znajduje się na pierwszym planie, a Dariusz w jego cieniu311. Na bitwie pod Gaugamelą kończy Sydoniusz pierwszą część swojej recusatio, przechodząc do drugiej, w której wylicza już nie wydarzenia historyczne, a opowieści mityczne (w. 65-210). Do wątków historycznych powrócił poeta później, lecz wybierał je z dziejów rzymskich, przeplatając informacje o poetach i prozaikach wzmiankami o różnych ważnych wydarzeniach. W tym gronie znalazło się miejsce dla bitwy pod Carrhae: Euphraten taceat male appetitum, / Crassorum et madidas cruore Carrhas (w. 250-251). To starcie postrzega jednak poeta z perspektywy wyłącznie rzymskiej, jako nie tyle partyjskie zwycięstwo, co rzymską klęskę. Co więcej, niepowodzenie wiąże tu Sydoniusz ściśle z postaciami Krassusów (liczba mnoga obejmuje obok triumwira także jego syna, Publiusza). Również epitet appetitus 310 Por. Wiesehöfer 2007c: 65; Daryaee 2009: 5-6. 311 Co ciekawe, w swojej książce o Dariuszu III znajdującym się właśnie „w cieniu Aleksandra” Pierre Briant nie odniósł się do tego passusu u Sydoniusza, choć analizował wzmiankę o tym władcy u Klaudiana. 487 (w. 250), określający rzekę Eufrat, wskazuje na to, że klęska ta jest w większym stopniu wynikiem indywidualnych pragnień wodza niż niesłuszności samej wschodniej ekspansji Rzymu. Bitwa pod Carrhae umieszczona została przez poetę wśród innych konfliktów Republiki (najpóźniejszym z nich wydarzeniem jest bitwa pod Filippi w 42 r. p.n.e.). Nie wyróżnia się ani szczegółowością opisu, ani podaniem nazwiska wodza. Jest po prostu jednym z wielu starć, a fakt, że przeciwnikiem byli w niej Partowie, został pominięty. Pokazuje to dobrze, że zainteresowanie poety budziła przede wszystkim historia Rzymu, a nie jego sąsiadów312. W utworze skierowanym do Konsencjusza Sydoniusz zamieszcza obszerny segment będący pochwałą Narbony, ojczyzny adresata313. Wśród całej plejady sławnych postaci wywodzących się z tego miasta wymienia m.in. cesarza Karusa. Wspomina też o tajemniczej śmierci tego władcy podczas wyprawy perskiej: Nam quis Persidis expeditionem Aut victricia castra praeteribit Cari principis et perambulatum Romanis legionibus Niphaten, Tum cum fulmine captus imperator Vitam fulminibus parem peregit? (Sid. Carm. XXIII 91-96) Sydoniusz jest trzecim po Nemesianusie (Nemes. Cyn. 70-75) oraz Klaudianie (Claud. Carm. min. XXV 74) poetą, który wspomina o wyprawie Karusa na Persję. W jego ujęciu nie jest ona jednak zwycięstwem (jak u Nemesianusa), mowa tylko o zwycięskich obozach oraz o przebyciu Nifatesu, co - biorąc pod uwagę trudność w geograficznym usytuowaniu tej nazwy - wskazuje, że w istocie poeta nie dysponował zapewne większą wiedzą na temat tej kampanii. Wyjątkiem jest tu informacja o nietypowym zgonie cesarza, którego życie zostało porównane do pioruna, co mogło wynikać z niespodziewanego przejęcia władzy i krótkich, równie nagle zakończonych rządów, ale także z okoliczności jego śmierci. Persowie w tym passusie w ogóle się nie pojawiają, a ich ojczyzna została tylko wspomniana jako kierunek rzymskiej ofensywy. W dalszej części tego długiego utworu Sydoniusz chwali udział Konsencjusza w poselstwach do Konstantynopola, w których reprezentował Walentyniana III (425-455) na dworze jego kuzyna i teścia, Teodozjusza II (408-450). Zwróciwszy uwagę na uzdolnienia językowe i retoryczne przyjaciela w dotychczasowych misjach, poeta wchodzi w sferę przypusz- 312 Horvath 2000: 160. Autorka ta skupia się jednak wyłącznie na historii rzymskiej, tymczasem analizowany tu utwór w hendekasyllabach pokazuje wyjątkową jak na poetę znajomość dziejów świata Orientu. 313 Styka 2008: 222-234. 488 czeń i sugeruje, że gdyby trzeba było wyprawić się w celach dyplomatycznych do Persji, Konsencjusz poradziłby sobie z tym zadaniem: Tu Maeotida Caspiasque portas, Tu fluxis equitata Bactra Parthis Constans intrepidusque sic adires Ut fastu posito tumentis aulae Qui supra satrapas sedet tyrannus Ructans semideum propinquitates Lunatam tibi flecteret tiaram. (Sid. Carm. XXIII 248-254) W katalogu potencjalnych partnerów w negocjacjach Sydoniusz wymienia Persów na końcu, po różnych ludach barbarzyńskich. Tylko Persom poświęca też tyle miejsca, odnotowując przy okazji kilka ciekawych szczegółów. Dystans, jaki poseł musiałby pokonać, zasygnalizowany jest przez trzy coraz bardziej oddalone od Rzymu miejsca: Jezioro Meockie, Morze Kaspijskie, a wreszcie Baktry, uważane za kraniec państwa perskiego. Po naszkicowaniu przestrzeni geograficznej przechodzi poeta do kilku szczegółów związanych z percepcją monarchii perskiej. Pomijając nawet typową wzmiankę o konnych Partach (w. 249), warto przyjrzeć się bliżej charakterystyce króla perskiego. Wyliczone przez Sydoniusza detale obejmują despotyczny charakter władzy monarchy, istnienie rozbudowanej organizacji dworskiej314, używanie tiary jako charakterystycznego nakrycia głowy oraz powoływanie się na pokrewieństwo z bogami. Wyniosłość (fastus, w. 251) jest cechą charakterystyczną tyrana (w. 252), wobec którego wszyscy poddani, także satrapowie, są niczym niewolnicy (dostrzegamy tu wpływ greckiej wizji imperium achemenidzkiego). Ukazanie tego zhierarchizowanego dworu z całą jego wspaniałością tym bardziej pozwala docenić potencjalny sukces Konsencjusza, który osiągnąłby cel swojej wizyty: król uchyliłby przed nim swą tiarę. Wprawdzie ten gest oznaczał zwykle podporządkowanie wobec władzy Rzymu, w tym utworze ma jednak sens węższy, odnoszący się jedynie do powodzenia misji posła. W tej krótkiej, wyimaginowanej scenie wykorzystuje poeta bogaty zestaw motywów, które zostały zaczerpnięte tak z tradycji ukazywania Persji Achemenidów, jak i z późnoantycznego imperium Sasanidów. Krótsze lub dłuższe fragmenty poetyckie pojawiają się także w niektórych - pisanych prozą - listach Sydoniusza. Poeta w swojej twórczości epistolograficznej czuł się naśladowcą Pliniusza Młodszego (ego Plinio ut discipulus assurgo, Sid. Epist. IV 22, 2) i tak jak jego poprzednik z czasów Domicjana i Trajana, inkrustował swe listy drobną poezją315. W księgach I- 314 Na temat dworu sasanidzkiego zob. Wiesehöfer 2007c. 315 Na temat listów Sydoniusza zob. Cytowska, Szelest 1994: 351-354; Mratschek 2013; Mratschek 2017. 489 VII zamieszczał Sydoniusz jeden lub dwa utwory poetyckie, ich liczba natomiast znacznie wzrasta w zamykających cały zbiór księgach VIII-IX316. Ponieważ jego twórczość epistolo-graficzna powstawała i była publikowana już po odejściu z życia świeckiego (Sydoniusz został biskupem Clermont po swoim powrocie z Italii, zapewne w 470 r.), jest mniej związana ze światem wielkiej polityki. Ma to także pewien wpływ na nawiązania do tematyki perskiej, pojawiające się z rzadka w zdobiących listy fragmentach poetyckich. Pierwsze z nich napotykamy w elegii zawartej w liście VII 17, którą poświęca autor osobie zmarłego niedawno mnicha Abrahama. Miał on pochodzić z Persji, skąd prześladowany za wiarę uciekł i założył w Clermont klasztor, w którym został opatem: Natus ad Euphraten, pro Christo ergastula passus Et quinquennali vincula laxa fame, Elapsus regi truculento Susidis orae Occiduum properas solus ad usque solum, Sed confessorem virtutum signa sequuntur Spiritibusque malis fers, fugitive, fugam. (Sid. Epist. VII 17, 2, w. 5-10) Trzy dystychy tej elegii są wyjątkowe, ponieważ zawierają jedyne w poezji rzymskiej nawiązanie do prześladowań chrześcijan w państwie perskim. Więcej nawet, jest to jedyny passus, który zwraca w ogóle uwagę na różnicę religii między chrześcijańskim Cesarstwem a mazdaj-skim imperium Sasanidów. Zmarły w 477 r. Abraham zostaje określony jako urodzony nad Eufratem, co zapewne oznacza nie tyle Persa, co raczej przedstawiciela semickiej ludności Mezopotamii, spośród której rekrutowała się większość chrześcijan w państwie perskim. Niestety, nie sposób ustalić, o jakich prześladowaniach mowa, ponieważ list nie zawiera informacji, jak długo Abraham przebywał na obszarach Cesarstwa. W grę wchodzą dwie możliwości: prześladowania pod koniec rządów Jazdegerda I (399-421), które wywołały wojnę rzymsko-perską (421-422), lub prześladowania Jazdegerda II (438-457)317. Bardziej prawdopodobny jest wariant drugi, na który wskazuje też wzmianka o quinquennium (w. 6), dająca się dopasować tylko do czasów Jazdegerda II. Określenie Susidis ora (w. 7), używane w poezji tylko przez Sydoniusza318, może się w tym miejscu odnosić do całej Persji albo - węziej - do obszaru dzisiejszego Chuzestanu, przedłużenia w kierunku wschodnim Niziny Mezopotamskiej, 316 Liczba dziewięciu ksiąg listów również jest - według słów samego Sydoniusza (eo quod Gaius Secundus, cuius nos orbitas sequi hoc opere pronuntias, paribus titulis opus epistulare determinet, Sid. Epist. IX 1, 1) -przejawem naśladownictwa Pliniusza Młodszego, który opublikował tyleż ksiąg swej korespondencji. 317 Watson 1997: 75, p. 91. 318 Oprócz tego ustępu także Aulae Susidis (Sid. Epist. VIII 9, 5, w. 46). Sydoniusz często sięgał także po nazwę Susa, która w jego utworach pojawia się aż trzy razy: sic Susa tremant (Sid. Carm. V 602); te Susa tremunt (Sid. Carm. II 50); Non Artaxata, Susa, Bactra, Carrhas, / Non coctam Babylona personabo (Sid. Carm. IX 21-22). We wcześniejszej poezji natrafiamy natomiast na w sumie cztery wzmianki o tym mieście. 490 na którego obszarze leżała Suza. Był to w czasach sasanidzkich obszar o dużym odsetku populacji chrześcijańskiej, być może więc Abraham właśnie stamtąd pochodził. Nie ulega jednak wątpliwości, że Sydoniusz wykazywał specyficzne zamiłowanie do nazwy miasta Suza (oraz jego derywatów). Chociaż prześladowania w Persji były przyczyną przybycia Abrahama na ziemie Cesarstwa, Sydoniusz poświęca im tylko trzy wersy. Nie tworzy przy tym wizji tego państwa jako prześladującego chrześcijan imperium, nie przeciwstawia go też chrześcijańskiemu Rzymowi. Persja jest tylko pewnym etapem w życiu mnicha Abrahama i nie zajmuje w elegii szczególnego miejsca319. List do Lamprydiusza z 476 r. zawiera utwór pochwalny pod adresem króla Wizygotów, Euryka (466-484). Po trzech panegirykach skierowanych do cesarzy Sydoniusz uczcił w podobny sposób barbarzyńskiego władcę. Rok, w którym się to dokonało, pamiętny wymuszoną abdykacją ostatniego cesarza Zachodu, Romulusa Augustulusa, jest zatem podwójnie symboliczny. Euryk doszedł do władzy, mordując swego poprzednika i starszego brata, Teo-doryka II (453-466), prowadził wyraźnie wrogą Cesarstwu politykę. W 469 r. zerwał foedus z Rzymem i zaczął powiększać swoje państwo kosztem ziem rzymskich, najeżdżał wówczas także Clermont, które ostatecznie zajął w 475 r. (Sydoniusz musiał się wówczas udać na wygnanie). W tym samym roku Euryk otrzymał od cesarza Juliusza Neposa formalne potwierdzenie niezależności swego ludu. Był więc bezsprzecznie jednym z największych niszczycieli rzymskiego porządku w Galii320. Tymczasem to właśnie dla niego Sydoniusz napisał utwór pochwalny (w hendekasyllabach wprawdzie, nie w heksametrach), operujący takimi samymi toposami, jakimi wcześniej chwalił cesarzy: Ipse hic Parthicus Arsaces precatur, Aulae Susidis ut tenere culmen Possit foedere sub stipendiali. Nam quod partibus arma Bosphoranis Grandi hinc surgere sentit apparatu, Maestam Persida iam sonum ad duelli Ripa Euphratide vix putat tuendam; Qui cognata licet sibi astra fingens Phoebea tumeat propinquitate, Mortalem hic tamen implet obsecrando. (Sid. Epist. VIII 9, 5, w. 45-54) Powyższe wersy na temat Persji zamykają krótki katalog ludów, które albo zostały pokonane przez Euryka (w tym momencie zdecydowanie najpotężniejszego władcę w regionie), albo też 319 Harries 1994: 194. 320 Harries 1994: 222-242; Zołoteńki 2011: 322-333. 491 liczą na jego wsparcie. Paradoksalnie, jednym z tych ludów są Rzymianie, bowiem w nowych realiach to u Wizygotów szukają oni oparcia (w. 39-44). Równie zaskakujące i nietypowo została zarysowana sytuacja Persów. W obawie przed atakiem ze strony Cesarstwa Wschodniego (w. 48-51) władca perski jest zmuszony szukać pomocy u Euryka321. Choć obraz ten jest przejawem daleko posuniętego wyolbrzymienia, pokazuje dobrze, że królowi Wizygotów przypisano pozycję, jaką dawniej cieszyli się w panegirykach łacińskich cesarze. Sydoniusz po raz trzeci już zwraca uwagę na roszczenia Sasanidów do boskiego pochodzenia i pokrewieństwa z gwiazdami i słońcem (w. 52-54)322, przy czym tym razem wzmianka na ten temat została wyjątkowo trafnie włączona w pochwałę Euryka, gdyż ukazuje go jako potężniejszego od władców będących „krewniakami gwiazd”. Ujęcie świata irańskiego jest w tym utworze podobne jak w Carm. XXIII: akcent położony zostaje na osobę potężnego władcy323, który dzięki rzekomym związkom z bogami wyniesiony jest ponad wszystkich ludzi w państwie, jednak rzeczywistość zmusza go do uznania swej ludzkiej kondycji w obliczu kontaktów z bohaterami utworów Sydoniusza - Konsencjuszem i Eurykiem324. Bez związku z polityką pozostaje natomiast inny utwór poetycki, zamieszczony w liście do Tonancjusza. Jego tematem jest zbiór listów Piotra, jednego z przyjaciół Sydoniusza. Utwór ten miał powstać przed laty podczas uczty: jej uczestnicy losowali formę metryczną, w której mieli stworzyć wiersze chwalące dzieło Piotra325. Sydoniusz większą część utworu w trochejach poświęcił jednak nie samym listom, ale sympotycznej scenerii, w jakiej odbywało się spotkanie. Zgodnie z tendencjami epoki zawarł w nim również ekfrazę, opis zagranicznej tkaniny (rodzaju gobelinu?), przedstawiającej polowanie: Peregrina det supellex Ctesiphontis ac Niphatis Iuga texta beluasque 321 Za panowania cesarzy Leona I (457-474) i Zenona (474-491) relacje rzymsko-perskie układały się jednak pokojowo. Oba imperia przeżywały wówczas trudności na innych frontach: Cesarstwo było pogrążone w sporach chrystologicznych, z kolei Persja toczyła ciężkie walki z Heftalitami, którzy najeżdżali jej wschodnie prowincje. W przegranej bitwie pod Balchem w 484 r. z rąk Heftalitów poległ szach Peroz, co wywołało bardzo poważny kryzys w państwie perskim. 322 Odwołująca się do takiego pokrewieństwa tytulatura była, jak wynika z passusu Ammiana, elementem oficjalnej korespondencji między cesarzami a królami Persji: Rex regum Sapor, particeps siderum, frater Solis et Lunae (Amm. XVII 5, 3) - por. Garsoïan 2006: 577-579. 323 Mniej istotne jest przy tym samo imię władcy. Można zauważyć, że Sydoniuszowi zdarza się w tej kwestii użyć imienia czy nazwy dynastii całkiem na odwrót. I tak w panegiryku ku czci Awitusa Fraates IV został nazwany Szapurem (Arsakida otrzymał imię Sasanidy), ale w panegiryku dla uczczenia Euryka Peroza określił Sydoniusz jako Arsakidę (vice versa). 324 Stevens 1933: 165-166; Harries 1994: 240-242; Brodka 1997: 128; Furbetta 2014-2015: 141-142. 325 W listach Sydoniusza znaleźć można wiele informacji na temat funkcjonowania w ówczesnej Galii życia literackiego, które było jednym z przejawów dbałości miejscowych elit o tradycję klasyczną wobec następujących szybko zmian politycznych i społecznych. W oparciu o epistolograficzną spuściznę Sydoniusza szczegółowo rekonstruuje tę literacką działalność Jerzy Styka (2008: 174-310). 492 Rapidas vacante panno, Acuit quibus furorem Bene ficta plaga cocco Iaculoque ceu forante Cruor incruentus exit; Ubi torvus et per artem Resupina flexus ora It equo reditque telo Simulacra bestiarum Fugiens fugansque Parthus. (Sid. Epist. IX 13, 5, w. 20-32) Scenerią polowania są „góry Ktezyfontu i Nifatesu”, a zatem obszar należący do świata irańskiego. Wprawdzie Nifates to łańcuch górski w Armenii, a Ktezyfont - pojawiający się w poezji łacińskiej jedynie u Sydoniusza - leży nad Tygrysem w Mezopotamii, niemniej do tego braku precyzji zdążyliśmy się już przyzwyczaić. O polowaniu w górach Nifatesu wspomniał już przedtem Klaudian (Claud. Rapt. III 263-265), w tym utworze scena przedstawia jednak nie porywanie młodych tygrysicy, ale łowy Parta na nieokreślone beluae. Myśliwy strzela do zwierzyny, obracając się wstecz do kierunku jazdy, a więc korzystając z typowej dla Partów metody walki. Podkreśla to zresztą efektowna paronomazja fugiens fugansque (w. 32). Ten passus jest dobrym przykładem wykorzystania motywu partyjskiego w charakterze ozdobnika zupełnie niezwiązanego ze światem polityki. Sydoniusz Apollinaris słusznie może być uznany za człowieka przynależącego do dwóch światów. Z jednej strony należał zarówno do świata starożytności, jak i do rodzącego się średniowiecza, z drugiej zaś reprezentował jednocześnie dawne elity zanurzone w rzymskiej tradycji i nową warstwę, wykształconą już w kulturze chrześcijańskiej. Jako przedstawiciel najwyższych warstw Cesarstwa i biskup Clermont, był mocno zaangażowany w świat wielkiej polityki, która wpłynęła też bezpośrednio na jego życie. Tak w utworach politycznych, jak i okolicznościowych nugae Sydoniusz daje się poznać jako człowiek o dużej erudycji, chętnie sięgający po różne aluzje literackie i historyczne326. W dużej mierze właśnie w oparciu o tę erudycję buduje swoje nawiązania do świata irańskiego. Operuje bowiem tematami znanymi z wcześniejszej poezji (zwłaszcza Klaudiana), korzysta z podobnego zestawu nazw własnych w budowaniu narracji epickiej, choć niejednokrotnie sięga po mniej znane wątki lub nazewnictwo. Przykładem mogą być wzmianki o trzech imperiach starożytnego Wschodu lub o dawnych relacjach rzymsko-partyjskich, a także operowanie nazwami takimi jak Suza, Artaksata czy Ktezyfont. Jeśli chodzi o nazwy własne, Sydoniusz stosunkowo czę- 326 Mratschek 2017: 309. 493 ściej niż jego poprzednicy wymienia miasta, a rzadziej rzeki, często też wylicza naraz kilka nazw jednocześnie w ramach figury congeries, dzięki czemu osiąga efekt tak cenionej w swoich czasach varietas327 Wątki irańskie w poezji Sydoniusza bardzo silnie związane są z ideą wiecznego Rzymu. Zaczerpnięte od wcześniejszych poetów, piewców tej koncepcji takich jak Klaudian, obrazy podporządkowania świata Wschodu (w tym Persji) Cesarstwu stają w sprzeczności z rzeczywistością całkowitego upadku rzymskiej władzy na Zachodzie. Obraz podboju państwa Sasanidów lub choćby tylko uznania przez nie hegemonii Rzymu pojawia się we wszystkich panegirykach Sydoniusza oraz w utworze dla króla Euryka, tymczasem poeta jest już wyraźnie świadom, że na realizację przynajmniej części tych planów nadzieje może mieć tylko Cesarstwo Wschodnie328. Być może częściowo przez świadomość tych zmian politycznych chętnie wspominał dawne, bardziej lub mniej wyimaginowane sukcesy (stosunkowo często natury dyplomatycznej) w relacjach z Partami i Persami. Nie obserwujemy natomiast u Sydoniusza żadnych wpływów biblijno-chrześcijańskiej tradycji ukazywania świata irańskiego, co z pozoru może zaskakiwać, ale zgodne jest z ogólniejszymi obserwacjami na temat relacji między erudycją klasyczną a biblijną u tego autora329. Nawiązania do relacji Rzymu lub Grecji ze światem irańskim występują zatem u Sydoniusza przede wszystkim jako elementy różnego rodzaju katalogów lub mów. W panegirykach katalogi te służą egzemplifikacji głoszonych przez poetę koncepcji (przede wszystkim idei wielkości Rzymu) lub budują epizody z życia chwalonych bohaterów. Natomiast w oryginalnym Carmen IX tworzą listę tematów, od których poeta w swojej recusatio się dystansuje. Stosunkowo rzadko natomiast wykorzystywał poeta wątki irańskie w porównaniach: uczynił to tylko trzykrotnie, a we wszystkich przypadkach punktem odniesienia były wydarzenia historyczne z czasów achemenidzkich (dwukrotnie przeprawa Kserksesa, raz sen wieszczy przy narodzinach Cyrusa). Tylko w utworze włączonym w list do Tonancjusza nawiązanie do Partów ma charakter wyłącznie ornamentacyjny, choć takie zastosowanie motywów irańskich jest w poezji późnoantycznej zjawiskiem częstym. Na Sydoniuszu pewne wrażenie musiał robić dwór sasanidzki (znany zapewne z lektur i stylizowany pod pewnymi względami na dwór Achemenidów) ze swoim przepychem, rekwizytami oraz ideologią wynoszącą szacha ponad poddanych, jako pochodzącego z rodu bogów. Nie można mu jednak przypisać głębszej wiedzy o ówczesnej Persji, na której temat 327 Schindler 2009: 213-214. Por. Styka 2008: 96-102. 328 Brodka 1998c: 90. 329 Horvath 2000: 153-154. Bardzo dobre podsumowanie istoty wątku wiecznego Rzymu u Sydoniusza daje Chiara O. Tommasi Moreschini (2016: 199). 494 wypowiadał się rzadko, bez szczegółów. Z wyjątkiem aluzji do wyprawy Karusa z 283 r., nie wspomniał bowiem o żadnym rzeczywiście uchwytnym źródłowo wydarzeniu z dziejów imperium Sasanidów (relacji o niepokojach w Persji z panegiryku ku czci Euryka nie sposób za takowe uznać). Traktowanie quasi-dynastycznego Sapor lub Arsaces jako ekwiwalentu rzeczywistych imion szachów również dowodzi braku dokładnej znajomości realiów perskich. Nie może to jednak dziwić, skoro źródłem dla wielu interesujących nas nawiązań, zwłaszcza w panegirykach, były wcześniej powstałe teksty literackie, w których wątki te również miały charakter marginalny330. W świetle realiów, w jakich przyszło Sydoniuszowi żyć i pisać, takie nagromadzenie różnych wątków, i typowych, i rzadkich, zasługuje na uznanie i życzliwą ocenę. Zapewnia mu ono także miejsce obok Lukana czy Klaudiana w gronie tych poetów łacińskich, których obraz świata irańskiego jest najciekawszy i najbardziej złożony. Poeci V wieku Pogański poeta Rutyliusz Namatianus, żyjący w V w., był przedstawicielem gallo-rzymskiej arystokracji i prefektem Miasta w 414 r. Jedynym jego zachowanym (choć nie w całości) utworem jest poemat „De reditu suo”, opisujący drogę, jaką przebył w 417 r., wracając z Rzymu do Galii. Rutyliusz wykazywał znaczne podobieństwo do Awienusa: obaj bowiem byli przedstawicielami zanikającej powoli warstwy pogańskich arystokratów, którzy w chrystianizującym się imperium starali się zachować dawne tradycje331. W przeciwieństwie do Prudencjusza czy Klaudiana, Rutyliusz pisał już po najeździe Gotów na Italię i zdobyciu przez nich Miasta w 410 r. W swym utworze wielokrotnie podkreślał skalę dokonanych przez barbarzyńców zniszczeń, wierzył jednak mocno w ideę wiecznego Rzymu, zawsze odradzającego się po poniesionych klęskach (Ordo renascendi est crescere posse malis, Rut. Nam. I 140)332. W obliczu trudnej sytuacji politycznej Rutyliusz odwołuje się nieraz do dawnych osiągnięć, dzięki którym Cesarstwo wyrasta ponad wszystkie inne imperia: Te, dea, te celebrat Romanus ubique recessus Pacificoque gerit libera colla iugo. Omnia perpetuo quae servant sidera motu, Nullum viderunt pulchrius imperium. Quid simile Assyriis conectere contigit armis? Medi finitimos condomuere suos; Magni Parthorum reges Macetumque tyranni Mutua per varias iura dedere vices. 330 Schindler 2009: 213. 331 Na podobieństwo między nimi zwraca uwagę Amedeo A. Raschieri (1997: zwł. 397-402). 332 „Nonostante la rovina che i Goti hanno portato fino al cuore de Rutilio conserva intatta la fiducia in u n glorioso futuro per Roma” - Raschieri 2007: 399. Więcej na temat idei Roma aeterna u Rutyliusza zob. Brodka 1998b: 119-126; Roberts 2001: 539-541. 495 Nec tibi nascenti plures animaeque manusque, Sed plus consilii iudiciique fuit. Iustis bellorum causis nec pace superba Nobilis ad summas gloria venit opes. (Rut. Nam. I 79-90) Poeta operuje tu schematem czterech imperiów, które czasowo poprzedziły Rzym, ale oczywiście nie mogą się z nim równać (Nullum viderunt pulchrius imperium, w. 82). Kolejne potęgi to Asyryjczycy, Medowie, Persowie (określeni mianem Partów) oraz Macedończycy. Schemat translatio imperii pojawia się również u Klaudiana (Claud. Cons. Stil. III 162-166), a jego echa można też dostrzec u Sydoniusza (Sid. Carm. IX 19-37). U Rutyliusza, tak jak u Klaudiana, jest on częścią pochwały Rzymu. Medowie i Persowie są w nim postrzegani jako element procesu dziejowego prowadzącego do nieprzemijającej potęgi Rzymu. Zgodnie z zasadniczymi tendencjami poezji łacińskiej, w której państwo rzymskie zawsze niemal ukazane jest korzystniej od innych, wcześniejsze imperia opierały się wyłącznie na podboju. Rzymianie stworzyli natomiast swoje imperium w oparciu o consilium iudiciumque (w. 88), co ma też być w dłuższej perspektywie gwarancją wiecznego trwania, które nie było dane imperiom Medów oraz Persów333. Żyjący w pierwszej połowie V w. poeta Seduliusz tworzył dzieła o tematyce religijnej. Jego zachowane utwory poetyckie to „Paschale carmen” w pięciu księgach oraz dwa hymny334. W pierwszym z nich, będącym zarysem historii zbawienia opartej na księgach biblijnych, natrafiamy na dwa nawiązania do wątków irańskich. Seduliusz zawarł je w księdze I, która opisuje wydarzenia starotestamentowe335. Oba wykorzystane przez poetę wątki oparte zostały na Księdze Daniela. Pierwszy z nich to parafraza historii o trzech młodzieńcach wrzuconych przez króla babilońskiego Nabuchodonozora do rozgrzanego pieca (Dn 3). Gniew władcy, wywołany odmową złożenia pokłonu posągowi pogańskiego bóstwa, został przez Seduliusza określony następująco: Cuius Achaemeniam rabies accenderat iram (Sed. Pasch. carm. I 200). Poeta określił króla Babilonu anachronicznym epitetem Achaemenius, który oczywiście nie opisuje prawidłowo Nabuchodonozora II (604-562 p.n.e.), władcy z dynastii chaldejskiej, niemającego żadnych związków z Achemenidami, mającymi opanować Babilon dopiero w 539 r. p.n.e. Seduliusz wykorzystuje zatem ten epitet, nie wiążąc go ściśle z pań- 333 Brodka 1998b: 121; Raschieri 2007: 398. Na temat Rutyliusza zob. też Fisher 1981: 97-146. 334 Na temat Seduliusza i jego twórczości zob. Cytowska, Szelest 1994: 310-312; Wójtowicz 1999; Green 2006: 135-250. 335 Dalsze księgi, oparte głównie na Ewangelii Mateusza, nie zawierają odniesień do świata irańskiego, choć -jak pokazuje to przykład Prudencjusza - okazją do tego typu nawiązań mogła być historia o pokłonie Magów. Seduliusz nie pomija oczywiście tego wydarzenia, ale dość dokładnie idąc za tekstem biblijnym, pisze tylko Eoi venere magi (Sed. Carm. Pasch. II 74), nie wskazując Persji jako ojczyzny Magów. 496 stwem staroperskim i traktując go jako jeden z egzotycznych przymiotników opisujących świat Wschodu, co było nierzadkim zabiegiem także u innych poetów łacińskich. W dalszej części tej samej księgi poeta trawestuje kolejną biblijną opowieść, tym razem o Danielu wrzuconym do jaskini lwów (Dn 6) z rozkazu króla Dariusza: Nec minus et Darii furuerunt iussa tyranni (Sed. Pasch. carm. I 212). Dariusz istotnie pojawia się w Księdze Daniela (Dn 6,1), Seduliusz wprowadził go zatem zgodnie z przekazem biblijnym, choć tradycja żydowska układała panowania królów perskich według błędnej kolejności (niesłusznie też przypisała Dariuszowi medyjskie pochodzenie)336. Ponieważ jednak rzymski poeta podjął się wersyfikacji tekstu biblijnego, takie ujęcie jest w pełni uzasadnione. Wybór tych dwóch orientalnych władców ma zapewne związek z prześladowaniami chrześcijan ze strony cesarzy, dla których poeci starali się znaleźć wcześniejsze prefiguracje. Pochodzący najprawdopodobniej z Afryki Północnej Kommodian był chrześcijańskim poetą, którego życie badacze datują już to na III, już to na V w.337 Dwa jego zachowane utwory to „Instructiones” oraz „Carmen apologeticum” (inny wariant tytułu to „Carmen de duobus populis”). W drugim z nich, poemacie wzywającym pogan i żydów do przyjęcia wiary w Chrystusa338, pojawiają się dość nietypowe wzmianki o świecie irańskim. Nietypowość ich wynika z faktu, że zawarte są w ostatniej części dzieła, która ma za temat koniec świata oraz poprzedzające je tysiącletnie królestwo Chrystusa na ziemi. W ujęciu Kommodiana w wydarzeniach tych mają odegrać pewną rolę mieszkańcy Persji oraz innych krain Wschodu: Persae, Medi simul Caldaei, Babyloni venibunt, Immites et agiles, qui nesciant ulli dolore Hic ergo exoriens cum coeperit inde venire, Turbaturque Nero et senatus proxime visum. (Commod. Carm. apol. 907-910) W ustępie tym - pomijając nieklasyczne futurum venibunt (w. 907) - zwraca uwagę przypisanie ludom Wschodu chęci prowadzenia wojny ze wskrzeszonym Neronem, jednym z dwóch Antychrystów tego utworu339. Eschatologiczne rozważania Kommodiana operują licznymi nawiązaniami do Księgi Daniela oraz Apokalipsy św. Jana, i to zapewne na podstawie drugiego dzieła (konkretnie zaś słynnej liczby Bestii z Ap 13, 18) przypisał on Antychrystowi imię 336 Torrey 1946: 2-3. Żydowska recepcja Persji achemenidzkiej: Torrey 1946; Gruen 2008; Fowler 2017. Na temat wpływu mazdaizmu na judaizm zob. Boyce 1989: 47-48, 75-76; Maier 2002: 19-23; Elman, Secunda 2015 (zwł. 423-425). 337 Polski badacz twórczości Kommodiana, Piotr Gruszka, opowiada się za datowaniem życia poety na V w. w oparciu o kryteria językowe i doktrynalne. Przyjmując proponowaną przez niego datację, umieszczam segment na temat Kommodiana w podrozdziale o poetach V w. 338 Por. Gruszka 1990: 13-15. 339 Wesołowski 2004: 434. 497 Nerona340. W „Carmen apologeticum” pojawia się koncepcja głosząca, że Neron ma być Antychrystem dla chrześcijan, a ów władca Wschodu (ukrywający się pod zaimkiem hic, w. 909) - Antychrystem, który zwiedzie żydów. Jego panowanie nad Persją oraz walka z Rzymem wskazuje na wciąż silną tradycję rywalizacji między tymi dwoma mocarstwami. Persowie, Medowie oraz mieszkańcy Mezopotamii są tu ponadto przedstawieni jako groźni wojownicy, przy czym przymiotnik agiles (w. 908) może być nawiązaniem do taktyki wojsk partyjskich. W dalszej części utworu poeta rozwija niewspominany poza tym w poezji łacińskiej wątek współpracy żydów z Persami oraz sympatii, jaką żydzi darzyli Persów jako potencjalnych wyzwolicieli od władzy Rzymian: Inde tamen pergit victor in terra Iudaea, Quem ipsi Iudaei expectant vincere Roma Multa signa facit, ut illi credere possint, Ad seducendos eos quoniam est missus iniquus; Quem tamen e caelo increpat vox reddita Summi. De Persida homo immortalem esse se dicit. Nobis Nero factus Antichristus, ille Iudaeis; Isti duo semper prophetae sunt in ultima fine. Urbis perditio Nero est, hic terrae totius; De quo pauca tamen suggero, quae legi secreta. (Commod. Carm. apol. 927-936) Kommodian przedstawia drugiego Antychrysta, wyraźnie zestawiając go z Neronem. Ów człowiek z Persji (De Persida homo, w. 931) miał zyskać uznanie żydów. Jest to zapewne przetworzenie tradycji żydowskiej, według której przybycie Mesjasza ma być poprzedzone przez atak z Partii (czy szerzej, ze Wschodu)341, a tradycja ta wywodzi się zapewne ze wspomnień partyjskiej interwencji w Judei w latach 40-37 p.n.e. Partyjska okupacja Judei w okresie najazdu Pakorosa była tylko jednym z przykładów pozytywnego generalnie stosunku wyznawców judaizmu do państwa Arsakidów. Było ono przecież domem licznej diaspory żydowskiej342, a skoro Rzymianie opanowali Judeę, stało się dodatkowo potencjalnym sojuszni- 340 Neron a eschatologiczne oczekiwania żydów i chrześcijan: Tuplin 1989: 395-402; Wesołowski 2004: 425427. 341 Tuplin 1989: 396. 342 Zapewne refleksem tej licznej diaspory żyjącej w państwie perskim (a może jeszcze dalej na wschód?) jest fraza zawarta w dalszej części utworu: Sunt autem Iudaei trans Persida flumine clausi,/ Quos usque in finem voluit Deus ibi morari (w. 943-944). Piotr Gruszka (1990: ad v. 943) sugeruje, że mowa tu o Eufracie, ale wobec ogólnego eschatologicznego wydźwięku utworu trudno wiązać z konkretną, rzeczywiście istniejącą rzeką. Wzmianki o tych pokoleniach Izraela, które nie wróciły do Palestyny po okresie niewoli babilońskiej, nier az wiązały się z myśleniem eschatologicznym. W pieśni Kommodiana jest tych pokoleń dziewięć i pół (w. 945-946) - Gruszka 1990: 18. 498 kiem przeciw Rzymowi343. Sięgając więc częściowo po tradycje żydowskie, Kommodian patrzy przez ich pryzmat na relacje rzymsko-perskie, uzasadniając ich wrogość dodatkowym, pomijanym przez innych poetów elementem współpracy wyznawców judaizmu i Persów344. Flawiusz Merobaudes, dowódca rzymski działający w otoczeniu Aecjusza, to postać dość dobrze uchwytna źródłowo, ale jego twórczość poetycka zachowała się bardzo słabo345. Dzięki przebadaniu palimpsestu Codex Sangallensis 908 udało się dodać do znanego wcześniej „De Christo” (o niepewnej zresztą atrybucji) cztery drobne fragmenty poetyckie. Jeden z nich, określany jako carmen III, zawiera interesujący nas motyw: Int>ertonsa comas Spartani marmoris instar Por>rigit excisum buxus amoena latus Qua>m nec Achaemeniae possent penetrare sagittae. (Merob. Carm. III 5-7) W tym krótkim passusie, opisującym leśny zakątek, twardość bukszpanu zostaje podkreślona na dwa sposoby: przez podobieństwo do spartańskiego marmuru oraz przez zasygnalizowanie, że nie mogą jej przebić achemenidzkie strzały. Ta ostatnia fraza przypomina mocno pierwszy dystych elegii II 13 Propercjusza (Non tot Achaemeniis armantur fErythraf sagittis / Spicula quot nostro pectore fixit Amor, w. 1-2): identyczna jest nie tylko sama iunctura, lecz również umiejscowienie przymiotnika i rzeczownika w strukturze metrycznej wersu. Merobaudes sięgnął po frazę nie tylko ewokującą skojarzenia z klasyczną literaturą augustowską, lecz także stanowiącą realizację chętnie wykorzystywanego również w późnym antyku toposu przypisującego ludom irańskim mistrzostwo w strzelaniu z łuku. Choć afrykańska Kartagina była w III-II w. p.n.e. śmiertelnym wrogiem Rzymu, to w epoce późnego antyku Afryka Północna stała się jedną z najważniejszych (także pod względem kulturowym) prowincji Cesarstwa i wydała w tej epoce wielu znakomitych autorów. Był to obszar mocno zromanizowany i bogaty (silnie związany z niedaleką Italią), co umożliwiało funkcjonowanie kultury klasycznej, zarówno w jej nurcie pogańskim, jak i chrześcijańskim. Kulturowy awans tej prowincji i jej ważną rolę w skali całego państwa ukazują czołowe postacie literatury łacińskiej II-V w.: Apulejusz z Madaury, Korneliusz Fronton, Tertulian, Laktancjusz, Augustyn. W okresie kryzysu Cesarstwa Afryka Północna dostała się pod władzę germańskiego ludu Wandalów, którzy pod wodzą Gejzeryka opanowali ją 343 Przykładów ^^rzymskiej współpracy żydów z Partami dostarczają powstania podczas wyprawy Trajana (por. Marciak 2014, Fowler 2017), a z Persami - wojna za czasów Herakliusza, podczas której wyznawcy judaizmu wsparli najazd Chosrowa II, z czasem jednak rozczarowali się do nowej władzy okupacyjnej - por. np. Kaegi 2003: 78-80; Crawford 2013: 43-46. Zob. też Khanbaghi 2006: 7-10. 344 Wesołowski 2004: 434-435. 345 Wilczyński 2001: 247-249; Szopa 2014. Zob. też Gillett 2012: 274-278. 499 w latach 429-442. Mimo że obszar ten znajdował się do 533 r. poza kontrolą Rzymu, utrzymał swoją pozycję ważnego ośrodka kultury łacińskiej. Literatura łacińska rozkwitała tam pod władzą wandalskich królów, którzy odczuwali - jak to zręcznie ujął Jerzy Strzelczyk - „nieodparty urok cywilizacji rzymskiej”. Za najważniejszego z poetów tego okresu należy niewątpliwie uznać Blosjusza Emiliusza Drakoncjusza, którego vita et scripta dobrze pokazują, w jakich warunkach przyszło działać VI-wiecznym autorom afrykańskim346. Drakoncjusz (ok. 455 - ok. 505) pochodził z wyższych warstw rzymskiej ludności Afryki Północnej i całe życie spędził pod władzą wandalskich królów. Dzięki solidnemu wykształceniu mógł podjąć zawód prawnika w Kartaginie. W państwie targanym przez wybuchające z różną siłą konflikty między Wandalami a Rzymianami (na kwestie etniczne nakładały się tu też problemy wyznaniowe, bowiem Wandalowie byli arianami, a większa część ludności katolikami, choć żyli w tym regionie także donatyści) w niejasnych okolicznościach Drakoncjusz został uwięziony za pieśń, w której głosił pochwałę „nieznanego pana”347. Przebywając w więzieniu, napisał utwór „Satisfactio”, prośbę o ułaskawienie do króla Guntamun-da, oraz „Laudes Dei”, trudny do zaklasyfikowania gatunkowego poemat biblijno-moraliza-torski. Poeta został ostatecznie uwolniony z więzienia, ale nie wiemy wiele o jego dalszych losach. Drakoncjusz napisał też epyllion „Orestis tragoedia” oraz „Romulea” - zbiorek utworów mitologicznych, epitalamiów (jedno z nich powstało jeszcze podczas uwięzienia poety) oraz wierszowanych kontrowersji. W twórczości poety dostrzegalne jest dobre oczytanie we wcześniejszej literaturze (pogańskiej i chrześcijańskiej), a także wykształcenie retoryczne, dostrzegalne choćby w nasyceniu utworów mitologicznych licznymi mowami i dialogami348. Największa liczba nawiązań do tematów irańskich występuje w trzech księgach jego „Laudes Dei”. Księga I, która po większej części jest epickim opracowaniem historii Stworzenia z biblijnej Księgi Rodzaju (stąd całe dzieło znane było też pod tytułem „Hexaemeron”), zawiera w opisie szóstego dnia Stworzenia wzmianki o zwierzętach i kamieniach związanych ze światem irańskim. Najpierw poeta wspomina o hyrkańskich tygrysach stworzonych szóstego dnia: Incertusque color tigris per mille colores / Montibus Hyrcaniis vento fetata marito / Mittitur ut vincat currens orbata procellas (w. 310-312). W tym wyraźnym nawiązaniu do passusu z Klaudiana (Claud. Rapt. III 263-268) Drakoncjusz zasygnalizował różnorod- 346 Na temat wandalskiej Afryki zob. Strzelczyk 1992; Wilczyński 2016. 347 Culpa mihi fuerat dominos reticere modestos / Ignotumque mihi scribere vel dominum (Dracont. Sat. 93-94). Enigmatyczność tego sformułowania przywodzi na myśl słowa Owidiusza na temat przyczyn jego wygnania (Ov. Tr. II 207-208), w obu przypadkach związek literatury i polityki nie ulega wątpliwości - por. też Tommasi Moreschini 2008: 898. 348 Drakoncjusz i kultura epoki wandalskiej: Strzelczyk 1992: 251-298; Cytowska, Szelest 1994: 356-366; Wasyl 2011: 13-109, 165-251; Tizzoni 2012; Cichoń 2016a; Cichoń 2018. 500 ność oraz wspaniałość Stworzenia, wspominając elementy znane z piśmiennictwa przyrodniczego i paradoksograficznego (kolor, zapłodnienie przez wiatr349). Geograficzne umiejscowienie tych zwierząt zostało przejęte od poprzedników i nie niesie ze sobą żadnych konotacji politycznych czy etnograficznych. W dalszej części tej księgi wymienia poeta różne bogactwa naturalne stworzone na świecie przez Boga, w tym perskie klejnoty: Persica nobilitas pretiosis litora gemmis (w. 321). Jest to kolejne już w tej epoce nawiązanie do przekonania o obecności właśnie w Persji znacznych złóż cennych kamieni. Obie wzmianki o kręgu świata irańskiego w księdze I „Laudes Dei” współtworzą zatem katalogi, których celem jest ukazanie wspaniałości Stworzenia i jego mądrego rozdzielenia po świecie. Zarówno hyrkańskie tygrysy, jak i perskie klejnoty można uznać za przykłady intrygującej egzotyki świata Wschodu, o których pisali jako o mirabilia tacy autorzy jak Pliniusz Starszy czy Solinus350. Pierwsza część księgi III „Laudes Dei” zawiera dwa długie katalogi. W pierwszym z nich (w. 99-250) wymienił poeta biblijne przykłady cnót, natomiast w drugim (w. 251-530) przykłady z pogańskiej mitologii i historii351. W katalogach tych znajdują się trzy exempla powiązane w jakimś stopniu ze światem irańskim. Pierwsze z nich dotyczy starotestamento-wej historii trzech młodzieńców w piecu ognistym (Dn 3), która kilkakrotnie pojawia się w poezji łacińskiej późnego antyku: Illaesos pueros expavit Persa tyrannus: ‘Egrediantur ’ ait Dominum confessus eorum Plenius atque suum solium iubet omnis adoret Parthicus imperio subiectus regis et aulae. (Dracont. Laud. Dei III 184-187) Tak samo jak przed nim Seduliusz, Drakoncjusz używa w odniesieniu do bohatera tej historii, króla babilońskiego Nabuchodonozora, epitetów łączących go ze światem irańskim. Zostaje on nazwany perskim tyranem zgodnie z tendencją do traktowania wymiennie nazw mocarstw bliskowschodnich (dodatkowo przyczyną takiego utożsamienia mógł być fakt, że Babilon był od 539 r. p.n.e. częścią państwa Achemenidów). W kolejnym wersie ta praktyka zostaje zastosowana raz jeszcze, gdy poddany królewski otrzymuje epitet Parthicus, również nieadekwatny historycznie, choć w praktyce uważany przez poetów za synonim. Ciekawsza i niemająca paraleli w zachowanej poezji łacińskiej jest natomiast historia Leonidasa, wchodząca w skład 349 Poeta pominął tu jednak chętnie omawiany, także w przywołanym passusie Klaudiana, motyw polowania na potomstwo tygrysicy. 350 Por. Kołoczek 2017 (zwł. 404-411). 351 Simons 2005: 115-116; Tommasi Moreschini 2010b; Kołoczek 2017: 410-415. Por. też. Tommasi Moreschini 2008 (przenikanie się tradycji pogańskiej i chrześcijańskiej w poezji łacińskiej powstałej w kręgu północnoafry-kańskim). 501 segmentu godnych naśladowania postaci pogan z dawnych wieków352: Ausa Leonidae nocturnaque bella legantur. Castra inimica petens invasit nocte silenti Et fuit una cohors tantum munita tenebris. Nox erat umbo viris, manus haec confisa periclis, Spe mortis praesumpta suae; qui luce repulsa Millenos petiere viros spernendo salutem. Invadunt populos, obscura strage cruentant; Dum nescit quemcumque ferit quicumque repugnat, Obtruncat socium, carum prosternit amicum, Amputat ignarus fratrem iugulatque propinquum. Dum pater obscura defendi nocte putatur, Sic ibi procubuit nati pietate peremptus; Viveret et vitam longo produceret aevo, Ni sobolem genitor nimiae pietatis haberet. Foedera naturae rumpuntur crimine sancto Nec reor esse nefas Persis occidere patres Quos sua iura probant thalamis asciscere matres. (Dracont. Laud. Dei III 279-295) Wojny perskie w poezji łacińskiej służyły głównie jako rezerwuar przykładów, a zdecydowanie najczęściej sięgano w niej po motyw przeprawy Kserksesa. Bitwa termopilska, umieszczona tu w centrum exemplum Leonidasa, wspominana była niezwykle rzadko353, a jej opis przytoczony przez Drakoncjusza oparty jest na zupełnie innej wersji zdarzeń niż najczęściej w starożytności wykorzystywana tradycja Herodotowa (Hdt VII 201-233). Poeta sięgnął bowiem po przekaz, który po raz pierwszy pojawia się u Diodora Sycylijskiego (Diod. XI 8, 4 -10, 4), a potem także u innych historyków: Plutarcha, Justyna, Orozjusza354. Zgodnie z tą opowieścią wojska Leonidasa dokonały nocnego ataku na obóz perski, co doprowadziło do zamieszania w armii Kserksesa i walki między samymi Persami. W ten sposób - pisze Dra-koncjusz - zabijali się nawzajem przyjaciele i krewni, nawet ojcowie i synowie (motyw ten znany jest choćby z opowieści o rzymskich wojnach domowych355). Historię tę podsumowuje 352 Zdaniem Roswithy Simons (2005: 115) cały katalog może być określony mianem exempla scelerum, a Dra-koncjusz krytycznie podchodzi do postaci, które w tradycji klasycznej były uważane za pozytywne i godne naśladowania. Nie wydaje mi się jednak, by katalog ten miał taki charakter. Sam poeta stwierdza, że sekcję tę zamieszcza dla czytelników pogańskich (w. 251), można więc doszukiwać się tu prób zwrócenia uwagi na to, że nawet godne skądinąd pochwały cnoty pogan (amor patriae, fides, pudicitia) prowadziły w ostateczności do rozlewu krwi i śmierci. Dopiero w świetle chrześcijańskim te zalety zyskują właściwy wymiar. Gdyby wszystkie te exempla interpretować w kategoriach negatywnych, to niewątpliwie pozytywny przykład biblijnej Judyty (w. 480-495) rozbijałby spójność katalogu. Por. Tommasi Moreschini 2010b: 307-308. 353 Jedyne dwie wzmianki znajdujemy u Klaudiana (Claud. Get. 186-188) oraz Sydoniusza (Sid. Carm. IX 38). Poeci czynili też jednak aluzje do mnogości perskich strzał wystrzeliwanych w tej bitwie. 354 Słuszne są też paralele z historią Argonautów i ich nocną walką z Bebrykami - Simons 2005: 122. 355 Przykładem może być historia Juliusza Mansuetusa, który podczas wojny domowej lat 68-69 miał zabić swojego ojca, walczącego w armii przeciwników (Tac. Hist. III 25). 502 poeta konstatacją, że dla Persów nie jest rzeczą zakazaną zabijanie ojców, skoro współżyją ze swymi matkami. Odwołuje się tu zatem do znanego w tradycji grecko-rzymskiej obyczaju małżeństw krewniaczych, sprzecznego z obyczajowością Rzymian (tak pogan, jak i chrześcijan). Drakoncjusz jest jedynym z późnoantycznych poetów łacińskich, który ten obyczaj przywołuje. Wcześniej w tym katalogu nawiązał do historii rodu Edypa, w której ojcobójstwo i kazirodztwo są ze sobą silnie połączone. Poświęcenie Menojkeusa oraz poświęcenie Leonidasa i tak prowadzi do krwawej bratobójczej rzezi356. Inne nawiązanie do imperium Achemenidów pojawia się w dalszej części tej księgi. W segmencie poświęconym dzielnym kobietom (w. 468-530) przypomniał Drakoncjusz nieudaną wyprawę Cyrusa przeciwko królowej Massagetów, Tomyris (w tekście Tamyris)551, która to wyprawa przyniosła monarsze śmierć i zasłużoną karę pośmiertną: Quis neget et Scythicae Tamyris crudelia bella Cum duce Persarum Cyro sub fraude peracta? Ultrix facta sui post tristia funera nati Cum regale caput demissum sanguine multo Clausit in utre cruor, quem mens furiata dolore Fuderat innumera iuvenum cervice recisa. (Dracont. Laud. Dei III 501-506) Liczący sześć wersów passus jest dość dokładnym przytoczeniem historii znanej z „Dziejów” Herodota (Hdt I 211-2 1 4)358. Podstępne wymordowanie śpiących Massagetów, w tym syna królowej, Spargapisesa, zostało przez Drakoncjusza uznane za fraus, za którą potem Cyrus poniósł śmierć. Postawa Tomyris jest jednak bardzo niejednoznaczna. Choć jej krzywda była wielka i niezasłużona, w ramach pomsty zabiła nie tylko Cyrusa, ale także wielu innych Persów (w. 506), co uznać można za zemstę przesadną i nadmierną359. Zakończenie utworu ma charakter autobiograficzny: jest skargą uwięzionego poety na własne nieszczęście i prośbą do Boga o odmianę losu (restitutio in integrum). Przed kończącą utwór modlitwą Drakoncjusz przywołuje postać króla Nabuchodonozora: Persarum rector timuit post regna bubulcum / Inter prata pecus, sed post regnavit in arce (w. 718-719). Poeta 356 Simons 2005: 120-123; Murray 2014. Można też zauważyć, że do śmierci Menojkeusa i Leonidasa (a także np. Kodrosa, również uwzględnionego w tym katalogu) doszło z powodu uwzględnienia przez bohaterów wcześniejszych wyroczni. Menojkeusa przywołuje Drakoncjusz, wprost powołując się na Stacjusza (Menoecea Cre-ontis / Statius ostendit, w. 261-262). Na temat relacji między tymi poetami zob. Moussy 1989 (zwł. 433). 357 Pod imieniem Tamyris pojawia się ta królowa raz jeszcze w „Orestis tragoedia”, gdzie współtworzy katalog kobiet, które okrutnie pomściły swą krzywdę. W tamtym utworze brak jednak wzmianki o Cyrusie. O tym, że Tomyris uchodziła za exemplum zemsty, świadczy tekst Waleriusza Flakkusa (Val. Max., IX 10 ext. 1). 358 W poezji łacińskiej opowieść ta pojawia się u pseudo-Tibullusa ([Tib.] III 7, 143-144) oraz Sydoniusza Apollinarisa (Sid. Carm. IX 34-37). 359 Simons 2005: 142-143. 503 sięgnął po raz kolejny do biblijnej Księgi Daniela (4, 25-34), w której opisany został upadek grzesznego władcy. Dzięki modlitwie do Boga został jednak wyzwolony ze swojego zwierzęcego stanu i odzyskał tron. Podobnie jak w segmencie o młodzieńcach w piecu ognistym (w. 171-187), władca Babilonu, przemieniony w wołu i potem z powrotem w człowieka niczym Io z „Metamorfoz” Owidiusza, został nazwany Persem. Rozszerzenie przywołanego wyżej dystychu znajdujemy w „Satisfactio”, drugim z utworów więziennych. Drakoncjusz opowiada tę samą historię w sposób bardziej szczegółowy (Dracont. Sat. 31-38). Nabuchodo-nozor zostaje tu znów nazwany władcą Persów, choć tym razem pojawia się przynajmniej wzmianka o Babilonie (Persarum regem Babylonae regna tenentem, w. 31), dalej zaś jego panowanie zostaje określone mianem Parthica regna (w. 35). Oba te passusy pokazują jednoznacznie, że Drakoncjusz traktował wymiennie nazwy Babilonu, Persji i Partii, dodając - podobnie jak inni poeci chrześcijańscy późnego antyku - element babiloński do wcześniej traktowanych już jako synonimy nazw Parthi oraz Persae360. Pierwsze z trzech nawiązań do świata irańskiego w Drakoncjuszowych carmina profana znajdujemy w piątym utworze ze zbioru „Romulea”361. We wstępie do tej deklamacji o posągu dzielnego męża (de statua viri fortis) Pers pojawia się w długim wyliczeniu ludów barbarzyńskich: Sarmata, Persa, Gothus, Alamannus, Francus, Alanus (Dracont. Rom. 5, 35). Wobec sporu między dwoma obywatelami, będącego głównym tematem utworu, poeta konstatuje, że lepsza od takiego sporu jest walka z nieprzyjacielem zewnętrznym. Drakoncjusz sięga tu po motyw dobrze znany z wczesnych utworów Horacego czy „Farsalii” Lukana, gdzie nefas wojny domowej przeciwstawiano mającej pewien wymiar pozytywny wojnie obronnej. Uwzględnienie Persa w gronie wrogów pokazuje, że pod koniec V w. percepcja tego ludu wciąż zasadzała się na przekonaniu o antagonizmie rzymsko-perskim. Z kolei wypełniające cały wers wyliczenie ludów obcych jest przykładem cenionej w późnym antyku figury congeries, która przy pomocy nagromadzenia różnych elementów uwydatniała wydźwięk myśli, a w przypadku nazw własnych pozwalała także na wykazanie się geograficzno-historyczną erudycją oraz sprawnością wersyfikacyjną362. 360 Schetter 1990 (zwł. 99-101). W odniesieniu do „Satisfactio” słuszne jest niewątpliwie spostrzeżenie, że w utworze tym szczególna jest rola boskiego miłosierdzia (Tizzoni 2012: 120): historia Nabuchodonozora jest jego dobrym przykładem. 361 W słynnym passusie utworu do Felicjana, nauczyciela Drakoncjusza, Rzymianie zostają określeni jako Romulidae (Dracont. Rom. I 12-15). Termin ten przez swoje nawiązanie do wspaniałej świetności Rzymu podkreślał dumę rzymskiej ludności Afryki z własnych korzeni (Cichoń 2016a: 10-11). „Romulea” to zatem „utwory rzymskie”, czyli kontynuujące dawną, przedchrześcijańską tradycją literacką. 362 Inne przykłady podobnych późnoantycznych wyliczeń: Iudaea, Roma et Graecia, / Aegypte, Thrax, Persa, Scytha (Prud. Cath. XII 202-203); Indorum Ganges, Colchorum Phasis, Araxes / Armeniae, Ger Aethiopum Tanaisque Getarum (Sid. Carm. VII 74-75); Aethiopes, Thraces, Arabes, Dacus, Indus, Alanus (Ven. Fort. Carm. VIII 6, 289). 504 Dziewiąty utwór ze zbioru „Romulea” jest epickim opracowaniem deklamacji szkolnej, której tematem są rozważania Achillesa, czy należy wydać ciało zabitego Hektora. Mitologiczny temat nie wykluczył jednak możliwości sięgnięcia po exempla znane z tradycji etnograficznej, stąd Drakoncjusz, argumentując in utramque partem, posłużył się wzmianką na temat stosowanej wśród ludów irańskich praktyki ekspozycji ciał zmarłych: Hectoreum si forte canes laniare cadaver Ipse paras crimenque putas, hoc Medus honestum Credit et ad Persas honor est, si membra volucres Eripiant. Et nulla detur licet ossibus urna, Multis membra tamen condentur rapta sepulchris: Corpus flamma cremans absumit, membra vorantes Hoc canis hoc volucres faciunt; vix ossa relinquunt, Et rogus ossa rapit. (Dracont. Rom. 9, 78-85) Ten sprzeczny z obyczajowością Greków i Rzymian zwyczaj irański był w literaturze łacińskiej kilkakrotnie wspominany jako przykład barbarzyństwa363. Spośród poetów wspomniał go - również w scenie związanej z pogrzebem - Syliusz Italikus (Sil. XIII 473-474), przy czym autor „Punica” uczynił zeń tylko jeden z kilku różnych przykładów nietypowych zwyczajów pogrzebowych. U Drakoncjusza wypowiedź powyższa otwiera argumentację przeciw oddaniu ciała: zostawienie zwłok zwierzętom jest uważane za czyn właściwy u Medów i Persów, nieoddanie ciała Trojanom nie może być więc uznane za postępek absolutnie zły. Poeta rozróżnia tu oba ludy, przypisując Medom pozostawianie ciał psom, Persom zaś oddawanie ich na żer ptakom. Stosowna przez ludy Wschodu praktyka nie jest tu ukazana negatywnie, ale neutralnie, na takim samym poziomie co kremacja. Wydaje się, że wprowadzona w strukturę kontrowersji ciekawostka etnograficzna dobrze funkcjonuje jako atrakcyjny, choć zaskakujący argument przeciw wydaniu ciała Hektora. Persowie i Medowie są tu zatem ukazani jako ludzie różniący się od Greków (i Rzymian), ale ta obyczajowa odrębność nie jest traktowana jako coś godnego nagany. Ostatni w zbiorze „Romulea” utwór to długi, liczący 601 heksametrów epyllion364, opowiadający historię Medei. Drakoncjusz oparł się w nim zwłaszcza na istniejących tragediach poświęconych tej bohaterce, w jednym utworze ujął jednak oba główne związane z nią epizody: przybycie Argonautów do Kolchidy oraz dokonane już w Koryncie zabójstwo dzieci. Właśnie w scenie morderstwa synów Medea wypowiada słowa: Sol testis avus Sol Persice 363 Por. przypis 384 w rozdziale IV 364 Na temat problemów genologicznych związanych z epyllionem zob. Wasyl 2011: 13-29; Cichoń 2016b. 505 Mithra (Dracont. Rom. 10, 538). Są one częścią inwokacji do bóstw przed złożeniem ofiary z dzieci. Medea jako córka Ajetesa była także córką boga słońca, Heliosa, zawdzięczając swoje czarodziejskie umiejętności właśnie boskiemu pochodzeniu365. Bohaterka stwierdza, że słońce to po persku Mitra, co zgodne jest nie tylko z analogiczną uwagą Strabona (Strab. XV 3, 13), lecz także z obserwacjami na gruncie irańskim366. Wprawdzie w Cesarstwie wiązanie Mitry z religią zaratusztriańską jest dość problematyczne, ponieważ rozpowszechniony tutaj mitraizm nadawał temu bóstwu inną rangę, niemniej elementy solarne były w nim dalej obecne. Choć w strukturze tego epyllionu wzmianka o perskiej nazwie słońca jest tylko drobnym ornamentem, który dodaje postaci Medei rysów egzotycznych i barbarzyńskich, w perspektywie badania wątków irańskich w poezji rzymskiej jest jedynym przykładem przytoczenia jakiegoś wyrazu, który przez autora łacińskiego uznany jest za wyraz irański367. Kontekst historyczno-religijny, w jakim działał Drakoncjusz, wyjątkowo mocno wpłynął na zastosowanie przezeń wątków irańskich. W jego poezjach nie natrafimy na nie w segmentach poświęconych podbojom (rzeczywistym i wyimaginowanym) Rzymu na Wschodzie, gdyż był poddanym barbarzyńskich królów368, z kolei religijny charakter niektórych jego utworów w oczywisty sposób wiązał się z koniecznością sięgnięcia do Biblii369. Ponieważ jednak Drakoncjusz był autorem harmonijnie łączącym tradycję klasyczną i chrześcijańską, sięgał po wątki znane mu również z lektury wcześniejszej poezji łacińskiej. Wątki biblijne sensu stricto stanowią u niego tylko mniejszość nawiązań, choć w „Laudes Dei” także motywom znanym z literatury klasycznej przydany został chrześcijański sens. Jedne i drugie stanowią zwykle exempla (tak pozytywne, jak i negatywne). Bardzo dobrze widać to na przykładzie króla babilońskiego Nabuchodonozora, który trzykrotnie określony jest jako władca perski. Postać ta jest u Drakoncjusza takim samym exemplum, jak królowie achemenidzcy we wcześniejszej literaturze. W poezji Drakoncjusza takie utożsamienie jest tym bardziej zrozumiałe, skoro funkcja przywołania tych władców jest identyczna, a ich geograficzne pochodzenie - bardzo podobne. Dwukrotnie natrafiamy też na ślady tradycji etnograficznej, wzmianki o obyczajach pogrzebowych i małżeńskich. Poeta wybrał z nich to, co dla rzymskich odbiorców wyjątkowe i egzotyczne. Pod tym względem podobny charakter mają dwa 365 Istniała też tradycja o pochodzeniu Medów od Medei. Awienus i Pryscjan w swoich tłumaczeniach dzieła Dionizjusza Periegety właśnie temu pochodzeniu przypisywali magiczne czy też trucicielskie zdolności tego ludu. Te związki z Medami mogły w jakiś sposób uzasadniać sięgnięcie po perską nazwę bóstwa. 366 Również we współczesnym perskim wyraz mehr (kontynuacja imienia Mithra) oznacza m.in. „słońce”. 367 de Jong 1997: 127-12; 284-296. 368 Utwór Sydoniusza sławiący Euryka pokazuje wprawdzie, że także władca barbarzyński mógł być chwalony w ten sposób, a obce panowanie nie wykluczało sięgania po ideę Roma aeterna (por. Cichoń 2016a: 12-15), ale Drakoncjusz nie korzystał w takich kontekstach z wątków irańskich. 369 Na temat wykorzystania Biblii przez Drakoncjusza zob. Tizzoni 2012: 106-138. 506 odniesienia do świata natury (tygrysica hyrkańska i perskie klejnoty) umieszczone w księdze I „Laudes Dei” - one również traktują o tym, co w świecie irańskim odmienne. Jeśli idzie 0 leksykę, Drakoncjusza cechuje tendencja do używania przede wszystkim wyrazu Persa 1 jego derywatów. Nie pojawiają się natomiast u niego żadne inne nazwy geograficzne związane z tym krajem, z nazw własnych zaś wspomniany zostaje tylko Cyrus. Ciekawa i oryginalna jest natomiast wyraźne wskazanie na perskie pochodzenie wyrazu Mithra. Występowanie nawiązań do świata irańskiego w poezji Drakoncjusza można zatem uznać za pozbawione odcienia politycznego i sięgające zarówno do tradycji klasycznej, jak i biblijnej, co zgodne jest z ogólną charakterystyką twórczości tego autora. Poeci VI wieku Awitus (zm. 518) był kolejnym z późnoantycznych poetów łacińskich pochodzących z Galii. Był spokrewniony z cesarzem Awitusem (455-456), ale przyszło mu działać już w okresie po upadku Cesarstwa Zachodniego. Od 494 r. był biskupem Vienny, leżącej w tym okresie w państwie germańskich Burgundów, to pod jego wpływem ich król, Zygmunt, przejść miał w 501 r. na katolicyzm z arianizmu. Obok obfitej twórczości prozatorskiej (listy, kazania, pisma teologiczne) pozostawił po sobie epos biblijny „De spiritalis historiae gestis” w pięciu księgach oraz utwór „De virginitate”370. W opisie Edenu, zawartym w księdze I dzieła, wspomina Awitus cztery rzeki rajskie, z których dwie pierwsze - trudne w identyfikacji Piszon oraz Gichon (Rdz 2, 11-13) - utożsamia ze znanymi dobrze w literaturze klasycznej rzekami Mezopotamii: Euphraten Tigrinque vocant, qui limite certo / Longa sagittiferis faciunt confinia Parthis (Avit. I 261-262). Poeta dokonuje tu ciekawego połączenia tematyki biblijnej z motywem zaczerpniętym z tradycyjnej poezji łacińskiej. Choć w zasadzie taka aktualizacja (niepełna zresztą, gdyż Partowie zastępują tu Persów) nie jest w księdze o stworzeniu świata potrzebna, Awitus wykorzystał jako ozdobnik dobrze mu znany obraz Parta-łuczni-ka. Jest to interesujący przykład wplecenia w tekst parafrazujący księgi Biblii elementu typowego dla tradycyjnej, pogańskiej poezji rzymskiej. O ile ten passus używa wyrażenia sagittiferis ... Parthis w kontekście odpowiednim dla dawniejszej poezji, o tyle drugie u Awitusa nawiązanie do Partów jest inne. Tak jak Seduliusz (Sed. Pasch. carm. I 200) czy Drakoncjusz (Dracont. Laud. Dei III 184-187), biskup Vienny wspomina historię o trzech młodzieńcach w piecu ognistym (Dn 3), określając króla babilońskiego Nabuchodonozora epitetem łączącym go na zasadzie skrótu myślowego ze światem irańskim: undanti, quos iecit Parthica flammae / Contempto imperio flammis ferventior ira (Avit. VI 584-585). Przywołana fraza jest bardzo podobna do tej z utworu Seduliusza, mowa bowiem o „partyjskim gniewie”. 370 Cytowska, Szelest 1994: 312-318. 507 Wnioski wypływające z użycia tego sformułowania są identyczne: poeci chrześcijańscy późnego antyku kontynuowali brak precyzji cechujący wcześniejszych poetów łacińskich, z tym że nie tylko używali nazw odnoszących się do ludów irańskich wymiennie, lecz także rzutowali je w przeszłość, na inne królestwa bliskowschodnie znane ze Starego Testamentu371. Magnus Feliks Ennodiusz (ok. 473-521) był autorem tworzącym w państwie Ostrogotów Teodoryka Wielkiego, które powstało w Italii po upadku Cesarstwa Zachodniego372. Swoją karierę zaczynał od posady nauczyciela retoryki, ale z czasem wkroczył na drogę kariery kościelnej: został diakonem, a ok. 513 r. biskupem Pawii, w której się wychował. Jako biskup dwukrotnie posłował do Konstantynopola w celu pojednania Kościołów Rzymu i Konstantynopola w okresie tzw. schizmy akacjańskiej za cesarza Anastazjusza. O ostatnich latach jego życia nie wiemy wiele, choć datę śmierci znamy z zachowanego epitafium. Ennodiusz pozostawił po sobie obszerną twórczość prozatorską oraz dwie księgi pieśni. Pierwszy interesujący nas passus znajdujemy w hymnie na uroczystość Zesłania Ducha Świętego (Enn. Carm. I 13). Jest to jeden z 12 hymnów Ennodiusza, ułożonych dla uczczenia świętych lub na uroczystości kościelne. Tak jak większość z tych hymnów, interesujący nas utwór napisany jest w dyme-trze jambicznym, czym wpisuje się w cechującą twórczość tego poety polimetrię: Homo habet ora gentium: Thrax Gallus Indus unus est. Quod blanda ludit Graecia, Quod saevit atrox barbarum Stridor Canopi murmuris, Quod lingua latrat Parthica, Pectus replevit hospitum. (Ennod. Carm. I 13, 16-22) Wersy te przypominają pod wieloma względami wypowiedzi innych poetów chrześcijańskich, którzy sławili rozprzestrzenianie się wiary w Chrystusa w świecie, co wiązało się z cudem glosolalii podczas Zesłania Ducha Świętego. Ennodiusz tym różni się jednak choćby od Paulina z Noli, że Egipcjanie i Partowie zostali ukazani jako różniący się od Greków pod względem mowy373. Język jest bowiem w ich przypadku elementem dystynktywnym. W obu przypadkach nie są to ujęcia pochlebne, gdyż zastosowana leksyka wiąże się przede wszystkim 371 Kilka wersów dalej władca zostaje określony wyrazem satraps (w. 589), który również odnoszony był przede wszystkim do namiestników w imperium Achemenidów. Ten wyraz nie był jednak wcale wiązany w poezji łacińskiej ze światem irańskim i zastosował go w ten sposób dopiero Sydoniusz. 372 Cytowska, Szelest 1994: 268-273, 331-335. Na temat epigramów Ennodiusza zob. Wasyl 2011: 237-251. 373 Partowie i Medowie wymienieni zostali wśród ludów, których przedstawiciele obecni byli w Jerozolimie w owym świątecznym dniu (Dz 2, 9). Ennodiusz z pewnością oparł się na przekazie biblijnym, wzbogacając go jednak o rozważania na temat języka pielgrzymów, o którym autor „Dziejów Apostolskich” wcale nie wspomina. 508 z dźwiękami wydawanymi przez zwierzęta. W przypadku języka Egipcjan Ennodiusz pisze 0 stridor (w. 20), a partyjskiego o latrare (w. 21), a więc stosuje czasownik oznaczającym prymarnie szczekanie psa, wtórnie zaś wypowiadanie się w sposób niezrozumiały i bełkotliwy374. Choć w przypadku tego hymnu najodpowiedniejsze wydaje się oddanie czasownika latrare przez czasownik „bełkotać”, a nie „szczekać”, to bez wątpienia kryje się za nim negatywne nastawienie do Partów i ich języka. Skądinąd jednak zaakcentowanie tej odrębności mowy Partów i Egipcjan pozwala dodatkowo uwypuklić cudowny charakter wydarzeń w dniu Pięćdziesiątnicy. Drugie, podobne do poprzedniego, nawiązanie do tematyki irańskiej zostało zamieszczone w „Paraenesis didascalia”, skierowanej do dwóch młodzieńców zachęcie do nauki. Utwór ma charakter prosimetrum, zawiera bowiem pięć wstawek poetyckich, z których trzy poświęcone są cnotom (Verecundia, Castitas, Fides), dwie zaś naukom (Grammatica, Rhetorica). W utworku poświęconym cnocie Fides, zbudowanym z czterech strof safickich, zamieścił Ennodiusz myśl bardzo przypominającą passus z pieśni I 13: Barbarum quamvis tumeat Gelonus, Parthica et latret Morinus figura, Omne quod mundi rabies susurrat, Despicit arcet. (Ennod. Fides 9-12) Po raz drugi Ennodiusz posługuję się nawiązaniem do nieprzyjemnego z perspektywy Rzymianina sposobu mówienia Partów, znów zestawiając go z pejoratywnym czasownikiem latrare (w. 10). Tym razem jednak nie wspomina poeta o języku partyjskim, ale o sposobie, w jaki wyraża się przedstawiciel barbarzyńskiego ludu Morynów. Morynowie, wspomniani przez Wergiliusza w zakończeniu opisu tarczy Eneasza (Verg. Aen. VIII 727)315, mieszkali nad Morzem Północnym, więc ich związki z Partami ograniczają się do tego, że i jedni, i drudzy to barbarzyńcy. Ten, kto szuka w życiu cnoty Fides, lekceważy barbarzyńskie ujadanie 1 trzyma się od niego z daleka. Parthica ... figura nie ma żadnego związku z historycznymi Partami (w hymnie I 13 wzmianka o nich dała się przynajmniej wywieść z tekstu biblijnego), a ich zestawienie z Morynami pokazuje, że Ennodiusz traktował ich po prostu jako jeden z wielu ludów barbarzyńskich, a na dodatek z jakichś przyczyn uważał, iż ich sposób mówie- 374 Taki stosunek do języków Egipcjan i Partów przypomina nieco samą etymologię greckiego wyrazu ßapßa-poę, który, nim nabrał pejoratywnego nacechowania i zaczął wskazywać na niższość kulturową, oznaczał właśnie ludzi niemówiących po grecku (por. etymologia słowa „Niemiec” w języku polskim) 375 Morynowie, Gelonowie oraz Partowie, wspomniani w tej strofie Ennodiusza, pojawiają się w tym passusie „Eneidy” (Partów symbolizuje tam Eufrat), a ponieważ dwa pierwsze etnonimy są rzadkie, można przyjąć bezpośrednią zależność od Wergiliusza. 509 nia jest dziki lub groźny. Ta ostatnia kwestia wyróżnia go spośród poetów łacińskich, żaden bowiem nie przypisał Partom tej cechy. Pryscjan i Koryppus to dwaj autorzy VI-wieczni, których działalność związana była głównie z Konstantynopolem i - ogólniej rzecz ujmując - Cesarstwem Wschodnim. Tworzyli oni w zupełnie innych realiach niż współcześni im poeci żyjący na terenach dawnego Cesarstwa Zachodniego. Wynikało to przede wszystkim z dwóch czynników. Znajdowali się pod władzą nie królów barbarzyńskich, ale rzymskiego cesarza, następcy dawnych imperatorów, ale jednocześnie działali w środowisku przede wszystkim grecko-, a nie łacińskojęzycznym (choć należy pamiętać, że hellenizacja Cesarstwa Wschodniego była procesem jeszcze w VI stuleciu nieukończonym). Twórczość Pryscjana i Koryppusa, jako silnie związana z polityką cesarską, bardzo wyraźnie kontynuuje wcześniejsze tradycje literackiego obrazowania świata irańskiego, przez co znacznie różni się od utworów powstałych w tym okresie na obszarach porzymskiego Zachodu. Pryscjan z Cezarei większą część życia spędził w Konstantynopolu376. Nad Bosforem był cenionym latynistą i właśnie problemom języka łacińskiego poświęcił większą część swoich pism, w tym niezwykle popularną w średniowieczu gramatykę. Tworzył jednak również poezję: wygłoszony w 513 r. panegiryk ku czci cesarza Anastazjusza (491-5 1 8)377 oraz drugi już po Awienusowym łaciński przekład dzieła Dionizjusza Periegety. Oba te utwory zawierają wzmianki o świecie irańskim, przy czym tylko ta, zawarta w panegiryku, odwołuje się do aktualnych relacji między Cesarstwem a imperium Sasanidów: Hypatii vestri referam fortissima facta Qui Scythicas gentes ripis depellit ab Histri, Quem vidit validum Parthus sensitque timendum? (Prisc. Paneg. 298-300) W końcowej części utworu Pryscjan wspomina postać Hypatiosa, siostrzeńca cesarza Anastazjusza, który był konsulem 500 r. oraz jednym z dowódców podczas wojny z Persami, zakończonej kompromisowym pokojem w 506 r. Hypatios dowodził częścią armii rzymskiej podczas nieudanej ofensywy w 503 r. i brak sukcesów sprawił, że został odsunięty od dowodzenia w kolejnych ofensywach, które ostatecznie przyniosły odzyskanie Amidy378. Pochwały 376 Na temat pochodzenia Pryscjana w szerszej perspektywie obecności łaciny na greckojęzycznym wschodzie Cesarstwa zob. Geiger 1999: 606-610. 377 Datę ustalił Alain Chauvot (1977), przekonująco odrzucając wcześniejsze próby datowania dokonane przez Alana Camerona (1974). 378 Hypatios oprócz dowodzenia armią w wojnie z Persją w 503 r. brał też za rządów Justyna I udział w negocjacjach dotyczących usynowienia przez tego cesarza syna Sasanidy Kawada, przyszłego Chosrowa I Anuszirwana. Na temat kariery Hypatiosa zob. też Greatrex 1996. 510 Pryscjana pod adresem cesarskiego siostrzeńca, owo wzbudzanie strachu w Partach, nie w pełni zatem odpowiadają prawdzie. Zapewne z tego powodu poeta nie rozwinął specjalnie opisu tych sukcesów na froncie wschodnim, poprzestając jedynie na ogólnikach379. W swoim dziele geograficznym („Periegesis”) Pryscjan skupił się przede wszystkim na wiernym oddaniu greckiego oryginału Dionizjusza Periegety, któremu przydał też wydźwięk chrześcijański380. Choć jego przekład jest krótszy od wersji Awienusa (1087 heksame-trów wobec 1393 heksametrów poprzednika), obaj poeci dokładnie oddają treść geograficznego dzieła. Mamy tu zatem do czynienia z bardzo interesującą i niezbyt częstą w odniesieniu do poezji łacińskiej sytuacją, gdy możemy porównać dwa przekłady z oryginałem. Obraz świata irańskiego jest jednak siłą rzeczy niemal identyczny jak u jego poprzednika, jego omówienie u Pryscjana ograniczę więc głównie do zasygnalizowania różnic w stosunku do wersji Awienusa. Pryscjan tak samo jak Awienus wspomina o Morzu Hyrkańskim (Caspius iste sinus simul Hyrcanusque vocatur, w. 59) oraz o Zatoce Perskiej (Hic supra currens mare Persidis efficit altum, w. 61). Wzmiankuje je jeszcze wspólnie jako dwie z trzech zatok Oceanu, kształtujące wybrzeże Azji (Ast Asiae gremio triplex mare confluit undis: / Hyrcanum pariter, Parthum simul atque Sabaeum, w. 623-624). Co ciekawe, mamy tu do czynienia z zastąpieniem nazwy Persicum przez Parthum także w nazwie zatoki, co akurat wydaje się zabiegiem niepa-sującym do naukowego charakteru utworu: mowa tu przecież o realiach natury geograficznej, a nie politycznej, w których Persów i Partów traktowano wymiennie. Z perspektywy geografii ten brak precyzji jest tym większy, że odległość między Zatoką Perską a Partią właściwą jest naprawdę duża (ok. 1500-2000 km). Nieuwzględniony przez Awienusa passus oryginału na temat walk Hyrkanów z Iberami (Dion. Per. 697-699) Pryscjan jednak przytacza: Quem iuxta terras habitant orientis Hiberes, Pyrene quondam celso qui monte relicto, Huc aduenerunt Hyrcanis bella ferentes. (Prisc. Per. 679-681) Jest to przykład nierzadkiego w poezji rzymskiej łączenia Hyrkanii z rejonem Kaukazu, choć przecież w rzeczywistości dzieliła je duża odległość. Wydaje się, że autorzy starożytni (również greccy, ponieważ Dionizjusz wcześniej podał tę wiadomość) mogli taki błąd popełniać przez wzgląd na przypisanie Morzu Kaspijskiemu nazwy Mare Hyrcanium, która sugerować mogła geograficzną bliskość Hyrkanii i rejonów nad tym morzem leżącym. Następujący dalej 379 Cameron 1974: 315; Chauvot 1977: 544-545; Schindler 2009: 215-226. 380 Bielecka 2016: 28. 511 opis ludów leżących na wschód od tego akwenu jest już bardzo podobny do wersji Awienusa: Post hos Cadusi durissima rura colentes, Et prope sunt Mardi sequiturque Hyrcania plebes. Hinc Apyri, post quos Mardus devolvitur amnis: Dercibius bibit hunc praeter Bactrusque fluentem, Per quos Hyrcanum currens descendit in aequor. Sed Bactri mediis habitant telluris in arvis, Parpessum late prope montem rura tenentes; Dercibii vero sub Caspia litora vergunt. Post hos Massagetae trans flumen Araxis, ad ortum, Hospitibus saeui cunctis belloque feroces: Non Bacchi donum, Cereris nec munera norunt, Sed lac commixtum potant cum sanguine equino. (Prisc. Per. 710-721) VI-wieczny gramatyk wymienił te same ludy (Hyrkanowie, Mardowie, Apyrowie, Dercebio-wie, Massageci) oraz toponimy (Morze Kaspijskie/Hyrkańskie oraz rzeki Baktros i Arakses), co jego poprzednik. Pod tym względem obaj trzymają się ściśle oryginału greckiego. Za Dio-nizjuszem powtórzył też etnograficzny opis Massagetów, typowych nieznających rolnictwa koczowników, umieszczonych - zgodnie z przekazem Herodota - za Araksesem, choć dalej wymienia aż dwie rzeki Azji Środkowej, które potencjalnie można by podstawić w wersie 718 za nazwę Arakses: Hos iuxta vergit boream Chorasmia proles. Sugdias hanc sequitur; rapidus quam dividit Oxus, Emodum montem qui linquens Caspida rumpit. Inde Sacae nimium certis gens mira sagittis, Flumen Iaxartem iuxta quibus arva coluntur. (Prisc. Per. 722-726) W tym passusie Pryscjan ponownie postępuje wiernie za Dionizjuszem, wymieniając Chorez-mijczyków i Sogdyjczyków, a także pominiętych przez Awienusa Saków, którym przypisuje też umiejętności łucznicze381. Miejsce zamieszkania tych ludów dodatkowo precyzuje, wymieniając środkowoazjatyckie rzeki Oxus (Amu Daria) oraz Iaxartes (Syr Daria), choć nie odnotowuje żadnych znajdujących się na tym obszarze ośrodków miejskich. W dalszej części utworu, przy opisie obszarów zamieszkanych przez Arabów, Pryscjan ponownie pisze o Zatoce Partyjskiej zamiast Perskiej (ab aequore Partho, w. 869), choć nieco dalej stwierdza, że nad tą zatoką leżą wybrzeża perskie (Persica ... litora, w. 871). Traktuje wszystkie akweny tego rejonu jako część szeroko pojmowanego Mare Rubrum, które obej- 381 Na temat tego ludu zob. przypis 50 w rozdziale II. 512 mowało swym zasięgiem Ocean Indyjski oraz jego zatoki, w tym Zatokę Perską i Morze Czerwone. Zatokę Perską (Persidis aequor, w. 887) wspomina Pryscjan już po raz kolejny, choć gdy wymienia mieszkające nad nią ludy, zalicza je do - również bardzo szeroko pojmowanych - Arabów382. Do tejże zatoki wpływa też Eufrat, którego bieg od armeńskiego źródła aż do morza poeta opisuje w wersach 904-909. Po sekcji poświęconej Mezopotamii przechodzi autor do krain Kaukazu oraz do regionów położonych na południe od niego: Armenios montes si linquens ibis ad ortus Medica noscetur tibi tellus; cuius ad axes Geli sunt Mardique, viri simul Atropateni. Ad noton inclinant Medorum rura tenentes Medea huic fugiens dederat cognomina terrae Hinc Medi varios usus novere veneni. (Prisc. Per. 722-726) Podobnie jak Awienus, odnosi się Pryscjan do północnych regionów świata irańskiego: rzadko wspominanej w poezji - choć przecież politycznie odgrywającej znaczną rolę w relacjach między Rzymem a Partią - Medii Atropatene. Nazwę Medów wywodzi poeta od Medei, stąd też jej potomkowie mają być znawcami różnych trucizn. Warto tu zwrócić uwagę na różnicę w obu wersjach łacińskich dzieła: o ile bowiem Awienus wspomniał o umiejętnościach magicznych (Avien. Descr. 1223), o tyle Pryscjan zdecydował się na oddanie greckiej frazy TCoXu^dppaKoi avôpsç przez wzmiankę o truciznach, bliższą oryginałowi, choć mniej powiązaną z tradycją poezji łacińskiej, w której nie łączono wcale Medów z trucicielstwem. Następnie poeta wspomina przełęcze kaspijskie i wychodzące z nich szlaki: Haec regit ad Persas, Hyrcanos ducit at illa. Sub colles imos habitant post Caspia claustra Martia gens, Parthi telis arcuque potentes, Vivere qui spoliis gaudent raptuque nefando; Quae propter bellis homines vexantur in orbe, Atque optata perit multo pax sanguine mundi. (Prisc. Per. 953-958) Segment poświęcony mieszkającym za Wrotami Kaukaskimi Partom jest znacznie krótszy niż u Dionizjusza i Awienusa. Pryscjan ograniczył się bowiem do ukazania ich zamiłowania do wojny, umiejętności strzeleckich oraz łupienia innych ludów. Pominął przy tym rozważania na temat koczowniczego - a więc w opinii starożytnych: niecywilizowanego - trybu życia, w którym nie ma miejsca ani na rolnictwo, ani na handel. Oszczędniej opisał również wojen- 382 Autorzy greccy i rzymscy obejmowali tym terminem wiele ludów, tak że pod tym względem Dionizjusz i obaj jego tłumacze nie są wyjątkiem. Por. Fisher 2020: 3-12 (zwł. mapa na s. 5). 513 ne działania Partów, unikając wyrażeń synonimicznych, które w tak dużym natężeniu zastosował Awienus. Po Partach opisuje Pryscjan także Persję, dokładnie naśladując Dionizjusza: Post hos est Persis circumdata montibus altis, Assiduis florens regnis et divite censu, Ex quo perdomuit Lydorum moenia Sardis. Cingitur excelsis haec undique collibus omnis, Advergens austros post Caspia claustra petensque Quod proprie pelagus celebrat cognomine latum; Atque tripertitis habitatur finibus illa: Namque colunt alii rigidae sub partibus arcti Terras, quas Medi nemorosis montibus umbrant; Ast alii mediae vivunt regionis in arvis; Litora postremi tangunt australia Persae. Prima parte Sabae, mediusque Pasargada, post hunc Tascorum telis habitat gens fortis et arcu, Quique tenent populi divisos Persidis agros. Amnibus haec multis recreatur et ubere pingui. Hinc Coros immensus profunditur; inde Choaspes Fonte cadens Indo, qui stringit gurgite Susas; (Prisc. Per. 959-975) W opinii Pryscjana Persja jest krajem bogatym w wodę, otoczonym przez góry i morza, podzielonym pod względem klimatycznym na trzy części. Dwie wymienione rzeki to Choaspes płynący przez Suzę, a także trudny do identyfikacji Coros (u Awienusa był to Cyrus, czyli dzisiejsza Kura na Kaukazie). Za oryginałem greckim zachował Pryscjan nazwy owych trzech ludów, które zamieszkują trzy części kraju. Są to Sabajowie, Pasargadowie oraz Taskowie (tym ostatnim przypisuje poeta umiejętności łucznicze). Nazwy te nie pojawiają się w żadnym innym miejscu poezji łacińskiej. Pasargadowie, wspomniani przez Herodota (Hdt I 125), dali nazwę jednej ze stolic państwa perskiego, miejsca pochowania Cyrusa Wielkiego, również noszącej nazwę Pasargadów. Poeta nie łączy jednak tego ludu z dawnymi dziejami Persji: jedynie sygnalizuje bogactwo tej krainy i podbój Lidii (w. 960-961), nie wykorzystując tego wątku do snucia rozważań o charakterze etycznym. Obszarem zainteresowania autora w dalszej części utworu jest obszar leżący na wschód od Persydy, w kierunku Indii. Wymienia tu Pryscjan mieszkańców Karmanii i Gedrozji (w. 992-994), a potem - znacznie zwięźlej niż Awienus - opisuje także inne regiony Ariany. Arienami nazywa te same ludy, co Dionizjusz, choć różni się od Awienusa: zamiast Arabów (ewidentna pomyłka IV-wiecznego poety) ma Aribów, a zamiast Saków - Satraidów. W swojej „Periegesis” Pryscjan trzymał się bardzo ściśle oryginału greckiego, a jeśli od niego odstępował, to dla nadania mu większej zwięzłości. Wydaje się, że w żadnym z pas- 514 susów swojego dzieła nie wprowadził własnej myśli, która rzucałaby na świat irański oraz jego mieszkańców inne światło. Nie widać u niego wcale dokładniejszej znajomości tej problematyki, choć przecież żył bliżej granic Persji i pisał później niż Awienus, co mogłoby zwiększyć jego wiedzę na ten temat. Tak się jednak nie stało. Pryscjan różni się od Awienusa niewiele, najczęściej rozbieżności polegają na zastosowaniu innej wersji nazwy własnej lub na skróceniu jakiegoś segmentu (tak jest na przykład w opisie Partów). Nie natrafiamy też u niego na próby aktualizacji opisu świata irańskiego, tak by lepiej pasował do realiów VI w. lub do chrześcijańskiej wizji tego obszaru. W sumie zatem „Periegesis” Pryscjana pod względem ujęcia świata irańskiego jest zdecydowanie bliższa greckim tekstom naukowym z czasów Antoninów niż późnoantycznej poezji rzymskiej. Flawiusz Kreskoniusz Koryppus to ostatni wielki rzymski epik starożytności. Pochodził z Afryki Północnej383 i wykonywał zawód gramatyka, a o jego życiu wiadomo bardzo niewiele, jeśli nie liczyć faktu, że w 565 r. przebywał w Konstantynopolu. Jego dzieła wpisują się w tradycje północnoafrykańskiej szkoły poetyckiej, która przetrwała podbój wandalski oraz późniejszą rzymską rekonkwistę Belizariusza. Dwa jego zachowane utwory to epos „Jo-annida” oraz panegiryk „Pochwała Justyna”, oba silnie związane z aktualną sytuacją polityczną i militarną Cesarstwa czasów Justyniana I (527-565) oraz Justyna II (565-578). Głównym tematem pierwszego z nich są wojny prowadzone w Afryce przeciwko Maurom przez Jana Troglitę w latach 546-548. Sukces „Joannidy” sprawił, że poeta został później poproszony przez Anastazjusza, pełniącego wysoki urząd magister officiorum w Konstantynopolu, o napisanie kolejnego utworu. To drugie dzieło powstało w latach 566-567 z okazji objęcia dnia 15 XI 565 r. tronu przez Justyna II, siostrzeńca i następcy Justyniana I. Oba dzieła Koryppusa łączą w sobie różne tradycje poetyckie i przenikają się w nich elementy typowe dla epiki (historycznej i bohaterskiej) oraz panegiryku384. Ponadto Koryppus jako poeta chrześcijański łączy na większą skalę niż poprzednicy elementy epiki tradycyjnej i topiki biblijnej, tworząc z nich nowy typ intertekstualności385. Z tego też powodu jest słusznie uważany za jednego z najciekawszych autorów późnego antyku386. Księga I „Joannidy” rozpoczyna się od zarysowania tematu i od pochwały cesarza 383 Tommasi Moreschini 2008: 900-902; Kołoczek 2016: XIV Zwłaszcza w „Joannidzie” widoczne jest zainteresowanie poety lokalnymi wątkami afrykańskimi - Tommasi Moreschini 2001: 274-275. 384 Tommasi Moreschini 2007: 174-176; Schindler 2009: 227-309 (zwł. 274-277, 303-309); Kołoczek 2016: XIII-XIV. 385 „Corippus (under the influence of epic, rhetoric and Christianity) creates a new type of intertextuality by finding a common denominator for epic and biblical imagery” - von Albrecht 1999: 27. Prawdopodobnie napisał także Koryppus niezachowane utwory o tematyce biblijnej - Schindler 2009: 227, p. 3. 386 Cytowska, Szelest 1994: 366-369; von Albrecht 1999: 329-339; Tommasi Moreschini 2001; Tommasi Moreschini 2007; Kołoczek 2016: XI-CXIII. 515 Justyniana, a następnie opowiada o przyczynach samej wojny. Wobec wielkiego zagrożenia Afryki, której nie przywróciło pokoju odzyskanie jej przez Belizariusza z rąk wandalskich, władca zdecydował się wysłać do tej prowincji Jana Troglitę, który wcześniej dał się poznać jako zdolny wódz podczas walk z Persami. Koryppus w ramach długiej retrospekcji (w. 58109) przedstawia zatem czytelnikowi działania swojego bohatera we wcześniejszych jego walkach na wschodnich granicach Cesarstwa: Expulit ut Persas, stravit quo vulnere Parthos Confisos turbis densisque obstare sagittis; Tempore quo lati manarunt Nitzibis agri Sanguine Persarum, Parthoque a rege secundus Congressus Nabedes fretus virtute feroci Amisit socias ipso superante catervas, Effugiensque suas actus formidine portas Claudere vic potuit, medieque in Nitzibis are Romanus dirupit eques; victorque Iohannes Persarum excelsas concussit cuspide portas. (Corip. Ioh. I 58-67) Opis działań Jana na froncie perskim służy przede wszystkim pochwale bohatera i zawiera -jak na utwór poetycki - informacje dość szczegółowe (choć nie w pełni zgodne z przekazem Prokopiusza, głównego źródła do dziejów tych walk, o czym niżej). Jan, który najpierw służył w Afryce Północnej podczas wojny z Wandalami oraz Maurami, został przeniesiony na wschód, gdzie Justynian powierzył mu w 541 r. stanowisko duksa Mezopotamii. Obszerna Vorgeschichte z księgi I eposu zawiera dość dokładne zakreślenie geograficzne regionu. Koryppus nie ograniczył się do ogólnikowych nazw Armenii, Persji lub Eufratu i Tygrysu, ale wspomniał - jako jedyny poeta łaciński - o ważnym mieście Nisibis (w. 60, 65), które było jedną z głównych twierdz pogranicza rzymsko-perskiego, od 363 r. znajdującym się pod władzą Sasanidów. Poeta wspomina też o starciu pod Nisibis (541 r.), w którym wódz perski Nabedes (w. 62) został pokonany przez Rzymian387. Wymienienie Nabedesa jest jednym z rzadkich w poezji późnoantycznej przykładów zastosowania imion wodzów perskich. Koryppus wykazuje się także wiedzą na temat jego wysokiej pozycji w państwie (Parthoque a rege secundus, w. 61). Wszystkie te informacje zdradzają niemałą wiedzę poety na temat działań rzymsko-perskich (będzie ona widoczna także w dalszych wersach tego segmentu), choć oczywiście jego narracja podporządkowana jest nie przedstawieniu faktów, lecz pochwale bohatera. Koryppus operuje wymiennie nazwami Persae oraz Parthi, choć oczywiście przeciw- 387 Prokopiusz w bardzo dokładnym opisie tego starcia (Proc. Bell. II 18, 16-26) przypisuje sukces Belizariuszo-wi, Jana Troglitę oraz innego z wodzów, Piotra, oskarża zaś o błędy w dowodzeniu i nieumiejętność utrzymania dyscypliny żołnierzy. Por. Kołoczek 2016: XL-XLI. 516 nikami Rzymian byli tu tylko Persowie. Ma to u niego dodatkowe uzasadnienie, gdyż pozwala uniknąć powtarzania tej samej nazwy w dłuższym segmencie narracyjnym, w którym nazwy te wymieniane są wielokrotnie. Sami Persowie ukazani są tu wyłącznie jako dzielni, tradycyjnie łączeni z łucznictwem (w. 59) przeciwnicy, ale nie towarzyszą im żadne negatywne epitety (Nabedes wykazuje się natomiast virtus: fretus virtute feroci, w. 63)388. Kolejnym osiągnięciem Jana w walkach z Sasanidami miało być uwolnienie nocnym atakiem ważnej twierdzy Theodosiopolis (Theudosiupolin ut densus vallaverat hostis / Obsidione gravi, w. 70-71) od oblężenia sił perskich389. Wodzem wojsk oblegających miał być Mihr Mihroe (Mermeroes, w. 75), jeden z głównych dowódców perskich pierwszej połowy VI w. Podobnie jak wcześniej w przypadku Nabedesa, poeta określa go zasadniczo w poezji łacińskiej pozytywnym epitetem ingens (w. 75), które zarazem dodaje świetności zwycięstwu Jana. Wojska perskie miały się następnie udać pod Darę (Daras ausus ... appetere, w. 77-78), gdzie rzymski wódz ponownie je dogonił, w wielkim starciu zadał im klęskę i znów ścigał pokonanych. Dominus Parthorum (w. 88) Mihr Mihroe został po raz drugi zwyciężony i Jan wziął go do niewoli (w. 95-98)390. Narracja Koryppusa skoncentrowana jest w tym obszernym segmencie wokół obu dowódców, jakby niemal toczyli ze sobą pojedynek. O żołnierzach perskich poeta pisze mało, zamiast opisu samego starcia i walczących w nich sił przedstawiając pobojowisko pełne porzuconej broni (w. 90-95). Nie wspomina jednak w tym wyliczeniu o łukach i strzałach, wyraźnie wskazując na to, że była to walka w zwarciu, a nie na dystans (co zrozumiałe, skoro Persowie zamierzali oblegać Darę). Choć w innych miejscach Koryppus operuje toposem partyjskiego łucznictwa, to sygnalizuje w swoich utworach, że nie był to wcale jedyny sposób walki sił perskich: pod tym względem wyróżnia się z grona innych poetów tej epoki. Podsumowaniem działań Jana na wschodzie jest wypowiedź jednego z urzędników rzymskich, Urbicjusza, który dziękował Bogu za sukcesy w walkach z Persami: Tibi gloria semper, / Summe deus, victos tandem post tempora Persas / Cernere quod merui nostri virtute Iohannis. (Corip. Ioh. I 107-109). W wypowiedzi tej dostrzec można przekonanie o wielkiej sile Persów, którzy dawno nie zostali już przez Rzymian pokonani (tandem post tempora, w. 108). Oczywiście w utworze słowa te służą przede wszystkim podkreśleniu virtus Jana. 388 Por. Hughes 2016: 266-267. 389 O tej operacji Jana Troglity dowiadujemy się wyłącznie z „Joannidy”, trudno zatem jednoznacznie określić, o które miasto noszące nazwę Theodosiopolis chodzi. W grę wchodzą bowiem dzisiejsze: Erzurum w Turcji oraz Ras al-Ajn (lat. Resaina) w Syrii. Wydaje się, że bardziej prawdopodobna jest druga możliwość, gdyż to miasto znajdowało się bliżej Dary, wspomnianej w kolejnych wersach. Zwraca też uwagę typowe dla poezji heksame-trycznej wzdłużenie sekwencji theo- (dwie samogłoski krótkie) do postaci theu- (długi dyftong). 390 O wzięciu do niewoli perskiego wodza również czytamy tylko u Koryppusa, co stawia pod znakiem to osiągnięcie. Jest jednak faktem, że Mihr Mihroe na dłuższy czas znika po tej dacie ze źródeł. 517 Armiom Justyniana udało się odnieść kilka sukcesów (przykładem może tu być choćby wielkie zwycięstwo Belizariusza pod Darą w 530 r.), niemniej Urbicjusz zwraca uwagę na generalnie niezbyt korzystny przebieg walk rzymsko-perskich. Zwłaszcza w rozpoczętej w 540 r. wojnie to strona sasanidzka była do tej pory górą, a zdobycie Antiochii było dla Rzymian wielkim ciosem militarnym i prestiżowym. Koryppus sygnalizuje zatem w tych słowach żywe wówczas przekonanie, że Persowie są bardzo trudnym przeciwnikiem. Poza retrospekcją na początku księgi I nie wraca już Koryppus na dłużej do walk Jana z Persami. Wspomina o nich czasem marginalnie, czego przykładem krótka wzmianka w dalszej części tej samej księgi (Dum veteres memorat gestas in Perside pugnas, Corip. Ioh. I 449), w której wspomnienie odniesionych w Persji sukcesów ma natchnąć do boju wojska rzymskie, opuszczające Kartaginę, by walczyć z Maurami. Przed rozpoczęciem wojny z Maurami Jan Troglita podjął próbę dyplomatycznego zakończenia konfliktu, wysyłając poselstwo, którego zadaniem było przekonanie nieprzyjaciół do poddania się. Argumentem za tym rozwiązaniem są liczne wcześniejsze rzymskie zwycięstwa na różnych frontach: Vincere nempe putas quascumque in saecula gentes Romanas potuisse manus. Nos Parthica regna, Nos Lazos, Unnos, Francosque Getasque domamus; Quaeque sub aethereo latum sparguntur in orbem Axe ferae gentes, nostris famulantur in aulis, Principe subque pio laeti iam Marte relicto Iussa ferunt suavique iugo sua colla reflectunt. (Corip. Ioh. II 381-387) Słowa rzymskiego wodza wskazują na potęgę Rzymu i podporządkowanie mu obcych ludów. Ferae gentes (w. 385) mają do wyboru wyłącznie posłuszeństwo lub klęskę, jako że siły Cesarstwa są niezwyciężone. Koryppus jest w tych słowach kontynuatorem wątku obecnego w poezji rzymskiej właściwie niemal od samych jej początków, ale szczególnie mocno wyeksponowanego w epoce augustowskiej. Bardzo tradycyjną postać ma tu katalog ludów, który - inaczej niż choćby u Klaudiana czy Sydoniusza - nie wskazuje na mające dopiero nadejść sukcesy, ale na przeciwników już, przynajmniej w opinii Jana Troglity, pokonanych. Typowe dla późnego antyku jest natomiast niewątpliwe wypełnienie niemal całego wiersza nazwami obcych ludów. W ich gronie znajdują się Persowie, określeni w sposób tradycyjny mianem Partów (Parthica regna, w. 382), co w twórczości Koryppusa zdarza się kilkakrotnie. Wydaje się, że słowa rzymskiego wodza dotyczą niedawnych osiągnięć Cesarstwa, które za Justyniana (Principe subque pio, w. 386) osiągnęło niemałe sukcesy militarne i polityczne. Wpraw- 518 dzie polityka wschodnia i relacje z Persją przyniosły Rzymianom w ogólnym rozrachunku niepowodzenia, jednak także na tym froncie udało mu się odnieść pewne zwycięstwa, a nade wszystko zatrzymać bardzo niebezpieczny najazd Chosrowa I, który zmusił Rzym do walki na dwa fronty. Słowa Jana, choć niepozbawione przesady, mają zatem pewne umocowanie w faktach, czego nie można powiedzieć o wielu zamieszczonych we wcześniejszej poezji łacińskiej zapowiedziach podbojów sięgających Indii. Koryppus wpisuje się zatem tym passusem w istniejącą tradycję literacką, zgodnie z którą obce ludy nie były w stanie zwyciężyć Rzymian. Różnica w porównaniu z dawniejszą literaturą, co dotyczy także innych elementów twórczości tego epika, polega na częściowym przynajmniej związaniu rzymskich sukcesów z wyznawaną wiarą chrześcijańską391. W poezji epoki augustowskiej i julijsko-klaudyjskiej jako typowy ubiór Persów czy Partów zostały kilkakrotnie wspomniane spodnie, które stanowiły ich wizualny wyróżnik w stosunku do ludności greckiej lub rzymskiej. W scenie rozstawienia wojsk rzymskich przed starciem w księdze IV „Joannidy” wspomina poeta w opisie wyglądu jednego z oficerów Jana, Geisiritha, inny element stroju pochodzenia irańskiego: nagolenniki z partyjskiej skóry (Tunc suris ocreas, multo quas vinxerat auro / Parthica pellis, w. 498-499). Fakt noszenia ubioru pochodzącego z Persji nie jest wcale traktowany negatywnie jako przejaw ulegania kulturowemu wpływowi wroga. Koryppus wymienia jedynie materiał, z którego są wykonane. W tej samej księdze, w dalszej części opisu przedbitewnego ustawienia sił Jana, motyw irański pojawia się po raz kolejny. Dotyczy dowodzonych przez Ifisdajasa wojsk posiłkowych, dokładnie zaś: syna tego wodza, Bitipena: iaculis qui vincere posset / Persarum teneras nervo pellente sagittas (w. 550-552). Tradycyjnie podkreśla tu poeta umiejętności w walce na dystans przez porównanie z łucznikami z kręgu świata irańskiego (tu - dla odmiany - perskimi), co pokazuje, że obok zaprezentowanej w księdze I wiedzy na temat armii sa-sanidzkiej dysponował także znajomością tego rodzaju typowych poetyckich ozdobników392. Aristeia Antalasa, kolejny typowy element epiki bohaterskiej wykorzystany w „Joan-nidzie”, została umieszczona podczas zwycięskiej dla Rzymian bitwy w księdze V utworu. Wśród ofiar wodza Maurów znalazł się pochodzący z Persji Ornus (Romulea non gente satus, quem Persia mater / Edidit ad bellum, w. 249-250 [294-295]393). O pochodzących z Persji oddziałach walczących po stronie Teodozjusza i Stylichona wspominał w swoich panegiry- 391 Tommasi Moreschini 2007: 181-182, 185-186. Włoska badaczka zwraca uwagę na obecny w „Joannidzie” paralelizm między zwycięstwem Rzymian nad Berberami oraz chrześcijaństwa nad bóstwami pogańskimi. Ko-rymus nie posłużył się jednak takim schematem w odniesieniu do walk rzymsko-perskich. 392 Por. też Tommasi Moreschini 2010a (ekfraza u Korymusa). 393 Numeracja podana w nawiasach kwadratowych oparta jest na niedawnych badaniach nad jedynym zachowanym rękopisem Korymusa. Na ten temat zob. Kołoczek 2016: XVI-XVII. 519 kach Klaudian, ale te wzmianki miały charakter poetyckiej amplificatio. U Koryppusa prawdopodobieństwo takiej sytuacji jest większe, bowiem mowa o jednym żołnierzu394, a Jan Tro-glita dowodził przecież wcześniej w Mezopotamii, potencjalnie więc mógł wówczas włączyć do swej armii jakiegoś Persa395. Fakt, że poeta ukazuje Ornusa w sposób pozytywny i podkreśla jego męstwo, po raz kolejny dowodzi, iż traktował Persów jako dzielnych wojowników. W otwierającej księgę VI przemowie Jana Troglity po zwycięskiej bitwie Persowie zostają właśnie przeciwstawieni dzikim, samobójczo walczącym Maurom: Sic mortis amicam, Sic iugulos inferre neci, sic currere in hostes Non Albis populos, saeva non Perside vidi. (Corip. Ioh. VI 31-33) W tym passusie Koryppus uzupełnił obraz Persów o element okrucieństwa. Saeva Persis (w. 33) stoi jednak wyżej od barbarzyńskich Maurów, cechuje ją bowiem większy rozsądek oraz chęć ograniczenia strat bitewnych. Choć okrucieństwo Persów było jednym z toposów znanych z literatury greckiej396, późnoantyczny poeta wiąże je ściślej ze sferą wojny. W „Jo-annidzie” zawarta została jeszcze jedna podobna myśl, gdy o Rycynariuszu397, przyjacielu i głównym doradcy Jana Troglity, czytamy, że „okrutny Pers zna wszystkie jego czyny” (Novit ferus omnia Perses / Facta - Corip. Ioh. VII 28-29). Koryppus nie rozwija szerzej tego wątku, czyniąc z niego jedynie drobny rys uzupełniający charakterystykę mieszkańców Persji. W opisie kolejnej bitwy z Maurami Koryppus wprowadza długie porównanie typu homeryckiego, w którym opętany szałem bitewnym rzymski dowódca Jan (inny od Jana Troglity) przyrównany zostaje do tygrysicy hyrkańskiej. Poeci chętnie wykorzystywali ten motyw właśnie w porównaniach, ale w „Joannidzie” mamy do czynienia z jego rozwinięciem: Mater ut Hyrcanos catulis furit orba per agros Tigris anhela suis, raptos quos forte cubili Caucasio subtraxit eques - spectacula Persis Regibus ille ferens ferrata calce fatigat Cornipedem pavidus - similis tunc illa marito Et levior Zephyro teneros dolet aspera fetus Atque volat: sic dux populis concurrere certat. 394 W dalszej części tej sceny ofiarą Antalasa pada także Arsakes (w. 254), którego imię również wskazuje na jakieś związki ze światem irańskim (lub przynajmniej znajdującą się w jego strefie wpływów Armenią), lecz poeta nie mówi tego wprost. 395 Przechodzenie żołnierzy z jednej strony na drugą nie było w tej wojnie rzadkością, por. Hughes 2016: 256. 396 Wiązano je zwykle z karami wyznaczanymi przez królów. Najbardziej wyrazistym przykładem jest opowieść o ukaraniu nieuczciwego sędziego Sisamnesa przez Kambyzesa (Hdt V 25). 397 Rocoaauiusz miał według Prokopiusza (Proc. Bell. II 27, 24-25) posłować w 544 r. do króla Chosrowa I -Kołoczek 2016: 37, p. 89. 520 (Corip. Ioh. VI 713-719) Poeta zaznacza, że młode tygrysicy porywa się dla rozrywki królów perskich. Ten obraz poetycki jest bardzo wyraźnym naśladownictwem Klaudiana (Claud. Rapt. III 263-268), tak pod względem pomysłu, jak i samej leksyki. Nie ma on żadnego związku z rzeczywistością świata irańskiego, o której Koryppus zdaje się wiedzieć niemało. W przeciwieństwie do dość dokładnych pod względem geograficznym opisów z księgi I poematu, to bazujące wyłącznie na tradycji literackiej porównanie zasadza się na geografii bardzo umownej, umiejscawiając Hyrkanię w rejonie Kaukazu, choć leżała od tych gór w znacznym oddaleniu. Chociaż późniejsze z dzieł Koryppusa, panegiryczna „Pochwała Justyna”, powstało w kręgu konstantynopolitańskim i chwalić miało władcę rezydującego we wschodniej części Cesarstwa (a zatem bardziej zainteresowanego relacjami z państwem Sasanidów jako bliższym geograficznie), poeta znacznie rzadziej sięga w nim do wątków związanych ze światem irańskim. Czyni to bowiem tylko trzykrotnie. Pierwsze z tych nawiązań dotyczy sasanidzkich roszczeń do pokrewieństwa z bogami: Ille etiam, solis qui se subiactat amicum, Ardua suspiciens minuentis cornua lunae, Noctivagosque colens astrorum consulit ignes, Urguetur terrore tuo, properatque superbum Inclinare caput subiectaque ponere colla. (Corip. Laus praef. 30-35) Król perski, którym w momencie objęcia tronu przez Justyna II był wciąż Chosrow I Anuszirwan (531-579), zostaje wspomniany przy pomocy długiej peryfrazy, która wskazuje na używane w tytulaturze królów perskich odniesienia do pokrewieństwa ze słońcem, księżycem i gwiazdami oraz na kult tych ciał niebieskich w Persji. Spośród poetów łacińskich o tych propagandowych hasłach trzykrotnie wspomniał Sydoniusz Apollinaris, wykorzystując te nawiązania - tak samo jak Koryppus - do uwypuklenia kontrastu między rzekomymi związkami ze światem bóstw a koniecznością uznania potęgi Rzymu, którego cesarz sprawuje władzę z boskiego nadania (to jedna z najważniejszych idei w „Pochwale Justyna”)398. Ponieważ rywalizacja rzymsko-perska nabrała w VI w. globalnego wręcz charakteru, a polemiki natury propagandowej i religijnej między obydwoma państwami stały się w tym czasie jeszcze ważniejsze, można w takim przedstawieniu Chosrowa dopatrywać się także obecnej u Koryppusa krytyki religii niechrześcijańskich. Równolegle do wyrażanego nieraz braterskiego charakteru relacji Cesarstwa i Persji wciąż trwała walka. Wstęp do „Pochwały Justyna” ma związek z tą 398 Por. Salamon (red.) 2005: 11-13. 521 ideową polemiką: umieszczenie w nim króla Sasanidów obok przedstawicieli innych narodów pokonanych przez Rzym służy wyraźnie udowodnieniu supremacji Cesarstwa399. W księdze II panegiryku Koryppus opisuje wysokie czerwone buty władcy, które nabrały w Cesarstwie Wschodnim charakteru niemalże insygniów władzy400. Według poety obuwie to zrobione jest z partyjskiej skóry: Purpureo surae resonant fulgente cothurno Cruraque puniceis induxit regia vinclis, Parthica Campano dederant quae tergora fuco, Quis solet edomitos victor calcare tyrannos Romanus princeps et barbara colla domare. (Corip. Laus II 104-108) Wersy powyższe wchodzą w skład dłuższej sceny, ukazującej ubieranie cesarza (w. 100-127), jest to więc obraz bardzo silnie związany ze sferą prezentacji władzy. Po raz drugi już w poezji Koryppusa natrafiamy na wzmiankę o wykorzystaniu partyjskiej skóry przez ludność Cesarstwa (w „Joannidzie” wspomniane były partyjskie nagolenniki). Cesarz zwykł odzianymi w te buty nogami deptać (calcare, w. 107) i ujarzmiać (domare, w. 108) wrogów i uzurpatorów: nie kłóci się to wcale z perskim pochodzeniem butów, mimo że przecież Persów również ukazywano jako ulegających potędze Imperium Romanum przeciwników. Wręcz przeciwnie, element ten współtworzy wizerunek cesarza jako najwyższego ze wszystkich władców. Ten drobny passus pokazuje zatem, że mimo rywalizacji polityczno-militarnej wiele elementów było dla obu państw wspólnych i Koryppusowi udało się to chociaż w niewielkim stopniu uchwycić401. Wyjątkowy w skali całej poezji łacińskiej charakter ma ostatnia ze wzmianek na temat Persji w „Pochwale Justyna”. Koryppus umieścił ją w ramach dłuższej, wypełniającej bowiem blisko połowę księgi III, sceny przyjęcia przez cesarza poselstwa awarskiego kagana. Oryginalność tych wersów polega na tym, że podboju Persji dokonać mają nie Rzymianie, ale właśnie Awarowie: Quem Persae timuere feri genibusque minantis Admovere manus: pacem meruere precando. Ni fieret frustra celsis Babylonia muris Cincta foret dominosque Avares nunc Parthia ferret. Rupimus Euphratem, gelidos superavimus amnes 399 Canepa 2009: 123-124; Kołoczek 2016: CI-CII, 171, p. 18; Tommasi Moreschini 2016: 199-200. 400 Jak pisze Prokopiusz (Proc. Aed. I 23) buty te były używane tylko przez cesarzy i królów Persji: nrcoSqpaxa péxpi éç yóvu ^oivikoù xP®baxoç, a 5q ßaodea pôvov 'Pœpatov xe Kai nepcœv bno5eïc0ai 0épiç 401 Canepa 2009: 201-204; Tommasi Moreschini 2010a: 274-275; Kołoczek 2016: 195-196, p. 81. 522 Hibernasque nives, cursus qua frenat aquarum Frigus et omnigenis fit durior unda metallis. (Corip. Laus III 277-283) Pochodzący ze stepów Azji Awarowie, lud o niejasnej etnogenezie, nie pojawiali się we wcześniejszej poezji łacińskiej, jako że dotarli do Europy (konkretnie zaś na Nizinę Panońską) dopiero w połowie VI w. Wypełniając w tym rejonie polityczną próżnię powstałą po upadku państwa Hunów i dalszej migracji na zachód ludów germańskich, stworzyli silne państwo, które przez kilka wieków zagrażało Cesarstwu Wschodniemu i zmuszało je do wypłacania trybutu402. Chociaż w „Pochwale Justyna” Koryppus ukazuje awarskiego wysłannika Tergazi-sa jako pyszałka chcącego przechwałkami wymusić na cesarzu podarki, passus ten oddaje wagę, jaką miały relacje z kaganatem dla sytuacji w Konstantynopolu. Wypowiedź posła (w. 271-307) sugeruje, że Persowie obawiają się Awarów, którzy już wcześniej wyprawiali się w tamte rejony, przekraczając Eufrat. Wyprawa z Niziny Panońskiej na imperium Sasanidów jest oczywiście niehistoryczna i nie znamy żadnych przekazów świadczących o agresywnych planach Awarów wobec państwa Sasanidów403. Nie należy jednak wykluczać, że mowa tu o wcześniejszym okresie dziejów awarskich. Według niektórych hipotez Awarowie byli niegdyś związani z Heftalitami (a może nawet częściowo od nich pochodzili), a ci - zwłaszcza w V w. - toczyli liczne wojny z Persją. Wypowiedź Tergazisa mogłaby zatem nawiązywać do tego wczesnego, słabo znanego okresu w dziejach Awarów. Niewątpliwie jednak Koryppus wkłada w usta posła słowa, które bardzo przypominają ustępy z wcześniejszej poezji, traktujące o mających nadejść rzymskich podbojach na Wschodzie. Nazwy „Persja” i „Partia” używane są wymiennie, a jako najbardziej kojarzące się z tym państwem nazwy geograficzne wyliczone są Babilonia i Eufrat, co oddaje perspektywę Rzymian, dla których ten rejon był najbliższą i najlepiej znaną częścią państwa Sasanidów (najazdy Heftalitów, jeśli o nich tu mowa, spadały na wschodnie prowincje imperium perskiego)404. Typowe jest też wykorzystanie częstej w poezji późnoantycznej koncepcji pax precativa (w. 277-278). Można zatem powiedzieć, że poeta przekształcił dobrze już zakorzenione w literaturze motywy przez umieszczenie ich nie w kontekście relacji rzymsko-perskich, ale awarsko-perskich. Stosunek narratora eposu do awarskiego poselstwa jest wyraźnie negatywny, ostra odpowiedź cesarza Justyna 402 Salamon (red.) 2005: 120-128. 403 W 626 r. doszło nawet do współdziałania Persów i Awarów, którzy wspólnie z dwóch stron bezskutecznie oblegali Konstantynopol broniony - pod nieobecność cesarza Herakliusza - przez patriarchę Sergiusza. Por. Crawford 2014: 5-6, 60-65. 404 Wzmianki o zimnych rzekach oraz śniegach (w. 281-283) pasują dość dobrze do realiów Kaukazu. Być może więc passus ten dotyczyłby nie tyle najazdów Heftalitów na wschodnie prowincje Persji, co na ataki prowadzone już później, podczas migracji Awarów na zachód. W tym przypadku również dotyczyłoby to jednak okresu przed awarskim podbojem Niziny Panońskiej. 523 pokazuje, jak pozbawione podstaw są buńczuczne zapowiedzi Tergazisa. Niemniej jednak czytelnik, porównując je z podobnymi wypowiedziami poetów łacińskich odnośnie do sukcesów Cesarstwa, dostrzeże zapewne uderzające podobieństwo, zwłaszcza jeśli chodzi o brak jakichkolwiek prób realizacji postulatów podboju imperium najpierw partyjskiego, a potem sasanidzkiego. Podsumowując rozważania na temat obrazu świata irańskiego u Koryppusa, wypada zacząć od ogólnej konstatacji, że jest on zaskakująco oryginalny jak na dzieło autora tak późnego. W „Joannidzie” oraz „Pochwale Justyna” wątki irańskie ograniczone są wyłącznie do Persji Sasanidów, poeta nie nawiązywał do państw Achemenidów i Arsakidów (pojawiające się nieraz wyraz Parthus i jego derywaty są zawsze synonimami wyrazu Persa i jego pochodnych). Częściowo z tego względu nawiązania do ludów irańskich nie są wykorzystywane jako exempla, a najczęściej są tematem narracji epickiej lub ozdobnikiem. Wątki perskie zostały odmalowane z bardzo dużą szczegółowością, co dotyczy zwłaszcza retrospekcji na temat działań zbrojnych Jana Troglity w Mezopotamii. Koryppus wymienił takie nazwy własne, toponimy i antroponimy związane z dziejami relacji rzymsko-perskich, które nie pojawiły się u żadnego innego poety łacińskiego (Nitzibis, Nabedes, Mermeroes). Wypowiedzi poety na temat tych relacji - przy uwzględnieniu panegiryzmu niektórych elementów - wskazują na pewną jego wiedzę o państwie Sasanidów. Z oczywistych względów traktował je Koryppus jako wroga Rzymu: niewątpliwie groźnego, ale i pod pewnymi względami godnego szacunku, innego od barbarzyńskich Maurów. Jedynie we wstępie do „Pochwały Justyna” aluzyjnie zasygnalizował odrębność religijną Persów (choć akcentował ją mocno w przypadku pogańskich mieszkańców Afryki). Kilkakrotnie zauważył też autor przejawy swego rodzaju symbiozy między dwoma imperiami, ale te obserwacje nie zmieniają jego przekonania o uznawaniu przez Persów jakiejś formy supremacji Konstantynopola. Nawiązania do tej tematyki -podobnie jak pojedyncze przykłady porównań ze strzałami perskimi czy hyrkańską tygrysicą - bardzo wyraźnie oparte są na twórczości wcześniejszych autorów. Koryppus jest natomiast bardziej samodzielny, gdy podejmuje tematy związane z aktualnymi dla niego relacjami rzymsko-perskimi. Wenancjusz Fortunat (ok. 540 - ok. 600) był pochodzącym z Italii, ale działającym w Galii poetą związanym z elitami kościelnymi i świeckimi państwa merowińskiego. Tworzył już w okresie po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego, ale jego utwory są głęboko zakorzenione w tradycji poezji łacińskiej: tak pogańskiej, jak i chrześcijańskiej. Choć twórczość Wenancjusza jest dość obfita, liczy bowiem jedenaście ksiąg „Carmina”, epos „Vita sancti Martini” oraz pisane prozą żywoty świętych, autor ten najbardziej znany jest jako twórca 524 hymnów („Pange, lingua” czy „Vexilla regis prodeunt”), które powstały w związku ze sprowadzeniem w 569 r. z Konstantynopola relikwii Krzyża Świętego. Poselstwo wysłane wówczas do cesarza Justyna II (565-578) było okazją do ożywienia dość już wówczas nikłych kontaktów między Galią a Cesarstwem Wschodniorzymskim. Ogólnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że w utworach Wenancjusza widzimy koniec zainteresowania wątkami irańskimi w formie, którą nadała im wcześniejsza tradycja literacka. Był on jednak nieuchronny wobec rozpadu Cesarstwa, zaniknięcia kontaktów z państwem perskim oraz przemian kulturowych prowadzących do powstania cywilizacji średniowiecznej405. W swoich utworach poetyckich Wenancjusz kilkakrotnie wspomniał Persję lub Persów w identycznym, dość ogólnikowym kontekście. Umieścił te nazwy w katalogach krain lub ludów, które przyjęły lub przyjąć powinny wiarę chrześcijańską. Persowie (rzecz znamienna, nie pojawiają się już ani razu Partowie) współtworzą zatem wspólnotę różnych ludów i języków, do której skierowane zostało orędzie Ewangelii406. Persja dwukrotnie została wspomniana w kontekście podziału świata między wyruszających na misje apostołów. Po raz pierwszy czytamy o tym w pieśni V 2, w której Wenancjusz „przydzielił” ją apostołowi Tomaszowi: Bellica Persidis Thomae subiecta vigori, / Fortior efficitur victa tiara Deo (w. 221-222)407. To nawiązanie zawiera jeden element tradycji literackiej, mianowicie wzmiankę o tiarze jako symbolu Persji, która ma uznać Jedynego Boga. Jest to jeden z nielicznych u Wenancjusza passusów, w których pojawiają się motywy znane z klasycznej rzymskiej tradycji obrazowania świata irańskiego. Po raz drugi motyw podziału świata między apostołów napotykamy w długim elegijnym utworze VIII 6, choć tym razem Persja przypada w udziale św. Szymonowi i Judzie408: Hinc Simonem ac Judam lumen Persida gemellum, / Laeta relaxato mittit ad astra sinu (w. 149-150). W tym utworze Persja określona zostaje wyjątkowym, niespotykanym we wcześniejszej poezji epitetem laeta, ale zarazem Wenancjusz sięgnął po znany topos luźnych perskich szat (relaxato ... sinu), który jest zakorzeniony we wcześniejszej tradycji. Tak więc w obu wzmiankach o Persji w kontekście podziału świata między apostołów wykorzystane zostały wątki związane z ubiorem. 405 Na temat Wenancjusza i jego poezji zob. ogólne opracowania: Roberts 2009; Gacia 2014. 406 Podobny katalog zawarty został choćby w pieśni 19 Paulina z Noli, choć ten poeta wymienił nie tylko apostołów, ale także innych świętych. 407 W tego rodzaju wyliczeniach św. Tomasz zwykle uważany był za apostoła nie Persji, ale Indii. Chrześcijaństwo dotarło na subkontynent indyjski bardzo wcześnie dzięki działalności misyjnej Kościoła w Syrii i Mezopotamii. Chrześcijan indyjskich należących do Kościołów wschodnich określa się do dziś mianem chrześcijan św. Tomasza. Podobny podział jak Wenancjusz prezentuje jednak choćby w swojej „Historii kościelnej” Sokrates Scholastyk (Socr. Schol. I 19), u obu apostołem Indii jest św. Bartłomiej. 408 Wspominany już Paulin z Noli w swojej pieśni 19 za apostoła Partii uznał św. Mateusza, co pokazuje, że przenikające do poezji łacińskiej tradycje wczesnochrześcijańskie dotyczące wczesnych świętych bywały nieraz ze sobą sprzeczne. 525 Persowie pojawiają się także w kontekście znanym nam choćby z poezji Prudencjusza, czyli w bazującej na Ewangelii Mateusza historii o pokłonie magów ze Wschodu, która ma być obrazem uznania w Jezusie Zbawiciela przez ludy całego świata. Nawiązanie do tego wątku znajdujemy we wspomnianym w powyższym akapicie utworze VIII 6, w którym We-nancjusz niejako zaprasza różne narody do adorowania nowo narodzonego Jezusa: Aethiopes, Thraces, Arabes, Dacus, Indus, Alanus, / Aurora et vesper, Persa, Britannus adest (w. 289290). Nie sposób oczywiście dostrzec tu jakichkolwiek konkretnych skojarzeń ze światem irańskim, bowiem Pers jest tylko jednym z wielu przedstawicieli ludów barbarzyńskich409. Brak indywidualizacji współtworzy jednoznaczną wymowę teologiczną tego passusu. Podobny charakter mają dwa kolejne użycia rzeczownika Persa, które napotykamy w utworach ku czci szczególnie dla Wenancjusza ważnych świętych galijskich: Hilarego z Poitiers oraz Marcina z Tours. W pieśni VI 5 poeta wspomina o rozciągającej się na cały świat sławie Hilarego: Thrax, Italus, Scitha, Persa, Indus, Geta, Daca, Britannus / Huius in eloquio spem bibit arma capit (w. 219-220), a kolei w pieśni X 7 mowa o czci żywionej dla Marcina: Qui velut alta pharus lumen pertendit ad Indos, / Quem Hispanus, Maurus, Persa, Britannus amat (w. 7-8). W tych utworach również Persowie są tylko częścią katalogu, w którym pozbawieni zostali indywidualizujących epitetów. Zwraca uwagę wyraźne nawiązanie do znanych z wcześniejszej poezji łacińskiej katalogów ludów, choć - w przeciwieństwie do swoich poprzedników -Wenancjusz zestawiał same nazwy własne, wypełniając nimi całe wersy. Wśród nawiązań do tematyki irańskiej w utworach Wenancjusza Fortunata wyraźnie wyróżnia się czterowiersz z „De excidio Thuringiae”. Ten elegijny poemat opisuje dokonany w 531 r. przez Franków pod wodzą króla Chlotara I najazd na Turyngię, ojczyznę królowej Radegundy, która była mniszką w klasztorze w Poitiers i adresatką wielu utworów Wenancjusza410. Spustoszenie Turyngii doprowadziło do śmierci wielu krewnych Radegundy, choć zarazem było przyczyną jej pojawienia się w Galii. W utworze tym pojawia zawarta została aluzja do VI-wiecznych relacji rzymsko-perskich: Quae loca te teneant, si sibilat aura, requiro Nubila, si volitant, pendula posco locum: Bellica Persidis seu te Byzantion optat, Ductor Alexandriae seu regis urbis opes? (Ven. Fort. Exc. Thur. I 95-98) 409 Wenancjusz nie odbiega tu od tendencji charakterystycznej dla późnego antyku: „more commonly, barbarian peoples were catalogued as lists of exotic names, the longer the better” - Mathisen 2011: 18. 410 Utwory Wenancjusza dla Radegundy i Agnieszki, mniszek z Poitiers, zob. Gacia 2014: 129-171. Sugerowano też, że Radegunda była autorką lub współautorką utworu - Wasyl 2015: 65-66. 526 Passus ten ma związek z wysłanym w 568 lub 569 r. przez Radegundę poselstwem do cesarza Justyna II, w którym królowa-mniszka prosiła władcę o przysłanie relikwii Krzyża Świętego. W armii bizantyńskiej służył wówczas kuzyn Radegundy, Amalafrid, który po 531 r. schronił się w Italii, gdzie został następnie wzięty do niewoli podczas wojny Justyniana z Gotami. Ra-degunda, stosując topikę Owidiańskich „Heroid”, pyta go o przyczyny wieloletniego braku kontaktu w sytuacji, gdy są jedynymi pozostałymi przy życiu członkami rodziny411. Wśród potencjalnych powodów wymienia m.in. wojnę z Persją. Nie wiemy wprawdzie nic o ewentualnym udziale Amalafrida w walkach na froncie wschodnim, ale mógł brać w nich udział za czasów Justyniana: Justyn II bowiem podjął wojnę z imperium sasanidzkim dopiero w 572 r., a więc już po powstaniu tego utworu. Do Galii mogły jednak docierać informacje o wcześniejszych walkach rzymsko-perskich i ten utwór Wenancjusza jest jedynym w powstałej na Zachodzie VI-wiecznej poezji łacińskiej refleksem tych wydarzeń412. Analiza nawiązań do świata irańskiego w poezji Wenancjusza Fortunata wykazuje, że choć pod względem formy wyraźnie czerpią one z wcześniejszej tradycji literackiej, to pod względem treści należały już w pełni do epoki chrześcijańskiej. Wprawdzie aż pięć z sześciu wzmianek o Persji czy Persach (nie pojawiają się wcale Partowie ani inne ludy irańskie) ujętych zostało w katalogi ludów lub krain, katalogi te służyły jednak ukazaniu chwały świętych oraz rozprzestrzeniania się chrześcijaństwa. Tylko passus z elegii o spustoszeniu Turyngii dotyczy prawdopodobnie jakichś relacji z państwem perskim. Wprawdzie dwukrotnie Persja (poeta stosuje jako mianownik nietypowe formy: Persida oraz Persidis) otrzymuje epitet bellica, ale wydaje się on jedynie bardzo odległym refleksem dawnej tradycji. Wenancjusz tylko raz wspomina luźną szatę perską, a poza tym całkowicie pomija wątki religijne, militarne i etnograficzne. Mimo jego dobrego oczytania w poezji, trudno wskazać, by wykorzystane przezeń nawiązania do Persów wyprowadzone zostały bezpośrednio od któregoś z wcześniejszych autorów. W epoce późnego antyku po nawiązania do świata irańskiego sięgało wielu poetów łacińskich, w których dziełach dostrzec możemy kontynuację dawniejszych tradycji jego opisu, a także elementy nowe, wprowadzone dopiero u schyłku starożytności. O kontynuacji mo- 411 Na temat stylizacji utworu na heroidę zob. Wasyl 2015. 412 Zwraca natomiast uwagę otwarcie wersu 97 od słów Bellica Persidis, wykorzystanych wcześniej przez poetę w pieśni V 2, w której mowa była o ewangelizowaniu tej krainy przez św. Tomasza. 527 żemy mówić przede wszystkim w związku z wizją świata irańskiego jako przeciwnika Rzymu, silnego wprawdzie, ale w dłuższej perspektywie nieuchronnie muszącego uznać wyższość Cesarstwa. W szerokich ramach tego nurtu, wypracowanego w epoce augustowskiej, ale potem rozwiniętego przez poetów I w., sytuuje się większość interesujących nas wzmianek. Podobnie jak we wcześniejszej poezji późnoantyczne nawiązania do tej problematyki są często bardzo nieprecyzyjne, odnoszą się nie tyle do rzeczywistych wydarzeń z dziejów stosunków rzymsko-perskich (czy wcześniej rzymsko-partyjskich), ale raczej do pewnej ich wizji, zwykle ukazującej nieprawdziwy charakter tych relacji; tendencja taka uwidacznia się najbardziej w panegirykach adresowanych do cesarzy i konsulów. Kontynuowane, choć na znacznie mniejszą skalę, są także wątki bazujące na tradycji etnograficznej. O innowacji możemy natomiast mówić zarówno w odniesieniu do tematów zupełnie nowych, nieobecnych w ogóle we wcześniejszej poezji, jak i w przypadku rozwijania wątków już wcześniej podejmowanych. Wymienić tu należy w pierwszym rzędzie chrześcijańskie spojrzenie na świat irański, które oparte jest na przekazie biblijnym oraz tradycji rozwoju nowej wiary w świecie. W dalszej kolejności do elementów nowych zaliczyć trzeba z jednej strony uszczegółowienie informacji o historii, geografii oraz etnografii świata irańskiego (przede wszystkim u Sydoniu-sza), z drugiej zaś bardzo dokładne wzmianki o aktualnych relacjach rzymsko-perskich (zwłaszcza u Koryppusa). U wielu autorów wątki irańskie można zaliczyć tak do tradycyjnych, jak i do nowatorskich. Proporcje są jednak różne. Persja Sasanidów (III-VII w.) jest w poezji antycznej przede wszystkim krajem wrogim Rzymowi, ale łacińscy poeci późnego antyku stosunkowo niewiele piszą o rzeczywistych relacjach rzymsko-perskich w sferze politycznej i militarnej. W panegirykach Klaudiana i Sydoniusza świat irański zostaje ukazany jako obszar rychło mający dostać się pod władzę Rzymu (np. Claud. Prob. et Olyb. 160-163; Claud. In Ruf. I 372-376; Sid. Carm. V 600-603). Bardzo często Persja wymieniona jest w tych passusach razem z innymi krajami i ludami Wschodu w ramach rozbudowanych katalogów, co pokazuje, że w gruncie rzeczy wzmianki te są tylko elementem laudacyjnego toposu stosowanego w panegirykach - zgodnie z regułami Zóyoę ßaGlXlKÓç - jako przejaw najwyższej pochwały. Przy tej okazji chętnie sięgano też po porównania z Aleksandrem Wielkim, którego podboje ewokowane były przez wzmianki o miejscach związanych z jego wyprawą: Babilonem, Baktrami, Gangesem lub Hydaspesem (np. Claud. III Cons. 201-204; Sid. Carm. II 446-449). Ciekawym motywem związanym z rzymską ekspansją na Wschodzie jest pojawiające się kilkakrotnie nawiązanie do armeńskiej rzeki Arakses (np. Claud. In Ruf. I 375-376; Sid. Carm. VII 74-76), która - począwszy od epoki augustowskiej - była traktowana jako jeden z symboli rzymskiej walki o kontrolę 528 nad Armenią. Jednocześnie w poezji późnoantycznej dostrzec można tendencję do tego, by sukcesy w walkach na Wschodzie przypisać Nowemu Rzymowi i jego władcom (Claud. IV Cons. 652-656; Sid. Carm. II 50-55), gdyż po 395 r. tylko Cesarstwo Wschodnie graniczyło z Persją. Warto odnotować jednak także rzadkie przypadki pozytywnego ukazania świata irańskiego. Klaudian dwukrotnie wymienia oddziały ludów irańskich jako sojuszników Teodozju-sza w wojnie z Eugeniuszem w 394 r. (Claud. III Cons. 71-72; Cons. Stil. I 156-157), a raz nazywa króla Wahrama IV „wiernym” (fidumque Saporem, Claud. In Eutr. II 481), co jest bezprecedensową pochwałą władcy sasanidzkiego. Ponadto Koryppus wspomina o perskim żołnierzu służącym dzielnie pod komendą Jana Troglity (Corip. Ioh. V 249-250 [294-295]). Zapowiedzi podbojów i triumfów wiążą się - zwłaszcza w panegirykach - z ideą Roma aeterna, a więc szczególnego wybrania Rzymu przez siły boskie do sprawowania władzy nad światem. W związku z tą koncepcją Persja pojawia się często jako przeciwnik, z którym relacje zasługują na szczególną uwagę, gdyż są probierzem potęgi Rzymu. Podbój Persji i całego Wschodu, miraż sukcesu Aleksandra, ma być ukoronowaniem rzymskiej ekspansji. Obok wspomnianych już wyżej zapowiedzi wschodnich zwycięstw ślady tej koncepcji możemy dostrzec w przywołaniu motywu sukcesji imperiów światowych, z których ostatnim ma być właśnie Rzym (Claud. Cons. Stil. III 162-166, Rut. Nam. I 83-86; Sid. Carm. IX 25-32). Ten wątek ani razu nie pojawił się w poezji łacińskiej przed końcem IV w. Dowodem potęgi i wieczności Rzymu jest także wielki szacunek, jaki wzbudza u Persów: ponieważ zaś poeci nie mogli w tej epoce wskazać zbyt wielu militarnych zwycięstw nad imperium sasanidzkim, wyeksponowali na większą skalę - wykorzystując topos wypracowany w poezji augustowskiej przy okazji traktatu z 20 r. p.n.e. - rolę sukcesów dyplomatycznych. Kilkakrotnie wspominany jest zatem motyw pax precativa, czyli pokoju, o który strona perska błaga, świadoma niemożności odniesienia zwycięstwa (np. Claud. Epith. Hon. 224-225; Claud. VI Cons. 6973). Zdarza się też, że zawarcie pokoju ukazuje wyższość strony rzymskiej przez pochwałę posła (Claud. Cons. Stil. I 51-68; Sid. Carm. II 75-88; Sid. Carm. XXIII 248-254). Historia relacji rzymsko-perskich, a wcześniej rzymsko-partyjskich, pojawia się w poezji późnoantycznej wielokrotnie, choć stopień szczegółowości jest bardzo różny u poszczególnych autorów. Zaskakująco dokładnie przedstawia relacje między Rzymem a Partią Sydoniusz, który wymienia - jako pierwszy z poetów łacińskich - nazwiska Wentydiusza oraz innych wodzów walczących z państwem Arsakidów (Sid. Carm. II 454-460). Bardzo oryginalna jest też u niego interpretacja bitwy pod Carrhae: starcie to nie tyle ma wzywać Rzymian do zemsty, co jest ceną zapłaconą za panowanie w tym regionie. O bitwie tej wspomina jeszcze Prudencjusz oraz ponownie Sydoniusz (Prud. Contr. Sym. II 574-577; Sid. Carm. IX 250529 251). Późniejsze relacje militarne ze światem irańskim są całkiem przemilczane, mimo że obfitowały przecież w wielkie zwycięstwa Rzymu, a kolejnym wydarzeniem, o którym poeci wspominają, jest dopiero wyprawa cesarza Karusa (Nemes. Cyn. 70-75; Claud. Carm. min. XXV 74; Sid. Carm. XXIII 91-96). Wydaje się jednak, że przyczyną jej uwzględnienia była nadzwyczajna śmierć władcy, który miał zginąć od uderzenia pioruna. O niezrealizowanych ostatecznie planach wyprawy perskiej Konstantyna pisał z kolei Optatianus Porfyrius. Pomijając wspomniane już informacje o sukcesach Rzymian w dyplomatycznych układach z Persami, kolejne wieki relacji między obydwiema potęgami są tylko marginalnie wspomniane: Au-zoniusz nazywa Antiochię „rywalką Persji”, wskazując na jej rolę w walkach na froncie wschodnim (Auson. XXIV 22), Klaudian wspomina o śmierci króla Wahrama IV i związanymi z nią obawami przed najazdem perskim (Claud. In Eutr. II 474-484), a Pryscjan 0 wojnie za Anastazjusza (Prisc. Paneg. 298-300). Wyjątkowo szczegółowy jest natomiast obraz działań na froncie perskim, jaki znajdujemy u Koryppusa (Corip. Ioh. I 58-109). Nie ma on paraleli w pozostałej zachowanej poezji łacińskiej i jest jedynym dłuższym opisem działań zbrojnych prowadzonych przez Rzym przeciwko Partii czy Persji. Poeci późnoantyczni sięgali również chętnie po nawiązania do epoki achemenidzkiej (VI-IV w. p.n.e.). Pełnią one w ich dziełach przede wszystkim funkcję egzemplifikacyjną, a więc tę samą, co w poezji wcześniejszej. Zdecydowanie najchętniej sięgano w tym przypadku po motyw przeprawy armii Kserksesa przez Hellespont oraz kanał pod górą Athos (np. Claud. In Ruf. II 120-123; Sid. Carm. V 451-455), choć jako exemplum pojawia się również Cyrus (np. Auson. XXVI 85-130; Claud. In Ruf. I 196-200; Dracont. Laud. Dei III 501-506). Wymowa tych nawiązań bywała odmienna od tej, którą odnotowaliśmy w tradycji greckiej. Kserkses przeprawiający się do Europy - u Greków symbol pychy - zwykle służył poetom łacińskim do zasugerowania wielkości i potęgi armii (tak np. w panegirykach Sydoniusza), z kolei Cyrus - u Greków zwykle uważany za przykład dobrego monarchy - pojawia się nieraz jako symbol chciwości i okrucieństwa (tak np. u Drakoncjusza). Wyjątkowe miejsce wątki staroperskie zajmują u Sydoniusza, który - choć wykorzystuje je również w sposób „tradycyjny” - nadaje im w swoim Carmen IX odrębny charakter, czyni z nich bowiem długi katalog tematów epickich, których nie zamierza podejmować (Sid. Carm. IX 19-64). Tylko u tego poety napotykamy na bardziej szczegółową wzmiankę o imperium medyjskim (w. 27-31) oraz dokładniejsze niż u jego poprzedników opisy wojen perskich oraz klęski Dariusza III w wojnie z Aleksandrem. Zwłaszcza ten ostatni segment (w. 50-64) cechuje się dużą oryginalnością 1 w większym stopniu akcentuje postać Achemenidy niż postać króla Macedonii, choć w tradycji grecko-rzymskiej było zwykle odwrotnie. Cały ten utwór jest przykładem erudycji Sy- 530 doniusza, który także w pozostałych swoich carmina wprowadzał nieraz nowe szczegóły do utrwalonego w poezji łacińskiej obrazu świata irańskiego. Oryginalny wątek związanego z perską wyprawą na Grecję posągu bogini Nemesis uwzględnił też dwukrotnie Auzoniusz (Auson. XIII 22; XXVII 24, 45-52). Z greckiego opisu Persji achemenidzkiej wywodziła się tradycja podkreślania monar-chicznego ustroju rządzącego w świecie irańskim. Późnoantyczna poezja łacińska, która powstawała - co chyba nie bez znaczenia - w okresie, gdy również w Rzymie władza cesarza została dodatkowo wzmocniona i zyskała charakter quasi-sakralny, bardzo chętnie operowała nawiązaniami do tego toposu, nieraz przeciwstawiając go idealizowanej wizji ustroju rzymskiego jako republiki lub rządów princeps civilis (np. Opt. Porf. 14, 25-27; 18, 1-4; Prud. Apoth. 225; Claud. IV Cons. 214-220). Często wspominano też tiarę jako jedno z insygniów szacha perskiego (np. Claud. In Ruf. I 198; Sid. Carm. XXIII 248-254). Ścisły związek ze sprawowaniem władzy królewskiej mają też wzmianki o rozbudowanym dworze królewskim (np. Sid. Epist. VIII 9, 5, w. 45-47) oraz o ukazywaniu władcy jako „pochodzącego z rodu bogów” (np. Sid. Carm. XXIII 252-254; Corip. Laus praef. 30-35). Dopiero u Sydoniusza natrafiamy też na ściśle związany z ustrojem państwa perskiego wyraz satraps (np. Sid. Carm. II 78). Jak się zatem wydaje, poeci późnoantyczni rozbudowali nieco obraz Persji jako sztandarowego przykładu monarchii, uzupełniając go o elementy znane im z czasów sasanidzkich. Poeci późnoantyczni niejednokrotnie sięgali po niezwykle popularny w poprzednich epokach topos partyjskiego łucznictwa. Także w tej epoce korzystano z niego na różne sposoby. Nawiązanie takie mogło służyć jako konwencjonalny ozdobnik przy opisie różnych wrogich ludów irańskich - miało wówczas rzeczywiście związek ze sferą wojny (np. Nemes. Cyn. 73-75; Prud. Hamart. 486-488), jako forma pochwały bohatera (np. Claud. IV Cons. 530-531), a czasem było formą żartu, jak w opisie zachowania jeżozwierza (np. Claud. Carm. min. IX 21-22). Motyw ten pojawiał się w ciągu całego tego okresu oraz u znacznej części autorów, niezależnie od gatunku. Poeci łacińscy tej epoki sięgali również wielokrotnie po motyw perskiego bogactwa i zbytku (np. Opt. Porf. 5, 13; Claud. III Cons. 201-204), nieraz wiązany z podbojem Lidii (np. Claud. In Ruf. I 198; In Eutr. I 213). Należy jednak zasygnalizować, że wyraźniej niż we wcześniejszej poezji bogactwa te wiązano z wydobywanymi w krainach irańskich klejnotami (np. Claud. Rapt. II 94-95; Dracont. Laud. Dei I 321). Wątki chrześcijańskie w ujęciu świata irańskiego są mniej liczne, niż można by się tego spodziewać. Wielu z nich bowiem operuje tradycyjnym ujęciem tej problematyki, czyniąc to także utworach o tematyce biblijnej lub moralnej. Dobrymi przykładami są tu Drakon-cjusz, który w swoje „Laudes Dei” wplata nawiązania do wojen Achemenidów (Dracont. 531 Laud. Dei III 279-295; III 501-506), oraz Awitus, który w opisie rzek rajskich wspomina partyjskiego jeźdźca (Avit. I 261-262). To tradycyjne ujęcie nie może jednak dziwić, jeśli weźmie się pod uwagę wykształcenie tych poetów, które bazowało jeszcze w tej epoce na lekturze i komentowaniu tradycyjnych, przedchrześcijańskich dzieł literatury rzymskiej. Zaskakująco wręcz ubogi jest zasób wykorzystywanych przez poetów chrześcijańskich motywów biblijnych związanych ze światem irańskim. Z wątków obecnych w Starym Testamencie najczęściej, w sumie aż pięciokrotnie, wspominana jest postać króla babilońskiego Nabuchodonozora (np. Sed. Pasch. carm. I 200; Dracont. Sat. 31-38)413, chociaż nie miał on żadnych związków ze światem irańskim, jeśli nie liczyć faktu, że Babilon należał potem do państwa perskiego. Pojedyncze wzmianki dotyczą najazdu wojsk asyryjskich (w których skład wchodzili także Medowie) na Jerozolimę (Paulin. Carm. 26, 169-170), niewoli Izraela (Prud. Hamart. 445-454) oraz historii o Danielu skazanym przez Dariusza (Sed. Pasch. carm. I 212). Dobór tych motywów może nieco dziwić, nie uwzględnia bowiem elementu zdecydowanie najistotniejszego w starotestamentowym obrazie Persji, jakim było pozwolenie Izraelitom na powrót z niewoli babilońskiej oraz na odbudowę Świątyni. Prawdopodobnie jednak wynikało to z wrogich relacji z państwem Sasanidów i niechęci do ukazania Persji w tak korzystnym świetle jako państwa, które odegrało pozytywną rolę w historii zbawienia. Jeśli chodzi o Nowy Testament, to najczęściej wspominanym motywem jest pokłon Magów (Iuvenc. I 224-254; Prud. Apoth. 608-614; Cath. XII), a raz wspomniana została obecność Partów w dniu Zesłania Ducha Świętego (Ennod. Carm. I 13, 21). Do tego dodać należy niezbyt jasną eschatologiczną wzmiankę o Persach u Kommodiana (Commod. Carm. apol. 907; 927-936). W przypadku wątków nowotestamentowych taki dobór jest zrozumiały, gdyż w tej części Pisma Świętego nie ma więcej nawiązań do świata irańskiego. Jest więc paradoksem, że jako związane z Persją zdecydowanie najczęściej wymienione zostały w tych utworach postacie, którym samym tekst biblijny nie przypisuje wcale perskiego pochodzenia: Babilończyk Nabuchodonozor oraz Magowie „ze Wschodu”. Nazwy krain i ludów irańskich były też wymieniane, gdy poeci opisywali późniejszy rozwój chrześcijaństwa. Późnoantyczni autorzy łacińscy włączali je do katalogów geograficznych, zawierających nazwy obszarów, na których swą misję prowadzili apostołowie (np. Paulin. Carm. 19, 81-83; Ven. Fort. V 2, 221-222), lub ludów, które połączone są teraz w oddawaniu czci prawdziwemu Bogu lub Jego świętym (np. Prud. Cath. XII 201-204; Ven. Fort. VI 413 Dodajmy, że najprawdopodobniej na przypisanie Nabuchodonozorowi perskiego pochodzenia miała też wpływ wspomniana wyżej wizja monarchii perskiej: król Persji był bowiem sztandarowym wzorem wszechwładnego orientalnego monarchy. 532 5, 219-220). Dotarcie chrześcijaństwa do Persji pozwalało więc poetom na umieszczenie ludów irańskich na tym samym poziomie co Rzymian. Takie ujęcie, choć nieczęste, w pewnym sensie likwidowało antagonizm rzymsko-perski, wynikający z wielowiekowej rywalizacji polityczno-militarnej. Należy je zatem podkreślić, gdyż, choć marginalnie obecne w zachowanej poezji, silnie kontrastuje ono z dominującym obrazem świata irańskiego jako wroga Rzymu. Po rozpoczęciu procesu chrystianizacji Imperium Romanum za Konstantyna Wielkiego większe znaczenie w relacjach z Persją zyskał czynnik religijny. Doprowadziło to do zaistnienia tak ważnych zjawisk jak próby politycznego wykorzystania Kościoła perskiego przez Cesarstwo czy prześladowania wyznawców Chrystusa przez Sasanidów. Problemy te niemal w ogóle nie znalazły oddźwięku w poezji łacińskiej. Nigdzie, jeśli nie liczyć możliwej aluzji u Koryppusa (Corip. Laus praef. 30-35), nie znajdujemy wzmianki o religijnej opozycji między Rzymem a Persją, natomiast o prześladowaniach chrześcijan perskich wspomina jedynie Sydoniusz na marginesie swojej elegii ku czci mnicha Abrahama (Sid. Epist. VII 17, 2, w. 5- 10). Podobnie jak w poezji wcześniejszych epok, pojawiają się w późnym antyku drobne i niezbyt precyzyjne nawiązania do religii zaratusztriańskiej. Prudencjusz wspomina o „zoro-astryjskich szeptach” (Prud. Apoth. 494), a Klaudian i Sydoniusz w swoich panegirykach -o ceremonii ofiarnej towarzyszącej zawieraniu traktatu z Persami (Claud. Cons. Stil. I 58-63; Sid. Carm. II 83-88). Wszystkie te wzmianki wpasowują się w szersze spektrum synkretycz-nych religii późnego antyku: łączenie elementów babilońskich i irańskich przypomina nawet nieco przypisywanie przez poetów chrześcijańskich Nabuchodonozorowi perskiego pochodzenia. Skądinąd jednak we wspomnianych passusach dostrzec można pewne elementy związane z szeroko pojmowaną religią mazdajską, by wymienić tylko cześć oddawaną ogniowi. Odmienny od dotychczas funkcjonującego w poezji rzymskiej obraz świata irańskiego obserwujemy u Awienusa i Pryscjana, którzy przełożyli na łacinę greckie dzieło geograficzne Dionizjusza Periegety. Odmienność ta wynika przede wszystkim ze specyfiki gatunkowej ich utworów. W ich traktujących o geografii naukowych dziełach brak elementów polityczno-militarnych czy religijnych, tak że można wręcz odnieść wrażenie, że opis ma charakter całkiem ahistoryczny (nie da się go przypisać ani do czasów achemenidzkich, ani partyjskich ani sasa-nidzkich). Obaj poeci operowali przede wszystkim wyliczeniem różnego rodzaju nazw etnicznych i geograficznych. Ich opis, choć nie zawsze zgodny z ówczesnym stanem wiedzy o tych częściach świata (np. błędne umiejscowienie rzeki Arakses w Azji Środkowej), jest ciekawy nie tylko dlatego, że znajdują się w nim jedyne poświadczone w poezji łacińskiej przykłady użycia pewnych etno- i toponimów, lecz także dlatego, że zrywa z dominującym u innych poetów spojrzeniem na świat irański z perspektywy dwóch regionów pogranicznych 533 - Mezopotamii i Armenii. Trzymając się ściśle oryginału greckiego, Awienus i Pryscjan wykorzystali też w swoich dziełach elementy teorii środowiskowej, zgodnie z którą charakter ludzi zależny był od warunków naturalnych, w jakich przyszło im żyć. Z tej teorii wyprowadzili za Dionizjuszem obraz świata irańskiego wyraźnie podzielonego na ludy koczownicze i osiadłe. Przykładem pierwszych są Partowie, odmalowani zgodnie z tradycją pisania o Scytach (np. Avien. Descr. 1235-1247), a drugich Persowie, ukazani jako naród bardzo bogaty (np. Avien. Descr. 1255-1270). Tradycją etnograficzna u innych autorów obecna jest w niewielkim stopniu, a jedynym jej chyba przykładem są wzmianki Drakoncjusza o małżeństwach krewniaczych i obyczaju ekspozycji zwłok (Dracont. Laud. Dei III 293-295; Rom. 9, 78-85). Wcześniejsi poeci łacińscy operowali stosunkowo niewielką liczbą nazw własnych powiązanych ze światem irańskim, z których większość i tak leżała w przygranicznej Mezopotamii i Armenii. Ograniczały się one do kilku rzek i miast oraz nazw ludów. Późny antyk przynosi w tej sferze pewne innowacje. Wprawdzie dalej podtrzymana została wymienność użycia nazw Persae - Parthi - Medi oraz ich derywatów (np. Opt. Porf. 5, 4-5; Prisc. Paneg. 300 - wyjątkiem od tej reguły są wspomniane już ustępy, w których mowa o imperium me-dyjskim), ale w poezji tej epoki pojawia się duża liczba nowych nazw, które znajdujemy przede wszystkim u Awienusa i Pryscjana (np. Chorezmijczycy, Nisibis). Natrafiamy też, znów najczęściej - choć nie wyłącznie - u tych dwóch autorów, na częstsze zastosowanie nazw do tej pory wspominanych marginalnie. Przykładem mogą być Sakowie (Avien. Descr. 1297; Claud. Cons. Stil. I 157) lub miasto Suza (np. Claud. Gild. 32-33; Sid. Carm. V 602). Poeci późnoantyczni wprowadzili także kilka niepojawiających się wcześniej imion postaci z kręgu świata irańskiego, choć nie zawsze czynili to z należytą starannością. Jeśli idzie o imiona władców, to z czasów achemenidzkich pojawiają się Cyrus, Dariusz I, Kserk-ses oraz Dariusz III (np. Claud. In Ruf. II 120; Carm. min. XXII 17; Dracont. Laud. Dei III 502), czyli zestaw identyczny, jak w poezji wcześniejszej. U Sydoniusza przywołani zostali też królowie medyjscy: Arbakes i Astyages (Sid. Carm. II 117-118; Carm. IX 26-29), którzy nie pojawiali się ani razu u poetów poprzednich epok. Imię Sapor funkcjonuje u Klaudiana i Sydoniusza niemal jak nazwa dynastyczna, przy czym nigdy nie odnosi się do trzech szachów noszących to imię (np. Claud. In Eutr. II 481; Sid. Carm. VII 99). U Koryppusa natomiast pojawiają się imiona zarówno wodzów perskich (Nabades, Mermeroes), jak i Persów służących w armii rzymskiej (Ornus, być może także Arsaces). U łacińskich poetów późnego antyku można zatem dostrzec znaczne zróżnicowanie pod względem użycia nazw własnych związanych z kręgiem irańskim. Podsumuję to zjawisko kontrastowym zestawieniem: Awienusa, u którego pojawiają się bardzo liczne nazwy własne, część z nich przywołuje on jako 534 pierwszy, oraz Wenancjusza Fortunata, który operuje tylko nazwami „Persja” i „Pers”. Podział Cesarstwa na część wschodnią i zachodnią doprowadził do sytuacji, w której kontakty mieszkańców Zachodu ze światem irańskim właściwie zamarły. Brak kontaktów prowadzić musiał do mniejszego zainteresowania tą tematyką, a to nie sprzyjało uaktualnianiu wiedzy i pozyskiwaniu informacji o bieżących wydarzeniach. Wojny bizantyńsko-perskie nie budziły takiego zainteresowania, choć przecież w Konstantynopolu dały asumpt do powstania związanych ściśle z wielką wojną z Sasanidami za Herakliusza dzieł Jerzego z Pizydii. Dodatkowo jeszcze upadek Cesarstwa i powstanie królestw barbarzyńskich sprawiły, że nie miało już sensu wysławianie - rzeczywistej lub potencjalnej - wschodniej ekspansji Rzymu lub szukanie w dawnych relacjach rzymsko-perskich wzorów dla opisu ich aktualnego stanu, co przecież było istotą znacznej części nawiązań do świata irańskiego we wcześniejszej poezji. Inaczej wyglądała oczywiście sytuacja w Cesarstwie Wschodnim, ale tam z kolei postępująca hellenizacja stopniowo ograniczała znaczenie łaciny i tworzonej w tym języku literatury. Po Koryppusie nie pojawił się już na Wschodzie żaden wybitny poeta łacińskojęzyczny. W zaistniałej sytuacji poeci łacińscy w Europie Zachodniej coraz bardziej ograniczali się do pewnych skostniałych obrazów i pojedynczych skojarzeń, takich jak strzał partyjski lub podbój Lidii przez Cyrusa. Z tego też powodu na wyraźne zaakcentowanie zasługuje twórczość Sy-doniusza, wybijającego się pod tym względem zdecydowanie ponad innych autorów V i VI w. Wyjątkowość Sydoniusza wynika głównie z jego erudycji oraz zainteresowania przeszłością, a w zmieniających się realiach świata porzymskiego (przede wszystkim wobec zaniku dotychczasowego systemu edukacji i wprowadzeniu modelu szkoły klasztornej) uzyskanie tak wysokiego poziomu kultury literackiej stawało się coraz trudniejsze. W VI w. obserwujemy na Zachodzie znaczne ograniczenie obecności interesujących nas wątków w poezji łacińskiej. Stulecie kolejne przyniosło zaś arabski podbój Persji, który w dłuższej perspektywie doprowadził do częściowego przynajmniej zerwania z dotychczasową ciągłością cywilizacyjną świata irańskiego, co w dużej mierze wpłynęło na europejską percepcję tej części świata. 535 Podsumowanie Jak dla Greków epoki archaicznej i klasycznej Persja Achemenidów (VI-IV p.n.e.), tak dla Rzymian imperium partyjskie (III w. p.n.e. - III w. p.n.e.), a po nim sasanidzkie (III-VII w.) były największą siłą polityczno-militarną i jednocześnie kulturową, z jaką zetknęli się w ciągu swoich dziejów. Począwszy od pierwszych kontaktów dyplomatycznych, jakie Sulla nawiązał z Partami w I w. p.n.e., aż do wielkiej wojny rzymsko-perskiej Herakliusza na początku VII w. oba imperia rywalizowały ze sobą na obszarze Bliskiego Wschodu i Kaukazu. Relacje Rzymu i Partii, a potem Persji, miały często charakter militarny, choć wojny przeplatały się z okresami pokojowej koegzystencji. W konfliktach tych do III w. stroną agresywną był częściej Rzym, ale po przejęciu władzy w Persji przez Sasanidów tendencja ta uległa zmianie. Wyniszczające walki toczyły się przez kilka stuleci głównie na przygranicznych obszarach Mezopotamii, Armenii, Syrii i Azji Mniejszej. Żadna ze stron nie potrafiła jednak na dłuższą metę pokonać drugiej, a wyczerpanie obu przeciwników długoletnimi konfliktami ułatwiło w VII w. Arabom dokonanie wielkich podbojów, w wyniku których państwo sasanidzkie upadło, a Rzym pozbawiony został na stałe swoich bliskowschodnich posiadłości. Wielowiekowe kontakty Rzymu ze światem irańskim znalazły swoje odbicie w poezji łacińskiej. Wątki irańskie nie stały się wprawdzie dla niej tak ważne, jak dla greckiej (nie powstał nigdy rzymski odpowiednik „Persów” Ajschylosa), i nie były głównymi tematami dzieł, ale mimo to były w niej przez wieki obecne i wykorzystywane w twórczości wielu autorów reprezentujących różne gatunki poetyckie. Pierwsze nawiązania do tej tematyki pojawiły się już pod koniec III w. p.n.e. w komediach Plauta (a więc jeszcze przed nawiązaniem kontaktów między Rzymem a Partią), potem zaś były obecne u kolejnych poetów aż po koniec VI w. Ostatnim autorem, u którego odnalazłem wzmianki o tematyce irańskiej, jest Wenancjusz Fortunat, tworzący w merowińskiej Galii, około sto lat po upadku Cesarstwa Zachodniego. Wątki irańskie, obecne w poezji powstałej na przestrzeni ośmiu wieków, mimo że sytuują się zwykle na marginesie treści poszczególnych utworów i w większości mają charakter okazjonalnych odwołań, składają się w sumie za zbiór objętościowo niemały, w którym daje się dostrzec pewne zaznaczające się tendencje i prawidłowości. Dzieła poetów łacińskich są więc w pewnym stopniu zakorzenione w aktualnej sytuacji historycznej (zwłaszcza w relacjach z Partią i Persją) i można się dopatrzeć cech wspólnych dla utworów powstałych w danym okresie, co szczególnie wyraziście uwidacznia się w linearnym oglądzie chronologicznym, jaki przyjąłem w moich analizach. 536 Bieżące relacje polityczno-militarne z państwami partyjskim oraz sasanidzkim nie były oczywiście jedynym źródłem wykorzystywanych w poezji nawiązań do świata irańskiego. Poeci czerpali obficie przede wszystkim z bardzo rozbudowanej literackiej tradycji greckiej, ponieważ Grecy wcześniej zetknęli się z Persją Achemenidów. Rywalizacja z tym imperium znacznie wpłynęła na ich tożsamość, prowadząc do wytworzenia się opozycji kulturowej między Grekami a barbarzyńcami, wśród których to Persowie byli ludem najbardziej „typowym”. Właśnie wpływem tradycji greckiej należy uzasadniać ciągłość dostrzegalną pomiędzy literackimi obrazami imperium achemenidzkiego i jego partyjskich oraz sasanidzkich sukcesorów. Różnice między Helladą a Persją, dotyczące tak sfery ustrojowej, jak i społecznej czy gospodarczej, doprowadziły do wytworzenia pewnych toposów, które zostały następnie wykorzystane w budowaniu przez Rzymian wizji Partów. Przykładem może być tu motyw typowego dla Persów bogactwa (np. Plaut. Pers. 506; Hor. Carm. I 38, 1-4), despotycznej władzy króla (np. Luc. VIII 331-341; Claud. IV Cons. 214-220) lub korzystania ze służących-eunu-chów (np. Petr. 119, 19-24). Dla wątków tych, zwykle dość ogólnikowych, trudno wskazać konkretne źródła literackie. Inaczej ma się jednak sprawa z odniesieniami do wydarzeń historycznych. W zasadzie wszystkie wydarzenia, motywy i postacie z historii imperium achemenidzkiego przejęli Rzymianie od Greków, a pierwotnym źródłem tych nawiązań były najczęściej „Dzieje” Herodota (co nie oznacza oczywiście, że poeci zaczerpnęli te motywy bezpośrednio z tego dzieła). Widać to dobrze choćby w wykorzystaniu wzmianek o wojnach perskich (np. Catul. 66, 45-46; Sid. Carm. II 509-510) lub rządów króla Cyrusa (np. [Tib.] III 7, 137-146; Sid. Carm. IX 19-37). Obecne są też wątki zaczerpnięte z dzieł Ktezjasza (np. Prop. III 11, 21-26) lub Diodora Sycylijskiego (np. Dracont. Laud. Dei III 279-295 - przykład tym ciekawszy, że ukazujący inną od Herodotowej wersję wydarzeń), albo też z greckiego epigramatu (np. Auson. XIII 22). Jeszcze innym, bardzo specyficznym przykładem recepcji literatury greckiej w rzymskim opisie świata irańskiego są łacińskie wersje dzieła Dionizjusza Periegety przełożone przez Awienusa i Pryscjana - w ich przypadku można z dokładnością do jednego wersu podać źródło danego passusu. Wzory greckie były więc w opracowywaniu wątków irańskich wykorzystywane przez poetów łacińskich właściwie od początku istnienia literatury rzymskiej aż do VI w. W dziełach autorów rzymskich znaleźć można również przykłady trwania wielu wypracowanych już na gruncie literatury łacińskiej wzorów ukazywania świata irańskiego. Pochodziły one w dużej mierze ze wspomnianych wyżej relacji rzymsko-partyjskich, a potem rzymsko-perskich, ale uległy już pewnemu literackiemu skonwencjonalizowaniu. Przykładem takich wątków, które zyskały pewną trwałość na gruncie poezji łacińskiej, może być choćby 537 nawiązanie do mostu na rzece Arakses (np. Verg. Aen. VIII 728; Stat. Silv. I 4, 79; Sid. Carm. II 441-442) lub zestawienie Partów z Kreteńczykami jako dwóch narodów o wybitnych umiejętnościach łuczniczych (np. Verg. Ecl. X 59-60; Sen. Her. Oet. 161; Stat. Theb. VI 596-597). Bardzo często powtarzanie tych motywów wynikało z wielkiego wpływu danego poety na późniejszych twórców: dotyczy to w największym stopniu autorów klasycznego dla literatury rzymskiej okresu augustowskiego. W epoce późnego antyku w poetyckim obrazie świata irańskiego pojawił się zupełnie nowy element, jakim było sięgnięcie po tradycję biblijną i wczesnochrześcijańską. Co zrozumiałe, to ujęcie pojawia się wyłącznie w utworach niektórych autorów chrześcijańskich. Nie są one jednak częste i odnoszą się do kilku zaledwie motywów ze Starego i Nowego Testamentu (np. trzej młodzieńcy w piecu ognistym: Sed. Pasch. carm. I 200; Dracont. Laud. Dei III 184-187; pokłon Magów: Iuvenc. I 224-254; Prud. Cath. XII). Motywy te przez szczególne miejsce, jakie zajmują w nich królowie, wiążą się z dawniejszą wizją Persji achemenidz-kiej. Kilkakrotnie zostaje też wspomniany rozwój chrześcijaństwa wśród ludów świata, co pozwala na wspomnienie o ludach irańskich (np. Prud. Cath. XII 201-204; Ven. Fort. V 2, 221-222). W sumie zatem elementy chrześcijańskiego obrazu świata irańskiego są w poezji łacińskiej marginalne, ale wyraźna odrębność tematyczna skłania do ich wyróżnienia spośród innych ujęć tej problematyki, i to mimo że pojawiają się też przykłady zręcznego połączenia ujęcia chrześcijańskiego z imperialnym, nawiązującym do literatury augustowskiej (np. Prud. Apoth. 608-614). Cechą wspólną wszystkich tych źródeł (literatura grecka, literatura rzymska, Biblia) jest ich literacki charakter. Tak samo jak w przypadku większości starożytnych autorów piszących na temat świata Orientu (np. Strabona), poeci rzymscy sięgający po wątki irańskie czerpali je głównie z wcześniejszych tekstów. Nie były one w żadnej mierze oparte o empiryczną znajomość rzeczywistego świata irańskiego. Pod tym względem poeci rzymscy znacznie się więc różnili choćby od Ksenofonta czy Ktezjasza, który odwiedzili Persję i mieli okazję poznać jej mieszkańców. Wykorzystywane przez autorów łacińskich omawianych w tej pracy źródła literackie były często stare i prezentowały stan wiedzy sprzed wieków, co prowadziło do znacznego przemieszania realiów z różnych epok, a co za tym idzie, do częstego traktowania świata irańskiego jako sui generis bezczasowej i niezmiennej całości. Ze źródeł literackich wybierali też często poeci elementy, które uważali za zaskakujące i wyjątkowe, odmienne od przyjętych w świecie rzymskim norm: uzasadnia to choćby częste przywoływanie partyjskiej taktyki wojennej, obyczaju małżeństw krewniaczych lub egzotycznej fauny. Wyniesiona z lektury wcześniejszych tekstów wiedza poetów o świecie irańskim nie może 538 być uznana za gruntowną i solidną. Sprowadzała się do znajomości dość wąskiego zespołu tematów i motywów, często o ujęciu stereotypowym. Dostrzegalne u niektórych twórców poszerzenie tego zasobu tematycznego o elementy nowe (najlepszym przykładem jest pod tym względem Sydoniusz) wynika zwykle z nieprzeciętnej erudycji, wypływającej zazwyczaj z zainteresowania nie tyle światem irańskim, co przeszłością i przeszłością Rzymu. Należy w związku z tym zwrócić uwagę - najpierw w kategoriach uogólnionych, a następnie bardziej szczegółowych - na wątki tworzące obraz świata irańskiego w poezji rzymskiej. Przyjęty w pracy układ chronologiczny pozwala na wskazanie pewnych cech charakterystycznych dla poszczególnych epok. Okres republikański pozostaje niemal wyłącznie pod wpływem greckiego obrazowania imperium Achemenidów (i - w mniejszym stopniu - hellenistycznego Wschodu) i dopiero u Katullusa pojawiają się elementy nowe, związane z kontaktami z państwem partyjskim. W epoce augustowskiej na obraz świata irańskiego zaczynają wpływać nie tylko relacje z Partami, przede wszystkim bitwa pod Carrhae, ale i polityka pierwszego princepsa, który dążył do pomszczenia klęski Krassusa. Stąd wątki irańskie w poezji tej doby wiążą się przede wszystkim z Partami, planami wyprawy wschodniej, a potem z traktatem pokojowym z 20 r. p.n.e., na mocy którego Rzymianie odzyskali utracone wcześniej znaki legionowe. Poeci augustowscy akcentowali więc w obrazie świata irańskiego kwestie polityczno-militarne, w tym zwłaszcza ich aspekt dyplomatyczny. Od tej epoki datować można wykorzystanie tych wątków w celach panegirycznych. Poezja I i II w. kontynuuje większość wątków epoki augustowskiej. W dalszym ciągu wielkie znaczenie mają aspekty polityczno-militarne, zwłaszcza związane z wojną w Armenii za Nerona. Z jednej strony w poezji czasów tego cesarza dostrzegamy w ujęciu spraw irańskich pewną krytykę władcy, z drugiej zaś epoka flawijska obfituje pod tym względem w daleko posunięty panegiryzm. W poetyckim obrazie świata irańskiego dostrzec można większe zainteresowanie elementami etnograficznymi oraz przyrodniczymi. Poezja późnoantyczna wprowadza natomiast sporą liczbę motywów nowych, we wcześniejszych epokach nieobecnych. Częściowo wynika to z nowej sytuacji politycznej (powstanie państwa Sasanidów i jego odmienna od partyjskiej polityka zachodnia), częściowo zaś choćby z chrystianizacji imperium. Pojawiają się zatem motywy związane z biblijnym obrazem świata irańskiego czy wzmianki o wcześniejszej historii tego kręgu kulturowego. Dostrzegamy również więcej śladów znajomości funkcjonowania monarchii sasanidzkiej, ponownie do dużego znaczenia dochodzą wątki dyplomatyczne. Jednocześnie, wbrew słabnięciu Cesarstwa, narasta tendencja do panegiryzmu (akcentującego zarówno sukcesy militarne, jak i dyplomatyczne), która doprowadziła do traktowania wątków irańskich w sposób pozbawiony związków z jego rzeczywistością historyczną i geograficzną. Z jednej 539 więc strony w utworach niektórych autorów pojawiają się elementy bardziej szczegółowe, z drugiej zaś całkowicie znika precyzja ujęcia wątków irańskich, które ograniczają się tylko do pojedynczych nazw wrzuconych w długie katalogi ludów. Za dwa najbardziej uogólnione elementy obrazu świata irańskiego, które da się wyprowadzić ze wspomnianego braku dokładnej wiedzy na jego temat oraz z cechującej Rzymian tendencji do ekspansji, należy uznać traktowanie tego świata jako wroga Rzymu oraz jako części bardzo nieprecyzyjnie ujmowanego świata Orientu. Cały Wschód był obszarem, który należało podbić, a podbój Partii (później sasanidzkiej Persji) miał być ukoronowaniem tego procesu. Tendencja ta najlepiej widoczna jest w rozbudowanych katalogach, wyliczających narody i kraje, które ulec mają władzy Rzymu (np. Luc. I 13-20; Claud. IV Cons. 652656). Rzymscy przywódcy pragnęli powtórzyć osiągnięcia Aleksandra Wielkiego, który w IV w. p.n.e. podbił imperium Achemenidów. Postulat imitatio Alexandri z jednej, a dążenie do zemsty za śmierć Krassusa z drugiej strony przyczyniały się do stworzenia wizji świata irańskiego jako obszaru, który powinien zostać przez Rzymian ujarzmiony. Nie bez związku z tym faktem było też przypisanie Partom wrogości wobec Rzymu (np. Hor. Epod. 7, 9-10), ale jednocześnie przekonanie, że podbój ten będzie dla pokonanego korzystny, gdyż przyniesie mu prawa oraz wyzwolenie od despotycznego systemu rządów (np. Hor. Carm. III 3, 4344; Stat. Silv. V 3, 185-186; Opt. Porf. 14, 25-27). U poetów łacińskich przenikają się dwa spojrzenia na stopień podległości świata irańskiego wobec Rzymu. Z jednej strony bowiem wspominano o nim jako o obszarze już podporządkowanym (np. Hor. Carm. IV 15, 21-24; Stat. Silv. I 4, 78-79), z drugiej zaś zapowiadano jego przyszły podbój (np. Hor. Carm. III 3, 42-44; Claud. In Ruf. I 372-376). Ta dwoistość spojrzenia była związana z generalnym podejściem Rzymian do externae gentes. Choć w opinii Rzymian wszystkie ludy świata podlegały ich władzy, to tylko czasem włączano je w obręb fines imperii. Dodatkowo od epoki augustowskiej po późny antyk o tych formach podporządkowania pisano, odwołując się i do sfery militarnej, i dyplomatycznej. Jako części świata Orientu ludom i państwom irańskim przypisano pewne cechy typowe w opinii Rzymian także dla innych mieszkańców tego obszaru. Również w tym względzie mieszały się ze sobą elementy wewnętrznie sprzeczne. Przypisywano bowiem ludom irańskim cechy charakterystyczne dla barbarzyńców wschodnich (ciepły klimat, wysoki poziom cywilizacyjny, bogactwo, tchórzostwo i zniewieściałość) oraz północnych (zimny klimat, niski poziom cywilizacyjny, bieda, odwaga i męstwo). Częściowo zatem traktowano ich jako koczowniczych Scytów, a częściowo jako osiadłą ludność bliskowschodnią. W zależności od celów danego autora większy akcent kładziony był już to na jedną, już to na drugą gru- 540 pę skojarzeń. Do najczęściej wspominanych przez poetów rzymskich wątków łączących się z ludami irańskimi oraz z ich przedstawicielami należą te, które wiążą się ze sferą wojny. Wskazują one zatem na męstwo Partów czy Persów (np. graves Persae, Hor. Carm. I 2, 22; pugnaces Parthi, Luc. III 265), na ich biegłość w łucznictwie (np. Pharetraque pugnax Medus, Sen. Med. 710) lub na stosowanie podstępów, w tym wypadku taktyki fałszywej ucieczki (np. Fidentemque fuga Parthum, Verg. Georg. III 31). Ta ostatnia kwestia bywa często negatywnie oceniana i przeciwstawiona męstwu Rzymian (np. Luc. VIII 382-383). Z nazw ludów tego typu określenia były też przenoszone na związane z ludami irańskimi nazwy geograficzne (np. pharetratum Araxen, Stat. Silv. V 2, 32). Inną cechą przypisywaną często tym ludom było bogactwo (np. Perside gaza, Stat. Silv. I 3, 105; Media dives, Opt. Porf. 5, 13) lub barbarzyństwo, często wiązane z koczowniczym trybem życia (np. Hor. Carm. I 27, 1-6; Avien. Descr. 1235-1247) Rzymianie wykazywali tendencję do postrzegania obcych ludów przez pryzmat ich sposobu walki oraz taktyki. W największym stopniu dotyczy to Partów, którzy zasłynęli jako znakomici konni łucznicy, stosujący pozorowaną ucieczkę i oddający w pełnym pędzie konia strzał w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy. Walczący z Persami Grecy dostrzegli znaczenie łucznictwa w wojskowości perskiej, ale nigdy nie przywiązywali do niego aż tak wielkiej wagi jak Rzymianie w stosunku do Partów. Skoro zaś Rzymianie traktowali wymiennie nazwy ludów irańskich, to nie może dziwić fakt, że łucznicze i jeździeckie przewagi Partów odnosili także do Persów czy Medów. Pierwszym z poetów rzymskich, który wspomniał o partyjskim łucznictwie, był Katullus (sagittiferosve Parthos, Catul. 11, 6). U późniejszych autorów ten motyw stał się bezsprzecznie najczęściej stosowanym nawiązaniem do świata irańskiego. Obraz partyjskiego łucznika ewokowany był przez takie wyrazy jak arcus, sagitta, telum czy pharetra (oraz ich derywaty) i pojawiał się u poetów wszystkich epok (np. Hor. Carm. II 16, 6; Sen. Apoc. 12; Sil. III 613; Avit. I 261-262). Niejednokrotnie łączono element łuczniczy z toposem pozorowanej ucieczki i ze strzałem partyjskim, który był z nią związany (np. Verg. Georg. III 31; Prop. III 9, 54; Claud. Cons. Stil. I 68). Warto zaznaczyć, że umiejętności łucznicze Partów i szybkość wystrzeliwanych przez nich pocisków dały asumpt do tworzenia bazujących na tym obrazie porównań typu homeryckiego (np. Verg. Georg. IV 308314; Sen. Phoen. 428-429). W partyjskim sposobie prowadzenia walki dostrzegali Rzymianie charakteryzujący ludzi Orientu brak odwagi, wyrażający się w niechęci do toczenia walki wręcz. Zarazem jednak w ciągłym podkreślaniu łuczniczych umiejętności Partów dostrzec można pewien element podziwu, choćby wówczas, gdy Klaudian - chwaląc Honoriusza jako świetnego strzelca - porównuje go właśnie do Partów (np. Claud. Fesc. I 2). 541 Duża część nawiązań wychodziła poza obiegowe ogólniki i przywoływała fragmenty ukonkretnionej rzeczywistości historycznej przez przywoływanie określonych wydarzeń, postaci, ludów i miejsc. Należy zatem wskazać na pewne prawidłowości dotyczące tych nawiązań i wyróżnić w nich ogólniejsze prawidłowości. Poeci rzymscy stosunkowo niewiele pisali na temat dziejów imperium Achemenidów, 0 którym informacje zaczerpnęli ze źródeł greckich (zwłaszcza Herodota). Próba odtworzenia historii Persji achemenidzkiej przy wykorzystaniu obecnych w poezji rzymskiej wzmianek na jej temat dałaby jednak bez wątpienia obraz zaledwie fragmentaryczny i niezwykle ogólnikowy. O ile jeszcze do okresu do wojen perskich włącznie istnieje pewna liczba nawiązań, o tyle z całej epoki późniejszej pojawiają się już tylko wzmianki o podboju Persji przez Aleksandra 1 o klęsce Dariusza III (np. Ov. Tr. III 5, 40; Sid. Carm. IX 50-64). Brak zatem jakichkolwiek informacji o większej - z punktu widzenia chronologii - części dziejów achemenidzkich. Za tradycją grecką poeci przypominają pewne wydarzenia z czasów rządów Cyrusa, takie jak podbój Lidii (np. Gratt. 315-316; Avien. Descr. 1257-1258) czy wyprawę na Massagetów (np. [Tib.] III 7, 143-144; Sid. Carm. IX 34-37), a przede wszystkim późniejsze wojny perskie. Co ciekawe, jedynie dwukrotnie w całej zachowanej poezji łacińskiej wspomniana została bitwa pod Maratonem (Stat. Theb. XII 617; Sid. Carm. IX 38-39), a zgoła nigdy starcia pod Plate-jami czy Mykale. Wojny perskie zdominowała wizja wyprawy Kserksesa. Jednak to nie słynne bitwy pod Termopilami (Claud. Get. 186-188; Dracont. Laud. Dei III 279-295) ani pod Sa-laminą (np. Manil. III 19-23; Iuv. X 179) pojawiały się w poezji najczęściej, ale dwa wydarzenia poprzedzające same walki: przeprawa wojsk perskich przez Hellespont oraz przepłynięcie floty Kserksesa przez kanał pod górą Athos. Oba te wielkie przedsięwzięcia logistyczne wyjątkowo mocno oddziaływały na wyobraźnię starożytnych jako przykłady przekroczenia praw natury (m.in. z tego względu tak chętnie wykorzystywano je w szkołach retorycznych) i poeci sięgali po nie przez cały okres istnienia literatury rzymskiej: od epoki republikańskiej (np. Enn. fr. 369; Lucr. III 1029-1034) aż po czasy Cesarstwa i późnego antyku (np. Luc. II 672-679; Sid. Carm. II 508-510). Poeci przywoływali też nieraz anegdotę o wypijaniu przez armię Kserksesa całych rzek (np. Iuv. X 176-178; Claud. In Ruf. II 120-121), która również ukazywała ogrom podjętej przez tego króla wyprawy. Zupełnie już marginalny charakter mają natomiast wzmianki o imperium medyjskim, traktowanym przez tradycję klasyczną jako poprzednik Persji Achemenidów. Wspominają o nim bowiem jedynie dwaj późnoantyczni poeci, Klaudian i Sydoniusz (Claud. Cons. Stil. III 162-166; Sid. Carm. IX 27-31). Równie fragmentaryczne jak opis dziejów staroperskich są wzmianki na temat późniejszej historii świata irańskiego oraz jego relacji z Rzymem. Poeci łacińscy wspominali bo- 542 wiem jedynie kilka konkretnych punktów w relacjach rzymsko-partyjskich i rzymsko-pers-kich, podczas gdy wiele istotnych wydarzeń zostało całkowicie pominiętych. Zdaje się, że kluczowa była pod tym względem rola autorów epoki augustowskiej, w której wyeksponowane zostały zwłaszcza kwestie bitwy pod Carrhae i śmierci Krassusa (np. Prop. II 10, 14; Ov. Fasti VI 465-466). W ujęciu tych wydarzeń bardzo wyraźna jest rzymska perspektywa: były one w znacznie większym stopniu klęską Rzymian niż zwycięstwem Partów. Bitwa pod Carrhae stała się uzasadnieniem dla powzięcia projektu odwetowej wyprawy na Partię, do której ostatecznie nie doszło, gdyż August zawarł układ pokojowy z Fraatesem IV: to wydarzenie również znalazło duży oddźwięk w poezji (np. Hor. Epist. I 12, 27; Carm. IV 15, 6-8). U autorów późniejszych epok również wspominano tak o traktacie pokojowym i będącym jego następstwem zwrocie sztandarów (np. Sid. Carm. VII 97-100), jak i - w większym jeszcze stopniu - o bitwie pod Carrhae (np. Luc. I 10-11; Sid. Carm. II 454-456), która mimo późniejszych zwycięstw rzymskich nad Partami i Persami wciąż stanowiła punkt odniesienia dla relacji ze wschodnim sąsiadem. Wojna w Armenii za Nerona stała się przedmiotem pewnych aluzji rozrzuconych po tragediach Seneki, „Farsalii” Lukana oraz „Sylwach” Stacjusza (np. Luc. VIII 417-430; Stat. Silv. V 2, 32-34). Późniejsze relacje z Partami, choć obfitujące w konflikty, nie znalazły oddźwięku w poezji, jeśli nie liczyć drobnej wzmianki na temat wyprawy wschodniej Trajana u Juwenalisa (Iuv. VI 407-408). Pierwszym wydarzeniem z czasów sasanidzkich uwzględnionym w poezji była słynna kampania Karusa (np. Nemes. Cyn. 7075). Wzmiankowane później u Klaudiana, Sydoniusza czy Wenancjusza wydarzenia dotyczyły głównie sfery dyplomacji (np. Claud. Cons. Stil. I 51-68), która - podobnie jak w poezji augustowskiej - znów została na większą skalę uwzględniona przez poetów, co wynika z faktu, że począwszy od klęski wyprawy Juliana Apostaty w 363 r. aż po początki VI w. Rzymianie utrzymywali pokojowe relacje z Persami. Niektóre informacje są jednak mocno niedokładne, jak choćby Klaudianowa wypowiedź na temat śmierci króla Wahrama IV (Claud. In Eutr. II 474-484). Znacznie więcej szczegółów obejmuje dopiero narracja Koryppusa na temat wojny perskiej za Justyniana (Corip. Ioh. I 58-109). Podsumowując występowanie nawiązań do historycznych relacji rzymsko-partyjskich i rzymsko-perskich, należy zatem zaznaczyć, że dotyczyły one najczęściej historii - z perspektywy poetów - najnowszej i zazwyczaj łączyły się z pochwałą władców (np. Augusta czy Honoriusza) lub innych członków elity politycznej Cesarstwa (np. Jana Troglity). W ramach kolejnych epok jeden problem zajmował zwykle pierwsze miejsce: w czasach Augusta była to klęska Krassusa i mające ją pomścić działania pierwszego princepsa, a w I w. - wojna w Armenii za Nerona. Natomiast w epoce późnoantycznej nie znajdujemy tak wyraźnie dominującego wydarzenia, co ma też związek 543 z widoczną w tych czasach malejącą konkretnością nawiązań do relacji politycznych z Persją oraz z większym zróżnicowaniem między poszczególnymi autorami. Pojawiające się w poezji łacińskiej imiona z kręgu irańskiego to przede wszystkim imiona władców. Jedynie Sydoniusz wspomniał o władcach medyjskich: Arbakesie i Astyage-sie (Sid. Carm. IX 26, 29), natomiast zdecydowanie więcej mamy wzmianek o monarchach staroperskich. Najczęściej sięgali poeci do imion królów z dynastii Achemenidów: zwłaszcza Cyrusa (np. [Tib.] III 7, 141; Claud. In Eutr. I 213) oraz Kserksesa (np. Prop. II 1, 2; Claud. In Ruf. II 120). Znacznie rzadziej wspominani byli Kambyzes (np. Luc. X 280), Dariusz I (Plaut. Aul. 86) oraz Dariusz III (np. Ov. Tr. III 5, 40). Można więc zauważyć pewną prawidłowość: pierwsi Achemenidzi byli wzmiankowani znacznie częściej od późniejszych, przy czym przywoływanie tych postaci było niejednoznaczne i ci sami władcy byli nieraz ukazywani z różnych, sprzecznych punktów widzenia. Imiona achemenidzkie pojawiają się już w poezji epoki republikańskiej, ale można zaobserwować większą częstotliwość ich wymieniania w późnym antyku. Władcy epoki partyjskiej i sasanidzkiej pojawiają się natomiast znacznie rzadziej. Z grona Arsakidów oprócz ważnego dla poetów augustowskich Fraatesa IV (np. Hor. Carm. II 2, 17) zostali imiennie wskazani tylko Wonones I (Paulin. apud Auson. XXVII 17, 23) i Pakoros II (Mart. IX 35, 3), choć Horacy wspomniał też o dwóch wodzach: Monaesesie i Pakorosie (Hor. Carm. III 6, 9). Poeci późnoantyczni kilkakrotnie pisali też o królach sasa-nidzkich, ale nie pod ich właściwym imieniem, lecz pod quasi-dynastycznym określeniami Arsaces (Sid. Epist. VIII 9, 5, w. 45) czy Sapor (Claud. In Eutr. II 481). O kilku perskich wodzach i noszących irańskie imiona żołnierzach wspomina też w swoim eposie Koryppus (np. Cor. Ioh. I 75). Znacznie częściej postacie władców partyjskich lub perskich są przywoływane bez podania ich imienia, co współgra z dawniejszą, grecką tradycją traktowania monarchii achemenidzkiej jako swego rodzaju niezmiennej instytucji, w której osoba aktualnego władcy nie jest kluczowa. Żartobliwym nawiązaniem do onomastyki perskiej jest katalog grecko-rzymskich imion w „Persie” Plauta (Plaut. Pers. 700-708), który ma rzekomo odpowiadać perskiemu zamiłowaniu do długich imion. Liczba imion wykorzystanym przez poetów łacińskich jest zatem niewielka jak na dużą w sumie liczbę nawiązań do wątków irańskich. Dostrzegalne w tej kwestii brak precyzji oraz tendencja do operowania przede wszystkim imionami znanymi z wcześniejszej (zwłaszcza greckiej) literatury nie różnią się zatem od ogólnego obrazu świata irańskiego: skoro poświęcone mu wzmianki w poezji skupiają się na stosunkowo nielicznych, choć często powtarzanych motywach, nie dziwi fakt operowania niewielką liczbą imion perskich lub partyjskich. W zachowanym korpusie poezji łacińskiej pojawiają się wzmianki o wielu ludach 544 irańskich. Na niektóre z nich natrafiamy bardzo często, inne natomiast wymieniane były jedynie sporadycznie. Najczęściej pojawia się nazwa Persowie, drugie miejsce pod względem frekwencji zajmują Partowie, a trzecie Medowie. Ta kolejność nie zaskakuje, istniały przecież dwa imperia perskie, a u poetów łacińskich nie posługiwano się nazwą „Sasanidzi”, przy czym w poezji łacińskiej nazwy tych trzech ludów oraz ich derywaty były używane wymiennie, co częściowo wynikało z wykorzystania greckiej tradycji literackiej, w której synoni-micznie traktowano nazwy nśpoai oraz M^ôoi, a częściowo z braku precyzji w opisie świata irańskiego i nieznajomości istotnych różnic między tymi narodami. Wydaje się, że w wielu przypadkach przyczyną takich posunięć była chęć uniknięcia powtórzeń oraz wykazania się literacką varietas. Z jednej strony liczne są przykłady operowania wszystkimi trzema nazwami jednocześnie (np. Sen. Apoc. 12; Opt. Porf. 5, 1-7), choć w istocie mowa tylko o jednym z ludów. Z drugiej strony pojawiają się z rzadka przykłady ich wyodrębniania (np. Avien. De-scr. 1209-1216; Sid. Carm. IX 26). Ogólnie rzecz biorąc, nie da się wykazać żadnych ogólniejszych prawidłowości w posługiwaniu się tymi nazwami: ani kryterium chronologiczne ani tematyczne nie pozwala bowiem na ich wyszczególnienie. Oprócz trzech wspomnianych wyżej etnonimów można natrafić w poezji także na wzmianki o innych, mniej znanych ludach. Choć rzadziej wzmiankowane, pojawiają się już w epoce republikańskiej (Catul. 11, 5-6) i aż do czasów późnoantycznych ich nazwy występowały czasem w poezji rzymskiej. Zdecydowanie najczęściej miało to miejsce w geograficznych utworach Awienusa i Pryscjana, u których napotykamy często ich jedyne poświadczenia w poezji. Stosunkowo najczęściej pojawiają się Hyrkanowie (np. Verg. Aen. VII 605; Val. Flacc. III 494), szczególnie chętnie wzmiankowani w czasach Nerona i Flawiuszów, co da się uzasadnić rolą odegraną przez nich wówczas w wewnętrznych sprawach imperium Arsakidów i ich wpływem na przebieg wojny w Armenii. Do mniej znanych ludów irańskich odnotowanych przez poetów łacińskich należą także Dahowie (np. Sen. Thy. 370), Sakowie (Claud. Cons. Stil. I 154), Ariowie (Luc. III 281), Mardowie (Avien. Descr. 908) czy Chorez-mijczycy (Avien. Descr. 923). Posługiwano się też nieraz w dość ogólnym sensie, bez wskazania na konkretny lud, przymiotnikami (nieraz substantywizowanymi): Eous (np. Stat. Silv. V 3, 185-186) oraz Achaemenius (np. Auson. XIII 27). Wydaje się, że część tych etnonimów traktowano jako synonimy częściej używanych nazw ludów, choć w dziełach Awienusa i Pryscjana są one rzeczywiście rozróżnione. Niejednokrotnie jednak użycie którejś z tych nazw należałoby raczej uzasadniać tendencją autorów do wykazania się erudycją geograficzną. Nie sposób jednak mówić tu o pogłębionej znajomości tych ludów: wzmianki na ich temat ograniczają się bowiem wyłącznie do egzotycznej nazwy. Pod względem operowania nazwami lu- 545 dów irańskich poezja łacińska nie różni się zatem od łacińskiej prozy, a także od literatury greckiej, w której przez wieki nazwy te były stosowane wymiennie414. O znajomości geografii świata irańskiego u poetów można powiedzieć to samo, co o ich wiedzy na temat stosunków etnicznych w tym kręgu kulturowym: problematykę tę znali słabo. Liczba wzmiankowanych toponimów jest bardzo ograniczona, brak też dokładności w ich stosowaniu. Jak nazwa Persae była synonimem dla Parthi (i na odwrót), tak Parthia znaczyła to samo co Persia lub Persis (brak tu zresztą wyraźnego rozróżnienia na Persję jako imperium oraz Persydę jako jego prowincję - por. Manil. I 776). Wyraźna jest też tendencja do wyjątkowo częstego operowania nazwami rzek, zwłaszcza granicznych (lub za takowe uważanych): Eufratu, Tygrysu i Araksesu. Inne toponimy pojawiały się natomiast znacznie rzadziej. Niezbyt często sięgano na przykład po nazwy miast, z których zresztą wybierano tylko nieliczne, lepiej zakorzenione w tradycji literackiej. Rzymianie patrzyli na terytorium swojego wschodniego sąsiada przede wszystkim przez pryzmat lepiej poznanych regionów pogranicznych, stąd jedną z kluczowych cech obrazu świata irańskiego jest w poezji łacińskiej skupienie uwagi na obszarach Mezopotamii oraz Armenii. To właśnie z tych dwóch regionów pochodzi znaczna większość nazw, po które poeci sięgali, całkowicie przy tym pomijając kwestie przynależności do innej niż irańska strefy kulturowej (dotyczy to zwłaszcza Mezopotamii). Wymienić tu należy przede wszystkim Eufrat (np. Verg. Georg. I 509; Prop. IV 6, 84), Tygrys (np. Luc. VII 433; Claud. IVCons. 316) oraz Arakses (np. Luc. VIII 431; Claud. In Ruf. I 376). Wszystkie te rzeki wspominano jako granice, a ich przekraczanie lub wznoszenie na nich mostu było symbolem rzymskiej ekspansji. Rzadziej wymieniano też inne rzeki: Choaspes (np. [Tib.] III 7, 140), Oksos (np. Avien. Descr. 925) lub Baktros (np. Luc. III 267). Ciekawym przypadkiem jest też nazwa Niphates, która wprawdzie zasadniczo określa łańcuch górski w Armenii, ale czasem traktowano ją jako rzekę (np. Sil. XIII 765; Iuv. VI 409). Wszystkie te nazwy mogły na zasadzie pars pro toto oznaczać imperium Arsakidów lub Sasanidów, stąd stawały się czasem ich personifikacjami, wykorzystywanymi w rozważaniach na temat relacji Rzymu ze wschodnim sąsiadem (np. Verg. Aen. VIII 726). Więcej różnego rodzaju nazw geograficznych pojawia się oczywiście u Awienusa i Pryscjana, są to choćby nazwy Zatoki Perskiej (np. Avien. Descr. 1105) czy kaukaskiej rzeki Kyros (np. Avien. Descr. 1273), choć tam nie przypisywano im żadnego poli- 414 Moja analiza jest zatem zbieżna z ogólną opinią wyrażoną przez Marię Brosius (2006: 3): „While the Greeks never distinguished between Medes and Persians, the Romans made no attempts to differentiate between Persians, Parthians and Sasanians”. Wypada zaznaczyć, że także współcześnie sytuacja nie uległa zbyt wielkiej zmianie, skoro wciąż, w dobie znacznie łatwiejszego dostępu do informacji, dla wielu ludzi nie jest jasne m.in. rozróżnienie między Persją a Iranem czy też przynależność Irańczyków do ludów indoeuropejskich, w przeciwieństwie do semickich Arabów. 546 tycznego sensu: były tylko elementami naukowego opisu świata zamieszkałego. Spośród miast najczęściej wspominany był Babilon (np. Prop. III 11, 21; Luc. I 10- 11), mimo swej starożytności traktowany wyraźnie jako część świata irańskiego. Rzadziej pisano o Suzie (np. Luc. VIII 425; Sid. Carm. II 50), Ktezyfoncie (np. Sid. Carm. II 451), Ekbatanie (Lucil. fr. 495-496) czy Artaksacie (Sid. Carm. II 445). Większość tych ośrodków również znajdowała się w Mezopotamii i Armenii, Suza i Ekbatana zaś tylko nieco dalej na wschód. Niejako przeciwwagą dla nazw z zachodniej części państwa partyjskiego i perskiego były dość często wspominane w poezji Baktria i jej stolica Baktry (np. Verg. Georg. II 138; Sid. Carm. V 603), leżąca na wschodnich krańcach imperium. Wydaje się, że wzmianki na temat tego miasta, często występującego w parze z Babilonem (np. Stat. Silv. III 2, 136-137; Sid. Carm. IX 21-22), wynikają z roli tych miast w historii Aleksandra Wielkiego. Obok tych nazw poeci wspominali też leżące w strefie pogranicznej Carrhae (choć wyłącznie w kontekście klęski Krassusa - np. Sid. Carm. II 251) oraz Zeugmę (np. Stat. Silv. V 3, 187). Liczba miast leżących w świecie irańskim, o których wspominali poeci, jest zatem bardzo niewielka, co po raz kolejny wskazuje na słabą znajomość geografii tego regionu. Wspominano zwykle 0 regionach skrajnych, w największym stopniu o kresach zachodnich państwa Arsakidów 1 Sasanidów, podczas gdy środek świata irańskiego pozostawał dla autorów rzymskich prawdziwą terra incognita. Poeci łacińscy nie pominęli też kilku ważnych aspektów związanych z etnograficzną charakterystyką ludów irańskich. Dostrzegli przede wszystkim to, co od obyczajów grecko-rzymskich odmienne, a więc małżeństwa krewniacze (np. Catul. 90, 1-6; Luc. VIII 404-410), zwyczaj ekspozycji zmarłych (np. Sil. XIII 473-474; Dracont. Rom. 9, 78-85) oraz korzystanie z usług eunuchów (np. Petr. 119, 19-24; Claud. In Eutr. I 338-345). Wszystkie te obyczaje spotykały się zresztą z krytyką. Kilkakrotnie natrafiamy również w poezji na wzmianki o specyficznym stroju ludów irańskich: spodniach czy luźnych szatach (np. Ov. Tr. V 10, 33-34; Pers. III 53) lub o tiarach (np. Stat. Theb. VIII 293; Sid. Carm. VII 99), co znów podkreśla odrębność tych ludów od mieszkańców świata grecko-rzymskiego. Zdarza się też, że odmienny strój uzasadniony zostaje nawiązaniem do teorii środowiskowej, łączącej ciepły klimat ze słabością charakteru (np. Luc. VIII 356-368). Poeci rzymscy słusznie zwracali też uwagę na dominację w świecie irańskim ustroju monarchicznego (np. Hor. Carm. III 9, 4; Stat. Theb. VIII 286-293), przy czym aspekt ten ujmowany był bardziej szczegółowo w poezji późnoantycznej (np. Claud. IVCons. 214-220; Sid. Epist. VIII 9, 5, w. 45-54), co jest pewnym paradoksem, gdyż wówczas także w Rzymie doszło do umocnienia władzy cesarzy. Taki nacisk na kwestie ustrojowe wynikał też częściowo z tendencji do postrzegania działań Partów lub Per- 547 sów tak, jak postrzegano działania Rzymian, a więc z perspektywy całego państwa. W utworach poetów rzymskich brak natomiast wzmianek o kilku aspektach związanych z rzeczywistością świata irańskiego, których można by się było w nich spodziewać, gdyż odgrywały istotną rolę w tradycji greckiej lub biblijnej albo w relacjach Rzymu z imperium partyjskim czy sasanidzkim. Po pierwsze, nie natrafiamy w poezji rzymskiej na nawiązania do działalności królowych oraz do intryg haremowych, które u Herodota (a jeszcze bardziej u Ktezjasza) były jednym z ważniejszych elementów świadczących o wewnętrznym upadku i rozprzężeniu moralnym państwa Achemenidów. Po drugie, poeci nie operowali w ogóle przeciwstawieniem religijnym świata rzymskiego i irańskiego, choć przecież o religii mazdajskiej nieraz wspominali. Jest to tym bardziej zaskakujące, że w epoce późnego antyku sprawy religijne odgrywały ważną rolę w relacjach rzymsko-perskich. Po trzecie, zaskakuje całkowity brak odniesień do wielu znaczących sukcesów Rzymian w walkach z Partami i Persami. Choć wyliczenia rzymskich zwycięstw oraz zapowiedzi przyszłych triumfów na Wschodzie nie były w poezji rzadkie, to rzeczywiste triumfy nad wschodnim sąsiadem (np. udane wyprawy Septymiusza Sewera lub Galeriusza) nie znalazły u poetów rzymskich odzwierciedlenia. Wypada przy tym jeszcze zaznaczyć, że z wyjątkiem jednego miejsca u Klaudiana (fidumque Saporem, Claud. In Eutr. II 481) nie ma w poezji rzymskiej śladów pozytywnego traktowania Persji, jakie można dostrzec u różnych autorów piszących po grecku, np. u Herodota w V w. p.n.e., Ksenofonta w IV w p.n.e. lub Agatiasza w VI w. n.e. Wspomniane wyżej wątki tworzące rzymski obraz świata irańskiego były wspólne dla autorów tworzących w ramach różnych gatunków. Nie da się jednak jednoznacznie wskazać na ścisłe powiązanie określonych motywów z konkretną formą gatunkową. Ten sam topos partyjskiego łucznika spotkamy w liryce, eposie i tragedii (np. Hor. Carm. II 13, 17-18; Sil. VII 646-647; Sen. Oed. 119-120), a o przysłowiowym wręcz bogactwie perskim czytamy w komedii, utworze geograficznym i panegiryku (Plaut. Aul. 86; Avien. Descr. 1255-1261; Claud. IV Cons. 217). Można natomiast wskazać wyraźnie na epokę Augusta jako okres, w którym większość tych wątków albo wprowadzono po raz pierwszy, albo dokładniej opracowano, tworząc z nich pewien całościowy obraz, który stanie się zrębem dla późniejszych nawiązań do problematyki irańskiej. Pod tym względem nie sposób przecenić roli augustowskich klasyków, którzy wątki te wprowadzili do wszystkich w zasadzie uprawianych przez siebie gatunków. Gdy późniejsi poeci sięgali po gatunki, które nie cieszyły się popularnością w czasach Augusta (za taki można uznać choćby epos historyczny lub tragedię), odwoływali się do sposobu ich ujęcia, jaki już niegdyś zaistniał na gruncie poezji augustowskiej. Innym jeszcze wpływem poezji epoki pierwszego princepsa było myślenie o świecie 548 irańskim w kategoriach jego relacji z całym państwem rzymskim. Wszyscy w zasadzie poeci łacińscy byli w jakimś stopniu poddani oddziaływaniu władzy i propagandy. Skoro zaś Cesarstwo przez wieki rywalizowało z Partią, a potem z Persją, postrzeganie ludów irańskich jako obcych, a często wrogich wobec Rzymu, musiało znaleźć oddźwięk w literaturze, zwłaszcza że już w tradycji greckiej w ten sposób pisano o imperium achemenidzkim (ciągłość tę raz jeszcze wypada wyraźnie zasygnalizować). Takie ujęcie prowadziło też do położenia nacisku na działania Partii lub Persji jako na działania całych państw lub ich władców. W tym sensie nie było więc miejsca na postrzeganie państw Arsakidów czy Sasanidów jako bardzo zróżnicowanych wewnętrznie pod względem geograficznym, etnicznym czy religijnym: poeci łacińscy postrzegali je jako całość, różniącą się od świata rzymskiego (było to szczególnie istotne w drugiej połowie rządów Augusta, gdy tą odrębnością można było uzasadnić brak podboju Partii). Skoro zaś w tym literackim obrazie kluczowa była kwestia kontrastu, musiało to prowadzić do wytworzenia stereotypowych motywów, które na odmienności się zasadzały. Obraz świata irańskiego w poezji rzymskiej bazuje w większym stopniu na zakorzenionych w tradycji literackiej stereotypach niż na rzeczywistości. W dużej mierze przypisywane Persom czy Partom cechy są przeciwieństwem zalet, które Rzymianie cenili u siebie samych: skromność przeciw bogactwu, męstwo przeciw zniewieściałości, wolność przeciw despotyzmowi. Nawet w sferze militarnej zalety bojowe ludów irańskich bywały tak ukazywane, by postawić je w negatywnym świetle i skontrastować z rzymskimi. Różne typowe dla Persów i Partów obyczaje lub instytucje wspominano właśnie przez odmienność od ich rzymskich odpowiedników. Brak dokładnej wiedzy o świecie irańskim oraz przekonanie o wrogości ludów irańskich wobec Rzymu uniemożliwiał zaś właściwe zrozumienie ich zachowań, kultów i obyczajów. Rzymianie okazali się pod tym względem bardzo podobni do Greków, którzy również traktowali Persów (a szerzej: inne ludy barbarzyńskie) jako lustro, w którym sami mogli się przeglądać. Dzięki temu mogli uzyskać potwierdzenie własnej tożsamości i wyższości nad innymi nacjami: na przykład przez podbój zniewieściałego Wschodu mogli dowieść swego męstwa i przewagi militarnej. W pewnym sensie zawarte w poezji łacińskiej nawiązania do świata irańskiego są więc formą dyskusji nad światem rzymskim, jego tożsamością, wartościami i wizją świata. Trafnym wyrazem tej myśli są słowa z Plautyńskiego „Persa”: Quid id ad me aut ad meam rem refert, Persae quid rerum gerant (Plaut. Pers. 513). W sztuce wypowiada je stręczyciel Dordalus, który w ten sposób komentuje finalizowaną transakcję zakupu wschodniej branki. W istocie jednak zdanie to streszcza istotę rzymskiego obrazu świata irańskiego: nie jest on istotny sam w sobie, ale jedynie o tyle, o ile dotyczy samych Rzymian. Pozwala im bowiem z nieco innej perspektywy spojrzeć na siebie samych. 549 Bibliografia Zastosowane skróty ANRW - Aufstieg und Niedergang der Römischen Welt CAH - Cambridge Ancient History CHI - Cambridge History of Iran EI - Encyclopedia Iranica Źródła i komentarze Ausonius The Works of Ausonius, ed., introd., comment. R.P.H. Green, Oxford 1991. Avienus Avienus, Ora Maritima, ed. A. Schulten, Barcelona 1955. La "Descriptio orbis terrae"d'Avienus, ed. P. Van de Woestijne, Brugge 1961. Avitus Alcimi Ecdicii Aviti Viennensis episcopi opera quae supersunt, ed. R. Peiper, Berolini 1961. The Poems of Alcimus Ecdicius Avitus, transl., introd. G.W. Shea, Tempe 1997. Catullus C. Valerius Catullus, ed. W. Kroll, Stuttgart 1968. Fordyce Ch.J., Catullus. A Commentary, Oxford 1965. Katullus, Poezje wszystkie, przeł. G. Franczak, A. Klęczar, wstęp A. Klęczar, Kraków 2013. Claudianus Barr W., Claudian’s Panegyric on the Fourth Consulate of Honorius. Text, Translation and Commentary, Liverpool 1981. Claudian, Vol. I-II, ed., transl. M. Platnauer, Cambridge - London 1963. Claudianus, Carmina, ed. J.B. Hall, Leipzig 1985. Cuzzone T., L ’invettiva contro Gildone. Motivi di propaganda politica e prassi letteraria (Per un commento a Claud. carm. 15), Università degli studi di Trieste (diss.) 2006-2007. Frings U., Claudius Claudianus. Epithalamium de nuptiis Honorii Augusti. Einleitung und Kommentar, Meisenheim am Glan 1975. Levy H.L. Claudian S In Rufinum. An Exegetical Commentary, London - Beccles 1971. Petry M., Klaudiusz Klaudian: De tertio consulatu Honorii Augusti, De quarto consulatu Honorii Augusti. Wstęp, przekład i komentarz, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (diss.) 2018. 550 Taegert W., Claudius Claudianus. Panegyricus dictus Olybrio et Probino consulibus, München 1988. Commodianus Commodiani Carmina, ed. B. Dombart, Vindobonae 1887. Kommodian, Poezje, przeł. P. Gruszka, Warszawa 1990. Corippus Corippe, Éloge de l’empereur Justin II, ed., trad. S. Antès, Paris 1981. Flavii Cresconii Corippi Iohannidos seu de bellis Libycis libri VIII, ed. J. Diggle, F.R.D. Goodyear, Cantabrigiae 1970. Flawiusz Kreskoniusz Koryppus, Joannida, Pochwała Justyna, przeł. kom. B.J. Kołoczek, Kraków 2016. Dracontius Dracontius, Ouvres, Vol. 1: Louanges de dieu: livres 1 et 2, ed., trad., comment. C. Moussy, C. Camus, Paris 1985. Dracontius, Ouvres, Vol. 2: Louanges de dieu: livre 3; Réparation, ed., trad., comment. C. Moussy, Paris 1988. Dracontius, Ouvres, Vol. 3: La Tragédie d'Oreste; Poèmes profanes 1-5, ed., trad., comment. J. Bouquet, Paris 1995. Dracontius, Ouvres, Vol. 4: Poèmes profanes 6-10; fragments, ed., trad., comment. É. Wolff, Paris 1996. Ennodius Magni Felicis Ennodi opera, ed. F. Vogel, Berolini 1885. Fragmenta Fragmentary Republican Latin, Vol. I-II: Ennius, ed., trans. S.M. Goldberg, G. Manuwald, Cambridge - London 2018. Fragments of Roman Poetry c.60 BC-AD 20, ed., introd., transl., comment. A.S. Hollis, Oxford 2007. Remains of Old Latin, Vol. I: Ennius, Caecilius, ed., trans. E.H. Warmington, Cambridge -London 1935. Remains of Old Latin, Vol. II: Livius Andronicus, Naevius, Pacuvius, Accius, ed., trans. E.H. Warmington, Cambridge - London 1936. Remains of Old Latin, Vol. III: Lucilius, The Twelve Tables, ed., trans. E.H. Warmington, Cambridge - London 1938. Grattius 551 Gratti Cynegeticon libri I quae supersunt. Vol. I: Texte et traduction, par R. Verdière, Wetteren 1968. Gratti Cynegeticon libri I quae supersunt. Vol. II: Commentaire, par R. Verdière, Wetteren 1968. Horatius Horace, Epistles 1, ed. R. Mayer, Cambridge 1994. Horace, Epodes and Odes. New Annotated Latin Edition, ed. D.H Garrison, Norman 1991. Horace, Odes. BookII, ed. S. Harrison, Cambridge 2017. Horace, SatiresII, introd., transl., comment. F. Muecke, Warminster 1993. Horacy, Persjusz, Juwenalis, Trzej satyrycy rzymscy, przeł. J. Czubek, J. Sękowski, wstęp, kom. L. Winniczuk, Warszawa 1958. Nisbet R.G.M., Hubbard M., A Commentary on Horace: Odes, Book I, Oxford 1970. Nisbet R.G.M., Hubbard M., A Commentary on Horace: Odes, BookII, Oxford 1978. Nisbet R.G.M., Rudd N., A Commentary on Horace: Odes, Book III, Oxford 2004. Quinti Horati Flacci Opera omnia, Vol. I: Carmina et epodon librum continens, ed. O. Jurewicz, Wrocław 1986. Quinti Horati Flacci Opera omnia, Vol. II: Sermones, epistulas et artem poeticam continens, ed. O. Jurewicz, Wrocław 1988. The Satires of Horace and Persius, transl., introd., notes N. Rudd, Harmondsworth 1973. West D., Horace Odes III. Dulce Periculum. Text, Translation, and Commentary, Oxford 2002. Iuvenalis Courtney E., A Commentary on the Satires of Juvenal, Berkeley 2013. Dimatteo G., Giovenale, Satira 8 Introduzione, testo, traduzione e commento, Berlin - Boston 2014. Horacy, Persjusz, Juwenalis, Trzej satyrycy rzymscy, przeł. J. Czubek, J. Sękowski, wstęp, kom. L. Winniczuk, Warszawa 1958. Juvenal and Persius, ed., transl. G.G. Ramsay, London - New York 1928. Iuvencus Gai Vetti Aquilini Iuvenci Euangeliorum libri quattuor, ed. J. Huemer, Vienna 1891. Lucanus Lucan, Civil War VIII, ed., comment. R. Mayer, Warminster, 1981. Lucan, De Bello Civili, BookII, ed., comment. E. Fantham, Cambridge 1992. Lucan, The Civil War. Books I-X (Pharsalia), ed., transl. J.D. Duff, London - Cambridge 552 1962. M. Annaeus Lucanus, Bellum ciuile. Liber primus, ed. P. Wuilleumier, H. Le Bonniec, Paris 1962. Marcus Annaeus Lucanus, De bello civili libri X, ed. D.R. Shackleton-Bailey, Berolini et Novi Eboraci 2009. Marek Anneusz Lukan, Wojna domowa, przeł. i oprac. M. Brożek, Kraków 1994. Lucretius Lucreti De rerum natura. Libri sex, ed. C. Bailey, Oxonii 1967. Tytus Lukrecjusz Karus, O rzeczywistości. Ksiąg sześć, przeł. A. Krokiewicz, Warszawa 2003. Manilius Manilius, Astronomica, ed., transl. G.P. Goold, Cambridge - London 1977. Martialis Francis Ch., Martial, Epigrammata. BookX. A Commentary, University of Otago (diss.) 2006. Henriksén Ch., Martial, BookIX. A Commentary. Volume 1, Uppsala 1998. Martial, Book VII. A Commentary, by G. Galan Vioque, transl. J.J. Zoltowski, Leiden - Boston - Köln 2002. Martial, Epigrams, Vol. I-III, ed., transl. D.R. Shackleton-Bailey, Cambridge - London 1993. Martial, Epigrams. Book Two, ed., introd., transl., comment. C.A. Williams, Oxford 2004. Martial, The Epigrams. Book V, ed., introd., transl., comment. P. Howell, Warminster 1995. Merobaudes Szopa A., Flavius Merobaudes. Wódz i poeta z V wieku, Kraków 2014. Nemesianus Jakobi R., Nemesian, Cynegetica. Edition und Kommentar, Berlin - Boston 2014. Optatianus Porphyrius Publilii Optatiani Porphyrii Carmina, ed. L. Mueller, Lipsiae 1877. Ovidius Brookes I.N., A Literary Commentary on the Fifth Book of Ovid's Fasti, University of Newcastle upon Tyne (diss.) 1992. Green S.J., Ovid, Fasti 1. A Commentary, Leiden - Boston 2004. Kelk D.Ch., A Commentary on Ovid's Ars Amatoria 1.1-504, McMaster University (diss.) 1975. Littlewood R.J., Commentary on Ovid's Fasti, Book 6, Oxford 2006. Ovid, Ars Amatoria. Book 1, ed., comment. A.S. Hollis, Oxford 1991. Ovid, Metamorphoses, ed. H. Magnus, Gotha 1892. 553 Ovid, Tristia, Ex Ponto, ed., transl. A.L. Wheeler, Cambridge - London 1939. Ovide, Les Fastes. Tome I: Livres I-III, ed. R. Schilling, Paris 1993. Ovide, Les Fastes. Tome II: Livres IV-VI, ed. R. Schilling, Paris 1993. Owidiusz, Fasti. Kalendarz poetycki, przeł., oprac. E. Wesołowska, Wrocław 2008. Owidiusz, Sztuka kochania, przeł., oprac. E. Skwara, Warszawa 2008. P. Ovidius Naso, Amores, Epistulae, Medicamina faciei femineae, Ars amatoria, Remedia amoris, ed. R. Ehwald, Leipzig 1907. P. Ovidius Naso, Die Fasten. Band I: Einleitung, Text und Übersetzung, hrsg., übers., komment. F. Bömer, Heidelberg 1957. P. Ovidius Naso, Die Fasten. Band II: Kommentar, hrsg., übers., komment. F. Bömer, Heidelberg 1958. Paulinus Nolanus The Poems of St. Paulinus ofNola, transl., ed. P. G. Walsh, New York - Paramus 1975. Sancti Pontii Meropii Paulini Nolani Carmina, ed. W. Hartel, Pragae - Vindobonae - Lipsiae 1894. Persius A. Persius Flaccus, Satiren, hrsg., übers., komment. W. Kißel, Heidelberg 1990. Horacy, Persjusz, Juwenalis, Trzej satyrycy rzymscy, przeł. J. Czubek, J. Sękowski, wstęp, kom. L. Winniczuk, Warszawa 1958. The Satires of Horace and Persius, ed., transl., notes N. Rudd, Harmondsworth 1973. Petronius Petronius, ed. M. Heseltine, London 1913. Plautus Plaut, Komedie, tom II: Osły, Misa pełna złota, przeł. E. Skwara, Warszawa 2003. Plaut, Komedie, tom III: Dwie Bakchidy, Jeńcy, przeł. E. Skwara, Warszawa 2004. Plautus, Amphitruo, ed. D.M. Christenson, Cambridge 2000. T. Maccius Plautus, Komedje, Tom I, przeł. G. Przychocki, Kraków 1931. T. Maccius Plautus, Komedje, Tom II, przeł. G. Przychocki, Kraków 1934. T. Maccius Plautus, Komedje, Tom III, przeł. G. Przychocki, Kraków 1935. T. Maccius Plautus, Komedje, Tom IV, przeł. G. Przychocki, Kraków 1937. T. Maccius Plautus, Plauti Comoediae, ed. F. Leo. Berlin 1895. Priscianus Chauvot A., Procope de Gaza, Priscien de Cesaree. Panégyriques de l'empereur Anastase Ier, Bonn 1986. 554 La Periégèse de Priscien, ed. P. van de Woestijne, Brugge 1953. Propertius Propertius, Elegies I-IV, ed., introd., comment. L. Richardson, jr, Norman 1977. Propertius, Elegies. Book IV, ed. G. Hutchinson, Cambridge 2006. Properzo, Il libro terzo delle elegie, introd., testo, commente P. Fedeli, Bari 1985. Prudentius Aureliusz Prudencjusz Klemens, Poezje, przeł., wstęp, oprac. M. Brożek, Warszawa 1987. Brown M., Prudentius' Contra Symmachum, Book II. Introduction, Translation and Commentary, University of Newcastle upon Tyne (diss.) 2003. Prudentius. Vol. I, ed., transl. H.J. Thomson, Cambridge - London 1949. Prudentius. Vol. II, ed., transl. H.J. Thomson, Cambridge - London 1953. Rutilius Namatianus Rutilius Namatianus, De reditu suo, ed. J. Vessereau, Paris 1961. Sedulius Sedulius Caelius, Opera omnia. Dzieła wszystkie, przeł., koment. H. Wójtowicz, Lublin 1999. Seneca Frank M., Seneca’s Phoenissae. Introduction and Commentary, Leiden - New York - Köln 1995. Octavia. A Play Attributed to Seneca, ed. R. Ferri, Cambridge 2003. Seneca, Apocolocyntosis, ed. W.H.D. Rouse, London 1913. Seneca, Hercules Furens, introd. and comment J.G. Fitch, Ithaca - London 2009. Seneca, Phaedra, ed. M. Coffey, R. Mayer, Cambridge 1990. Seneca, Six Tragedies, transl., introd., notes E. Wilson, Oxford 2010. Seneca’s Tragedies, Vol. I: Hercules furens, Troades, Medea, Hippolytus, Oedipus, ed., transl. F.J. Miller, Cambridge - London 1938. Seneca’s Tragedies, Vol. II: Agamemnon, Thyestes, Hercules Oetaeus, Phoenissae, Octavia, ed., transl. F.J. Miller, Cambridge - London 1929. Seneka, Edyp, przeł., koment. T. Sapota, I. Słomak, Katowice 2017. Seneka, Fedra, przeł. A. Świderkówna, Wrocław 1959. Sidonius Montone F., Sidonio Apollinare. Carmi 1 e 2. Praefatio e Panegirico per Antemio. Introd., trad., comm. ed Appendici, Università degli studi di Napoli “Federico II” (diss.) 2012. Sidonius, Poems and Letters, Vol. I: Poems, Letters, Books I-II, ed., transl. W.B. Anderson, Cambridge - London 1963. 555 Sydoniusz Apolinary, Listy i wiersze, przeł. M. Brożek, Kraków 2004. Watson L., Sidonius Apollinaris' Carmina 1 and 2. A Commentary, University of London (diss.) 1997. Silius Italicus Silius Italicus, Punica, Vol. I-II, ed. J.D. Duff, London - Cambridge 1961. Statius van Dam H.-J., P. Papinius Statius, Silvae BookII. A Commentary, Leiden 1984. P. Papini Stati Silvae, ed. A. Marastoni, Leipzig 1970. P. Papinius Statius, Thebais, ed. A. Klotz, T.C. Klinnert, Leipzig 1973. Stacjusz, Sylwy, przeł. M. Brożek, Wrocław 2006. Stacjusz, Tebaida. Epopeja bohaterska w dwunastu pieśniach, przeł. M. Brożek, Kraków 1996. Statius, Silvae IV, introd., transl. and comment. K.M. Coleman, Oxford 1988. Statius, Silvae 5, introd., transl. and comment. B. Gibson, Oxford 2009. Statius, Silvae, ThebaidI-IV, ed., transl, J.H. Mozley, London - New York 1928. Statius, Thebaid V-XII, Achilleid, ed., transl, J.H. Mozley, London - New York 1928. A. Wasserstein, An Edition of Book I. of the Silvae by Publius Papinius Statius, University of London (diss.), 1951. Terentius P. Terentius Afer, Publii Terentii Comoediae VI, ed. E. St. John Parry, London 1857. Terencjusz, Komedie, Tom I: Dziewczyna z Andros, Za karę, Eunuch, przeł. E. Skwara, Wrocław 2005. Terencjusz, Komedie, Tom II: Pasożyt Formion, Teściowa, Bracia, przeł. E. Skwara, Wrocław 2006. Tibullus Appendix Tibulliana, hrsg., komment. H. Tränkle, Berlin - New York 1990. Fulkerson L., A Literary Commentary on the Elegies of the Appendix Tibulliana, Oxford 2017. Valerius Flaccus C. Valeri Flacci Argonauticon libri octo, ed. E. Courtney, Lipsiae 1970. Waleriusz Flakkus, Argonautyki, przeł. S. Śnieżewski, Kraków 2004. Baier T., Valerius Flaccus Argonautica Buch VI. Einleitung und Kommentar, München 2001. Wijsman H.J.W., Valerius Flaccus, Argonautica, Book VI. A Commentary, Leiden - Boston -Köln 2000. 556 Venantius Fortunatus Venantii Fortunati, Pictaviensis episcopi Opera omnia, ed. J.-P. Migne, Lutetiae Parisiorum 1862. Vergilius Ciris. A Poem Attributed to Vergil, ed., introd., comment. R.O.A.M. Lyne, Cambridge 1978, Erren M., P. Vergilius Maro, Georgica. Band 2. Kommentar, Heidelberg 2003. Knecht D., Ciris. Authenticité, histoire du texte, édition et commentaire critiques, Brugge. P. Vergilii Maronis Bucolica et Georgica, introd., notes T.E. Page, London 1937. P. Vergilius Maro, Aeneis, ed. G.B. Conte, Berolini et Novi Eboraci 2009. P. Vergilius Maro, Bucolica, Georgica, ed. S. Ottaviano, G.B. Conte, Berlin 2013. Virgil, Aeneid 8. Text, Translation and Commentary, ed. L.M. Fratantuono, R.A. Smith, Leiden - Boston 2018. Virgil, Aeneid. Book VIII, ed. K.W. Gransden, Cambridge 1976. Virgil, Eclogues, introd., comment. W. Clausen, Oxford 1994. Virgil, Georgics, ed., comment. R.A.B. Mynors, Oxford 1994. Opracowania A Adler E. 2011, Valorizing the Barbarians. Enemy Speeches in Roman Historiography, Austin. von Albrecht M. 1997, A History of Roman Literature. From Livius Andronicus to Boethius, Vol. I-II, Leiden - New York - Köln. von Albrecht M. 1999, Roman Epic. An Interpretative Introduction, Leiden - Boston - Köln. von Albrecht M. 2004, Wort und Wandlung Senecas Lebenskunst, Leiden - Boston. Ahl F. 1976, Lucan. An Introduction, Ithaca - London. Ahl F. 1984, The Rider and the Horse. Politics and Power in Roman Poetry from Horace to Statius, ANRW II 32.1, s. 40-110. Ahl F. 1986, Statius’ ‘Thebaid’. A Reconsideration, ANRW II.32.5, s. 2803-2912. Ahl F. et al. 1986, Silius Italicus, ANRW II.32.4, s. 2492-2561. Alfonsi L. 1984, Charatteristiche della letteratura giulio-claudia, ANRW II 32.1, s. 3-39. Allen J. 2006, Hostages and Hostage-Taking in the Roman Empire, Cambridge. Allen W. et al. 1970, The Addressees in Horace ’s First Book of „Epistles”, „Studies in Philology”, Vol. 67, No. 3, s. 255-266. Almagor E. 2005, Who Is a Barbarian? The Barbarians in the Ethnological and Cultural Taxonomies of Strabo, [w:] Strabo's Cultural Geography. The Making of a Kolossourgia, D. 557 Dueck et al. (red.), Cambridge, s. 42-55. Almagor E. 2017, Plutarch and the Persians, „Electrum”, Vol. 24, s. 123-170. Allsen T.T. 2006, The Royal Hunt in Eurasian History, Philadelphia. Ambühl A. 2015, Krieg und Bürgerkrieg bei Lucan und in der griechischen Literatur. Studien zur Rezeption der attischen Tragödie und der hellenistischen Dichtung im "Bellum civile", Berlin. Anderson R.D. et al. 1979, Elegiacs by Gallus from Qasr Ibrîm, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 69, s. 125-155. Anderson W.S. 1962, The Programs of Juvenal's Later Books, „Classical Philology”, Vol. 57, No. 3, s. 145-160. Anderson W.S. 1993, Barbarian Play. Plautus' Roman Comedy, Toronto - Buffalo - London. Angeli Bertinelli M.G. 1976, I Romani oltre l'Eufrate nel II sec. D. C., ANRW II.9.1, s. 3-45. Arieti J. 1990, Horatian Philosophy and the Regulus Ode (Odes 3.5), „Transactions of the American Philological Association”, Vol. 120, s. 209-220. Armstrong R. 2006, Cretan Women. Pasiphae, Ariadne, and Phaedra in Latin Poetry, Oxford. Armstrong R. 2013, Journeys nad Nostalgia in Catullus, „The Classical Journal”, Vol. 109, No. 1, s. 43-71 Arnaud P. 1982, Horace et les Parthes. Notes de lecture, „Revue des études latines”, Vol. 60, s. 37-39. Arnaud P. 1991, Sylla, Tigrane et les Parthes. Un nouveau document pour la datation de la propréture de Sylla: Sidoine Apollinaire, Paneg. Aviti 79-82, „Revue des Études Anciennes”, Vol. 93, No. 1-2, s. 55-64. Arnaud P. 1993, Frontière et manipulation géographique : Lucain, les Parthes et les Antipodes, [w:] „La Frontière. Séminaire de recherche sous la direction d’Yves Roman”, Lyon, s. 45- 56. Arnaud P. 1998, Les guerres parthiques de Gabinius et de Crassus et la politique occidentale des Parthes Arsacides entre 70 et 53 av. J.-C., „Electrum”, Vol 2, s. 13-34. Asmussen J.P. 2007 (19831), Christians in Iran, [w:] CHI. Vol. III (2), E. Yarshater (red.), s. 924-948. Asso P. 2010, Hercules as a Paradigm of Roman Heroism, [w:] Brill’s Companion to Silius Italicus, A. Augoustakis (red.), Leiden - Boston, s. 179-192. Asso P. (red.) 2011, Brill ’s Companion to Lucan, Leiden - Boston. Athanassiadi P. 1971, A Contribution to Mithraic Theology. The Emperor Julian's "Hymn to King Helios", „The Journal of Theological Studies, New Series”, Vol. 28, No. 2, s. 360-371. 558 Augoustakis A. 2010, Silius Italicus, a Flavian Poet, [w:] Brill ’s Companion to Silius Italicus, A. Augoustakis (red.), Leiden - Boston, s. 3-23. Augoustakis A. 2013, Teichoskopia and Katabasis. The Poetics of Spectatorship in Flavian Epic, [w:] Flavian Epic Interactions, G. Manuwald, A. Voigt (red.), Berlin - Boston, s. 157175. Augoustakis A. 2017, Burial Scenes. Silius Italicus ’ Punica and Greco-Roman Historiography, [w:] The Literary Genres in the Flavian Age Canons, Transformations, Reception, F. Bessone, M. Fucecchi (red.), Berlin - Boston, s. 299-315. Aull Ch.N. 2017, The Letter Collection of Ausonius, [w:] Late Antique Letter Collections. A Critical Introduction and Reference Guide, C. Sogno et al. (red.), Oakland, s. 131-145. Awianowicz B.B. 2003, Czy Owidiusz napisał sześć, czy może dwanaście ksiąg „Fasti”? Rozbieżności i paradoksy w interpretacjach „ Tristia ” IV 3, „Nowy Filomata”, Vol. 7, No. 1, s. 9-16. Axer J. 1991, Filolog w teatrze, Warszawa. B Babnis T. 2016a, Obraz barbarzyńców i ich kraju w „ Tristia” Owidiusza, Uniwersytet Jagielloński (diss.). Babnis T. 2016b, Persowie, Medowie, Partowie w Pieśniach Horacego, „Nowy Filomata”, Vol. 20, s. 171-187. Babnis T. 2017a, Augustan Poets on the Roman-Parthian Treaty of 20 BC, „Classica Craco-viensia”, Vol. 20, s. 5-43. Babnis T. 2017b, Magi Eoa promunt munera. Pokłon Magów w poezji Prudencjusza, „Zeszyty Naukowe Towarzystwa Doktorantów UJ. Nauki Humanistyczne”, Vol. 19, No. 4, s. 29-47. Babnis T. 2018a, Iranian Themes in the Poetry of Statius, „Classica Cracoviensia”, Vol. 21, s. 5-30. Babnis T. 2018b, Sive aliquid pharetris Augustus parcet Eois. Wschodnia polityka Rzymu w poezji Propercjusza, „Rocznik Humanistyczne”, Vol. 66, No. 3, s. 7-27. Babnis T. 2019, The River Araxes in the Roman Poetry, „Classica Cracoviensia, Vol. 22 [w druku]. Babnis T. 2020, Crassorum umbrae. Pamięć o Marku Licyniuszu Krassusie w „Farsalii ” Lukana, „Wieki Stare i Nowe”, Vol. 15 [w druku]. Backhaus W. 1976, Der Hellenen-Barbaren-Gegensatz und die Hippokratische Schrift nsgi àégœv vôârœv ronrnv, „Historia: Zeitschrift für Alte Geschichte”, Vol. 25, No. 2, s. 170-185. Bajoni M.G. 2004, Gli "Astronómica" di Manilio come rappresentazione politica dello spazio 559 celeste, „Latomus”, Vol. 63, No. 1, s. 98-107. Balcer J.M. 1995, The Persian Conquest of Greeks 545-450 B.C., Konstanz. Ball W. 2002, Rome in the East. The Transformation of an Empire, London - New York. Bardon H. 1956, La littérature latine inconnue. Tome II. L’Époque imperiale, Paris. Bardon H. 1962, Le goût à l'époque des Flaviens, „Latomus”, Vol. 21, No. 4, s. 732-748. Barnes T.D. 1975, Publilius Optatianus Porfyrius, „The American Journal of Philology”, Vol. 96, No. 2, s. 173-186. Barnes T.D. 1976, Imperial Campaigns, A. D. 285-311, „Phoenix”, Vol. 30, No 2, s. 174-193. Barnes TD. 1984, The Victims of Rufinus, „The Classical Quarterly”, Vol. 34, No. 1, s. 227230. Barnes T.D. 1985, Constantine and the Christians of Persia, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 75, s. 126-136. Barnes T.D. 2009, The Persian Sack of Antioch in 253, „Zeitschrift für Papyrologie und Epigraphik”, Vol. 169, s. 294-296. Barrenechea F. 2010, Didactic Aggresions in the Nile Excursus of Lucan's Bellum Civile, „The American Journal of Philology”, Vol. 131, No. 2, s. 259-284. Barret Gorman V. 2001, Lucan's Epic "Aristeia" and the Hero of the "Bellum Civile”, „The Clasical Journal”, Vol. 96, No. 3, s. 263-290. Bartsch S. 1997, Ideology in Cold Blood. A Reading of Lucan's Civil War, Cambridge - London. Bartsch S. 2011, Lucan and Historical Bias, [w:] Brill’s Companion to Lucan, P. Asso (red.), Leiden - Boston, s. 303-316. Bartsch S. et al. (red.) 2017, The Cambridge Companion to the Age of Nero, Cambridge. Bassett E.L. 1963, Scipio and the Ghost of Appius, „Classical Philology”, Vol. 58, No. 2 s. 7392. Batinski E.E. 1992, Lucan's Catalogue of Caesar's Troops. Paradox and Convention, „The Classical Journal”, Vol. 88, No. 1, s. 19-24. Bazentkiewicz Ł. 2017, Kampanie Lucjusza Licyniusza Lukullusa na Wschodzie 74-66p.n.e., Zabrze & Tarnowskie Góry. Beck J.-W. 2007, »Octavia« Anonymi. Zeitnahe praetexta oder zeitlose tragoedia, Göttingen. Becker C. 1971, Die Späten Elegien des Properz, „Hermes”, Vol. 99, No. 4, s. 449-480. Benton C. 2003, Bringing the Other to Center Stage. Seneca's "Medea" and the Anxieteis of Imperialism, „Arethusa”, Vol. 36, No. 3, s. 271-284. Berdowski P. 2016, Res gestae Neptuni filii. Sextus Pompeius i rzymskie wojny domowe, Rze-560 szów. Berno F.R. 2004, Un truncus molti re. Priamo, Agamennone, Pompeo (Virgilio, Seneca, Lucano) (1), „Maia”, Vol. 56, No. 1, s. 79-84. Bernstein N.W. 2005, Mourning the "Puer Delicatus". Status Inconsistency and the Ethical Value of Fostering in Statius, "Silvae" 2.1, „The American Journal of Philology”, Vol. 126, No. 2, s. 257-280. Bernstein N.W. 2007, Fashioning Crispinus through his Ancestors, „Artehusa”, Vol. 40, No. 2, s 183-196. Bernstein N.W. 2011, The Dead and their Ghosts in the Bellum Civile. Lucan's Visions of History, [w:] Brill’s Companion to Lucan, P. Asso (red.), Leiden - Boston, s. 257-279. Bexley E. 2009, Replacing Rome. Geographic and Political Centrality in Lucan’s Pharsalia, „Classical Philology”, Vol. 104, No. 4, s. 459-475. Bexley E. 2014, Lucan’s Catalogues and the Landscape of War, [w:] Geography, Topography, Landscape. Configurations of Space in Greek and Roman Epic, M. Skempis, I. Ziogas (red.), Berlin - Boston, s. 373-403. Bielecka E. 2016, Aratea Rufiusa Festusa Awienusa. Zarys monograficzny, Poznań. Billerbeck M. 1986, Stoizismus in der römischen Epik neronischer und flavischer Zeit, ANRW II.32.5, s. 3116-3151. Birley A.R. 2001, Marcus Aurelius. A Biography, London - New York. Birley A.R. 2002a, Hadrian. Cesarz niestrudzony, przeł. R. Wiśniewski, Warszawa. Birley A.R. 2002b, Septimius Severus. The African Emperor, London & New York. Bivar A.D.H. 2006, The Political History of Iran under the Arsacids, [w:] CHI. Vol. III (1), E. Yarshater (red.), Cambridge, s. 21-99. Blockley R.C. 1984, The Romano-Persian Peace Treaties of A.D. 299 and 363, „Florile-gium”, Vol. 6, s. 28-49. Blockley R.C. 1985, Subsidies and Diplomacy: Rome and Persia in Late Antiquity, „Phoenix”, Vol. 39, No. 1, s. 62-74. Blockley R.C. 1987, The Division of Armenia between the Romans and the Persians at the End of the Fourth Century A.D., „Historia: Zeitschrift für Alte Geschichte”, Vol. 36, No. 2, s. 222-234. Bodzek J. 2011, TA EATPAniKA NOMIEMATA. Mennictwo satrapów w okresie panowania Achemenidów (ok. 550-331 a.C.), Kraków. Borzsak I. 1971, Von Hippokrates bis Vergil, [w:] Vergiliana, H. Bardon, R. Verdière (red.), Leiden, s. 41-55. 561 Boshoff L. 2016, Looking Eastwards. The Regina Orientis in Sidonius Apollinaris’ Carmen 2, [w:] From Constantinople to the Frontier. The City and the Cities, N.S.M. Matheou et al. (red.), Leiden - Boston, s. 13-24. Bowditch P.L. 2012, Roman Love Elegy and the Eros of Empire, [w:] A Companion to Roman Love Elegy, B.K. Gold (red.), Malden, s. 119-133. Bowersock G. 1966, Augustus and the Greek World, Oxford. Bowersock G. 1985, Augustus and the East. The Problem of Succession, [w:] Caesar Augustus. Seven Aspects, F. Millar, E. Segal (red.), Oxford, s. 169-188. Bowersock G. 2012, Empires in Collision in Late Antiquity, Waltham. Bowman A.K. 2008, Diocletian and the First Tetrarchy, A.D. 284-305, [w:] CAH. Vol. XII. The Crisis of Empire 193-337, A.K. Bowman et al. (red.), Cambridge, s. 67-89. Boyce M. 1969, On Mithra's Part in Zoroastrianism, „Bulletin of the School of Oriental and African Studies, University of London”, Vol. 32, No. 1, s. 10-34. Boyce M. 1988, Zaratusztrianie. Wiara i życie, przeł. B. Korzeniowski, Z. Józefowicz-Czabak, Łódź. Boyce M., Kotwal F. 1971, Zoroastrian "baj" and "drön"—I, „Bulletin of the School of Oriental and African Studies, University of London”, Vol. 34, No. 1, s. 56-73. Boyd B.W. 1983, Cydonea Mala. Virgilian Word-Play and Allusion, „Harvard Studies in Classical Philology”, Vol. 87, s. 169-174. Boyle A.J. 1985, A Study of Seneca’s ‘Phaedra’, ANRW II.32.2, s. 1284-1347 Boyle A.J. 1997, Tragic Seneca. An Essay in the Theatrical Tradition, London - New York. Boyle A.J. 2003, Introduction. Reading Flavian Rome, [w:] Flavian Rome. Culture, Image, Text, A.J. Boyle, W.J. Dominik (red.), Leiden - Boston, s. 1-67. Börm H. 2014, Born to Be Emperor. The Principle of Succession and the Roman Monarchy, [w:] Contested Monarchy. Integrating the Roman Empire in the Fourth Century AD, J. Wienand (red.), Oxford, s. 239-264. Bramble J.C. 1982, Martial and Juvenal, [w:] Cambridge History Of Classical Literature, Vol. II: Latin Literature, E.J. Kenney, W.V. Clausen (red.), Cambridge, s. 597-623. Braund S.H. 1988, Beyond Anger. A Study of Juvenal’s Third Book of Satires, Cambridge. Breed B.W. 2004, Tua, Caesar, Aetas: Horace Ode 4.15 and the Augustan Age, „The American Journal of Philology”, Vol. 125, No. 2, s. 245-253. Bremmer J.N. 1999, The Birth of the Term 'Magic', „Zeitschrift für Papyrologie und Epigraphik”, Vol. 126, s. 1-12. Briant P. 2002, From Cyrus to Alexander. A History of the Persian Empire, przeł. P.T. Daniels, 562 Winona Lake. Briant P. 2015, Darius. In the Shadow of Alexander, przeł. J.M. Todd, Cambridge - London. Brodka D. 1997, Die Idee der ‘Roma Aeterna’ in den Kaiserpanegyriken des Sidonius Apollinaris, „Classica Cracoviensia”, Vol. 3, s. 121-128. Brodka D. 1998a, Das Bild des Perserkönigs Chosroes I. in den „Bella” des Prokopios von Kaisareia, „Classica Cracoviensia”, Vol. 4, s. 115-124. Brodka D. 1998b, Die Romideologie in der römischen Literatur der Spätantike, Frankfurt am Main. Brodka D. 1998c, Die Weltherrschafstopik in den Kaiserpanegyriken des Sidonius Apollinaris, „Eos”, Vol. 85, s. 81-90. Brodka D. 2011, Prokopius undMalalas über die Schlacht bei Callinicum (19.04.531), „Classica Cracoviensia”, Vol. 14, s. 71-93. Brosius M. 2006, The Persians. An Introduction, London - New York. Brosius M. 2007, New out of Old? Court and Court Ceremonies in Achaemenid Persia, [w:] The Court and Court Society in Ancient Monarchies, A. Spawforth (red.), Cambridge, s. 17- 57. Brown P. 1991, Świat późnego antyku. Od Marka Aureliusza do Mahometa, przeł. A. Podziel-na, Warszawa. Brożek M. 1960, Terencjusz i jego komedie, Wrocław. Bruère R.T. 1964, Lucan and Claudian. The Invectives, „Classical Philology“, Vol. 59, No. 4, s. 223-256. Brunt P.A. 1990, Roman Imperial Themes, Oxford. Buchheit V. 2008, Stella magorum signum Romae Christianae (Prud. Apoth. 608ff.; cath. 12), „Hermes”, Vol. 136, No. 4, s. 447-452. Bullought V.L. 1963, The Roman Empire vs. Persia, 363-502. A Study of Successful Deterrence, „The Journal of Conflict Resolution”, Vol. 7, No. 1, s. 55-68. Butrica J.L. 1996, The Amores of Propertius. Unity and Structure of Books 2-4, „Illinois Classical Studies”, Vol. 21, s. 87-158. Bühler W. 1959, Maniliana, „Hermes”, Vol. 87, No. 4, s. 475-494. Byrne S.N. 1996, Maecenas, Northwestern University (diss.). C Caciti R. 1972, "Subdita Christo servit Roma Deo". Osservazioni sulla teologia politica di Prudenzio, „Aevum”, Vol 46, No. 5/6, s. 402-435. Cairns F. 1972, Generic Composition in Greek and Roman Poetry, Edinburgh. 563 Cairns F. 2006, Sextus Propertius. The Augustan Elegist, Cambridge. Calder W.M. 1976, Seneca. Tragedian of Imperial Rome, „Classical Journal”, Vol. 72, No. 1, 1-11. de Callataÿ G. 2001, La géographie zodiacale de Manilius (Astr. 4, 744-817), avec une note sur "l'Énéide" virgilienne, „Latomus”, Vol. 60, No. 1, s. 35-66. Cameron Al. 1965, Wandering Poets. A Literary Movement in Byzantine Egypt, „Historia: Zeitschrift für Alte Geschichte”, Vol. 14, No. 4, s. 470-509. Cameron Al. 1968, Notes on Claudian's Invectives, „The Classical Quarterly, New Series”, Vol. 18, No. 2, s. 387-411. Cameron Al. 1970, Claudian. Poetry and Propaganda at the Court of Honorius, Oxford. Cameron Al. 1974, The Date of Priscian's De laude Anastasii, „Greek, Roman and Byzantine Studies”, Vol. 15, No. 3, s. 313-316. Cameron Al. 2009, Young Achilles in the Roman World, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 99, s. 1-22. Cameron Av. 1969-1970, Agathias on the Sassanians, „Dumbarton Oaks Papers”, Vol. 23/24, s. 67-183. Cameron Av. 2012, The Mediterranean World in Late Antiquity 395-700 AD, London - New York, wydanie II. Campbell B. 1984, The Emperor and the Roman Army. 31BC - AD 235, Oxford. Campbell B. 2002, War and Diplomacy: Rome and Parthia, 31 BC-AD 235, [w:] War and Society in the Roman World, J. Rich, G. Shipley (red.), London - New York, s. 213-240. Campbell B. 2008, The Severan Dynasty, [w:] CAH. Vol. XII. The Crisis of Empire 193-337, A. K. Bowman et al. (red.), Cambridge, s. 1-27. Canepa M.P. 2009, The Two Eyes of the Earth: Art and Ritual of Kingship between Rome and Sasanian Iran, Berkeley - Los Angeles - London. Canter H.V. 1930, The Figure Adunaton in Greek and Latin Poetry, „The American Journal of Philology”, Vol. 51, No. 1, s. 32-41. Canter H.V. 1938, Praise of Italy in Classical Authors, I, „The Classical Journal”, Vol. 33, No. 8, s. 457-470. Canter H.V. 1939, Praise of Italy in Classical Authors, II, „The Classical Journal”, Vol. 34, No. 7, s. 396-409. Carbone M.E. 1977, The "Octavia". Structure, Date, and Authenticity, „Phoenix”, Vol. 31, No. 1, s. 48-67. Cary S., Warmington E.H. 1968 (19291), Starożytni odkrywcy, przeł. B. Wojciechowski, War-564 szawa. Casali S. 2006, The Making of the Shield. Inspiration and Repression in the "Aeneid", „Greece & Rome”, Vol. 53, No. 2, s. 185-204. Casali S. 2011, The Bellum Civile as an Anti-Aeneid, [w:] Brill’s Companion to Lucan, P. Asso (red.), Leiden - Boston, s. 81-109. Casamento A. 2013, In trionfo sull'Arasse. A proposito di Luc. Phars. 1,19, „Paideia”, Vol. 68, s. 57-78. Casamento A. 2015, Roma faue coeptis. Pompeo e i Parti nell’ottavo libro della Pharsalia di Lucano, „Hormos”, Vol. 7, s. 31-48. Caston R.R. 2011, Lucan’s Elegiac Moments, [w:] Brill’s Companion to Lucan, P. Asso (red.), Leiden - Boston, s. 133-152. Cattin A. 1963, La géographie dans les tragédies de Sénèque, „Latomus”, Vol. 22, No. 4, s. 685-703. Ceausescu P. 1974, La double image d'Alexandre le Grand à Rome. Essai d'une explication politique, „Studi Classice”, Vol. 16, s. 153-168. Charlet J.-L. 1983, Prudence et la Bible, „Recherches Augustiniennes”, Vol. 18, s. 3-149. Charlet J.-L. 1986, La poésie de Prudence dans l’esthétique de son temps, „Bulletin de l’Association Guillaume Budé: Lettres d'humanité”, Vol. 45, s. 368-386. Chaumont M.-L. 1964, Les Sassanides et la christianisation de l'Empire iranien au IIIe siècle de notre ère, „Revue de l'histoire des religions, Vol. 165, No. 2, s. 165-202. Chaumont M.-L. 1992, Échos de la campagne de Tibère en Arménie (20 av. J.-C.) dans une épigramme de Krinagoras (Anthologia Palatina, IX, 430), „L’Antiquité Classique”, Vol. 61, s. 178-191. Chauvot A. 1977, Observations sur la date de l'"Eloge d'Anastase" de Priscien de Césarée, „Latomus”, Vol. 36, No. 2, s. 539-550. Chauvot A. 1998, Opinions romaines face aux barbares au IVe siècle ap. J.-C., Paris. Chiasson Ch.C. 1984, Pseudartabas and His Eunuchs. Acharnians 91-122, „Classical Philology”, Vol. 79, No. 2, s. 131-136. Christ F. 1938, Die römische Weltherreschaft in der antiken Dichtung, Stuttgart - Berlin. Christensen A. 1936, L'Iran sous les Sassanides, Copenhague. Christenson D.M. 2013, Eunuchus, [w:] A Companion to Terence, A. Augoustakis, A. Traill (red.), Malden, s. 262-280. Christiansen P. 1966, Claudian versus the Opposition, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 97, s. 45-54. 565 Christiansen P. 1969, The Use of Images by Claudius Claudianus, The Hague - Paris. Christiansen P., Sebesta J.L. 1985, Claudian's Phoenix. Themes of Imperium, „L'Antiquité Classique”, Vol. 54, s. 204-224. Chuvin P. 2008 (19901), Ostatni poganie. Zanik wierzeń pogańskich w cesarstwie rzymskim od panowania Konstantyna do Justyniana, przeł. Joanna Stankiewicz-Prądzyńska, Warszawa. Cichoń N. 2016a, Drakoncjusz, Luksoriusz, Florentinus i Feliks: głosy wandalskiej Kartaginy. Stosunek poetów łacińskich do barbarzyńskiej władzy, „Zeszyty Naukowe Towarzystwa Doktorantów UJ. Nauki Humanistyczne”, Vol. 12, No. 1, s. 7-21. Cichoń N. 2016b, Epyllion w badaniach naukowych - antyczne genus mixtum?, „Terminus”, Vol. 18, No. 4, s. 311-331. Cichoń N. 2018, Drakoncjusz w więzieniu. Siła poezji przeciwko sile władzy, „Vox Patrum”, Vol. 69, s. 125-141. Ciecieląg J. 2011, Żydzi w okresie Drugiej Świątyni. 538przedChr.-70po Chr., Kraków. Claassen M.-J. 1999, Displaced Persons. The Literature of Exile from Cicero to Boethius, Madison. Clark G. 2011, Augustine and Merciful Barbarians, [w:] Romans, Barbarians and the Transformation of the Roman World. Cultural Interaction and the Creation of Identity in Late Antiquity, R.W. Mathisen, D. Shanzer (red.), Farnham, s. 33-42. Clarke K. 2002, Between Geography and History. Hellenistic Construction of the Roman World, Oxford. Clausen W. 1964, Callimachus and Roman Poetry, „Roman, Greek and Byzantine Studies”, Vol. 5, s. 181-196. Clausen W. 1970, Catullus and Callimachus, „Harvard Studies in Classical Philology”, Vol. 74, s. 85-94 Clauss J.J. 1988, Vergil and the Euphrates Revisited, „The American Journal of Philology”, Vol. 109, No. 3, s. 309-320. Cloud D. 2002, Roman Poetry and Anti-Militarism, [w:] War and Society in the Roman World. J. Rich, G. Shipley (red.), London - New York, s. 115-138. Coleman K.M. 1986, The Emperor Domitian and Literature, ANRW II.32.5, s. 3087-3115. Coleman K.M. 1993, Launching into History. Aquatic Displays in the Early Empire, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 83, s. 48-74. Colton R.E. 1971, Juvenal 6.398-412, 6.419-433 and Martial, „Classica et Mediaevalia”, Vol. 31, s. 151-160. Conte G.B. 1989, Love without Elegy. The Remedia amoris and the Logic of a Genre, „Poetics 566 Today”, Vol. 10, No. 3, s. 441-469. Conte G.B. 2000, A Humorous Recusatio. On Propertius 3.5, „The Classical Quarterly”, Vol. 50, No. 1, s. 307-310. Coombe C. 2015, A Hero in our Midst. Stilicho as a Literary Construct in the Poetry of Clau-dian, [w:] Literature and Society in the Fourth Century AD. Performing Paideia, Constructing the Present, Presenting the Self, L. van Hoof, P. van Nuffelen (red.), Leiden - Boston, s. 157-179. Coombe C. 2018, Claudian the Poet, Cambridge. Costa C.D.N. 1974, The Tragedies[w:] Seneca, C.D.N. Costa (red.), New York, s. 96-115. Crawford P. 2013, The War of the Three Gods. Romans, Persians and the Rise of Islam, Barnsley. Crees J.H.E. 1908, Claudian as an Historical Authority, Cambridge. Cristante L. 2010, La praefatio (Carm. 16) del Panegirico di Claudiano per il consolato di Mallio Teodoro tra retorica e ideologia, „Quaderni Urbinati di Cultura Classica, New Series”, Vol. 95, No. 2, s. 85-97. Crook J.A. 2006, Political History, 30 B.C. to A.D. 14, [w:] CAH. Vol. X. The Augustan Empire 43 BC - 69 AD, A.K. Bowman et al. (red.), Cambridge, s. 70-112. Curran J. 2007, The Ambitions of Quintus Labienus 'Parthicus', „Antichthon”, Vol. 41, s. 3353. Curtis V.S. 1988, A Study of Parthian Costume. Their Origin and Distribution, University of Lonson (diss.). Curtis VS. 1993, A Parthian Statuette from Susa and the Bronze Statue from Shami, „Iran”, Vol. 31, s. 63-69. Curtius E.R. 2005 (19481), Literatura europejska i łacińskie średniowiecze, przeł. A. Borowski, Kraków. Cytowska M., Szelest H. 1990, Literatura rzymska. Okres augustowski, Warszawa. Cytowska M., Szelest H. 1992, Literatura rzymska. Okres Cesarstwa, Warszawa. Cytowska M., Szelest H. 1994, Literatura rzymska. Okres Cesarstwa. Autorzy chrześcijańscy, Warszawa. D Dalby A., 2000, Empire of Pleasures. Luxury and Indulgence in the Roman World, London -New York. Dandamayev M.A. 1983, Achaemenes, [w:] EI (online). Daryaee T. 2003, The Persian Gulf Trade in Late Antiquity, „Journal of World History”, Vol. 567 14, No. 1, s. 1-16. Daryaee T. 2006, The Construction of the Past in Late Antique Persia, „Zeitschrift für Alte Geschichte”, Vol. 55, No. 4, s. 493-503. Daryaee T. 2009, Sasanian Persia. The Rise and Fall of an Empire, London - New York. Daryaee T. 2010, Ardaxsir And The Sasanians’ Rise To Power, „Anabasis”, Vol. 1, s. 236-255. Davis G. 2012, Parthenope. The Interplay of Ideas in Vergilian Bucolic, Leiden - Boston. Davis P.J. 1984, The First Chorus of Seneca's Phaedra, „Latomus”, Vol. 43, No. 2, s. 396-401. Davis P.J. 2003, Seneca. Thyestes, London. Dąbrowa E. 1980, L’Asie Mineure sous le Flaviens. Recherches sur la politique provinciale, przeł. E. Willman, Wrocław. Dąbrowa E., 1981, Les rapports entre Rome et les Parthes sous Vespasien, „Syria”, Vol. 58, No. 1/2, s. 187-204. Dąbrowa E. 1983, La politique de l’État parthe à l’égard de Rome - d’Artaban II à Vologèse I (ca 11 - ca 79 de n.e.) et les facteurs qui la conditionnaient, Kraków. Dąbrowa E. 1986, Roman Policy in Transcaucasia from Pompey to Domitian, [w:] The Defence of the Roman and Byzantine East, Ph. Freeman, D. Kennedy (red.), s. 67-76. Dąbrowa E. 1987, Les premiers „ otages ” parthes à Rome, „Folia Orientalia”, Vol. 24, s. 6371. Dąbrowa E. 1994, The bellum Commagenicum and the ornamenta triumphalia of M. Ulpius Traianus, [w:] The Roman and Byzantine Army in the East, E. Dąbrowa (red.), s. 19-27. Dąbrowa E. 2006, The Conquests of Mithridates I and the Numismatic Evidence, „Parthica”, Vol. 8, s. 37-40. Dąbrowa E. 2010, Hellenistyczne elementy partyjskiej monarchii, [w:] Hortus Historiae. Księga pamiątkowa ku czci profesora Józefa Wolskiego w setną rocznicę urodzin, E. Dąbrowa et al. (red.), Kraków, s. 247-261. Dąbrowa E. 2011, Studia Graeco-Parthica. Political and Cultural Relations between Greeks andParthians, Wiesbaden. Dąbrowa E. 2013, The Parthian Aristocracy. Its Social Position and Political Activity, „Parthica”, Vol. 15, s. 53-62. Dąbrowa E. 2017, Tacitus on the Parthians, „Electrum”, Vol. 24, s. 171-189. Debevoise N.C. 1938, A Political History of Parthia, Chicago. Dehon P.-J. 1995, La Libye et la Scythie virgiliennes ou l'exotisme au service d'une ideologie, „L'Antiquité Classique”, Vol. 64, s. 75-90. Dewar M. 1990, The Fall of Eutropius, „The Classical Quarterly”, Vol. 40, No. 2, s. 582-584. 568 Dewar M. 1991, Nero on the Disappearing Tigris, „The Classical Quarterly”, Vol. 41, No. 1, s. 269-272. Dewar M. 1994, Hannibal and Alaric in the Later Poems of Claudian, „Mnemosyne, Fourth Series”, Vol. 47, No. 3, s. 349-372. Dewar M. 2008, Spinning the Trabea: Consular Robes and Propaganda in the Panegyrics of Claudian, [w:] Roman Dress and the Fabrics of Roman Culture, J. Edmondson, A. Keith (red.), Toronto - Buffallo - London, s. 217-237. Dick B.F. 1963, The Technique of Prophecy in Lucan, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 94, s. 37-49. Dick B.F. 1969, Seneca and Juvenal 10, „Harvard Studies in Classical Philology”, Vol. 73, s. 237-246. Dick B.F. 1970, Vergil's Pastoral Poetic: A Reading of the First Eclogue, „The American Journal of Philology”, Vol. 91, No. 3, s. 277-293. Dignas B., Winter E. 2007, Rome and Persia in Late Antiquity. Neighbours and Rivals, Cambridge. Dingel J. 2009, Die relative Datierung der Tragödien Senecas, Berlin. Dobias J. 1931, Les premiers rapports des Romains avec les Parthes et l'occupation de la Syrie, „Archiv Orientalni”, Vol. 3, s. 215-256. Doig G. 1968, Vergil's Art and the Greek Language, „The Classical Journal”, Vol. 64, No. 1, s. 1-6. Dolezal S. 2017, Did Hadrian Ever Meet a Parthian King?, „Acta Universitatis Carolinae. Philologica”, Vol. 2, s. 111-125. Dominik W.J. 1992, A Generic-Ontological Reading of Adrastus’ Sminthiac Prayer (Statius, Thebaid 1.696-720), „Scholia”, Vol. 1, s. 66-78. Dominik W.J. 1994, The Mythic Voice of Statius. Power and Politics in the Thebaid, Leiden -New York - Köln. Dominik W.J. 2015, Similes and Their Programmatic Role in the Thebaid, [w:] Brill’s Companion to Statius, W.J. Dominik et al. (red.), Leiden - Boston, s. 266-290. Dominik W.J. 2016, Epigram and Occasional Poetry. Social Life and Values in Martial’s Epigrams and Statius’ Silvae, [w:] A Companion to the Flavian Age of Imperial Rome, A. Zissos (red.), Malden, s. 412-433. Dorfbauer L.J. 2012a, Claudian und Prudentius. Verbale Parallelen und Datierungsfragen, „Hermes”, Vol. 140, No. 1, s. 45-70. Dorfbauer L.J. 2012b, Der Dichter und zweimalige Proconsul Postumius Rufius Festus signo 569 Avienius, „Mnemosyne, Fourth Series”, Vol. 65, No. 2, s. 251-277. Downey G. 1951, The Occupation of Syria by the Romans, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 82, s. 149-163. Downey G. 1953, The Persian Campaign in Syria A.D. 540, „Speculum”, Vol. 28, s. 340-348. Doyle Ch. 2019, Honorius. The Fight for the Roman West AD 395-423, London - New York. Drews R. 1973, The Greek Accounts of Eastern History, Cambridge. Drijvers J.W. 1998, Strabo on Parthia and the Parthians, [w:] Das Partherreich und seine Zeugnisse, J. Wiesehöfer (red.), Stuttgart, s. 279-293 Drijvers J.W. 2011, A Roman Image of the “Barbarian” Sasanians, [w:] Romans, Barbarians and the Transformation of the Roman World. Cultural Interaction and the Creation of Identity in Late Antiquity, R.W. Mathisen, D. Shanzer (red.), Farnham, s. 67-76. Drinkwater J. 2008, Maximinus to Diocletian and the ‘Crisis ’, [w:] CAH. Vol. XII. The Crisis of Empire 193-337, A.K. Bowman et al. (red.), Cambridge, s. 28-66. Dueck D. 2000, Strabo of Amasia. A Greek Man of Letters in Augustan Rome, London - New York. Dueck D. 2012, Geography in Classical Antiquity, Cambridge. Duff J.D. 1913, Some Notes on Lucan VIII, „The Journal of Philology”, Vol. 32, s. 125-135. Dyrlaga P. 2009, Tytulatura cesarzy rzymskich a idea zwycięstw nad Partami i Persami w latach 235-284. Kilka uwag o świadectwie źródeł numizmatycznych, epigraficznych i papi-rologicznych, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Historyczne” 136, s. 922. Dyrlaga P. 2010, Cesarz Makryn. W cieniu wojen i uzurpacji, Kraków. Dzielska M. 2010, Podróż filozofów późnoplatońskich do Persji. Kilka uwag o jej motywach, [w:] Hortus Historiae. Księga pamiątkowa ku czci profesora Józefa Wolskiego w setną rocznicę urodzin, E. Dąbrowa et al. (red.), Kraków, s. 725-735. Dziuba A. 2004, Curiositas „Historii rzymskiej” WellejuszaPaterkulusa, Lublin. E Ebbott M. 2000, The List of the War Dead in Aeschylus' "Persians", „Harvard Studies in Classical Philology”, Vol. 100, s. 83-96. Eck W., 1985, Statius Silvae 1.4 und C. Rutilius Gallicus als Proconsul Asiae II, „The American Journal of Philology”, Vol 106, No. 4, s. 475-484. Eck W., 2018, Consilium coercendi intra terminos imperii. Motivationswandel in der augusteischen Expansionspolitik?, [w:] Augusto dopo il bimillenario. Un bilancio, S. Segenni (red.), Milano, s. 128-137. 570 Edwell P. 2008, Between Rome and Persia. The Middle Euphrates, Mesopotamia and Palmyra under Roman Control, London - New York. Edwell P. 2013, The Euphrates as a Boundary between Rome and Parthia in the Late Republic and Early Empire, „Antichthon”, Vol. 47, s. 191-206. Elliott J. 2013, Ennius and the Architecture of the Annales, Cambridge. Elman Y., Secunda S. 2015, Judaism, [w:] The Wiley Blackwell Companion to Zoroastrianism, M. Strausberg, Y.S.-D. Vevaina (red.), Malden, s. 423-435. Elton H. 1996, Frontiers of the Roman Empire, London. Engels D. 2008, Cicéron comme proconsul en Cilicie et la guerre contre les Parthes, „Revue belge de philologie et d’histoire”, Vol. 86, No. 1, s. 23-45. Engels D. 2018, Iranian Identity and Seleukid Allegiance. Vahbarz, the Frataraka and Early Arsacid Coinage, [w:] The Seleukid Empire, 281-222 BC. War within the Family, K. Erickson (red.), Swansea, s. 173-196. Epplett Ch. 2014, Roman Beast Hunts, [w:] A Companion to Sport and Spectacle in Greek and Roman Antiquity, P. Christesen, D.G. Kyle, Malden, s. 505-519. F Fanti G. 2018, Grattius’ Cynegetica. A Protean Poem at the Heart of the Roman Didactic Tradition, [w:] Grattius. Hunting an Augustan Poet, S.J. Green (red.), Oxford, s. 61-76. Farrokh K. 2007, Shadows in the Desert. Ancient Persia at War, Osprey. Farrokh K. et al. 2018, The Siege of Amida (359 CE), Siedlce. Feeney D.C. 1992, Si licet et fas est. Ovid's Fasti and the Problem of Free Speech under the Principate, [w:] Roman Poetry and Propaganda in the Age of Augustus, A. Powell (red.), London, s. 1-25. Feldherr A. 2014, Viewing Myth and History on the Shield of Aeneas, „Classical Antiquity”, Vol. 33, No. 2, s. 281-318. Feletti D. 1998, Valerius Flaccus und die Argonautae des Varro Atacinus, [w:] Ratis omnia vincet. Neue Untersuchungen zu den Argonautica des Valerius Flaccus, U. Eigler, E. Lefèvre (red.), München, s. 109-121. Fischer R. 1968, Das ausseritalische geographische Bild in Vergils Georgica, in den Oden des Horaz und in den Elegien des Properz, Zürich. Fisher G.J. 1981, Studies in Fourth and Fifth Century Latin Literature with Particular Reference to Ausonius, University of Southampton (diss.). Fisher G. 2011, Between Empires. Arabs, Romans, and Sasanians in Late Antiquity, Oxford. Fisher G. 2020, Rome, Persia, and Arabia. Shaping the Middle East from Pompey to Mu- 571 hammad, London - New York. Fitch J.G. 2004, Annaeana Tragica. Notes On the Text of Seneca's Tragedies, Leiden - Boston. Fitzgerald W. 2019, Slaves and Roman Comedy, [w:] The Cambridge Companion to Roman Comedy, M.T. Dinter (red.), Cambridge, s. 188-199. Fontaine M. 1997, Chrześcijańska literatura łacińska. Rys historyczny, tłum. J. Słomka, Tarnów. Forsyth Ph.Y. 1972-1973, The Gellius Cycle of Catullus, „The Classical Journal”, Vol. 68, No. 2, s. 175-177 Forsyth Ph.Y. 1991, The Thematic Unity of Catullus 11, „The Classical World”, Vol. 84, No. 6, s. 457-464. Fowler R. 2017, Cyrus to Arsakes, Ezra to Izates. Parthia and Persianism in Josephus, [w:] Persianism in Antiquity, R. Strootman, M. J. Versluys (red.), Stuttgart, s. 355-380. Fraenkel E. 1957, Horace, Oxford. Fraenkel E. 2007 (19221), Plautine Elements in Plautus, transl. T. Drevikovsky, F. Muecke, Oxford - New York. Fratantuono L. 2012, Madness Triumphant. A Reading of Lucan ’s Pharsalia, Lanham. Fredericks S.C. 1971, Rhetoric and Morality in Juvenal's 8th Satire, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 102, s. 111-132. Frend W.H.C. 1969, Paulinus of Nola and the Last Century of the Western Empire, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 59, No. 1/2, s. 1-11. Fucecchi M. 2011, Partisans in Civil War, [w:] Brill’s Companion to Lucan, P. Asso (red.), Leiden - Boston, s. 237-256. Furbetta L. 2013, Remarques sur la présence du mythe dans l’œuvre de Sidoine Apollinaire, „Lalies”, Vol. 33, s. 275-290. Furbetta L. 2014, Il Panegirico di Avito. Note di metodo e nuovi risultati, [w:] Présence de Sidoine Apollinaire, R. Poignault, A. Stoehr-Monjou (red.), Clermont-Ferrand, s. 73-88. Furbetta L. 2014-2015, Empereurs, rois et délateurs. Esquisse d'étude sur la représentation du pouvoir et de ses dégénérescences dans l'oeuvre de Sidoine Apollinaire, „Revue des études tardo-antiques”, Vol. 4, s. 123-154. Furbetta L. 2016, La mémoire de Lucain dans l'oeuvre de Sidoine Apollinaire. L'exemple du carm. VII, [w:] Présence de Lucain, F. Galtier, R. Poignault (red.), Clermont-Ferrand, s. 397428. G 572 Gacia T. 2014, Vernalia tempora mundo... Wenancjusz Fortunat i jego poezje liryczne, Lublin. Gagliardi P. 2013, Il poeta, il Cesare, il trionfo. Una rilettura dei vv. 2-5 del papiro di Gallo, „Papyrologica Lupiensia”, Vol. 23, s. 33-52. Gale M. 1997, Propertius 2.7. Militia Amoris and the Ironies of Elegy, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 87, s. 77-91. Galinsky K. 1969, The Triumph Theme in the Augustan Elegy, „Wiener Studien”, Vol. 3, 75107. Galinsky K. 1996, Augustan Culture. An Interpretative Introduction, Princeton. Gall D. 1999, Zur Technik von Anspielung und Zitat in der römischen Dichtung. Vergil, Gallus und die Ciris, München. Garambois-Vasquez F. 2007, Les invectives de Claudien. Une poétique de la violence, Bruxelles. Garsoïan N. 2006, Byzantium and the Sasanians [w:] CHI. Vol. III (1), E. Yarshater (red.), Cambridge, s. 568-592. Gauly B.M., 2006, Das Glück des Pollius Felix. Römische Macht und privater Luxus in Statius’ Villengedicht “silv. ” 2,2, „Hermes”, Vol. 134, No. 4, s. 455-470. Geiger J. 1999, Some Latin Authors from the Greek East, „The Classical Quarterly”, Vol. 49, No. 2, s. 606-617. Genito B. 1986, The Medes. A Reassessment of the Archaeological Evidence, „East and West”, Vol. 36, No. 1/3, s. 11-81. George D.B. 1991, Lucan's Cato and Stoic Attitudes to the Republic, „Classical Antiquity”, Vol. 10, No. 2, s. 237-258. Gergel R.A. 2001, Costume as Geographic Indicator. Barbarians and Prisoners on Cuirassed Statue Breastplates, [w:] The World of Roman Costume, ed. J.L. Sebesta, L. Bonfante (red.), Madison, s. 191-209. Germany R. 2019, The Politics of Roman Comedy, [w:] The Cambridge Companion to Roman Comedy, M.T. Dinter (red.), Cambridge, s. 66-84. Gerstacker A. et al. 2015, Skythen in der lateinischen Literatur. Eine Quellensammlung, Berlin - München - Boston. Gibson B., 2008, Battle Narratives in Statius, Thebaid, [w:] The Poetry of Statius, J.J.L. Smo-lenaars et al. (red.), Leiden - Boston, s. 85-109. Gibson B. 2013, Praise in Flavian Epic, [w:] Flavian Epic Interactions, G. Manuwald, A. Voigt (red.), Berlin - Boston, s. 67-86. 573 Gibson B. 2015, Negative Stereotypes of Wealth in the Works of Statius, [w:] Brill’s Companion to Statius, W.J. Dominik et al. (red.), Leiden - Boston, s. 123-138. Gillett A. 2003, Envoys and Political Communication in the Late Antique West, 411-533, Cambridge. Gillett A. 2012, Epic Panegyric and Political Communication in the Fifth-Century West, [w:] Two Romes. Rome and Constantinople in Late Antiquity, L. Grig, G. Kelly (red.), Oxford, s. 265-290. Gilliam J.F. 1961, The Plague under Marcus Aurelius, „The American Journal of Philology”, Vol. 82, No. 3, s. 225-251. Gineste M.-F. 2004, Poésie, pouvoir et rhétorique à la fin du 4e S., A.D. Les poèmes nuptiaux composés par Claudien à l'occasion du mariage de l'empereur Honorius et de Marie, „Rhetorica. A Journal of the History of Rhetoric”, Vol. 22, No. 3, s. 269-296. Giommoni F. 2019, Epigrams on the Persian Wars. An Example of Poetic Propaganda, [w:] Greek Epigram from the Hellenistic to the Early Byzantine Era, M. Kanellou et al. (red.), Oxford, s. 272-287. Glauthier P. 2017, Repurposing the Stars. Manilius, Astronomica 1, and the Aratean Tradition, „American Journal of Philology”, Vol. 138, No. 2, s. 267-303. Gładysz B. 1937, Konstantyn Wielki w współczesnej mu poezji, „Collectanea Theologica”, Vol. 18, No. 1-2, s. 63-100. Głombiowski K. 1981, Ktezjasz z Knidos. Grecki historyk perskiej monarchii Achemenidów, Gdańsk. Gnoli G. 1989, The Idea of Iran. An Essay on Its Origin, Roma. Gordon R. 2015, From MiOra to Roman Mithras, [w:] The Wiley Blackwell Companion to Zoroastrianism, M. Strausberg, Y.S.-D. Vevaina (red.), Malden, s. 451-455. Gordon R. 2017, Persae in spelaeis solem colunt. Mithra(s) between Persia and Rome, [w:] Persianism in Antiquity, R. Strootman, M. J. Versluys (red.), Stuttgart, s. 289-325. Gow A.S.F. 1928, Notes on the Persae of Aeschylus, „The Journal of Hellenic Studies”, Vol. 48, Part 2, s. 133-158. Grabowski T. 2005, Ptolemeusze i Rzym. Przyjaźń czy zależność. Stosunki polityczne w latach 273-43p.n.e., Kraków. Grainger J.D. 2015, The Fall of the Seleukid Empire, 187-75 BC, Barnsley. Grant M. 2000, Seneca’s Tragic Geography, „Latomus”, Vol. 59, No. 1, s. 88-95. Greatrex G. 1996, Flavius Hypatius, Quem vidit validum parthus sensitque timendum. An Investigation of his Career, „Byzantion”, Vol. 66, No. 1, s. 120-142. 574 Greatrex G. 2005, Byzantium and the East in the Sixth Century, [w:] The Cambridge Companion to the Age of Justinian, M. Maas (red.), Cambridge, s. 477-509. Greatrex G., Bardill J. 1996, Antiochus the "Praepositus": A Persian Eunuch at the Court of Theodosius II, „Dumbarton Oaks Papers”, Vol. 50, s. 171-197. Gregoratti L. 2017, Corbulo versus Vologaeses. A Game of Chess for Armenia, „Electrum”, Vol. 24, s. 107-121. Green R.P.H. 1977, Ausonius' Use of the Classical Latin Poets. Some New Examples and Observations, „The Classical Quarterly”, Vol. 27, No. 2, s. 441-452. Green R.P.H. 2006, Latin Epics of the New Testament. Juvencus, Sedulius, Arator, Oxford. Green S.J. 2018, Grattius and Augustus. Hunting for an Emperor, [w:] Grattius. Hunting an Augustan Poet, S.J. Green (red.), Oxford, s. 153-175. Griffin J. 1976, Augustan Poetry and the Life of Luxury, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 66, s. 87-105. Griffin J. 1977, Propertius and Antony, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 67, s. 17-26. Griffin J. 1979, The Fourth 'Georgic', Virgil, and Rome, „Greece & Rome”, Vol. 26, No. 1, s. 61-80. Griffin J. 1985, Augustus and the Poets: ‘Caesar, qui cogere posset’, [w:] Caesar Augustus. Seven Aspects, F. Millar, E. Segal (red.), Oxford, s. 189-218. Griffin M. 2008, The Flavians, [w:] CAH. Vol. XI. The High Empire, A.D. 70-192, A.K. Bowman et al. (red.), Cambridge, s. 1-83. Griffith A.B. 2001, Mithras, Death, and Redemption in Statius, "Thebaid" I, 719-720, „Latomus”, Vol. 60, No. 1, s. 108-123. Grimal P. 1997, Marek Aureliusz, przeł. A. Łukaszewicz, Warszawa. Grosso F. 1954, Aspetti della politica orientale di Domiziano, „Epigrafica”, Vol. 16, s. 117179. Grosso F. 1966, Roma e i Parti a fine I inizio II secolo d.Cr. attraverso le fonti cinesi, [w:] Atti del convegno sul tema: La Persia e il mondo greco-romano, Roma, s. 157-176. Gruen E.S. 2006, The Expansion of the Empire under Augustus, [w:] CAH. Vol. X. The Augustan Empire 43 BC - 69 AD, A.K. Bowman et al. (red.), Cambridge, s. 147-197. Gruen E.S. 2008, Persia through the Jewish Looking-Glass, [w:] Jewish Perspectives on Hellenistic Rulers, T. Rajak et al. (red.), Berkeley, s. 53-75. Gruen E.S., 2011, Rethinking the Other in Antiquity, Princeton - Oxford. Guillaumin J.-Y. 2013, Rappel de l’histoire et invitation à l’action dans les Panégyriques de Sidoine Apollinaire, „Dialogues d'histoire ancienne. Supplément n°8”, s. 93-107. 575 H Hall E. 1991, Inventing the Barbarian. Greek Self-Definition Through Tragedy, Oxford. Hannestad N. 1988, Roman Art and Imperial Policy, Aarhus. Hardie A. 1983, Statius and the Silvae. Poets, Patrons and Epideixis in the Graeco-Roman World, Liverpool. Hardie Ph. 1986, Virgil's Aeneid. Cosmos and Imperium, Oxford. Hardie Ph. 1990, Ovid's Theban History. The First 'Anti-Aeneid'?, „The Classical Quarterly”, Vol. 40, No. 1, s. 224-235. Hardie Ph. 1998, Virgil, Oxford. Hardie Ph. 2007, Images of the Persian Wars in Rome, [w:] Cultural Responses to the Persian Wars. Antiquity to the Third Millennium, E. Bridges et al. (red.), Oxford s. 127-143. Hardie Ph. 2019, Classicism and Christianity in Late Antique Latin Poetry, Oakland. Harper P. 2007, Sasanian Silver, [w:] CHI. Vol. III (2), E. Yarshater (red.), Cambridge, s. 1113-1129. Harrel J.S. 2019, Wojna o Nisibis. Obrona rzymskiej wschodniej granicy, przeł. A. Paradziń-ski, Oświęcim. Harries J. 1984, Prudentius and Theodosius, „Latomus”, Vol. 43, No. 1, s. 69-84 Harries J. 1994, Sidonius Apollinaris and the Fall of Rome AD 407-485, Oxford. Harrison S.J. 1997, The Survival and Supremacy of Rome. The Unity of the Shield of Aeneas, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 87, s. 70-76. Harrison S.J. 2007, Generic Enrichment in Vergil and Horace, Oxford. Harrison T. 2000, The Emptiness of Asia. Aeschylus ’ Persians and the History of the Fifth Century, London. Harrison T. 2008, ‘Respectable in Its Ruins’: Achaemenid Persia, Ancient and Modern, [w:] A Companion to Classical Receptions, L. Hardwick, C. Stray (red.), Malden, s. 50-61. Harrison T. 2011, Writing Ancient Persia, London. Hartmann U. 2008, Das Bild der Parther bei Plutarch, „Historia: Zeitschrift für Alte Geschichte”, Vol. 57, No. 4, s. 426-452. Harvey P.B. 1986, Historical Topicality in Plautus, „The Classical World,” Vol. 79, No. 5, s. 297-304. Haszczyc Z. 1975, Wyprawa przeciw Partom w latach 114-117 i zwrot w polityce zagranicznej Cesarstwa Rzymskiego po objęciu władzy przez Hadriana, „Meander”, Vol. 30, s. 143156. Haszczyc Z. 1977, Uwagi o sytuacji na peryferiach Cesarstwa Rzymskiego w okresie rządów 576 Antonina Piusa, „Meander”, Vol. 32, s. 413-421. Hawkins S. 2018, Catullus c. 11 and the Iambic Herald, „Paideia”, Vol. 73, No. 3, s. 16051616. Heather P. 2014, Odrodzenie Rzymu. Cesarze i papieże. Bój o władzę nad chrześcijaństwem, przeł. J. Szczepański, Poznań. Heil M. 1997, Die orientalische Aussenpolitik des Kaisers Nero, München. Henderson J. 1998, A Roman Life. Rutilius Gallicus on Paper & in Stone, Exeter. Henderson J. 2001, Going to the Dogs / Grattius <&> the Augustan Subject, „Proceedings of the Cambridge Philological Society”, Vol. 47, s. 1-22. Henriksén Ch. 1997, Earinus. An Imperial Eunuch in the Light of the Poems of Martial and Statius, „Mnemosyne, Fourth Series”, Vol. 50, No. 3, s. 281-294. Hermann M. 2001, Obraz nieba gwiaździstego w literaturze rzymskiej epoki augustowskiej, Kraków. Herbert-Brown G. 1994, Ovid and the Fasti. An Historical Study, Oxford. Hershkowitz D., 1998, The Madness of Epic. Reading Insanity From Homer to Statius, Oxford. Heslin P. 2010, Virgil's "Georgics" and the Dating of Propertius' First Book, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 100, s. 54-68 Highet G. 1962a, The Anatomy of Satire, Princeton. Highet G. 1962b, Juvenal the Satirist. A Study, Oxford. Hill D.E. 2000, Seneca’s Choruses, „Mnemosyne, Fourth Series”, Vol. 53, No. 5, s. 561-587. Hill D.K. 1944/1945, Bracatae Nationes, „The Journal of the Walters Art Gallery”, Vol. 7/8, s. 74-81. Hillman T.P. 1996, Pompeius ad Parthos?, „Klio”, Vol. 78, No. 2, s. 380-399. Hinds S. 1993, Medea in Ovid. Scenes from the Life of an Intertextual Heroine, „Materiali e discussioni per l'analisi dei testi classici”, Vol. 30, s. 9-47. Hintze A. 2017, Zoroastrian Afterlife Beliefs and Funerary Practices, [w:] The Routledge Companion to Death and Dying, C. Moreman (red.), London - New York, s. 86-97. Hodges G.W.Q. 2004, Ethnographic characterization in Lucan's 'Bellum Civile', Ohio State University (diss.). Hollis A.S. 1970, Ovid, A. A. i. 197-8: The Wrong Phraates?, „The Classical Review”, Vol. 20, No. 2, s. 141-142. Hollis A.S. 1994, Statius' Young Parthian King ('Thebaid' 8.286-93), „Greece & Rome”, Vol. 41, No. 2, s. 205-212. 577 Holzberg N. 1998-1999, Four Poets and a Poetess or a Portrait of the Poet as a Young Man? Thoughts on Book 3 of the Corpus Tibullianum, „The Classical Journal”, Vol. 94, No. 2, s. 169-191. Holzberg N. 2009, Horaz. Dichter und Werk, München. Hooley D. 2007, Roman Satire, Malden. Horvath A.T. 2000, The Education of Sidonius Apollinaris in the Light of His Citations, „Acta Classica Universitatis Scientiarium Debreceniensis”, Vol. 36, s. 151-162. Hughes I. 2016, Belizariusz. Wódz Bizancjum, przeł. M. Fafiński, Poznań. Hulls J.-M. 2010, Replacing History. Inaugurating the New Year in Statius, Silvae 4.1, [w:] Latin Historiography and Poetry in the Early Empire. Generic Interactions, J.F. Miller, A.J. Woodman (red.), Leiden - Boston, s. 87-103. Hunter R. 2006, The Shadow of Callimachus. Studies in the Reception of Hellenistic Poetry at Rome, Cambridge. Hutchinson G.O. 2009, Read the Instructions. Didactic Poetry and Didactic Prose, „The Classical Quarterly, New Series”, Vol. 59, No. 1, s. 196-211. Hübner W. 1984, Manilius als Astrologe und Dichter, ANRW II 32.1, s. 126-320 I Isaac B. 2004, Invention of Racism in Classical Antiquity, Princeton - Oxford. Isaac B. 2013, Eastern Hegemonies and Setbacks, AD 14-96, [w:] A Companion to Roman Imperialism, D. Hoyos (red.), Leiden - Boston, s. 237-250. Isserlin B.S.J. 1991, The Canal of Xerxes. Facts and Problems, „The Annual of the British School at Athens”, Vol. 86, s. 83-91. Isserlin B.S.J. et al. 2003, The Canal of Xerxes. Summary of Investigations 1991-2001, „The Annual of the British School at Athens”, Vol. 98, s. 369-385. Izdebski A. 2018/2019, Biskupi i mnisi w Kościele Wschodu pod panowaniem Sasanidów, „U schyłku starożytności. Studia źródłoznawcze”, Vol. 17/18, s. 171-196. J Jaczynowska M. 1990, Religie świata rzymskiego, Warszawa. Jakubiak K. 2008, Religia Iranu, [w:] Religie starożytnego Bliskiego Wschodu, K. Pilarczyk, J. Drabina (red.), Kraków 2008, s. 313-356 James S.L. 2003, Learned Girls and Male Persuasion. Gender and Reading in Roman Love Elegy, Berkeley - Los Angeles - London. Janan M. 2001, The Politics of Desire. Propertius IV, Berkeley - Los Angeles - London. Janik P. 2016, Da Qin i Seres - zarys kontaktów Imperium Rzymskiego i cywilizacji chińskiej, 578 „Studia Azjatystyczne”, Vol. 2, s. 56-76. Jenkyns R. 1993, Virgil and the Euphrates, „The American Journal of Philology”, Vol. 114, No. 1, s. 115-121. Johnson W.R. 1973, The Emotions of Patriotism: Propertius 4.6. „California Studies in Classical Antiquity”, Vol. 6, s. 151-180. Johnson W.R. 1987, Momentary Monsters. Lucan and His Heroes, Ithaca - London. Johnson W.R. 2010, The Epistles, [w:] A Companion to Horace, G. Davis (red.), Malden, s. 319-333. Jolivet V. 1987, Xerxes togatus. Lucullus en Campanie, „Mélanges de l'École française de Rome. Antiquité”, Vol. 99, No. 2, s. 875-904. Jones B.W., 2002, The Emperor Domitian, London - New York Jones F. 2011, Juvenal and the Satiric Genre, Bristol. Jones K.R. 2017, Marcus Antonius’ Median War and the Dynastic Policy, [w:] Arsacids, Romans, and Local Elites. Cross-Cultural Interactions of the Parthian Empire, J.M. Schlude, B.B. Rubin (red.), Oxford - Philadelphia, s. 51-63. Jones P.J. 1999, Agmen aquarum. Reading Rivers in Their Roman Cultural Context, Harvard University (diss.). de Jong A. 1997, Traditions of the Magi. Zoroastrianism in Greek and Latin Literature, Leiden - New York - Köln. de Jong A. 2005, The Contribution of the Magi, [w:] Birth of Persian Empire, V.S. Curtis, S. Stewart (red.), London - New York, s. 85-99. de Jong A. 2015, Matthew ’s Magi as Experts on Kingship, [w:] The Star of Bethlehem and the Magi. Interdisciplinary Perspectives from Experts on the Ancient Near East, the Greco-Roman World, and Modern Astronomy, P. Barthel, G.H. van Kooten (red.), Leiden - Boston, s. 271-285. K Kaegi W.E. 2003, Heraclius. Emperor of Byzantium, Cambridge. Kaim B. 1997, Irańska ideologia władzy królewskiej w okresie panowania Sasanidów, Warszawa. Kalita S. 2005, Grecy w Baktrii i w Indiach, Kraków. Kaufmann H. 2015, Papinius Noster. Statius in Roman Late Antiquity, [w:] Brill ’s Companion to Statius, W.J. Dominik et al. (red.), Leiden - Boston, s. 481-496. Kawar I. 1956, The Arabs in the Peace Treaty of A.D. 561, „Arabica”, Vol. 3, Fasc 2, s. 181213. 579 Keaveney A. 1981, Roman Treaties with Parthia circa 95-circa 64 B.C., „The American Journal of Philology”, Vol. 102, No. 2, s. 195-212. Keaveney A. 1982, The King and the War-Lords. Romano-Parthian Relations Circa 64-53 B.C., „The American Journal of Philology”, Vol. 103, No. 4, s. 412-428. Keaveney A. 1998, Lukullus, przeł. A. Ziółkowski, Warszawa. Keaveney A. 2005 (19821), Sulla. The Last Republican, London - New York. Keith A. 2008, Elegiac Women and Roman Warfare, [w:] Women and War in Antiquity, J. Fa-bre-Serris, A. Keith (red.), Baltimore, s. 138-156. Keith A. 2010, Engendering Orientalism in Silius ’ Punica, [w:] Brill’s Companion to Silius Italicus, A. Augoustakis (red.), Leiden - Boston, s. 355-373. Kelly G. 2012, Claudian and Constantinople, [w:] Two Romes. Rome and Constantinople in Late Antiquity, L. Grig, G. Kelly (red.), Oxford, s. 241-264 Kelly G. 2013, Sidonius and Claudian, [w:] New Approaches to Sidonius Apollinaris, J.A. van Waarden, G. Kelly (red.), Leuven - Paris - Walpole, s. 171-194. Kelly G. 2016, Claudian's Last Panegyric and Imperial Visits to Rome, „Classical Quarterly”, Vol. 66, No. 1, s. 336-357. Kelly J.N.D. 2001, Złote usta. Jan Chryzostom - asceta, kaznodzieja, biskup, przeł. K. Kraw-kowczyk, Bydgoszcz. Kennedy D.F. 1992, 'Augustan' and "Anti-Augustasn'. Reflections on Terms of Reference, [w:] Roman Poetry and Propaganda in the Age of Augustus, A. Powell (red.), London, s. 26-58. Kennedy D.L. 1977, Parthian Regiments in the Roman Army, [w:] Limes. Akten des XI Internationalen Limeskongresses, J. Fitz (red.), Budapest, s. 521-531. Kennedy H. 2011, Wielkie arabskie podboje. Jak ekspansja islamu zmieniła świat, przeł. M. Wilk, Warszawa. Keudel U. 1970, Poetische Vorläufer und Vorbilder in Claudians De consulatu Stilichonis, Göttingen. van der Keur M. 2013, Of Corpses, Carnivores and Cecropian Pyres. Funeral Rites in Silius and Statius, [w:] Flavian Epic Interactions, G. Manuwald, A. Voigt (red.), Berlin - Boston, s. 327-342. Khanbaghi A. 2006, The Fire, the Star and the Cross. Minority Religions in Medieval and Early Modern Iran, London - New York. Kingsley P. 1995, Meetings with Magi. Iranian Themes among the Greeks, from Xanthus of Lydia to Plato's Academy, „Journal of the Royal Asiatic Society, Third Series”, Vol. 5, No. 2, s. 173-209. 580 Kleijwegt M. 1994, Caligula’s ‘Triumph’ at Baiae, „Mnemosyne, Fourth Series”, Vol. 47, Fasc. 5, s. 652-671. Klingner F. 1963, Virgils Georgica, Zürich - Stuttgart. Kluczek A.A. 2010, Images programmés et rhétorique visuelle. Les Romains et les Perses au IIIe siècle apr. J.-C., [w:] Hortus Historiae. Księga pamiątkowa ku czci profesora Józefa Wolskiego w setną rocznicę urodzin, E. Dąbrowa et al. (red.), Kraków, s. 457-465. Knox P.E. 2007, Catullus and Callimachus, [w:] A Companion to Catullus, M.B. Skinner (red.), Malden, s. 151-171. Kocur M. 2005, We władzy teatru. Aktorzy i widzowie w antycznym Rzymie, Wrocław. Kollmann E.D. 1975, A Study of Proper Names in Vergil's "Eclogues", „The Classical World”, Vol. 69, No. 2, s. 97-112. Kołoczek B.J. 2017, Afryka w Pochwałach Boga Emiliusza Blosjusza Drakoncjusza, [w:] Flo-rilegium. Studia ofiarowane Profesorowi Aleksandrowi Krawczukowi z okazji dziewięćdziesiątej piątej rocznicy urodzin, E. Dąbrowa et al. (red.), Kraków, s. 401-417. Komorowska J. 2004, Vettius Valens. An IntellectualMonography, Kraków. Konstan D. 2007, The Contemporary Political Context, [w:] A Companion to Catullus, M.B. Skinner (red.), Malden, s. 72-91. Konstantakos I.M. 2016, Cambyses and the Sacred Bull (Hdt. 3.27-29 and 3.64). History and Legend, [w:] The Art of History. Literary Perspectives on Greek and Roman Historiography, V. Liotsakis, S. Farrington (red.), Berlin - Boston, s. 37-72. van Kooten G.H. 2015, Matthew, the Parthians, and the Magi. A Contextualization of Matthew ’s Gospel in Roman-Parthian Relations of the First Centuries BCE and CE, [w:] The Star of Bethlehem and the Magi. Interdisciplinary Perspectives from Experts on the Ancient Near East, the Greco-Roman World, and Modern Astronomy, P. Barthel, G.H. van Kooten (red.), Leiden - Boston 2015, s. 496-646. Korpanty J. 1968, Teoria upadku obyczajów w Rzymie w II i I w. p.n.e. i jej funkcja ideologiczna, „Meander”, Vol. 23, s. 29-44. Korpanty J. 1985, Obraz człowieka i filozofia życia w literaturze rzymskiej epoki augustowskiej, Kraków. Kosiński R. 2015, Państwo Sasanidów od 224 roku do końca V wieku i jego relacje z Cesarstwem, [w:] Świat rzymski w IVwieku, P. Filipczak, R. Kosiński (red.), Kraków, s. 177-203. Koster S. 1980, Die Invektive in der griechischen und römischen Literatur, Meisenheim am Glan. Kotula T. 1972, Afryka Północna w starożytności, Wrocław. 581 Kotula T. 1987, Septymiusz Sewerus. Cesarz z Lepcis Magna, Wrocław. Kotula T. 2006, Aurelian i Zenobia, Wrocław. Kozłowski J., 2012, Wschód rzymski pod panowaniem Flawiuszów (70-96 po Chr.). Reformy administracyjne i polityka zewnętrzna, Poznań - Gniezno. Krasnowolska A. (red.) 2010, Historia Iranu, Wrocław. Krebs Ch. 2008, Magni viri. Caesar, Alexander, and Pompey in Cat. 11, „Philologus”, Vol. 152, No. 2, s. 223-229. Królczyk K. 2014, Propagatio Imperii. Cesarstwo Rzymskie a świat zewnętrzny w okresie rządów Septymiusza Sewera (193-211 r.), Poznań. Kryśkiewicz H.L. 2016, Signa Recepta. W starożytnym Rzymie 20 roku przed Chr. Kontekst polityczny oraz ideologiczny sukcesu, Szczecin. Kubiak P. 2014, Damnatio ad bestias i inne kary wykonywane na arenie w antycznym Rzymie, Łódź. Kulikowski M. 2008, Carmen VII of Sidonius and a Hitherto Unknown Gothic Civil War, „Journal of Late Antiquity”, Vol. 1, No. 2, s. 335-352. Kumaniecki K. 1977, Literatura rzymska. Okres cyceroński, Warszawa. Kumaniecki K. 1989 (19591), Cyceron i jego współcześni, Warszawa. Kühnen A. 2008, Die imitatio Alexandri in der römischen Politik. 1. Jh. v. Chr. - 3. Jh. n. Chr., Münster. Küppers J. 1987, Das Proömium der 'Cynegetica' Nemesians. Ein Exemplum spätlateinischer Klassikerrezeption, „Hermes”, Vol. 115, No. 4, s. 473-498. L La Bua G. 2013, Horace ’s East. Ethics and Politics, „Harvard Studies in Classical Philology”, Vol. 107, s. 265-296. Lang D.M. 1975, Armenia. Kolebka cywilizacji, przeł. T. Szafar, Warszawa. Launaro A. 2016, The Economic Impact of Flavian Rule, [w:] A Companion to the Flavian Age of Imperial Rome, A. Zissos (red.), Malden, s. 189-206. Lapidge M. 1979, Lucan's Imagery of Cosmic Dissolution, „Hermes”, Vol. 107, No. 3, s. 344370. Lawall G. 1958, Exempla and Theme in Juvenal's Tenth Satire, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 89, s. 25-31. Le Guen B. 2014, The Diffusion of Comedy from the Age of Alexander to the Beginning of the Roman Empire, [w:] The Oxford Handbook of Greek and Roman Comedy, M. Fontaine, A.C. Scafuro (red.), Oxford, s. 359-377. 582 Leadbetter B. 2009, Galerius and the Will of Diocletian, London - New York. Lecocq F. 2011, Le phénix chez Claudien. La fin d’un mythe. Pour une lecture politique du phénix. Quelques argument, [w:] Claudien. Mythe, histoire et science, F. Garambois-Vasquez (red.), Saint-Etienne, s. 113-157. Lefèvre E. 1976, Die Lehre von der Entstehung der Tieropfer in Ovids Fasten 1,335-456, „Rheinisches Museum für Philologie, Neue Folge”, Vol. 119, No. 1, s. 39-64. Lefèvre E. 1985, Die philosophische Bedeutung der Seneca Tragödie am Beispiel des ‘Thyestes’, ANRW II.32.2, s. 1263-1283. Leibinger H. 2000, Kultische Situation in lyrischer und epischer Dichtung. Untersuchungen zum Realitätsbezug in einigen Gedichten von Horaz, Properz, Tibull, Statius und Claudian, Tübingen. Leigh M. 2005 Comedy and the Rise of Rome, Oxford. Lenfant D. 2000, Les rois de Perse vus d'Athènes, [w:] Les grands hommes des autres. Actes du Xe colloque Poznan-Strasbourg des 4-6 novembre 1998, M. Serwański (red.), Poznań, s. 33-49. Lenfant D. 2007, Greek Historians of Persia, [w:] A Companion to Greek and Roman Historiography, Vol. I, J. Marincola (red.), Malden, s. 200-209. Lenfant D. 2017, Les "Asiatiques" du traité hippocratique Airs, Eaux, Lieux ont-ils été les premiers "Orientaux" ?, „Archimède”, Vol. 4, s. 19-25. Lenfant D. 2019, Polygamy in Greek Views of Persians, „Greek, Roman and Byzantine Studies”, Vol. 59, No. 1, s. 15-37. Lepper F. 2013 (19481), Wojna partyjska Trajana, przeł. K. Narloch, Oświęcim. Lerouge Ch. 2007, L ’image des Parthes dans le monde gréco-romain. Du début du 1er siècle av. J.-C. jusqu’à la fin du Haut-Empire romain, Stuttgart. Lerouge-Cohen Ch. 2005, Les guerres parthiques de Démétrios II et Antiochos VII dans les sources gréco-romaines, de Posidonios à Trogue/Justin, „Journal des savants”, s. 217-252. Levitan W. 1985, Dancing at the End of the Rope. Optatian Porfyry and the Field of Roman Verse, „Transactions of the American Philological Association”, Vol. 115, s. 245-269. Levy H.L. 1946, Claudian's In Rufinum and the Rhetorical Wóyoę, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 77, s. 57-65. Levy H.L. 1958, Themes of Encomium and Invective in Claudian, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 89, s. 336-347. Lewis D. 2011, Near Eastern Slaves in Classical Attica and the Slave Trade with Persian Territories, „The Classical Quarterly, New Series”, Vol. 61, No. 1, s. 91-113. 583 Lewis S., Llewellyn-Jones L. 2018, The Culture of Animals in Antiquity. A Sourcebook with Commentaries, London - New York. Lindstr0m T.Ch. 2010, The Animals of the Arena. How and Why Could Their Destruction and Death Be Endured and Enjoyed?, „World Archaeology“, Vol. 42, No. 2, s. 310- 323. Lintott A.W. 1971, Lucan and the History of the Civil War, „The Classical Quarterly”, Vol. 21, No. 2, s. 288-505. Lipiński E. 2014, Median *Ganza- as Loanword, „Anabasis”, Vol. 5, s. 7-12. Little D. 1982, Politics in Augustan Poetry, ANRW II.30.1, s. 254-370. Little D. 1990, Ovid's Last Poems. Cry of Pain from Exile or Literary Frolic in Rome?, „Prudentia”, Vol. 22, s. 23-39. Littlewood C. 2017, Post-Augustan Revisionism, [w:] The Cambridge Companion to the Age of Nero, S. Bartsch et al. (red.), Cambridge, s. 79-92. Llewellyn-Jones L. 2002, Eunuchs and the Royal Harem in Achaemenid Persia (559-331 BC), [w:] Eunuchs in Antiquity and Beyond, S. Tougher (red.), London, s. 19-49. Loewental A.I., Harden D.B. 1949, Vasa Murrina, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 39, s. 31-37. Long J. 1996a, Claudian's In Eutropium. Or, How, When, and Why to Slander a Eunuch, Chapel Hill - London. Long J. 1996b, Juvenal Renewed in Claudian's "In Eutropium", „International Journal of the Classical Tradition”, Vol. 2, No. 3, s. 321-335. Lovatt E., 2005, Statius and Epic Games. Sport, Politics and Poetics in the Thebaid, Cambridge. Lovatt E. 2010, Interplay. Silius and Statius in the Games of Punica 16, [w:] Brill’s Companion to Silius Italicus, A. Augoustakis (red.), Leiden - Boston, s. 155-176. Lowe D. 2014, Heavenly and Earthly Elements in Manilius’ Astronomica, „Ramus”, Vol. 43, No. 1, s. 45-66. Lowrie M. 2005, Slander and Horse Law in Horace, Sermones 2.1, „Law and Literature”, Vol. 17, No. 3, s. 405-431. Lowrie M. 2007, Horace and Augustus, [w:] The Cambridge Companion to Horace, S.J. Harrison (red.), Cambridge, s. 77-89. Lowrie M. 2009, Writing, Performance, and Authority in Augustan Rome, Oxford. Lowrie M. 2016, Civil War, the Soul, and the Cosmos at Seneca, Thyestes 547-622. A Tropology, [w:] Wordplay and Powerplay in Latin Poetry, Ph. Mitsis, I. Ziogas (red.), Berlin - Boston, s. 333-354. 584 Luther A. 1999, Medo nectis catenas? Die Expedition des Aelius Gallus im Rahmen der augusteischen Partherpolitik, „Orbis terrarum: Internationale Zeitschrift für Historische Geographie der Alten Welt”, Vol. 5, s. 157-182. Luther A. 2003, Zur Regulus-Ode (Horaz, C. 3,5), „Rheinisches Museum für Philologie, Neue Folge”, Vol. 146., No. 1, s. 10-22. Lyne R.O.A.M. 1971, The Dating of the Ciris, „The Classical Quarterly”, Vol. 21, No. 1, s. 233-253. Lyne R.O.A.M. 1995, Horace. Behind the Public Poetry, New Haven - London. Ł Łukaszewicz A. 2006, Egipt Greków i Rzymian, Warszawa. M MacDonald D. 1981, The Death of Gordian III. Another Tradition, „Historia: Zeitschrift für Alte Geschichte”, Vol. 30, No. 4, s. 502-508. MacGregor A. 2005, Was Manilius Really a Stoic?, „Illinois Classical Studies”, Vol. 30, s. 4165. MacKay L.A. 1962, Horace, Augustus, and Ode, I, 2, „The American Journal of Philology”, Vol. 83, No. 2, s. 168-177. MacMullen R. 1966, Enemies of the Roman Order. Treason, Unrest, and Alienation in the Empire, Cambridge. Magie D. 1920, Augustus ’ War in Spain (26-25 B. C.), „Classical Philology”, Vol. 15, No. 4, s. 323-339. Maier J. 2002, Między Starym a Nowym Testamentem. Historia i religia w okresie Drugiej Świątyni, przeł. E. Marszał, J. Zakrzewski, Kraków. Makowski J.F. 1977, Oracula Mortis in the Pharsalia, „Classical Philology”, Vol. 72, No. 3, s. 193-202. Maksymiuk K. 2005, Polityka Sasanidów wobec wschodnich prowincji Cesarstwa Rzymskiego w III w. n.e., Siedlce. Maksymiuk K. 2011, Pogranicze persko-rzymskie w działaniach Husrowa I Anuszirwana (531-579). Geneza problemów polityczno-religijnych w relacjach Iranu i Rzymu w okresie sasanidzkim, Siedlce. Maksymiuk K. 2012, Geografia wojen rzymsko-perskich. Działania militarne Rzymu i Iranu w okresie sasanidzkim, Siedlce. Maksymiuk K. 2017, Destruction of the Ädur Gusnasp Temple in Ädurbädagän as a Revenge for Abduction of the Holy Cross from Jerusalem in the Context of the Letters of Heraclius, 585 „MeTaMop$03bi HCTopuu”, Vol. 9, s. 109-125. Maksymiuk K. 2018, The Two Eyes of the Earth: The Problem of Respect in Sasanid-Roman Relations, „Greek, Roman, and Byzantine Studies”, Vol. 58, s. 591-606. Malinowski G. 1997, Epigramatycy greccy o Persach, [w:] Epigram grecki i łaciński w kulturze Europy, K. Bartol, J. Danielewicz (red.), Poznań, s. 77-89. Malinowski G. 2015, The Images of China in the Western Literature. Greco-Roman Antiquity, „Horizons”, Vol. 6, No. 1, s. 1 -19. Malinowski G. et al. (red.) 2012, Serica - Da Qin. Studies in Archaeology, Philology and History of Sino-Western Relations, Wrocław. Malitz J. 1984, Caesars Partherkrieg, „Historia: Zeitschrift für Alte Geschichte”, Vol. 33, No. 1, s. 21-59. Malloch S.J.V. 2001, Gaius’ Bridge at Baiae and Alexander-Imitatio, „The Classical Quarterly”, Vol. 51, No. 1, s. 206-217. Manolaraki E. 2013, Noscendi Nilum Cupido. Imagining Egypt from Lucan to Philostratus, Berlin - Boston. Manuwald G., Voigt A. (red.) 2013, Flavian Epic Interactions, Berlin - Boston. Marciak M. 2014, Izates, Helena, andMonobazos of Adiabene. A Study on Literary Traditions and History, Wiesbaden. Marciniak K. 2008, Pro Cicerone poeta. Poezja Marka Tulliusza Cycerona na przestrzeni stuleci, Warszawa. Marincic M. 2011, The Pseudo-Vergilian Culex. What Kind of Parody?, „CentoPagine”, Vol. 5, s. 13-23. Marks R. 2010, Silius and Lucan, [w:] Brill’s Companion to Silius Italicus, A. Augoustakis (red.), Leiden - Boston, s. 127-153. Marshak B.I., Negmatov N.N. 1996, Sogdiana, [w:] History of Civilizations of Central Asia. Volume III. The Crossroads of Civilizations, A.D. 250 to 750, B.A. Litvinsky (red.), Paris, s. 233-280. Martin Ch. 1985, A Reconsideration of Ovid's "Fasti", „Illinois Classical Studies”, Vol. 10, No. 2, s. 261-274. Masłowska-Nowak A. 1990, Amazonki - greckie źródła literackie do historii mitu, Wrocław -Warszawa - Kraków - Gdańsk - Łódź. Masters J. 1994, Poetry and Civil War in Lucan's "Bellum civile", Cambridge. Mastronarde D.J. 2008, Seneca’s Oedipus. The Drama in the Word, [w:] Seneca, J.G. Fitch (red.), Oxford, s. 221-243. 586 Maślanka-Soro M. 2013, Powrót Melpomeny. Tragedia włoska od średniowiecznego odrodzenia po renesansowy rozkwit, Kraków. Mathisen R.W. 2011, Catalogues of Barbarians in Late Antiquity, [w:] Romans, Barbarians and the Transformation of the Roman World. Cultural Interaction and the Creation of Identity in Late Antiquity, R.W. Mathisen, D. Shanzer (red.), Farnham, s. 17-32. Mattern S.P. 1999, Rome and the Enemy. Imperial Strategy in the Principate, Berkeley - Los Angeles - London. Mattern-Parkes S.P. 2003, The Defeat of Crassus and the Just War, „The Classical World”, Vol. 96, No. 4, s. 387-396. Matusiak P. 2015, Obraz Hannibala w literaturze antycznej, Katowice. Maurer K. 1998, Gallus'Parthian Bow, „Latomus”, Vol. 57, No. 3, s. 578-588. Mayer R. 1986, Geography and Roman Poets, „Greece & Rome”, Vol. 33, No. 1, s. 47-54. McCarter S. 2015, Horace between Freedom and Slavery. The First Book of Epistles, Madison. McCormick M. 1986, Eternal Victory. Triumphal Rulership in Late Antiquity, Byzantium and the Early Medieval West, Cambridge - Paris. McCune B.C. 2013-2014, Lucan's Militia Amoris. Elegiac Expectations in the Bellum Civile, „The Classical Journal”, Vol. 109, No. 2, s. 171-198. McDonough S. 2011, Were the Sasanians Barbarians? Roman Writers on the “Empire of the Persians”, [w:] Romans, Barbarians and the Transformation of the Roman World. Cultural Interaction and the Creation of Identity in Late Antiquity, R.W. Mathisen, D. Shanzer (red.), Farnham, s. 55-65. McEvoy M. 2013, Child Emperor Rule in the Late Roman West, AD 367-455, Oxford. McGann M.J. 1969, Studies in Horace ’s First Book of Epistles, Bruxelles. McGuire D. 1997, Acts of Silence. Civil War, Tyranny, and Suicide in the Flavian Epics, Hildesheim - Zürich - New York. McLaughlin 2010, Rome and the Distant East. Trade Routes to the Ancient Lands of Arabia, India and China, London - New York. Meban D. 2008, Temple Building, Primus Language, and the Proem to Virgil’s Third Georgic, „Classical Philology”, Vol. 103, No. 2, s. 150-174. Mendell C.W. 1942, Lucan's Rivers, „Yale Classical Studies”, Vol. 8, s. 3-22. Merklin H. 1968, Arethusa und Laodamia. „Hermes”, Vol. 96, No. 3, s. 461-494. Merriam C.U. 1990, The New Gallus Revisited, „Latomus”, Vol. 49, No. 2, 443-452. Merriam C.U. 2004, ‘Either with Us or against Us’. The Parthians in Augustan Ideology, 587 „Scholia: Studies in Classical Antiquity”, Vol. 13, s. 56-70. Meyer H.D. 1961, Die Aussenpolitik des Augustus und die augusteische Dichtung, Köln -Graz. Mielczarek M. 1993, Cataphracti and Clibanarii. Studies on the Heavy Armoured Cavalry of the Ancient World, Łódź. Milczanowski M. 2013, W cieniu boskiego Juliusza. Imię Cezara w propagandzie schyłku Republiki, Kraków. Millar F. 1982, Emperors, Frontiers and Foreign Relations, 31 B. C. to A. D. 378, „Britannia”, Vol. 13, s. 1-23. Millar F. 1993, Ovid and the Domus Augusta: Rome Seen from Tomoi, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 83, s. 1-17. Miller J.F. 1982, Callimachus and the Augustan Aetiological Elegy, ANRW II.30.1, s. 371417. Missiou A. 1993, AOYAOE TOY BAEIAEQE. The Politics of Translation, „The Classical Quarterly”, Vol. 43, No. 2, s. 377-391. Mleczek A. 2018, Dekadencja moralna społeczeństwa rzymskiego w Res Gestae Ammiana Marcellina, Kraków. Mocanu A. 2012, Hunting in Seneca's Phaedra, „Past Imperfect”, Vol. 18, s. 27-52. Momigliano A. 1990, Alien Wisdom. The Limits of Hellenization, Cambridge 1990. Moore C.H. 1910, Rome's Heroic past in the Poems of Claudian, „The Classical Journal”, Vol. 6, No. 3, s. 108-115. Moreno Soldevilla R. et al. 2019, A Prosopography to Martial ’s Epigrams, Berlin - Boston. Morrell K. 2017, Pompey, Cato, and the Governance of the Roman Empire, Oxford. Mosig-Walburg K. 2000, Die Flucht des persischen Prinzen Hormizd und sein Exil im römischen Reich. Eine Untersuchung der Quellen, „Iranica Antiqua”, Vol. 35, s. 69-109. Moussy C. 1989, L'imitation de Stace chez Dracontius, „Illinois Classical Studies”, Vol. 14, No. 1/2, s. 425-433. Mratschek S. 2013, Creating Identity from the Past. The Construction of History in the Letters of Sidonius, [w:] New Approaches to Sidonius Apollinaris, J.A. van Waarden, G. Kelly (red.), Leuven - Paris - Walpole, s. 249-271. Mratschek S. 2017, The Letter Collection of Sidonius Apollinaris, [w:] Late Antique Letter Collections. A Critical Introduction and Reference Guide, C. Sogno et al. (red.), Oakland, s. 309-336. Muecke F. 1986, Plautus and the Theater of Disguise, „Classical Antiquity”, Vol. 5, No. 2, 588 s. 216-229. Murray J. 2014, Dracontius (LD 3.279-95) and the Source of the Thermopylae Nyktomachia, „The Classical Quarterly”, Vol. 64, No. 1, s. 399-401. Murray O. 1985, Symposium and Genre in the Poetry of Horace, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 75, s. 39-50. Myers K.S., 2000, ‘Miranda Fides’. Poet and Patrons in Paradoxographical Landscapes in Statius’ Silvae, „Materiali e discussioni per l’analisi dei testi classici”, Vol. 44, s. 103-138. Myers M.Y. 2011, Lucan’s Poetic Geographies. Center and Periphery in Civil War Epic, [w:] Brill’s Companion to Lucan, P. Asso (red.), Leiden - Boston, s. 399-415. N Nabel J. 2015, Horace and the Tiridates Episode, „Rheinisches Museum für Philologie. Neue Folge”, Vol. 158, No. 3/4, s. 304-325. Nabel J. 2017, The Seleucids Imprisoned. Arsacid-Roman Hostage Submission and Its Hellenistic Precedents, [w:] Arsacids, Romans, and Local Elites. Cross-Cultural Interactions of the Parthian Empire, J.M. Schlude, B.B. Rubin (red.), Oxford - Philadelphia, s. 25-50. Nabel J. 2018, Alexander between Rome and Persia. Politics, Ideology, and History, [w:] Brill’s Companion to the Reception of Alexander the Great, K.R. Moore (red.), Leiden - Boston, s. 197-232. Nabel J. 2019a, Lucan’s Parthians in Nero’s Rome, „Classical Philology”, Vol. 114, s. 604625. Nabel J. 2019b, Remembering Intervention. Parthia in Rome's Civil Wars, „Historia”, Vol. 68, No. 3, s. 327-352. Nadeau Y. 1984, The Lover and the Statesman, [w:] Poetry and Politics in the Age of Augustus, T. Woodman, D. West (red.), Cambridge, s. 59-82. Nappa Ch. 2005, Reading after Actium. Vergil's Georgics, Octavian, and Rome, Ann Arbor. Nawotka K. 1992, Owidiusz, Tomos, Tomis, „Meander”, Vol. 47, No. 7-8, s. 369-375. Nawotka K. 2004, Aleksander Wielki, Wrocław. Nelis D.P. 2012, Callimachus in Verona: Catullus and Alexandrian Poetry, [w:] Catullus. Poems, Books, Readers, I. Du Quesnay, T. Woodman (red.), Cambridge, s. 1-28. Nerazik E.E., Bulgakov P.G. 1996, Khwarizm, [w:] History of Civilizations of Central Asia. Volume III. The Crossroads of Civilizations, A.D. 250 to 750, B.A. Litvinsky (red.), Paris, s. 207-231. Nethercut W.R. 1971, Propertius 3.11, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 102, s. 411-443. 589 Newlands C.E., 2004, Statius ’ Silvae and the Poetics of Empire, Cambridge. Newlands C.E. 2017, The Early Reception of the Silvae. From Statius to Sidonius, [w:] The Literary Genres in the Flavian Age Canons, Transformations, Reception, F. Bessone, M. Fu-cecchi (red.), Berlin - Boston, s. 167-184. Newman K. 2006, The Third Book. Defining a Poetic Self, [w:] Brill’s Companion to Propertius, H.-Ch. Günther (red.), Leiden - Boston, s. 319-352. Newmyer S.T. 1979, The Silvae of Statius. Structure and Theme, Leiden. Nicolet C. 1991, Space, Geography, and Politics in the Early Roman Empire, Ann Arbor. Nisbet R.G.M. 1984, Horace's Epodes and History, [w:] Poetry and Politics in the Age of Augustus, T. Woodman, D. West (red.), Cambridge, s. 1-18. Nisbet R.G.M. 2008, The Dating of Seneca’s Tragedies, with Special Reference to Thyestes, [w:] Seneca, J.G. Fitch (red.), Oxford, s. 348-371. Nock A.D. 1926, The Proem of Lucan, „The Classical Review”, Vol. 40, No. 1, s. 17-18. Nosarti L. 2012, Nemesiano. "Cyn." 67-68, „Aevum”, Vol. 86, No. 1, s. 265-280. Noy D. 2000, Foreigners at Rome. Citizens and Strangers, London. Nussbaum G.B. 1971, A Study of Odes I. 37 and 38. The Psychology of Conflict and Horace's "Humanitas", „Arethusa”, Vol. 4, s. 91-97. Nutting H.C. 1932, The Hero of the Pharsalia, „The American Journal of Philology”, Vol. 53, No. 1, s. 41-52. O O’Flynn J.M. 1983, Generalissimos of the Western Roman Empire, Edmonton. O’Hogan C. 2016, Prudentius and the Landscapes of Late Antiquity, Oxford. Ogden D. 2002, Magic, Witchcraft, and Ghosts in the Greek and Roman Worlds. A Sourcebook, Oxford. Oksala T. 1978, Studien zum Verständnis der Einheit und der Bedeutung von Vergils Georgica, Helsinki. Olbrycht M.J. 1997, Parthian King’s Tiara - Numismatic Evidence and Some Aspects of Arsa-cid Political Ideology, „Notae Numismaticae”, Vol. 2, s. 27-65. Olbrycht M.J. 1998, Parthia et ulteriores gentes. Die politischen Beziehungen zwischen dem arsakidischen Iran und den Nomaden der eurasischen Steppen, München. Olbrycht M.J. 2004, Aleksander Wielki i świat irański, Rzeszów. Olbrycht M.J. 2009, Mithridates VI Eupator and Iran, [w:] Mithridates VI and the Pontic Kingdom, J.M. Hojte (red.), Aarhus, s. 163-190. Olbrycht M.J. 2010a, Iran starożytny, [w:] Historia Iranu, A. Krasnowolska (red.), Wrocław, 590 s. 27-283. Olbrycht M.J. 2010b, Mithradates I of Parthia and His Conquests up to 141 B.C., [w:] Hortus Historiae. Księga pamiątkowa ku czci profesora Józefa Wolskiego w setną rocznicę urodzin, E. Dąbrowa et al. (red.), Kraków, s. 229-245. Olbrycht M.J. 2011, Tytulatura pierwszych Arsakidów i jej polityczno-religijne konotacje, [w:] Świat starożytny, jego polscy badacze i kult panującego, L. Mrozewicz, K. Balbuza (red.), Poznań, s. 229-241. Olbrycht M.J. 2012, The Political-Military Strategy of Artabanos/Ardawan II in AD 34-37, „Anabasis”, Vol. 3, s. 215-237. Olbrycht M.J. 2013, Imperium Parthicum. Kryzys i odbudowa państwa Arsakidów w pierwszej połowie pierwszego wieku po Chrystusie, Kraków. Olbrycht M.J. 2014, Parthians Greek Culture and Beyond, [w:] Within the Circle of Ancient Ideas and Virtues. Studies in Honour of Professor Maria Dzielska, K. Twardowska et al. (red.), Kraków, s. 129-141. Olbrycht M.J. 2016, Germanicus, Artabanos II of Parthia, and Zeno Artaxias in Armenia, „Klio”, Vol. 98, No. 2, s. 605-633. Olbrycht M.J. 2017, Greeks in the Arsacid Empire, [w:] Parthika. Greek and Roman Authors ’ Views of the Arsacid Empire, J. Wiesehöfer, S. Müller (red.), Wiesbaden, s. 3-27. Otis B. 1938, Ovid and the Augustans, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 69, s. 188-229. Otto A. 1890, Die Sprichwörter und sprichwörtlichen Redensarten der Römer, Leipzig. Overtoom N.L. 2016a, The Power-Transition Crisis of the 240s BCE and the Creation of the Parthian State, „The International History Review”, Vol. 38, Issue 5, s. 1-30. Overtoom N.L. 2016b, The Rivalry of Rome and Parthia in the Sources from the Augustan Age to Late Antiquity, „Anabasis”, Vol. 7, s. 137-174. Overtoom N.L. 2017a, The Parthian Rival and Rome ’s Failure in the East: Roman Propaganda and the Stain of Crassus, „Acta Antiqua Hungariensia”, Vol. 57, s. 1-21. Overtoom N.L. 2017b, The Parthians' Unique Mode of Warfare. A Tradition of Parthian Militarism and the Battle of Carrhae, „Anabasis”, Vol. 8, s. 95-122. P Paratore E. 1966, La Persia nella letteratura latina, [w:] Atti del convegno sul tema: La Persia e il mondo greco-romano, Roma, s. 505-558. Parker G. 2008, The Making of Roman India, Cambridge. Parker V. 2018, Deiotarus. Zur Karriere eines römischen Klientelkönigs, „Electrum”, Vol. 25, 591 s. 187-208. Parkes R. 2005, Model Youths? Achilles and Parthenopaeus in Claudian's Panegyrics on the Third and Fourth Consulships of Honorius, „Illinois Classical Studies”, Vol. 30 (2005), s. 6782. Parkes R. 2015, Love or War? Erotic and Martial Poetics in Claudian's De raptu Proserpinae, „The Classical Journal”, Vol. 110, No. 4, s. 471-492. Patterson L.E. 2017, Minority Religions in the Sasanian Empire. Suppression, Integration and Relations with Rome, [w:] Sasanian Persia. Between Rome and the Steppes of Eurasia, E. Sauer (red.), Edinburgh, s. 181-198. Pavlovskis Z. 1965, Statius and the Late Latin Epithalamia, „Classical Philology”, Vol. 60, No. 3, s. 164-177. Pavlovskis Z. 1973, Man in an Artificial Landscape. The Marvels of Civilization in Imperial Roman Literature, Leiden. Payne R.E. 2015, A State of Mixture. Christians, Zoroastrians, and Iranian Political Culture in Late Antiquity, Oakland. Penwill J. 2013, Imperial Encomia in Flavian Epic, [w:] Flavian Epic Interactions, G. Ma-nuwald, A. Voigt (red.), Berlin - Boston, s. 29-54. Piegdoń M. 2011, Krassus. Polityk niespełnionych ambicji, Kraków. Pieri B. 2013, Parlando a Valgio perché Virgilio intenda (Hor. Carm. II9), „Eikasmos”, Vol. 24, s. 209-229. Piętka R. 2005, Kaliope i Urania. Rzymskie poematy astronomiczne, Poznań. Pigulewska N.W. 1989, Kultura syryjska we wczesnym średniowieczu, przeł. C. Mazur, Warszawa. Pipitone G. 2015, Il “Panegirico a Costantino” di Optaziano Porfirio, „Cuadernos Medieva-les”, Vol. 19, s. 18-35. Planhol X. 2004, Iran. I. Lands of Iran, [w:] EI (online). Pogorzelski R. 2011, Orbis Romanus. Lucan and the Limits of the Roman World, „Transactions of the American Philological Association”, Vol. 141, No. 1, s. 143-170. Polański T. 2001, The Persian Warriors in the Poecile Marathon Painting, „Classica Craco-viensia”, Vol. 6, s. 231-256. Polański T. 2002, Ancient Greek Orientalist Painters. The Literary Evidence, Kraków. Polt Ch.B. 2013, Allusive Translation and Chronological Paradox in Varro of Atax's "Argonautae", „The American Journal of Philology”, Vol. 134, No. 4, s. 603-636 Powell A. (red.) 1992, Roman Poetry and Propaganda in the Age of Augustus, London. 592 Pucci J. 1991, Prudentius, Readings of Horace in the “Cathemerinon”, „Latomus”, Vol. 50, No. 3, s. 677-690. Puk M. 2008, Mit tułacza i wygnańca w twórczości Owidiusza, Poznań. Puk M. 2013, Mitologia w wygnańczych utworach Owidiusza, Poznań. Putnam M. 2000, Horace ’s Carmen Saeculare. Ritual Magic and the Poet’s Art, New Haven -London. Pypłacz J. 2010, The Aesthetics of Senecan Tragedy, Kraków. Pypłacz J. 2014, Famae petitor. Lucan's Portrayal of Pompey, „Symbolae Philologorum Po-snaniensium”, Vol. 24, No. 2, s. 97-118. Pypłacz J. 2015, When Legends Come Alive. A Reading of Lucan's Pharsalia, Kraków. Pypłacz J. 2016, Lucan’s Use of Alliteration, „Studia Litteraria Universitatis Iagellonicae Cra-coviensis”, Vol. 11, No. 4, s. 231-245. R Rand E.K. 1920, Prudentius and Christian Humanism, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 51, s. 71-83. Raschieri A.A. 2007, Da Avieno a Rutilio Namaziano. Spettatori e poeti del mondo tardo-antico, „Cahiers du Centre Gustave Glotz”, Vol. 18, s. 389-402. Rawson E. 1982, Crassorum Funera, „Latomus”, Vol. 41, No. 3, s. 540-549. Reitz Ch. 2013, Does Mass Matter? The Epic Catalogue of Troops as Narrative andMetapoe-tic Device, [w:] Flavian Epic Interactions, G. Manuwald, A. Voigt (red.), Berlin - Boston, s. 229-243. Rezakhani Kh. 2017, ReOrienting the Sasanians. East Iran in Late Antiquity, Edinburgh. Rich J. W. 1998, Augustus ’s Parthian Honours, the Temple of Mars Ultor and the Arch in the Forum Romanum, „Papers of the British School at Rome”, Vol. 66, s. 71-128. Ripoll F. 2015, Statius and Silius Italicus, [w:] Brill’s Companion to Statius, W.J. Dominik et al. (red.), Leiden - Boston, s. 425-443. Rives J.B. 2010, Magus and Its Cognates in Classical Latin, [w:] Magical Practice in the Latin West, R.L. Gordon, F.M. Simon (red.), Leiden - Boston, s. 53-77. Roberts M. 1989a, The Jeweled Style. Poetry and Poetics in Late Antiquity, Ithaca - London. Roberts M. 1989b, The Use of Myth in Latin Epithalamia from Statius to Venantius Fortunatus, „Transactions of the American Philological Association”, Vol. 119, s. 321-348. Roberts M. 2001, Rome Personified, Rome Epitomized. Representations of Rome in the Poetry of the Early Fifth Century, „The American Journal of Philology”, Vol. 122, No. 4, s. 533-565. Roberts M. 2009, The Humblest Sparrow. The Poetry of Venantius Fortunatus, Ann Arbor. 593 Roberts M. 2017, Lactantius’s Phoenix and Late Latin Poetics, [w:] The Poetics of Late Latin Literature, J. Elsner, J. Hernandez Lobato (red.), Oxford, s. 373-390. Rogers R.S. 1959, The Emperor's Displeasure-Amicitiam Renuntiare, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 90, s. 224-237. Rogers R.S. 1966, The Emperor's Displeasure and Ovid, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 97, s. 373-378. Rohmann D. 2003, Das Langsame Sterben der Veterum Cultura Deorum. Pagane Kulte bei Prudentius, „Hermes”, Vol 131, No. 2, s. 235-253. Rollinger R. 2003, The Western Expansion of the Median "Empire". A Re-Examination, [w:] Continuity of Empire (?). Assyria, Media, Persia (HANE/M V), G.B. Lanfranchi et al. (red.), Padua, s. 289-319. Rollinger R. 2005, Das Phantom des medischen ‘Großreiches’ und die Behistun-Inschrift, „Electrum”, Vol. 10, s. 11-29. Rollinger R. 2008, The Median ‘Empire’. The End of Urartu and Cyrus the Great Campaign in 547 BC (Nabonidus Chronicle II 16), „Ancient West & East”, Vol. 7, s. 51-66. Romer F.E. 1979, Gaius Caesar’s Military Diplomacy in the East, „Transactions of the American Philological Association”, Vol. 109, s. 199-214. Romm J.S. 1992, The Edges of the Earth in Ancient Thought, Princeton. Rose Ch.B. 2005, The Parthians in Augustan Rome, „American Journal of Archaeology”, Vol. 109, No. 1, s. 21-75. Rosen R.M., Farrell J. 1986, Acontius, Milanion, and Gallus: Vergil, Ecl. 10.52-61, „Transactions of the American Philological Association”, Vol. 116, s. 241-254. Ross D.O. 1969, Style and Tradition in Catullus, Cambridge. Ross D.O. 1975, The Culex and Moretum as Post-Augustan Literary Parodies, „Harvard Studies in Classical Philology”, Vol. 79, s. 235-263. Ross D.O. 1987, Virgil’s Elements. Physics and Poetry in the Georgics, Princeton. Ross D.O. 2007, Virgil's Aeneid. A Reader's Guide, Malden. Rowe G.O. 1965, The Adynaton as a Stylistic Device, „The American Journal of Philology”, Vol. 86, No. 4, s. 387-396. Rudd N. 1973, Introduction, [w:] The Satires of Horace and Persius, Harmondsworth, s. 1-23. Russell J.R. 1991, Christianity I. In Pre-Islamic Persia. Literary Sources, [w:] EI (online). Russo F. 2014, Il ricordo delle Guerre Persiane a Roma nello scontro con Filippo V e Antioco III, „Latomus” 73, s. 303-337. Ruzicka S. 2012, Trouble in the West. Egypt and the Persian Empire 535-323 BCE, Oxford. 594 Ryś A. 2013, Kamienie szlachetne w literaturze starożytnej Grecji i Rzymu, Gdańsk. Rzepkowski K. 2012, Trzy plany akcji w Fedrze Seneki, „Symbolae Philologorum Posnanien-sium”, Vol. 22, No. 1, s. 73-88. S Salamon M. (red.) 2005, Kształtowanie średniowiecza, Kraków. Saller R.P. 1983, Martial on Patronage and Literature, „The Classical Quarterly”, Vol. 33, No. 1, s. 246-257. Samiei S. 2014, Ancient Persia in Western History. Hellenism and the Representation of the AchaemenidEmpire, London - New York. Sanford E.M. 1938, The Eastern Question in Lucan's Bellum Civile, [w:] Classical and Mediaeval Studies in Honor of EdwardKennardRand, L.W. Jones (red.), New York, s. 255-265. Santirocco M.S. 1995, Horace and Augustan Ideology, „Arethusa”, Vol. 28, No. 2/3, s. 225243. Sapota T. 2001, Magia i religia w twórczości Lucjusza Apulejusza z Madaury. Studium wpływów orientalnych w kulturze rzymskiej w drugim wieku naszej ery, Kraków. Sapota T. 2009, Juwenalis, Katowice. Sartre M. 1997, Wschód rzymski. Prowincje i społeczeństwa prowincjonalne we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego w okresie od Augusta do Sewerów, przeł. S. Rościcki, Wrocław. Saunders T. 2008, Bucolic Ecology. Virgil's Eclogues and the Environmental Literary Tradition, Bloomsbury, London - New York. Sawiński P. 2016, Sukcesja władzy cesarskiej w okresie rządów dynastii julijsko-klaudyjskiej (30p.n.e. - 68 n.e.), Poznań. Schlude J.M. 2012, The Parthian Response to the Campaign of Crassus, „Latomus”, Vol. 71, No. 1, s. 11-23. Schlude J.M. 2015, The Early Parthian Policy of Augustus, „Anabasis”, Vol. 6, s. 139-156. Schlude J.M., Overman J.A. 2017, Herod the Great. A Near Eastern Case Study in Roman-Parthian Politics, [w:] Arsacids, Romans, and Local Elites. Cross-Cultural Interactions of the Parthian Empire, J.M. Schlude, B.B. Rubin (red.), Oxford - Philadelphia, s. 93-110. Schmithenner W. 1979, Rome and India. Aspects of Universal History during the Principate, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 69 (1979), s. 90-106. Schneider R.M. 1998, Die Faszination des Feindes. Bilder der Parther und des Orients in Rom, [w:] Das Partherreich und seine Zeugnisse, J. Wiesehöfer (red.), Stuttgart, s. 95-146. Schneider R.M. 2006, Orientalism in Late Antiquity. The Oriental in Imperial and Christian 595 Imagery, [w:] Eran udAnëran. Studien zu den Beziehungen zwischen dem Sasanidenreich und der Mittelmeerwelt. Beiträge des internationalen Colloquiums in Eutin, 8.-9. Juni 2000, J. Wiesehöfer, Ph. Huyse (red.), Stuttgart, s. 241-263. Schneider R.M. 2007, Friend and Foe. The Orient in Rome, [w:] The Age of the Parthians, V.S. Curtis, S. Stewart (red.), London, s. 50-86. Scheck F.R. 1998, Szlak mirry i kadzidła, przeł. J. Danecki, Warszawa. Schenk P. 1999, Studien zur poetischen Kunst des Valerius Flaccus. Beobachtungen zur Ausgestaltung des Kriegsthemas in den Argonautica, München. Schetter W. 1990, Zur 'Satisfactio'des Dracontius, „Hermes”, Vol. 118, No. 1, s. 90-117. Schindler C. 2009, Per carmina laudes. Untersuchungen zur spätantiken Verspanegyrik von Claudian bis Coripp, Berlin - New York. Schlerath B., Skjærv0 P.O. 1987, Asa, [w:] EI (online). Schmidt P.L. 1985, Die Poetisierung und Mythisierung der Geschichte in der Tragödie ‘Octavia’, ANRW II.32.2, s. 1421-1453. Schmitt R. 2002, Nisaya, [w:] EI (online). Schmitthenner W. 1979, Rome and India. Aspects of Universal History during the Principate, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 69, s. 90-106. Schuol M. 2005, Yazdgird I. und die Christen in der Überlieferung des Sokrates, „Electrum”, vol. 10, s. 99-110. Scodel R.S., Thomas R.F. 1984, Virgil and the Euphrates, „The American Journal of Philology”, Vol. 105, No. 3, s. 339. Scott K. 1930, Emperor Worship in Ovid, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 61, s. 43-69. Scullard H.H. 2011 (19591), From the Gracchi to Nero. A History of Rome 133 BC to AD 68, London - New York. Seager R. 1980, Neu sinas Medos equitare inultos. Horace, the Parthians and Augustan Foreign Policy, „Athaeneum”, Vol. 58, s. 103-118. Seager R. 1997, Perceptions of Eastern Frontier Policy in Ammianus, Libanius, and Julian (337-363), „The Classical Quarterly”, Vol. 47, No. 1, s. 253-268. Seager R. 2002, Pompey the Great. A Political Biography, Blackwell. Seager R. 2005 (19721), Tiberius, Blackwell, II wydanie. Seal C. 2014, Civil War and the Apollonian Model in Valerius’ Argonautica, [w:] Flavian Poetry and Its Greek Past, A. Augoustakis (red.), Leiden - Boston, s. 113-135. Segal E. 1987 (19681), Roman Laughter. The Comedy of Plautus, New York - Oxford. 596 Selter B. 2010, Through the Looking Glass of Memory. Reading Avienus, „Quaderni Urbinati di Cultura Classica”, New Series, Vol. 95, No. 2, s. 113-130. Shahbazi S. 2005, The History of the Idea of Iran, [w:] Birth of Persian Empire, VS. Curtis, S. Stewart (red.), London - New York, s. 100-111. Shahbazi S. 2012, Hunting in Iran. I. In the Pre-Islamic Period, [w:] EI (online). Shapiro S.O. 2012, Love and War at the Ends of the Earth (Catullus 11), „Mediterranean Chronicle”, Vol. 2, s. 31-50. Sharrock A. 1994, Ovid and the Politics of Reading, „Materiali e discussioni per l’analisi dei testi classici”, No. 33, s. 97-122. Shelton J.-A. 1978, Seneca’s Hercules Furens. Theme, Structure and Style, Göttingen. Sherwin-White A.N. 1977, Ariobarzanes, Mithridates, and Sulla, „The Classical Quarterly”, Vol. 27, No. 1, s. 173-183. Sherwin-White A.N. 1984, Roman Foreign Policy in the East 168 B.C. to A.D. 1, London. Sherwin-White S., Kuhrt A. 1993, From Samarkhand to Sardis. A New Approach to the Se-leucid Empire, Berkeley - Los Angeles. Simon M. 1979, Cywilizacja wczesnego chrześcijaństwa, przeł. E. Bąkowska, Warszawa. Simons R. 2005, Dracontius und der Mythos. Christliche Weltsicht und pagane Kultur in der ausgehenden Spätantike, München - Leipzig. Sivan H. 1993, Ausonius of Bordeaux. Genesis of a Gallic Aristocracy, London - New York. Skibiński T. 2018, Obraz barbarzyńców w Cesarstwie Rzymskim w źródłach łacińskich lat 376-476, Warszawa. Skinner J. 2012, The Invention of Greek Ethnography, Oxford. Skinner M.B. 2003, Catullus in Verona. Reading of Elegiac Libellus, Poems 65-116, Columbus. Skoie M. 2012, Corpus Tibullianum, Book 3, [w:] A Companion to Roman Love Elegy, B.K. Gold (red.), Malden, s. 86-100. Skwara E. 2001, Historia komedii rzymskiej, Warszawa. Skwara E. 2016, Komedia według Terencjusza, Toruń. Słapek D. 2010, Sport i widowiska w świecie antycznym. Kompendium, Kraków - Warszawa. Smelik K.A.D., Hemelrijk E.A. 1984, "Who Knows Not What Monsters Demented Egypt Worships?" Opinions on Egyptian Animal Worship in Antiquity as Part of the Ancient Conception of Egypt, ANRW II.17.4, s. 1853-2000. Smith R. 2007, The Imperial Court of the Late Roman Empire, c. AD 300-c. AD 450, [w:] The Court and Court Society in Ancient Monarchies, A. Spawforth (red.), Cambridge, s. 157-232 597 Sonnabend H. 1986, Fremdenbild und Politik. Vorstellungen der Römer von Ägypten und dem Partherreich in der späten Republik und frühen Kaiserzeit, Frankfurt am Main - Bern - New York. Soudavar A. 2003, The Aura of Kings. Legitimacy and Divine Sanction in Iranian Kingship, Costa Mesa. Spawforth A. 1994, Symbol of unity? The Persian Wars Tradition in the Roman Empire, [w:] Greek Historiography, S. Hornblower (red.), Oxford, s. 233-247. Spawforth A. 2012, Greece and the Augustan Cultural Revolution, Cambridge. Spisak A.L. 2002, The Pastoral Ideal in Martial, Book 10, „The Classical World”, Vol. 95, No. 2, s. 127-141. Spisak A.L. 2007, Martial. A Social Guide, London - New York. Squire M. 2017, POP Art. The Optical Poetics of Publilius Optatianus Porfyrius, [w:] The Poetics of Late Latin Literature, J. Elsner, J. Hernandez Lobato (red.), Oxford, s. 25-99. Stabryła S. 1970, Latin Tragedy in Virgil’s Poetry, transl. M. Abrahamowicz, M. Wielopolska, Wrocław - Warszawa - Kraków. Stabryła S. 1983, Wstęp, [w:] Rzymska krytyka i teoria literatury, S. Stabryła (red.), Wrocław, s. III-CXL. Stabryła S. 2011, Chrześcijański świat poezji Prudencjusza, Kraków. Stachura M. 2010, Wrogowie porządku rzymskiego. Studium zjawiska agresji językowej w Kodeksie Teodozjusza, Nowelach Postteodozjańskich i Konstytucjach Sirmondiańskich, Kraków. Starowieyski M. 2006, Wstęp, [w:] Prudencjusz, Wieńce męczeńskie, Kraków, s. 17-119. Steenkamp J. 2010, Vergil, Propertius, and the Euphrates, „Akroterion”, Vol. 55, s. 61-74. Stevens C.E. 1933, Sidonius Apollinaris and His Age, Oxford. Stoyanov Y. 2011, Defenders and Enemies of the True Cross. The Sasanian Conquest of Jerusalem in 614 and Byzantine Ideology od Anti-Persian Warfare, Wien. Strootman R. 2018, The Coming of the Parthians. Crisis and Resilience in Seleukid Iran in the Reign of Seleukos II, [w:] The Seleukid Empire, 281-222 BC. War within the Family, K. Erickson (red.), Swansea, s. 129-150. Strugnell E. 2006, Ventidius'Parthian War. Rome's Forgotten Eastern Triumph, „Acta antiqua Academiae Scientiarum Hungaricae” 46, s. 239-252. Strugnell E. 2008, Thea Musa, Roman Queen of Parthia, „Iranica Antiqua”, Vol 43, s. 275298. Struthers L.B. 1919, The Rhetorical Structure of the Encomia of Claudius Claudian, „Harvard Studies in Classical Philology”, Vol. 30, s. 49-87. 598 Strzelczyk J. 1992, Wandalowie i ich afrykańskie państwo, Warszawa. Styka J. 2008, Sydoniusz Apollinaris i kultura literacka w Galii V wieku, Kraków. Sullivan J.P. 1976, Propertius. A Critical Introduction, Cambridge - London - New York -Melbourne. Sullivan J.P. 1985, Literature and Politics in the Age of Nero, Ithaca - London. Suski R. 2008, Konsolidacja Cesarstwa Rzymskiego za panowania Aureliana 270-275, Kraków. Suski R. 2015, Wyprawa Aleksandra Sewera przeciw Persom w świetle późnorzymskiej i bizantyńskiej historiografii, [w:] Armia, systemy obronne i ideologiczno-religijne aspekty wojny w imperium rzymskim, H. Kowalski, P. Madejski (red.), Lublin, s. 195-212. Suski R. 2016, Galeriusz. Cesarz, wódz i prześladowca, Kraków. Sweet D.R. 1987, Catullus 11. A Study in Perspective, „Latomus”, Vol. 46, No. 3, s. 510-526. Swoboda M. 1976, Sextus Propertius. Szkice krytycznoliterackie, Poznań. Swoboda M., Danielewicz J. 1981, Modlitwa i hymn w poezji rzymskiej, Poznań. Syme R. 1929, The Argonautica of Valerius Flaccus, „The Classical Quarterly”, Vol. 23, No. 3/4, s. 129-137. Syme R. 1978, History in Ovid, Oxford. Syme R. 1987, Exotic Names, Notably in Seneca's Tragedies, „Acta Classica”, Vol. 30, s. 4964. Syme R. 2009 (19391), Rewolucja rzymska, przeł. A.M. Baziór, Poznań. Syndikus H.P. 2006, The Second Book. [w:] Brill’s Companion to Propertius, H.-Ch. Günther (red.), Leiden - Boston, s. 245-318. Syndikus H.P. 2010, The Roman Odes, [w:] A Companion to Horace, G. Davis (red.), Malden, s. 193-210. Syvänne I., Maksymiuk K. 2018, The Military History of the Third Century Iran, Siedlce. Szelest H. 1963, Marcjalis i jego twórczość, Wrocław. Szelest H. 1971, „Sylwy” Stacjusza, Wrocław - Warszawa - Kraków - Gdańsk. Szelest H. 1973, Die Sammlung Ordo urbium nobilium des Ausonius und ihre literarische Tradition, „Eos”, Vol. 61, s. 109-122. Szelest H. 1979, Crassus in Lucans „Pharsalia”, „Eos”, Vol. 67, s. 111-116. Ś Śnieżewski S. 1993, Problem boskości Oktawiana-Augusta w poezji augustowskiej, Kraków. Śnieżewski S. 2010, Słowo i obraz. Studia historycznoliterackie nad „Sylwami” Stacjusza, Kraków. 599 Świderkówna A. 2009, Hellenika. Wizerunek epoki od Aleksandra do Augusta, Warszawa. T Tatum J.W. 1997, Friendship, Politics, and Literature in Catullus: Poems 1, 65 and 66, 116, „The Classical Quarterly”, Vol. 47, No. 2, s. 482-500. Taylor L.R. 1936, M. Titius and the Syrian Command, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 26, Part 2, s. 161-173 Taylor L.R. 1968, Republican and Augustan Writers Enrolled in the Equestrian Centuries, „Transactions and Proceedings of the American Philological Association”, Vol. 99, s. 469486. Telo M. 2019, Roman Comedy and the Poetics of Adaptation, [w:] The Cambridge Companion to Roman Comedy, M.T. Dinter (red.), Cambridge, s. 47-65. Thibault J. 1964, The Mystery of Ovid’s Exile, Berkeley - Los Angeles. Thomas R.M. 1982, Lands and Peoples in Roman Poetry: The Ethnographical Tradition, Cambridge. Thomson J.O. 1951, Place-Names in Latin Poetry, „Latomus”, Vol. 10, No. 4, s. 433-438. Thomson J.O. 1955, 'Geographica Vergiliana' ['Geographica Uergiliana'], „Greece and Rome”, Vol. 2, No. 2, s. 50-58. Thorley J. 1969, The Development of Trade between the Roman Empire and the East under Augustus, „Greece & Rome”, Vol. 16, No. 2, s. 209-223. Thorley J. 1971, The Silk Trade between China and the Roman Empire at Its Height, 'Circa' A. D. 90-130, „Greece & Rome”, Vol. 18, No. 1, s. 71-80, Timpe D. 1962, Die Bedeutung der Schlacht von Carrhae, „Museum Helveticum”, Vol. 19, No. 2, s. 104-129. Timpe D. 1967, Ein Heiratsplan Kaiser Caracallas, „Hermes”, Vol. 4, s. 470-495. Timpe D. 1975, Zur augusteischen Partherpolitik zwischen 30 und 20 v. Chr., „Würzburger Jahrbücher für die Altertumswissenschaft”, Vol. 1, s. 155-169. Tipping B. 2010, Exemplary Epic. Silius Italicus' Punica, Oxford. Tizzoni M.L. 2012, The Poems of Dracontius in their Vandalic and Visigothic Contexts, University of Leeds (diss.). Tołstow S.P. 1953, Śladami cywilizacji starożytnego Chorezmu, przeł. I. Koral, Warszawa. Tommasi Moreschini C.O. 2001, La Iohannis corippea. Ricupero e riscrittura dei modelli classici e cristiani, „Prometheus”, Vol. 27, s. 250-276. Tommasi Moreschini C.O. 2007, Exegesis by Distorting Pagan Myths in Corippus’ Epic Poetry, [w:] Poetry and Exegesis in Premodern Latin Christianity. The Encounters between Clas- 600 sical and Christian Strategies of Interpretation, W. Otten, K. Pollmann (red.), Leiden, s. 173197. Tommasi Moreschini C.O. 2008, Classicismo e cristianità nellapoesia africana dell’età vandalica e bizantina, [w:] Motivi e forme della poesia cristiana antica tra scrittura e tradizione classica - XXXVI Incontro di Studiosi dell'Antichità Cristiana, Roma 3-5 maggio 2007, Roma, s. 893-912. Tommasi Moreschini C.O. 2010a, The Role and Function of Ekphrasis in Latin North African Poetry (5th-6th Century), [w:] Text und Bild. Tagungsbeiträge, V. Zimmerl-Panagl, D. Weber. (red.), Wien, s. 255-287. Tommasi Moreschini C.O. 2010b, Roman and Christian History in Dracontius' De Laudibus Dei, „Studia Patristica”, Vol. 48, s. 303-308. Tommasi Moreschini C.O. 2016, Coping with Ancient Gods, Celebrating Christian Emperors, Proclaiming Roman Eternity. Rhetoric and Religion in Late Antique Latin Panegyrics, [w:] Emperors and the Divine - Rome and its Influence, M. Kahlos (red.), Helsinki, s. 177209. Torre Ch. 2017, Senecan Drama and the Age of Nero, [w:] The Cambridge Companion to the Age of Nero, S. Bartsch et al. (red.), Cambridge, s. 137-150. Torrey Ch. 1946, Medes and Persians, „Journal of the American Oriental Society”, Vol. 66, No. 1, s. 1- 15. Tougher S. 2002, In Or Out? Origins of Court Eunuchs, [w:] Eunuchs in Antiquity and Beyond, S. Tougher (red.), London, s. 143-159. Tougher S. 2015, Eunuchs in the East, Men in the West? Dis/unity, Gender and Orientalism in the Fourth Century, [w:] East and West in the Roman Empire of the Fourth Century. An End to Unity?, R. Dijkstra et al. (red.), Leiden - Boston, s. 147-164. Tracy J. 2014, Lucan's Egyptian Civil War, Cambridge Tracy J. 2016, The Significance of Lucan's Deiotarus Episode, „The Classical Quarterly” Vol. 66, No. 2, s. 605-613. Traina G. 2009, Note in margine alla battaglia di Carre, „Electrum”, Vol. 15, s. 235-248. Traina G. 2010a, Imperial Views on the Battle of Carrhae, [w:] War in Words. Transformations of War from Antiquity to Clausewitz, M. Formisano, H. Böhme (red.), Berlin - New York, s. 211-219. Traina G. 2010b, La resa di Roma. 9 giugno 53 a.C., battaglia a Carre, Bari. Traina G. 2011, 428 AD. An Ordinary Year at the End of the Roman Empire, Princeton-Oxford. 601 Traina G. 2011-2012, Letteratura classica e spazio geografico partico. Alcune osservazioni, „Geographia Antiqua”, Vol. 20-21, s. 119-122. Trinacty Ch.V. 2014, Senecan Tragedy and the Reception of Augustan Poetry, Oxford. Tuplin Ch. 1989, The False Neros of the First Century AD, [w:] Studies in Latin Literature and Roman History, C. Deroux (red.), Bruxelles, s. 364-404. Tuplin Ch. 2007, Treacherous Hearts and Upright Tiaras. The Achaemenid King’s HeadDress, [w:] Persian Responses. Political and Cultural Interaction within the Achaemenid Empire, Ch. Tuplin (red.), Swansea, s. 67-97. Tuplin Ch. 2014, The Sick Man of Asia, [w:] Between Thucydides and Polybius. The Golden Age of Greek Historiography, G. Parmeggiani (red.), Cambridge - London, s. 211-238. Tuszyńska K. 2013, Dyskurs Diona z Prusy w Mowach o królestwie. Mariaż retoryki z filozofią, Poznań. U V Vanderspoel J. 1986, Claudian, Christ and the Cult of the Saints, „The Classical Quarterly”, Vol. 36, No. 1, s. 244-255. Vasunia Ph. 2007, Zarathushtra and the Religion of Ancient Iran. The Greek and Latin Sources in Translation, Mumbai. Vesperini P. 2015, La poésie didactique dans l’Antiquité. Une invention des Modernes, „Anabases”, Vol. 21, s. 25-38. Vessey D.W.T. 1986, Transience Preserved. Style and Theme in Statius’ ‘Silvae’, ANRW II.32.5, s. -2802. van der Vin J.P.A. 1981, The Return of the Roman Ensigns from Parthia, „Bulletin Antieke Beschaving”, Vol. 56, s. 117-139. Volk K. 2006, Cosmic Disruption in Seneca’s Thyestes. Two Ways of Looking at an Eclipse, [w:] Seeing Seneca Whole, K. Volk, G.D. Williams (red.), Leiden - Boston, s. 183-200 Volk K. 2009, Manilius and His Intellectual Background, Oxford. Vout C. 1996, The Myth of the Toga. Understanding the History of Roman Dress, „Greece & Rome”, Vol. 43, No. 2, s. 204-220. W Walde Ch. 2007, Eine poetische Hydrologie. Flüsse und Gewässer in Lucans Bellum Civile, [w:] Antike Naturwissenschaft und ihre Rezeption, J. Althoff et al. (red.), Trier, s. 59-84. Wallace Sh. 2018, Metalexandron. Receptions of Alexander in the Hellenistic and Roman Worlds, [w:] Brill’s Companion to the Reception of Alexander the Great, K.R. Moore (red.), 602 Leiden - Boston, s. 162-196. Wallace-Hadrill A. 1982, Civilis Princeps. Between Citizen and King, „The Journal of Roman Studies“, Vol. 72, s. 32-48. Wallace-Hadrill A. 2008, Rome ’s Cultural Revolution, Cambridge. Walser G. 1955, Der Kaiser als Vindex Libertatis, „Historia: Zeitschrift für Alte Geschichte”, Vol. 4, No. 2/3, s. 353-367. Ware C. 2004, Gildo tyrannus. Accusation and Allusion in the Speeches of Roma and Africa, [w:] Aetas Claudianea, W.W. Ehlers et al. (red.), Leipzig, s. 96-103. Ware C. 2012, Claudian and the Roman Epic Tradition, Cambridge. Ware C. 2013, Learning from Pliny. Claudian's Advice to the Emperor Honorius, „Arethusa”, Vol. 46, No. 2, s. 313-331. Wasdin K. 2014, Honorius Triumphant. Poetry and Politics in Claudian's Wedding Poems, „Classical Philology”, Vol. 109, No. 1, s. 48-65. Wasyl A.M. 2002, Rzymski list poetycki. Próba opisania gatunku, Kraków. Wasyl A.M. 2005, Re(f)using the Muses. Some Remarks on Paulinus ’ Use of Classical Tradition in Poem 10, „Classica Cracoviensia”, Vol. IX, s. 73-92. Wasyl A.M. 2011, Genres Rediscovered. Studies in Latin Miniature Epic, Love Elegy, and Epigram of the Romano-Barbaric Age, Kraków. Wasyl A.M. 2015, An Aggrieved Heroine in Merovingian Gaul. Venantius Fortunatus, Radegund’s Lament on the Destruction of Thuringia, and Echoing Ovid’s Heroides, „Bollettino di Studi Latini”, Vol. 54, No. 1, s. 64-75. Waters M. 2017, Ctesias' Persica and Its Near Eastern Context, Madison. Webb L. 2018, Inter imperium sine fine. Thule and Hyperborea in Roman Literature, [w:] Visions of North in Premodern Europe, D. J0rgensen, V. Langum (red.), Turnhout, s. 35-58. Weeber K.-W. 1977, Das 4. Properz-Buch. Interpretationem zu seiner Eigenart und sejner Stellung im Gesamtwerk, Bochum. Weeda L. 2015, Vergil ’s Political Commentary in the Eclogues, Georgics and Aeneid, Warsaw - Berlin. Wellesley K. 1968, Virgil's Araxes, „Classical Philology”, Vol. 63, No. 2, s. 139-141. Wesołowska E. 1998, Prologi tragedii Seneki w świetle komunikacji literackiej, Poznań. Wesołowski P. 2004, Geneza i istota postaci Antychrysta we wczesnochrześcijańskiej literaturze łacińskiej, „Seminare. Poszukiwania naukowe”, Vol. 20, s. 423-439. West M.L. 2015, The Classical World, [w:] The Wiley Blackwell Companion to Zoroastrianism, M. Strausberg, Y.S.-D. Vevaina (red.), Malden, s. 436-450. 603 White P. 1975, The Friends of Martial, Statius, and Pliny, and the Dispersal of Patronage, „Harvard Studies in Classical Philology”, Vol. 79, s. 265-300. Whitfield B.G. 1956, Virgil and the Bees. A Study in Ancient Apicultural Lore, „Greece & Rome”, Vol. 3, No. 2, s. 99-117. Whittaker C.R. 1994, Frontiers of the Roman Empire. A Social and Economic Study, Baltimore-London. Whittaker C.R. 2004, Rome and Its Frontiers. The Dynamics of Empire, London. Wiedemann T. 1975, The Political Background to Ovid’s Tristia 2, „The Classical Quarterly”, Vol. 25, No. 2, s. 264-271. Wiedemann T. 1989, Adults and Children in the Roman Empire, London. Wiesehöfer J. 2001, Ancient Persia. From 550 BC to 650 AD, transl. A. Azodi, London - New York. Wiesehöfer J. 2007a, Fars under Seleucid and Parthian Rule, [w:] The Age of the Parthians, London, VS. Curtis, S. Stewart (red.), s. 37-49. Wiesehöfer J. 2007b, From Achaemenid Imperial Order to Sasanian Diplomacy. War, Peace, and Reconciliation in Pre-Islamic Iran, [w:] War and Peace in the Ancient World, K.A. Raa-flaub (red.), Malden, s. 121-140. Wiesehöfer J. 2007c, King, Court and Royal Representations in the Sasanian Empire, [w:] The Court and Court Society in Ancient Monarchies, A. Spawforth (red.), Cambridge, s. 5881. Wilczyński M. 2001, Germanie w służbie zachodniorzymskiej w Vw. n.e. Studium historycz-no-prosopograficzne, Kraków. Wilczyński M. 2016, Gejzeryk i „czwarta wojnapunicka”, Oświęcim. Wilkinson L.P. 1951, Horace and His Lyric Poetry, Cambridge. Wilkinson L.P 1969, The Georgics of Virgil. A Critical Survey, Cambridge. Willi A. 2004, Old Persian in Athens Revisited (Ar. Ach. 100), „Mnemosyne, Fourth Series”, Vol. 57, No. 6, s. 657-681. Williams G. 1962, Poetry in the Moral Climate of Augustan Rome, „The Journal of Roman Studies”, Vol. 52, s. 28-46. Williams G. 1978, Change and Decline. Roman Literature in the Early Empire, Berkeley -Los Angeles - London. Williams G. 1980, Figures of Thought in Roman Poetry, New Haven - London. Williams G.D. 2017, Lucan's Civil War in Nero's Rome, [w:] The Cambridge Companion to the Age of Nero, S. Bartsch et al. (red.), Cambridge, s. 93-106. 604 Wissemann M. 1982, Die Parther in der augusteischen Dichtung, Frankfurt am Main - Bern. Wolińska T. 2015, Trudne sąsiedztwo. Wrogowie, partnerzy, sojusznicy, [w:] Bizancjum i Arabowie. Spotkanie cywilizacji. VI-VIII wiek, T. Wolińska, P. Filipczak (red.), Warszawa, s. 230277. Wolski J. 1994, Rzymska polityka na Wschodzie. Imperializm rzymski w konflikcie z imperializmem irańskim, [w:] Starożytny Rzym we współczesnych badaniach. Państwo - Społeczeństwo - Gospodarka. Liber in memoriam Lodovici Piotrowicz, T. Kotula et al. (red.), Kraków, s. 81-103. Wolski J. 1996, Imperium Arsacydów, Poznań. Wolski J. 1999, Dzieje i upadek imperium Seleucydów, Kraków. Wójcik A. 1995, Sextus Propertius Romanus Callimachus, [w:] Elegia poprzez wieki. Konferencja naukowa 8-9 XI1994, I. Lewandowski (red.), Poznań, s. 65-79. Wójcikowski R.S. 2007, Imperium medyjskie - fikcja czy historyczna rzeczywistość, [w:] Miscellanea Eurasiatica Cracoviensia. Understanding Eurasia. From Ancient Times to the Pre-sentDay, C. Galewicz et al. (red.), Kraków, s. 269-307. Wójcikowski R.S. 2014, Kawaleria perska w okresie wczesnosasanidzkim. Aspekty społeczne i militarne. Tom I: Konnica w Iranie przed Sasanidami. Kampanie sasanidzkie, Oświęcim. Wycherley R.E. 1953, The Painted Stoa. "Sapiens Bracatis Inlita Medis Porticus". Persius 3. 53-54, „Phoenix”, Vol. 7, No. 1, s. 20-35. Wyke M. 1992, Augustan Cleopatras. Female Power and Poetic Authority, [w:] Roman Poetry and Propaganda in the Age of Augustus, A. Powell (red.), London, s. 98-140. Wypustek A. 2001, Magia antyczna, Wrocław. Y Yarshater E. 2007, Mazdakism, [w:] CHI. Vol. III (2), E. Yarshater (red.), Cambridge, s. 9911024. Yavetz Z. 1985, The Res Gestae and Augustus' Public Image, [w:] Caesar Augustus. Seven Aspects, F. Millar, E. Segal (red.), Oxford, s. 1-35. York J.M. Jr. 1972, The Image of Philip the Arab, „Historia: Zeitschrift für Alte Geschichte”, Vol. 21, No. 2, s. 320-332. Z Zabłocki S. 1965, Antyczne epicedium i elegia żałobna. Geneza i rozwój, Wrocław. Zadorojniy A.V. 1997, Tragedy and Epic in Plutarch’s ‘Crassus’, „Hermes”, Vol. 125, No. 2, s. 169-182. Zagórski M. 2006, Bogowie mieszkają na Palatynie, Oktawian August i jego program ideowy 605 w „Metamorfozach” Owidiusza, Kraków. Zakrzewski K. 1927, Rządy i opozycja za cesarza Arkadjusza, Kraków. Zakrzewski K. 2007 (19381), Historia Bizancjum, Kraków. Zanker A.T. 2010, Late Horatian Lyric and the Virgilian Golden Age, „The American Journal of Philology”, Vol. 131, No. 3, s. 495-516. Zanker P. 1999, August i potęga obrazów, przeł. L. Olszewski, Poznań. Zarzycka-Stańczak K. 1969, Z badań nad pierwszym zbiorem pieśni Horacego, Wrocław Zarzycka-Stańczak K. 1995, Iterum digna legi. Przybliżenia wergiliańskie, Lublin Zarzycka-Stańczak K. 1999, Idem aliter. Przybliżenia owidiańskie, Lublin. Zawadzka A. 2006, Na scytyjskiej ziemi [w:] Owidiusz. Twórczość. Recepcja. Legenda, B. Milewska-Waźbińska, J. Domański (red.), Warszawa, s. 121-149. Zawadzki S. 1983, „Assyriaka” Ktezjasza z Knidos w świetle badań orientalistycznych, „Eos”, Vol. 71, s. 215-242. Zawadzki S. 1984, Z badań nad dziejami Medii i Persji w świetle „Persika” Ktezjasza z Knidos, „Eos”, Vol. 72, s. 45-57 Zecchini G. 1980, Il primo frammento di Cornelio Gallo e la problematica partica nella poe-sia augustea, „Aegyptus”, Vol. 60, No. 1/2, s. 138-148. Zeiner N.K. 2005, Nothing Ordinary Here. Statius as Creator of Distinction in the "Silvae", London. Zetzel J.E.G. 1970, New Light on Gaius Caesar’s Eastern Campaign, „Greek, Roman, and Byzantine Studies”, Vol. 11, s. 259-266. Ziegler K.-H. 1964, Die Beziehungen zwischen Rom und dem Partherreich, Wiesbaden. Zołoteńki D. 2011, Galia u schyłku panowania rzymskiego. Administracja cywilna i wojskowa oraz jej reprezentanci w latach 455-486, Kraków. Zouberi J. 2017, The Role of Religion in the Foreign Affairs of Sasanian Iran and the Later Roman Empire (330-630 A.D.), „Historia i Świat”, Vol. 6, s. 121-132. Ż Żuchowska M., Sarek K. 2017, Da Qin i Fulin. Obraz Zachodu w źródłach chińskich z I tysiąclecia n.e., Warszawa. Żurek G. 1966, Echa wojen domowych i polityki zagranicznej Oktawiana w elegiach Propercjusza, „Meander”, Vol. 21, No. 4, s. 103-116. 606